Halls Vicky Koci detektyw

background image

background image

background image

background image

Tytuł oryginału: Cat detective

Copyright © Vicky Halls 2005

Originally published by Bantam Press, a division of Transworld Publishers

All rights reserved.

ISBN wydania oryginalnego: 0593 052773

© for the Polish edition: Galaktyka Sp. z o.o., Łódź 2007

90-562 Łódź, ul. Łąkowa 3/5

tel. +42 639 50 18, 639 50 19, tel./fax 639 50 17

e-mail: galak@galaktyka.com.pl

www.galaktyka.com.pl ISBN: 978-

83-89896-84-1

Przekład: Joanna Sobolewska

Konsultacja felinologiczna: Wojciech-Albert Kurkowski, międzynarodowy sędzia

felinologiczny (FIFe) Fotografia na okładce: John

Daniels/ardea.com Ilustracje: Sue Hellard Redakcja:

Anna Moszczyńska Redaktor techniczny: Andrzej

Czajkowski Korekta: Małgorzata Gołąb Redaktor

prowadzący: Marek Janiak DTP: Artur Marcinkowski,

Michał Olczak Druk i oprawa: Drukarnia Narodowa w

Krakowie

Księgarnia internetowa!!!

Pełna informacja o ofercie, zapowiedziach

i planach wydawniczych

zapraszamy

WWW

.

GALAKTYKA

.

COM

.

PL

kontakt e-mail: galak@galaktyka.com.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone. Bez pisemnej zgody Wydawcy książka ta nie może być powielana
ani częściowo, ani w całości. Nie może też być reprodukowana, przechowywana i przetwarzana z
zastosowaniem jakichkolwiek środków elektronicznych, mechanicznych, fotokopiarskich,

nagrywających i innych.

background image

Ta książka jest poświęcona pamięci:

Spooky, Hoppy, śulu, Blna i Puddy Halls

Jenny Kenyon

Bo-Bo Philips

Emmy Maidment

Oscara Sextona

Jake'a i Hildy Clinton

Sindbada i Dibley Bullen

Trixie i Honey Harris

Stana i Ollie Walter

Paddingtona i Tiggera Hall

Frodo Lake

Tinkera Woolf

Jerry'ego Hannay

Morgan Morgan

Jaspera Philipa

Mortimera Chiltona

i wszystkim pozostałym kotom, które spotkałam w życiu.

background image

Spis treści

Podziękowania................................................................................................ 11

Wprowadzenie................................................................................................ 13

Rozdział 1: Co stanowi podłoże

niewłaściwych zachowań kota?.................................................................... 19

Normalne zachowania prezentowane w niewłaściwych sytuacjach
Właściciel - kot. Konflikt osobowości Anomalie neurologiczne
Problemy medyczne

Rozdział 2: Co robić, gdy sprawy przybierają zły obrót?......................... 25

Pomoc terapeuty Terapie
łączone Metoda dotyku
Tellington Tresura przy
użyciu klikera

Rozdział 3: Zabawa w kociego detektywa .................................................. 36

Rozwój osobowości kota

Wczesna socjalizacja i jej znaczenie

Zabawy

Czy w kocim świecie istnieją stereotypy?

Rozdział 4: Brudzenie w domu ....................................................................57

Prawdopodobne przyczyny brudzenia w domu
Czyszczenie zabrudzonych powierzchni
Idiopatyczne zapalenie pęcherza u kotów

background image

8

KOCI DETEKTYW

Rozdział 5: Znaczenie moczem ................................................................... 74

Ocieranie

Pozostawianie odchodów
Drapanie

Rozdział 6: Agresja ...................................................................................... 95

Agresja w czasie zabawy
Asertywność i wyuczona agresja
Agresja ze strachu Agresja
spowodowana bólem

Rozdział 7: Agresja i problemy w domach

zamieszkiwanych przez wiele kotów ......................................................... 111

ś

ycie społeczne kota

Dojrzałość społeczna

Czy twoje koty są na wojennej ścieżce?

Znaczenie terenu

Rozdział 8: Niepokój i strach..................................................................... 149

Jak sobie radzić z wylęknionym kotem?
Esencje kwiatowe i leki ziołowe

Rozdział 9: Problemy natury neurologicznej........................................... 166

Nadmierne lizanie sierści
Problemy z łaknieniem Pogoń
za własnym ogonem Syndrom
kociej przeczulicy

Rozdział 10: Więź uczuciowa..................................................................... 182

Czy to jesteś ty?

Nieograniczona potrzeba atencji
Samotny kot w domu

Rozdział 11: Koty trzymane w domu........................................................ 194

Atrakcyjne środowisko

Ź

ródła zadowolenia ważne dla kota

Kocie kryjówki

Zabawy w polowanie

background image

SPIS TREŚCI

9

Rozdział 12: Najczęściej zadawane pytania

dotyczące kotów...........................................................................................210

Czy lepiej mieć jedno czy dwa kocięta?

Jak wprowadzić nowe kocię do domu, w którym mieszka

już jeden osobnik?

Jak przygotować kota do długiej podróży samochodem?

Jak przeprowadzić się z kotem do nowego domu?

Epilog ............................................................................................................ 227

background image

Podziękowania

Nie udałoby mi się wykonać pracy związanej z doradztwem, napisać książki

i pozostać przy zdrowych zmysłach, gdyby nie cierpliwość i miłość wszyst-

kich moich wspaniałych i lojalnych przyjaciół. Jestem niczym bez was.

Mamo, dziękuję Ci za Twoją mądrość i poczucie humoru; Peter, dziękuję

Ci za ciągłą opiekę nad moimi pięknymi kornwalijskimi kotami.

Dziękuję Mary Pachnos, mojej wspaniałej agentce, za jej rady i przy-

jaźń. Dziękuję także Francesce Liversidge, Emily Furniss i reszcie zespołu

z Transworld, wszystkim, którzy wspierali mnie z entuzjazmem i radością.

background image

Wprowadzenie

Wykonuję bardzo nietypowy zawód, którego większość ludzi mi zazdro-

ś

ci, a niewielu rozumie. Jestem kocim psychologiem. Od końca lat 80. pra-

cuję ze zwierzętami. Początkowo działałam w ośrodkach ratujących koty,

a później w klinikach weterynaryjnych. Pomagałam bezdomnym i cho-

rym stworzeniom. Od 1995 r. mam szczęście opiekować się nimi również

od strony emocjonalnej.

Dzięki dużemu wsparciu i doradztwu dr. Petera Neville'a, pioniera w

dziedzinie doradztwa z zakresu zachowań kotów, mogę teraz spędzać

czas na odwiedzaniu właścicieli, których podopieczni doświadczają róż-

nego rodzaju problemów emocjonalnych, psychologicznych i behawioral-

nych. Zabiera to dużo czasu i często jest zajęciem stresującym, ale rezultaty,

które można osiągnąć, po prostu uzależniają.

Przez całe lata pomagałam ludziom, którzy cierpliwie tolerowali złe

nawyki swoich zwierząt. Problemy wynikające z zachowań kotów utrud-

niają życie wszystkim. Często pracuję z ludźmi, którzy są już u kresu
wytrzymałości emocjonalnej. Są nieszczęśliwi, ich koty są nieszczęśliwe,

a proces powracania do harmonijnego współżycia to ciężka praca. Gdy na

przykład devon rex niszczy dywan, rwąc go na strzępy, lub syjam siusia

w opiekacz do chleba, słyszę z reguły to samo: „próbowaliśmy wszystkie-

go". Dobrych rad jest mnóstwo, ale gdy są niewłaściwie rozumiane lub źle

background image

14

KOCI DETEKTYW

stosowane, tylko pogłębiają problem. Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby
istniało jedno źródło sprawdzonych i praktycznych informacji, gwarantu-

jących szybkie i pewne rozwiązania? Nie twierdzę, że posiadam komplet-

ną wiedzę o kotach. To, co udało mi się osiągnąć, utwierdza mnie jedynie

w przekonaniu, że my - ludzie, tak naprawdę wiemy niewiele. Moją pracę

można opisać jako twórczą interpretację zachowań kotów, bazującą na

wcześniejszych doświadczeniach, a ta książka zawiera opis stosowanych

przeze mnie metod i technik oraz prywatne opinie. Istnieje wielu wspa-

niałych praktyków, którzy działają inaczej i osiągają równie dobre wyniki.

Potrafię pomóc i pomagam, ale równocześnie pragnę podkreślić, że jest

mnóstwo sytuacji, w których właściciele mogą samodzielnie rozwiązać

pojawiające się problemy. W tym właśnie celu napisałam Kociego detek-

tywa. W końcu nic nie zastąpi głosu doświadczonego kociego terapeuty,
gdy potrzeba porady. Mam nadzieję, że ta książka pomoże ocenić, które

przypadki należy określić jako trudne i skomplikowane, i kiedy poszu-

kiwać natychmiastowej pomocy. Na szczęście wiele trudności wynika z

braku zrozumienia zwierzęcia, z którym dzielimy dom, i cudownym

lekarstwem może się okazać drobna zmiana środowiska, posiadająca

wielkie znaczenie w tak zwanych kocich relacjach. Cała koncepcja kociej

terapii wydaje się tajemnicza i często jest ośmieszana przez tych, którzy

nie mają o niej pojęcia. Wyobrażają sobie oni psychiatrę w okularach, po-

chylającego się nad kotem leżącym na kanapie. Kot opowiada tragiczne

wspomnienia ze swego dzieciństwa, historię porzucenia i jakieś krwawe

anegdoty. Psychiatra trzyma delikatnie jego łapę, rozmawia z nim i poma-

ga uporać się z przeszłością. Chociaż podoba mi się ten obrazek (gdyby

to było takie łatwe!), stanowi jedynie wytwór fantazji i dotyczy jedynie...

właścicieli kotów, którzy chętnie opowiadają mi historie o własnym dzie-

ciństwie, przepełnionym samotnością i nierzadko okrucieństwem. Nie są

to odosobnione przypadki. Ci, którzy znają moje doświadczenia, mogą to

potwierdzić, ale moja praca ma pomóc przede wszystkim kotom.

Koty to bardzo zagadkowe, wrażliwe stworzenia, obdarzone niejedno-

znacznymi cechami charakteru. Jakakolwiek próba manipulowania ich

zachowaniem, bezpośrednia interwencja lub tresura są skazane na klęskę.

Czasami nie mam bezpośredniego kontaktu z moimi pacjentami; zdarza

background image

WPROWADZENIE

15

się, że z uporem maniaka ukrywają się pod łóżkiem i mogę zobaczyć jedy-
nie ich oczy, wielkie jak spodki. To jednak nie ma żadnego znaczenia, gdyż

pracuję de facto z ich właścicielami. Środowisko i relacje z opiekunem są

najważniejsze i nawet najdrobniejsza zmiana może w sposób diametralny

zmienić zachowanie kota. Często oskarżano mnie o czary, kiedy kot sta-

wał się zupełnie inny natychmiast po mojej pierwszej wizycie, bez żadne-
go konkretnego działania. Cała tajemnica tkwi jednak w tym, że zawsze

coś ulega zmianie. Dzięki spotkaniu właściciel zaczyna rozumieć, dlaczego

na przykład kot brudzi w domu, i zmienia język swojego ciała na mniej

wrogi. Czasami to wystarcza, poziom stresu i napięcia, które są przyczyną

problemów, zostają dostatecznie zminimalizowane. Nie warto lekceważyć

profitów płynących z pozytywnego myślenia i spokojnego, zrelaksowanego

podejścia w momentach, gdy kot „źle" się zachowuje. Obserwatorzy moich

działań często zwracali uwagę, że wszystkie problemy zwierząt domowych

są powodowane przez ich właścicieli. Prawdą jest również i nie ma tu wy-

jątków, że właściciele mają ogromne poczucie winy, często bezpodstawne.

Kocie problemy są zazwyczaj sprawami kocimi, nie należy więc przece-

niać roli, jaką odgrywamy w życiu czworonogów. Człowiek rzeczywiście
ma zdolności do komplikowania wielu spraw, ale trzeba na nie spojrzeć z

perspektywy kota, zanim założy się, że wina leży wyłącznie po stronie

właściciela. Jeżeli my, ludzie, jesteśmy czemuś winni, to z pewnością jest to

nierozsądne rozmnażanie kotów, które prowadzi do nadmiernego rozro-

stu ich populacji, przy jednoczesnym braku dostatecznej wiedzy o naturze

tych skomplikowanych stworzeń.

Większość problemów wynikających z relacji między kotem a jego wła-

ś

cicielem trudno rozwiązać samodzielnie. Często jest to niemożliwe choć-

by dlatego, że nie potrafimy zdystansować się na tyle, by dojść do sedna,

gdy sami jesteśmy częścią nieprawidłowo działającego układu. W rozdziale

10 próbuję przeanalizować więzi właściciel - kot, ponieważ osoba, która

ma zaburzone relacje ze swoim podopiecznym, z reguły nie rozpoznaje ich
właściwie. Nie mogę zmusić ludzi, aby przyjrzeli się swojemu stosunko-

wi do kotów, ale mam nadzieję, że moje rady pomogą osobom czującym,

ż

e ich podopieczni nie są tak szczęśliwi, jakby mogli być, mimo całej miło-

ś

ci i uwagi, którą im poświęcają.

background image

16

KOCI DETEKTYW

W rozdziale 1 sporo uwagi poświęciłam problemom behawioralnym.

Na pierwszy rzut oka wydają się one oczywiste, choć ich prawidłowe roz-

poznanie to bardzo indywidualna rzecz. Zwykle to, co stanowi problem

dla jednego człowieka, dla innego może być po prostu dziwactwem. Na

przykład pewna kobieta zadzwoniła do mnie skarżąc się, że jej kot kocha

ją zbyt mocno; inna uważała, że jej pupil wymaga leczenia, ponieważ

pomaga sobie łapką podczas jedzenia. Większość właścicieli ma jednak

bardziej prozaiczne problemy, takie jak brudzenie w domu i agresja, i tym

właśnie zajmuję się w tej książce. Wystarczy wiedzieć, gdzie szukać
odpowiedzi na dręczące pytania. Na przykład rozdział 7 jest poświęcony

wzajemnej agresji kotów, przebywających w jednym domu. Jest to roz-

dział obowiązkowy dla osób, które posiadają co najmniej dwa koty lub

noszą się z zamiarem ich przygarnięcia. To najdłuższa część książki, gdyż

uważam, że posiadanie kilku zwierzaków w jednym domu jest przyczyną

wielu potencjalnych kłopotów. Zawsze zachęcam ludzi, by ocenili, czy ich

koty są tak szczęśliwe, jak im się wydaje. Moich pytań nie należy uważać

za zachętę do tworzenia nieistniejących problemów. Ktoś może dziwić się,

po co naprawiać coś, co wydaje się funkcjonować prawidłowo. Ja jednak

wiem, że w domu, gdzie mieszka kilka kotów, zawsze istnieje agresja. Sta-

ram się kłaść nacisk na podejmowanie kroków zapobiegawczych, umoż-

liwiających kontrolę jej poziomu, aby zyskać pewność, że w domu będzie

panowała harmonia. Każdemu, kto staje przed problemami stwarzanymi
przez koty, polecam lekturę całego Kociego detektywa. Jeżeli będziesz

przeglądać książkę, szukając szybkiego rozwiązania, możesz trafić na nie-

właściwy fragment. Na przykład w rozdziale 4, dotyczącym brudzenia w

domu, możesz nie doszukać się rozwiązanie problemu twojego kota, który

sika do łóżka. Aby mieć pełen obraz potencjalnych przyczyn niepożąda-

nego zachowania związanego ze znakowaniem moczem, musisz przeczytać
rozdział 7, traktujący o domach zamieszkiwanych przez kilka kotów i o ich

wzajemnej agresji, rozdział 5, poświęcony znakowaniu moczem, a także

rozdział 9, dotyczący problemów zdrowotnych. Kot domowy jest zwierzę-

ciem o naprawdę złożonej psychice. Nie łudź się, że ten poradnik da ci na-

tychmiastowe rozwiązanie wszystkich problemów. Chociaż Koci detektyw

jest przeznaczony głównie dla właścicieli, którzy mają problemy ze swoimi

background image

WPROWADZENIE

17

pupilami, każdy wielbiciel kotów znajdzie tu coś dla siebie. Jestem na równi
zagorzałą zwolenniczką zapobiegania i leczenia, dlatego w tej książce jest

sporo rad, które mają na celu eliminowanie problemów na różnych eta-

pach. Są w niej także odpowiedzi na często zadawane pytania, dotyczące

podstawowej opieki, na przykład o wybór odpowiedniej klatki i przygoto-

wanie kota do podróży samochodem, które, mam nadzieję, będą przydatne
dla wielu właścicieli.

W rozdziale 4 prezentuję dokładny opis przypadków, ilustrujących przy-

czyny problemów, oraz program, który właściciel musi zastosować, aby je

rozwiązać. Jeżeli doświadczasz podobnych sytuacji, nie wahaj się wykorzy-

stać moich sugestii w praktyce. Przekonasz się, czy są pomocne w twojej

sytuacji. Musisz pamiętać, że prezentowane działania były opracowane dla

konkretnych kotów i nie muszą sprawdzić się w twoim przypadku. Plany

naprawcze staram się prezentować jak najbardziej ogólnie, by można było

ich uniwersalne elementy wykorzystać we wszystkich podobnych

przypadkach. Z pewnością warto je wypróbować. Podczas lektury zwróć

uwagę, że wiele programów ma wspólne elementy, na przykład terapię

przez zabawę. Nie mam żadnych wątpliwości, że wszystkim kotom poma-
ga ten rodzaj stymulacji. Wybór najbardziej odpowiedniej zabawy dyktuje

po prostu osobowość kota. Często zalecam także zmianę sposobu zacho-

wania w stosunku do kota, na przykład proszę właścicieli, aby ignorowali

swoich podopiecznych. Jeżeli znajdziesz w książce opis odpowiadający

twojej sytuacji, warto zastosować ogólne zalecenia i sprawdzić, czy przy-

noszą oczekiwane rezultaty. Jeżeli nie spełnią oczekiwań, nie trać nadziei,
bo może na problem twojego kota składa się jeszcze inny, nieuwzględ-

niony element. Pamiętaj, że nie jesteś jedyną osobą, która ma kłopoty z

zachowaniem podopiecznego. Jest wiele cennych źródeł wiedzy i ludzi

profesjonalnie zajmujących się tymi problemami, chętnych do pomocy.

Musisz tylko wiedzieć, jak ich znaleźć. Nim jednak zaczniesz szukać po-

mocy, zabaw się w kociego detektywa. Na pewno zdziwisz się, jak wiele
możesz osiągnąć samodzielnie. Powodzenia!

background image

ROZDZIAŁ 1

Co stanowi podłoże

niewłaściwych zachowań kota?

Zanim zaczniemy zastanawiać się nad rozwiązaniem tej kwestii, warto na

wstępie zdefiniować obszar naszego zainteresowania. Encyklopedyczna

definicja pojęcia problemów behawioralnych mówi, że składa się na nie

„wszystko to, z czym trudno jest sobie poradzić, rozwiązać czy przezwycię-

ż

yć". Warto zapamiętać, że możemy mieć do czynienia z bardzo wieloma

sprawami!

Normalne zachowania prezentowane w
niewłaściwych sytuacjach

Często proszono mnie o interwencję, gdy koty zachowały się normalnie,

zgodnie ze swoją naturą. Nie można oczekiwać od zwierzęcia zachowań

nienaturalnych. Drapanie, znakowanie moczem, wspinaczki, a nawet wal-

ki, wszystko to składa się na zwykłe zachowanie przedstawicieli kociego ga-

tunku. Kiedy zwierzę drapie i niszczy antyczną kanapę lub sika w gniazdko

elektryczne, może doprowadzić do pojawienia się poważnych konfliktów
w każdym domu. Wzajemna kocia agresja jest nie do zaakceptowania przez

ludzkich opiekunów, chociaż stanowi całkiem zwykły sposób rozwiązywa-

nia kocich spraw, nawet jeśli przybiera postać potyczek na miarę trzeciej

wojny światowej (patrz rozdział 7). Zrozumienie tego faktu ułatwia roz-

wiązanie problemu bez niepotrzebnego wyolbrzymiania winy po której-

kolwiek ze stron. Trudno darzyć sympatią awanturników, jednakże w przy-

background image

20

KOCI DETEKTYW

padku kotów pewien poziom agresji jest cechą umożliwiającą zwycięstwo
w walce o przeżycie. Koty to drapieżniki. Pogoń za piłeczką do ping-ponga

lub piórkiem przywiązanym do sznurka jest miłą zabawą, która wyostrza

i udoskonala wrodzone umiejętności łowieckie. Kiedy celem stają się ręce

lub stopy właściciela, zachowanie jest naganne, ale nie oznacza, że kot jest

psychopatą. Bardzo ważne jest właściwie definiowanie problemów, które

pojawiają się na skutek normalnych zachowań. Podsumowując, należy pa-

miętać, że kot ma potrzebę demonstrowania swoich zachowań, ale można

próbować wymagać, by czynił to w sposób odpowiedni. Próba oduczenia
kota drapania, gdzie popadnie, jest z góry skazana na przegraną. Oto

przykłady normalnych zachowań, które mogą być uważane za niepo-

żą

dane:

sikanie w domu;

wypróżnianie się w domu;

znakowanie terenu moczem;

znakowanie terenu odchodami;

agresja między kotami w jednym domu;

agresja między kotami na danym terytorium na zewnątrz;

agresja w stosunku do ludzi (na przykład ostrzejsze formy zabawy);

drapanie mebli i dywanów.

Właściciel - kot. Konflikt osobowości

Jeżeli właściciel przestaje myśleć o problemach z kotem, mimo że ich do-

ś

wiadcza, mamy prawdopodobnie do czynienia z konfliktem osobowości.

Czy twój kot rzeczywiście okazał się właściwym pupilem dla ciebie, a ty

sprawdzasz się w roli opiekuna? Zakup lub przygarnięcie kota zawsze ma

w sobie coś z loterii. Ta istotna decyzja jest zazwyczaj przypadkowa - wy-

starczy przytoczyć kilka uzasadnień, które właściciele kotów zwykle przy-

wołują w rozmowie:

zawsze chciałem mieć srebrnego pręgowanego kota;

wziąłem go, bo było mi go żal;

nikt inny nie chciałby kota, który jest agresywny;

szukałem takiego samego kota, jakiego miałem w dzieciństwie;

to było ostatnie kocię z miotu, które pozostało.

background image

CO STANOWI PODŁOśE NIEWŁAŚCIWYCH

21

Kto szuka kota o osobowości, przeszłości i w wieku pasującym do stylu

ż

ycia, który sam prowadzi? Cały szereg problemów pojawia się wtedy, gdy

nie bierze się pod uwagę tych cech osobowości, które powinny do siebie

pasować. Oto przykłady relacji, których najprawdopodobniej nie da się

uzdrowić.

Kot niespołeczny i uczuciowy właściciel

Ludzie często decydują się na kota ze względu na rasę, umaszczenie lub po-

wodowani jakimś przypadkowym impulsem. Kot okazuje się prawdziwym

samotnikiem, a nowy właściciel spędza cały swój wolny czas uganiając się

za nim po domu, nosząc go, głaszcząc i przytulając. To ciągłe skupianie

uwagi na kocie staje się dla niego bardzo stresujące i wywołuje cały szereg

problemów, z którymi opiekun próbuje sobie później radzić, wykorzystu-

jąc najdziwniejsze strategie. Często też wzywa terapeutę, który ma spra-

wić, by kot był bardziej przyjazny i przestał wyrywać sobie kłębki sierści

- w takim przypadku jedynym rozwiązaniem jest całkowita zmiana: kota

lub właściciela.

Uczuciowy kot i uczuciowy właściciel

Taki związek wygląda doskonale, ale tylko z pozoru (szczegóły w rozdziale

10). Nadmiernie ulegli i opiekuńczy właściciele skupiają całą swoją uwagę
na zwierzętach. Jeżeli napotkają koty nieśmiałe, charakteryzujące się bra-

kiem pewności siebie, powstaje wówczas silna wzajemna zależność. Relacja

jest wspaniała tak długo, jak długo kot lub człowiek nie zapragnie swobody.

Pozostawiony sobie kociak może stać się bardzo nieszczęśliwy i wyrażać

głęboki smutek. Może również okazać się mistrzem manipulacji i tak kon-

trolować sytuację, że właściciel będzie tańczył, jak mu zagra.

Nieśmiały kot i hałaśliwy dom

Koty pochodzące z hałaśliwych domów adaptują się w głośnym środowi-

sku. Nieśmiała, cicha kocia dusza rzucona w wir życia zwykłej rodziny,

z nastoletnimi dziećmi i psem, prawdopodobnie stanie się strzępkiem ner-

wów lub zamknie się w sobie.

background image

22

KOCI DETEKTYW

Uczuciowy kot i mało uczuciowy właściciel

Z takim przypadkiem miałam do czynienia przynajmniej raz, podobne sy-

tuacje zdarzają się nader rzadko. Właściciel, poświęcający niewiele uwagi

swemu wrażliwemu podopiecznemu, nadaje się tylko dla kota, który po-

trafi sobie doskonale zorganizować własne życie (wycieczki po okolicy,

zamiłowanie do samotnych zabaw). Opisywany typ związku nie przynosi

zwykle satysfakcji właścicielowi.

Nadmierne oczekiwania właściciela

Niemożliwe do spełnienia przez zwierzę oczekiwania opiekuna stanowią

zupełnie odmienny problem niż brak dopasowania. Prawdopodobnie nie

ma takiego kota na świecie, który całkowicie zadowoliłby swojego

właściciela. Zawsze są pewne nadzieje, jakie ludzie wiążą z posiadaniem

kota, nie biorą jednak pod uwagę naturalnych potrzeb, zachowań i prag-

nień zwierzęcia. Przyjrzyjmy się kilku typowym przykładom nierealnych

oczekiwań.

Nie powinno się oczekiwać, że kot będzie się dobrze czuł w kawalerce,

bez względu na to, jak bardzo towarzyski będzie właściciel. Tak mała po-

wierzchnia kotu nie wystarczy.

Nie można spodziewać się po kocie, że będzie cichutko siedział na kana-
pie, dniami i nocami czekając potulnie na powrót właścicieli. Niektóre

koty tak się zachowują, ale nie należy się dziwić, gdy po pewnym czasie

pojawiają się u nich problemy emocjonalne.

Nie można oczekiwać, że koty zrezygnują z polowań, walk lub wspina-

czek po meblach. Wszystkie te czynności należą do repertuaru ich natu-

ralnych zachowań.

Anomalie neurologiczne

Istnieje coś takiego, jak szara, niejasna strefa między problemami o podło-

ż

u psychicznym i neurologicznym. Może się zdarzyć, że kot wykazuje cały

szereg niecodziennych i niepokojących zachowań, przy których terapia jest

bezskuteczna, a wręcz niewskazana. Takie przypadki wymagają wspólnego

wysiłku lekarza weterynarii i kociego psychologa. Często najpierw wskazana

jest wizyta u tego drugiego, by z całą pewnością wyeliminować emocjonalne

background image

CO STANOWI PODŁOśE NIEWŁAŚCIWYCH

23

podłoże pojawiających się kłopotów. Szczegółowo omawiam ten problem
w rozdziale 9 i opisuję przypadki z tej kategorii. Jeśli masz szczęście i tra-

fisz do terapeuty, który jest także runologiem, to wówczas istnieje duże

prawdopodobieństwo szybkiego i właściwego zdiagnozowania zaburzeń.

Bardzo często urazy wewnętrzne i choroby są ze sobą powiązane. Neurofi-

zjologiczne problemy wynikające z zaburzeń chemicznych w mózgu są od-

powiedzialne za nienormalne zachowania. Uporczywe powtarzanie pew-

nych ruchów, kolidujących z normalnym funkcjonowaniem, jest określane

mianem stereotypów; charakterystycznym przykładem będzie nerwowe
dreptanie, ciągłe kręcenie ósemek między nogami opiekuna lub nadmierne

lizanie sierści. Notowane są również zaburzenia obsesyjno-kompulsywne,

wymagające pomocy doświadczonego praktyka - psychologa i weterynarza.

Do grupy problemów neurofizjologicznych zaklasyfikowałabym również

pobudliwość i depresję. Są to zazwyczaj bardzo trudne przypadki. Cho-

robliwe łaknienie, popychające na przykład syjamy do pochłaniania nie-
trawionej przez nie wełny, również zalicza się do tej kategorii. Koty, które

charakteryzują się niezwykłymi umiejętnościami chwytania lub nadmierną

fizyczną drażliwością (hiperestezja), powinny być moim zdaniem pod opie-

ką weterynarza-neurologa. Takie przypadki są zbyt trudne, aby właściciel

mógł sobie z nimi poradzić sam. Odradzam wszelkie próby samodzielnego

leczenia kota i jedyne, w czym mogę pomóc właścicielowi, to wskazać, jak

prawidłowo rozpoznać tego typu problemy (patrz rozdział 9).

background image

24

KOCI DETEKTYW

Problemy medyczne

Niektóre problemy z zachowaniem wynikają z ogólnej kondycji zdrowot-

nej. Ich przyczyną może być na przykład ból. Jeżeli twój kot nagle

atakuje bez żadnego oczywistego powodu lub wyraźnie zmienia się jego

postawa wobec ciebie, wówczas koniecznie skontaktuj się z

weterynarzem. Znam wiele kotów, które stały się męczące lub
nieprzystępne na skutek problemów związanych z uzębieniem. Choć nie

obserwuje się u nich zaburzeń apetytu, zwierzęta odczuwają uporczywy i

nieustanny ból. Zadziwiające, jak szybko wizyta u weterynarza,

połączona z usunięciem bolącego zęba, może przywrócić utracony

spokój. Istnieje długa lista przyczyn, które mają znaczny wpływ na

zmianę kociego zachowania, najczęstsze to:

choroby związane z przewodem moczowym (niewłaściwe oddawanie

moczu, znaczenie moczem, nadmierne czyszczenie sierści);

choroby związane z wypróżnianiem;

ból, będący skutkiem niezdiagnozowanego urazu (agresja, niewłaściwe

oddawanie moczu, nadmierna długość snu, zmiany w zachowaniu, nad-

mierne czyszczenie sierści, samookaleczenia);

nadczynność tarczycy (niewłaściwe wypróżnianie się, nocne, uciążliwe

zawodzenie, agresja);

artretyzm (agresja, nadmierna długość snu);

nerwoból (polowanie na własny ogon, gryzienie własnego ogona,

samookaleczenia);

alergiczne zapalenie skóry wywołane ukąszeniami pcheł (nadmierne
czyszczenie sierści, samookaleczenia);

inne alergie, na przykład pokarmowe (nadmierne czyszczenie sierści).

background image

ROZDZIAŁ 2

Co robić, gdy sprawy

przybierają zły obrót?

Książka ta nie stanowi alternatywy dla pomocy profesjonalistów; jej rolą

jest wskazanie, co robić, gdy sprawy zmierzają w złym kierunku. Istnieje

ś

ciśle określona kolejność kroków, które należy podjąć, jeśli w zachowa-

niu kota pojawia się coś niepokojącego lub niewłaściwego. Zawsze pod-

kreślam, że przy interpretowaniu symptomów choroby najważniejsza jest

wizyta u weterynarza. Lekarz weterynarii to pierwsza osoba, do której

należy się zwrócić. Wiele problemów ma podłoże medyczne i pomoc

specjalisty zazwyczaj wystarcza. Jeśli jednak weterynarz nie znajduje

ż

adnych fizjologicznych przyczyn zaistniałej sytuacji, wówczas należy

poszukiwać podstaw natury psychicznej. W następnych kilku rozdziałach

przekażę informacje, które będą podstawą właściwiej oceny przyczyn;

rozwiązanie większości problemów jest zazwyczaj proste - trzeba odkryć,

dlaczego kot jest nieszczęśliwy.

Pamiętaj, twój kot nigdy nie jest niegrzeczny. Jeśli coś jest nie tak i

czuje się nieszczęśliwy, w ramach swojego świata stara się uporać z
tym najlepiej, jak potrafi.

Niektóre problemy rozwiązują się same, bez jakiejkolwiek interwencji.

Niestety większość z nich powraca i dlatego nie warto udawać, że nie

istnieją. Jeśli twój kot zachowuje się niewłaściwie, podejmij działania,

bo zwłoka spowoduje jedynie, że z czasem coraz trudniej będzie

pozbyć się kłopotu.

background image

26

KOCI DETEKTYW

Odwiedź weterynarza, aby sprawdzić, czy nie ma przyczyn natury zdro-

wotnej lub czy nie stanowią one części problemu. Jeżeli powody medyczne

zostaną wykluczone, przebadaj zachowanie kota, posługując się ankietą

z rozdziału 3.

Poczyń odpowiednie zmiany w sposobie traktowania kota, aby pomóc

mu zmienić zachowanie.

Wprowadź zmiany w otoczeniu, aby pomóc zwierzęciu wyjść z impasu.

Obserwuj kota, prowadząc codzienne zapiski; sprawdzaj, czy zachowanie

się poprawia, czy pogarsza. Warto włożyć w to trochę pracy, bo przecież

szybko zapomina się, że tydzień czy miesiąc temu było źle.

Jeżeli nie następuje znaczna poprawa w ciągu pierwszego miesiąca, po-
proś swojego weterynarza, aby skierował cię do specjalisty od zachowań.

Pamiętaj, by poprosić lekarza o historię choroby kota oraz o skierowanie,

gdyż z pewnością będzie to potrzebne terapeucie.

Pomoc terapeuty

Każdy cieszący się dobrą opinią terapeuta pracuje wyłącznie w oparciu o

skierowanie od lekarza weterynarii. Istnieją różne stowarzyszenia i
organizacje zajmujące się doradztwem w zakresie zachowań zwierząt,

większość z nich ma swoje strony internetowe, dzięki czemu można je

samodzielnie odnaleźć. Najważniejsze są jednak kwalifikacje i do-

ś

wiadczenie, a nie dostępność, dlatego doradzałabym, aby polegać w tym

wypadku na osobistej rekomendacji lekarza weterynarii. Nawet jeśli

zwierzęcy psycholog pracuje głównie z psami, nie oznacza to, że nie

będzie w stanie pomóc. Znam wielu praktyków, którzy pracują z różnymi

gatunkami zwierząt i są wyjątkowo efektywni. Oto kilka ważnych

kryteriów, jakimi należy się kierować przy zatrudnianiu zwierzęcego

psychologa:

• Czy specjalista przychodzi do domu? Moim zdaniem jest to bardzo waż

ny wskaźnik w pracy z kotami, gdyż środowisko i otoczenie domowe mają

ogromny wpływ na te zwierzęta.

Czy posiada właściwe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej? Po-

siadanie polisy jest istotne z uwagi na dobro twojego zwierzęcia.

Czy zapisuje instrukcje dla właściciela? Ogromna ilość informacji, która

background image

CO ROBIĆ, GDY SPRAWY.

27

pojawia się w czasie konsultacji, powinna znaleźć się w pisemnym rapor-
cie, zawierającym wszystkie istotne zalecenia.

Jaki jest koszt wizyty? Ceny mogą się bardzo różnić, warto więc zapytać

o to przed podjęciem decyzji. Nie musisz wybierać najtańszego lub naj-

droższego specjalisty; zaproś do siebie tego, którego ci polecono lub do

którego masz zaufanie. Wiele instytucji ubezpieczających zwierzęta

pokrywa koszty leczenia u psychologa, warto to sprawdzić. Pamiętaj, że

instytucje ubezpieczeniowe stawiają bardzo specyficzne żądania dotyczące

skierowania, warto je poznać, by otrzymać właściwy dokument.

Czy psycholog służy radą po zakończeniu konsultacji? Jest to bardzo

istotne, gdyż w przypadku, gdy następują zmiany, trzeba zmodyfikować

również cały program terapii. Dobrze jest wiedzieć, że w zasięgu telefonu

jest ktoś, kto rozumie i zna problem.

Przygotowanie do wizyty u kociego terapeuty

Jeśli weterynarz skierował ciebie i twojego kota do terapeuty, postaraj się

przygotować, by wynieść jak najwięcej pożytku z wizyty. Każdy z nas jest

przekonany, że pamięta wszystko, co dotyczy jego kota, ale gdy nad-

chodzi dzień spotkania ze specjalistą, często z przykrością stwierdzamy,
jak zawodna jest nasza pamięć. Postaraj się skoncentrować i przedstawić

całą historię kota jak najdokładniej. Jakość tych informacji będzie miała

duży wpływ na diagnozę postawioną przez terapeutę i na rozwiązanie

problemu. Poniżej znajdziesz kilka rad, które pomogą ci przygotować się

do wizyty:

Upewnij się, że weterynarz przekazał ci wszystkie niezbędne dokumenty
wymagane przez terapeutę.

Zgromadź wszystkie rachunki za wizyty w gabinetach weterynaryjnych

lub dokumenty związane z pojawieniem się kota w domu (przygarnięcie,

kupno). Pomoże ci to uporządkować chronologicznie wszystkie wyda-

rzenia.

Przed wizytą wynotuj ważne daty i zdarzenia. Możesz to zrobić, opierając się

na pytaniach zawartych w rozdziale 3. Upewnij się, że ty i twój partner zga-

dzacie się, co do kolejności wydarzeń. Spieranie się podczas wizyty jest nie-

potrzebną stratą czasu i może być krępujące dla wszystkich, nawet dla kota.

background image

28

KOCI DETEKTYW

Jeżeli masz małe dzieci, ktoś z krewnych lub przyjaciół powinien zaopie-

kować się nimi przez kilka godzin. Przerywanie spotkania w celu uspoko-

jenia dziecka lub zajęcia go bardzo rozprasza.

W czasie konsultacji staraj się trzymać kota (lub koty) wewnątrz pomiesz-
czenia. Ważne, by terapeuta mógł obserwować, jak zwierzęta odnoszą się do

siebie. Będzie też chciał przyjrzeć się relacjom między tobą a zwierzęciem.

Przygotuj papier i coś do pisania, żeby swobodnie robić notatki. Może

się zdarzyć, że będą rzeczy, które warto wprowadzić od razu, nie czekając

na pisemny raport terapeuty. Jeżeli odczuwasz emocjonalne i intelektu-

alne wyczerpanie, po prostu usiądź i słuchaj. Wszystko będzie spisane

w raporcie.

Najważniejsze - nie denerwuj się przed wizytą terapeuty w twoim domu.

On przychodzi, aby ci pomóc, a nie obwiniać. Staraj się traktować tę wi-

zytę jako doświadczenie, które ma ci pokazać, co dręczy twojego kota.

Rola kociego terapeuty

Koci psycholog będzie musiał prawdopodobnie spędzić wiele godzin w
twoim domu i zadać ci mnóstwo pytań na temat pochodzenia oraz trybu

ż

ycia twojego kota. Przedyskutuje z tobą również historię problemów w

zachowaniu kota i będzie go bacznie obserwować. Jeśli udało ci się

przygotować zgodnie z powyższymi wskazówkami, wszystko najprawdo-

podobniej pójdzie gładko i pod koniec spotkania otrzymasz wyjaśnienie,

co powoduje dziwne zachowania twojego pupila. Kiedy znajdzie się wy-
tłumaczenie, terapeuta zaproponuje stosowny plan działania. Program

zmiany zachowań jest uzależniony od natury problemu i od praktycznych

uwarunkowań twojego domu. Zazwyczaj składa się nań wprowadzenie

pewnych zmian w otoczeniu. Jeśli na przykład twój kot oddaje mocz w

nieodpowiednich miejscach, trzeba będzie zmienić kuwetę, jej miejsce

oraz sposób czyszczenia. Konieczne będzie także poświęcenie większej

ilości czasu na zabawę z kotem. Może zaistnieć również potrzeba

modyfikacji twojego stosunku do kota. Terapeuta doradzi wówczas, ile

uwagi poświęcać kotu lub pokaże ci reakcje w języku ciała, stanowiące

adekwatne odpowiedzi na pewne zachowania zwierzęcia. Kiedy plan zo-

stanie już opracowany, dobrze jest przedyskutować z terapeutą te punkty,

background image

CO ROBIĆ, GDY SPRAWY...

29

które budzą twoją wątpliwość. Niektóre pomysły mogą być zawiłe, więc

nie przejmuj się, jeśli nie zrozumiesz wszystkiego za pierwszym razem.

Możesz także mieć poczucie, że nie jesteś w stanie sprostać wszystkim

wymaganiom. Jeden z klientów przyznał się kiedyś, że poniósł klęskę,

ponieważ nie wyjaśnił wszystkich wątpliwości. Program naprawy musi

być pewnym kompromisem, więc nie wstydź się negocjować warunków

na samym wstępie, gdyż znalezienie optymalnego rozwiązania, również z

twojego punktu widzenia, może być podstawą sukcesu. Terapeuta po-

twierdzi wszystkie poczynione w czasie konsultacji ustalenia na piśmie.

Również opiekujący się kotem weterynarz zostanie poinformowany o

proponowanym programie działania. Terapeuta zaleci czas, w jakim plan

powinien być realizowany i poprosi o informowanie go na temat

poczynionych postępów. Niektórzy terapeuci będą się z tobą kontakto-

wać na poszczególnych etapach, przy wdrażaniu kolejnych punktów, inni

zdadzą się w tych kontaktach na twoje wyczucie. Obie metody są dobre,

najważniejsze, by terapeuta zapewniał stałą pomoc przez sześć tygodni

po pierwszej konsultacji.

Terapie łączone

Wraz z terapią zalecane jest stosowanie uzupełniającego leczenia zio-

łowego i homeopatycznego, co należy jednak wcześniej skonsultować z

lekarzem weterynarii. Weterynarz a nie terapeuta jest uprawniony do

podejmowania tego typu decyzji. W przeszłości sama polecałam leki ho-

meopatyczne. Najczęściej były to esencje kwiatowe i syntetyczne feromo-
ny - odpowiedniki feromonów wytwarzanych przez gruczoły umiejsco-

wione na kocim pyszczku. Jednak stosowanie tylko tego typu leczenia

nie przynosi sukcesów. Pozytywne efekty daje ono dopiero w połączeniu

z terapią zachowań. Ciekawe, że wielu właścicieli kotów często wierzy, że

sukces zawdzięcza terapii przy użyciu esencji kwiatowych i feromonów,

a nie zmianom w otoczeniu.

Homeopatia

Wielu współczesnych praktyków weterynarii włącza do zakresu swoich

usług homeopatię. Polega ona na wykorzystywaniu w leczeniu chorób sub-

background image

30

KOCI DETEKTYW

stancji, które powodują u ludzi i zwierząt takie same symptomy, jakie cha-
rakteryzują schorzenie. Podawana w tabletce, proszku lub roztworze ilość

ś

rodka jest niewiarygodnie mała. Leki homeopatyczne stosowane wraz z te-

rapią behawioralną są pomocne w leczeniu nietrzymania moczu, zapalenia

pęcherza związanego ze stresem, nadmiernego czyszczenia się kota i wielu

innych niepokojących problemów.

Esencje kwiatowe

Zasada stosowania esencji kwiatowych jest podobna do używania leków

homeopatycznych. Teoria mówi, że roztwór każdego pojedynczego

kwiatu ma „odbicie" w jego wibracji. Kiedy substancja jest spożywana,

powoduje, że komórki w ciele wibrują na tym samym poziomie i zmieniają

równowagę energetyczną. Jest to dość skomplikowana koncepcja i jej

efektywność musi być jeszcze naukowo potwierdzona. Esencje kwiatowe

stosowane są już od lat (prekursorem w tej dziedzinie był brytyjski lekarz

Edward Bach) i używane również w leczeniu ludzi. Sama używam ich od

1988 r., aby pomagać czworonogom. Kiedy pracowałam w RSPCA

1

często

podawaliśmy rannym zwierzętom kroplę Rescue Remedy dr. Bacha

2

, jesz-

cze przed podjęciem właściwego leczenia. Zawsze zadziwiało mnie, że pa-

cjenci, którym zaaplikowano specyfik, dochodzili do zdrowia szybciej niż

ci, których kropelka ominęła. Przyznaję, że w leczeniu esencjami kwiato-

wymi tkwi jakaś tajemnica, niemniej wiele historii potwierdza niezbicie

ich dużą skuteczność. Istnieje mnóstwo leków kwiatowych i każdy jest

używany do uzdrawiania innego typu negatywnych emocji, których może

doświadczać twój kot. Esencje obecne na rynku są przeznaczone głównie

do leczenia ludzi, ale istnieje cały szereg ogólnie dostępnych książek,

które podają proporcje, w jakich należy je rozcieńczać, by kurować nimi

również zwierzęta. Esencje kwiatowe są przechowywane w alkoholach

produkowanych z winogron i jeśli twój kot przyjmuje na przykład metro-

1

Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals (Królewskie Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt),

brytyjska organizacja, w której autorka jako wolontariuszka rozpoczęła pracę ze zwierzętami [przyp. red.].

2

Rescue Remedy dr. Bacha to homeopatyczne leki oparte na bazie olejków roślinnych. Mają właściwo

ś

ci uspokajające i regulujące ustrój. Stosowane w terapii ludzi i zwierząt. Dostępne pod tą nazwą również

w Polsce [przyp. red.].

background image

CO ROBIĆ, GDY SPRAWY.

31

nidazole, podanie ich może spowodować wymioty. Wyjąwszy szczególne

przypadki, leczenie esencjami uważam za absolutnie bezpieczne. Należy

pamiętać jednak, że zawsze przed podaniem środków trzeba skonsulto-
wać się z lekarzem weterynarii.

Feromony wytwarzane przez kocie policzki

Feromon jest substancją chemiczną, którą zwierzę wydziela, by przekazać

specyficzną informację innym członkom swojego gatunku. Wszystkie koty

mają gruczoły umiejscowione w policzkach. Wydzielają one jedyny w swo-

im rodzaju feromon. Koty używają tej woni, aby oznaczyć terytorium. Za-

pach ten daje im poczucie bezpieczeństwa i działa uspakajająco. Ich zasto-

sowanie to kocia aromaterapia. Udowodniono, że feromony są niezwykle

użyteczne w terapii behawioralnej, gdyż dostarczają kotom pozytywnych

bodźców wtedy, gdy odczuwają niepokój. Badania wskazują, że koty nie-

chętnie drapią lub znaczą moczem miejsca, w których wyczuwają feromo-
ny. Sama polecam je w połączeniu z terapią zachowań w wielu sytuacjach;

szczególnie dotyczy to:

znaczenia moczem pomieszczeń,

nadmiernego drapania,

niektórych przypadków agresji między kotami,

podróży samochodem,

wizyt w kociarniach,

przeprowadzki do nowego domu,

umieszczenia w domu nowego mebla,

nietrzymania moczu, wynikającego z lęku,

ogólnego stresu.

Zbieranie feromonów policzkowych kota

Zapach kota można zebrać i użyć go wtedy, gdy jest to konieczne. Można to

zrobić stosując poniższe cztery kroki:

1.

Przygotuj małą ściereczkę z włókna naturalnego lub delikatną bawełnianą

rękawiczkę.

2.

Dość zdecydowanym ruchem pogłaszcz nią kocią głowę, ze szczególnym

uwzględnieniem okolic policzków, podbródka i czoła.

background image

32

KOCI DETEKTYW

3.

Potrzyj tą ściereczką/rękawiczką powierzchnie, które są przez kota nisz-
czone.

4.

Powtarzaj tę czynność tak często, aż kot zmieni obiekt zainteresowania.

Syntetyczne kocie feromony policzkowe

Część feromonów jest wspólna dla wszystkich kotów i ich syntetyczną wer-
sję można nabyć w sklepach zoologicznych w formie rozpylaczy lub wty-

czek do gniazdek elektrycznych.

Koci prozac i inne leki używane w terapii

Muszę przyznać, że zawsze oponuję przeciw podawaniu kotom, które

wykazują problemy behawioralne, leków psychotropowych. Niemniej

przyznaję, że zdarzają się sytuacje, gdy nie ma alternatywy. Prawdziwe

problemy neurologiczne należy wspomagać krótko- lub długotrwałym

podawaniem leków. Wierzę jednak, że większość problemów behawioral-

nych można rozwiązać bez uciekania się do silnych i toksycznych środków.

W dzisiejszych czasach relatywnie często podaje się leki psychotropowe

z prostego powodu - alternatywą jest często przeniesienie kota do innego

domu, a to bywa zbyt trudne dla właściciela. Jest to złożony problem i

zawsze przed podjęciem decyzji o stosowaniu leków psychotropowych w
celu rozwiązania problemów behawioralnych zalecam przedyskutowanie

sprawy z weterynarzem prowadzącym kota.

Rady dotyczące terapii środkami uspakajającymi:

Zawsze traktuj terapię lekami uspakajającymi jako ostateczne rozwiąza-

nie po rozważeniu wszystkich innych możliwości.

Leki mogą być przepisane jedynie przez lekarza weterynarii.

Wiele środków, które są używane w celu leczenia niepokoju lub innych

chorobliwych stanów emocjonalnych u kotów, nie jest zarejestrowanych

jako leki dla nich przeznaczone. Weterynarz może poprosić cię o

podpisanie dokumentu, w którym zrzekasz się dochodzenia odszko-

dowania.

Leki uspokajające przynoszą spodziewany efekt po długim czasie stoso-

wania.

background image

CO ROBIĆ, GDY SPRAWY...

33

Nigdy nie należy stosować wyłącznie terapii lekami psychotropowymi.

Powinna być ona uzupełnieniem programu naprawy zachowań, opraco-

wanego przez terapeutę lub lekarza weterynarii.

Przed rozpoczęciem terapii farmakologicznej należy wykonać badanie

krwi, a w szczególnych przypadkach monitorować w czasie leczenia

funkcjonowanie wątroby.

Należy ściśle przestrzegać zapisanych dawek. Nigdy nie należy

raptownie przerywać leczenia bez konsultacji z lekarzem weterynarii.

Leki należy trzymać poza zasięgiem dzieci i nieodpowiedzialnych
dorosłych.

Wszystkie te rozważania prowadzą do tego, aby ustrzec koty przed

uzależnieniem od „tabletki szczęścia", jak to się zdarza w przypadku

ludzi.

Ograniczę się do powyższych porad, ale pragnę podkreślić, że istnieje
wiele metod leczenia, które można łączyć z terapią behawioralną. Dzięki

entuzjazmowi i wiedzy o alternatywnych metodach, mam na myśli na

przykład fizykoterapię, hydroterapię, homeopatię i akupunkturę, wielu

współczesnych lekarzy weterynarii może poszczycić się znacznymi

osiągnięciami. Podstawowa przyczyna problemów behawioralnych jest

związana z kondycją zdrowotną, tę zaś można poprawić dzięki

konwencjonalnym i alternatywnym sposobom leczenia. Warto jednak
zawsze pamiętać, że wszelkie działania uzupełniające powinny odbywać

się za zgodą lekarza weterynarii lub przynajmniej z jego

błogosławieństwem.

Akupunktura

Akupunktura jest stosowana w leczeniu zwierząt i ludzi od czterech ty-
siącleci. W świecie zachodnim stosuje się ją dopiero od trzydziestu lat. Z

perspektywy Dalekiego Wschodu i świata zachodniego akupunktura jest

czymś zupełnie innym. W obu podejściach sprowadza się ona do

kontrolowanego ucisku (przy użyciu igły lub innej techniki) na konkretne

punkty ciała, w celu uśmierzenia bólu, pobudzenia procesu gojenia lub

poprawy samopoczucia.

Istnieje kilka niewłaściwych zachowań, które mogą być leczone przy

wspomaganiu akupunktury:

background image

34

KOCI DETEKTYW

chroniczna, samoistna biegunka (prowadząca do niewłaściwego oddawa-

nia kału);

zapalenie pęcherza (prowadzące do niewłaściwego oddawania moczu);

zaburzenia neurologiczne (przejawiające się atakami lub samookaleczeniami);

zaburzenia dermatologiczne (prowadzące do nadmiernego lizania sierści

lub samookaleczeń);

bóle mięśniowo-stawowe (powodujące agresywne zachowania, nadmier-

ne lizanie sierści, samookaleczenia).

Są lekarstwa, w tym sterydy, leki uspakajające i przeciwdrgawkowe, które

nie mogą być stosowane w połączeniu z akupunkturą. Dlatego tak ważne

jest, by osoba, która przeprowadza tego typu leczenie, dokładnie zbadała

kota i zapoznała się z historią jego choroby.

Rejki

Rejki to leczenie poprzez nakładanie rąk. Wielu właścicieli zwierząt twier-

dzi, że przynoszą one prawdziwą ulgę zarówno w cierpieniach fizycznych,

jak i w przypadku problemów emocjonalnych. Nie mam doświadczeń w za-

kresie stosowania rejki, ale aprobuję każdą nieinwazyjną metodę leczenia,

przynoszącą ulgę i ukojenie kotom i ich właścicielom.

Metoda dotyku Tellington

Są koty, które nie lubią dotyku i źle go znoszą, ludzie z kolei bywają niezdar-

ni w okazywaniu im czułości. Metoda obchodzenia się z kotami, wymyślo-
na przez Kanadyjkę Lindę Tellington-Jones, uczy właścicieli, jak dotykać

koty w specyficzny, relaksujący sposób, który wzmacnia więź między nimi

a opiekunami. Metoda dotykowa Tellington pozwala również na używanie

miękkich pędzelków do malowania i piórek, które akcentują delikatność

kontaktu. Nawet koty zazwyczaj niechętnie nastawione wobec dotyku ak-

ceptują ten rodzaj zbliżenia.

Tresura przy użyciu klikera

Tresura kota wydaje się rzeczą niemożliwą. Nawet ja opowiadałam kiepskie

dowcipy na temat skróconego podręcznika tresury kotów, który zawierałby

tylko dwie komendy:

background image

CO ROBIĆ, GDY SPRAWY...

35

-

Nie rusz! - oraz

-

Bierz psa!

Jeśli jednak poważnie potraktujemy sprawę i przyjrzymy się tresurze przy

użyciu klikera, przekonamy się, jak użyteczna jest to metoda. Do zajęć po-

trzebny jest mały przyrząd zwany klikerem, czyli plastikowy lub metalowy

przedmiot, wytwarzający specyficzne dźwięki. Używa się go na przemian

ze smakołykiem, aby nagradzać zwierzę podczas nauki nowych zachowań.

Metoda ta może stymulować znudzonego domowym życiem kota, zapo-

biegać agresji, wyrugować niepożądane zachowania, a nawet poprawić
relacje między kotem i właścicielem. Aby odnieść sukces, należy prowa-

dzić ćwiczenia z kotem przed posiłkiem. Większość kotów nie jest łakoma,

a pożywienie ma stanowić nagrodę za pozytywne zachowanie. By osiągnąć

pożądane efekty, należy zmniejszyć dzienną rację żywnościową kota i zna-

leźć smakołyk, za którym przepada tresowany podopieczny.

background image

Zabawa w kociego detektywa

Zanim zabierzemy się do odkrywania tajemniczych przyczyn, powodu-

jących niewłaściwe zachowania kota, warto dowiedzieć się, w jaki sposób

kształtuje się unikalna kocia osobowość. Jakkolwiek zachowuje się twój

kot, nic nie zdarza się przypadkowo. Jest to zawsze jego indywidualna re-

akcja na okoliczności, w jakich się znajduje, i jego umiejętność do działa-

nia pod presją. Jeśli zmienilibyśmy otoczenie, wszystko potoczyłoby się

inaczej i prawdopodobnie nie powstałyby problemy behawioralne.

Rozwój osobowości kota

Osoby związane z kotami wiedzą, że każdy z nich ma niepowtarzalny cha-

rakter. Dorosłe koty i młode kocięta różnią się nastawieniem do człowieka;

nawet młode pochodzące z tego samego miotu mają odmienne podejście

do ludzi. Jeżeli przyjrzysz się im uważnie, dostrzeżesz, że jeden chowa się

za kanapą, inny wspina się na twoje kolana po nogawce spodni, a jeszcze

inny wciska głowę w pudełko po chusteczkach do nosa, podczas gdy
pozostałe dwa urządzają harce pnąc się po firankach. Wszystkie badają to

samo otoczenie i nawiązują kontakty społeczne, ale każdy z nich robi to w

sposób sobie właściwy, wynikający z niepowtarzalnej osobowości.

Wczesna socjalizacja i jej znaczenie

Na osobowość kota składa się zarówno genetyka, jak i środowisko. Geny

niejako programują, wyposażają w gotowe, potencjalne schematy reakcji

ROZDZIAŁ 3

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

37

na określone sytuacje. Doświadczenia życiowe jednostki determinują to,

czy wzorce te zostaną wykorzystane i w jakim stopniu. Największy rozwój

zachowań i emocji dokonuje się między drugim a siódmym tygodniem

ż

ycia. W tym okresie pozytywne doznania ze strony człowieka i innych

gatunków rozwijają w małym kocie podstawowe umiejętności formowa-

nia więzi. Ten proces zwany jest wczesną socjalizacją. Badania przeprowa-

dzone w tym okresie życia małych kotów potwierdzają, że dotykanie przez

wielu ludzi wpływa na wzrost sympatii i zaufania w stosunku do człowieka.

Pozytywne doświadczenia związane z poznawaniem otoczenia, w jakim

ż

yją koty w dwudziestym pierwszy wieku, a więc z dziećmi, psami, głośny-

mi urządzeniami domowymi, przemieszczaniem się, a nawet podróżami
samochodem, lepiej przygotują danego osobnika do radzenia sobie w przy-

szłości. Zazwyczaj właściciel nie ma wpływu na tryb życia kociaka mię-

dzy drugim a siódmym tygodniem życia, dlatego też ważna jest również

stymulacja starszych kociąt. Warto poddawać je różnym doświadczeniom.

Można uczyć kota pozytywnych skojarzeń w każdym wieku, zakładając,

ż

e wyposażony jest we właściwe geny.

Zabawy

Zabawy z rodzeństwem odgrywają ważną rolę w rozwoju późniejszych

umiejętności życia w grupie. Samotne kocięta wytwarzają więzi, ale wol-

niej niż rówieśnicy wychowujący się w grupie. Nie znają umiaru, kiedy sy-

mulują walkę, a celem jest na przykład ludzka ręka. Człowiek nie nauczy

kociaka granic akceptowanego poziomu przemocy, tak jak uczyni to inne
kocię. Naturalne ukąszenia i chwytanie łatwo prowadzą do wybuchu agre-

sji nawet wówczas, kiedy niesforny maluch bawi się w jedyny sposób, jaki

zna (patrz rozdział 6).

background image

38

KOCI DETEKTYW

Klasyfikacja osobowości

Chociaż istnieje wiele naukowych sposobów klasyfikowania osobowości,

to u kotów wyróżnia się dwa podstawowe typy „pobudliwy i aktywny" oraz

„powolny i spokojny". Różnice w pobudliwości i nieśmiałości mogą być

dziedziczne, tak jak ilość adrenaliny uwalniana w momencie zagrożenia.

(Koty, tak jak ludzie, reagują na zagrożenie instynktowną decyzją „walcz

lub uciekaj", która jest wspomagana adrenaliną, powodującą zwiększenie

ilości krwi w mięśniach i jej odpływ z takich organów, jak jelita). Różny

temperament jest przypisywany różnym rasom. Na przykład syjamy są

uważane za koty towarzyskie, czułe, wrażliwe i głośne. Niektóre z nich mają

skłonności do jedzenia wełny, znaczenia moczem swoich właścicieli, by

zwrócić ich uwagę, a także wyrywania sierści - co jednak zdarza się rzad-

ko. Koty birmańskie często są asertywne, terytorialne, mają tendencję do

agresji. Koty perskie natomiast są łagodne, chociaż potrafią okazać agresję

podczas szczotkowania i wydają się zapominać, gdzie jest ich kuweta. Duża

zgodność w charakterystykach poszczególnych ras wskazuje na dziedzicz-

ność cech.

Czy w kocim świecie istnieją stereotypy?

Uważam, że każdy kot jest indywidualistą, ale dla ułatwienia możemy za-

łożyć, że także w kocim świecie istnieją stereotypy. Wystarczy popatrzeć na

poniższe opisy, by zorientować się, który typ reprezentuje twój kot. Roz-

wiązanie wielu problemów zależy od charakteru kota i tutaj cała koncepcja

terapii zachowań napotyka największe trudności. Na przykład program te-

rapii dla kotów, które są bardzo przywiązane do właścicieli, musi być zupeł-

nie inny niż dla tych, które chadzają własnymi drogami i nawiązują kontakt

z właścicielem tylko w czasie posiłków. Niektóre koty poddają się wpływom

i nastrojom swoich właścicieli, a inne wydają się zupełnie ich nieświadome.

Koty miewają również skłonności do pewnych typów zachowań i ta wiedza

jest bardzo pomocna wtedy, gdy starasz się rozwikłać zagadkę motywacji

twojego kota. Opisuję wszystkie typy kotów, odnosząc się do kocurów, ale

dotyczą one także kotek; temperamenty nie są zależne od płci (choć więk-

szy odsetek przytulanek stanowią kocury).

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

39

Lokator

Ten kot chodzi własnymi drogami, przychodzi i odchodzi, nigdy nie narze-

ka, prawie zawsze przebywa w domu nocą i mocno śpi. Lokator to typ dla

tych, którzy twierdzą, że koty nie przywiązują się tak jak psy. Lokator naj-

bardziej kocha cię, gdy otwierasz puszkę z jedzeniem lub przygotowujesz
sobie kanapkę z tuńczykiem. Zasypia na twoich kolanach wieczorem, jeżeli

jest mu ciepło i przewiduje, że nie będziesz się ruszać.

Sfinks

Nigdy nie dowiesz się, co myśli o życiu. Tajemniczy wyraz jego pyszczka

jest niezmienny; zawsze wydaje się zadowolony, ale w jego głowie dzieje

się wiele rzeczy - zwracaj uwagę na subtelne zmiany w jego zachowaniu.
Kot-sfinks jest dość przyjacielski, ale chętnie znika i patroluje swoje tery-

torium.

Worek fasoli

Ten kot wygląda jak worek wypchany fasolą. Sypia na grzbiecie z łapami

wyciągniętymi do góry i nawet wybuch bomby w pobliżu wywołałby
zaledwie nieznaczny ruch jego wąsów. Toleruje wszystkich nowych przy-

byszów w domu z westchnieniem rezygnacji i w zasadzie nie utrzymuje

kontaktów z innymi kotami, chyba że jest to konieczne (na przykład w

trakcie posiłków itp.).

Nerwusek

Ten typ kota reaguje na każdy, nawet najsłabszy dźwięk czy poruszenie,

a poza tym wydaje się zrelaksowany. Dużo czasu spędza w domu śpiąc i

wychodzi tylko wtedy, gdy pracujesz w ogrodzie lub gawędzisz z sąsiada-

mi. Zawsze siedzi koło ciebie, chociaż unika twoich kolan.

Komik

Kto powiedział, że koty nie mają poczucia humoru? śycie z komikiem to

ź

ródło ciągłej zabawy. To akrobata, przyjmujący najbardziej absurdalne

pozycje w czasie snu, ze skłonnością do zrzucania różnych przedmiotów

z monotonną regularnością. Ten kot bawi się czymkolwiek i ma nieskoń-

background image

40

KOCI DETEKTYW

czenie dużo energii, wpada w poślizgi na kuchennej podłodze w pogoni

za czymś obrzydliwym wyciągniętym spod lodówki. Właściciele często

określają kota-komika mianem słodkiego wariata, a on po prostu cieszy

się życiem.

Dr Jekyll i Mr Hyde

To najbardziej kochający i uczuciowy kot w stosunku do właściciela, ale

bandyta i awanturnik wobec przedstawicieli swojego gatunku. Wydaje się

doznawać sadystycznej przyjemności walcząc, torturując i terroryzując

inne koty. Za szczególnie zabawne uważa nękanie starszych osobników.

