CEL MEDYTACJI

background image



CEL MEDYTACJI


Technika TM stosowana jest z dużym powodzeniem w niekonwencjonalnej psychoterapii. Nad jej efektywnością
prowadzone były intensywne badania w ponad stu uniwersytetach i instytutach badawczych na świecie. Badania
te przyniosły zdumiewające wyniki. Wskazały, że pod wpływem medytacji zmniejsza się zapotrzebowanie na
tlen. zwalnia puls. normalizuje się waga ciała, poprawia zdolność rozumienia i kojarzenia. Osoba medytująca
osiąga lepsze wyniki w pracy, nauce i sporcie. Uzyskuje stany głębokiego relaksu i odprężenia. Za pomocą tej
medytacji można rozwiązać ukryte wewnętrzne konflikty, rozładować stare urazy i stresy, osiągnąć kontakt z
Absolutem, utrzymać i wzmacniać zdrowie psychiczne, rozwinąć własną osobowość, odkryć nowe możliwości
własnego działania, przezwyciężyć lęki, niepokoje. zahamowania, niepewność. Pozbyć się migren, kłopotów z
trawieniem, zlikwidować bezsenność, lub płytkie sny.

- Obieramy ciche, spokojne miejsce w mieszkaniu może to być wygodny fotel, na zewnątrz łąka, polana leśna,
plaża itp.
- Napinamy jednocześnie wszystkie mięśnie całego ciała tak silnie jak tylko potrafimy. Napinamy silnie jeszcze
silniej.
- teraz odprężamy mięśnie swojego siała, siedzimy prosto, oczy zamknięte wczuwamy się w swoje mięśnie
odnosząc wrażenie ich ciężkości, odprężenia, rozluźnienia.
- Jesteśmy wewnętrznie skupieni i spokojni.
- Starajmy się nie myśleć o niczym i nie pamiętając o tym co było.
- Nie myślmy o niczym nie pamiętajmy o tym co było
- tylko ten moment który teraz przeżywamy jest ważny
- wczuwamy się w swoje ciało, czujemy jak nasz oddech wznosi się i opada
- nasze myśli stają się teraz coraz bardziej obojętne
- a my stajemy się coraz bardziej spokojni i odprężeni
- teraz wczuwamy się jeszcze głębiej w nasze ciało, próbując rozluźnić wszystkie nasze mięśnie
- rozluźniamy mięśnie czoła, oczu, ust, szyi, barków, obydwu ramion, rąk, dłoni, pleców, żołądka, pośladków,
ud, goleni, stóp
- wszystkie nasze mięśnie stają się miękkie i rozluźnione
- czujemy się coraz bardziej spokojni i pogodni
- ogarnia nas przyjemne uczucie pogody i wewnętrznego spokoju
- pozwalamy żeby się działo to co się dzieje
- nie oddychamy ale coś oddycha w nas, czujemy jak przenika nas, wdychane i wydychane powietrze
- czujemy jak z każdym wdechem i wydechem stajemy się coraz bardziej spokojni i odprężeni
- wdech i wydech, każdy wydech to spokój, wdech to odprężenie (powtórzyć kilkanaście razy)
- teraz wydychamy trzykrotnie przez usta całe znajdujące się w płucach powietrze. Wydychamy, wydychamy,
wydychamy
- teraz będziemy powtarzać mantrę OM AH HUM
- myślmy przy wdechu OM, przy wydechu AH, przy końcu wydechu w czasie krótkiej pauzy między wdechem a
wydechem HUM (czas obcowania z mantrą około 15 minut)
- kiedy będą nas nachodziły jakieś myśli i wyobrażenia udzielimy im na krótko uwagi i powróćmy do
powtarzania mantry
- na zakończenie powtarzamy kilka razy autosugestię wyrażającą się słowami: możemy być szczęśliwi, może
wszystko być szczęśliwe i wolno otwieramy oczy.

(Miesięcznik Trans)


UWAGA! Bardzo korzystnie na przebieg medytacji wpływają tony włączonej, cichej i spokojnej muzyki.

Medytacja z kamieniem


Postaw sobie jakieś pytanie, jakiś problem, który chciałbyś rozwiązać. udaj się następnie na spacer w pustą
okolicę i wędruj tak długo, aż jakiś kamień w szczególny sposób przyciągnie twoją uwagę.
Powinien być on raczej większy, rozmiaru na. dwóch pięści. Podnieś go i usiądź w jakimś spokojnym miejscu.
Wpatrując się w kamień zadaj mu pytanie, z którym przyszedłeś na pustkowie. Obracając go w dłoniach,
przyglądaj mu się z uwagą. Niezależnie od tego czy uzyskasz odpowiedź, czy nie, podziękuj kamieniowi i odłóż
go w tej samej pozycji i w to samo miejsce z którego go podniosłeś.

background image

Medytacja Kundalini


4 razy po 15 minut;

1 cz. 15 minut rozluźnienie, pozwalamy swemu ciału odczuwać energię przepływającą od stóp, chodzimy
bezładnie, oczy otwarte lub zamknięte. Staramy się o niczym nie myśleć.
2 cz. 15 minut tańczymy w jakikolwiek sposób, jak chcemy, jak chce nasze ciało.
3 cz. 15 minut zamieramy w pozycji tanecznej, jesteśmy całkowicie wyciszeni. obserwujemy co się dzieje w
naszym ciele. 4cz. 15 minut kładziemy się w pozycji: nogi prosto, ręce prosto tzw. pozycja jogowska, o niczym
nie myślimy.

