PRAWO ROLNE
dr Michał Hejbudzki
ĆWICZENIA I; 17.02.2014
Kontakt:
Poniedziałek I: 8:00-20:00
e-mail:
Konsulatacje: poniedziałek II; 11:30-13:00; Katedra Prawa Gospodarczego CK
Dwie nieobecności + „G”, „S”, „Z”
przepisywanie artykułów.
Tematyka:
1) Branżowa organizacja rynku rolnego.
2) Zaopatrzenie wsi w wodę.
3) Wspólnoty gruntowe.
4) Spółki szałasznicze.
5) Prawo żywnościowe.
6) Raport dotyczący nieruchomości rolnych.
7) Pojęcie i rodzaje nieruchomości.
8) Prawo własności.
9) Regulacja dotycząca nieruchomości należących do Skarbu Państwa; jednostki samorządu terytorialnego.
10) Umowy dotyczące nieruchomości.
11) Formy przenoszenia nieruchomości.
12) Mienie zabugańskie.
13) Mienie poniemieckie.
14) Reforma rolna.
15) Problematyka ziem warszawskich.
16) Słupy.
17) Gospodarstwo rolne – pojęcie, rodzaj, podział.
Orzeczenia SN z 2013 roku – na kolokwium.
Jak opracować orzeczenie?
Stan faktyczny,
O co wnosi powód,
Co na to strona pozwana,
Sąd I instancji,
Środek odwoławczy – kto, jaki,
Sąd II instancji – co, dlaczego,
Co znowu? Skarga kasacyjna,
Co na to SN?
!!! Znać uzasadnienia, artykuły (krótko, nie nudzić).
ĆWICZENIA II; 04.03.2014
Rolnik X wydzierżawił rolnikowi Y grunt na nieruchomość rolną na czas „do końca życia Y”. rolnik X
wypowiedział umowę dzierżawy rolnikowi Y, a ten stwierdził, że to wypowiedzenie jest bezskuteczne prawnie,
ponieważ jest to umowa na czas określony a takich umów nie można wypowiadać. W odpowiedzi rolnik X
stwierdził, że jest to umowa zawarta na czas nieoznaczony i można ją wypowiedzieć.
Kto ma rację?
Wyrok z dnia 16 kwietnia 2003 r.,
II CKN 6/01
Umowa dzierżawy zawarta na okres do końca życia dzierżawcy jest umową zawartą na czas oznaczony.
Sędzia SN Helena Ciepła (przewodniczący)
Sędzia SN Bronisław Czech
Sędzia SN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Marty Herty M. przeciwko Ewie P. o wydanie nieruchomości, po
rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 16 kwietnia 2003 r., kasacji pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 września 2000 r. oddalił kasację; oddalił wniosek powódki o zasądzenie
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z dnia 21 września 2000 r. oddalił apelację pozwanej Ewy P. od wyroku
Sądu Okręgowego w Szczecinie, którym Sąd ten, uwzględniwszy powództwo Marty M., nakazał pozwanej, aby
wydała powódce bliżej opisaną nieruchomość rolną. Sąd Apelacyjny nie czynił własnych ustaleń faktycznych,
przytoczył jedynie ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, które przedstawiały się następująco.
W dniu 1 grudnia 1988 r. powódka i mąż pozwanej Kazimierz P. zawarli umowę, zgodnie z którą powódka
oddała Kazimierzowi P. nieruchomość rolną ,,w dożywotnią dzierżawę"; za cały okres dzierżawy Kazimierz P.
zapłacił powódce jednorazowo ówczesną kwotę 300 000 zł. Pozwana nie była stroną umowy. Według Sądu,
zamiarem osób podpisujących umowę było oddanie nieruchomości w dzierżawę do końca życia dzierżawcy
Kazimierza P. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy ustaliwszy, że z chwilą śmierci dzierżawcy Kazimierza P. (co
nastąpiło w 1995 r.) umowa wygasła, ocenił, że powódka była uprawniona do żądania wydania nieruchomości
od pozwanej, władającej nią bez tytułu prawnego.