Włamuje się do obcych domów i kradnie jedzenie, zastraszając przy tym

mieszkające tam koty. Najlepiej czuje się wtedy, gdy w procederze nie prze-

szkadzają mu nadmiernie opiekuńczy właściciele atakowanego przeciwni-

ka. Jeśli podejmie misję niszczenia i walki, nic go nie zatrzyma. Nie sprawia

mu różnicy, czy ma do czynienia z przedstawicielem swojego gatunku, czy

z człowiekiem. Wszystkie spotkane przeze mnie koty, reprezentujące ten

typ osobowości, były birmańczykami.

Kapryśnik

Ten kot domaga się miłości okazjonalnie, a zasadniczo trzyma się na ubo-

czu. Jest szczęśliwy, gdy zwraca się na niego uwagę, ale musi się to odbywać

na jego warunkach. Czasami całkowicie ignoruje opiekuna, by po chwili
nie odstępować go na krok; to bardzo utrudnia właścicielom poznanie sta-

nu wzajemnych relacji.

Schizol

Ten typ kota łasi się wokół twoich nóg, ale jeśli ośmielisz się go dotknąć,

podrapie cię po twarzy. Schizol jest mistrzem w wysyłaniu mylących sy-
gnałów; często siedzi na twoich kolanach, ale potrafi cię ugryźć i podrapać,

jeżeli będziesz głaskać go o sekundę za długo. Właściciele takich kotów z

reguły wierzą, że ich podopieczni musieli być źle traktowani jako kocięta,

ale taka teoria rzadko kiedy się potwierdza. Koty te chyba tylko protestują

przeciwko bzdurom opowiadanym przez ludzi.

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

41

Panikarz

Ten typ kota mógłby być nawet drobiną pyłu, biorąc pod uwagę ilość czasu,

którą spędza pod twoim łóżkiem. Wychodzi głównie w nocy albo wtedy,

gdy jesteś w innej części domu, o ile się nie ruszasz. Znika na górze natych-

miast, gdy dzwoni dzwonek, i pokazuje się dopiero następnego dnia.

Przytulanka

Ten kot zachowuje się tak, jakby ktoś umieścił mu na brzuchu taśmę kle-

jącą, gdyż większość czasu spędza przyklejony do ciebie. Chodzi za tobą

wszędzie, śpi z tobą w łóżku, mruczy, ślini się i ugniata łapkami twój

brzuch. To maminsynek, który traci apetyt, gdy tylko gdzieś wyjeżdżasz,

ale ty oczywiście nigdzie nie wyjeżdżasz, prawda? Uważasz, że kot usechłby
z tęsknoty, gdyby trzeba było go gdzieś na jakiś czas zostawić.

Arystokrata

Ten kot wygląda jakby nie mógł się nadziwić twojej bezczelności, że śmiesz

go dotykać. Taki kontakt napawa go wręcz odrazą. Często znika w sobie

tylko znanych miejscach, by być jak najdalej od ciebie. Proszę cię, pamiętaj

jednak zostawić mu miskę jedzenia, zanim wyjdziesz z domu.

Wojownik

Ten kot jest milutki i słodki do czasu, kiedy próbujesz mu podać tabletkę

lub zrobić zastrzyk. Wówczas okazuje się, że ma przynajmniej cztery

razy więcej łap, zębów i pazurów, i potrafi tak manewrować swoim

ciałem, aby cię skutecznie zranić. Jakakolwiek interwencja ze strony

opiekuna lub lekarza wymaga podania mu środków uspakajających. We

wszystkich dokumentach u swojego lekarza ma adnotację "Uwaga,

ostrożnie!". Wiele typów kotów raz na jakiś czas odkrywa w sobie

prawdziwego wojownika.

Treser

Potrafi zmusić cię do skakania przez obręcz. To kot, który żąda całkowitej

uległości i dysponuje całym arsenałem pokrętnych sposobów, aby właści-

ciel był mu posłuszny. Jeśli masz takiego kota, zapewne bardzo go kochasz

background image

42

KOCI DETEKTYW

i wcale nie zdajesz sobie sprawy, że prawdopodobnie śmieje się za twoimi
plecami.

Wieczny wędrowiec

Nazwa może dziwaczna, ale każdy w swoim życiu spotkał kota-włóczęgę

i byłoby mi wstyd, gdybym nie włączyła go do tej krótkiej listy. Koty tego typu,

bez względu na to, jakimi sposobami próbujesz je przegonić z progu domu,

sprawiają wrażenie mnicha tybetańskiego, który posiadł, nie wiadomo jaką

mądrość. To te owiane legendą stworzenia, które pojawiają się nie wiadomo

skąd, wkraczają w twoje życie i natychmiast całkowicie przystosowują się do

ż

ycia w twoim domu. Nikt nie wie, skąd przychodzą, ale długo się je pamięta,

gdy odejdą. Chodzą z tobą na spacery, czekają przy furtce na dzieci wracające

ze szkoły i podnoszą cię na duchu, gdy jesteś w dołku. Mój ukochany Hoppy

zdecydowanie był typem wiecznego wędrowca. Był nim również odważny

biało-czarny Simon. Te koty były na ziemi chyba dużo wcześniej niż ja...

Na charakter każdego z opisanych typów składają się elementy deter-

minowane przez czynniki genetyczne i środowiskowe. Na przykład ary-

stokrata, wojownik, kapryśnik czy schizol to prawdopodobnie koty, które

wychowywały się w środowisku pozbawionym kontaktu z ludźmi, więc ich
umiejętności wchodzenia w interakcje z człowiekiem są lekko zaburzone.

Kot panikarz prawdopodobnie taki się urodził i wszelkie próby jego so-

cjalizacji zakończą się fiaskiem. Przytulanka i treser miały dobre relacje z

ludźmi, ale wybrały różne strategie w dalszych kontaktach. Przytulanka

nauczyła się bezradności i jest całkowicie zdana na swego właściciela, nato-

miast treser odkrył, że można łatwo kontrolować człowieka, leżąc wygod-
nie na grzejniku. Jeśli masz do czynienia z wiecznym wędrowcem, doceń to,

ż

e los się do ciebie uśmiechnął. Z takim kotem nigdy nie ma problemów!

***

Czy już wiesz, że chcesz rozpocząć długą i męczącą, ale fascynującą

wędrówkę, która pomoże ci obiektywnie ocenić osobowość twojego kota?

Przyjrzyjmy się teraz podstawowym pytaniom, które musisz sobie zadać,

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

43

aby jak najlepiej rozstrzygnąć kwestie, przed którymi stoisz. Gdy psycholog

zwierzęcy pracuje z pacjentem, zawsze, niezależnie od płci, wieku i rasy,

zadaje właścicielowi szczegółowe pytania na temat przeszłości i pochodze-
nia kota. Często wstępny wywiad na temat historii zwierzęcia jest pierw-

szą częścią spotkania, poprzedzającą rozmowę o problemach związanych

z zachowaniem kota. Poznanie przeszłości pomaga lepiej zrozumieć, dla-

czego kot reaguje w taki a nie inny sposób, na pojawiające się w jego życiu

problemy. Poniżej podaję listę najważniejszych pytań, z którymi się spo-

tkasz, oraz krótki opis, uzasadniający znaczenie poszczególnych odpowie-

dzi. Jeżeli zadasz sobie wszystkie te pytania (postaraj się wciągnąć w to po-

zostałych domowników), z pewnością lepiej zrozumiesz problemy twojego

kota, a być może nawet znajdziesz ich przyczyny.

Niestety zbyt złożoną sprawą jest ułożenie pytań, które pomogłyby roz-

strzygnąć wszelkie pojawiające się kłopoty. Dlatego skoncentrowałam się

na brudzeniu w domu, znaczeniu moczem, agresji w stosunku do innych
kotów i wobec ludzi. Warto wypełnić dla siebie poniższa ankietę, bez wzglę-

du na problem, z jakim się stykasz, gdyż próba ustalenia, co złego dzieje się

w kocim świecie, jest zawsze bardzo cenna.

Ankieta dotycząca zachowań

Pierwszy dział odnosi się do wszystkich problemów i pomaga uświadomić
sobie właściwy kontekst wydarzeń związanych z twoim kotem. Daje możli-

wość obiektywnego spojrzenia na sytuację.

Ile kotów żyje w twoim domu?

Jeżeli masz dwa lub więcej kotów, warto przyjrzeć się panującym między nimi

relacjom, ponieważ mogą one być przyczyną konfliktów (patrz rozdział 7).

Jakie imiona mają koty, w jakim są wieku, jakiej płci i jaki typ
osobowości reprezentują (odważne, towarzyskie, nieśmiałe, nie-
zależne, swawolne itp.)?

Znasz swoje koty, więc odpowiadanie na powyższe pytanie wydaje ci się

bezzasadne, ale to dobry sposób, aby zastanowić się, jaką mają osobowość.

Jeżeli to pomoże, użyj wcześniej opisanych typów. Rozpoznanie charakteru

background image

44

KOCI DETEKTYW

poszczególnych osobników nie jest kluczem do rozwiązania problemów be-
hawioralnych, ale na pewno się do tego przyczyni. Na przykład przytulanka

może zyskać, gdy będzie zachęcana do większej samodzielności, a schizolek

poczuje się bardziej zrelaksowany, jeśli bardziej przyłożysz się do rozumie-

nia kociego języka. Jeśli podczas analizy ustalisz, że problemy kota zaczę-

ły się między osiemnastym miesiącem a czwartym rokiem jego życia, ich
przyczyną może być dojrzewanie. Właśnie w tym okresie często rozpoczy-

nają się konflikty z innymi dorosłymi osobnikami (patrz rozdział 7).

Czy masz inne domowe zwierzęta?

Jeśli odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, warto przypomnieć sobie,

czy problemy nie pojawiły się wraz z ich przybyciem. Pies może stanowić

problem, ale koty szybko uczą się, że w tym układzie to one mają ostatnie

słowo. Moje doświadczenia uczą, że to wprowadzenie innego kota jest zwy-

kle początkiem kłopotów. Jeśli masz inne koty, warto przyjrzeć się relacjom

między nimi. Na tym etapie będzie to zawsze subiektywna ocena, czy tole-

rują się, czy są wobec siebie przyjacielskie, czy zagrażają sobie wzajemnie

oraz czy każdy z nich prowadzi własne życie.

Ile osób mieszka w domu i czy ostatnio nastąpiły jakieś
gwałtowne zmiany?

Koty są bardzo wrażliwe na zmiany dotyczące ludzi w domu, który za-
mieszkują. Czy któryś z członków rodziny opuścił dom, a może przybył

ktoś nowy?

Kto jest najbardziej związany z kotami?

Ta osoba ma najsilniejszy wpływ na zachowanie kotów - może to być wpływ

pozytywny lub negatywny. Nie każdy jest akceptowany przez koty i to może

być również powodem napięć.

Czy kot ma możliwość wychodzenia na zewnątrz?

Koty, które przebywają tylko w domu, są szczególnie wrażliwe na wszyst-

ko, co dzieje się w czterech ścianach. Te, które mają możliwość wychodze-

nia, mogą być zastraszane przez inne koty. Upewnij się, czy w sąsiedztwie

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

45

nie pojawił się nowy kot? Zwierzętom, które przebywają tylko wewnątrz,

należy dostarczać dodatkowych bodźców w celu zrekompensowania ich

izolacji. Nie zapominaj, że nuda jest często przyczyną szatańskich
pomysłów.

W jaki sposób twój kot wydostaje się na zewnątrz - za pomocą
klapki umieszczonej w dolnej części drzwi otwieranej przez po-
pchnięcie, czy za pomocą klucza magnetycznego?

Klapka umieszczona w drzwiach jest uważana za bardzo wygodne roz-
wiązanie, ale jednocześnie ma kluczowe znaczenie, gdy chodzi o

poczucie bezpieczeństwa. Nie zapominaj, że dla kota dom to jego

twierdza, a klapka w drzwiach może stać się mostem zwodzonym,

przerzuconym dla wroga. Twoje koty mogą łatwo dostać się do domu,

ale z tej możliwości mogą skorzystać także intruzi. Jeżeli to ty

wpuszczasz kota drzwiami lub oknem, stwarzasz bezpieczniejsze

ś

rodowisko życia.

Czy ktoś przebywa w domu w ciągu dnia?

Koty zazwyczaj nie potrzebują ludzkiej obecności dwadzieścia cztery go-

background image

46

KOCI DETEKTYW

dziny na dobę, ale jeżeli ktoś stale jest w domu, to bardziej uzależniają się

od towarzystwa człowieka.

Czym i jak często karmisz swojego kota?

Tak jak my, koty są tym, co jedzą. Czy twój kot je dużo, czy ma mały apetyt?

Czy jest karmiony na żądanie? Jeżeli tak, to czy to oznacza, że jesteś na jego

zawołanie?

Gdzie jada twój kot?

Wiele kotów jada w kuchni lub w jej najbliższym otoczeniu. Czy miska.

która stoi w rogu kuchni, to najbardziej ekscytujące miejsce zdobywanie

pokarmu? Koty są zaprogramowane na polowanie, a jakim łowieckim wy-

zwaniem są dwa posiłki dziennie, czekające w wiadomym miejscu? Jeżeli

masz więcej niż jednego kota, oczekujesz, że będą się zgodnie dzieliły

miską? Czy zauważasz napięcie między nimi podczas posiłków?

Gdzie pije twój kot?

Kot nie będzie pił dużo, gdy miska z wodą znajduje się w pobliżu miski z

jedzeniem. W naturze, kiedy jest głodny, poluje; kiedy jest spragniony,

szuka wody. Obie te rzeczy rzadko znajdują się w tym samym miejscu, a

my zwykle tak właśnie zagospodarowujemy koci kącik. Czy twój kot pije na

zewnątrz, z kranu czy też z umywalki lub szklanki, która stoi obok ciebie na

stole?

Czy twój kot jest chory, cierpi na jakieś dolegliwości lub jest nie-
pełnosprawny?

Stan zdrowia ma ogromny wpływ na zachowanie kota. Upewnij się, że lekarz

weterynarii zbadał go dokładnie i nie stwierdził pogorszenia stanu

zdrowia.

Kiedy zaczęły się problemy?

Możesz być zaskoczony, jeżeli uważnie spojrzysz wstecz. Im dłużej toleru-

jesz problem, tym trudniej będzie go rozwiązać. Nie ma rzeczy niemożli-

wych, więc nie trać nadziei.

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

47

Czy pojawienie się problemu nie zbiegło się w czasie ze zmianami
w środowisku (prace budowlane, zmiana piasku w kuwecie etc.)?

Pamiętaj, że wszystko, co dzieje się w domu, ma potencjalny wpływ na za-

chowanie twojego kota i jego stan emocjonalny. Nowa podłoga lub dywan

to błogosławieństwo dla ciebie, ale dla twojego kota może stanowić trudną

do zniesienia zmianę, na przykład wtedy, gdy zamiast dobrze znanej wykła-

dziny dywanowej pojawia się nagle drewniana podłoga. Jeśli wybrukowałeś

ogród i ustawiłeś w nim donice, to prawdopodobnie zniszczyłeś ulubione

miejsce, wybrane przez kota na toaletę.

Czy pojawiły się także inne zmiany w zachowaniu kota, od kiedy
występują problemy?

Koty to stworzenia, które kierują się rutyną, więc nie lekceważ nawet drob-

nych zmian w ich zachowaniu. Czy zaczął sypiać pod twoim łóżkiem za-

miast na nim? Czy sypia dłużej, czy krócej? Czy pije i je więcej, czy mniej?

Czy bardziej dba o swoją sierść, czy mniej? Czy częściej ociera swój pyszczek

o meble lub je drapie? Czy jest bardziej gorliwy w spełnianiu poleceń, czy

wycofany, kiedy zaczęły się problemy? Czy spędza więcej, czy mniej czasu

poza domem? Wszystkie te zmiany mogą oznaczać, że jest on zestresowany

obecnością innego kota i czuje się zagrożony nawet w swoim domu. Mogą

również oznaczać, że jest chory. Dlatego w takich sytuacjach zawsze zale-
cam wizytę u lekarza weterynarii.

Jak często pojawia się ten problem?

Na przykład brudzenie w domu jest cykliczne, zwłaszcza wtedy, gdy przy-

czyna ma medyczne podłoże i jest nią na przykład zapalenie pęcherza. Cho-

roba może również powodować wyjątkowe rozdrażnienie, znaczenie mo-

czem oraz agresję w stosunku do innych kotów. Czy na przykład te objawy

nasilają się wiosną?

Czy problem występuje częściej niż wcześniej?

Brudzenie w domu często nasila się i możesz zauważyć pewien schemat,

jeżeli dokładnie przeanalizujesz sytuację. Czy ostatnio jesteś mniej tole-

rancyjny i zmęczony problemem? Twoje rozdrażnienie może powodować

background image

48

KOCI DETEKTYW

pogorszenie zachowania kota, ponieważ zarówno właściciel, jak i zwierzę
mają coraz mniej cierpliwości dla siebie. Wiele problemów behawioralnych

nasila się, kiedy kot zamyka się w sobie i zdaje się nimi przytłoczony. Mniej

nieprzyjemne dla kota, ale bardziej uciążliwe dla otoczenia, są agresywne

zachowania, które nasilają się, gdy kot otrzymuje „nagrodę" [na przykład

w postaci zainteresowania opiekuna - przyp. red.], kiedy je prezentuje.

Czy odwiedziłeś lekarza weterynarii, aby sprawdzić, czy problem
nie jest związany ze stanem zdrowia, i prosić go o radę?

To powinien być pierwszy krok na drodze poszukiwania rozwiązań. Nie

można oddzielić stanu fizycznego kota od jego stanu emocjonalnego,

ponieważ wiele chorób ma niewątpliwie duży wpływ na jego zachowania.

Jeżeli weterynarz dał ci konkretne zalecenia, ważne, aby je dokładnie zano-

tować. Zapisuj, co zostało zastosowane, gdyby okazało się, że profesjonalna

pomoc będzie potrzebna również w przyszłości.

Pytania związane z brudzeniem w domu

Czy dostęp do kuwet jest łatwy?

Jeżeli twój kot ma możliwość wychodzenia na zewnątrz, to może się zda-

rzyć, że jest tam zastraszany. Ostatnią rzeczą, na którą ma ochotę, to stać się
ofiarą napadu przygotowanego przez kocura sąsiadów, gdy kuca w grządce

kwiatów. Jeżeli twój kot żyje wyłącznie w domu, dostęp do kuwet jest bar-

dzo istotny i to ty musisz zadbać o to, aby był jak najlepszy.

Ile kuwet, jakiego typu i jak jest rozmieszczonych w twoim domu?

Czy typ kuwety lub miejsce jej ustawienia uległo ostatnio zmianie? Twoje

koty potrzebują po jednej kuwecie plus jedną dodatkową, rozmieszczone

w różnych miejscach (patrz rozdział 4).

Jakiego typu piasku używasz?

Niektóre koty są bardzo wybredne i nie tolerują twardych lub silikono-

wych granulek. Polecam korzystanie z miałkiego piasku, jest go dużo w

sprzedaży. Wszystkie domowe koty są potomkami dzikiego kota afry-

kańskiego i zawsze są skłonne zaakceptować piasek - jeżeli kiedykol-

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

49

wiek miałeś przed domem górę piasku budowlanego, to wiesz, o czym

mówię.

Jakie reguły czyszczenia kuwet stosujesz?

Jeżeli masz zakryte kuwety, łatwo zapomnieć o usuwaniu nieczystości.

Czy sprzątasz kuwety codziennie? Czy używasz silnych, intensywnych po-

chłaniaczy zapachów? Czy przygotowanej przez siebie kuwety używałbyś,

gdybyś był kotem?

Czy kot spędza dużo czasu w kuwecie (drapiąc i kopiąc w niej)?

Te koty, które załatwiają się i idą dalej lub balansują niepewnie na krawędzi

kuwety, mogą mieć problem z piaskiem, którego używasz. Jeżeli spędzają

godziny drapiąc lub kopiąc, mogą demonstrować swoją wybredną naturę

lub starają się coś udowodnić pozostałym kotom w domu.

Czy twój kot płacze tuż przed użyciem kuwety?

Twój kot jest nerwowy i z jakichś powodów niechętnie chodzi do kuwety,

najchętniej nie zaglądałyby do niej wcale. Może boli go coś, kiedy musi się

załatwić?

Ile razy dziennie koty używają kuwety?

Jeżeli kot używa kuwety często, oddając niewielkie ilości moczu, to może

ś

wiadczyć o problemach związanych z przewodem moczowym. Jeżeli uży-

wa jej raz na dwa dni, to oznacza, że mocz jest zatrzymywany w organizmie.

Może to być skutek stresu lub różnych przyczyn, powodujących niechęć

do używania kuwety.

Gdzie kot brudzi?

Jeżeli kot chodzi po całym mieszkaniu i oddaje mocz w różnych miejscach,

podejrzewałabym, że robi to z powodów związanych ze zdrowiem. Koty,

które brudzą w mieszkaniu, mają zawsze zwyczaj robienia tego w dwóch
lub trzech miejscach (do czasu aż sprawy nie ulegną pogorszeniu). Warto

przyjrzeć się, gdzie to się zdarza. Na przykład, czy nie jest to cichy, ukry-

ty kąt; może wybrane miejsca charakteryzują się takim samym podłożem.

background image

50

KOCI DETEKTYW

Problem twojego kota może polegać na znaczeniu terenu moczem i od-

chodami, a nie na załatwianiu potrzeb fizjologicznych poza wyznaczonymi

miejscami (patrz rozdział 4 i 5).

Czy brudząc w domu twój kot oddaje mocz, wypróżnia się,
czy robi jedno i drugie?

Pod wpływem stresu koty najczęściej oddają mocz w niewłaściwych miej-

scach, wypróżnianie się zdarza się rzadziej. Jeżeli zwierzęta znaczą miesz-

kanie moczem i odchodami, to prawdopodobnie mają awersję do piasku

w kuwecie lub nie wychodzą na zewnątrz z uwagi na miejscowego kota,

przed którym odczuwają strach.

Czy kot używa kuwety za rzadko?

Może się zdarzyć, że zwierzę odczuwa niechęć do stosowanego przez ciebie

piasku. Kuwety używa tylko wtedy, gdy jest świeżo posprzątana, dając do

zrozumienia, że jest wybredny i życzyłby sobie, aby była częściej czyszczo-

na. Może nawet całkiem przestać z niej korzystać, jeśli używa jej inny kot.

Zakryte kuwety mogą gromadzić nieprzyjemne zapachy moczu i powinny

być często czyszczone, bez względu na to, czy ty czujesz mocz, czy nie.

Czy kot ma okresy, w których nie wychodzi na zewnątrz?

Jeżeli w sąsiedztwie jest kot awanturnik, to najczęściej pojawia się na ze-

wnątrz w określonych porach. Twój kot potrafi wyczuć, kiedy jest bezpiecz-

nie, a kiedy nie, i odpowiednio dostosowuje się do sytuacji.

Czy twój kot wdaje się w awantury z kotami z sąsiedztwa?

To potwierdzałoby podejrzenie, że są tarcia między nim, a innym osob-

nikami. Może to powodować, że twój kot nie będzie chciał przebywać na
powietrzu tak dużo i chętnie jak wcześniej.

Czy twój kot chorował na zapalenie pęcherza lub przewodów

moczowych?

Zapalenie pęcherza może wynikać z czysto fizjologicznych przyczyn,

ale może też być związane ze stresem (patrz rozdział 4). Jakikolwiek ból

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

5 1

lub dyskomfort przy oddawaniu moczu może prowadzić do brudzenia w

domu. Koty mogą nabrać niechęci do używania kuwet, ponieważ wizyta w

niej łączy się w kocim rozumowaniu z bólem. Choroba może powodować

również konieczność tak częstego oddawania moczu, że kot zaczyna

załatwiać się, gdzie popadnie. Wizyta u weterynarza powinna wykluczyć

problemy związane z pęcherzem.

W jaki sposób czyścisz zabrudzone miejsca?

Koty często wracają do miejsc zbrudzonych ze względu na resztki zapa-

chu po oddaniu moczu. Wielu właścicieli natychmiast sięga po produkty

czyszczące na bazie chloru, aby zapobiec ponownemu zabrudzeniu, co

niestety przynosi dokładnie odwrotny skutek. Rozkład chloru prowadzi

do pojawienia się amoniaku, dokładnie tak, jak ma to miejsce w przypad-

ku moczu. W związku z tym może nawet wzmocnić zapach, którego sta-

rasz się pozbyć. Wiele sposobów czyszczenia nie jest na tyle skutecznych,

aby usunąć trwały i żrący mocz z dywanu. Dywan działa jak gąbka, wchła-

nia wydzielinę w głębsze warstwy i pozwala jej przeniknąć do podłoża.

Czy karcisz kota?

Niektóre źródła na temat kotów ciągle doradzają właścicielom, aby karali

swoich pupili przyłapanych w czasie brudzenia. Najlepiej pocierając nos

kota o resztki moczu czy kału. Takie akcje są całkowicie pozbawione

sensu, powodują jedynie pogorszenie relacji między kotem a właścicielem

i prowadzą do zwiększenia panującego napięcia. Całkowicie rozumiem

frustrację opiekunów, wywołaną ciągłym brudzeniem w domu. W celu
pozbycia się złych emocji polecam jednak pójście na siłownię.

Czy używasz detergentów?

Różne domowe przedmioty i produkty żywnościowe są polecane jako

odpowiednie odstraszacze, zapobiegające brudzeniu w domu przez kota.

Wielokrotnie musiałam przekonywać o braku skuteczności takich przed-

miotów, jak folia aluminiowa, szyszki sosnowe, pieprz, skórka pomarań-

czowa czy nawet kocie przysmaki wpychane do szaf. Jeżeli stosowanie

odstraszaczy daje jakieś skutki (prawdę mówiąc, większość z nich jest zu-

background image

52

KOCI DETEKTYW

pełnie nieefektywna), to sprowadzają się one głównie do tego, że kot znaj-
duje sobie nowe miejsce. Nie ma prostego rozwiązania tego problemu;

należy przede wszystkim znaleźć przyczynę niepożądanego zachowania.

Szczegółowe pytania dotyczące znaczenia moczem

Czy zauważyłeś nowe koty w sąsiedztwie (nowi lokatorzy z kotami)?

Warto rozpytać się wokół, bo fakt, że nie widziałeś żadnych nowych kotów,

nie znaczy, że ich nie ma i że nie stały się przyczyną problemu.

Czy jakiś obcy kot nie dostał się do twojego domu przez kocią
klapkę w drzwiach wejściowych?

Jest to koci odpowiednik włamania. Twój kot mógł wydawać się zupełnie

spokojny, kiedy to się wydarzyło, ale jedynie po to, by uniknąć walki.

Czy twój kot znaczy moczem w domu?

Jeśli tak, oznacza to najprawdopodobniej, że czuje się zagrożony lub za-

niepokojony czymś w swoim środowisku. Chodzi zazwyczaj o jakąś „ko-

cią sprawę", inni lokatorzy domu lub najbliżsi sąsiedzi są odpowiedzialni za

jego niepokój. Niektóre koty znaczą moczem z bardziej złożonych powo-

dów (patrz rozdział 5).

Jeśli twój kot znaczy moczem, jest to niewielka ilość (2-3 ml), czy
więcej?

Kiedy koty znaczą teren, pozostawiają zazwyczaj niewielkie ilości moczu.

Jeżeli kot pozostawia duże ilości moczu, może to być wskazówka, że jest

mocno zestresowany lub ma problemy z układem moczowym.

Czy twój kot drapie w mieszkaniu, a jeśli tak, to gdzie?

Może to być gest związany ze znakowaniem, ale również czynność związa-

na z pielęgnacją pazurów (patrz rozdział 5). Jeżeli kot nadmiernie drapie

w jednym lub dwóch miejscach, znajduje się prawdopodobnie pod presją

innych kotów w domu lub kotów z sąsiedztwa, naruszających jego spokój.

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

53

Szczegółowe pytania dotyczące agresji w stosunku do
innych kotów

Czy twój kot okazuje agresję wobec innych osobników?

Jeśli tak, doradzam, byś odpowiedział sobie na wszystkie pytania z po-

przednich części, ponieważ tarcia między kotami rzadko objawiają się bez

innych symptomów. Prawdopodobnie doświadczasz brudzenia i znaczenia

moczem, być może obserwujesz również nadmierną otyłość lub wyrywanie

sierści przez któregoś z pupili (jeżeli teraz doświadczasz takich

problemów, patrz rozdział 7).

Czy jest to agresja w stosunku do jakiegoś jednego, konkretnego
kota?

Agresja jest często skierowana w stosunku do kotów, które łatwo zastraszyć

domu lub na zewnątrz. Jeśli twój kot nie znosi innych kotów, na pewno z

czasem zauważysz, że wybrał sobie jednego, wobec którego jest szczegól-

nie agresywny.

Czy jest to agresja aktywna (inicjowanie bójek) czy pasywna
demonstrowana postawą)?

Nie zapominaj, że agresja może przybrać formę subtelnego zastraszania i
psychologicznej groźby. Jeżeli ciągle patrzysz na swojego kota przez ró-

ż

owe okulary, nie dostrzeżesz w nim cech okrutnika, torturującego swo-

jego brata. Będzie ci łatwiej dojść do prawdy, jeśli zamiast obserwować

domniemanego oprawcę, spojrzysz na reakcję ofiary. Może to być bardzo

zaskakujące.

Jak reaguje ofiara?

Możesz odkryć, że ofiara staje się coraz bardziej nerwowa, gdy jest atako-

wana i zastraszana. To zazwyczaj podsyca agresję, gdyż napastnik odczuwa

bliskość nadchodzącego zwycięstwa.

background image

54

KOCI DETEKTYW

Szczegółowe pytania dotyczące agresji skierowanej w
stosunku do ludzi

Czy twój kot okazuje agresję w stosunku do ludzi?

Nie zapominaj, że twój kot, to małe, ale bardzo dobrze uzbrojone futrzane

stworzonko. Rany, które potrafi zadać zębami i pazurami, mogą się skończyć

wizytą na pogotowiu. Agresja w stosunku do ludzi miewa różne stopnie na-

silenia, może polegać na zadrapaniach czy ugryzieniach, ale także na dużo

groźniejszych obrażeniach oraz na zastraszaniu. Trudno sobie wyobrazić,

chyba że masz już swoje własne doświadczenia, z jaką łatwością kot potrafi

powstrzymać człowieka przed wykonaniem zaplanowanych już czynności

poprzez usilne wpatrywanie się.

Czy agresja jest skierowana przeciwko jednej, konkretnej osobie?

Występują dość przerażające podobieństwa między agresją kota w sto-

sunku do kota i kota w stosunku do człowieka. Najczęściej koty wybierają

sobie jedną osobę w domu w celu jej zastraszania. Zwykle i nie przez przy-
padek jest to kobieta i jak na ironię ta, która kocha kota najbardziej (patrz

rozdział 6).

Czy twój kot, zachowując się agresywnie, inaczej traktuje
kobiety, a inaczej mężczyzn?

Jeżeli twój kot atakuje mężczyznę, oznacza to, że czuje strach z powodu

braku wcześniejszych kontaktów z mężczyznami lub jest to skutek złych

doświadczeń. Natomiast kobiety padają ofiarą, gdyż najczęściej ich odpo-

wiedzią na agresję jest wycofanie się. Większość mężczyzn, pochłoniętych

wykonywaniem jakichś zwykłych czynności, najczęściej nie zauważa agresji

ze strony kota.

Czy agresja pojawia się w jakiejś szczególnej porze dnia

lub w określonych okolicznościach?

Twój kot może być agresywny w czasie posiłku lub tuż po nim. Agresja

może się objawiać o świcie lub o zmierzchu, kiedy koty z natury są bardziej

background image

ZABAWA W KOCIEGO DETEKTYWA

55

aktywne. Dla ciebie te informacje mogą nie mieć żadnego znaczenia, ale

mogą być bardzo istotne dla terapeuty.

Czy kot używa zębów lub pazurów, czy też jednych i drugich?

Ważne jest rozróżnienie rodzajów kocich ataków, zaobserwowanie, które

są po prostu zbyt daleko posuniętą zabawą rozkokoszonego kociaka, a któ-

re noszą znamiona agresji. Jej skutkiem jest ucieczka i chęć... ukrycia się

przed kotem.

Czy twój kot przed atakiem wydaje specyficzne dźwięki podobne
do warczenia lub przyjmuje szczególną postawę?

Pomoże ci to odróżnić autentyczną agresję od źle prowadzonej zabawy lub

zachowań drapieżnych. Pozwoli również ustalić, czy twój kot kieruje się

strachem czy złością. Trudno jest dokonywać właściwej oceny znaków ję-

zyka ciała, gdy krzyczysz i szukasz kryjówki, ale mimo wszystko postaraj

się to zrobić.

Czy przed lub bezpośrednio po ataku zdarza się coś szczególnego?

Niektóre problemy neurologiczne lub ataki strachu mogą prowadzić do na-

głych zachowań agresywnych. Jeżeli podejrzewasz, że masz do czynienia

z takim przypadkiem, nie wahaj się i szukaj pomocy u specjalistów.

Jak ofiara reaguje na przemoc?

Wymachiwanie rękami i krzyk może być przez kota odbierane jako duża

nagroda za jego zachowanie. Wycofanie się zaś wzmacnia u kota poczucie

siły i wszechmocy. Zmiana sposobu reakcji na jego zachowanie często roz-

wiązuje problem.

Czy w wyniku ataków występują skaleczenia, a jeśli tak, czy
wymagają one leczenia?

Niektóre akty agresji wskazują na pewien rodzaj zahamowań psychicz-

nych, mogą być ostrzeżeniem lub rodzajem gwałtownej zabawy. Jeżeli

ugryzienie prowadzi do uszkodzenia skóry, to istnieje duże prawdopodo-

bieństwo zakażenia powodowanego przez niebezpieczną bakterię, żyjącą

background image

56

KOCI DETEKTYW

na zębach kota. Zainfekowane skaleczenie wymaga leczenia antybioty-

kiem i powinno być potraktowane serio. Niektórzy ludzie są bardzo po-

datni na infekcje, szczególnie starsi, osoby z chorobami serca i posiada-

jące osłabiony system immunologiczny. Szczególnie zalecam, aby koty,
których agresja skutkuje obrażeniami ciała właścicieli, były jak najszyb-

ciej konsultowane z behawiorystą wskazanym przez lekarza weterynarii.

Nie należy próbować radzić sobie z nimi samodzielnie.

Nie martw się, jeżeli odpowiedziałeś na wszystkie istotne pytania i wciąż

czujesz się kompletnie bezradny. Ankiety mają tylko pomóc ci skoncen-

trować się na tym, co właściwie dzieje się w twoim domu. Wielu właścicieli

opisuje zachowania swojego kota, tłumacząc: „Nasikał do mojego łóżka,

ponieważ był na mnie zły" lub „Zaczął znaczyć moczem tuż przede mną,

ze złości", lub „On mnie nienawidzi". Problemy behawioralne nie wynikają

ze złości, niechęci czy nienawiści. Gdyby tak się działo, życie byłoby bardzo

proste. Mam nadzieję, że następny rozdział dostarczy wiedzy, która pozwoli
zobaczyć sprawy w nowym świetle.

background image

Brudzenie w domu

Dzięki następnym rozdziałom zobaczysz, że każdy problem behawioralny

należy rozpatrywać w określonym kontekście. Agresji między kotami

często towarzyszy brudzenie w domu lub znaczenie moczem. Kilka kotów

przebywających w jednym domu może różnie na siebie reagować; skut-

kiem problemów w grupie może być znaczenie moczem, nadmierne liza-

nie sierści, a nawet otyłość. Dla uproszczenia każdy z problemów opisuję

w osobnym rozdziale, ale by uzyskać obraz całościowy, warto przeczytać

je wszystkie. Badania przeprowadzone przy pomocy magazynu All About

Cats

3

wykazały, że w 30% gospodarstw, w których występują wymienione

problemy, regularnie pierze się dywany i chodniki. Wszędzie dominuje
przytłaczające przekonanie, że kot jest niegrzeczny i dokonuje zniszczeń

z wrogich pobudek, aby dopiec właścicielowi. W celu pokonania trudno-

ś

ci wielu właścicieli stosuje popularne i mało skuteczne odstraszacze, takie

jak folia aluminiowa czy skórka pomarańczowa. Gdy nie widzą oczeki-

wanej poprawy, uciekają się do silnych odświeżaczy powietrza o zapachu

kwiatowym i udają, że nic się nie dzieje.

Jest to smutne, bo coś przecież jest nie w porządku - męczy się i właści-

ciel, i kot.

Wszystko o kotach, brytyjskie czasopismo miłośników kotów, odpowiednik Kota [przyp. red.].

ROZDZIAŁ 4

background image

58

KOCI DETEKTYW

Prawdopodobne przyczyny brudzenia w domu

Istnieje niezliczona liczba przyczyn, które powodują, że twój kot brudzi

w domu. Praca detektywistyczna, opisana w rozdziale 3, umożliwi ci choć

nieznaczne zbliżenie się do sedna problemu. W mojej poprzedniej książ-

ce, która ukazała się pod tytułem Kocie tajemnice, podałam listę przyczyn

brudzenia w domu. Opisałam je jako „okoliczności łagodzące". Jest to oczy-

wiście określenie mylące, ponieważ twój kot nie ponosi winy za żadne nie-

dopuszczalne czyny, ale ten sposób myślenia jest jedyną drogą, aby we wła-

ś

cicielach wzbudzić choć odrobinę współczucia i zrozumienia. Oto kilka

prawdopodobnych przyczyn kłopotów twojego kota. Wyobraź sobie, jak ty
byś się czuł, gdybyś znalazł się w którejkolwiek z poniższych sytuacji.

Ź

le się czuję. Mam zapalenie pęcherza i muszę siusiać cały czas.

Ź

le się czuję. Mam biegunkę i nie mogę się załatwić do kuwety.

Jestem stary i chcę korzystać z toalety w domu.

Mam artretyzm i wysokie ścianki kuwety utrudniają mi wchodzenie.

W domu nie ma kuwety, a kot z sąsiedztwa straszy mnie, gdy załatwiam

się pod drzewem. Nigdy więcej nie będę tego robił w pośpiechu.

Mój właściciel zrobił piękny japoński ogród i przy tej okazji zalał betonem

wszystkie moje ulubione toalety.

Leje deszcz i wieje jak diabli. Dlaczego ludzie nie chodzą za potrzebą na

dwór w taką pogodę?

Kuweta w domu to ciągle ta sama, którą miałem jako małe kocię. Jestem
teraz dużo większy i nie mogę się w niej obrócić, aby wygodnie kopać

w piasku.

Ta kryta kuweta jest w porządku, ale jestem wysokim kotem i nie mogę

przykucnąć w niej wygodnie, tak jak to robię na dywanie.

Pies gapi się na mnie, kiedy używam kuwety. Nie mam żadnej prywat-

ności.

Kuweta stoi obok pralki, która czasami włącza się nagle w nocy. To mnie

przeraża.

ś

wirek w kuwecie był super, kiedy byłem małym kociakiem, ale teraz je-

stem ciężki. To jak spacer boso po kamienistej plaży. To boli!

Polietylenowy wkład w mojej kuwecie dostaje się między pazury, kiedy

kopię, i wpada mi do oczu.

background image

BRUDZENIE W DOMU

59

Mam tylko jedną kuwetę i nieszczególnie lubię załatwiać różne potrzeby
w tym samym miejscu.

Mój właściciel nie czyści mojej kuwety regularnie, ponieważ jest to kuweta

kryta i nie przeszkadza mu zapach. Gdy tam wchodzę, szczypią mnie

oczy. Co za smród!

Kuweta jest postawiona w bardzo wygodnym dla mojego właściciela miej-
scu (w szafie, za odkurzaczem itd.), aby się tam dostać, muszę popisywać

się sprawnością komandosa.

Muszę dzielić kuwetę z moim bratem, którego nie lubię. Chcę mieć swoją

własną.

Moja kuweta stoi obok miski z jedzeniem. To obrzydliwe i niehigieniczne!

Puszek nie pozwala mi używać kuwety. Twierdzi, że to wyłącznie jego to-

aleta.

Mój właściciel używa odświeżacza powietrza o zapachu sosny. Co to za

sosna? Śmierdzi okropnie.

Muszę używać kuwety, która stoi tuż przy drzwiach na taras i kot z są-

siedztwa ciągle stroi miny przez okno.

Kuweta stoi tuż przy klapce w drzwiach wyjściowych. Co będzie, jeżeli ja-
kiś obcy kot akurat wejdzie przez nią, kiedy się załatwiam. Nie będę mógł

się bronić.

Mój właściciel wrzuca gazety do kuwety, ale protestuje, gdy siusiam na

wydanie weekendowe zanim je przeczyta. To zupełnie nielogiczne!

Ostatni raz, kiedy używałem kuwety, mój właściciel wciskał mi tabletkę

do gardła. Nigdy więcej tam nie pójdę!

Litości, ja jestem persem! O co chodzi z tą kuwetą?

(Dobra wiadomość dla właścicieli persów: ostatnio coraz rzadziej się spoty-

kam z problemem brudzenia w domu przez te koty. Miejmy nadzieję, że to

dobry znak na przyszłość).

Czyszczenie zabrudzonych powierzchni

Zrozumienie przyczyn brudzenia w domu to połowa sukcesu w poszu-

kiwaniu rozwiązań problemu. Zabezpieczenie odpowiedniej liczby kuwet

w różnych dyskretnych miejscach wewnątrz domu (niezależnie od tego,

czy jest klapka w drzwiach wejściowych umożliwiająca swobodne opusz-

background image

60

KOCI DETEKTYW

czanie budynku przez kota) i używanie miałkiego żwirku zawsze są pomoc-

ne w takiej sytuacji. Czyszczenie poprzednio zabrudzonych powierzchni

jest równie istotne, ale należy pamiętać, że większość dostępnych produk-

tów jest zupełnie nieefektywna, szczególnie wtedy, gdy problem ciągnie

się od dłuższego czasu. W ciągu miesięcy koty prawdopodobnie pozosta-

wiły litry moczu, który wsiąkał w dywan, w podłogę czy nawet betonową

wylewkę. Koci mocz jest żrący. Z przykrością stwierdzam, że często nie

ma innej alternatywy, jak wymiana wykładziny dywanowej lub jej części.

Przed założeniem nowej warto jednak zadać sobie trud i pozbyć się resz-

tek zapachu z powierzchni znajdującej się pod dywanem. Niektórzy pro-
ducenci żwirku dla kotów celem zmniejszenia przykrego zapachu dodają

minerał zwany zeolitem. Jest on niezwykle chłonny. Ma również zdolność

przejmowania resztek zapachu, utrzymującego się w podłożu, na którym

załatwiał się kot. Wystarczy rozsypać go na powierzchni i odkurzyć po

24 godzinach. W tym czasie nie należy wpuszczać kota do pomieszczenia,

gdyż środek rozsypany na podłodze wygląda i pachnie tak, jak kuweta i

zachęca do ponownego załatwienia potrzeby fizjologicznej w niewłaści-

wym miejscu.

Na rynku pojawiają się nowe, efektywne produkty. Z pewnością też le-

karz weterynarii może polecić coś, czego używa przy sprzątaniu swojego

gabinetu.

Idiopatyczne zapalenie pęcherza u kotów

W ciągu wielu lat praktyki widziałam setki takich przypadków. Coraz wię-

cej kotów cierpi na choroby związane z układem moczowym, co ma bezpo-

ś

redni wpływ na ich zachowania związane z oddawaniem moczu. Badania

lekarzy weterynarii pokazują, że znaczny odsetek wszystkich przypadków

chorób układu moczowego nie ma bezpośredniego związku z formowa-

niem się kamieni czy piasku w pęcherzu ani też infekcjami bakteryjnymi,
jak dotychczas sądzono. Nowo rozpoznany zespół to idiopatyczne zapale-

nie pęcherza moczowego u kotów (FIC - Feline Idiopathic Cystitis), które-

go przyczyny pozostają nieznane. FIC występuje najczęściej u osobników

w średnim wieku, mało ruchliwych, z nadwagą, które żyją w domach, gdzie

jest dużo kotów. Do symptomów tej choroby zaliczamy:

background image

BRUDZENIE W DOMU

61

napinanie się w celu oddania moczu,

trudności w wydalaniu moczu,

krew w moczu,

niezdolność do wydalania moczu,

oddawanie moczu w miejscach nieodpowiednich.

Czasami może dojść do całkowitego zatrzymania moczu, co zdarza się

u kocurów, i wówczas niezbędna jest natychmiastowa pomoc weterynarza,

aby nie dopuścić do niewydolności nerek. Zaobserwowano również inne
zmiany w zachowaniu, jak nadmierne lizanie sierści w okolicach dolnej

części podbrzusza. Jest to prawdopodobnie reakcja na ból. Kot nie pozwala

dotykać się, pojawia się również agresja w stosunku do ludzi i innych

członków stada w domu. Jest to bardzo przykry problem, zarówno dla kota,

jak i jego właściciela. Przeprowadzono wiele badań, aby znaleźć przyczyny

FIC. Jedna z teorii pokazuje, jak złożone relacje zachodzą między połącze-

niami nerwowymi pęcherza i moczem, co może stanowić źródło proble-

mu. Zostało jednak dowiedzione, że głównym czynnikiem wywołującym

chorobę jest stres. Obecnie lekarze weterynarii stosują różnego typu tera-

pie, włączając w to specjalną dietę, która prowadzi do poprawy stanu pę-

cherza. W ciężkich przypadkach konieczne jest stosowanie silnych leków

antydepresyjnych. Ostatnie badania potwierdzają, że najbardziej efektywną
metodą leczenia jest zmiana stylu życia kota poprzez zmianę sposobu

ż

ywienia, co wzmaga zapotrzebowanie na wodę i pozwala obniżyć poziom

stresu. Trudno nam uwierzyć, że nasze ukochane, otoczone opieką koty

są zestresowane. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że ich oczekiwania

ż

yciowe są całkiem różne od naszych. Stres może być wywołany zmianą

pogody, dietą lub nowymi domownikami. Najprawdopodobniej jednak
podstawowym źródłem głębokiego napięcia wewnętrznego jest inny kot

(patrz rozdział 7).

Bardzo ważne, aby właściciel natychmiast zasięgnął rady lekarza we-

terynarii, gdy jego kot wykazuje jakiekolwiek objawy choroby związanej

z układem moczowym. Jest to także przypadek, jak i wiele innych, wy-

magający leczenia medycznego i behawioralnego. Posiadacze kotów z ze-
społem FIC (samoistnego zapalenia dróg moczowych) mogą im bardzo

pomóc przestrzegając prezentowanych poniżej wskazówek.

background image

62

KOCI DETEKTYW

Zmniejszenie stresu

Spróbuj zmniejszyć liczbę kotów do rozsądnego poziomu, wynikającego

z wielkości domu. Nie ma w tym zakresie ścisłych reguł, ale liczba kotów

na danym terytorium nie powinna być zbyt duża.

Zapewnij dostateczną liczbę kuwet, pojemników z wodą, misek z jedze-

niem, zabawek, legowisk, wysoko ulokowanych miejsc do odpoczynku.

Pamiętaj też o zapewnieniu stosownego zainteresowania z twojej strony.

Zachęcaj do częstego oddawania moczu

Zapewnij odpowiednią liczbę kuwet w domu, niezależnie od tego, czy

kot ma możliwość wychodzenia na zewnątrz. Stosowna liczba kuwet to

jedna na każdego kota plus jedna dodatkowa. Powinny być one uloko-

wane w różnych miejscach, najlepiej nadają się do tego spokojne zakątki

domu, oddalone od centrów życia i ciągów komunikacyjnych. Kuwety

powinny znajdować się również daleko od misek z jedzeniem.

Używaj drobnego piasku i czyść kuwety przynajmniej raz dziennie.

Wiele kotów z zespołem FIC ma nadwagę, a więc należy im zapewnić

zwiększenie aktywności poprzez zabawę oraz zmniejszyć ilość podawane-

go jedzenia. To powinno pomóc w obniżeniu wagi. Bardziej aktywne koty

częściej oddają mocz.

Zabrudzone powierzchnie (np. dywany, kanapy) należy dokładnie wy-

prać, aby zapobiec wszelkim skojarzeniom prowadzącym do powtarzania

niepożądanych zachowań. Wskazana jest wymiana mocno przesiąknię-

tych moczem wykładzin dywanowych.

Zwiększ spożywanie wody

Większe spożycie wody jest wynikiem stosowania zaleconej przez wetery-

narza diety. Małe ilości wody można również podawać w jedzeniu.

Woda powinna znajdować się koło misek z pożywieniem, a także w wielu

innych miejscach w domu.

Zapewnij kotu dostęp do bieżącej wody, montując urządzenie poruszają-

ce jej powierzchnię.

Postaw plastikowe pojemniki z wodą na parapecie okna.

Używaj filtrowanej lub przegotowanej wody i zmieniaj ją często.

background image

BRUDZENIE W DOMU

63

Do wody możesz dodawać kociego mleka, wywaru z ryb lub kurczaka.

Zapewnij kotom dostęp do wody na zewnątrz. Ulokuj pojemniki tak, aby

mogła się w nich zbierać deszczówka.

Wszyscy jesteśmy tak zabiegani, że umiejętność obserwacji kociego za-

chowania (również zabawa w kociego detektywa) jest znacznie łatwiejsza

dla kogoś z zewnątrz, kto potrafi patrzeć obiektywnie. Często moi klienci

zauważają, że wszystko, co kazałam im robić, jest oparte na prostych, roz-

sądnych zasadach. Zgadzam się z tym tylko do pewnego stopnia - skoro

wszystko dyktuje zdrowy rozsądek, to dlaczego jestem im potrzebna? Pro-

blem polega na tym, że właściciele są zbyt zaangażowani i nie potrafią spoj-
rzeć na niego z dystansu. Opisany poniżej przypadek jest doskonałą ilustra-

cją tego zjawiska. Sądzę, że wielu właścicieli kotów doświadcza kłopotów

związanych z brudzeniem w domu i przekona się, że czasami najprostsze

rozwiązania sprawiają cuda.

Bonnie - historia rozdętego brzuszka

Bonnie i Clyde to para rocznych czarno-białych kotów, żyjących z Amandą
jej mężem i dwojgiem dzieci w szczęśliwym domu w Surrey. Dobrze pamię-

tam całą tę historię z powodu Bonnie! Oba kociaki to brat i siostra, bardzo

podobne do siebie, różniące się tylko pewnymi znakami wokół pyszczków.

Przywiązuję dużą wagę do tego, by od razu rozróżniać moich pacjentów,

gdyż w przeciwnym wypadku wyglądałoby na to, że mało mnie intere-

sują. Na ogół zauważam jakiś szczegół, po którym mogę rozpoznać kota

na pierwszy rzut oka. Bonnie miała bardzo wyraźną plamkę wokół nosa i

pyszczka, która pod pewnym kątem wyglądała jak maseczka ochronna.

Pamiętam, jak pomyślałam, że pasuje to do niej, ponieważ była najbardziej

napuszonym kotem, jakiego spotkałam. Miała lekko wzdęty brzuszek i kiedy

biegła wokół salonu w pogoni za zabawką, pozostawiała za sobą cuchnące

opary. Jaka szkoda, że Clyde nie nosił prawdziwej maski! Amanda
przepraszała mnie tłumacząc, że Bonnie od małego ma „hałaśliwe jelita" i

częste biegunki. Była dokładnie przebadana przez weterynarza, który nie

zdiagnozował nic groźnego. Oba koty mogły wychodzić na zewnątrz przez

klapkę w drzwiach od strony oranżerii, ale na noc Amanda zamykała je

background image

64

KOCI DETEKTYW

w domu i miały dostęp do kuwet. Poprzedni kot Amandy zginął w nocy

pod kołami samochodu i dlatego Bonnie i Clyde spędzali noce w domu.

Amanda sądziła, że oba koty załatwiają swoje potrzeby w ciągu dnia na ze-
wnątrz i dlatego może pozbyć się kuwety. Raczkujące niemowlęta i kuwe-

ty raczej nie idą w parze, bo wymagają od zaabsorbowanej dziećmi matki

zbytniej czujności. Niestety zarówno Bonnie, jak Clyde brudzili w różnych

miejscach w domu, od kiedy tylko się do niego wprowadzili. Początkowo

uważano, że są to tylko przypadkowe incydenty, ale niestety problem się

nasilał. Amanda ustawiła kuwetę na środku oranżerii, dodała drugą obok,
próbowała różnych rodzajów piasku, a nawet mieszała go z ziemią z ogród-

ka. Niestety nic to nie dawało. Znajdowanie nieczystości w kątach oranżerii

lub w doniczkach z kwiatami stawało się bardzo irytujące, zwłaszcza że

koty unikały kuwet jak zarazy. Mąż Amandy postawił jej ultimatum: albo

koty będą zachowywać się przyzwoicie, albo muszą zniknąć z domu.

background image

BRUDZENIE W DOMU

65

Kluczowe obserwacje

Oto najistotniejsze informacje, na które zwróciłam uwagę podczas wizyty.

Bonnie miała problemy z wypróżnianiem, powodujące wzdęcia i częste

oddawanie gazów.

Kuwety były ustawione pośrodku pomieszczenia, jedna obok drugiej.

Były to te same małe kuwety, których Bonnie i Clyde używali jako kocięta.

Oba koty były zastraszane na zewnątrz przez bardziej asertywne
osobniki.

Amanda, właścicielka Bonnie i Clyde'a, była młodą mamą, bardzo

zajętą opieką nad dziećmi. Nie zawsze miała czas, by w porę wyczyścić

kuwety.

Każdy problem związany z pęcherzem moczowym lub wypróżnianiem

może prowadzić do zmiany zachowań związanych z używaniem kuwet.

Bonnie miała problemy z jelitami - konieczność wypróżnienia pojawiała

się nagle. Być może miała nieprzyjemne i bolesne skojarzenia związane

z kuwetą lub nabrała zwyczaju załatwiania się w różnych miejscach z

uwagi na pośpiech. Należało uważnie przyjrzeć się diecie kotki i

skonsultować z weterynarzem, aby mieć pewność, że wykorzystano
standardowe metody uregulowania pracy jej żołądka i jelit.

Amanda zrobiła dużo, zapewniając kuwety, ale wybrała dla nich

niewłaściwe miejsce. Umieszczenie malutkiej kuwety pośrodku oranżerii

oznaczało, że była ona widoczna dla napastników z sąsiedztwa z

dowolnego miejsca tego półokrągłego pomieszczenia. Postawienie

równie malutkiej kuwety obok nie robiło żadnej różnicy. Sfrustrowani
właściciele często popełniają jeszcze jeden błąd: zmieniają rodzaj piasku

w kuwetach z szybkością błyskawicy. Na ogół to wcale nie pomaga i

powoduje jedynie, że koty unikają swoich toalet.

Drugą ważną przyczyną kłopotów Bonnie i Clyde'a był kot

awanturnik, który pojawiał się w pobliżu domu. Kociaki nie miały

ochoty narażać się i nie wychodziły na zewnątrz. Dodatkowo grządki z

kwiatami znajdowały się na końcu ogrodu, gdzie trudno było się dostać

bez nadstawiania karku. Cały problem mogłyby rozwiązać kuwety, ale

ponieważ było, jak było, każdy z kotów poradził sobie na swój sposób.

background image

66

KOCI DETEKTYW

Plan działania

Zaproponowałam program, który był dopasowany do ówczesnych możli-

wości Amandy. Bezcelowe jest tworzenie skomplikowanych rozwiązań dla

zajętej mamy. Nawet przy najlepszych chęciach nie byłaby w stanie wcielić

go w życie i byłaby to moja wina. Podeszłam więc do problemu

minimalistycznie:

Amanda musiała dać do badania kał (Bonnie dostarczyła materiału do

analizy, a ja zabrałam go podczas mojej wizyty). Trzeba było uzyskać ab-

solutną pewność, że nie dzieje się nic groźnego. Rozmawiałam z wetery-

narzem, który zaproponował odrobaczenie i zaaplikował probiotyk, aby
przywrócić naturalną florę bakteryjna w jelitach kotki.

W ciągu siedmiu dni Amanda zmieniła dietę Bonnie i Clyde'a. Przeszła

całkowicie na suchą karmę. Do tej pory koty dostawały saszetki z mo-

krym jedzeniem, które Bonnie wydalała w formie niestrawionej.

Poprosiłam Amandę, aby kupiła dwie duże kuwety i umieściła je w rogach

oranżerii - jedną w cieniu dużej palmy, a drugą w przeciwnym rogu, rów-

nież ukrytą pod dużą rośliną, tak aby były one niewidoczne z zewnątrz.

Amanda otrzymała polecenie częstego czyszczenia kuwet i używania do

nich drobnego żwirku, podobnego do sypkiego piasku.

Niedaleko od drzwi wyjściowych mąż Amandy wypielił z chwastów nie-

wielką połać ogrodu i zmieszał ziemię z torfem i piaskiem.

Poprosiłam Amandę, aby również w tym miejscu sprzątała na tyle często,
by nie utrzymywał się przykry zapach.

background image

BRUDZENIE W DOMU

67

Rezultaty

To było wszystko, o co poprosiłam Amandę. Rezultaty zmian były

ś

wietne. Bonnie dobrze zareagowała na nową dietę i zaledwie w ciągu

kilku dni zaczęła oddawać twardy stolec. Konsystencja odchodów nie

podrażniała jelit. Wraz z Amandą byłam zadowolona ze skutków terapii.

Bonnie i Clyde zaprzyjaźnili się z nowymi kuwetami. Kocurka widziano

nawet bawiącego się na nowo przygotowanym miejscu koło drzwi

wejściowych. Po wszystkich zmianach tylko raz zdarzył się wypadek i,

jak przyznała Amanda, była to jej wina. To był długi weekend. Kobieta

zbyt długo zwlekała ze sprzątnięciem kuwet, bo dom był pełen gości,

którymi trzeba było się zająć, o tym jednak można już zapomnieć.

Muszę przyznać, że po zwycięskiej walce z problemami cieszyłam się

razem z całą rodziną Amandy. Koty nabrały nowych, pożądanych

nawyków. Brzuszek Bonnie wyglądał świetnie i oznaki wzdęcia już się

nie pojawiły.

Sprytka - zalękniona emerytka

Słodziak i Sprytka (brat i siostra) to dwa jedenastoletnie, czarno-białe

krótkowłose koty. Spotkałam je i ich właściciela, Ryszarda, trzy miesiące

po ich przeprowadzce do nowego domu. śyło im się dość trudno. Dwa

lata wcześniej dom Ryszarda nawiedziła powódź, co spowodowało wie-

lomiesięczny remont. Musiał się przeprowadzić na pierwsze piętro wraz
z kotami, które dość szybko zaadaptowały się do nowej sytuacji. Miesz-

kały na piętrze, ale mogły wydostawać się na zewnątrz, używając klapki

w drzwiach. W końcu remont się zakończył i życie wróciło do normy, ale

niestety Sprytce zdarzało się od czasu do czasu załatwiać w sypialni wła-

ś

ciciela. Do tej pory w domu nigdy nie było kuwety i Ryszard nie mógł

zrozumieć,

dlaczego

Sprytka

nagle

zaczęła

się

niewłaściwie

zachowywać. Ciągle wychodziła na zewnątrz, a ponieważ sporadycznie

zdarzało jej się brudzić w domu, nie przywiązywał do tego zbyt dużej

wagi. Podczas naszej rozmowy mężczyzna przypomniał sobie, że

problem pojawił się w tym samym czasie, gdy przez klapkę w drzwiach

wszedł kot-przybłęda i najadł się z misek jego pupili.

Po jakimś czasie Ryszard sprzedał dom i wprowadził się do nowego.

Obu kotom zajęło trochę czasu zadomowienie się w nowych warunkach.

background image

68

KOCI DETEKTYW

Dość szybko jednak zaczęły wychodzić do nowego ogrodu i badać teren.

Ich opiekun ustawił kuwetę w pomieszczeniu gospodarczym, ale pozbył

się jej, jak tylko zauważył, że koty przyzwyczaiły się do nowego otoczenia.

Wkrótce potem okazało się, że Sprytka brudzi po kątach w nowym domu

i to zarówno na piętrze, jak i na parterze. Było pięć miejsc, do których

regularnie wracała i używała ich jako toalet. Ryszard próbował rozwiązać

problem i za radą swojego weterynarza znowu ustawił kuwetę w pomiesz-

czeniu gospodarczym. To trochę poprawiło sytuację, ale problem nie znik-

nął i wymagał poważniejszej pomocy.

Kluczowe obserwacje

Kiedy przyjechałam, Słodziak był na zewnątrz, a Sprytka spała na sofie

w salonie. Ryszard przedstawił mi problem i wspólnie opracowaliśmy listę

najistotniejszych danych.

Ostatnio Sprytka okazywała większe przywiązanie i brak samodzielności.

Kocica wychodziła na zewnątrz dużo rzadziej niż w starym domu przed

powodzią.

Wybrała sobie kilka miejsc w domu, z których zrobiła toaletę.

Często miauczała i wydawała się pobudzona, zanim się załatwiła.

Ponowne ustawienie kuwety w pomieszczeniu gospodarczym tylko nie-

znacznie wpłynęło na poprawę sytuacji.

W poprzednim domu pojawiał się obcy kot, który naruszał spokój.

W nowej okolicy było dużo kotów i Ryszard musiał zainstalować w

drzwiach klapkę z urządzeniem elektronicznym, które umożliwiało

wejście do domu tylko jego podopiecznym.

Koty czują się bardzo zagrożone przez inne osobniki z okolicy zwłasz-

cza wtedy, gdy mogą one dostać się do ich domu. Sprytka i jej brat zawsze

załatwiali się na zewnątrz, ale obecność intruzów stała się zbyt niebez-

pieczna. Dla niektórych kotów opisywane okoliczności są tak stresujące,

ż

e wybierają na swoją toaletę bezpieczne miejsce w domu. Jeżeli nie ma

kuwety, to załatwiają się w zacisznym rogu pokoju, gdzie czują się do-
brze. Z wiekiem koty stają się coraz słabsze i mniej pewne siebie. Rza-

dziej opuszczają dom, a kiedy wychodzą, to nie oddalają się zbytnio. Stają

się bardziej zależne od właściciela, potrzebują wygody i bezpieczeństwa.

background image

BRUDZENIE W DOMU

69

Starsze koty najlepiej funkcjonują w znanym sobie środowisku, więc

przeprowadzka była prawdopodobnie bardzo trudnym doświadczeniem,

zarówno dla Słodziaka, jak i dla Sprytki. Osobowość jednego i drugiego
kota zaważyła na tym, jak zareagowały na zmianę. Kocur okazał się sil-

niejszy emocjonalnie. Wszystko złożyło się na to, że Sprytka miała coraz

mniejszą ochotę wychodzić na zewnątrz. Miauczenie przed oddaniem

moczu lub wypróżnieniem w domu wskazywało jednoznacznie, że miała

z tym jakiś problem. Ryszard wykazał się dobrą intuicją, umieszczając

ponownie kuwety w mieszkaniu. Niestety, Sprytka dość szybko utrwaliła

sobie nawyk załatwiania się po kątach, dlatego z kuwety korzystała spo-

radycznie. Kiedy kot raz załatwi się w jakimś miejscu, będzie tam wracał

z uwagi na zapach lub strukturę powierzchni. Podobne zachowania szyb-

ko stają się dla niego normą.

Plan działania

Bardzo trudno jest zachęcać stare koty, aby załatwiały się na zewnątrz, gdy

już raz poczują się zagrożone ze strony obcych osobników. Ryszard wie-

dział, że jeśli chce oduczyć Sprytkę korzystania z dywanu jako toalety, musi

zaakceptować kuwetę jako stały element wyposażenia domu. Zasugerowa-

łam proste rozwiązania.

