PRZEŁOM
Cudowny Suplement Mineralny
Odkrycie XXI wieku
Część 1 i 2 Wydanie pierwsze
CHLOR
TLEN
Jon dwutlenku chloru
J o n d w u t l e n k u c h l o r u j e s t n a j s k u t e c z n i e j s z y m
z w i ą z k i e m n i s z c z ą c y m c h o r o b y
w o r g a n i z m i e l u d z k i m , j a k i k i e d y k o l w i e k z n a n o .
Ocal życie swoje
i swoich najbliższych.
Poznaj Tas-Mana,
skutecznego niszczyciela
wyjątkowo silnych patogenów
J i m H u m b l e chorobotwórczych. Strona 35-36.
P R Z E Ł O M
Cudowny Suplement Mineralny
Odkrycie X X I wieku
Część 1 i 2
Jim V. Humble
P R Z E Ł O M
Cudowny Suplement Mineralny
Odkrycie X X I wieku
Część 1 i 2
Przełożyła z angielskiego
Marta Gromysz
ZASTRZEŻENIE WYDAWCY
Informacje zawarte w tej książce odzwierciedlają poglądy autora i nie stanowią zaleceń
medycznych. Stosowanie się do wskazówek zamieszczonych w książce odbywa się
na własną odpowiedzialność. Wydawca nie odpowiada za ewentualne szkody, mogące
powstać w wyniku stosowania się do niniejszych informacji.
2 0 0 9
Tytuł oryginału:
The Miracle Minerał Supplement of the 21 st Centaury
Autor:
Jim V. Humble
Redakcja i korekta:
Ewa Radecka-Mundinger
Copyright for the Polish translation
© 2009 by Wydawnictwo „David" Adam Ziółkowski
Printed in Poland
ISBN 978-83-61716-00-06
Wydanie pierwsze 2009
Wydawca:
Wydawnictwo „David" Adam Ziółkowski
Zamówienia na książkę:
tel. kom. 0-508-923-338
wydawnictwo.da vid(a),hotmail.com
www.wydawnictwodavid.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone. B e z uprzedniej pisemnej zgody wydawcy żaden fragme
niniejszego utworu nie może być reprodukowany ani przesyłany za pośrednictwem urządzi
mechanicznych bądź elektronicznych. Niniejsze zastrzeżenie obejmuje również fotokopiowari
oraz przechowywanie w systemach gromadzenia i odtwarzania informacji.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku
O czym jest ta książka
Drodzy czytelnicy,
mam nadzieję, że nie zakładacie, iż książka ta opisuje kolejny nadzwyczajny
preparat, dzięki któremu niektóre zażywające go osoby odczują ulgę w ciągu
kilku miesięcy. To nieprawda. Opisany tu przeze mnie Cudowny Suplement
Mineralny M M S działa w ciągu kilku godzin. Najbardziej śmiertelną chorobą
naszych czasów jest malaria, a niniejszy preparat w większości
przypadków potrafi zwalczyć jej objawy w zaledwie cztery godziny.
Potwierdzają to badania kliniczne przeprowadzone w położonej we wschodniej
Afryce Republice Malawi. We wszystkich zbadanych przypadkach zarodziec
malarii został skutecznie zniszczony. Ponad 75 tys. osób chorych na malarię,
które poddano leczeniu C u d o w n y m Suplementem Mineralnym M M S ,
powróciło do pracy i do normalnego trybu życia.
Po zażyciu Cudownego Suplementu Mineralnego M M S osoby chore na
AIDS często są w stanie wyzdrowieć w ciągu trzech dni, a inne choroby
i dolegliwości po prostu znikają. Gdyby pacjentów w najbliższym szpitalu
poddano leczeniu tym c u d o w n y m preparatem, ponad 5 0 % z nich wróciłoby
do domu w ciągu tygodnia.
Od ponad 100 lat kliniki i szpitale używają aktywnych składników tego
preparatu do sterylizacji szpitalnych podłóg, stołów, przyrządów medycznych
i innych urządzeń. Ludzki system odpornościowy może bezpiecznie
wykorzystać ten silny środek bakteriobójczy do zniszczenia zarodków
chorobotwórczych znajdujących się w naszym organizmie.
Zabrzmi to nieprawdopodobnie, ale jeżeli stosowany jest prawidłowo,
system odpornościowy wykorzysta go do zniszczenia zarazków, bakterii
i wirusów, które są szkodliwe dla organizmu, ale „nie tknie" bakterii
przyjaznych dla organizmu ani zdrowych komórek. W niniejszej książce
opisałem, najlepiej i najdokładniej jak potrafiłem, fakty na temat powstania tego
Cudownego Suplementu Mineralnego.
Książka ta przedstawia historię odkrycia oraz późniejszy rozwój tego
najbardziej niezwykłego preparatu wzmacniającego ludzki system
odpornościowy, jaki do tej pory odkryto. Z tego względu jest on najlepszym
sposobem leczenia chorób i schorzeń nękających ludzki organizm, jakie obecnie
istnieją. Nie jest to jednak lekarstwo. Jeżeli zechcecie zapoznać się z historią
moich starań przy zbieraniu ujętych w tej książce faktów oraz zmagań
o udostępnienie ich światu, to wszystko nabierze dla was bardziej realnego
oblicza i mam nadzieję, że przekona was, aby ten preparat wypróbować.
W tym celu szczegółowo opisałem, jak można samemu przygotować
przyp. tłum. MMS: Miracle Minerał Supplement - angielska nazwa preparatu
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku.
go w zaciszu własnej kuchni lub bez problemu zakupić większość składników.
Całkiem prawdopodobne jest, że ocalicie życie swoje lub kogoś innego.
Cudowny Suplement Mineralny działa na zasadzie „turbodoładowania"
systemu odpornościowego. W związku z tym nie jest on przeznaczony
do leczenia konkretnych chorób, a raczej do wzmocnienia systemu
odpornościowego, aby organizm był w stanie samodzielnie zwalczyć dręczące
go choroby, zwykle w czasie krótszym niż 24 godziny.
Książkę tę napisałem z myślą o tym, że informacje w niej zawarte
są zbyt ważne, aby pozostawały pod kontrolą pojedynczej osoby, grupy lub
nawet kilku grup. Fakty te powinien znać cały świat. Przez pięć lat
obserwowałem, jak jedna z tych grup, która mogła zdziałać wiele, nie zrobiła
praktycznie nic. Wtedy zdałem sobie sprawę, że informacje te muszą dotrzeć do
jak największej liczby osób. W przeciwnym razie ktoś zawsze będzie
pozbawiony dostępu do wiedzy, która m o ż e ocalić ludzkie życie.
Nieudostępnianie opinii publicznej znacznej części informacji medycznych,
które są w stanie ocalić ludzkie życie, stało się niemalże codziennością. Moją
intencją było nie dopuścić, by to samo stało się z wiedzą zawartą w opisanej
poniżej historii.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku.
Przedmowa
Zamieszczona tu przedmowa została napisana przez dr. Hectora
Francisco Romero G., lekarza medycyny ze stanu Sonora w Meksyku,
gdzie prowadzi on bardzo dobrze prosperującą kliniką leczenia nowotworów
i innych rzekomo nieuleczalnych chorób. W swojej pracy używa on preparatu
MMS opisanego w tej książce oraz kilku innych nieinwazyjnych sposobów
leczenia. W Sonorze znany jest zwłaszcza z pomocy, jakiej udziela
meksykańskim plemionom Indian. W swojej przedmowie dr Romero mówi
0 mnie słowami wspanialszymi niż na to zasługuję, ale jakże w takim razie
mógłbym odmówić zamieszczenia tu jego opinii.
Przedmowa dr. Romero
Mój drogi, długoletni przyjaciel, szanowany filozof, nauczyciel
1 mentor, człowiek, który żyjąc w tym pustynnym meksykańskim stanie Sonora
zachował mimo wszystko pogodne usposobienie, zwykł mawiać: „Ludzie,
którzy idą 'drogą życia' odcisną na świecie swoje piętno."
Nie każdy jest w stanie zebrać swoje pomysły i zapisać je na kartach
książki, lecz tak właśnie stało się z moim przyjacielem Jimem Humble.
Jim to osoba stawiająca czoła wyzwaniom, obieżyświat, człowiek dociekliwy,
który przez całe swoje życie walczy o to, aby wnieść wkład w badania nad
organizmem ludzkim i w ten sposób zapisać się w historii ludzkości. Jak opisuje
w tej książce, podczas swoich badań przebył tysiące kilometrów.
Sam zachorował na malarię, chorobę zakaźną, która zagrażała jego życiu.
Jednak udowodnił lekarzom nauk medycznych, że nowe, alternatywne metody
leczenia też skutkują. Udowodnił, że medycyna alternatywna jest w stanie
zapewnić lepszy standard życia chorym mieszkającym, jak sam mówi,
w strefach endemicznych na szerokościach geograficznych Afryki, Azji
i Południowej Ameryki. Obszary te ze względu na malarię i inne choroby
wirusowe, takie jak np. HIV, charakteryzuje bardzo wysoka śmiertelność
o wskaźniku wyższym niż w innych częściach świata.
Służba zdrowia w j e d n y m z państw afrykańskich, poddawszy preparat
Jima odpowiednim badaniom, wyraziła na jego temat bardzo pochlebną opinię.
MMS daje chorym, zwłaszcza tym, którzy cierpią na choroby wyniszczające
ludzki organizm, nadzieję na poprawę jakości życia. Nasze doświadczenia
ze stosowania preparatu M M S do leczenia infekcji wirusowych z objawami
wysokiej gorączki, raka prostaty i kilku innych nowotworów złośliwych dały
pozytywne wyniki.
Z tego względu proszę Boga, aby nadal wspomagał Jima w jego
staraniach niesienia pomocy ludziom w tych miejscach świata, które
pozbawione są nadziei, o których świat zapomniał, a zwłaszcza dzieciom,
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku,
które szczególnie potrzebują naszej uwagi, aby móc żyć i mieć perspektywy
na lepszą przyszłość.
Adnotacja o prawach autorskich
PRZEŁOM Cudowny Suplement Mineralny Odkrycie XXI wieku
część I i II
Autor Jim V. Humble
Copyright O Jim V. Humble. Dozwolone jest cytowanie fragmentów
książki o długości maksymalnie jednej strony pod warunkiem podania nazwiska
autora. Wykorzystanie dłuższych fragmentów lub nawet całości książki jest
dozwolone pod pewnymi warunkami. Aby uzyskać szczegółowe informacje
na ten temat, należy skontaktować się z autorem.
Adres e-mailowy Jima brzmi iim@iimhumble.com. Ze względu na filtr
antyspamowy dostarczone zostaną jednie e-maile zatytułowane „Stories of
Success". Potwierdzenie dostarczenia wiadomości e-mailowych zostanie
wysłane automatycznie. Aby skontaktować się z Jimem, należy zastosować się
do instrukcji podanych w otrzymanej wiadomości.
Zaproponuj tę książkę swoim znajomym. W tym celu skorzystaj
z prostej w obsłudze automatycznej funkcji e-mailowej, za pomocą której
możesz wysłać wiadomość na temat tej książki bezpośrednio do swoich
znajomych. Wejdź na stronę www.miraclemineral.org i kliknij na ikonę
„Tell friends".
ISBN - 13: 978 - O - 9792884 - 4 - 9
ISBN - 10: O - 9792884 - 4 - 4
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku
Podziękowania
Chciałbym podziękować Billowi Boynton z miasteczka Mina, w stanie
Nevada, za pomoc w opracowaniu chemicznych szczegółów dotyczących
dwutlenku chloru oraz Clarze Tate z miasteczka Hawthorne, w stanie Nevada,
za inspirację, wszelkie sugestie i pomoc w zachowaniu poprawności językowej.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku.
Spis treści
O czym jest ta książka str. 1
Przedmowa dr. Romero str. 3
Adnotacja o prawach autorskich - str. 4
Rozdział 1. Odkrycie str. 9
O tym, jak wyprawa w dżunglę, podczas której część załogi zachorowała
na malarię, w konsekwencji doprowadziła do odkrycia podstawowego leku
na tę chorobę.
Rozdział 2. Dalsze prace nad MMS str. 19
O tym, jak mieszkańcy Tanzanii, komunikując się drogą internetową za p o m o c ą
e-maili, pomogli w dalszym rozwoju cudownego suplementu mineralnego
M M S .
Rozdział 3. Stabilizowany tlen, MMS i umowa str. 31
O tym, jak podpisano umowę, która spełzła na niczym oraz o chemicznych
aspektach M M S . Zawiera także specjalistyczne wyjaśnienie działania
stabilizowanego tlenu.
Rozdział 4. Dr Moses Fłomo Sr. - afrykański lekarz homeopata str. 42
O tym, jak za zgodą rządu Gwinei (Afryka Zachodnia) dr Flomo otworzył
własną praktykę lekarską i w konsekwencji wyleczył ponad 2 tys. przypadków
malarii.
Rozdział 5. Kenia, Afryka Wschodnia — -- str. 46
O podróży autora na misję w Kenii, gdzie uleczył ponad 1000 przypadków
malarii i wiele innych chorób.
Rozdział 6. Uganda, Afryka Wschodnia - str. 60
O tym, jak w klinice medycznej Life Link w Ugandzie, będącej częścią
tamtejszej misji, autor wyleczył ponad 500 osób cierpiących na malarię i inne
choroby.
Rozdział 7. Dalsza historia MMS str. 71
0 rozmowach autora ze specjalistami ze Światowej Organizacji Zdrowia W H O
1 o tym jak Chino jedzie do Sierra Leone, aby spróbować wyleczyć swoich
przyjaciół i sąsiadów swojej rodziny.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u
Rozdział 8. Malawi, Afryka Wschodnia str.81
O tym, jak autor, będąc członkiem zespołu Fundacji leczenia malarii w jednym
z malawijskich więzień, pomyślnie przeprowadza testy kliniczne leczenia
malarii preparatem M M S .
Rozdział 9. Wyjaśnienie istoty działania M M S str. 96
O tym, na jakiej zasadzie działa M M S oraz o pozytywnych wynikach testów
klinicznych M M S w leczeniu malarii, jakie przeprowadził malawijski rząd,
a także krótko o F D A - Federalnej Agencji Kontroli Żywności i Leków.
Rozdział 9,5. Nowe spojrzenie na choroby str. 110
O tym, że być może istota chorób jest inna, niż to sobie wyobrażamy.
Rozdział 10. Leczenie chorób str. 117
O sposobach leczenia wielu chorób oraz o tym, jak podejść do leczenia innych
niewspomnianych w tej książce schorzeń.
Rozdział 11. Leczenie oparzeń str. 149
0 tym, jak prawidłowo leczyć oparzenia, aby szybko zniwelować ból
1 wspomóc proces gojenia.
Rozdział 12. M M S a długość życia str. 151
O tym, że istnieje szansa, aby żyć dłużej.
Rozdział 13. Dożylne stosowanie M M S str. 153
O tym, jak stosować M M S , gdy konieczne jest leczenie dożylne.
Rozdział 14. Dwutlenek chloru a analiza biochemiczna krwi str. 159
O analizie biochemicznej krwi: prosto i zrozumiale dla każdego. Przeczytajcie
z należytą uwagą.
Rozdział 15. Szczegóły na temat stosowania M M S str. 164
0 drobnych szczegółach na temat M M S dotyczących m.in. dozowania
1 prawidłowego stosowania.
Rozdział 16. J a k sporządzić M M S we własnej kuchni str. 168
Szczegółowe instrukcje o tym, jak sporządzić taką ilość M M S , aby wystarczyła
tobie i twojej rodzinie na około dwa lata.
Rozdział 17. J a k sporządzić M M S w ilości większej niż 13 butelek — str. 173
Instrukcje dotyczące sporządzenia 13 buteleczek M M S są nieco zwodnicze.
Jeżeli będziecie umieli sporządzić 13 buteleczek preparatu M M S , postąpicie
dokładnie tak samo, aby sporządzić ich 1000.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku.
Rozdział 18. Akcja humanitarna str. 184
O tym, w jaki sposób akcja humanitarna w Afryce przyniesie kiedyś pożytek
całemu światu. Koniecznie przeczytajcie ten rozdział.
Rozdział 19. Konieczność dalszych badań str. 190
O tym, że na dalsze badania potrzeba setek milionów dolarów oraz o tym,
że zastosowanie dwutlenku chloru w innych technologiach w konsekwencji
mogłoby uleczyć wszystkie nieuleczalne choroby na świecie.
Rozdział 20. Podstawowe szczegóły na temat cudownego suplementu
mineralnego MMS str. 192
O składzie chemicznym M M S oraz o szczegółach stosowania M M S w leczeniu
chorób tj. wzmocnienia systemu odpornościowego organizmu.
Rozdział 21. Zawał serca - co jest jego przyczyną, oraz ponownie o FDA —
str. 197
Agencja FDA po raz kolejny zataja dane. Udowodniono, że przyczyną zawału
serca jest niedobór witaminy C. Przeczytaj ten rozdział a ocalisz swoje życie.
Rozdział 22. Lek. med. Thomas Lee Hesselink str. 212
Rozdział 23. Przygody z M M S pewnego nauczyciela szkoły podstawowej
w Meksyku str. 232
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 . O d k r y c i e ,
Rozdział 1
Odkrycie
Na drugim końcu domu dzwonił telefon. Dom był długi
i wąski, meble porozstawiano dosłownie wszędzie,
a przez korytarz trzeba się było przebijać. Mimo tych
wszystkich przeszkód udało mi się podnieść słuchawkę
na czas. Dzwonił mój stary kolega z Chicago,
Bill Denicolo, który po chwili rozmowy zapytał:
„Jim, znasz się na wydobywaniu złota?"
Nigdy nie należałem do najskromniejszych, więc powiedziałem
mu szczerze (moją wersję prawdy): „Tak, jestem w tym j e d n y m z najlepszych,
jeżeli nie najlepszy". To mu wystarczyło.
Był m o i m kolegą i wiedząc, że pracowałem w kopalniach, uwierzył
moim słowom. „Pracuję teraz z grupą osób, które chcą jechać do południowo
amerykańskiej dżungli w poszukiwaniu złota. Potrzebujemy twojej pomocy.
Zapłacimy ci twoją aktualną stawkę oraz damy udział w zyskach."
To wystarczyło. Uzgodniliśmy, że wyjedziemy za około miesiąc.
Bill i jego ludzie chcieli skorzystać z mojego sprzętu do oczyszczania złota,
więc musiałem go wcześniej wysłać na miejsce. Przygotowania do wyjazdu
i do wyprawy w dżunglę zabrały mi dokładnie cały miesiąc. Najważniejszą
rzeczą w m o i m bagażu, która wiąże się z tą historią było kilka buteleczek
ze stabilizowanym tlenem. (Chciałbym jednak podkreślić, że cudownym
preparatem, o którym piszę w tej książce nie jest stabilizowany tlen.)
Generalnie woda dostępna w dżungli nie jest zdatna do picia.
W przeciwieństwie do Ameryki Północnej, gdzie wody z rwących strumyków
zwykle można się napić, w dżungli nie nadaje się ona do picia, niezależnie
od tego skąd pochodzi. M o ż n a rftwet założyć, że prawie zawsze woda
w dżungli zawiera niebezpieczne zarazki chorobotwórcze. Wiedząc o tym,
mimo wszystko podczas naszej wyprawy w dżunglę piłem wodę ze strumyków
i nabawiłem się duru brzusznego.
Słyszałem wcześniej od kilku osób, że tlen wchodzący w skład
preparatu stabilizowanego tlenu jest w stanie uzdatnić wodę, zabijając wszelkie
obecne w niej zarazki, zwłaszcza jeżeli odstawi się ją na noc. Raz wysłałem
nawet próbkę wody pochodzącej ze ścieków, do której dolałem odrobinę
stabilizowanego tlenu, do laboratorium i otrzymałem wynik wskazujący na to,
że wszystkie obecne w niej bakterie zostały zniszczone. Byłem więc
przekonany, że będę mógł w ten sposób uzdatniać do picia wodę w dżungli.
Z preparatem stabilizowanego tlenu miałem do czynienia już jakiś czas
temu. Jeden z moich kolegów, mieszkający niedaleko Las Vegas, używał
go dość często dla swoich zwierząt. D o d a w a ł go do wody pitnej dla kurczaków,
aby były zdrowe oraz podawał go psom. Raz j e d n e m u ze swych psów, gdy ten
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 . O d k r y c i e .
zachorował, podał go nawet dożylnie i w ciągu kilku godzin pies wyzdrowiał.
Często wpadałem do niego, żeby zobaczyć jak się sprawy mają.
Kontrakt od Billa Denicolo dostarczono do mojego domu w Las Vegas,
w stanie Nevada, gdzie przeniosłem się na emeryturę, zaniechawszy dalszej
pracy w kopalniach złota. Był to kontrakt dość intratny. Gwarantował mi
pokaźną pensję oraz 2 0 % udziałów w przedsięwzięciu, pod warunkiem,
że znajdę żyłę złota. Podpisałem go i odesłałem, a w zamian otrzymałem bilety
na samolot. Miałem 64 lata, lecz byłem w świetnej kondycji i byłem pewny,
że nie będę miał trudności z przeprawą przez dżunglę.
Celem wyprawy była Gujana, która jeszcze kilka lat wcześniej nosiła
nazwę Gujany Brytyjskiej. Jest to kraj położony na południe od Wenezueli,
na wschodnim wybrzeżu Ameryki Południowej. Zapewne skojarzycie
ją z historią o Jimie Jonsie i jego sekcie, której prawie wszyscy członkowie
popełnili samobójstwo, lub raczej kilku popełniło samobójstwo, otruwszy
najpierw dzieci i większość dorosłych za pomocą cyjanku. Ocalała zaledwie
garstka.
Do Gujany dotarłem w dzień powszedni. Padało. Była połowa
1996 roku. Na lotnisko wyszło po mnie kilku okolicznych mieszkańców, którzy
mieli wziąć udział w wyprawie. Za ich sprawą przez odprawę przeszedłem
bez konieczności stania w kolejkach. Z lotniska pojechaliśmy do oddalonej
0 około 50 km stolicy Gujany i zarazem największego miasta Georgetown.
Zawieziono mnie do jednego z miejscowych domów, gdzie miałem pozostać
do czasu rozpoczęcia ^ y p r a w y , by przeszukiwać największe lasy deszczowe
gujańskiej dżungli.
Tu poznałem Mike'a, mieszkańca z Georgetown, do którego należała
znaczna część dżungli, a zarazem jednego z naszych wspólników.
Na kontrakcie, który mi przysłano widniało także nazwisko Joela Kane'a,
wspólnika pochodzącego ze wschodniej części U S A , który miał przyjechać
na około dwa tygodnie przed rozpoczęciem wyprawy. Do zespołu należał
jeszcze jeden wspólnik, który miał przyjechać niebawem,
ale najprawdopodobniej już po naszym wyjeździe z Georgetown.
Jego prawdziwe imię brzmiało Satkumar Hemraj, ale wolał, żeby nazywać
go Beta. Był on powiązany z wysokim rangą urzędnikiem rządowym, Mosesem
Nagamotoo, który zajmował stanowisko najwyższego ministra zaraz
po premierze.
Drugiego wieczoru po m o i m przybyciu, m i m o nieobecności Bety,
zostałem zaproszony na kolację do d o m u ministra Nagamotoo, ponieważ Beta
był j e d n y m z naszych wspólników. Podczas wieczoru minister skarżył
się na bóle pleców tak silne, że prawie uniemożliwiały mu wykonywanie jego
obowiązków. Powiedziałem, że potrafię nastawiać kręgosłup i że być może
będę w stanie przynieść ulgę jego plecom. Zatem po kolacji delikatnie
1 z zachowaniem wszelkiej ostrożności nastawiłem mu kark i w ciągu kilku
10
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 . O d k r y c i e
minut ból pleców zaczął mijać. Wszyscy byliśmy zdziwieni, że już po chwili
był w stanie swobodnie poruszać się po domu.
Nazajutrz zadzwonił do mnie jeden ze służących ministra z pytaniem,
czy mógłbym również nastawić kręgosłup córce Mosesa, ponieważ ona także
cierpiała na silne bóle pleców. Miała na imię Angela. Zgodziłem się.
Wieczorem odebrano mnie z d o m u i zawieziono do domu ministra, a po kolacji
nastawiłem Angeli kręgosłup. Moses miał jeszcze jedną córkę, Adilę, ale ona
jedna nie miała kłopotów w plecami. Zabrzmi to nieprawdopodobnie,
lecz chwilę później Angela mogła bez problemu się poruszać, a ból pleców
jakby ręką odjął. Nie zawsze udawało mi się nastawić kręgosłup z takim
powodzeniem, ale czasami się to zdarzało. W głębi duszy rad byłem, że kiedyś
znalazłem czas, aby się tego nauczyć. Nawiązanie znajomości z tak
wpływowym człowiekiem j a k Moses Nagamotoo miało duże znaczenie.
Wtedy nie zdawałem sobie jeszcze z tego sprawy, ale bez wątpienia uratowało
mnie to od dostania się do więzienia parę miesięcy później.
Z kronikarskiego obowiązku i z myślą o przyszłych naukowcach
wspomnę, że premierem Gujany był wtedy Sam Hinds, a ministrem
ds. przemysłu wydobniczego Jim Punwasee, z którym często się widywaliśmy
i którego kilka razy odwiedziliśmy w domu.
Gujański rząd posiadał własne laboratorium do obróbki złota,
które skupował od okolicznych kopalń. Problem w tym, że całe złoto pokryte
było warstwą rtęci. Aby je oczyścić przed zważeniem, wkładano je do pieca
i opalano za p o m o c ą gazowego palnika. Osoby oprowadzające mnie po tych
warsztatach poinformowały mnie, że powstałe w tym procesie opary dostają się
do wentylacji wychodzącej na dziedziniec i do znajdującego się wokoło
kompleksu budynków rządowych. Jak powszechnie wiadomo, opary rtęci
są niezwykle toksyczne, więc wiele osób uskarżało się na te praktyki.
Zaproponowałem, że zaprojektuję proste urządzenie do oczyszczania
powstałych w ten sposób oparów, na co ochoczo przystali. Rządowe fundusze
na takie techniczne usprawnienia były dość okrojone, więc musiałem sobie
poradzić mając do dyspozycji zaledwie dwie beczki o pojemności 200 litrów.
Szczęśliwym trafem w p e w n y m magazynie w Las Vegas zostawiłem
na przechowanie kilka tysięcy piłeczek do ping-ponga, które kazałem przesłać
do Gujany, aby wykorzystać je do budowy tego urządzenia. Co prawda dotarły
one na miejsce, gdy byłem już w dżungli, ale rządowi technicy wiedzieli,
co z nimi zrobić. Wsypali je po prostu do zmontowanych przeze mnie beczek
i włączyli w o d n y prysznic. Gdy wróciłem, urządzenie działało bez zarzutu
i spełniało swoje zadanie.
Miałem dużo szczęścia. Za sprawą urządzenia do oczyszczania oparów
rtęci i przyjściu z p o m o c ą najwyższemu ministrowi i jego córce udało mi się
zawrzeć kilka bardzo ważnych znajomości w gujańskim rządzie. Dzięki temu
byłem w stanie p o m ó c p e w n e m u rosyjskiemu koledze, który chciał przyjechać
do Gujany. N a p o m k n ą ł e m o nim ministrowi ds. przemysłu wydobniczego
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 , O d k r y c i e .
i kilka dni później otrzymałem telefon od ministra ds. imigracji z wiadomością,
abym przekazał koledze, że może się udać do gujańskiego konsulatu
w Moskwie. Powiedział, że czekają tam na niego dokumenty, które umożliwią
mu emigrację do Gujany. Jak więc widać, m o g ł e m co nieco zdziałać.
Piszę o tym jedynie po to, aby uwydatnić, jak bardzo sprzyjało mi szczęście.
Na pierwszą wyprawę w dżunglę zabraliśmy dodatkowo ośmiu
mężczyzn, którzy mieli nieść nasze zapasy oraz rozbijać obozy w miejscach,
gdzie chcieliśmy się zatrzymać. Tych tragarzy, jak ich nazywaliśmy, wynajął
Mike. Zjawili się oni na około tydzień przed w y p r a w ą aby mieć wystarczająco
dużo czasu na zrobienie zapasów i skompletowanie sprzętu. Jeden z nich był
kierownikiem i dowodził całą g r u p ą
W końcu nadszedł dzień wyprawy. Joel i Beta nie dotarli do nas na czas,
ale nie mogliśmy już dłużej czekać. Tragarzom płaciliśmy, co prawda, jedynie
6 dolarów dziennie, ale m i m o wszystko były to pewne koszty, więc chcieliśmy
zabrać się do roboty. Koniec końców w skład ekipy wchodziłem ja, Mike oraz
ośmiu tragarzy.
Podróż w głąb dżungli trwała około dwa dni. Jej pierwszy etap stanowił
przejazd z Georgetown do oddalonego o około godzinę drogi miasteczka Parika
leżącego nad rzeką Mazaruni Cuyuni. Wszystkie zapasy i bagaże
załadowaliśmy na jedną dużą ciężarówkę i cztery taksówki, a w Parika,
gdzie dotarliśmy około godziny 9-tej rano, przeładowaliśmy je na kilka dużych
łodzi motorowych. W tym miejscu rzeka Mazaruni Cuyuni ma ponad 8 km
szerokości. Jeżeli będziecie chcieli osobiście sprawdzić te dane, zorientujecie
się, że przeprawa na drugą stronę zabrała nam około czterech godzin, a więc
dokonaliśmy tego względnie szybko.
W końcu dotarliśmy do kolejnego miejsca przeznaczenia, miasteczka
Bartica, które uważane jest za przedsionek gujańskiej dżungli. W Bartica
zatrzymaliśmy się głównie po to, aby zrobić zapasy jedzenia, ponieważ jest tam
kilka magazynów z żywnością, które zaopatrują ekipy udające się na wyprawę
w głąb dżungli.
Nasz zaopatrzeniowiec zakupił przede wszystkim fasolę i ryż. Zwykle
na takie wyprawy zabiera się tylko ryż, ale ze względu na mnie dorzucili kilka
worków z fasolą. Podczas innych wypraw zdołałem ich przekonać do zakupu
bardziej różnorodnych produktów spożywczych.
Wszystkie zapasy i sprzęt załadowaliśmy na kilka łódek i przepra
wiliśmy się na drugi brzeg rzeki do portu oddalonego o około 1,5 km. Tam
przeładowaliśmy wszystko na dwie duże ciężarówki, których opony miały
średnicę ponad 180 cm, gdyż tylko one mogły pokonać grząskie, błotniste drogi
w dżungli. Lecz nawet takie ciężarówki nie były w stanie sprostać terenowi,
na którym nie było dróg. Tragarze umocowali wszystkie zapasy
na ciężarówkach i większość z nich postanowiła pójść na skróty do naszej
następnej bazy. Wnet domyśliłem się, dlaczego woleli iść pieszo. Droga była
tak wyboista, że trzeba było ciągłej uwagi, aby móc utrzymać trzęsące
12
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 1. Odkrycie.
się niemiłosiernie ciężarówki na drodze. Podczas tej pięciogodzinnej przeprawy
do naszej kolejnej bazy - miejsca wylotowego w dżunglę i ostatniego postoju
przy rzece - nie było m o w y o drzemce.
Na miejsce dotarliśmy j u ż po zmroku, gdyż w okolicach równika
zachód słońca przypada na godzinę 18-tą, a wschód zawsze na 6-tą rano.
Tej nocy spaliśmy, gdzie popadło. Ja ulokowałem się na ławce przed małym
sklepikiem. Rankiem załadowaliśmy wszystkie zapasy na łodzie i ruszyliśmy
w górę rzeki, będącej odnogą rzeki Cuyuni. Łodzie pływające po tej rzece
są zwykle wyładowane „po sam sufit", jak to mówią, tak, że kadłub wystaje
z wody zaledwie na 10 cm. Tak wyładowaną łódź jest w stanie przewrócić
i zatopić nawet bardzo mała fala. Na szczęście na tych rzekach rzadko zdarzają
się duże fale, podobnie jak burze. W porze deszczowej pada potwornie ulewny
deszcz, jednak jest niemalże bezwietrznie, więc burze nie mają jak powstać.
W tej części świata takie katastrofy naturalne jak gwałtowne burze, huragany,
pożary lasów czy trzęsienia ziemi raczej się nie zdarzają.
W górę rzeki płynęliśmy przez około cztery godziny, aż w końcu
dotarliśmy do naszej ostatniej bazy przed wyruszeniem dżunglę.
Gdy wyładowaliśmy cały nasz ekwipunek na brzeg, łodzie wyruszyły w drogę
powrotną, a nasi tragarze zaczęli pakować wszystko na swoje plecy. Cały ciężar
spoczywał jednak na ich głowach. Najpierw opasali je bowiem dookoła
rzemieniem, którym następnie obwiązali pakunki spoczywające na plecach.
Jak twierdzili, jest to najmniej męczący sposób noszenia ciężkich ładunków.
W ten sposób przez całą dżunglę i przez góry nieśli na plecach po 35 kg.
Zbliżała się godzina 10.30 rano, a musieliśmy jeszcze przedostać się przez
dżunglę na drugą stronę wznoszącej się przed nami góry. Ściślej mówiąc,
w naszym odczuciu była to góra, aczkolwiek w tych okolicach wzniesienia
liczące mniej niż 305 m n.p.m. uważa się za wzgórza a nie góry, a nasze
wzgórze miało 304 m wysokości. Jednak, dotarłszy na szczyt, uznaliśmy,
że była to prawdziwa góra.
Od podnóża po sam szczyt całkowicie porastał ją tropikalny las.
W tym regionie, gdzie wilgotność dochodzi do 100%, a czasami nawet do 110%,
deszcz nie stanowi żadnej różnicy. W ciągu kilku minut każdy jest kompletnie
przemoczony, ponieważ pot nie ma gdzie wyparować. Skórzane buty wnet będą
pełne deszczowej wody albo potu. Zwróciwszy uwagę na to, jak ubierają
się tutejsi mieszkańcy, zdecydowałem, że najlepiej będzie założyć tenisówki.
Trekkingowe buty gwarantują, co prawda, lepszą ochronę przed wężami,
ale gdy się zapocą, stają się bardzo niewygodne. Stwierdziłem, że po prostu
będę musiał szczególnie uważać na węże.
Paru tragarzy musiało kilka razy przeprawić się na drugą stronę góry,
aby przynieść resztę naszego ekwipunku. Nasza baza była tak głęboko
w dżungli, że przetransportowanie wszystkich rzeczy zajęło nam prawie dwa
dni. Kilka dni później dwóch z naszych tragarzy zachorowało na malarię.
Zaczęliśmy się niepokoić. Zapewniano nas, że w tej części dżungli nie musimy
13
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 1. Odkrycie.
się o to martwić, więc nie zabraliśmy ze sobą żadnych lekarstw na malarię.
Od razu wysłałem dwóch tragarzy do najbliższej osady górniczej z nadzieją,
że pracujący tam robotnicy będą mieli jakieś leki na malarię. Wiedziałem,
że droga do osady zajmie im co najmniej dwa dni, a więc do naszego obozu
wrócą dopiero za około sześć dni, z lekami albo i bez. Nie mieliśmy innego
wyjścia. Musieliśmy pogodzić się z sytuacją.
Gdybyśmy mieli radio, moglibyśmy spróbować wezwać helikopter.
Ale w dżungli większość radioodbiorników nie działa, albo działa jedynie na
bardzo krótkie odległości. Wtedy wpadłem na pomysł, żeby spróbować podać
chorym stabilizowany tlen. Pomyślałem, że skoro jest on w stanie zabić zarazki
w wodzie, to może będzie także w stanie wyleczyć malarię. Zapytałem się obu
chorych, czy chcieliby spróbować tego amerykańskiego preparatu. Widać było,
że bardzo cierpią. Leżeli w hamakach wstrząsani dreszczami. Mieli bardzo
wysoką gorączkę, bóle głowy, obolałe mięśnie i stawy, a na dodatek nudności,
wymioty i rozwolnienie. Byli gotowi spróbować wszystkiego, co ulżyłoby
ich cierpieniu.