Medytacja Mandala

4 części po 15 minut;

1 cz. 15 minut oczy otwarte, biegamy w miejscu, jak najwyżej podnosząc kolana, oddech bardzo głęboki,
równy, poruszanie wewnętrznej energii.
2 cz. siadamy z zamkniętymi oczyma, usta lekko otwarte, rozluźnienie, łagodnie kołyszemy się w przód i tył,
skupiamy się na pobudzeniu energii ze splotu słonecznego.
3 cz. 15 minut kładziemy się na plecach i poruszamy oczami zgodnie z kierunkiem zegara, zataczamy nimi jak
największe koła jakbyśmy śledzili wskazówki zegara, robimy to jak najszybciej, usta lekko otwarte, głowa
nieruchoma, oddech spokojny, przenosimy
energię do „3 oka" (między brwiami nad nosem), skupiamy tę energię.
4 cz. 15 minut leżymy spokojnie z zamkniętymi oczami i odpoczywamy.

Medytacja Nataraj


Składa się z 3 części;

1 cz. 40 minut, tańczymy jak nawiedzeni, pozwalamy całkowicie podporządkować się swojemu ciału i
podświadomości, nie kierujemy ruchami. jest to spontaniczność.
2 cz. 20 minut, kładziemy się, jesteśmy spokojni, milczący, wczuwamy się w wibrację tańca i muzyki, aby te
wibracje wcisnęły się do naszej świadomości.
3 cz. 5 minut łagodnie śpiewamy lub mruczymy jakąś melodię.

(Miesięcznik Trans)


Tekst tej medytacji jest propozycją. Nie staraj się zapamiętać tekstu, ale przeczytaj go i postaraj się
zrozumieć sens tej medytacji. Wykonaj ją samodzielnie tak, jak potrafisz najlepiej.


Przed medytacją zrób około 20 głębokich oddechów i zrelaksuj się.


Oddycham swobodnie, głęboko i rozluźniam się z każdym oddechem. Teraz powierzam się boskiemu
prowadzeniu . Wiem, że cokolwiek się dzieje jestem bezpieczny. Pozwalam sobie teraz na wszelkie swoje
odczucia i doznania. Pozwalam sobie bez oceniania siebie, odczuwać wszystkie emocje, uczucia i myślokształty,
jakie są we mnie. Jestem świadom siebie, tego, co jest wewnątrz mnie i co wypływa ze mnie. Pozwalam sobie
chwilę się poobserwować. Uświadamiam sobie teraz, że tak naprawdę to ja jestem twórcą wszystkich swoich
odczuć myślokształtów i emocji. Wszystkie moje odczucia, emocje i myślokształty pochodzą ze mnie, z mojego
wnętrza. Tylko ja jestem za nie odpowiedzialny, więc tylko ja mogę je zmienić i pozwolić sobie na ich pełne
uzdrowienie. Wszystkie negatywne emocje, uczucia i myślokształty mogę transformować w pozytywny
potencjał.


Teraz obserwuję jak z każdym wdechem wpływa do mnie, do mojego wnętrza, do mojej klatki piersiowej
czysta, uzdrawiająca energia, a z każdym wydechem czysta, uzdrawiająca energia rozpływa się po całym moim
ciele rozluźniając i relaksując mnie jeszcze bardziej.


Obserwuję jak czysta energia dopływa do każdej cząstki mojego ciała oczyszczając i rozświetlając je czystym
światłem. Leżę spokojnie zrelaksowany i obserwuję jak uzdrawiają się wszystkie moje odczucia ,uzdrawiają się
wszystkie moje emocje i uzdrawiają się wszystkie moje myślokształty. Pozwalam, żeby to działo się
spontanicznie. Pozwalam sobie na oczyszczenie wszystkich intencji wobec siebie i innych.

background image

(tutaj możesz zaznaczyć, co konkretnie chcesz w sobie uzdrowić wizualizując sobie, że proces uzdrawiania
tego już się rozpoczął)