Wszystkie miejsca dywanu, które były zabrudzone zostały dokładnie wy-

prane, aby zniknęły wszelkie zapachy.

Ryszard pozostawił kuwetę w pomieszczeniu gospodarczym, a w domu

umieścił jeszcze dwie, aby Sprytka miała wybór.

Kryta kuweta z wygodnym wejściem została umieszczona w holu pod

schodami, a druga na piętrze w rogu pokoju, w którym kocica lubiła

przebywać.

Wszystkie trzy kuwety były wypełnione drobnym żwirkiem, przypomi-
nającym piasek.

Kuwety były czyszczone dwa razy dziennie, a dwa razy w tygodniu opie-

kun dokładnie je mył i zmieniał piasek.

Poprosiłam Ryszarda, by delikatnie bawił się ze Sprytka. Dużą wagę w

czasie terapii przywiązuję do zabawy, gdyż uważam, że zawsze jest po-

mocna. Wielu właścicieli sądzi, że nie jest konieczna i nie sprawia przy-

background image

70

BRUDZENIE W DOMU

jemności starszym kotom, co nie jest prawdą, gdyż właściwie zachęcane

uwielbiają się bawić. Każdego wieczoru Sprytka i Słodziak bawili się z

opiekunem, wykazując ogromny entuzjazm. Nawet Ryszard polubił

zabawy i stwierdził, że bardzo go relaksują. • Poprosiłam, by

przygotował dla kotów kilka przytulnych miejsc rozlokowanych w

różnych miejscach domu oraz wysoką drapaczkę w kształcie walca.

Sprytka lubiła sypiać wysoko i znalazła doskonałe miejsce na grzejniku,

z którego mogła oglądać ogród. Drzwi do sypialni, w której zdarzało jej

się brudzić, były zamykane. Miejsca w holu i salonie, które były

używane przez Sprytkę jako toaleta, zostały zastawione meblami w taki

sposób, że nie mogła się do nich dostać.

Rezultaty

Prawie natychmiast Sprytka przestała brudzić w domu i zaczęła regularnie

korzystać ze wszystkich trzech kuwet. Jej właściciel był zachwycony i opo-

wiadał mi, że kotka stała się bardziej żywa i nawet sama bawiła się kulkami

papieru w holu. Zaleciłam, aby trzy kuwety zostały w domu na stałe.

Suki - stary kot, który nauczył się nowej sztuczki

Kto powiedział, że nie można nauczyć starego kota czegoś nowego? Suki

i Holly to dwie piękne trzynastoletnie, długowłose szylkretki - jedna ciem-

no umaszczona, druga z ogromnymi rudymi, czarnymi i białymi łatami.

Mieszkały ze swoim właścicielem, Edwardem, dystyngowanym dżentelme-

nem w średnim wieku w trzypiętrowym budynku w zachodniej dzielnicy

Londynu. Pięć lat wcześniej małżeństwo mężczyzny rozpadło się, wówczas

wyprowadził się wraz ze zwierzętami z dotychczasowego miejsca zamiesz-

kania. W poprzednim domu Suki i Holly prowadziły aktywny tryb życia,

dużo przebywały na zewnątrz; w nowym były ograniczone do ładnego, ale

małego tarasu na dachu. Edward był pewien, że obie kotki przystosują się

do nowego otoczenia. Bardzo poważnie podszedł do problemu i poczynił
wszelkie niezbędne przygotowania. Ustawił dwie głębokie kuwety w schow-

ku w małym pokoju, który zamienił na swoje biuro. Klapka w drzwiach do

schowka umożliwiała swobodny dostęp do kuwet, a miejsce zapewniało

dyskrecję obu damom. Edward był bardzo zajętym człowiekiem, więc do-

background image

KOCI DETEKTYW

71

szedł do wniosku, że wysypie po pełnym worku piasku do kuwet i będzie
go zmieniał co niedzielę. Wspaniałe rozwiązanie, niewymagające wysiłku.

Suki jednak miała zupełnie inne zdanie i już wkrótce po wprowadzeniu

się do nowego domu zaczęła załatwiać swoje potrzeby w każdym możliwym

kącie. Irytowało to Edwarda, ale sprzątał po niej. W końcu kotka upatrzyła

sobie jedno miejsce za kanapą w salonie. Edward traktował sprzątanie po
Suki jako jeden z elementów dziennej rutyny. Wkrótce musiał pozbyć się

dywanu. Zastąpiła go droga laminatowa wykładzina. Układał na niej grubą

folię, na której Suki załatwiała swoje potrzeby. Nie wiem, dlaczego Edward

czekał pięć lat, zanim się ze mną skontaktował, ale czas potrafi znienacka

przyśpieszyć i nawet nie wiemy, kiedy mijają tygodnie, miesiące i całe lata.

ś

ycie mężczyzny również dramatycznie się zmieniło, musiał nauczyć się

funkcjonować w samotności i radzić sobie z większą presją w pracy. Pięć lat

w takich warunkach może minąć bardzo szybko.

Kluczowe obserwacje

Polubiłam Edwarda, zauważyłam jednak, że nie był zbyt dociekliwy. Przy-

stąpiłam do natychmiastowego działania. I choć nie wchodziłam w detale,

sporo udało mi się ustalić.

Suki i Holly nie mogły wychodzić na dwór.

Kuwety były głębokie, wypełnione niezbrylającym się żwirkiem.

Kuwety umieszczono w małym schowku z klapką w drzwiach.

Koty musiały się przeciskać między stertami papierów w biurze Edwarda,

aby dostać się do schowka.

Suki i Holly nie należały do najlepszych przyjaciółek i większość czasu
spędzały z daleka od siebie.

Piasek w kuwetach był zmieniany raz w tygodniu.

Suki załatwiała swoje potrzeby w jednym miejscu w salonie, ale w pierw-

szych dniach tygodnia korzystała z kuwety.

Przeprowadzka do nowego domu to była ogromna zamiana w życiu

zwierząt. Nagle zostały pozbawione dostępu do ogrodu. Niebezpieczne
balansowanie na dachu nie sprawiało im przyjemności. Wszystkie potrze-

by musiały załatwiać w domu. Suki i Holly zawsze się tolerowały, ponie-

waż mogły zachować bezpieczny dystans między sobą. Nie było to już tak

background image

72

KOCI DETEKTYW

łatwe w nowym domu i między siostrami zaczęło się pojawiać napięcie.
Musiały razem jadać, a co gorsza, używać tej samej toalety. Dostęp do

toalety był utrudniony, co dawało złośliwej Holly dużo okazji, aby bloko-

wać Suki. Edward nie zdawał sobie sprawy, ile trudności Suki napotykała

na swojej drodze do toalety. Największy problem stanowił gruby żwirek,

który dostawał się pod pazury i był brudny przez większą część tygodnia.
Do tego dochodził brak wentylacji w schowku, w którym stały kuwety, i

konieczność dzielenia toalety z innym kotem. Suki podjęła w tej trudnej

sytuacji jedyne znane jej działanie. Poszukała innego odpowiedniego dla

siebie miejsca. Znalazła zaciszny kąt za sofą i uznała go za własną toaletę.

Polietylenowa folia, którą Edward tam rozłożył, utwierdzała ją w przeko-

naniu, że wybrała właściwe miejsce.

Plan działania

Wiedziałam, że muszę opracować prosty program, łatwy w realizacji dla

pracującego mężczyzny, który ma mnóstwo innych ważnych rzeczy na gło-

wie. Edward prosił mnie o szybką pomoc i uzdrowienie sytuacji, ale był na

tyle rozsądny, że nie oczekiwał cudu. Intuicja podpowiedziała mi, co należy

zrobić.

Odór, który się wydostawał ze schowka, był bardzo uciążliwy, więc Edward

używał kilku odświeżaczy powietrza włączonych do kontaktów. Jest tyl-

ko jeden zapach gorszy od odoru stęchłego kociego moczu, to odświeża-

cze powietrza, próbujące go zagłuszyć. Trzeba się ich pozbyć dla dobra

wszystkich. Wytwarzają one silny aromat, który bardzo drażni koty.

Edward musiał zakupić dwie nowe kuwety. Poleciłam mu znacznie płyt-
sze pojemniki. Te, których używał wcześniej, przypominały raczej duże

miski do mycia.

Jedna z nowych kuwet została ulokowana w nieużywanej sypialni, a druga

postawiona na folii za sofą w salonie.

W jednej sprawie nie zgodziłam się na żaden kompromis. Dotyczyło to

higieny. Kuwety musiały być opróżniane codziennie. Było to niewątpliwie
mniej pracochłonne niż sprzątanie po Suki. Dotychczasowy żwirek został

zastąpiony bardzo drobnym zbrylającym się piaskiem, który wypełnił po-

jemniki do wysokości około 3 cm.

background image

BRUDZENIE W DOMU

73

Edward codziennie sprzątał kuwety i uzupełniał je świeżym piaskiem.

Poleciłam mu sproszkowany zeolit. Dodany do kuwet pozwala zniwelo-

wać przykry zapach. Było to ważne szczególnie w przypadku salonu.

Mezolit można otrzymać w dobrych sklepach z akcesoriami i żywnością

dla zwierząt.

Uznałam, że każda z kotek potrzebuje więcej przestrzeni dla siebie, więc
poprosiłam Edwarda, aby umożliwił im przebywanie w osobnych po-

mieszczeniach.

Rezultaty

Nasz długoterminowy plan przewidywał pozbycie się folii polietylenowej,

co musiało się odbyć stopniowo, ponieważ zwyczaj używania jej przez Suki

był w niej mocno zakorzeniony. Edward bardzo przyłożył się do realizacji

ustalonego programu i przesyłał mi wyczerpujące sprawozdania, dotyczące

używania kuwet. Obie kotki ich używały, Suki tylko z rzadka załatwiała się

na folię. Po czterech tygodniach Edward zaczął zmniejszać folię odcinając

niewielkie paski z każdego boku. W ciągu trzech miesięcy duża płachta folii

zmniejszyła się do rozmiarów stojącej na niej kuwety, w której załatwiała się
kotka. Nie mogliśmy się z Edwardem zgodzić tylko w jednej sprawie. On

chciał się pozbyć kuwety z salonu, ale ja obawiałam się, że taki ruch rozpocz-

nie problem na nowo. Koty były bardziej zrelaksowane i zapewne stało się

to dzięki wprowadzonym rozwiązaniom dotyczącym toalety. Jedyna rada,

jaką mogłam w tej sytuacji służyć Edwardowi, to przesuwanie kuwety Suki

o kilka centymetrów co kilka dni w kierunku holu. W ciągu kilku miesięcy
można by ją było usunąć z salonu. Zgodziliśmy się, by ustawić za sofą dużą

roślinę, która zamaskowałaby stojącą tam kuwetę. Był to rozsądny kompro-

mis i mam nadzieję, że Edward, Suki i Holly żyją dalej, razem i szczęśliwie.

background image

Znaczenie moczem

Znaczenie moczem to zupełnie normalne kocie zachowanie i ważny śro-
dek komunikacji na kocim terytorium. Poza domem nie stanowi żadnego

problemu. Kot, który zbliża się do jakiegoś przedmiotu lub pionowej

powierzchni, często intensywnie ją obwąchuje. Może nawet trochę się

odsunąć od przedmiotu swojego zainteresowania z otwartym pyszczkiem

i nieobecnym spojrzeniem. To wskazuje, że zapach jest bardzo
interesujący i kot bada go również drugim organem węchowym, zwanym

organem Jacobsena, który znajduje się na podniebieniu. Gdy wszystkie

niezbędne informacje dotyczące zapachu zostaną zebrane, kot odwraca

się, podnosi ogon pionowo w górę i depcze tylnimi łapami. W momencie

gdy ogon zaczyna drżeć, wydalony zostaje mały strumień drażniącego

moczu. Unikalny zapach i czytelny znak jest pozostawiony. Koty po-
siadają umiejętność wydalania moczu w pozycji kucznej lub rozpylania

go. Zakłada się, że gruczoły okołoodbytowe mogą wydzielać w trakcie

rozpylania tłustą lepką ciecz, którą pechowi właściciele kotów znajdują

najczęściej na listwach przypodłogowych. Teoretycznie nie ma potrzeby

ROZDZIAŁ 5

background image

ZNACZENIE MOCZEM

75

znakowania moczem mieszkania, ponieważ kot uważa je za swoją siedzi-

bę, legowisko. Najistotniejsze jest tutaj jednak bezpieczeństwo. Jeżeli jakiś

osobnik poczuje się zagrożony i zestresowany, to ma niewiele sposobów,

aby zasygnalizować dyskomfort. W sytuacjach konfliktowych zachowuje

się więc w sposób naturalny, czyli znaczy moczem. Każdy kot jest zdolny

do takiego działania: kocur, kocica, a także osobniki sterylizowane.

Najczęściej jednak znaczą moczem niekastrowane kocury. Seksualnie

aktywne koty znaczą moczem zawierającym spore dawki feromonów,

aby obwieścić swoją gotowość do podjęcia współżycia. Koty sterylizowane

czasami znaczą moczem płoty lub krzewy na terenach, gdzie egzystują z

liczną grupą podobnych osobników, i traktują to jako codzienną rutynę.

Znaczenie moczem jest rodzajem okazania tajemniczych i zadziwiających

emocji przez bardziej złożone osobniki i może oznaczać zarówno komu-

nikat, że „coś należy do mnie", jak i „mam duży problem". Jedno z badań

przeprowadzonych przez Feline Felons

4

(patrz strona 57) utwierdziło mnie

w przekonaniu, że koty mają świadomość, kiedy ich grupa staje się

nazbyt duża. Badania pokazały, że znaczenie moczem w domu wzrasta

proporcjonalnie do liczby mieszkających w nim kotów - z 17% domostw
z jednym kotem do 86% z siedmioma lub więcej kotami. Każdy dom ma

swój próg pojemności kotów. W domu, w którym zamieszkują nietoleru-

jące się osobniki, problemy pojawiają się już przy dwóch podopiecznych.

W innych sześć lub siedem może żyć wspólnie bez żadnego kłopotu. Trze-

ba dużo szczęścia i właściwego otoczenia, by nie stwarzać piekła (patrz

rozdział 7, poświęcony domostwom zamieszkiwanym przez wiele kotów).

Znaczenie moczem w domu może być jednym z objawów świadczących

o burzliwej koegzystencji. W większości przypadków dochodzą dodatko-

we komplikacje, jak uciążliwe, nadmierne drapanie sprzętów, rozdrażnie-

nie i agresywna postawa osobników w grupie i najgorsze, czyli brudzenie

w domu poza kuwetą.

Znaczenie moczem to nie jedyna cecha zachowania kotów. Zmysł wę-

chu jest u kotów najsilniejszym zmysłem i pozostawiają one swój zapach

na przeróżne sposoby.

4

Chodzi o ankietę wspomnianą w rozdziale 4 [przyp. red.].

background image

76

KOCI DETEKTYW

Ocieranie

Koty mają gruczoły łojowe wokół pyszczka, podbródka, na głowie i przy

nasadzie ogona. Ocierając się pozostawiają wydzielany z gruczołów zapach
na innych kotach, aby oznaczyć członków stada, oraz na przedmiotach z

najbliższego otoczenia, w domu lub na zewnątrz. Na pewno zauważasz, że

kot podnosi tył ciała, gdy głaszczesz go przy nasadzie ogona lub ociera się

o twoją rękę, gdy dotkniesz jego policzków. Prawdopodobnie w ten sposób

okazuje wdzięczność, że pomagasz mu rozprzestrzeniać wokół jego zapach.

Pozostawianie odchodów

Kiedy koty czują się zagrożone na swoim terytorium, czasem pozostawiają od-

chody w miejscach przyciągających uwagę. Stanowią one bardzo silny sygnał

dla wszystkich bez wyjątku. Łatwo jest pomylić akt związany ze znakowaniem

ze zwyczajnym brudzeniem, na przykład z powodu nieposprzątanej kuwety.

Drapanie

Drapanie spełnia dwie istotne funkcje. Powszechne jest błędne przekona-

nie, że kot w ten sposób ostrzy pazury, a tak naprawdę pozbywa się ich

zewnętrznej łuski. Drapanie jest też często ćwiczeniem mięśni przednich

łap, a zarazem formą znakowania. Zapach i pot, wydostające się z gruczołów

w łapkach, tworzą niepowtarzalną woń. Kiedy koty drapią, pozostawiają

ś

lady, łuski pazurów i woń, czyli zarówno wzrokowe, jak i zapachowe in-

formacje dla innych osobników. Zwykle właśnie drapanie powoduje naj-

większe szkody w domu. Warto się skupić na tym problemie przez chwilę,

bo istnieją skuteczne sposoby ochrony mebli, dywanów i tapet.

Gdzie drapią koty?

Koty wybierają do drapania najróżniejsze powierzchnie, zarówno poziome,

jak i pionowe, w zależności od swoich upodobań. Gdy się budzą, przeciąga-
ją się i drapią poziome powierzchnie. Często rozciągają się także na piono-

wych płaszczyznach, a potem równomiernie drapią przednimi łapami. Inne

z kolei leżą i wyciągają tułów na podłodze. Wybierane przez nie powierzch-

nie są zazwyczaj dobrze umocowane i sztywne, więc pozostają nieruchome,

gdy kot opiera się na nich ciężarem całego ciała i drapie.

background image

ZNACZENIE MOCZEM

77

Drapanie na zewnątrz

Na terenach zasiedlonych przez koty drzewa, płoty, szopy i drewniane bra-

my noszą zazwyczaj ślady drapania. Podobne powierzchnie są również

używane do pielęgnacji pazurów. Najlepsze do tego celu są nielakierowa-

ne drewno i pokryte korą drzewa. Zapewniają właściwy opór, a na ich po-

wierzchni pozostają widoczne ślady.

Drapanie w domu

Koty, które mają ograniczoną możliwość lub wcale nie wychodzą na ze-

wnątrz lub mimo swobody wolą spędzać czas w domu, gdzie czują się

wygodnie i pewnie, zajmują się pielęgnacją pazurów właśnie w tym bez-

piecznym środowisku. Drapanie może być traktowane jako wstęp do za-

bawy, a nawet jako zwracanie na siebie uwagi przez towarzyskie osobniki.

Najbardziej popularne substytuty przedmiotów wykorzystywanych przez

koty w naturze do ostrzenia pazurów, znajdujące się w domu, to miękkie

drewno (np. sosna), tkaniny, tapety i dywany. Najczęściej są więc kale-

czone framugi drzwi, meble i schody. Koty bardzo często żywiołowo dra-

pią w obecności właścicieli lub innych osobników, dając w ten sposób do
zrozumienia, że czują się pewnie. Jeśli miejsca, które zwierzę drapie, są

rozrzucone na terenie całego domu, zwłaszcza w okolicach drzwi i okien,

może to oznaczać, że kot nie czuje się bezpiecznie. By odpowiedzieć sobie

na pytanie, czy drapanie oznacza pielęgnację pazurów, znakowanie, czy

jedno i drugie, należy wziąć pod uwagę wiele czynników, w tym cha-

rakter gospodarstwa, w jakim żyje kot, oraz specyfikę znaczonych przez
niego miejsc.

Należy jednak zapamiętać jedną ważną rzecz. Jeżeli nie zapewnisz kotu

atrakcyjnych miejsc do drapania, to najprawdopodobniej zniszczy meble,

dywany i tapety. Pamiętaj, że ostrzegałam.

Lepiej zapobiegać niż leczyć - czyli ucz od początku prawidłowych
nawyków

Jeśli masz kota od małego, naucz go spokojnie i łagodnie znosić trzymanie

na ręku, nie powinien się wyrywać. Przyzwyczajaj go również do obcina-
nia pazurów - jako dorosły będzie to tolerował, a ponadto zapobiegniesz

background image

78

KOCI DETEKTYW

niszczeniu mebli. Jest to najlepsza strategia, jaką można zastosować w przy-
padku kotów żyjących tylko w mieszkaniu. Dostępne w sklepach drapaki są

bardzo różne: począwszy od pionowych słupów, umieszczonych na masyw-

nej podstawie, do skomplikowanych budowli, sięgających od podłogi do

sufitu umożliwiających zabawę, ćwiczenia, z miejscem do spania. W domu,

w którym jest dużo kotów, najlepiej umieścić w różnych miejscach tyle dra-

paków, ile zwierząt, plus jeden dodatkowy.

Wybór zależy jedynie od budżetu oraz przestrzeni, jaką dysponujesz. Je-

ż

eli w domu jest mało miejsca, na ścianie można umocować zakupione lub

własnoręcznie przygotowane panele do drapania.

Kawałek dywanu można przymocować do ściany taśmą dwustronną, za-

bezpieczając go od dołu i góry drewnianymi listwami. Najlepiej sprawdza

się dywan supełkowy, gdyż stawia największy opór kocim pazurom. Powi-

nien znajdować się na wysokości umożliwiającej kotu drapanie w pozycji

rozciągniętej (pamiętaj, że kociaki rosną bardzo szybko). Unikaj przed-

miotów, które są zbyt delikatne i których nie można umocować na sztyw-

nych powierzchniach. Z tych koty będą korzystały niechętnie, dlatego że

nie stawiają one właściwego oporu.

Można używać dostępnych w sklepach paneli owiniętych sznurkiem siza-

lowym, które mocuje się na ścianach.

Nie martw się, że gotowe drapaki są zazwyczaj pokryte wykładziną dywa-

nową. Ich używanie na pewno nie zachęci twojego kota do niszczenia dy-
wanów, leżących na podłodze.

Oswajanie kota z nowym miejscem do drapania

Ważne, by nowy drapak, panel na ścianę czy też „koci figloraj" był uloko-

wany w pomieszczeniu, w który kot najchętniej i najczęściej przebywa. Je-

ś

li ustawisz go w miejscu wygodnym dla ciebie, ale rzadko odwiedzanym

przez twojego podopiecznego, zostanie po prostu zignorowany. Koty często

drapią tuż po przebudzeniu, więc zalecane jest umieszczenie sprzętu nie-

opodal miejsca, gdzie kot najchętniej sypia.

Jeżeli kot pozwala się dotykać, wystarczy lekko oprzeć jego łapy na no-

wym drapaku, pokazując mu nowe możliwości i chwaląc go za to. Wiele

kotów często reaguje podejrzliwie na swoich właścicieli, którzy nadgorliwie

background image

ZNACZENIE MOCZEM

79

zachęcają je do poznania nowej rzeczy. Na szczęście istnieją lepsze sposoby,
by kot nie mógł się oprzeć nowemu drapakowi. Niektóre sprzęty dostępne

w sklepach są nasączone kocimiętką. Jest to zioło niezwykle atrakcyjne dla

wielu dorosłych kotów i jego obecność zwabia je z łatwością. Dzięki prostej

zabawie, na przykład z piórkiem na wędce, można zachęcić kota do zbliże-

nia się do drapaka i ataku. Gdy jego pazury wbiją się raz w powierzchnię,
zwierzę powtórzy to już bez dalszej pomocy i będzie chętnie odwiedzało

nowe miejsce zabawy. Jeżeli drapak jest konstrukcją z kilkoma poziomami,

wówczas umieszczenie suchej karmy na poszczególnych poziomach zachęci

do dalszej uważnej penetracji.

Uszkodzenia mebli

Zapobieganie jest lepsze niż rugowanie złych nawyków, ale jeśli musisz od

czegoś kota odzwyczajać, skorzystaj z kilku sugestii.

Jeżeli jakiś szczególny rodzaj powierzchni lub przedmiot został zniszczo-

ny, dostarcz kotu coś podobnego w zamian. Jeżeli na przykład twój kot

drapał tapetę na pewnej wysokości, najlepiej w zamian umocować panel

do drapania o podobnej strukturze, na tej samej wysokości, umożliwiają-

cej podobne rozciągnięcie ciała.

Musisz pamiętać, że twój kot nie drapie dlatego, że jest niegrzeczny. Jeżeli

drapie z powodu koniecznej pielęgnacji pazurów, jest to naturalne zacho-

wanie, za które nie należy karcić. Jeżeli drapie dlatego, że jest niespokojny

i nie czuje się bezpiecznie, to nagana tylko pogłębi jego stres i pogorszy

sytuację.

Jeżeli mebel jest podrapany, można odstraszyć kota od dalszych wizyt
w tym miejscu. W miejscu zadrapań należy przymocować, na przykład

pinezkami, dwustronną taśmę klejącą. Podczas prób znaczenia pazura-

mi będzie powodowała nieprzyjemne, ale bezpieczne dla kota, doznania.

Taśma nie może być zanadto klejąca, gdyż uszkodziłaby zarówno pazury,

jak i mebel. Obok zabezpieczonego w ten sposób mebla należy ustawić

drapak. Taśmy dwustronnie klejące są ogólnie dostępne w sklepach.

W przypadku ościeżnic i balustrad zadrapania najlepiej usunąć papierem

ś

ciernym i ponownie pokryć grubą warstwą lakieru lub farby. Obok należy

umieścić odpowiednie urządzenia do drapania, panele lub drapak. Jeśli ko-

background image

80

KOCI DETEKTYW

nieczne jest przeniesienie urządzenia w bardziej odpowiednie miejsce,

należy to robić bardzo powoli, przesuwając je o kilka centymetrów co

kilka dni.

Wiele kotów drapie wykładziny dywanowe umieszczone na schodach.

Zazwyczaj wybierają pierwszy stopień. Jeżeli to zdarza się w twoim

domu, miejsce drapania zaklej taśmą dwustronnie klejącą. Ostrzeż

członków rodziny, aby po niej nie chodzili, a obok zabezpieczonego

stopnia postaw drapak. Jeżeli twój kot niszczy powierzchnię pionową i

poziomą stopnia, trzeba mu zapewnić urządzenie, które spełnia takie

same funkcje. Może to być niewielki blok żelbetonowy, pokryty wykła-

dziną dywanową, który jest wystarczająco ciężki, by stawiać właściwy

opór, a przy tym można go powoli przesuwać w wybrane przez ciebie

miejsce.

Tapety można zabezpieczyć przed drapaniem cienką płytą akrylową,

umocowaną wkrętami dokładnie w zagrożonym miejscu. Będzie to
powierzchnia nieatrakcyjna dla kota, gdyż jest gładka, a pozostawiony

przez zwierzę zapach można łatwo usunąć. Jeżeli podrapana tapeta

nadaje się tylko do wymiany, można zniszczone miejsca zalepić taśmą

dwustronnie klejąca w celu zniechęcenia kota, a obok umieścić odpo-

wiedni panel, umocowany na takiej samej wysokości.

Znakowanie poprzez drapanie

Jeżeli kot wybiera różne miejsca, by drapać, i dokonuje tego regularnie,

należy dociec, czy jest to działanie mające na celu znaczenie terenu, czy

wynika z poczucia zagrożenia lub lęku.

Drapanie podyktowane lękiem:

kot drapie w wielu miejscach w domu;

zdarza się to głównie w gospodarstwach lub mieszkaniach, w których
jest wiele kotów;

kiedy w domu dokonywano poważnych zmian.

Często właściciele nie zdają sobie sprawy z napięcia istniejącego mię-

dzy ich podopiecznymi. Można rozwiązać ten problem jedynie wtedy

gdy właściwie rozpoznamy przyczyny stresu i niepokoju u danego kota

(patrz rozdział 7). Kiedy wskażemy potencjalny powód, możemy próbo-

background image

ZNACZENIE MOCZEM

81

wać wpłynąć na obniżenie poziomu zaniepokojenia, wynikające z rywa-
lizacji między członkami grupy. Dokonując zmian w domu, można wpły-

nąć na poczucie bezpieczeństwa podopiecznych. Oto rady, które mogą

się okazać przydatne:

Postaraj się stworzyć wysoko położone miejsca, w których koty mogą

przesiadywać i chować się. Pamiętaj, że zawsze obowiązuje zasada: miej-

sce dla każdego kota plus jedno dodatkowe.

Jeśli koty nie mogą wychodzić na zewnątrz, kuwety ulokuj w różnych

miejscach domu. Pamiętaj, tutaj również obowiązuje zasada: kuweta dla

każdego kota plus jedna dodatkowa.

Poświęć więcej czasu na zabawy z kotami.

Ustaw więcej misek z jedzeniem w różnych miejscach.

Ustaw więcej misek z wodą w różnych miejscach.

Upewnij się, że koty mają wystarczająco dużo legowisk - mogą to być

pudła kartonowe.

Zabezpiecz klapkę w drzwiach, tak by koty nie mogły wychodzić na ze-

wnątrz niekontrolowane. Umożliwiaj im wychodzenie na żądanie.

Zamontuj w drzwiach elektronicznie kontrolowaną klapkę, umożliwiają-
cą wstęp do domu tylko twoim kotom.

Ś

rodki odstraszające

Na rynku można znaleźć wiele środków zniechęcających koty do drapania.

Z mojego doświadczenia wynika, że zwykle są to zapachy bardzo intensyw-

ne, przykre również dla człowieka, a efekt przynoszą tylko wtedy, gdy są

regularnie stosowane. Może się to skończyć w ten sposób, że będziesz mieć
nieskazitelną kanapę, wydzielającą tak nieprzyjemną woń, że korzystanie

z niej nie będzie sprawiać ci żadnej przyjemności. Inne środki odstraszają-

ce, bardziej użyteczne, to:

folia aluminiowa, która może stanowić alternatywę taśmy dwustronnie

klejącej;

małe winylowe ochraniacze, które weterynarz może przykleić na kocie

pazury, wystarczają na 6 do 10 tygodni; kot w dalszym ciągu będzie dra-

pał, ale nie wyrządzi żadnej szkody. W tym samym czasie można go przy-

zwyczaić do drapania w wyznaczonym miejscu;

background image

82

KOCI DETEKTYW

• syntetyczne lub naturalne feromony, które można rozpylić na powierzch-

nię uszkodzoną przez drapanie (patrz rozdział 2).

* * *

Skoncentrujmy się jeszcze raz na najbardziej przykrym z zachowań kota,

a mianowicie na znaczeniu moczem. Jeżeli nigdy nie przydarzył ci się po-

dobny problem, to nie wyobrażasz sobie, jaki to może mieć destruktywny

wpływ. Znaczenie moczem może pojawiać się okresowo i w wielu domach

toleruje się je przez lata, bo zawsze, gdy występuje przerwa, właściciele są

przekonani, że się z nim uporali. Niestety w większości przypadków powra-

ca. Jeżeli masz pecha i znane są ci problemy znaczenia moczem, to w opisa-

nych tu przypadkach znajdziesz coś, co może odnosi się do twojej sytuacji.

Jake - o kocie zmęczonym bitwami

Jake był drobnym, trochę zniewieściałym rudym kotem z czterema białymi

skarpetkami. Kiedy go poznałam, miał około pięciu lat i mieszkał z Laurą

i Chrisem. Od czasu, kiedy przeprowadzili się do nowego domu, a miało

to miejsce mniej więcej rok wcześniej, opiekunowie przeżywali katusze. W

poprzednim domu Jake był łagodnym i pogodnym kotem, który spędzał

dużo czasu na zewnątrz, a wracał do domu, by narobić zamieszania lub, ale

tylko wtedy, gdy miał na to ochotę, po pieszczoty. Wydawał się kotem do-

skonałym dla zapracowanej pary. Był niezależny, a do tego potrafił okazać

przywiązanie i miłość, kiedy oboje wracali do domu zmęczeni po całym
dniu. Kiedy Laura i Chris przeprowadzili się, postanowili zrobić wszystko,

by kot się zaaklimatyzował w nowym otoczeniu. Przez trzy tygodnie pró-

bowali go nie wypuszczać na zewnątrz, co było bardzo trudne, gdyż kot

rozpaczliwie żądał wolności i prawa do zbadania terenu. Wkrótce poddali

się i pozwolili mu wychodzić.

Mały Jake nie był świadom, że wkracza na pole pełne dzikich, walczą-

cych kocich band. Olbrzymie bestie patrolowały terytorium i pojawienie

się Jake'a potraktowały jako drobną przeszkodę. Został dotkliwie pobity

w czasie pierwszej wycieczki, a potem był regularnie turbowany i drapany.

Laura często budziła się w nocy, słysząc dzikie kocie wrzaski i martwiła się

o biednego Jake'a. Chris miał więcej wiary w umiejętności kocurka i sądził,

background image

ZNACZENIE MOCZEM

83

ze jest to tylko przejściowy okres adaptacyjny. Jake był wypuszczany na

zewnątrz przez okno w łazience, ale Chris doszedł do wniosku, że nadszedł

czas, by zainstalować klapkę w drzwiach, umożliwiającą mu nieograniczo-

ny dostęp do domu. Czas mijał i oboje zauważyli, że Jake znajdował tysiące

powodów, by nie wychodzić na zewnątrz. Siadał na parapecie okna w salo-

nie „prosząc", by go wypuścić od frontowej części domu. Stało się więc jasne

dla Laury i Chrisa, że z tej strony prawdopodobnie nie grasują przeciwni-
cy kota. Jake nie lubił brutali pojawiających się na tyłach domu. Pozwalali

mu wychodzić przez okno w salonie, ale i to nie trwało długo. Jake szybko

wracał do domu lub siedział niezadowolony na schodach przed drzwiami.

Po kilku miesiącach Laura wróciła do domu i poczuła zapach kociego

moczu w salonie. Woń wprawiła w zdziwienie oboje opiekunów. Wszystko

wyjaśniło się, gdy pewnego dnia zauważyli, jak Jake, spacerując po pokoju,
odwrócił się i skierował silny strumień moczu na stojącą w rogu komodę.

Po pierwszym szoku zaczęli oboje krzyczeć na kocurka za ten przerażający

akt wandalizmu i wyrzucili go z pokoju. W konsekwencji Jake'owi odebra-

no prawo wstępu do salonu, więc kontynuował swój trudny do zniesienia

protest w holu i przy drzwiach wejściowych. Laura i Chris zawsze krzyczeli

na niego, gdy tylko przyłapali go na tym niecnym procederze, ale nic to nie
pomagało. Biedny Jake stawał się nerwowy i niespokojny, i często chodził

w kółko płacząc. W czasie naszego pierwszego spotkania kocurek nie wyka-

background image

84

KOCI DETEKTYW

zywał żadnego zainteresowania zabawkami, które noszę w mojej magicznej
torbie. Większość czasu spędził na parapecie, patrząc przez okno. Siedzie-

liśmy w salonie i oboje, Laura i Chris, w natężeniu obserwowali Jake'a, czy

nie wykaże zainteresowania meblami lub ścianą. Odniosłam wrażenie, że

Jake strzegł domu od wrogów znacznie większych niż on. To musiało być

straszne, porównywalne z tym, czego doświadczają dzieci stale prześlado-
wane w szkole przez rówieśników lub z przeżyciami starszej kobiety terro-

ryzowanej przez wandali. Potworność.

Najważniejsze ustalenia

Moja praca polega na zbieraniu informacji w trakcie rozmów z właścicie-

lami, ale także na intuicyjnym wyczuciu stanu emocjonalnego pacjenta.
W czasie tego spotkania ustaliłam następujące ważne fakty:

W starym domu Jake zawsze miał kuwetę, ale nigdy jej nie używał. Teraz

używał jej bardzo często.

Jake oddawał duże ilości moczu.

Zmiany w zachowaniu pojawiły się wtedy, gdy zamontowano klapkę w

drzwiach.

Przed oddaniem moczu przestępował z nogi na nogę i miauczał.

Spędzał dużo czasu na piętrze i nigdy tam nie siusiał.

Zaczął domagać się wypuszczania na zewnątrz frontowymi drzwiami i

tamtędy także wracał.

Laura i Chris przeprowadzili się w okolicę, gdzie żyło dużo dzikich ko-

tów. Miały szerokie klatki piersiowe i masywne szczęki - ich wygląd wska-

zywał na to, że były to kocury. Nie były kastrowane, więc stado rozmnażało
się ekspansywnie. Jeżeli nowy kot pojawia się na takim terenie, dochodzi

do walki. Biedny Jake, o raczej zniewieściałej postawie, nie miał żadnych

szans. Stał się nagle więźniem we własnym domu do chwili, aż Chris

zamontował klapkę w drzwiach. Każdy, komu doradzałam, wie, że nie jestem

zwolenniczką instalowania tego urządzenia (patrz ankieta zamieszczona

w rozdziale 3). W tym wypadku była to luka w systemie obronnym i stwa-

rzała nieprzyjacielowi możliwość dostania się do domu. Jake zrobił jedyną

rozsądną rzecz, a mianowicie określił swoje terytorium w innym miejscu.

background image

ZNACZENIE MOCZEM

85

Niestety tam również napotkał wroga i to zachwiało bardzo jego pewność

siebie. Został całkowicie pokonany, więc wycofał się tam, gdzie czuł się

względnie bezpiecznie, to znaczy przeniósł się na piętro (koty często wcho-

dzą wysoko, gdy są w niebezpieczeństwie). Duże znaczenie miało również

używanie kuwety w domu. Znam przypadki kotów, które lubiły załatwiać

się na zewnątrz domu. Gdy w nowych miejscach stawało się to niebez-

pieczne, zaczynały używać kuwety. W przypadku Jake'a pojawiły się dwa

problemy: kuweta stała w łazience na dole (niebezpiecznie blisko klapki

w drzwiach) i była napełniona drewnianymi wiórkami, które nie są tole-

rowane przez niektóre koty. Prawdopodobnie Jake długo powstrzymywał
mocz i dlatego oddawał go w dużych ilościach.

Podsumowując, możemy spróbować odpowiedzieć, dlaczego Jake zała-

twiał się w domu. Jak wiesz, znaczenie moczem jest całkowicie naturalnym

zachowaniem kota, odczuwającego zagrożenie, przebywającego na terenie,

który dzieli z innymi osobnikami. Jest to źródło własnego zapachu, który

prawdopodobnie zwiększa poczucie pewności siebie. Teoretycznie kot nie

ma powodu, aby znaczyć moczem w domu, to jego legowisko i bezpieczny

raj. Niestety, w przypadku Jake'a strefa bezpieczeństwa rozpadła się, kiedy

Chris zamontował klapkę w drzwiach. Oznaczało to bowiem, że każdy kot

mógł wejść do środka i zrobić miazgę z biednego Jake'a. Czy możesz so-

bie wyobrazić przestraszonego kocurka, który starał się znaleźć w tym jakiś

sens? Jak wszystkie koty, przyjął jedyną możliwą w takiej sytuacji strategię,
zaczął znaczyć moczem. Właściciele zaczęli go za to karać. Jego świat nie-

mal się zawalił, ponieważ wszystko, na czym mu zależało, to znaczy wygoda

i bezpieczeństwo, nagle znikło. Nic dziwnego, że chodził i płakał. Sądzę,

ż

e w jego sytuacji robiłabym to samo.

Plan działania

Wyjaśniłam wszystko Laurze i Chrisowi. Starałam się, aby nie czuli się win-
ni, że karcili Jake'a. Niemal wszyscy tak robią. Opracowałam plan, który

przywróciłby Jake'owi poczucie bezpieczeństwa. Jego pewność siebie zosta-

ła mocno nadwerężona i chcieliśmy mu ją przywrócić. Oto zmiany, które

wprowadziliśmy w życie. Plan realizowaliśmy przez kilka miesięcy.

Poprosiłam Laurę i Chrisa, by udali się do weterynarza i zbadali mocz

background image

86

KOCI DETEKTYW

Jake'a. Musieliśmy wykluczyć ewentualne problemy związane z

przewodem moczowym. Było znikome prawdopodobieństwo, że to może
być przyczyna znaczenia w domu, niemniej musieliśmy mieć pewność.

Stado dzikich kotów było główną przyczyną całego problemu. Sąsiedzi

z okolicy również mieli podobne doświadczenia. Rozmnażająca się gro-

mada może być źródłem wielu chorób, na przykład białaczki wirusowej

(FeLV), zespołu nabytego niedoboru immunologicznego odpowiednika

(Fiv, AIDS). Ugryzienie przez nosiciela może oznaczać, że twój kot
ulegnie zakażeniu. Dzikie koty mają duże poczucie terytorialności i

dlatego są bardzo agresywne. Wiele organizacji charytatywnych w

sposób humanitarny wyłapuje całe stada, sterylizuje je i usypia chore

osobniki. Laura wprawiła w ruch całą machinę, by rozwiązać problem i

uzyskała poparcie sąsiadów.

Klapka w drzwiach została natychmiast rozmontowana i dziura

zabezpieczona solidnym panelem.

Jake był wypuszczany i wracał przez okno w łazience lub frontowymi

drzwiami. To oznaczało, że mógł wychodzić tylko wówczas, gdy

właściciele byli w domu, co w tych okolicznościach wydawało się

bardzo rozsądne. Było to też ważne przesłanie dla niego. Jeżeli

jakikolwiek kot miałby zamiar wejść, musiałby najpierw poprosić o to
jego opiekunów. Musieliśmy mieć pewność, że Jake zaufał im

ponownie, gdyż ich wzajemne relacje nieco ucierpiały z powodu

krzyków i klapsów.

Poprosiłam Laurę i Chrisa, by w miejscach, gdzie kocurek znaczył,

zastosowali syntetyczne kocie feromony. Użyli ich również w holu, w

formie wtyczek do kontaktów.

Jake otrzymał dodatkową kuwetę na piętrze, a kuweta na parterze

została przestawiona w dyskretne miejsce, z dala od drzwi. Obie

zostały napełnione piaskiem.

Laura bardzo dokładnie wyczyściła wszystkie dywany i podłogi w
salonie i w holu, tak by nie zachęcały Jake'a do podtrzymywania

nieprawidłowych nawyków.

Trzeba było zmotywować Jake'a do większej aktywności w domu. Czy
pamiętasz, jak ważną rolę w terapii odgrywa zabawa? Daliśmy kotu
różne pudła, by mógł je penetrować. Laura z Chrisem bawili się z nim,

by od-

background image

ZNACZENIE MOCZEM

87

wrócić jego uwagę od trapiących problemów i przywrócić dawne dobre

relacje. Zrobili również dla kocurka zabawki zawierające kocimiętkę.

Poprosiłam ich, aby zapewnili mu wiele kryjówek oraz miejsc do odpo-

czynku. Jake bardzo lubił wskakiwać wysoko, więc właściciele przygoto-

wali mu wygodne legowisko ze starego kożucha na szafie. Stało się ono

jego ulubionym azylem.

Jake był dotąd karmiony mokrą i suchą karmą, zasugerowałam powol-

ne przejście na suchą karmę. Było to niskokaloryczne pożywienie dobrej

jakości, gdyż zaczął tyć. Laura precyzyjnie wydzielała porcje, aby go nie

przekarmiać. Namówiłam kobietę, by część karmy chowała w różnych

miejscach (patrz rozdział 11). Dzięki temu można było zachęcić Jake'a do

poszukiwań. Odwracało to jego uwagę i w pewnym stopniu konkurowało

z niepożądanym zwyczajem znakowania moczem.

Poidełka stały w różnych miejscach w domu, by zachęcić kota do częstego

picia. Regularne uzupełnianie wody w organizmie jest bardzo istotne przy

stosowaniu suchej karmy, dlatego kilka misek z wodą, ulokowanych z dala

od jedzenia, stanowi atrakcję dla zwierzęcia.

Rezultaty

Już po 24 godzinach od mojej wizyty Laura i Chris zauważyli różnicę.

Jake spędzał więcej czasu na parterze i był spokojniejszy. Klienci często

informują mnie o natychmiastowych zmianach, co nie jest moją zasługą.

Spotkanie i rozmowa ze mną pozwala im zrozumieć istotę problemu i

dlatego stają się mniej zestresowani, co z kolei przekłada się na zmianę

stosunku do kota. Okazują mu więcej miłości i zrozumienia zamiast do-
tychczasowej niechęci i kar.

Podobna zmiana zaszła w stosunku właścicieli do Jake'a, co dało wspa-

niałe efekty.

Program sprawdzał się doskonale, pominąwszy kilka incydentów. Jake

stawał się bardziej aktywny i wrażliwy w stosunku do Laury i Chrisa. Zupeł-

nie przestał znaczyć moczem w domu, choć prawie wcale go nie opuszczał.

Być może czuł, że ryzyko wychodzenia jest zbyt duże i wybrał równie przy-

jemne przebywanie we wnętrzu. Stado dzikich kotów okazało się większym

problemem, niż Laura i jej sąsiedzi przypuszczali. Wprawdzie miejscowa

background image

88

KOCI DETEKTYW

organizacja dobroczynna starała się robić wszystko, co możliwe, ale musi

upłynąć jeszcze sporo czasu, nim oswojone koty będą czuły się tam bez-

piecznie.

Gromit i Shaun - przypadek birmańskich wojowników

W domach, które zamieszkuje więcej niż jeden kot, często zdarzają się na

tyle poważne konflikty, że lepiej rozdzielić zwierzęta i poszukać im no-

wych opiekunów. W przypadku, o którym chcę opowiedzieć, jak i w wielu

podobnych, właściciele w ogóle nie rozważali takiej opcji. Byli nieugięci

i zdecydowani nauczyć się żyć z problemem i nie rozstawać się z żadnym

z kotów. Już w pierwszej rozmowie telefonicznej Charlotte, której doty-

czy ta historia, postawiła sprawę jasno. Od bardzo dawna borykała się z

problemem znaczenia moczem w domu i konsultowała się w tej sprawie z

wieloma specjalistami. Lekarz weterynarii zapisał kotom dwa różne silne

antydepresanty, ale żaden z nich nie przyniósł spodziewanych rezultatów.

Zgodziłam się odwiedzić Charlotte i jej rodzinę, ale mimo jej protestów

na wstępie zaznaczyłam, że oddanie jednego ze zwierzaków do innego

domu może być koniecznym warunkiem rozwiązania problemu. Charlotte
i jej mąż Jeremy dzielili dom z trzema niebieskimi kotami birmańskimi,

Wallacem, Gromitem i Shaunem. Wallace i Gromit to siedmioletni bra-

cia, a Shaun to młodszy, sześcioletni kolega. Wszystkie trzy pochodziły z

tej samej hodowli. Były to żywe, pewne siebie i przyjazne kociaki. Kiedy

Shaun przybył do domu, został powitany podejrzliwie, a wszystkie podjęte

przez Wallace'a i Gromita próby onieśmielenia go i narzucenia pewnych

reguł obowiązujących w domu spełzły na niczym. Shaun był bardzo pew-

ny siebie i w pogoni za pieszczotami właścicieli odpychał pozostałe koty.

Wszyscy mieszkali w cichej willowej dzielnicy i koty mogły swobodnie

wychodzić przez klapkę w drzwiach, którą zamontował właściciel jakieś

cztery lata wcześniej. Zwykła klapka została zamieniona na magnetyczną,

kiedy zdarzyło się, że miejscowe koty wchodziły i opróżniały miski bir-

mańczyków. Miedzy Wallace'm a Gromitem zawsze panowały poprawne

stosunki. Często lizały sobie wzajemnie sierść lub spały razem. Kilka lat

wcześniej nastąpiła zmiana. Wallace zaczął spędzać coraz więcej czasu na

dworze i dystansować się od Charlotte i Jeremy'ego, coraz rzadziej prosił

background image

ZNACZENIE MOCZEM

89

o pieszczoty Wkrótce po tym jak Jeremy zainstalował klapkę w drzwiach,
miała miejsce scysja między Gromitem a kotem z sąsiedztwa. Oba kocury

przyjęły postawy świadczące o całkowitej gotowości do walki, Gromit

najeżył się cały i przyczaił do skoku. Jeremy zobaczył, na co się zanosi i

wyszedł do ogrodu, by nie dopuścić do bójki, za nim pojawili się Wallace i

Shaun. Obcy kot uciekł, a Gromit niespodziewanie całą swoją agresję
skierował przeciwko Wallace'owi i Shaunowi i wywiązała się głośna bójka.

Pół godziny później wszystko wróciło do normy, ale kilka dni po incy-

dencie widziano Gromita znaczącego moczem nowy telewizor w salonie.

Po pewnym czasie Charlotte i Jeremy nabrali podejrzeń, że ślady moczu,

które znajdowali w domu, nie pochodziły tylko od jednego kota. Wkrótce

zauważyli, że Shaun również znaczył moczem, pozostawiając znaczne

jego ilości. Opróżniał pęcherz, tworząc wielkie kałuże na dywanie. Cały

dom zaczął cuchnąć. Na dodatek przynajmniej raz w tygodniu Shaun i

Gromit wszczynali bójki. W domu czuło się ewidentne napięcie.

Obserwowałam kątem oka Shauna i Gromita (Wallace był na zewnątrz),

kiedy słuchałam Charlotte i Jeremy'ego. Nie podobało mi się to, co widzia-

łam. Koty wpatrywały się w siebie dokonując subtelnych zmian w postawie
i współzawodnicząc między sobą. Jeżeli Shaun zbliżył się do Charlotte po

pieszczotę, to samo robił Gromit. Jeśli Gromit szedł bawić się zabawką, to

Shaun mu ją zabierał. Był to rodzaj pasywnej agresji, za pomocą której je-

den z kotów naruszał dobre samopoczucie drugiego.

Najważniejsze ustalenia

Zwróciłam uwagę na kilka kluczowych informacji.

Wszystko zaczęło się, gdy Shaun miał około dwóch lat.

Wallace zaczął spędzać więcej czasu na dworze i kiedy stał się dojrzałym

kotem, był dużo mniej towarzyski w stosunku do swoich właścicieli.

Wszystkie trzy koty to birmańczyki w podobnym wieku.

Problem pojawił się cztery lata temu.

• Kłótnia Gromita z obcym kotem spowodowała wybuch agresji i bójkę

z Wallace'em i Shaunem.

W sąsiedztwie było dużo innych kotów.

Shaun i Gromit noce spędzali w domu.

background image

90

KOCI DETEKTYW

W domu była tylko jedna kuweta w kuchni, której zwykle używał Shaun.

Shaun znaczył dużymi ilościami moczu.

Gromit znaczył moczem wiele razy w ciągu dnia.

To długa lista powiązanych ze sobą faktów. Przypadek był bardzo złożo-

ny i wielowątkowy. Niestety od pierwszej chwili przeczuwałam, że nie ma

pozytywnego rozwiązania, skoro problem dotyczył trzech skonfliktowa-

nych kotów w podobnym wieku. Bracia, Wallace i Gromit, dobrze znosili

wzajemne towarzystwo do momentu, kiedy stali się dojrzałymi kotami. Kot

dojrzewa społecznie między osiemnastym miesiącem a czwartym rokiem

ż

ycia. Z czasem ich wzajemne relacje stały się nieco chłodniejsze. W tym

okresie wiele kotów pokazuje pazury i zaczyna szukać legowisk, które nale-

ż

ałyby tylko do nich. Wallace zaczął spędzać sporo czasu poza domem i po-

dejrzewam, że gdyby Jeremy i Charlotte zadali sobie nieco trudu i rozpytali

w sąsiedztwie, to szybko by się dowiedzieli, że znalazł sobie zastępcze domy,

gdzie odpoczywał w samotności. Jak wiele kotów w jego sytuacji, zawsze

powracał do swojego pierwszego domu, ale coraz rzadziej, co wpływało na

ochłodzenie jego relacji z opiekunami. Wallace wiedział, że dostęp do wła-

ś

cicieli był kontrolowany przez bardziej asertywne koty i nie chciał ryzyko-

wać. Musiał sobie radzić sam.

Gromit kochał swój dom i nie miał zamiaru go opuszczać. Shaun rów-

nież doceniał jego zalety. Każdy z kotów silnie odczuwał obecność po-

zostałych osobników i dom stawał się dla nich za ciasny. Gdy Gromit

przygotowywał się do bójki z intruzem w ogrodzie, nagle pojawili się

Wallace i Shaun, aby sprawdzić, co się dzieje. Obcy uciekł, a spięty Gro-
mit przypuścił atak na Bogu ducha winne kocury. Tego typu zachowanie

jest instynktowną reakcją na niebezpieczeństwo, a nie aktem z góry za-

planowanej agresji, i może prowadzić do pogorszenia nie najlepszych już

wzajemnych relacji. Po incydencie w ogrodzie walki między Gromitem a

Shaunem zdarzały się już regularnie. Jeżeli koty mają podobny tempera-

ment i żaden nie chce ustąpić, to często dochodzi do ataków i złośliwych
bójek. Zatłoczony dom i klapka w drzwiach (potencjalna możliwość inwa-

zji) to było za dużo dla Gromita, który musiał wyładować emocje, wykorzy-

stując wrodzone wzorce zachowań, a należy do nich znakowanie moczem.

background image

ZNACZENIE MOCZEM

91

Był tak rozstrojony, że znaczył często w ciągu dnia. Widziałam wiele kotów
birmańskich zachowujących się w ten sposób. Znaczenie moczem staje się

dla niektórych osobników tym, czym oddychanie, i sądzę, że nawet w po-

łowie nie zdają sobie sprawy z tego, co robią. Znaczenie staje się dla nich

narzędziem rozładowywania różnych rodzajów frustracji, od niezadowo-

lenia wywołanego zbyt późnym podaniem śniadania, aż po stres, związany
z przemeblowaniem sypialni. Sprzątanie po tych kotach to prawdziwy kosz-

mar. W mojej praktyce rekord w znakowaniu moczem należał do przedsta-

wiciela burmilli (rasa podobna do kotów burmskich, lecz w kolorze szyn-

szylowym). Ten kot znaczył czterdzieści pięć razy w ciągu jednego dnia.

Shaun, dotknięty podobnymi problemami terytorialnymi, poszedł

wkrótce w ślady Gromita. Bardzo polubiłam Charlotte i Jeremy'ego i było

mi przykro, kiedy rozważałam jedynie słuszne rozwiązanie problemu: roz-

dzielenie zwierząt. Uznałam, że nie można im pomóc w inny sposób. Wła-

ś

ciciele byli jednak nieugięci. Pozbycie się któregokolwiek z podopiecznych

nie wchodziło w grę. Chcieli, bym zrobiła wszystko, by złagodzić problem.

Nie chodziło im oczywiście o szkody wyrządzone w domu. Nie mogli po

prostu znieść myśli, że ich koty są nieszczęśliwe. Próbowałam im wytłuma-
czyć, że rozdzielenie nie będzie stanowiło dla zwierząt żadnego problemu,

przyniesie ulgę. Niestety, nie potrafili tego zrozumieć. Większość właści-

cieli w podobnych sytuacjach uważa rozdzielanie zwierząt i oddawanie

podopiecznych za odrzucanie ich, poddawanie się, porażkę czy też stratę.

Plan działań

Opracowałam program i powiedziałam Charlotte i Jeremy'emu, że jego
bezwzględne zastosowanie to jedyna szansa, aby zatrzymać wszystkie

koty.

Poprosiłam o zakupienie urządzeń emitujących syntetyczne feromony,

które powinny działać uspakajająco na koty. Z doświadczenia wiem, że

ich zastosowanie rzadko kiedy rozwiązuje problem, ale w połączeniu z

terapią behawioralną okazują się zwykle bardzo pomocne.

W czasie nieobecności właścicieli koty miały mieć dostęp jedynie do

kuchni i oranżerii. Wstęp do pozostałych pomieszczeń był możliwy tylko

pod nadzorem ludzi.

background image

92

KOCI DETEKTYW

Charlotte umieściła w domu dwie dodatkowe kuwety: jedną w oranże-

rii, drugą w dyskretnym miejscu w łazience. Dzięki temu Gromit nie był

w stanie stać na straży wszystkich trzech toalet.

Miejsca, w których koty znaczyły, zostały bardzo dokładnie wyczyszczo-

ne. Trzeba było pozbyć się intensywnej i nieprzyjemnej woni. Problem

stanowił mocz Shauna, który wsiąkł w wykładziny dywanowe.

Wszystkie miejsca zostały umyte tylko gorącą wodą i przetarte spiry-

tusem chirurgicznym, a następnie potraktowane kocimi syntetycznymi

feromonami.

Jeremy i Charlotte w różnych miejscach domu ukryli kocie przysmaki.

Urządzili również nowe legowiska i miejsca odpoczynku. Zlokalizowali

je na wysokich meblach, drapakach i innych urządzeniach, aby koty

mogły się wspinać. Zwierzęta miały również dostęp do szaf, komód, mo-

gły również chować się pod łóżkiem, kiedy tylko odczuwały potrzebę

samotności.

Opiekunowie zaczęli przestawiać koty na sucha karmę. Miski z pożywie-

niem były rozstawione po całym domu. Ułatwiono kotom również dostęp

do wody.

Jeremy i Charlotte musieli zmienić swój stosunek do podopiecznych.

Shaun i Gromit ciągle domagali się atencji, a ich właściciele całkowicie się

temu poddali. Większość bijatyk między zwierzętami wybuchała wówczas,
gdy konkurowali ze sobą o pieszczoty. Należało skierować ich uwagę na

inne rzeczy. Poradziłam opiekunom, by ignorowali lub wręcz odrzucali

kocie umizgi. Od tej chwili dozwolone były tylko kontakty prowokowane

przez ludzi.

Charlotte bardzo zależało, by Wallace wrócił do domu. Poradziłam jej,

by gdy tylko się pojawi w domu, poświęcała mu czas i bawiła się z nim, ale

na jego zasadach. Wcześniej kot uwielbiał szczotkowanie, ale od pewnego
czasu warczał i uciekał, gdy próbowała to robić w obecności innych kotów.

Poradziłam jej, by zabierała Wallece'a na wyczesywanie do innego pokoju.

Aby odwrócić uwagę kotów i nie dopuszczać do antagonizmów, należało

je czymś zająć. Trzeba było dać im atrakcyjne zabawki, stworzyć miejsca

do wspinaczki i zmusić do zdobywania pożywienia poprzez ukrywanie go

w różnych miejscach.

background image

ZNACZENIE MOCZEM

93

Jeśli Shaun i Gromit wszczynali bójkę, należało ją przerwać jakimś na-

głym hałasem lub rzucając między nich poduszkę. (Najgłupszą rzeczą ze
strony właścicieli jest rozdzielanie walczących kotów gołymi rękami. To

bardzo niebezpieczne i zawsze kończy się zranieniami).

Charlotte i Jeremy, sami mocno zestresowani ciągłymi kocimi walkami

i znaczeniem moczem, wprowadzali atmosferę napięcia, która niewątpliwie

miała wpływ na wzrost agresji między kotami. Bardzo ich prosiłam, aby się

zrelaksowali, gdyż zwierzęta dotąd nie zrobiły sobie krzywdy i prawdopo-

dobnie nic złego się nie wydarzy.

Koty dostawały już lekarstwa, które nie pomagały, więc właściciele nie

zgadzali się na kolejne środki farmakologiczne. Uznałam, że mimo to nale-

ż

y rozważyć podanie jakiegoś łagodnego specyfiku. Oboje z weterynarzem

zdecydowaliśmy, że Shaun i Gromit będą otrzymywać esencje dr Bacha

(patrz rozdział 2).

Poprosiłam Charlotte, by dwa razy w tygodniu zdawała mi pełną relację.

Wiedziałam, że program to nasza jedyna szansa na sukces i chciałam być

na bieżąco informowana.

Rezultaty

Charlotte dwa razy w tygodniu przesyłała mi maile z raportami o postępach.

Na początku była emocjonalna huśtawka złych dni przeplatanych dobrymi.

Stopniowo następowała poprawa. Wallace zaczął częściej wracać do domu

i znów znalazł przyjemność w spędzaniu czasu z właścicielami. Shaun i Gro-

mit ciągle ze sobą walczyli, ale właściciele wypracowali cały arsenał różnych

trików, dzięki którym skutecznie odwracali ich uwagę. Znaczenie moczem

nieco się zmniejszyło. Shaun zaprzyjaźnił się z kuwetą w łazience. Przez ja-

kiś czas Charlotte często informowała mnie o kocich walkach i napadach

złości. Pewnego dnia nadszedł radosny mail, w którym pisała „nie znala-
złam śladów znaczenia moczem i jest spokój". Patrząc z perspektywy czasu

trudno mówić o pełnym sukcesie. Odniosłam wrażenie, że udało nam się

jedynie odwrócić uwagę kotów, ale ich podstawowa niemożność życia we

grupie pozostała. Po ośmiu tygodniach sytuacja wydawała się opanowana.

W dalszym ciągu nie potrafię powiedzieć, co było przyczyną, że w domu po

raz pierwszy od kilku lat zagościł spokój.

background image

94

KOCI DETEKTYW

Kiedy terapia zmierzała ku końcowi, ustaliłyśmy z Charlotte plan na

przyszłość. Cud się nie wydarzył. Ciągle od czasu do czasu zdarzały się

incydenty znaczenia moczem, a Gromit i Shaun nigdy nie stali się przy-

jaciółmi. Charlotte uznała, że sytuacja uległa znacznej poprawie i chciała,

by osiągnięty stan względnej harmonii został zachowany jak najdłużej.

Ona i Jeremy włożyli mnóstwo pracy, ale przynajmniej mogli zatrzymać

wszystkie trzy koty. Gdyby nie emocje i upór właścicieli, wszystkie koty

należałoby rozdzielić, a przynajmniej znaleźć nowy dom dla Gromita lub

Shauna. W podobnych przypadkach trudno ignorować emocje właściciela

i najczęściej rozwiązanie jest po prostu kompromisem. Nie mogę nalegać,

by koty były oddawane do nowych domów. Gdybym upierała się przy swo-
im, prawdopodobnie nikt by mnie nie słuchał, a problem jedynie by się

pogłębiał. Dlatego staram się być elastyczna, dlatego mogę pomóc.

background image

Agresja

Jeśli ktoś nigdy nie był zaatakowany przez kota, nie jest w stanie wyobra-

zić sobie, jakie obrażenia może spowodować agresywny osobnik. Jesteśmy

skłonni przypuszczać, że z uwagi na swoją wielkość rany, jakie może zadać

kot, są powierzchowne i niegroźne. W ciągu lat mojej pracy nabrałam du-

ż

ego respektu wobec kotów domowych i nie popisuję się przed nimi odwa-

gą. Chronię swoje ciało i postępuję niezwykle ostrożnie. Moje obawy wy-

nikają z pełnej świadomości grożącego niebezpieczeństwa. Głęboka rana

spowodowana ugryzieniem kota nie powoduje dużego krwawienia. Ostre

zęby przenikają głęboko w skórę i rana goi się stosunkowo szybko. Nieste-

ty, wszystkie groźne bakterie z kociego pyszczka pozostają głęboko w ciele

i nieuchronnie powodują infekcje. W czasie pracy staram się zabezpieczyć

tak, by uniknąć ugryzień. Blizny po kocich ugryzieniach świadczą nie tyle

o odwadze, co o nieostrożności lub o zamiłowaniu do bólu.

Zanim uznamy kota za niebezpiecznego napastnika, musimy uzmysło-

wić sobie fakt, że istnieje wiele rodzajów agresji i nie można ich zrów-

nywać. Agresja to konieczny element kociego instynktu, umożliwiający

przetrwanie. Jest rzeczą nieuniknioną, że twój ulubieniec okaże ją na

pewnym etapie swojego rozwoju. Wystarczy poznać najczęstsze motywy,
jakie prowadzą do jej ujawnienia, by nauczyć się ją kontrolować lub po-

wstrzymywać, zanim ktokolwiek zostanie zraniony.

ROZDZIAŁ 6

background image

96

KOCI DETEKTYW

Agresja w czasie zabawy

Małe kocięta od pierwszych chwil życia, kiedy otworzą oczy i zaczną się

poruszać w gnieździe, bawią się. Zabawa jest integralną częścią rozwoju

zwierzęcia i wyrabia w nim umiejętności, które później wykorzysta w

zachowaniach społecznych i w czasie polowania. Kocięta walczą ze sobą i

atakują różne domniemane ofiary. Entuzjastyczne i spontaniczne potyczki

rodzeństwa są temperowane w przypadku przekroczenia dozwolonych

granic. Kocięta szybko nabywają umiejętności używania ząbków jedynie

do zabawy.