Każdemu z nich przygotowałem porządną dawkę stabilizowanego tlenu
rozpuszczonego w szklance wody, którą duszkiem wypili. Nic więcej
nie mogłem dla nich zrobić. Musieliśmy czekać na powrót wysłanych po leki
osób. W ciągu godziny u chorych ustąpiły dreszcze. Mogło to jeszcze nic nie
znaczyć, bo jak wiadomo napady dreszczy przychodzą falami, ale obaj
wyglądali trochę lepiej. Cztery godziny później zaczęli stroić sobie żarty
z piekła, jakie przeszli. Już tego samego wieczoru zdołali wstać ze swoich łóżek
i usiąść z nami wieczorem do stołu. Następnego dnia kolejne dwie osoby
zachorowały na malarię. Podobnie jak ich koledzy, wypiwszy preparat
stabilizowanego tlenu, już koło południa czuli się lepiej. Wszyscy byliśmy
pod wrażeniem. To jednak nie koniec historii. Stabilizowany tlen nie działa
bowiem we wszystkich przypadkach.
Zabrałem się w końcu za poszukiwanie złota. Już wcześniej stworzyłem
prostą metodę, za pomocą której potrafiłem samodzielnie oznaczyć próbę złota
tzn. ocenić ile czystego złota zawiera znaleziony kawałek. Dzięki niej nie trzeba
było wysyłać próbki do laboratorium i tygodniami oczekiwać na odpowiedź.
Po paru dniach znalazłem żyłę złota, więc zaczęliśmy planować b u d o w ę małej
oczyszczalni. Historia ta nie opowiada o poszukiwaniu złota, więc krótko
mówiąc, podczas budowania oczyszczalni i prowadzenia dalszych prac
musiałem dość dużo przemieszczać się po dżungli. W wielu miejscach
pomagałem osobom chorym na malarię (a czasami także tym cierpiącym na dur
brzuszny). Chociaż preparat stabilizowanego tlenu skutkował tylko w 70%,
wystarczyło to, abym stał się dość sławny pośród zamieszkującej dżunglę
ludności.
W drodze powrotnej z naszej pierwszej wyprawy w głąb dżungli
natrafiliśmy na osadę górniczą, która była tymczasowo zamknięta na okres
wakacji. Zamieszkiwało ją kilku górników, którzy czekali na wznowienie pracy.
14
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 1. Odkrycie.
Jeden z nich siedział za stołem i wyglądał na bardzo chorego. Gdy zapytałem,
co mu dolega, odpowiedział, że czeka na łódź, która ma go stąd zabrać,
ponieważ zachorował i na malarię i na dur brzuszny. Napomknąłem mu
0 preparacie stabilizowanego tlenu, który nazywałem zwykłym napojem
wzmacniającym. Odpowiedział, że spróbuje. W drodze powrotnej z miasta
spotkałem go ponownie. M o c n o uścisnął mi rękę, wyrażając swoją wdzięczność.
Powiedział, że poczuł się lepiej już parę godzin po wypiciu mojego „napoju"
1 że w końcu wcale nie musiał jechać do miasta. Odjeżdżając, zostawiłem mu,
tak jak i innym, małą buteleczkę preparatu.
Takich przypadków było więcej, lecz niestety wielu osobom
nie zdołałem wtedy pomóc. Zdecydowanie było to lepsze remedium
niż dostępne w tym regionie leki na malarię. Ludzie mieszkający na obszarach
o wysokiej zachorowalności na malarię musieliby stale zażywać leki
zapobiegawcze, a ponieważ zawsze po jakimś czasie występują po nich skutki
uboczne, nie stosują ich wcale. Także turyści mogą zażywać leki
zapobiegawcze przeciw malarii tylko przed krótki okres czasu. Jak się później
dowiedziałem, kilku moich znajomych z ich powodu trafiło do szpitala.
Z tych względów lokalni mieszkańcy muszą polegać na standardowych lekach
stosowanych w leczeniu malarii, przeciw którym zarodźce malarii w dużym
stopniu się uodporniły.
Podczas kolejnej podróży odwiedziłem klinikę położoną w pobliżu
jednej z osad górniczych, prowadzoną przez księży. Mieli, jeżeli dobrze
pamiętam, czterech pacjentów. Zaoferowałem, że podam chorym mój „napój
wzmacniający", lecz odmówili, twierdząc, że Bóg, zsyłając malarię na tych
mężczyzn, chciał ich ukarać za grzeszne zachowanie i dlatego nie powinni oni
zostać wyleczeni. Niestety, nie udało mi się nakłonić ich do zmiany zdania.
Nie mogłem patrzeć na cierpienie tych osób, ale musiałem je opuścić.
Nie wspominam o wyznaniu tych księży, ponieważ wierzę, że od tego czasu
zmienili swoje nastawienie.
Po powrocie do Georgetown zadzwoniłem do swojego znajomego Boba
Tate'a i opowiedziałem mu o tym, jak za pomocą stabilizowanego tlenu udało
mi się wyleczyć przypadki malarii. Kiedy się o tym dowiedział, od razu
przyleciał do Gujany. Omówiliśmy całą sprawę i stwierdziliśmy, że spróbujemy
tu sprzedać ten preparat. Zamieściliśmy ogłoszenie w lokalnej gazecie o tym,
że nasz środek jest w stanie wyleczyć chorych na malarię. Wnet okazało się,
że był to duży błąd. Miejscowa stacja telewizyjna przysłała do nas reporterów.
Nim się obejrzeliśmy, byliśmy na antenie i opowiadaliśmy o naszym preparacie.
Później zjawili się dziennikarze z radia i gazet. Przez około trzy dni byliśmy
w centrum uwagi, po czym rząd niemile nas zaskoczył. Minister zdrowia
wezwała nas do siebie na rozmowę i powiedziała, że jeżeli sprzedamy
ten preparat jeszcze jednej osobie, wylądujemy w ich więzieniu, które na pewno
się nam nie spodoba. Jakiś czas temu miałem okazję zobaczyć gujańskie
więzienie, więc wiedziałem, że mówiła poważnie.
15
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 . O d k r y c i e .
Któregoś wieczoru postanowiłem porozmawiać ze swoim zaprzyjaź
nionym ministrem, Mosesem Nagamotoo. Wyjaśnił mi, że dwie firmy
farmaceutyczne zagroziły pani minister, że jeżeli nie powstrzyma tej osoby,
która twierdzi, że jest w stanie wyleczyć malarię, przestaną zaopatrywać w leki
lokalne szpitale. Nagamotoo powiedział, że rząd nie może mi już w żaden
sposób pomóc, ale napomknął, że poprosił panią minister, aby dała mi trochę
swobody.
Wówczas popełniłem jeszcze większy błąd. Wycofaliśmy, co prawda,
ogłoszenie z gazety, ale nadal sprzedawałem nasz preparat osobom,
które go potrzebowały. Mój wspólnik Bob Tate wrócił już z powrotem do domu,
ale ja zostałem, aby dalej prowadzić prace nad poszukiwaniem złota.
Jak tylko zrobiliśmy zapasy na kolejną wyprawę, dostałem cynk, że m a m zostać
aresztowany pod zarzutem popełnienia przestępstwa i że lepiej będzie jeżeli
wrócimy do Stanów lub po prostu stąd wyjedziemy. Zorientowałem się,
że mieszkańcy Georgetown bardziej boją się dżungli niż śmiałkowie z Las
Vegas i nie będą nas tam ścigać. Natychmiast wsiadłem do łódki i popłynąłem
w górę rzeki. Zapasy dotarły tam parę dni później.
Jak wynika z opisanych przeze mnie w tym rozdziale wydarzeń,
preparat stabilizowanego tlenu jest - w niektórych przypadkach - skutecznym
środkiem na malarię. Jednakże jest to zaledwie początek mojej historii,
ponieważ wtedy jeszcze nie nazwałbym go c u d o w n y m środkiem. W naszym
obozie w dżungli mieszkałem przez ponad sześć miesięcy, nieustannie pracując
nad oczyszczalnią złota. Ten etap wyprawy musiałem sfinansować osobiście,
ponieważ przyjazd Joela K a n e ' a opóźniał się, a na dodatek nie przysyłał nam
pieniędzy. W końcu pojawił się, a jak zobaczył złoto, które udało nam się
do tego czasu wydobyć, chciał zagarnąć wszystko dla siebie. Zaproponował mi
3% udziałów zamiast ustalonych 20%, a gdy się nie zgodziłem, kazał Mike'owi
i wynajętym przez niego tragarzom rozebrać zbudowaną przeze mnie
oczyszczalnię złota i wynieść ją gdzieś w dżunglę. Bowiem zgodnie z u m o w ą
jeżeli nie korzystał z mojej technologii, nie musiał mi oddawać 2 0 % udziałów.
Kane natrafił jednak na pewien problem. Nowe, zbudowane przez Mike'a
urządzenie nie sprawdziło się, więc nie tylko ja straciłem swoje udziały.
Dla takiego milionera było to jednak bez większego znaczenia. Co innego
dla mnie.
G d y po pół roku wróciłem znów do Georgetown, zorientowałem się,
że sprawy z ministerstwem zdrowia tak się skomplikowały, że musiałem
natychmiast wracać do USA. Straciłem całe zainwestowane pieniądze,
ale świadomość tego, jak cennym odkryciem był stabilizowany tlen, była
niezwykle ekscytująca. Złoto przestało mnie interesować. Z niecierpliwością
czekałem na powrót do domu, gdzie mógłbym stworzyć program
do przetestowania działania stabilizowanego tlenu i w ten sposób dowiedzieć
się, dlaczego skutkował tylko w niektórych przypadkach.
16
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 . O d k r y c i e ,
17
Kilka miesięcy później na zlecenie innej firmy wróciłem do Gujany,
aby usprawnić ich oczyszczalnię złota. Nadal jednak prowadziłem prace nad
preparatem stabilizowanego tlenu. Pewnej nocy, przez swoją nieostrożność,
zostałem pogryziony przez setki komarów. Naprawdę tego nie planowałem,
ale w pewnym momencie po prostu pozwoliłem im kąsać się dalej. Kilka dni
później zauważyłem pierwsze objawy malarii. Najpierw pojawiła się lekka
niestrawność, uczucie nudności, które minęło po około 15 minutach. Dopiero
następnego dnia wystąpiły wymioty. Skoro sam zachorowałem, postanowiłem
wypróbować swoje własne lekarstwo. Zanim rozpocząłem leczenie, chciałem
poczekać na wyniki testu krwi ze szpitala z Georgetown. Był to nieomal fatalny
błąd. Autobus, który kursuje między tą częścią dżungli a Georgetown, spóźniał
się. Wiedziałem, że chorzy, którym zbyt późno poda się lekarstwo, prawie
zawsze nie mają szans na przeżycie. Czekałem na autobus przez parę kolejnych
dni, lecz na próżno, a z dnia na dzień czułem się gorzej. M i m o to chciałem,
aby test krwi potwierdził, że m a m malarię. Wkrótce mieliśmy wracać do kraju,
a tam nie miałem szansy na przeprowadzenie dalszych badań.
Nikomu nic nie mówiąc, sam pobrałem próbkę krwi. Widząc, jak źle
się czuję, moi pracodawcy chcieli za wszelką cenę przewieźć mnie do miasta.
Gdy więc zaproponowałem, że pokryję część kosztów transportu samolotem
z dżungli, od razu się zgodzili. W tej części dżungli mieliśmy na szczęście radio,
a nieopodal pas startowy. Samolot przyleciał j u ż następnego dnia (czwartego
dnia choroby). P o m i m o tego, że wtedy już bardzo źle się czułem, na pas
startowy pojechałem rowerem. Gdy wylądowaliśmy w Georgetown,
natychmiast wsadzono mnie do taksówki i zawieziono do szpitala.
W szpitalu na wynik badania krwi musiałem poczekać kilka godzin.
Miałem wszelkie objawy malarii, co potwierdziły również testy. Nie byłem
pacjentem szpitala, więc dano mi jedynie fiolkę leku na malarię, którego - rzecz
jasna - nie zażyłem. Zamiast tego wypiłem sporą dawkę mojego własnego
lekarstwa. Już w przeciągu paru godzin zacząłem czuć się lepiej. Udało się,
pomyślałem. Aby mieć pewność, wróciłem do szpitala i zrobiłem kolejne
badanie krwi. Wynik był negatywny. Ogarnęło mnie podniecenie.
Byłem pierwszą chorą na malarię osobą, której przeprowadzono badanie krwi
przed i po zażyciu stabilizowanego tlenu. Byłem przekonany, że odkryłem lek
na malarię.
Otrzymawszy negatywne wyniki badania krwi, zamierzałem opuścić
Gujanę w ciągu następnych paru dni. Jednego dnia wybrałem się na przejażdżkę
motorem, który zakupiłem podczas swojego pierwszego pobytu w Gujanie.
Przypadkiem spotkałem starego kolegę z Kanady. Przywitaliśmy się
i postanowiliśmy usiąść w kawiarni, żeby porozmawiać. Wiedziałem, że miał
tu szukać diamentów. Podczas rozmowy po drugiej stronie ulicy zauważył
swojego znajomego. Zawołał go, aby dosiadł się do nas. Nie wyglądał najlepiej,
więc zapytałem, co mu dolega. „Malaria" - odpowiedział krótko. Leki, które
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 1. Odkrycie,
1 8
otrzymał w szpitalu najwyraźniej nie skutkowały. „Nie mogłeś lepiej trafić"
- odrzekłem.
W paru słowach opisałem mu antymalaryczne działanie mojego
preparatu i zaproponowałem, że szybko pojadę po niego do domu. Wróciwszy,
rozrobiłem dawkę stabilizowanego tlenu w szklance w o d y i kazałem mu wypić,
po czym kontynuowaliśmy rozmowę. Około pół godziny później powiedział,
że czuje się trochę lepiej, ale zapewne to j e g o wyobraźnia płata mu figla.
W ciągu następnych dwóch godzin wszystkie objawy ustąpiły. Podarowałem
mu jeszcze jedną małą buteleczkę preparatu, a wieczorem przyszedł do mnie
po kolejną.
Planowałem wtedy, że dokończę badania i wyjawię tę informację
światu. Byłem przekonany, że znajdę na to sposób.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y rozwój M M S ,
19
Rozdział 2
Dalsze p r a c e nad M M S
Do U S A wróciłem pod koniec 1997 r. i przeprowadziłem
się do Walker Lake, w stanie Nevada, gdzie mój
wspólnik Bob Tate przeniósł moje małe laboratorium.
Planowaliśmy rozpocząć produkcję wynalezionych
przeze mnie specjalistycznych urządzeń górniczych,
z której mógłbym się utrzymać i prowadzić dalsze prace
nad stabilizowanym tlenem, którego używałem w dżungli.
Niestety, nie mając doświadczenia z tamtejszym systemem wymiany walut,
gdy przed wyjazdem wymieniałem gujańską walutę na dolary, zostałem
oszukany na znaczną sumę pieniędzy. Nasze fundusze na zainwestowanie
w produkcję urządzeń górniczych były wobec tego bardzo okrojone. Znacznym
zastrzykiem finansowym była sprzedaż mojej 12 metrowej morskiej łodzi
kabinowej.
Produkcją urządzeń górniczych zajmowaliśmy się około roku.
Później Bob zachorował na chorobę Lou Gehring'a i nie był w stanie pracować.
Ponadto z wielu p o w o d ó w sprzedaż poważnie spadła. Wydawcy magazynu,
w którym zamieszczaliśmy ogłoszenia, popełnili poważny błąd i nie chcieli
pokryć kosztów nowego ogłoszenia. Kosztowało nas to tysiące dolarów.
W końcu sprawy miały się tak źle, że zacząłem żyć z zasiłku. Od czasu
do czasu robiłem wyceny złota, za co wpadało mi parę groszy.
Z pomocą mojego syna kupiłem komputer, podłączyłem Internet
i zacząłem korespondować z różnymi osobami w Afryce. Po jakimś czasie
nawiązałem znajomość z p e w n y m mężczyzną z Tanzanii, który organizował
safari dla turystów i wycieczki na Kilimandżaro. Nazywał się Moses Augustino.
Wnet zorientowałem się, że nawiązywał on znajomości z Amerykanami
w nadziei, że jakoś na tym skorzysta. Gdybym był na jego miejscu,
pewnie postępowałbym tak samo. Niebawem poprosił mnie o 40 dolarów.
Wiedziałem, że dla niego było to dużo pieniędzy. W owym czasie dla mnie
również była to pokaźna suma. Chciałem jednak, aby wyświadczył
mi przysługę i wypróbował stabilizowany tlen na kilku przypadkach malarii
w Tanzanii, więc wysłałem mu te 40 dolarów, o które prosił.
Były to owocnie wydane pieniądze. Zgodnie z moimi wskazówkami
zaczął podawać mój preparat osobom chorującym na malarię w jego okolicy.
Większość osób szybko wyzdrowiała, aczkolwiek nie wszyscy.
Moses opowiedział o tym preparacie, który wtedy nazywaliśmy jeszcze
..napojem wzmacniającym Humbla", zaprzyjaźnionemu lekarzowi. Wysłałem
mu dwie buteleczki, a w odpowiedzi otrzymałem e-maila z pytaniem, jakim
cudem słona woda może być skutecznym lekiem na malarię. Odpisałem krótko:
„Spróbuj, a się przekonasz." Był zaskoczony niezmiernie pozytywnymi
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 , D a l s z y r o z w ó j M M S .
List od Kittu J. Thomasa, właściciela malej przychodni lekarskiej
w miasteczku Arusha, w Tanzanii.
20
rezultatami, jakie uzyskał i zaczął stosować mój preparat do leczenia pacjentów
chorych na malarię. Szkopuł w tym, że w tamtym regionie Tanzanii
zachorowalność na malarię była niewielka. Gdyby była tak wysoka
jak na południu kraju, to byłby on w stanie wyleczyć setki chorych i sprawy
może potoczyłyby się inaczej. Tygodniowo zgłaszało się do niego zaledwie
kilku chorych na malarię pacjentów. Na następnych dwóch stronach
zamieściłem parę listów, które napisali do mnie na moją prośbę. Po napisaniu
tych listów wyleczono jeszcze wiele innych osób. Przysłano mi także więcej
danych na temat stabilizowanego tlenu („napoju wzmacniającego Humbla").
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 . D a l s z y r o z w ó j M M S .
21
W s w y m liście Kittu pisze, że prowadząc swoją przychodnię
na co dzień ma do czynienia z malarią i innymi chorobami wywoływanymi
przez bakterie znajdujące się w wodzie.
Wspomina on, że po raz pierwszy zetknął się z „napojem leczniczym
Humbla" w 2001 r. i od tamtej pory podaje go osobom cierpiącym na malarię.
Dodaje, że najpierw podaje chorym „napój leczniczy H u m b l a " fazy 1, a gdy ten
okazuje się nieskuteczny przechodzi do napoju fazy II. Z jego obserwacji
wynika, że w większości przypadków wszelkie objawy malarii znikają w ciągu
kilku godzin, a w ciągu doby stan chorych zupełnie się normalizuje.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y r o z w ó j M M S . C u d o w n y
List od Mosesa Augustino, właściciela agencji turystycznej Naturę Beauties
Safaris organizującej safari dla turystów.
22
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y rozwój M M S
Moses pisze, że o napoju leczniczym Humbla (fazy I i II) dowiedział
się w 2001 r. Później podczas swoich podróży po Tanzanii zaczął podawać
go osobom chorym na malarię. Opisuje, że wszelkie objawy choroby znikały
zwykle w ciągu 2 do 4 godzin, aczkolwiek chorzy jeszcze przez następne 8-24
godzin byli bardzo osłabieni.
W przypadkach, gdy napój fazy I okazał się nieskuteczny, podawał
chorym napój fazy II, czyli skoncentrowany napój fazy I zmieszany z odrobiną
kwasu organicznego. Po zażyciu preparatu fazy II wszelkie objawy malarii
znikały w ciągu 2-4 godzin, aczkolwiek chorzy potrzebowali jeszcze od 8 do 24
godzin, aby w pełni odzyskać siły.
Kończąc stwierdza, że wszystkie chore na malarię osoby, którym podał
„napój leczniczy Humbla", w sumie było ich 2 1 , całkowicie wyzdrowiały.
Na zdjęciu: Moses Augustino z żoną, około 2000 r.; Moses był pierwszą
osobą w Afryce, której udało się wyleczyć pacjenta cierpiącego na malarię
za pomocą preparatu M M S .
Tymczasem ja dalej pracowałem nad ustaleniem rzeczywistego składu
chemicznego stabilizowanego tlenu i nad sposobem jego przygotowania.
Chciałem dociec, dlaczego nie skutkował w 100% przypadków. Dowiedziałem
się, że pierwszym, który w 1926 r. rozpoczął pracę nad tym preparatem
był niemiecki lekarz dr William F. Koch. Stosował go do leczenia opóźnionych
w rozwoju dzieci, ponieważ wierzył, że stabilizowany tlen wytwarza
nietoksyczną formę tlenu identyczną z tlenem powstającym w procesie
oddychania. Dr Koch stosował ten preparat przez kolejnych 10 lat, wierząc,
że w jakiś sposób dotlenia on mózg upośledzonych dzieci. Niestety, był
w błędzie. Albo ówczesna chemia nie była wystarczająco rozwinięta,
2 3
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 , D a l s z y r o z w ó j M M S
aby precyzyjnie opisać zasadę działania tej formuły, albo doktor Koch
nie za dobrze się na niej znał.
Około 1930 r. preparat ten dotarł do Stanów Zjednoczonych.
Na przestrzeni lat ci, którym udało się w końcu opracować jego skład
chemiczny, zaczęli dodawać go do różnych produktów wierząc, że zawarty
w nim tlen jest łatwo przyswajalny dla organizmu. N a u k o w c y zajmujący się
badaniami nad stabilizowanym tlenem popełniali ten sam błąd. Prawda jest taka,
że preparat, który przez ostatnich 80 lat znany jest pod tą nazwą zawiera tlen
nieprzyswajalny dla organizmu. Tylko podstawowa - tzn. pozbawiona ładunku
- forma tlenu jest użyteczna dla organizmu. Innymi słowy nie może on być
j o n e m tlenu, a tlen, wchodzący w skład związku stabilizowanego tlenu
ma podwójny ładunek ujemny. Twierdząc, że organizm ludzki może
wykorzystać tę formę tlenu jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że tlen
wchodzący w skład dwutlenku węgla jest przyswajalny dla organizmu.
Widzicie zbieżność? Dwutlenek węgla zawiera dwie cząsteczki tlenu o takim
samym podwójnym ładunku ujemnym, a powszechnie wiadomo, że jest on
substancją silnie trującą. Cząsteczki tlenu wchodzące w skład związku
stabilizowanego tlenu przyłączają się po prostu do cząsteczek wody, która, jak
wiemy, składa się z tlenu i wodoru. Tlen i wodór pod tą postacią nie są
w stanie zniszczyć żadnych chorobotwórczych zarazków. Ze zdziwieniem
stwierdziłem później, że ten sam błąd popełniono na kilku uniwersytetach,
aczkolwiek wtedy sam niewiele więcej na ten temat wiedziałem. Byłem jedynie
przekonany, że konieczne jest ulepszenie tej formuły.
Wdychane przez nas powietrze zawiera miliony cząsteczek tlenu.
Natomiast w w y d y c h a n y m powietrzu cząsteczki tlenu są już częścią dwutlenku
węgla. Ilość cząsteczek tlenu, którą wpuściliśmy do płuc jest taka sama jak ilość
cząsteczek tlenu w wydychanym przez nas powietrzu. W skład każdego
„dwutlenku" wchodzą dwie cząsteczki tlenu, są one jednak już, że tak powiem,
„zużyte". Zadaniem, jakie spełnia tlen w organizmie ludzkim jest utlenianie
poszczególnych organów. Polega ono na tym, że cząsteczki tlenu przyjmują
elektrony, które niszczą bakterie, neutralizują toksyczne związki i wydzielają
energię cieplną. W tym właśnie procesie powstaje dwutlenek lub tlenek węgla,
bądź inne związki. W momencie, gdy tlen przyjmie elektrony, traci właściwości
atomu tlenu i staje się j o n e m tlenu o podwójnym ładunku ujemnym. Jeżeli już
wcześniej ma podwójny ładunek ujemny, jak w przypadku związku
stabilizowanego tlenu, oznacza to, że utracił swe właściwości utleniania
i jako tlen jest bezużyteczny dla organizmu.
Który więc pierwiastek w związku stabilizowanego tlenu, jeżeli nie sam
tlen, jest w stanie zabić zarodźce malarii? Wynalezienie formuły stabili
zowanego tlenu w 1998 r., przy ograniczonej wiedzy na temat chemii
organicznej, stanowiło nie lada wyzwanie. Naukowcy, którym udało
się ją wynaleźć, często zachowywali ją w tajemnicy. Nawet gdy zdecydowali
się ją sprzedać, osoby, które nabyły do niej prawa nie umieszczały jego
24
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y rozwój M M S .
25
składników na etykietach swoich produktów. Znalazłem jedną firmę, która na
opakowaniu zamieściła wskazówki dotyczące stosowania. Napisane było,
że po rozpuszczeniu paru kropli preparatu w szklance wody, staje się
on „niestabilny" i należy go wypić w ciągu godziny od rozrobienia.
„Interesujące"- pomyślałem. Rozpuściłem 10 kropli w szklance wody,
odczekałem osiem godzin i sprawdziłem, jaki ma zapach. Był to zapach chloru.
Po chwili namysłu doszedłem do wniosku, że skoro w wyniku kontaktu z wodą
stabilizowany tlen staje się związkiem „niestabilnym", oznacza to, że woda jest
czynnikiem neutralizującym (sprawia, że ten związek staje się mniej zasadowy).
Do tej pory zawsze dozowałem 10 kropli, ale zacząłem zdawać sobie sprawę,
że konieczne jest zwiększenie dawki. Rozpuściwszy w szklance wody 20 kropli,
postanowiłem dodać odrobinę octu, ponieważ wiedziałem, że zawiera on kwas
octowy, który obniży zasadowość stabilizowanego tlenu o wiele bardziej
niż woda. T y m razem odczekałem ponad 24 godziny, a gdy następnie
go powąchałem, zapach chloru był znacznie silniejszy.
Do tego czasu zdołałem już zdobyć zaufanie moich afrykańskich
znajomych, którzy zgodzili się wypróbować mój ulepszony preparat.
W szklance wody rozpuszczali 20 kropli stabilizowanego tlenu i dodawali
łyżeczkę octu. Odczekawszy 24 godziny, podawali ten napój tym, których nie
udało im się wyleczyć za pierwszym razem. T y m razem poskutkowało
we wszystkich przypadkach.
Aby przetestować moją miksturę, kupiłem papierki lakmusowe
używane do mierzenia zawartości chloru w wodzie w basenach. Zgadnijcie, co
wykazały. Po kilku godzinach zawartość chloru była niewielka, ale po 24
godzinach wynosiła przynajmniej 1 mg/kg. Nie była to jeszcze odpowiedź,
której szukałem, ale wiedziałem, że jestem blisko. W pierwszej chwili
nie zorientowałem się, że użyte przeze mnie papierki mierzyły
zawartość dwutlenku chloru.
Następnie szklankę, w której był rozrobiony preparat, nakryłem
i odstawiłem na dwie godziny. Okazało się, że po dwóch godzinach przy
nakrytej szklance zawartość chloru była taka sama, jak po 24 godzinach bez
nakrycia. Oczywiście tylko pod warunkiem, że dolałem octu. Działo się tak,
ponieważ przy zakrytej szklance chlor nie ulatniał się tak szybko. Uzyskane
wyniki przesłałem do Tanzanii, gdzie moi znajomi zaczęli podawać
stabilizowany tlen w ten właśnie sposób. Do wodnego roztworu
stabilizowanego tlenu dolewali łyżeczkę octu, nakrywali i odstawiali na dwie
godziny, po czym podawali pacjentom chorym na malarię. Tym razem preparat
był w 100% skuteczny.
Z perspektywy czasu wydaje się, że było to proste zadanie, ale prawda
jest taka, że aby odkryć te wszystkie na pozór oczywiste fakty w ciągu roku
przeprowadziłem ponad tysiąc różnych badań. Wypróbowałem ponad tuzin
różnych kwasów i setki kombinacji. Moje środki finansowe były bardzo
ograniczone, a papierki lakmusowe i związki chemiczne potrzebne
do prowadzenia badań nie należały do tanich. Szczerze mówiąc, nie dokonałem
niczego nadzwyczajnego. Wykorzystałem po prostu moją skromną wiedzę
na temat chemii i metalurgii. W przeprowadzeniu testów pomogło
mi doświadczenie, jakie zdobyłem podczas 25 lat pracy badawczej w przemyśle
lotniczym, gdzie m.in. testowałem bomby typu A. Dzięki temu miałem
podstawową wiedzę, konieczną do przeprowadzenia tych testów.
Dla Mosesa, w przeciwieństwie do jego znajomego lekarza, odczekanie
dwóch godzin było dość niepraktyczne. Nieustannie był w rozjazdach.
Chorych na malarię leczył podczas swych podróży, więc potrzebował sposobu,
aby móc podać ten preparat w ciągu kilku minut i nie tracić czasu na czekanie.
Stabilność tego związku wiąże się z jego wysoką zasadowością
(w przeciwieństwie do kwasowości). W momencie, gdy parę kropli
stabilizowanego tlenu zostanie rozcieńczonych w wodzie, neutralizuje ona ich
zasadowość. W konsekwencji j o n y tego związku stają się niestabilne
i powodują wydzielanie chloru. Bo tak przynajmniej wtedy myślałem.
Pytanie brzmiało, co zrobić, aby przyspieszyć tę reakcję?
Dalsze badania odwlokły się nieco, gdyż musiałem zakupić
i przetestować różne rodzaje kwasów. W końcu, wypróbowawszy wszystkie
kwasy mineralne i różne kwasy organiczne, stwierdziłem, że najlepiej sprawdza
się ocet, czyli 5% roztwór kwasu organicznego. Następnie zrobiłem prosty
eksperyment, który okazał się m a ł y m przełomem w moich badaniach.
Postanowiłem nie rozcieńczać go w wodzie. Do pustej szklanki wlałem
20 kropli stabilizowanego tlenu i 1/4 łyżeczki octu, a następnie zamieszałem.
Poskutkowało i to w zaledwie trzy minuty! Za pomocą papierka lakmusowego
sprawdziłem zawartość chloru: w zaledwie trzy minuty powstało ponad 5 mg/kg
chloru. Rozcieńczyłem go następnie w Vz szklanki wody, uzyskując odczyn
poniżej 1 mg/kg, ale smak był okropny. Rozpuszczony w wodzie preparat
stabilizowanego tlenu nie smakuje najgorzej zanim zacznie wyzwalać się chlor,
ale później ma on naprawdę ohydny smak. Niektórych to nie zraża, aczkolwiek
dla większości, a zwłaszcza dzieci, jest on nie do zniesienia. A przecież to one
najbardziej potrzebują tego preparatu.
Spróbowałem zmieszać go z różnymi sokami, aby sprawdzić, który
będzie najlepszy. Z jednej strony miał poprawić smak, a z drugiej nie mógł
mieć wpływu na zawartość chloru. Po wielu próbach stwierdziłem, że zwykły
sok jabłkowy bez dodatku witaminy C będzie najlepszy.
Przekazałem tę wiadomość moim znajomym w Tanzanii i wiem, że stosowali
ten preparat przez parę następnych miesięcy. Później z niewyjaśnionych
przyczyn słuch o nich zaginął. Podejrzewałem, że Moses mógł mieć wypadek
podczas jednej ze swoich podróży na Kilimandżaro, ponieważ z dnia na dzień
po prostu straciłem z nim kontakt. Jego znajomy lekarz powiadomił mnie,
że również nie miał od niego żadnych wieści i wspomniał, że zamierzał
się przeprowadzić. Była to ostatnia wiadomość, jaką od niego otrzymałem.
26
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y r o z w ó j M M S .
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 2. Dalszy rozwój MMS.
27
Mimo wielu wysłanych e-maili nigdy więcej nie dostałem od nich odpowiedzi.
Bardzo mi pomogli, więc tym bardziej żałuję, że nie m a m z nimi kontaktu.
Zastanawiacie się zapewne, jaka też jest formuła stabilizowanego tlenu.
Przyznam, że w końcu udało mi s i e j ą opracować. Jestem przekonany, że wielu
naukowców doszłoby do tego zapewne w pół godziny, lecz biorąc pod uwagę,
że mieszkałem na odludziu i dysponowałem znikomymi środkami finansowymi,
zajęło mi to trochę czasu. Obecnie fakty te dostępne są dla każdego, oszczędzę
wam jednak czasu na szukanie. Formuła stabilizowanego tlenu to NaC10
2
.
Jest to chloryn sodu. Na pierwszy rzut oka przypomina on związek soli, lecz sól
kuchenna to chlorek sodu. Zwróćcie uwagę, że inna jest końcówka. Jeden
związek to chloran, a drugi chlorek. A więc, co takiego przeoczyli inni
naukowcy?
Powinienem zaznaczyć, że choć wąchając roztwór stabilizowanego
tlenu wyraźnie da się wyczuć chlor, to sama substancja nie zawiera chloru,
lecz dwutlenek chloru, a to ogromna różnica. Chloryn sodu, innymi słowy
stabilizowany tlen, jest związkiem wysoce zasadowym. W memencie,
gdy ulegnie neutralizacji, traci swą stabilność i zaczyna wydzielać nie tlen,
lecz dwutlenek chloru. To właśnie w tym związku tlen niejako znajduje
dla siebie miejsce. Chemiczną formułą dwutlenku chloru jest CIO2, czyli jeden
jon chloru i dwa jony tlenu. Są one jednak bezużyteczne dla organizmu,
ponieważ utraciły już zdolność utleniania. W tym związku silną właściwość
utleniania posiada j o n chloru. Dwutlenek chloru jest substancją wysoce
wybuchową dlatego nie może być przechowywany, bo rozsadzi pojemnik,
w którym się znajduje. Zawsze wytwarzany jest w momencie, gdy jest
potrzebny, ponieważ nie można go przetransportować. Nawet najmniejsza jego
cząstka, jon dwutlenku chloru, eksploduje, gdy wejdzie w kontakt
z odpowiednią substancją mianowicie z zarazkami znajdującymi się w ludzkim
organizmie lub z substancją jeszcze bardziej zakwasową.
Eksplozja jest po prostu szybką reakcją c h e m i c z n ą podczas której
wydziela się energia. Zwykle taka reakcja jest p e w n y m rodzajem utleniania.
W momencie, gdy jon dwutlenku chloru napotka na patogen przyjmuje on pięć
elektronów i w konsekwencji natychmiast eksploduje. W wyniku tej eksplozji,
czyli zachodzącej w ten sposób reakcji chemicznej, jon chloru zostaje
całkowicie zneutralizowany. Wchodzące w skład dwutlenku chloru dwa jony
tlenu mają w tym stanie również wartość neutralną tj. podwójny ładunek
ujemny. Oznacza to, że taki jon tlenu nie ma właściwości utleniania. Może on
jedynie wejść w reakcję z wodorem i utworzyć związek wody. Organizm ludzki
nie może wykorzystać go do żadnej reakcji utleniania. Jon chloru przekształca
się w chlorek, czyli po prostu w sól kuchenną, która także nie ma żadnej
szczególnej mocy. Zarówno tlen jak i chlor w tej postaci nie mają ładunku, więc
nie mają także właściwości utleniania. Widzicie, że to j o n dwutlenku chloru
(związek chloru i tlenu) jest substancją aktywną i ma większą siłę utleniania
zarazków niż tlen.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 , D a l s z y r o z w ó j M M S .
Faktem jest ponadto, że za sprawą kilku głębokich wdechów organizm
dostaje większą dawkę tlenu niż rzekomo dostarcza go stabilizowany tlen.
Skoro stabilizowany tlen miał dostarczać organizmowi tlenu w takiej samej
postaci jak ten, który wdychamy, jaki sens miałoby zażywanie tego preparatu,
podczas gdy można by wziąć parę głębszych wdechów. To jednak ciągle tylko
domysły. Istotną kwestią jest, że reakcja, która zdaniem naukowców miała
zachodzić, wcale nie zachodziła. W organizmie ludzkim tlen m o ż e jedynie
wchodzić w skład wody albo dwutlenku węgla.
Dwutlenek chloru zaopatruje inne związki w elektrony, a nie w tlen,
i to właśnie on jest utleniaczem. Sprawdźcie w książce od chemii.
Utlenianie kojarzy się z tlenem, lecz nie jest on j e d y n y m utleniaczem.
Każdą reakcję, w której następuje wymiana elektronów uważa się za utlenianie.
