42
Od momentu powstania ziemi, glob nasz podlega dzia³a-
niom rozmaitych si³, kszta³tuj¹cych od pradziejów wygl¹d
ziemskich krajobrazów. Ruchy górotwórcze, dzia³alnoœæ
wulkanów, erozja wodna, przemarzanie, wiatry i inne si³y
przyrody, a niekiedy równie¿ przybysze z kosmosu, meteo-
ryty i asteroidy, odciskaj¹ œlady na skorupie ziemskiej. Iloœæ
œladów znacznie powiêkszy³a siê w okresie powstania na zie-
mi ¿ywych organizmów, dla których nasza planeta jest mat-
k¹ i domem. Do dziœ odnajdujemy odciski ³ap dinozaurów
w warstwach ska³ osadowych, odkopujemy legowiska prehi-
storycznych gadów, a tak¿e skamienia³e szkielety dawno wy-
mar³ych gatunków.
Od najdawniejszych czasów œlady zwierz¹t informowa³y
drapie¿ców o kierunku poruszania siê tropionej zwierzyny
oraz o wielkoœci i kondycji stada. Te funkcje trwaj¹ do na-
szych czasów i bywaj¹ niekiedy wykorzystywane przez
wspó³czesnych myœliwych i pasterzy. Zwierzêta, jak w okre-
sie prehistorycznym, znakuj¹ "swój" teren, pozostawiaj¹ œla-
dy potwierdzaj¹ce objêcie rewiru w posiadanie gatunku, ro-
du, czy populacji. Œlady odczytuj¹ inne gatunki zwierzyny,
a tak¿e cz³owiek.
W momencie zamieszkania na ziemi cz³owieka wzros³a
iloœæ œladów, a tak¿e zmieni³ siê ich charakter. Z ca³ej przy-
rody jedynie cz³owiek wykszta³towa³ zdolnoœæ myœlenia ab-
strakcyjnego. Wyodrêbnia on z najbli¿szego otoczenia
przedmioty, inne ¿ywe istoty, a nawet zjawiska atmosferycz-
ne; u¿ywa je jako znaki, a nawet niekiedy nadaje im znacze-
nie symboliczne.
Cz³owiek jest czêœci¹ przyrody, z której zapewne prze-
j¹³ ró¿ne metody pozostawiania œladów, które zastosowane
z pe³n¹ œwiadomoœci¹, zyska³y rangê znaków. Znakiem jest
wszystko, co tworzy cz³owiek w zakresie przekszta³cania
œwiata. Wszystko, co jest dzie³em r¹k ludzkich, co zale¿y od
stanu techniki, i co mo¿e byæ odczytane jako œlad obecnoœci
drugiego cz³owieka. Bowiem dla cz³owieka, z ca³ej przyrody,
najwa¿niejszy jest drugi cz³owiek. Czêsto jego obecnoœæ od-
czytujemy w³aœnie ze znaków pozostawionych na ziemi.
¯yjemy w œwiecie naznaczonym przez dzia³alnoœæ cz³o-
wieka, który obwieszcza³ objêcie wybranej czêœci œwiata pod
wy³¹czne panowanie, i gestem tym odpêdza³ potencjaln¹
agresjê obcych, a tak¿e "z³e moce" œwiata nadprzyrodzone-
go. W odleg³ej przestrzeni znaki ustawiane by³y w przestrze-
ni przyrodniczej. Z czasem znaki zaw³adniêcia terenu zaczê-
³y powodowaæ zniszczenie zasobów naturalnych œrodowiska
biologicznego. Z czasem system znaków zagêszcza³ siê, zna-
ki ustawiano masowo w przestrzeni wiejskiej, w miastach
i na trasach komunikacyjnych. Same znaki sta³y siê przeja-
wem stanu kultury spo³eczeñstwa i miernikiem osi¹gniêtego
poziomu techniki.
