filtrowanie

background image

filtrowanie

Poniższy tekst nie powie Ci jaki model filtra masz kupić bo to tak jakbyś pytał, które żelazko lepsze Rowenta czy Philips a tak na prawdę uprasować koszulę można 

jednym i drugim pod warunkiem że WIESZ jak go używać. 

Wszyscy by chcieli aby:
    a) woda była czysta i nie śmierdziała.
    b) nie trzeba było co dwa dni wymieniać całej wody i czyścić zbiornika.

czyli...
Potrzebny jest dobry filtr, ale jaki to?

No więc idzie się do sklepu, pyta jaki to będzie filtr, sprzedawca jakiś poleca, kupujemy, montujemy i po dwóch dniach woda u żółwia śmierdzi. Co jest grane? 

Ano prosta sprawa w procesie filtracji wody biorą udział specjalne 

bakterie nitryfikacyjne

. Rozwijają się one w gąbce (lub innym materiale) filtra i przy przepływie 

zanieczyszczonej wody rozkładają szkodliwe związki azotu na dużo mniej szkodliwe związki (szukajcie hasła "

cykl azotowy

"). Dzięki czemu nie trzeba zmieniać całej 

wody i wystarczy jej niewielka podmiana co tydzień w celu utrzymania czystości. Im większa powierzchnia filtra tym większa powierzchnia mieszkalna dla bakterii. Dla 
żółwi które szczególnie zanieczyszczają wodę zalecam filtry kubełkowe, które mają największą powierzchnię filtracyjną. Filtr taki można zrobić samemu co opisuje Krist 
w swoim 

artykule

Wszystkie dostępne filtry są projektowane dla rybek, które brudzą mniej niż żółwie dlatego przy zakupie filtra zaleca się kupić go na około dwukrotnie większą 

objętość niż przewidywana ilość wody w akwaterrarium. ale nie należy przesadzać chyba nie chcecie mieć wiru w akwarium, poza tym, żółwie czerwonolice nie lubią 
rwącej wody. 

No dobrze, mamy filtr tylko dlaczego on nie filtruje...?

Otóż cała zagadka polega na tym że zanim wytworzy się  odpowiedni szczep bakterii nitryfikacyjnych potrzeba około 3 ­4 tygodni działania filtra w akwarium. 

Nazywamy to dojrzewaniem filtra. Można zakupić w sklepie ZOO specjalny preparat, którym można zaszczepić filtr co pozwala zacząć go używać od  razu. O bakterie 
nitryfikacyjne trzeba dbać. Filtr musi pracować non­stop. Bakterie potrzebują tlenu więc przydatne jest dodatkowe delikatne napowietrzanie wody. Kilkunastogodzinna 
przerwa w działaniu filtra płukanie filtra pod bieżącą, chlorowaną, zimną lub gorącą wodą, wszelkie detergenty ­ to wszystko powoduje obumieranie ww. bakterii. Dlatego 
nie należy wymieniać całej wody zwłaszcza na chlorowaną,  aby pozbyć się chloru woda do podmiany powinna być odstana około doby. Można użyć środków do 
uzdatniania wody. 

zacytuję pewien fragment  

chodzi o nitrobakterie rozkładające szkodliwe azotyny 

"...prawidłowy rozwój cennej flory bakteryjnej w filtrze jest możliwy tylko w dobrze natlenionej wodzie z uwagi na nietrwałą jeszcze florę bakteryjną ( bakterie nitryfikacyjne ),   14 
dni , to minimalny okres czasu potrzebny do osiągnięcia przez filtr pełnej dojrzałości , jest to tzw. okres rozruchowy, gdy namnażają się cenne bakterie nitryfikacyjne osiadłe na 
złożu ceramicznym. filtracja biologiczna to podstawa, a filtracja mechaniczna to za ma ło by utrzymać staw w czystości flora bakteryjna jest bardzo nietrwała i wrażliwa na 
niedobór wody i tlenu" 

http://www.pmp.p­net.pl/

 

 

W wodzie, używanej prze żółwie, pojawiają się resztki organiczne, pokarm i produkty przemiany materii dużo większe niż u rybek. Co prawda te zanieczyszczenia 

częściowo ulegają   rozkładowi ale jest to proces powolny. W związku z tym powoli ale nieuchronnie dochodzi do zablokowania przepływu wody w filtrze, a w 
konsekwencji  ­ wyginięcia bakterii nitryfikacyjnych. Jeśli dojdzie do zatrzymania przepływu wody to zaczną również następować procesy gnilne i woda zaczyna cuchnąć. 

Każde wyczyszczenie filtra biologicznego lub całkowita podmiana wody powoduje że proces dojrzewania filtra praktycznie zaczyna się od nowa. 

Rada na to jest prosta. Trzeba postarać się o to aby grubsze zanieczyszczenia nie dostawały się do filtra lub uległy one rozkładowi zanim uzbiera się ich tyle że filtr 

sobie nie poradzi. Zaleca się płukanie gąbek filtra tylko wtedy gdy jest to konieczne w wodzie z akwarium (ale nie w akwarium!). 

Ponieważ w zwykłym akwarium zanieczyszczeń grubych jest bardzo mała ilość to często wystarcza jeden filtr i nie ma groźby jego częstego zapychania się. W naszym 

przypadku przy sporej ilości zanieczyszczeń mechanicznych to nie wystarcza. 

Stosujemy filtrację podwójną wstępną i zasadniczą.

Czyli używamy dwóch filtrów lub tworzymy wyraźne dwa etapy filtracji. 

Etap/Filtr pierwszy mający działanie czysto mechaniczne ­  można czyścić  przy każdej podmianie wody. Jego zadaniem jest zbieranie wszelkich zanieczyszczeń 

widocznych gołym okiem, resztek pokarmu, jedzenia i innych grubych nieczystości. 

 Etap/Filtr drugi mający działanie biologiczne ­ ustawiamy go tak aby zasysał samą wodę, bez paprochów itd. W ogóle nie czyścimy ale pilnujemy aby się nie zapchał i 

jeśli jest taka groźba to czyścimy gąbkę wstępną. 

Jak by to miało wyglądać? Podaję cztery możliwe rozwiązania.

1. Dwa w jednym. Najprostsze rozwiązanie. Jeśli filtr może być wypełniony kilkoma medium to jako pierwsze stosujemy gąbkę, i tylko tą gąbkę często i regularnie 
płuczemy (przypominam: w wodzie z akwarium) pozostałe media pozostawiamy w spokoju są siedliskiem dla bakterii filtrujących.

