O Armje Polska odezwa id 325415

background image

O Armję Polską.

Ogłoszono a k t o w s k r z e s z e n iu P a ń s t w a Polskiego i p o w o ła n iu do życia

W o j s k a Polskiego; z d a w a ło b y się, że w sz y stk ie ż ą d an ia polskie z a ró w n o w za­
k resie polity czn ym j a k i w o jsk o w y m , są ju ż spełnione.

Z n a laz ła się n a w e t —

nie p a rtja polityczn a w p ra w d z ie , lecz luźna org an iz ac ja — Klub P a ń s tw o w c ó w ,

k tó ra n a w o łu je do zaciągania się pod s z ta n d a ry n o w e j formacji w o jskow ej.

Z a b ie ra m y głos, by s p o łe c z eń stw u w y św ie tlić , że akcja ta je s t p r z e d ­

w czesna, a s p r a w a W o js k a dotychczas nie została w m yśl n a szy ch d ą ż eń ro z ­

w iązana.

A k t 5 listopada b y ł w y w o ła n y zrozum ieniem , że K r ó le s tw a Polskiego

N iem cy nie zdołają w ch łon ąć do w ła s n eg o o rg a n iz m u p a ń s tw o w e g o , oraz ś w ia ­

domością, że istnieją in te re s y wspólne, k tó re pozw olą n o w o p ow stającej Polsce

stanąć ob o k p a ń s tw c e n tr a ln y c h do w a lk i z R o sją — a po wojnie nie dad z ą
z w ró c ić się n aszej p o l e c ę przeciw ko N iem com i A ustrji.

D o b ro w o ln e w y p o ­

w iedzenie się Polski prze c iw k o Rosji j e s t p o trz e b n e p a ń s tw o m c e n traln y m z a ­

r ó w n o dla celów d y plom atycznych, j a k i w ojskow y c h ; stąd w y p ły n ę ła k on ie ­
czność p ro k la m o w a n ia niepodległości i p o w o ła n ia do życia w o js k a polskiego;
o baw a, b y p o lity k a Polski, w s k u te k zro zum iałych dla w szy stkich przyczyn, nie
s ta n ę ła po w ojnie w s to s u n k u w ro g im do p a ń s tw cen traln y ch , a zw łaszcza
Niemiec — n a k a z u je im p rz y realizacji a k tu z 5 listopada m ożliw ie o graniczać
z a k re s naszy ch sw obód i w m ożliw ie m ały m s to p n iu w y r z e k a ć się sw e j w ł a ­
dzy. P r z y te m Niem cy dość dok ład n ie z n a ją n a s z e sp ołeczeń stw o , w iedzą o ist­
nieniu p r ą d ó w moskalofilskich, zdają sobie s p r a w ę z bierności ogółu...

W takiej sytuacji sp o łe c z eń stw o polskie m u si p ro w a d z ić polity kę n ie ­

zm iernie ostrożną, da le k ą od sta w ia n ia p rze sz k ód n a drod ze do z re alizow ania
p a ń s tw a polskiego, lecz w y m a g a ją c ą bezw zględnie,

by n a s z e żądan ia były

spełnione w m ożliw ym już obecnie zakresie. Z dajem y sobie s p ra w ę , że w r o ­

giem n a szy m n a jw ię k sz y m je s t Rosja, że tylko w razie jej p r z e g r a n e j P olska

m oże w rócić do niepod leg łeg o bytu; chętnie też sta n ie m y do w alk i z M oskw ą,
ale ro zum iem y, że leży to w in te resie nie tylk o naszym , lecz ró w n ie ż i p a ń s tw

c en traln y ch ; m a m y w ięc nie tylko p raw o , ale i m ożność sta w ia n ia w a r u n k ó w ,

któ ry c h sp ełnienie d a ło b y g w a ra n c ję , że k r e w polska b ę d z ie p rz e la n a istotnie

dla naszych, polskich c eló w i z a d ań .