Gdyby naukowcy pracujący nad formułą stabilizowanego tlenu znali się biegle
na nowinkach z dziedziny chemii organicznej, ich badania byłyby dużo bardziej
przydatne. Powyższe wyjaśnienia to tylko zarys całości. W dalszych
rozdziałach książki, przedstawiając kolejne etapy pracy nad Cudownym
Suplementem Mineralnym M M S , wszystkie te procesy opiszę bardziej
szczegółowo, lecz zarazem jasno i zrozumiale dla każdego.
Wracając do mojej historii: na tym etapie badań przeprowadziłem
się do miasteczka Mina, w stanie Nevada, o parę mil dalej od miejsca, gdzie do
tej pory mieszkałem i nadal korespondowałem z różnymi osobami w Afryce.
Około 50 km od miejsca, gdzie zamieszkałem, leży miasteczko
Hawthorne. T a m poznałem J. Andrew Nehringa. Prowadził on w Hawthorne
mały sklepik dla hobbystów. Wrócił niedawno z kliniki Mayo, gdzie przeszedł
operację usunięcia raka trzustki. Na badania kontrolne jeździł do szpitala
do sąsiedniego miasta. Niestety, wykazały one, że nowotwór nie został
całkowicie usunięty. Za około 60 dni w klinice M a y o miał być operowany.
Podczas spotkania u naszego wspólnego znajomego był świadkiem rozmowy,
w której opisywałem swój preparat. Zapytał mnie o niego zastanawiając się,
czy byłby skuteczny w zwalczeniu raka. Słyszałem, że wiele osób, które
spróbowały wyleczyć nowotwory za pomocą stabilizowanego tlenu, uzyskały
całkiem pozytywne rezultaty. Pomyślałem, że wzmocniony octem może okazać
się jeszcze skuteczniejszy w leczeniu raka, podobnie jak to było w przypadku
malarii.
Ustaliliśmy, że spróbujemy. Do tego czasu nie stwierdziłem żadnych
skutków ubocznych, ponieważ M M S N I E JEST L E K I E M . Andrew zaczął
zażywać zmieszany z octem preparat stabilizowanego tlenu. W ciągu dwóch
tygodni wyniki jego badań, jeżeli chodzi o liczbę komórek rakowych, znacznie
się poprawiły. Najpierw wykazywały one dużą ilość komórek rakowych
oszacowaną na 82, cokolwiek to znaczyło. Podczas kolejnych badań wynik
ten obniżył się do 7 1 , a po miesiącu do 55. Dwa miesiące później wskaźnik ten
wynosił 29 i nadal sukcesywnie się obniżał aż do momentu, gdy wyniósł niecałe
5. Lekarze w szpitalu nie potrafili tego wyjaśnić, lecz jak tylko zauważyli,
28
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 2. Dalszy rozwój MMS.
29
że liczba komórek rakowych zaczęła spadać, odwołali zaplanowaną w klinice
Mayo operację. Chcieli sprawdzić, jak sytuacja będzie się rozwijać.
Gdy wskaźnik osiągnął wartość 3, doszli do wniosku, że nie ma potrzeby
powtarzania badań. Przedstawiona tu przeze mnie historia skutecznego
wyleczenia nowotworu za pomocą suplementu M M S jest tylko jedną z wielu,
których świadkiem byłem w ciągu ostatnich 10 lat.
W tym momencie stwierdziłem, że tym bardziej za wszelką cenę muszę
udostępnić tę wiedzę opinii publicznej. Planowałem opublikować część faktów
w Internecie i w ten sposób dotrzeć do osób na całym świecie. Zamierzałem
napisać e-maila i wysłać go przez Internet, podobnie jak przesyła się wirusy.
E-mail ten miał zawierać ustawienia, za pomocą których przesłany by został
automatycznie do wszystkich osób znajdujących się w książce adresowej
pierwotnego odbiorcy - oczywiście za jego zgodą. Wystarczył jeden klik
i wiadomość zawierająca szczegóły na temat stosowania i przygotowania
suplementu M M S wysłana zostałaby do wszystkich wyznaczonych osób
z książki adresowej pierwotnego odbiorcy.
W ten sposób informacje te rozprowadzone zostałyby niemalże
w mgnieniu oka. Metoda ta miała jednak pewne minusy. Przekazanie tych
faktów w formie książkowej wydało mi się o wiele lepsze, ponieważ w e-mailu
można zawrzeć jedynie ich znikomą część.
Postanowiłem sprzedać jedyną cenną rzecz, jaką posiadałem,
mianowicie urządzenie do oczyszczania złota. Dostałem za nie 17 tys. dolarów.
Po wielu godzinach spędzonych na Internecie znalazłem firmę, która rzekomo
była w stanie stworzyć wymyślony przeze mnie system dystrybucji. Zacząłem
z nimi współpracować. Najpierw zapłaciłem im zaliczkę w wysokości 5 tys.
dolarów, w miarę postępu prac - następnych kilka tysięcy, a po jego ukończeniu
kolejną bajońską sumę. Program ten jednak nigdy nie zadziałał, a ja straciłem
wszystkie swoje fundusze. Aby sprawiedliwości stało się zadość, przytoczę
nawet nazwę tej firmy, która kazała sobie zapłacić 14 tys. dolarów
za bezużyteczny program. Była to Danube Technologies Inc. z Seattle w stanie
Waszyngton. Gdy przelałem im zaliczkę, gwarantowali mi, że stworzą w pełni
funkcjonujący program. U m o w ę zawarliśmy 9 kwietnia 2001 r., a ostatecznej
płatności dokonałem 11 listopada 2001 r. Program ten nigdy nie zadziałał, choć
oni twierdzili inaczej. Ponadto oznajmili mi, że jest on nielegalny
i odmówili dalszej współpracy. Teraz, sześć lat później, udało mi się
opublikować tę książkę.
Pomyślicie zapewne, że tak nadzwyczajny suplement mineralny
przyciągnie uwagę filantropów takich jak Oprah Winfrey czy Bill Gates, którzy
byliby gotowi finansowo wspomóc nasze prace i umożliwić nam
kontynuowanie naszej misji. Jesteście jednak w błędzie. Potrzeba na to trochę
czasu, lecz w pewnym momencie staje się jasne, że w tym wszystkim chodzi
albo o pieniądze albo o prestiż. Oprah zainteresowana jest jedynie
zwiększeniem oglądalności swojego programu, bo na tym zarabia, a Bill Gates
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 . D a l s z y r o z w ó j M M S .
na pewno nie zyskałby na prestiżu, gdyby wspomógł takiego szaraka jak ja.
Swoje miliony pompuje on w wielkie koncerny farmaceutyczne, dzięki którym
zdobywa wpływowych znajomych na całym świecie. Zainwestowanie w coś,
na czym straciłyby koncerny farmaceutyczne jest przecież nie do pomyślenia.
Przez telefon powiedział, że jego poparcie zyskamy dopiero wtedy,
gdy zdobędziemy atest F D A - Federalnej Agencji Kontroli Żywności i Leków.
Wysłałem niezliczoną liczbę listów zarówno do F D A jak i do dziesiątek
innych organizacji. Chodziło nie o to, że mi nie wierzyli. Od wieków instytucje
medyczne i opływające w kasę firmy farmaceutyczne wzajemnie się wspierają
i wykorzystują prawa ustanowione przez kongres, aby do rynku leków
nie dopuścić osób zajmujących się medycyną alternatywną. To oni sprawili,
że lekarzy medycyny alternatywnej uważa się za znachorów i szarlatanów,
aczkolwiek miliony Amerykanów przekonało się, że jest to nieprawdą.
M i m o powtarzanych przez organizacje medyczne ostrzeżeń co roku
medycyna alternatywna zyskuje nowych zwolenników i stała się branżą
0 dochodach liczonych w miliardach dolarów. Jest przecież nie do pomyślenia,
że miliony Amerykanów zwróciłyby się o p o m o c do znachorów i szarlatanów,
gdyby profesjonalni lekarze byli w stanie ich wyleczyć. Zdziwi was zapewne
fakt, że obecnie 5 5 % Amerykanów jest zwolennikami medycyny alternatywnej
1 przestało się leczyć u swojego lekarza rodzinnego. Fakt ten wyjaśnia, dlaczego
organizacje medyczne wszelkimi sposobami próbują przejąć kontrolę nad
preparatami stosowanymi w medycynie alternatywnej.
Od czasu pierwszej edycji tej książki agencja F D A ogłosiła, że planuje
zlikwidowanie 5 0 % gabinetów lekarzy medycyny alternatywnej. Na m o c y
nowo wprowadzonej przez kongres ustawy F D A ma prawo zażądać,
aby medyczna skuteczność wszelkich suplementów została udowodniona
naukowo. Oznacza to, że F D A m o ż e wstrzymać produkcję dowolnego
preparatu i poddać go badaniom. Koszt takich badań w przypadku jednego
suplementu sięgnąć m o ż e nawet 100 min dolarów. Chociaż co roku zwykłe leki
są przyczyną śmierci ponad 900 tys. osób, organizacje medyczne nie prowadzą
rocznej statystyki śmiertelności z tego powodu. Jednak gdy tylko j e d n a osoba
rozchoruje się po zażyciu medycznego suplementu, F D A ma prawo zakazać
sprzedaży tego preparatu, które z resztą skutecznie egzekwuje. W wielu
przypadkach, nawet jeżeli dany preparat pomyślnie przeszedł wszystkie badania,
nie zezwolono na wznowienie jego sprzedaży. Z wypowiedzi F D A jasno
wynika, że za sprawą n o w o wprowadzonej ustawy zamierza ona tak
kontrolować rynek leków, aby pacjenci mieli dostęp jedynie do lekarstw
produkowanych przez firmy farmaceutyczne.
Dlatego koniecznie powiedzcie o tej książce swoim znajomym.
30
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 3 . S t a b i l i z o w a n y tlen i M M S .
31
Rozdział 3
Stabilizowany tlen, M M S i u m o w a
Jak już wspomniałem w poprzednim rozdziale, w 2001 r.
przeniosłem się do małego miasteczka Mina, w stanie
Nevada. Aby umożliwić mi prowadzenie dalszych badań
mój przyjaciel, Dick Johnson, wyświadczył mi przysługę
i pozwolił mi mieszkać za darmo na jego posiadłości,
gdzie prowadził przedsiębiorstwo obróbki złota. Dzięki
temu m o g ł e m zaoszczędzić parę dolarów i przeznaczyć je
na kontynuowanie badań nad stabilizowanym tlenem. W ciągu pierwszego roku
poznałem tam Arnolda, człowieka o wielu talentach. Zmieniłem tu jego imię,
aby go chronić. Nie napiszę o nim b o wi em zbyty wiele dobrego.
Odkąd zacząłem przygotowywać stabilizowany tlen we własnej kuchni,
kilka razy zmieniałem jego nazwę. Zdobycie chlorynu sodu nie jest łatwe,
ale jeżeli będziecie wytrwale szukać, na pewno uda się w a m go znaleźć.
(W części drugiej tej książki wspominam, gdzie można go kupić. Dostępny jest
w wielu sklepach z chemikaliami). Wyrabiany przeze mnie preparat
był znacznie silniejszy niż stabilizowany tlen, który był w sprzedaży. Przez lata
stabilizowany tlen zawierał 3,5% chlorynu sodu, zaś w m o i m suplemencie,
który wtedy nazwałem C u d o w n y m Suplementem Mineralnym M M S , stężenie
chlorynu sodu wynosiło aż 2 8 % . Był on zatem osiem razy silniejszy niż zwykły
stabilizowany tlen. Oznaczało to, że na wyprawy w dżunglę mogłem zabrać
osiem razy więcej mojego leczniczego środka niż w przypadku stabilizowanego
tlenu.
Pozwólcie, że wyjaśnię wam, jak to jest możliwe. Naukowcy, którzy
prowadzili badania nad stabilizowanym tlenem przez ostatnie 80 lat stosowali
dawkę od 5 do maksymalnie 20 kropli 3,5-procentowego roztworu.
Gdy zacząłem używać tego preparatu do leczenia malarii i innych chorób,
aby zwiększyć jego skuteczność po prostu zwiększałem dawkę. We wszystkich
badaniach nad stabilizowanym tlenem, z jakimi się zapoznałem, używano
nie więcej niż 25 kropli, a i takiego stężenia nie stosowano często. Jakim cudem
nikt nie wpadł na to, że skoro 10 kropli jest skuteczne, to 40 kropli będzie
cztery razy bardziej skuteczne? Jedynym środkiem ostrożności z mojej strony
było wypróbowanie większych dawek najpierw na sobie. Większość osób
zwracających się do mnie o p o m o c , chciała za wszelką cenę wyzdrowieć.
Dlatego zgadzali się oni zażyć mój suplement, wiedząc, że go uprzednio sam
wypróbowałem. Nie zwiększałem dawki z 10 do 120 kropli za j e d n y m razem,
lecz stopniowo. Po godzinie podawałem kolejną dawkę 120 kropli.
MMS nie jest lekiem, lecz mineralnym suplementem, a ja jestem jego
wynalazcą, a nie lekarzem. Nie w i e m nawet, co głosi przysięga Hipokratesa
i nie próbuję bawić się w lekarza. M o i m celem, od m o m e n t u gdy stwierdziłem,
że jest to możliwe, było stworzenie preparatu, który byłby w stanie wzmocnić
system odpornościowy organizmu tak, by on sam mógł zwalczyć malarię.
I to mi się udało. Uważam, że nie naraziłem nikogo na ryzyko. Przeciwnie.
Udało mi się osobiście pomóc ponad 2 tys. osób, a 75 tys. wyleczyły z malarii
wyszkolone przeze mnie osoby. Chorzy, których poddano leczeniu,
wyzdrowieli, a przypadków śmiertelnych nie stwierdzono. W normalnych
warunkach przewidywalnie zanotowano by 300 zgonów. Pisząc „wyzdrowieli,"
m a m na myśli fakt, że po prostu wstali, uśmiechnęli się, ubrali i wrócili
do pracy. O ile mi wiadomo, nie odnotowano także nawrotów choroby.
Czy przeprowadziliśmy próbę podwójnie i potrójnie ślepą?
Nie, nie mieliśmy na to pieniędzy. W rozmowie telefonicznej Bill Gates
powiedział, że p o m o ż e n a m dopiero wtedy, gdy zdobędziemy atest FDA.
Zwykle zdobycie takiego atestu kosztuje miliony. T y m osobom w Afryce,
które po zażyciu mojego suplementu wyzdrowiały i wróciły do pracy obojętne
było, czy nasz preparat ma atest FDA, czy też nie. Gdy zadzwoniłem do FDA,
powiedziano mi, że jeżeli stosuję ten suplement w Afryce, F D A nie ma tam nic
do powiedzenia, więc nie leży to w ich kompetencjach. Co innego gdybym
chciał opatentować go w Ameryce jako lek na malarię. Zupełnie zignorowali
fakt, że nie jest to lek. W momencie, gdy jakikolwiek środek jest w stanie
wyleczyć jakąś chorobę, uważa się go za lekarstwo i konieczne jest
przeprowadzenie niezliczonej liczby badań i testów laboratoryjnych.
Jest to koszt rzędu minimum 50 min. dolarów.
W przeciwieństwie do F D A władze Republiki Malawi wykazały
się odrobiną logiki i zaaprobowały M M S jako ogólnie dostępny suplement
mineralny. Wątpliwe, czy nastąpi to kiedykolwiek w Stanach Zjednoczonych.
Lekarze i firmy farmaceutyczne mamią kongresmanów miliardami dolarów,
wywierając w ten sposób nacisk, aby uchwalali ustawy działające na ich
korzyść i mające przynieść im zyski. Co roku w Stanach Zjednoczonych
zaaprobowane przez F D A leki są przyczyną śmierci ponad 900 tys. osób.
Jednak w momencie, gdy zaledwie jedna osoba zmarła po zażyciu aminokwasu
dostępnego w sprzedaży w sklepach ze zdrową żywnością F D A wprowadziła
całkowity zakaz sprzedaży tychże aminokwasów. Nieistotne było dla nich,
że preparat ten w większości przypadków był o wiele skuteczniejszy
WYŁ YKz^&i&JĄca. cz^ść teków. M w i d co ucfywte tylu. lat u a d a l tvte został
on ponownie dopuszczony do sprzedaży. Koncerny farmaceutyczne i FDA
są w każdej chwili gotowi wyeliminować konkurencję, która mogłaby
uszczuplić ich zyski. W tym konkretnym przypadku wspomniany aminokwas
zastępował jeden z ich leków, więc ponosili z tego tytułu straty.
Nie krytykuje się tych, którzy za sprawą mineralnego suplementu chcą
poprawić innym samopoczucie. Nie krytykuje się także tych, którzy za sprawą
mineralnego suplementu chcą poprawić czyjś ogólny stan zdrowia.
Lecz w momencie, gdy suplement, który jest na rynku od 80 lat proponuje się
jako skuteczną metodę wyleczenia konkretnych przypadłości - pojawia się
3 2
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 3 . S t a b i l i z o w a n y tlen i M M S .
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS.
problem. W takim wypadku należy być lekarzem, należy przeprowadzić próby
kliniczne, wyłożyć 100 milionów dolarów na próby podwójnie i potrójnie ślepe
oraz spełnić dziesiątki innych wymogów. Nikt nie oferuje pokrycia tych
kosztów. Wszyscy tylko stawiają wymagania. Jak śmiesz próbować kogoś
wyleczyć?! To jest zadanie lekarzy i firm farmaceutycznych.
Wielu Amerykanów zdało sobie już sprawę, że leki leczą symptomy
chorób, a nie ich przyczyny. Dlaczego firmy farmaceutyczne zadają sobie tyle
trudu, aby leczyć objawy chorób, a nie próbują znaleźć na nie skuteczne
lekarstwo? Czy ktoś kiedykolwiek zadał takie pytanie? Wielu z nas zapewne tak,
ale nie F D A . A dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Lecząc jedynie objawy
choroby nie da się jej skutecznie wyleczyć, więc chory zmuszony jest
do zażywania leków przez całe życie.
Kilka wpływowych osób zaoferowało się pomóc nam w dystrybucji
suplementu M M S na Haiti. Chcieli wyplenić stamtąd malarię. Zwróciliśmy się
do ponad 15 klinik na Haiti i zostaliśmy odprawieni z kwitkiem. Były one
bowiem kontrolowane przez amerykańskich lekarzy, a ci za wszelką cenę nie
chcieli dopuścić, aby choć jedna osoba spróbowała naszego mineralnego
suplementu. Nie udało się nam wprowadzić M M S na Haiti i nadal tysiące osób
choruje tam na malarię. Wracając do tematu: z uwagi na fakt, że preparat M M S
jest osiem razy silniejszy od stabilizowanego tlenu, pacjentowi choremu
na malarię wystarczy najpierw podać dawkę zaledwie 15 kropli oraz kolejne
15 kropli godzinę później. Zażywając stabilizowany tlen, należałoby wziąć
najpierw dawkę 120 kropli oraz kolejne 120 kropli po godzinie.
Czy ktokolwiek ucierpiał? Nie. Na tysiące chorych, którzy spróbowali
suplementu M M S , tysiące są zadowolone. Żadna osoba nie doniosła nam
0 chronicznych, negatywnych skutkach ubocznych. Dla ścisłości, u około jednej
na sto osób wystąpiły pewne reakcje natychmiastowe, trwające zwykle niecałe
pół godziny. Sprawdźcie w słowniku m e d y c z n y m lub w Internecie, że reakcja
natychmiastowa to nie to samo, co skutki uboczne. Skutki uboczne dotyczą
wpływu, jaki dany lek wywiera na zdrowe komórki. Reakcje natychmiastowe
zachodzą wskutek przystosowywania się organizmu do działania M M S na
chore komórki lub bakterie chorobotwórcze. Zdrowe komórki pozostają
nietknięte.
Wiemy już, że zmieszany z octem suplement M M S (tj. 2 8 % roztwór
chlorynu sodu) powoduje wydzielanie dwutlenku chloru (tj. C10
2
). Dzieje się
tak, ponieważ kwas octowy (obecny w occie) neutralizuje tę substancję, innymi
słowy sprawia, że jej odczyn staje się kwasowy. W normalnych warunkach
preparat M M S jest związkiem wysoce zasadowym. W momencie, gdy wzrasta
jego kwasowość, czyli po zmieszaniu go z octem, traci on swą stabilność
1 zaczyna wydzielać dwutlenek chloru. Precyzyjnie odmierzywszy dawkę M M S
i octu, wiemy, że w ciągu około trzech minut wydziela się 3 mg dwutlenku
chloru. Wtedy dolać należy trochę soku jabłkowego (lub innego soku bez
dodatku witaminy C), który rozcieńczy preparat tak, aby stężenie dwutlenku
3 3
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS,
3 4
chloru w szklance soku jabłkowego wynosiło około 1 mg/kg. Dwutlenek chloru
nadal będzie się wydzielał, lecz w znacznie wolniejszym tempie.
Jeżeli natomiast chodzi o dwutlenek chloru, od ponad wieku zarówno
dwutlenek chloru jak i sam chlor stosuje się w szpitalach do oczyszczania wody
i niszczenia chorobotwórczych drobnoustrojów oraz w wielu innych celach
dezynfekcyjnych. Ostatnio dwutlenek chloru zaczęto stosować coraz częściej,
zwłaszcza do oczyszczania wody. F D A dopuściła go również jako środek do
konserwacji drobiu, wołowiny i innych produktów spożywczych. Badania
dowodzą, że dwutlenek chloru jest środkiem o wiele bezpieczniejszym niż chlor,
ponieważ niszczy szkodliwe drobnoustroje, a w przeciwieństwie do chloru nie
łączy się z innymi związkami występującymi w wodzie. Prosty rachunek
chemiczny wykazuje, że taka sama sytuacja zachodzi w organizmie.
Udowodniono, że gdy obecny w wodzie pitnej chlor dostanie się do organizmu,
powoduje powstanie przynajmniej trzech różnych związków rakotwórczych.
W przypadku dwutlenku chloru sytuacja taka nie ma miejsca. W 1999 r.
Amerykańskie Stowarzyszenie Chemików Analitycznych podało
do wiadomości, że dwutlenek chloru jest najskuteczniejszą substancją niszczącą
zarazki chorobotwórcze, jaką do tej pory odkryto.
Skoro takie są fakty, to zastanawiacie się zapewne, dlaczego firmy
farmaceutyczne nie szły następującym tokiem myślenia: „Skoro dwutlenek
chloru jest tak skutecznym związkiem zabijającym bakterie, wirusy i inne
zarazki, i skoro wykorzystywany jest także w przemyśle spożywczym, to może
mógłby spełniać to samo zadanie w organizmie ludzkim?" Ale nie, oni wolą
wprowadzić na rynek lek, dzięki któremu pacjent poczuje się zaledwie nieco
lepiej i w konsekwencji będzie go nieustanne potrzebował. Jaki jest sens
stworzenia leku, który poskutkuje już przy pierwszej dawce?! Firmy
farmaceutyczne powinny były to odkryć już 100 lat temu, lecz z jakiegoś
powodu umiejętnie to przeoczyli. Możecie powiedzieć, że to jedynie moja
opinia, moja wersja prawdy, lecz m o i m zdaniem jest to prawda tak oczywista,
że wręcz stanowi fakt. Nie da się wytłumaczyć, dlaczego do tej pory
nie przeprowadzono badań nad związkiem, który od 100 lat skutecznie zabija
zarazki chorobotwórcze. Firmy farmaceutyczne nie tylko same
nie przeprowadziły takich testów, lecz także wielokrotnie odmówiły
przetestowania preparatu stabilizowanego tlenu.
Jak dokładnie zachowuje się stabilizowany tlen w organizmie?
Najpierw dostaje się do żołądka. W dziesiątkach badań naukowych stwierdzono,
że w momencie zetknięcia się z silnymi kwasami żołądkowymi natychmiast
rozpada się on na cząsteczki, w tym m.in. tlen. Nie udostępniono jednak testów
empirycznych potwierdzających tę hipotezę. Osobiście również przepro
wadziłem badanie z kwasem żołądkowym, lecz nie dało ono wcale takich
rezultatów. N a w e t gdy potrójnie zwiększyłem ilość kwasu w porównaniu
do ilości, jaka znajduje się w żołądku, nie spowodował on wcale natychmiasto
wego rozpadu chlorynu sodu. W rzeczywistości przyspieszył wytwarzanie
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 3 . S t a b i l i z o w a n y tlen i M M S .
3 5
dwutlenku chloru zaledwie o 0,001 mg/h, innymi słowy prawie w ogóle.
W procesie rozpadu chlorynu sodu mogą powstać jedynie dwutlenek chloru
i nieznaczna, nic nieznacząca ilość sodu. W tym związku nie ma bowiem
żadnych innych pierwiastków. Zetknąwszy się z substancjami o niższej
kwasowości niż organizm ludzki, dwutlenek chloru przyjmuje pięć elektronów.
Podczas tej reakcji wytwarzana jest ogromna energia, co powoduje eksplozję.
Prawie zawsze reakcja ta dotyczy drobnoustrojów chorobotwórczych, a zdrowe
komórki pozostają nietknięte. Więcej na ten temat znajdziecie w rozdziale 14.
Po raz kolejny wspomnę, że w tej reakcji utleniaczem jest dwutlenek chloru
a nie tlen.
Bez użycia octu, cytryny, limonki czy też innej wysoce kwaśnej
substancji powstanie zaledwie niewielka ilość dwutlenku chloru. Właściwości
lecznicze stabilizowanego tlenu zależą właśnie od tej małej ilości dwutlenku
chloru, ponieważ pozostałym produktem tej reakcji jest jedynie śladowa ilość
sodu. Wiadomo, że to dzięki dwutlenkowi chloru stabilizowany tlen był
skuteczny w niektórych przypadkach. Wytwarzany w tej reakcji tlen jest
nieprzyswajalny dla organizmu. Wszystkie dostępne w sprzedaży preparaty
stabilizowanego tlenu są roztworem chlorynu sodu, więc nie zawierają
elektrolitów przyswajalnego tlenu, który mógłby zostać „pobrany".
Po dodaniu octu sytuacja ulega diametralnej zmianie. W wyniku
zmieszania 20 kropli stabilizowanego tlenu z VA lub Vi łyżeczki mocnego octu,
a następnie rozcieńczenia tej mikstury z sokiem jabłkowym organizm
zaopatrzony zostaje w ok. 3 miligramy dwutlenku chloru. Znajdując się
w organizmie, substancja ta powoduje wydzielanie dwutlenku chloru przez
kolejne 12 godzin.
Czerwone krwinki, których zadaniem jest transport tlenu w organizmie,
nie są w stanie rozróżnić dwutlenku chloru od tlenu. W konsekwencji,
gdy w śluzówce żołądka, gdzie krew pobiera różnego rodzaju produkty
odżywcze, jon dwutlenku chloru zetknie się z czerwonymi krwinkami, zostaje
przez nie przyjęty. Jeżeli w krwi znajdują się także zarodźce malarii, zarówno
one jak i dwutlenek chloru zostaną zniszczone. W przypadku braku nośników
malarii, czerwone krwinki przetransportują dwutlenek chloru tam,
gdzie normalnie do utleniania zarazków chorobotwórczych organizm użyłby
tlenu. Dopiero w t y m momencie dwutlenek chloru zaczyna się wydzielać.
Związek ten jest w stanie wytworzyć sto razy więcej energii niż tlen, lecz mimo
to nie uszkodzi żadnych zdrowych komórek. System odpornościowy
ma go bowiem pod kontrolą.
Teraz chciałbym zilustrować zachodzące reakcje na przykładzie
dobrodusznego diabła tasmańskiego w roli dwutlenku chloru oraz
terrorystów w roli zarazków chorobotwórczych. Diabeł tasmański, mimo
swoich małych rozmiarów, znany jest z agresywności. Wyobraźcie sobie,
że czerwone krwinki to autobus, którym cząsteczki tlenu przemieszczają
się po organizmie. Kierowca autobusu nie zwraca uwagi na szczegóły,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 3 . S t a b i l i z o w a n y tlen i M M S
więc przewiezie także i diabła tasmańskiego. Tas, czyli dwutlenek chloru,
„wysiada" na tych samych przystankach w organizmie, na których
„wysiadłby" tlen. Terroryści nic sobie z tego nie robią. Z panem Tlenem
dadzą sobie radę. Lecz tym razem spotyka ich niespodzianka.
Ludek, który wysiada z autobusu jest niezwykle agresywny. Raz dwa
rozprawia się ze wszystkimi terrorystami, którzy nękają organizm.
Dlatego, gdy podjeżdża autobus czerwonych krwinek, Tas witany jest
z otwartymi ramionami.
Jeżeli dwutlenek chloru nie zderzy się z cząsteczkami, które spowodują
jego eksplozję, zacznie się rozpadać tj. przyjmować elektrony. Dzięki temu
będzie się wiązał z innymi cząsteczkami, tworząc bardzo ważny związek,
który organizm wykorzystuje do wytworzenia kwasu podchlorawego. Kwas
podchlorawy jest bodajże najważniejszym kwasem ludzkiego systemu
odpornościowego. Jest on w stanie zniszczyć patogeny, czyli związki chorobo
twórcze, a nawet rakotwórcze. W momencie, gdy system odpornościowy nie ma
wystarczającej ilości związku, z którego wytwarza kwas podchlorawy,
występuje tzw. niedobór myeloperoksydazy. Na tę przypadłość cierpi wiele
osób. W sytuacjach chorobowych niedobór myeloperoksydazy może
się pogłębić, ponieważ system odpornościowy potrzebuje większej ilości tego
kwasu, aby móc zwalczyć chorobę.
Niektóre z opisanych przeze mnie zjawisk to ciągle przypuszczenia.
Wiemy jednak na pewno, że dwutlenek chloru powstaje z chlorynu sodu i jest
w stanie skutecznie niszczyć chorobotwórcze drobnoustroje. Dwutlenek chloru
spełnia w organizmie jeszcze jedną funkcję, mianowicie neutralizuje trujące
związki. Prawie wszystkie szkodliwe substancje w organizmie mają odczyn
kwaśny, bądź co najmniej nie do końca neutralny. Dwutlenek chloru potrafi
zneutralizować wiele z tych substancji. M o i m zdaniem tylko w ten sposób
można wyjaśnić, dzięki czemu stan osób chorych na malarię potrafi poprawić
się w zaledwie godzinę. Dwutlenek chloru neutralizuje szkodliwe substancje
wytwarzane przez zarodźce malarii, jednocześnie je niszcząc. Podałem go
na przykład psu, którego ukąsił grzechotnik. Jedną dawkę co pół godziny.
Pies najwyraźniej wyczuł, że mu ten preparat pomoże, bo grzecznie pozwolił
sobie go podać. Już w kilka godzin później czuł się zupełnie dobrze.
Wynika z tego, że dwutlenek chloru zneutralizował truciznę.
Podczas pobytu w Minie udało mi się kupić pierwsze 45 kg chlorynu
sodu. Ściślej mówiąc zakupił go dla mnie ten sam kolega, który zapewnił
mi w Minie kąt do spania, Richard Johnson. Kilka kilogramów wziął dla siebie,
aby mieć pewność, że nigdy mu go nie zabraknie. Wyrabiając preparat M M S
w swojej własnej kuchni, zacząłem leczyć okolicznych mieszkańców
i sprzedawać im moją miksturę. Niektórzy z nich zażywają M M S już od kilku
lat. W tym samym czasie zacząłem rozprowadzać M M S w różnych częściach
świata. Wiem, że leczą się nim zarówno osoby chore na raka jak i na każdą inną
3 6
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS.
3 7
chorobę wywołaną przez bakterie, wirusy, pleśń, drożdże i wszelkie inne
zarazki chorobotwórcze.
Jak j u ż wcześniej wspomniałem, pewnego dnia poznałem Arnolda,
przedsiębiorcę mieszkającego w Reno, który był właścicielem jednej
z nieczynnych oczyszczalni złota w Minie. Poprosił, abym zrobił dla niego
kilka wycen złota. Wdaliśmy się w rozmowę, a gdy wspomniałem, że udało
mi się wyleczyć parę osób z malarii, zdawał się być pod wrażeniem.
Później rozmawialiśmy jeszcze kilka razy, aż w końcu podpisaliśmy umowę,
w której Arndold zobowiązał się pokryć koszty ogólnoświatowej dystrybucji
suplementu M M S . Zamierzał stworzyć stronę internetową, otworzyć filię
w Budapeszcie i stamtąd rozprowadzać M M S na cały świat. Sprawiał na mnie
wrażenie typowego bogacza, którego zafascynował mój produkt.
Takiego, który chce nakłonić innych, aby zainwestowali swoje środki, ale sam
nie zamierza wyłożyć ani grosza. Zaczął on prowadzić rozmowy na temat M M S
z różnymi osobami i wzbudził zainteresowanie kilku organizacji humanitarnych.
Dzwonił do mnie i opowiadał o każdej nowej organizacji, z którą pertraktował
odnośnie zainwestowania w M M S j a k o metodę leczenia malarii w Afryce.
Arnold to człowiek o dobrym sercu. Pomaga bezdomnym w Reno,
zawsze zatrzymuje się na autostradzie, gdy zauważy, że komuś popsuł się
samochód. Co roku zawozi ciężarówkę ciuchów i innych rzeczy do sierocińca
w Meksyku. Wielokrotnie słyszałem, że zapewnił pracę osobom bezdomnym
lub nie mającym zbyt dużo szczęścia w życiu, które dopiero co przyjechały do
Miny albo u siebie w firmie albo u któregoś ze swoich znajomych w mieście.
Udziela się także w organizacjach charytatywnych w Reno, np. w okresie
świątecznym pomaga jako wolontariusz w jadłodajniach dla bezdomnych.
W wielu sprawach bardzo mi pomógł, a przez ostatnie sześć lat pracował
nad rozpoczęciem dystrybucji M M S w Afryce.
Problem jednak w tym, że zupełnie nie dotrzymywał warunków naszej
umowy. Zamiast tego znajdował osoby, które chciały „ewentualnie"
zainwestować w dystrybucję M M S w Afryce, j a k o leku na malarię.
Zawsze byliśmy o krok od otrzymania środków na sfinansowanie całej
dystrybucji na rynku afrykańskim lub na przeprowadzenie testów klinicznych
i udowodnienie wszystkim, że M M S skutkuje. Zawsze była to kwestia zaledwie
paru tygodniu lub miesięcy.
Arnold jest osobą wrażliwą na ludzkie cierpienie, więc sam zaczął
podawać MMS chorym, upewniając się, że wiedzą, jak należy prawidłowo
go /ażywać. Wyszukał osoby cierpiące na malarię, u których wielokrotnie
w \ stępowały nawroty choroby i podał im ten preparat. W ten sposób upewnił
się, że skutkuje.
W pewnym momencie zauważyłem, że nie chciał pozwolić
mi osobiście porozmawiać z organizacjami, które gotowe były sfinansować
ogólnoświatową dystrybucję suplementu M M S . Nie wiem, co sobie myślał,
ale chyba nie był tak skutecznym negocjatorem, jak mu się wydawało.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 3 . S t a b i l i z o w a n y tlen i M M S .
Sukcesywnie wszystkie grupy traciły zainteresowanie moim preparatem
i przestawały wierzyć w jego pomysły. Zainteresowani jak przychodzili,
tak i odchodzili, a ja mieszkając na tym odludziu nie miałem możliwości
zamienić z nimi choćby jednego słowa. Arnold mówił mi, że zainteresowanie
wyraziła taka lub inna osoba, czy też grupa, lecz nigdy nie pozwolił
mi z kimkolwiek porozmawiać. Gdy pytałem go o to wprost, unikał tematu.
Taka sytuacja ciągnęła się przez pięć lat. W ciągu tego czasu Arnold popełnił
wiele błędów. Na przykład stworzenie naszej strony internetowej zlecił
jakiemuś młodemu chłopakowi, który później podał nas do sądu za to,
że nalegaliśmy, aby stronę zaprojektował tak, jak sobie tego życzyliśmy.