 

2. Dwa filtry. Jeden mający funkcję biologiczną, ma mieć ujęcie wody blisko powierzchni. Drugi z funkcją mechaniczną ujęcie przy dnie, jego zadaniem jest wyłapywanie 
wszelkiego śmiecia. Ten filtr czyścimy jak tylko zauważymy że zaczyna się przytykać.

 

3. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 1 (gąbka). Przy filtrach kaskadowych i kubełkowych można na rurę ssącą założyć dużą gąbkę tak aby zatrzymywała 
wszelkie śmieci na sobie.

 

4. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 2 ­ Filtr podżwirowy (filtr denny). Montujemy w zbiorniku filtr podżwirowy i w miejscu komina podłączmy ujęcie 
wody filtra kubełkowego lub 

kaskadowego

. Filtr denny daje także wielokrotne zwiększenie powierzchni do rozwoju bakterii nitryfikacyjnych

*

.

Warstwa żwiru na dnie zbiornika nawet bez stosowania filtra dennego, jest siedliskiem bakterii nitryfikacyjnych i zauważalnie poprawia czystość wody. 

*) jeden z hodowców stosuje z powodzeniem tylko filtr denny napędzany głowicą "power head". 

Filtr podżwirowy wspomożony ślimakami (świderki) wpuszczonymi pod kratkę z czasem stopniowo rozkłada zatrzymane w sobie zanieczyszczenia nie gnije i nie 

śmierdzi, dlatego można go czyścić raz do roku. 

Żółwiowi raczej jest wszystko jedno jaki to będzie żwirek natomiast świderkom taki drobny będzie się podobał. Niestety jest duże prawdopodobieństwo że żółw 

wyje wszystkie świderki zależy to od grubości warstwy żwiru i od powierzchni dna. dlatego dobrze jest wpuścić kilka świderków pod kratkę filtra ­ żółw ich nie dopadnie 
i będą się żywiły tym co się tam może osadzać i będzie dzięki temu lepsza utylizacja odpadów, jeśli utrzyma się populacja ślimaków. Dobrze jest od czasu do czasu 
dorzucić kilka ślimaków, część zje żółw a część się wkręci głębiej i ukryje przed żółwiem. 

Czyszczenie filtra dennego: Po wyjęciu wszystkich elementów wyposażenia można wybrać żwir i podnieść kratę (tu się zbierają wszystkie resztki które się bardzo 

wolno rozkładają lub wcale) i cały pozostały szlam (podobne do mułu na dnie jeziora) spuścić do kanalizacji. Może jest z tym trochę roboty ale wykonuje się to raz na 
rok! 

Przy dobrze rozwiniętym biotopie akwarium wytrzymuje swobodnie kilka tygodni bez podmieniania wody (ważne dla wyjeżdżających zostawiających swoje pupile 

komuś pod opieką). Jak jest odpowiednia filtracja to, poza zeskrobaniem glonów, prawie nic nie trzeba robić. 

Mam akwarium 250l a w nim jedną ośmioletnią samicę żółwia czerwonolicego (miałem dwie ale się gryzły), do tego filtr Fluval 403 chodzi już sześć lat. Czyszczę go 

tylko wtedy gdy tylko zaczyna się zapychać. Na początku było to dość często bo nie wiedziałem tego co wiem teraz. Czyszczenie ograniczam tylko do pierwszej komory 
filtra, wymieniam włókninę i płuczę gąbkę, resztę pozostawiam nieruszoną. Nie wymieniam też wody w zbiorniku ani nie robię jakiś porządków. W okolicach 2004­12­20 

wymieniłem filtr

 na nowy. 

Od ostatniego czyszczenia filtra minęło dni. Podmieniam około 10l wody do dwóch razy w tygodniu (pro forma). Co prawda nawet jak nie zmienię wody przez trzy 

tygodnie to jest czyściutka na oko, ale wiadomo, pewnych zanieczyszczeń  nie widać.   Z  żółwiem pływają   sobie rybki ­  miały być   pokarmem ale stracił  nimi 
zainteresowanie (dorosłe żółwie żywią się padliną i sporadycznie polują na słabsze ryby). 

Woda przechodzi przez  żwir gdzie wstępnie zatrzymywane są   większe  śmieci. Następnie 

oczyszczana jest w filtrze i ogrzewana do odpowiedniej temperatury w grzałce przepływowej. Potem 
wraca do akwarium poprzez dyfuzor (rozpylacz), w którym miesza się z powietrzem. Szum bąbelków 

jest dość przeszkadzający w spaniu dlatego na noc zakręcam dopływ powietrza do dyfuzora. Sam 

filtr jest prawie bezgłośny. Rano szybciutko odkręcam powietrze z powrotem. Wcześniej zamiast 
dyfuzora miałem deszczownicę   ale strasznie hałasowała i tworzy ły się   zacieki na szybie. Nie 
eksperymentowałem z zanurzaniem deszczownicy poniżej lustra wody.  

W dnie akwarium jest otwór spustowy, z zaworem, o średnicy 3/4 cala. W 

otwór wstawiony jest  śrubunek własnego pomysłu ale mo żna te ż   kupić 

gotowy

. Miękka rurka pomiędzy zaworem a dnem zbiornika pozwala uniknąć 

zbędnych naprężeń  mogących uszkodzić  dno zbiornika przy manipulowaniu 
zaworem. Dołączanym do tego, za pomocą  szybkozłącza Gardena, wężem 
brudna woda jest spuszczana do kanalizacji. Dzięki temu wymiana wody jest 
bardzo prosta. Część  zanieczyszczeń,   które zebrały się   pod  żwirem jest 
usuwana razem ze spuszczaną wodą. Sądzę że dzięki temu zaworowi coroczne 

czyszczenie filtra dennego również nie będzie wymagać dużych nakładów pracy. Ta konfiguracja nie ma jeszcze roku. Za 

jakiś  czas powiem czy w ogóle przy takiej konstrukcji zbiera się tam szlam. Podmianę wody 10 litrów robię teraz bez 

rozwijania węża, Pod zawór podstawiam butelkę 5l i robię dwa kursy. W kuchni czekają sobie dwie takie butelki z odstaną wodą, dolewam to do akwarium i odstawiam 
nową.  Podmiana wody zajmuje mi około pięciu minut. Otwór w dnie akwarium bardzo ułatwia spuszczanie wody ale nie jest konieczny. Można go zrobić tylko jak 
posiada się specjalną szafkę przeznaczoną tylko pod akwarium, w której będzie można wywiercić dziurę. 

Na schemacie umieściłem symboliczną roślinkę ponieważ rośliny też biorą udział w filtracji wody. Patrz "

cykl azotowy

". 