C elem n aszym j e s t niepodległość p a ń s tw o w a , w ja k n a js z e rsz y m z a k re ­

sie. J e d n y m z najw a żn ie jsz y c h czynników , na których opiera się niezależność

p a ń s tw a , j e s t arm ia. D lateg o też m u sim y w y m a g a ć , by nasze s z e re g i w o js k o ­

w e b yły zależne je d y n ie od w ład z p a ń stw o w y c h polskich, nie zaś od c zy nn i­

k ó w obc

3

'ch; oczywiście, rozum iem y, że w w o jn ie obecnej a rm ja po lsk a m usi

się p oddać m ilita rn e m u k ie ro w n ic tw u p a ń s tw centralny ch, lecz żądam y, by

w y stą p iła do walki, j a k o sprzym ierzeniec, nie zaś j a k o część s k ła d o w a w o js k a

niemieckiego. A r m ję p olsk ą m usi p ow ołać do życia rz ą d polski, polskiej w ła ­

dzy p o w in n i nasi ż ołnierze p rzy s ię g ać na w ie rn o ś ć , od początku sw e g o istn ie ­

nia winni czuć się cząstką i ostoją w o ln ej ojczyzny.

background image

S ą to w a r u n k i p o d sta w o w e , n iez b ę d n e — i jed y n e , k tó re nas z ap ew n ią,

że nie p o w tó r z y się historja L e g jo n ó w Polskich p r z y arm ji a u s trja c k o -w ę g ie r-

skiej.

W z a ra n iu w o jn y Jó z e f Piłsudski, w ódz i tw ó rc a po lskiego ruchu w o j­

s kow eg o , w y p ro w a d z ił w pole p a ro ty s ię c z n y oddział m łodzieży, p r ag n ą c s tw o ­

rzyć z a czątek polskiego, sa m od z ieln e g o w ojska. Bierne, lub w r o g ie n a w e t s ta ­
now isk o K ró lestw a , u g o d o w o ś ć polityki galicyjskiej—d o p ro w a d z iły do w y p a c z e ­
nia in icjatyw y Piłsudskiego.

Z ostały stw o rz o n e L e g jo n y Polskie, ja k o sk ła d o ­

w a część arm ji a u s trja c k o -w ę g ie rsk ie j, tak, j a k z a p o w iedziane obecnie w o j ­
sko polskie m a być pod w z g lę d e m p r a w n o - p a ń s t w o w y m częścią arm ji n ie ­

mieckiej.

S k u tk i b yły fatalne. Żołnierz polski, idąc w alczyć o niepodległość, nie

m iał za sobą w ła d z y politycznej polskiej, k tó ra b y jego b o h a te r s tw o dla Polski
w y k o r z y s ta ć w pełni mogła. L eg jo ny , z a leżne od A u strji, b yły b ronią p o lity­

czną w jej r ę k a c h — Polsce służyć m o g ły jed y n ie p ośrednio, jako w y r a z n a ­
szej wielkiej idei i ja k o k a d r y p rzyszłej armji.

Leg jo n y , p r a g n ą c w y w a lc z y ć sobie sam odzielność, a nie m ając p ona d

sobą rz ą d u polskiego, sam e m u sia ły up o m in ać się o sw oje p ra w a .

Poza w ła ­

śc iw y m sw o im celem, poza w a lk ą z Rosją, n a s z e w ojsko było zm uszon e do
p ro w a d z e n ia polityki w s to s u n k u do narzu co nej sobie w ła d c z y n i—A ustrji. H i ­
storja L e g jo n ó w s k ła d a się nietylk o z dziejów w alk n a polach b ite w —lecz o b e j­

m u je i codzienną, u p o r c z y w ą w a lk ę o p r a w a W ojska Polskiego. W s k u t e k tej

w a lki z a b ra k ło w s z ere g a ch je d y n e g o , u z n a n eg o p rze z n a ró d i w o jsk o w o ­
dza — Jó z efa P iłsu dskiego.

G ro z iła katastrofa, zbliżał się k re s istnienia L e g jo ­

n ó w —g d y p rz y s z e d ł a k t 5 listopada.

O becn ie nie m o że m y p o w tó rz y ć b łędów przeszłości.

Musimy s tw o rz y ć

w a r u n k i, w k tó ry c h żołnierz polski m iałb y p r a w o i o b ow iązek w y r z e c się roli
politycznej i złożyć ją z całą ufnością w r ę c e polskiego rządu. P ra g n ie m y , by
w ojsk o polskie od p o c z ątk u istnienia miało n a le ż n y m u c h a ra k te r — n a rz ę d z ia
i g łó w n e j p o d p o ry polityki polskiej, p r o w a d z o n e j przez p o w o ła n e do tego

czynniki.

R ząd polski m oże mieć isto tn ą w ła d z ę i znaczenie je d y n ie w ów czas,

g d y b ę d z ie po sia d a ł arm ję; a rm ja m oże istnieć ty lko w te d y , g d y j ą do życia
po w o ła p o lsk a w ła d z a.

O b y d w ie dziedziny naszego życia p a ń s tw o w e g o m uszą

być tw o r z o n e ró w n o c z eśn ie i w ścisłej ze sobą łączności.