Ten chłopak nie dość, że wytoczył nam sprawę sądową to na dodatek zaczął
wysyłać listy do różnych agencji rządowych pisząc, że jesteśmy oszustami
i że nasz preparat to fałszywe panaceum. Za sprawą tych listów IRS
nie włączył nas na listę grup charytatywnych. Gdy zaczynałem pisać tę książkę
(1 października 2006 r.) minęło pięć lat od czasu, kiedy otrzymał od nas
zlecenie. Po tylu latach i tysiącach dolarów wyrzuconych w błoto nasza strona
internetowa nadal nie jest gotowa. Cztery inne zatrudnione przez nas osoby
również nas oszukały. Wzięły pieniądze, a nie wykonały pracy. Gdyby udało
mi się wtedy odzyskać część straconych pieniędzy, m ó g ł b y m za nie
przeprowadzić testy kliniczne w Kenii. Arnold zatrudnił także osobę,
która w naszym imieniu miała ubiegać się o dotacje. Jednak zupełnie nie znał
się na ludziach, choć sam był innego zdania. Piszę o tym, aby uzasadnić,
dlaczego zdecydowałem się napisać tę książkę. To jedynie część całej historii.
Moim celem od samego początku było i nadal jest udostępnienie
tych informacji światu.
Chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że Arnold nie jest złym człowiekiem.
W końcu doszedłem do wniosku, że jeżeli dalej zostanę w tej spółce, to moje
plany spełzną na niczym. Chciałem, aby ludzie na całym świecie mieli dostęp
do tych informacji, więc musiałem odstąpić od naszej umowy.
Pomysły Arnolda zawsze kończyły się fiaskiem, a o innych rozwiązaniach
w ogóle nie chciał słyszeć. Wobec tego musiałem wyjechać gdzieś,
gdzie mógłbym zrealizować mój plan.
Był rok 2006. Nie m o g ł e m już dłużej zwlekać z opublikowaniem tych
informacji. Na całym świecie miliony osób potrzebują preparatu MMS.
Jak można dopuścić, aby ci, których m o ż n a jeszcze uratować, zmarli?
Dla mnie odpowiedź była jedna: nie m o g ł e m do tego dopuścić.
Zadzwoniłem do Eda Hefta, kolegi, który ma dom w Meksyku,
w zatoce nad morzem Corteza. Zaproponował, żebym przyjechał do niego
i w spokoju dokończył książkę. Dodał, że m a m się nie martwić o czynsz.
Było to dla mnie idealne rozwiązanie, więc nie dałem się prosić i zgodziłem się.
Spakowałem swoje manatki i wyjechałem z Miny w połowie listopada 2006 r.
przyp. tłum: I R S : Internal R e v e n u e S e r v i c e - a m e r y k a ń s k i U r z ą d S k a r b o w y
3 8
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS.
3 9
Wybiegam jednak za bardzo wprzód. Zanim wyjechałem, zdarzyło się kilka
ważnych rzeczy, o których będzie m o w a w rozdziale czwartym.
Poprawki do trzeciej edycji książki. Kontynuacja historii opisanej
w drugiej edycji. Zdecydowałem się, że te dodatkowe informacje najlepiej
umieścić w tym rozdziale. Przyjechałem do Meksyku i zatrzymałem się w domu
kolegi, zaraz nad morzem Corteza. T a m kończyłem swoją książkę.
Jestem przekonany, że ci z was, którzy byli w Meksyku, znają te okolice,
lecz na razie nie będę wymieniał konkretnych nazw.
Minęły święta Bożego Narodzenia, a ja nadal pisałem. W końcu, jakoś
w marcu 2007 r., książka była gotowa. Z pracy, jaką załatwił mi Arnold,
mianowicie oczyszczenia starej maszyny do obróbki złota, udało mi się
zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, aby wykupić pierwsze 1000
książek. W tym samym czasie pracowałem także nad stroną internetową.
Nie wyglądała ona profesjonalnie, ale spełniała swoje zadanie: pomagała mi
sprzedawać książkę.
Nie znałem się na reklamie internetowej, więc na początku sprzedałem
zaledwie kilka książek. Na szczęście dostały się one w odpowiednie ręce.
Kilka osób zaczęło od razu wyrabiać i sprzedawać mój preparat.
W szczególności jedna firma, Global Light, zaczęła sprzedawać M M S w bardzo
dużych ilościach. Wiedzieli oni, jak się dobrze zareklamować w Internecie,
więc zaczęli sprzedawać tysiące buteleczek z suplementem M M S .
Książkę sprzedawałem za 14,95 dolarów, co nieco podreperowało moje
finanse. Zrobiłem także jej wersję elektroniczną. Wydaną książkę MMS:
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku
podzieliłem na dwie części.
Pierwszą część można było ściągnąć za darmo, natomiast za drugą należało
zapłacić 9,95 dolarów. Rezultaty były dość obiecujące. Jedna na piętnaście osób,
które przeczytały część pierwszą, decydowała się na zakup części drugiej.
Takie rozwiązanie nie wiązało się dla mnie z jakimikolwiek kosztami, więc był
to czysty zysk.
Mimo wszystko dopiero, gdy rozpoczęto sprzedaż preparatu M M S ,
sprawy nabrały tempa. W tym czasie byłem jeszcze w Meksyku i nie mogłem
osobiście zadbać o dystrybucję książek. Wysłałem je do G a r y Tate,
która w międzyczasie została moją sekretarką w Nevadzie. To ona zajmowała
się ich wysyłką. Wkrótce zorientowaliśmy się, że niedługo zabraknie nam
książek, więc zamówiliśmy kolejną partię.
Sprawy zaczęły przybierać pomyślny obrót. Pewna firma zaoferowała
nam pomoc i kupiła na raz jedną dużą partię. Książki drugiej edycji
/decydowałem się sprzedawać za 19,95 dolarów. Jednorazowa sprzedaż 500
książek za połowę tej ceny gwarantowała mi natychmiastowy dochód
w wysokości 5 tys. dolarów, a to wystarczyło, żeby zapłacić drukarni.
Mój kanadyjski kolega Kenneth Richardson zaproponował, że pokryje resztę
kosztów, gdy książki dotrą do G a r y w Nevadzie. Nic na tym nie traciłem.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS,
4 0
Chociaż nie miałem pieniędzy, wszystko zostało opłacone. Druga edycja liczyła
10 tys. egzemplarzy.
Kilka osób z radia i społeczności internetowych przeprowadziło ze mną
wywiady. Sprzedaż książki wzrosła do około 350 dolarów dziennie, łącznie
z jej wersją internetową. Chciałbym wymienić wszystkich, którzy mi pomogli,
lecz zabrakłoby na to miejsca w tej książce. Ponadto było ich tak wielu,
że byłoby nie w porządku, gdybym kogoś przez pomyłkę pominął.
W szczególności jedna osoba przyczyniła się do wzrostu sprzedaży mojej
książki, mianowicie A d a m Abraham za sprawą swojego programu radiowego
„Talk for food".
Zwiększenie sprzedaży ponad liczbę wymienioną powyżej okazało
się nie lada zadaniem. Od miesięcy utrzymuje się ona na niezmienionym
poziomie, więc czeka mnie sporo pracy. Część zarobionych pieniędzy
przeznaczyłem na p o m o c chorym w Afryce, lecz większość odkładam
na podróż w tamte okolice.
Po p e w n y m czasie doszedłem do wniosku, że mieszkając nad zatoką
nie jestem w stanie należycie o wszystko zadbać. Komputery i inny przydatny
sprzęt można było znaleźć w j e d n y m z większych meksykańskich miast,
oddalonym o około 100 km, więc musiałem się tam przenieść.
W międzyczasie nakłoniono mnie, abym wydał moją książkę w języku
hiszpańskim, a dochód uzyskany ze sprzedaży pozwolił mi przeprowadzić
się do miasta. Poznałem także pewną miłą panią, która chciała mi pomóc.
Wkrótce zawarliśmy umowę, że otworzy ona firmę w Meksyku i będzie
sprzedawała zarówno hiszpańską wersję książki jak i M M S . Na dodatek,
przeprowadziwszy się do miasta, udało mi się wynająć pokoje u jej rodziny.
Jeden z pokoi przeznaczyłem na biuro i ustawiłem tam komputery, natomiast
drugi służył mi za sypialnię. Jej rodzina była dla mnie bardzo miła.
Siostrę mojej meksykańskiej wspólniczki zatrudniłem j a k o sekretarkę.
Jej matka niezwykle się o mnie troszczyła. Prała i prasowała moje ubrania,
ścieliła moje łóżko. Wreszcie nie byłem sam.
Założenie firmy w Meksyku miało dla nas duże znaczenie. Zgodnie
z traktatem N A F T A , jeżeli dany produkt uznano za legalny w j e d n y m z państw
objętych traktatem, to uważa się go za legalny także i w pozostałych. Oznaczało
to, że jeżeli uda się n a m zarejestrować i zalegalizować M M S w Meksyku,
to będzie on legalny także w U S A i w Kanadzie. W ten sposób mogliśmy obejść
wiele problemów w USA. Oczywiście nasza meksykańska firma miała przede
wszystkim przynosić dochody ze sprzedaży preparatu M M S w Meksyku.
Postanowiłem nie sprzedawać go w Stanach, żeby nikt nie mógł oskarżyć mnie
o rozprowadzanie rzekomo cudownego remedium. Na początku m o ż e miało
to sens, lecz cena mojego suplementu jest tak niska, że nikt tak naprawdę nie
dba o to, czy zarobię na nim parę groszy, czy nie. N i e zamierzam sprzedawać
M M S w Stanach Zjednoczonych, aczkolwiek kilka amerykańskich firm,
które rozprowadzają go w m o i m imieniu, zgodziło się wpłacić datek na mój
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 3. Stabilizowany tlen i MMS.
41
afrykański fundusz. Ponadto czasopismo Nexus zdecydowało się przetłumaczyć
i wydać moją książkę w języku niemieckim i płacić mi tantiemy.
Przez cały ten czas wyleczyliśmy tysiące chorych. Wiele osób chciało
pomóc, ale nie pojawił się nikt, kto przyszedłby do nas i powiedział:
„Wspomogę was finansowo". Wiele zamożnych osób wprost nam odmówiło.
Wygląda jednak na to, że dochód ze sprzedaży książek będzie wystarczający,
aby wyleczyć chorych w przynajmniej j e d n y m afrykańskim kraju.
Najprawdopodobniej m i m o wszystko uda się nam zrealizować nasze zamiary.
Zadziwia mnie jednak to, że co roku miliony dolarów wydawane są na błahe
cele, że świat beztrosko podąża ścieżką ku zagładzie, a ignoruje się wręcz
oczywisty fakt, że niewielka część tych rozrzutnie wydawanych pieniędzy
mogłaby dużo zmienić. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w ostatniej
części rozdziału 9,5.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 4 . D o k t o r F l o m o ,
42
Rozdział 4
Doktor Flomo
U m o w ę z Arnoldem zawarłem w 2001 r. Zaczął on
wówczas prowadzić rozmowy z różnymi osobami na
temat leczenia chorych na malarię w Afryce za pomocą
suplementu M M S , który nazywaliśmy wówczas OS-82.
Nieustannie opowiadał mi, że znalazł kogoś, kto chce
sfinansować nasze badania, abyśmy mogli udowodnić,
że mój preparat jest skuteczny. Wtedy moglibyśmy
apelować do wszystkich, aby pomogli n a m wyleczyć chorych na kontynencie
afrykańskim. Nadal mieszkałem w N i m e i korespondowałem z różnymi
osobami w Afryce. Wiele uznało mnie za oszusta, a kilka napisało, żebym
więcej się z nimi nie kontaktował.
Jakoś w lipcu 2003 r. uporczywe wysyłanie e-maili opłaciło się.
Nawiązałem kontakt z p e w n y m lekarzem w Gwinei (Afryka Zachodnia),
doktorem Mosesem Flomo seniorem. Opowiedziałem mu o rezultatach, jakie
uzyskaliśmy w Tanzanii. Wzbudziło to jego zainteresowanie, więc wysłałem
mu jedną buteleczkę preparatu, aby go wypróbował. Pacjent, któremu podał
M M S wyzdrowiał w zaledwie kilka godzin. Flomo był pod takim wrażeniem,
że natychmiast zgłosił to w Ministerstwie Zdrowia. W tym czasie
wiceministrem był tam dr Gamy.
Na zdjęciu: Dr Moses Flomo, senior.
Po rozmowie z j e d n y m z lekarzy
pracujących w ministerstwie dr F l o m o dostał
pozwolenie na przetestowanie naszego suplementu
na 25 osobach. Terapia próbna miała być bezpłatna,
natomiast po udowodnieniu skuteczności preparatu
mógł on zacząć leczyć chorych na malarię za opłatą.
Na zewnątrz swojej kliniki wywiesił
olbrzymi transparent, na którym napisał: „Darmowe
leczenie malarii". W ciągu kilku godzin zgłosiło się
do niego ponad 25 osób. Już tego samego dnia
wszystkim tym osobom podał suplement M M S
i poprosił, aby każdy z nich zgłosił się nazajutrz na
badanie kontrolne. Przeprowadzone testy wykazały, że wszystkie osoby zostały
skutecznie wyleczone. Dnia 1 października 2003 r. dr Flomo zaczął oficjalnie
stosować suplement M M S do leczenia malarii, pobierając opłatę w wysokości
5 000 fg (równowartość 75 centów).
Wkrótce przed jego biurem zaczęła ustawiać się kolejka.
Niestety, dr Flomo nie umiał docenić prawdziwej wartości suplementu M M S
i leczenie kontynuował tylko przez parę tygodni. Wierzył, że sprzedaż
ziołowych preparatów w kapsułkach przyniesie mu większy zysk. Leczeniem
malarii zajął się tylko dlatego, że chciał, abym pomógł mu w kilku sprawach
związanych z tymi ziołowymi preparatami. Zgodziłem się mu pomóc, ale tylko
pod warunkiem, że jednocześnie będzie pracował nad leczeniem malarii
suplementem M M S . Poprosił, żebym przesłał mu zapas pustych kapsułek, kilka
książek zielarskich, urządzenie do napełniania kapsułek i parę innych rzeczy.
Spełniłem jego prośbę, lecz moja przesyłka została zatrzymana na poczcie.
Tak się z tego powodu zdenerwował, że zamknął swoją klinikę. Wydało mi się
to zupełnie nielogiczne, ale on twierdził, że tak się go tam traktuje, ponieważ
nie jest Gwinejczykiem.
Dowiedzieliśmy się później, że moja przesyłka dostała się w ręce
kierownika poczty, który postawił ją u siebie na biurku, a następnego dnia
zachorował. Stała ona na jego biurku przez dwa tygodnie, aż przypadkiem
została zalana.
Doktor Flomo postanowił zwrócić się o pomoc do America Bauxite
Company, która w tych okolicach miała swój największy oddział
na kontynencie afrykańskim. Flomo znał jednego z lekarzy w klinice
pracowniczej, więc pokazał mu buteleczkę naszego suplementu i wyjaśnił,
jak działa. N i e b a w e m lekarze w tej klinice zaczęli stosować suplement M M S
do leczenia chorych na malarię pracowników. W sumie wyleczyli 2 tys.
przypadków. T y m samym ilość osób pozostających na zwolnieniach lekarskich
zmniejszyła się o połowę. Dr Flomo zaczął prowadzić rozmowy z lekarzami
z kliniki na temat zakupu 150 buteleczek z suplementem M M S za cenę 60 tys.
dolarów, czyli 400 dolarów za jedną butelkę. Nigdy nie zamierzałem
sprzedawać tego preparatu za więcej niż 26 dolarów, lecz Flomo nalegał.
Przekonywał mnie, że sprzedając go po tak wysokiej cenie, będziemy mogli
otworzyć własną klinikę. Zaczynając współpracę, nie ustaliliśmy konkretnej
ceny, więc w końcu się zgodziłem. M i m o wszystko oznaczało to, że leczenie
jednej osoby miało kosztować mniej niż dolara.
W tym czasie Arnold nie miał jeszcze pełnej kontroli nad dystrybucją
MMS. Co więcej, nie bardzo wiedział, jak ją przejąć, więc nadal miałem coś do
powiedzenia. Później zaczął twierdzić, że inwestorzy zażądali, aby to on miał
całkowitą kontrolę nad preparatem. Podczas gdy na początku mogłem osobiście
dać pozwolenie doktorowi Flomo na rozprowadzanie suplementu M M S , pod
koniec nie miałem do tego prawa.
Z pewnych p o w o d ó w rozmowy z Bauxite Company przeciągały się.
Doszedłem do wniosku, że głównym problemem był fakt, iż doktor Flomo był
ciągle w rozjazdach i pracował nad swoimi ziołowymi preparatami.
Opracowany przez niego plan wymagał dużego nakładu pracy. Chciał obsadzić
różnymi rodzajami ziół hektary ziemi. Flomo nie pozwalał mi rozmawiać
4 3
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 4 , D o k t o r F l o m o .
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 4 . D o k t o r F l o m o .
Na zdjęciu: Gabinet ziololeczniczy dr. Flomo.
Postanowiłem powiedzieć Arnoldowi o ewentualnej sprzedaży dużej
ilości naszego suplementu, co okazało się wielkim błędem. Próbował on
bowiem dodzwonić się do kliniki przy America Bauxite Company, ale nie mógł
zdobyć właściwego numeru telefonu. Po jakimś czasie udało mu się
skontaktować z amerykańską firmą, do której należała Bauxite Company
i stamtąd zdobył numer do prezesa oddziału gwinejskiego. Prezes ten
powiedział, że nie zezwoli na stosowanie suplementu M M S (OS-82) w swoich
klinikach, dopóki przynajmniej jeden uniwersytet nie przeprowadzi nad nim
badań i udowodni, że jest on skuteczny. I to był koniec marzeń o zarobieniu
60 tys. dolarów ze sprzedaży suplementu M M S firmie Bauxite, bo lekarzom
w klinice oficjalnie zabroniono stosować M M S . Gdybyśmy nie zdradzili tych
faktów kierownictwu firmy, lekarze w klinice nadal stosowaliby mój suplement.
Był to kolejny błąd Arnolda. Ja w porę zorientowałem się, że jest to delikatna
sprawa i nie chciałem brnąć aż tak daleko. Gdyby w wyniku leczenia
suplementem M M S po sześciu miesiącach nieobecność pracowników z powodu
choroby zmniejszyła się o połowę, nikt nie chciałby go wycofać. Jak to jednak
zwykle bywa, szefowie Bauxite C o m p a n y w ogóle nie zdawali sobie sprawy,
że za pomocą suplementu M M S wyleczono 2 tys. ich pracowników.
M i m o wszystko kontynuowałem współpracę z doktorem Flomo.
Wysłałem mu 10 tys. pustych kapsułek i kilka urządzeń do ich napełniania,
ale on przestał wywiązywać się z u m o w y i nie prowadził dalej leczenia malarii.
W Gwinei zachorowalność na malarię jest bardzo wysoka, więc gdyby
zdecydował się kontynuować leczenie i pobierać opłatę w wysokości 75 centów
(cena, na którą tamtejsi mieszkańcy mogą sobie pozwolić), zbiłby na tym
majątek. Zapewne zostałby najbardziej z n a n y m lekarzem w tamtej części świata.
On jednak zdecydował się dalej sprzedawać swoje ziołowe preparaty i daleko
nie zaszedł. Chcieliśmy zaopatrzyć go w nieograniczone dostawy suplementu
44
z lekarzami w klinice Bauxite osobiście. Musiałem to robić za jego
pośrednictwem, a on miał nieustannie co innego na głowie.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 4 . D o k t o r F l o m o .
Na zdjęciu: Dr Flomo i lokalny zielarz przygotowują ziołowe preparaty.
Był to z jego strony duży błąd, co opisałem dokładniej w rozdziale 18.
Dr Flomo był tak skoncentrowany na własnych planach, że nie był w stanie
zrewidować swoich poglądów i myśleć dalekowzrocznie. Nie zależało mu tak
naprawdę na pomocy swoim rodakom, lecz na dorobieniu się. Żył w swoim
własnym, m a ł y m świecie, ale m i m o wszystko wyleczył w Gwinei ponad 2 tys.
przypadków malarii.
Suplement M M S możecie zakupić j u ż teraz. Więcej na ten temat
znajdziecie w ostatnim paragrafie rozdziału 8. Osobiście nie m a m żadnego
finansowego udziału w zyskach firmy, która go rozprowadza. Pomyślałem
jedynie, że zanim przygotujecie swoje 100 buteleczek, może najpierw będziecie
chcieli go wypróbować. Procedura przygotowania 100 buteleczek suplementu
MMS opisana została w rozdziale 17.
45
MMS, dzięki czemu mógłby dotrzeć w każdy zakątek kraju, lecz on wolał
sprzedawać swoje zioła.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a , A f r y k a W s c h o d n i a .
Rozdział 5
Kenia, Afryka Wschodnia
T L E N
Tak się złożyło, że przewodniczący międzynarodowej
organizacji chrześcijańskiej, Faith Christian Fellowship
International, w skrócie F C F Int., był znajomym Arnolda.
Kilka miesięcy wcześniej ustaliliśmy, że pojedyncza
dawka suplementu M M S kosztować będzie 5 dolarów.
Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że cena ta jest
za wysoka j a k na warunki afrykańskie, ale planowaliśmy
postarać się o dofinansowanie organizacji humanitarnych. N i e udało się nam
jednak zbyt wiele zdziałać. Pewnego dnia w p a d ł e m na pomysł, aby nieodpłatnie
ofiarować organizacji F C F Int. olbrzymią partię M M S zakładając, że cena
jednej dawki to 5 dolarów. Arnold powiedział, że to dobry pomysł.
Zgodnie z ustaleniem zaoferował on F C F Int. dostawę suplementu
M M S wartą 200 tys. dolarów w zamian za pokrycie kosztów
wysłania mnie do ich misji w Afryce i wyszkolenia misjonarzy,
jak prawidłowo stosować OS-82. Wtedy tak nazywaliśmy
ten preparat, lecz później nazwę zmienialiśmy jeszcze
kilkakrotnie. Skoro cenę jednorazowej dawki ustaliliśmy na
5 dolarów, za 50 dolarów mogliśmy wyprodukować ilość
preparatu wartą oficjalnie 200 tys. dolarów. Podkreślę, że był to
mój pomysł, podobnie jak wyleczenie 2 tys. osób w Gwinei,
5 tys. w Sierra Leone i 75 tys. w Ugandzie i Kenii. Arnold miał
w tym swój udział, ale nie były to jego pomysły i to nie on
nawiązał kontakty z osobami w Gwinei czy Sierra Leone.
Nie miał w tym także żadnego udziału finansowego. M i m o to,
wszystko musiało być zrobione tak jak on tego chciał,
bo rzekomo tego sobie życzyli inwestorzy. Nie miałbym nic
przeciwko temu, gdyby jego działania przynosiły jakieś rezultaty
Przewodniczącemu F C F Int. nasza oferta bardzo się
spodobała i zgodził się wysłać mnie zarówno do Kenii, jak i do
Ugandy. Z jakiegoś p o w o d u Arnold nigdy nie pozwolił mi
osobiście porozmawiać z przewodniczącym tej organizacji ani
z innymi osobami, które chciały sfinansować nasze wyjazdy
na misje do Afryki. Z racji faktu, iż sam nie miał odpowiednich kwalifikacji,
aby prowadzić szkolenia na temat M M S , był zmuszony wysłać mnie do Afryki.
Kategorycznie twierdził, że wszystko ma iść zgodnie z jego planem. Tak też
było i dlatego zdecydowałem się napisać tę książkę. M o i m zdaniem po pięciu
latach współpracy nie osiągnęliśmy u ł a m k a tego, co mogliśmy osiągnąć.
Arnold próbował coś zdziałać, ale popełnił zbyt wiele błędów.
4 6
Wszystkie wspomniane powyżej wydarzenia miały miejsce w roku
2003, a rok później FCF Int. wysłała mnie w końcu do Afryki. Przed wyjazdem
w swojej kuchni przygotowałem setki buteleczek z suplementem M M S ,
używając przyborów kuchennych i bardzo dokładnej wagi laboratoryjnej.
Szczerze mówiąc do dzisiaj, czyli 10 stycznia 2006 r., jestem jedyną osobą
która samodzielnie przygotowuje ten preparat. Do chwili obecnej
wyprodukowałem setki buteleczek z M M S , po 450 kropli suplementu w każdej,
więc w sumie sporo ponad milion dawek.
W momencie gdy pisałem drugą edycję
tej książki, wiedziałem o czterech firmach,
zajmujących się produkcją M M S .
Zdecydowaliśmy się sprzedawać M M S
w wysokich, zielonych buteleczkach
0 pojemności około 115 ml z dozownikiem,
aby można było wykorzystać całą ich
zawartość. Byłem prawie pewny, że takich
butelek nie stosuje się w Afryce i miałem
rację. Były inne niż wszystkie, więc można
je było rozpoznać z daleka. O ile mi
wiadomo inni również używają tych samych
butelek produkowanych przez pewną firmę
z Nowego Jorku, której nazwę i adres
znajdziecie w rozdziale 17.
Na zdjęciu: Dr Opondo i kilka stojących na stole buteleczek z suplementem
MMS.
Do Kenii dotarłem 31 stycznia 2004 r. Na lotnisku w Kakamega
zostałem serdecznie przywitany przez cztery osoby: Javana Ommaniego,
dyrektora tamtejszej misji, Gladis Ayugu, Hezrona Jurna, drugą najważniejszą
osobę w misji oraz Beatic Iadeche. Wszyscy czworo byli bardzo uprzejmi
1 wyraźnie cieszyli się ze spotkania ze mną. Zawieźli mnie na teren misji,
gdzie zawczasu przygotowano dla mnie pokój. Zaopatrzono mnie w siatkę
na komary i wszystko, czego mogłem potrzebować. Wieczorem poznałem
dr. Isaaca Opondo, ordynatora misyjnej kliniki. Powiedziano mu, że będę
podawał chorym na malarię jakiś nieznany lek i był tym zaniepokojony. Bardzo
chciał wiedzieć, co to za substancja. Szybko zorientowałem się, że jeżeli mnie
nie polubi lub będzie sceptyczny w stosunku do mojego suplementu, może
uniemożliwić mi przeprowadzenie terapii. Wróciłbym wtedy do domu
z pustymi rękoma. Zacząłem mu wyjaśniać, jak działa M M S . Opondo wiedział
co nieco na temat dwutlenku chloru, bo miał do czynienia z urządzeniami
do oczyszczania wody i ze środkami dezynfekcyjnymi. Opowiedziałem mu
o wszystkim, co opisałem w tej książce oraz o paru dodatkowych szczegółach.
4 7
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a . A f r y k a Wschodnia.
4 8
Wzbudziło to jego zainteresowanie. Z doświadczenia wiem, że fakty mogą
zdziałać więcej niż puste słowa, więc podałem mu wszystkie fakty, jakie
znałem.
Wysłuchawszy mnie
do końca odrzekł: „ M o g ę
sobie to wyobrazić i wydaje
mi się, że jeżeli uda ci się
wprowadzić dwutlenek chloru
do organizmu, jego działanie
będzie dokładnie takie, jak
mówisz." Gdy miał już pełen
obraz zachodzących reakcji,
był tak przekonany
o skuteczności preparatu,
że zapytał: „Moja żona
choruje na malarię. Czy mogę
teraz po nią pójść?" „Oczywiście" - odpowiedziałem. Dwadzieścia minut
później pojawiła się w gabinecie. Podałem jej napój z pięciu kropli suplementu
M M S . W sumie sam nie wiem, dlaczego wlałem tylko pięć kropli, gdyż wtedy
moją standardową dawką było 15 kropli. Być m o ż e nie chciałem wywołać
u niej nudności. Żona doktora O p o n d o była pierwszą osobą w Afryce,
którą osobiście wyleczyłem z malarii. Następnego ranka czuła się już trochę
lepiej, ale nie była zupełnie zdrowa. Zapewniłem dr. Opondo, że jego żona
całkiem wyzdrowieje. Tego ranka miałem rozpocząć leczenie w szpitalu.
Doktor Opondo uwierzył m o i m wyjaśnieniom na temat dwutlenku
chloru i ufał m o i m słowom. Pojawił się jednak pewien mały problem.
Mianowicie tutejsza odmiana zarodźca malarii była bardziej żywotna niż ta
w Ameryce Południowej. Widząc, że żona doktora faktycznie trochę lepiej
się czuje, doszedłem do wniosku, że M M S skutkuje, tylko dawka była za mała.
Powiedziałem doktorowi Opondo, że jego żonie należy podać kolejną dawkę,
na co on od razu się zgodził.
Tego ranka, gdy zacząłem leczyć pacjentów w misyjnym szpitalu,
włożyłem mój biały laboratoryjny kitel z wyszytym na przodzie złotym napisem
„Fundacja leczenia malarii". Ponadto miałem na sobie kapelusz, jasnobrązowe
spodnie i białe buty. Wyglądałem jak lekarz. W szpitalu byłem o godzinie 8.00
rano. Dr O p o n d o zrobił dla mnie miejsce u siebie w gabinecie. Wszystkim
obecnym tam osobom wyjaśniłem, że nie jestem lekarzem, lecz nie miało to dla
nich znaczenia. B y ł e m j e d y n y m białym mężczyzną w promieniu 80 kilometrów,
a wszystkie białe osoby darzy się tam niezwykłym szacunkiem.
Przedyskutowałem z doktorem O p o n d o dawkę, jaką należy podać
każdemu z pacjentów, dodając, że tutejsza odmiana zarodźca malarii wydaje się
być silniejsza niż ta obecna w Południowej Ameryce. Postanowiliśmy podawać
wszystkim dawkę 15 kropli. Po chwili zjawiła się żona doktora. Podaliśmy jej
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 5. Kenia. Afryka Wschodnia.
drugą dawkę, tym razem 15 kropli, i odesłaliśmy do domu. Taką samą dawkę
podaliśmy wszystkim pacjentom. Większość z nich wróciła nazajutrz czując
się lepiej, ale niezupełnie dobrze. Wnet wszystko było jasne. Stwierdziłem,
że dawkę należy zwiększyć do 30 kropli, aby wystarczyło podać ją zaledwie raz.
Zbyt dużo osób chorowało tam na malarię, aby m o ż n a było każdą z nich przyjąć
w gabinecie dwa razy.
Szpitalne laboratorium było
przeciążone od nawału pracy. Nie byliśmy
w stanie zrobić badania krwi wszystkim
chorym, aby upewnić się, czy mają malarię.
W tych okolicach zwykle nie ma co do tego
wątpliwości. Wystarczy spojrzeć i m o ż n a
od razu stwierdzić, że pacjent choruje
na malarię. Pobraliśmy jednak tyle próbek
krwi, ile nam było potrzeba. U wszystkich
osób, u których pierwsze badanie krwi
wykazało obecność zarodźców malarii i które
zażyły dwie dawki lub od razu podwójną
dawkę M M S , powtórne badanie krwi dało
wynik negatywny. Z reguły objawy malarii
ustępowały po paru godzinach. U kilku osób
zajęło to maksymalnie 12 godzin. P o m i m o
faktu, iż wiele osób oprócz malarii cierpiało także na inne choroby, za każdym
razem skuteczność była stuprocentowa. Nie m o ż e m y stwierdzić tego na pewno
w stosunku do osób, u których nie przeprowadzono badania krwi, ale o ile nam
wiadomo we wszystkich przypadkach zarodźce malarii zostały skutecznie
zniszczone.
Podaliśmy M M S wszystkim pacjentom, którzy źle się czuli i nazajutrz
byli oni zupełnie zdrowi. Dr Opondo zgodził się ze mną, że aby uzyskać
skuteczność już za pierwszym razem, dawkę zwiększyć należy do 30 kropli.
Była to dawka osiem razy silniejsza niż ta, którą stosowałem w Ameryce
Południowej i odpowiadała 240 kroplom preparatu stabilizowanego tlenu,
który można kupić w sklepach ze zdrową żywnością. W szpitalu przedstawiano
mi każdą osobę chorą na malarię, a ci, którzy mówili po angielsku krótko
opisywali mi swoje objawy, a następnie zażywali przygotowaną przeze mnie
miksturę. Starałem się p o m ó c nie tylko chorym na malarię, bo wiedziałem,
że suplement M M S jest w stanie wyleczyć większość dolegliwości.
Niektórzy wymiotując, wydalali zarazki z organizmu, inni opowiadali, że ich
przypadłości przestały im tak bardzo dokuczać.
Dyrektorem tej misji był proboszcz Ommini. Zauważyłem, że wyglądał
na zmęczonego. Powiedział, że od wypadku nie miał żadnych problemów
z malarią. Chodził o lasce, bo w jednej z nóg miał wstawione metalowe szyny.
Podejrzewał, że stal, z której wykonane są szyny powodowała pewne reakcje
4 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a , A f r y k a W s c h o d n i a .
w krwi, w wyniku których zarodźce malarii były niszczone. Spojrzałem
mu głęboko w oczy i jedyne, co zobaczyłem to potworne zmęczenie. Był chory
i nie zdawał sobie z tego sprawy. Zapytałem, czy bierze środki przeciwbólowe.
Odrzekł, że codziennie po kilka tabletek. „Księże proboszczu, niech mi ksiądz
wyświadczy przysługę i zrobi badanie krwi pod kątem malarii," - poprosiłem.
Nagle dotarło do niego, jak fatalnie się czuł.
Na zdjęciu: Dr Vincent Orimba rozmawia z matką o jej dziecku, któremu
przed chwilą podano suplement M M S .
Dając mu tę radę myślałem, że proboszcz przebada się następnego dnia.
On jednak jeszcze raz na mnie spojrzał i poszedł obudzić laboranta. Po godzinie
wrócił z wynikami swojego badania krwi. Zwykle u pacjentów, którzy
przychodzili na leczenie do szpitala wynik wynosił + 6 , u proboszcza
Ommaniego wynosił on +120. W każdej chwili mógł umrzeć. Podałem mu
największą dawkę M M S , jaką uważałem za bezpieczną..30 kropli.
Zwykle osoba o tak wysokim wskaźniku zarodźców malarii leżałaby bezsilnie
w łóżku, ale tabletki przeciwbólowe potrafią zniwelować niektóre symptomy tej
choroby.
Następnego ranka pastor O m m a n i czuł się znacznie lepiej, ale około
południa jego stan ponownie się pogorszył. Badanie krwi wykazało wynik
+6, co było standardowym wynikiem osoby chorej na malarię. Podałem mu
kolejne 18 kropli suplementu M M S i nazajutrz twierdził, że czuje się świetnie.
I tak też wyglądał. Wynik ponownego badania krwi na obecność pasożyta
malarii był negatywny. Proboszcz O m m a n i miał szczęście, że wszystko tak się
ułożyło. Często ludzie biorą tabletki przeciwbólowe, aby ukoić ból i nie zdają
sobie sprawy, że chorują na malarię. Zażywają ich z każdym dniem więcej,
bo ból głowy i stawów z każdym dniem się pogarsza. Zupełnie jak w przypadku
proboszcza Ommaniego. Na szczęście on mi zaufał. Taki stan jest bardzo
QiHnwnv S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 5 . K e n i a , A f r y k a W s c h o d n i a ,
Na zdjęciu: Ponad 3 0 0 osób zgromadziło się w tym kościele i czekało
na nasz przyjazd.
Proboszcz O m m a n i zaczął organizować spotkania dla chorych
na malarię w okolicznych kościołach. Codziennie rano w ósemkę wsiadaliśmy
do minibusa pastora Petera Mwangi, który był także naszym kierowcą.
Ten 20-letni bus nazwałbym raczej wrakiem pojazdu zaopatrzonym w silnik.
Zawiasy w drzwiach już dawno przestały spełniać swoje zadanie. Zabezpieczały
drzwi przed odpadnięciem, lecz nie przed drganiem. Byłem jedyną białą osobą
w towarzystwie, więc musiałem siedzieć z przodu. Sęk w tym, że obok mnie
musiały zmieścić się jeszcze trzy osoby. Peter był po trochu mechanikiem,
więc utrzymywał ten pojazd na chodzie, ale co tu dużo mówić - był to gruchot.
Auto w takim stanie, w którym prawie nic nie działa jak należy, nadaje
się jedynie na złom. Lecz w sumie wszystko, czego potrzeba, aby przemieścić
się z miejsca na miejsce to silnik, podwozie i koła.
Każdego dnia Peter zawoził nas do kilku kościołów. Wyświadczał mi
również przysługę i robił zdjęcia. Zwykle w takich kościołach zbierało się od 50
do 200 osób. Przedstawiano mnie zgromadzonym i proszono, abym powiedział
Parę słów zanim zaczniemy. Mówiłem krótko, że cieszę się, że tu jestem i m a m
nadzieję, że będę w stanie im pomóc. Następnie wszyscy ustawiali się w kolejce,
a
ja w zawczasu przygotowanych szklankach zaczynałem przygotowywać
dawki suplementu M M S .
