Studia Judaica 1: 1998 nr 2 (ss. 243-254)
M a t e r i a ³ y d o k u m e n t a c y j n e
Jan Doktór
Warszawa
EWANGELICCY MISJONARZE
U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
Do tej pory polscy historycy ma³o interesowali siê dzia³alnoci¹ mi-
sjonarzy Institutum Judaicum et Muhammedicum z Halle na terenie Pol-
ski. Tymczasem 72 tomy sprawozdañ
1
z ich dzia³alnoci, jakie Instytut
ten wyda³ podczas swej ponad szeædziesiêcioletniej dzia³alnoci (1728-
-91), oraz zachowane dzienniki misjonarskie
2
z licznych wêdrówek, tak¿e
i po Polsce, odkrywaj¹ nieznane epizody z duchowych dziejów polskiego
¿ydostwa.
Ze wszystkich wypraw misyjnych do Polski na szczególn¹ uwagê
zas³uguje pierwsza z lat 1730-31. Pocz¹tkowo by³a ona pomylana jako
jednorazowe przedsiêwziêcie, ale rozpoczê³a d³ug¹ historiê wêdrówek
1
Wyda³ je J.H.C a l l e n b e r g: Bericht an einige Christliche Freunde von einem
Versuch, das arme Jüdische Volck zur Erkenntnis und Annehmung der Christlichen
Wahrheit anzuleiten, Bd. 1-16; Relation von einer weitern Bemuehung Jesum Christum
als den Heiland des menschlichen Geschlechts dem juedischen Volk bekannt zu machen,
St. 1-8, Halle 1738-1751; Neue summarische Nachricht von einem Versuch, das arme
Juedische Volck zur Erkenntnis und Annehmung der christlicher Wahrheit anzuleiten,
Halle 1750; Fortwaehrende Bemuehung um das Heil des juedischen Volkes ueberhaupt,
St. 1-9, Halle 1752-1753. Po mierci Calleberga tê misjonarsko-wydawnicz¹ dzia³alnoæ
kontynuowali jego nastêpcy: S. Schulz wyda³ Fernere Nachricht von der zum Heil der
Juden errichteten Anstalt, nebst den Auszügen aus den Tagebücher der reisenden Mitar-
beitern (St. 1-10, Halle 1762-1771) oraz Die Leitung des Höchsten nach seinem Rath auf
den Reisen durch Europa, Asia und Africa (Th. 1-5, Halle 1771-1775), za J.I. Beyer
Fortgesetzte Nachricht von der zum Heil der Juden errichteten Anstalt, nebst den Auszue-
gen aus Tagebücher der reisenden Mitarbeiter (St. 1-3, Halle 1777-1779).
2
Kilkanacie zachowanych brulionów dzienników Johanna Andreasa Manitiusa i Jo-
hanna Georga Widmanna znajduje sê w archiwum Franckesche Stiftung w Halle, sygn.
AFSt/H K2481.
244
JAN DOKTÓR
misyjnych wspó³pracowników Instytutu po Europie i Bliskim Wscho-
dzie. Prowadzi³a ona do P³ocka, gdzie rezydowa³ rabin ziemski (aw bet
din medina) Wielkopolski, Jaakow Mordechaj ha-Kohen. Pochodzi³ on
ze znanej rodziny rabinów. Jego ojciec Naftali ha-Kohen równie¿ pe³ni³
wczeniej funkcjê rabina ziemskiego. Rabinami byli te¿ dwaj synowie
Jaakowa Mordechaja: Juda Liwa i Jozua Heszel.
3
Sam Jaakow Morde-
chaj by³ przedtem rabinem w Ungarisch Brod (dzisiaj Uherski Brod) na
Morawach. Dziêki protekcji jednego z najbogatszych ¯ydów Wielkopol-
ski, starszego ziemskiego Mosze z Leszna,
4
by³ dwukrotnie w roku 1729
i 1732 wybierany na stanowisko rabina ziemskiego, za ka¿dym razem na
trzy lata.
5
Po jego mierci na pocz¹tku 1735
6
roku nie wybrano ju¿ na-
stêpcy, i to mimo nacisku w³adz polskich. Zdoby³ on wielk¹ s³awê jako
jasnowidz i prorok. Wed³ug opowieci polskich ¯ydów, zapisanych kilka
lat póniej przez wys³anników Instytutu, przyczyn¹ jego przedwczesnej
mierci mia³o byæ wielkie przeladowanie i wysoka grzywna, jak¹ zosta³
ob³o¿ony.
7
Zmuszono go te¿ do publicznego odwo³ania niektórych jego
mesjañskich nauk. Pewien ¯yd z Królewca i znajomy rabina opowiedzia³
póniej wys³annikom Instytutu, ¿e rabin ziemski chcia³ ze swymi ucznia-
mi spowodowaæ nadejcie Mesjasza przez posty, modlitwy i studiowanie
Tory. Mia³ on dar jasnowidztwa i przepowiedzia³ wiele rzeczy. Wyliczy³
on nawet, jak d³ugo ten wiat bêdzie jeszcze istnieæ. Dzieñ przed swoj¹
mierci¹ odprawi³ pokutê i odwo³a³ przed Bogiem wszystko, co nies³usz-
nie mówi³.
8
Wed³ug relacji jednego z misjonarzy, Johanna Georga Widmanna,
który ju¿ od dwóch lat prowadzi³ swoj¹ prywatn¹ misjê wród ¯ydów
i kilkakrotnie zetkn¹³ siê z rabinem, mia³ on byæ przywódc¹ ¯ydów, którzy
skrycie wyznaj¹ w judaizmie chrzecijañsk¹ wiarê i czekaj¹ na swojego
w³asnego mesjasza, który wedle proroctw ma wyst¹piæ w 1740 roku.
Tymi mesjañskimi kryptochrzecijanami ¿ydowskimi byli sabbatajczycy,
3
L. L e w i n: Geschichte der Juden in Lissa, Pinne [Pniewy] 1904, s. 311. Luis Le-
win pisze o nim, ¿e opuci³ sw¹ gminê z nara¿eniem ¿ycia i uda³ siê do Leszna, gdzie
znalaz³ opiekê u znajomych ojca i tam zmar³. To dziwne zdarzenie musia³o miêæ miejsce
przed rokiem 1733 i mog³o mieæ zwi¹zek z kampani¹ mesjañsk¹ w roku 1729.