¯yjemy w œwiecie znaków, tworzymy je i pomna¿amy,
w ich otoczeniu czujemy siê dobrze i bezpiecznie. Iloœæ zna-
ków ulega zagêszczeniu w miejscu przebywania, zamieszka-
nia, czy transportu (dro¿yny, drogi, trasy komunikacyjne).
Ju¿ w staro¿ytnoœci powstawa³y miasta, wielkie skupiska lu-
dzi. W stworzonych przez siebie enklawach ich mieszkañcy
pêdzili ¿ycie wygodne i bezpieczne. Innym miejscem szcze-
gólnie bogato wyposa¿onym w znaki, s¹ trasy komunikacyj-
ne.
Obecnie jest to miejsce szczególne. Czêsto jedyn¹ mo¿-
liwoœci¹ poznania Polski jest ogl¹danie krajobrazu drogi
z okna komfortowego pojazdu mechanicznego. Bezp³atny
film utrwala obraz ojczystego kraju w œwiadomoœci wielu ty-
siêcy rodaków. Ten niezwyk³y obraz œwiata zosta³ ukszta³to-
wany w sposób szczególny przez cz³owieka. Znaki wystêpu-
j¹ w formie gotowych, skonwencjonalizowanych obrazów,
pojawiaj¹ siê na moment w œwiadomoœci widza, a czêsto po-
ruszaj¹ jego podœwiadomoœæ. Uwaga widza wzrasta w miej-
scach szczególnej koncentracji urz¹dzeñ technicznych,
przedmiotów kultowych, czy obiektów architektonicznych.
W najogólniejszym zarysie fenomen podró¿y charakteryzuje
siê wzmocnieniem uwagi widza na "widoki nasycone techni-
k¹". Droga stanowi miejsce sta³ego i czêstego przebywania
cz³owieka, z tego powodu pe³ni rolê swoistego forum infor-
macyjnego.
Ze wzglêdu na przyczynê ich powstania ZNAKI dzielimy
na techniczne, u³atwiaj¹ce ruch (sam kszta³t i nawierzchnia
drogi, znaki drogowe, drogowskazy, tablice miejscowoœci,
mosty, przepusty), magiczne (koœcio³y, kapliczki, figury
i krzy¿e "odpêdzaj¹ce z³e moce", a tak¿e has³a i reklamy oraz
np. strachy na wróble). Najliczniejsz¹ grupê znaków stano-
wi¹ obiekty u¿ytkowe, domy, zabudowania gospodarcze,
sklepy, gospody, przystanki PKS, stacje benzynowe, kioski,
ogrodzenia, linie energetyczne i inne. (Autorska wystawa fo-
tografii "Kielce - W³oszczowa" - 1982 r.).
ZNAKI
i SYMBOLE
Pawe³ Pierœciñski
Z ca³ej przyrody jedynie cz³owiek posiad³ sztukê myœle-
nia abstrakcyjnego, a umiejêtnoœæ ta walnie przyczyni³a siê
do rozwoju kultury. Komunikacja miêdzy ludŸmi korzysta³a
z bezpoœredniego spotkania (wnioski z obserwacji wizual-
nych), a nastêpnie z rozmowy. Wielkim prze³omem sta³a siê
nauka tworzenia, zapisywania i odczytywania liter i cyfr, czy-
li wynalezienie pisma. Znaki g³osek - litery - pozwoli³y zapi-
saæ s³owa i myœli cz³owieka. Z czasem rozwinê³a siê literatu-
ra, a kolejny wynalazek s³owa - tym razem - drukowanego -
otworzy³ "erê s³owa" mówionego i zapisanego. Powsta³y al-
fabety oparte na ró¿nego rodzaju umowach spo³ecznych.