 

Zrób to sam. DIY (Do It Yourself)

Istnieje możliwość samodzielnego wykonania filtra. Do takich konstrukcji najczęściej należą filtry otwarte typu 

SUMP

. Wydajne i tanie w wykonaniu i eksploatacji. 

Jak również filtry kubełkowe. Ten drugi filtr samodzielnie wykonał Krist 

zobacz opis

. A tu znajdziecie 

opis

 innego filtra kubełkowego własnej roboty. 

podsumowanie

Wymieniłem sporo wariantów kombinacji filtrów, pewnie istnieją i inne, ale nie o to chodzi. Opisałem je po to po to aby móc zrozumieć zasady i samemu móc 

dopasować filtr pod posiadany sprzęt, wielkość żółwia, zbiornik itp. 

Starałem si ę  w przejrzysty spos ób wyjaśnić  zasadę działania filtra bo dopiero ta wiedza pozwala na 

uzyskanie zadowalających wyników. Nie da się po prostu kupić filtra wsadzić do akwarium, lub pod, odpalić i cieszyć się czystym zbiornikiem.

 

początek

akwaterrarium

filtrowanie

oświetlenie

ogrzewanie

żywienie

roślinność

fotografie

filmy

polecam

kamerka

Ile to kosztuje?

FAQ

systematyka

weterynarz

hydroponika

Ostatnie zmiany.

kontakt

rozpoznawanie płci

plusy

minusy

l

tanie 

l

dużo zachodu przy czyszczeniu 

l

zmniejszona powierzchnia z bakteriami 

l

cykliczne osłabiania kolonii bakterii 

moja opinia: daje średnie efekty polecam dla małych żółwików

plusy

minusy

l

dość tanie 

l

większa powierzchnia dla bakterii nitryfikacyjnych 

l

prawie niezakłócone działanie filtra biologicznego 

l

filtr mechaniczny można wyjąć i wyczyścić poza zbiornikiem 

l

można wykorzystać dwa proste filtry gąbkowe (lub jeden BIO i jeden 
TURBO) 

l

filtr mechaniczny wymaga częstego czyszczenia 

l

do filtra biologicznego mogą się jednak dostawać zanieczyszczenia i z czasem 
osłabić jego przepływ 

l

podwójny koszt (ale taniej niż kubełkowy) 

moja opinia: dobre rozwiązanie daje dobre efekty

plusy

minusy

l

Do filtra nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest całkowicie 
dostępna dla bakterii 

l

mamy dodatkową powierzchnię filtracyjną 

l

nie ponosimy dodatkowego kosztu na drugi filtr 

l

okazało się że gąbka jest szalenie interesująca dla mojej żółwicy i szybko ją 
poszarpała i zdarła z rury 

l

gąbka nabita śmieciem przy dużej sile ssącej filtra ulegała swoistemu 
spłaszczaniu i sama sobą zaczynała mocno tamować przepływ. 

l

przy wyjmowaniu gąbki cześć śmiecia pozostaje poruszona w akwarium a 
niezabezpieczony filtr w tym czasie może to zassać chyba że go wyłączymy 

moja opinia: w miarę dobre rozwiązanie

plusy

minusy

l

Do filtra kubełkowego nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest
całkowicie dostępna dla bakterii 

l

nieduży koszt modernizacji 

l

prawie dwukrotnie większa powierzchnia filtracji 

l

możemy zapomnieć o śmieciu 

l

czyszczenie raz do roku 

l

przy niektórych typach kratki i/lub braku spustu dennego czynność 
dorocznego czyszczenia filtra dennego jest czasochłonna i brudna 

moja opinia: bardzo dobre rozwiązanie a w połączeniu z filtrem kubełkowym ­ rewelacja!!!

data czyszczenia ilość dni od poprzedniego czyszczenia

2003­12­22

­

czyszczenie gąbki

2004­04­12

112

czyszczenie gąbki

2004­07­12

91

czyszczenie gąbki

2004­10­31

111

czyszczenie gąbki

2004­12­20

50

zmiana filtra

2005­04­15

116

wymiana włókniny

2005­06­11

57

wymiana włókniny

background image

filtrowanie

Poniższy tekst nie powie Ci jaki model filtra masz kupić bo to tak jakbyś pytał, które żelazko lepsze Rowenta czy Philips a tak na prawdę uprasować koszulę można 

jednym i drugim pod warunkiem że WIESZ jak go używać. 

Wszyscy by chcieli aby:
    a) woda była czysta i nie śmierdziała.
    b) nie trzeba było co dwa dni wymieniać całej wody i czyścić zbiornika.

czyli...
Potrzebny jest dobry filtr, ale jaki to?

No więc idzie się do sklepu, pyta jaki to będzie filtr, sprzedawca jakiś poleca, kupujemy, montujemy i po dwóch dniach woda u żółwia śmierdzi. Co jest grane? 

Ano prosta sprawa w procesie filtracji wody biorą udział specjalne 

bakterie nitryfikacyjne

. Rozwijają się one w gąbce (lub innym materiale) filtra i przy przepływie 

zanieczyszczonej wody rozkładają szkodliwe związki azotu na dużo mniej szkodliwe związki (szukajcie hasła "

cykl azotowy

"). Dzięki czemu nie trzeba zmieniać całej 

wody i wystarczy jej niewielka podmiana co tydzień w celu utrzymania czystości. Im większa powierzchnia filtra tym większa powierzchnia mieszkalna dla bakterii. Dla 
żółwi które szczególnie zanieczyszczają wodę zalecam filtry kubełkowe, które mają największą powierzchnię filtracyjną. Filtr taki można zrobić samemu co opisuje Krist 
w swoim 

artykule

Wszystkie dostępne filtry są projektowane dla rybek, które brudzą mniej niż żółwie dlatego przy zakupie filtra zaleca się kupić go na około dwukrotnie większą 

objętość niż przewidywana ilość wody w akwaterrarium. ale nie należy przesadzać chyba nie chcecie mieć wiru w akwarium, poza tym, żółwie czerwonolice nie lubią 
rwącej wody. 

No dobrze, mamy filtr tylko dlaczego on nie filtruje...?

Otóż cała zagadka polega na tym że zanim wytworzy się  odpowiedni szczep bakterii nitryfikacyjnych potrzeba około 3 ­4 tygodni działania filtra w akwarium. 