4
Tam¿e, s. 310.
5
L. L e w i n: Die Landessynode der grosspolnischen Judenschaft, Frankfurt 1726,
s. 31.
6
Lewin pisze, ¿e zmar³ na pocz¹tku roku 1736, nie podaj¹c jednak ród³a tej infor-
macji. Jest to oczywista pomy³ka, bowiem Widmann zanotowa³ wiadomoæ o jego mierci
ju¿ 9 XI 1735 r.
7
J.H. C a l e n n b e r g, Bericht, Fünfzehnte Fortsetzung, s. 134.
8
Tego¿: Relation, Bd. 4, s. 118-119.
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
245
wyznaj¹cy synkretyczn¹ doktrynê nastêpcy Sabbataja Cwi, Baruchji Ruso
z Salonik (1677-1720).
9
Doktryna ta, nazywana now¹ religi¹ koñca (dat
chadosza le-gamre), nakazywa³a sprzêganie judaizmu, islamu i chrzeci-
jañstwa w jeden mesjañski rydwan (merkawa). W wydaniu wielkopol-
skich ¯ydów, nie maj¹cych bli¿szych kontaktów z islamem, doktryna ta
przyjmowa³a w praktyce formê mesjañskiego judeochrzecijañstwa.
Dwójka misjonarzy: Johann Georg Widmann i m³odszy znacznie od
niego Johann Andreas Manitius udali siê do Wielkopolski z wydawnictwa-
mi misyjnymi instytutu, aby pog³êbiæ wiarê ¿ydowskich kryptochrze-
cijan oraz i przede wszystkim przekonaæ ich przywódcê, rabina ziem-
skiego Wielkopolski, do publicznego wyznania swej chrzecijañskiej wiary
i przejcia do Kocio³a ewangelickiego. Mieli nadziejê, ¿e w takim wypad-
ku jego ladem poszliby inni. Nie uda³o im siê przekonaæ go do tego, ale
pozostawili po sobie jedyne w swoim rodzaju wiadectwo: zapis rozmowy
misjonarzy z rabinem ziemskim Wielkopolski, który poni¿ej drukujemy.
Z DZIENNIKA JOHANNA GEORGA WIDMANNA
*
19 maja [1731] roku w szabas dotarlimy do P³ocka. Od razu poszlimy do
synagogi. ¯ydzi byli ca³kowicie poch³oniêci kultem. Stanêlimy obaj razem i po-
zdrowilimy stoj¹cych obok. Potem wyj¹³em Bibliê i zacz¹³em czytaæ jedenasty
rozdzia³ Izajasza. Ale skoro tylko weszlimy do synagogi, rozesz³a siê fama
i wszyscy zamilkli. Obracali siê do ty³u i spogl¹dali na siebie. Stali tak chwilê.
Do tych, których zna³em, kiwa³em g³ow¹ na powitanie, a oni odpowiadali tym
samym. Po tym milcz¹cym salutation
1
wznowiono nabo¿eñstwo. Rabbi wielokroæ
przygl¹da³ mi siê, gdy tylko odwraca³em oczy w inn¹ stronê. Wydawa³ mi siê ca³-
kowicie perplex
2
i zmieszany. Mia³em jeszcze przed oczyma ów ustêp Izajasza
i wskaza³em na ³aciñski tytu³, który w mojej ksiêdze brzmia³: Ad Messiam eccle-
siae congregatio. W sercu ¿yczy³em sobie, podobnie jak mój comes,
3
¿eby Bóg
zechcia³ choæ niektórych z tego t³umu zgromadziæ w swoim Kociele.
9
Por. J. D o k t ó r: ladami mesjasza apostaty. ¯ydowskie ruchy mesjañskie w XVII
i XVIII wieku a problem konwersji, Wroc³aw 1998.
*
Drukowany poni¿ej fragment w³¹czony zosta³ do przygotowywanej przez J. Doktóra
ksi¹¿ki Na tropach ¿ydowskich kryptochrzecijan. Ewangelickie misje wród polskich
¯ydów w XVIII wieku. Pochodzi on z rêkopisu znajduj¹cego siê w Franckesche Stiftung
w Halle, sygn. AFSt/H K48. T³umaczy³ go z niemieckiego i objanieniami opatrzy³
J. Doktór (przyp. red.).
1
£ac. pozdrowienie.
2
£ac. zmieszany.
3
£ac. towarzysz.
246
JAN DOKTÓR
Pewien stary ¯yd chcia³ ode mnie ksi¹¿kê. Da³em mu Swiat³o wieczorne,
4
które czyta³ d³u¿sz¹ chwilê. ¯ydzi podnieli z jakiego powodu wrzawê, Raw kon-
ferowa³ z niektórymi ¯ydami jednym s³owem obecni byli wyranie skonster-
nowani. Nie chc¹c by dosz³o do tumultu, zacz¹³em czytaæ 13 rozdzia³ z £ukasza,
który chcia³em na osobnoci przedstawiæ rabbiemu i dlatego przygotowywa³em
siê do tego. Mój comes napomnia³ jednego ¯yda, który bardzo papla³, aby czyta³
uwa¿nie. Inny chcia³ siê dowiedzieæ, co czytam, zajrza³ do Bsore towe
5
i czyta³
wraz ze mn¹ trzynasty rozdzia³ £ukasza. W koñcu da³em mu ksi¹¿eczkê do rêki,
ale zaraz zabra³em j¹ nie chc¹c, by dosz³o do zamieszania. Powiedzia³, ¿e kiedy
wyjdziemy z synagogi, to chêtnie wemie jedn¹ ksi¹¿kê. Inny, który mia³ na no-
sie okulary, czyta³ mi przez ramiê s³owa, na które wskazywa³em: Jeli siê nie
nawrócicie, wszyscy zginiecie.