Od pisma obrazkowego, przez piktogramy, pismo klinowe,
skorupkowe, do obecnie stosowanych alfabetów. W ostat-
nich czasach powsta³y równie¿ alfabety o specjalnym prze-
znaczeniu i ró¿norodnych zastosowaniach, jak na przyk³ad
alfabet mimiczny (gesty r¹k i palców jako odpowiedniki po-
szczególnych liter i cyfr - dla g³uchoniemych), alfabet doty-
kowy Brailie'a (wgniecenia papieru w formie uk³adu "kro-
pek"- dla niewidomych), alfabet semaforowy (zespó³ sygna-
³ów oznaczaj¹cych poszczególne litery alfabetu, cyfry i znaki,
realizowany przez dwie chor¹giewki oraz skrzyd³a urz¹dze-
nia sygnalizacyjnego), czy alfabet Morse'a bêd¹cy kombinacj¹
kropek i kresek (krótkich i d³ugich zapisów elektrycznych).
Umiejêtnoœæ zapisywania i odczytywania s³ów kszta³to-
wa³a poziom kultury wszystkich krajów na przestrzeni kilku
tysiêcy lat, w okresie nazywanym "er¹ s³owa".
Osobnym problemem, rozwi¹zanym w czasach nowo-
¿ytnych, sta³o siê zapisanie dŸwiêków. Ju¿ w œredniowieczu
powsta³ zapis nut, (uk³ad kropek i ró¿nych znaków roz³o¿o-
nych na piêciolinii), obecnie usprawniony, stosowany do za-
pisania skomplikowanych struktur dŸwiêkowych. Z czasem
g³os cz³owieka zosta³ zapisany, a nastêpnie przesy³any w do-
wolne miejsce na ziemi (telefon, radio, telewizja). Istniej¹ce
obecnie urz¹dzenia nagrywaj¹ dŸwiêki (g³os cz³owieka oraz
na przyk³ad muzykê), mo¿na je za pomoc¹ odpowiednich
urz¹dzeñ odtworzyæ w wybranym momencie.
W ostatnim czasie œwiat prze¿ywa kolejny prze³om
cywilizacyjny: na naszych oczach rozwija siê "era obrazów".
Utrwalenie wra¿eñ wzrokowych, zaczarowanie i utrwalenie
obrazu by³o odwiecznym marzeniem ludzkoœci. Ju¿ w okre-
sach prehistorycznych cz³owiek ry³ na œcianach swojego
43
Krajobraz (1976)
mieszkania (w jaskiniach) sceny z polowañ oraz rysowa³
podobizny zwierz¹t, którym oddawa³ bosk¹ czeœæ. Z czasem
rozwinê³o siê malarstwo oraz powsta³y liczne techniki gra-
ficzne. Stworzony system kodowania i odczytywania obra-
zów wymaga³ mistrzostwa oka i rêki cz³owieka, a wyniki
pracy artysty zaadresowane by³y do elity klas posiadaj¹cych.
Prawdziwe rozpowszechnienie i demokratyzacja obra-
zów nast¹pi³y po wynalezieniu mechanicznego zapisu obra-
zów. Wynalazek fotografii zosta³ og³oszony w 1839 roku,
a technika] fotografowania (wielokrotnie udoskonalana
i modyfikowana) doprowadzi³a obraz fotograficzny uzyski-
wany na materia³ach œwiat³oczu³ych (wykorzystuj¹cych zja-
wisko œwiat³oczu³oœci soli srebra) do wielkiej perfekcji
w odwzorowaniu obrazu otaczaj¹cego œwiata. Stworzono
metody drukowania i rozpowszechnienia fotografii. Powsta-
³o kino z obrazami "ruchomymi", a nastêpnie telewizja
umo¿liwiaj¹ca transmisjê obrazów w trybie bezprzewodo-
wym. W ostatnich latach wynaleziono cyfrow¹ metodê za-
pisywania obrazów, co ostatecznie rozpowszechni³o obrazy
na ca³ym œwiecie.
¯yjemy w otoczeniu obrazów, najczêœciej przypadko-
wych i byle jakich, które wype³niaj¹ prasê, kino, telewizjê,
obrazów, które atakuj¹ nasz¹ wyobraŸniê, kszta³tuj¹ gusty.