W apelacji pozwana twierdziła, że była ona - obok męża - stroną umowy dzierżawy oraz że stosunek dzierżawy
trwa w dalszym ciągu, aż do śmierci pozwanej. Przytoczywszy te zarzuty, Sąd Apelacyjny stwierdził, że
,,stanowisko to byłoby trafne, gdyby można uznać, że umowa dzierżawy zawarta przez strony >>dożywotnio<<
ma charakter umowy >>na czas oznaczony<< w rozumieniu przepisu art. 693 § 1 k.c.". Bliższe rozważanie tego
aspektu sprawy Sąd Apelacyjny uznał za bezprzedmiotowe, wobec odmiennej oceny charakteru umowy. Sąd
Apelacyjny wyraził pogląd, że wymaganiu zawarcia umowy na czas oznaczony nie czyni zadość określenie
terminu zdarzenia przyszłego, wprawdzie pewnego co do ziszczenia się (śmierć strony umowy), ale którego
data nie jest oczywiście pewna; data końcowa terminu nie jest w takiej sytuacji znana i powstaje niepewność co
do okresu związania umową. Wobec braku podstaw do uznania, że umowa dzierżawy została zawarta na czas
oznaczony, należy przyjąć, że jest to umowa zawarta na czas nieoznaczony, z wszystkimi tego konsekwencjami,
w tym z możliwością jej wypowiedzenia z zachowaniem ustawowego terminu wypowiedzenia. W
rozpoznawanej sprawie byłby to termin roczny (art. 704 k.c.), który już upłynął. Miało to znaczenie
przesądzające dla oddalenia apelacji.
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwana oparła tylko na podstawie naruszenia prawa materialnego -
zarzucie błędnej wykładni art. 693 § 1 k.c. oraz niewłaściwego zastosowania art. 704 i 222 § 1 k.c.; wniosła o
uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu ewentualnie o
zmianę wyroku i oddalenie powództwa, w obu wypadkach ze stosownym orzeczeniem o kosztach
postępowania. Według skarżącej ,,można przyjąć", że Sąd Apelacyjny uznał, że umowa dzierżawy została
zawarta na czas do śmierci zarówno Kazimierz P., jak i Ewy P. Wskazane zarzuty naruszenia prawa materialnego
skarżąca opiera na twierdzeniu, że - wbrew odmiennej wykładni Sądu Apelacyjnego - zawarcie umowy
,,dożywotnio" (do czasu śmierci strony) może być uznane za zawarcie umowy na czas oznaczony. Określenie
czasu trwania umowy odnosi się do zdarzenia, którego wystąpienie w przyszłości jest oczywiście pewne; nie ma
w takiej sytuacji znaczenia, że nie jest pewna data tego zdarzenia. Konsekwencją uznania umowy za zawartą na
czas oznaczony byłoby, według skarżącej, przyjęcie niedopuszczalności jej wcześniejszego rozwiązania w drodze
wypowiedzenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności rozważenia wymagała kwestia charakteru umowy dzierżawy, zawartej pomiędzy
wydzierżawiającą właścicielką, a dzierżawcą Kazimierzem P., a konkretnie - czy oddanie nieruchomości ,,w
dożywotnią dzierżawę" oznaczało zawarcie umowy na czas oznaczony, czy nieoznaczony w rozumieniu art. 693
§ 1 k.c. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest oczywista, z tej choćby
przyczyny, że ustawa nie definiuje pojęcia ,,czasu oznaczonego", ani w sposób ogólny, ani dla potrzeb
konkretnych stosunków zobowiązaniowych (w tym dzierżawy, ani najmu - art. 659 § 1 k.c.). Decyzja, czy rzecz
zostaje oddana do używania i pobierania pożytków na czas oznaczony, czy nieoznaczony jest (z pewnymi
ograniczeniami, o których niżej) pozostawiona woli stron. Brak umownego określenia okresu, na jaki zawarto
umowę, z zasady oznaczać będzie zawarcie umowy na czas nieoznaczony. Zawarcie natomiast umowy na czas
oznaczony wynikać musi z umowy. Najbardziej typowym sposobem oznaczenia czasu trwania umowy jest
wskazanie daty kalendarzowej zakończenia umowy albo określenie czasu jej trwania w dniach, miesiącach lub
latach. Typowym, nie znaczy jednak - wyłącznym, jedynie dopuszczalnym. Oznaczenie czasu trwania umowy
wyraża się w zastrzeżeniu terminu, a zastrzeżenie terminu wiąże powstanie lub ustanie skutków czynności
prawnej ze zdarzeniem przyszłym i pewnym. Owa pewność co do nadejścia zdarzenia przyszłego (końcowego),
nieodzowna przy zastrzeżeniu terminu, stanowi element odróżniający w stosunku do warunku rozwiązującego.