W pełnej ufności puszczam wszystkie swoje odczucia spokojnie i bez wysiłku, nie muszę ich już tłumić.
Uwalniam się od wszelkich urojeń i wszelkiego zakłamania. Odkrywam teraz swoją prawdziwą, boską istotę,
odkrywam boskość swojego istnienia, tu, gdzie jestem i takiego, jaki jestem. Odkrywam teraz swoje prawdziwe
wnętrze, odkrywam, że moje wnętrze jest czyste, boskie i doskonałe takie, jakie jest . Obserwuję jak spokojnie
i bez wysiłku przejmuje moja, prawdziwa, boska istota władzę nad moim ciałem, umysłem i sercem. Odkrywam
boskość swojego ciała, odkrywam jego boską doskonałość, odkrywam boskość swojego umysłu i serca
,odkrywam boskość swojego istnienia. Moja boska istota, moja doskonałość przejmuje teraz władzę nad
wszystkim, co wewnątrz mnie i nad wszystkim, co mnie otacza. Odczuwam teraz ulgę i spokój. Uświadamiam
sobie boską, nieograniczoną moc mojego prawdziwego wnętrza. Uświadamiam sobie boską, nieograniczoną moc
moich własnych, wewnętrznych zdolności. Teraz obserwuję, że nie mam się już czego bać. Od teraz dzieją się
same pozytywne rzeczy wewnątrz mnie w moim życiu i otoczeniu. Jestem teraz godny wszystkiego i zasługuję
na wszystko, co najlepsze, co mi sprzyja i co jest korzystne dla mnie i dla innych. Chcę tego, pozwalam sobie
na to i otwieram się na to wszystko już teraz, przejawiam to w swoim codziennym życiu, więc mam moc
działania tu i teraz i kocham siebie za to. Dziękuję sobie i Bogu za całe uzdrowienie, które się teraz dokonało.

Medytacja Deyayani


(głos Boży, który porusza i mówi przez medytującego, który staje się jakby pustym naczyniem, kanałem, w
starym testamencie nazywamy ją glosolalią).

4 części po 15 minut; oczy zamknięte cały czas.

1 cz. 15 minut, oczy zamknięte, siedzimy spokojnie przy łagodnej muzyce.
2 cz. 15 minut, zaczynamy wydawać dźwięki, brzęczenie (tak jakby bąk la tał wokół nas), przechodzimy w
dźwięk lalalala dopóki nie zjawią się dźwięki nieznane, ale przypominające słowa kwilenia niemowlęcia.
Pochodzą z naszej podświadomości i mają to być dźwięki używane w dzieciństwie (okres niemowlęcy), kwilimy,
(dobrze, aby była druga osoba, która notowałaby to, co się mówiło w tym stanie).
3 cz. 15 minut, stajemy i zaczynamy szybko mówić, wyrzucamy z siebie wszystko, co chcemy, jak automat
(druga osoba powinna notować słowa, które się powtarzają).
4 cz. 15 minut, kładziemy się w milczeniu, odpoczywamy.

Medytacja śmiechu


Każdego ranka po obudzeniu się zanim otworzymy oczy przeciągaj się jak kot, rozciągamy każde włókienko
naszego ciała, po 3—4 minutach z zamkniętymi oczyma, zaczynamy się śmiać przez 5 minut, byle z czego, z
siebie, jakiegoś przedmiotu itp. (zatracamy się w śmiechu).

Medytacja „ Nadabrahma”


Stara technika tybetańska po jej skończeniu 15 min odpoczynku.

Część I:

Co najmniej 30 min. siedź w rozluźnionej pozycji z zamkniętymi oczyma i ustami. Zacznij mruczeć dostatecznie
głośno, by spowodować wibracje w całym ciele, na tyle głośno, by inni mogli je słyszeć. Można zmieniać
wysokość tonu i oddychać. Jeśli ciało porusza się, pozwól na to, dbając by ruchy były powolne i miękkie.
Wyobraź sobie swoje ciało jako świętą tubę, jako puste naczynie wypełnione wy łącznie wibracjami mruczenia.
Nadejdzie moment, gdy mruczenie będzie się dokonywało samo a ty staniesz się słuchaniem. Mózg jest
pobudzony a każde włókno ciała — oczyszczone.

Część II:

Z dłońmi zwróconymi w dół, zataczaj rękoma koła. Prawa ręka po rusza się w prawo, lewa w lewo. Zataczaj
duże koła poruszając rękoma najwolniej, jak możesz. Niekiedy będzie ci się wydawało. że ręce nie poruszają się
wcale. Jeżeli to konieczne, również ciało może poruszać się ale powoli i w milczeniu. Po 7. 5 min. zacznij
poruszać rękoma w przeciwnym kierunku — dłonie zwrócone do góry, koła za taczane do wnętrza w kierunku
ciała. Poruszaj rękoma przez następne 7,5 min., Gdy ręce poruszają się na zewnątrz, poczuj jak energia
odpływa od ciała, a gdy krążą do środka, wyobraź sobie nabieranie energii.

Część III

Siedź całkowicie spokojnie i milcząco.

background image

Medytacja „Gourishankar” (Mont Everest) po 15 min.


Część I;

Usiądź z zamkniętymi oczami, oddychaj głęboko przez nos, napełniając płuca. Zatrzymaj oddech jak najdłużej,
po czym powoli wydychaj ustami, jak najdłużej wytrzymując na bezdechu. Powtarzaj ten cykl.

Część II

Powróć do normalnego oddychania i spójrz na płomień, albo płonące światło, staraj się, aby spojrzenie było
łagodne i miękkie. Ciało niech będzie spokojne.