Niestety, człowiek uczestniczący w tych igraszkach, nie potrafi ograni-

czyć agresji podopiecznych. Mamy brzydki zwyczaj prowokowania agresji,

co ma negatywny wpływ na zwierzęta, które z czasem nie potrafią bawić się,

nie okazując jej. Szczególnie mężczyźni upodobali sobie zabawy, polegają-

ce na chwytaniu kociaka i drażnieniu w czasie pozorowanego ataku. Tego

typu zabawa wywołuje wybuch agresji i atak na rękę pazurami przednich

i tylnych łap. Wówczas często dochodzi do skaleczeń i pojawienia się krwi,

ale nie do przerwania zabawy. Najczęściej zmęczony kociak daje za wy-

graną, ale jednocześnie uczy się, że nie trzeba respektować żadnych granic

w okazywaniu agresji. W ten sposób wychowuje się kocich rozbójników.

Mały kotek wyrasta na dużego kocura ze wspaniałymi zębami i pazurami,

a każda ludzka ręka i stopa staje się dla niego potencjalnym celem ataku.

Potem zdarza się, że w nocy, w drodze do łazienki, właściciel jest atakowany
przez swojego ulubieńca, który gryzie i drapie jego nogi bez umiaru. Przy-

czepia się wtedy kotu etykietkę psychopaty, wzywa się na pomoc kociego

terapeutę i często szuka się kotu nowego domu ostrzegając, że nadaje się

tylko do rodzin bezdzietnych. Tego typu koty nie powinny być zaliczane do

osobników z natury agresywnych. Jednak, by nauczyć się właściwego sto-

sunku do ludzi, potrzebują terapii. Łatwo można zapobiec złym nawykom.
W czasie zabawy nie należy pozwalać kotom atakować rąk. W specjalistycz-

nych sklepach można nabyć różnego rodzaju przedmioty przymocowane

do sznurków lub kijków, umożliwiające łatwe manipulowanie. Koty bardzo

lubią takie zabawki, a my w ten sposób unikamy kontaktu naszych koń-

czyn z pazurkami i ząbkami kociąt. Ludzkie ręce powinny kojarzyć się kotu

z delikatnymi pieszczotami i pożywieniem, a nie z agresją.

background image

AGRESJA

97

Asertywność i wyuczona agresja

Istnieje inna forma agresji, której uczymy kota bezwiednie. Pojawia się

ona wraz z tworzeniem szczególnej relacji między kotem a właścicielem.

Niektóre koty z natury są zaborcze i apodyktyczne. Te cechy w połączeniu

z wyjątkową łagodnością właściciela mogą doprowadzić do próby kontro-

lowania go poprzez manipulację i przemoc. Zjawisko takie zdarza się, gdy

koty nie mają możliwości wychodzenia na zewnątrz i spędzają czas z ła-

godnym opiekunem, którym najczęściej jest kobieta. Początkowo każdy ich

kontakt z właścicielem nagradzany jest pieszczotami, smakołykiem i całko-

witym podporządkowaniem. Poczucie władzy nad właścicielem uzależnia

niektóre koty i szybko uczą się, że można wymusić uległość odpowiednią

postawą i agresją. Odwiedziłam wiele domów, w których opiekun kota, z

reguły czuła i wrażliwa kobieta, był tyranizowany przez swego pupila. To

tylko wydaje się zabawne, póki nie przydarza się tobie. Koty, które okazu-

ją agresję wynikającą z asertywności, muszą wiedzieć, kto rządzi w domu.

Człowiek, który utrzymuje dom, płaci rachunki, nie może znaleźć się na

łasce małego zwierzątka.

Jeśli pojawią się problemy, to właściciel kota musi wymóc zmianę zacho-

wania podopiecznego, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że dotychczaso-

wa postawa jest nie do przyjęcia i nie będzie nagradzana. Agresja przynosi

rezultaty tylko wtedy, gdy ofiara na nią reaguje. Jeśli kot jest ignorowany,

całkowicie traci motywację. Odpowiednio długi czas bez reakcji w połącze-

niu ze wzmocnioną ochroną ciała, obuwia i reszty odzieży zwykle przynosi

spodziewane rezultaty. Jeśli właściciel cierpliwie lekceważy ataki, a jedno-

cześnie dba o rozrywki dla kota, całkowicie pozbywa się problemu.

Agresja ze strachu

Agresja może mieć charakter ofensywny lub defensywny. Agresja, wystę-

pującą w chwilach zagrożenia, wynika ze strachu i ma na celu wyłącznie

obronę. Wiele kotów, pozbawionych wczesnych kontaktów z ludźmi, nie

czuje się pewnie w ich towarzystwie, a okazywane im zainteresowanie może
wywołać reakcję obronną. Jeżeli znaki ostrzegawcze wysyłane przez kota

nie zagwarantują mu pożądanego dystansu i spokoju, może nastąpić atak

z użyciem pazurów i zębów, co ma zwierzęciu po prostu pomóc w uciecz-

background image

98

KOCI DETEKTYW

ce. W opisanej sytuacji człowiek może kontrolować agresję. Wystarczy po

prostu zostawić kota samemu sobie, a nic złego się nie stanie. Jeśli zwierzę

jest ranne i wymaga pomocy, należy zachować odpowiednią ostrożność,

by uniknąć ataku. Wymaga to cierpliwości i czasu. Przy spokojnym, niena-

chalnym podejściu kot zorientuje się, że ludzie nie są tak niebezpieczni, jak

mu się wydawało. Mało towarzyskie koty preferują wspólne zamieszkanie

bez okazywania sobie bliskości.

Jeżeli ignorujesz kota, nie patrzysz na niego i nie komunikujesz się z nim

werbalnie, wtedy czuje się mniej zagrożony i mniej skłonny do okazania

agresji.

Przeniesienie agresji

Wszystkim nam zdarza się znaleźć w złym czasie w złym miejscu. Z taką

sytuacją spotykamy się, gdy przypadkowo wchodzimy w drogę zdenerwo-

wanemu kotu, gotowemu do ataku, i stajemy się bezwiednie jego celem. Ta-

kie zachowanie zwierzęcia jest traktowane jako niepokojący i zaskakujący,

niczym niesprowokowany atak. Wielu właścicieli uważa je również za do-

wód gwałtownej niechęci, okazywanej bez żadnego konkretnego powodu.

Okazywanie agresji tego typu może czasami trwać przez dłuższy czas. Opi-

sywane w tym rozdziale wydarzenia są zawsze wynikiem pewnej prowoka-
cji, ale nigdy premedytacji lub planowania. Abyśmy mogli to szybciej zro-

zumieć, wyobraźmy sobie taką sytuację: miły i łagodny kotek Harry siedzi

przy drzwiach ogrodowych i wygląda przez szybę, lekko ruszając ogonem.

W pewnej odległości pojawia się kot sąsiada, miejscowa złośliwa kreatura,

najwyraźniej szykująca się do awantury. Intruz zbliża się do domu Harrye-

go, obserwując go przez szybę, strojąc groźne miny i zachowując się wyzy-
wająco. Harry obserwuje zbliżającego się nieprzyjaciela z nienawiścią, a jego

ciało spręża się do walki. Przeciwnik jest po drugiej stronie drzwi balkono-

wych. Harry jest przygotowany do natychmiastowego śmiertelnego ataku.

Kiedy zaczyna mruczeć i warczeć, jego opiekun wstaje z fotela z zamiarem

pogłaskania go i uspokojenia, bo przecież od wroga oddziela go gruba szy-

ba. W momencie gdy właściciel wyciąga rękę w przyjaznym geście, nastę-
puje coś nieoczekiwanego. Niespodziewany dotyk wywołuje eksplozję agre-

sji, której adresatem miał być przeciwnik, znajdujący się za oknem. Ręka

background image

AGRESJA

99

opiekuna jest gwałtownie atakowana pazurami i zębami kota, który działa
automatycznie, niczym w malignie w obronie własnej skóry, nie zdając so-

bie sprawy, że krzywdzi ukochanego pana! Po tym wszystkim Harry jest za-

wstydzony, a właściciel wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Czas

leczy rany, a właściciel uczy się, by nigdy więcej nie pocieszać

zwierzęcia, staczającego właśnie wyimaginowaną walkę z odległym

przeciwnikiem.

Podniecone koty często wpadają do domu po odbyciu wyimaginowanej

walki z zamiarem wyładowania swoich emocji na właścicielu, ale wówczas
oznaki agresji są widoczne i wystarczy trzymać się na dystans do czasu,

gdy poziom adrenaliny u kota opadnie i zwierzę się uspokoi. Zdarza się, że

napięcie utrzymuje się dłużej i ataki mogą się powtarzać przy każdej próbie

wejścia do pomieszczenia, w którym znajduje się kot. Wtedy konieczna jest

konsultacja i pomoc ze strony specjalisty od zachowań zwierząt. Pojawienie

się tego typu problemów oznacza zazwyczaj, że kot jest pozbawiony odpo-
wiedniej stymulacji i normalne stosunki można przywrócić tylko poprzez

wprowadzenie koniecznych zmian w otoczeniu i stylu życia.

Agresja spowodowana bólem

Ból i choroba również mogą być powodem wybuchów agresji. Każde niety-

powe zachowanie zwierzęcia powinno być konsultowane z weterynarzem.

leżeli spokojny dotąd kot staje się niebezpieczny, jest wysoce prawdopo-

dobne, że powodem zmian jest złe samopoczucie. Agresywne zachowanie

jest w tym wypadku rodzajem ostrzeżenia, bo każdy dotyk może intensyfi-

kować ból. Usunięcie przyczyn stanowi z reguły całkowite rozwiązanie pro-

blemów.

Agresja samoistna

Przez agresję samoistną rozumiemy agresję pojawiającą się bez określonego

powodu. Przypadki tego typu są wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ atak

ze strony kota może nastąpić w każdej chwili. Jeżeli nie można zidentyfiko-

wać przyczyny ataków, a towarzyszy im dziwne zachowanie, problem leży

raczej w sferze fizycznej, a nie psychicznej. Nie należy podejmować prób

samodzielnego wyleczenia zwierzęcia. Agresja samoistna może być bardzo
groźna i wymaga szybkiej interwencji lekarza weterynarii.

background image

100

KOCI DETEKTYW

Agresja drapieżnika

W tym wypadku słowo agresja należałoby ująć w cudzysłów. W odróżnie-

niu od jej pozostałych rodzajów, atak kota na ofiarę jest zachowaniem na-

turalnym. Jest to przejaw wrodzonych instynktów łowieckich. Jeżeli masz

problem z kocimi zdobyczami i masz serdecznie dość ich widoku, skorzy-

staj z poniższych sugestii.

Postaraj się zatrzymać zwierzę w domu w najdogodniejszych do polowań

porach, to znaczy o zmierzchu, w nocy i o brzasku. Generalnie zaleca

się trzymanie kotów w domu w nocy na terenach zabudowanych. Jeżeli

zwierzę nie jest nauczone spędzania nocy w domu, należy przyzwycza-

jać je stopniowo, zaczynając na przykład od jednej godziny. Warunkiem

powodzenia akcji jest zapewnienie kotu dobrej zabawy, ciepłego posła-

nia i spokojnego odpoczynku. Zabawa z użyciem futrzaków i piórek nie

poprawi łowczych umiejętności, ale zaspokoi potrzeby kota.

Spróbuj przywiesić dzwoneczki do kociej obróżki. Ich dźwięk może

ostrzec potencjalną ofiarę. Niestety, niektóre koty są bardzo sprytne i po-

trafią uniknąć gwałtownych ruchów szyją. Podczas polowania usztywnić

ją do tego stopnia, że nawet wietrzny dzwoneczek przywieszony do ich
obróżki nie wydałby najlżejszego dźwięku.

Alternatywą są obroże wydające ultradźwięki, odstraszające potencjalną

ofiarę, ale i one bywają zawodne.

Jeżeli jesteś wielbicielem ptaków, nie dokarmiaj ich w swoim ogrodzie.

Jeśli mimo wszystko chcesz to robić, wysypuj pokarm w miejscu trudno

dostępnym dla kotów.

Jeżeli bez pomocy kota-mordercy chcesz schwytać gryzonia, biegającego

po kuchni, użyj rękawic ogrodowych. Pamiętaj, że on gryzie!

Kota należy regularnie odrobaczać. Upolowane przez niego zwierzątka są

często nosicielami różnego rodzaju pasożytów, którymi może się zarazić.

Nie przekarmiaj kota, licząc na to, że dodatkowa porcja w misce zmniej-

szy jego zainteresowanie polowaniem. Potrzeba polowania nie wynika
z głodu.

Nie należy karać kota za przynoszenie zdobyczy, żywej czy martwej. Polo-

wanie jest dla niego realizacją instynktownych potrzeb. Ten sam instynkt

podpowiada mu przynoszenie zdobyczy do legowiska.

background image

AGRESJA

101

Uważaj na swój staw z rybkami w ogrodzie, a najlepiej przykryj go siatką.

Koty lubią łowić ryby.

Nie miej swojemu pupilowi za złe, gdy bawiąc się swoją świeżą zdobyczą,

podrzuca ją dla zabawy. Nie jest to zachowanie sadysty, ale instynkt sa-

moobrony. Większość małych zwierzątek potrafi ugryźć, kot stosuje więc

taktykę minimalizowania niebezpieczeństwa.

Poniżej prezentuję kilka historii, obrazujących różne typy agresji. Mam

nadzieję, że opisane sytuacje będą stanowić dobry przykład i wskazówkę

w rozwiązywaniu najczęstszych problemów. Podkreślam jednak, że w przy-

padku bardzo agresywnych kotów właściciele powinni niezwłoczne zwró-

cić się po poradę do specjalisty.

Monster - nomen omen

Zdarza się, że imiona zwierząt są dobierane z fatalną wręcz trafnością. Nie

chodzi o przypadki „Tygrysków" przypominających te pręgowane dra-

pieżniki, ani „Tłuściochów", borykający się z nadwagą. Po co na przykład

nazywać kota „Monster"? Czy nie jest to wywoływanie przysłowiowego

wilka z lasu?

Jacky, samotnie mieszkająca studentka, postanowiła kupić sobie kotka,

który towarzyszyłby jej podczas długich wieczorów, gdy ślęczała nad książ-

kami i wypracowaniami. Odwiedziła sklep zoologiczny, w którym akurat
ktoś umieścił miot składający się z trzech zabawnych kotków. Dwa czarno-

białe bawiły się radośnie, a jeden pręgowany siedział obok, tyłem do reszty.

Poczuła litość dla małego samotnika i zabrała go do domu. W ciągu kilku

pierwszych dni kotek chował się za tapczan, ale Jacky to nie zniechęcało.

Kiedy w końcu wypadł gwałtownie ze swojej skrytki, wyglądał jak plująca

i sycząca futrzana kulka, która zamierza zagryźć i rozdrapać Jacky na ka-
wałki. Wtedy Jacky wyrwało się nieszczęsne określenie „Monster" - i tak

już zostało. Dziewczyna nie bardzo wiedziała, co sądzić o zachowaniu

zwierzątka. Czy miało ono oznaczać miłość, czy też nienawiść? Uznała je

za zastanawiające. Kotek uwielbiał wczepiać się ostrymi jak szpilki ząbka-

mi w pantofle właścicielki. Maluch przywierał tak mocno, że mogła wę-

drować z nim w tej pozycji po pokoju. Kiedy próbowała wyjąć stopę z buta,

background image

102

KOCI DETEKTYW

atakował ją, a potem biegał w kółko po pokoju z ogonem nastroszonym jak
szczotka. Jacky postanowiła wychować pupila, zabraniając mu skakania na

stół, obgryzania roślin ozdobnych, drapania tapet na ścianach i niszczenia

tapczanu. Nic z tego! Kotek robił dokładnie na odwrót i wcale nie reagował

na krzyki właścicielki. W pewnym momencie tak bardzo nastroszył sierść,

ż

e ze strachu zamknęła się w łazience. Nie było sposobu na powstrzymanie

zwierzęcia. Gdyby to było dziecko, Jacky zapewne podejrzewałaby jakieś

zmiany psychiczne. Poszukując przyczyn dziwnych zachowań kociątka

dokładnie sprawdziła skład karmy, niczego nie znalazła. Choć nie traciła

nadziei, że będzie mogła je pogłaskać i przytulić, była głęboko rozczarowa-

na sytuacją i postanowiła zaprosić mnie do swojego małego i przytulnego

gniazdka. Wynajmowała mieszkanie z jedną sypialnią we wschodniej czę-

ś

ci Londynu. Pokoje były dość duże, a prowadzące w dół schody stwarzały

kociakowi duże możliwości zabawy i ruchu. Po dokładnym obejrzeniu

domu stwierdziłam, że było już zniszczone przez małego łobuza. Jedynym

najwidoczniej nietkniętym sprzętem było niedawno kupione urządzenie

do drapania, całkowicie zignorowane przez malucha. Na tapetach widocz-

ne były długie równoległe zadrapania, tapczan i krzesła również nosiły wy-
raźne ślady kociego wandalizmu, a głębokie dziury w doniczkach wskazy-

wały miejsca kopania. Kot obserwował mnie wyraźnie zafascynowany, ale

ja z oczywistych względów całkowicie go ignorowałam. Wkrótce skupił

całą uwagę na mojej torbie. Pozwoliło to na spokojną rozmowę z Jacky.

Najważniejsze ustalenia

Monster został kupiony w sklepie zoologicznym.

Przebywał cały czas zamknięty w domu.

Atakował stopy i ręce.

Agresywnie reagował na próby zbliżenia ze strony Jacky.

Był cały czas bardzo aktywny i pewny siebie.

Dziewczyna większość czasu spędzała w domu. Opiekowała się kotem

i okazywała mu sympatię.

Jacky bardzo uważnie obserwowała zachowanie kota w domu. Wiele

zwierząt jest spragnionych czułej troski, ale można spotkać również ta-
kie, które opiekuńcza postawa właściciela stresuje i denerwuje. Monster

background image

AGRESJA

103

był aktywnym i inteligentnym kociakiem, uważnie badającym otoczenie

w celu opracowania odpowiedniego schematu zachowań. Jacky, jako jedyny

poruszający się w mieszkaniu obiekt, musiała w sposób naturalny stać się

celem różnego rodzaju zabaw i pozornie drapieżnych ataków. Ludzkie ręce

i stopy mają w ocenie kota odpowiedni wymiar - imitują małą zdobycz,

nadają się do chwytania i mogą zastąpić kocich towarzyszy zabaw. Pozna-

jąc świat Monster musiał także sprawdzić zawartość doniczek, smak ro-

ś

lin, stół, pokrycie mebli i ścian, a głośne protesty właścicielki nie robiły na

nim najmniejszego wrażenia. Kot starał się dobrze bawić przez cały dzień,

skutecznie odstraszając Jacky, próbującą przerwać jego igraszki. Po wstęp-

nym rozpoznaniu sytuacji zaczęłam się poważnie obawiać, że osiągnięcie

poprawnych relacji z Monsterem będzie raczej niemożliwe. Kupowanie

zwierzęcia w sklepie przypomina loterię. Zwykle nic nie wiadomo o wa-

runkach, w jakich przebywało w pierwszych, bardzo ważnych, tygodniach
po urodzeniu. Na ogół nie ma również możliwości odwiedzenia hodowcy.

Monster okazał się bardzo pewnym siebie kotkiem, nieoczekującym opie-

kuńczego traktowania, tak bardzo potrzebnego większości jego rówieśni-

ków. Jacky planowała zatrzymać zwierzę, a to wiązało się ze zmianą jej sto-

sunku do niego. Powinna była także przemyśleć, czego dokładnie oczekuje

od swojego podopiecznego. Długo rozmawiałyśmy na temat ewentualnego
oddania kotka, ale dziewczyna uznała, że chce podjąć wyzwanie, zastoso-

wać wszelkie możliwe sposoby, by go zatrzymać.

background image

104

KOCI DETEKTYW

Plan działania

Poniższy program zawiera wiele elementów powszechnie zalecanej przeze

mnie terapii.

Nastąpiła radykalna zmiana diety kota. Najlepsza dla Monstera była opra-

cowana weterynaryjnie sucha karma dla kota w okresie wzrostu. Nie

dostawał więcej dwóch gotowych posiłków o ustalonych porach. Musiał
szukać pożywienia ukrytego w różnych miejscach, co bardziej przypo-

mina warunki naturalne. Było to nowe zajęcie, ograniczające wolny czas

zwierzęcia, przeznaczony dotychczas głównie na drapanie domowych

sprzętów. Poradziłam Jacky, by małe ilości karmy chowała w nieoczeki-

wanych miejscach, na przykład w pudełkach po jajkach, kartonowych tu-

bach, pojemniczkach itd. Zmuszała w ten sposób głodne zwierzątko do

rozwiązywania dość zawiłych problemów.

Zasugerowałam rozstawienie w różnych miejscach kilku małych pojem-

ników z wodą.

Poprosiłam Jacky o zmianę zachowania wobec Monstera. Powinna była

unikać bezpośredniego kontaktu wzrokowego lub ograniczać się do spoj-

rzeń spod przymkniętych powiek. Mogła dotykać kota tylko wtedy, gdy

wyraźnie tego oczekiwał i tylko przelotnie. Taki sposób postępowania
mógł wydawać się surowy, ale wiedziałam, że zwierzę go doceni i będzie

bardziej zrelaksowane.

Należało przyzwyczaić kota do kontaktów bezpośrednich i czasami brać

go na ręce, ale tylko wtedy, gdy tego oczekiwał, w chwilach odprężenia

i łagodności.

Jacky miała bawić się z kotem, ale tylko na odległość. Utrzymanie od-

powiedniego dystansu zapewnia stosowanie zabawek na wędce. Monster

powinien był gonić i łapać zabawki, zużywając w ten sposób nadmiar

energii.

Jacky miała zostawiać dla kocura puste kartoniki i duże torby papierowe,
które zwierzę mogłoby niszczyć.

Wiele kotów odczuwa intensywne pobudzenie pod wpływem kocimiętki.

Na szczęście Monster nie reagował gwałtownie na ten zapach. Poradziłam

więc wykonanie poduszeczki o zapachu kocimiętki o rozmiarach umoż-
liwiających kotu zabawę, odwracającą jego uwagę od stóp właścicielki.

background image

AGRESJA

105

• Jacky powinna była chodzić po mieszkaniu w solidnych pantoflach, które

nigdy nie są tak atrakcyjne, jak gołe nogi.

Drapak, który kupiła wcześniej, był za krótki i pomimo jej wysiłków, kot

się nim nie tylko nie zainteresował, ale wręcz go znienawidził. Poradziłam

Jacky, by przeniosła go w inne miejsce, umieściła na mocnej, dość wyso-

kiej drewnianej podstawie, a następnie przymocowała kawałki dywanu

natarte kocimiętką. Zasugerowałam również zastosowanie zabawek na

kiju w pobliżu skrzyni drapaka, aby podnieść jej atrakcyjność. Namówi-

łam ją także do zakupu jeszcze jednej, większej drapaczki i umieszczenie

jej w drugim końcu pokoju, w pobliżu grzejnika.

Stosunkowo niewielkie mieszkanko miało zmienić się na pewien czas

w koci raj. Należało zaplanować przestrzeń. Jacky dokupiła dodatkowo
dwa mocne bieżniki, które zostały przymocowane do ściany salonu za

pomocą dwustronnie klejącej taśmy i drewnianych listew. Przyczepiono

do nich półeczki w postaci schodków, umożliwiających kotu wspinanie

się oraz zbieganie. Na każdym stopniu Jacky umieściła futrzaną zabawkę,

którą Monster mógł zepchnąć w dół.

Należało jeszcze stworzyć kilka przytulnych i cichych kącików, w których

kot mógł spokojnie wypoczywać z dala od właścicielki.

Obejrzałyśmy wszystkie domowe roślinki i usunęłyśmy te, które mogły

okazać się niebezpieczne dla zdrowia kociaka. Jacky zakupiła dodatkowo

doniczki kocimiętki i trawy.

Pozostawione doniczki zabezpieczyłyśmy tekturowymi tubami, uniemoż-

liwiając kotu kopanie ziemi.

Rezultaty

W ciągu kilku tygodni Jacky, entuzjastycznie wprowadzająca nowe metody

wychowawcze, zauważyła owoce swojej pracy. Zachowanie kota zmieniło

się natychmiast, od momentu kiedy przestała zwracać na niego uwagę.

Rzadziej ją atakował i znacznie więcej uwagi poświęcał nowym zabaw-

kom. Lubił także szukać pożywienia i z przyjemnością wyciągał smakołyki

z pudełek na jajka i rolek po papierze toaletowym. Kolejny sukces dotyczył

drapania - kociak ograniczył się do wykorzystywania specjalnie dla niego

przygotowanych bieżników, które zgodnie z moją radą zostały zamocowa-

background image

106

KOCI DETEKTYW

ne na ścianie. Pomału Jacky wychowała zabawnego małego zwierzaka, któ-
ry coraz rzadziej interesował się jej kończynami. Każda zmiana na lepsze

wymagała jednak wiele czasu i wysiłku, o czym Jacky musiała się jeszcze

przekonać. Niektóre koty o trudnym charakterze wymagają specjalnego

traktowania. Gdyby Monster od początku miał możliwość wychodzenia z

domu w wielki nieznany świat, doznawałby tylu emocji i uderzeń adre-
naliny, ilu głodny wrażeń kociak potrzebuje. Ograniczenie jego przestrzeni

ż

yciowej do czterech ścian, postawiło poważne zadanie przed właścicielką

- konieczność pomysłowego zorganizowania przestrzeni i zapewnienie sty-

mulujących zabaw. Niektórzy uznaliby, że gra nie warta jest świeczki, Jacky

jednak do nich nie należała. O ile wiem, Monster wyrósł na całkiem miłego

kota, bardzo zaprzyjaźnionego z właścicielką.

Woody - historia tyrana

Woody był zgrabnym dwuletnim czarnym kotem należącym do małżeń-

stwa, Gary'ego i Tracey, oraz Dawida i Rebeki, dwojga ich nastoletnich

dzieci. Rodzina mieszkała w domku we wschodnim Londynie. Tracey

była u kresu wytrzymałości z powodu nieustannych ataków kota. Z tego

powodu zostałam zaproszona na konsultację. Nasze spotkanie szybko

przekształciło się jednak z rzeczowej rozmowy w widowisko. Gdy tak się

zdarza, poprzestaję na obserwacji. Tracey była bardzo zakłopotana

faktem, że agresja zwierzęcia była skierowana wyłącznie przeciwko niej.

Jej samopoczucia nie poprawiała również świadomość, że właśnie dla-

tego został wezwany koci psycholog, czyli ja. Jak na ironię, sprawiający

problemy kocur, Woody, był prezentem, który otrzymała dwa lata wcze-

ś

niej z okazji urodzin. Woody był owocem związku pręgowatej kotki z

rolniczej części hrabstwa Essex z czarną kreaturą o wyglądzie pantery,

która grasowała po okolicy. Mała kocica rodziła potomstwo ze zdumie-

wającą regularnością w miejscowej stodole z sianem, której właścicielka

starała się jak najlepiej zaopiekować młodymi, ale odnajdywała je dopie-

ro, gdy miały cztery lub pięć tygodni. Z jednego z miotów Gary wybrał
Woody'ego - pewnego siebie i ciekawego świata malucha, który do złu-

dzenia przypominał kota, jakiego Tracey miała w dzieciństwie. Początko-

wo kobieta była zachwycona prezentem. Jej mąż i dzieci całe dnie przeby-

background image

AGRESJA

107

wali poza domem, natomiast ona, pracując na pół etatu, mogła poświęcić
nowej maskotce wiele czasu. Okazało się jednak, że kot miewa nagłe ataki

złego humoru, a nawet agresji. Kiedy podawała mu jedzenie, przemieniał

się w dziką bestię i kucając nad miską warczał i syczał, pożerając karmę

dużymi kęsami. Również kiedy próbowała się zbliżyć, syczał i mruczał

groźnie. Tracey próbowała wytłumaczyć sobie, że to niezwykłe zachowa-

nie jest skutkiem życia na farmie. Uznała, że zwierzę szybko zrozumie,

ze w jej domu nikt nie zrobi mu krzywdy. W dalszym ciągu niczym nie-

zrażona otaczała kota nieodwzajemnioną miłością. Trzy, cztery razy

dziennie podawała mu smaczne jedzenie. Wypuszczała go na dwór,

uważnie obserwując. Choć reagowała na każde skinienie kocura, Woody

wciąż zachowywał się wobec niej agresywnie. Należało podziwiać jej de-

terminację, stawiając sobie jednak pytanie, czy postępowała prawidłowo.

Kobieta starała się znosić wszystko dzielnie, tymczasem cała rodzina kpiła

z niej. Kiedy spytałam Rebekę i Dawida o ich relacje z kotem, nie bardzo

rozumieli, o co mi chodzi. Relacje, jakie relacje? Rodzeństwo było zajęte

głównie telewizją i komputerem i nie miało czasu na zwracanie uwagi na

zwierzę. Byli na tyle zajęci, że nawet gdyby kot zatańczył i zaśpiewał,
prawdopodobnie by tego nie zauważyli. Wiedzieli jedynie, że kot atakuje

matkę i je silnie pachnącą karmę. Również Gary był mało zorientowany.

Szanował duże zainteresowanie żony kotem, ale sam do jego wycho-

wania nie zamierzał się wtrącać. Jedynym jego codziennym kontaktem z

Woodym, było zrzucanie kota z fotela po powrocie z pracy w celu spo-

kojnego oglądania telewizji. W czasie wizyty ze zdziwieniem stwierdzi-

łam, że kot najwyraźniej go lubił i szanował. Wówczas zagadka zaczęła

się powoli wyjaśniać. Nie było najmniejszych wątpliwości, że Woody

stawał się coraz bardziej agresywny. Wielokrotnie udało mu się zastra-

szyć Tracey. Gdy stał groźne u podnóża schodów, a kobieta próbowała

go ominąć, atakował jej nogi i boleśnie ranił kostki. Tracey czuła się

więźniem we własnym domu, zdanym na humory ukochanego, ale zło-

ś

liwego kota. Była przerażona i bezsilna wobec powstałej sytuacji. Gary i

dzieci próbowali uwolnić ją z opresji, ale bagatelizowali jednocześnie cały

problem.

background image

108

KOCI DETEKTYW

Najważniejsze ustalenia

W czasie wizyt zawsze sporządzam listę najistotniejszych informacji.

W tym przypadku przedstawiała się ona następująco:

Woody we wczesnej młodości nie miał kontaktu z ludźmi.

Tracey nieustannie skupiała na nim uwagę, cały czas starała się go głaskać

i dotykać.

Woody wydawał się spokojniejszy podczas jej nieobecności.

Kocur najwyraźniej lubił towarzystwo Gary'ego.

Tracey ograniczała wychodzenie kota z domu, mimo że Woody uwielbiał

spacery.

Jak już stwierdziłam wcześniej, osobowość kota kształtują czynniki gene-

tyczne i środowisko. Elementy dziedziczne decydują o typie temperamentu,

o tym, czy kot jest spokojny, czy pobudliwy. Otoczenie w pierwszym etapie

ż

ycia determinuje przyszłe zachowania. W rozwoju kota najważniejszy jest

okres między drugim a siódmym tygodniem życia. Zwierzę ma wówczas

szczególną łatwość nawiązywania bliskich więzi z innymi osobnikami. Brak

kontaktów z ludźmi w tym czasie może prowadzić do wrogiego stosunku do
nich w przyszłości i to bez względu na ich łagodność i życzliwość. Woody

nie miał okazji wytworzyć podstaw dobrych relacji z ludźmi, więc był wo-

bec nich niechętny i podejrzliwy. Był zarazem odważnym i pewnym siebie

kotem, który częściej walczył niż okazywał strach. Jeżeli zwierzę nie będzie

miało szans poznać specyfiki kontaktu z człowiekiem, będzie oceniać jego

zachowania wyłącznie ze swojego punktu widzenia. Na przykład typowy

dla ludzi bezpośredni kontakt wzrokowy, rozpostarte ręce i bliskość, będą

odbierane jako nieprzyjazne i nieprzyjemne. Dla porównania ignorowanie

obecności kota i niezabieganie o bezpośredni kontakt fizyczny będą uznane

przez zwierzę za pozytywne. Właśnie dlatego Woody akceptował Gary'ego.

Kobiety są bardziej opiekuńcze i troskliwe, starają się utrzymać stały kon-

takt ze zwierzęciem, zarówno wzrokowy, jak i głosowy. Większość kotów

byłaby wdzięczna opiekunce za tego rodzaju względy, ale nie Woody. Po-

stępowanie Tracey irytowało go i uniemożliwiało nawiązanie poprawnych

w jego mniemaniu stosunków z otoczeniem. Szybko zorientował się, że

agresja odstrasza opiekunkę i stosował ją przy każdej okazji. Nie było rzeczą

background image

AGRESJA

109

przypadku, że Woody uspokajał się podczas jej nieobecności. śaden inny

członek rodziny nie wchodził mu w paradę, co pozwalało kotu zajmować

się swoimi sprawami bez przeszkód. Woody bardzo nie lubił być zamykany

w domu. Uwielbiał przebywać na zewnątrz, aktywnie bronić swego tery-
torium, polować i zajmować się tym wszystkim, co lubią koty. Zamykanie

w domu wywoływało u niego poczucie głębokiej frustracji i gniewu. Na

szczęście wszystkie problemy mogły być szybko rozwiązane poprzez zmianę

stosunku opiekunki do zwierzęcia. Po pierwsze powinna była zacząć

ignorować kota, zachowując taką postawę, jak pozostali członkowie rodzi-

ny. Tracey niechętnie przyznała, że postawa męża i dzieci wobec zwierzęcia

były właściwe.

Plan działania

W tym przypadku z pewnym rozbawieniem i na wesoło omówiliśmy pro-

gram terapii.

• Tracey musiała zmienić zachowanie wobec kota. Musiała nauczyć się

ignorować go, unikać kontaktu głosowego i wzrokowego. Musiała jedno
cześnie rozumieć, że taka zmiana nie tylko nie będzie dla Woodego przy

kra, ale wręcz sprawi mu przyjemność.

Tracey miała przestać podawać kotu jedzenie, pozostawiając je w określo-

nym miejscu do jego dyspozycji.

Przyjazne zbliżenie się kota Tracey wynagrodzi krótkim dotknięciem gło-

wy i wypowiedzeniem krótkiej pochwały. Z pewnością kot niczego więcej
nie oczekiwał.

Tracey miała rozważyć możliwość zainstalowani klapki w drzwiach,

umożliwiającej kotu swobodne opuszczanie i powracanie do domu. Dom

znajdował się w spokojnej, willowej okolicy, nie było więc zagrożeń ko-

munikacyjnych. Nigdy nie nakłaniam właścicieli do montowania klapek

w drzwiach, ponieważ często istnieje ryzyko wypadku. W tym przypad-
ku, po krótkiej rozmowie, wraz z Tracey uznałam to rozwiązanie za bar-

dzo przyjazne dla kota.

Chodząc po mieszkaniu Tracey ciągle jeszcze obawiała się ataków ze stro-

ny Woody'ego. Należało zatem zapewnić jej poczucie pewności i bezpie-

czeństwa. Na początek ustalono, że w czasie realizacji programu wycho-

background image

110

KOCI DETEKTYW

wawczego kobieta będzie chodzić w mocnych skórzanych butach. Jeśli

Wody próbowałby ją zatrzymać, musi przechodzić obok niego pewnym

krokiem, wiedząc, że jest dobrze chroniona. Ignorowanie groźnych ata-

ków połączonych z syczeniem jest łatwe w teorii, ale trudne w praktyce.

W tym wypadku darzyłam Tracey pełnym zaufaniem.

Rezultaty

Program naprawczy uzyskał pełną akceptację Gary'ego, bo przecież ha-

słem przewodnim stał się okrzyk: „Rób to, co Gary!".

Tracey dokładnie wykonała swoje zadania. Zmiana zachowań kota nastę-

powała stopniowo. Największą radość sprawiała mu łatwość opuszczania

domu i ignorowanie przez ludzi jego obecności. Kilkakrotnie u podnóża

schodów kocur przypuścił jeszcze atak na Tracey, ale wykonała ona in-

strukcje i pewnym krokiem ominęła agresora, nie pozwalając się zastra-

szyć. Rodzina wkrótce powiadomiła mnie, że pupilek bardzo się uspoko-

ił, przestał syczeć i grozić. Tracey nigdy nie udało się nawiązać z kotem

wymarzonych, bliskich relacji. Podeszła do całej sytuacji z filozoficznym

spokojem i zadowoliła się kontaktem na zaakceptowanych przez obie
strony warunkach.

background image

ROZDZIAŁ 7

Agresja i problemy w domach

zamieszkiwanych przez
wiele kotów

Koty zamieszkują w ponad jednej trzeciej gospodarstw domowych Wiel-

kiej Brytanii. Właściciele mają zwykle więcej niż jednego podopiecznego.

Liczba kotów zwiększa się zresztą z roku na rok. Korzyści płynące z trzy-

mania więcej niż jednego kota są oczywiste. Różnorodność kocich osobo-

wości oznacza, że można mieć kontakt ze zwierzęciem dopasowanym do

nastroju w danej chwili. Zawsze któryś będzie skory do przytulania, a nie-

porozumień można uniknąć rozdzielając koty pomiędzy członków rodziny.

Wielu z nas ma wyrzuty sumienia, gdy znika w pracy i pozostawia swoich
podopiecznych, patrzących z niepokojem z wysokości parapetu. Większość

wyobraża sobie ich smutne machanie łapkami na pożegnanie i ma poczucie

winy, zdrady i odrzucenia. Pozbywamy się wyrzutów sumienia za pomocą

jednej szybkiej decyzji, wprowadzamy do domu kolejne koty. Jeśli któryś

zostanie wzięty z ulicy, to zwiększa nasze poczucie czynionego dobra. Bar-

dzo łatwo stać się właścicielem kilku kotów bez specjalnego wysiłku. Sama

stałam się ofiarą takiego sposobu myślenia i przez wiele lat mieszkałam z

siedmioma podopiecznymi.

Słysząc wokół tupot malutkich łapek, żyjemy w przekonaniu, że koty

czerpią z tej sytuacji tyle przyjemności, co my. Niestety, zwykle tak nie jest.

Gdy chodzi o potrzeby interakcji z innymi, znów oceniamy inny gatunek

naszą miarą i według naszych potrzeb. Należy pamiętać, że koty nie są
małymi ludźmi odzianymi w futerka, mimo że czasem może nam się tak

background image

112

KOCI DETEKTYW

wydawać. Jedną z najciekawszych cech kotów domowych jest ich nieza-

przeczalna, ogromna łatwość adaptacyjna. Styl życia niektórych osób jest

daleki od kociego ideału, ale zwierzęta potrafią tak poukładać otoczenie,
aby zapewnić sobie jak najlepsze warunki. Jednakże fakt, że koty potrafią

się dostosować, wcale nie oznacza, że powinny być nieskończenie ela-

styczne. Idea opieki nad zwierzętami zakłada relację dwustronną, z której

wszyscy zaangażowani powinni czerpać przyjemność. Jeśli kot jest gotów

pójść na ustępstwa, by zamieszkać z nami, to tym bardziej my powinniśmy

się dostosować do jego potrzeb. Zawsze uważałam, że decyzja o dzieleniu

domu ze zwierzęciem to duża odpowiedzialność. Niestety, nie otrzymuje-

my wraz z kotem instrukcji jego obsługi, więc musimy ustalać zasady wraz

z rozwojem sytuacji. Nie posiadamy listy potrzeb i oczekiwań naszych

podopiecznych, kierujemy się więc ludzkimi standardami. Ostatecznym

wyznacznikiem miłości do nich musi być szacunek i pogłębianie wiedzy,

by uczynić ich życie jak najlepszym. Mając w pamięci te złote zasady, warto
zgłębić tajniki kociej struktury społecznej, która znacząco różni się od

naszej.

ś

ycie społeczne kota

Kot jest skomplikowanym stworzeniem, zdolnym do tworzenia więzi z

innymi osobnikami swojego gatunku. Mimo to zwykle chadza sam. Koty
nie współpracują ze sobą i nie polują w grupach. Ich wspólne życie zwy-

kle ogranicza się do dobierania się w pary w celu wychowania potomstwa

i wspólnej obrony terytorium. Przyglądając się dzikim kotom, odkrywa-

my pewną sprzeczność. Większość zachowań kotów wolno żyjących jest

w znacznej mierze uzależniona od interakcji z innymi osobnikami. Koty

mają zdolność życia w bardzo elastycznych i zróżnicowanych grupach.
Zintegrowane społeczności w naturalnym otoczeniu umożliwiają obronę

przed atakami i optymalny dobór partnera seksualnego. śycie na wolności

to też dostęp do pożywienia, które jedynie grupa jest w stanie zapewnić.

Gdy kot zamieszka z nami, zmienia się układ grupy. Zwykle poddajemy

naszych podopiecznych sterylizacji i sami decydujemy, kto z kim zamiesz-

ka. Następnie wypuszczamy kota na obszarze zamieszkałym przez innych
przedstawicieli jego gatunku, z którymi najprawdopodobniej w innych wa-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

113

runkach nie dzieliłyby terytorium. Jeśli moje cztery koty: Bakewell, Lucy,
Annie i Bink mieszkałyby w mieście, a nie na wsi, prawdopodobnie nie

byłyby takie spokojne i towarzyskie. Możesz mieszkać z grupą najbardziej

wyrozumiałych i pasujących do siebie kotów, ale jeśli w okolicy jest dużo in-

nych osobników, to harmonia w twoim stadzie jest zaburzona. W domach

zamieszkiwanych przez kilka kotów może panować rzeczywista zgoda,
w większości jednak tylko z pozoru wszystko układa się dobrze. Zwierzęta

zachowują jedynie konieczny poziom wzajemnej tolerancji.

Dlatego posiadaczy kilku kotów próbuję zachęcać do rewizji poglą-

dów. Przemawiając na różnych seminariach i pisząc artykuły, staram się

przekazać, że przypadki, z którymi się zetknęłam, to jedynie czubek góry

lodowej problemów, jakie można napotkać w domach zamieszkanych

przez wiele kotów. W 2000 roku wspólnie z czasopismem All About Cats

przeprowadziliśmy badania poświęcone problemowi „kocich przestęp-

ców". Wspominałam o tym we wcześniejszych rozdziałach, zachęcając do

wypełnienia kwestionariusza osoby, które miały kłopoty związane z agre-

sją podopiecznych. W badaniu wzięło udział 267 osób, które posiadały w

sumie 784 kotów. Jedna z jego uczestniczek dzieliła swój dom z trzy-
dziestoma kotami. W kwestionariuszu zawarto wiele pytań dotyczących

gospodarstwa domowego, żywienia, stylu życia. Było także sporo miejsca

na opis problemów.

Większość opiekunów, aż 73%, posiadała więcej niż jednego kota i była

w stanie podać wiele cennych informacji. Właściciele najczęściej zgłaszali

problemy związane z agresywnymi zachowaniami, a nawet otwartą walką,
wynikającą z rywalizacji o terytorium. 16% kotów, które wdawały się w bójki

poza domem, zachowywało się równie agresywnie na własnym terytorium.

Jeśli czytasz te słowa i sądzisz, że problem ciebie nie dotyczy, pamiętaj, że

opiekunowie żyją często w błogiej nieświadomości. Fakt, że koty ze sobą nie

walczą, nie oznacza, że relacje między nimi są poprawne. Koty doskonale

wiedzą, że wojnę można prowadzić na wiele sposobów. Agresja pomiędzy
osobnikami może być bierna, subtelna i zwodnicza, ale ofiara zawsze czuje

się bezustannie nękana. Koty mają ograniczone możliwości wyrażania swo-

ich stanów emocjonalnych. Jeśli więc występują problemy z ich zachowa-

niem, możemy założyć, że wynikają z panującej między nimi niezgody.

background image

114

KOCI DETEKTYW

Dojrzałość społeczna

Z trudnością przychodzi nam zrozumieć, że wprowadzając kolejnego kota
do domu niekoniecznie pomagamy naszemu dotychczasowemu podopiecz-

nemu. Kocięta i młode koty wydają się bardzo towarzyskie i ich życie opiera

się na interakcjach z osobnikami w podobnym wieku. Kontakt z innymi

kotami jest bardzo ważny w ciągu pierwszych miesięcy i pierwszych lat,

ponieważ umożliwia rozwój umiejętności współżycia w grupie. Warto jed-

nak pamiętać, że obserwowane wówczas działania ograniczają się zwykle

do polowania i walki.

Jeśli wychowujesz swoje kociaki od małego, na pewno zauważasz zmia-

nę ich relacji. Czy ich układ po latach jest nadal koleżeński? Problemy w

grupie zaczynają się zwykle wraz z osiągnięciem dojrzałości, pomiędzy 18

miesiącem a 4 rokiem życia. Kształtująca się w tym czasie osobowość kota

decyduje o relacjach pomiędzy osobnikami i może wpływać na znaczne

zmiany atmosfery panującej w domu. Na sytuację nie ma żadnego wpływu

fakt, czy mamy do czynienia z osobnikami spokrewnionymi (rodzeństwo,

matka i jej potomstwo), czy obcymi. We wskazanym okresie wszelkie

układy najprawdopodobniej ulegną ochłodzeniu. Nawet jeśli nie widzisz

ż

adnych znaczących zmian, mogę się założyć, że twoje koty przyjęły jedną

z następujących strategii:

milcząca akceptacja niezgody i unikanie współlokatorów za wszelką cenę;

całkowite lekceważenie obecności innych kotów (masz sporo szczęścia,

jeśli tak się stało);

miłość do wszystkich i podtrzymywanie zachowań typowych dla mło-

dych kociaków, rezygnacja z osiągnięcia dojrzałości.

Moja praca polega głównie na rozwiązywaniu najtrudniejszych kocich pro-
blemów. Doświadczenia, które zdobyłam, wskazują na to, że większość ko-

tów decyduje się na jedną z poniższych opcji:

nienawiść do innych kotów i wojna psychologiczna, mająca na celu poni-

ż

anie przeciwnika oraz jego ostateczne pokonanie;

nienawiść do innych kotów, ale strach przed okazywaniem swoich uczuć.

W takiej sytuacji prędzej czy później dochodzi do rozwoju choroby na tle
nerwowym;

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

115

strach przed innymi kotami i życie w roli „ofiary", czyli milcząca zgoda
na znoszenie aktów przemocy ze strony innych osobników;

wyprowadzka.

Czy twoje koty są na wojennej ścieżce?

Wiesz już, że harmonię w domu zamieszkiwanym przez kilka kotów

uważam za prawdziwą rzadkość. Może się to wydawać zbyt radykalne,

ale uważam, że w najlepszym wypadku zwierzęta przebywające w tym

samym domu jedynie się tolerują. Gdy rozpoczynają wojnę, sytuacja sta-

je się nie do przyjęcia. Co więcej, koty, które rozpoczęły walkę, o czym

wcześniej wspomniałam, nie doprowadzają do ciągłych starć. Otwarty

atak przy każdej okazji nie jest najlepszą strategią przetrwania. Koty są
tak przez naturę wyposażone, że praktycznie każda bójka może być ostat-

nia. Dlatego często wybierają taktykę psychologicznego rozbrojenia

przeciwnika. Opiekunowie na tyle odważni, by zgłębiać psychikę kotów,

sami dostrzegą dość wcześnie kilka alarmujących sygnałów.

Osobniki się unikają, nie śpią i nie odpoczywają blisko siebie.

Gdy jeden z kotów wchodzi do pomieszczenia, pozostali członkowie
grupy je opuszczają.

Koty nie chcą się bawić w obecności pozostałych członków grupy.

Jeden kot potrafi zmusić drugiego usilnym wpatrywaniem się do opusz-

czenia legowiska.

Kot zajmuje pozycję w przejściu, przy kocich drzwiczkach lub na scho-

dach, blokując swobodny ruch pozostałych członków grupy.

Koty walczą ze sobą w wąskich korytarzach w trakcie posiłków.

Koty walczą ze sobą, gdy wracają od weterynarza.

W niektórych miejscach widoczne są ślady drapania.

Przynajmniej jeden z członków kociej grupy jest otyły.

Są przypadki znaczenia mieszkania i załatwiania się poza kuwetą.

Jeden z osobników nadmiernie się liże i ma łysiejące place na skórze.

Jeden z kotów cierpi na nawracające zapalenie pęcherza.

Pojawienie się któregokolwiek z wymienionych objawów

zwiększyłoby moją czujność, choć pojedyncze symptomy nie świadczą

zwykle o poważ-

background image

116

KOCI DETEKTYW

nym problemie. Nawet grupy, które wydają się harmonijne, mogą sygna-

lizować w ten sposób, że jeden z członków jest przywódcą. Wydaje mi się,

ż

e wśród kotów nie występuje hierarchia typowa dla stada ani struktury

społecznej. Właściciele kotów często dostrzegają, że jeden z podopiecz-

nych jest liderem, zwykle najstarszy kocur lub kocica. Przywódcy spędzają

mniej czasu z pozostałymi i sprawiają wrażenie, że są ponad grupą, nie

walczą, ponieważ zawsze dostaną to, co chcą i wtedy, gdy tego zapragną.

Wynik rywalizacji pomiędzy pozostałymi osobnikami zależy od tego, na

ile dany zasób jest pożądany. Czasem jest naprawdę trudno stwierdzić,
który kot dominuje.

Sygnały społeczne

Przyjrzyjmy się szybko strukturze kociej grupy. Oto część sygnałów, jakie

zwierzęta wysyłają i które jesteśmy w stanie właściwie zinterpretować.

Patrzenie prosto w oczy jest odbierane jako rzucenie wyzwania, w ten

sposób zachowuje się zwykle kot dominujący w grupie.

Walka jest częstsza wśród osobników, między którymi nie ma różnic w

statusie społecznym.

Koty o wyższym statusie w grupie mogą odrzucić wyzwanie do otwartej

walki. Odwrócą wzrok i odejdą, by się polizać i czyścić futerko, dając dru-

giemu kotu do zrozumienia, że przegrał na starcie. Jedynie koty o wyjąt-

kowo wysokim statusie w grupie stać na takie zachowanie.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH

117

Dominacja może być sygnalizowana w bardzo subtelny czy bierny spo-

sób, do takich metod można zaliczyć okazywanie obojętności albo izolo-

wanie się. Swoją przewagę osobnik może wyrażać na przykład siedząc lub

stojąc w progu i blokując dostęp do pożądanego przez innych członków

grupy miejsca.

Koty dominujące kontrolują dostęp do kuwet, siedzą w nich dłużej i

korzystają z nich jako pierwsze.

Koty potrafią skakać na siebie, by okazać swoją wyższość i terytorialną

agresję.

Syczenie na siebie ma miejsce, gdy koty chcą uniknąć starcia.

Warczenie jest wykorzystywane zarówno w sytuacjach ofensywnych, jak

i defensywnych.

Zachowania towarzyskie

Zanim wpadniesz w panikę, zapoznaj się z poniższą listą pozytywnych ko-

cich reakcji. Jeśli obserwujesz u kotów wymienione zachowania, być może

nie jest między nimi tak źle, jak ci się wydawało. Oto oznaki przyjaznych

stosunków, panujących między kotami.

Pomrukiwanie, wykorzystywane przez koty przy przyjacielskim powitaniu.

Wspólne spanie.

Wzajemne dbanie o stan futerek.

Ocieranie się o siebie w celu wymiany zapachów.

Miłe powitanie w przypadku dłuższych rozstań.

Wspólna zabawa.

Jeśli w twoim domu jest spokój, jesteś w godnej pozazdroszczenia sytu-

acji. Nie ma nic lepszego, niż mieszkać z kilkoma kotami i czerpać z tego

tylko przyjemność. Jeśli nie doświadczasz problemów, możesz czytać ten

rozdział i nie martwić się o nic. Twoje koty najwyraźniej pasują do siebie

pod względem usposobienia i mieszkają w przyjaznym otoczeniu, które

umożliwia im harmonijną koegzystencję. Konflikty w grupie mogą się

pojawić w dowolnym momencie, co powoduje stres i staje się przyczyną

problemów z zachowaniem. Konflikt może być spowodowany czynnikami

pozostającymi zupełnie poza twoją kontrolą, takimi jak na przykład nowy

kot u sąsiadów, więc niestety lepiej nie przywiązywać się do myśli, że zawsze

background image

118

KOCI DETEKTYW

będzie dobrze. Problemy mogą się pojawiać nieoczekiwanie i właściciele

nie muszą sobie zdawać w pełni sprawy z ich przyczyn. Często nie wiemy
o wszystkich napięciach, pojawiających się w grupie.

Mimo to, kiedy kłopot już się pojawi, nie można się poddawać, choć sy-

tuacja jest nie do pozazdroszczenia. Trzeba podjąć różne kroki, umożliwia-

jące rozwiązanie konfliktu. Oto kilka najczęściej spotykanych

problemów i wskazówki, jak je rozwiązać, by przywrócić spokój w grupie.

Agresja pomiędzy kotami

Do otwartej walki między kotami dochodzi tylko wtedy, gdy zwierzęta nie

znajdują alternatywy. Zwykle starcie następuje między równymi sobie prze-

ciwnikami, ale zaatakować może również asertywny kot, sprowokowany

słabością innego osobnika. Agresja pomiędzy kotami ma zazwyczaj cha-

rakter pasywny i ukryty, ograniczający się do przyjmowania określonych

postaw, wpatrywania się i przemocy psychicznej.

Miejsce odpoczynku rzadko wybierane jest przypadkowo. Leżenie w

miejscu ograniczającym dostęp innych kotów do punktów strategicznych

ma kluczowe znaczenie i daje wyraz dominacji. Inne zabiegi stosowane

przez silne osobniki to uniemożliwianie korzystania z kuwety lub utrud-

nianie ruchu przez kocie drzwiczki. Wpatrywanie się w potencjalną ofiarę

powoduje jej natychmiastowe wycofanie się lub przynajmniej duże poczu-

cie dyskomfortu.

Możliwe rozwiązania

Agresja występuje wtedy, gdy osobniki w grupie zaczynają współzawod-

niczyć o zasoby, których jest zbyt mało. Dlatego też warto przyjrzeć się

naszemu domowi z kociej perspektywy, aby upewnić się, że pożądanych

dóbr starczy dla wszystkich. Wszystkim zwierzętom należy zapewnić łatwy

i równy dostęp do:

misek z pożywieniem

misek z wodą

legowisk

miejsc do odpoczynku, w tym do miejsc położonych wysoko

drapaków

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

1 1 9

kuwet

zabawek.

Dobrą zasadą jest tu „jedna rzecz dla każdego kota plus dodatkowa, zlo-

kalizowane w różnych miejscach". Jest to reguła stosowana przeze mnie od

lat. Sprawdza się doskonale w przypadku liczby kuwet. Gdy występują ja-

kiekolwiek problemy, można tę normę z powodzeniem stosować do innych
pożądanych przez koty dóbr. Jeśli pomimo zastosowania tego najprostsze-

go środka nadal masz kłopot, warto skonsultować sprawę z weterynarzem

lub psychologiem zwierzęcym. Niestety, nie każą sytuację da się rozwiązać,

zachowując liczbę i skład kociej grupy w domu. Jest to najbardziej stresu-

jący aspekt mojej pracy: uświadomienie właścicielom konieczności zmiany

struktury grupy ich podopiecznych oraz dokonanie modyfikacji otocze-

nia. Jeśli rozdzielenie zwierząt wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem, nie

umiem znaleźć żadnego uzasadnienia, by utrzymywać bardzo niekorzystne

dla wszystkich status quo.

Załatwianie się poza kuwetę

Koty podenerwowane bliskością innych osobników mają tendencję do
przenoszenia swojego stresu na niezwiązane ze sprawą dziedziny życia. Te,

które cierpią z powodu innych kotów w domu, łatwo irytują się też obecno-

ś

cią obcych osobników na zewnątrz. Konieczność załatwienia się na dworze

staje się horrorem. Jeśli nie ma kuwety w domu, a zwykle nie ma jej, gdy

koty mają pełną swobodę wychodzenia, to zwierzę, w obliczu perspektywy

wyjścia na zewnątrz, może uznać za konieczne zabrudzenie naszej kołdry
lub kanapy.

Właściciele, którzy trzymają swoje koty wyłącznie w domu lub ograni-

czają ich wychodzenie, muszą ustawiać kuwety. Będzie to niezbędne rów-

nież wtedy, gdy istnieje konflikt pomiędzy kilkoma kotami mieszkającymi

w jednym domu, mającymi swobodny dostęp do ogrodu. Trzeba pamiętać,

ż

e asertywne koty często uniemożliwiają pozostałym korzystanie z kuwet.

Czasem sam fakt, że ich używają, blokuje słabsze psychicznie osobniki, które

nie potrafią załatwić się w tej samej toalecie. Zestresowane kociaki szukają

alternatywnych, bezpiecznych kątów. Właściciele mogą sobie nie zdawać

sprawy ze strategii zastraszania, stosowanej przez jednego z podopiecznych,

background image

120

KOCI DETEKTYW

gdyż punkt kontrolny może być oddalony dość znacznie od celu. Koty nie

dają się złapać na gorącym uczynku w sytuacjach tak godnych potępienia!

Proponowane rozwiązania

Należy umożliwić kotom swobodne korzystanie z kuwety, gdy pojawiają

się problemy z załatwianiem się, nawet wtedy, gdy koty mogą wychodzić

na dwór. Idealna liczba kuwet to tyle, ile kotów plus jedna, zlokalizowanych

w ustronnych miejscach. Nawet najbardziej agresywny kot nie jest w stanie

zapanować nad wszystkimi kuwetami naraz. Kuwety powinny być regular-

nie czyszczone i wypełnione atrakcyjnym dla zwierząt drobnym żwirkiem.

Jeśli część kotów zaakceptowała żwirek, warto tylko w dodatkowych lokali-

zacjach umieścić kuwety z piaskiem. Warto kupić różne kuwety, w tym jed-

ną zakrytą, aby zaspokoić różne kocie potrzeby. Ze względu na intensywny

i trwały zapach odchodów, kot będzie wracał do miejsca, gdzie już raz się

załatwił. Dlatego też warto dokładnie to miejsce wyczyścić. Problemy zwią-

zane ze znaczeniem terenu zostały omówione w rozdziale 4.

Zapalenie dróg moczowych

Jest to dolegliwość często spotykana szczególnie u kotów dzielących prze-
strzeń z kilkoma innymi miauczącymi współlokatorami. Istnieją różne

przyczyny tej choroby, takie jak powstawanie kryształów w moczu, kamie-

nie, guzy i fizyczne zniekształcenia oraz najrzadziej spotykane infekcje bak-

teryjne. Jednakże w większości przypadków główną przyczyną, której nie

należy lekceważyć, jest stres.

Koty podenerwowane obecnością innych osobników będą mniej aktyw-

ne, prawdopodobnie będą cierpiały na nadwagę i będą powstrzymywały się

przed oddawaniem moczu. Kot jest najbardziej bezbronny w momencie za-

łatwiania swoich potrzeb fizjologicznych, więc nie należy lekceważyć spraw

związanych z liczbą, rozmieszczeniem i czyszczeniem kuwet oraz rodza-

jem używanego piasku. Koty umieją wstrzymywać oddawanie moczu, lecz

elastyczność pęcherza ma swoje granice. Potrafią powstrzymywać się przez

długi czas, ale gdy nadejdzie chwila, w której już muszą się załatwić, robią

to zwykle w nieodpowiednim miejscu. Z czasem pojawiają się problemy

zdrowotne. Niektóre koty wydają się niespokojne i często pozostawiają nie-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

121

wielkie ilości moczu zabarwione krwią. U innych, najczęściej samców, na
skutek budowy cewki moczowej może wystąpić całkowita blokada moczu

i wtedy wymagana jest natychmiastowa pomoc ze strony weterynarza. Inne

objawy chronicznego zapalenia dróg moczowych, znanego pod nazwą sa-

moistnego kociego zapalenia pęcherza, takie jak oddawanie moczu w róż-

nych miejscach w domu, nadmierne dbanie o sierść i agresja, rzadko koja-
rzone są z chorobami układu moczowego (patrz rozdział 4).

Proponowane rozwiązania

Najlepiej od razu zwrócić się do weterynarza, który powinien rozpocząć

niezbędne leczenie i ulżyć cierpieniom kota. Lekarz zaleci prawdopodob-

nie również odpowiednią dietę, która będzie powodowała zwiększenie

pragnienia. Dodatkowa kuweta (patrz wyżej) i zwiększona ilość zajęć, które

będą mobilizowały kota do działania i eliminowały nudę, na pewno pomo-

ż

e zminimalizować stres, jakiego doświadcza zwierzę. Wielu weterynarzy

sugeruje również rozpoczęcie terapii behawioralnej wraz z leczeniem, co

moim zdaniem powinno być standardem, dlatego że pozwala osiągnąć naj-

lepsze wyniki.

Znaczenie terenu

Wyznaczanie granic terytorium za pomocą moczu jest czynnością normalną

i naturalną. Tego typu zachowanie w domu lub mieszkaniu jest w zasadzie

niepotrzebne. Jeżeli jednak występują konflikty wewnętrzne pomiędzy

kotami, zwierzęta mają niewielkie możliwości reakcji i wtedy korzystają

z tego typu sygnałów. Badania naukowe wykazały, że prawdopodobieństwo
znaczenia terenu w domu rośnie wprost proporcjonalnie do liczby przeby-

wających wspólnie osobników. Zwykle w każdej grupie jest o jednego kota

za dużo.

Proponowane rozwiązania

Ogólniej rzecz ujmując, by rozwiązać wyżej omawiane problemy, wskazana

jest konsultacja weterynaryjna. Należy dokładnie ustalić główne przyczyny

powstałej sytuacji. Przy odzwyczajaniu kota od znakowania konkretnego
miejsca można posłużyć się produktem Feliway firmy Ceva, zawierającym

background image

syntetyczną wersję kocich feromonów policzkowych. Jednak nie jest to roz-

wiązanie uniwersalne, bo dotyczy tylko określonych miejsc. Generalnie na

zachowania kotów w pomieszczeniach zamkniętych duży wpływ ma stwo-

rzenie im atrakcyjnych warunków egzystencji. Szerzej piszę o tym w roz-

dziale 5.

Nadwaga

Dla wielu z nas łączenie nadwagi u kotów ze stresem, wynikającym z ży-

cia w zamkniętym środowisku, może nie być oczywiste, ale tu należy do-

szukiwać się przyczyny otyłości. Koty tyją z przejedzenia i braku ćwiczeń,
podobnie jak my. Osobniki, które nie czują się szczęśliwe w grupie, będą

prowadziły statyczny tryb życia, unikały kontaktów i spędzały większość

czasu śpiąc. Każdy wie przecież, że nie zwracając na siebie uwagi ma więk-

sze szanse uniknięcia awantur. Każde wyjście z domu wiąże się z powro-

tem, co w określonych warunkach może stwarzać problemy. Pozostaje

więc sen i bierność. Aby dać upust swoim stresom, niektóre koty objadają
się. Jeżeli sucha karma jest dostępna bez żadnych ograniczeń, zwierzęta

jedzą częściej i więcej niż potrzebują. Nawet jeżeli uważamy, że nasz kot

je niewiele, ale nie ćwiczy i nie wykazuje żadnej aktywności, może to być

i tak za dużo.

Proponowane rozwiązania

Wiele nowoczesnych klinik weterynaryjnych leczy nadwagę. Otyłość może

prowadzić do cukrzycy, chorób serca i stawów, a nieleczona pogarsza ogól-

122

KOCI DETEKTYW

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

123

ny stan zdrowia. Stosowanie zaleconej diety pozwoli ograniczyć ilość po-
karmu, co nie oznacza niestety skutecznej obniżki wagi. Jedynie radykalna

zmiana trybu życia, polegająca na wprowadzeniu intensywnych ćwiczeń,

może rozwiązać problem. Jeżeli twój kot ma w domu problemy z innymi

osobnikami, może unikać ruchu w ich obecności. Należy wówczas wyko-

rzystać rady pomagające redukować napięcia pomiędzy zwierzętami i po-
starać się naprawić stosunki panujące w stadzie.