Nazywamy to dojrzewaniem filtra. Można zakupić w sklepie ZOO specjalny preparat, którym można zaszczepić filtr co pozwala zacząć go używać od  razu. O bakterie 
nitryfikacyjne trzeba dbać. Filtr musi pracować non­stop. Bakterie potrzebują tlenu więc przydatne jest dodatkowe delikatne napowietrzanie wody. Kilkunastogodzinna 
przerwa w działaniu filtra płukanie filtra pod bieżącą, chlorowaną, zimną lub gorącą wodą, wszelkie detergenty ­ to wszystko powoduje obumieranie ww. bakterii. Dlatego 
nie należy wymieniać całej wody zwłaszcza na chlorowaną,  aby pozbyć się chloru woda do podmiany powinna być odstana około doby. Można użyć środków do 
uzdatniania wody. 

zacytuję pewien fragment  

chodzi o nitrobakterie rozkładające szkodliwe azotyny 

"...prawidłowy rozwój cennej flory bakteryjnej w filtrze jest możliwy tylko w dobrze natlenionej wodzie z uwagi na nietrwałą jeszcze florę bakteryjną ( bakterie nitryfikacyjne ),   14 
dni , to minimalny okres czasu potrzebny do osiągnięcia przez filtr pełnej dojrzałości , jest to tzw. okres rozruchowy, gdy namnażają się cenne bakterie nitryfikacyjne osiadłe na 
złożu ceramicznym. filtracja biologiczna to podstawa, a filtracja mechaniczna to za ma ło by utrzymać staw w czystości flora bakteryjna jest bardzo nietrwała i wrażliwa na 
niedobór wody i tlenu" 

http://www.pmp.p­net.pl/

 

 

W wodzie, używanej prze żółwie, pojawiają się resztki organiczne, pokarm i produkty przemiany materii dużo większe niż u rybek. Co prawda te zanieczyszczenia 

częściowo ulegają   rozkładowi ale jest to proces powolny. W związku z tym powoli ale nieuchronnie dochodzi do zablokowania przepływu wody w filtrze, a w 
konsekwencji  ­ wyginięcia bakterii nitryfikacyjnych. Jeśli dojdzie do zatrzymania przepływu wody to zaczną również następować procesy gnilne i woda zaczyna cuchnąć. 

Każde wyczyszczenie filtra biologicznego lub całkowita podmiana wody powoduje że proces dojrzewania filtra praktycznie zaczyna się od nowa. 

Rada na to jest prosta. Trzeba postarać się o to aby grubsze zanieczyszczenia nie dostawały się do filtra lub uległy one rozkładowi zanim uzbiera się ich tyle że filtr 

sobie nie poradzi. Zaleca się płukanie gąbek filtra tylko wtedy gdy jest to konieczne w wodzie z akwarium (ale nie w akwarium!). 

Ponieważ w zwykłym akwarium zanieczyszczeń grubych jest bardzo mała ilość to często wystarcza jeden filtr i nie ma groźby jego częstego zapychania się. W naszym 

przypadku przy sporej ilości zanieczyszczeń mechanicznych to nie wystarcza. 

Stosujemy filtrację podwójną wstępną i zasadniczą.

Czyli używamy dwóch filtrów lub tworzymy wyraźne dwa etapy filtracji. 

Etap/Filtr pierwszy mający działanie czysto mechaniczne ­  można czyścić  przy każdej podmianie wody. Jego zadaniem jest zbieranie wszelkich zanieczyszczeń 

widocznych gołym okiem, resztek pokarmu, jedzenia i innych grubych nieczystości. 

 Etap/Filtr drugi mający działanie biologiczne ­ ustawiamy go tak aby zasysał samą wodę, bez paprochów itd. W ogóle nie czyścimy ale pilnujemy aby się nie zapchał i 

jeśli jest taka groźba to czyścimy gąbkę wstępną. 

Jak by to miało wyglądać? Podaję cztery możliwe rozwiązania.

1. Dwa w jednym. Najprostsze rozwiązanie. Jeśli filtr może być wypełniony kilkoma medium to jako pierwsze stosujemy gąbkę, i tylko tą gąbkę często i regularnie 
płuczemy (przypominam: w wodzie z akwarium) pozostałe media pozostawiamy w spokoju są siedliskiem dla bakterii filtrujących.

 

2. Dwa filtry. Jeden mający funkcję biologiczną, ma mieć ujęcie wody blisko powierzchni. Drugi z funkcją mechaniczną ujęcie przy dnie, jego zadaniem jest wyłapywanie 
wszelkiego śmiecia. Ten filtr czyścimy jak tylko zauważymy że zaczyna się przytykać.

 

3. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 1 (gąbka). Przy filtrach kaskadowych i kubełkowych można na rurę ssącą założyć dużą gąbkę tak aby zatrzymywała 
wszelkie śmieci na sobie.

 

4. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 2 ­ Filtr podżwirowy (filtr denny). Montujemy w zbiorniku filtr podżwirowy i w miejscu komina podłączmy ujęcie 
wody filtra kubełkowego lub 

kaskadowego

. Filtr denny daje także wielokrotne zwiększenie powierzchni do rozwoju bakterii nitryfikacyjnych

*

.

Warstwa żwiru na dnie zbiornika nawet bez stosowania filtra dennego, jest siedliskiem bakterii nitryfikacyjnych i zauważalnie poprawia czystość wody. 

*) jeden z hodowców stosuje z powodzeniem tylko filtr denny napędzany głowicą "power head". 

Filtr podżwirowy wspomożony ślimakami (świderki) wpuszczonymi pod kratkę z czasem stopniowo rozkłada zatrzymane w sobie zanieczyszczenia nie gnije i nie 

śmierdzi, dlatego można go czyścić raz do roku. 

Żółwiowi raczej jest wszystko jedno jaki to będzie żwirek natomiast świderkom taki drobny będzie się podobał. Niestety jest duże prawdopodobieństwo że żółw 

wyje wszystkie świderki zależy to od grubości warstwy żwiru i od powierzchni dna. dlatego dobrze jest wpuścić kilka świderków pod kratkę filtra ­ żółw ich nie dopadnie 
i będą się żywiły tym co się tam może osadzać i będzie dzięki temu lepsza utylizacja odpadów, jeśli utrzyma się populacja ślimaków. Dobrze jest od czasu do czasu 
dorzucić kilka ślimaków, część zje żółw a część się wkręci głębiej i ukryje przed żółwiem. 

Czyszczenie filtra dennego: Po wyjęciu wszystkich elementów wyposażenia można wybrać żwir i podnieść kratę (tu się zbierają wszystkie resztki które się bardzo 

wolno rozkładają lub wcale) i cały pozostały szlam (podobne do mułu na dnie jeziora) spuścić do kanalizacji. Może jest z tym trochę roboty ale wykonuje się to raz na 
rok! 

Przy dobrze rozwiniętym biotopie akwarium wytrzymuje swobodnie kilka tygodni bez podmieniania wody (ważne dla wyjeżdżających zostawiających swoje pupile 

komuś pod opieką). Jak jest odpowiednia filtracja to, poza zeskrobaniem glonów, prawie nic nie trzeba robić. 