Bez tej lawiny obrazów trudno wyobraziæ sobie wspó³cze-
sny œwiat. Ludzie korzystaj¹ z dobrodziejstwa obrazów,
które z jednej strony informuj¹, bawi¹ i ucz¹, a z drugiej stro-
ny manipuluj¹ naszymi wyobra¿eniami o ¿yciu, oszukuj¹
i propaguj¹ fa³sz. Œwiadomy tych cech i zagro¿eñ p³yn¹cych
z "potoku obrazów", cz³owiek wspó³czesny nie jest w stanie
zrezygnowaæ z tej istotnej zdobyczy cywilizacji obrazów. Fo-
tografii i jej "m³odszym siostrom" stale przypisuje siê cechê
autentycznoœci.
W³aœnie pod wp³ywem rozkwitu obrazów, otaczaj¹cy
nas œwiat jest coraz szybciej i coraz dog³êbniej przekszta³ca-
ny. Coraz czêœciej i coraz dosadniej do g³osu dochodzi wy-
mowa znaków i symboli, coraz wyraŸniej kszta³tuj¹ one
przestrzeñ naszego ¿ycia. Coraz wyraŸniej te¿ wy³ania siê
spoza nich sztuczny œwiat naszej cywilizacji.
Do rozwoju znaków przyczyni³ siê rozwój techniki i po-
wstanie nowych technologii. Wraz z postêpem wiedzy znaki
tworzone przez cz³owieka komplikowa³y swój kszta³t i prze-
znaczenie. Mo¿na równie¿ zaobserwowaæ zjawisko coraz
silniejszego uproszczenia znaków. Coraz silniej zaznaczaj¹ca
siê zdolnoœæ abstrakcyjnego myœlenia cz³owieka, wp³ywa co-
raz silniej na funkcjonowanie ca³ej populacji. Coraz wiêksze
zagêszczenie znaków w przestrzeni ¿ycia spo³ecznego po-
woduje, ¿e znaki przestaj¹ cokolwiek znaczyæ. Do wyj¹tków
nale¿¹ znaki o wymowie symbolicznej. Tworzone s¹ one
w szczególnych warunkach i czêsto uzyskuj¹ rangê symbolu
uogólniaj¹cego rozmaite, okreœlone cele. Funkcjonowanie
takich znaków - symboli mo¿emy obserwowaæ w ró¿nych
œrodowiskach.
Istniej¹ na przyk³ad znaki i symbole narodowe (god³o
pañstwowe, flaga, hymn pañstwowy, pami¹tki historyczne),
religijne, których funkcjonowanie okreœla i odró¿nia grupê
wyznawców okreœlonych idei: obrzêdy, rytua³y, gesty mo-
dlitewne, cmentarze, przedmioty kultu itp. Podobnie
w rozmaitych grupach zawodowych obowi¹zuj¹ znaki okre-
œlaj¹ce odrêbnoœæ grupy jak na przyk³ad sport, polityka,
wojsko, harcerstwo, s³u¿ba zdrowia, szkolnictwo, stra¿
po¿arna i inne. Ustanowienie systemu znaków i symboli
pomaga uporz¹dkowaæ, okreœliæ i utrwaliæ odrêbnoœæ grupy
zawodowej.
Odrêbnym zagadnieniem jest funkcjonowanie znaków,
uproszczonych rysunków – ideogramów w przestrzeni
wielkomiejskiej. Informuj¹ one w sposób dla wszystkich zro-
zumia³y, o funkcji budynku lub pomieszczenia. Znaki s¹ pro-
ste i czytelne dla wszystkich ludzi ró¿nych ras i narodowoœci.
Swoisty kod kulturowy zosta³ powszechnie przyjêty i w spo-
sób istotny usprawnia funkcjonowanie aglomeracji ludzkich.