A łączność ta je s t k on ieczną już dla sa m e g o p rocesu b u d o w a n ia w o j ­

ska polskiego.

M ówiliśm y już o p r zy się d ze i zależności p r a w n o -p a ń s tw o w e j;

r z ą d p olski p o z a ty m musi d o sta rc zy ć w o jsk u śro d k ó w , kon ieczn ych do t w o ­
rze n ia polskich szeregów .

P r z y s z ła n a s z a w ła d z a będzie m iała do ro z p o r z ą ­

dzenia k a d r y w o jsk o w e — L eg jo n y.

W y k o rz y stan ie ich prz}^ o r g an iz o w a n iu

arm ji je s t s ta n o w c z y m n a s z y m żądaniem; w s z a k a rm ja b ędzie dalszym c ią ­
giem w y s iłk ó w zm ierzających od s z e r e g u lat do s tw o rz e n ia polskiej w o js k o ­
wości. G d y b y ś m y p rac ę tę m usieli zaczynać od początku, b ylib y śm y zdan i na
łask ę i niełask ę obcej pom ocy i przydzielonych« n a m in stru k to ró w . Pom oc

background image

p a ń s tw c e n traln y c h i ta k p r a w d o p o d o b n ie okaże się tu niezbędną; lecz p o d sta ­

w ą w o js k a m usi być d o ty ch c z a so w y nasz d o ro b e k n a ty m polu.

R z ą d polski będzie miał u łatw io n e zadanie, mogąc p o w o ła ć do w ielkiej

p ra c y tw órczej człow ieka tej m iary, co Jó z e f Piłsudski, w ódz i w sk rzesiciel
polskiej wojskowości. Bez je g o k iero w n ic tw a nie da się pom yśleć obecnie ż a ­
den o r ę ż n y czyn polski.

Piłsudski ta k n iespożyte zasługi położył i położyć

m oże dla polskiej p r a c y w o js k o w e j, że j e s t dla n a s nieroz łą c z n y z dążeniem

do n a ro d o w e j armji.

R z ą d polski będzie w ięc ro zp o rz ą d za ł g o to w e m i k a d ra m i wojska, m ają-

cemi sw e g o -wodza; n atom iast n a p o tk a olbrzym ie trudności w dziedzinie ś r o d ­

k ó w pom ocniczych i technicznych.

W s z a k żołnierz polski może być na polskim jed y n ie żołdzie — a s k a rb u

w ł a s n e g o dotychczas nie m am y, podatki, dochody p a ń s tw o w e nie w n a szy m są

r ęk u. K oszty w y e k w ip o w a n ia , u z brojenia i całej organizacji będ ą rów nież ol­

b rzy m ie. A dm inistracja k raju , a p rzez to i śro d k i żyw nościow e, są p od z a rz ą ­

dem obcym; j a k w ięc ro z s trz y g n ą ć k w e s tję aprow izacji armji?

P r z e m y s ł nasz nie d z ia ła —trz e b a go do piero uruchom ić, b y m ógł słu żyć

p o trz e b o m w o j n y —a i w ó w c za s nie b ędzie w stanie dostarczyć wszystkich k o ­
niecznych m a t e r j a łó w —gdyż stw o rz e n ie, n a prz y kład , fab ry k b ro ni d ługiego w y ­

m a g a czasu.

W sz y s tk o są to z a g ad n ie nia p ie rw sz o rzę d n e j dla nas w agi, b o ­

w ie m od ich rozstrz y g n ięc ia z a le ż y istotna sam odzielność n aszej przyszłej

armji.

O becnie stw ierd zić je d y n ie m ożem y, że z a ró w n o dla cało kształtu n a s z e ­

go życia, ja k i dla w ojsk a, n iez b ę d n y m jest, by rzą d polski m ożliw ie szybko
o bjął k iero w n ic tw o wszelkiemi dziedzinam i życia. D opóki to nie nastąpi, z a d a ­
n ie m rz ą d u będzie z y sk an ie z z e w n ą tr z p o d s ta w y m ate rja ln e j dla n a sze g o w o j­
ska; rz ą d m u s i \ w ejść w o d p o w ie d n ie u k ła d y z p a ń s tw a m i c e n traln e m i — żoł­
n ierz polski w in ie n otrz y m ać w s z y s tk o z r ą k w ła d z y polskiej. G d y a rm ja b ę ­

dzie tw o r z o n a śro dkam i, k tó re bądź n a mocy uk ładó w , bądź p rzez w y t w ó r ­

czość polską, zn ajdą się w ro z p o rz ą d ze n iu rz ą d u — w ó w c z a s w ojsk o polskie od
p o c z ątk u z y sk a m ocne p o d s ta w y trw ało śc i i niezależności.