Mam akwarium 250l a w nim jedną ośmioletnią samicę żółwia czerwonolicego (miałem dwie ale się gryzły), do tego filtr Fluval 403 chodzi już sześć lat. Czyszczę go 

tylko wtedy gdy tylko zaczyna się zapychać. Na początku było to dość często bo nie wiedziałem tego co wiem teraz. Czyszczenie ograniczam tylko do pierwszej komory 
filtra, wymieniam włókninę i płuczę gąbkę, resztę pozostawiam nieruszoną. Nie wymieniam też wody w zbiorniku ani nie robię jakiś porządków. W okolicach 2004­12­20 

wymieniłem filtr

 na nowy. 

Od ostatniego czyszczenia filtra minęło dni. Podmieniam około 10l wody do dwóch razy w tygodniu (pro forma). Co prawda nawet jak nie zmienię wody przez trzy 

tygodnie to jest czyściutka na oko, ale wiadomo, pewnych zanieczyszczeń  nie widać.   Z  żółwiem pływają   sobie rybki ­  miały być   pokarmem ale stracił  nimi 
zainteresowanie (dorosłe żółwie żywią się padliną i sporadycznie polują na słabsze ryby). 

Woda przechodzi przez  żwir gdzie wstępnie zatrzymywane są   większe  śmieci. Następnie 

oczyszczana jest w filtrze i ogrzewana do odpowiedniej temperatury w grzałce przepływowej. Potem 
wraca do akwarium poprzez dyfuzor (rozpylacz), w którym miesza się z powietrzem. Szum bąbelków 

jest dość przeszkadzający w spaniu dlatego na noc zakręcam dopływ powietrza do dyfuzora. Sam 

filtr jest prawie bezgłośny. Rano szybciutko odkręcam powietrze z powrotem. Wcześniej zamiast 
dyfuzora miałem deszczownicę   ale strasznie hałasowała i tworzy ły się   zacieki na szybie. Nie 
eksperymentowałem z zanurzaniem deszczownicy poniżej lustra wody.  

W dnie akwarium jest otwór spustowy, z zaworem, o średnicy 3/4 cala. W 

otwór wstawiony jest  śrubunek własnego pomysłu ale mo żna te ż   kupić 

gotowy

. Miękka rurka pomiędzy zaworem a dnem zbiornika pozwala uniknąć 

zbędnych naprężeń  mogących uszkodzić  dno zbiornika przy manipulowaniu 
zaworem. Dołączanym do tego, za pomocą  szybkozłącza Gardena, wężem 
brudna woda jest spuszczana do kanalizacji. Dzięki temu wymiana wody jest 
bardzo prosta. Część  zanieczyszczeń,   które zebrały się   pod  żwirem jest 
usuwana razem ze spuszczaną wodą. Sądzę że dzięki temu zaworowi coroczne 

czyszczenie filtra dennego również nie będzie wymagać dużych nakładów pracy. Ta konfiguracja nie ma jeszcze roku. Za 

jakiś  czas powiem czy w ogóle przy takiej konstrukcji zbiera się tam szlam. Podmianę wody 10 litrów robię teraz bez 

rozwijania węża, Pod zawór podstawiam butelkę 5l i robię dwa kursy. W kuchni czekają sobie dwie takie butelki z odstaną wodą, dolewam to do akwarium i odstawiam 
nową.  Podmiana wody zajmuje mi około pięciu minut. Otwór w dnie akwarium bardzo ułatwia spuszczanie wody ale nie jest konieczny. Można go zrobić tylko jak 
posiada się specjalną szafkę przeznaczoną tylko pod akwarium, w której będzie można wywiercić dziurę. 

Na schemacie umieściłem symboliczną roślinkę ponieważ rośliny też biorą udział w filtracji wody. Patrz "

cykl azotowy

". 

 

Zrób to sam. DIY (Do It Yourself)

Istnieje możliwość samodzielnego wykonania filtra. Do takich konstrukcji najczęściej należą filtry otwarte typu 

SUMP

. Wydajne i tanie w wykonaniu i eksploatacji. 

Jak również filtry kubełkowe. Ten drugi filtr samodzielnie wykonał Krist 

zobacz opis

. A tu znajdziecie 

opis

 innego filtra kubełkowego własnej roboty. 

podsumowanie

Wymieniłem sporo wariantów kombinacji filtrów, pewnie istnieją i inne, ale nie o to chodzi. Opisałem je po to po to aby móc zrozumieć zasady i samemu móc 

dopasować filtr pod posiadany sprzęt, wielkość żółwia, zbiornik itp. 

Starałem si ę  w przejrzysty spos ób wyjaśnić  zasadę działania filtra bo dopiero ta wiedza pozwala na 

uzyskanie zadowalających wyników. Nie da się po prostu kupić filtra wsadzić do akwarium, lub pod, odpalić i cieszyć się czystym zbiornikiem.

 

początek

akwaterrarium

filtrowanie

oświetlenie

ogrzewanie

żywienie

roślinność

fotografie

filmy

polecam

kamerka

Ile to kosztuje?

FAQ

systematyka

weterynarz

hydroponika

Ostatnie zmiany.

kontakt

rozpoznawanie płci

plusy

minusy

l

tanie 

l

dużo zachodu przy czyszczeniu 

l

zmniejszona powierzchnia z bakteriami 

l

cykliczne osłabiania kolonii bakterii 

moja opinia: daje średnie efekty polecam dla małych żółwików

plusy

minusy

l

dość tanie 

l

większa powierzchnia dla bakterii nitryfikacyjnych 

l

prawie niezakłócone działanie filtra biologicznego 

l

filtr mechaniczny można wyjąć i wyczyścić poza zbiornikiem 

l

można wykorzystać dwa proste filtry gąbkowe (lub jeden BIO i jeden 
TURBO) 

l

filtr mechaniczny wymaga częstego czyszczenia 

l

do filtra biologicznego mogą się jednak dostawać zanieczyszczenia i z czasem 
osłabić jego przepływ 

l

podwójny koszt (ale taniej niż kubełkowy) 

moja opinia: dobre rozwiązanie daje dobre efekty

plusy

minusy

l

Do filtra nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest całkowicie 
dostępna dla bakterii 

l

mamy dodatkową powierzchnię filtracyjną 

l

nie ponosimy dodatkowego kosztu na drugi filtr 

l

okazało się że gąbka jest szalenie interesująca dla mojej żółwicy i szybko ją 
poszarpała i zdarła z rury 

l

gąbka nabita śmieciem przy dużej sile ssącej filtra ulegała swoistemu 
spłaszczaniu i sama sobą zaczynała mocno tamować przepływ. 