Obok prostych znaków - symboli (na przyk³ad WC O, czy
WC ?), czêsto wystêpuj¹ tablice informacyjne (niekiedy
wzbogacone o prosty, schematyczny rysunek objaœniaj¹cy
i uzupe³niaj¹cy istotê wiadomoœci), reklamy, a tak¿e rzeŸby,
pomniki tablice pami¹tkowe itp.
44
Sinusoida (1956)
Krajobraz (1976)
Sztuka narodzi³a siê wraz z cz³owiekiem. W ka¿dej epo-
ce historycznej powstawa³ odmienny system wartoœci, obo-
wi¹zywa³y inne znaki i inne symbole. Proces przemiany war-
toœci zale¿y od stanu kultury, grupy spo³ecznej, narodu,
a wreszcie ca³ej epoki. Inny w ka¿dym okresie by³ równie¿
system odczytywania znaków, które cz³owiek sztuki (twór-
ca) pozostawi³ dla drugiego cz³owieka (odbiorcy). Znaki
mo¿na odczytywaæ wprost (mimesis) lub w formie uogól-
nieñ (symbolika). Dzie³a plastyczne kszta³tuj¹ cykliczne prze-
miany estetyk. Nie sposób odpowiedzieæ, czy mamy do czy-
nienia z rozwojem, czy z postêpem sztuki.
Dzie³a plastyczne inspiruj¹, bawi¹ i wzruszaj¹ odbior-
ców. Obok aktualnych treœci nios¹ równie¿ wartoœciowe
przes³anie dla nastêpnych pokoleñ, odkrywaj¹ w formie
skróconej relacji wiedzê o ¿yciu, pracy i odpoczynku oraz
wskazuj¹ na zainteresowania naszych przodków.
Odrêbn¹ dziedzin¹ sztuki sta³a siê fotografia. Przezro-
czysta w stosunku do rzeczywistoœci technika obarczana by-
wa zadaniem wiernego odtworzenia wygl¹du osób,
przedmiotów i sytuacji. Zwierciad³o rzeczywistoœci jest
w stanie zatrzymaæ (zamroziæ) czas. Z tego powodu odbior-
cy przypisuj¹ fotografii funkcje magiczne. Przy jej u¿yciu
mo¿na zagarn¹æ widok œwiata pod wy³¹czne panowanie, "za-
klinaæ" obraz œwiata, a z pewnoœci¹ te¿ utrwaliæ wygl¹d osób,
miejsc i sytuacji. Fotografia jest zawsze znakiem, znakiem
uniwersalnym, mo¿e byæ odczytywana przez ludzi ró¿nych
wyznañ, ras, czy pogl¹dów.
Historia i teoria fotografii poddaje w w¹tpliwoœæ sprawê
autentyzmu zdjêcia fotograficznego. Znane s¹ przypadki ma-
nipulacji zdjêciami, same zaœ fotografie ³atwo poddaj¹ siê z³u-
dzeniom i czêsto s³u¿¹ do perswazji wizualnej i mentalnej.
Wszystkie te niekorzystne cechy techniki zosta³y wyraŸnie
spotêgowane przy zastosowaniu cyfrowego zapisu obrazów
oraz przy komputerowym opracowaniu fotografii. Rzecz
ciekawa, wiedza ta tylko w niewielkim stopniu wp³ywa na
zasadnicze przekonanie odbiorców o stuprocentowym au-
tentyzmie i realizmie dzie³ fotograficznych.
Wiek XXI - era obrazu - kszta³tuje nowy kod kulturowy,
którego wyznacznikami jest obraz, komputer i Internet.
W przestrzeni spo³ecznej rodzi siê dylemat: czy wa¿niejsza
jest rzeczywistoœæ, czy te¿ jej wirtualny obraz utrwalony na
noœnikach elektromagnetycznych. Rodzi siê pytanie, jakie
wynalazki zaproponuje technika na najbli¿sz¹ przysz³oœæ?
Pawe³ Pierœciñski
45
Portret Ziemii Kieleckiej (1968)