6
Rabbi z ca³¹ powag¹ napomnia³ zebranych w sy-
nagodze, by s³uchali uwa¿nie, demunstruj¹c tym swój autorytet. Opucili oni kilka
razy [s³owa modlitwy], ale rabbi zaraz skorygowa³ kantora. Kto zabroni³ pod-
chodzenia dzieciom. My zachowywalimy siê biernie i pozwolilimy zebranym
rozejæ siê. Kobiety uporczywie przygl¹da³y siê nam ad interim. Naliczy³em do
100 obecnych mê¿czyzn, z których niektórzy wyszli wczeniej.
Wyszed³szy z synagogi, niektórzy od razu poszli razem do domu rabbiego.
My minêlimy ich i poszlimy do domu, w którym jedna osoba ju¿ 13 tygodni le-
¿a³a z³o¿ona chorob¹. Ludzie stali przed drzwiami swoich domów obserwuj¹c nas.
Gdy weszlimy do domu pewnego starszego, kobieta przywita³a nas serdecznie
i poczêstowa³a piwem i gorza³k¹. Tym, którzy weszli do rodka, ofiarowalimy
kilka ksi¹¿ek. Przyszed³ sam gospodarz i zabra³ dwojgu dzieciom ksi¹¿ki z r¹k,
gdy¿, jak powiedzia³, nie maj¹ one o tym ¿adnej tewone.
7
Wstalimy, a ja zwró-
ci³em siê do gospodarza tymi s³owami: Dziwnym wydaje mi siê, ¿e tutejsi ¯ydzi
zachowuj¹ siê tak dziwnie i s¹ wystraszeni, jak to widzia³em w synagodze. Prze-
cie¿ rabbi w P³ocku zawiadczy³, ¿e siedemdziesiêciu bêdzie pracowaæ nad emuna
szlema
8
i ¿e za rok nast¹pi pocz¹tek. Bóg ju¿ wystarczaj¹co okazywa³ siê wam,
a wasz rabbi trzykrotnie zapowiada³ moje przybycie. Teraz ca³y wiat na was pa-
trzy: Anglia, Holandia i Niemcy czekaj¹ na wasz¹ decyzjê, gdy¿ Bóg naprawdê
chce emuna szlema.
Starszy zdj¹³ czapkê z g³owy i s³ucha³ z szacunkiem a¿ skoñczy³em. Potem
schyli³ g³owê i wyjani³, ¿e nie mo¿e nic zrobiæ wbrew woli Bo¿ej.
Powiedzia³em, ¿e by³bym rad, gdyby kto poszed³ do rabbiego i zameldo-
wa³ mu, ¿e przyjdê do niego popo³udniu.
¯yd zapyta³: Zapewne pozostaniemy tutaj dwa lub trzy dni?
Odpowiedzia³em: Z koñcem szabasu odejdziemy st¹d.
4
Or le-et erew traktat misyjny w jidysz autorstwa Johanna Müllera wydany jako
pierwsza publikacja Institutum Judaicum w 1728 roku.
5
Ewangelia wed³ug £ukasza wydana w jidysz przez Instytut w t³umaczeniu konwer-
tyty ¿ydowskiego Christiana Immanuela Frommanna w 1730 roku.
6
£k 13,5.
7
Jid. rozum.
8
Hebr. doskona³a wiara, tutaj w znaczeniu mesjañskiej wiary koñca czasów.
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
247
Powiedzia³, ¿ebymy przyszli za godzinê, a on przeka¿e nam wówczas
odpowied rabbiego.
Poszlimy wiêc mówi¹c, ¿e pobêdziemy godzinê na dworze i pomodlimy
siê. Tak te¿ zrobilimy. Potem wrócilimy do tego domu. Przyjêto nas serdecznie
i zaraz wys³ano do rabbiego.
Od osobistej rozmowy z rabbim bardzo wiele zale¿a³o i dlatego nie chcie-
limy zwlekaæ. Udalimy siê wiêc do jego mieszkania i przywitalimy go ewan-
gelicznym znakiem pokoju. Jego powitanie nie by³o ani kwane ani niechêtne;
przyj¹³ nas serdecznie. Kto wie, jak dalece rozesz³a siê fama o tym rabbim, jak
wielu ¯ydów go popiera i jak bardzo dzie³o to jest dla niego niebezpieczne, ten
³atwo zrozumie, dlaczego zgodzi³ siê z nami rozmawiaæ raz tylko. Podkreli³ to
ju¿ w swoich pierwszych s³owach, tak nape³nionych emocjami i patetycznych, ¿e
nie moglimy poj¹æ, dlaczego mówi on o konsekwencjach. Otó¿ powiedzia³ on
do mnie: Sci¹gacie na ¯ydów mieræ.
Odpowiedzia³em: Nie jest moim zamiarem pozbawiaæ ¯ydów ¿ycia. Po-
kazujê wam tylko, jak mo¿ecie wejæ do olam habo.
9
Wówczas rabbi wskaza³ prawdziw¹ przyczynê tego lêku, a mianowicie ty-
ranes papistici,
10
którzy chc¹ mieæ albo otrzymaæ cognitionem causa,
11
i gdyby
siê o tym dowiedzieli, wszyscy ¯ydzi straciliby ¿ycie.
Konieczne okaza³o siê nasze zapewnienie. Z³o¿ylimy mu wiêc w tej spra-
wie wyran¹ deklaracjê, ¿e to ca³e przedsiêwziêcie wolne jest od jakichkolwiek
intryg katolickich.
Ale nie rozwia³o to wszystkich jego podejrzeñ. Powiedzia³: Ca³a sprawa
jest podejrzana, albo przynajmniej bardzo niebezpieczna z tego wzglêdu, ¿e na
ksi¹¿kach nie wydrukowano ¿adnego nazwiska, co jest tutaj obowi¹zkowe. Gdyby
katolicy zobaczyli ksi¹¿ki bez nazwiska autora, ca³¹ win¹ obarczyliby ¯ydów,
a mianowicie, ¿e sami kazali te ksi¹¿ki wydrukowaæ. I z tego powodu mogliby
odebraæ im ¿ycie. Gdyby za ksi¹¿ki mia³y wydrukowane nazwisko autora, nie
mogliby zwalaæ winy na ¯ydów.
