Pożegnanie od dnia
„ - Żegnaj, już odchodzę…
A jakie zostawiam ci wspomnienia?
Hm? Sam nie wiem,
Może za dużo słońca ci dałem,
A może za dużo ci dałem cienia.
A może kwiaty nie takie ci dałem,
Bo ja – idąc do ciebie – je rozwijałem,
A nie w kwiaciarni je kupowałem,
Może – za słabe – zorze ci zapaliłem,
A może – wiatru szumem – cię obudziłem,
A może ptaków zbyt głośnym śpiewem,
I – pobliskiej – zbyt chłodnym wiewem,
A może na wieczór – piękniejszy – czekałaś,
I w nim marzenia swe pokładałaś?
Lecz gdybyś – o mnie – inne zdanie miała,
I na pamiątkę coś byś chciała,
To bardzo proszę,
- Oto kartka – z kalendarza ,
Co jako wyjątek mi się zdarza,…
Więc żegnaj – bo już na mnie –
Z zegara bije ostatni... dzwonek,
- A zatem – kłaniam się nisko…
Miniony Dzionek.”
I. Iwańska
Warszawa 2015-11-03