Część III.

Stój z zamkniętymi oczami, pozwól, by ciało było rozluźnione i na stawione na odbiór. Poczujesz, że głębokie
wewnętrzne energie po ruszają ciałem poza normalną twoją kontrolą. Pozwól by to się działo. Niech poruszenie
się dzieje, nie ty bądź jego sprawcą.

Część IV:

Połóż się cichy i spokojny.

Słowo czakra (ćakra) w sanskrycie oznacza tarczę lub koło. W ezoterycznej terminologii jogi określa się tym
mianem ośrodki energii umieszczone w ciałach subtelnych człowieka, powiązane z pewnymi obszarami w ciele
fizycznym.

W zależności od linii przekazu wyróżnia się nieco inną ilość czakramów, czasem przypisuje się im też różne
kolory. W naszym ćwiczeniu jednak kolory nie mają znaczenia, a najbardziej rozpowszechnioną liczbą
czakramów głównych jest liczba siedem.

Oto one:

1 - muladhara, zwana czakramem podstawy. Znajduje się u podstawy kręgosłupa.
2 - svadishdhana - dół brzucha w okolicach narządów płciowych.
3 - manipura - czyli tzw. splot słoneczny.
4 - anahata - czakram serca, leży po środku klatki piersiowej.
5 - vishudha - gardło w okolicach krtani
6 - ajna - tzw. trzecie oko - po środku czoła nad nasadą nosa
7 - sahasrara - czakra koronna - na czubku głowy.

Każdy z czakramów pełni specyficzną dla siebie funkcję i działa na wielu planach w powiązaniu z innymi
czakramami. Dokładny opis każdego z nich oraz ich wzajemnych zależności to temat na osobne obszerne
opracowanie, co pozostawiam już osobom bardziej kompetentnym.

My potraktujemy je jako ośrodki percepcji, które należy utrzymywać w jak najlepszej kondycji, by zapewnić im
optymalne warunki do funkcjonowania i rozwoju.

A teraz ćwiczenie.

Odpręż się. Stań lub usiądź wygodnie tak, by mieć wyprostowany kręgosłup i nie uciśnięty brzuch.
Weź trzy głębokie oddechy. Skoncentruj się na pierwszym czakramie, czakramie podstawy i wyobraź go sobie
jako koło lub kulę w kolorze białym. Następnie skieruj swój oddech tak, jak gdybyś miał oddychać poprzez
czakram. Delikatnie wdychaj i wydychaj powietrze przez czakram masując go w ten sposób.
Powtórz identyczną procedurę dla każdego czakramu.
Optymalną ilością oddechów dla każdego czakramu jest pięć do siedmiu cykli wdech - wydech. Jeśli nie masz
doświadczeń z ćwiczeniami tego rodzaju możesz zacząć od trzech.
Jak widać jest to bardzo prosta technika, dająca naprawdę świetne rezultaty. Jej efektem jest oczyszczenie i
zwiększenie receptywności każdego czakramu, co owocuje zwiększoną zdolnością postrzegania głębszych
aspektów Rzeczywistości. Przydaje się w diagnozowaniu, w psychometrii i znakomicie się sprawdza jako metoda
utrzymywania higieny energetycznej.

Jak w każdej metodzie treningu duchowego wskazany jest zdrowy rozsądek i umiar. Lepiej jest zrobić trochę
mniej niż trochę za dużo, bo możemy mieć problemy ze zintegrowaniem energii i zamiast sobie pomóc
narobimy tylko kłopotu. Każdy, kto tego doświadczył, wie, jak to jest gdy nie można skoncentrować się na
otaczającej rzeczywistości, ludzie dziwnie na nas patrzą, a my gubimy np. rękawiczki albo dokumenty i nie
mamy pojęcia jak to się stało. W sytuacjach ekstremalnych, przez nieodpowiedzialne nadużywanie ćwiczeń
medytacyjnych można doprowadzić do czasowych zmian w psychice lub nawet chorób psychicznych. Tak, jak w
ćwiczeniach fizycznych, przetrenowanie oznacza przykrości i stratę czasu.

Wierzę jednak, że ze stosowania powyższej metody odniesiecie wyłącznie same korzyści.

background image

Programowanie zdarzeń


Medytacja ta pomaga nam niejako zaprogramować zdarzenia, aby zadziały się w pożądany przez nas sposób.
Możemy osiągnąć upragniony cel, przyciągnąć do siebie konkretną sytuację, rozwiązać problem.

Siadamy wygodnie, zamykamy oczy i wchodzimy w stan relaksacji. Wyobrażamy sobie przed sobą scenę, która
reprezentuje urzeczywistnienie naszego marzenia. Istotne jest, aby wyobrazić sobie jak najwięcej szczegółów,
żeby obraz był jak najpełniejszy i najbardziej realistyczny. Jeśli na przykład jedziemy na urlop i chcemy go
radośnie spędzić, a przypuszczamy, że może być inaczej, to wyobrażamy sobie, że znajdujemy się nad
morzem, jest ciepło i świeci słońce, trawa jest zielona i soczysta, woda błękitno-zielona. Otaczają nas ludzie,
którzy podobnie jak my, są zadowoleni i się uśmiechają. Wszyscy świetnie się bawią i są szczęśliwi. Im
wyraźniejszy obraz, im więcej szczegółów tym lepiej.