Gdy zgromadzonych było kilkuset, musiałem prosić o dodatkowe
szklanki, które jakimś cudem zawsze się znajdowały. W jednym rzędzie
ustawialiśmy 20 lub 30 szklanek, do których nalewałem M M S . Miałem małą
niebezpieczny, ponieważ obecna w krwi ilość zarodźców malarii może być,
i często bywa, śmiertelna.
^ u u u w i i y a u p i e n i e n t iviinerainy A.A.1 w i e t a i . Kozaział 5. K e n i ą . A f r y k a W s c h o d n i a .
5 2
łyżeczkę do odmierzania dokładnej dawki preparatu (30 kropli). Następnie do
każdej szklanki wlewałem trochę octu i uzupełniałem sokiem ananasowym tak,
aby szklanki były w % pełne. Tak przygotowany napój podawaliśmy każdej
osobie. (Za każdym razem po dodaniu octu, a przed wlaniem soku należało
odczekać trzy minuty.)
Czasami zgromadzeni byli rozczarowani, że nie będę im robił
zastrzyków. Sądzili bowiem, że jeżeli mojego lekarstwa nie podaje się
za pomocą zastrzyku, to nie jest ono wystarczająco silne i tym samym
nie będzie skuteczne. Jednakże pod koniec dnia zaczynali czuć się lepiej.
Bóle głowy, nudności i bóle mięśni ustępowały. Zwykle byli tym mile
zaskoczeni i zadowoleni, co odpowiednio okazywali, a ja z przyjemnością
obserwowałem, jak ich stan z minuty na minutę się poprawiał.
Podczas pobytu w Kakamega Javan chciał, abyśmy odwiedzili jedną
prywatną klinikę. Mieliśmy tam spędzić cały dzień. Była to klinika Bukura
Community Nursing and Maternity Home. Gdy przyjechaliśmy na miejsce,
przed kliniką stała już długa kolejka osób chorych na malarię. Spędziliśmy tam
prawie cały dzień, a odjeżdżając zostawiliśmy im kilka buteleczek suplementu
M M S na ich własny użytek. Dyrektorem kliniki był Vincent Orimba,
który razem z nami podawał chorym M M S . Pobierał także krew chorym przed
i po zażyciu M M S w celu przeprowadzenia badań. Niestety, jego klinika była
jedyną, którą misja przestała zaopatrywać w M M S , gdy nagłe uznano mnie
za złego człowieka. Poniżej znajdziecie zdjęcie doktora Orimby w jego klinice.
Bez wątpienia z nim, jak i z innymi wspomnianymi w tej książce osobami,
można się ponownie skontaktować.
W Kakamega nie spotkałem żadnych białych osób. Raz na ulicy
zatrzymała mnie jakaś kobieta i uścisnęła moją dłoń. Powiedziała, że chce
pochwalić się swojemu mężowi, że dzisiaj uścisnęła rękę białego człowieka.
Gdy raz przy stole powiedziałem, że moją największą obawą jest,
że ci nawróceni kanibale raptem stwierdzą, że wolą się dobrze najeść niż pójść
do nieba, wszyscy zebrani śmiali się do rozpuku. Wszyscy powyżej 30-stki
twierdzili bowiem, że są nawróconymi kanibalami. Wątpię, czy rzeczywiście
tak było. Wydaje mi się, że oni po prostu lubią tak mówić.
r i u j o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a . A f r y k a W s c h o d n i a .
Na zdjęciu: Autor stoi pomiędzy Wadem Porterem i jego żoną, w otoczeniu
lekarzy i pielęgniarek. Wade uznał, że autor jest złym człowiekiem
i zdecydował się nie stosować suplementu M M S .
53
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a , A f r y k a W s c h o d n i a .
Kakamega, 11 luty 2004 r.
List od pracowników, należącej do organizacji Bali - World Mission
kenijskiej misji Ematsayi: biskupa, pastora Javana Ommaniego, zastępcy
biskupa, pastora Hezrona Okaby i przewodniczącego misji, Alfreda
Okwanyi.
W swoim liście dziękują oni Jimowi za to, że przysłał im swój preparat
na malarię. Piszą, że wszystkie z ponad tysiąca osób, którym go podali, między
innymi także pastor Omanni i jego żona, zostały wyleczone.
Wymieniają konkretne kliniki, szpitale i wioski, które Jim odwiedził
i podają szczegóły na temat liczby osób, które podczas tych podróży wyleczył. 1
5 4
r n d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a . A f r y k a W s c h o d n i a .
55
Luaowny suplement Mineralny XXI wieku. R o z d z i a ł S K e n i a . A f r y k a W s c h o d n i a .
Kakamega, 11 luty 2004 r.
List od doktora Isaaca Opondo z misyjnej kliniki Ematsayi w Kakamega,
należącej do organizacji Bali - World Mission.
W tym liście doktor Opondo opisuje swoje obserwacje z leczenia
malarii preparatem M M S .
Przytacza on przypadek półtorarocznego dziecka, u którego badanie
krwi wykazało wskaźnik zakażenia malarią o wartości +4. Po zażyciu „napoju
leczniczego Humbla" fazy I i II, dziecko to w przeciągu dwóch dni zupełnie
wyzdrowiało. Kolejną osobą, o której pisze jest 34-letnia pacjentka,
która chorowała na ciężki przypadek malarii i dość długo była na zwolnieniu
lekarskim. Po trzykrotnym zażyciu preparatu fazy II w ciągu pięciu dni wróciła
do pracy, a wykonane pod kątem malarii badanie krwi dało wynik negatywny.
Skuteczność „napoju leczniczego H u m b l a " w leczeniu także innych
niż malaria chorób potwierdza on na przykładzie trojga dzieci,
5 6
CyAnwny
S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 5, K e n i a . A f r y k a W s c h o d n i a .
które zachorowały na zapalenie oskrzeli oraz chłopca, u którego wyleczył
brodawki. W obliczu tak pozytywnych rezultatów, Opondo zapewnia Jima,
będzie dalej stosował jego preparat do leczenia innych chorób i na bieżąco
informował go o uzyskanych wynikach.
W zakończeniu swojego listu tłumaczy, że na przeszkodzie
w wykonywaniu badań krwi, które naukowo potwierdziłyby skuteczność tego
środka, stoją kwestie finansowe, których często nie da się pokonać.
Kakamega, 22 wrzesień 2004 r,
List od doktora Shikanga O-tipo, radnego ds. zdrowia prowincji
kakamega, z ramienia Ministerstwa Zdrowia.
57
i s . e m a A f r y k a W s c h o d n i a
W liście tym dr O-tipo zaświadcza, że stowarzyszenie Lurambi jest
organizacją społeczną, której celem jest walka ze wzrostem zachorowalności
na HIV/AIDS, ubóstwem, brakiem żywności i analfabetyzmem,
a w konsekwencji poprawa warunków bytowych dzieci, młodzieży i kobiet
żyjących w slumsach i na terenach wiejskich.
Prosi on, aby członkom tego stowarzyszenia udzielić wszelakiej
pomocy i umożliwić wykonywanie obowiązków.
58
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 5 . K e n i a . A f r y k a W s c h o d n i a
Klinika misyjna Ematsayi, 11 luty 2004 r.
Jedna z pacjentek, Siła K o m b o , dziękuje Jimowi, że dzięki jego
preparatowi zupełnie wyzdrowiała. W swym liście zwraca się ona także
z prośbą do organizacji chrześcijańskiej Christian Faith Fellowship
o rozszerzenie akcji leczenia malarii suplementem M M S na całą Tanzanię.
5 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 6 . U g a n d a , A f r y k a W s c h o d n i a ,
Rozdział 6
Uganda, Afryka Wschodnia
Gdy mój pobyt w Kakamega dobiegł końca, poleciałem
do Nairobi. Wygłosiłem tam wykład dla W a d e ' a Portera
i jego zespołu pielęgniarek i lekarzy, który został bardzo
dobrze odebrany. Gdy skończyłem, wszyscy obecni
rozmawiali ze m n ą jeszcze przez godzinę. Gratulowali mi
i wyrażali się o mnie w bardzo pochlebnych słowach,
ale z jakiegoś p o w o d u W a d e i jego żona stwierdzili,
że jestem złym człowiekiem. Oznaczało to koniec planów wyleczenia z malarii
mieszkańców pobliskiej wioski. W ogóle nie chcieli ze m n ą na ten temat
rozmawiać, a tym samym nie miałem możliwości wpłynąć na ich decyzję.
Co dziwniejsze, kilka tygodni po moim powrocie, zwolniono ze stanowiska
dyrektora organizacji FCF Int. w Stanach Zjednoczonych. To on podjął decyzję
o wysłaniu mnie do Afryki. Może te dwie sprawy wcale nie mają ze sobą
związku, aczkolwiek dziwi mnie fakt, że ten dyrektor został tak po prostu
zwolniony. Nigdy nie dowiedziałem się dlaczego. Tak czy inaczej historia toczy
się dalej.
Z Nairobi poleciałem do Kampali, w Ugandzie. Na lotnisko wyszedł
po mnie Solomon Mwesige, proboszcz tamtejszej misji i właściciel
przynależącej do niej kliniki. Pojechaliśmy do niego do domu,
gdzie przygotował dla mnie pokój. W tej części Afryki obowiązuje zwyczaj,
aby przed wejściem do domu zdjąć buty. Na początku o tym nie wiedziałem,
ale jak tylko się zorientowałem, przeprosiłem moich gospodarzy i zdjąłem buty.
Byli dla mnie niezwykle mili. Codziennie wieczorem siadaliśmy razem do stołu,
aby zjeść kolację. Jedzenie było pyszne. Uganda nie jest nękana żadnymi
konfliktami zbrojnymi, więc żywności jest pod dostatkiem. U w a ż n y obserwator
mógłby ją nawet nazwać krajem obfitości.
Solomon powiedział mi, że terapię suplementem M M S będę mógł
zacząć już nazajutrz rano w jego klinice. Byłem podekscytowany, ponieważ
była to dla mnie kolejna szansa zdobycia dowodów, że mój preparat jest
skuteczny. Rano zjadłem śniadanie i w klinice zjawiłem się około 8-ej rano.
Był 14 lutego 2004 r. Pacjenci już zaczęli się schodzić, bo Solomon ogłosił mój
przyjazd w swoim kościele.
6 0
f i i H p w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 6 . U g a n d a , A f r y k a W s c h o d n i a .
Na zdjęciu: Autor wraz z pielęgniarką przyglądają się, jak matka podaje
swemu dziecku Cudowny Suplement Mineralny M M S w centrum
m e d y c z n y m Life Link w Kampali,w Ugandzie.
Solomon zdecydował się pobierać niewielką opłatę za podanie mojego
suplementu. Wtedy na buteleczkach widniała jeszcze nazwa OS-82, ale już
dużo wcześniej w Kenii przestałem jej używać. Wszyscy, zarówno pielęgniarki
jak i lekarze, nazywali go po prostu „środkiem na malarię", więc w końcu i my
zaczęliśmy używać tego określenia. Zatem w rzeczywistości nazwę
zawdzięczamy naszym znajomym z Afryki. Gdy powiedziałem o niej
Arnoldowi, również od razu mu się spodobała.
Tutejszych pacjentów zacząłem leczyć opierając się na doświad
czeniach zdobytych w klinice w Kakamega. Podawałem im dawkę 30 kropli,
ale w pierwszym momencie stan prawie każdej osoby pogarszał się i pojawiały
się wymioty. Następnego dnia lub nawet w kilka godzin później wszyscy czuli
się dobrze, tym niemniej jednak wymioty były reakcją anormalną.
Doszedłem do wniosku, że i tutaj miałem do czynienia z inną odmianą zarodźca
malarii. Wszystkie chore na malarię osoby w tej okolicy miały powiększoną
śledzionę. U pacjentów w Kakamega nie stwierdziliśmy powiększonej
śledziony, więc podejrzewałem, że właśnie z tego powodu tutejsi chorzy inaczej
reagowali na M M S . Wymioty nie występowały u każdego pacjenta, zatem przez
kolejnych kilka dni kontynuowaliśmy takie leczenie, ale z każdym dniem
Przychodziło do nas coraz mniej pacjentów.
W końcu doszedłem do wniosku, że muszę wprowadzić jakieś zmiany.
Zdecydowałem się podawać chorym tę samą dawkę tylko na dwie tury:
n a
jpierw 15 kropli, a po upływie czterech godzin kolejne 15 kropli. Ta metoda
okazała się skuteczna. Mniejsze dawki nie wywołały wymiotów u żadnej osoby
61
. ^ ^ . c .
K,. l a n c i a . A f r y k a W s c h o d n i a .
Na zdjęciu: Centrum medyczne Life Link w Kampali, w Ugandzie.
Każdą dawkę 15 lub 30 kropli należy zmieszać z % lub Vi łyżeczki octu,
soku z cytryny, limonki lub innego kwaśnego płynu. Takie dozowanie oznacza,
że na każdą kroplę suplementu M M S przypada pięć kropli substancji
o kwaśnym odczynie. Bez niej M M S ma ograniczoną skuteczność, ponieważ
to właśnie kwasy spożywcze aktywują jego działanie. Przed dodaniem
kolejnych składników należy odczekać trzy minuty. Dopiero wówczas można
dolać małą szklankę soku, aby nieco polepszyć smak preparatu. Istotne jest,
aby sok nie zawierał dodatku witaminy C. Z tego względu najlepiej jest użyć
soku ze świeżo wyciśniętych owoców, gdyż wtedy jesteśmy pewni, iż nie
zawiera on dodatku witaminy C. Do prawie wszystkich soków w kartonach czy
butelkach, które są w sprzedaży, witamina C dodawana jest jako środek
konserwujący. Bez wątpienia jest ona także dobra dla organizmu, jednak w tym
konkretnym przypadku uniemożliwia skuteczne działanie suplementu M M S
w organizmie. Dlatego jeszcze raz podkreślę - używajcie tylko świeżo
przygotowanego soku.
W tej reakcji kwasy spożywcze spełniają bardzo ważną funkcję.
Powodują one, że chloryn sodu w sposób liniowy oddaje jony dwutlenku chloru,
a zarazem chronią go przed oddaniem zbyt wielu jonów za j e d n y m razem.
Jest to o tyle istotne, że niewskazane jest, aby przed dotarciem tej substancji
do żołądka wydzieliła się zbyt duża ilość dwutlenku chloru. Z drugiej strony
kwas octowy lub cytrynowy jest konieczny dla prawidłowego działania
62
i wnet przed kliniką znowu zaczęła ustawiać się kolejka. I tym razem udało
mi się znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Wszystkie opisywane przeze mnie
wydarzenia dostarczyły mi informacji na temat właściwego stosowania
suplementu M M S , a tym samym wpłynęły na instrukcje, jakich udzielam innym.
r n d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 6 . U g a n d a . Afryka W s c h o d n i a .
suplementu w organizmie. Kwas octowy wchodzi w skład octu, natomiast kwas
cytrynowy zawierają cytryny i limonki. Jeden z tych trzech kwasów jest
absolutnie koniecznym składnikiem napoju M M S .
Klinika Solomona nosi nazwę „Centrum medyczne Life Link",
a
jej adres to: skrytka pocztowa 15081, Kampala, Uganda, teł.: 077 479017.
pracowali w niej laboranci, którzy za pomocą mikroskopu byli w stanie wykryć,
c
z y we krwi obecne są zarodźce malarii. Podczas mojego pobytu w tej klinice
wyleczyliśmy co najmniej 50 pacjentów, u których badanie krwi najpierw dało
wynik pozytywny, a po zażyciu suplementu M M S - negatywny. Przeważającą
część ponad 500 pozostałych pacjentów nie interesowały badania krwi. Chcieli
po prostu zacząć czuć się lepiej i tak też było. Po zażyciu obu dawek preparatu
ich stan zdecydowanie się poprawiał. Co najmniej 9 5 % zgłaszających się do nas
osób chorowało na malarię, lecz nie byliśmy w stanie zbadać krwi każdej z nich.
Mimo wszystko zdołaliśmy udowodnić 50 przypadków skutecznego wyleczenia
malarii.
Krótko po moim przyjeździe do kliniki Life Link poznałem wyjątkową
osobę, Johna Tumuhairwe, pastora z Republiki Konga. Mój preparat wzbudził
jego zainteresowanie i gdy tylko sam go wypróbował, zaczął pomagać nam
w leczeniu zgłaszających się do nas chorych. Był bardzo podekscytowany
rezultatami, jakie obserwował i chciał, abyśmy razem pojechali do Konga.
Nie miałem jednak na to ani funduszy ani innych środków. Lecz John nie dał
łatwo za wygraną. Odwiedził kilka instytucji w Kampali i prawie udało mu się
załatwić mi pozwolenie wjazdu na teren wojskowy w północnej Ugandzie,
gdzie toczyły się działania wojenne. Chciałem tam pojechać, bo wiedziałem,
że pośród żołnierzy szerzy się plaga malarii, więc miałem szansę poważnie
przyczynić się do zakończenia wojny. Byłby to również świetny sposób
na zareklamowanie M M S . M i m o starań do końca mojego pobytu w Kampali
Johnowi nie udało się załatwić wszystkich formalności.
Na zdjęciu: Autor podaje pastorowi Johnowi Tumuhariwe pierwszą
dawkę preparatu (z powodu nawrotu choroby). Przeczytajcie także list od
Johna zamieszczony na końcu tego rozdziału.
6 3
. . „ . . ^ . m ». wpanda. Afryka W s c h o d n i a .
6 4
Odjeżdżając dałem mu ostatnią buteleczkę suplementu M M S , jaka mi
została. Była to ilość wystarczająca, aby wyleczyć około 180 chorych.
Gdy przeczytacie ostatni list od Johna, przekonacie się, że udało mu się
wyleczyć w Kongo całkiem sporo osób. Kilka miesięcy później wysłałem mu
dodatkowo 10 buteleczek, z których zrobił dobry użytek. W swoim liście
opisuje, jak dokładnie je wykorzystał. W październiku 2006 r. wysłałem
mu kolejne 10 buteleczek. Zamieszczone tu zdjęcie zostało zrobione
w momencie, gdy podawałem mu pierwszą dawkę M M S . Z Johnem,
jak i z większością osób wspomnianych w tej książce, można się nadal
skontaktować.
Pośród chorych na malarię osób, którym pomogłem, było kilkoro dzieci.
Niektóre z nich zapewne zmarłyby, gdyby nie podano im M M S . Wspomniane
przeze mnie w j e d n y m z poprzednich rozdziałów reakcje natychmiastowe
występowały rzadko, lecz podczas pobytu w klinice w Kampala zacząłem
zauważać, że są one często takie same. W miarę upływu czasu z i d e n t y f i
kowaliśmy następujące reakcje:
1) Zawroty głowy: kilka godzin po zażyciu preparatu M M S u niektórych
pacjentów pojawiały się zawroty głowy. Trwały one jednak nie dłużej
niż godzinę, a wraz z ich ustąpieniem znikały również objawy malarii.
2) Nudności: występowały one zwykle po 10-15 minutach od zażycia
preparatu i zazwyczaj nie utrzymywały się dłużej niż 15 minut.
3) Wymioty: niekiedy po zażyciu M M S chorzy wymiotowali, aczkolwiek
nie więcej niż raz.
4) Zmęczenie: chorych ogarniało przemożne zmęczenie i niemoc całego
ciała. Kilka lat wcześniej doświadczyłem tego na własnej skórze,
gdy zażyłem M M S , aby wyleczyć się z malarii, którą zaraziłem się
w dżungli. Chorego ogarnia poczucie całkowitego zmęczenia do tego
stopnia, że nie jest on w stanie się poruszać. Nie jest to uczucie
nieprzyjemne lecz dość dziwne i niektóre osoby m o ż e zaniepokoić.
Zwykle trwa od jednej do czterech godzin, nie dłużej.
5) Kilka ww. reakcji naraz: zdarza się niezwykle rzadko, ale spotkaliśmy
się z tym dwa razy.
Wszystkie te reakcje samoistnie i bezpowrotnie mijają, nie teeba więc
brać żadnych dodatkowych leków.
r n d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 6 . U g a n d a . Afryka W s c h o d n i a
W klinice Life Link było sześć łóżek. Po zażyciu suplementu M M S
wielu pacjentów całkowicie wyzdrowiało. Pracujący w niej afrykański lekarz
miał niezwykłe serce do dzieci. Zawsze bardzo się angażował i leczył
je z prawdziwym oddaniem. Podczas mojego pobytu w Kampali byłem
świadkiem, jak dzięki trafnie postawionej diagnozie udało mu się uratować
życie kilku osób. Dokładnie wypytał mnie o wszystkie szczegóły dotyczące
suplementu M M S . Opowiedziałem mu nawet o koledze, który wstrzykiwał
preparat stabilizowanego tlenu swoim zwierzętom d o m o w y m , i że parę razy
także i mi podał go dożylnie. W dalszej rozmowie zdradziłem mu nawet dawkę,
jaką stosował mój kolega, mianowicie 15 kropli rozpuszczonych w 20 ml płynu.
Pod koniec mojego pobytu zauważyłem, że lekarz ten kilka razy
rozmawiał z grupkami osób, które zwykły czekać na niego na zewnątrz kliniki.
Będąc światkiem kilku takich spotkań, zapytałem go, co to są za ludzie.
Odpowiedział, że był to jego chory na A I D S pacjent i jego krewni.
Nie dociekałem, o czym rozmawiali, bo uznałem, że byłoby to nietaktowne.
W dniu mojego odjazdu wziął mnie na stronę i powiedział, że zamierza
wypróbować M M S na kilku pacjentach chorych na AIDS i że spróbuje podać
go dożylnie. Dodał, że miał znajomości w największym szpitalu w Kampali
i że miał dojście do pacjentów, którym nie dawano już szans na przeżycie
i których odsyłano do domu. Pomyślicie zapewne, że mnie to zaniepokoiło.
Szczerze mówiąc - ani trochę. Przecież w Las Vegas mój kolega również kilka
razy podał mi M M S dożylnie i nic mi się nie stało. Najpierw do
wstrzykiwanego płynu dodaliśmy tylko jedną kroplę. Później dawkę
zwiększyliśmy do kilku, a pod koniec dwa razy zrobił mi zastrzyk z pełnej
dawki. Ani razu nie wystąpiły skutki uboczne. Wprost przeciwnie. Za pomocą
tego zastrzyku pozbyłem się bardzo poważnego przypadku grypy. W ogóle nie
martwiłem się o te osoby. Było mi raczej niezwykle przykro, że nie mogliśmy
pomóc każdemu pacjentowi, któremu nie dawano już szans na przeżycie,
jak również tym pozostającym w szpitalu.
65
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 6 . l ) p ą n d a
1
A f r y k a W s c h o d n i a .
Na zdjęciu: Większość dzieci,
jak i ta trójka, wierzyła,
że M M S to magiczny napój.
Dla jasności podkreślę jeszcze raz, że w organizmie ludzkim M M S
wydziela dwutlenek chloru, który jest najskuteczniejszym związkiem
niszczącym chorobotwórcze drobnoustroje, jaki do tej pory odkryto. Nie ma
powodu, dla którego nie miałby zniszczyć wirusa A I D S . W takim stężeniu,
w jakim występuje w preparacie M M S , jest całkiem bezpieczny dla ludzkiego
organizmu. Stosując M M S dożylnie nie należy dodawać octu. Krew ma bo w iem
takie samo neutralne pH jak woda, więc spełnia funkcję naturalnego
rozcieńczacza i powoduje, że dwutlenek chloru wydziela się przez kilka godzin
bez konieczności zmieszania M M S z octem.
Nie zachęcałem doktora, aby zrealizował swój pomysł, ale też nie
próbowałem go od niego odwieść. Uważałem, że dożylne podanie suplementu
na pewno tym osobom nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie - może pomóc.
Po wyjeździe z Afryki utrzymałem z nim bliski kontakt. Pisał, że w ciągu ośmiu
miesięcy podał M M S 390 chorym na A I D S pacjentom, których odesłano
do domu, bo nie dawano im już szans na przeżycie. Z jego e-maili wynikało,
że na dziesięć osób, którym podał mój preparat sześcioro czuło się lepiej tak,
że mogło wrócić do pracy i do normalnego trybu życia już w ciągu trzech dni.
Pozostałe 4 0 % wracało do zdrowia w ciągu 30 dni. O ile mu wiadomo, u żadnej
z wyleczonych osób nie nastąpił powrót choroby. Dwoje z 390 pacjentów
zmarło. Ci, których stan poprawił się w ciągu trzech dni, potrzebowali jeszcze
czasu, aby całkiem dojść do siebie, jakby ich organizm musiał nabrać sił po
niebywałym wycieńczeniu. Niestety nazwisko tego lekarza muszę zachować
w tajemnicy. Wyniki jego pracy mówią jednak same za siebie. Wszystkim tym
pacjentom, których zwolniono ze szpitala i odesłano do domu nie dawano
więcej niż parę tygodni życia.
Nie miałem p o w o d u wątpić w jego raporty, ponieważ nie było żadnego
powodu, dla którego miałby kłamać. Nic mu przecież nie płaciłem, ani nie
zaopatrywałem go w darmowe zapasy mojego suplementu (wyjeżdżając
zostawiłem mu 40 buteleczek). Mnie też udało się wyleczyć parę przypadków
AIDS. Mój kolega w Republice Malawi podał go kilku chorym na A I D S
6 6
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 6 . U g a n d a , A f r y k a W s c h o d n i a .
6 7
pracownikom, których stan był tak zły, że przebywali na zwolnieniach
lekarskich. Teraz wszyscy już wrócili do pracy.
Solomon Mwesige był zarówno właścicielem kliniki, jak i pastorem
okolicznego kościoła należącego do grupy misyjnej FCF Int. na kontynencie
afrykańskim. Zaobserwowałem u niego podobne objawy jak u pastora w Kenii.
On także brał dużo środków przeciwbólowych, aby uśmierzyć bóle wywołane
przez malarię. Oboje z żoną nie dopuszczali do siebie myśli, że chorują
na malarię. Tabletki przeciwbólowe są często w stanie uśpić niektóre objawy,
niezbyt dobrze, ale na tyle, aby być na chodzie. Zażywanie ich przez dłuższy
okres jest jednak bardzo ryzykowne, ponieważ malaria powoli wykańcza
organizm, a chory w ogóle nie jest tego świadom.
Gdy zapytałem, co mu dolega, odpowiedział: „Wiem, że to malaria,
tylko odwlekałem leczenie. W e z m ę teraz podwójną dawkę naraz." Chciałem
upewnić się, że wie, co robi i dodałem, że taka dawka z pewnością wywoła
nudności. „Zdaję sobie z tego sprawę," - odrzekł, „ale chcę się tego jak
najszybciej pozbyć i mieć pewność, że ze 100% skutkiem." Przez cały mój
pobyt w klinice obserwował, jak odmierzałem i zwiększałem dawki, więc
przygotował sobie podwójną dawkę, dodał octu i odczekał trzy minuty.
Przyznał mi się później, że wręcz chciał wywołać wymioty, gdyż dzięki temu
miał pewność, że jego organizm zwalcza chorobę.
Oto dokładne notatki, jakie wtedy zrobiłem: „Dwadzieścia minut
po zażyciu preparatu wystąpiły nudności. Godzinę później chory nie był
w stanie prowadzić samochodu i dostał biegunki. Dotarłszy do domu nie był
w stanie się ruszać, co najwyżej udało mu się pójść do toalety. Pierwsze objawy
wystąpiły około godziny 11.00 rano. Gdy dotarł do domu około 4.00 po
południu czuł się już lepiej. O godzinie 8.00 wieczorem był już w stanie wstać
z łóżka. Nudności ustąpiły, ale nadal był bardzo osłabiony. Następnego ranka
miał zawroty głowy, ale poza tym czuł się dobrze." Od początku do końca tych
męczarni był pełen entuzjazmu. Gdy pojawiły się nudności, był
podekscytowany, bo wiedział, że M M S działa. A nazajutrz, gdy wszystkie
objawy ustąpiły, nie mógł uwierzyć, jak dobrze się czuł.
Jego żona obserwowała katusze, przez jakie przechodził
z zaniepokojeniem, ale bała się, że pozostawiając sytuację bez zmian, może
sobie zaszkodzić. Zdawała sobie sprawę, że i ona uśpiła objawy malarii
tabletkami przeciwbólowymi. Gdy zdecydowała się zażyć M M S , Solomon
był cały czas przy niej. Nie wystąpiły u niej tak silne nudności, jak u Solomona,
lecz m i m o to leżała w łóżku prawie przez dwa dni. Gdy było po wszystkim,
me posiadała się z radości, że tak dobrze się czuła. Powiedziała, że pierwszy raz
°d ponad roku była w pełni sobą Uśpienie malarii za pomocą tabletek
przeciwbólowych powoduje, że objawy działania M M S są bardzo drastyczne.
Solomon i jego żona mogli uniknąć tych dość brutalnych reakcji, biorąc
mniejsze dawki przez kilka kolejnych dni. Byli oni jednak tak zajęci, że nie
m
° g l i pozwolić sobie na kilkudniowe leczenie.
, ......WHIM
i ,,*/•>• i
\ » A u ^ i a i
o . u ^ a n f j a . A f r y k a W s c h o d n i a .
6 8
Podczas mojego pobytu w Afryce nie miało znaczenia, z kim
pracowałem. Wszyscy byli w stosunku do mnie dość ufni. Najwidoczniej
podświadomie wyczuwali, bądź też wiedzieli, że ich dobro leżało mi na
względzie. Pobyt w klinice Solomona był niezwykle produktywny, dał mi
bowiem możliwość odkrycia szczegółów działania suplementu M M S .
Mój kierowca, Peter Mwangi, przyjechał do Kampali dzień po mnie. I j e m u
Solomon użyczył jednego z pokoi w swoim domu. W klinice Peter
był niezwykle uczynny: pomagał mi przygotowywać dawki suplementu,
robił zdjęcia i wręcz wchłaniał wszystkie informacje na temat M M S .
Kilka miesięcy później Solomon oskarżył Petera o zgwałcenie jednej
z jego służących. Dziewczyna była w ciąży. Peter twierdził, że to niemożliwe,
że nic takiego nie zrobił. Uważałem, że mówił prawdę, ponieważ mieszkając
w tym samym domu zapewne usłyszałbym jakiś hałas, zauważyłbym,
że dziewczyna płakała czy coś podobnego, a nie spostrzegłem nic
niepokojącego. Od samego początku odnosiłem wrażenie, że Peter to dobry
chłopak, więc jestem raczej skłonny uwierzyć jego słowom.
Co mnie zaniepokoiło to fakt, że jeszcze podczas mojego pobytu Solomon
zaczął zwalniać z kliniki jednego pracownika za drugim. Ze wszystkimi tymi
osobami miałem okazję pracować osobiście i m o i m zdaniem wykonywali oni
dobrą robotę. Nie m o g ł e m zrozumieć, dlaczego ich wszystkich zwolnił,
a gdy oskarżył Petera o zgwałcenie służącej, w duchu zwątpiłem w słuszność
tego oskarżenia. Jednak to on zarządzał tą kliniką, więc postanowiłem się
nie wtrącać.
Podczas mojego pobytu w klinice Life Link wyleczyliśmy ponad 500
osób. Solomon chciał, abym był obecny w klinice i pomagał mu w leczeniu,
ponieważ przychodzące do niego osoby oczekiwały, że będzie ich leczył biały
człowiek. Dzięki temu bardziej wierzyły w skuteczność mojego preparatu.
Nawet, gdy to nie ja im go podawałem, moja obecność dodawała im wiary.
Solomon zapewniał ich, że w klinice będzie biały człowiek, więc czuli się
pewniej, nawet jeżeli tylko stałem na werandzie.
Z Kampali wyjechałem 27 lutego 2004 r. Poleciałem najpierw do Reno,
a stamtąd wróciłem do Miny, mojego pustynnego miasteczka w Nevadzie.
r y d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 6 . U g a n d a , A f r y k a W s c h o d n i a
Kampala, 27 luty 2004 r.
List od dyrektora kliniki medycznej Life Link, pastora Solomona Mwagi
W liście tym pastor Mwesige zaświadcza, że Jim Humble wyszkolił
pracowników jego kliniki, jak prawidłowo podawać M M S .
Potwierdza on, że podczas pobytu Jima w tej klinice z malarii
wyleczono około 400 osób. M M S podano wszystkim pacjentom, u których
wstępne badanie krwi potwierdziło malarię. Powtórne testy krwi tych pacjentów,
Po zażyciu przez nich suplementu M M S , dały wynik negatywny.
Wszyscy chorzy, którym nie przeprowadzono badania krwi,
zaświadczyli, że już 24 godziny po zażyciu preparatu M M S czuli się lepiej.
6 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 6 . U g a n d a . Afryka W s c h o d n i a ,
List od Johna Tumuhairwe, pastora z miasteczka Kampala
7 0
W swym liście John opisuje, jak poznał Jima i jak zaczęli razem pracować.
Wspomina on, że jeszcze podczas pobytu Jima w Kampali, mimo starań i chęci
z obu stron nie udało mu się zorganizować wizyty w ministerstwie obrony.
Pisze, że dzięki buteleczce M M S , którą mu Jim podarował, wyleczył
wiele osób, między innymi kobietę chorą na HIV. Dziesięć otrzymanych
później od Jima buteleczek wykorzystał wraz z dr. E m m ą do leczenia chorych
na HIV żołnierzy w Ugandzie, uzyskując pozytywne rezultaty. W związku
z tym kilka miejscowych organizacji, między innymi oddział Wolrd Vision
International w Ugandzie, zlecił mu przetestowanie suplementu M M S
na osobach będących nosicielami wirusa HIV.
Kończąc wspomina, że zamierza przekonać lekarzy z Centrum
Medycyny Holistycznej w Kampali, aby zaczęli stosować preparat Jima jako
główny środek na malarię.
Cudowny S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S .
71
Rozdział 7
Dalsza historia M M S
Wróciwszy do Miny, zacząłem wysyłać e-maile
do wszystkich osób, jakie mi przyszły do głowy:
do prezydenta Stanów Zjednoczonych, Billa Gatesa,
do różnych osób zaangażowanych w działalność
dobroczynną i do wszystkich osobistości telewizyjnych
zajmujących się akcjami charytatywnymi, takich np. jak
Oprah Winfrey. Nadal wysyłałem darmowe próbki
mojego preparatu, lecz zacząłem go także sprzedawać po 20 dolarów za
buteleczkę o pojemności ok. 115 ml, zawierającą 325 dawek. Okoliczni
mieszkańcy mogli nabyć M M S już za 5 dolarów. Nawet gdy później podwoiłem
jego siłę i buteleczka o tej samej pojemności zawierała 450 dawek, cenę
pozostawiłem bez zmian.
W miarę upływu czasu znajdowałem nowe, lecznicze zastosowania
suplementu M M S . Przez całe życie miałem problemy z zębami tak,
że większość musiałem usunąć i zmuszony byłem nosić sztuczną szczękę.
Moje dziąsła były dość miękkie, więc zęby nie trzymały się w nich pewnie.
Często dostawałem zakażenia, aż pewnego razu zaczęły mnie tak potwornie
boleć, że myślałem, iż będę musiał jeden lub dwa usunąć. Postanowiłem wtedy
do szczotkowania zębów zamiast pasty użyć mojego preparatu. Zmieszałem
sześć kropli suplementu z
l
A łyżeczki octu, odczekałem trzy minuty i dolałem
l
A szklanki wody. Takiej mikstury użyłem do płukania zębów. Rezultaty
ponownie mnie zaskoczyły! Zakażenie i obolałość zniknęły w ciągu kilku
godzin, a już po tygodniu moje dziąsła były twardsze. Gdy w końcu musiałem
pójść do dentysty i usunąć ten ząb, doktor męczył się z nim przez godzinę.
Moje dziąsła były tak twarde, a ząb tak mocno ukorzeniony, że nie mógł go po
prostu uchwycić i wyciągnąć. Gdy było już po wszystkim, zacząłem się
zastanawiać, czy powinienem był go wyrwać, bo wydawał się być całkiem
zdrowy. Mój dentysta był jeszcze bardziej zdziwiony niż ja. Od tego czasu
wiele osób zaczęło używać preparatu M M S do higieny j a m y ustnej, wszyscy
z takimi samymi - pozytywnymi - rezultatami. W kilku przypadkach dzięki
szczotkowaniu zębów preparatem M M S wyleczono ropnie przyzębne.