l

przy wyjmowaniu gąbki cześć śmiecia pozostaje poruszona w akwarium a 
niezabezpieczony filtr w tym czasie może to zassać chyba że go wyłączymy 

moja opinia: w miarę dobre rozwiązanie

plusy

minusy

l

Do filtra kubełkowego nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest
całkowicie dostępna dla bakterii 

l

nieduży koszt modernizacji 

l

prawie dwukrotnie większa powierzchnia filtracji 

l

możemy zapomnieć o śmieciu 

l

czyszczenie raz do roku 

l

przy niektórych typach kratki i/lub braku spustu dennego czynność 
dorocznego czyszczenia filtra dennego jest czasochłonna i brudna 

moja opinia: bardzo dobre rozwiązanie a w połączeniu z filtrem kubełkowym ­ rewelacja!!!

data czyszczenia ilość dni od poprzedniego czyszczenia

2003­12­22

­

czyszczenie gąbki

2004­04­12

112

czyszczenie gąbki

2004­07­12

91

czyszczenie gąbki

2004­10­31

111

czyszczenie gąbki

2004­12­20

50

zmiana filtra

2005­04­15

116

wymiana włókniny

2005­06­11

57

wymiana włókniny

background image

filtrowanie

Poniższy tekst nie powie Ci jaki model filtra masz kupić bo to tak jakbyś pytał, które żelazko lepsze Rowenta czy Philips a tak na prawdę uprasować koszulę można 

jednym i drugim pod warunkiem że WIESZ jak go używać. 

Wszyscy by chcieli aby:
    a) woda była czysta i nie śmierdziała.
    b) nie trzeba było co dwa dni wymieniać całej wody i czyścić zbiornika.

czyli...
Potrzebny jest dobry filtr, ale jaki to?

No więc idzie się do sklepu, pyta jaki to będzie filtr, sprzedawca jakiś poleca, kupujemy, montujemy i po dwóch dniach woda u żółwia śmierdzi. Co jest grane? 

Ano prosta sprawa w procesie filtracji wody biorą udział specjalne 

bakterie nitryfikacyjne

. Rozwijają się one w gąbce (lub innym materiale) filtra i przy przepływie 

zanieczyszczonej wody rozkładają szkodliwe związki azotu na dużo mniej szkodliwe związki (szukajcie hasła "

cykl azotowy

"). Dzięki czemu nie trzeba zmieniać całej 

wody i wystarczy jej niewielka podmiana co tydzień w celu utrzymania czystości. Im większa powierzchnia filtra tym większa powierzchnia mieszkalna dla bakterii. Dla 
żółwi które szczególnie zanieczyszczają wodę zalecam filtry kubełkowe, które mają największą powierzchnię filtracyjną. Filtr taki można zrobić samemu co opisuje Krist 
w swoim 

artykule

Wszystkie dostępne filtry są projektowane dla rybek, które brudzą mniej niż żółwie dlatego przy zakupie filtra zaleca się kupić go na około dwukrotnie większą 

objętość niż przewidywana ilość wody w akwaterrarium. ale nie należy przesadzać chyba nie chcecie mieć wiru w akwarium, poza tym, żółwie czerwonolice nie lubią 
rwącej wody. 

No dobrze, mamy filtr tylko dlaczego on nie filtruje...?

Otóż cała zagadka polega na tym że zanim wytworzy się  odpowiedni szczep bakterii nitryfikacyjnych potrzeba około 3 ­4 tygodni działania filtra w akwarium. 

Nazywamy to dojrzewaniem filtra. Można zakupić w sklepie ZOO specjalny preparat, którym można zaszczepić filtr co pozwala zacząć go używać od  razu. O bakterie 
nitryfikacyjne trzeba dbać. Filtr musi pracować non­stop. Bakterie potrzebują tlenu więc przydatne jest dodatkowe delikatne napowietrzanie wody. Kilkunastogodzinna 
przerwa w działaniu filtra płukanie filtra pod bieżącą, chlorowaną, zimną lub gorącą wodą, wszelkie detergenty ­ to wszystko powoduje obumieranie ww. bakterii. Dlatego 
nie należy wymieniać całej wody zwłaszcza na chlorowaną,  aby pozbyć się chloru woda do podmiany powinna być odstana około doby. Można użyć środków do 
uzdatniania wody. 

zacytuję pewien fragment  

chodzi o nitrobakterie rozkładające szkodliwe azotyny 

"...prawidłowy rozwój cennej flory bakteryjnej w filtrze jest możliwy tylko w dobrze natlenionej wodzie z uwagi na nietrwałą jeszcze florę bakteryjną ( bakterie nitryfikacyjne ),   14 
dni , to minimalny okres czasu potrzebny do osiągnięcia przez filtr pełnej dojrzałości , jest to tzw. okres rozruchowy, gdy namnażają się cenne bakterie nitryfikacyjne osiadłe na 
złożu ceramicznym. filtracja biologiczna to podstawa, a filtracja mechaniczna to za ma ło by utrzymać staw w czystości flora bakteryjna jest bardzo nietrwała i wrażliwa na 
niedobór wody i tlenu" 

http://www.pmp.p­net.pl/

 

 

W wodzie, używanej prze żółwie, pojawiają się resztki organiczne, pokarm i produkty przemiany materii dużo większe niż u rybek. Co prawda te zanieczyszczenia 

częściowo ulegają   rozkładowi ale jest to proces powolny. W związku z tym powoli ale nieuchronnie dochodzi do zablokowania przepływu wody w filtrze, a w 
konsekwencji  ­ wyginięcia bakterii nitryfikacyjnych. Jeśli dojdzie do zatrzymania przepływu wody to zaczną również następować procesy gnilne i woda zaczyna cuchnąć. 

Każde wyczyszczenie filtra biologicznego lub całkowita podmiana wody powoduje że proces dojrzewania filtra praktycznie zaczyna się od nowa. 

Rada na to jest prosta. Trzeba postarać się o to aby grubsze zanieczyszczenia nie dostawały się do filtra lub uległy one rozkładowi zanim uzbiera się ich tyle że filtr 

sobie nie poradzi. Zaleca się płukanie gąbek filtra tylko wtedy gdy jest to konieczne w wodzie z akwarium (ale nie w akwarium!). 

Ponieważ w zwykłym akwarium zanieczyszczeń grubych jest bardzo mała ilość to często wystarcza jeden filtr i nie ma groźby jego częstego zapychania się. W naszym 

przypadku przy sporej ilości zanieczyszczeń mechanicznych to nie wystarcza. 