Rabbiemu zapad³o w g³owie, ¿e mog³oby to wywo³aæ wielkie powstanie, tak
jak z tego powodu powsta³a wielka wrzawa w Inowroc³awiu i Brzeciu,
12
gdzie
¯ydzi powstali przeciwko sobie i dlatego zosta³y ksi¹¿ki spalone. Nie trzeba dru-
kowaæ ksi¹¿ek ani te¿ nadrukowaæ na nich nazwisko. Potem rabbi ci¹gn¹³ dalej
i poruszy³ prejudicium nimia confidentia
13
i powiedzia³ z obrzydliw¹ pych¹: Co
chcecie mi powiedzieæ? Wiem wszystko co siê zdarzy³o i zdarzy od pocz¹tku do
koñca wiata, i t¹ pe³n¹ pychy samochwa³ê powtórzy³ trzy razy. To jego samo-
chwalstwo i nadêta nauka zamiesza³a zupe³nie w g³owach narodu. Dlatego po-
wiedzia³em mu prosto w oczy: Poniewa¿ uwa¿a siê za m¹drego, zosta³ b³aznem.
9
Hebr. przysz³y wiat.
10
£ac. despoci papiescy.
11
£ac. (prawdopodobnie) rozpoznanie sprawy.
12
Kujawskim.
13
£ac.: przes¹d, w którym pok³ada siê zbyt wielkie zaufanie.
248
JAN DOKTÓR
Powiedzia³em te¿, ¿e prawdziwa m¹droæ o Bogu jest niska i pokorna. Jeli za
mniema, ¿e wie wszystko, to niech powie, co bêdzie.
Na to wymówi³ siê, ¿e choæ nie jest ¿adnym nawi,
14
to mo¿e powiedzieæ,
¿e koniec wiata ju¿ puka do drzwi i nast¹pi za dziewiêæ lat oraz, ¿e wydarzy siê
wtedy wiele cudownych rzeczy.
Ja jednak nie zadowoli³em siê tak¹ przepowiedni¹ in genere,
15
lecz doma-
ga³em siê, aby powiedzia³ in specie, ku czemu to zmierza i co¿ to za cudowne
rzeczy maj¹ siê wydarzyæ. Zrobi³ kilka razy to apertur i distincte,
16
gdy¿ nacis-
ka³em go bardzo w tym punkcie, jako ¿e obietnic¹ t¹ przyci¹gn¹³ do siebie wielu
¯ydów. W koñcu powiedzia³, ¿e jeszcze tego roku bêdzie konflikt, po którym
przyjdzie wielki g³ód.
Wyrazi³em w tym miejscu niewiarê [w jego przepowiednie] i powiedzia-
³em do rabbiego: Czy dlatego mówilicie przedtem, ¿e ¯ydzi zgin¹, poniewa¿ nie
bêd¹ wierzyæ albo byæ momin
17
w Masziacha
18
?
Rabbi zachowa³ siê jak Pi³at i zapyta³: Kto to s¹ momin? Ale w sercu musia³
byæ inaczej usposobiony, bowiem mimo naszej ostrej rozmowy poprosi³ nas
w koñcu, bymy usiedli. Posadzi³ mnie na moim dawnym miejscu i poczêstowa³
piwem. Wyj¹³em £ukasza, otworzy³em na dwunastym rozdziale i da³em memu
towarzyszowi, by wyranie przeczyta³ rabbiemu. Ten przeczyta³ pierwszy werset,
który brzmia³: Kiedy wielotysiêczne t³umy zebra³y siê ko³o niego, tak ¿e jedni
cisnêli siê na drugich, zacz¹³ mówiæ najpierw do swoich uczniów: Strze¿cie siê
kwasu (rabbi sam zajrza³ i powtórzy³ to s³owo), to znaczy ob³udy faryzeuszy. Tê
przywarê ob³udy zarzuci³em i jemu i skarci³em go z jej powodu, co przyj¹³ cierpli-
wie i ca³kowicie biernie. Mój towarzysz przeczyta³ nastêpnie drugi i trzeci werset:
Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wysz³o na jaw, ani nic tajemnego, co by
siê nie sta³o wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzielicie w mroku, w wietle
bêdzie s³yszane, a cocie w izbie szeptali do ucha, g³osiæ bêd¹ na dachach. Przy
tych dwóch wersetach przypomnia³em mu o tym, o czym rozmawia³ przedtem ze
mn¹ skrycie w izbie, jak podniós³ wówczas rêce, jak lêka³ siê, ¿e straci ¿ycie,
poniewa¿ Bóg z powodu niewiary zabije wszystkich ¯ydów. Przypomnia³em te¿
mu, jak pocieszy³em go ostatnim wersetem z szóstego rozdzia³u Izajasza.
19
Przy-
pomnia³em mu o jego w¹tpliwociach dotycz¹cych cierpienia i narodzin Chrystusa,
jak nie móg³ poj¹æ tych dwóch rzeczy.
Odpowiedzia³, ¿e nie ma powodu, bym mu cokolwiek mówi³, bowiem
sam wie wszystko lepiej.
14
Hebr. prorok.
15
£ac. ogólnie.
16
£ac. otwarcie i wyranie.
17
Maamin hebr. wierz¹cy.
18
Hebr. Mesjasza.
19
A jeli jeszcze dziesi¹ta czêæ zostanie, to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu, jak
terebint lub d¹b, z których pieñ tylko zostanie po zwaleniu. Reszta jego [bêdzie] wiêtym
nasieniem [zera kodesz].
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
249
Zapyta³em go: Czy nie pamiêta, jak do tego doszed³? Czy¿ przedtem nie
poci³, nie p³aka³ i nie spêdza³ wiele czasu na modlitwie?
Odpowiedzia³, ¿e by³ wówczas chory jak wszyscy lamdin,
20
którzy mocno
studiuj¹, a wtedy w³anie ostro studiowa³ Talmud.