Przy przyjęciu, że pod pojęciem ,,termin" należy rozumieć zdarzenie przyszłe, a zarazem pewne, dopuszczalne
będzie oznaczenie terminu w taki sposób, że moment, w którym termin ten nadejdzie, nie jest znany w chwili
dokonania czynności. Decydujące znaczenie przypada tu pewności zdarzenia, a nie ścisłemu momentowi jego
nadejścia. Przedstawiony sposób zastrzeżenia ( oznaczenia ) terminu można uznać za dominujący w literaturze
przedmiotu. Wbrew odmiennej ocenie Sądu Apelacyjnego, wyraźnie na rzecz tego poglądu przemawia także
stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 sierpnia 1990 r., IV CR 236/90
(OSNCP 1991, nr 10-12, poz. 125). Sąd Najwyższy przypisał decydujące znaczenie właśnie pewności zdarzenia,
którego nastąpienie jest równoznaczne z nadejściem terminu. Sąd ten (powołując się także na wcześniejsze
orzeczenia) stwierdził, że ,,termin końcowy umowy zawartej na czas oznaczony nie musi być wskazany co do
dnia, lecz można go określić zdarzeniem, którego nastąpienie w konkretnej sytuacji przewidują umawiające się
strony". Dlatego termin końcowy takiej umowy może być określony przez wskazanie konkretnego zdarzenia,
jeżeli tylko nastąpienie tego zdarzenia ,,jest - w ramach rozsądnych ludzkich oczekiwań - oczywiście pewne".
Przy przedstawionym rozumieniu sposobu oznaczenia terminu, umowa zawarta ,,dożywotnio" będzie umową
zawartą na czas oznaczony; warto przy tym zauważyć, że w piśmiennictwie wymienia się uzależnienie
wygaśnięcia stosunku prawnego od śmierci człowieka jako przykład umowy na czas oznaczony. Na tle
stosunków innych, niż obligacyjne, można dostrzec wypowiedzi różne, choć również nieliczne. W uzasadnieniu
postanowienia z dnia 22 marca 1999 r., II CZ 12/99 ("Biuletyn SN" 1999, nr 6, s.11), wydanego na tle art. 23
k.p.c., Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że umowa zapewniająca służebność dożywotniego zamieszkiwania nie jest
umową zawartą na czas oznaczony. W piśmiennictwie, na tle art. 266 k.c. wypowiadano się natomiast, że
,,użytkowanie może być ustanowione na czas oznaczony, w tym także na czas życia uprawnionego". W obu
wypadkach nie zostały przedstawione motywy tych poglądów, które wyrażano jedynie na marginesie
zasadniczych rozważań. W przedstawionym stanie poglądów piśmiennictwa i judykatury, za bardziej jednolite i
przekonująco uzasadnione należy uznać stanowisko przedstawione na wstępie, które reprezentuje także Sąd
Najwyższy rozpoznający niniejszą kasację, że umowa dzierżawy zawarta ,,dożywotnio", czyli na czas życia
dzierżawcy, jest umową zawartą na czas oznaczony.
Warto przy tym dodać, że także pod rządem rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 27 października 1933 r. -
kodeks zobowiązań (Dz.U. Nr 82, poz. 598 ze zm.), zawarcie umowy ,,na czas życia najemcy albo
wynajmującego" było traktowane jako zawarcie umowy na czas oznaczony (z tym, że sytuacja była o tyle inna,
iż samo to pojęcie było użyte w ustawie - art. 371 § 1 zdanie drugie k.z.). Oczywiście nie sposób nie dostrzegać,
że przyjęty pogląd można uznawać za dyskusyjny. Tak bowiem określony termin jest niewątpliwie specyficzny i
różni się od typowego: element niepewności tu jednak występuje, gdyż w momencie zawierania umowy chwila
nadejścia zdarzenia - choć pewnego - jest niewiadoma. Należy jednak zważyć, że zawierając umowę
,,dożywotnio" strony obejmują swoją wolą i świadomością nie tylko fakt, że zanim nie nastąpi (a nastąpi z całą
pewnością) zdarzenie w postaci śmierci danej strony, stosunek zobowiązaniowy będzie trwał, ale także fakt, że
chwila, w jakiej ten stosunek ustanie nie jest pewna. Zasadnicze znaczenie ma ostatecznie to, że jeżeli strony
zawierają umowę ,,dożywotniej dzierżawy", to tym samym w taki właśnie sposób oznaczają czas jej trwania,
czyli - zawierają umowę na czas tak oznaczony. Pewność zdarzenia wyznaczającego zakończenie stosunku
umownego nadaje takiemu porozumieniu charakter terminu, a nie warunku. Wiąże się z tym także taki skutek,
że przed nadejściem owego zdarzenia umowa (zasadniczo) nie będzie podlegać wypowiedzeniu, a to stanowi
istotną cechę umowy zawieranej na czas oznaczony, gwarantującą jej stabilność. Brak pewności co do
momentu, w którym umowa wygaśnie, stanowi w tej sytuacji element swoistego ,,ryzyka umownego", które
przyjmują na siebie strony umowy, w taki sposób kształtując jej treść. Omawiany sposób oznaczenia czasu
trwania umowy może wywoływać wątpliwości na tle art. 695 § 1 k.c. (przy najmie - odpowiednio art. 661 k.c.).