Pielęgnacja sierści

Koty niechętnie okazują niepokój. Agresywne osobniki stosują taktykę psy-

chologicznego zastraszania i każdy objaw słabości jest zachętą do wzmoże-

nia ataku. Słabsze jednostki muszą sobie jakoś radzić ze stresem, aby przeżyć

kolejny dzień. Na ogół rozwiązaniem jest jedzenie, pielęgnacja lub spanie.

Nadmierna dbałość o sierść i intensywne zajmowanie się toaletą może mieć

znaczące konsekwencje dla zdrowia. Znaczna część uszkodzeń ciała wsku-

tek gryzienia i ssania wynika także ze zmian dermatologicznych lub bólu.

Często jednak przyczyną tego typu zachowań jest stres. Dla przykładu, koty

liżące okolice narządów płciowych często robią to dla złagodzenia bólu,
którego przyczyną jest zapalenie cewki moczowej.

Proponowane rozwiązania

Wyżej opisane zachowania powinny być pilnie konsultowane z weteryna-

rzem. Jeżeli lekarz uzna zachowanie kota za nienormalne, należy zgłosić

przypadek psychologowi. Więcej informacji na ten temat można znaleźć
w rozdziale 9.

Harmonia w grupie kotów

Współczesny kot hodowany w domu wydaje się cierpieć na te same dolegli-

wości, co jego opiekunowie, włączając nadmiar wolnego czasu, brak ćwi-

czeń fizycznych, kłopoty towarzyskie i niedostatek przestrzeni. Warunki

są niewątpliwie ważnym czynnikiem kształtującym współżycie. Niektóre

osobniki dobrze tolerują funkcjonowanie w towarzystwie innych, co nie

oznacza, że istnieją dwa jednakowe koty lub dwie identyczne grupy zwie-

rząt. Dobra atmosfera u ciebie nie oznacza wcale, że w sąsiednim domu

background image

124

KOCI DETEKTYW

w podobnych warunkach wszystko ułoży się podobnie. Wiemy jednak,

jak uniknąć niektórych pułapek występujących w licznych kocich rodzi-

nach.

Wybieraj koty spokrewnione, o ile to możliwe z jednego miotu, brata lub

siostrę. Dwa samce po pewnym czasie mogą rozpocząć rywalizację.

Jeżeli chcesz przygarnąć dorosłe zwierzę, wybierz takie, które ma opinię

przyjaznego w stosunku do innych. Unikaj zwierząt, których właściciel

chce się pozbyć z powodu problemów związanych z załatwianiem potrzeb,

kłopotów z psychiką i agresją. Niestety, wiele zwierząt jest oddawanych do

przytułku bez informacji o dotychczasowym zachowaniu i ewentualnych

trudnościach. Przyjęcie dorosłego osobnika zawsze jest związane z pew-

nym ryzykiem.

W miarę możliwości unikaj kotów o skrajnych zachowaniach, na przy-

kład bardzo nerwowych, pewnych siebie lub nadmiernie aktywnych.

Mogą one stwarzać problemy wychowawcze.

Nie daj się zwieść wrażeniu, że zatrzymując młode z miotu twojej koci-

cy, unikniesz późniejszych konfliktów. Po zakończeniu krótkiego okresu

wychowawczego matka żegna się ze swoim potomstwem, i po osiągnięciu

dojrzałości płciowej przez młode osobniki, mogą pojawić się problemy.

Liczbę kotów dostosuj do wielkości mieszkania. Jeżeli zamieszkujesz trzy-

pokojowe mieszkanie z balkonem lub mały domek, pięć kotów to zbyt

liczne stadko i zachowanie równowagi może być trudne, a nawet niemoż-

liwe. Jest to szczególnie istotne, gdy koty spędzają cały czas w pomiesz-

czeniach, ponieważ wszystko, co się w nich znajduje, może prowadzić

do rywalizacji i agresji. Nie ma żadnego obiektywnego i jednoznacznego

wskaźnika, ile kotów można mieć na metrze kwadratowym. Należy po-

dejmować po prostu rozsądne decyzje. Każde zwierzę ma indywidualne
potrzeby dotyczące przestrzeni życiowej i każde zaburzenie na tym tle

powoduje antagonizmy. Koty mają wrodzoną potrzebę utrzymania od-

powiedniej odległości pomiędzy sobą.

Unikaj częstego powiększania swojego domowego stadka. W każdej gru-

pie jest zwykle o jednego kota za dużo. Nie warto ryzykować. Jeżeli masz

szczęśliwą trójkę, stanowczo zalecam utrzymanie tej liczby.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

125

Unikaj trzymania zbyt licznej grupy zwierząt w domu, jeżeli żyjesz w

dzielnicy zamieszkanej przez wiele kotów. Obecność innych osobników

w okolicy ma wpływ na nastroje panujące w twoim domu, nawet jeżeli

opiekujesz się tylko dwoma kotami.

Nie pozwól się zwieść pozorom, akceptując na przykład uroczego i miłe-

go samca, który będzie spokojny tylko do czasu rozeznania terenu. Czę-
sto tego typu osobniki są uważane przez swoich opiekunów za pasywne

i biedne kotki. Z chwilą jednak kiedy nabiorą pewności siebie, nie hamują

agresji i sieją spustoszenie wśród dotychczasowych mieszkańców. Ten typ

kota, nawet po wykastrowaniu, ma złe stosunki z otoczeniem, jakkolwiek

może być wspaniałym pojedynczym towarzyszem. Zobacz historię Tho-

masa, opisaną w tym rozdziale.

Unikaj trzymania w jednym domu kilku rasowych, inteligentnych ko-

tów z rodowodami. Mają one bardzo często liczne zatargi pomiędzy

sobą. W szczególności dotyczy to rasy bengalskiej, birmańskiej i Syja-

mów.

Pamiętaj o konieczności zapewnienia kotom schowków na kilku pozio-

mach. Umożliwi im to obserwację otoczenia z różnych bezpiecznych
punktów.

Należy stworzyć kotom możliwość spędzania czasu w spokoju i samotno-

ś

ci. Mogą to zapewnić legowiska, na przykład w szafach; powinno ich być

co najmniej tyle, ile kotów.

Rozmieść suchą karmę w kilku miejscach, umożliwiając kotom podjada-

nie w ciągu dnia. Liczba misek z jedzeniem powinna zapewnić wszystkim
osobnikom swobodny dostęp do karmy w czasie posiłków. Koty, które

z powodów zdrowotnych nie spożywają suchej karmy, muszą mieć osob-

ne pojemniki.

W różnych miejscach mieszkania należy rozstawić pojemniki z wodą, by

zachęcić zwierzęta do częstego picia. Dobrze jest umieścić wodę z dala od

pojemników z jedzeniem. Częste picie chroni zwierzęta przed kłopotami
z układem moczowym.

W celu ochrony mebli należy zadbać o odpowiednią ilość miejsc do dra-

pania. Drapiąc koty ćwiczą pazurki i zaznaczają swoje terytorium, dając

sygnały pozostałym członkom społeczności. Drapaki powinny być roz-

background image

126

KOCI DETEKTYW

mieszczone w pobliżu wejść, wyjść, legowisk i misek z karmą, aby unik-

nąć konkurencji pomiędzy zwierzętami.

Każde zwierzę musi mieć własne posłanie w ciepłym miejscu.

Umożliwienie kotom wyjścia na zewnątrz nie zwalnia nas od obowiązku

stworzenia w domu odpowiedniej liczby miejsc do załatwiania potrzeb

fizjologicznych. W wypadku jakiejkolwiek burdy na zewnątrz, twój kot

musi mieć możliwość bezpiecznego załatwienia swych potrzeb wewnątrz.

Dobrą zasadą jest zabezpieczenie jednego stanowiska dla każdego kota

plus dodatkowego. Lepiej zapobiegać niż leczyć i dlatego dla uniknięcia
problemów zdrowotnych, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony dróg

moczowych, należy przestrzegać podanych zasad.

Powyższe proste rozwiązania pomogą uniknąć wielu problemów, wystę-

pujących często w większych skupiskach kotów. Opisane przykłady obrazują

najczęstsze problemy i pokazują, jak krok po kroku można je rozwiązać.

Molly, Cara, Stripey i Egbert - skomplikowany przypadek

Na konsultację w domu klienta poświęcam zwykle około dwóch godzin.

Zdarza się wszakże, że przypadek jest tak skomplikowany, że nie wiado-

mo, od czego zacząć. Wówczas trudno ograniczyć czas wizyty. Zdarza się

jednak, że opuszczam dom klienta po trzech godzinach i jestem załama-

na. Jedna z takich pamiętnych konsultacji dotyczyła miłej pary i czterech

kotów z problemami medycznymi i psychologicznymi. Niektórzy właści-

ciele są zaskoczeni, że wymagam przeprowadzania konsultacji weteryna-

ryjnych, uważając, że problemy fizyczne i psychiczne powinny być leczone

oddzielnie. Jest to opinia fałszywa, co najlepiej zobrazuje przypadek Sally

i Marka.

ś

yli w Hertfordshire i przez całe życie mieszkali z kotami. Kiedy od-

szedł ich najstarszy kot, poczuli się bardzo osamotnieni. Kilka lat wcze-

ś

niej wzięli z miejscowego schroniska bezdomnego kotka. Była to biało-

czarna kocica, której wiek lekarz weterynarii ocenił na dwa lata. Nazwali

ją Molly i z zadowoleniem obserwowali jej szczęśliwą adaptację w nowym

domu. Na nieszczęście dla Molly, w sąsiedztwie wydarzyła się smutna hi-

storia. W rok po jej przygarnięciu właściciele dowiedzieli się, że rodzi-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

127

na z sąsiedztwa wyjechała, pozostawiając na łaskę i niełaskę losu swego
Kocura. Było to dla Sally i Marka nie do zaakceptowania. Natychmiast

odnaleźli opuszczonego kota, wsadzili do koszyka i przywieźli do domu.

Kocur był nieco większy od Molly, również czarno-biały z przewagą tego

drugiego koloru. Nazywał się Egbert. Powitał swoich wybawicieli bardzo

pogodnie. Kocica była po prostu wściekła. Sycząc i opluwając przybysza
tańczyła dookoła z nastroszoną sierścią. Egbert wydawał się niewzruszo-

ny. Sally i Mark trafili na wyjątkowo spokojnego i łagodnego kota, ide-

alnego kandydata do współżycia w stadzie. Jak to zwykle bywa, widząc

brak reakcji, Molly stopniowo uspokajała się i wyciszała. Akceptowała

niełatwy dla niej kompromis w ciągu następnych pięciu lat do czasu, kie-

dy jej właściciele po raz kolejny ulegli swojej słabości i dobremu sercu.

Po śmierci starszej sąsiadki pojawił się w domu kolejny członek stada -

pozostawiona przez staruszkę sześcioletnia brązowo-żółta kotka, Cara,

ponieważ najbliższa rodzina zmarłej nie zamierzała jej przyjąć. Wście-

kłość Molly po pojawieniu się Egberta była niczym w porównaniu z furią

Cary, wywołaną perspektywą dzielenia domu z dwoma obcymi kotami.

Strategią Cary stało się całkowite ignorowanie dwóch współmieszkańców
i trzymanie się od nich w odległości co najmniej trzech metrów. Znalazła

opuszczone pomieszczenie zapełnione pustymi opakowaniami i tam

spędzała większość czasu lub wędrowała po okolicy. Okazywała jednak

sympatię nowym opiekunom. Jej postawa zmieniała się jednak na bardzo

agresywną, kiedy w pobliżu pojawiały się pozostałe koty.

Niezrażeni stosunkami, jakie panowały między trzema kotami, Sally i

Mark po raz kolejny ulegli słabości. Na rok przed moją wizytą w domu poja-

wił się kot numer cztery. Stripey była pręgowaną jedenastoletnią kotką, nale-

żą

cą wcześniej do starszego pana. Wkroczyła do nowego domu z wrzaskiem,

atakując na lewo i prawo, pełna nienawiści do współmieszkańców. Sally

i Mark musieli w ciągu kilku miesięcy włożyć wiele wysiłku w utrzymanie

spokoju i uniknięcie rozlewu krwi.

Pomimo pewnej różnicy wieku, kocice nie rezygnowały z prób robienia

sobie nawzajem krzywdy. Tylko Egbert spokojnie jadł i spał, zupełnie nie-

ś

wiadomy, że żyje na polu niekończącej się bitwy.

Sally i Mark akceptowali całą sytuację ze stoickim spokojem. Byli prze-

background image

128

KOCI DETEKTYW

konani, że w dużym domu o odpowiedniej przestrzeni i ze swobodnym

dostępem do ogrodu każdy kot znajdzie własną, bezpieczną przestrzeń

ż

yciową. Sytuacja zmieniła się jednak w momencie, gdy zaczęli dokład-

nie analizować, co się właściwie dzieje. Cara od pewnego czasu sikała w

kuchni, Stripey i Molly oddawały mocz w różnych miejscach w całym

domu, a do tego wszystkie trzy kotki były chore! Molly miała krew w

moczu, którego oddawanie sprawiało jej ból. Weterynarz stwierdził za-

palenie dróg moczowych i zalecił kurację. Stripey cierpiała na wrodzone

zmiany w nerkach. Weterynarz podejrzewał także nadczynność tarczycy.

Kotka kilkakrotnie przechodziła zapalenie pęcherza moczowego. Cara

zadrapywała się na śmierć, walcząc z pchłami. Tylko Egbert spędzający

czas na spaniu i jedzeniu pozostał zdrowy. Sally i Mark zorientowali się,

ż

e ich dom przypomina oddział szpitalny pełen chorych kotów. Jak

mogło dojść do takiej sytuacji? Uświadomili sobie, że żyją w atmosferze

ciągłego napięcia, które powoduje, że w jednym pomieszczeniu nigdy nie

ma dwóch kotów jednocześnie. Większość czasu zajmowało im pranie

dywanów, czyszczenie ścian i podawanie pigułek. Nie o to im przecież

chodziło. Weterynarz bardzo im współczuł i pomagał, ale ostatecznie po-
lecił kontakt ze mną.

Najważniejsze ustalenia

Rozwikłanie wszystkich złożonych wątków tej sprawy zajęło mi całą wiecz-

ność. Ostatecznie udało mi się rozeznać w sytuacji.

Wszystkie cztery koty żyły samotnie lub były bezdomne.

Wszystkie cztery znalazły się we wspólnym domu w wieku dojrzałym.

Trzy kocice były w zbliżonym wieku i reprezentowały podobny tempera-

ment.

Wszystkie trzy były chore.

Cara sikała w mieszkaniu.

Stripey i Molly oddawały mocz w sposób niekontrolowany wewnątrz.

Koty dysponowały tylko jedną kuwetą w korytarzu.

Czasem odwiedzam domostwo, w którym przebywa kilka kotów i gdzie

pomimo wielu wysiłków atmosfera jest zła. Koty potrafią współżyć w gru-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

129

pie, ale w istocie pozostają samotnymi myśliwymi, niepotrzebującym stada
dla przeżycia. Najważniejszą sprawą dla grupy kotów żyjących pod jednym

dachem jest zgodność charakterów i odpowiednio zagospodarowana prze-

strzeń życiowa, pozwalająca na unikanie rywalizacji. Nawet w przyjaznym

ś

rodowisku przyszłość grupy zależy od stopnia tolerancji po osiągnięciu

przez zwierzęta dojrzałości.

Dotychczasowe próby scalenia grupy zakończyły się oczywistą po-

rażką. Wszystkie cztery koty żyły wcześniej pojedynczo, wyraźnie to

lubiły, a los sprawił, że jako dorosłe już osobniki spotkały się w jednym

domu. Będąc w zbliżonym wieku i posiadając podobny temperament,

ż

adna z kocic nie zamierzała oddać władzy. Cała dotychczasowa taktyka

ich życia polegała na unikaniu wzajemnych kontaktów i konfliktów,
podczas gdy w normalnych warunkach powinny grzać się przy piecu i

odpoczywać. Niestety, rezultatem stresujących sytuacji są różnego ro-

dzaju kocie dolegliwości, jak na przykład kłopoty z pęcherzem moczo-

wym i niekontrolowanym oddawaniem moczu. Trudno się zatem dziwić,

ze Molly sikała po kątach. Dwunasty rok życia jest dla kota w pewnym

sensie okresem przełomowym. W tym wieku koty często chorują. Z mo-

jego doświadczenia wynika, że przekroczenie tej bariery może oznaczać

dotrwanie w dobrej formie nawet do dwudziestu lat. Stripey, doświad-

czona chroniczną niedyspozycją nerek, która nie musi oznaczać końca,

powinna była otrzymać natychmiastową pomoc farmakologiczną i rozpo-

cząć dietę. Choroba nerek powoduje wysokie ciśnienie krwi, wzmożone

spożycie wody i częste wydalanie moczu, ponieważ nerki tracą zdolność

kumulacji. Problemy tego typu często powodują zapalenie dróg moczo-
wych i tworzenie się torbieli, które ostatecznie prowadzą do niekontro-

lowanego moczenia się. Dodatkową komplikacją u Stripey była diagnoza

nadczynności tarczycy i prawdopodobieństwo zmian nowotworowych w

tarczycy, skutkujących głębokimi zmianami w kocim metabolizmie. To

zaś z kolei pociąga za sobą nadpobudliwość i nerwowość. U Cary stwier-

dzono alergię na pchły, prowadzącą do poważnych zmian, nadmiernego
swędzenia i komplikacji dermatologicznych, które mogą wystąpić nawet

wskutek pojedynczego ukąszenia pasożyta. Pchły są problemem całorocz-

nym i można na nie trafić w wielu domowych skupiskach kotów.

background image

130

KOCI DETEKTYW

Musiałam przekonać Sally i Marka, że każda choroba występująca u

jednego kota, stwarza zagrożenie dla całej grupy. Dolegliwości występu-

jące u wszystkich trzech kotek wprowadzały szczególne napięcie. Znacze-

nie terenu przez Carę było typową reakcją strachu i nerwowości. Znacz-

nie jest normalnym sygnałem ostrzegawczym stosowanym w środowisku

kotów. Niezwyczajne jest natomiast stosowanie tego sygnału w domu, w

którym zwierzę powinno czuć się pewnie. Postępowanie Cary świad-

czyło o braku poczucia bezpieczeństwa we własnej siedzibie. Kotka po-

zostawiała ślady moczu w tych miejscach, w których czuła się zagrożona.

Sally i Mark postawili przede mną bardzo trudne zadanie, oczekiwali

rozwiązania problemów, odmawiając jednocześnie stanowczo pozbycia się

któregokolwiek kota. Postanowili konsekwentnie ponosić całkowitą odpo-

wiedzialność za losy całej czwórki. Decyzja ta z jednej strony musi budzić

szacunek, z drugiej zaś może okazać się przeszkodą całkowicie uniemożli-

wiającą naprawę relacji. Obiecałam pełne zaangażowanie i zaproponowa-

łam poniższy plan.

Program działań

Sally i Mark poproszą weterynarza o wykonanie Stripey testu na nad-

czynność tarczycy. Jeżeli wynik okaże się dodatni, weterynarz wykona

operację lub podejmie leczenie. Konsultacji weterynarza wymagają tak-

ż

e zmiany w nerkach. Przed moją wizytą właściciele nie podjęli próby

leczenia nerek. Przekonałam ich, że rozpoczęcie kuracji bardzo poprawi

samopoczucie kotki i prawdopodobnie ograniczy jej potrzebę częstego

oddawania moczu.

Sally i Mark omówią z weterynarzem program odpchlenia całego domu

i zwierząt, aby zredukować ryzyko ponownej inwazji. Weterynarz sugero-

wał tego typu akcję już wcześniej, ale właściciele odmówili stosowania le-
ków chemicznych jako potencjalnie groźnych. W niektórych wypadkach

tego typu podejście może być słuszne. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy

korzyści znacznie przewyższają ewentualne zagrożenia.

Zaleciłam gruntowne czyszczenie wszystkich miejsc zabrudzonych

moczem. W jednym wypadku trzeba było dokonać całkowitej wymia-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

131

ny kawałka chodnika wraz z podkładem. Bardzo dokładnie należało

także wyczyścić podłogę pod usuniętym chodnikiem, w celu usunięcia

odoru moczu.

Sally i Mark zostali zobowiązani do rozmieszczenia trzech dodatkowych

kuwet w różnych punktach domu. Jedną umieszczono w ulubionym po-

mieszczeniu Cary, jedną w górnej łazience na piętrze, jedną w wolnej sy-
pialni. Pierwszą kuwetę pozostawiono w dotychczasowym miejscu, na

parterze.

Syntetycznym feromonem spryskano miejsca, w których Cara znaczyła.

Podkreśliłam konieczność usuwania śladów moczu wyłącznie za pomocą

wody i spirytusu salicylowego. Używanie detergentów niweluje skutki fe-

romonu i całkowicie go neutralizuje.

W holu i na półpiętrze umieszczone zostały dwa urządzenia elektryczne

do rozpylania feromonu.

Opracowałam dietę dla Stripey. Opiekunowie mieli ściśle przestrzegać

wyznaczonych godzin posiłków. Pozostałe trzy koty były karmione zgod-

nie ze specjalną dietą dla starszych zwierząt i znajdowały posiłki we wła-

snych miskach. Cara uwielbiała swoje opuszczone pomieszczenie i tam

oczywiście umieszczono jej miseczkę. Stripey spędzała większość czasu

w sypialni na piętrze i tam była karmiona. Podobnie Molly. Egbert, nie-

czuły na wszelkie zmiany, jadł jak zawsze w kuchni.

Miseczki z wodą rozmieszczono w różnych punktach, dając kotom wybór

i łatwy dostęp do picia.

Do codziennych rozrywek włączono kilka zabaw. Zabawa jest zawsze do-

brym lekarstwem na stres.

Cały dom przystosowano do potrzeb kocich lokatorów, urządzając schow-

ki na podwyższeniach i legowiska do samotnego wypoczynku. Dolne czę-

ś

ci szaf i łóżka były do dyspozycji całej czwórki.

Sally i Mark początkowo niezręcznie próbowali zapobiegać każdemu

zbliżeniu się dwóch zwierząt. Te niepotrzebne interwencje podgrzewały

tylko atmosferę. Otrzymali zalecenie ignorowania podobnych sytuacji.
W wypadku zaostrzenia konfliktu mogli oddzielić zwaśnione strony po-

duszką lub nastraszyć niespodziewanym, silnym dźwiękiem.

background image

132

KOCI DETEKTYW

Rezultaty

Po kilku tygodniach otrzymałam pierwsze wiadomości. Jak podejrzewa-

łam, Stripey miała nadczynność tarczycy i była leczona farmakologicznie.

Wszystkie koty i cały dom poddano odpchleniu. Molly przestawiono na

mokrą dietę dla dorosłych kotów, aby zapewnić jej odpowiednią ilość pły-

nów, niezbędnych przy schorzeniach pęcherza. Wszystkie punkty progra-
mu były realizowane zgodnie z planem, ku ogromnemu zadowoleniu Sally

i Marka. Najważniejszym sukcesem było odczucie opiekunów, że zapano-

wali nad sytuacją, która wyraźnie uległa wyciszeniu. Nie ulega najmniejszej

wątpliwości, że podjęte działania miały zbawienny wpływ na uspokojenie

zwierząt i poprawę atmosfery. Właściciele zameldowali mi z satysfakcją, że

strefa ochronna Cary uległa zmniejszeniu. Największym jednak sukcesem

było to, że tylko raz załatwiła się w przypadkowym miejscu.

Po ośmiu tygodniach nastąpił następny przełom. Molly i Stripey usiadły

zgodnie tyłem do siebie na jednym tapczanie! Sally i Mark zdawali sobie

sprawę, że praca nad polepszeniem relacji nie będzie miała końca.

Potrzeba wiele poświęcenia dla stworzenia niemal idealnych warunków,

ale zdaniem Sally i Marka, warto było się poświęcić.

Thomas - historia bezdomnego kota

Dom, w którym mieszka wiele kotów, jest pełen napięć i problemów, ale

prawdziwe wyzwanie to opieka nad bezdomnym kotem. Na ogół rozmo-

wa telefoniczna, dotycząca takiego przypadku, zaczyna się od słów: „Nie-

dawno przygarnęłam ślicznego kota, który włóczył się po okolicy. Był taki

kochany i biedny, więc się nim zaopiekowałam. Moje koty nie miały nic
przeciwko niemu. Ale kilka tygodni temu, choć jest wykastrowany, za-

czął się zachowywać bardzo złośliwie i jedna z moich kotek, Lily, przestała

schodzić na dół, a kocur Bennie wyprowadził się z domu. Nie wiem, co

robić, bo Basher, tak go nazywamy, jest taki kochany..." Biedny, łatwowier-

ny miłośnik kotów ulitował się nad chudym, pokrytym strupami kocurem,

pokochał go, odżywił i patrzcie, co się stało. Oto opowieść, która najlepiej

obrazuje ten problem.

Carol, John i ich córka Lisa mieszkali w pięknym i przestronnym domu

w spokojnej willowej dzielnicy otoczonej zielenią. Mieli dwa koty, Ellę i Śnież-

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

133

kę. Ella była jedenastoletnią kocicą. Pojawiła się, gdy żył jeszcze poprzedni

kot, należący do rodziny, który odszedł, gdy miała pięć lat. Śnieżka przybyła

do domu jako towarzyszka dla Elli, lecz kocice nigdy się nie zaprzyjaźniły.

Ś

nieżka była zawsze skora do zabawy, ale poddała się z uwagi na wrogie re-

akcje Elli. Starsza kotka zawsze była mało towarzyska. Akceptowała jedynie

Lisę. Sypiała w jej łóżku i przychodziła do dziewczynki, kiedy odczuwała

potrzebę atencji. Śnieżka była inna, trochę nerwowa i bardzo nieśmiała w

stosunku do ludzi jako małe kocię, z czasem nauczyła się ufać członkom

rodziny i stała się bardzo uczuciowa. Obcy zawsze stanowili dla niej pro-

blem, ale miała swoje ulubione miejsce pod łóżkiem Carol i Johna, gdzie

chowała się, kiedy czuła zbliżające się zagrożenie. W domu nie było żad-

nych problemów, aż do momentu, gdy Śnieżka skończyła pięć lat. Tego lata

Carol znalazła bardzo wychudzonego kota w opłakanym stanie. Zwierzę

siedziało w końcu ogrodu. Kilkakrotnie usiłowała zbliżyć się do niego, ale

zawsze uciekał. Kobieta była zaniepokojona stanem jego zdrowia i zaczęła

zostawiać miskę z jedzeniem w miejscu, gdzie go widywała. Czasami znikał

na wiele dni, a potem pojawiał się i zjadał wszystko ze smakiem. Stało się

to zwyczajem i na jesieni Carol z zadowoleniem stwierdziła, że kot siady-
wał pod drzewem i czekał, aż przyniesie mu jedzenie. Zaczęła go ostrożnie

głaskać, gdy jadł, i serce jej się kroiło, kiedy widziała, jaki był zaniedbany

i zabiedzony. Miał rozerwane ucho i strupy na całym pyszczku. Mimo nie-

dowagi jego kark i barki, głowa i żuchwa były duże. Któregoś dnia, kiedy

po jedzeniu odwrócił się i wychodził z ogrodu, Carol zauważyła, że natura

obdarzyła go dużymi jądrami. Zaczęła się zastanawiać, jak to się stało, że

zaczął kręcić się po jej ogrodzie. Rozpytywała sąsiadów, a nawet zostawiła

informację na poczcie, ale nikt się po kota nie zgłosił. Doszła do wniosku,

ż

e kocur był bezdomny już od dłuższego czasu.

Czas mijał, a Thomas (tak go nazwała Carol) coraz bardziej przywiązywał

się do miejsca i żywicielki. Był wyjątkowo czuły i przyjacielski. Okazywał

duże zadowolenie, kiedy go głaskała. Usiłował przygryzać rękę Carol, co
potraktowała jako pieszczotę z jego strony, bo tak bardzo chciała przygar-

nąć go jako trzeciego kociego członka rodziny. Carol naradziła się z Johnem

i Lisą. Zdecydowali, że należy go najpierw wykastrować i wyleczyć, a dopie-

ro potem wprowadzić do domu. W dniu, gdy Thomas po raz pierwszy prze-

background image

134

KOCI DETEKTYW

kroczył próg po kilkudniowym pobycie w klinice weterynaryjnej, czekało

już na niego przytulne legowisko w kuchni i miska smacznego jedzenia.

Carol martwiła się, że będzie próbował uciec, ale rano znalazła go zwinięte-
go w kłębek i smacznie śpiącego w swoim koszyku. Wyglądał tak niewinnie

i łagodnie, że Carol zostawiła uchylone drzwi od kuchni, aby dać mu szansę

poznania nowego domu i nowych kocich przyjaciół. Śnieżka uważnie mu

się przyjrzała i ruszyła w jego kierunku entuzjastycznie go obwąchując.

Thomas zupełnie ją zignorował. Z Ellą była całkiem inna historia. Kiedy

go ujrzała, zaczęła syczeć i warczeć. Przyjęła groźną postawę, jakby chciała

mu co najmniej urwać głowę. Thomas minął ją, rzucając zaledwie niedbałe

spojrzenie w jej kierunku. Kocica natychmiast wycofała się do sypialni Lisy,

aby przemyśleć to, co się właśnie wydarzyło.

Carol była zachwycona. Z jej punktu widzenia wszystko było w jak naj-

lepszym porządku, gdyż doszła do wniosku, że adoptowany kot to łagod-

ny pacyfista. Przez kilka następnych tygodni Thomas zdobywał względy
całej rodziny. Był tak figlarny i okazywał tyle uczucia, że trudno było nie

zwracać na niego uwagi. Przykleił się do Carol i wpatrywał się w nią z czy-

stym uwielbieniem. Czy nie o to nam wszystkim chodzi? Stał się centrum

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

135

zainteresowania całej rodziny. Śnieżka próbowała się z nim bawić, ale
Thomas ignorował ją lub, co prawdopodobne, gdy nikt nie patrzył, ude-

rzał tak mocno, że przelatywała przez cały pokój. Ella przebywała głównie

na górze i jej nieobecność była aż nadto widoczna. Lisa jako pierwsza

zaczęła coś podejrzewać. Ella nie podejmowała żadnych prób, aby zejść

na dół do kuchni i dostać się do miski z jedzeniem. Nie wychodziła rów-
nież na zewnątrz, dlatego że musiałaby w tym celu przejść przez kuchnię.

Opuszczała dom jedynie głęboką nocą przez małe okienko w dachu, ześli-

zgując się na płot w ogrodzie. Lisa dwa razy w ciągu dnia znosiła ją na dół,

aby coś zjadła. Wkrótce zorientowała się, że Ella je bardzo mało i traci na

wadze. Lisa zaczęła przynosić jej jedzenie na górę, ale kociczka gryma-

siła i nie jadła. Zamiast spokojnie spać w łóżku Lisy, nieustannie szukała

schronienia pod nim. Thomas zdobywał serca całej rodziny, a biedna

Ś

nieżka chodziła poturbowana. Uwielbiała bawić się piłeczką do ping-

ponga, ale gdy zaczynała za nią biegać, a Thomas był w pobliżu, dostawała

od niego lanie. Śnieżka miała przebojowy charakter i nie dała się całko-

wicie zastraszyć. Jednakże dało się zauważyć, że stała się nieszczęśliwa,

zmuszona była przemykać chyłkiem i szerokim łukiem omijać Thomasa.
Carol uświadomiła sobie, że chyba coś jest nie w porządku. Pewnego razu

Thomas, jak gdyby nigdy nic, zaczął się przechadzać po piętrze i wkrótce

odkrył kryjówkę Elli pod łóżkiem Lisy. Doszło do potężnej bójki, gdyż

kocica, broniąc jedynego miejsca w całym domu, w którym czuła się bez-

pieczna, przypuściła potężny atak na intruza. Na szczęście John usłyszał

hałasy i pobiegł rozdzielić zwierzęta, co spowodowało, że został dotkliwie
pogryziony.

Najważniejsze ustalenia

Cała rodzina podjęła decyzję, że należy zasięgnąć rady profesjonalisty. I

tak oto znalazłam się w ich domu, robiąc mnóstwo notatek i bacznie ob-

serwując Thomasa. On oczywiście starał się być słodki i przyjacielski, tak

jak potrafił, ale zainteresowała mnie zmiana jego wyglądu, gdy w pokoju
pojawiła się Śnieżka. Zadziwiające, jak subtelne są zmiany pojawiające się

niepostrzeżenie w zachowaniu zwierząt, ale jeśli wiesz, na co zwrócić uwa-

gę, możesz je zauważyć. W czasie konsultacji poczyniłam wiele spostrzeżeń.

background image

136

KOCI DETEKTYW

Poniżej prezentuję najistotniejsze z nich.

W przeszłości Thomas żył przez jakiś czas jako całkowicie bezdomny kot;

nie wiadomo, ile to trwało.

Ella nie była szczególnie towarzyską kotką i z trudnością tolerowała Śnież-

kę, zanim jeszcze przybył Thomas.

Ś

nieżka była przyjacielska w stosunku do innych kotów, ale nie ufała Tho-

masowi. Ten brak zaufania zbiegł się z agresywnym zachowaniem kocura

w stosunku do niej.

Thomas był przylepą i okazywał dużo uczucia całej rodzinie.

Ella wycofała się na górę, ale Thomas stopniowo zawłaszczał i tę część

domu.

Ella traciła na wadze.

Thomas spędził sporo czasu jako bezdomny kot i nauczył się radzić so-

bie sam. Jego agresywna i terytorialna natura była dodatkowo umacniana

przez testosteron, który jego organizm wyzwalał podczas walk o tereny

łowieckie i kocice. Kocury żyjące w ten sposób stają się oportunistami i
wiele z nich odkrywa, że człowiek zapewnia regularnie smaczne jedzenie i

ciepły dom, który na głowę bije wilgotne i zimne legowisko pod krza-

kiem. Koty takie okazują wiele sympatii ludziom, ale z przykrością stwier-

dzam, że rzadko zachowują się przyjacielsko wobec innych osobników

swojego gatunku. Kastracja oczywiście eliminuje działanie hormonów,

które motywują zachowania terytorialne, ale dorosły kot najczęściej ma
te zachowania już utrwalone i stają się one integralną częścią jego natury.

Thomas zastosował niezwykle efektywną strategię przeżycia. W momencie

wejścia do grupy pozostał pasywny, ale w miarę jak odzyskiwał zdrowie,

zaczynał wykorzystywać swoją siłę. Okres bierności dał mu także możli-

wość rozpoznania, z jaką konkurencją ma do czynienia. Zorientował się,

ż

e przeciwnikiem jest bojaźliwa starsza kocica i głupiutka, nieszkodliwa

pięciolatka, która nie jest groźna, tylko irytującą. śadna z nich nie stano-

wiła dla niego zagrożenia. W kolejnych tygodniach adaptacji agresja Tho-

masa była ukryta, okazywał ją tylko w chwilach zagrożenia. Posługiwał się

jedynie spojrzeniami i psychologicznym zastraszeniem. Czasami zdarzało

mu się trzepnąć Śnieżkę w ucho, aby pokazać jej, kto tu rządzi. Zarówno

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

137

u Elli, jak i Śnieżki widoczne były oznaki stresu i ich samopoczucie po-
garszało się.

Nie lubię być złym prorokiem. Przez lata doszłam do jednego dość fru-

strującego wniosku. Niektórych problemów po prostu nie da się rozwią-

zać. Są sytuacje, których nie tylko nie można naprawić, a wręcz nie należy

próbować tego robić, gdyż może to doprowadzić do narażenia zdrowia
zwierząt. Jest to ważna nauka i każdy właściciel kotów powinien o niej

pamiętać. Kiedy odwiedzam klientów, bardzo trudno jest powiedzieć im,

ż

e w danym wypadku nie znajdziemy rozwiązania. Jest to tym trudniej-

sze, że zawsze istnieje jakaś szansa - taka jest natura kotów, że niemożli-

we może się zdarzyć. Podzieliłam się z Carol i Johnem moimi spostrze-

ż

eniami i wyjaśniłam im prawdopodobny scenariusz rozwoju wydarzeń.

Jednocześnie sugerowałam wprowadzenie w życie ośmiotygodniowej te-

rapii, by dać sobie i kotom więcej czasu. Wszystkim domownikom trud-

no było pogodzić się z koniecznością pożegnania Thomasa - kocur był

bardzo przyjacielski, szczerze mówiąc najsympatyczniejszy z całej trójki.

Jednocześnie zdawali sobie sprawę, że to nie jest najważniejsze. Wiedzieli,

ż

e powinni być lojalni przede wszystkim wobec Elli i Śnieżki.

Plan działania

Thomasowi należało narzucić pewne zasady. Na samym początku był za-

mykany na noc w kuchni, ale członkowie rodziny nie zawsze o tym pa-

miętali. Stało się to ściśle przestrzeganą regułą. Kocur miał spędzać noce

w izolacji, z dostępem do jedzenia, wody, wygodnego legowiska i klapki

w drzwiach.

Ella miała być karmiona na górze, a Lisa miała poświęcać jej więcej czasu

wieczorami.

Poprosiłam Carol, aby przygotowała niewielkie poduszeczki wypełnio-

ne kocimiętką dla Elli i Śnieżki. Kotki miały się bawić nimi codziennie.

Thomas nie dostał takiej zabawki, ale wszyscy zgodzili się, że jest w tak

dobrym nastroju, że jej nie potrzebuje.

Thomas musiał się nauczyć, że nie ma wyłączności na kontakty z człon-

kami rodziny. Trudno to pojąć kotu, ale można osiągnąć dobre rezultaty,

regularnie odmawiając mu dostępu do siebie. W takiej sytuacji koty naj-

background image

138

KOCI DETEKTYW

częściej szukają przyjemności gdzie indziej. Im więcej uwagi poświęcasz

kotu, tym więcej on jej żąda. Prawdą jest też, że im mniej mu jej okazujesz,

tym mniej jej potrzebuje.

Poprosiłam Carol, aby zbierała feromony od wszystkich trzech pod-

opiecznych. Miała delikatnie uderzać koty w okolicach głowy i używając

bawełnianych rękawiczek zbierać feromony z okolic policzków, podbród-

ka i czoła. Nasyconymi w ten sposób kawałkami dzianiny (dla każdego

kota osobna para rękawiczek) miała pocierać meble i na wysokości kota

pozostawiać zapach. Czynność tę miała wykonywać codziennie, aby do-

starczać kotom silnej zapachowej informacji o naturze ich wzajemnych
relacji. Nie byłam pewna skutków tego rozwiązania, ale uznałam, że warto

spróbować.

Carol i John mieli za zadanie bawić się regularnie ze Śnieżką, a Lisa z Ellą.

Zabawa jest bardzo miłą formą spędzania czasu dla kotów, a obie miesz-

kanki domu były do tej pory skupione głównie na swoim przeciwniku.

Poprosiłam Lisę, aby zabrała Ellę do weterynarza na badania i ustaliła,

jaka jest przyczyna utraty wagi przez kotkę. Badanie nie wykryło nic po-

ważnego i jako lekarstwo podano Elli łagodne esencje kwiatowe, lekarstwo

stworzone dla ludzi, ale od wielu lat z powodzeniem używane w leczeniu

zwierząt (patrz rozdział 2). Stosuje się je w terapii negatywnych emocji,

takich jak strach, nienawiść, uraza i brak pewności siebie. Ella była bardzo

nieszczęśliwa i wymagała pomocy.

Carol była zobowiązana informować mnie dwa razy w tygodniu o zacho-

waniach i stosunkach panujących między kotami.

Często zastanawiałam się, czy w tej sytuacji można było zrobić coś wię-

cej, by naprawić relacje w kociej grupie. Istnieje wiele sposobów zmniejsza-

nia współzawodnictwa między osobnikami żyjącymi w tym samym domu.

W tym przypadku okazały się one zupełnie nieprzydatne z powodu wielu
praktycznych ograniczeń, na przykład niemożności zasadniczej zmiany

charakteru trzech dorosłych kotów.

Rezultaty

Carol postępowała zgodnie z instrukcjami, a cała rodzina wycofała się

z kontaktów z Thomasem. Byli zaskoczeni, jak szybko zaakceptował zmiany

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

139

i nie oczekiwał już takiego jak wcześniej zainteresowania. Ella była

zadowolona, bo Lisa poświęcała jej dużo czasu i często się z nią bawiła,

ale ciągle chowała się pod łóżko, gdy tylko dziewczyna opuszczała swoją

sypialnię. Śnieżka znów uwielbiała się bawić, ale przykro było patrzeć,

jak ciągle czujnie rozgląda się, jakby w oczekiwaniu na atak ze strony

Thomasa. Nie była w stanie całkowicie oddać się zabawie. Carol

regularnie informowana mnie o zachodzących zmianach, ale niestety na

gorsze, co powoli zaczęła sobie również uświadamiać. Czara goryczy

przelała się w dniu, gdy Ella nasiusiała na łóżko Lisy, a Thomas

oznakował moczem cały podest na półpiętrze. Wyglądało to tak, jakby

koty doszły do granic swojej wytrzymałości i w ten sposób przekazały
właścicielom informacje, że dłużej tak być nie może. Decyzja została

podjęta. Trzeba było znaleźć nowy dom dla Thomasa, gdyż dopiero

wtedy Ella i Śnieżka mogły odzyskać spokój i zdrowie.

Niektórzy mogą uznać to rozwiązanie za moją porażkę, ale ocena musi

ulec zmianie w świetle późniejszych wydarzeń. Thomasa umieszczono w

lokalnym schronisku. Carol i John zaznaczyli, że kot może mieszkać
jedynie w domu, gdzie będzie sam. Dziesięć dni później odjechał z

nowymi właścicielami do pobliskiego miasteczka. Była to para w

ś

rednim wieku, która niedawno straciła swojego siedemnastoletniego

kota i szukała nowego towarzysza. Carol nigdy nie poznała adresu ani

nazwiska nowych właścicieli, ale kilka tygodni później otrzymała

wiadomość ze schroniska, że Thomas świetnie się zadomowił i
rozpoznaje nowe terytorium.

Ś

nieżka w krótkim czasie odzyskała dobre samopoczucie, chociaż

przez kilka dni czaiła się, prawdopodobnie zastanawiając się, co Thomas

zamierza i gdzie się schował. Po kilku dniach jego zapach znikł z domu i

kotka powróciła do swojego swobodnego i radosnego sposobu bycia.

Uświadomienie sobie, że Thomas odszedł, trochę więcej czasu zajęło

Elli. Dopiero po kilku tygodniach zeszła na dół i wszystko w jej życiu

zaczęło zmieniać się na lepsze.

Szoko i Biszkopt - rywalizacja między rodzeństwem

Szoko i Biszkopt to koty birmańskie - bracia, jeden o brązowym (seal), a
drugi kremowym umaszczeniu. Koty zamieszkiwały razem ze swoimi
właścicielami Gail i Mike'iem w trzypiętrowym, rozbudowanym,

wiktoriańskim

background image

140

KOCI DETEKTYW

domu w Essex. Kiedy je poznałam, miały siedem lat. Prowadziły życie po-
zbawione wszelkich napięć i relacje między nimi przeczyły wszystkiemu, co

do tej pory wiedziałam o domach zamieszkiwanych przez więcej niż jednego

kota. Za radą hodowcy Gail i Mike nie wypuszczali kotów na zewnątrz. Gail

pracowała dwa dni w tygodniu poza domem i dlatego uważała, że przeby-

wanie kotów z nią i przestronny dom dostarczą zwierzętom dość rozrywki,
by mogły czuć się szczęśliwe. Koty miały do dyspozycji jedną kuwetę w po-

mieszczeniu, gdzie znajdowała się pralka i mnóstwo zabawek. Były aktywne

głównie wieczorem, kiedy Gail bawiła się z nimi. Większość dnia spędzały

ś

piąc. Otrzymywały niskokaloryczną suchą karmę dobrej jakości, ponieważ

miały skłonność do tycia. Czasami dostawały puszkowanego tuńczyka. Na

podstawie wcześniejszych doświadczeń Gail i Mike byli przekonani, że koty

mają bardzo wygodne życie. Świat przewrócił się do góry nogami mniej

więcej cztery tygodnie przed moją wizytą. Pewnego popołudnia, gdy Gail

wróciła z pracy, zorientowała się, że koty walczyły ze sobą. Wskazywały na

to kłębki sierści porozrzucane w pomieszczeniu, gdzie znajdowała się ku-

weta, która z kolei była połamana, a piasek rozsypany dokoła. Na podłodze

i na ścianach były ślady moczu. Wszystko wskazywało na to, że stało się
coś złego. Gail zobaczyła koty na półpiętrze warczące i syczące na siebie

i natychmiast je rozdzieliła, zamykając w osobnych pokojach. Posprzątała

bałagan i zaczęła się zastanawiać nad tym zaskakującym zdarzeniem. Kiedy

Mike wrócił do domu, postanowili wypuścić koty i zobaczyć, co się stanie.

Natychmiast zaczęły walczyć. Mężczyzna rozdzielił je, ale został dotkliwie

podrapany. Próbowali jeszcze trzykrotnie i za każdym razem rozpoczynała
się prawdziwa bitwa. W końcu udało się zapanować nad kotami na tyle, że

mogły przebywać w tym samym pomieszczeniu, ale wzajemne warczenie

i syczenie było trudne do zniesienia. Co się wydarzyło, co miało tak duży

wpływ na pogorszenie ich dotychczasowych, bardzo dobrych relacji?

Najważniejsze ustalenia

Słuchałam opowieści Gail, obserwując jednocześnie niezadowolone koty,

które wpatrywały się w siebie wrogo. Czułam się nieswojo, gdyż odnosiłam

wrażenie, że w każdej chwili może dojść do bójki. W czasie naszej rozmowy

Gail przekazała mi najistotniejsze informacje.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

141

Koty przebywały tylko w domu.

Zawsze panowały między nimi poprawne relacje.

Miały do dyspozycji jedną kuwetę.

Drzwi od trzech sypialni były zawsze zamknięte, gdyż Biszkopt miał

zwyczaj załatwiać się na łóżka.

Koty zawsze sypiały w różnych miejscach w domu.

W dniu, gdy koty pierwszy raz się pobiły, ślady ich walki znaleziono w

pomieszczeniu gospodarczym.

Kiedy koty przebywają jedynie wewnątrz, całym ich światem stają się

cztery ściany domu (patrz rozdział 11). Otoczenie nie zmienia się i

rzadko doświadczają uderzenia adrenaliny, co przydarza się prawie

codziennie kotom mającym możliwość wychodzenia na zewnątrz. Co

wydarzyło się tego fatalnego dnia, prawdopodobnie nigdy się nie

dowiemy, ale przypuszczam, że jeden z birmańczyków zobaczył

drugiego przez szklane drzwi pomieszczenia gospodarczego. To tylko

przypuszczenie, ale Szoko lub Biszkopt na widok obcego kota mógł

doświadczyć uczucia zagrożenia terytorialnego i silnego przypływu
adrenaliny w oczekiwaniu na atak. Drugi kot prawdopodobnie wszedł do

pomieszczenia, by skorzystać z kuwety i nieświadomie padł ofiarą ataku.

Stąd też ślady moczu na ścianie i bałagan w pomieszczeniu

gospodarczym.

Niestety, jeśli relacje między kotami nie były tak dobre, jak

przypuszczali właściciele, incydent mógł zapowiadać narastanie

wrogości między nimi i wybuchy agresji przy każdym spotkaniu. Nie

wątpiłam w uczciwość Gail, kiedy twierdziła, że wcześniejsze stosunki

między zwierzętami były dobre. Przytoczyła jednak kilka faktów, które

wskazywały na coś innego. Biszkoptowi zdarzało się siusiać na łóżka.

Czyżby Szoko utrudniał mu korzystanie z kuwety? Koty sypiały osobno i

spędzały razem mało czasu. Czyż nie wskazuje to raczej na tolerowanie
się niż wzajemne przywiązanie? Dodatkowa komplikacja to silne emocje,

targające kotami przez ostatnie cztery tygodnie, które sprawiały, że

pozostawały one cały czas w pogotowiu, na wypadek walki. Należało coś

zrobić, aby przerwać ten stan.

background image

142

KOCI DETEKTYW

Plan działania

Należało dostarczyć Szoko i Biszkoptowi wiele rozrywki i nowych wrażeń,

by odciągnąć ich uwagę od obsesyjnej agresji, jaka ich ogarnęła. Musiałam

zająć się problemem napięcia między dwoma kotami, mieszkającymi w za-

mkniętym środowisku, które odczuwały potrzebę wzajemnej rywalizacji,

aby przeżyć. Na szczęście udało się Gail i Mike'owi doprowadzić do tego, że
koty mogły przebywać w jednym pomieszczeniu, kiedy oboje byli w domu.

Na ogół koty unikały wówczas walki. Naszym celem było doprowadzenie

do takiego stanu, by koty mogły przebywać razem, kiedy właściciele prze-

bywali poza domem.

Poprosiłam Gail i Mike'a, aby postawili kuwetę w innym miejscu, gdyż

pomieszczenie gospodarcze mogło w kotach wywoływać niepożądane

skojarzenia.

Zasugerowałam, aby umieścili dodatkowo dwie kuwety w różnych od-

osobnionych miejscach. To miało zapewnić swobodny dostęp do toalety

obu kotom; słabszego uchronić przed przemocą polegającą na kontrolo-

waniu dostępu przez silniejszego osobnika.

Na parterze i pierwszym piętrze zostały umieszczone dwa urządzenia wy-
dzielające syntetyczne feromony. Miały pomóc stworzyć nastrój spokoju

i bezpieczeństwa.

Jedzenie zostało rozstawione w sześciu różnych miejscach, stwarzając

wrażenie dostatku, mimo że porcja karmy nie została zwiększona.

Miseczki z wodą znajdowały się w każdym pokoju.

Szoko i Biszkopt dostali dużo zabawek, by mogli zająć się nimi podczas
nieobecności Gail i Mike'a. Poradziłam właścicielom, by wieczory i week-

endy spędzali na zabawie z kotami.

W każdym pokoju zostały umieszczone drapaki i ramy do wspinania.

Wysoko na meblach i półkach przygotowane zostały miejsca do spania,

by stworzyć kotom możliwość odpoczynku w odosobnieniu. Umiejętne

wykorzystanie mebli czyni przestrzeń bardzo atrakcyjną, a jednocześnie
mieszkanie nie wygląda jak wybieg w zoo.

Każda bójka, która wyglądała groźnie, była przerywana przez Mike'a lub

Gail przy użyciu poduszki. Stanowczo odradziłam im używania rąk. Każ-

da kłótnia kotów miała być kontrolowana.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

143

• Po kilku tygodniach przestrzegania opisanych zasad Gail i Mike

pozostawili koty razem na kilka godzin w czasie weekendu.

Rezultaty

W

ciągu półtora miesiąca sytuacja uległa znacznej poprawie. Biszkopt

wprawdzie nadał syczał i warczał, zwłaszcza gdy Szoko zbliżał się do
niego znienacka, ale mimo to Gail odniosła wrażenie, że sprawy uległy

znacznej poprawie i oba koty wydawały się bardziej aktywne i

zdecydowanie bardziej szczęśliwe. W czasie mojej praktyki wielokrotnie

obserwowałam, jak więź łącząca rodzeństwa kotów birmańskich rozpada

się pod wpływem jednego incydentu tego typu. Analiza podobnych

przypadków pozwala określić interesujący wzorzec. Jeśli relacje między

kotami psują się w okolicach ich drugich urodzin, gdy osobniki można

już uznać za dojrzałe, bardzo trudno je naprawić. W większości takich

przypadków zachodzi potrzeba znalezienia dla jednego z kotów nowego

domu. Jeśli mają około czterech lat i do czasu osiągnięcia tego wieku

współżyły w harmonii, istnieje szansa na przywrócenie harmonii po

pierwszym ostrzejszym konflikcie przy zastosowaniu ostrożnej terapii
behawioralnej. Biorąc pod uwagę, że koty birmańskie są dość

popularnymi kotami rasowymi w Wielkiej Brytanii, to liczba

przypadków, kiedy uda się zmienić kierunek agresji, nie zmniejsza skali

problemu. Niemniej koty birmańskie to jedna z najlepszych i

najinteligentniejszych kocich ras.

Jemima - kiedy jest o jednego kota za dużo

Harriet to prawdziwa wielbicielka kotów, która nie potrafiła pozostać

nieczuła na kocie nieszczęście. Jej menażeria zaczęła się od rodzeństwa

zwanego Calico i Charlie, które pojawiły się u niej jako maluchy. Trzy

lata później Harriet usłyszała historię o całym miocie kociąt, których

właściciel chciał się pozbyć. Plotka niosła, że los zwierząt jest bardzo

niepewny, więc Harriet ruszyła z odsieczą. Angażując swoich przyjaciół,
udało jej się ulokować kocięta w różnych domach. Sama zatrzymała dwa

- Jemimę i jej brata Whiskey. Kocięta były maleńkie i Harriet

opiekowała się nimi przez kilka tygodni, aż do momentu, gdy mogły

zacząć samodzielnie jeść.

Zawsze wydaje mi się, że bezdomne zwierzęta mają szósty zmysł,

pozwalający im znaleźć domy takie, jak dom Harriet. Trzy lata

wcześniej, zanim

background image

144

KOCI DETEKTYW

ją poznałam, przybłąkał się do jej ogrodu kot. Harriet karmiła przybłędę i

Girlie, bo tak ją nazwała, wkrótce została kotem numer pięć. Harriet przy-

znała, że między kotami zawsze panował bardzo kruchy rozejm. Calico i

Charlie starali się unikać konfrontacji i spędzali większość czasu scho-

wani w spokojnym, ustronnym miejscu. Jemima, Whiskey i Girlie przyj-

mowali wobec siebie postawę antagonistyczną i wkrótce stało się normą,

ż

e hierarchia była ustalana codziennie. Do czasu niedawnej przeprowadzki

koty mieszkały w dużym domu i przez klapkę w drzwiach miały swobod-

ny dostęp do ogrodu. Wewnątrz domu nie było kuwety, ale koty wydawały

się zadowolone, że mogą załatwiać swoje potrzeby na zewnątrz. Problemy

zaczęły się krótko potem, jak do domu przybyła Girlie, a Jemima i Whiskey

mieli około dwóch lat. Jemima zaczęła siusiać w domu. Harriet nie martwiła

się tym nadmiernie, ponieważ tego typu incydenty zdarzały się rzadko.

Niestety wszystko uległo zmianie na gorsze, gdy Harriet i jej pięć kotów

przeprowadzili się do nowego domu. Był to śliczny nowoczesny trzypiętro-

wy dom, ale koty nie były zachwycone jej wyborem i rozpętało się piekło.

Jemima uporczywie siusiała wszędzie, tylko nie w nowej kuwecie; Whisky,

by nie wypaść gorzej, zaczął znaczyć wszystkie drzwi. Kiedy pojawiłam się
w domu, większość pomieszczeń była dla kotów niedostępna z wyjątkiem

kuchni, przedpokoju, półpiętra i pokoju do pracy, które pokryte folią i ga-

zetami prezentowały się jak strefa działań wojennych.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

145

Najważniejsze ustalenia

Kiedy siedziałam z Harriet i słuchałam jej opowieści, co chwilę pokazy-

wał się jeden albo drugi zmartwiony koci pyszczek. Zwierzaki wyglądały na

bardzo nieszczęśliwe. Najistotniejsze informacje, które dotyczyły sprawy,

dość łatwo wyłuskałam z historii prezentowanej przez Harriet.

Weterynarz, który opiekował się kotami, stwierdził, że mocz Jemimy jest
zgęszczony i znalazł w nim ślady krwi.

Relacje między kotami uległy pogorszeniu po przeprowadzce do nowego,

mniejszego domu o innym rozkładzie pomieszczeń.

Problemy zaczęły się, gdy Jemima i Whiskey osiągnęli dojrzałość.

Znaczenie moczem przez Whiskey i siusianie Jemimy spotęgowało się po

sprzeczce z Girlie.

Jedyna kuweta, znajdująca się wewnątrz domu, nie była dla Jemimy atrak-

cyjna; zamiast załatwiać potrzeby w wyznaczonym miejscu, kocica zała-

twiała się na podłogę.

Wszystko to wskazywało na przypadek, który określam mianem „o jed-

nego kota za dużo". Nie uważam jednak również, że nie byłoby żadnych

problemów, gdyby nie było Girlie. Jej przybycie jedynie zbiegło się w czasie

z osiągnięciem dojrzałości przez młodsze rodzeństwo. Być może Jemima

i Whiskey byliby równie pobudzeni obecnością Calico i Charlie'ego, nie-

mniej moje przeczucie podpowiadało, że to obecność Girlie stała się punk-

tem zapalnym. Przeprowadzka do nowego domu o całkiem innym ukła-
dzie pomieszczeń była dla kotów katastrofą. Na piętra prowadziły wąskie

schody, które asertywny kot mógł z łatwością kontrolować. Nowy dom był

dużo mniejszy od poprzedniego i napięcie między kotami musiało w spo-

sób nieunikniony wzrosnąć - stado znajdowało się na mniejszej przestrze-

ni. Wyobraź sobie, jak czujesz się w zatłoczonym pomieszczeniu pełnym

ludzi, których nie lubisz lub się boisz. Odczucia kota najprawdopodobniej
odpowiadają naszym emocjom w takiej sytuacji. Jemima miała chronicz-

ne zapalenie pęcherza, które było przyczyną załatwiania się w domu. Była

zbyt nerwowa i nie czuła się na tyle dobrze, aby wychodzić na zewnątrz,

zaś nowa kuweta w domu była strzeżona dwadzieścia cztery godziny na

dobę. Nawet Whiskey stwierdził, że tych nowości za dużo, ponieważ i jego

background image

146

KOCI DETEKTYW

poczucie bezpieczeństwa w nowym domu znacznie się obniżyło.

Zareagował w jedyny sposób, jaki znał, by dać sygnał - zaczął znaczyć

moczem. Biedna Harriet pozamykała drzwi do pokoi w trosce o swoje

ś

liczne drewniane podłogi. Ponakrywała je folią i gazetami, pogarszając

tym samym całą sytuację.

Plan działania

Opracowałam program, ale od samego początku byłam w stosunku do

Harriet uczciwa. Martwiła mnie Girlie i jej wpływ na całe stado. Jak na

ironię, Girlie była najbardziej przyjazna i okazywała najwięcej uczuć ze

wszystkich kotów. Sama Harriet niechętnie przyznała, że Girlie pełni rolę

katalizatora. Nie była jednak jeszcze gotowa poddać się. Uzgodniłyśmy,

ż

e podejmiemy próbę i wprowadzimy w życie program naprawczy. Przez

osiem tygodni, dzień po dniu monitorowałyśmy postępy całej piątki

kotów. Uznałyśmy, że jeśli poniesiemy klęskę, wówczas będziemy się

zastanawiać nad innym rozwiązaniem. Podstawowe elementy programu

były następujące:

Drzwi do pokoi miały pozostać zamknięte, aby nie powodować

dalszych szkód.

Harriet zastosowała syntetyczne kocie feromony w miejscach, gdzie

Whiskey znaczył moczem. Dodatkowo elektryczne urządzenia z

feromonami zostały umieszczone w gniazdkach na każdym piętrze

domu.

Zgodnie z zasadą jedna kuweta dla każdego kota plus jedna dodatkowa

w domu powinno znajdować się sześć kuwet, ale nie było dość miejsca.

Zawarłyśmy kompromis i w różnych pomieszczeniach pojawiły się
cztery kuwety, jedna w kuchni, w pokoju do pracy i pod schodami i

czwarta w jej sąsiedztwie. To było najlepsze rozwiązanie, jakie udało

nam się znaleźć.

Dla bardziej pewnych siebie osobników Harriet wyznaczyła atrakcyjne

miejsce na toaletę w ogrodzie.

W kuchni i w pokoju do pracy Harriet przygotowała dla kotów kilka

znajdujących się wysoko legowisk.

Powstało kilka kryjówek w kartonach, aby umożliwić kotom

odizolowanie się w momentach napięć.

Powstało również kilka dodatkowych miejsc do spania, aby nie

musiały ze sobą o nie rywalizować.

background image

AGRESJA I PROBLEMY W DOMACH...

147

Wszystkie koty dostały karmę opracowaną przez weterynarza, dosto-

sowaną do leczenia pęcherza moczowego Jemimy. W związku z terapią

w domu zostało rozstawionych wiele miseczek z wodą.

Opiekujący się kotami weterynarz zastosował homeopatyczne leczenie

Whiskey i Jemimy.

Rezultaty

Nie sądzę, abym kiedykolwiek pracowała z bardziej sumiennym właścicie-

lem. Jeśli ktokolwiek mógł wykonać uzgodnione prace, to na pewno była

to Harriet. Co drugi dzień zdawała mi dokładną relację, ile razy była użyta

kuweta, ile razy koty zabrudziły podłogę, i opowiadała mi o zmianach w

relacjach swoich podopiecznych. Prawie codziennie zdarzały się jakieś

incydenty z Girlie. Do tej pory wydawały się one Harriet nieistotne, a teraz

zauważała, że są niemiłe i groźne. Girlie nieświadomie decydowała o swoim

losie. W ciągu następnych paru tygodni Harriet poczyniła ogromne postę-

py. Nowa karma, leki homeopatyczne i determinacja kobiety powstrzymały

Whiskey od znaczenia moczem, co skłoniło ją do udostępnienia kotom kil-

ku pokoi. Jemima dwa lub trzy razy w tygodniu siusiała na podłogę, zwłasz-
cza wtedy, gdy goniła ją Girlie. Na szczęście ograniczała się do siusiania

tylko w dwóch miejscach, co umożliwiło Harriet usunięcie prawie całej folii

i gazet z podłogi. Wielu właścicieli byłoby zadowolonych z takiego sukcesu

i znalazło tysiące wymówek, aby zatrzymać Girlie, najbardziej przyjaznego

kota z całego stada. Harriet nie mogła jednak znieść myśli, że jej pozostałe

koty nie są szczęśliwe. Girlie musiała odejść.

Jeszcze raz Harriet udowodniła, że jest nie do pokonania, gdy trzeba zna-

leźć dom dla kota. Wiedziała, że w schronisku mogą się odnieść niechętnie

do Girlie, ponieważ sprawiała kłopoty. Kocica została w domu tak długo, aż

przy pomocy Internetu i przyjaciół oraz ogłoszeń w lokalnej prasie udało

się Harriet znaleźć dla niej właściwych opiekunów. Gdy się wreszcie zjawili,

po obu stronach rozkwitła miłość od pierwszego spojrzenia. Girlie rozpo-
częła nowe życie jako jedyny kot w uroczym wiejskim domu w Surrey, który

wcześniej Harriet obejrzała.

Wówczas przeżyłam lekki stres, bo miało się okazać, czy słuszna była

moja teoria, wskazująca, że to obecność Girlie stanowiła przyczynę wszyst-

background image

148

KOCI DETEKTYW

kich problemów. W ciągu następnych dni Jemima stała się innym kotem.

Harriet opowiadała mi, że wydawała się zrelaksowana i okazywała więcej

przywiązania niż kiedykolwiek wcześniej. Najbardziej niewiarygodne było
to, że od dnia kiedy Girlie odeszła z domu, kotka nigdy nie załatwiła się na

podłogę.