Jeśli jesteśmy chorzy i chcemy wyzdrowieć, wyobrażamy sobie siebie zupełnie zdrowych, silnych,
zadowolonych. Najlepiej, żebyśmy w wizji wyglądali lub robili to, co symbolizuje zachowanie zdrowego
człowieka.

Następnie zamykamy naszą wizję w różowej bańce i wypuszczamy ją w kosmos. Obserwujemy, jak krąży po
niebie, świecie, po przestworzach, a z niej spływa na nas energia.
Gdy już się nasycimy, kończymy medytację i otwieramy oczy.

ANTOR MOUNA - Wewnetrzna cisza


STADIUM I - Obserwacja mysli

Podstawa medytacyjna. Próbuj z zamkniętymi oczami obserwować ciemność za
czołem. Obserwuj wszystko co się pojawi: poświatę, świetlne p-kty, figury
itp. Kiedy pojawia się myśli obserwuj je nie identyfikując się z żadną z
nich. Nie likwiduj negatywnych ani nie ciesz się pozytywnymi, nie reguluj
przepływu myśli. Obserwuj je jak przejeżdżający pociąg. Jeśli przestaniesz
się z nimi identyfikować - osłabną.

STADIUM II - Porządkowanie myśli

Wywołaj jakoś myśl, Pozostań przy niej jakiś czas i za jednym
pociągnięciem odrzuć. Z powodu większej trwałości myśli negatywnych zaleca
się rozpoczynanie od nich tzn. od świadomego wytwarzania złości, skąpstwa,
leku itp. Przetrzymuj myśli związane z tymi uczuciami przez pewien czas
podsycając żywe wyobrażenie i odrzucaj je jednym pociągnięciem. Po kilku
tygodniach zdobędziesz metodę pozbywania się każdej męczącej cię myśli.

STADIUM III - Cisza myśli

To stadium rozpocznij jeżeli przez poprzednie ćwiczenie (stadium II)
uzyskałeś umiejętność przerywania łańcucha myśli czy tez szeregu skojarzeń.
To stadium polega na obserwacji czarnej zasłony w sobie "wewnętrznego nieba"
i wszystkiego co się pojawi. Bądź świadom ze pojawiają się myśli i ze je
odrzucasz. Wejdź w środek przestrzeni i zobacz wszystko wokół, rożne
rzeczywistości które były dotychczas poza twym polem widzenia.

Jeżeli zaczniesz zapadać w sen zrób kilka ćwiczeń oddechowych.

MANTA


Manta to zestaw sylab, który ma odpowiednie brzmienie - wybierany przez nauczyciela medytacji indywidualnie
dla każdego ucznia. Student czyni następnie mantrę przedmiotem swoich medytacji, powtarzając ją w duchu z
każdym wdechem i wydechem.

Spróbuj jako mantry użyć słów jeden i dwa. Kiedy wdychasz powietrze mów "jeden", kiedy wydychasz, mów
"dwa". To tylko przykład, jeżeli chcesz poznać temat głębiej, zwróć się do nauczyciela po osobiste wskazówki.
Po kilku szczerych sesjach medytacyjnych twój umysł przyzwyczai się do obserwowania tego, co jest
bezpośrednio przed nim, zamiast błądzić po pokoju, wzbudzać lęki i wątpliwości i rozpraszać się. Przyzwyczai
się do zajmowania się jedną rzeczą naraz. Zaczniesz doświadczać większej prostoty i jasności we wszystkim, co
robisz. Dotychczas tracone energie i niepotrzebna aktywność umysłowa zostaną zastąpione przez głębsze
rozumienie i lepszą percepcję, podczas gdy bariery zaczną znikać - czego Tobie i sobie życzę.

background image

Medytacja na oddechu.


W pozycji medytacyjnej koncentrować się na dotyku wdychanego i
wydychanego powietrza do nozdrzy lub górnej wargi. Wyznaczyć sobie dowolna
liczbę oddechów które się odliczy. Można liczyć: wdech lub wydech lub cały
cykl.

Jeżeli zapomni się liczbę to nie należy walczyć o jej przypomnienie. Kończąc
wziąć kilka głębokich oddechów, zaktywizować mięśnie i otworzyć oczy.

Medytacja z mantra


W pozycji medytacyjnej rozpocznij medytacje z mantra OM AH HUM. Przy
wdechu powtarzaj w myśli lub mrucz OM, przy wydechu AH a pod koniec wydechu
( w krótkiej przerwie pomiędzy wdechem i wydechem ) HUM. Jeżeli nadchodzą
myśli lub fantazje zauważ je i wróć do mantry. Powtorz w mysli kilka razy
zdanie " Niech będę szczęśliwy, niech będą szczęśliwe wszystkie istoty". Po
20 min. zrobić trzy wydechy przez usta wydając dźwięk HU.