Wydaje się jednak, ze nie ma zasadniczych przeszkód do przyjęcia, że w takiej sytuacji umowa zawarta na czas
życia dzierżawcy, po upływie 30 lat od jej zawarcia, przekształci się w umowę na czas nieoznaczony. W
niniejszej sprawie ten aspekt zagadnienia jednak nie występuje, bowiem dzierżawca zmarł po upływie 8 lat od
zawarcia umowy. Brak jest tym samym podstaw do bliższej analizy tej kwestii w ramach rozpoznawanej kasacji i
wystarczy powiedzieć, że wymieniony przepis nie podważa w sposób generalny prawidłowości przyjętej
koncepcji. Ostatecznie, wskazane wątpliwości nie sprzeciwiają się - w ocenie Sądu Najwyższego rozpoznającego
kasację w niniejszej sprawie - przyjęciu stanowiska, że dożywotnia umowa dzierżawy jest umową na czas
oznaczony w rozumieniu art. 693 § 1 k.c. Oznacza to, że kasacyjny zarzut błędnej wykładni pojęcia umowy
zawartej na czas oznaczony, o którym mowa w tym przepisie, jest uzasadniony. Mimo to kasacja nie mogła być
uwzględniona, a zaskarżony wyrok, pomimo błędnego uzasadnienia, odpowiada prawu. Zawarcie umowy na
czas oznaczony ma ten, m.in. skutek, że z chwilą jego upływu, stosunek umowny przestaje istnieć. Gdy umowa
zawarta jest na czas oznaczony, jak w sprawie niniejszej, do końca życia jednej ze stron (tu: dzierżawcy), to w
momencie śmierci tej strony umowa definitywnie wygasa. Wywody skarżącej o dalszym trwaniu zawartej na
czas oznaczony umowy dzierżawy oparte są na całkowicie dowolnym i nieuprawnionym założeniu, jakoby Sąd
Apelacyjny - odmiennie niż Sąd pierwszej instancji - ustalił, że umowa dzierżawy została zawarta ,,na czas do
śmierci zarówno Kazimierza P., jak i Ewy P.". Twierdzenie to nie ma oparcia w treści uzasadnienia zaskarżonego
wyroku. Sąd Apelacyjny w ogóle nie czynił własnych, odmiennych ustaleń w tej kwestii, ograniczając się do
przytoczenia ustaleń Sądu Okręgowego, które były w tym zakresie (stroną umowy był tylko Kazimierz P. i
umowę zawarto na czas do jego śmierci) jednoznaczne. Nieodniesienie się do zarzutów apelacji dotyczących
tych ustaleń faktycznych Sąd Apelacyjny uzasadnił uznaniem tej kwestii za bezprzedmiotową ze względu na
przyjętą własną koncepcję prawną rozstrzygnięcia, prowadzącą do oddalenia apelacji. Tym samym ustalenia
Sądu pierwszej instancji - wbrew temu, co próbuje twierdzić skarżąca - pozostały niewzruszone. Brak podstawy
kasacyjnej opartej na art. 393-1 pkt 2 k.p.c. pozostawia tę kwestię poza rozważaniami Sądu Najwyższego. Nie
była także, w ramach podstaw kasacji, podważana wykładnia umowy, dokonana przez Sąd pierwszej instancji, a
nie zakwestionowana przez Sąd Apelacyjny. W tej sytuacji powiedzieć można tylko tyle, że w omawianej kwestii
skarżąca nie prezentowała w sprawie przekonującej argumentacji jurydycznej. Ostatecznie zatem, skoro
umowa dzierżawy wygasła z chwilą śmierci dzierżawcy, powódka miała podstawę (powołała się na swe prawa
właścicielskie, a nie obligacyjne) do żądania wydania przedmiotu jej własności od osoby władającej rzeczą bez
tytułu prawnego. Zarzut naruszenia art. 222 § 1 k.c. należało w tej sytuacji uznać za bezpodstawny. Przy
przyjęciu, że umowa zawarta została na czas oznaczony, w ustalonym stanie faktycznym, bezprzedmiotowy jest
zarzut naruszenia art. 704 k.c. Sąd Apelacyjny powołał ten przepis ze względu na swą ocenę prawną, że umowa
dzierżawy była zawarta na czas nieoznaczony. Przy takim założeniu podjął rozważania na tle rozwiązania
stosunku umownego z następczynią prawną dzierżawcy, dochodząc do wniosku - w ramach takiej koncepcji
zresztą w pełni uprawnionego - że umowa uległaby rozwiązaniu wskutek wypowiedzenia, co także byłoby
równoznaczne z utraceniem przez pozwaną tytułu do władania nieruchomością. Z omówionych względów
kasacja podlegała oddaleniu, stosownie do art. 393-12 k.p.c.