Mój towarzysz trzyma³ jeszcze ksi¹¿kê w rêkach i przeczyta³ teraz czwarty
i pi¹ty werset: Nie bójcie siê tych, którzy zabijaj¹ cia³o, a potem nic wiêcej uczy-
niæ nie mog¹. Poka¿ê wam, kogo siê macie obawiaæ: bójcie siê Tego, który po
zabiciu ma moc wtr¹ciæ do piek³a. Tak, mówiê wam: Tego siê bójcie. Choæ s³o-
wa te zosta³y od razu przeczytane w jidysz,
21
nie zrozumia³ ich. Dlatego siedz¹cy
przy stole berliñski bocher
22
przedstawi³ mu w³aciwy pirusz,
23
¿e nie powinno
siê lekaæ tego, który guf harge,
24
lecz hakodesz borchu,
25
który guf
26
i neszama
27
wrzuca do gehinom.
28
Na to rabbi wzi¹³ do rêki ksi¹¿kê i odczyta³ szósty i siódmy
werset: Czy¿ nie sprzedaj¹ piêciu wróbli za dwa fenigi
29
? A przecie¿ ¿aden
z nich nie jest zapomniany w oczach Bo¿ych. U was za nawet w³osy na g³owie
wszystkie s¹ policzone. Nie bójcie siê: jestecie wa¿niejsi ni¿ wiele wróbli.
O wersach tych powiedzia³, ¿e znajduj¹ siê one w Talmudzie. Spojrza³ do góry
i powiedzia³: Wszystko, co siê dzieje, pochodzi od Boga.
Mój towarzysz zapyta³, czy tak¿e z³o pochodzi od Boga?
Rabbi odpowiedzia³ dwoma s³owami: Ono pochodzi od cz³owieka.
Domaga³em siê, aby przeczyta³ ósmy posuk
30
: Kto siê przyzna do Mnie
wobec ludzi, przyzna siê i Syn Cz³owieczy do niego wobec anio³ów Bo¿ych.
Chwyci³o go to za serce. Od³o¿y³ ksi¹¿kê i siedzia³ w milczeniu, nie mówi¹c s³o-
wa. Ja natomiast naciska³em mocno, aby publicznie i bez obawy z³o¿y³ wyznanie
wiary w Jeszua haMasziach, Jezusa Chrystusa, poniewa¿ czekaj¹ na to ¯ydzi
w Holandii, Niemczech i Polsce. Poniewa¿ dalej siedzia³ w milczeniu, wspom-
nia³em o obrzezaniu serca.
Wtedy rabbi powiedzia³: Trzeba byæ nie tylko obrzezanym na sercu, ale
i na dole. O Chrystusie za powiedzia³, ¿e przecie¿ i on by³ obrzezany. By³o to
jego pierwsze confesio indirecta,
31
ale przez nie to chcia³ on nas zreformowaæ
i zarzuci³ nam, ¿e sami tego nie robimy.
20
Hebr. uczeni.
21
W oryginale: in jüdischteutscher Sprache.
22
Hebr. ch³opak, tutaj: student jesziwy.
23
Hebr. komentarz.
24
Hebr. zabijajaj¹cych cia³o.
25
Ha-Kadosz Baruch Hu hebr. wiêty B³ogos³awiony; jedno z okreleñ Boga
Izraela.
26
Hebr. cia³o.
27
Hebr. dusza.
28
Hebr. piek³o.
29
W Biblii: asy drobne rzymskie monety.
30
Jid. werset.
31
£ac. wyznanie wprost.
250
JAN DOKTÓR
Odpowiedzia³em, ¿e obrzezanie dane zosta³o jedynie jako oznaka przymie-
rza i dla odró¿nienia ¯ydów, bowiem to z nich mia³ przyjæ mesjasz. By³o wielu
obrzezanych na ciele, którzy byli dzieæmi Bo¿ymi i zmarli w b³ogos³awieñstwie.
My mamy obrzezanie ca³ego cz³owieka. Gdy doszlimy do Berit Chadosza,
32
odczyta³em mu dwa ustêpy, Jeremiasza 3 i 31. Odnonie do ustêpu Jeremiasza 31
zapyta³: Czy ju¿ wype³ni³o siê, ¿e ludzie nie musz¹ siê nawzajem pouczaæ
33
?
Odpowiedzia³em, ¿e przez wylanie Ducha Swiêtego sprawa znalaz³a swoje
najpiêkniejsze wype³nienia.
Rabbi ten by³ pe³en prejudicis,
34
dlatego naciska³em, aby przyprowadzono
rabbiego Nosena, jednego ze starszych, który przed dwoma laty naucza³, ¿e praw-
dziwy wyznawca Jezusa Chrystusa musi posiadaæ ruach Masziacha.
35
On te¿
nieszczêsn¹ transmigratione animarum
36
odnosi³ do neszama Masziacha,
37
za
z mojego ostrego przedstawienia i oczu wywnioskowa³, ¿e we mnie jest neszama
Masziacha. Ja za mówi³em o ruach Pana Masziacha.
Rabbi Nosen przyszed³ pospiesznie i rozstrzygn¹³ spór s³usznie i ostatecznie,
a mianowicie, ¿e zaprawdê nikt inny nie g³osi³ im kazania jak Jezus Chrystus,
i publicznie zawiadczy³, ¿e by³em dla niego tylko cz³owiekiem jak wszyscy inni
i nazywa³ mnie zawsze imieniem Johannes. Rabbi przypomnia³ teraz to wszystko
sobie i zgodzi³ siê z tymi naukami. Reb Nosen zawiadczy³, ¿e nale¿a³oby uczyæ
o ruach Masziacha, a nie o neszama. Bo nie by³o to wcale ma³e prejudicium, ¿e
ów rabbi chcia³ mnie widzieæ kim wiêkszym ni¿ by³o to w rzeczy samej.
Aby odeprzeæ tê ingerencjê Szatana, wskaza³em rabbiemu szósty rozdzia³
Jeremiasza mówi¹c, ¿e nie jestemy niczym innym jak roim
38
i, by rzec, cajadim.