UWAGA: W tym i wszystkich następnych opisach zachowuje Jerzyk jak w
oryginale.

Mantry są zestawem dźwięków ( przeważnie z sanskrytu ) mającym lub nie
jakieś znaczenie.

Mantra OM MANI PADME HUNG ( wymawiaj OM MANI PEME HUNG ). Jest to mantra
Wielkiego Współczucia. Na poziomie zewnętrznym przejawia się jako forma lub
energia CZENREZIK. Na poziomie KRIYA - TANTRY jako energia swiatla z
tysiącem rak i jedenastoma głowami. Na poziomie ANU - TANTRY i YOGA - TANTRY
jako biała forma z czterema ramionami.

Na najwyższym poziomie tantrycznym ANU -TARA - TANTRY jako czerwona forma
zjednoczenia, siedząca, czteroramienna.

Na poziomie wewnętrznym:

OM - zmniejsza dumę
MA - usuwa zazdrość
NI - usuwa pożądanie
PAD (PE) - usuwa niewiedze
ME - usuwa chciwość i przywiązanie
HUNG - wibruje centrum serca, usuwa złość i nienawiść
Mantra OM BENZA SOTO HUNG

Zawiera wszystkie grozne i lagodne formy. Jest esencja stu sylabowej
mantry DORDZE SEMPA. Oznacza "Diamentowy umysł". Wzywa niezniszczalny umysł
wszystkich Buddow. Jest mantra oczyszczająca.

Mantra MARANATHA - oznacza " Przybądź Panie"
Dla katolika mantra mogą być słowa modlitwy lub jej części dobrane do swojej
osobowości.

Medytacja z wibracja


Koncentrujemy się przez kilka minut na strumieniu powietrza który przechodzi
przez nos. Nie myślimy o niczym. Nie odczuwamy nic. Wszystko wokol nie ma
dla nas znaczenia. Pozwalamy myślom odejść.

Myślimy ze w nas ( w naszym duchu ) chcemy znaleźć czystość aby pomoc
wszystkim istotom. Koncentrujemy się na strumieniu powietrza które wchodzi i
wychodzi. Czyni to duch który jest w nas i zawraca strumień powietrza tam i
z powrotem do naszego nosa.

Oddychanie odbywa się jakby bez naszego fizycznego udziału - za sprawa ducha
który jest w nas. Recytujemy mantre która przekształca złe uczucia na dobre.
Recytujemy ( można w myśli ) przez 5 minut. Oddech i recytacja mantry
wywołuje w nas wibracje.

background image

OM - MA - NI -PE - MA - HUNG


Teraz koncentrujemy światło w nas . Życzymy aby dobry wpływ tej mantry stal
się dobry i pożyteczny dla wszystkich istot żywych.

Medytacja ze światłem


Przyjmij pozycje medytacyjna. Na ekranie świadomości zobacz siebie.

- zobacz czy twoje ciało jest twoja istota. Jeśli stwierdzisz ze nie to
odrzuć te powłokę
( ćwicz 1-3 min )

- zobacz czy twoje myśli są twoja istota. Jeśli stwierdzisz ze nie to odrzuć
i te powłokę
( ćwicz 1-3 min )

- zobacz czy twoje uczucia sa twoja istota. Jeśli stwierdzisz ze nie odrzuć
te powłokę
( ćwicz 1- 3 min )

- odrzuć teraz wszystkie powłoki ( ćwicz 2- 5 min )

- Jeśli napotkasz cos czego nie da się nazwać ani podzielić to znalazłeś
swoja istotę. Jesteś niczym i jesteś wszystkim. Zobacz teraz morze światła.
Jesteś atomem w morzu światła. JESTEŚ ŚWIATŁEM.

Medytacja NADA JOGI ( Jogi dźwięków )


1.) Weź głęboki wdech i wydychając wydaj z zamkniętymi ustami buczaccy dźwięk
koncentrując się na wibracji w krtani

2.) Zatkaj uszy lekko palcami wskazującymi i wydawaj dźwięk jak w p-kcie 1
Powtarzaj kilkakrotnie po czym przerwij i wsłuchuj się. Rozróżniaj wszystko
co się słyszy. Przysłuchuj się dokładnie czy z tła nie pojawi się inny
dźwięk. Skieruj na niego cala uwagę, odsuń inne dźwięki. Kiedy przybliży się
i zglosnieje poszukaj za nim następnego i wydobądź go na pierwszy plan.

3.) Siedź z zatkanymi uszami bez wydawania dźwięku. Od razu zaczynaj się
wsłuchiwać w " wewnętrzny dźwięk " koncentrując się na czakramie w okolicy
krtani ( odpowiedzialnym za jasnoslyszenie )

4.) Nie zatykaj uszu. Wsłuchuj się w pierwszy pojawiający się dźwięk ( ważne
by wokół ciebie była jak największa cisza ). Chwyć dźwięk. Po pojawieniu
się następnego ledwo słyszalnego dźwięku opuszczasz pierwszy i koncentrujesz
się na drugim po którego zgłośnieniu pojawi się trzeci, czwarty i następnie.
Z biegiem medytacji docierają do ciebie coraz delikatniejsze dźwięki i
powoli zbliżasz się do usłyszenia "wewnętrznego dźwięku".