W s z y s tk ie w y m ien io n e z a strze ż e n ia p o w odują, że w o jsk o polskie m u ­

si być w y t w o r z o n e sto p n io w o — i w ścisłej zależności od s top nio w e go r ó w n ie ż

p o w s t a w a n ia w ła d z p a ń s tw o w y c h polskich. D la tego w obecnej chwili nie m o ­

że b y ć m o w y o po w sz e c h n ej służbie w o jsk o w e j w Polsce. B ezpośrednim n a ­
szym celem m oże być ty lk o w o jsk o ochotnicze — k a d ry p rz y s z łe j, wielkiej a r ­

mji polskiej,

G d y b y ś m y tera z zgodzili się n a p r z y m u s o w y pobór, m u sie lib y ś­

m y z g ó r y z r e z y g n o w a ć z samodzielności naszej arm ji — g d y ż cała n iem a l

o rg an iz ac ja jej i z arząd p rze sz e d łb y w ręc e obce, w obec z b y t m ałe j ilości fa ­
c ho w y ch sił polskich i b r a k u p a ń s tw o w e j organizacji. W s z a k jeszcze nie m a m y

n a w e t ty m c z aso w eg o rzą d u polskiego.

P r z y s tą p im y do o r g a n iz o w a n ia arm ji ochotniczej w ó w c za s, gdy r z ą d

taki p o w s ta n ie i u z y s k a odp o w ied n ie środki; p o w s z e c h n ą słu żbę w o js k o w ą P o l ­
ska m oże z a p ro w ad z ić dopiero w ó w czas, gdy n o r m a ln y rzą d obejm ie i z o r g a ­

background image

n izu je nasze życie i g d y a rm ja będzie m o g ła istnieć, opierając się n a tych

środk ach , k tó re w y tw o r z y i d o sta rc zy niepodległe p a ń s tw o polskie.

A g itac ja za p r z y m u s o w ą b ra n k ą , ja k a gd zieniegdzie daje się z a u w a ż y ć,

j e s t p r o w a d z o n a bez p o ro zu m ien ia z fachow em i i je d y n ie m iaro dajn em i cz y n ­

n ikam i w ojsk o w e m i.

Chw ila, g d y p o d b ron ią stanie ogół m ężczyzn Polaków ,

je s t u p r a g n io n ą p rzez nas w szystkich, Będzie to znak, że P o ls k a nie tylko z e r ­

w a ła pęta, lecz z o rg a n iz o w a n a i silna, m o g ła dać p o w sz e c h n y n a k a z s y n o m

swoim: „Do b roni!“

T y m c z a s e m p r z y g o to w a n ia do tej chwili trw a ją . N a ró d m usi z n a jw y ż ­

szym w y siłkie m d ź w ig n ą ć p a ń s tw o w y gmach, w zak re sie p olitycznym rząd

t w o r z

3

^ć, w dziedzinie w o js k o w e j skupiać i o rg a n iz o w a ć siły, k tó re n a p ie r w ­

sze w e z w a n ie r z ą d u dob row olnie o d dadzą k r e w za w s k r z e s z o n ą P olskę.

D o p ra c y tej niechaj s ta n ą w s z y s c y duchem silni i nie zatruci ja d e m

n a ro d o w e j niewoli.

--------- -■


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
k pomian polska a europa id 229480
Mloda Polska w muzyce id 274614 Nieznany
polska prezydencja8 id 372839 Nieznany
polska hydrosfera id 372740 Nieznany
GAZETA KOALICJI POLSKA WOLNA OD nr 1 2008 id 186544
cz 9 mloda polska id 127541 Nieznany
4 Test Polska 1939 1945 gimn id Nieznany
Polska pozakarpacka dj id 37283 Nieznany
filologia polska specjalnosc og 2012 id 170193
Mloda polska id 274578 Nieznany
polskaprezydencja id 373050 Nieznany
AutoData Motorcycles 2003 polska instrukcja instalacji id (2)
GAZETA Koalicji POLSKA WOLNA OD nr 4 2008 id 186548
Odezwa Narew id 331428 Nieznany
Gazeta Koalicji POLSKA WOLNA OD nr 2 2009 id 186546
polska xii xv wiek proby zjednoczenia polski id 37
pozytywizm Polska01 id 381004 Nieznany
Polska UPG a ekonomia 2007 id 3 Nieznany
Obywatele! odezwa Polska Organizacja Wojskowa

więcej podobnych podstron