Coraz częściej zdarza się, że ludzie decydują się na zbyt liczne stadka ko-

tów. Nie biorą pod uwagę, że nie wszystkie zwierzęta są tolerancyjne, a to

skutkuje komplikacjami. Niezależnie od moich działań i sprzeciwów, nie da

się jednak wyeliminować tego problemu. Jest zbyt dużo zwierząt i alternaty-

wa w postaci bezdomności tysięcy z nich przeraża tak bardzo, że trudno ją

w ogóle rozpatrywać. Dlatego też najkorzystniejszym kompromisem jest

zrozumienie naszych kotów na tyle, aby minimalizować napięcia towarzy-

szące im w życiu w grupie.

background image

ROZDZIAŁ 8

Niepokój i strach

Chociaż postanowiłam w tym samym rozdziale zająć się uczuciami

strachu i niepokoju, muszę zaznaczyć, że emocje te manifestowane są w

różny sposób. Kot może być niespokojny bez żadnych widocznych oznak,
zwłaszcza wtedy, gdy ma introwertyczną osobowość. Właściciele często

są zdumieni, gdy sugeruję, że problemy behawioralne ich podopiecznych

są spowodowane lękiem. Zdiagnozowanie niepokoju wymaga bacznego

obserwowania subtelnych różnic w codziennej rutynie, zmian w typowych

zachowaniach lub dostrzeganie wysyłanych przez kota sygnałów, że coś

jest nie w porządku (patrz niżej). Niepokój może być dolegliwy i pojawić
się w związku z jakimś wydarzeniem, na przykład pozostawieniem kota

w zwierzęcym hotelu, pojawieniem się nowego osobnika w sąsiedztwie lub

zmianą wystroju domu. Niepokój może być wywołany przez otoczenie, nie-

właściwą wczesną socjalizację lub wrodzoną nerwowość, która uniemożli-

wia spokojne stawianie czoła zwykłym codziennym wyzwaniom. Oznaki

niepokoju to:

napięte mięśnie,

lizanie warg,

powiększone źrenice,

nadwrażliwość na hałas, ruch, dotyk,

zatrzymanie moczu,

znaczenie moczem,

background image

150

KOCI DETEKTYW

niewłaściwe oddawanie moczu,

nadmierne lizanie sierści,

zmiana w codziennej rutynie - wzorcach zachowania.

Strach jest bardziej widoczny i pojawia się, kiedy kot spostrzega nie-

bezpieczeństwo. Strach przed prawdziwym zagrożeniem jest całkowicie
uzasadniony, ale zdarza się, że zwierzęta okazują go w niewłaściwych sy-

tuacjach. Najczęściej jest to skutek jakichś traumatycznych zdarzeń lub

nieumiejętności radzenia sobie z napięciem w momentach, które stanowią

jakieś wyzwanie.

Oznaki strachu:

powiększone źrenice,

gwałtowne oddychanie,

szybkie bicie serca,

napięte lub zesztywniałe ciało,

oddychanie pyszczkiem,

niska, przycupnięta postawa,

zjeżona sierść na grzbiecie i ogonie,

spocone łapy,

drżenie,

agresja,

ucieczka,

chowanie się, zastyganie, unikanie kontaktu,

nieświadome oddawanie moczu i kału,

powiększenie gruczołów odbytu.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

151

* * *

Często jestem proszona o konsultacje w przypadku nieśmiałych czy ner-

wowych kotów i pomoc w przezwyciężaniu ich strachu. Niestety, nie jest
to proste. Wiele kotów to stworzenia z natury lękliwe i raczej nie można

im pomóc. Stosunkowo łatwo przystosowują się do obecności znajomych

ludzi i codziennej rutyny, ale jakakolwiek zmiana lub nowość skłania je do

ucieczki lub chowania się. Nie ma znaczenia, ile miłości im okazujemy, za-

wsze znikają pod łóżkiem na dźwięk choćby upadającej pokrywki od garn-

ka. Wielu przyszłych właścicieli kotów, odwiedzających schroniska, wybiera

przestraszone koty, chowające się po kątach. Nie możemy oprzeć się wido-

kowi zwierzęcia, które w naszej ocenie rozpaczliwie potrzebuje domu. Za-

lecałabym tutaj ostrożność. Często zdarza się, że przerażenie to reakcja kota

na obce otoczenie i kiedy trafia on do nowego domu, całkowicie się zmienia.

Czasami jednak nerwowość to cecha wrodzona, dlatego też zalecam prze-

prowadzenie dokładnego wywiadu na temat przeszłości zwierzęcia, które
zamierzamy przygarnąć. Jeśli wybierzesz małego kotka, kierując się sercem,

a nie rozumem, to może się zdarzyć, że będziesz mieć w domu zwierzę,

które na twój widok chowa się za fotelem. Lata mijają, a ono wciąż zacho-

wuje się tak samo, ty zaś zastanawiasz się, gdzie popełniłeś błąd. Takie koty

nigdy nie będą spokojnymi i zrelaksowanymi towarzyszami. Można jednak

przedsięwziąć pewne kroki, by polepszyć ich życie, unikać zaś działań przy-
padkowych, które mogłyby strach i niepokój dodatkowo umacniać.

Jak sobie radzić z wylęknionym kotem?

• Nie patrz kotu prosto w oczy, gdyż bezpośredni kontakt wzrokowy w ko-

cim języku oznacza zagrożenie.

background image

152

KOCI DETEKTYW

Staraj się przestrzegać codziennego rytuału i pamiętaj, że jakiekolwiek
zmiany w otoczeniu są dla kota trudne i przerażają go.

Staraj się zachęcać kota do naturalnych zachowań, takich jak na przykład

polowanie. Używaj zabawek na patyku lub innych stymulujących przed-

miotów. Nawet najbardziej nerwowy kot staje się swobodniejszy w czasie

zabawy.

Jeśli twój kot ma duży apetyt albo jakiś ulubiony smakołyk, to staraj się

podawać mu go z ręki, by nawiązywać z nim bliższy kontakt. Musisz to

czynić z umiarem, żeby nie przekarmiać kota.

Pozwalaj kotu szukać kryjówek, w których czuje się bezpiecznie i nie prze-

szkadzaj mu, gdy tam przebywa.

Nie zmuszaj kota do konfrontacji z nowymi przedmiotami. Sam podej-

mie takie próby w odpowiednim czasie.

Jeśli kot okazuje strach na widok jakiegoś przedmiotu łub słysząc nowy

dźwięk, staraj się zapoznawać go z nim stopniowo. W przypadku dźwięku

eksponuj jego łagodniejszą wersję, aż do momentu, gdy kot przestanie

reagować strachem.

Nawiązanie kontaktu z lękliwym kotem wymaga łagodnych słów i zabawy.

Jeśli w domu pojawi się nowy, mniej bojaźliwy osobnik, prawdopodobnie

nie poprawi sytuacji. Obecność innych kotów z reguły napawa nerwowe-

go kota lękiem i może powodować pogorszenie jego samopoczucia.

Esencje kwiatowe i leki ziołowe

Jeśli weterynarz wyraża zgodę, do leczenia lęków można wykorzystać
esencje kwiatowe i leki ziołowe. Najczęściej stosowanym preparatem we-

terynaryjnym są tabletki z mięty i waleriany, pomocne zwłaszcza w czasie

podróży, w przypadkach znakowania moczem, a także w stanach ogólnego

niepokoju. W terapii można stosować także niektóre esencje kwiatowe.

Osika

Jest przydatna w leczeniu kotów nerwowych od urodzenia. Pomaga rów-

nież osobnikom, które okazują paniczny lęk wobec nowych lub niespodzie-

wanych wydarzeń. Aplikuję osikę kotom, które boją się wychodzić na ze-

wnątrz lub moczą się w obecności agresywnych kotów.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

153

Roślina zwana cerato

Ten lek jest pomocny w przypadku kotów, które wykazują brak samodziel-

ności i pewności siebie.

Modrzew

Pomaga kotom, które straciły pewność siebie i które są zastraszane przez

inne koty.

Kropik

Pomaga leczyć objawy lęku przed innymi kotami lub przed podróżą samo-

chodem. Jest bardzo dobrym lekiem dla nieśmiałych kotów.

Posłonek kutnerowały

Ten lek jest stosowany jako składnik Rescue Remedy dr. Bacha. Mam na-

dzieję, że nigdy nie znajdziesz się w sytuacji, gdy trzeba go zastosować. Uży-

wany jest do zmniejszania lęku u kotów, które reagują paniką, na przykład

uciekają na oślep, narażając się na zranienia.

Orzech włoski

Lek polecany kotom, które mają trudności z przystosowaniem się do no-

wego otoczenia. Nieśmiałe koty kochają rutynę i jakiekolwiek zmiany mają

głęboki wpływ na ich psychikę.

Jeżeli powyższe wyliczenie obejmuje lek, który najbardziej odpowiada

potrzebom twojego kota, pamiętaj, że przed podaniem musisz go rozcień-

czyć w odpowiedniej proporcji. Dwie krople leku należy dodać do 30 ml
wody źródlanej, a następnie cztery krople roztworu podawać kotu cztery

razy dziennie wraz z karmą lub wodą. W przypadku łagodnych kotów le-

karstwo można aplikować bezpośrednio na język. Tak przygotowany roz-

twór nadaje się do użytku przez trzy tygodnie.

Poniżej opisuję trzy przypadki, które stanowią ilustrację lęków i niepo-

kojów, być może podobnych do tych, z którymi zmaga się twój kot. Spróbuj

zastosować sugerowane przeze mnie działania.

background image

154

KOCI DETEKTYW

Gus - historia zalęknionego kota

Gus miał około pięciu lat, kiedy go poznałam. Od jego właścicieli, Jenifer

i Petera, dowiedziałam się, że jest to śliczny orientalny kot koloru liliowego.

Musiałam uwierzyć im na słowo, gdyż w czasie konsultacji udało mi się je-

dynie przelotnie rzucić na niego okiem, kiedy przemknął z jednej kryjówki

do drugiej. Gus był bardzo nerwowy. śył w stanie ciągłego pogotowia, ukry-

wając się przed wyimaginowanymi wrogami. Nie wyobrażam sobie bardziej

wyczerpującego stanu ducha. Jenifer kupiła dwuletniego Gusa od hodowcy,

który motywował sprzedaż chęcią zmiany puli genów. Już to stwierdzenie
powinno było wzbudzić niepokój Jenifer, nie wspominając próby schwytania

Gusa w czasie jej wizyty. Od tego czasu niewiele się zmieniło. Jenifer zdawa-

ła sobie sprawę, że kot jest nerwowy, ale kładła to na karb jego niechęci do

poprzedniego domu. Wierzyła, że miłość i cierpliwość uczynią z niego szczę-

ś

liwego i zrelaksowanego, niezmiernie wdzięcznego zwierzaka. Mimo jej

wysiłków Gus pozostał nieuchwytnym nocnym wędrownikiem, który znikał

w ciągu dnia w zakamarkach domu, izolując się całkowicie od domowników.

Wielu przyjaciół Jenifer i Petera nie miało pewności, czy kocur naprawdę

istnieje. Zdarzało się to również Jenifer, gdyż od momentu, jak pojawił się

w domu, nie udało się jej go dotknąć. Trzeba było dokonać jakichś zmian.

Istniało mnóstwo powodów, dla których Jenifer czekała aż trzy lata, za-

nim do mnie zadzwoniła. W tym czasie urodziła syna Joshuę, co pochłonę-

ło ją całkowicie, a poza tym wcześniej nie wiedziała o istnieniu specjalistów,
którzy mogliby jej pomóc. Gdy wreszcie zjawiłam się, aby coś poradzić po

pięciu latach, nie mogłam nawet przyjrzeć się mojemu pacjentowi.

Gus żył tylko w domu. Jenifer i Peter wypracowali w ciągu ostatnich lat ta-

kie reguły współżycia, które gwarantowały mu minimalny stres. Kot wcho-

dził do kuchni coś zjeść tylko wtedy, kiedy Jenifer zastygała bez ruchu i nie

patrzyła w jego kierunku. W nocy bawił się zabawkami, które pozostawiano
mu wieczorem w różnych miejscach. Zdarzało mu się wchodzić do salonu,

gdy domownicy oglądali telewizję i pozostawali nieruchomi. Zafascynowa-

na patrzyłam, jak Jenifer chodzi po własnym domu. Podświadomie poru-

szała się bezszelestnie i delikatnie jak... kot. Zaczęłam się zastanawiać, czy

tym mianem nie powinno się określać wszystkich właścicieli nerwowych

kotów, a nie samych zwierząt. Jenifer była szczęśliwa, że Gus nie zareagował

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

155

negatywnie na pojawienie się jej syna, Joshui. Była zdumiona, gdy odkryła,

ż

e kot często przebywał w pokoju dziecka i przyglądał mu się, mimo że

płakało. Czuła, że mimo wszystko udało jej się coś osiągnąć. Niestety był to

jedyny objaw zaufania, jaki kot wykazywał.

Najważniejsze ustalenia

Jak zawsze, tak i w tym przypadku istniały przesłanki wyjaśniające zacho-

wanie Gusa.

Hodowca trzymał zwierzę, aż do momentu osiągnięcia przez nie dojrza-

łości. Kiedy okazał się nieprzydatny do rozmnażania, pozbył się go.

Jenifer stale mówiła do kota i patrzyła na niego, zachęcając do kontak-

tów.

Gus wydawał się bardziej zrelaksowany, kiedy jego właściciele zastygali

w bezruchu lub ignorowali go.

Kocur uwielbiał rutynę.

Bawił się hałaśliwie w nocy, kiedy było ciemno, a jego właściciele spali.

Gus należał do typu kotów, które rodzą się bardzo lękliwe. Wszystko, co

stanowiło choćby namiastkę zagrożenia, przerażało go. Był bardzo podejrz-
liwy w stosunku do ludzi i jakichkolwiek zmian. Wiele kotów podobnych

do Gusa, które na co dzień muszą sprostać silnemu lękowi, prowadzi życie

według ścisłych reguł, przewidywalnych i dających poczucie bezpieczeń-

stwa. Jakiekolwiek odstępstwo od normy stanowi duży problem, gdy się po-

jawia, kot wycofuje się w bezpieczne miejsce. Gus zużywał pokłady swojej

energii w nocy, kiedy wszyscy spali, i dzięki temu miał cały dom dla siebie.

Na ogół właściciel stara się często dotykać i głaskać nerwowego kota, aby

mu pokazać, że nie musi się bać kontaktu z człowiekiem. Czasami to działa.

W przypadku Gusa to się nie sprawdziło. Wszelkie próby dotykania spotykały

się z raptowną ucieczką kota, który zawsze starał się znajdować w miejscu, z

którego łatwo umknąć. Wszelkie próby kontaktu ze strony Jenifer Gus od-

bierał jako zagrożenie i wzbudzały one jego niechęć. Po trzech latach starań

można było wskazać jeden pozytywny skutek - właściciele stali się dla Gusa

dobrze znanym składnikiem otoczenia. Miałam więc punkt zaczepienia.

background image

156

KOCI DETEKTYW

Plan działania

Koty takie jak Gus lepiej reagują na działania, które są podobne do sygna-

łów kociego świata. Kot nie rozumiał, że dla człowieka bezpośredni kontakt

wzrokowy to pozytywny sygnał; oczy kota z sąsiedztwa były wrogie i groź-

ne. Jeśli Jenifer i Peter chcieli zmienić wzajemne relacje, musieli nauczyć się

nowych zachowań w stosunku do swojego podopiecznego. Musieli skupić

się na zabawie i takich działaniach, które wydawałyby się kotu zaprosze-

niem do igraszek, a nie zagrożeniem.

Jenifer i Peter musieli ignorować Gusa. Unikać kontaktu wzrokowego,

nie odzywać się do niego ani nie zbliżać. Kiedy wchodził do pokoju mieli

udawać, że go nie widzą.

Planowałam posłużyć się jedzeniem jako nagrodą, ale Gus zawsze miał

dostęp do dużej ilości karmy w ciągu dnia. Poprosiłam Jenifer, aby
zmniejszyła o połowę karmę z puszki i dokładnie odmierzała ilość suchej

karmy, by kot dostawał prawidłową dawkę, ale zarazem nie czuł się cał-

kiem nasycony.

Sucha karma była rozmieszczona w miskach w różnych miejscach domu,

a także poukrywana w pojemnikach zrobionych z pudełek po jajkach i

kartonowych rurek.

Gus bardzo lubił gotowane mięso kurczaka. Każdego wieczoru mały pod-

stawek z przysmakiem był stawiany na podłodze w salonie obok kanapy,

na której przesiadywali Jenifer i Peter. Jeżeli kot chciał go zjeść, musiał

zaryzykować i przejść blisko domowników. Prosiłam, aby nie chwalili go,

gdy jadł, gdyż ich pochwały nie były dla niego nagrodą.

Po konsultacjach z weterynarzem zaleciłam stosowanie esencji kwiato-

wych dr Bacha, kropik i osikę.

Peter miał poznosić do domu kartonowe pudła. Wykorzystując je, chcia-

łam postawić przed Gusem nowe wyzwania. W każdym pudle należało

umieścić jako nagrodę zabawkę, kocimiętkę, szczególnie ulubioną przez

kota, lub jakiś przysmak.

W czasie ośmiu tygodni Jenifer i Peter przesuwali miskę pełną kawałków

kurczaka coraz bliżej miejsca, gdzie siadywali wieczorami, aż w końcu

stała na sofie obok nich. Następnym krokiem było podanie kurczaka na

otwartej dłoni. To dopiero było wyzwanie dla Gusa.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

157

Stopniowo opiekunowie kota likwidowali nadmiar jego kryjówek. Odizo-

lowane od domowników legowisko jest bardzo ważne dla kota, to miejsce

bezpiecznego odpoczynku. Nie chcieliśmy jednak, aby Gus spędzał całe

dnie schowany.

Jenifer na zmianę z Peterem bawili się z Gusem piórkiem przyczepionym

do długiego sznurka. Tej zabawie Gus nie mógł się oprzeć.

Poprosiłam Jenifer i Petera, aby przestali poruszać się po domu na pa-

luszkach i zaczęli chodzić normalnie, hałasując tak, jak było im wygod-

nie. Gus musiał się przyzwyczaić do odgłosów normalnego domu. Fakt,

ż

e domownicy byli bardziej zrelaksowani, również było pozytywnym sy-

gnałem dla kota.

Ostatnią radą, jaką dla nich miałam, to uzbrojenie się w cierpliwość. Gus

cierpiał na różnego rodzaju fobie i lęki całe swoje życia, a przełamanie ich

wymagało dużo czasu. Z wielką niecierpliwością oczekiwałam na

pierwszy raport.

Rezultaty

Po tygodniu Jenifer zadzwoniła i zameldowała, że wszystkie punkty pro-

gramu zostały wdrożone. Obserwując kota kątem oka zauważyła, że wy-

najdywał wszystkie pochowane smakołyki i robił wrażenie bardziej zrelak-

sowanego. Miseczka z kurczakiem stanowiła dla niego pewne wyzwanie

i opierał się jej przez dwa dni. Trzeciego dnia zdecydował, że miłość do kur-

czaka jest większa od potencjalnego ryzyka i zjadł wszystko. Potem Jenifer

zauważyła, że Gus coraz krócej zastanawia się przed podejściem do miski.
W końcu drugiego tygodnia Gus bawił się na całego piórkiem na sznurku,

wywijając salta w powietrzu. Każdy dzień przynosił coś nowego i w końcu

ósmego tygodnia Gus jadł z ręki Jenifer. Naszym celem było oswojenie go

z dotykiem, dlatego zamontowaliśmy na końcu kijka miękką poduszeczkę

i Jenifer lekko głaskała nią kota po grzbiecie, kiedy jadł i był zrelaksowany.

Po trochu Jenifer przesuwała rękę coraz bliżej poduszeczki, która dotykała
Gusa. Po dwóch miesiącach kot siadał na oparciu sofy koło Petera lub leżał

obok Joshui zrelaksowany, mrucząc i zachowując się jak prawdziwy domo-

wy kot. Jenifer ciągle walczyła o prawo dotykania kocurka i jej cierpliwość

w końcu została nagrodzona. Była bardzo zadowolona z postępów, jakie

background image

158

KOCI DETEKTYW

poczynił jej pupil i powoli uczyła się nowych technik nawiązywania z nim

kontaktu.

Piszczka - kot, który nienawidził męża swojej właścicielki

Piszczka, mała sześcioletnia czarno-biała kotka, przez całe dotychczasowe

ż

ycie mieszkała z Sarą. Zawsze była nerwowa, nawet jako małe kociątko.

Dzięki łagodności właścicielki i jej przewidywalnym zachowaniom Piszcz-

ka świetnie sobie radziła. Zajęło jej prawie trzy lata zanim zdecydowała się

wyjść na zewnątrz. Zawsze spała w domu, gdzie czuła się najbezpieczniej.

Kiedy w końcu odkryła uroki ogrodu, zaczęła wychodzić, ale podchodziła

tylko do ogrodzenia - może się to wydawać czymś bez znaczenia, dla
Piszczki to był wyczyn. Kiedy miała cztery lata, Sara zakochała się w Ke-

vinie i osiem miesięcy później pobrali się. Kevin przeprowadził się do jej

domu. Wtedy zaczęły się problemy z kotką. Piszczka zawsze była nieufna

w stosunku do obcych i jej strategia polegała na pozostawaniu w ukryciu

do czasu, aż intruz opuści dom. Kiedy Kevin zostawał na weekend, Piszcz-

ka znikała do poniedziałku. Mężczyzna był przekonany, że kot stanowi je-

dynie wytwór wyobraźni Sary, gdyż prawie przez rok nigdy jej nie widział.
Piszczka dawała sobie radę, kiedy Kevin bywał tylko z wizytami, ale gdy

przeprowadził się na dobre ze swoimi rzeczami, stała się bardzo nieszczę-

ś

liwa. Nowy domownik bardzo starał się pozyskać względy kotki. Był na

tyle sprytny, że wiedział, iż najłatwiej trafić do serca wybranki zaprzyjaź-

niając się z jej kotem. Niestety, starał się o przyjaźń kocicy zbyt nachal-

nie. Sądził, że należy zwracać na nią uwagę, przyglądać się, mówić do niej
i witać się, kiedy wracał z pracy. Piszczka była przerażona. Kevin chciał się

z nią bawić ulubioną zabawką - piórkiem przytwierdzonym do patyka. Był

entuzjastycznie nastawiony do zabawy, machał nim z taka werwą, że kotka

zniknęła na dwie doby. Najgorsze nastąpiło wtedy, gdy Kevin opiekował się

Piszczką podczas kilkudniowej nieobecności Sary. Co się wtedy stało, po-

zostaje tajemnicą do dziś, ale gdy kobieta wróciła, znalazła kocie odchody
i plamy moczu w całym domu. Kevin był wstrząśnięty i zły, jeszcze bardziej

wytrącona z równowagi była Piszczka. Tego dnia młode małżeństwo po raz

pierwszy się pokłóciło, na szczęście zdecydowali się szukać pomocy. Nie

było wyjścia, Kevin musiał znaleźć wspólny język z kocicą.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

159

Najważniejsze ustalenia

Bardzo polubiłam Sarę i Kevina i było mi niezmiernie przykro, że wszystkie

wysiłki mężczyzny spełzły na niczym. Kocica bała się go i stosowała strate-

gię unikania, choć było to trudne, gdyż usilnie starał się z nią zaprzyjaźnić.

W trakcie konsultacji młodzi ludzie byli bardzo otwarci, ale nawet ja nie

mogłam dociec, co się stało w podczas nieobecności Sary. Zdecydowałam

w końcu nie dociekać i przyjąć po prostu, że z kociego punktu widzenia

„wydarzyło się coś strasznego". Ważne były następujące fakty:

Piszczka zawsze była nerwowa i nieśmiała.

Swój kruchy spokój i ufność opierała na rutynie życia codziennego i czuła

się bezpiecznie tylko w towarzystwie Sary, osoby łagodnej i mówiącej ci-

chym, spokojnym głosem.

Kevin był wysokim, dobrze zbudowanym mężczyzną o niskim głosie.

Bardzo różnił się od wyobrażenia, jakie miała Piszczka o niestwarzającej

zagrożenia istocie ludzkiej. Wzorem była dla niej Sara.

Kevin starał się zjednać sobie kotkę, skupiając na niej swoją uwagę i często

do niej podchodząc.

Nie rozumiał, na czym polega umiar w zabawie z kotami.

Był sfrustrowany i przybity faktem, że Piszczka odrzuciła go.

Od kiedy została sama z Kevinem, kocica dużo czasu spędzała pod krza-

kiem w ogrodzie.

Jeśli Kevin wracał z pracy jako pierwszy, często spędzała noc w ogrodzie,

ponieważ bała się wchodzić do domu, gdy on już tam był.

Tak jak Gus, Piszczka prawdopodobnie nie miała okazji nawiązać kon-

taktu z ludźmi jako kociątko i czuła się w ich obecności zagrożona, chyba

ż

e był to ktoś, kogo długo znała. Nauczyła się ufać Sarze, której zachowanie

i język ciała były bardzo kobiece i delikatne. Kevin - jako jej całkowite prze-

ciwieństwo - z łatwością mógł wydać się jej zupełnie innym i do tego prze-

rażającym gatunkiem. Skupianie na niej uwagi i zbliżanie się do niej wy-

glądało niebezpiecznie i wymagało natychmiastowej ucieczki. Cokolwiek

się zdarzyło w ciągu tych kilku dni, kiedy zostali razem, a kotka załatwiała

swoje potrzeby w różnych miejscach w domu zamiast w kuwecie, świadczy-

background image

160

KOCI DETEKTYW

ło o tym, że była bardzo rozdrażniona. Incydent tylko utwierdził zwierzę

w przekonaniu, że Kevinowi nie można ufać i należy go za wszelką cenę

unikać, nawet gdyby to oznaczało konieczność pozostania na noc w ogro-

dzie, z dala od Sary.

Plan działania

Program dotyczył głownie Kevina, który był teoretycznie skłonny zrobić

wszystko, aby przywrócić w domu harmonię. Przekazałam mu kilka

sugestii.

Poprosiłam, aby ignorował Piszczkę. Miał do niej nie mówić, nie patrzeć

na nią i nie zbliżać się do niej.

Poleciłam włączenie do kontaktu urządzenia wydzielającego feromony,

które sygnalizowały spokój i bezpieczeństwo.

Kevin i Sara mieli tak zorganizować wieczorne powroty do domu, aby

kobieta zawsze wracała pierwsza. Wtedy Piszczka byłaby przywoływana

z ogrodu do domu zanim pojawi się Kevin.

Sara miała zredukować ilość jedzenia, aby kotka odczuwała lekki niedosyt.

Kevin miał dawać Piszczce w kuchni dwa razy dziennie jej ulubiony przy-

smak.

Każdego wieczoru to Kevin miał podawać kotce małą miseczkę jej ulu-

bionego jedzenia (kosteczki sera, szynki i kurczaka). Miał to robić nie

patrząc na nią i nie podchodząc do niej, a potem spokojnie wychodzić z

pomieszczenia.

Jeśli kotka wydawała się zrelaksowana, mógł powtórzyć tę czynność jesz-

cze raz tego samego wieczoru.

Kevin mógł podawać jej przysmaki z ręki, ale nie powinien był nalegać,

jeśli zauważyłby, że jest przestraszona.

Jeśli Piszczka wycofywała się do innego pokoju, to Sara i Kevin rów-

nież powinni przenieść się do tego pomieszczenia, nie zwracając na nią
uwagi.

Jeśli okazywała strach w konfrontacji z Kevinem, Sarze nie wolno było jej

pocieszać. Takie działanie mogło tylko prowadzić do utrwalenia lęku.

Kotka powinna zawsze mieć dostęp do swojej ulubionej kryjówki. Nie

wolno było przeszkadzać jej, kiedy się tam chowała.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

161

• Kevin miał poruszać się po domu normalnie. Do tej pory zbliżał się do

każdego pokoju w obawie, że może się w nim znajdować Piszczka. Suge-
rowałam, aby zachowywał się spokojnie i był rozluźniony.

Rezultaty

Po paru dniach kotka jadła z ręki Kevina. Nonszalancko mijała go w holu,
a wieczorami siadała i bacznie go obserwowała. Nie po raz pierwszy byłam

oskarżana o czary. Zwierzę zmieniło się nie do poznania. Zalecałam jed-

nak ostrożność i miałam racje. W ciągu następnych kilku tygodni zdarzały

się niepowodzenia. Kevin przestrzegał wszystkich punktów programu. Pod

koniec drugiego miesiąca, jego zdaniem, sam potrzebował terapii. Przeżył

to jakoś i sam mi powiedział, że była to poważna lekcja cierpliwości. Nie po-

wiedziałabym, że Piszczka stała się przyjaciółką Kevina, ale oboje nauczyli
się żyć razem. Kotka zadawała sobie sprawę z różnicy między Sarą a Kevi-

nem, ale doszła do wniosku, że i on nie stanowi zagrożenia.

Chinka - historia biednego kociaka

Chinka miała pięć lat, kiedy ją poznałam. Mieszkała z parą młodych ludzi

Sue i Joe. Była czarnym, krótkowłosym kotem, który miał szczęście zna-
leźć właścicieli pełnych dobrej woli. Wzięli ją ze schroniska poprzedniego

roku z uwagi na jej bardzo smutną przeszłość. Poprzednio mieszkała już

w trzech różnych domach i za każdym razem oddawano ją z powrotem do

schroniska. Pierwszy właściciel zrezygnował, gdyż w jego domu były inne

koty, które tyranizowały Chinkę. Następni dwaj właściciele oddali ją, gdyż

brudziła w domu. Niezrażeni Sue i Joe podpisali dokumenty i zabrali kotkę
do domu, mając nadzieję, że spędzi z nimi resztę swojego życia. Chinka

ś

wietnie się zadomowiła i bardzo się przywiązała do Sue, chodziła za nią

wszędzie. Pamiętając o tym, że Chinka była tyranizowana przez inne koty,

Sue pozwalała jej wychodzić na zewnątrz jedynie wtedy, gdy sama była

w ogrodzie, aby ustrzec ją przed intruzami z sąsiedztwa. Po pracy Sue wra-

cała do domu i spędzała chwilę w ogrodzie, kiedy Chinka patrolowała te-
ren, spacerując wzdłuż ogrodzenia, zadowolona z bliskości Sue. Czasami

kobieta wchodziła na chwilę do domu i zostawiała kotkę na zewnątrz. Każ-

dy głośniejszy dźwięk czy nagły ruch sprawiał, że Chinka wpadała do domu

background image

162

KOCI DETEKTYW

chowając się za Sue lub wskakując jej na kolana. Wtedy kobieta pocieszała

ją i zapewniała, że jest bezpieczna. Oboje - Sue i Joe - czuli, że powinni wy-

nagrodzić jej przykre doświadczenia i zamierzali ją rozpieszczać. Pewnego
dnia z powodu jakieś błahostki pokłócili się. Sue pamięta, że była tego dnia

bardzo podenerwowana i mówiła głośnym tonem w sypialni. Oboje zamil-

kli natychmiast, kiedy Chinka miaucząc pojawiła się w pokoju, wskoczyła

na łóżko i w ich obecności nasikała na kołdrę. Do tego momentu nigdy

się tak nie zachowała. W okamgnieniu oboje przypomnieli sobie opowieści

z przeszłości kocicy. Chinka została przebadana przez weterynarza, który

zdiagnozował chroniczne zapalenie pęcherza, pogarszające się pod wpły-

wem stresu. Weterynarz zasugerował, aby skontaktowali się ze mną.

Najważniejsze ustalenia

Samoistne zapalenie pęcherza u kotów jest wywołane wieloma czynnikami,

ale często najważniejszą przyczyną jest stres (patrz rozdział 5). Stan zapal-
ny pojawia się i znika, a jedynym objawem widocznym i uciążliwym dla

właściciela jest moczenie się w domu. Koty często oddają mocz, w którym

może pojawiać się krew. Diagnoza tej przypadłości jest stawiana wówczas,

gdy wyeliminowane zostaną inne schorzenia, jak kamienie w pęcherzu mo-

czowym, piasek lub infekcja. W przypadku Chinki powodem był stres.

Chinka zmieniała dom kilka razy.

Była tyranizowana w swoim pierwszym domu i dlatego bała się kotów.

W sąsiedztwie żyło kilka osobników, które używały ogrodu jako głównej

alei spacerowej.

Chinka bardzo ufała Sue i szukała u niej wsparcia, kiedy coś ją przestra-

szyło.

Sue często ją pocieszała i dodawała jej otuchy.

Kobieta spędzała z nią dużo czasu głaszcząc ją i przytulając.

Sue i Joe planowali dzieci.

Sue i Joe nie poddawali się i nie chcieli pozbyć się kotki.

Chinka wolała kuwetę od toalety w ogrodzie.

Kuweta stała obok przeszklonych drzwi do ogrodu.

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

163

W końcu Chinka znalazła dom, w którym właściciele byli zdecydowa-

ni zmierzyć się z problemem, zamiast poddawać się, jak tylko pojawią się

pierwsze kłopoty. Zatrzymywanie kota z problemami behawioralnymi nie

zawsze jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ z reguły ich przyczyną jest

aktualne otocznie i jedynym remedium jest całkowita zmiana środowiska.

W tym wypadku dom i opiekunowie, których znalazła Chinka, doskonale
odpowiadali jej potrzebom. Musieliśmy tylko wprowadzić kilka udos-

konaleń.

Sue kochała kotkę i opiekowała się nią najlepiej, jak tylko można. Pocie-

szała ją i chroniła, co w rezultacie doprowadziło do tego, że Chinka stała

cię całkowicie od niej zależna. Wycofywała się przed każdym wyzwaniem

i szukała Sue, której reakcja utwierdzała ją, że podejrzane hałasy czy przed-
mioty są rzeczywiście niebezpieczne. Chinka nie nauczyła się samodzielno-

ś

ci i kiedy zobaczyła krzyczącą i zdenerwowaną Sue, poczuła się zagrożo-

na. Oddanie moczu w niewłaściwym miejscu zostało sprowokowane przez

stres i napięcie wywołane kłótnią między opiekunami.

Niepokój kocicy podsycała również obecność innych kotów w okolicy.

To wszystko spowodowało, że zwierzę miało poczucie ogólnego zagrożenia

i bezsilności. Należało wziąć pod uwagę również fakt, że pojawienie się

w domu dziecka mogło spowodować nawrót choroby zwierzęcia właśnie

wtedy, gdy Sue będzie bardzo zajęta. Trzeba było działać, mając na wzglę-

dzie przyszłość.

Plan działania

Poprosiłam Sue, aby zaczęła się zachowywać inaczej w stosunku do Chin-
ki. Gdy kotka okazywała strach, opiekunka powinna ją ignorować. Jeśli

wydawała się zrelaksowana w obecności nowych przedmiotów czy dźwię-

ków, wówczas winna być chwalona i głaskana.

Należało zachęcać ją do samodzielnych spacerów po ogrodzie, kiedy Sue

była w domu, a drzwi pozostawały uchylone.

Weterynarz zalecił nową dietę, aby pobudzić pragnienie Chinki i w ten
sposób zredukować zagrożenie zapalenia dróg moczowych. Dodatkowo,

by prowokować kotkę do działania, małe ilości suchej karmy były umiesz-

czane w opakowaniach po jajkach.

background image

164

KOCI DETEKTYW

W domu zwierzę nie miało dotąd żadnych kryjówek i należało je przygo-

tować. Miały one stanowić azyl, kiedy zwierzę czuło się zagrożone. Wyty-

powane zostały trzy lokalizacje: pod łóżkiem, w szafie i w komodzie. Nie

wolno było przeszkadzać kotce, kiedy się tam chroniła, a właściciele mieli

zachowywać się w sposób normalny, który sygnalizował Chince, że nie

istnieje żadne zagrożenie.

Do tej pory kuweta stała w miejscu, które mogło być obserwowane przez

obce koty. Została przeniesiona w bardziej dyskretne miejsce w rogu

kuchni, z daleka od drzwi. Drugą kuwetę umieszczono na piętrze domu,

w łazience.

Poprosiłam Sue i Joe, aby częściej bawili się z Chinką. Zasugerowałam

im zabawy z wędką, do której przymocowana była zabawka, zachęcająca

kotkę do biegania za poruszającym się przedmiotem.

Chinka uwielbiała szczotkowanie i oboje właściciele w dalszym ciągu

mieli sprawiać jej tę przyjemność.

Sue miała kilkoro przyjaciół z małymi dziećmi i namówiłam ją, aby ich

zapraszała od czasu do czasu do domu. Kiedy dzieci krzyczały lub płakały,
Sue miała nie zwracać uwagi na Chinkę. Jeżeli kocica chowała się w swo-

ich nowych kryjówkach, należało ją tam pozostawić w spokoju. Zaraz po

wyjściu przyjaciół z dziećmi Sue miała podać Chince jej ulubiony przy-

smak - tuńczyka.

Poprosiłam Sue, by ignorowała przynajmniej częściowo umizgi Chinki

w ciągu dnia. Było to trudne zadanie, gdyż wyglądało jak odrzucenie, ale

koniecznie trzeba było wzbudzić w kotce poczucie samodzielności i mi-
nimalną ufność, że poza Sue istnieje przyjazny świat.

Rezultaty

W ciągu kilku następnych tygodni Chinka przeżyła kilka kryzysów z róż-

nych powodów, włączając w to szczekającego psa, kota siedzącego na szopie

u sąsiada, hałaśliwe roboty drogowe i trzy wizyty niesfornych dzieci. Sue po-

została nieugięta i stanowczo odmawiała pocieszania jej we wszystkich tych

niegroźnych sytuacjach. Kotka uwielbiała zabawy i podchodziła do nich

z wielkim zapałem. Czasami potrafiła tak się zagalopować, że przestraszona

sama sobą uciekała na górę i szukała schronienia. Bardzo polubiła nową ku-

background image

NIEPOKÓJ I STRACH

165

wetę w łazience i używała jej regularnie, ignorując drugą toaletę zlokalizowa-
ną w kuchni. Sue informowała mnie, że Chinka wydaje się bardziej zrelakso-

wana, mimo braku atencji z jej strony i tych kilku wydarzeń, które wytrąciły

ją z równowagi. W krótkim czasie kotka nauczyła się, że jeżeli Sue nie jest

przerażona, to widocznie nie ma potrzeby się bać. Jeśli nie czuła się pewnie,

chroniła się w swoich kryjówkach. Nie licząc jednego wypadku w łazience,
Chinka nie brudziła w domu. Dzieci ciągle stanowiły dla niej problem, ale

możliwość zaszycia się w kryjówce pozwalała przezwyciężyć i tę przeszkodę.

Zaczęła więcej czasu spędzać sama w ogrodzie i Sue z radością stwierdziła,

ż

e jej podopieczna zyskała dużo samodzielności, o którą toczyliśmy walkę.

background image

Problemy natury

neurologicznej

Zawsze zdarzają się przypadki, z którymi nie można poradzić sobie samo-

dzielnie. Wiele nieporządanych zachowań bierze się z chorób i dopatry-

wanie się jedynie psychicznych przyczyn jest bezsensowne i tylko opóź-

nia niezbędną w interwencję weterynaryjną. Ten rozdział poświęcony jest

najczęściej spotykanym problemom tego typu. Mam nadzieję, że da lepszy
wgląd w ich naturę i rozpowszechni podstawową wiedzę o leczeniu.

Nadmierne lizanie sierści

Normalne zachowania mają na celu utrzymanie sierści w należytym po-

rządku. Jednak niektóre koty liżą jakieś szczególne miejsce, co może pro-

wadzić do utraty sierści, łysienia, a nawet uszkodzenia skóry. Inne z kolei
wyrywają sobie kępki futerka, pozbywając się w ten sposób znacznych jego

ilości. Zachowania tego typu zawsze mają wspólne cechy: są często powta-

rzane i powodują tak duże ubytki sierści, że wzbudza to zaniepokojenie.

Przesadna dbałość o sierść ma związek ze stresem, jak w opisanym poni-

ż

ej przypadku Parsnip, ale przed stawianiem diagnoz i podejmowaniem

jakichkolwiek działań należy zawsze przeprowadzić dokładne badanie u
lekarza weterynarii, aby nie zapędzić się w ślepy zaułek i nie doszukiwać

się na siłę psychicznych uwarunkowań problemu. Najczęściej spotykane

przyczyny nadmiernej dbałości o sierść to:

pchły i inne pasożyty,

infekcje grzybicze (grzybice skóry),

ROZDZIAŁ 9

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

167

alergia,

łojotokowe zapalenie skóry (drożdżaki),

miejscowy ból.

Jeśli twój kot zaczął przesadnie się wylizywać, warto zadać sobie kilka

pytań. Czy ostatnio nastąpiła jakaś istotna zmiana w codziennej rutynie?

Czy dokonano jakichś modyfikacji otoczenia, na przykład budowlanych

lub związanych z urządzeniem ogrodu? Czy w domu przybył nowy kot?

Czy jakiś kot ostatnio odszedł? Czy w sąsiedztwie pojawiły się nowe koty?

Jak często stosujesz środki przeciwpchelne? Przypominam, że nie wystarcza

stosowanie środków przeciw pchłom tylko w miesiącach letnich.

Pasożyty stanowią zagrożenie przez cały rok. Dorosła pchła pozosta-

wia jaja w dywanie. W ciągu kilku tygodni pojawiają się larwy, poczwarki

i w krótkim czasie pchły opanowują cały dom. Najbardziej efektywna walka
z nimi to używanie środków działających na otoczenie oraz aplikowanie

kropli bezpośrednio na skórę kota w okolicach karku. Jeżeli nie stosujesz

ś

rodków zwalczających pchły, wyjaśnienie problemów twojego kota może

okazać się banalne. Wizyta u weterynarza pozwoli wyeliminować medyczne

podłoże kłopotów, związane ze zmianami dermatologicznymi lub miejsco-

wym bólem. Dopiero wtedy, gdy wszystkie wymienione wyżej przyczyny
zostaną wykluczone, warto przeprowadzić małe dochodzenie, aby znaleźć

przyczynę stresu kota.

Parsnip - kot, który nadmiernie dbał o sierść

Parsnip była słodką, długowłosą pręgowaną kotką z białymi łatami. Kiedy

ją poznałam, miała już dziesięć lat i całe swoje życie mieszkała z Hilary i
jej pozostałymi kotami i psami. Rok wcześniej właścicielka przeprowa-

dziła się do pięknego wiejskiego domu. Była to menażeria zamieszkiwana

przez dwa koty zabijaki, brata i siostrę, zwane Fred i Ginger oraz starą słabą

sukę Peggy. Parsnip i Peggy były nierozłączne i często sypiały przytulone do

siebie. Fred i Ginger właściwie należeli do dorosłej już córki Hilary. Kobieta

zgodziła się jedynie sprawować nad nimi opiekę na czas studiów swojej

latorośli. Parsnip nie była szczególnie związana z łobuzowatymi kociakami,

chociaż ich stosunki były poprawne. Rodzeństwo spędzało dużo czasu poza

domem, a kotka wolała wygrzewać się w słońcu na ganku.

background image

168

KOCI DETEKTYW

ś

ycie upływało sielankowo aż do dnia, gdy Parsnip straciła swoją bratnią

duszę, Peggy, która odeszła z powodu raka. Przez pewien czas wydawała się

bardzo przygnębiona. Hilary, która również musiała się uporać z żalem po
stracie psa, nie zwracała zbytniej uwagi na kotkę.

Prawdziwy wstrząs nastąpił dopiero wtedy, gdy córka Hilary urządziła się

w nowym miejscu i zabrała do siebie Freda i Ginger. Odejście kotów, które

były zaledwie tolerowane przez Parsnip, teoretycznie nie powinno oznaczać

końca świata, ale było dużą zmianą. Fred i Ginger byli strażnikami teryto-

rium i po ich przeprowadzce do nowego domu nie trzeba było długo cze-

kać, by miejscowi rozbójnicy zorientowali się, że Parsnip została sama. Na-

gle ogród i zalesiona okolica wypełniły się kocimi czarnymi charakterami

z oczami utkwionymi w dom. Najbardziej niebezpiecznym i pewnym siebie

kotem okazał się biały pers z sąsiedztwa, który nosił zupełnie niepasujące

do paskudnego usposobienia imię Kwiatuszek.

Po stracie ukochanej suni dużym wsparciem dla Hilary był jej przyjaciel

Duncan, który wprowadził się kilka miesięcy po tym, jak dom opuścili Fred

i Ginger. Kilka tygodni po wszystkich zmianach Hilary zauważyła, że z Par-

snip dzieje się coś złego. Kocica zaczęła wymiotować, a na jej bokach i brzu-

chu pojawiły się place pozbawione sierści. Weterynarz nie znalazł żadnych

medycznych przyczyn i sugerował, że stan zwierzęcia jest skutkiem wielo-

letniego stresu. Przepisał kotce valium. Po zaaplikowaniu kotu kilku tabletek
Hilary zauważyła, że Parsnip porusza się chwiejnym krokiem i wpada na me-

ble. Wtedy weterynarz poradził kobiecie, by skontaktowała się ze mną i tak

pewnego popołudnia znalazłam się w jej kuchni. Gdy słuchałam opowieści

Hilary, obok mnie usiadła mała pręgowana kotka - jej główna bohaterka.

Najważniejsze ustalenia

W czasie naszej rozmowy Hilary poczyniła wiele ważnych spostrzeżeń.

Od czasu śmierci Peggy Parsnip stała się bardziej zależna i wydawała z

siebie więcej dźwięków.

Od czasu wyprowadzki Freda i Ginger przez kuchenne okno kilka razy

wszedł do domu Kwiatuszek, pers z sąsiedztwa.

Gdy Duncan pojawił się w domu, Parsnip nie było wolno spać w łóżku

Hilary, gdyż mężczyzna miał uczulenie na koty.

background image

Całkowicie zgodziłam się z lekarzem, że Parsnip żyje w dużym stresie.

W trudnych momentach koty przyjmują różne strategie, będące pewną wa-

riacją normalnych zachowań, na przykład takich jak lizanie sierści, znacze-

nie moczem lub jedzenie. Kiedy odeszła Peggy, Parsnip szukała wsparcia

u Hilary; jej zawodzenie i miauczenie wskazywało, że jest niespokojna.

Wyprowadzka Freda i Ginger oznaczała dla Parsnip, że jej terytorium

straciło obrońców. Kwiatuszek i jego zgraja patrolowali teren regularnie i
brak zapachu Freda i Ginger oznaczał, że jest on do wzięcia. Pers przesia-

dywał w ogrodzie przy domu Parsnip, ale prawdziwy koszmar zaczął się,

gdy odważył się wejść przez okno i zjeść karmę z jej miski.

Biedna kotka nie mogła nawet w nocy znaleźć pociechy przy boku Hila-

ry, ostatniej deski ratunku, i rozpaczliwie próbowała jakoś wyrazić nękającą

ją trwogę. Ciągłe, niekontrolowane lizanie rozładowywało jej stres. Skut-
kiem tego były duże łyse placki na ciele i stałe wymioty, powodowane przez

nadmierną ilość połkniętej sierści.

Valium jest często przepisywane kotom odczuwającym niepokój, mimo

ż

e w wielu wypadkach jest nieskuteczne. Lekarze mają dużego wyboru le-

ków psychotropowych, gdyż tylko nieliczne są zarejestrowanych jako leki

dla zwierząt. Dość popularny diazepam często skutkuje brakiem koordyna-
cji ruchowej u zwierząt. Lekarz weterynarii, który leczył Parsnip, był otwarty

na nowe możliwości i gotów był je wypróbować, za zgodą właściciela, w

połączeniu z terapią behawioralną.

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

169

background image

170

KOCI DETEKTYW

Plan działania

Trzeba było zadbać relację między Hilary i Parsnip i jednocześnie zachęcić

kotkę do większej samodzielności. Zwierzęciu brakowało poczucia bezpie-

czeństwa, a także wiary, że jest w stanie obronić swoje terytorium.

Zwykle w przypadku nadmiernego lizania sierści podawanie leków nie

jest konieczne, ale zdarza się często, że w mózgu kota zachodzą zmiany che-

miczne prowadzące do nasilenia zachowań niepożądanych. Wówczas sto-

sowanie środków farmakologicznych jest konieczne.

Zwróciłam się do weterynarza z propozycją zastosowania leku z grupy

tak zwanych trójcyklicznych antydepresantów. Przedstawiłam mu kilka

artykułów na temat ich skuteczności i postanowiliśmy spróbować. Tera-

peuta behawioralny nie ma uprawnień do przepisywania leków (chyba że

jest lekarzem weterynarii), a decyzja o ich zastosowaniu jest zawsze po-

dejmowana przez weterynarza. Ustaliliśmy, że poddamy Parsnip dwuna-

stotygodniowej kuracji, schodząc do coraz mniejszych dawek lekarstwa.

Uprzedziłam Hilary o objawach ubocznych stosowanej farmakoterapii,

aby uniknąć raptownego przerwania kuracji.

Dieta Parsnip została całkowicie zmieniona. Kotka otrzymała suchą kar-

mę, ułatwiającą trawienie sierści. Postanowiłam urozmaicić posiłki wpro-

wadzając element zabawy i polowania. Najlepiej nadaje się do tego sucha
karma, którą można ukryć choćby w tekturowej tubce od papieru toale-

towego (tuńczyk w sosie czy galarecie raczej się do tego nie nadaje). Po-

radziłam Hilary, aby podawała jedzenie w różnych miejscach, zmuszając

tym samym Parsnip do bardziej ambitnych zachowań.

Zwróciłam uwagę Hilary, że sucha karma wymaga picia dużej ilości wody

i w tym celu musiała więc rozstawić więcej miseczek z wodą w różnych

miejscach w domu.

Zaleciłam też regularne stosowanie środków antypchelnych, by nie pogor-

szyć stanu skóry i sierści kotki.

Hilary nie otwierała okien frontowych, ponieważ z tej strony domu naj-

częściej przebywał Kwiatuszek. Kobieta regularnie wynosiła Parsnip do

ogrodu, by przebywała na zewnątrz pod jej opieką. Do zadań Hilary nale-

ż

ało również przeganianie wszelkich intruzów z ogrodu za pomocą spry-

skiwacza.

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

171

Parsnip miała być codziennie szczotkowana. Wyczesywanie umożliwiało
usunięcie martwych włosów, co ograniczało ilość sierści połykanej przez

kotkę. Poza tym była to forma relaksującego masażu.

Zachęcałam Hilary i Duncana do częstych zabaw z Parsnip. Poprosiłam

również Hilary, by zrobiła kotce mały woreczek z kocimiętką i dawała go

jej do zabawy w nagrodę co drugi dzień.

Aby przywrócić kotce poczucie bezpieczeństwa w domu, w kuchni włą-

czone zostało urządzenie emitujące kocie feromony.

We wszystkich pokojach w domu Hilary dokonała drobnych zmian, by

kotka mogła w nich znaleźć przytulne legowiska i wygodne miejsca do

wyglądania przez okna.

Poprosiłam Hilary, by nie zwracała uwagi, gdy Parsnip nadmierne się wy-

lizywała. Karanie wzmagałoby tylko poczucie zagrożenia, jednocześnie

kotka mogłaby w ten sposób wymuszać zwracanie na siebie uwagi. Najle-

piej było odciągnąć jej uwagę głośnym hałasem lub nagłym ruchem.

Obowiązkiem Hilary było prowadzenie dziennika, w którym zapisywała,

jak często kotka lizała sierść, a także robienie notatek o zmianach stanu

skóry w łysych miejscach.

Rezultaty

Farmakoterapia wydłużyła kurację, która trwa zwykle osiem tygodni. Naj-

ważniejsze było uzyskanie pewności, że rezultaty uda się utrzymać po za-

przestaniu podawania leku. Już po czterech tygodniach Hilary przesłała mi
dobre wiadomości. Kobieta przestrzegała wszystkich zaleceń. Po krótkim

okresie ospałości, Parsnip stała się bardziej aktywna, przystosowała się do

nowych zwyczajów żywieniowych, związanych z koniecznością poszukiwa-

nia jedzenia ukrytego w różnych miejscach domu. Cieszyły ją wyprawy do

ogrodu pod opieką Hilary, czasami robiła nawet wyprawy do jego frontowej

części.

Przypadkowo, w czasie trwania naszego programu, Kwiatuszek musiał

spędzić trochę czasu w hotelu dla kotów, co również wpłynęło na zwięk-

szenie pewności siebie u Parsnip. Po czterech miesiącach kotka zakończy-

ła kurację farmakologiczną, stała się bardziej pogodna i odrosła jej sierść.

Hilary była szczęśliwa, widząc, że zwierzę stało się bardziej samodzielne.

background image

172

KOCI DETEKTYW

Na pewno obawiała się, że Parsnip będzie trudno odzyskać niezależność,

mimo że włożyła dużo wysiłku, aby jej w tym pomóc.

* * *

Koty są zdolne do gorszych zachowań związanych z samookaleczaniem

niż nadmierne lizanie sierści. Miałam pacjenta, który polował na swój ogon.
Takie osobniki warczą, a potem rzucają się na ogon, kręcąc się w kółko i

wyczyniając różne akrobacje, aby go złapać. Kiedy go już uchwycą, gryzą

bez umiaru, powodując czasem znaczne obrażenia. Wiele kotów na skutek

takich zachowań ma amputowany ogon. Niestety, czasami zdarza się, że po-

tem zaczynają pogoń za tylną częścią ciała.

Jazzie - pogoń za własnym ogonem

Kiedy poznałam Jazzie, miała cztery lata. Mieszkała z Julią i Grahamem.

Była śliczną, małą pręgowaną kocicą, która kilka miesięcy wcześniej została

przez nich przygarnięta z miejscowego schroniska. Nikt nie znał jej wcze-

ś

niejszej historii, bo do schroniska trafiła wprost z ulicy.

Kotka szybko przyzwyczaiła się do nowego domu i nauczyła się wcho-

dzić i wychodzić przez klapkę w drzwiach w ciągu dnia. W czasie wizyty

okazywała mi dużo uczucia, ale kiedy dotknęłam jej, wyczułam duże na-

pięcie. Julia wspomniała, że Jazzie była bardzo nieprzewidywalna. Pozwa-

lała się głaskać i przytulać, by nagle odwrócić i ugryźć bez żadnego wi-

docznego powodu. Pewnego dnia kobieta obserwowała kotkę w ogrodzie

i zwróciła uwagę na jej dziwne zachowania. Jazzie odwróciła się i spojrzała
na swój ogon, a potem zaczęła biegać kręcąc się w kółko, jakby chciała

przed czymś umknąć. Julii wydawało się to bardzo zabawne, aż do mo-

mentu, gdy kotka chwyciła ogon i zaczęła go gryźć. Zwierzę przynajmniej

raz dziennie polowało i dotkliwie kaleczyło swój ogon. Właściciele byli

bardzo zaniepokojeni rozwojem sytuacji, tym bardziej, że mogli interwe-

niować jedynie wtedy, gdy byli obecni. Przebywając w pracy, martwili się
w jakim stanie zastaną kotkę. Lekarz weterynarii sugerował, że przyczyna

takiego zachowania mogą być uwarunkowania psychiczne, dlatego zosta-

łam poproszona o konsultację.

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

173

Najważniejsze ustalenia

Wprawdzie lekarz podejrzewał problemy behawioralne, ale i tak najpierw

należało kotkę dokładnie przebadać. Spędziłam kilka godzin obserwując

ją i szukając przesłanek, które wskazywałyby na emocjonalne podłoże jej

dziwnego zachowania. Ustaliłam kilka kluczowych faktów.

Historia Jazzie była nieznana.

Jazzie potrafiła czasami ugryźć swoich właścicieli, kiedy ją głaskali.

Kiedy pierwszy raz pogłaskałam ją po grzbiecie, wyczułam napięcie.

W sąsiedztwie mieszkały inne koty, a jeden próbował dostać się do domu

przez klapkę w drzwiach.

Jazzie była poddana leczeniu sterydami.

Z reguły zakładam, że przyczyną problemów może być stres, najczęst-

sza kocia przypadłość. Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam opowieści

właścicieli Jazzie, o kotach grasujących w okolicy. Uznałam jednak, że nie

one stanowią źródło kłopotów kotki. Nic nie wskazywało, że Jazzie cier-

pi na chroniczny stres. Skądinąd napięcie, jakie wykazywała przy dotyku,

było bardzo znaczące. Jeżeli zareagowałaby na podawane sterydy, to ozna-

czałoby, że jej dziwne zachowanie nie ma podłoża psychicznego. Gonienie
i kaleczenie ogona było wywołane najprawdopodobniej swędzeniem lub bó-

lem. Nie znaliśmy przeszłości Jazzie, więc nie mogliśmy się do niej odwołać.

Musieliśmy mieć pewność, że sprawdzone zostały wszystkie możliwości.

Plan działania

Poprosiłam Julię i Grahama, by bacznie obserwowali zachowanie Jazzie

po podaniu sterydów. Mieli codziennie sporządzać notatki o wpływie leku

na intensywność polowań kocicy na własny ogon oraz o zmianach pogo-

dy, obecności innych kotów itp.

Jeżeli nie odnotowaliby poprawy w zachowaniu zwierzęcia, kolejny krokiem

miało być opracowanie przez weterynarza specjalnej diety, która wyklucza-

łaby alergię. Lekarz rozważał też przepisanie leków antydepresyjnych.

To był bardzo krótki plan, ponieważ podejrzewałam, że problem Jazzie

nie ma podłoża psychologicznego. Miałam nadzieję, że w ciągu ośmiu ty-

godni uda się znaleźć rozwiązanie i postawić prawidłową diagnozę.

background image

174

KOCI DETEKTYW

Prowadząca Jazzie lekarka weterynarii była bardzo dociekliwa i uznała,

ż

e coś jest nie w porządku z ogonem kotki. Ja również sugerowałam jej,

ż

e przyczyną może być ból. Gdy zrobiono prześwietlenie ogona okazało

się, że prawdopodobnie w wyniku jakiegoś wcześniejszego urazu doszło

do uszkodzenia kilku kręgów. Wspólnie doszłyśmy do wniosku, że najlep-

szym rozwiązaniem będzie amputacja.

Rezultaty

Po operacji Jazzie stała się zupełnie innym kotem. Polubiła pieszczoty i
głaskanie. Przytulanie i przesiadywanie na kolanach opiekunów również

zaczęło sprawiać jej przyjemność. Nie sygnalizowała żadnych objawów dys-

komfortu. Zgodnie z moimi przypuszczeniami jedynym powodem wcze-

ś

niejszych ataków i dziwnych zachowań Jazzie był ból.

Istnieje szereg przyczyn powodujących gonienie i okaleczanie własnego

ogona. Podana niżej lista nie jest kompletna, ponieważ w dalszym ciągu

mało wiemy o etiologii tego typu zachowania.

Miejscowa nadwrażliwość skórna

Powoduje ona, że kot traktuje ogon jak ciało obce i zachowuje się wobec

niego agresywnie. Przyczyną mogą być ukąszenia pcheł lub alergia.

Nerwoból

Jest to ból nerwu wywołany urazem lub zmianami immunologicznymi.

Przeniesienie czynności

Jest to zachowanie „wyrwane z kontekstu". Kot jest przygnębiony i szuka

sobie jakiegoś zajęcia. Gonienie ogona ma pomóc zwierzęciu przezwycię-

ż

yć smutek, nudę lub stres.

Syndrom kociej przeczulicy

Jest to ostatnio zdefiniowany stan, który opisuje drgania skóry i jej uszko-

dzenia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa lub na ogonie. Gryzienie wy-
wołuje silną reakcję czuciową, wzmożoną kątem przechylenia głowy w

stosunku do ciała, stąd teoria, że okaleczanie ogona może być wymu-

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

175

szone predyspozycjami danego osobnika. Uważa się, że zmiany skórne lub

problemy z gruczołami odbytowymi również mogą przyczyniać się poja-

wienia się problemu.

Zachowanie prowadzące do samookaleczenia

Chroniczny stres może

powodować nadmierne wydzielanie i utrzymywanie się wysokiego poziomu

naturalnych opioidów. To prowadzi do skomplikowanych, uzależniających

relacji między bólem, a wydzielaniem endorfiny w mózgu, w rezultacie

objawia się samookaleczaniem.

Zaburzenia obsesyjne

Stan charakteryzuje się nerwowym, niekontrolowanym powtarzaniem

czynności wyrwanych z kontekstu, co powoduje zakłócenia w normalnym
funkcjonowaniu. Takie zachowanie może powstać w wyniku długo utrzy-

mującego się stresu i trwać z powodu przypadkowej zachęty właściciela lub

w wyniku „nagrody" neurochemicznej - jak w przypadku opisanym po-

wyżej. Jest to bardzo skomplikowany problem i najlepiej, by zajął się nim

weterynarz, który jest również specjalistą od zachowań.

Problemy z łaknieniem

Określenie „spaczone łaknienie" używane jest do opisu spożywania rzeczy

niejadalnych. Dotyczy ono bardzo nielicznej grupy kotów. Problem objawia

się spożywaniem tkanin, tektury, gumy, dywanów i różnych plastikowych

przedmiotów. Większość kotów głównie liże i żuje rzeczy niejadalne, ale

i takie zachowania są denerwujące i niepokojące. Najbardziej skrajnym

przypadkiem jest zjadanie wełny. Nawyk ten często rozszerza się i z cza-
sem obejmuje zjadanie innych tkanin z włókien naturalnych. Behawioryści

uważają, że jest to problem związany z genetyką i u kotów podatnych na tę

przypadłość mózg działa nieco inaczej.

Jedna z teorii sugeruje, że sama czynność żucia powoduje wytwarzanie

w organizmie tak zwanych chemicznych związków szczęścia, które uwal-

niane w mózgu dają uczucie intensywnej przyjemności. Jeżeli kiedykolwiek

zobaczycie kota - zjadacza wełny, zwrócicie uwagę, jak przesuwa on tkaninę

w kierunku trzonowych zębów i jak jego pyszczek nabiera wyrazu rozkoszy.

background image

176

KOCI DETEKTYW

Terapia w takich przypadkach jest bardzo trudna, gdyż zjadanie wełny

jest najprawdopodobniej rodzajem uzależnienia. Niektóre młode koty

wyrastają z tego zachowania, inne z uporem trwają przy nim przez całe

ż

ycie. W tym drugim przypadku właściciele muszą tak urządzić dom, by

wszelkie tkaniny były poza zasięgiem kota. W teorii brzmi to dość

prosto, ale jest niezwykle trudne w realizacji. Wielu właścicieli po prostu

godzi się na przypadłość kota i przygotowuje niewielkie kłębki wełny,
mając nadzieję, że system trawienny zwierzęcia jakoś sobie z nimi

poradzi.

Takie przypadki wywołują mój głęboki niepokój, ponieważ utrwalone

i nagradzane zachowania są bardzo trudne do wyrugowania. W terapii ko-

cich uzależnień odniosłam kilka sukcesów dzięki zastosowaniu techniki sty-

mulowania kota w innym kierunku. Zalecałam dużo zabawy, na przykład

przy poszukiwaniu jedzenia. Sugerowałam uzupełnienie diety zwierzęcia

gotowanymi kostkami, by mógł żuć coś jadalnego. Najczęściej wspomaga-

jący mnie w takich przypadkach lekarz weterynarii zapisywał kotom leki

o działaniu podobnym do prozaku, by doprowadzić do równowagi che-

micznej w mózgu i wyeliminować chęć jedzenia wełny. Jednym pacjentom

to pomagało, na innych nie miało żadnego wpływu.