Jestem pewny, że przez cały ten czas Arnold robił, co mógł,
a D
y zorganizować fundusze na mój następny wyjazd do Afryki. Osobiście
wychodziłem z założenia, że jeżeli tylko zapewniłby mi pieniądze na bilet
w
obie strony i pokrył części kosztów utrzymania, mógłbym pojechać
dosłownie wszędzie. Wiedziałem, że na miejscu porozmawiałbym z osobami
2
agencji rządowych i szpitali i na pewno znalazłbym jakieś miejsce,
gdzie można by przeprowadzić testy kliniczne. W przeciwieństwie do mnie
Arnold zakładał z kolei, że pieniądze by się znalazły, lecz potrzebowaliśmy
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S ,
72
oficjalnego zaproszenia. Z tego powodu latami nigdzie się nie ruszyliśmy.
Peter Mwangi uzyskał dla nas zaproszenie od jednego ze szpitali w Kenii
na przeprowadzenie tam testów klinicznych. Jak zapewne pamiętacie, podczas
mojego pobytu w Kenii i w Ugandzie Peter był m o i m kierowcą, którego
nauczyłem, jak należy podawać M M S . Dzięki temu zaproszeniu za 20 tys.
dolarów mogliśmy wykonać testy kliniczne na 100 pacjentach, zrobić badania
krwi przed i po zażyciu suplementu M M S i pokryć koszty mojej podróży.
Mimo faktu, iż dysponowaliśmy taką sumą, Arnold nie pozwolił mi pojechać
do Kenii. Zamiast tego chciał pomóc niejakiemu Floydowi Hammerowi i jego
żonie, którzy zaangażowani byli w kilka projektów w Tanzanii. Lecz oni
w ciągu miesięcy nie potrafili zorganizować ani jednego testu klinicznego
i koniec końców testy te w ogóle nie doszły do skutku. Mogliśmy je
przeprowadzić z pomocą Petera, ale Arnold upierał się, abyśmy postępowali
zgodnie z jego planem, niezależnie od rezultatów.
Przez ponad rok za pośrednictwem naszej Fundacji Leczenia Malarii
przesyłaliśmy Floydowi Hammerowi pieniądze na wykonanie testów
klinicznych, lecz nigdy nie otrzymaliśmy od niego jakichkolwiek przydatnych
informacji. Pomogliśmy mu kupić półciężarówkę, wysłaliśmy do Tanzanii
kontener z żywnością, a on w swoim raporcie do przełożonych w U S A słowem
0 nas nie wspomniał. Pisał, że leczył chorych na malarię, lecz nigdy nie dodał,
że do leczenia stosował suplement M M S . W końcu Arnold powiedział, że nie
wyślemy mu więcej ani grosza. Gdybym sam mógł zarządzać naszymi
finansami, za tę sumę pieniędzy przeprowadziłbym testy kliniczne w Kenii
1 tym samym uzyskał dowód, którego wszyscy od nas żądali. Dyskretnie
napomykałem Arnoldowi, że wysyłanie Floydowi pieniędzy nie przyniesie nam
żadnego pożytku, lecz dopiero po roku moje słowa w końcu do niego trafiły.
Jednocześnie próbowałem nakłonić Arnolda, abyśmy do kontynu
owania leczenia zatrudnili oficjalnie mojego kenijskiego kierowcę, Petera
Mwangi. Po pierwsze posiadał on konieczną wiedzę i umiejętności,
bo osobiście go wyszkoliłem, a po drugie znał szpitale w Kenii, które chciały
wypróbować M M S . Mógłby on odwiedzać okoliczne kościoły, sierocińce,
szpitale i kliniki i zachęcać lekarzy do stosowania naszego preparatu. Ludzie
mu ufali, więc jestem pewny, że wielu byłoby chętnych wypróbować nasz
preparat. Podczas, gdy traciliśmy czas i daliśmy się wodzić za nos Floydowi,
Peter mógł wyleczyć tysiące osób, a M M S używano by w dziesiątkach klinik
i szpitali. Niestety, wszystko, co mówiłem odbijało się jak groch o ścianę.
Zatrudniając Petera, czyli miejscowego, a nie Amerykanina, również sporo
byśmy zaoszczędzili. Nie musielibyśmy pokrywać kosztów jego podróży
do Afryki, a miesięcznie płacilibyśmy mu nie więcej niż 100 dolarów.
Jedyne wydatki, jakie należałoby pokryć to paliwo, pewne koszty operacyjne
oraz dostawa dużej ilości suplementu M M S . Wydalibyśmy 1/10 tego,
ile kosztowałoby nas zatrudnienie obcokrajowca lub misjonarza. Ponadto Peter
zrobiłby dokładnie to, o co byśmy go poprosili. Arnold twierdził, że mu nie ufa,
r u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S .
73
chociaż nigdy go nie poznał. Ja natomiast pracowałem z Peterem na co dzień
przez pełen miesiąc. Do czasu mojego wyjazdu zdążyliśmy się zaprzyjaźnić.
A Floyd wyciągnął od nas tysiące dolarów i na koniec nawet nie powiedział
dziękuję". Były to pieniądze wyrzucone w błoto.
Arnold popełniał błąd za błędem, a m i m o to ciągle twierdził,
że wszystko musi iść zgodnie z jego planem. Zatrudnił chłopaka, który
przysporzył nam poważnych problemów i w konsekwencji uniemożliwił
oficjalne uznanie naszej Fundacji Leczenia Malarii jako organizacji
charytatywnej. Kilku innym osobom zlecił zaprojektowanie naszej strony
internetowej. Po roku intensywnych prac rezultaty były, delikatnie mówiąc,
marne. Arnold zlecił więc tę robotę innemu gościowi, zapłacił mu z góry
1 nigdy strony nie zobaczył. Czas upływał, a strony jak nie było, tak nie było.
Minęło już sześć lat, a w momencie, gdy piszę tę książkę nasza strona
internetowa nadal nie istnieje. Floydowi Hammerowi zapłaciliśmy tysiące
dolarów, a w zamian nie otrzymaliśmy żadnego dowodu i żadnych danych
na temat liczby osób wyleczonych z malarii za pomocą naszego preparatu. Za te
zmarnowane przez Arnolda pieniądze mogłem zlecić przeprowadzenie kilku
testów klinicznych w Kenii i empirycznie udowodnić skuteczność mojego
preparatu. Mimo, że po raz kolejny nawalił, ciągle kategorycznie twierdził,
że musimy postępować zgodnie z jego planem. Powtarzał mi, że taki warunek
postawili sponsorzy. W rzeczywistości udaremnił on poszerzenie dystrybucji
suplementu M M S , chociaż uparcie twierdził, że nad tym pracuje.
Pomimo faktu, iż byłem członkiem zarządu Fundacji Leczenia Malarii,
Arnold uważał, że należy nią zarządzać na zasadach przedsiębiorstwa. Miał tu
na myśli fakt, że to on był jego prezesem i od niego zależały wszystkie decyzje.
Wspólnie z Johnem bez dyskusji całkowicie odsunęli mnie od steru.
W momencie gdy próbowałem nawiązać do wydarzeń sprzed kilku tygodni
czy miesięcy, oboje wmawiali mi, że jestem w błędzie. Gdy zbyt długo
obstawałem przy swoim, zaczynali podnosić na mnie głos. Nie byłem w stanie
przekonać ich do żadnego z moich pomysłów. Wszystko było dobrze, dopóki
trzymałem język za zębami. Mogłem spakować swoje manatki i po prostu
odejść, co też powinienem był uczynić. Arnold mamił mnie jednak obietnicą
że niedługo zdobędzie pieniądze na moją kolejną podróż do Afryki, abym mógł
udowodnić skuteczność suplementu M M S . Wtedy nikt nie miałby podstaw
do dalszych wątpliwości. Z tego względu siedziałem cicho i liczyłem na to,
że Arnold wywiąże się z obietnicy. Przyznam, że po moim powrocie
2
pierwszej wyprawy do Afryki, Arnold zadzwonił do mnie i zapytał, jak moim
2
daniem powinniśmy dalej postępować. Powiedział, że chce znać moje zdanie,
aczkolwiek później wszystko było po staremu. Robił wszystko wedle własnego
uznania zupełnie ignorując moją opinię. Do tego czasu Arnold był moją jedyną
°Pcją, ale wtedy właśnie wpadłem na pomysł napisania tej książki.
Poza tym udało mi się podpisać kontrakt ze Światową Organizacją
Zdrowia, W H O (World Health Organisation). Jeszcze przed wyjazdem do Kenii
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S
i Ugandy wysłałem do W H O szereg listów. Najwyraźniej chcieli mi dać
do zrozumienia, że są zainteresowani, bowiem w odpowiedzi na jeden z listów
pisali, że prowadzą program badań nad skutecznością niektórych leków
w leczeniu malarii. Stwierdzali także, że chcieliby wypróbować M M S .
Omówiliśmy parę spraw, a następnie przesłali mi u m o w ę . W kilku kwestiach
musieliśmy jeszcze negocjować, parę punktów zostało zmienionych, lecz
w końcu ją podpisałem i wysłałem do W H O wraz z buteleczką suplementu
M M S . Około półtora roku później, już po m o i m powrocie z Afryki, otrzymałem
od nich wiadomość, że prowadzą badania nad moim preparatem w niezależnym
laboratorium. Gdy dowiedziałem się, że powierzyli to zadanie pewnemu
lekarzowi, ogarnęło mnie podekscytowanie. Jednak ku mojemu zaskoczeniu
lekarz ten, przeprowadziwszy testy na myszach, stwierdził, że mój preparat nie
jest w ogóle skuteczny. W swym raporcie napisał on, że suplement M M S
nie tylko nie wyleczył, ale także w ogóle nie przyczynił się do poprawy stanu
zdrowia poddanych badaniom myszy. Byłem nieobecny podczas testów,
więc nie mogłem nic powiedzieć. Nie chce mi się wierzyć, że z jednej strony
za sprawą M M S do zdrowia wróciło 35 tys. osób, a z drugiej nie był on w stanie
wyleczyć myszy.
M o i m zdaniem, gdyby W H O naprawdę zależało na poprawie zdrowia
osób na całym świecie, co tak uparcie twierdzą, to suplement M M S
przetestowaliby dużo staranniej. Zwłaszcza, gdy poinformowałem ich
o sukcesach, jakie odniosłem w Kenii i Ugandzie. Do tego czasu 35 tys.
pacjentów zostało skutecznie wyleczonych, co potwierdzają raporty. Lekarza,
który przeprowadzał zlecone przez W H O testy, poinformowałem
o przeprowadzonych przeze mnie badaniach środowiskowych, ale ewidentnie
nie był nimi zainteresowany, podobnie jak ludzie z W H O . W przeciwnym razie
poprosiliby mnie, abym również wziął udział w tych testach laboratoryjnych.
Bowiem lekarz ten nie wiedział, jak działa M M S . Nie miał o tym preparacie
zielonego pojęcia. Nie rozumiał, na jakiej zasadzie ocet aktywuje niektóre
składniki i nie wiedział nawet, jakie związki chemiczne uczestniczą w tej
reakcji. Nie wiedział, bo nie chciał wiedzieć. Wolał przeprowadzić te badania
nie zagłębiając się w - zapewne zbędne jego zdaniem - szczegóły. Biorąc pod
uwagę jego całkowity brak zainteresowania chemiczną stroną suplementu M M S ,
ośmielę się stwierdzić, iż wręcz chciał udowodnić jego nieskuteczność.
W przeciwnym razie, czy zignorowałby fakt, że za pomocą M M S wyleczono
35 tys. chorych na malarię osób? Zadzwoniłem do niego i długo wyjaśniałem
mu wszystkie szczegóły, lecz m i m o to nie zmienił swojego nastawienia.
Wniosek jest prosty: ludzie z W H O chcieli, aby w swym raporcie lekarz ten
stwierdził, że suplement M M S nie jest skuteczny.
Podobnie, negatywne wyniki testów nad M M S uzyskał pewien lekarz
w Izraelu. Jednak wzbraniał się on przed użyciem octu do aktywacji preparatu.
Twierdził, że octan spełnia to samo zadanie i do badań stosował tylko octan.
7 4
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S
List od Światowej Organizacji Zdrowia z dnia 4 kwietnia 2003 r.
Poświadczający zawarcie z Jimem umowy z klauzulą poufności.
75
Prawda jest taka, że octan to nie to samo co ocet. Skład chemiczny obu tych
związków jest zupełnie inny, ale on oczywiście wiedział najlepiej.
Dla waszej informacji na następnej stronie załączyłem list
potwierdzający zawarcie u m o w y z W H O . Cały kontrakt jest zbyt długi, abym
go mógł zamieścić w tej książce, ale razem z nim ludzie z W H O przysłali
mi niniejszy list. Jeżeli chcielibyście zobaczyć cały kontrakt, skontaktujcie się
ze mną, a przyślę w a m jego kopię. Możecie również odwiedzić mnie i osobiście
go przejrzeć.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 7 . Dals/ą historia M M S .
Tymczasem Arnold zaczął coraz bardziej forsować swoje pomysły.
Uznał, że nie mogę tak po prostu rozdawać M M S za darmo. Takie rozmowy
były niemalże na porządku dziennym. Chciał mieć kontrolę nad każdą
pojedynczą buteleczką. Piszę o tym, ponieważ gdy dowiedział się, że dałem
komuś buteleczkę preparatu za darmo, zaczął straszyć mnie więzieniem.
Jestem przekonany, że uważał, iż wszystkie nasze projekty w Afryce były jego
zasługą. Ciągle wyszukiwał organizacje i osoby, które „ewentualnie" chciały
sfinansować nasze badania w Afryce. Dzwonił do mnie na przykład
z San Francisco opowiadając, że właśnie rozmawiał z kolejnym potencjalnym
sponsorem. Następnym, którego nigdy nie poznałem.
Wprawdzie całe dnie spędzałem na pustynnym odludziu w Minie,
ale m i m o to jedynie za sprawą e-maili udało mi się zawrzeć kilka znajomości
i w konsekwencji od marca 2004 r. wyleczyć z malarii 5 tys. osób. Osiągnięcia
Arnolda sprowadzały się do pustego gadania, jednak jak twierdził różnica
polegała na tym, że on miał miliony na sfinansowanie naszych projektów
w Afryce, a ja miałem swój marny zasiłek.
Pewnego dnia, około rok po powrocie z Ugandy, podczas naprawiania
dachu spadłem i skręciłem kark. Natychmiast zawieziono mnie do pobliskiego
szpitala. Tam jednak lekarze nie mieli odpowiedniego sprzętu, aby mnie
operować, więc samolotem przewieziono mnie do Reno. Lekarze w Reno
przeprowadzili konieczną operację i w drugi krąg szyjny wstawili tytanową
śrubę. (Ten sam krąg złamał aktor, który grał Supermana.) Gdybyście tylko
mogli zobaczyć tę śrubę: przypominała ona 3,5-centymetrowy drewniany kołek.
Przy upadku potłukłem sobie także plecy, ale w miarę szybko wydobrzały.
Nie to, co kark. Kręgi szyjne nie stykały się ze sobą jak należy, więc nie chciały
się zrosnąć. Podczas operacji lekarz powinien był przekręcić śrubę jeszcze o pół
obrotu. Sześć miesięcy później mój kark nadal się nie zrósł. Lekarze nalegali,
aby przeprowadzić kolejną operację i wsadzić dwie kolejne śruby. Specjaliści
w Veterans Hospital również byli zdania, że konieczna jest powtórna operacja,
ale zamiast śrub mieli inny pomysł. Jednakże przez następne pół roku nikt nic
nie zrobił. Pozostawili mnie tak między młotem a kowadłem.
Aż pewnego dnia mój kolega z Kanady, Michael Haynes, zasugerował,
abym spróbował magnetoterapii. W Internecie wyszukałem kliniki, które
stosowały tę właśnie metodę leczenia i dowiedziałem się, że daje ona bardzo
dobre rezultaty. Koszt takiej terapii był astronomiczny. Zebrałem więc jak
najwięcej informacji zarówno na temat nowych, jak i do tej pory stosowanych
technologii, a następnie kupiłem najsilniejsze magnesy, jakie są w sprzedaży.
Są one tak silne, że mogą wyrządzić krzywdę, jeżeli niewłaściwie się ich używa,
np. zmiażdżyć palec lub nawet go odciąć. W magnetoterapii zakłada się,
że w celu uzyskania maksymalnej siły leczniczej w organizmie należy stworzyć
pełen obwód magnetyczny.
76
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y XXI wieku. Rozdział /. Dalsza historia M M S
W międzyczasie nadal korespondowałem z wieloma osobami w Afryce
oraz wysyłałem e-maile do różnych organizacji. Z zakupionych magnesów
i stalowego pręta zrobiłem obręcz, dzięki której mogłem uzyskać zamknięty
obwód magnetyczny biegnący przez kark z biegunem południowym
przyłożonym do złamanego kręgu. Przyłożyłem tę obręcz w taki właśnie sposób
i w takiej pozycji siedziałem pięć dni i nocy, aby mieć pewność, że magnesy
będą dokładnie na swoim miejscu. Piątego dnia kark trochę mi napuchł, więc
lekarz zdecydował się zrobić kolejne prześwietlenie. Okazało się, że pęknięty
krąg idealnie się zrósł. Lekarz stwierdził, że nie muszę już chodzić w kołnierzu
korekcyjnym i mi go zdjął. Stwierdził, że dobrze, że wstrzymał się z kolejną
operacją. Zupełnie zapomniał, że użyłem magnesów, ale prawdę mówiąc nie
był tym w ogóle zainteresowany. Wydaje mi się, że czułby się lepiej, gdyby
mnie operował. Przełożenie operacji było moją, a nie jego decyzją.
Nie wiem dokładnie, na jakiej zasadzie działa obwód magnetyczny.
Wiem jednak, że magnesy o niezwykle dużej sile powodują, że chore miejsce
nabrzmiewa i staje się czerwone. Nie ulega wątpliwości, że dodatkowe
ukrwienie rany bądź złamania wspomaga jego leczenie. Wyniki prześwietlenia
wykonanego przed moją pięciodniową terapią magnesami i po niej wykazały,
że pęknięty krąg zrósł się w ciągu tych kilku dni. Poczułem ulgę, że stan
zdrowia nie stanie mi na przeszkodzie w ponownej wyprawie do Afryki, jeżeli
nadarzy się taka okazja. Tym z was, którzy mają problemy z gojeniem się ran,
zdecydowanie polecam magnetoterapię.
Po jakimś czasie otrzymaliśmy telefon od pewnego człowieka z Gwinei,
który chciał, abyśmy przyjechali i pomogli wyleczyć chorych w jego kraju.
Twierdził, że był przyjacielem Pierwszej Damy i że mógł uzyskać dla nas
oficjalne pozwolenie. Opowiedział jej o nas i dodał, że wszyscy liczą na nasz
przyjazd. W końcu Arnold pozwolił mi z nim porozmawiać i uzgodniliśmy,
że zaczniemy przygotowywać się do podróży. Raz sam zadzwoniłem do tego
człowieka z Gwinei i wtedy rozpętało się piekło. Arnold wściekł się
i powiedział, że zabrania mi kiedykolwiek jeszcze rozmawiać z tym mężczyzną.
I w ogóle z każdą osobą, którą uważał za swój kontakt. Nie przebierał
w słowach i krzyczał na mnie, czego nie mogłem znieść. Okazało się,
że człowiek ten chciał dyktować nam warunki i decydować o każdym naszym
kroku. To było dla nas nie do przyjęcia, więc wyjazd do Gwinei nie doszedł
do skutku. Tak przynajmniej powiedział mi Arnold. Nie potrafię wam opisać,
jak upokarzające jest, gdy ktoś dyktuje wam, z kim możecie rozmawiać, a z kim
nie. Wszystkie te wydarzenia miały miejsce na początku 2005 roku.
Chino jedzie do Sierra Leone (Afryka Zachodnia)
Nieoczekiwanie skontaktował się ze m n ą pewien młody człowiek,
Chino, i powiedział, że chciałby dowiedzieć się więcej na temat suplementu
^ M S . (Wtedy nazywaliśmy go jeszcze „środkiem na malarię".)
77
e u a o w n y suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 7. Dalsza historia M M S .
Na zdjęciu: Krewni Chino w Sierra Leone pomogli mu wyleczyć setki
chorych. Każdy z plastikowych kubeczków zawiera pojedynczą dawkf
MMS.
7 8
Poznałem go w Beatty, w Nevadzie, jakoś w marcu 2005 r. Wyjaśniłem mu, j
działa M M S , przygotowałem parę dawek i poprosiłem, aby sam spróbował.
Chino wyjaśnił mi, że jego rodzina posiadała dużą kopalnię złota nad
największą rzeką w Sierra Leone. Powiedział, że sytuacja tam była tak poważna
że wszyscy z jego rodziny chorowali na malarię, a śmiertelność był bardzo
wysoka. Poprosił mnie o największą dostawę suplementu M M S , jaką mogłem
zorganizować. Obiecałem, że zrobię, co w mojej mocy. Ustaliliśmy cenę,
na którą przeciętny mieszkaniec Afryki mógł sobie pozwolić, mianowicie 10
centów za dawkę. Chino powiedział, że zorganizuje pieniądze. Dałem mu
wtedy za darmo 20 buteleczek, lecz nalegał, że wkrótce za nie zapłaci.
Jedna buteleczka miała wystarczyć na wyleczenie około 200 osób, ponieważ
zgodnie z tym, co mówił Chino, ponad połowę chorych stanowiły dzieci.
D w a miesiące później odwiedził mnie w Minie. Opowiadał, że pojechał
do Sierra Leone i w swojej wiosce i w jej okolicach wyleczył około tysiąca osób,
a wiele czekało na kolejną dostawę M M S . Niestety, za leczenie nie mógł
pobierać jakiejkolwiek opłaty, ponieważ, gdy tylko władze się o tym
dowiedziały, chciały zabrać zarówno zarobione pieniądze, jak i sam preparat.
Były to realia Wschodniej Afryki. Tamtejsze władze chcą, aby wszystkie
pieniądze trafiały do ich sakiewki, a wszystkie interesy były pod ich kontrolą.
Jeżeli natomiast rozdaje się coś za darmo, nie ma z tego dochodu i rząd
nie zawraca sobie tym głowy. Jedyną możliwością stosowania suplementu
M M S w tych krajach jest po prostu podawanie go za darmo.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 7 . D a l s z a h i s t o r i a M M S
W przeciwnym razie władze wszystko skonfiskują i zaczną sprzedawać
lek tym, którzy są w stanie słono za niego zapłacić. Jego zdaniem chorzy
w
Sierra Leone będą mieli dostęp do M M S , tylko jeżeli leczenie będzie
nieodpłatne. Zapewniał mnie jednak, że ma znajomych w USA, którzy są
gotowi pokryć wszystkie koszty. M i m o to nie chciałem brać od niego pieniędzy.
Na zdjęciu: Chorzy w Sierra Leone czekają w kolejce po swoją dawkę
M M S . A wszystko to dzięki Chino.
Przygotowałem Chino 100 buteleczek preparatu po 450 dawek
w każdej, a następnie pojechaliśmy do Reno i wysłaliśmy wszystko do Sierra
Leone. Chino zapłacił za przesyłkę kartą kredytową. Ja nie chciałem żadnych
pieniędzy. Poprosiłem go jedynie, żeby każdą wyleczoną osobę poprosił
o napisanie krótkiego listu. Gdy wszystko załatwiliśmy, Chino pojechał
z powrotem do Afryki. Wrócił trzy miesiące później, uleczywszy następnych
5 tys. osób. Nie przywiózł co prawda listów, lecz zdjęcia, ponieważ tym razem
podczas leczenia miał przy sobie aparat i zlecił swojemu kuzynowi robienie
zdjęć. Poprosił mnie wtedy o kolejną dostawę suplementu M M S . Ani razu nie
odmówiłem jego prośbie, m i m o że nie zdobył tych listów. Załączyłem tu kilka
2
jego zdjęć.
John nieustannie powtarzał, że próbuje zorganizować fundusze na nasz
kolejny wyjazd do Afryki, a Arnold twierdził, że musimy także zdobyć
oficjalne zaproszenie. Wiedzieli, że nie będę się wtrącać, bo to oni byli
w posiadaniu pieniędzy i ciągle rozmawiali ze mną o konieczności
Przeprowadzenia testów klinicznych w Afryce. Żerowali na mojej chęci
Pomocy tym ludziom. Byli w posiadaniu wiedzy na temat mojego preparatu,
odsunęli mnie od głosu, a poza pokryciem kosztów podróży (były to sprawy
79
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 7 . D a l s z a historia M M S
groszowe) nic mi nie płacili. Utrzymywali, iż obiecali sponsorom, że nikt
(czyli ja) nie będzie miał z tego dochodu, a wszystkie przekazane przez nich
pieniądze przeznaczone będą na pomoc chorym w Afryce. Jak m o g ł e m się temu
sprzeciwić?! Czy miałem prawo oczekiwać jakiegoś finansowego
wynagrodzenia za wymyśloną przeze mnie metodę?! Jednak prawdę mówiąc,
nigdy się nie dowiedziałem, kim byli ci „sponsorzy".
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że z jednej strony
zapewniali mnie, że wszystkie pieniądze szły na leczenie chorych w Afryce,
a z drugiej zaczęli promować mój produkt w Republice Malawi. Po jakimś
czasie zaczęli tam prowadzić kilka innych firm np. kopalnię i przedsiębiorstwo
zajmujące się nowoczesną uprawą ryżu, dzięki której byliby w stanie pokryć
niemalże światowe zapotrzebowanie na ryż. Ja nie m a m - i nie chcę mieć -
udziału w żadnej z tych firm. Wierzę, że jeżeli nie będę ustawał w staraniach,
aby informacje o suplemencie M M S obiegły cały świat, pieniądze w końcu się
znajdą. A nawet, jeżeli nie i tak uważam, że informacje te są zbyt cenne,
aby były w posiadaniu pojedynczej osoby. Nie dopuszczę, by tak się stało.
Dołożę wszelkich starań, aby moja książka dotarła do jak największej liczby
osób.
Na zdjęciu: Chino, po lewej, podaje M M S chłopcowi, który nie za bardzo
chce go wypić. Jednak większość dzieci uważa M M S za magiczny napój
i odnosi się do niego z entuzjazmem.
80
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 , M a l w i , A f r y k a W s c h o d n i a .
W końcu założona przeze mnie i Arnolda Fundacja
Leczenia Malarii otrzymała oficjalne zaproszenie do
Republiki Malawi. Nie było to zaproszenie bezpośrednio
od rządu, lecz od pewnego malawijskiego biznesmena,
Zahira Shaikha. Był to człowiek udzielający się
charytatywnie, więc gdy dowiedział się o naszej fundacji,
był niezwykle zdeterminowany, żeby pomóc osobom
chorym na malarię w swoim kraju. W lutym 2006 r., dzięki zaproszeniu
od Shaikha i pieniądzom zorganizowanym przez Johna, polecieliśmy
z Arnoldem do Malawi. Pojechały tam z nami dwie dodatkowe osoby, które
Arnold koniecznie chciał zabrać.
Na zdjęciu od lewej do prawej: James Christiansen, Jim Humble (autor),
Zahir Shaikh i John Wyaux.
Na dzień przed odlotem wszyscy razem poszliśmy na pożegnalny obiad.
John zwrócił się do mnie i powiedział - tak, że wszyscy zgromadzeni słyszeli:
»Chcę, żeby wszystko było jasne: masz postępować tak, jak Arnold sobie tego
2
yczy, bo inaczej przestanę finansować tę wyprawę. Nie jesteśmy w stanie
Przewidzieć, co ci przyjdzie do głowy, a nie możemy sobie pozwolić na to, żeby
Przez ciebie coś poszło nie tak." Odpowiedziałem potulnie, że będę się stosował
d° poleceń Arnolda. Jego słowa były dla mnie całkowitym zaskoczeniem,
Ponieważ już od dawna to Arnold o wszystkim decydował. Obaj z Johnem
81
R o z d z i a ł 8
Malawi, Afryka Wschodnia
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 8 , M a l w i , A f r y k a W s c h o d n i a .
82
dołożyli wszelkich starań, abym nie miał nic do powiedzenia, a m i m o to na
okrągło mi to powtarzali. Bez jakiegoś specjalnego powodu John musiał po raz
kolejny sprawić mi przykrość. Wiele pomysłów Arnolda było już na starcie
spalonych, lecz on musiał się o tym osobiście przekonać. Mojego zdania i tak
nie wziąłby pod uwagę.
Wiele razy chciałem wycofać się z tej spółki, ponieważ nie mogłem
znieść ciągłego poniżania. Co mnie powstrzymywało, to świadomość, że w tym
wszystkim chodziło przecież o p o m o c osobom chorym na malarię w Malawi.
Wiedziałem, że gdybym się wycofał, cała misja wzięłaby w łeb. Faktem jest, że
doszła ona do skutku za sprawą pieniędzy Johna, lecz także lat mojej pracy,
mojego suplementu i moich starań o udostępnienie go chorym. Nie zdawałem
sobie sprawy, że stanowię dla nich zagrożenie. Robiłem dokładnie to, co mi
kazali. Miesiąc później, gdy wróciliśmy z Malawi, John przyszedł mnie
przeprosić. Zrobił to jednak, bo tak mu kazała jego dziewczyna, a nie z własnej
inicjatywy. Bogaci ludzie mają tę cechę, że nie umieją szanować biedniejszych
od siebie. Prawda jest taka, że pieniądze nie mają dla mnie znaczenia.
Poświęciłem 50 lat swojego życia i setki tysięcy dolarów, aby poznać różne
teorie filozoficzne i religijne i nadać mojemu życiu bardziej duchowy wymiar.
Posiadam coś, czego John i Arnold nigdy nie będą mieli i czego nigdy nie
zrozumieją. Zgłębienie duchowego wymiaru życia uzbroiło mnie w umiejętność
rozpoznawania nadarzających się możliwości. Właśnie dzięki temu odkryłem
suplement M M S .
Zahir Sheikh (na zdjęciu), biznesmen, który zaprosił nas do Malawi,
jest z pochodzenia Hindusem. Jego rodzina wywodzi się z Indii Wschodnich,
lecz przeniosła się do Malawi wiele lat temu. Zahir dokładał wszelkich starań,
abyśmy otrzymali oficjalne pozwolenie na stosowanie M M S (wtedy jeszcze
„środka na malarię"). Odwiedzaliśmy różne instytucje rządowe w stolicy
Malawi. Codziennie przyjeżdżał po nas swoim samochodem i zawoził na
spotkania z K o m e n d a n t e m G ł ó w n y m Policji, Inspektorem Generalnym,
Ministrem Zdrowia, itd. Za każdym razem najpierw Zahir przedstawiał nas
danej osobie. Następnie Arnold opowiadał o szczegółach naszej afrykańskiej
misji, a ja o zasadzie działania i skuteczności suplementu M M S . W końcu się
udało i była to tylko i wyłącznie zasługa Zahira. W zależności od tego ile pytań
padało ze strony naszego rozmówcy, przez 10-20 minut opisywałem chemiczne
aspekty M M S . Zdziwiłem się, że Arnold pozwolił mi wdawać się
w takie szczegóły, ponieważ przed wyjazdem stanowczo twierdził, że nikomu
w Malawi nie powinniśmy zdradzać szczegółów na temat działania naszego
suplementu. Ja byłem zdania, że nasz plan nie wypali, jeżeli ludzie nie będą
wiedzteW, na jaYiej zasadzie dz\a\a M M S . By\ to jeden z gtównych punktów
spornych i powód, dla którego oboje z Johnem stwierdzili, że stanowię dla nich
zagrożenie.
Na zdjęciu: Trzech więziennych pielęgniarzy obserwuje, jak autor
przygotowuje suplement M M S .
Z jednej strony zabronili mi w ogóle poruszać ten temat, a z drugiej
już podczas pierwszego spotkania Arnold rzekł do naszego rozmówcy:
„Oto wynalazca suplementu M M S , który opisze panu, na jakiej zasadzie
to wszystko działa". Najpierw miesiącami Arnold powtarzał mi, że nie
będziemy mówić o żadnych szczegółach, a na miejscu najwyraźniej uzmysłowił
sobie, że bez tego daleko nie zajdziemy. Był to typowy przykład sposobu,
w jaki dawano mi do zrozumienia, że to Arnold ma nad wszystkim kontrolę.
Wtedy nawet nie starałem się przekonać ich do zmiany zdania, ponieważ byłem
pewny, że ani lekarze, ani naukowcy nie pozwolą nam stosować preparatu
MMS, jeżeli nie będą wiedzieli, jak dokładnie on działa. Raz, gdy
planowaliśmy niedoszły wyjazd do Gujany, powiedział mi nawet, że jeżeli
P'snę słówko na temat chemicznych szczegółów M M S , to wsadzi mnie
do pierwszego lepszego samolotu i wyśle z powrotem do domu.
Kolejnym spornym punktem było aplikowanie M M S . Arnold nalegał,
Z e
nie powinniśmy tego robić osobiście. Twierdził, że należy wyszkolić
odpowiednie osoby i pozwolić im samodzielnie podawać M M S chorym.
Pomysł ten był jednak zupełnie niepraktyczny. Nie nakłaniałem go wtedy
do zmiany zdania, ponieważ wiedziałem, że sam do tego dojdzie, gdy dotrzemy
n a
miejsce. Kto zaufałby w skuteczność naszego preparatu, gdybyśmy sami
n
' e chcieli go podawać?! W praktyce okazało się, że musieliśmy za każdym
83
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i , A f r y k a W s c h o d n i a .
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 8 . M a l w i . A f r y k a W s c h o d n i a .
razem podawać chorym napój M M S osobiście. Arnold był na tyle mądry,
że w porę zorientował się, iż jest to jedyne właściwe rozwiązanie. W Afryce
jego sposób by nie wypalił. Gdybyśmy wręczyli buteleczkę z M M S jednemu
z okolicznych mieszkańców i powiedzieli: „Proszę, teraz możesz zacząć
podawać to chorym", wszyscy pomyśleliby, że sami boimy się to zrobić.
Jako wynalazca preparatu postawiłem na swoim i gdziekolwiek
pojechaliśmy, osobiście podawaliśmy chorym M M S . Arnold szybko sam
dostrzegł pozytywne rezultaty. Gdy szliśmy na wizytę do jakiegoś urzędnika,
zawsze przygotowywałem dawki M M S dla wszystkich obecnych. Zapewne mi
nie uwierzycie, ale każdy z nich był chętny go spróbować. N a s z y m pierwszym
krokiem w Malawi było właśnie indywidualne podawanie suplementu M M S .
Z czasem zaczęliśmy jeździć po więzieniach i tym podobnych miejscach, gdzie
również osobiście prowadziliśmy terapię preparatem M M S . W ciągu całego
pobytu ani razu nie pomógł n a m żaden Malawijczyk. Wszystko szło zgodnie
z moim zamysłem, ale nikt tego nie doceniał. Przeciwnie, Arnold był coraz
bardziej zdeterminowany, żeby dyktować swoje warunki.
W Afryce sytuacja może zmienić się z dnia na dzień. W momencie,
gdy okoliczni mieszkańcy przekonają się, że dany preparat jest skuteczny,
starają się wziąć sprawy w swoje ręce i chcą zacząć podawać go samodzielnie.
Pod żadnym pozorem nie wolno okazać wahania i wątpliwości przy jego
podawaniu.
Podczas naszego pobytu w Malawi Arnold zwolnił obie dodatkowe
osoby, które tam z nami przyjechały. Jednym z nich był fotograf James
Hackbarth, a drugim kolega Arnolda John Wyaux. Nie będę się wdawał
w szczegóły, a przytoczę tylko najważniejsze incydenty. Najbardziej żenujący
z nich miał miejsce w wyjątkowo wykwintnej restauracji w mieście.
Wszyscy byli elegancko ubrani. Na sali nie było żadnych białych osób poza
nami. Wtem znienacka Arnold wstał z krzesła i z niewiadomego mi powodu
zaczął krzyczeć na Johna. W całej restauracji zapanowała grobowa cisza.
Siedziałem przy stole i nie mogąc podnieść wzroku, ze wstydu wbiłem oczy w
swój talerz. Arnold był tak rozsierdzony, że odwrócił się i wyszedł z restauracji.
Wtedy atmosfera wróciła do normy. Następnego dnia dowiedziałem się,
że rzekomo John powiedział coś nieodpowiedniego do Zahira, biznesmena,
który nam pomagał. Poza Arnoldem nikt z nas, łącznie z Zahirem, nie usłyszał
słów Johna. Nawet John nie był w stanie powiedzieć, co dokładnie aż tak
rozjuszyło Arnolda. Do dzisiaj nie wiem, z jakiego dokładnie powodu John
został zwolniony.