39
Dlatego dalej nazywa³ mnie nie inaczej jak in facto zosta³o wymylone, gdy¿ ina-
czej przyp³aci³bym to krwi¹. Zwróci³em siê do mego towarzysza i powiedzia³em:
Gdyby naprawdê by³o tak, jak to przedstawiacie, to przede mn¹ siedzia³by mój
nieprzyjaciel albo actor, który mia³by prawo ¿¹daæ ode mnie krwi. Mój towarzysz
przerazi³ siê wprawdzie, ale sprawa musia³a byæ wyjaniona i nie popuci³em, a¿
wyznano publicznie, ¿e uczciwie przedstawi³em im naukê o Chrystusie.
Nastêpnie przeczyta³em mu ustêp Zachariasza 12: Bêd¹ patrzyæ na tego,
którego przebili.
40
S³owa te uku³y serce rabbiego i wymusi³y trzecie confesionem
indirectam, bowiem powiedzia³ on: On jest waszym, gojim, prawdziwym Maszia-
chem, ale nasz Masziach dopiero przyjdzie. Uwa¿a³ jednak, ¿e ¯ydzi musz¹
z pokolenia na pokolenie ogl¹daæ przebitego oraz ¿e jest zrz¹dzeniem Boga, aby
32
Hebr. Nowe Przymierze.
33
Jer 31,34.
34
£ac. opinii z góry powziêtych.
35
Hebr. ducha Mesjasza.
36
£ac. reinkarnacjê.
37
Hebr. wy¿sza dusza Mesjasza.
38
Hebr. pasterze.
39
Hebr. myliwymi.
40
Za 12, 10.
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
251
¯ydzi nie mogli siê modliæ inaczej jak tylko tak, jak to przepisano im przed 2100
laty. Ale za dziewiêæ lat skoñcz¹ siê ich modlitewniki.
Podwa¿y³em takie absolutum decretum i powiedzia³em, ¿e przyczyn¹ ta-
kiego zaostrzenia jest wielka niewiara, poniewa¿ biedny i przebity wyda³ siê im
nieprzyzwoitym. Wykaza³em te¿, ¿e Talmud zosta³ sporz¹dzony dopiero 400 lat
po Chrystusie, z czym siê zgodzi³. Poniewa¿ przys³uchiwa³ siê temu rabbi Nosen,
wskaza³em mu z Jeremiasza 3 i 31, ¿e wraz z dniami mesjaszowymi mia³o prze-
staæ obowi¹zywaæ Przymierze Moj¿eszowe, przedstawi³em Jezusa jako prawdzi-
wego proroka z Ksiêgi Powtórzonego Prawa 18 i powiedzia³em: Bóg domaga³
siê tego od was, poniewa¿ nie s³uchalicie nawi kaMosze,
41
któremu Bóg w³o¿y³
s³owa do ust. Pokaza³em mu nasze ksi¹¿ki i prosi³em, by nie gardzi³ Jezusem.
Powinien go szczerze wyznawaæ, poniewa¿ jest On mi³osiernym, serdecznym
i wdziêcznym Jezusem, który przela³ za nas swoj¹ krew. Powtórzy³em mu te¿ to,
co niegdy wy³o¿y³em mu z Izajasza 53. Tutaj rabbi z³o¿y³ czwarte confesio
indirecta pytaj¹c: Co siê sta³o z Mesjaszem? Przecie¿ on zmar³.
Odpowied: Zmartwychwsta³ i wst¹pi³ do nieba. Wyjani³em mu przy tym
trzy ustêpy Pisma Swiêtego: Izajasza 53,10, gdzie mowa jest o tym, jak odda³
swe ¿ycie za nasze grzechy i dlatego przed³u¿y dni, a tak¿e Psalmu 16,10-11, ¿e
Bóg nie zostawi jego duszy w Szeolu i nie dozwoli, by jego cia³o zosta³o w gro-
bie; Bóg pokaza³ mu drogi ¿ycia i dlatego napisano w Psalmie 110: Si¹d po
mojej prawicy.
42
Na to zapyta³ rabbi: Co macie z tego, co robicie, i co sk³ania was do ro-
bienia tego?
Odpowied: Wszechmocny Bóg chce, aby nie skrywaæ jego Syna.
Mój comes doda³: Naszym obowi¹zkiem jego g³oszenie Chrystusa ¯ydom,
tak jak oni kiedy g³osili go nam.
Rabbi zapyta³, czy my sami nie uczymy, ¿e zbli¿a siê koniec wiata?
Odpowiedzia³em z £ukasza 18: Kiedy przyjdzie Syn Cz³owieczy, nie znaj-
dzie wiary; przyjdzie niepostrze¿enie jak z³odziej w nocy, po czym z Zachariasza
13 wy³o¿y³em mu, ¿e mo¿e zbli¿aæ siê koniec wiata, bowiem napisano, ¿e trze-
ci¹ czêæ poprowadzê przez ogieñ, oczyszczê j¹.
43
Swoje wyznanie opar³ on na
tym ustêpie dodaj¹c, ¿e nie tylko ustêp ten wype³ni siê za dziewiêæ lat. Skoro
bowiem wszyscy nawiim
44
prorokowali o tym czasie, wiêc jak móg³by nie mówiæ
o nim dziewi¹ty rozdzia³?
Zapyta³em, na czym to opiera?
Odpowiedzia³, ¿e nie zrozumiem tego. Wyliczy³ to z ksi¹¿eczki Elja i z Tal-
mudu i wy³o¿y³ mi znaczenie s³owa szalosz.
45
Szin znaczy trzysta.
41
Hebr. prorok taki jak Moj¿esz.
42
Ps 110,1.
43
Za 13,9.
44
Hebr. prorocy.
45
Hebr. trzy.
252
JAN DOKTÓR
Powiedzia³em, ¿eby da³ mi kredê, ale nie jest to konieczne, jeli opiera siê
on na kabbala, bo to by³oby nic. Niech zamieni s³owo Szaddaj na szid, a wyjdzie
z tego blasfeme conceptus.
