Fot. MR
Pamiętaj, że po zimie zawsze przychodzi
wiosna.
Modlitwa wolnego
Tak, jak poprzednio znajdź na modlitwę
15 - 25 minut w ciągu dnia, tak by nikt i
nic Ci w tym czasie nie przeszkadzało.
Pamiętaj też, że rekolekcje i modlitwa to
droga, więc się nie spiesz - podążaj w
swoim tempie i nie chciej być od razu na
mecie. Jeśli będziesz czuł potrzebę,
powtórz tę modlitwę o innej porze.
1. Na początek pomyśl przez chwilę, że
te 15 - 25 minut modlitwy, to spotkanie
z Bogiem, który wychodzi na spotkanie z Tobą, bo chce się Tobie powierzyć, to
znaczy, że Ci ufa. Pomyśl sobie także, z ta więź: Bóg, który Ci ufa i Ty, który
pozwalasz mu na to - to jest już Wspólnota.
Dzisiaj chcę zaproponować Ci modlitwę słowami dopiero co uwolnionego
człowieka - Zachariasza. To szczególny fragment, bardzo poetycki niemal w
całości złożony z cytatów z Psalmów. Możesz go przeczytać kilkakrotnie, by
lepiej zrozumieć, możesz też zaznaczyć słowa, fragmenty, które wydają Ci się
szczególnie poruszające (Pomaga wydrukowanie tekstu).
Jak opowiada Ewangelia wcześniej, Zachariasz, gdy dowiedział się, że będzie
miał syna, nie mógł w to uwierzyć. I na znak tego zaniemówił. Stracił wolność
mówienia. Odzyskuje głos w chwili, gdy pisze na tabliczce imię swojego syna -
Jan. Nadanie imienia jest tu znakiem, że w tym momencie, w głębi swego
serca przyjmuje od Boga dar syna, że pozwala się Bogu obdarować, że
pozwala Bogu przyjść tak, jak Bóg chce - poza ludzkimi schematami. I to
przynosi mu uwolnienie.
Wtedy zaczyna się pełna uniesienia modlitwa człowieka wolnego!
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 1, 67-79)
Wtedy ojciec jego [Jana Chrzciciela], Zachariasz, został napełniony Duchem
Świętym i prorokował, mówiąc:
«Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela,
że nawiedził lud swój i wyzwolił go,
i moc zbawczą nam wzbudził
w domu sługi swego, Dawida:
jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków,
że nas wybawi od nieprzyjaciół
i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;
że miłosierdzie okaże ojcom naszym
i wspomni na swoje święte Przymierze -
na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi,
że nam użyczy tego,
iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim
po wszystkie dni nasze.
A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz,
bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;
Jego ludowi dasz poznać zbawienie przez odpuszczenie grzechów,
dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju».
2. Pozwól sobie podczas tej modlitwy na wolność serca. Postaraj się wsłuchać
jedynie w uczucia, jakie powstają w Tobie, gdy czytasz kolejne wersety Pieśni
Zachariasza. Spróbuj nie myśleć. Spróbuj czuć wolność, jaką może wnieść w
Twoje życie Bóg, jeśli tylko mu na to pozwolisz. To jest dar, jaki ma Pan
Bóg dla Ciebie - wolność. Wolność, która nie rani innych, ani się ich nie
lęka. Pozwól się obdarować, tak jak Zachariasz. W modlitwie nie musisz nic
robić, ani nic mówić, przyjmij jedynie WOLNOŚĆ, bo Twoje serce jej
potrzebuje, by móc pragnąć bliskości z Bogiem.
3. Jeżeli przyjmiesz od Boga wolność i pozwolisz swojemu sercu pragnąć
bliskości Boga nie będziesz już nigdy “odmawiał modlitw” ani “odprawiał
nabożeństw”. Najprostszy Pacierz i zwykłe nabożeństwo staną się najgłębszą
modlitwą serca. Ale także każdy oddech i każde uczucie, każde uderzenie
Twojego serca, każdy krok i każde słowo, każdy widok, każdy dźwięk i każde
spotkanie z drugim człowiekiem - wszystko stanie się dla Ciebie modlitwą
serca.
Na koniec tej modlitwy zachęcam Cię do prostego trwania przed Bogiem i
modlitwy jedynie oddechem, albo biciem własnego serca, albo jakimś
uczuciem, albo poprzez rozmawianie z Nim o wszystkim, o czym pragniesz. W
wolności serca.
Zakończ - jak chcesz.
[dzien 4] - Modlitwa wolnego | Facebook
http://www.facebook.com/notes/brzytwa-po-schematach-prawdopodob...
1 z 1
2010-12-10 21:29