Stosujemy filtrację podwójną wstępną i zasadniczą.

Czyli używamy dwóch filtrów lub tworzymy wyraźne dwa etapy filtracji. 

Etap/Filtr pierwszy mający działanie czysto mechaniczne ­  można czyścić  przy każdej podmianie wody. Jego zadaniem jest zbieranie wszelkich zanieczyszczeń 

widocznych gołym okiem, resztek pokarmu, jedzenia i innych grubych nieczystości. 

 Etap/Filtr drugi mający działanie biologiczne ­ ustawiamy go tak aby zasysał samą wodę, bez paprochów itd. W ogóle nie czyścimy ale pilnujemy aby się nie zapchał i 

jeśli jest taka groźba to czyścimy gąbkę wstępną. 

Jak by to miało wyglądać? Podaję cztery możliwe rozwiązania.

1. Dwa w jednym. Najprostsze rozwiązanie. Jeśli filtr może być wypełniony kilkoma medium to jako pierwsze stosujemy gąbkę, i tylko tą gąbkę często i regularnie 
płuczemy (przypominam: w wodzie z akwarium) pozostałe media pozostawiamy w spokoju są siedliskiem dla bakterii filtrujących.

 

2. Dwa filtry. Jeden mający funkcję biologiczną, ma mieć ujęcie wody blisko powierzchni. Drugi z funkcją mechaniczną ujęcie przy dnie, jego zadaniem jest wyłapywanie 
wszelkiego śmiecia. Ten filtr czyścimy jak tylko zauważymy że zaczyna się przytykać.

 

3. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 1 (gąbka). Przy filtrach kaskadowych i kubełkowych można na rurę ssącą założyć dużą gąbkę tak aby zatrzymywała 
wszelkie śmieci na sobie.

 

4. Filtr + dodatkowe zabezpieczenie wstępne wersja 2 ­ Filtr podżwirowy (filtr denny). Montujemy w zbiorniku filtr podżwirowy i w miejscu komina podłączmy ujęcie 
wody filtra kubełkowego lub 

kaskadowego

. Filtr denny daje także wielokrotne zwiększenie powierzchni do rozwoju bakterii nitryfikacyjnych

*

.

Warstwa żwiru na dnie zbiornika nawet bez stosowania filtra dennego, jest siedliskiem bakterii nitryfikacyjnych i zauważalnie poprawia czystość wody. 

*) jeden z hodowców stosuje z powodzeniem tylko filtr denny napędzany głowicą "power head". 

Filtr podżwirowy wspomożony ślimakami (świderki) wpuszczonymi pod kratkę z czasem stopniowo rozkłada zatrzymane w sobie zanieczyszczenia nie gnije i nie 

śmierdzi, dlatego można go czyścić raz do roku. 

Żółwiowi raczej jest wszystko jedno jaki to będzie żwirek natomiast świderkom taki drobny będzie się podobał. Niestety jest duże prawdopodobieństwo że żółw 

wyje wszystkie świderki zależy to od grubości warstwy żwiru i od powierzchni dna. dlatego dobrze jest wpuścić kilka świderków pod kratkę filtra ­ żółw ich nie dopadnie 
i będą się żywiły tym co się tam może osadzać i będzie dzięki temu lepsza utylizacja odpadów, jeśli utrzyma się populacja ślimaków. Dobrze jest od czasu do czasu 
dorzucić kilka ślimaków, część zje żółw a część się wkręci głębiej i ukryje przed żółwiem. 

Czyszczenie filtra dennego: Po wyjęciu wszystkich elementów wyposażenia można wybrać żwir i podnieść kratę (tu się zbierają wszystkie resztki które się bardzo 

wolno rozkładają lub wcale) i cały pozostały szlam (podobne do mułu na dnie jeziora) spuścić do kanalizacji. Może jest z tym trochę roboty ale wykonuje się to raz na 
rok! 

Przy dobrze rozwiniętym biotopie akwarium wytrzymuje swobodnie kilka tygodni bez podmieniania wody (ważne dla wyjeżdżających zostawiających swoje pupile 

komuś pod opieką). Jak jest odpowiednia filtracja to, poza zeskrobaniem glonów, prawie nic nie trzeba robić. 

Mam akwarium 250l a w nim jedną ośmioletnią samicę żółwia czerwonolicego (miałem dwie ale się gryzły), do tego filtr Fluval 403 chodzi już sześć lat. Czyszczę go 

tylko wtedy gdy tylko zaczyna się zapychać. Na początku było to dość często bo nie wiedziałem tego co wiem teraz. Czyszczenie ograniczam tylko do pierwszej komory 
filtra, wymieniam włókninę i płuczę gąbkę, resztę pozostawiam nieruszoną. Nie wymieniam też wody w zbiorniku ani nie robię jakiś porządków. W okolicach 2004­12­20 

wymieniłem filtr

 na nowy. 

Od ostatniego czyszczenia filtra minęło dni. Podmieniam około 10l wody do dwóch razy w tygodniu (pro forma). Co prawda nawet jak nie zmienię wody przez trzy 

tygodnie to jest czyściutka na oko, ale wiadomo, pewnych zanieczyszczeń  nie widać.   Z  żółwiem pływają   sobie rybki ­  miały być   pokarmem ale stracił  nimi 
zainteresowanie (dorosłe żółwie żywią się padliną i sporadycznie polują na słabsze ryby). 

Woda przechodzi przez  żwir gdzie wstępnie zatrzymywane są   większe  śmieci. Następnie 

oczyszczana jest w filtrze i ogrzewana do odpowiedniej temperatury w grzałce przepływowej. Potem 
wraca do akwarium poprzez dyfuzor (rozpylacz), w którym miesza się z powietrzem. Szum bąbelków 

jest dość przeszkadzający w spaniu dlatego na noc zakręcam dopływ powietrza do dyfuzora. Sam 

filtr jest prawie bezgłośny. Rano szybciutko odkręcam powietrze z powrotem. Wcześniej zamiast 
dyfuzora miałem deszczownicę   ale strasznie hałasowała i tworzy ły się   zacieki na szybie. Nie 
eksperymentowałem z zanurzaniem deszczownicy poniżej lustra wody.  