Spaczone łaknienie może niekiedy objawiać się zjadaniem przedziw-

nych przedmiotów. Znałam parę kotów rosyjskich niebieskich, które z

maniakalnym uporem zjadały kostki mydła. Ich właściciel, chcąc od-

uczyć je niepożądanego zachowania, ciągle oglądał ich pazury, ale tym

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

177

samym motywował je do działania. Jeżeli masz kota, który liże, żuje lub
połyka przedmioty niejadalne, jak najszybciej zwrócić się o pomoc do spe-

cjalisty. W takich sytuacjach wchłonięte przez zwierzęta ciała obce mogą

spowodować blokadę jelit, która wymaga operacji. Zły nawyk, na przykład

typowe dla kotów birmańskich żucie przewodów elektrycznych, może być

bardzo niebezpieczny dla życia. Weterynarz jest pierwszą osobą, z którą
należy się skontaktować. Jeśli będzie to konieczne, lekarz odeśle cię do ko-

goś takiego jak ja.

Dźwięki wydawane nocą

Wydawanie dźwięków nocą jest dość powszechną przypadłością starszych

kotów. W 1995 roku przeprowadzałam badania, dotyczące ich zachowań.

Ankietę wypełniło 1236 właścicieli. 25% z nich twierdziło, że zwierzęta,

wydając głośne dźwięki, domagają się atencji w nocy i uspokajają się

dopiero wtedy, gdy sygnalizowane pragnienie zostanie zaspokojone. 346

kotów zaczęło się w ten sposób zachowywać między dziesiątym a pięt-

nastym rokiem życia. Z wiekiem umiejętność obrony u kotów zmniejsza

się i dlatego wzrasta ich zależność od opiekuna. W ciągu dnia stare koty

spotykają się z większym zainteresowaniem ze strony właściciela i odczu-
wają taką potrzebę również w nocy. Jeśli głośnym wydawaniem dźwię-

ków, które trudno ignorować zwłaszcza w całkowitej ciszy, wymuszają to,

co chcą, zachowanie się utrwala. Wielu właścicieli przyznało się, że noc-

ne płacze skończyły się, gdy kotom pozwolono sypiać w jednym pokoju

z nimi. Zdarzało się jednak, że nagle wyskakiwały z łóżek, by chodzić po

domu i popłakiwać od nowa.

Istnieje wiele zdrowotnych przyczyn opisywanych zachowań. Na przy-

kład chroniczne niedotlenienie mózgu wywołuje symptomy otępienia i

kłopoty z pamięcią, co powoduje dezorientację zwierzęcia, zwłaszcza wte-

dy, gdy dodatkowo występują zaburzenia w cyklu czuwania i snu. Podobne

skutki wywołuje wysokie ciśnienie krwi, powodujące ogólny dyskomfort,

ból głowy i dezorientację.

Wydawanie dźwięków nocą może wskazywać, że kot cierpi na nadczyn-

ność tarczycy, często diagnozowaną przypadłość starszych kotów. Guzy

na gruczole powodują przyspieszenie tętna i oddechu, zwiększony apetyt

background image

178

KOCI DETEKTYW

i utratę wagi. U wszystkich trzech moich kotów, które żałośnie płakały w

nocy, stwierdzono guzy tarczycy.

Kropka - nocna płaczka

Kropka była małą, czarno-białą kocicą, która mieszkała z Isobel i jej rodzi-

ną. Była ze swoją opiekunką nim ta urodziła dwoje dzieci, była świadkiem

ich dorastania przez osiemnaście lat. Wyglądała nadzwyczaj dobrze jak na

swój wiek. Ciągle wychodziła na zewnątrz, używając klapki w drzwiach, ale

preferowała bardziej dostojny sposób opuszczania domu.

Często domagała się, by otwierać jej drzwi do ogrodu. Isobel nie pozwa-

lała Kropce spędzać nocy poza domem. Kotka grzecznie sypiała w łóżku

swojej właścicielki. Od czasu śmierci jej najlepszego przyjaciela, teriera Jac-

ka, bardzo się zmieniła. Zaczęła źle sypiać w nocy i chodzić po całym domu,

ż

ałośnie płacząc. Isobel przytulała ją i pocieszała. Zdarzało się, że space-

rowała z Kropką na ręku i kołysząc, próbowała ją uśpić. Problem narastał

i kotka co noc o czwartej zaczynała płakać, a Isobel biegła do niej i pocieszała
ją do rana. Kobieta była kompletnie rozbita i zmęczona. Za radą weteryna-

rza próbowała ignorować zwierzę, ale wytrzymała tylko dwie noce. Kropka

płakała nawet głośniej, aż w końcu Isobel złamała się i wstała. Zwierzę zosta-

ło dokładnie przebadana przez lekarza, który nie stwierdził żadnych zmian,

nawet w tarczycy. Uznał on, że kotka jest w bardzo dobrym stanie, jak na

swoje osiemnaście lat, i zasugerował Isobel, by skontaktowała się ze mną.

Najważniejsze ustalenia

Pogawędziłam z Isobel chwilę, obserwując Kropkę. Kotka doskonale czu-

ła się w roli najważniejszego uczestnika spotkania. Szybko udało mi się

uzyskać kluczowe informacje, które pozwoliły opracować potrzeby w tym

przypadku program.

Kropka miała osiemnaście lat, według ludzkiego przelicznika oznaczało to

osiemdziesiąt osiem.

Problem pojawił się po śmierci jej przyjaciela Jacka.

Isobel wstawała każdej nocy do kotki, ponieważ martwiła się jej stanem.

Kiedy Isobel ignorowała zwierzę przez dwa dni, jego zachowanie się po-

gorszyło.

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

179

• Kropka została przebadana przez weterynarza, który potwierdził, że jest

zdrowa.

Jeśli w przypadkach podobnych do opisanego nie ma medycznych przy-

czyn zmian zachowania, problem jest najprawdopodobniej spowodowany
brakiem poczucia bezpieczeństwa, wynikającym z wieku kota. Stare koty

potrzebują uregulowanego i spokojnego życia, podporządkowanego nie-

zmiennej rutynie. Śmierć Jacka bardzo przygnębiła Kropkę. Kotka czuła się

zagrożona i bezbronna, zwłaszcza w nocy, kiedy w domu było cicho. Mogła

być nawet zdezorientowana na skutek zaawansowanego wieku i ogólnego

spadku sprawności zmysłów. Isobel spieszyła jej z pomocą, gdy zaczynała

zawodzić i wówczas wszystko wracało do normy. Wiele kotów z wiekiem

nie potrafi znaleźć sobie miejsca w nocy i jest to dla nich bardzo stresujące.

Kropka płakała każdej nocy, kiedy odczuwała potrzebę towarzystwa

Isobel.

Plan działania

Kropka, jak każdy starszy kot, potrzebowała uporządkowanego i niezmien-
nego trybu życia. Jej stan mogła poprawić większa aktywność w ciągu dnia

i to zarówno fizyczna, jak i umysłowa. Powiedzenie, że to, co nieużywane

zanika, odnosi się w równej mierze do ludzi i do zwierząt. Wystarczyło za-

chęcić kotkę do działania i wzmocnić jej pewność siebie.

Trzeba było przygotować dla Kropki wygodne i bezpieczne legowisko.

W tym celu w kuchni pojawiło się miękkie posłanie w pobliżu grzejnika,

miski z jedzeniem i kuweta.

Każdego wieczoru Isobel dawała kotce przed snem małą miseczkę ciepłe-

go, gotowanego kurczaka.

Wszelkie płacze w nocy były ignorowane, nawet wtedy, kiedy się nasilały.

Poprosiłam Isobel i jej dzieci, aby w ciągu dnia łagodnie bawiły się z Krop-

ką wędką, do której były przymocowane różne, własnoręcznie przez nich

wykonane zabawki.

W ciągu dnia należało okazywano kotce tyle uczucia, ile się domagała.

Kropka uwielbiała wyczesywanie, więc zostało włączone do codziennej

rutyny.

background image

180

KOCI DETEKTYW

Rezultaty

Już pierwszej nocy Kropka znacznie mniej płakała. Nie błądziła po domu,

uznała kuchnię za bezpieczne i wygodne miejsce. Bardzo ją cieszyły zabawy

w ciągu dnia i jak donosili mi domownicy, nawet jej chód stał się bardziej

sprężysty. Wieczorna porcja kurczaka dodatkowo poprawiała nastrój kotki,

więc łatwo zasypiała.

Zwierzę przeżyło jeszcze dwa szczęśliwe lata z Isobel i jej rodziną. Zostało

uśpione wkrótce po dwudziestych urodzinach z powodu ciężkiej niewydol-

ności nerek.

Idiopatyczne zapalenie pęcherza u kotów

Istnieje wiele medycznych przyczyn, powodujących zmiany w zachowa-

niu kotów. Jedną z nich jest coraz częściej notowane samoistne zapalenie

pęcherza moczowego. Jego pierwszym objawem jest oddawanie moczu

w domu (patrz rozdział 4).

Stan zapalny pęcherza wiążemy również z częstym przykucaniem i od-

dawaniem niewielkich ilości moczu zabarwionego krwią. Niepokojące

sygnały nie zawsze oznaczają, że mamy do czynienia ze stanem przewle-

kłym. Jeśli kot zaczyna w sposób niewłaściwy oddawać mocz i brudzić

w domu, zawsze należy zwrócić się do weterynarza i poprosić o dokładne

przebadanie.

Ataki

Wszelkiego typu ataki, nawet jeśli nie mają tak dramatycznego przebie-

gu, jak napady padaczkowe, powinny być uznane za objawy alarmujące.

Widziałam koty, które poruszały się jakby tańczyły i znienacka atakowały

swoich właścicieli. Tego typu zachowania mogą wywoływać między innymi

guzy mózgu. Na szczęście są to bardzo rzadkie przypadki.

Artretyzm

W badaniach, które przeprowadziłam w 1995 roku, jedno z pytań odnosiło

się do chorób nękających starsze koty. Właściciele najczęściej wskazywali

artretyzm. To schorzenie degenerujące stawy, których stan może być już

nie najlepszy po wcześniejszych uszkodzeniach czy złamaniach. Cierpiący

background image

PROBLEMY NATURY NEUROLOGICZNEJ

181

na tę dolegliwość kot porusza się z trudnością, niechętnie wychodzi na ze-
wnątrz, ma trudności z przeskakiwaniem przeszkód. Znacznie spada jego

dobowa aktywność. Zwierzę nie toleruje pieszczot i głaskania, na które

reaguje ostrzegawczym wrogim syczeniem. Ta zmiana w zachowaniu jest

niewątpliwie związana z bólem. Chorobę można stwierdzić dzięki badaniu

weterynaryjnemu oraz prześwietleniu.

background image

Więź uczuciowa

Większość z nas z pełną świadomością i zadowoleniem akceptuje fakt, że

jest na każde skinienie naszego kociego przyjaciela. Z upodobaniem po-

zwalamy kotom kontrolować każdy nasz ruch, bo sprawia nam to przyjem-

ność. Mamy dobre intencje, zaczynamy od karmienia naszego pupila dobrą

karma, z czasem przechodzimy na najlepszą, aż wreszcie uzupełniamy dietę
zwierzaka krewetkami, szynką lub kurczakami. Dlaczego? Dlatego, że na-

sze koty sobie tego życzą. To wydaje się właściwym wytłumaczeniem speł-

niania wszelkich zachcianek miauczących czworonogów. Czy to na pewno

one wymagają od nas takich frykasów? Czy to na pewno one oczekują łoża

z baldachimem i obroży nabijanej drogimi kamieniami?

Koty muszą żyć w stanie ciągłego osłupienia z powodu każdego małego

gestu, będącego wyrazem troski i miłości ze strony przeciętnego opieku-

na. Są wielkimi oportunistami, więc nie ma się co dziwić, że skoro sytuacja

sprzyja, to Mruczek, Puszek i każdy inny w miarę rozgarnięty kot będzie

kręcić się wokół lodówki i żałośnie miauczeć, gdy tylko ktoś będzie wycią-

gał z niej coś smacznego.

Rozpieszczanie zwierzaka smakołykami podawanymi z umiarem na

pewno mu nie zaszkodzi. Niestety, wiele osób w imię miłości do kotów

przekarmia je, to zaś powoduje narastanie problemu otyłości. Niektórzy

uważają, że wielkość kociego brzucha jest wprost proporcjonalna do tro-

skliwości opiekuna. Bardzo proszę, nie popełniajcie tych błędów! Otyłość

ROZDZIAŁ 10

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

183

u kota może być przyczyną cukrzycy, chorób serca i problemów ze stawami,

co z kolei prowadzi do znacznego skrócenia jego życia. Proponuję korzystać

z innych sposobów okazywania miłości pupilom.

Czasami więź między kotem a jego właścicielem staje się tak głęboka,

ż

e zdradza objawy zaburzenia. W takim przypadku nie można poradzić

sobie z problemem samodzielnie, gdyż nadopiekuńczy właściciel jest ostat-

nią osobą, która widzi problem we właściwych proporcjach. Dotyczy to

zwykle kobiet, które mają potrzebę karmienia i opiekowania się kimś i nie

mogą jej zaspokoić w relacjach z ludźmi. Koty mają tę zaletę, że ich miłość

postrzegana jest jako bezwarunkowa i relacje z nimi wydają się znacznie

łatwiejsze.

Opisując nadmierne przywiązanie, podkreślałam wielokrotnie, że to

emocjonalna więź z kotem, która jest tak intensywna, że aż szkodliwa pod

względem psychicznym i fizycznym, zarówno dla człowieka, jak i dla zwie-

rzęcia.

Większość problemów behawioralnych, powstałych na skutek nadmier-

nego przywiązania, to brudzenie w domu, domaganie się uwagi poprzez

znaczenie moczem i agresja.

Gdy nieudolny i nerwowy kot zamieszka z troskliwym i opiekuńczym

właścicielem, staje się z reguły osobnikiem o „wyuczonej bezradności".

Właściciel jest tak skupiony, by zapewnić mu odpowiednią opiekę, że

biedny, bojaźliwy kot wszędzie widzi niebezpieczeństwo i jest kom-

pletnie niezdolny do samodzielnego działania. Jeśli właściciel byłby nie-

obecny przez dłuższy czas, kot przestałby jeść i zacząłby załatwiać się na
kołdrę.

Inny scenariusz zakłada inteligentnego i wrażliwego kota, a do takich

należą koty syjamskie i birmańskie, napotykającego tak samo troskliwego

i opiekuńczego właściciela, co doprowadza do zupełnie innych skutków.

Skończy się to prawdopodobnie niepożądanymi zachowaniami, wymusza-

niem zainteresowania oraz znaczeniem moczem lub żuciem przewodów
elektrycznych.

Ten rozdział może nie przemówi do wszystkich, ale jeżeli masz poczucie,

ż

e nie jesteś już jedynym właścicielem swego domu i chcesz odzyskać swoje

dawne życie, spróbuj wykorzystać poniższą wiedzę.

background image

184

KOCI DETEKTYW

Czy to jesteś ty?

Czy zdarzają ci się bezsenne noce, bo twój kot zajmuje więcej miejsca

w łóżku niż ty?

Czy przerywasz to, co właśnie robisz i zaczynasz zajmować się potrzebami

kota, niezależnie od pory dnia i nocy, bo zaczął miauczeć?

Czy nosisz kota wszędzie ze sobą jak broszkę, ponieważ on to lubi, a dla

ciebie kończy się to nadwerężeniem barku?

Czy czytasz gazetę z kotem ułożonym na części sportowej?

Czy wstajesz o 3 w nocy i odgrzewasz rybę, bo twój kot właśnie ma na nią chęć?

Czy nieustannie zmieniasz miejsce przewodów telefonicznych, ponieważ

twój kot gryzie je, gdy rozmawiasz?

Czy unikasz wyjazdów na wakacje, bo wtedy twój kot przestaje jeść i z tego

powodu musisz wracać wcześniej?

Nigdy nie zapominaj, że posiadanie zwierzęcia w domu musi stać się

przyjemnością dla obu stron. To oznacza, że musisz od czasu do czasu po-

zwolić kotu wychodzić na dwór, nawet jeżeli się o niego martwisz, aby mógł

się wybiegać i robić to, co na ogół koty robią. To oznacza również, że masz

prawo wygodnie spać w nocy, bo przytulne legowisko w kuchni nie jest dla
kota piekłem na ziemi.

Poniżej znajdziesz kilka rad, które pomogą ci przywrócić równowagę w

twoich relacjach z kotem.

Karm kota tak, jak planowałeś. Na rynku znajduje się wiele rodzajów go-

towego jedzenia, które zapewnia twojemu kotu wszystko to, czego po-

trzebuje jego organizm. Podawanie smakołyku od czasu do czasu nie za-

szkodzi, ale stale powinieneś monitorować wagę kota, ponieważ otyłość
powstaje powoli. U kota o prawidłowej masie ciała można bez problemu

wyczuć żebra podczas głaskania go po bokach.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nie zwracać na kota uwagi, nawet gdy

się jej domaga, bo ty zajmujesz się czymś innym. Jeśli się zdystansujesz,

wcale nie będzie cię kochał mniej. Warto go nauczyć, że nie zawsze do-

staje się to, czego się chce.

Jeśli twój kot domaga się atencji w nocy, postaraj się go ignorować. Jeśli

tego nie zrobisz, może się skończyć tym, że będziesz mieszkać z kotem,

z którym trudno wytrzymać, a u ciebie wystąpią objawy zaburzenia snu.

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

185

• Staraj się zapewnić kotu jakieś atrakcje poza twoim towarzystwem. Po-

winno to być wychodzenie na dwór i zabawa w okolicach domu. Czułe

relacje są powodem radości, ale nie na nich powinno się skupiać życie
twojego kota.

Oto kilka przykładów, które mogą być pomocne, jeżeli podejrzewasz, że kot

zawładnął twoim życiem.

Murphy - nieograniczona potrzeba atencji

Murphy i Marco to dwa koty żyjące w przestronnym apartamencie w cen-

trum Londynu z Jane i Trevorem. Murphy miał sześć lat, gdy go poznałam.

Jane i Trevor dostali go, gdy miał siedem tygodni. Ich przyjaciel znalazł bez-

domną kotkę z kociętami i Murphy był jednym z miotu, który potrzebował

domu. Był ładnym pręgowanym kociakiem, ale wkrótce przekonali się, że

będą mieli dużo problemów z jego wychowaniem, ponieważ był wyjątkowo

nieśmiały. Kiedy Trevor podniósł kociaka ten wtulił głowę w jego ramię, co

bardzo poruszyło mężczyznę. Trevor i Jane obdarowali Murphy'ego miło-

ś

cią i uwagą, więc wyrósł na pięknego i zdrowego kota. Zwierzę lgnęło do

swoich właścicieli, a zwłaszcza do Trevora, do którego szedł, gdy tylko coś

go zaniepokoiło. Goście, głośne hałasy, jakiekolwiek zmiany w codziennej

rutynie czy nagły ruch, wszystko to powodowało, że Murphy biegł do swo-

jego właściciela. Brak samodzielności Murphy'ego martwił Jane i

Trevora i dlatego zdecydowali się na adopcję kociaka, który dotrzymałby

mu towarzystwa. Wybrali czarnego malucha z lokalnego schroniska i
nazwali go Marco. Marco był zupełnym przeciwieństwem Murphy'ego,

pewnym siebie, towarzyskim kotem. Jak to zwykle bywa w takich

przypadkach, pierwszy kot nie był zachwycony nowym domownikiem, ale

tolerował go. Marco wyrósł na niezależnego kota o pogodnym usposobieniu.

Czas, który spędzał z opiekunami, to była przyjemność, ale na jego

warunkach. Choć nie potrzebował kontaktu z właścicielami, by mieć dobre
samopoczucie, gdy dochodziło do rywalizacji o dostęp do ich kolan,

zawsze wygrywał. Oba koty sypiały w nogach łóżka Jane i Trevora. Kilka

lat temu Murphy zaczął budzić Trevo-ra w nocy wbijając z płaczem pazury

w jego stopy. Mężczyzna posłusznie wstawał, szedł do kuchni i karmił

kocura, a potem wracał do łóżka. Murphy nie jadł podanej mu karmy i nie

dawał spokoju, więc opiekun spędzał z nim

background image

186

KOCI DETEKTYW

resztę nocy w salonie. Nie było to zbyt uciążliwe zimą, bo Murphy zaczy-
nał marudzenie o brzasku, ale niestety latem stawało się nie do zniesienia.

Jane i Trevor chodzili ciągle niewyspani. Aby rozwiązać problem, powzięli

decyzję, że na noc usuną koty z sypialni. Było to niesprawiedliwe wobec

Marco, który nie miał nic wspólnego z uciążliwymi zachowaniami Mur-

phy'ego, ale decyzja dotyczyła obu kotów. Następne noce były całkowitą ka-
tastrofą. Murphy nauczył się otwierać drzwi. Trevor znowu musiał wstawać

i karmić kota, ale jednocześnie każdego wieczoru próbował nowych metod

zabezpieczania się przed natrętnym gościem, który pojawiał się o świcie.

Przy pomocy sznurka, metalowej linki, kartonu Trevor próbował zamie-

nić sypialnię w fortecę. Nie odstraszało to Murphy'ego. Zastosował nowy

chwyt. Siadał przed drzwiami, przywierał do nich pyszczkiem i jak głośnik

jednostajnie miauczał, aż Trevor wstawał, karmił go i bawił się z nim do

rana. Po pewnym czasie Trevor i Jane uświadomili sobie, że cała sytuacja

jest niedorzeczna. Oboje byli poirytowani, wykazywali oznaki dezorientacji

i krótkotrwałej utraty pamięci z powodu braku snu. Przez kilka dni Tre-

vor próbował pracować w domu, ale okazało się to niemożliwe z Murphym

przyklejonym do kolan. Należało coś zmienić i to szybko.

Najważniejsze ustalenia

Obserwowanie właścicieli i ich kotów - wzajemnych oddziaływań - bywa

fascynujące. Jakość relacji wynika ze sposobu komunikowania się właści-

ciela i kota, bez świadomego zamysłu ze strony tego ostatniego. Kiedy roz-

mawiałam z Jane i Trevorem, oboje cały czas dotykali i głaskali Murphy'ego.

Ten z kolei poruszał się w przód i w tył pomiędzy nimi. Kiedy zapytałam
ich, czy są świadomi tego, że cały czas zajmują się kocurkiem, wydawali się

zaskoczeni. Nagle uświadomili sobie, co robią. Z przyzwyczajenia bezustan-

nie skupiali swoją uwagę na zwierzaku, aż część działań zaczęli wykonywać

zupełnie nieświadomie.

Poniżej prezentuję najistotniejsze informacje, które zebrałam w czasie

konsultacji.

Murphy był bardzo niepewny siebie od małego i szukał pociechy u swoich

właścicieli.

Przebywał wyłącznie w domu.

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

187

Jane i Trevor poświęcali mu dużo uwagi.

Przyjaźń między Murphym a Marco nie należała do łatwych, głównie dlatego,

ż

e ten ostatni odmawiał Murphy'emu dostępu do kolan właścicieli.

Na skutek akcji podejmowanych przez Murphy'ego Trevor wstawał wcześnie

rano.

Od czasu gdy Trevor usunął koty z sypialni, Murphy próbował zwrócić na

siebie uwagę na wszelkie możliwe sposoby.

Sytuacja zdawała się pogarszać.

Niektóre kocięta rodzą się nieśmiałe i jeśli nie są wcześnie socjalizo-

wane, pozostają takie jako dorosłe osobniki. Wiele takich kotów unika

zainteresowania ze strony człowieka, ale zdarza się również, że nerwowy

kociak szuka pocieszenia w ramionach troskliwego właściciela. Murphy

był tego typu osobnikiem. Szczególnie Trevor od pierwszego dnia hojnie

obdarzał Murphy'ego atencją i w ten sposób wytworzyły się między nimi

relacje oparte na zależności. W obliczu każdej sytuacji - stanowiącej za-
grożenie czy nie - Trevor zawsze utwierdzał Murphy'ego, że może liczyć

na jego pomoc i w ten sposób nauczył kota, że może na nim polegać i szu-

kać pocieszenia bezustannie. Murphy szybko też nauczył się, że każde jego

żą

danie było natychmiast spełniane. Koty, które są trzymane wyłącznie w

mieszkaniu, rzadko kiedy mają możliwość wyładowania swojej energii w

taki sposób, jak gdyby prowadziły naturalny tryb życia na zewnątrz. Są
one zwierzętami nocnymi, szczególnie lubią polować o zmierzchu i o

ś

wicie, dlatego też zupełnie naturalne było, że Murphy aktywizował się

bardzo w tych porach. Podawanie Murphy'emu pożywienia było dobrym

ruchem ze strony Trevora, ale kotu prawdopodobnie chodziło raczej o

rozrywkę i zabawę. Zapomnijmy o jedzeniu, pobawmy się!

Ś

wiat Murphy'ego kręcił się wokół Trevora. Mężczyzna stanowił dla

niego źródło pożywienia, zabawy, zapewniał mu bezpieczeństwo i towa-

rzystwo, a także rozrywkę o każdej porze dnia i nocy. Tworzy to obraz

perfekcyjnych relacji (kot kochający właściciela i właściciel kochający

kota), ale czasami może prowadzić do koszmaru. Posiadanie zwierzęcia

powinno być przyjemnością odczuwaną przez obie strony. Dla Trevora zaś

była to już męka, i jak na ironię również dla Murphy'ego. śądał on coraz
więcej zainteresowania i był tak skupiony na swoim właścicielu, że z trud-

background image

188

KOCI DETEKTYW

nością mógł funkcjonować bez niego. Marco też stanowił dla Murphy'ego
problem, gdyż potrafił ubiec go w zabieganiu o względy opiekunów. To

stanowiło dodatkowy stres i stawało się powodem napięć między kotami.

Musieliśmy, dla dobra wszystkich, przerwać ten zaklęty krąg.

Plan działania

Przedstawiłam ocenę sytuacji Jane i Trevorowi. Zgodzili się ze mną, że nad-

szedł czas na zmiany. Następnie przekazałam im poniższe zalecenia.

Trevor i Jane musieli nauczyć się inaczej reagować na Murphy'ego. Nie wol-
no im było zwracać uwagi na nocne zawodzenia kota. Ignorowanie ozna-

czało zarówno nieodzywanie się do niego, jak i niepodejmowanie żadnych

działań, które mógłby interpretować jako odpowiedź. Mieli nie ruszać się

z łóżka, chyba że zawodzenie zaczynało się o rozsądnej porze. Powiedziałam

im również, że jestem pewna, że Murphy będzie próbował zwrócić na siebie

uwagę jeszcze w inny sposób, ale najważniejsze jest, aby mu nie ulegli.

Trevor musi zrozumieć, że ignorowanie żądań Murphy'ego nie jest żad-

nym aktem okrucieństwa. Kot w dalszym ciągu powinien cieszyć się zain-

teresowaniem ze strony Jane i Trevora, ale w czasie dla nich dogodnym.

Kiedy Trevor pracuje w domu, Murphy powinien zrozumieć, że ma rów-

nież ograniczony dostęp do swojego pana. Poprosiłam Trevora, aby siadał

blisko biurka, by Murphy nie mógł wskakiwać mu na kolana. Poprosi-

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

189

łam go również, by ograniczył wzrokowy i słowny kontakt z kotem. Jeśli
Murphy mimo to będzie wskakiwał na biurko i przeszkadzał, należy go

zamknąć w sypialni lub łazience (z jedzeniem, wodą i kuwetą) do czasu,

aż Trevor skończy pracę.

Bardzo ważne było, by kot nie był pozostawiony sam sobie. Musieliśmy

zadbać, by Murphy miał wybór i mógł podejmować działania, które

odciągnęłyby jego uwagę od Trevora. Otoczenie obu kotów w ramach

mieszkania, w którym żyły, stanowiło cały ich świat i nie była to prze-

strzeń dynamiczna ani stymulująca. Zgodziliśmy się, że należy urządzić

im prawdziwe miejsce do zabawy. Zawiesiliśmy półki, na które mogłyby

się wspinać i z wysokości obserwować domowe życie.

Trevor był majsterkowiczem i skonstruował im drewnianą drabinkę, którą

umieścił przy ścianie, a także wspaniały drapak.

Następnie zawiesił na ścianie kawałki wykładziny dywanowej, którą koty

mogły drapać i wspinać się po niej.

Murphy i Marco dostawali suchą karmę. Umieściliśmy ją w różnych miej-

scach mieszkania, żeby były zmuszone szukać pożywienia. Kiedy w domu

mieszkają dwa lub więcej kotów ten sposób karmienia należy kontrolo-

wać, gdyż niektóre koty są zręczniejsze w znajdowaniu jedzenia niż inne.

Dodatkowe miseczki z wodą zostały rozstawione w różnych miejscach

mieszkania. Ponadto poprosiłam Jane, aby zakupiła specjalne poidełka

dla zwierząt, urządzenia działające jak małe fontanny. Murphy miał zwy-

czaj wskakiwać do umywalki w łazience i zmuszać Trevora miauczeniem,

aby odkręcał mu kran z wodą. To również musiało się skończyć, więc po-

prosiłam Trevora, by sprawdzał, czy Murphy pije wodę z miseczek lub

nowego urządzenia. Jeżeli koty są karmione sucha karmą, muszą mieć
łatwy dostęp do świeżej wody.

Jane i Trevor bawili się z Murphym piłką lub zabawką przyczepioną do

kijka. Robili to wieczorem w czasie dla siebie dogodnym, a nie na żąda-

nie Murphy'ego. Należało zrobić wszystko, by kot nie potraktował zabawy

jako kolejnej rzeczy prowadzącej do wymuszania zainteresowania sobą.

Wszystkie inne zalecenia dla kotów, które nie wychodzą z domu, również

zostały wzięte pod uwagę (patrz rozdział 11). Zapewniam, że nie zamie-

niliśmy mieszkania w plac rozrywki na miarę zoo.

background image

190

KOCI DETEKTYW

ś

egnając się z Jane i Trevorem poprosiłam, by w ciągu kilku dni zadzwo-

nili do mnie i zdali relację na temat postępów. Już następnego dnia odezwał

się Trevor. Zadecydowali się ignorować Murphy'ego już pierwszej nocy i

byli zaszokowani jego pomysłowością. Miauczał głośno przed drzwiami

sypialni, ale oboje pozostawali nieugięci. Wówczas zaczął wydobywać z sie-

bie jeszcze głośniejsze dźwięki, drapiąc przy tym drzwi. Należy docenić ich
wytrwałość i fakt, że nie ruszyli się z łóżka. Potem nastąpiła cisza i pomyśleli,

ż

e już wygrali batalię. Jednak niedługo cieszyli się swoim zwycięstwem. Po

chwili doszły ich odgłosy tłuczenia w kuchni. To Murphy radośnie zrzucał

różne kuchenne sprzęty z blatów na podłogę. Jaki sprytny kot! Wyjaśniłam

Trevorowi, że to właśnie miałam na myśli ostrzegając go, że Murphy bę-

dzie próbował zwrócić na siebie uwagę w inny sposób. Zasugerowałam jed-

nocześnie, by nie zmieniać nic w opracowanym planie, a jedynie schować

wszystkie tłukące się przedmioty. Poradziłam mu również, aby na półkach

i blatach pozostawić miękkie zabawki, tak by kot mógł je do woli zrzucać

w nocy, nie robiąc hałasu, a jednocześnie mając zajęcie.

Rezultaty

Dziesięć dni później Trevor zbudował dużą konstrukcję do wspinaczki dla

kotów. Wszystkie moje zalecenia zostały wprowadzone w życie, a rezultaty

były bardzo zadowalające. Murphy był nieco zaskoczony zmianami, jakie

zaszły w domu. Szybko zrozumiał, na czym polega szukanie jedzenia i kie-

dy kryjówki były puste, siadał przed nimi i godzinami wpatrywał się, cze-

kając, aż coś się pojawi. Trevor zastosował się do moich instrukcji, aczkol-

wiek z trudnością przychodziło mu ignorowanie Murphy'ego. Przez kilka
kolejnych nocy Murphy wydzierał się pod drzwiami sypialni, ale wkrótce

zrozumiał, że to nie daje pożądanych efektów i czekał cierpliwie do 7.30, aż

zadzwonił budzik. Wieczorami, kiedy Jane i Trevor odpoczywali po cięż-

kim dniu, spędzali miło czas z Murphy'm i Marco. Wydawało się nawet, że

oba koty lepiej znoszą wzajemne towarzystwo i opadło między nimi napię-

cie. Dodatkowa praca Trevora, która zapewniła kotom rozrywkę, opłacała
się. Murphy zaczął zachowywać się przyzwoicie. Pozostał bardzo aktywny

o świcie, ale całą energię wykorzystywał na wspinanie się po dywanie i za-

bawę z piłeczką, zamiast dręczyć swoich właścicieli

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

191

Peanut - samotny kot w domu

Peanut to piękny młody kot birmański o szafirowych oczach. Kiedy go

poznałam, zbliżał się do swoich drugich urodzin. Mieszkał z Fran w domu

w Surrey. Jego pani była pracującą kobietą, spragnioną towarzystwa po

powrocie do domu. Zdecydowała się na zakup dwóch kociaków, aby nie

były samotne, kiedy pracowała. Zdecydowała się kocich braci - Peanut i

Cashew. Niestety Cashew tragicznie odszedł w wieku kilku miesięcy z

powodu zapalenia otrzewnej. Peanut i Fran byli przez kilka miesięcy nie-

pocieszeni. Czas leczy rany i w końcu pogodzili się ze zrządzeniem losu.

W tym okresie więź między nimi bardzo się wzmocniła. Peanut nie odstę-

pował Fran, kiedy wracała do domu. Chodził z nią do łazienki, sypiał z nią,

zawsze kręcił się blisko, gdy gotowała, ogólnie rzecz biorąc, odgrywał rolę

jej cienia - małego, futrzanego cienia. Fran akceptowała kocie przywiąza-

nie i każdego wieczoru z przyjemnością wracała prosto z pracy do czułego

kompana. Peanut przebywał jedynie w domu, zgodnie z zaleceniem ho-

dowcy. Fran zostawiała w salonie pudło z zabawkami, ale wkrótce zorien-

towała się, że czas jej nieobecności Peanut przesypiał. Jakieś osiemnaście

miesięcy po śmierci Cashew Fran zdecydowała się na wyjazd na wakacje.
Odniosła wrażenie, że Peanut uporał się ze śmiercią swojego brata i pora-

dzi sobie bez niej przez tydzień. Zarezerwowała sobie pobyt nad morzem

i poprosiła sąsiadkę, aby dwa razy dziennie przychodziła do kota nakar-

mić go i pobawić się z nim.

Fran miała wspaniałe wakacje, ale cała przyjemność znikła po powrocie

do domu. Kot wyglądał dość dziwnie, był trochę nieobecny i niespokojny.

Pomyślała, że dąsa się za pozostawienie w samotności przez tydzień, ale

nie była przygotowana na „prezent", który zostawił na jej łóżku. Jej piękna

narzuta z egipskiej bawełny była ozdobiona odchodami w najbardziej odra-

ż

ającym proteście, jaki mogła sobie wyobrazić. Jak on mógł? Jaka straszna

kara za tydzień nieobecności. Fran nie mogła nawet spojrzeć na Peanut i od

razu poszła do sąsiadki dowiedzieć się, co działo się przez cały ten okres.

Sąsiadka była zaskoczona opowieścią Fran, gdyż przez cały ten czas nie

wchodziła do jej sypialni i zakładała, że Peanut ma zaparcia nie znajdując

odchodów w kuwecie. Kiedy wchodziła Peanut głośno ją witał i po karmie-

niu na ogół znikał na górze.

background image

192

KOCI DETEKTYW

Najważniejsze ustalenia

Słuchałam tej historii z dużym zainteresowaniem, jednocześnie obserwując

wzajemne relacje między Peanut i jego właścicielką. On cały czas patrzył na

nią i dotykał jej, ona robiła to samo. Łączył ich bardzo silny związek. Zna-

czenie miało również kilka dodatkowych faktów.

Związek między Fran i Peanut umocnił się po śmierci Cashew.

Pierwszy raz Fran zostawiła Peanut samego w domu, gdy wyjechała na

tygodniowe wakacje.

Peanut nie miał żadnych bodźców w domu za wyjątkiem relacji z Fran.

Peanut mieszkał tylko w domu. Nie wychodził na zewnątrz.

Ś

mierć kota jest dużym stresem dla całej rodziny i Fran czerpała dużo otu-

chy z faktu, że ona i Peanut wspólnie opłakują Cashew. W rzeczywistości

stworzyła układ, w którym Peanut zwracał się do niej w każdej sytuacji i

szukał u niej poczucia bezpieczeństwa. Koty, które nie mają możliwości

wychodzenia na zewnątrz, potrzebują dużo stymulacji, aby zrekompenso-

wać sobie brak naturalnych wyzwań, spotykających je w naturze. Peanut

nie był poddawany żadnym bodźcom zachęcającym go do aktywności, więc

skupił się jedynie na Fran. Kiedy ona wyjechała, Peanut nagle został sam.

Pozbawiony jedynego źródła rozrywki i bezpieczeństwa poczuł, że obrona

jego twierdzy leży jedynie w jego pazurach. Prawdopodobnie zwaliła się na

niego wielka odpowiedzialność i biedny kot spanikował. Pozostawiał od-

chody na łóżku Fran, by w ten sposób sygnalizować potencjalnym agreso-
rom (patrz rozdział 5), że jest doskonałym obrońcą. Połączenie jego zapachu

z zapachem jego pani dawało mu poczucie pewności i bezpieczeństwa.

Plan działania

Wyjaśniłam Fran, że musimy zachęcić Peanut do odkrywania uroków życia

poza łączącym go związkiem z opiekunką. Dla żadnego z nich nie była to

zdrowa relacja (przede wszystkim nie była dobra dla bielizny pościelowej).

Należało to jak najszybciej zmienić. Ustaliłyśmy program naprawczy.

Poprosiłam Fran, aby unikała dotykania kota i skupiania na nim uwagi
w takim stopniu jak dotychczas.

Kilka zabawek w koszyku nie stanowiło dostatecznego bodźca dla Peanu,

aby pobudzić go do większej aktywności. Zabawki nie ruszały się, więc nie

background image

WIĘŹ UCZUCIOWA

193

były szczególnie ekscytujące. Zachęciłam Fran, aby własnoręcznie wyko-
nała nowe zabawki, takie jak sznurek przyczepiony do kijka z przedmio-

tem na końcu, mysz z kocimiętką w środku (patrz rozdział 11, w którym

podaję więcej informacji dotyczących ekscytujących zabawek).

Musiałyśmy zachęcić Peanut do poszukiwania karmy, którą należało

ukryć w kartonowych pudełkach po jajkach czy papierowych tubach po

papierze toaletowym. To jest naprawdę bardzo skuteczna technika stymu-

lowania kota.

Peanut miał zwyczaj miauczeniem zmuszać Fran, aby odkręcała mu kran,

kiedy była w kuchni. Kot lubił bawić się cieknąca woda. Kupiła mu więc

specjalne urządzenie przypominające wyglądem małą domową fontannę-

-poidełko.

Fran umocowała na ścianie kawałki wykładziny dywanowej, po której Pe-

anut mógł się wspinać na najwyższe półki i przesiadywać na nich.

Zasugerowałam jej, aby w przyszłości zrobiła rozpoznanie okolicy i rozej-

rzała się za dobrym hotelem dla kotów, na wypadek gdyby wybierała się

na wakacje. Niektóre koty lepiej znoszą nieobecność właściciela, gdy nie

zostają same w domu.

Rezultaty

Fran urozmaiciła środowisko, w którym przebywał Peanut, dostarczając

mu w ten sposób zachęty do większej aktywności. Jednocześnie sama stop-

niowo wycofywała się z silnych relacji łączących ją z pupilem. W dalszym

ciągu Peanut był zadowolony, gdy wracała do domu, ale szybko zajmował

się innymi rzeczami. Fran znalazła w okolicy mały hotel dla kotów i zare-
zerwowała w nim miejsce dla kocurka, planując swoje kolejne wakacje.

background image

Koty trzymane w domu

W książce traktującej o zachowaniach kotów, należy koniecznie poświęcić

trochę miejsca osobnikom, które nie mają możliwości wychodzenia na ze-

wnątrz. Około 10% brytyjskich kotów żyje najprawdopodobniej wyłącznie

w domach, a liczba ta się zwiększa. Wydawałoby się zatem, że większość

zwierząt hasa swobodnie, co nie jest do końca prawdą. Większość kotów

ma ograniczoną swobodę. Niektóre są po prostu nieśmiałe i perspektywa

spotkań z nieprzyjaznymi istotami w głębi ogrodu jest dla nich odstraszają-

ca. Starsze zwierzęta, często powodowane ostrożnością przed ryzykiem na-

tknięcia się na agresywnego sąsiada, wybierają bezpieczne zacisze domowe.
Towarzystwa opieki nad kotami zalecają trzymanie kotów w domu w nocy,

aby ochronić je przed licznymi zagrożeniami, które potęgują się po zmierz-

chu. Wszyscy kochamy swoje koty i najczęściej niebezpieczeństwa, jakie na

nie czyhają, wzmacniają opiekuńcze skłonności i chęci nieustannego czu-

wania nad bezpieczeństwem czworonogów. Należy jednak zapytać, jak koci

rodzaj radził sobie wcześniej, bez udziału człowieka.

Nie zamierzam wdawać się w dywagacje, czy opiekunowie powinni, czy

też nie powinni wypuszczać zwierząt na zewnątrz. W świecie doskonałym

kocia swoboda w poruszaniu się nie powinna być ograniczana, a zmiana

zachowań wynikająca z warunków hodowli nie powinna prowadzić do

konieczności zamykania kota dla jego bezpieczeństwa. Wiemy jednak, że

ż

yjemy w świecie dalekim od doskonałości i zgadzam się z opinią, że

ROZDZIAŁ 11

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

195

z uwagi na bezpieczeństwo naszego pupila, musimy ograniczyć jego swobo-
dę. Jednocześnie muszę wyraźnie podkreślić, że trzymanie kota wyłącznie

w domu wymaga od nas dodatkowego wysiłku, ponieważ ograniczenia

swobody trzeba mu zrekompensować.

Koty mające swobodny dostęp do świata zewnętrznego, cieszą się pełnią

naturalnego życia. Nieustannie zmieniające się warunki świata zewnętrz-
nego dostarczają im fizycznych i psychicznych bodźców, niezbędnych do

prawidłowego rozwoju. Kiedy świat kota zawęża się do stałej, niezmien-

nej przestrzeni, ograniczonej czterema ścianami, trudno sobie wyobrazić,

jak może sobie to zrekompensować. Ograniczenie przestrzeni życiowej jest

prawdziwą tragedią dla kotów przebywających stale w zamknięciu. Ostre

linie mebli na tle kolorowych ścian mogą zaspokajać ludzkie potrzeby es-

tetyczne, nie dotyczy to jednak zwierząt. Gdzie się podziały niespodzianki?

Gdzie są tajemnicze miejsca do zbadania? Gdzie można się wspinać? Gdzie

można znaleźć obiekty w ruchu?

Jeżeli wyżej opisane warunki zamknięcia spowodują znudzenie, frustra-

cję, depresję i stres kota, trudno się dziwić jego negatywnym reakcjom. Czę-

sto powtarzam, że diabeł kusi tego, kto się nudzi - dotyczy to także kotów.
Problemy wychowawcze wynikające z niewłaściwego, nieinspirującego śro-

dowiska obejmują:

agresję pomiędzy zwierzętami,

kłopoty z oddawaniem moczu i stolca,

sikanie na różne przedmioty,

nadmierną dbałość o sierść, samookaleczenia i wypadanie sierści,

stereotypy ruchowe,

otyłość,

niepokój i depresje,

nadmierne przywiązanie,

natrętne zwracanie uwagi na siebie,

agresję skierowaną przeciw człowiekowi,

samoistne zapalenie pęcherza.

Warto zaznaczyć, że można uniknąć większości podanych wyżej proble-

mów, wkładając nieco wysiłku i poświęcając trochę czasu na przystosowa-

nie mieszkania do potrzeb naszych i kota. Nie należy traktować zmian jako

background image

196

KOCI DETEKTYW

dodatkowych uciążliwych czynności, wynikających z posiadania
zwierzęcia. Wprost przeciwnie, realizacja programu może dać wiele

radości i zacieśnić więzy przyjaźni. Twój kot z pewnością oczekuje obok

głaskania innych wyrazów miłości i sympatii.

Atrakcyjne środowisko

Tworzenie atrakcyjnego środowiska dla kotów hodowlanych stało się

bardzo modne w środowisku felinologicznym. Obejmuje ono poznanie i

zaspokojenie wrodzonych predyspozycji i nawyków zwierząt oraz

metody stwarzania w sposób sztuczny środowiska zbliżonego do

warunków naturalnych. Metoda ta, skuteczna w zoo, okazuje się także

właściwa dla naszego kota wychowywanego w domu.

Ź

ródła zadowolenia ważne dla kota

Czynnikami, które mają wpływ na zadowolenie z życia kotów

domowych, jest wyżywienie, rozrywka, urozmaicenie środowiska

(zmienne bodźce) i zaspokojenie potrzeby poczucia bezpieczeństwa.

Rozrywkę można zapewnić dzięki przedmiotom kupionym lub zrobione

specjalnie dla kota, ale w odczuciu zwierzęcia mogą to być również
przedmioty i meble używane przez opiekunów. Jeżeli zapewnisz

odpowiednią liczbę zabawek w stosunku do liczby posiadanych zwierząt,

można przyjąć, że podjęte zostały właściwe kroki dla zapewnienia

podopiecznym optymalnych warunków. Wszystkie potrzeby zwierzęcia

obejmują zapewnienie:

pożywienia,

wody,

roślin z uwzględnieniem trawy,

kuwet,

kontaktów towarzyskich,

legowisk położonych na pewnej wysokości,

miejsc odosobnienia,

legowisk,

drapaków,

ekscytujących bodźców, takich jak zapachy kocimiętki lub waleriany,

zabaw w drapieżnika,

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

197

zabawek,

przedmiotów przeznaczonych specjalne dla kotów,

ś

wieżego powietrza.

W dalszej części omówię szczegółowo każdą pozycję, a dokładna analiza

podsunie szereg rozwiązań, które pomogą urozmaicić każdy dzień kotów

przebywających w zamknięciu. Wielu właścicieli wydaje fortunę na różne

zabawki tylko po to, by stwierdzić, że nie spotkały się z żadnym zaintere-

sowaniem ze strony ich ulubieńców. Wolę sama robić zabawki z różnego

rodzaju resztek, najczęściej ku zadowoleniu moich kotów. Niektóre z oma-

wianych punktów, na przykład pożywienie, wydają się oczywiste, ale nawet

w tym wypadku wykażę, że sposób oferowania karmy może być dla kota

okazją do bardzo atrakcyjnej zabawy.

Pożywienie

Zdobywanie żywności w naturze wymaga od kota wielogodzinnych, co-

dziennych polowań i konsumpcji około tuzina małych upolowanych gry-

zoni. Jak wiele kotów żyjących na wolności w warunkach naturalnych ma

zapewniony stały posiłek dwa razy dziennie? Kot na wolności spędza prze-
ciętnie sześć godzin dziennie na polowaniu, poszukiwaniu, plądrowaniu,

łapaniu i zjadaniu zdobyczy. Karmienie dwa razy dziennie lub stale na-

pełniona miska nie stanowią dla zwierzęcia żadnego wyzwania. Tego typu

metoda karmienia zostawia kotu dodatkowe pięć godzin i pięćdziesiąt mi-

nut wolnego czasu, które zwierzę musi sobie jakoś wypełnić. Najczęstszym

sposobem spędzania wolnego czasu w nudnym i monotonnym mieszkaniu

jest spanie. Stosowanie diety opartej o suche i mokre karmy znacznie ogra-

nicza możliwości stosowania różnych sztuczek uatrakcyjniających karmie-

nie. Trudno bowiem wyobrazić sobie otwartą konserwę schowaną w szafie

z odzieżą. Stosowanie karmy suchej otwiera przed nami wiele możliwości.

Ukrywanie małych porcji jedzenia w różnych pomysłowych miejscach sta-

nowi zbliżony do naturalnego sposób zdobywania pożywienia.

Rozsądek nakazuje zmuszenie naszych ulubieńców do włożenia pewnego

wysiłku w codzienne zdobywanie pokarmu. Wiadomo, że czynność ta była-

by znacznie trudniejsza w warunkach życia na wolności. Musimy rozmiesz-

czać karmę w różnych miejscach, zarówno na podłodze, jak i na pewnej

background image

198

KOCI DETEKTYW

wysokości. Kiedy rozpoczniesz ukrywanie pokarmu w różnych punktach
mieszkania, twój kot będzie chodził za tobą i pożerał porcje w kilka minut,

jak zawsze. Oczywiście nie o to chodzi, chociaż dobrze świadczy o inteli-

gencji i oszczędzaniu energii przez zwierzę. Na ogół trudno przechytrzyć

nawet zupełnie przeciętnego kota. W tym przypadku można rozmieścić

szczelnie przykryte pojemniki w różnych punktach pomieszczenia, zamiast

trzymać się sztywno jednego miejsca. Można też w czasie rozmieszczania

pojemników pozbyć się kota z domu. W ten sposób umieszczamy pojemniki

w najmniej oczekiwanych - z punktu widzenia kota - miejscach.

Wdrożenie tego programu żywienia może się wydawać okrutną zmianą w

stosunku do poprzedniej metody swobodnego dostępu do karmy. Twój

kot będzie teraz siedział głośno płacząc nad swoją pustą miską i obserwo-

wał cię zapłakanymi oczami i zapadniętymi policzkami po stracie kilku

kilogramów. Koty różnie reagują na tego rodzaju gwałtowne zmiany zwy-

czajów żywieniowych, mniej odporne mogą przeżywać prawdziwy, głęboki

stres. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy zrezygnować ze zmian, które

najczęściej wspomagają inwencję zwierząt i urozmaicają ich dotychczaso-

wą egzystencję. Można przez pewien czas pozostawić nieco karmy w do-

tychczasowym miejscu, a resztę stopniowo rozmieszczać gdzie indziej, ale

w pobliżu. To powinno zadowolić nawet najbardziej delikatne charaktery.

W miarę upływu czasu należy całkowicie zmienić miejsca i sposób ukrywa-

nia karmy. W tym celu można skorzystać z kilku prostych wskazówek. •
Należy zbudować piramidki z pustych rolek po papierze toaletowym lub

ręcznikach papierowych sklejając papierem samoprzylepnym najpierw 5,

potem doklejając 4 a następnie kolejno 3, 2 i 1 rolkę w celu sformowania

piramidki trójwymiarowej. Następnie wkładamy kulki pożywienia do

ś

rodka rolek, zmuszając kota do wydobywania pożywienia pazurkami.

Dla urozmaicenia pozostawiamy niektóre rolki puste, zwiększając porcje
w innych. Jeżeli twój kot polubi te sztuczki, zacznie podniecony obserwo-

wać każdorazowo piramidkę, jak gdyby w oczekiwaniu na pojawienie się

myszy. Wspaniała zabawa. Rolki będą się szybko zużywać, a więc warto

przygotować jakiś zapas. Jeżeli natura obdarowała twoje zwierzę dużymi

łapkami, należy dostosować wielkość otworu tuby do jego budowy anato-

micznej.

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

199

Wkładaj biszkopty do tekturowych pudełek pozostaw wieczko uchylone, za-

chęcając kota do przewrócenia pudełka i wydobycia pożywienia łapkami.

Jedzenie można umieścić także w tekturowych pojemnikach po jajkach

nie zamykając dokładnie przykrycia.

Do schowania karmy nadają się także duże, lekko przymknięte, torby pa-

pierowe.

Włóż kilka ciasteczek w zrolowany papier i rzuć na podłogę. Kot zaataku-

je pakunek i rozerwie go, jak upolowaną zdobycz.

Złóż dwa puste kubki po jogurcie denkami na zewnątrz. Wypal lutow-

nicą dwa otwory o średnicy pięciozłotówki - stopienie plastiku zapewni

gładkie krawędzie otworu. Następnie zawieś pojemnik na wysokości 60-

90 cm nad podłogą. Napełnij kubki suchą karmą i zachęć kota to skoków

i uderzania łapką w celu wytrząśnięcia karmy. W celu zapewnienia

bezpieczeństwa, należy tak zamocować pojemnik, aby w wypadku gwał-

townego ataku i zaczepienia pazurami spadł na ziemię.

Większość kotów z przyjemnością popędzi za ciasteczkiem rzuconym na

podłogę. Będzie to atrakcyjne urozmaicenie posiłku.

background image

200

KOCI DETEKTYW

Woda

Wprowadzenie suchej karmy zobowiązuje do zapewnienia kotu odpowied-

niej ilości płynów.

W przeciwieństwie do przeciętnego mokrego jedzenia, zawierającego

około 85% wilgoci, karma sucha wymaga dodatkowych ilości płynów, dla

zapewnienia nawodnienia organizmu i ochrony dróg moczowych. Więk-

szość właścicieli, włączając i mnie, w początkowym okresie ma zwyczaj

ustawiania pojemnika z płynem w dotychczasowym miejscu. Lubimy wy-

pić szklankę wody w czasie posiłku, czy dokładnie to samo dotyczy kota?

Niestety, jest wprost przeciwnie. Kot w sposób naturalny po zaspokoje-

niu głodu, rozgląda się za piciem. Choć kierują nami dobre intencje, gdy

umieszczamy wodę blisko karmy, takie działanie może zniechęcić zwierzę

od zaspokojenia pragnienia natychmiast po jedzeniu i spowodować nie-

bezpieczeństwo odwodnienia. Znalezienie picia w innym miejscu będzie

przez kota traktowane jak nagroda. Przecież każdy spotkał się z tym, że

kot chętnie pił wodę ze szklanki stojącej na stoliku przy łóżku? W mieszka-

niu należy rozmieścić co najmniej jedno naczynie z wodą na każdego kota

oraz jedno dodatkowe w jakimś miejscu oddalonym od pokarmu. Niektóre
koty niechętnie piją chlorowaną wodę z kranu. Należy wtedy używać wody

filtrowanej lub przynajmniej przegotowanej. Są różne sposoby podawania

płynu:

poidełka dla zwierząt domowych, niektóre z nich wyposażone są we wła-

sne filtry;

urządzenia wodne, szczególnie atrakcyjne są w wersji, gdzie woda płynie
po kamykach;

wiemy z doświadczenia, że koty lubią popijać płyny z naszych kubków,

dlaczego zatem nie podarować im ich własnych? Szczególnie użyteczne

i bezpieczne są ciężkie nietłukące się naczynia;

ceramiczne, plastikowe lub stalowe garnki. Znajdzie się z pewnością dla

nich miejsce w twoim domu, a będą stanowić duże urozmaicenie dla kota.
Dla przykładu do większego garnka napełnionego wodą można wrzucić

piłeczkę pingpongową. Kotek bawiąc się piłeczką może przy okazji za-

spokoić pragnienie.

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

201

Rośliny

Bezwzględnie należy zapewniać kotom dostęp do świeżej trawy. Jest ona

naturalnym środkiem wymiotnym, który zapewnia oczyszczanie jelit z

kłębków połkniętej sierści. Można się zaopatrzyć w dostępną na rynku

kocią trawę lub uprawiać ją samodzielnie w doniczkach. Pomimo udostęp-

nienia zwierzętom specjalnej trawy, wiele z nich będzie w dalszym ciągu

zainteresowanych gryzieniem innych roślin domowych. W związku z tym

zalecam bezwzględne upewnienie się, czy rośliny pozostające w zasięgu

kota nie stanowią zagrożenia dla jego zdrowia i życia. Pomoże to uniknąć

przykrych niespodzianek.

Kuwety

Decydując się na zamknięcie kotów w domu, musimy wziąć całkowitą od-

powiedzialność za ich komfort i wygodę. Wiążą się z tym decyzje dotyczą-

ce zapewnienia właściwych warunków załatwiania potrzeb fizjologicznych.

W naturalnych warunkach załatwianie się jest dla kotów czynnością bardzo

intymną. Zwierzęta mające możliwość wychodzenia na zewnątrz bardzo

starannie wybierają ustronne miejsce. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć,
jakie będą indywidualne preferencje poszczególnych osobników, należy

jednak przestrzegać w tej kwestii pewnych reguł, co pozwoli ograniczyć

możliwość popełnienia błędu.

Kuwety powinny być umieszczone w ustronnym miejscu i oddalone od

głównych tras domowych.

Należy postawić je w odpowiedniej odległości od naczyń z karmą i pły-
nami.

Powinny być utrzymane w czystości.

Zawartość kuwet powinna uwzględniać naturalne preferencje kotów do

wypróżniania się na podłożu piaskowym lub podobnym. Należy pamię-

tać, że przodkiem naszych ulubieńców jest dziki kot afrykański.

Koty nie mają zwyczaju korzystać ze wspólnych toalet.

Optymalna liczba kuwet to jedna na każdego mieszkańca plus jedna do-

datkowa, ulokowana w jakimś dyskretnym miejscu. Kuwety mogą być z

przykryciem lub bez. Wszystkie powinny być umieszczone w miejscach

spokojnych i bezpiecznych. W niektórych domach bardzo agresywne koty

background image

202

KOCI DETEKTYW

potrafią onieśmielać ostrożniejsze osobniki, siadając w kuwecie lub przed

nią i uniemożliwiając pozostałym korzystanie z toalety. Należy zatem roz-

mieścić różne typy kuwet, z przykryciami i bez, aby uniknąć wypróżnienia

przestraszonego osobnika w niepożądanym miejscu.

Kontakty towarzyskie

Niezależnie od tego, jak bardzo byśmy się starali, stwarzając kotom atrak-

cyjne środowisko w domu, musimy pamiętać, że kontakty towarzyskie,

oparte o wzajemną sympatię a nawet miłość, są nie do zastąpienia. Należy

pozostawić kotu prawo wyboru częstotliwości i charakteru kontaktów to-

warzyskich, uwzględniając jego indywidualne preferencje. Najlepszą po-
stawą opiekuna jest odpowiadanie na kocie inicjatywy. Natrętne szukanie

kontaktu jest dla zwierzęcia irytujące, a często nawet stresujące. Koty lubią

szczególnie zabawy w polowanie, czesanie grzbietu i rozmowa są podsta-

wowymi formami kontaktu pomiędzy kotem i właścicielem. Jest to waż-

niejsze i przyjemniejsze niż branie na ręce, przytulanie itd.

Niektóre koty, ale zdarza się to rzadko, cenią sobie towarzystwo innych

osobników, a zatem posiadanie dwóch podopiecznych, zwłaszcza gdy dłu-

go pozostają w domu same, może być dobrym rozwiązaniem. Zawsze jed-

nak istnieje ryzyko, że w miarę upływu czasu stosunki między nimi mogą

się pogorszyć. O ile zapewnimy odpowiednią liczbę zabawek i rozrywki

w domu, zniknie potrzeba rywalizacji i zapanuje spokój. Niektóre koty będą

obserwować z fascynacją akwaria z rybkami lub też bezlitośnie drażnić się

z psem. Należy zatem pamiętać, że towarzystwo satysfakcjonujące kota
może być bardzo różne.

Wysoko ulokowane miejsca odpoczynku

Koty lubią wysoko położone miejsca odpoczynku i wygodnej obserwacji,

ponieważ wspinaczka należy do ich ulubionych zajęć i tę naturalną potrze-

bę należy koniecznie uwzględnić w planowaniu środowiska domowego.

Wspinanie się jest podstawowym ćwiczeniem zamkniętego w domu zwie-

rzęcia, szczególnie ważnym w mieszkaniach jednopoziomowych. Zaniepo-

kojony kot instynktownie stara się wspiąć. W mieszkaniach musimy mu

zapewnić taką możliwość za pomocą wysokiego kartonu lub specjalnej

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

203

półki. Należy zwrócić szczególną uwagę na zapewnienie kotu bezpieczne-
go zejścia, ponieważ wspinaczka jest na ogół łatwiejsza. Oto kilka sugestii,

ułatwiających prawidłowe przygotowanie miejsc tego typu:

Można kupić wysokie drapaki. Są one często sprzedawane w postaci mo-

dułów, które można zestawiać dowolnie, tworząc wysokie struktury od

podłogi do sufitu. Wiele z nich ma półki i schowki służące do wypoczyn-
ku i do wspinaczki. Jeżeli opiekun lub ktoś z rodziny lubi majsterkować,

z łatwością zbuduje odpowiednie urządzenie. Jego pionowe słupki moż-

na okręcić sizalowym sznurkiem.

Szafki i szafy wolno stojące oferują kotom atrakcyjne powierzchnie wy-

poczynkowe, na wyższym poziomie. Aby ułatwić zwierzęciu wspięcie się

na szafkę, wystarczy w pobliżu postawić niższy mebel. Nowe schronienia

będą tym atrakcyjniejsze, im mniej wysiłku włoży opiekun w nakłania-

nie kota do zainteresowania się nimi. Koty są bystre i podejrzliwe i nasz

nadmierny entuzjazm w nakłanianiu ich do korzystania z nowych miejsc

odniesie prawdopodobnie odwrotny skutek.

Kocie półki powinny spełniać wymagania tych zwierząt w zakresie bez-

pieczeństwa. Większość drewnianych powierzchni jest bardzo gładka,
może więc grozić wypadkiem wskutek poślizgu. Jako miejsce atrakcyj-

nej zabawy służyć także mogą wolne miejsca na półkach z książkami.

Hodowca kotów powinien unikać umieszczania na półkach i kominkach

wszelkich drogocennych i łatwo tłukących się bibelotów. Jeśli nie zasto-

suje się do tej rady, to lepiej, żeby stał się udziałowcem firmy produku-

jącej jakieś superkleje, kiedy zwierzę zacznie swobodnie poruszać się po
wszystkich dostępnych miejscach.

Kawałek gęstego, mocnego chodnika dywanowego przytwierdzony do

ś

ciany doskonale nadaje się do wspinaczki. Można go przykleić do czy-

stej ściany taśmą dwustronną. Chodnik należy dodatkowo umocować

drewnianymi deseczkami w dolnej i górnej części. Użycie mocnych śrub

zapewni pełne bezpieczeństwo. Dobrze jest przymocować chodnik w po-
bliżu półek lub umieścić obok dodatkowo jakieś kartony, ułatwiające zej-

ś

cie na podłogę.

Gruba, solidna rolka kartonowa, służąca do nawijania i transportu chod-

ników dywanowych, pokryta jedną warstwą chodnika i przymocowana

background image

204

KOCI DETEKTYW

do ściany lub sufitu, bardzo przypomina kotu drzewo i wspaniale nadaje

się do wspinania.

Kocie kryjówki

Od czasu do czasu każdy kot potrzebuje spokoju i izolacji od ludzi i zwie-

rząt. Musimy zatem zapewnić mu kilka miejsc, w których bezpiecznie się

schowa. Mogą się one znajdować pod łóżkiem, w szafkach lub za tapcza-

nem. śelazną zasadą jest pozostawienie kota w tych miejscach w absolut-

nym spokoju, bez względu na okoliczności.

Miejsca do spania

W sklepach specjalistycznych można znaleźć szeroki wybór kocich posłań,

ale tak naprawdę nie cieszą się one większym zainteresowaniem zwierząt,

które zazwyczaj wolą łóżko właściciela, krzesła i tapczany. Twój kot sam so-

bie wybierze legowisko, w zależności od pory dnia i nastroju. W ciągu dnia

będzie to spokojne nasłonecznione miejsce, a wieczorem ciepły fotel przed
telewizorem. Zimą wypoczynek przy grzejniku będzie wspaniałym miej-

scem dla tych osobników, które w poprzednim wcieleniu były rakietami

z naprowadzaniem na podczerwnień. Jeżeli twój kot stwierdzi, że to, co do-

bre dla ciebie, to dobre dla niego, przygotuj mu posłanie w swoim łóżku.

Odpowiedni będzie na przykład kawałek kocyka z polaru, chroniący po-

ś

ciel przed sierścią i ewentualnymi śladami błota.

Urządzenia do drapania

Drapiąc, koty ćwiczą pazury i zaznaczają swoje terytorium (patrz rozdział

5). Stworzenie bezpiecznych miejsc do drapania uratuje tapicerkę mebli.