ĆWICZENIA III; 17.03.2014
Połączenie dwóch działek – własność lokali + udział we współwłasności.
Dlaczego do NSA a nie do WSA? WSA wtedy nie istniały.
Spółka ponosi odpowiedzialność co do wysokości wartości nieruchomości. „Posiadłość” spółki jest
gospodarstwem rolnym – płaci jeszcze raz.
ĆWICZENIA IV; 31.03.2014
Udział we współwłasności:
1) Jedność przedmiotu,
2) Wielość podmiotów,
3) Niepodzielność wspólnego prawa.
Żadnemu ze współwłaścicieli nie przysługuje do określonej części terytorium – ustawowy udział określa zakres
uprawnień współwłaściciela w zakresie części wspólnej.
QUOAD USUM
Dotyczy tylko nieruchomości. Każdemu ze współwłaścicieli zostaje przyznana do wyłącznego korzystania
oznaczonej części nieruchomości. Umowa obligacyjna a nie rzeczowa i nie wywołuje skutków rzeczowych, nie
znosi współwłasności.
art. 599§2 K.C.
I. PRAWO WYKUPU
Zupełnie nowe uprawnienie, które można określić jako prawo wykupu, przyznano Agencji Nieruchomości
Rolnych w art. 4 ukur.
Jeżeli przeniesienie własności nieruchomości rolnej następuje w wyniku zawarcia umowy INNEJ NIŻ UMOWA
SPRZEDAŻY (np. darowizna, zamiana, ugoda, umowa o dożywocie), wówczas Agencja działająca na rzecz skarbu
państwa może złożyć OŚWIADCZENIE o nabyciu tej nieruchomości za zapłatą równowartości pieniężnej.
Jeżeli równowartość pieniężna nie wynika z treści umowy, równowartość tę Agencja określa przy
zastosowaniu sposobów ustalania wartości nieruchomości przewidzianych w przepisach o gospodarce
nieruchomościami.
Jeżeli równowartość pieniężna wynikająca z treści umowy rażąco odbiega od wartości rynkowej
nieruchomości rolnej, Agencja może wystąpić do sądu o ustalenie równowartości pieniężnej na podobnych
zasadach jak wówczas, gdy cena sprzedaży rażąco odbiega od wartości rynkowej.
Prawo wykupu NIE PRZYSŁUGUJE:
jeżeli w wyniku przeniesienia własności nieruchomości rolnej następuje powiększenie gospodarstwa
rodzinnego, jednak do powierzchni nie większej niż 300 ha użytków rolnych,
jeżeli przeniesienie własności nieruchomości rolnej następuje na rzecz: osoby bliskiej zbywcy, spółdzielni
produkcji rolnej /jak przy pierwokupie/
jeżeli przeniesienie własności nieruchomości rolnej następuje w wyniku umowy z następcą, - czyli rolnik
przenosi własność, współwłasność gospodarstwa na osobę młodszą od niego o co najmniej 15 lat w
związku z uzyskaniem emerytury renty./art. 84 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym
rolników
II. PRAWO PIERWOKUPU
Instytucja prawa pierwokupu została uregulowana w art. 569–602 kodeksu cywilnego. W uproszczeniu prawo
to sprowadza się do zasady, że jeśli z ustawy lub czynności prawnej wynika, że określonemu podmiotowi
przysługuje prawo pierwokupu rzeczy (np. nieruchomości), jej właściciel może zawrzeć jedynie warunkową
umowę sprzedaży tej nieruchomości, pod warunkiem nieskorzystania przez uprawnionego z prawa
pierwokupu.