46
Tak¿e Jehowa i Szatan maj¹ podobn¹ wartoæ licz-
bow¹. Tym samym odrzuci³em jego kaba³ê i znowu naciska³em, by poda³ praw-
dziwy fundament swojej przepowiedni tycz¹cej dziewiêciu lat. Reb Nosen chcia³
to wy³o¿yæ z ósmego rozdzia³u Ksiêgi Daniela, ale rabbi nie pozwoli³ mu tego
odkryæ. Poniewa¿ nie wskazano ¿adnego fundamentu, zostawilimy tê kwestiê
w spokoju. Powiedzia³em jednak, ¿e znowu siê k³óc¹, chc¹c mieæ koniec wiata,
po czym przywo³uj¹c s³owa Zachariasza 13 zapyta³em: Poniewa¿ tak wiele dusz
czeka na to, co on zapowiada, to niech powie, co ów koniec wiata ma im przy-
nieæ?
Upiera³ siê przy tym, ¿e koniec wiata nast¹pi za dziewiêæ lat. Jeszcze te-
go roku bêdzie wielka k³ótnia, za za dziewiêæ lat wydarzy siê wiele cudownych
rzeczy. Potem zapyta³: Dlaczego katolicy oddaj¹ czeæ Matce Boskiej?
Odrzuci³em to hyperduliam
47
simpliciter,
48
co i jego zadowoli³o.
Opowiedzia³ on, ¿e katolicy zapowiedzieli w Polsce, ¿e jest ju¿ koniec
wiata
Odpowiedzia³em: Chrzecijañska nauka mówi, ¿e nie wiadomy jest dzieñ
ani godzina i dlatego wszystkie dni mo¿na uwa¿aæ za koniec. Przedstawi³em mu
te¿ jeszcze jedno contradiction: Jak mo¿e byæ koniec wiata a równoczenie
wiara? W koñcu doszlimy do tego, ¿e oni jako ¯ydzi s¹ obrzezani i dlatego nie
mog¹ przyst¹piæ do nas, a wiêc i zjednoczyæ siê z nami. Dlatego rabbi powie-
dzia³: To wy siê obrzezajcie, a my was przyjmiemy.
Odpowiedzia³em: A jeli siê obrzezam, to czy wy siê ochrzcicie? I tak
przekomarzalimy siê: on domaga³ siê, bymy siê obrzezali, ja za, by oni siê
ochrzcili. Rabbi wysun¹³ argument, ¿e tak¿e Chrystus by³ obrzezany, na co ja
pouczy³em go z Tymeteusza i Tytusa. Nie moglimy siê w ¿aden sposób zgodziæ,
wiêc jeszcze raz przypomnia³em mu o wielkim S¹dnym Dniu i przedstawi³em,
jak Chrystus bêdzie s¹dziæ ¿ywych i umar³ych. Przed nim bêdzie musia³ wyt³u-
maczyæ siê z tego, ¿e przedstawiono mu prawdê, on j¹ doskonale pozna³, ale nie
wyzna³ publicznie. Niech zastanowi siê nad tym i siê poprawi.
Mielimy te¿ d³ug¹ rozmowê o obowi¹zywaniu Tory. Przedstawi³ on taki
oto argument: Masziach u¿ywa³ ta³esu,
49
dlaczego i wy tego nie robicie?
To roszczenie by³o z gruntu fa³szywe, bowiem opiera³o siê na ró¿nicach
w zewnêtrznych ceremoniach. Powiedzia³em z naciskiem, ¿e Tora powinna byæ
wpisana w serce. Reb Nosen wyci¹gn¹³ nawet trzynacie przykazañ
50
i chcia³ nas
46
£ac. pogl¹d blunierczy.
47
£ac. czeæ zastrze¿ona dla Matki Boskiej w katolicyzmie.
48
£ac. otwarcie.
49
Talit hebr. p³aszcz; czworok¹tny p³aszcz modlitewny zak³adany przez mê¿czyzn
podczas modlitw porannych.
50
Trzynacie zasad wiary sformu³owanych przez Moj¿esza Majmonidesa (1136-1204).
Drukowano je czêsto w modlitewnikach, przypominajac przez nie o wierze w 1) w Boga
Stworzyciela, który jest 2) jedynym, 3) bezcielesnym, 4) wiecznym oraz 5) wy³¹cznym
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
253
zobligowaæ do ich przestrzegania. By³a te¿ mowa o solennym og³oszeniu Ewan-
gelii, bowiem nauka Moj¿eszowa og³oszona zosta³ poród b³yskawic i gromów.
Odpowiedzia³em, ¿e Ojciec trzykrotnie zawiadczy³ z nieba, a Jego g³os
s³yszano jako grzmoty: To jest mój Syn etc. Takie te¿ da³ Bóg wiadectwo przez
znaki, cuda i si³y.
Rabbi poca³owa³ swoj¹ Torê, ja za poca³owa³em moj¹ Bibliê hebrajsk¹
i zaproponowa³em to samo rabbiemu. W koñcu i on j¹ poca³owa³. Zapyta³em rab-
biego, czy wzywa³ z piek³a sar
51
i wypytywa³ go?
Odpowiedzia³, ¿e zaklinaj¹ diab³a tylko wówczas, gdy jest on w opêtanym
i ¿e uwa¿a to za rzecz dozwolon¹.
Ja mu jednak pokaza³em, ¿e egzorcyzmy dokonywane w imiê Jezusa lepiej
skutkuj¹, i opowiedzia³em o pewnej historii, która zdarzy³a siê we Frankfurcie.
Rabi Nosen s³ysza³ o niej.
Pokazalimy mu rabiniczny i hebrajski arkusz z pierwszym rozdzia³em £u-
kasza.
52
Zacz¹³ zaraz czytaæ. Zapyta³, sk¹d pochodzi imiê £ukasz, które przecie¿
nie jest hebrajskie. Wyjani³em mu, ¿e orygina³ tekstu jest grecki, zgodnie ze
zwyczajem tamtych czasów, bowiem wówczas greka by³a tak floriant
53
jak dzi-
siaj ³acina. Gdy czyta³ o tym, jak anio³ przyszed³ do Zachariasza, powiedzia³:
Gdyby to wiedzieli ¯ydzi, wszyscy by uwierzyli.
Pouczy³em go jednak, ¿e Zachariasz pe³ni³ swój urz¹d, jak to zaraz prze-
czyta, i ¿e dotyczy to Jana, a nie Jezusa, ale naród trzyma³ Jana w wielkim powa-
¿aniu.