MEDYTACJA "WEWNĘTRZNA"


Jeżeli powyższe ćwiczenie wydało ci się zbyt fizyczne, spróbuj następującej techniki. Poprzednio skupiałeś się na
rzeczach zewnętrznych - płomieniu świecy i poszczególnych obszarach własnego ciała. Tym razem będziesz się
koncentrował na tym, co wewnątrz - na swoim własnym umyśle.
Przedmiotem medytacji powinno być to, co lubisz (każda medytacja musi mieć jakiś przedmiot), co jest ci
bliskie, ale nie człowiek, np.

* ulubiony kolor
* znak zodiaku
* słowo miłość
* muzyka
* co podoba mi się na tej stronie
* proste, pozytywne i naturalne idee

Kiedy wybierzesz przedmiot medytacji - zaczynaj. Usiądź wygodnie w jak najbardziej zacisznym miejscu.
Eksperymentujesz wszak z z bardzo delikatną i wrażliwą rzeczą - swoim umysłem.
Zamknij oczy, weź głęboki oddech, potem westchnij głośno i przeciągle. Wytrząśnij napięcie z przedramion i
pokręć kilka razy głową, aby usunąć wszelką sztywność. Rozluźnij się, poczuj powietrze spokojnie wchodzi w
ciebie i wychodzi na zewnątrz. Policz oddechy - od dziesięciu do jednego. Wydech, wdech (dziesięć). Wydech,

background image

wdech (dziewięć), itd. Kiedy doliczysz do jednego, pozwól swojej uwadze skupić się na przedmiocie medytacji.
Załóżmy, że jest nim kolor biały.

Zobacz je w swoim umyśle - biel. Usłysz to słowo w głowie albo wypowiedz je cicho raz czy dwa. Musisz mysleć
tylko o bieli i o niczym innym - to jedyny przedmiot twojego zainteresowania i będziesz rozważał wszelkie jego
znaczenia i skojarzenia, jakie w tobie wzbudza. Utrzymuj biel w centrum uwagi twojego umysłu i patrz, co przez
ten umysł przepływa. Nie daj się temu ponieść. Po prostu obserwuj. Tak jakbyś patrzył na skałę pośrodku
rwącego potoku. Czasem twoja uwaga będzie się przenosić na wodę, wracaj na skałę, jeśli tylko to się stanie.
Bądź świadom myśli przepływających przez głowę i odwracających uwagę. Obserwuj je, ale zawsze wracaj do
przedmiotu medytacji. Badaj strumień swoich procesów mentalnych i podziel się ze mną wrażeniami.

Medytacja z leczniczym światłem


W pozycji medytacyjnej koncentruj się na dotyku powietrza do nozdrzy lub
do górnej wargi. Wyobraź sobie u nasady nosa punkt świetlny. Z każdym
wdechem jest tego światła coraz więcej. Przy każdym wydechu światło z nasady
nosa wysyłaj do dowolnych miejsc w ciele, tam gdzie uznasz ze jest potrzebne
( np. do czakramow w celu ich pobudzenia lub uzupełnienia energii ) lub
wizualizować napełnianie światłem stopniowo całego ciała ( od stop do czubka
głowy ). Przy każdym wdechu dopełniać światłem zbiornik u nasady nosa.
Światła nigdy nie zabrudzić ( chodzi o złe wibracje i myśli ).

Medytacja na trzy światła


Koncentruj sie na odczuwaniu powietrza które bezładnie przechodzi przez nos.
Myśl o białym świetle które jest przed nami. Oddychaj tym światłem myśl ze
to światło było w tobie. Kiedy białe światło wchodzi do naszego nosa staje
sie ono w nas czerwone. Wchodząc przez nos i gardło aż do pępka staje się
coraz bardziej czerwone. Gdy w pępku jest najczerwieńsze zatrzymujemy go na
moment i wydychamy. Przy wydechu czerwone światło staje się natychmiast
niebieskie. Kiedy światło niebieskie opuszcza nasz nos staje się od razu
białe.

BIAŁE - CZERWONE - NIEBIESKIE

Wszystkie myśli i uczucia oddalamy od siebie , nie zatrzymujemy się na
nich. Zamiast tego myślimy o świetle które przychodzi i odchodzi. Kiedy
światło wnika w nas myślimy o wibracji OM, kiedy jest na poziomie pępka
myślimy o wibracji AH, a kiedy unosi się do góry mamy wibracje HUNG.

OM - AH - HUNG

Medytujemy tak długo jak możemy

Medytacja oddechów - świateł


Siedzimy tak wygodnie, jak tylko możemy. Nasze ręce spoczywają na podołku, prawa na lewej, kciuki lekko się
stykają. Plecy mamy wyprostowane, jednak nie sztywne. Broda jest nieco cofnięta. Najpierw uspokajamy
umysł.