W dnie akwarium jest otwór spustowy, z zaworem, o średnicy 3/4 cala. W 

otwór wstawiony jest  śrubunek własnego pomysłu ale mo żna te ż   kupić 

gotowy

. Miękka rurka pomiędzy zaworem a dnem zbiornika pozwala uniknąć 

zbędnych naprężeń  mogących uszkodzić  dno zbiornika przy manipulowaniu 
zaworem. Dołączanym do tego, za pomocą  szybkozłącza Gardena, wężem 
brudna woda jest spuszczana do kanalizacji. Dzięki temu wymiana wody jest 
bardzo prosta. Część  zanieczyszczeń,   które zebrały się   pod  żwirem jest 
usuwana razem ze spuszczaną wodą. Sądzę że dzięki temu zaworowi coroczne 

czyszczenie filtra dennego również nie będzie wymagać dużych nakładów pracy. Ta konfiguracja nie ma jeszcze roku. Za 

jakiś  czas powiem czy w ogóle przy takiej konstrukcji zbiera się tam szlam. Podmianę wody 10 litrów robię teraz bez 

rozwijania węża, Pod zawór podstawiam butelkę 5l i robię dwa kursy. W kuchni czekają sobie dwie takie butelki z odstaną wodą, dolewam to do akwarium i odstawiam 
nową.  Podmiana wody zajmuje mi około pięciu minut. Otwór w dnie akwarium bardzo ułatwia spuszczanie wody ale nie jest konieczny. Można go zrobić tylko jak 
posiada się specjalną szafkę przeznaczoną tylko pod akwarium, w której będzie można wywiercić dziurę. 

Na schemacie umieściłem symboliczną roślinkę ponieważ rośliny też biorą udział w filtracji wody. Patrz "

cykl azotowy

". 

 

Zrób to sam. DIY (Do It Yourself)

Istnieje możliwość samodzielnego wykonania filtra. Do takich konstrukcji najczęściej należą filtry otwarte typu 

SUMP

. Wydajne i tanie w wykonaniu i eksploatacji. 

Jak również filtry kubełkowe. Ten drugi filtr samodzielnie wykonał Krist 

zobacz opis

. A tu znajdziecie 

opis

 innego filtra kubełkowego własnej roboty. 

podsumowanie

Wymieniłem sporo wariantów kombinacji filtrów, pewnie istnieją i inne, ale nie o to chodzi. Opisałem je po to po to aby móc zrozumieć zasady i samemu móc 

dopasować filtr pod posiadany sprzęt, wielkość żółwia, zbiornik itp. 

Starałem si ę  w przejrzysty spos ób wyjaśnić  zasadę działania filtra bo dopiero ta wiedza pozwala na 

uzyskanie zadowalających wyników. Nie da się po prostu kupić filtra wsadzić do akwarium, lub pod, odpalić i cieszyć się czystym zbiornikiem.

 

początek

akwaterrarium

filtrowanie

oświetlenie

ogrzewanie

żywienie

roślinność

fotografie

filmy

polecam

kamerka

Ile to kosztuje?

FAQ

systematyka

weterynarz

hydroponika

Ostatnie zmiany.

kontakt

rozpoznawanie płci

plusy

minusy

l

tanie 

l

dużo zachodu przy czyszczeniu 

l

zmniejszona powierzchnia z bakteriami 

l

cykliczne osłabiania kolonii bakterii 

moja opinia: daje średnie efekty polecam dla małych żółwików

plusy

minusy

l

dość tanie 

l

większa powierzchnia dla bakterii nitryfikacyjnych 

l

prawie niezakłócone działanie filtra biologicznego 

l

filtr mechaniczny można wyjąć i wyczyścić poza zbiornikiem 

l

można wykorzystać dwa proste filtry gąbkowe (lub jeden BIO i jeden 
TURBO) 

l

filtr mechaniczny wymaga częstego czyszczenia 

l

do filtra biologicznego mogą się jednak dostawać zanieczyszczenia i z czasem 
osłabić jego przepływ 

l

podwójny koszt (ale taniej niż kubełkowy) 

moja opinia: dobre rozwiązanie daje dobre efekty

plusy

minusy

l

Do filtra nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest całkowicie 
dostępna dla bakterii 

l

mamy dodatkową powierzchnię filtracyjną 

l

nie ponosimy dodatkowego kosztu na drugi filtr 

l

okazało się że gąbka jest szalenie interesująca dla mojej żółwicy i szybko ją 
poszarpała i zdarła z rury 

l

gąbka nabita śmieciem przy dużej sile ssącej filtra ulegała swoistemu 
spłaszczaniu i sama sobą zaczynała mocno tamować przepływ. 

l

przy wyjmowaniu gąbki cześć śmiecia pozostaje poruszona w akwarium a 
niezabezpieczony filtr w tym czasie może to zassać chyba że go wyłączymy 

moja opinia: w miarę dobre rozwiązanie

plusy

minusy

l

Do filtra kubełkowego nie dostaje się żaden paproch a jego powierzchnia jest
całkowicie dostępna dla bakterii 

l

nieduży koszt modernizacji 

l

prawie dwukrotnie większa powierzchnia filtracji 

l

możemy zapomnieć o śmieciu 

l

czyszczenie raz do roku 

l

przy niektórych typach kratki i/lub braku spustu dennego czynność 
dorocznego czyszczenia filtra dennego jest czasochłonna i brudna 

moja opinia: bardzo dobre rozwiązanie a w połączeniu z filtrem kubełkowym ­ rewelacja!!!

data czyszczenia ilość dni od poprzedniego czyszczenia

2003­12­22

­

czyszczenie gąbki

2004­04­12

112

czyszczenie gąbki

2004­07­12

91

czyszczenie gąbki

2004­10­31

111

czyszczenie gąbki

2004­12­20

50

zmiana filtra

2005­04­15

116

wymiana włókniny

2005­06­11

57

wymiana włókniny


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1 Badanie filtrow RC Nieznany (2)
efekt filtrów połówkowych
Filtrowanie pakietow w Linuksie Nieznany
Rośliny jako potencjalne źródło filtrów UV w ochronie przed promieniowaniem słonecznym
filtrowanie
cw Porównanie filtrów typu FIR i IIR
METROLOGIA, Badanie filtrów, 1
Budowa i rodzaje filtrów, 1.Poj˙cia wst˙pne:
Dobór filtrów
Instalowanie Pluginów Wtyczek Filtrów
lab 07 projektowanie filtrow II
cwiczenie 2 SUMY CZESCIOWE FILTROWANIE SORTOWANIE
Projektowanie filtrów cyfrowych Butterwortha i Czebyszewa
ocena filtrów, Instrukcje w wersji elektronicznej
Badanie filtrów elektrycznych, Badanie filtrów aktywnych, BADANIE FILTRÓW AKTYWNYCH
Projektowanie sekcji bikwadratowej filtrów aktywnych, POLITECHNIKA WARSZAWSKA
metoda filtrow
Projektowanie filtrów typu IIR
Sortowanie i filtrowanie danych

więcej podobnych podstron