Trzy dni później, będąc pod w p ł y w e m alkoholu, Arnold wtargnął
do pokoju Jamesa Hackbartha i tak po prostu go zwolnił, bo uważał, że James
nie robi takich zdjęć, jak należy. Przyznam, że niektóre zdjęcia Jamesa mi
również się nie podobały, lecz uważałem, że wystarczy powiedzieć mu,
czego dokładnie od niego oczekiwaliśmy. Po tych dwóch incydentach Arnold
powiedział im, że najlepiej będzie, jak wrócą do domu. Od tego czasu za
8 4
r
P u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i , Afryka W s c h o d n i a .
Na zdjęciu: Dwie więźniarki podają swoim dzieciom napój MMS, dzięki
któremu maluchy wyzdrowiały w zaledwie 24 godziny.
Nie pamiętam już, kto dokładnie zasugerował nam przeprowadzenie
testów klinicznych w okolicznych zakładach karnych, bo na badania
w więzieniach najprościej było uzyskać pozwolenie. Postanowiliśmy spróbować.
W tym celu pojechaliśmy do zakładu karnego Maula znajdującego się w stolicy
Malawi, Lilongwe. Naczelnik więzienia pozwolił nam porozmawiać
z pracującym tam pielęgniarzem, S.S. Kamanja. M i m o , że był jedynie
pielęgniarzem, samodzielnie prowadził więzienny gabinet medyczny. Za jego
wstawiennictwem otrzymaliśmy pozwolenie na przeprowadzenie badań.
85
każdym razem, gdy ich widział, był dla nich bardzo nieprzyjemny. Powinienem
był stanąć po ich stronie i wyjechać razem z nimi, żeby pokazać Arnoldowi,
że nikogo nie powinno się tak traktować. Lecz tak bardzo zależało mi na
powodzeniu naszej wyprawy, że byłem gotów poświęcić solidarność
i kolegami. Wszystkie podejmowane przeze mnie decyzje podyktowane
są determinacją, aby udostępnić M M S całemu światu.
Jeżeli natomiast chodzi o sam suplement, w Malawi napotkaliśmy
na ten sam problem, co w Kenii. Przygotowywane przeze mnie dawki były
za słabe. Podczas badań, które przeprowadzaliśmy na więźniach, po zażyciu
pierwszej dawki preparatu M M S chorzy wracali do nas nazajutrz czując się
lepiej, aczkolwiek niezupełnie dobrze. Zacząłem stopniowo zwiększać dawkę,
lecz natrafiłem na kolejny problem. Sok, którego używaliśmy, zawierał dodatek
witaminy C, jako środka konserwującego. Powodowało to zmniejszenie
skuteczności suplementu M M S o około 7 5 % . Fakt ten stwierdziłem już jakiś
czas temu, ale do tego momentu nie przywiązywałem do tego większej wagi.
Gdy zorientowałem się, że kupowany przez nas sok zawiera dodatek witaminy
C, zacząłem używać jedynie świeżego soku i zwiększyłem dawkę suplementu.
Wprowadziwszy te zmiany, uzyskaliśmy 100% skuteczność.
^ u u o w n y aupiement ivnnerainv A AI wieku. Rozdział 8. Malwi. Afryka Wschodnia.
86
Parę razy włożyliśmy mu kilka dolarów do kieszeni i był niezwykle pomocny.
Prawdę mówiąc służył nam pomocą od samego początku, więc te parę dolarów
daliśmy mu w zamian za jego uczynność. Chcieliśmy mu trochę pomóc, bo był
wyjątkowo miłym człowiekiem.
Uzyskawszy pozwolenie od naczelnika więzienia, musieliśmy znaleźć
niezależne laboratorium lub szpital, któremu moglibyśmy zlecić analizę
pobranych próbek krwi. Zdecydowaliśmy się na szpital M A R S , Medical Air
Rescue Service, prowadzony przez pewną organizację międzynarodową.
Ordynatorem tej placówki był dr Joseph Aryee. Wyjaśniliśmy mu, jakie badania
musimy przeprowadzić i wtrąciliśmy kilka szczegółów na temat suplementu
M M S . Był zainteresowany, więc jak w każdym innym miejscu przygotowałem
mu jedną dawkę M M S na spróbowanie. Wypił ją duszkiem, podobnie
jak wszyscy urzędnicy, których odwiedziliśmy. Do pomocy przydzielił nam
jednego ze swoich techników laboratoryjnych, Paula Makaula. Dr Aryee
zaznaczył, że jedyne, czego od nas chce, to abyśmy na czas prowadzonych
badań płacili Paulowi jego zwykłą pensję. Uzgodniliśmy, że będzie to 300
dolarów za sześć dni pracy plus pokrycie kosztów benzyny i innych wydatków.
Do analizy pobranych w więzieniu próbek krwi dr Aryee pozwolił Paulowi za
darmo skorzystać ze szpitalnego laboratorium i mikroskopu. Widać było,
że chce nam pomóc.
Wszyscy urzędnicy, których odwiedziliśmy podczas naszego pobytu
w Malawi chętnie pili przygotowany przeze mnie napój M M S . Gdyby było to
lekarstwo, prawdopodobnie by go nie wzięli. Gdyby z kolei nie zgodzili się
spróbować M M S (który notabene jest jedynie mineralnym suplementem),
nie pozwoliliby nam podawać go chorym. M o i m zdaniem wykazali się dużą
odwagą, ponieważ musieli całkowicie zaufać naszym słowom. Właśnie dzięki
temu Zarząd ds. Preparatów Farmaceutycznych i Leków tak szybko zatwierdził
nasz środek jako suplement mineralny. Prawda jest taka, że zależało im, aby za
pomocą suplementu M M S wyleczyć jak najwięcej chorych na malarię w ich
kraju. Wierzyli w jego skuteczność i byli gotowi podjąć z nami współpracę,
żeby móc go bez przeszkód stosować.
Następnego ranka pojechaliśmy do więzienia. S.S. Kamanja
przyprowadził nam pierwsze dziesięć osób. Każdej z nich podaliśmy napój
z sześciu kropli suplementu, % łyżeczki octu oraz soku ananasowego dodanego
po trzech minutach. Każdemu pacjentowi Arnold zmierzył gorączkę. Okazało
się, że popularne na Zachodzie termometry uszne w ogóle tam nie działają,
ponieważ ludzie w Afryce nie czyszczą uszu dość dokładnie lub po prostu
w ogóle. Na szczęście zabraliśmy ze sobą także plastikowe termometry,
które przyciska się do czoła. Po 10 sekundach wynik wyświetla się na
plastikowym pasku. Działały one bez zarzutu. Arnold zaczął mierzyć gorączkę
pacjentów tymi właśnie termometrami i stwierdził, że większość chorych miała
dość wysoką temperaturę. Paul pobierał każdej osobie krew z palca, a probówki
opisywał imieniem i nazwiskiem i wkładał do statywu. Statywy te zabierał
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 8 . M a l w i , A f r y k a W s c h o d n i a .
87
jo laboratorium, gdzie pod mikroskopem przeprowadzał analizę każdej próbki
krwi. Skrupulatnie opisaliśmy dane dziesięciu pacjentów, którym pobraliśmy
]yew tego ranka. Następnie ja w plastikowych kubeczkach rozrobiłem dawki
preparatu z pozostałymi składnikami, a Arnold podawał je pacjentom.
Gdy pobraliśmy krew i spisaliśmy szczegółowe dane każdego z 10-u
pacjentów, którzy zażyli dawkę M M S , zapytaliśmy czy w tej placówce
są jeszcze inni chorzy na malarię więźniowie. Kamanja powiedział, że jest
jeszcze 19-u. Kazaliśmy ich przyprowadzić i daliśmy im do wypicia napój
MMS. Około godziny 15-ej przyjechaliśmy ponownie, żeby sprawdzić, jak się
czują, jednak rezultaty nie były w pełni zadowalające. Większość twierdziła,
że czują się lepiej, lecz nadal uskarżali się na gorączkę. Tylko jeden więzień nie
miał temperatury. Wiedziałem, że coś było nie tak. Wszystkim chorym,
zarówno tym 10-u biorącym udział w testach klinicznych, jak i pozostałym 19-u
podaliśmy tę samą dawkę - sześć kropli. Jak się zapewne domyślacie,
następnego ranka wynik przeprowadzonych badań krwi był w każdym
przypadku pozytywny. Wtedy przypomniałem sobie, że właściwie w Kenii
stosowałem dawkę 15 kropli, a napój z 6 kropli podawałem pacjentom w USA
profilaktycznie. Powoli zacząłem kojarzyć fakty i domyśliłem się, gdzie
popełniałem błąd. Wiedziałem, że kilka przeprowadzonych przeze mnie badań
wykazało, że witamina C zmniejsza efektywność dwutlenku chloru.
Tego samego wieczoru zacząłem pracować nad uzyskaniem odpowiedniego
soku, tzn. o minimalnej zawartości witaminy C.
Zakłady karne w Malawi do złudzenia przypominają obozy
koncentracyjne. Teren każdego więzienia otacza wysoki mur zwieńczony
drutem kolczastym. Na każdym rogu znajduje się wieża strażnicza, gdzie stoją
uzbrojeni strażnicy. Podczas pobytu w więzieniu Maula zaproponowano nam,
abyśmy odwiedzili oddział dla kobiet, na co chętnie się zgodziliśmy. Kobiety
śpią tam na podłodze na leżankach zrobionych z paru koców. Zobaczywszy to,
Arnold zaproponował, że zakupi dla nich materace piankowe. Kobiety,
które mają dzieci, przebywają w więzieniu wraz z nimi. Ponadto w skrzydle
dla kobiet jest tylko jedna toaleta. Łazienki jako takiej nie ma. Więźniarki kąpią
się po prostu na zewnątrz pod kranem, z dala od mężczyzn. Generalnie,
za wyjątkiem podłóg, więzienie jest dość czyste. Z jedzeniem jest raczej
kiepsko. Większość rozkradają strażnicy, żeby je sprzedać w mieście.
Więźniowie dostają więc bardzo małe racje żywieniowe, aczkolwiek uprawiają
kilka gatunków warzyw, jak np. ziemniaki.
Na zdjęciu: Pięć leżanek, na których śpią więźniarki wraz ze swoi
dziećmi.
W więzieniu Maula jeden z chorych miał wysoką gorączkę, lecz wyniki
jego badań krwi pod kątem malarii dały wynik negatywny. Jeżeli chodzi o inne
objawy malarii, które u niego zauważyliśmy, wydały się nam udawane. Jednak
po zażyciu przez niego suplementu M M S przez noc gorączka, jak i inne objawy
zniknęły. Paul, nasz laborant, jeszcze raz zbadał jego krew, ponownie uzyskując
wynik negatywny. Nie wiemy dokładnie, co mu dolegało, ale tak, czy inaczej
wyzdrowiał. Z kolei jeden chory więzień odmówił leczenia, lecz skoro i tak go
zbadaliśmy, spisaliśmy jego dane i objawy choroby. Kilka dni później,
gdy przekonał się, że wszyscy inni chorzy wracają do zdrowia, a on jest nada
chory, stwierdził, że jednak chce spróbować. Podaliśmy mu taką samą dawkę
i następnego dnia czuł się już znacznie lepiej.
W końcu zorientowałem się, że sok ananasowy, który kupowaliśmy,
zawierał witaminę C jako środek konserwujący. Jak już wcześniej
wspomniałem, witamina C uniemożliwia wytwarzanie dwutlenku chloru, który
jest aktywnym związkiem w suplemencie M M S . Kupiliśmy więc świeże
ananasy i sokowirówkę i sami zaczęliśmy wyrabiać sok ananasowy.
Ponadto dawkę zwiększyliśmy z 6-u do 18-u kropli. Następnego ranka, przed
podaniem chorym zwiększonej dawki M M S , wszystkich jeszcze raz
przebadaliśmy. Jeden z 10-u więźniów poddanych testom klinicznym, ten,
którego wynik krwi na obecność zarodźców malarii był negatywny, czuł się
zupełnie dobrze. Pozostali czuli się lepiej, lecz nie byli jeszcze zupełnie zdrowi.
Powtórzyliśmy badania krwi i wykazały one, że zarodźce malarii nadal
są obecne, lecz w niektórych przypadkach wyglądały na osłabione.
Następnie podaliśmy wszystkim chorym, zarówno 10-u biorącym udział
w testach klinicznych, jak i pozostałym 19-u, napój z 18-u kropli M M S i soku
88
uuuwiiy jupiement Mineralny A Al wieku. Rozdział 8. Malwi. Afryka Wschodnia.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i . Afryka W s c h o d n i a .
89
ananasowego. Badania krwi wykonane następnego dnia rano dały wyniki
negatywne, a wszyscy pacjenci potwierdzili, że czują się zupełnie dobrze.
Wtedy postanowiliśmy przebadać kolejnych 10-u osób. Paul pobrał im krew,
a
my przygotowaliśmy im napój z 18-u kropli preparatu M M S i świeżego soku
ananasowego.
Muszę przyznać, że przez cały ten czas Arnold był niezwykle pomocny.
Mierzył chorym gorączkę i podawał im M M S , podczas gdy ja
przygotowywałem dawki i spisywałem informacje. Następnego dnia, zaledwie
24 godziny później, badania krwi tych pacjentów dały wynik negatywny.
Ponadto wszyscy chorzy poddani leczeniu w pierwszej turze nadal czuli się
dobrze.
W Ugandzie doszedłem do wniosku, że najskuteczniejszym sposobem
zabicia zarodźców malarii jest podanie dwóch dawek 15-u kropli w odstępie
od jednej do czterech godzin. Gdybyśmy w Malawi stosowali taką dawkę
od samego początku, nie napotkalibyśmy na żadne problemy. Jednak muszę
przyznać, że m a m już swoje lata i pamięć czasami mnie zawodzi. W momencie
wyprawy do Malawi od badań przeprowadzonych w Ugandzie minęły dwa lata
i takie szczegóły wyleciały mi z głowy. Musiałem do wszystkiego dojść
od początku. Podając suplement M M S w Stanach Zjednoczonych zawsze
stosowaliśmy dawkę sześciu kropli w leczeniu profdaktycznym, natomiast
w przypadku konkretnych chorób odpowiednio ją zwiększaliśmy.
Zupełnie zapomniałem, że w Ugandzie podawaliśmy chorym dwie dawki po
15 kropli. Dostałem już nauczkę i więcej nie popełnię tego samego błędu,
a poza tym m a m nadzieję, że następnym razem suplement M M S będzie
podawała osoba mądrzejsza ode mnie.
Po zakończeniu testów klinicznych w więzieniu Maula, ordynator
szpitala M A R S , dr Aryee, przejrzał wyniki badań laboratoryjnych i na ich
podstawie napisał nam bardzo pozytywną opinię. Z badań wynikało jasno,
że wszyscy pacjenci, u których pierwszy test krwi potwierdził malarię,
po zażyciu suplementu M M S wyzdrowieli. Powtórne testy krwi w każdym
przypadku dały wynik negatywny. Pierwszej grupie chorych musieliśmy podać
kilka dawek preparatu, ale w końcu wszyscy oni również wyzdrowieli.
Dla jasności warto stwierdzić, że skoro u wszystkich pacjentów końcowe
badania krwi dały wyniki negatywne, oznacza to, że leczenie było w 100%
skuteczne. Bez znaczenia jest tym samym, że całkowite wyleczenie pierwszej
grupy pacjentów potrwało o jeden dzień dłużej.
W Malawi odwiedziliśmy również kilka biednych wiosek.
Ich mieszkańcy cierpieli chyba na wszystkie choroby, jakie można sobie
wyobrazić. Przychodzili do nas, opisywali swoje dolegliwości i zażywali dawkę
preparatu M M S . Nie odmówiliśmy żadnemu z nich. Skoro mogliśmy, dlaczego
mielibyśmy im nie p o m ó c ? ! W końcu M M S to tylko suplement mineralny.
Większość mieszkańców wiosek na coś choruje. Woda, którą piją zawiera wiele
mikrobów, a panujące tam upały dodatkowo sprzyjają ich rozwojowi.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i . Afryka W s c h o d n i a .
9 0
Mieszkańcy wiosek chodzą boso, więc znajdujące się w trawie i strumykach
zarazki przedostają się do ich organizmu przez skórę. Wróciwszy do wioski
następnego dnia dowiedzieliśmy się, że większość chorób została skutecznie
wyleczona. Kilka osób uskarżało się na silne wymioty, a inne twierdziły,
że w ich kale były robaki. M a m nadzieję, że uda się nam ponownie pojechać
do Malawi, abyśmy mogli wyleczyć wszystkich mieszkańców wiosek.
Od czasu odesłania do USA dwóch towarzyszących n a m osób, Arnold
bardzo starał się, żeby kolejne etapy naszej wyprawy były owocne.
Autentycznie udało mu się załatwić wszystko, co chciał. Ja w tym momencie
byłem jedynie osobą towarzyszącą. Nie miałem nic do powiedzenia.
Arnold dyktował warunki, ale tym razem jego działania wyraźnie przynosiły
pozytywne rezultaty. Podczas testów klinicznych w więzieniu pozwolił mi
wieść prym, bo ja zajmowałem się medyczną stroną naszego planu.
Arnold natomiast był odpowiedzialny za jego poszczególne etapy.
W sumie poza sytuacjami, gdy suplement nie był skuteczny i gdy musiałem
odpowiednio dobrać dawkę, moja obecność była niemalże zbędna. Arnold
dopiął wszystko na ostatni guzik i to dzięki niemu nasza wyprawa zakończyła
się takim powodzeniem.
Raz zapytał mnie, czy jest coś, co zrobiłbym inaczej. Prawdę mówiąc
wiele rzeczy zrobiłbym inaczej, po prostu dlatego, że dwie osoby nie są
w stanie myśleć tak samo. Arnoldowi chodziło jednak o to, czy miałem coś
przeciwko jego metodom działania. Uznałem, że nie ma sensu szukać dziury
w całym. Nie zgadzałem się ze sposobem, w jaki zwolnił tych dwóch
chłopaków, których zabrał na naszą wyprawę oraz z faktem, że chciał mieć
absolutną kontrolę nad suplementem M M S . Gdy wyjeżdżaliśmy z jednej
z wiosek chciałem zostawić znachorowi buteleczkę preparatu, abyśmy
nie musieli wracać tam nazajutrz tylko po to, żeby podać chorym drugą dawkę.
Lecz Arnold nalegał, że przyjedziemy jeszcze raz. Jednak tym razem nie
dotrzymał słowa. M i m o moich próśb, więcej do tej wioski nie wróciliśmy.
W konsekwencji wielu jej mieszkańców nie zostało wyleczonych, a my
nie dotrzymaliśmy danego im słowa.
M o i m celem jest pomóc nie tylko osobom w kilku wioskach. Prawdą
jest, że dało nam to dużo satysfakcji, lecz m o i m priorytetem jest udowodnienie
skuteczności suplementu M M S na tyle, aby ludzie na całym świecie zechcieli
go stosować. W ten sposób można by zlikwidować wiele chorób nękających
mieszkańców Afryki, łącznie z malarią i A I D S , a tym samym dotacje dla Afryki
nie musiałyby być tak wysokie. W tym momencie na p o m o c krajom
afrykańskim wydaje się miliardy dolarów. Główną przyczyną ubóstwa
w Afryce jest właśnie malaria. Co roku stwierdza się 500 milionów nowych
przypadków malarii, miliony osób cierpią na AIDS i inne choroby. Do opieki
nad nimi potrzeba milionów pielęgniarek i lekarzy. Wszędzie w Afryce natrafić
można na organizacje humanitarne, które świadczą chorym darmową pomoc.
Na dotacje dla państw afrykańskich wydaje się miliardy dolarów, lecz to ciągle
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i , Afryka W s c h o d n i a .
91
nie wystarcza. Zapanowanie nad szerzeniem się chorób lub nawet ich
wyplenienie spowoduje, że takie bajońskie sumy nie będąjuż potrzebne i będzie
je można przeznaczyć na inne cele.
Nasza wyprawa do Malawi zakończyła się pełnym powodzeniem.
Istotne jest, że kilka instytucji rządowych zaaprobowało nasz preparat jako
mineralny suplement, lecz prawda jest taka, że podczas pobytu tam
wyleczyliśmy mniej niż 100 osób. Otrzymawszy zezwolenie od rządu,
przeprowadziliśmy testy kliniczne na dziesięciu pacjentach i wróciliśmy
do domu. W sumie wykonaliśmy trzy sesje testów klinicznych, a pół roku
później powiadomiono nas, że testy kliniczne przeprowadzone przez lekarzy
z rządowej Grupy Leczenia Malarii były również w 100% pozytywne.
Istnieje szansa na wyleczenie chorych w całej Republice Malawi i m a m
nadzieję, że uda się nam to zrobić. Podczas tej wyprawy Arnold świetnie sobie
poradził i obstawał przy swoim, aż uzyskaliśmy wszystkie potrzebne dane.
Jednakże m i m o wszystko nie zbliżyliśmy się o krok do osiągnięcia naszego celu
nadrzędnego. Znaczną część pobytu w Malawi mieliśmy spędzić w wioskach
ucząc znachorów i inne osoby, jak stosować suplement M M S . W sumie
pojechaliśmy zaledwie do trzech wiosek i nawet jednej osobie nie pokazaliśmy,
jak podawać M M S . A przede wszystkim po to tam pojechaliśmy. Wyjechaliśmy
z dnia na dzień. Nie powiedziano mi, dlaczego tak nagle. Podejrzewam,
że skończyły się pieniądze. Nalegałem, abyśmy jeszcze zostali i dokończyli to,
po co przyjechaliśmy, lecz w odpowiedzi usłyszałem, że wracamy do domu
i tyle. Przed wyprawą do Malawi zakładaliśmy, że wyleczymy kilka tysięcy
osób, a wróciliśmy przeprowadziwszy jedynie trzy testy kliniczne.
Malawi opuściliśmy 27 kwietnia 2006 r. i ponownie wróciłem do mojej
pustynnej Miny. Od tamtego czasu z Malawi nie doszły do nas wieści
o żadnych konkretnych działaniach. Jedynie puste obietnice. Od powrotu
do Stanów pracuję dla Arnolda jako kierownik jego załogi, która zajmuje się
naprawą oczyszczalni złota. G ł ó w n y m inwestorem jest ponownie John.
(Nie ten, którego w Malawi Arnold odesłał do domu, lecz przyjaciel Arnolda,
który już od jakiegoś czasu finansowo wspomagał nasze przedsięwzięcia.)
Naprawa tej oczyszczalni i prace odkrywkowe pochłaniają setki tysięcy
dolarów. John i Arnold nieustannie napomykają o kolejnej podróży do Afryki,
lecz nie wydaje mi się, aby miała ona nastąpić w najbliższym czasie. Arnold
musi bowiem nadzorować prowadzone tu prace, bo w przeciwnym razie stracą
wszystkie zainwestowane pieniądze. Jedyny cel, jaki mi przyświeca to,
aby informacje na temat suplementu M M S obiegły cały świat. Z tego właśnie
powodu napisałem tę książkę.
Do tej pory Arnold nie pozwala mi rozmawiać z potencjalnymi
inwestorami. Zapewne uważa, że jestem tak marnym negocjatorem, jakim sam
Jest. To chyba naturalne, że ludzie w innych widzą te wady, które sami
Posiadają. Dlatego postanowiłem wprowadzić zmiany.
^ u u u m i T j u i M c i u c i i i
lyniieiainy
wieKU. Kozdział
8. M a l w i . A f r y k " W s c h o d n i a .
92
M o i m pragnieniem jest wyleczyć wszystkie chore na malarię osoby
w Malawi. Z jednej strony Arnold i John powtarzają mi, że zorganizują na
to fundusze, a z drugiej Arnold nie pozwala mi pojechać tam samemu, podczas
gdy sam twierdzi, że nie jest na to gotowy. Szkopuł w tym, że nawet jeżeli
dotrzymają słowa i z Malawi pojedziemy w tym samym celu do kolejnego
afrykańskiego państwa to chcą oni, aby suplement M M S pozostał tajemnicą.
Chcą wyleczyć wszystkich w Afryce, a jednocześnie utrzymać to w tajemnicy.
W tym wypadku czuję się w obowiązku osobiście dopilnować, aby
o suplemencie M M S dowiedziało się, jak najwięcej osób. Czy zdradzenie
różnym organizacjom i zwykłym ludziom sekretu preparatu M M S stanie na
przeszkodzie w wyleczeniu malarii i innych chorób w Afryce? Liczę na to,
że wszyscy to zrozumieją. Wszystkie szczegóły na temat M M S opisałem w tej
książce najdokładniej, jak to możliwe, po to abyście wy, czytelnicy, również
mogli ocalić komuś życie. Naprawdę jesteście w stanie to zrobić,
więc spróbujcie.
Dla porządku wspomnę, że do 1 marca 2008 r. sprzedano ponad
8 tys. książek, a miesięcznie sprzedajemy 11 tys. buteleczek
z suplementem MMS.
Suplement M M S możecie zakupić już teraz. Jeżeli nie chcecie zadawać
sobie trudu, aby go samodzielnie przygotować, możecie wypróbować gotowy
produkt zamawiając go od moich znajomych w Kanadzie lub od jednego z
niezależnych producentów w USA. O ile mi wiadomo cena u każdego z nich
jest taka sama, 20 dolarów plus koszty przesyłki. Większość używa także tych
samych buteleczek o pojemności około 115 ml (w rzeczywistości około 160 ml).
Do tej pory utrzymali tę niską cenę na moją prośbę, ponieważ chcę, aby zwykli
ludzie mogli sobie pozwolić na taki zakup, nie martwiąc się o pieniądze.
Buteleczka ta zawiera 450 dawek po sześć kropli i powinna wystarczyć na rok.
Jest to pojemność większa niż pojemność preparatów stabilizowanego tlenu,
które są w sprzedaży. Przygotujcie M M S we własnej kuchni lub kupcie gotowy
preparat i powiedzcie o nim jak największej ilości osób. Informacje na temat
możliwości zakupu suplementu M M S wraz z listą wypróbowanych przeze mnie
dostawców znajdziecie na stronie internetowej http://www.health4allinfo.ca,
Na końcu rozdziału 17 wymieniłem również dostawców buteleczek, których
używamy.
Nie m a m żadnego osobistego udziału w firmie produkującej M M S ,
która należy do mojego znajomego. Zgodził się on jedynie z każdej sprzedanej
buteleczki przekazać mi jednego dolara na sfinansowanie dystrybucji
suplementu M M S w Afryce. Wasz zakup przyczyni się więc do realizacji mojej
akcji pomocy chorym w Afryce. Szczegółowe informacje na ten temat
znajdziecie na stronie http://www.health4allinfo.ca. Ponadto zaoferował on,
że na swój koszt wyśle dostawę suplementu M M S tak dużą, aby starczyła dla
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 , M a l w i . Afryka W s c h o d n i a .
List od Malawijskiego Biura Standardów z dnia 6 kwietnia 2007 r.
Zaświadczenie o przesłaniu oficjalnego raportu wraz z rachunkiem za
przeprowadzone badania.
9 3
chorych w całym j e d n y m państwie. Myślę, że które z państw pierwsze o to
poprosi, temu sprawi on ten prezent.
Dokumenty pokazane na kilku następnych stronach to różne
zaświadczenia od malawijskich instytucji, jakie otrzymaliśmy podczas naszego
pnhytu. Na każdym liście podano numer telefonu, więc śmiało możecie do nich
zadzwonić.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 8 . M a l w i . A f r y k a W s c h o d n i a ,
9 4
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 8 . M a l w i . A f r y k a W s c h o d n i a .
List od wiceprezesa Zarządu ds. Preparatów Farmaceutycznych i Leków
z 12 kwietnia 2006 r.
W liście tym wiceprezes Aaron G. Sosola zaświadcza, że z racji faktu,
iż preparat M M S jest mineralnym suplementem, zarejestrowanie go nie leży
w mocy Zarządu ds. Preparatów Farmaceutycznych i Leków. Jednak m i m o
to sprawdzono jego farmakologiczne działanie, ponieważ informacje zawarte
na etykiecie sugerują, że leczy on lub łagodzi objawy niektórych chorób, w tym
malarii.
Przeprowadzone testy wykazały, że poddany elektrolizie roztwór
chlorynu sodu i wody powoduje wytwarzanie dwutlenku chloru, lecz substancja
ta nie jest aktywna z farmakologicznego punktu widzenia. Ponadto zaznacza on,
że o tej substancji nie wspomina żaden z magazynów medycznych.
Kończąc pisze, że wszelkie kwestie związane z lekami i preparatami
antymalarycznymi kierować należy do organizacji zajmującej się zwalczaniem
malarii, Malaria Control Programme.
95
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S
Rozdział 9
Wyjaśnienie istoty działania suplementu M M S
Aby zrozumieć zasadę działania suplementu M M S , należy
najpierw poznać właściwości chemiczne dwutlenki]
chloru, ponieważ to on jest wytwarzany podczas tej reakcjj
i to on jest związkiem aktywnym w preparacie MMS_
Dwutlenek chloru jest substancją wysoce
wybuchową. Z tego względu wytwarza się go dokładnie
TLEN wtedy, gdy jest potrzebny. Nie można go przewozić,
ponieważ od razu rozsadzi pojemnik, w którym się znajduje. Nie można go nawet
przepuścić przez metalowe czy plastikowe rurki. Do wytwarzania dwutlenku
chloru używa się różnych metod i chemikaliów. Gaz ten ma szeroki
zastosowanie w przemyśle. Wykorzystuje się go na przykład w produkcji papieru
do wybielania papy papierowej i w produkcji ubrań do wybielania materiałów.
Lecz prawdopodobnie jego najważniejszym przeznaczeniem jest oczyszczani
wody i w tym celu stosowany jest przez tysiące oczyszczalni wody na całym
świecie. W systemach oczyszczania wody działa on w sposób wybiórczy
i niszczy tylko te związki, które są szkodliwe dla zwierząt i ludzi.
W przeciwieństwie do chloru nie wchodzi on w reakcje z innymi związkami.
Chlor ma tę właściwość, że wiąże się z niektórymi związkami
znajdującymi się w większości systemów kanalizacyjnych i tworzy związki
rakotwórcze. Dlatego też, mimo, że koszty instalacji systemu oczyszczania wody
za pomocą dwutlenku chloru są nieco wyższe, w perspektywie długoterminowej
system ten jest o wiele bardziej oszczędny i bezpieczny z medycznego punktu
widzenia.
Obecnie dwutlenek chloru uzyskuje się najczęściej z chlorynu sodu.
Jest to biała lub lekko żółtawa substancja o ziarnistej konsystencji. Nie należy jej
mylić z solą, gdyż są to dwa różne związki. Zwróćcie uwagę, że ich nazwy mają
różne końcówki. Sól kuchenna to chlorek sodu, natomiast dwutlenek chloru
wytwarzany jest z chlorynu sodu.
Na całym świecie metoda wytwarzania dwutlenku chloru za pomocą
chlorynu sodu (NaC10
2
) jest stosowna znacznie częściej niż inne.
Przy chemicznym zapisie formuły dwutlenku chloru należy po prostu wyrzucić
sód, czyli Na, i otrzymamy CIO2. Nie martwcie się, jeżeli te wzory są dla was jak
czarna magia. Aby zrozumieć podstawy zachodzących reakcji nie musicie ich
znać. Ogólnie rzecz biorąc istnieje kilkadziesiąt metod uzyskiwania dwutlenku
chloru z chlorynu sodu. Federalna Agencja Kontroli Żywności i Leków (FDA)
dopuściła kilka, opierających się na dodaniu do wodnego roztworu chlorynu sodu
środka stosowanego do dezynfekcji basenów. W zachodzącym tutaj procesie
kwas wchodzi w reakcję z chlorynem sodu i powoduje wydzielanie dwutlenku
chloru. Tak uzyskany dwutlenek chloru używany jest do dezynfekcji drobiu
9 6
Wyjaśnienie istoty działania suplementu M M S
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
i wołowiny przed dopuszczeniem ich do sprzedaży. Jest on także stosowany
do dezynfekcji warzyw, których dzięki temu nie trzeba myć, ponieważ zamienia
się on w związek podobny do soli, aczkolwiek nie tak słony.
W tysiącach sklepów ze zdrową żywnością w całych Stanach
Zjednoczonych można również znaleźć chloryn sodu w postaci płynnej jako
stabilizowany tlen. Prawie wszyscy producenci wytwarzają stabilizowany tlen
dodając po prostu 3,5% czyli 35 rys. mg/kg roztworu chlorynu sodu do zwykłej
wody destylowanej. Możecie zrobić to sami we własnej kuchni. Pamiętajcie
tylko, żeby zamiast pojemnika lub garnka z metalu czy stali nierdzewnej użyć
szklanego, plastikowego lub z tworzywa żaroodpornego. Aczkolwiek o wiele
lepszym rozwiązaniem jest przygotowanie Cudownego Suplementu Mineralnego
zgodnie ze wskazówkami opisanymi w dalszej części książki lub zakup
gotowego preparatu od któregoś ze sprawdzonych producentów.
Od 80 lat setki tysięcy osób dodaje kilka kropli stabilizowanego tlenu
do swojej szklanki wody lub soku, a wypijając ją wierzy, że zaopatrzyły swój
organizm w dodatkową dawkę tlenu. Kilka z nich zorientowawszy się, że w ten
sposób wydzielana jest pewna forma chloru, napomknęło o tym pobieżnie, wciąż
jednak zapewniając, że to chloryn dotlenia organizm. Dziwnym trafem przez
te wszystkie lata żadna z grup zajmujących się medycyną alternatywną nie wzięła
tej formuły bliżej pod swoją chemiczną lupę, a przynajmniej żadna z nich nic
o takich działaniach nie wspomniała. A już prosta analiza chemiczna udowadnia,
iż w wyniku tej reakcji powstaje forma tlenu nieprzyswajalna dla organizmu.
Dwutlenek chloru to silny związek chemiczny o różnorodnym
zastosowaniu. Jest on utleniaczem silniejszym niż tlen, nie zawiera jednak tlenu.
Dwutlenek chloru ma właściwości wybuchowe w połączeniu z pewnymi
związkami chemicznymi, a neutralne w połączeniu z innymi. Jest substancją
wybiórczą. Co m a m konkretnie na myśli, pisząc, że może eksplodować?
Eksplozja to szybka reakcja chemiczna związana głównie z utlenianiem,
w wyniku której wytwarzana jest energia. Związek C10
2
zawiera dwa jony tlenu.
Dlaczego więc nie zostają one uwolnione, aby organizm mógł je przyswoić?
Dlatego, że mają podwójną wartość ujemną. Wypełniły one swoje zadanie,
zanim znalazły się w tej pozycji i nie są w stanie utlenić po raz kolejny
- w przeciwieństwie do dwutlenku chloru. W momencie, gdy dwutlenek chloru
zetknie się z chorobotwórczymi drobnoustrojami lub inną substancją trującą
o kwaśnym odczynie, automatycznie przyjmuje pięć elektronów. Niszczy
zarazem wszystkie związki, od których może przejąć elektrony, wytwarzając
przy tym energię (taką reakcję określa się jako utlenianie, nawet gdy odbywa się
ona bez udziału tlenu). Atomy tlenu są następnie uwalniane z dwutlenku chloru.
Nie są to jednak pierwiastki tlenu w swojej elementarnej formie, a jony tlenu
o podwójnym ładunku ujemnym. Mają one taki sam ładunek, jak atomy tlenu
wchodzące w skład dwutlenku węgla, gazu, którego wysokie stężenie
w organizmie może spowodować śmierć. Dwutlenek węgla nie jest trucizną,
innymi słowy nie uszkadza on płuc, lecz powoduje sytuację podobną do tonięcia,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S
mianowicie nie wpuszcza do płuc tlenu w jego podstawowej formie, którego
płuca potrzebują.
Jedyną reakcją w jakiej tlen pod tą postacią jest w stanie uczestniczyć,
to połączyć się z wodorem i utworzyć wodę. M o ż e albo przekształcić się w wodę
albo dołączyć do cząsteczki dwutlenku węgla. W następstwie reakcji utleniania
chlor również traci swój ładunek i przekształca się w chlorek tj. praktycznie w sól
k u c h e n n ą utraciwszy zdolność utleniania i cały swój ładunek. W takiej postaci
nie jest on w stanie spowodować jakichkolwiek skutków ubocznych.