Powiedzia³: Malachiasz by³ ostatnim prorokiem. Sk¹d wiêc jest tutaj ma-
lach
54
?
Odpowiedzia³em: Jeli Malachiasz jest ostatnim prorokiem albo nawi,
to czas biegnie a¿ do Maszijacha, gdy¿ znowu tak cudownie zadzia³a³ Bóg.
Rabbi sprawdzi³ nas raz jeszcze, czy dobrze rozumiemy po hebrajsku,
po czym wzi¹³ siê do czytañ szabasowych. Odczyta³ z Ksiêgi Kap³añskiej ustêp
21,18-19, a ja musia³em t³umaczyæ s³owa. Gdy doszed³em do s³owa iwer,
55
do-
da³em apostolsk¹ eksplikacjê. Siedzia³ tam tak¿e bocher z Berlina, który chwali³
berliñczyków jako bardzo uczonych ¯ydów. Równie¿ on chcia³ co powiedzieæ.
Da³em mu twardy orzech do zgryzienia. Pokaza³em mu dwudziesty ósmy roz-
dzia³ Ksiêgi Powtórzonego Prawa i powiedzia³em: Musicie czytaæ i nauczyæ siê
zrzuciæ przekleñstwo. Studiowaæ bêdziecie d³ugo, ale nie zrzucicie przekleñstwa.
objektem kultu; 6) w prawdziwoæ proroctw biblijnych, w to ¿e 7) Moj¿esz by³ najwiêk-
szym prorokiem, 8) Tora dana by³a Moj¿eszowi i 9) i nie podlega zmianom; 10) Bogu
wiadome s¹ uczynki ludzkie, wiêc 11) nagradza ich i karze, 12) Mesjasz przyjdzie oraz
13) istnieje ¿ycie pozagrobowe.
51
Hebr. ksi¹¿ê, przywódca; tu w znaczeniu ksiêcia demonów.
52
Chodzi o hebrajskie t³umaczenie pierwszego rozdzia³u Ewangelii wed³ug £ukasza
z rabinicznymi (aramejskimi) przypisami.
53
£ac. kwitn¹ca.
54
Hebr. anio³.
55
Hebr. lepy.
254
JAN DOKTÓR
A poniewa¿ rabbi mnie tak prowadzi³ do Synagogi, czy to jest ca³a jego m¹-
droæ? Bo chcia³bym go prowadziæ do czego lepszego. I pokaza³em mu w 32
i 31 rozdziale Ksiêgi Powtórzonego Prawa czas ich nêdznego koñca, jeli nie bêd¹
m¹drzy i nie bêd¹ myleæ o koñcu. Wskaza³em na connexion drugiego rozdzia³u
i w koñcu doszed³em do 20 wersetu 32 rozdzia³u.
56
Gdy rabbi dok³adnie przeczy-
ta³ s³owa banim lo emun bam,
57
zapyta³, dlaczego napisano tam nie bahem, lecz
bam. Szybko siê jednak zgodzilimy co do znaczenia tych s³ów.
W kwestii jego trzykrotnej przepowiedni mojego przybycia, zwali³ ca³¹ winê
na ¯ydów, którzy to mieli wymyleæ. Nie zaprzeczy³ jednak historii w Ciechano-
wie i przyzna³, ¿e spotka³o go tam nieszczêcie, gdy usun¹³ siê ode mnie. Nie-
szczêcie spotka³o te¿ jego brata, który straci³ jedn¹ nogê. Gdy doszlimy do
siedemdziesiêciu robotników,
58
wyjani³ to tak, ¿e z siedemdziesiêciu narodów
jeden pozna prawdê, ale nie chcia³ siê przy tym temacie zatrzymywaæ. Potem
przeszlimy do nauki o dwóch Mesjaszach, wedle której Syn Józefa musia³ umrzeæ.
Wykaza³em jej b³êdnoæ na podstawie Ezechiela 37,24, gdzie napisano, ¿e bê-
dzie melech echad roi echad.
59
Rabbi zapyta³: Kto bedzie tym królem?
Odpowiedzia³em: Bóg i król Dawid, który rz¹dzi w tym dziele.
Namawia³ mnie, bym siê napi³, na co odpowiedzia³em, ¿e spragniony jestem
Boga i waszych dusz.
Reb Nosen powiedzia³, ¿e powinienem daæ 50 guldenów zaliczki, a wten-
czas zostanê przyjêty.
Odpowiedzia³em: Troszczycie siê bardziej o cia³o ni¿ duszê i przeczyta-
³em im z £ukasza 13 przypowieæ o drzewie figowym,
60
mówi¹c, ¿e ju¿ trzy-
krotnie przychodzê szukaj¹c owocu, i ¿adnego nie znalaz³em. Teraz przyszed³em
po raz czwarty i gdy znowu nic nie znajdê, wówczas Bóg ka¿e wykarczowaæ
drzewo, gdy¿ tylko wyja³awia ono ziemiê. Zapyta³em, czy jeli za dziewiêæ lat
nie pojawi siê inna emuna szlema ni¿ ta, której naucza³em, to czy j¹ przyjm¹?
Oni jednak odsunêli rzecz a¿ do przyjcia Chrystusa i oczekuj¹ koñca.
Reb Nosen pochwali³, ¿e wydrukowalimy w Licie o krwi nocrim,
61
¿e
nie mieszaj¹ jej do macy.
Ta rozmowa pro und contra trwa³o do czterech godzin i niemo¿liwoci¹
by³oby zapisaæ wszystko, o czym mówilimy. Wyszlimy z domu i udalimy siê
do naszego logement oddalonego o pó³ mili.
56
I rzek³: Odwrócê od nich obliczê, zobaczê ich koniec, gdy¿ s¹ narodem niesta³ym,
dzieæmi, w których nie ma wiernoci.
57
Hebr. dzieæmi, w których nie ma wiernoci.
58
Maj¹cych wed³ug proroctwa rabina p³ockiego pracowaæ nad rozpowszechnieniem
jednej prawdziwej wiary (przyp. J.D.).
59
Hebr. jeden król, jeden pasterz.
60
£k 13,6-9.
61
Hebr. chrzecijan.