Co istotne, jeśli uprawniony skorzysta z prawa pierwokupu, dochodzi do swoistego wejścia uprawnionego w
miejsce kontrahenta z umowy warunkowej na warunkach określonych w tej umowie. Innymi słowy prawo
pierwokupu to nic innego, jak zastrzeżenie dla jednej ze stron (uprawnionego do pierwokupu) pierwszeństwa
kupna oznaczonej rzeczy na wypadek, gdyby druga strona (zobowiązany z tytułu prawa pierwokupu) sprzedała
rzecz osobie trzeciej.
III. PIERWSZEŃSTWO NABYCIA
Prawo pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości uregulowane w ustawie o gospodarce nieruchomościami;
błędnie utożsamia się z prawem pierwokupu uregulowanym w kodeksie cywilnym. Tymczasem są to dwie
odrębne instytucje prawne i – co istotne – żadne z nich nie jest odmianą drugiego.
Jeśli chodzi o prawo pierwszeństwa w nabyciu rzeczy, wskazać trzeba, iż nie zostało ono zdefiniowane w
jakimkolwiek przepisie obowiązującego prawa. Prawo pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości Skarbu Państwa
czy jednostki samorządu terytorialnego uregulowane jest w art. 34 ugn.
Zgodnie z tym przepisem, w przypadku zbywania tego rodzaju nieruchomości osobom fizycznym i prawnym,
pierwszeństwo w ich nabyciu co do zasady przysługuje osobie spełniającej jeden z następujących warunków:
przysługuje jej roszczenie o nabycie nieruchomości z mocy ustawy o gospodarce nieruchomościami lub
odrębnych przepisów;
jest poprzednim właścicielem zbywanej nieruchomości, pozbawionym prawa własności tej nieruchomości
przed 5 grudnia 1990 r. albo jego spadkobiercą;
Jest najemcą lokalu mieszkalnego, a najem został nawiązany na czas nieoznaczony.
Abstrahując od szczegółowej analizy przypadków, w których określonym w ustawie podmiotom przysługuje
prawo pierwszeństwa nabycia nieruchomości, dla potrzeby wskazania istoty tej instytucji prawnej wystarczy
poprzestać na posłużeniu się przykładem, w którym prawo pierwszeństwa przysługuje osobie będącej najemcą
lokalu mieszkalnego na czas nieoznaczony. Osobę taką zawiadamia się na piśmie o przeznaczeniu
nieruchomości do zbycia oraz o przysługującym jej pierwszeństwie w nabyciu tej nieruchomości, pod
warunkiem złożenia wniosków o nabycie w terminie określonym w zawiadomieniu.
Skorzystanie z prawa pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości następuje – podobnie jak przy prawie
pierwokupu – poprzez złożenie oświadczenia o wyrażeniu zgody na cenę nabycia ustaloną zgodnie z ustawą o
gospodarce nieruchomościami. Jeśli osoba, której przysługuje prawo pierwszeństwa nabycia nieruchomości, z
niego nie skorzysta lub nie ustosunkuje się w wyznaczonym czasie do zawiadomienia o przeznaczeniu
nieruchomości do zbycia, właściciel może zawrzeć umowę sprzedaży nieruchomości z wybraną przez siebie
osobą.
KAZUS:
Po rozwodzie sąd przyznał mieszkanie kobiecie z obowiązkiem spłaty męża w terminie 3 miesięcy - czego nie
zrobiła. Jakie środki prawne może wykorzystać były mąż?
# licytacja mieszkania nie wchodzi w rachubę - nikt nie chciał go kupić,
# mężczyzna jest bez pieniędzy i bez mieszkania.
ĆWICZENIA V; 14.04.2014
Zaliczka – zwrotowi podlega kwota, którą dano.
Zadatek – zwrotowi podlega 2x kwoty bądź kwota wyższa.
Dlaczego spółka pytała o zgodę ministra? Była to spółka zagraniczna.
Nie można przenieść własności nieruchomości pod warunkiem, ale! Można się zobowiązać do przeniesienia
własności nieruchomości pod warunkiem.
Kontraktujący nie może narzucić marży, ale też nie ponosi żadnych kosztów.
Odszkodowanie – należy wykazać szkodę.
Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu.