Fot. MR
Modlitwa wyjścia ku Wspólnocie Wolnych
Tak, jak poprzednio znajdź na modlitwę
15 - 25 minut w ciągu dnia, tak, by nikt i
nic Ci w tym czasie nie przeszkadzało.
Pamiętaj też, że rekolekcje i modlitwa to
droga, więc się nie spiesz - podążaj w
swoim tempie i nie chciej być od razu na
mecie. Jeśli będziesz czuł potrzebę,
powtórz tę modlitwę o innej porze,
wybierając z niej jedną, dwie
najważniejsze dla Ciebie treści.
1. Na początek pomyśl przez chwilę, że te 15 - 25 minut modlitwy, to
spotkanie z Bogiem, który wychodzi na spotkanie z Tobą, bo chce się Tobie
powierzyć, to znaczy, że Ci ufa.
Tekst możesz przeczytać kilkakrotnie, by lepiej zrozumieć, możesz też
zaznaczyć słowa, fragmenty, które wydają Ci się szczególnie poruszające
(Pomaga wydrukowanie tekstu).
Z Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 14, 13-21)
Gdy Jezus to usłyszał
[że ścięto Jana Chrzciciela]
, oddalił się stamtąd w łodzi
na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły
za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił
ich chorych.
A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce to jest
puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i
zakupią sobie żywności!» Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują
odchodzić; wy dajcie im jeść! Odpowiedzieli Mu: «Nie mamy tu nic prócz pięciu
chlebów i dwóch ryb». On rzekł: «Przynieście Mi je tutaj!» Kazał tłumom
usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w
niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom,
uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co
pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było
około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.
2. Wykorzystaj swoją wyobraźnię, by zobaczyć całe to wydarzenie, usłyszeć
głosy ludzi, poczuć zapach, jaki tam panował. Spróbuj stać się uczestnikiem
tego wydarzenia. Postaraj się być uczestnikiem świadomym: kim jesteś w tej
scenie? Jednym z uczniów Jezusa? Osobą w tłumie? Jesteś blisko, czy może na
obrzeżach? Jakie masz oczekiwania? Co według Ciebie powinno się tam
wydarzyć? Jakie myśli i jakie emocje Ci towarzyszą? Nie spiesz się. Pozwól
sobie na bycie uczestnikiem.
Zwróć uwagę na Jezusa. Wokół Niego zebrał się tłum. Ale ten tłum nie jest
jeszcze wspólnotą. Nawet cud uzdrowień nie uczynił z niego wspólnoty. Nic ich
nie łączy. Są głodni, ale nie potrafią sami swojego głodu zaspokoić. Gdy się
rozejdą - wspólnotą nigdy się nie staną. Może napełnią żołądki, ale głód
wspólnoty w nich pewnie pozostanie.
Jezus nie stawia żadnych warunków. Nie pyta kim są, ani jakie wartości
wyznają, kogo popierają, a z kim nie chcą rozmawiać. Jezus przyjmuje ich
takich, jakimi do Niego przyszli. Karmi ich i to czyni z nich wspólnotę. Bez
żadnych warunków wstępnych.
3. Wyobraź sobie teraz samego siebie w Kościele. Tak fizycznie: na Mszy
Świętej, ale też szerzej - swoje miejsce we Wspólnocie. Jaką rolę
przyjmujesz? Czy czujesz, że jesteś we Wspólnocie, czy raczej w tłumie? Co
wnosisz do tej Wspólnoty, a co otrzymujesz? Czego się obawiasz? Jesteś
blisko, czy na obrzeżach, a może czujesz się poza? Jak się czujesz w tym
miejscu, w którym jesteś? Czy chciałbyś to miejsce zmienić?
Jako ludzie mamy skłonność do oceniania, sprawdzania, klasyfikowania… do
ranienia. I to też nas w Kościele spotyka - to jest wymiar tłumu. Ale to nie my
jesteśmy źródłem Kościoła - jest nim Bóg. A On nie ocenia, nie pyta o poglądy i
wyznawane wartości i zasady. On przyjmuje Cię takim, jaki jesteś z Twoją
historią, wątpliwościami, obawami, złością i nadzieją, by wyprowadzić Cię na
wolność, ku Innym Wolnym - to jest wymiar Wspólnoty.
Na zakończenie tej modlitwy zachęcam Cię do tego, byś pomyślał o tym, co
czujesz do Jezusa, który z tłumu tworzy Wspólnotę. Możesz też z Nim o tym
szczerze porozmawiać, tak, jak rozmawia się z przyjacielem, możesz też
modlić się swoimi uczuciami, bądź prostą obecnością przed Nim. Jeśli chcesz,
zakończ swoje spotkanie z Bogiem modlitwą Ojcze Nasz..., albo Chwała Ojcu…
Po modlitwie możesz też zapisać sobie własne refleksje lub uczucia, jakie Ci
towarzyszyły. Wszystkie one są dobre.
[dzień 6] - Modlitwa wyjścia ku Wspólnocie | Facebook
http://www.facebook.com/notes/brzytwa-po-schematach-prawdopodob...
1 z 1
2010-12-10 21:34