Czujemy bezkształtny strumień powietrza wchodzący i wychodzący przez czubek nosa, myślom i dźwiękom
pozwalamy po prostu swobodnie przepływać - nie chwytamy ich. Pragniemy teraz medytować, by doświadczyć
umysłu i uzyskać dystans do własnych przeszkadzających emocji. Tylko wówczas będziemy rzeczywiście w
stanie przynieść pożytek innym.

W odległości szesnasty szerokości palca przed nami, a więc około połowy długości ramienia, pojawia się teraz
przejrzyste, przezroczyste światło. Wraz z wdechem wpływa ono do dolnej części naszego ciała. Po drodze staje
się coraz bardziej czerwone. Kiedy zatrzymuje się na krotko na wysokości czterech palców poniżej pępka, ma
intensywny czerwony kolor. Kiedy wydychamy powietrze, światło porusza się ku górze - staje się jednocześnie
coraz bardziej niebieskie. W odległości połowy ramienia przed nami niebieskie przejrzyste światło w jednym
momencie staje się znowu jasne, po czym wdychamy je znowu.

Koncentrujemy się na tym tak dobrze, jak to tylko możliwe, podczas gdy oddech w naturalny sposób przychodzi
i odchodzi. Jeśli z trudnością przychodzi nam zobaczenie kolorów, myślimy po prostu: przejrzyste światło przy
wdechu, czerwone, gdy oddech zatrzymuje się poniżej pępka i niebieskie w czasie wydychania powietrza. Potem
możemy skupić się na wibracjach oddechu. Wdychając powietrze słyszymy wówczas wewnętrzne brzmienie
sylab OM, zatrzymując oddech poniżej pępka - głębokiego AH, a w momencie wydechu HUNG. Odczuwamy te
wewnętrzne wibracje tak długo, jak długo jest to przyjemne.

background image


Kończąc medytację, pozwalamy, by świat znowu się pojawił - nowy i świeży. Życzymy, aby cale dobro, jakie się
tutaj wydarzyło stało się nieograniczone, by dotarło do wszystkich istot, odebrało całe ich cierpienie oraz dało
im w zamian jedyne trwałe szczęście - doświadczenie natury umysłu.

Medytacja tęczowego światła



Siadamy tak wygodnie, jak to możliwe. Nasze ręce spoczywają na podołku, prawa na lewej, kciuki lekko się
stykają. Plecy mamy wyprostowane, jednak nie są one sztywne, broda jest lekko cofnięta ku tyłowi.

Najpierw uspokajamy umysł. Czujemy, jak bezkształtny strumień powietrza wchodzi i wychodzi przez czubek
nosa, myślom i dźwiękom pozwalamy po prostu swobodnie przepływać, nie chwytając ich. Chcemy teraz
medytować, by doświadczyć umysłu i uzyskać dystans wobec naszych przeszkadzających uczuć. Tylko wówczas
będziemy w stanie rzeczywiście przynosić pożytek innym.

W centrum naszej klatki piersiowej, na wysokości serca pojawia się teraz małe tęczowe światło. Stopniowo
rozprzestrzenia się ono coraz bardziej wewnątrz naszego ciała. Kiedy całkowicie nas wypełnia, rozpuszczają się
wszystkie cierpienia, trudności i przeszkody. Następnie światło to wypływa z naszego ciała we wszystkich
kierunkach i wypełnia całą przestrzeń. Dzięki temu rozpuszczają się cierpienia wszystkich istot, a świat zaczyna
promieniować nieograniczonym szczęściem. Znajdujemy się w czystej krainie pełnej nieograniczonych
możliwości. Wszystko przeniknięte jest wyzwalającym znaczeniem. Światło to wypływa z nas tak długo, jak
długo sobie tego życzymy.

Kończąc medytację, pozostajemy w tym stanie tak długo, jak to tylko możliwe. Wreszcie pragniemy, aby całe
dobro, jakie się tutaj wydarzyło, stało się nieograniczone, by dotarło do wszystkich istot, rozpuściło ich
cierpienie i dało im. w zamian jedyne trwałe szczęście - rozpoznanie natury własnego umysłu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cel i tematyka medytacji
konferencje bolewski medytacja chrzescijanska jako modlitwa
MEDYTACJA KIM JESTEM
Proc cel op[1], Teoretyczne podstawy kształcenia
Medytacja Vipassana, Medytacja
cel makroekonomii (2 str), Ekonomia, ekonomia
Sposob na wewnetrzny spokoj, MEDYTACJE
Medytacja relaksacyjna, PSYCHOLOGIA, Relaks
rodzaje pokus, medytacje do fundamentu
Zabawne i nietypowe techniki medytacji, zachomikowane(1)
warunki modlitwy medyt, medytacje do fundamentu
Medytacja Przesłanie Archanioła Michała
O medytacji w siedmiu punktach
cel
MEDYTACJA TRZECH ŚWIATEŁ
Tarot medytacyjny

więcej podobnych podstron