Urządzenia do drapania powinny być wystarczająco wysokie, aby umożli-

wić kotom wykonywanie tej czynności w pozycji pionowej. Panele do dra-
pania mogą być przymocowane do ścian w celu zaoszczędzenia przestrzeni.

Niektóre zwierzęta preferują drapanie w pozycji poziomej, a zatem powin-

niśmy stworzyć im różne możliwości. W przypadku posiadania kilku zwie-

rząt należy kierować się zasadą jeden punkt na kota plus jedno stanowisko

dodatkowe.

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

205

Ekscytujące zapachy

Kocimiętka

Dwie trzecie kotów aktywnie reaguje na zapach kocimiętki (Nepeta cata-

ria). Koty pocierają o nią pyszczki, a nawet chętnie zjadają. Ich reakcje by-

wają różne: od chwilowego uspokojenia do krótkotrwałej euforii. Niektóre

zwierzęta stają się wręcz agresywne i dlatego proponuję na początek krót-

kie oddziaływanie aromatem na pupila i obserwowanie następstw z pew-

nej odległości. Jeżeli kot zareaguje pozytywnie, zapach można wykorzystać

w różnorodny sposób. Producenci akcesoriów dla kotów proponują koci-

miętkę w postaci suszu, dodatku do produktów jadalnych, aerozoli. Używa-

ją jej też w produkcji zabawek, a nawet pianek do kąpieli. Prawdopodobnie

najatrakcyjniejszą formą wykorzystania rośliny byłaby uprawa we wła-

snym ogródku. Wówczas trzeba się jednak liczyć z szybkim zniszczeniem

hodowli, spowodowanym częstymi wizytami wszystkich kotów z okolicy.

Jeżeli stworzymy mur ochronny z innych roślin lub też zabezpieczymy ją

siatką, mamy szansę uratować uprawę. Można jednak poprzestać na pa-

czuszkach suchej kocimiętki oferowanej w sklepach specjalistycznych.

Waleriana

Zioło to ma silne działanie uspokajające i niektóre koty dobrze reagują na

walerianę w saszetkach do zaparzania. Można ją podawać po usunięciu

sznurka i metalowej zszywki w celu umożliwienia zabawy. Saszetki wale-

riany mogą być rozmieszczane w pustych pudełkach, prowokując w ten

sposób koty do poszukiwań uwieńczonych sukcesem. Zanim wprowadzi-
my walerianę do stałego programu, należy sprawdzić, czy zwierzęta jej nie

zjadają.

Zabawy w polowanie

Idealne są zabawki składające się z kija i zdobyczy przymocowanej do

sznurka lub żyłki, którą można poruszać. Dzięki nim możesz wspaniale

bawić się ze zwierzęciem, wkładając w to niewiele wysiłku. Zabawka po-

winna poruszać się skokowo przed kotem, umożliwiając schwytanie jej od

czasu do czasu. Koty często chciwie obserwują zdobycz, atakując w mo-

background image

206

KOCI DETEKTYW

mencie zatrzymania, o czym nie należy zapominać w czasie tej zabawy.
Wybór wędek na rynku jest duży. Dokonując wyboru, należy pamiętać, by

przedmiot, którym wabimy zwierzę, nie był zbyt duży i ciężki, co pozwoli

nam uniknąć przypadkowych urazów. Po zakończeniu zabawy należy węd-

kę odłożyć w bezpieczne miejsce, niedostępne dla kota, który bawiąc się

bez naszego nadzoru mógłby sobie wyrządzić krzywdę. Korzystając z wła-
snych zdolności manualnych możesz przygotować zabawkę samodzielnie

- to sprawia przyjemność! Oto kilka wskazówek:

użyj lekkiego kijka bambusowego;

przymocuj sznurek lub taśmę elastyczną do końcówki bambusa, używa-

jąc silnej taśmy klejącej o dużej wytrzymałości;

niektórym kotom wystarczy sam sznurek bez zabawki;

przygotuj kilka różnych zabawek, to zapewni różnorodność bodźców;

wypróbuj celofan, skręć go tak, by przypominał motyla;

spróbuj zamocować do wędki piórka i poruszaj nimi nad głową kota, to

fascynująca zabawka;

na końcu bambusa zamocuj mały kawałek futerka lub małą, kupioną za-

bawkę w postaci myszki (ok. 2 cm długości);

możesz użyć czterech szczoteczek do czyszczenia fajki, skręconych na

wzór pająka;

atrakcyjne jest też zamocowanie na kijku cienkiej taśmy ze sztucznego

futerka o długości 1 metra i szerokości około 1 cm zamiast sznurka.

Wiele kotów bardzo lubi zabawę w odnajdywanie ukrytych przedmio-

tów i przynoszenie ich właścicielowi. Frotowa przepaska do włosów nadaje

się doskonale do tego celu. Gry w chowanego należy uczyć kota jak naj-

wcześniej, ale nawet starsze osobniki szybko zorientują się, że przynoszenie

zabawki opiekunowi gwarantuje kontynuację zabawy i stwarza bezpośred-

ni kontakt.

Zabawki

Pozostawiony w domu kot musi mieć do dyspozycji odpowiednią ilość za-

bawek. Wszelkie zabawki leżące bez ruchu w kącie pokoju stają się nudne

i mało atrakcyjne. Trzymanie starych zabawek mija się z celem. Najbar-

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

207

dziej chyba popularne są wszelkie połączenia naturalnego futerka z pióra-
mi, imitujące myszy o niedużych rozmiarach, jakkolwiek właściciele często

uznają używanie naturalnego futra za niestosowne. Nie warto przesadzać,

zabawka z naturalnej skórki nie będzie zachętą dla twojego pupila, by w

podnieceniu wyskoczyć z domu i natychmiast zamordować jakieś małe

ż

ywe zwierzątko. Instynkt drapieżnika kot ma we krwi, zabawka niczego

tu nie zmieni ani nie wzmocni. Wiele futrzanych zabawek produkowanych

jest z odpadów, pochodzących z przemysłu spożywczego, co może przeko-

nywać również wegetarian do ich stosowania. Dobrze jest przechowywać
zabawki w zamykanych torebkach foliowych z niewielką ilością kocimiętki

w środku, o ile oczywiście nasze zwierzątko prawidłowo na nią reaguje.

Codziennie należy dawać kotu inną zabawkę. Dla urozmaicenia można

ukrywać je wraz z karmą. Uwaga na małe zabawki-myszki, zanim damy

je zwierzęciu należy usunąć plastykowe nosy i oczy. Poniżej prezentuję kil-

ka autorskich pomysłów, które można wykonać samodzielnie bez żadnych
kosztów.

Zmięty kawałek papieru pakowego rzucony na podłogę (może być gruba

folia ze zgrzewki do pakowania butelek).

Korek, najlepiej z butelki szampana.

Plastikowe zamknięcie pojemnika z mlekiem lub sokiem.

Wszelkie pudełeczka kartonowe.

Torby papierowe do zakupów.

Wszelkie inne torby kartonowe z usuniętymi rączkami.

Orzechy włoskie w skorupkach.

Wszelkie szeleszczące opakowania zawiązane na supeł.

W ciągu wielu lat praktyki zgromadziłam w służbowej torbie wiele sfa-

tygowanych zabawek. Są to przedmioty wyjątkowo atrakcyjne, ponieważ
natychmiast przyciągają moich klientów. Mam oczywiście wędkę, kilka

kawałków futerka, piórka, małe futrzane myszki i moją tajemniczą broń -

ośmiornicę. Każdy mój klient bez wyjątku żąda przede wszystkim ośmior-

nicy. Podaję zatem przepis na jej samodzielne wykonanie. Po zakończeniu

pracy nad zabawką zdziwisz się zapewne, po co ta cała robota. Kiedy zo-

baczysz jej skutek, uznasz, że w niczym nie przypomina kociej zabawki.

background image

208

KOCI DETEKTYW

Uzbrój się w cierpliwość, dokładnie wykonaj instrukcję i pokaż swemu pu-

pilowi rezultat trudu. Jeżeli jest amatorem miętki, oszaleje ze szczęścia.

Ośmiornica

Kup paczuszkę kocimiętki - około 20 gramów.

Połowę suszu umieść w zamykanej torebce foliowej. Rozmiar 13 cm x
9 cm.

Przekłuj torebkę w czterech miejscach, pozwalając na ulatnianie się

zapachu.

Wytnij dwa prostokąty z tkaniny frotte lub flanelowej o wymiarach 18 cm

x 10 cm.

Złóż dwa kawałki tkaniny lewą stroną na zewnątrz i zeszyj z trzech

stron.

Przewróć woreczek na drugą stronę - otrzymasz korpus ośmiornicy.

Włóż torebkę foliową z miętką do woreczka, wcześniej owiń ją dodatko-

wo w papier odporny na tłuszcz.

Dopełnij lekko woreczek ścinkami tkaniny frotowej i zeszyj bok.

Z tej samej tkaniny frotte wytnij osiem taśm o wymiarach 5 cm x 12 cm.

Przyszyj je następnie do korpusu na podobieństwo ramion ośmiornicy.

Następnie natrzyj lekko ośmiornicę miętką.

Umieść zabawkę w torebce polietylenowej z odrobiną miętki.

Po kilku dniach daj ośmiornicę kotu na kilkanaście minut.

Jeżeli ją polubi, zacznie ocierać się o nią pyszczkiem, chwytać, popychać

gryźć. Sukces!

Zabawkę przechowuj w szczelnej torebce, by nie traciła zapachu.

Niewiele jest kotów, które nie szaleją na punkcie ośmiornicy. Dawaj ją

swojemu pupilowi raz na jakiś czas, stopniowo wydłużając okres zabawy,

aby w pełni docenił jej uroki.

Nowe wyzwania

Wszystkie ulepszenia wprowadzone w domu dla twojego kota: kryjówki

położone nisko i wysoko, stanowiska do drapania, legowiska i liczne punk-

ty z karmą, staną się w miarę upływu czasu rutyną i stracą atrakcyjność

background image

KOTY TRZYMANE W DOMU

209

- przestaną być traktowane jak nowość i urozmaicenie. Rutynowe podej-

ś

cie do rzeczywistości ma niewątpliwie dobre strony, jednak obowiązkiem

opiekuna jest zapewnienie kotu nowych doznań. Wszystko, co przybywa do

naszego domu z zewnątrz, jest atrakcyjne i wnosi szereg nowych zapachów,

z którymi warto się zapoznać. Należy zatem zadbać o stałą dostawę no-

wości, które zaspokoją kocią ciekawość i uatrakcyjnią jego egzystencję.
Kawałki drewna, kamienie, rośliny, pudełka kartonowe, torebki papiero-

we i inne nowości powinny stale urozmaicać egzystencję kota, żyjącego

w mieszkaniu. Przy okazji przypominam, że należy przestrzegać terminów

szczepień i regularnie odrobaczać zwierzę.

Ś

wieże powietrze

Nic nie daje kotu tylu nowych informacji, co powiew świeżego powie-

trza. Zaobserwuj zachowanie kota po wyjściu z domu. Zwykle siada i w

skupieniu wącha powietrze. Jest wiele różnego rodzaju siatek zabezpie-

czających, które po zamontowaniu w oknie pozwolą na swobodny dopływ

powietrza bez ryzyka wypadnięcia lub ucieczki kota. Podniecające zapachy

napływające z zewnątrz urozmaicą monotonię życia w czterech ścianach.

Należy zawsze pamiętać, że trzymanie kotów w zamkniętych pomieszcze-
niach nie jest i nigdy nie będzie idealnym rozwiązaniem. Rozumiem jed-

nak, że z określonych powodów niektórzy właściciele zwierząt uznają to

rozwiązanie za jedyne. Akceptowanie konieczności zaspokojenia kocich

potrzeb w zakresie urozmaicenia środowiska, zapewni im szczęście i zdro-

wie. Mam nadzieję, że moje sugestie pomogą wam stworzyć szczęśliwy do-

mowy koci świat.

background image

Najczęściej zadawane pytania

dotyczące kotów

Ludzie często chcą wiedzieć, z jakimi pytaniami najczęściej spotykam się

w mojej pracy. Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdują się w tej książ-

ce i w książce zatytułowanej Kocie tajemnice. Niemniej wydaje się dobrym

pomysłem, aby zebrać wszystkie te pytania w jednym rozdziale dla wygody

tych, którzy chcą znaleźć odpowiedź natychmiast. Resztę książki mogą po-
znać później, w wolnym czasie.

Skąd mam wiedzieć, jakie kocię wybrać?

Wyboru kociaka należy dokonywać kierując się rozumem, a nie sercem.

Zawsze lepiej najpierw zadać kilka pytań hodowcy zanim obejrzy się miot.

Łatwiej się wtedy wycofać niż wówczas, gdy widzi się maleńkie pyszczki.

Jeżeli odpowiedź na którekolwiek z podanych niżej pytań jest przecząca,

lepiej poszukać innego miotu.

Czy kocięta były wychowywane w domu?

Czy kocięta w wieku dwóch miesięcy były trzymane na ręku i głaskane

przez ludzi?

Czy można obejrzeć matkę kociąt?

Czy kocica jest przyjazna i otwarta?

Czy kocięta były badane przez lekarza weterynarii, są odrobaczone, za-

szczepione i odpchlone?

ROZDZIAŁ 12

background image

Jeśli oglądasz koty w schronisku, warto dowiedzieć się jak najwięcej o ich

przeszłości. Niech cię nie kuszą dzikie kocięta, które prychają, syczą i nie

pozwalają się dotknąć. Będzie je bardzo trudno oswoić. Powinny je przy-
garnąć rodziny w pełni świadome, że nie będą one przyjaznymi, łatwymi

i łagodnymi zwierzętami domowymi. Nie polecam kupowania kociąt w

sklepach zoologicznych. Kotek, którego wybierasz, powinien spełniać na-

stępujące kryteria:

jasne, czyste oczy;

czysty odbyt, bez oznak biegunki;

czyste uszy, bez śladów brązowej wydzieliny;

lśniąca sierść i płaski brzuszek, wzdęty oznacza, że zwierzę ma robaki;

ż

ywotność i skłonność do zabawy;

chęć do zabawy z innymi kociętami z miotu;

chęć do kontaktu z nieznajomymi.

Czy lepiej mieć jedno czy dwa kocięta?

Doradzam wzięcie jednego kociaka do towarzystwa kotom już zamieszku-

jącym w domu. Jeśli pracujesz w ciągu dnia, para kociąt będzie dla siebie

dobrym towarzystwem. Jeśli planujesz trzymać koty w jednym mieszkaniu,

dobrze by było, żeby dorastały razem. Mając na uwadze zawiłości powstają-

ce w domach, gdzie mieszka wiele kotów, zawsze jednak polecam posiada-

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

211

background image

212

KOCI DETEKTYW

nie jednego kota, który może wychodzić na zewnątrz. Jeśli kot
potrzebuje kontaktu z innymi osobnikami swojego gatunku, bez

problemu znajdzie go na zewnątrz.

Jak wprowadzić nowe kocię do domu, w którym mieszka już
jeden osobnik?

Trochę wysiłku trzeba będzie włożyć na początku. Przygotowanie i praca

będzie miała duże znaczenie dla przyszłych relacji między zwierzętami.

Twój kot traktuje dom jak swoje legowisko i wprowadzenie nowego,

nawet jeśli jest to małe kocię, nie musi go zachwycić. Poniżej prezentuję

kilka sugestii, które mogą okazać się pomocne.

Umieść kocię wraz z legowiskiem, jedzeniem, wodą i kuwetą w

przestronnej klatce w pomieszczeniu, do którego twój kot niechętnie

zagląda.

Pozwól maluchowi biegać po mieszkaniu, kiedy starszy koci domownik

jest na zewnątrz.

Otwórz drzwi do pokoju z klatką, kiedy kocię je i postaw miskę ze

smacznym jedzeniem dla starszego kota blisko klatki.

Każdego dnia zmniejszaj stopniowo odległość między kotami, kiedy je

karmisz.

Wymieniaj posłania między kotami, aby mogły poznać wzajemnie swój

zapach.

Poświęć sporo uwagi kotu, który do tej pory mieszkał z tobą, ale nie

przesadzaj.

Przenoś klatkę z kociakiem do innych pomieszczeń, aby twój kot zrozu-

miał, że nowy domownik ma prawo wstępu do wszystkich

pomieszczeń.

Cały proces oswajania powinien trwać kilka tygodni, zanim otworzysz

klatkę.

Trzymaj w pogotowiu poduszkę, by razie wybuchu agresji szybko roz-

dzielić zwierzęta.

Jak wprowadzić nowego dorosłego kota, gdy w domu jest już
dorosły kot?

Zamknięcie w klatce dorosłego kota może być dla niego bardzo stresują-

ce. Nowy kot powinien być zamknięty w osobnym pokoju, a nie w

klatce.

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

213

Zwierzęta powinny być zaznajamiane stopniowo. Zalecałabym trzy podsta-
wowe etapy:

Etap 1. Zapach

Twój kot powinien poznać zapach nowego domownika. Koty mają roz-

mieszczone wokół głowy gruczoły, które wydzielają feromony, przekazujące

pozytywne sygnały bezpieczeństwa i zaufania. Zapach nowego kota należy

rozmieścić w pomieszczeniach, gdzie przebywa dotychczasowy domownik

i to samo zrobić z jego zapachem. W rozdziale 2 znajdziesz instrukcję, jak

zebrać kocie feromony.

Etap 2. Widok

Twój kot powinien mieć możliwość obejrzenia nowego kota, zanim dojdzie

do kontaktu fizycznego. Osiągnięcie tego celu umożliwia metalowa siatka

umieszczona w drzwiach.

Etap 3. Dotyk

Fizyczny kontakt należy umożliwić kotom dopiero po upływie stosownego
czasu. Każdy kot reaguje na zapach i widok innego kota inaczej, dlatego też

ich kontakt powinien być uzależniony od osobowości obu osobników. Każ-
dego opiekuna kusi, aby wtrącić się w czasie ich pierwszego kontaktu, ale

lepiej pozostawić im całkowitą swobodę w układaniu wzajemnych relacji

w ich własnym języku, chyba że jest poważne zagrożenie bójką i odniesie-

niem poważnych obrażeń.

Najtrudniej jest wprowadzić nowego kota do domu, w którym dotychcza-

sowy rezydent zawsze mieszkał sam, gdyż ma on silny instynkt terytorialny.

Wprowadzanie trzeciego, czwartego czy piątego kota jest zazwyczaj mniej

dramatyczne. Więcej na ten temat w rozdziale 7.

Jak przygotować kota do długiej podróży samochodem?

Dla większości kotów podróżowanie samochodem jest bardzo stresujące,

czasem łączy się z zawodzeniem, wymiotami, oddawanie moczu i kału. Je-

ż

eli chcesz przyzwyczajać kota do podróży, rób to jak najwcześniej - kiedy

jest jeszcze małym kociakiem. Moja kotka Annie zaczęła jeździć ze mną do

background image

214

KOCI DETEKTYW

pracy samochodem, kiedy miała zaledwie kilka tygodni. Jest to
najbardziej zrelaksowany kot nawet w czasie podróży do weterynarza,

gdyż jazda samochodem była zawsze częścią jej życia. Oto kilka moich

rad, które mogą pomóc w przyzwyczajaniu zwierzęcia do podróży

samochodem.

Musisz mieć bezpieczny transporter do przewożenia kota.

Niech cię nie kusi przewożenie kota poza transporterem. Jest to bardzo

niebezpieczne.

Pół godziny przed wyjazdem użyj syntetycznych kocich feromonów do
spryskania transportera. To działa na kota uspokajająco.

W czasie podróży nie uspokajaj kota. Pamiętaj, że pocieszanie kota,

kiedy okazuje nieuzasadniony strach, jeszcze bardziej wzmaga w nim

to uczucie. Staraj się normalnie rozmawiać z towarzyszącą ci osobą lub

ignoruj kocie zawodzenie.

Jeśli wiesz, że kot może nieoczekiwanie załatwić się w czasie podróży,

wyłóż transporter folią. Warto też zabrać ze sobą torebkę foliową i

ś

ciereczki papierowe.

Niektóre esencje kwiatowe, na przykład kropik, są bardzo przydatne w

czasie podróży. Lekarz weterynarii, który zajmuje się homeopatią,

może polecić leczenie wyjątkowo uciążliwych przypadków choroby lo-

komocyjnej.

Należy unikać karmienia kota przed podróżą samochodem.

Jeśli planujesz długą podróż, lekarz może przepisać łagodne środki

uspokajające.

Mój kot nienawidzi wizyt u lekarza weterynarii. Co zrobić, by
złagodzić jego stres?

Najłatwiej poradzić sobie z tym problemem, jeśli planuje się z dużym

wyprzedzeniem. Transporter jest przez większość kotów traktowany jako

sygnał, że najlepiej się gdzieś schować. Dlatego też powinien zawsze

stać na widoku, wymoszczony przytulną poduchą. Od czasu do czasu

należy w koszyku pozostawić jakiś smakołyk, by wywoływać pozytywne

skojarzenia i zachęcać kota do odwiedzania go. W ten sposób staje się on

przyjaznym miejscem, w którym można zwinąć się w kłębek i odpocząć

po ciężkim dniu. Kiedy nadchodzi dzień wizyty w gabinecie

weterynaryjnym najważ-

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

215

niejsze jest, by właściciel nie był zestresowany. Wielu osobom trudno za-
chować się normalnie i spokojnie, gdy zbliżają się do kota, by go schwytać.

Ty też pewnie w kocich oczach wyglądasz jak zbój, któremu nie należy ufać.

Spróbuj się zrelaksować. Kiedy kot jest bezpiecznie zamknięty w koszyku,

staraj się przestrzegać rad podanych wyżej, aby nie stresować się w czasie

podróży do lecznicy weterynaryjnej.

Czy zamontować klapkę w drzwiach, aby mój kot mógł
swobodnie wchodzić i wychodzić z domu?

Klapki montowane w drzwiach mają swoje dobre i złe strony. Kiedy je wy-

naleziono, zostały uznane za bardzo korzystne dla kotów, którym dawały

wreszcie swobodny wybór - czy chcą być w domu, czy na zewnątrz, kiedy
właściciele są w pracy. Urządzenie to wydawało się doskonałym rozwiąza-

niem, ale należy spojrzeć na nie z kociej perspektywy. Być może widzisz, że

twój pupil niespokojnie reaguje na dźwięk ruszającej się klapki. Zwierzę nie

wie, czy właśnie jego kompan wraca do domu po ciężkim dniu i trudach

polowania, czy w wejściu pojawi się za chwilę złośliwy kot z sąsiedztwa.

Klapka jest wygodna, ale powoduje, że dom jest otwarty dla rozbójników z

sąsiedztwa i twój kot dobrze o tym wie. Oczywiście są elektronicznie kontro-

lowane klapki, umożliwiające wejście jedynie posiadaczowi elektronicznego

klucza. Wymagają one noszenia przez twojego kota obróżki z nieporęczną

zawieszką, co jest dla niego trudne do zrozumienia i często wywołuje dys-

komfort. Poza tym i tak najprawdopodobniej będzie przesiadywał całe dnie

i strzegł wejścia, uważając, że jest to najsłabsze ogniowo w całym systemie

obronnym siedziby. Zamontowanie klapki jest trudną decyzją. Niektórzy
właściciele pozwalają kotom wychodzić na zewnątrz przez okno lub drzwi

dopiero po swoim powrocie z pracy. To ogranicza kota w ciągu dnia, ale

jest lepszym rozwiązaniem niż życie tylko w zamkniętym mieszkaniu. Inni

właściciele mają bardziej liberalne podejście do całego problemu i zamykają

drzwi, wychodząc do pracy, nie zwracają przy tym uwagi, gdzie jest kot.

Zwierzęta należące do tego typu ludzi prowadzą własne życie na zewnątrz
w ciągu dnia i czekają na progu, aby powitać właściciela po ciężkim dniu w

pracy. Możesz spróbować zamontować klapkę i przez pewien czas obserwo-

wać stan emocjonalny podopiecznego. Jeśli masz szczęście, to w okolicy nie

background image

216

KOCI DETEKTYW

ma asertywnych kotów, które mogłyby mieć ochotę włamać się do domu

i zagrozić twojemu pupilowi.

Czy lepiej zostawić kota samego w domu czy oddać do kociego
hotelu?

To zależy od relacji łączących cię z kotem - zapoznaj się z historią

Peanut w rozdziale 10. Większość kotów lepiej czuje się w znanym sobie
otoczeniu i wystarcza im wizyta sąsiada lub kogoś z rodziny; kogoś, kto

nakarmi i dotrzyma towarzystwa. Inne zaś chcą przebywać tylko ze

swoim właścicielem i z nikim innym, a podczas nieobecności opiekuna

czują się w domu bardzo niepewnie. Zwłaszcza mało samodzielne

kociaki wpadają w panikę, kiedy pozostawione same w domu czują, że

jedynie na nich spoczywa odpowiedzialność za obronę terytorium przed
intruzami. Wówczas zdarza się, że znaczą twoje łóżko odchodami, aby

ostrzec intruzów, że będą mieli do czynienia z połączonymi siłami.

Wracasz i jesteś oburzony, że twój mały tygrys nabrudził w ramach

protestu, bo musiał zostać w domu sam. Pamiętaj jednak, że to znaczy, iż

przechodził przez piekło, gdy ty korzystałeś ze słońca i uroków natury.

Koty nie protestują! To nie jest motyw ich działania. Koty muszą być
powoli przyzwyczajane do samotności w domu. Może to przybrać formę

weekendowych wyjazdów, zanim wybierzesz się na dłuższe wakacje.

Alternatywą opieki w domu może być pozostawienie podopiecznego w

cieszącym się dobrą opinią kocim hotelu. Jeżeli przyzwyczaisz do tego

kota od małego, nie będzie to dla niego trudne ani ciężkie przeżycie.

Warto zadać sobie trochę trudu, wyszukać dobry hotelik i zarezerwować
w nim miejsce wcześniej. Oto kilka rad, jak znaleźć odpowiednie miejsce

czasowego pobytu dla twojego ulubieńca.

Odwiedź koci hotel w godzinach jego otwarcia lub umów się na

spotkanie. Poproś, aby pokazano ci pomieszczenia. Zwróć szczególną

uwagę, jak są zabezpieczone i czy panuje w nich czystość. Zapach

ś

rodków dezynfekujących może być znakiem ostrzegawczym, że w ten

sposób jest maskowany ogólny brak higieny.

Kojec dla kota powinien być na tyle duży, by prócz legowiska było w

nim sporo otwartej przestrzeni (wybiegu). Kojce powinny być

odgrodzone barierkami, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się chorób

zakaźnych.

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

217

Upewnij się, że hotel posiada pomieszczenia do izolowania kotów, które

zachorują podczas pobytu. Należy zwrócić uwagę, czy właściciele hotelu

żą

dają aktualnych szczepień, pytają o rodzaj karmy lub zalecenia medycz-

ne. Takie podejście świadczy, że są profesjonalistami i dbają o zwierzęta

pozostawione ich opiece.

Sprawdź, czy kojce w części do spania są wyposażone w urządzenia grzew-

cze i chłodzące.

Hotel powinien być czysto utrzymany, a mury niezainfekowane grzybem.

Zwróć uwagę, czy miski na karmę i wodę są czyste, a kuwety regularnie

sprzątane.

Dobry koci hotel powinien zezwalać na przyniesienie posłania, zabawek,

misek i kuwety twojego kota.

Zwróć uwagę na mieszkańców hotelu. Czy wyglądaj na zadowolonych?

Czasami trudno to ocenić, ale ich aktywność, zainteresowanie otocze-

niem i dobry apetyt z pewnością są świadectwem, że czują się dobrze.

Rekomendacja Kociego Biura Doradczego (Feline Advisory Bureau - cha-

rytatywna organizacja zajmująca się opieką nad kotami) zawsze oznacza,

ż

e hotel spełnia najwyższe standardy

5

.

Czy stosowanie odstraszaczy zapobiega brudzeniu w domu?

W ciągu całej mojej wieloletniej praktyki odwiedziłam wiele domów, w

których widziałam rozrzucone skórki cytrusów, szyszki sosnowe lub ar-

kusze folii aluminiowej. Gdyby te środki działały, nikt nie szukałby pomocy

u specjalistów od kocich zachowań. Aromatyczne lub hałaśliwe przedmioty

na pewno odstraszają kota od konkretnych miejsc, ale nie oduczają go nie-

pożądanych zachowań. Są osoby, które w dobrej wierze radzą, aby unurzać

nos kota w jego moczu lub odchodach. PROSZĘ, NIE RÓB TEGO NIGDY!

To tylko pogorszy stan twojego kota, gdyż nie będzie miał najmniejszego

pojęcia, dlaczego to robisz, i może ci już więcej nie zaufać.

" Wspomniane rekomendacje dotyczą wyłącznie Wysp Brytyjskich. W Polsce podpowiedzi. Które z

ośrodków spełniają najwyższe standardy, można znaleźć w czasopiśmie Kot lub na stronach interneto-
wych środowisk felinologicznych, na przykład www.miau.pl [przyp. red.].

background image

218

KOCI DETEKTYW

Jak mogę powstrzymać kota przed chwytaniem ptaków?

Nie wszystkie koty potrafią polować na ptaki, ale jeśli twój kot posiada tę

umiejętność, to jest to z pewnością bardzo stresujące dla miłośników pta-

ków. Warto pamiętać, że koty to istoty mięsożerne i celem ich istnienia

jest chwytanie i zjadanie zdobyczy w celu przetrwania. Możemy

dostarczać im tyle żywności, ile potrzebują, ale to nie powstrzyma ich

wrodzonych, instynktownych potrzeb chwytania małych i ruchliwych

rzeczy.

Poniżej

znajdziesz

kilka

rad,

jak

zmniejszyć

prawdopodobieństwo upolowania ptaka przez twojego pupila.

Zawieś dwa małe dzwoneczki na obróżce kota. Uderzając o siebie

wytworzą dźwięk ostrzegający potencjalną ofiarę. Wiele kotów bardzo

szybko uczy się, jak usztywnić kark, by dzwonki pozostawały

bezgłośne. Mimo wszystko warto wypróbować tę metodę.

Jeśli należysz do miłośników ptaków, radzę nie karmić ich, gdy nie

możesz oprzeć się pokusie, staraj się umieszczać karmniki najwyżej jak

to możliwe.

Nie przekarmiaj kota. To i tak nie powstrzyma go przed polowaniem,

gdyż nie głód stanowi motywację jego działań.

Mój kot napastuje koty z sąsiedztwa.. Co należy zrobić w takiej
sytuacji?

Niektóre koty reprezentują syndrom dr Jakyll i mr Hyde. Zazwyczaj są to

najsłodsze kociaki w domu, które w stosunku do kotów z sąsiedztwa

zachowują się jak Hun Attyla. Możesz żyć w błogiej nieświadomości, aż

kiedyś przez przypadek odkryjesz, że kilka kotów w okolicy jest syste-
matycznie bitych przez rozbójnika, którym jest niestety twój ukochany

kot. Taka sytuacja często wywołuje sąsiedzkie konflikty. Kot potrafi

mocno zranić przeciwnika, co z kolej przekłada się na regularne,

kosztowne rachunki od weterynarza. Sąsiedzi zazwyczaj reagują bardzo

nerwowo, gdy agresywny kot wchodzi do ich domu i dokonuje aktów

przemocy. Załagodzenie tego typu sytuacji wymaga dużo taktu i

dyplomacji. Kiedyś próbowałam pomagać jako arbiter, ale doświadczenie

nauczyło mnie. aby tego więcej nie robić. Koty są istotami terytorialnymi

i trudno oczekiwać, że będą załatwiały swoje spory pokojowo. Agresja w

tym wypad-

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

219

ku jest naturalnym zachowaniem, choć niektóre koty mają jej w sobie
więcej, a inne mniej. Każdy właściciel ma obowiązek chronić swojego

kota, jeśli zwierzę nie potrafi robić tego samo. Nie sądzę, by ktokolwiek

stanął przed sądem i argumentował, jaki poziom agresji jest u kotów na-

turalny. Jeżeli jednak tak się stanie, to na pewno będę wówczas na sali.

Poniżej umieściłam kilka rad, jak delikatnie postępować w przypadku

takich kłopotów.

Staraj się zatrzymać kota na noc w domu. Większość walk zdarza się

po zmroku. Można to zrobić przyzwyczajając go do smacznego posiłku

o pewnej stałej porze późnym wieczorem.

Poinformuj sąsiadów, że twój kot jest zamykany na noc, by mieli pewność,

ż

e ich pupile są bezpieczne. Jeśli twój kot lubi nocą wychodzić z domu,

należy zamykać klapkę w drzwiach w ciągu dnia, aby uniemożliwić mu

wychodzenie i poinformować o tym sąsiadów.

Zapewnij kotu ciepłe legowiska wokół domu, aby stworzyć mu możliwość

odpoczywania w jego bliskości.

Zapewnij kotu dużo aktywnej zabawy w domu, aby zużywał w kontrolo-

wanym środowisku jak najwięcej energii.

Zasugeruj sąsiadom, aby zamontowali klapki w drzwiach otwierane ma-

gnetycznie i upewnij się, że nie mają one tego samego klucza, co ty do ich

otwierania. Klucze magnetyczne mogą się powtarzać.

Koty o silnym instynkcie terytorialnym powinny mieć uwieszone po dwa

dzwonki na obróżce, aby potencjalnie zagrożone osobniki mogły je sły-

szeć.

Sąsiedzi powinni mieć w pobliżu klapek w drzwiach pistolety na wodę.

Jeden zaskakujący strzał silnym strumieniem może skutecznie odstraszyć

intruza raz na zawsze.

Staraj się rozwiązać problem. Może się tak zdarzyć, że ty i twój kot znaj-

dziecie się kiedyś w roli ofiar bardziej asertywnego osobnika.

Mój kot jest napastowany. Co należy zrobić w takiej sytuacji?

To może przytrafić się każdemu. Wszystkie rady, które dałam w powyższej

odpowiedzi, stosują się również w jakimś stopniu do ciebie. Masz obowiązek

chronienia kota, jeśli on sam nie potrafi. Jeśli w twoich drzwiach jest

background image

220

KOCI DETEKTYW

klapka, musisz ją zdemontować i wprowadzić nowe zasady
wypuszczania kota na zewnątrz. Zwierzę powinno wychodzić jedynie

wtedy, gdy jesteś w domu i to pod nadzorem. Wtedy twój kot poczuje się

bardziej bezpieczny. Jeżeli kot-napastnik kiedykolwiek wtargnie do

domu i zaatakuje twojego pupila, walczące zwierzęta należy rozdzielić

przy użyciu poduszki. Nigdy nie rozdzielaj kotów rękoma, bo sam
staniesz się celem ataku. Porozmawiaj taktownie z sąsiadem i zorientuj

się, czy jest skłonny dostosować się do zaleceń, które opisałam wyżej.

Przykro mi, że akurat tobie przyszło zmagać się z problemem

nieśmiałego kota, który ma agresywnego sąsiada. Jeśli będziesz mieć

szczęście, możesz liczyć, że rozbójnik kiedyś się wyprowadzi.

Jak przeprowadzić się z kotem do nowego domu?

Sama przeprowadzka jest już wystarczająco traumatycznym przeżyciem,

nie biorąc pod uwagę potrzeb twojego ulubieńca. Otoczenie kota stanowi

istotny element w jego życiu i zmiana domu może stać się bardzo

stresująca. Oto kilka rad, które będą przydatne w takiej sytuacji.

Esencja z orzecha włoskiego pomaga kotu przystosować się do nowego

otoczenia. Jej zastosowanie przedyskutuj z lekarzem weterynarii.

W dniu przeprowadzki zamknij kota w pomieszczeniu, z którego usu-

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

221

nięto już ciężkie meble. Pozostawienie szafy lub komody przyda się na
kryjówkę dla kota, gdy poczuje się mocno zaniepokojony. Pozostaw w po-

mieszczeniu karmę, wodę, posłanie kota, kuwetę, drapak i jego zabawki.

Uprzedź osoby, które pomagają ci w przeprowadzce, że drzwi od tego

pomieszczenia muszą być zamknięte, by wykluczyć ucieczkę kota w za-

mieszaniu. Gdy samochód z meblami opuści stary dom, zabierz kota do
nowego domu swoim samochodem.

W nowym domu warto przynajmniej w jednym pokoju rozładować część

starych mebli i rozpylić syntetyczne kocie feromony. To spowoduje, że kot

zaakceptuje w części nowe otoczenie. Zamknij kota w tym pomieszczeniu

z wodą, jedzeniem, posłaniem i kuwetą, i pozostaw go w spokoju, zanim

pozwolisz mu poznać resztę domu.

Wypuść kota, kiedy w domu zapanuje cisza i reszta mebli będzie na swo-

im miejscu.

Jeśli twój kot jest nerwowy, pozwól mu poznawać nowe pomieszczenia

stopniowo. Zrelaksuj się i nie wprowadzaj nerwowej atmosfery. Nie za-

pewniaj kota, że wszystko jest w porządku.

Jeśli twój kot jest samodzielny i lubi przebywać na zewnątrz, trudno będzie go

utrzymać w domu przez dłuższy czas. Zalecany okres to od dwóch do trzech
tygodni. Jeśli nowe lokum znajduje się w niewielkiej odległości od starego

domu, ostrzegam, że niektóre koty mają zwyczaj wracać na stare śmieci.

Kiedy pierwszy raz wypuszczasz kota na zewnątrz, zrób to w czasie week-

endu, gdy jesteś w domu i tuż przed jego posiłkiem.

Upewnij się, że kot ma założoną obróżkę, na której znajduje się adres i

numer telefonu; najlepiej gdy ma wszczepiony mikroczip.

W nowym miejscu kot będzie musiał wywalczyć prawo do swojego te-

rytorium, więc nie dziw się, że będzie wdawał się w bójki z osobnikami

z sąsiedztwa częściej niż dotychczas. Na pewno dotychczasowi mieszkań-

cy nie przyjmą go z otwartymi ramionami.

Co robić, gdy kot wraca do dawnego domu?

Zawsze zdarzają się koty bardziej przywiązane do otoczenia, w którym żyją,

niż do właściciela. Jeśli taki kot przeprowadza się niedaleko poprzedniego

miejsca zamieszkania, prawdopodobnie będzie wracał na swoje ukochane

background image

222

KOCI DETEKTYW

tereny polowań. Nie odstraszą go ruchliwe drogi, tory kolejowe czy rzeki.

Często rozmawiałam z właścicielami, którzy opowiadali o tym, jak wracali

do starego miejsca zamieszkania i znajdowali swojego kota, siedzącego

w ogrodzie i zdziwionego, że nikt nie chce go wpuścić do domu. Niektórzy

właściciele godzą się z tym, że ich kot czuje się szczęśliwy jedynie w po-

przednim, dobrze mu znanym otoczeniu. Zdarza się, że nowy właściciel

domu lub życzliwy sąsiad staje się nowym opiekunem kota, a ten zacho-

wuje się tak, jakby nic nie uległo zmianie. Jest to na pewno przykre dla

dotychczasowego właściciela. Dużo smacznego jedzenia i zabawy może

przekonać twojego kota, że nowe miejsce to równie atrakcyjny dom. Nie

pomoże ograniczenie wolności kota i zamykanie go, gdyż przy nadarza-
jącej się okazji ucieknie i na pewno będzie go trudniej znaleźć. Z moich

porad skorzystała pewna kobieta, która przez sześć miesięcy wytrwale jeź-

dziła po kilka razy w tygodniu do poprzedniego domu i zabierała swojego

kota. W końcu udało jej się przekonać go łakociami i zabawą, że nowy

dom jest również atrakcyjny.

Mój kot rozpacza po śmierci swojego kompana. Czy należy wziąć
drugiego kota?

W roku 1995 prowadziłam badania dotyczące zmian w zachowaniu starszych

kotów. Nie sposób było pominąć temat kociego żalu i smutku. Czy koty opła-

kują śmierć swojego współtowarzysza? Wielu z 1236 właścicieli, którzy od-

powiedzieli na ankietę, dołączyło do niej list. Ta dodatkowa korespondencja

stała się bardzo istotnym źródłem cennych informacji. Wiele listów poruszało

problem reakcji, jaką opiekunowie zaobserwowali u starszych kotów po

ś

mierci ich przyjaciela. Prawie połowa badanych zwierząt przeżyła śmierć

współtowarzysza, z czego u 60% reakcja na stratę była silna. Najczęściej do-
tyczyło to kotów syjamskich, birmańskich i bengalskich. Opisywane reakcje

sprowadzały się do poszukiwań i wołania. Niektórzy właściciele zauważyli,

ż

e ich koty stały się bardziej uczuciowe i wymagające, inni twierdzili, że koty

zdawały się zadowolone po stracie kompana. Nie sądzę, by opłakiwanie wy-

stępowało tylko w przypadku starszych kotów. Podobne zachowania notowa-

no u młodych kotów. Wiek zwierzęcia ma tu jedynie znaczenie w określeniu,
czy okres, który pozytywnie nastawione do siebie koty spędziły razem, jest

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

223

na tyle długi, że pozwolił wytworzyć im pewną zależność i rutynowe zacho-
wania. Ponadto z wiekiem kot coraz gorzej znosi jakiekolwiek zmiany. Strata

wieloletniego przyjaciela to gigantyczna zamiana w domu - obejmuje ona żal

właścicieli, modyfikację codziennej rutyny i brak jednego z członków kocie-

go stada. To staje się przyczyną żałosnego zawodzenia i poszukiwań. Wpro-

wadzenie małego kociaka czasami pomaga przywrócić równowagę w

domu i skupić zainteresowanie kota na nowym towarzyszu. W przypadku

właścicieli, którzy zauważali, że ich kot rozkwitał po śmierci towarzysza,

oznaczało to, że między kotami istniała najprawdopodobniej silna

rywalizacja. Jeśli twój kot stracił przyjaciela i rozpacza po nim, najlepiej

pomóc mu przestrzegając dotychczasowej codziennej rutyny. Nie martw się,

jeśli przez kilka dni po zmianie twój pupil nie będzie jadł. Apetyt z reguły

wraca dość szybko.

Po wcześniejszych konsultacjach z weterynarzem kotu, który stracił swe-

go przyjaciela, można podać esencję wiciokrzewu.

Zanim pobiegniesz kupować następnego kociaka, by zastąpić tego, który

odszedł, warto poczekać i zobaczyć, jaką formę przybrał żal u twojego

podopiecznego. Zwykle gdy my sami tracimy partnera, nie życzymy sobie,
by przyjaciele przyprowadzali od razu kogoś obcego do naszego domu. Jeśli

twój kot boleje nad stratą kompana, lepiej, gdy pozwolimy, aby czas zagoił

rany. Jeśli twój kot rozkwita po stracie współlokatora, rezygnacja z przyj-

mowania nowego zwierzaka będzie tym bardziej uzasadniona. Jeśli twój kot

chodzi z nosem przy ziemi i wygląda na zagubionego, warto przygarnąć dla

niego nowego kompana.

Jestem w ciąży. Czy kot zaakceptuje dziecko?

Wiele kotów zupełnie nie zwraca uwagi na pojawienie się dziecka i po pro-

stu unika go, gdy zaczyna płakać. Jeśli jednak do tej pory to kot był trak-

towany jak dziecko, mogą pojawić się problemy. Warto w tym wypadku

z wyprzedzeniem planować i sukcesywnie wprowadzać zmiany, które i tak

nastąpią w momencie pojawienia się dziecka

Zaplanuj, gdzie dziecko będzie sypiało w nocy. Jeśli łóżeczko będzie stało w

twojej sypialni, powoli odmawiaj kotu wstępu.

Jeśli kot jest przyzwyczajony, że poświęcasz mu dużo uwagi, od początku

ciąży stopniowo się z tego wycofuj.

background image

224

KOCI DETEKTYW

Kot stopniowo powinien być zachęcany do podejmowania nowych wy-
zwań, zabaw, poszukiwania ukrytego jedzenia i badanie nowych przed-

miotów.

Zapraszaj przyjaciół z małymi dziećmi, by kot oswoił się z ich obecno-

ś

cią.

Nie uspakajaj go, gdy będzie przestraszony ich towarzystwem. Pamię-
taj, że jest to strach nieuzasadniony i nie należy tego uczucia w kocie

utrwalać.

Zapewnij kotu wiele miejsc wysoko ulokowanych, gdzie może się chronić,

gdy dziecko zaczyna raczkować.

Powoli wprowadzaj do domu wszystkie akcesoria dziecięce, takie jak

wózek, łóżeczko, stolik do przewijania i inne, aby kot mógł się zapoznać

z tymi przedmiotami i ich zapachem.

Mój kot jest na diecie, ale nie chudnie. Co robić?

Otyłość kotów stanowi poważny problem. Może prowadzić do chorób ser-

ca, cukrzycy i problemów ze stawami. Wiele współczesnych klinik wetery-

naryjnych stawia sobie za cel walkę z nadwagą. Należy ustalić prawidłową

dietę dla kota i monitorować jego wagę. Jak powszechnie wiadomo, samo
zmniejszenie racji żywnościowej nie zawsze prowadzi do spadku wagi. Nie-

zbędne jest dołączenie do diety odpowiednich ćwiczeń. Jeśli postanawiasz

samodzielnie odchudzać pupila poprzez zmniejszenie ilości podawanej

karmy, prawdopodobnie będziesz potrzebować pomocy. Weterynarz jest

w stanie opracować właściwą karmę, która pomoże twojemu kotu stracić

na wadze. Właściwa dieta połączona z większą prowokowaną aktywnością
na pewno odniesie pozytywny skutek. W tym celu można umieścić jedze-

nie wysoko na półce, aby kot musiał się po nie wspiąć. Zabawka przymoco-

wana do sznurka i zawieszonego na kijku sprowokuje najbardziej leniwego

kota do ruchu. Jeśli wykluczymy możliwość pożywiania się kota u sąsiadów,

to odzyska smukłą sylwetkę, a przede wszystkim będzie znacznie zdrowszy.

Czy mogę wzięć kota na spacer na smyczy?

Codzienne spacery mogą być stymulujące i dostarczać kotu wiele przy-

jemności. Wprawdzie obróżka i smycz to nie najbezpieczniejsza ani najwy-

background image

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...

225

godniejsza opcja. Specjalnie zaprojektowane szelki, które ściśle
przylegają do klatki piersiowej kota, niwelują ryzyko uszkodzenia karku

lub ucieczki podczas spaceru. Z mojego doświadczenia wynika, że

przedstawiciele rasy maine coon, syjamy, birmańczyki i koty bengalskie

pozwalają się wyprowadzać na smyczy. Każdy kot na to pozwoli pod

warunkiem, że będzie prowadzany na smyczy od maleńkiego. Oto kilka

rad dla osób, które uważają, że spacery na uwięzi mogą urozmaicić życie

ich kota.

Upewnij się, że szelki są przeznaczone dla kota i właściwie dopasowane.

Zacznij używać ich tak wcześnie, jak to możliwe. Najlepiej przyzwyczajać

kociaka do noszenia ich od małego.

Początkowo kocię powinno nosić szelki bez mocowania do nich smyczy.

Kiedy pierwszy raz zakładasz szelki, nagrodź kota i pobaw się z nim, aby

odwrócić jego uwagę.

Początkowo zakładaj kotu szelki na krótko i stopniowo wydłużaj czas.

Zawsze wynagradzaj kotka jedzeniem lub zabawą, gdy nosi szelki.

Nigdy nie zostawiaj zwierzęcia bez nadzoru, gdy ma na sobie szelki.

Pamiętaj, że szelki należy dopasowywać i zmieniać, jak kotek rośnie.

Kiedy kot przyzwyczai się do szelek, wówczas można przypiąć smycz i

pozwolić kotu swobodnie poruszać się z nią.

Stopniowo przyzwyczajaj kocię, że trzymasz smycz i poruszasz się z nim

po mieszkaniu.

Teraz jesteście gotowi do pierwszego spaceru.

Postaraj się, by pierwszy spacer odbył się w bezpiecznym i cichym terenie.

Stopniowo wydłużaj czas spacerów.

Unikaj spacerów po ruchliwych drogach lub w parkach, gdzie są psy. Koty

łatwo przestraszyć, a instynkt nakazuje im natychmiastową ucieczkę.

Czy kojec w ogrodzie jest dobrym pomysłem dla kota, który
mieszka tylko wewnątrz domu?

Trzymanie kotów jedynie wewnątrz nie jest najlepszym rozwiązaniem

(patrz rozdział 11). Gdy istnieje możliwość zamontowania bezpiecznej

woliery na

background image

226

KOCI DETEKTYW

zewnątrz, należy z tego skorzystać. Będzie to na pewno duża korzyść dla

kota. Oto kilka rad, które pomogą zaprojektować kojec.

Woliera zmontowana na tarasie może być używana przez cały rok.

Idealna konstrukcja to drewniane ramy, do których od zewnątrz jest przy-

mocowana metalowa siatka.

Jeśli kojec jest usytuowany na południe, należy go częściowo osłonić przed

bezpośrednim działaniem słońca.

Dach powinien być zbudowany z wodoodpornego materiału, aby dawał

schronienie przed deszczem lub śniegiem.

Jedną ze ścian kojca może być ściana domu.

Konstrukcja musi posiadać drzwi, aby można było łatwo wejść do środka

i posprzątać.

Woliera nie musi być duża, ale powinna być umiejętnie i pomysłowo

zagospodarowana różnymi drewnianymi platformami i półkami.

Do środka warto wstawić donice z trawą lub innymi przyjaznymi dla kota
roślinami.

Jeśli wewnątrz jest wystarczająco dużo miejsca, można zamontować

fontannę-poidełko. Jeśli nie jest to możliwe, należy umieścić pojemnik

z wodą i często ją wymieniać.

Wewnątrz można również umieścić kuwetę, szczególnie wtedy, gdy prze-

bywający w kojcu kot nie ma dostępu do domu

6

.

6

Projekty wolier były szczegółowo omawiane w miesięczniku Kot [przyp. red.].

background image

Epilog

Podczas pisania tej książki cały czas prowadziłam moją praktykę, odwie-

dzałam pacjentów i ich właścicieli, pomagałam w rozwiązywaniu różnych

problemów. Moje doświadczenia potwierdzają, że gdy kocie sprawy idą
w złym kierunku, najlepszym rozwiązaniem jest porada profesjonalisty, który

rozumie, przez co przechodzi cała rodzina. W czasie terapii moi klienci

często mówią mi, jak ważna jest świadomość, że blisko, pod telefonem jest

ktoś, kto może służyć dobrą radą i podtrzymać na duchu. Dzięki nim

utwierdzam się w przekonaniu, że moja praca jest potrzebna. Nie zmienię

zawodu i nie przestanę robić tego, co robię, ponieważ zawsze, gdy uda mi

się wprowadzić harmonię w domu, w którym kocha się koty, czuję ogromną

satysfakcję. Najtrudniej mi pogodzić się z tym, że nie jestem w stanie spo-

tkać się ze wszystkimi pacjentami i ich opiekunami, z którymi bym chciała.

Wierzę, że ta książka pomoże rozwiązać ten problem choć w części. Dzięki

niej wgląd w pracę kociego psychologa i stosowane terapie mogę dać

wszystkim zainteresowanym osobom. Wiele z zaprezentowanych metod i
reguł może zastosować każdy właściciel kota.

Niestety, czasami w ogóle nie można pomóc. Takie sytuacje stanowią

najbardziej nieprzyjemny aspekt mojej pracy. Z przykrą diagnozą musi się

liczyć każdy opiekun kota, który doświadcza poważnych problemów. Co

robić, gdy okazuje się, że najlepszym rozwiązaniem dla twoich kotów jest

ich całkowite rozdzielenie? Jak zareagować, gdy mimo całej uwagi i miłości,
którą obdarzasz kota, jest on bardzo nieszczęśliwy i należy mu znaleźć inny

dom, aby mógł się wyleczyć z choroby powstałej na skutek stresu? To gorz-

background image

228

KOCI DETEKTYW

kie pigułki do przełknięcia. Większość z nas traktuje wspomniane problemy

jak osobiste klęski i jest skłonna uznać się za skończonych nieudaczników.

Kiedy przeprowadzałam się z Kornwalii do Kent, podjęłam decyzję, że

moje ukochane koty pozostaną w domu w Kornwalii. Każdego dnia za nimi

tęsknię, ale wiem, że zrobiłam to, co dla nich najlepsze. Prowadząc praktykę

poznałam wielu ludzi, których miłość do zwierząt przybierała bardzo ego-

istyczną formę. Trzymali w domach wiele kotów, między którymi panowało

bardzo silne napięcie. Oszukiwali się twierdząc, że stałyby się nieszczęśliwe,

gdyby je rozdzielono i przekazano do nowych domów. Czasami też powo-

dował nimi strach, że inni ludzie uznaliby takie działania za zaniedbanie i

brak odpowiedzialności.

Gdyby udało mi się dzięki tej książce przekazać tylko jedną ważną rzecz,

chciałabym, by było to przesłanie, że czasami trzeba kochać kota tak moc-

no, aby pozwolić mu odejść.

Wielu ludzi, którzy zasięgnęli mojej porady, podjęło tę odważną decyzję

i widząc jej rezultaty, odzyskiwało spokój i odczuwało satysfakcję.

Kończąc Kociego detektywa pragnę wyrazić wdzięczności wszystkim

moim klientom. Byli to wspaniali ludzie, którzy obdarzyli swoich pod-

opiecznych niewiarygodnie wielką miłością. Nie byłabym w stanie tak dużo

się nauczyć, gdyby zalecanych przeze mnie programów nie realizowali z

zaangażowaniem i nie informowali mnie o najmniejszych nawet postępach. Z
wieloma pozostaję wciąż w kontakcie. Dużą radość sprawia mi każda

wiadomość o szczęśliwym życiu ich kotów.

Wszystkich moich czytelników zapewniam, że nie spocznę na laurach

- zamierzam pozostać czynnym kocim detektywem.

background image

MRUCZĘ, WIĘC JESTEM

Franciszek J. Klimek

128 str., pap. kred., 12 x 20 cm, 19 zł

Twórczość poetycka Franciszka Klimka to uczta dla wszystkich wiel-

bicieli kotów i miłośników słowa rymowanego, jednym słowem — dla
„wrażliwców'. Na dodatek obdarzonych niemałym poczuciem humoru!

Poprzedni tomik nosił podtytuł „Wiersze najlepsze". Nie jestem auto-

rem, ani wydawcą, więc bez posądzenia o autoreklamę mogę napisać, że
książka „Mruczę, więc jestem" zawiera wiersze najlepsze i ... jeszcze lep-
sze. Warto się o tym przekonać.

Maryla Weiss

Wiersze Franciszka Klimka bawią i wzruszają do łez... Wystarczy po-

wiedzieć, że został on wybrany przez ogromną rzeszę Czytelników mie-
sięcznika KOT „Kociarzem Roku 2006" - to najlepsza recenzja jego po-
ezji.

Wojciech-Albert Kurkowski, redaktor naczelny miesięcznika KOT

GDY KOT PRZEBIEGNIE Cl DROGĘ

Franciszek J Klimek

112 str., pap. kred, 12 x 20 cm, 19 zł

„Mądrość, żart i swada pozwalają Franciszkowi Klimkowi tworzyć ko-

cie wiersze z gracją tancerek Degasa i wirtuozerią Paganiniego. Wiersze
pana Franciszka są piękne jak najsłodsza kocia mruczanka".

Wojciech-Albert Kurkowski, redaktor

naczelny miesięcznika KOT

.... ktoś, kto pisze tak pięknie, równie pięknie myśli".

Dorota Sumińska

KSI

Ęś

NICZKA SISSI

Stefanie Zweig 344 str., 11,5 x 18,5
cm oprawa twarda, 29,90 zł

Sissi to wyrafinowana, sprytna, mądra i zarazem przewrotna Syjamka.

Pewnego dnia opuszcza dotychczasowych opiekunów z zamiarem znale-
zienia nowego domu. Znajduje odpowiednią osobę - Julię - panią doktor
psychologii. Obecność Sissi wprowadza w dotychczasowe ustabilizowane
ż

yciem Julii i jej pacjentów mnóstwo zamętu, gdyż Sissi już od pierwszych

chwil, biorąc się ostro do robot); stawia pod znakiem zapytania dotych-
czasowe metody terapii stosowne przez panią doktor.

Powieść przedstawia nam świat widziany oczami kota. Z kociej per-

spektywy czterech łap, świat ludzki jest śmieszny i zaskakujący. I ten dziw-
ny świat Sissi postanawia naprawić...

background image

CZY KOTY ZAWSZE SPADAJ

Ą

NA CZTERY ŁAPY?

Marty Becker Gina Spadafori, 248 str., 12,5 x 18,5 cm, 21

Fascynuje Cię tajemnicza kocia natura? Chciałbyś wiedzieć wszystko

o kotach ale znudziły Ci się już typowe, „zwykłe" poradniki, pełne trud-
nych terminów?

Czy koty zawsze spadają na cztery łapy? to napisany lekkim stylem po-

radnik łączący wiedzę lekarza weterynarii z doskonałym humorem do-
ś

wiadczonej dziennikarki. Autorzy udzielają odpowiedzi na pytania drę-

czące właścicieli kotów, opatrując je zabawnymi komentarzami, które
pozawalają spojrzeć na nasze kocie problemy z przymrużeniem oka.

KOCIE TAJEMNICE, Vicky Halls

200 str., 16,5x24 cm, 28 zł

Bohaterami książki są koty autorki. Wspomnienia stają się dla niej pre-

tekstem do podzielenia się psychologiczną wiedzą oraz bogatym doświadcze-
niem. Na przykład w rozdziale pierwszym, poświęconym Annie, którą au-
torka wychowała od maleńkości, znajdziemy porady dotyczące opieki nad
kocięciem. Kolejne rozdziały mówią m.in. o kociej nerwowości, sposobach
radzenia sobie z agresją zwierzęcia, problemach u kotów żyjących wyłącznie
w domach, o trzymaniu kilku kotów w jednym mieszkaniu, starości u na-
szych podopiecznych. Książkę zamyka poruszająca opowieść o odchodzeniu
naszych przyjaciół i przeżywaniu związanego z tym żalu.

czyli kot w zdrowiu i chorobie

MVDr. Kvetoslava Mahelkova

Autorka - doktor nauk medyczno-weterynaryjnych oraz międzyna-

rodowy sędzia kotów wszystkich ras, udziela najbardziej istotnych porad
początkującym właścicielom tych zwierząt. W głównej części książki,
autorka omawia kocią fizjologię, poszczególne choroby, ich przyczyny i
symptomy. Osobne rozdziały poświęciła żywieniu kota, jego pielęgnacji od
kocięcia aż do starości, podróżowaniu z kotem, a nawet odpowiedniemu
przygotowaniu się do wizyty u lekarza weterynarii. Cenne praktyczne
wskazówki znajdą w tej książce nie tylko miłośnicy domowych mruczków,
ale również hodowcy kotów rasowych.

GALAKTYKA sp. z o.o.

90-562 Łód

ź

, ul. Ł

ą

kowa 3/5, tel. (42) 639 50 18, fax (42) 639 50 17

www.galaktyka.com.pl, e-maii: galak@galaktyka.com.pl

KOCI DOKTOR

background image

SZCZ

ĘŚ

LIWY KOT, Dorota Sumi

ń

ska

88 str., 14,3x20,5 cm, 15 zł

Doskonała lektura dla wszystkich miłośników kotów. Przeczytasz tu o tym,

jak należy żywić kota, jak nauczyć go korzystać z toalety. Przekonasz się, że ra-
sa to nie tylko wygląd kota, ale także określony charakter i temperament. Na-
uczysz się czegoś o pielęgnacji swojego ulubieńca oraz zapoznasz się z proble-
mami związanymi z rują, rozmnażaniem i odchowywaniem kociąt. Książka za-
wiera sporo niepublikowanych dotąd nigdzie informacji z dziedziny weteryna-
rii, hodowli, a także dotyczących antykoncepcji i sterylizacji kotów.

KOCI

Ś

WIAT, Lesley O'Mara

148 str., 12 x 19,5 cm, opr. twarda, 25 zł

Autorka odkrywa przed nami magiczny urok kociej natury i tajemniczego,

ekscytującego, a często przezabawnego kociego świata. Jej książka jest zbiorem
ciekawostek, anegdot, faktów i mitów, a także cennych praktycznych informa-
cji. Urzeka opowieściami o losach sławnych kotów i rozprawia się z mitami
krążącymi o kocim świecie. O czym marzy kot? Co robić, kiedy psoci i o czym
tak naprawdę śni? Czym koty urzekły Marka Twaina i co myślał o nich Leonar-
do da Vinci? Tego wszystkiego i wielu innych rzeczy dowiesz się z książki.

ZAKLINACZ KOTÓW, Claire Bessant

160 str., 16 str. wkł. kred., 16,5 x 24 cm, 26,50 zł

Koty domowe od dawna towarzyszą ludziom. Czy jednak potrafimy je na-

prawdę zrozumieć? Czy tak naprawdę wiemy, co lubią, a czego nie? Dlaczego
zachowują się w taki, a nie inny sposób? Co jest przyczyną ich nieprzewidywal-
nych zachowań i jak możemy nad nimi zapanować? Zaklinacz kotów to do-
skonały poradnik odpowiadający na pytania związane z poznaniem i zrozumie-
niem kota, jego potrzeb i motywacji. Przekazana w nim wiedza, oparta na wie-
loletniej obserwacji zachowania kotów, pomaga w zrozumieniu istoty „kociego
ś

wiata", funkcjonowania kota jako kota i jako towarzysza człowieka. Książka z

pewnością umożliwi miłośnikom kotów lepszą komunikację z ich mruczącymi
ulubieńcami i ułatwi rozwiązywanie problemów w relacji człowiek - kot.

KOT DOSKONAŁY, Annie Bruce

208 str., 16,5 x 24 cm, 26,50 zł

Książka Annie Bruce wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wszystkich zako-

chanych w swoich pociechach właścicieli kotów, którzy widząc zniszczone me-
ble czy też zdrapaną do cna nową tapetę, bezradnie rozkładają ręce, a ich serca
wypełnia chęć wzięcia natychmiastowego odwetu na „mruczku"...

Annie Bruce, obalając najbardziej powszechne przesądy i mity dotyczące

kotów, udowadnia, że można w zgodzie i harmonii żyć pod jednym dachem ze
swoim puszystym ulubieńcem - kotem doskonałym.

background image

NAJLEPSZY MIESI

Ę

CZNIK O KOTACH

W NASZYM MAGAZYNIE ZNAJDZIESZ: WSPANIAŁE ZDJ

Ę

CIA

KOTÓW RASOWYCH I DOMOWYCH, DOSKONAŁE

OPOWIADANIA I FACHOWE TEKSTY FELINOLOGICZNE, ALE

PRZEDE WSZYSTKIM - SZACUNEK DLA KOTÓW, SZACUNEK DLA

NATURY.

WWW.KOT.NET.PL


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
16 Metody fotodetekcji Detektory światła systematyka
Detektor świtu
Technika zadawania pytań czyli spowiedż detektywa
Detektywistyka 18, Sudia - Bezpieczeństwo Wewnętrzne, Semestr IV, Detyktywistyka
detektor metali P I induction
Christie Agatha Detektywi w sluzbie milosci
Detektor
Detektor deszczu
Etyka w zawodzie detektywa, Bezpieczeństwo Publiczne
Josif Brodski Koci miauk
AVR205 Detektor przejścia przez zero (8 bit) – OPIS pl
ćw 19 - Badanie własności cząstek alfa za pomocą detektora półprzewodnikowego
Kitty Paradise [Koci Raj] ?łość
dotykowi detektywi, DOTYKOWI DETEKTYWI
AL LO Thranduils Halls

więcej podobnych podstron