Podstawową zasadą jest, że tlen i chlor mają właściwości utleniania
jedynie wtedy, gdy są naładowane odpowiednią liczbą elektronów. W momencie,
gdy tlen traci właściwość utleniania, staje się tym s a m y m nieprzyswajalny dla
organizmu. W konsekwencji za sprawą chlorynu sodu wytwarzany jest
dwutlenek chloru, związek, który jest w stanie selektywnie zniszczyć prawie
wszystkie szkodliwe substancje, znajdujące się w naszym organizmie. W każdej
małej cząsteczce dwutlenku chloru drzemie niebywała moc niszczenia
wszystkich związków, od których może ona przejąć elektrony. Lecz na szczęście
m o c ta nie jest wystarczająca, aby cząsteczki dwutlenku chloru mogły przejąć
elektrony od zdrowych komórek czy bakterii tlenowych.
Dwutlenek chloru jest związkiem nietrwałym, ponieważ drzemie w nim
zbyt dużo energii. W organizmie już po kilku minutach zaczyna on tę energię
wytracać. Podobnie zachowuje się, gdy dostanie się do systemu kanalizacyjnego.
Utraciwszy część swojej energii traci on również właściwości wybuchowe
(tzn. zdolność utleniania) i może zacząć wchodzić w reakcje z innymi związkami.
Istnieją dowody na to, że wspomaga on produkcję myeloperoksydazy, substancji,
której organizm ludzki potrzebuje do wytworzenia kwasu podchlorawego.
System odpornościowy wykorzystuje tenże kwas do niszczenia
chorobotwórczych drobnoustrojów, komórek rakotwórczych i innych
szkodliwych substancji. Dwutlenek chloru jest j e d y n y m związkiem chemicznym
o takich właściwościach jednocześnie niepowodującym żadnych skutków
ubocznych. W publicznych oczyszczalniach wody czy w fabrykach
produkujących papier wytwarzany jest na miejscu zaraz przed użyciem. Również
w organizmie wytwarzany jest z chlorynu sodu dokładnie wtedy, gdy jest
potrzebny.
Wszystkie osoby, które przez lata zażywały stabilizowany tlen, nie
zdawały sobie sprawy, że właściwości lecznicze w tej substancji ma dwutlenek
chloru i dlatego nikt nie starał się wytworzyć go w większej ilości. Wszyscy
wierzyli, że jony tlenu wchodzące w
sMad chloru były przyswajalne
dla organizmu. W konsekwencji terapia stabilizowanym tlenem przyniosła im
raczej marne rezultaty. Stabilizowany tlen dodany do wody zaczyna wydzielać
dwutlenek chloru, aczkolwiek zbyt wolno tzn. kilka j o n ó w dwutlenku chloru na
godzinę zamiast na minutę, aby mieć znaczące właściwości lecznicze. Jest on
w stanie trochę pomóc, lecz nie wykorzystuje całego potencjału dwutlenku
chloru. Niewiarygodne jest, że przez 80 lat nikt na to nie wpadł.
9 8
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
9 9
Dwutlenek chloru powinien wytwarzać się w organizmie tysiąc razy
szybciej niż zachodzi to po dodaniu kilku kropli stabilizowanego tlenu do
szklanki wody lub soku. Zamiast 0,001 mg/kg powinniśmy otrzymać 1 mg/kg,
a często jeszcze więcej - nawet 1 picogram/g. Nie przejmujcie się tymi
wartościami. Aby prawidłowo przygotować M M S nie trzeba znać tych
wszystkich chemicznych szczegółów. Powinniście tylko wiedzieć, że aby
wyleczyć A I D S potrzeba przynajmniej 10 tysięcy razy więcej dwutlenku chloru
niż można go uzyskać ze stabilizowanego tlenu.
Wspomniałem już wcześniej, że w celu wytworzenia dwutlenku chloru
agencja F D A zezwoliła na dodawanie do roztworów chlorynu sodu kwasu
używanego do dezynfekcji basenów. Wszystkie publiczne oczyszczalnie wody
uzyskujące dwutlenek chloru z chlorynu sodu również dodają kwasów
na pewnych etapach produkcji. Zwykle robią to za pomocą urządzeń, które
ze stałą prędkością dolewają kwasu do roztworu płynnego chlorynu sodu.
Odtworzenie tej sytuacji w organizmie ludzkim nie jest już takie proste,
ponieważ chcemy wytworzyć dużą ilość dwutlenku chloru, ale nie za j e d n y m
razem. Zależy nam na tym, aby przebywał on w organizmie przez parę godzin
i przemieścił się we wszystkie części ciała. Niestety, jest to związek bardzo
nietrwały i ulegnie samozniszczeniu w ciągu kilku minut, jeżeli się go tak po
prostu połknie. Organizm ludzki nie jest wyposażony w urządzenie, które
do płynnego roztworu chlorynu sodu stopniowo dodawałoby kwasu.
Dlaczego dodanie octu, soku z limonki, cytryny lub kwasku
cytrynowego odgrywa tak ważną rolę?
Rozwiązaniem tego problemu jest ocet, sok z limonki lub sok z cytryny.
Ważne jest, aby był to 5% kwas octowy lub kwas cytrynowy. Jak wskazują
ostatnie badania, ze stycznia 2007 r., czysty kwasek cytrynowy jest jeszcze
skuteczniejszy niż trzy powyższe składniki. W momencie dodania do chlorynu
sodu jednej z tych trzech substancji zaczyna wydzielać się dwutlenek chloru.
Proces ten trwa około 12 godzin. Zmieszanie sześciu kropli 2 8 % roztworu
chlorynu sodu tj. Cudownego Suplementu Mineralnego z 30-ma kroplami octu,
soku z cytryny lub soku z limonki sprawi, że w ciągu trzech minut wydzieli się
około trzy miligramy dwutlenku chloru. Z tego właśnie względu przed dodaniem
soku należy odczekać trzy minuty. Dodanie pół szklanki wody lub soku
jabłkowego spowalnia ten proces do około jednego miligrama na godzinę.
Trzy miligramy dwutlenku chloru to dla organizmu dawka w sam raz. Trzy
wspomniane powyżej kwasy mają tę właściwość, że powodują stopniowe
wydzielanie dwutlenku chloru przez około 12 godzin. Dodatkowo poza ogólną
regulacją wydzielania CIO2, zapobiegają one także przyspieszeniu tej reakcji,
gdy zetknie się on z kwasami żołądkowymi. Podczas gdy jedne cząsteczki
dwutlenku chloru ulegają zniszczeniu, w międzyczasie powstają nowe. Reakcja
te zachodzi właśnie za sprawą octu, soku z limonki lub cytryny. Bez dodania
, — i . i i n y . i a i i i y / \ / M W I C K U .
Kozaział
9 Istota d z i a ł a n i a _ M M S .
100
jednego z tych składników substancja ta będzie niczym innym jak tylko zwykłym
napojem leczniczym stabilizowanego tlenu, który jest interesujący, lecz niezbyt
skuteczny.
Jak wynika z powyższego paragrafu, działanie suplementu M M S polega
w pierwszej kolejności na wytworzeniu trzech miligramów dwutlenku chloru,
a następnie stopniowym j e g o wydzielaniu przez następne 12 godzin. Organizm
ludzki potrzebuje właśnie tych pierwszych trzech miligramów. Suplement M M S
najskuteczniej niszczy chorobotwórcze drobnoustroje wtedy, gdy w połykanej
substancji stężenie dwutlenku węgla wynosi dwa lub trzy miligramy.
Działa wtedy ze skutkiem natychmiastowym. Przez cały ten czas piszę jednak
o sześciu kroplach suplementu. Taką dawkę podaje się jednak w leczeniu
profilaktycznym. Aby wyleczyć konkretną chorobę, konieczne jest zwiększenie
jej do 15-u lub 18-u kropli. Przeczytajcie jednak do końca moje wskazówki,
ponieważ zwykle zaczyna się od małej dawki i sukcesywnie ją zwiększa.
Abyście mięli wyobrażenie o tym, jaką wielkością jest miligram,
zilustruję to na przykładzie amerykańskiej dziesięciocentówki. Połowa
dziesięciocentówki waży dokładnie jeden gram. Podzielcie tę połówkę na tysiąc
kawałków, a otrzymacie dokładnie jeden miligram. Jest to cząstka mniejsza niż
drobinka kurzu, więc widzicie, jak silną substancją jest dwutlenek chloru. Już
jeden miligram potrafi zabić część chorobotwórczych drobnoustrojów
znajdujących się w organizmie, a w ciągu 12 godzin M M S wytworzy od 12 do 20
miligramów. W ciągu tego czasu, w każdej minucie w organizmie
obecne będzie około 2 miligramy dwutlenku chloru, ponieważ albo zostanie on
natychmiast wykorzystany do zniszczenia substancji chorobotwórczych,
albo w ciągu kilku minut rozpadnie się samoistnie na nieszkodliwe
czynniki pierwsze. Zamienia się on w związki, których potrzebuje ludzki system
odpornościowy lub w chlorek, z którego po reakcji z wodą tworzy się
sól kuchenna. Z tego względu wystąpienie skutków ubocznych jest wykluczone,
gdyż żadna z tych substancji nie jest w stanie ich wywołać.
Dla jasności podkreślę jeszcze raz, że jony dwutlenku chloru mają
olbrzymi potencjał energii. W tak małej cząsteczce drzemie niewyobrażalna siła.
Są one jednak bardzo nietrwałe i rozpadają się w ciągu kilku minut, ponieważ
nagromadzona energia jest zbyt duża, aby mogły „utrzymać się przy życiu"
dłużej. W świecie cząsteczek energii o mikroskopowej wielkości są one jak
torpedy z patogeno-czujną głowicą. Dwutlenek węgla właściwości te zawdzięcza
swojej budowie chemicznej. Żaden inny związek nie posiada takich cech.
Słyszałem o osobach, które potrafiły wziąć 20-krotną dawkę
stabilizowanego tlenu (chlorynu sodu). Po zażyciu tak dużej dawki ludzie zdrowi
mogli przez 10-15 minut odczuwać nudności, natomiast chorzy w zależności od
choroby mogli cierpieć na nudności przez nieco dłuższy czas. U osób, które
zażyły 25-krotność zalecanej dawki suplementu M M S , ze mną włącznie,
nudności również wystąpiły, lecz nie było żadnych innych skutków ubocznych.
(Już to wypróbowaliśmy, więc nie warto, abyście sami narażali się na takie
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
101
nieprzyjemne przejścia.) Istotne jest, że dwutlenek chloru nie tylko jest zupełnie
nieszkodliwy, lecz przede wszystkim może przynieść ludzkiemu organizmowi
wiele pożytku. Wystąpienie nudności jest wynikiem działania dwutlenku chloru
na zarazki chorobotwórcze. W przypadku chorób żołądka takich jak np.
żółtaczka, wystąpienie nudności jest prawie pewne. Dzieje się tak, ponieważ w
momencie gdy dwutlenek chloru zaczyna zwalczać patogeny, wątroba pozbywa
się wszelkich szkodliwych substancji, więc wyleczenie choroby następuje
wyjątkowo szybko.
Pewna kobieta chora na żółtaczkę typu C postąpiła dokładnie na przekór
temu, co jej powiedziałem. Zamiast najpierw wziąć jedynie dwie krople
preparatu, chciała być pewna, że wirus żółtaczki zostanie zabity ze 100%
skutkiem i postanowiła wziąć od razu 30 kropli. Zmieszała je z octem, odczekała
trzy minuty i dodała soku jabłkowego. Wymiotowała przez trzy dni. Po tych
przejściach przez osiem miesięcy nie tknęła suplementu M M S . Myślała, że skoro
tak jej zaszkodził, to widocznie nie zadziałał. Gdy jednak w końcu poszła
do lekarza, stwierdził on brak wirusa żółtaczki we krwi. Oboje byli zdziwieni.
Suplement M M S podałem wielu osobom chorym na wszystkie typy żółtaczki:
A, B i C. Po dawce 30 kropli u każdego chorego na żółtaczkę pacjenta wymioty
wystąpią na pewno, lecz gwarantuję, że taka dawka będzie skuteczna. Jednak nie
jest to właściwa metoda. Osoby chore na żółtaczkę powinny zaczynać od dawki
nie większej niż dwie krople. Przy takiej ilości mdłości zwykle nie występują.
Następnie powinni oni stopniowo zwiększać dawkę, aż będą w stanie zażywać
po 15 kropli dwa razy dziennie bez wywoływania nudności. Takie dawkowanie
z całą pewnością zniszczy każdego wirusa żółtaczki.
Jak zażywać suplement M M S w leczeniu profilaktycznym?
Zażywanie suplementu M M S może mieć wpływ na długość życia.
Chciałbym móc powiedzieć z całą pewnością, że gwarantuje on dodatkowe 25 lat
życia. Nie mogę jeszcze tego udowodnić, lecz głęboko w to wierzę. Wskazują na
to wszystkie dane. U dziesiątków starszych osób zażywających M M S nie
stwierdzono żadnej z typowych chorób wieku starczego. Za sprawą suplementu
M M S system odpornościowy osób w podeszłym wieku może zostać
wzmocniony nawet 100-krotnie. T y m samym codzienne zażywanie
profilaktycznej dawki suplementu M M S skutecznie zabezpiecza je przed takimi
chorobami jak zapalenie płuc czy grypa.
Osoby młodsze mogą ograniczyć się do zaledwie dwóch lub trzech
dawek tygodniowo, lecz ludzie starsi powinni stosować M M S codziennie.
W takim wypadku dawka 4 kropli prawdopodobnie będzie wystarczająca. Należy
również pamiętać, żeby dodać ocet, a przed dolaniem soku jabłkowego odczekać
trzy minuty (dokładne instrukcje znajdziecie poniżej). Biorąc M M S jedynie dwa
lub trzy razy w tygodniu dawkę zwiększyć należy do sześciu kropli.
Setki tysięcy osób stosuje ten preparat od 80-u lat. Ja jedynie dodałem
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota ri^iatania M M S
do niego trochę kwasu octowego. Przez te 80 lat nie odnotowano żadnych
skutków ubocznych, podobnie jak od sześciu lat, od kiedy zacząłem stosować
go z octem. Logicznie rzecz biorąc, skutki uboczne są wykluczone.
Udowodniono bowiem, że dwutlenek chloru w ilości, w jakiej wydziela się
w suplemencie M M S , nie uszkadza zdrowych komórek. W dużej ilości jest bez
wątpienia śmiertelny.
Wspomniałem już wcześniej, że dwutlenek chloru rozpada się na
pierwiastki, które są całkowicie nieszkodliwe dla organizmu. Nie są one bowiem
w stanie wejść w reakcje z innymi związkami, jak to ma miejsce w przypadku
wielu konwencjonalnych lekarstw. Dwutlenek chloru „żyje" na tyle długo,
aby wykonać swoje zadanie, a następnie rozpada się na jony. Te z nich, które
system odpornościowy uważa za bezużyteczne przekształcają się w śladową
ilość soli kuchennej i wodę. Dwutlenek chloru znajduje się w organizmie przez
kilka minut, wykonuje swoją powinność i ulega zniszczeniu, nie pozostawiając
za sobą żadnych zdolnych do reakcji pierwiastków.
Pierwsze kroki przygotowania suplementu M M S : Pamiętajcie o tym,
że każda osoba zażywająca suplement M M S po raz pierwszy powinna zacząć
od dawki nie większej niż dwie krople. Taka ilość M M S nie spowoduje
gwałtownych reakcji chemicznych, które zwykle wywołują nudności u osób
chorych. W przypadku bardzo poważnych chorób nawet tak mała dawka może
wywołać nudności, ustępują one jednak zwykle po 10 minutach. W takiej
sytuacji należy stosować dawkę dwóch kropli dziennie lub kilka razy dziennie
przez parę kolejnych dni do momentu, gdy nudności nie będą się pojawiać.
Wtedy dawkę zwiększyć należy do trzech kropli, a następnie stopniowo
zwiększać ją, aż do osiągnięcia 15-u kropli dziennie. Wówczas należy wrócić
do sześciu kropli każdego dnia. Stosując M M S w leczeniu poważnych
dolegliwości, w zależności od choroby, konieczna jest dawka o wiele większa.
Pamiętajcie, że użycie samego M M S nie wystarczy. Należy zmieszać
go z VA lub Vi łyżeczki octu, soku z cytryny, limonki lub innego kwasu octowego,
odczekać trzy minuty, a następnie dodać pół szklanki soku, precyzyjniej mówiąc
ok. 115 ml. Bez dodania octu, cytryny lub limonki będzie to zwykły, prawie
bezużyteczny, napój zdrowotny. Pamiętajcie również o tym, żeby używać soku
bez dodatku witaminy C.
Szczegółowa procedura wygląda następująco: w czystej, suchej szklance
zmieszajcie dwie krople suplementu M M S z 10 kroplami soku z cytryny lub
limonki. (Jeżeli będziecie chcieli użyć kwasku cytrynowego, przeczytajcie
instrukcje w rozdziale 10.) Dokładnie wszystko zamieszajcie, odczekajcie trzy
minuty, a następnie dodajcie Vi szklanki soku jabłkowego i natychmiast wypijcie.
Zamiast soku jabłkowego możecie użyć soku z winogron lub soku ananasowego,
tylko koniecznie bez dodatku witaminy C. Nie stosujcie jednak soku
pomarańczowego, ponieważ hamuje on wydzielanie dwutlenku chloru.
Powodem, dla którego tak bardzo zalecam użycie świeżo wyciśniętego
102
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
103
soku jest fakt, iż do większości soków dostępnych w sprzedaży witamina C
dodawana jest jako środek konserwujący. Bez wątpienia jest ona dobra dla
organizmu i sprawia, że soki nie psują się tak szybko, lecz ma tę właściwość,
że wstrzymuje wydzielanie dwutlenku chloru. W konsekwencji może nawet
udaremnić całe leczenie. Jeżeli nie macie wyjścia i musicie użyć soku ze sklepu,
upewnijcie się, że nie zawiera on dodatku witaminy C. W przeciwnym razie nie
dolewajcie go do napoju M M S . Możecie się go napić kilka godzin przed
zażyciem i po zażyciu suplementu.
Odczekanie więcej niż trzy minuty między zmieszaniem M M S i kwasu,
a
dodaniem soku nie stanowi dużego problemu. Dwutlenek chloru zaczyna się
rozpadać, a przeważająca część powstającego w tej reakcji chloru ulatnia się,
więc stężenie dwutlenku chloru utrzymuje się na mniej więcej niezmienionym
poziomie przez około pół godziny. Nakrycie szklanki spowoduje znaczny wzrost
stężenia dwutlenku chloru, dzięki czemu napój będzie silniejszy. Jednak m i m o
wszystko najlepiej jest przed dodaniem soku odczekać dokładnie trzy minuty
i od razu go wypić. Wtedy stężenie dwutlenku chloru jest najodpowiedniejsze.
Odczekanie kilku minut dłużej do godziny, a maksymalnie dwóch, nie wpływa
na
szkodliwość preparatu, lecz jedynie na jego skuteczność. Najlepiej jest dolać
soku jabłkowego, ananasowego, soku z winogron lub z żurawin. Podkreślę
jeszcze raz, że nie należy stosować soku pomarańczowego, ponieważ hamuje on
wydzielanie dwutlenku chloru, a tym samym udaremnia skuteczność suplementu
MMS.
Opiszę teraz dodatkowe szczegóły na temat kilku wspomnianych
wcześniej kwestii. W suplemencie M M S zachodzą dwie reakcje rozpadu.
Pierwszą z nich jest rozpad chlorynu sodu. Po zmieszaniu suplementu M M S
z octem, chloryn sodu zaczyna się rozpadać, wydzielając przy tym dwutlenek
chloru. Gaz ten jest związkiem niezwykle silnym, ponieważ w tej bardzo małej
cząsteczce nagromadzona jest ogromna energia. Z powodu skumulowania tak
dużej energii dwutlenek chloru jest związkiem niestabilnym i także zaczyna się
rozpadać. Właściwości niszczenia chorobotwórczych drobnoustrojów,
zainfekowanych komórek, trucizn i innych szkodliwych substancji zachowuje on
zaledwie przez 30 minut. T y m niemniej jednak już w kilka sekund od momentu
powstania zaczyna tracić swą energię. Po godzinie jest on zbyt słaby, aby
zniszczyć jakiekolwiek patogeny, lecz nadal może wejść w reakcje z innymi
związkami. Mówiąc o „nieprzebranych pokładach energii", mogłem nieco
przesadzić. Takie stwierdzenie nie brzmi również zbyt naukowo. Ujmując to
precyzyjniej, dwutlenek chloru zaczyna rozpadać się niemal natychmiast i rozpad
ten trwa do momentu jego całkowitego samozniszczenia. W wyniku tej reakcji
uwolnione zostają pierwiastki, z których się on składa, mianowicie chlor i tlen,
a dodatkowo energia. Nic więcej. Chlor i tlen utraciły już swój ładunek i nie
są aktywne. W miarę jak dwutlenek chloru ulega rozpadowi, to samo dzieje się
z chlorynem sodu. Obie reakcje zachodzą równolegle i prawie że z tą samą
prędkością. Widzicie tę zależność? Dwutlenek chloru wydzielany jest z chlorynu
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
104
sodu nieprzerwanie przez cały ten czas, więc gdy jedne cząsteczki dwutlenku
chloru zostają „zużyte" do zabicia chorobotwórczych drobnoustrojów lub po
prostu ulegają samozniszczeniu, zostają one zastąpione nowymi, powstałymi
w reakcji rozpadu chlorynu sodu.
W reakcji tej, będący częścią chlorynu sodu pierwiastek chloru wchodzi
w reakcje ze związkami wykorzystywanymi przez system odpornościowy,
lub przekształca się w chlorek, czyli sól kuchenną. Jej ilość jest jednak tak
znikoma, że nie warto w ogóle brać jej pod uwagę. W wyniku rozpadu dwutlenku
chloru nie powstają natomiast żadne aktywne pierwiastki. Podobnie jak
w wyniku zniszczenia chorobotwórczych drobnoustrojów. Jedynymi
uwolnionymi pierwiastkami są chlorek i tlen, które nie mogą utworzyć związku
innego niż woda.
Fundację Leczenia Malarii założyliśmy wspólnie z Arnoldem, lecz to on
jest jej prezesem. Ja wycofałem się z niej w momencie, gdy stwierdziłem,
że zarówno Arnoldowi, jak i Johnowi wcale nie zależy na pomocy chorym na
malarię w Afryce. Powtarzali mi, że przeznaczyli na to miliony dolarów,
lecz zajmowali się głównie pracami odkrywkowymi i dystrybucją ryżu.
0 rozpowszechnianiu suplementu M M S na kontynencie afrykańskim jakby
zapomnieli. Jeżeli byli tak zaangażowani, jak twierdzili, lecz mieli po prostu zbyt
dużo na głowie, mogli wysłać mnie tam samego.
Znaleźliśmy sposób na zwalczenie choroby, która od wieków jest jedną
z najbardziej śmiertelnych na świecie. A podczas gdy miliony ludzi z jej powodu
cierpią i umierają moi koledzy siedzą prawieże bezczynnie. Rozdają dzieciom
w Afryce torebki z ryżem. Jasne, lepsze to niż nic, lecz misją naszej fundacji było
rozwiązanie problemu malarii. Zdaję sobie sprawę, że powtarzam to po raz setny,
lecz tylko dlatego, że pewne osoby nie mogły zrozumieć, dlaczego odszedłem
z fundacji i cały czas poświęciłem na napisanie tej książki.
W końcu po latach dotarło do mnie, że nie mogę zostawić informacji na
temat suplementu M M S pod ich kontrolą. Podejrzewam, że nigdy nie ujrzałyby
one światła dziennego. Właśnie wtedy postanowiłem, że nie dopuszczę,
aby dostały się one w posiadanie pojedynczej osoby albo organizacji. Na stronie
internetowej naszej fundacji www.malariasolution.com znajdziecie więcej
informacji na temat programów, które przeprowadziliśmy w Afryce. Dzięki nim
być może wszystko o czym piszę, stanie się dla was bardziej wiarygodne
1 przekonacie się, że suplement M M S naprawdę jest skuteczny. (Notabene, strona
internetowa fundacji zaczęła działać dopiero pod koniec 2006 r., pięć lat po tym,
jak zleciliśmy jej zaprojektowanie.) Rok temu zorganizowano kolejną wyprawę
do Malawi, lecz nie miała ona żadnego związku z leczeniem chorych na malarię.
Była to kolejna akcja rozdawania ryżu dzieciom w sierocińcach. Nie zaprzeczam,
że jest to szczytny cel, jednak nie ten, dla którego powołaliśmy tę fundację
do życia.
Skuteczność suplementu M M S mogą również potwierdzić malawijskie
władze. Na własną rękę przeprowadzili oni bowiem osobne badania, uzyskując
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
105
takie same wyniki, jakie dały nasze testy kliniczne w więzieniu Maula.
Po zażyciu M M S w ciągu 24 godzin do zdrowia wróciło 9 0 % pacjentów.
Pozostałe 10% wyzdrowiało w ciągu 48 godzin. Inne preparaty nie mają nawet
10% skuteczności w ciągu doby czy dwóch.
Na następnej stronie umieściłem dwa zdjęcia komórek krwi. Zostały one
zrobione pod specjalnym mikroskopem do analizy krwinek w ciemnym polu
widzenia. Pierwsze zdjęcie przedstawia komórki krwi osoby chorej przed
zażyciem suplementu M M S . Wszystkie znajdujące się na nim komórki
to czerwone krwinki. Zauważcie, jak ściśle przylegają one do siebie. Wskazuje to
na stan zapalny. Osoba o takich wynikach powinna pić więcej wody i uzupełnić
minerały. Zdjęcie drugie przedstawia analizę krwi tej samej osoby półtorej
godziny po zażyciu napoju M M S przygotowanego z 10 kropli suplementu, octu
i wody dodanej po trzech minutach. Zauważcie, że czerwone krwinki nie
przylegają do siebie już tak ściśle i, co ważniejsze, pojawiły się na nim krwinki
białe, które przemieszczają się w stronę krystalicznego skrzepu krwi. Na zdjęciu
są one zaznaczone kółkami. Dotarłszy do tego skrzepu przejmą one uwięzione
w nim cząstki krystaliczne. Chociaż nie możecie tego stwierdzić na podstawie
zdjęć, po zażyciu M M S białe krwinki są 10 razy bardziej aktywne niż normalnie.
Opisane przeze mnie zjawisko widać dokładnie na filmie zrobionym tym
mikroskopem.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
Zdjęcie 1.
Zdjęcie 2.
Jeżeli macie w domu Internet, zdjęcia te znajdziecie również na stronie
internetowej www.miraclemineral.org.
Niewiarygodne jest, że amerykańska Federalna Agencja Kontroli
Żywności i Leków (FDA) ukrywa informacje na temat skutecznych lekarstw na
raka i na temat witamin, które są w stanie zapobiec atakom serca. Ogólnie rzecz
biorąc utrzymują oni w tajemnicy wszelkie nowości medyczne, które w jaki
kolwiek sposób mogłyby uszczuplić dochody firm farmaceutycznych.
Nie kierujcie się jednak wyłącznie moimi słowami. Sami zasięgnijcie informacji
w Internecie. Wpisując w wyszukiwarkę „ F D A Suppression", natraficie
na niezliczoną ilość dokumentów pochodzących nawet z lat 30-tych zeszłego
106
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
107
wieku. Niektórych autorów tych informacji wsadzono do więzienia. Powiedziano
im wprost, że oskarżenia przeciwko nim zostaną wycofane, jeżeli zdementują to,
co napisali. W momencie, gdy stracili wszystkie pieniądze i są zmęczeni
przeciągającą się walką, naturalną koleją rzeczy nawet oni się poddają. W chwili
obecnej przed opinią publiczną ukrywa się setki faktów, które mogłyby uratować
tysiące ludzkich istnień na całym świecie. Istnieją także dane na temat osób,
które starając się ujawnić pewne informacje, zginęły w niewyjaśnionych
okolicznościach. Nie zakładajcie proszę, że jest to jakaś wymyślona przeze mnie
teoria spiskowa. Suplement M M S jest kolejnym faktem medycznym, który F D A
stara się zataić. Wypróbujcie go sami i przekonajcie się, że skutkuje. Na szali jest
nie tylko wasze życie, lecz życie tysięcy lub nawet milionów ludzi. Czy więc nie
warto chociaż raz go wypróbować? Poświęćcie kilka godzin na zapoznanie się z
faktami, a sami się przekonacie.
Nowoczesna medycyna skupia się na leczeniu symptomów.
9 9 % lekarstw dostępnych w aptekach leczy właśnie objawy chorób. Innymi
słowy w przypadku bólu głowy lekarz przepisuje środek przeciwbólowy i nie
stara się znaleźć przyczyny tego bólu. W przypadku bezsenności lekarz
przepisuje środek nasenny i nie stara się dociec, co leży u jej źródła.
W przypadku artretyzmu lekarz przepisuje środek przeciwbólowy, ignorując
prawdziwy powód choroby. W przypadku problemów z trawieniem lekarz
przepisuje preparat, który neutralizuje kwasy żołądkowe i powoduje,
że organizm wydala niestrawione jedzenie, zamiast zainteresować się przyczyną
niestrawności lub choćby przepisać lek, który pomógłby w trawieniu. Rynek
leków pełen jest preparatów leczących objawy chorób, które wywołują pewne
skutki uboczne. Jednym z nich jest śmierć. Naturalnie nie wszystkie preparaty
są tak szkodliwe, tym niemniej jednak u większości z nich odnotowano kilka
przypadków śmiertelnych.
Dlaczego waszym zdaniem lekarstwa, zwłaszcza te dostępne w Ameryce,
leczą jedynie symptomy chorób, a nie ich przyczyny? Fakt ten nie jest żadną
tajemnicą i większość z nas zdaje sobie z tego sprawę. Wystarczy spytać
pierwszą lepszą osobę, którą choć trochę interesują kwestie zdrowotne.
Leki usuwają objawy dolegliwości, a naukowcy prowadzący w imieniu firm
farmaceutycznych badania nad n o w y m i lekarstwami koncentrują się
na znalezieniu remedium właśnie na symptomy chorób, a nie na ich przyczyny.
Dlaczego? Powód jest oczywisty. Wiedząc, co dokładnie leży u źródła
schorzenia lub danego problemu zdrowotnego, można go zwykle wyleczyć.
W konsekwencji zapotrzebowanie na taki lek byłoby niewielkie, ponieważ chory
zażywałby go tylko przez pewien czas, a nie do końca życia. W tym biznesie
w grę wchodzą miliardy dolarów i dlatego jest nieistotne, że leczenie objawów
nie przynosi żadnych rezultatów. Jak to możliwe, że przez ostatnich 100 lat
w badaniach nad terapią leczenia nowotworów nie nastąpił żaden znaczący
postęp? Poza j e d n y m lub dwoma wyjątkami metody leczenia prawie w ogóle się
nie zmieniły. Każda dziedzina nauki rozwija się w niesamowitym tempie,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
108
a badania nad leczeniem nowotworów i wielu innych chorób niemalże stoją
w miejscu. Ulepsza się jakość leczenia, niweluje skutki uboczne leków,
wprowadza coraz lepsze igły, usprawnia urządzenia do rentgena i czasomierze,
a nawet doskonali sposoby przechowywania danych, lecz samo leczenie
pozostaje bez zmian.
Firmy farmaceutyczne wydają na lobbing miliardy dolarów. Wynajmują
kilku prawników, czasami nawet całe firmy prawnicze, żeby wpływać na
kongresmanów i senatorów w całych Stanach Zjednoczonych. Już od dawna
próbują wyprzeć z rynku leków środki witaminowe. Książka ta nie jest
wystarczająco obszerna, abym mógł opisać w niej wszystkie znane mi fakty,
lecz zachęcam was do zapoznania się z nimi na własną rękę. W internecie
znajduje się mnóstwo stron poświęconych temu problemowi, na których
znajdziecie zarówno dane, jak i potwierdzające je dowody. Prawda powinna
ujrzeć światło dzienne. Farmaceutyczni magnaci wydają miliardy na lobbing
wśród kongresmanów pod pozorem działania dla dobra społeczeństwa.
Ta niewiedza ma wyjść nam na dobre. Zatajanie prawdy ma miejsce na całym
świecie. W ostatnim czasie F D A ogłosiła, że planuje zamknięcie ponad 5 0 % firm
produkujących preparaty medycyny alternatywnej, ponieważ w końcu
przeforsowano w Kongresie ustawę dającą F D A całkowitą kontrolę nad rynkiem
leków.
Suplement M M S jest tak prostym środkiem leczniczym, że nie musi być
przepisywany przez lekarzy. Większość chorych będzie w stanie samodzielnie
przeprowadzić terapię. Oznacza to, że tym razem agencji F D A wyparcie
go z rynku nie pójdzie tak łatwo. Z myślą o społeczeństwie, a zwłaszcza osobach
chorych i cierpiących otworzyliśmy małe drzwiczki nadziei, tylko nie jesteśmy w
stanie powiedzieć jak długo pozostaną one otwarte. T y m razem FDA nie może
tak po prostu wywrzeć presji na kilku lekarzy i aresztować autora tej książki
między innymi dlatego, że nie są w stanie mnie znaleźć. Na szczęście nie pracuję
w j e d n y m z tych drogich laboratoriów i mogę swobodnie się przemieszczać.
Jednak aby udaremnić moje plany, nie muszą wcale uciekać się do takich kroków.
Wystarczą do tego miliardy dolarów, którymi dysponują. Czy spróbują? Z całą
pewnością, ponieważ miliardy na ich koncie zaczną topnieć, gdy tylko suplement
M M S stanie się lepiej znany. W duchu m a m nadzieję, że założycie, iż piszę
prawdę.
W tym momencie wy wchodzicie do gry. Teraz wszystko zależy od was.
Ja zrobiłem już, co mogłem. Teraz tylko wy, czytelnicy tej książki, możecie
rozpowszechnić te wiadomości. Opowiedzcie o suplemencie M M S i o mojej
książce swoim znajomym. Im więcej osób nakłonicie do przeczytania tej książki,
im więcej ludzi dowie się o suplemencie M M S zanim informacje te dotrą do firm
farmaceutycznych, tym większe szanse na to, że nie uda im się wyprzeć
go z rynku. Obecnie uważają mnie za szarlatana i nie zwracają na mnie uwagi.
Jest to moja jedyna ochrona. Lecz w momencie, gdy zaczną dochodzić ich słuchy
o pozytywnych rezultatach leczenia preparatem M M S , sytuacja diametralnie się
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . Istota działania M M S .
109
zmieni. Niniejsza książka należy już do drugiej edycji, ponieważ wszystkie
egzemplarze edycji pierwszej zostały wyprzedane. Tysiące osób zostało
wyleczonych z najróżniejszych chorób, lecz wiele z nich nie podzieliło się tymi
informacjami ze swoimi znajomymi. Jeżeli nasze działania mają zakończyć się
sukcesem, wielu z was musi wziąć sprawy w swoje ręce i rozreklamować
tę książkę.
Nadejdzie moment, gdy nie będzie można nas już powstrzymać.
Nazywam to „ m o m e n t e m bez odwrotu". Jeżeli go osiągniemy, nikt nie będzie
w stanie zatrzasnąć nam drzwi przed nosem. Nastąpi to wtedy, gdy wystarczająca
ilość osób dowie się o suplemencie M M S , wypróbuje go i przekona się, że jest
skuteczny. Niestety, kilka pojedynczych osób nic nie zdziała. Do tego potrzeba
milionów. Dlatego zwracam się do was: stańcie po naszej stronie. Wypróbujcie
MMS, albo przynajmniej zdajcie sobie sprawę, że społeczeństwo ma prawo
o nim wiedzieć. Jeżeli wypróbujecie M M S i przekonacie się, że jest skuteczny,
opowiedzcie o nim wszystkim wokoło. Prawdopodobnie na rozpowszechnienie
MMS m a m y tylko kilka miesięcy. Ulżenie cierpieniu i zapobieżenie śmierci
milionów chorych zależy tylko od was. Wybaczcie dramatyzm, z jakim piszę,
lecz jest to cała prawda. Wpiszcie w wyszukiwarkę Google „ F D A Suppression",
a przekonacie się, że mówię prawdę. W przeciwnym razie zdacie sobie z tego
sprawę w momencie, gdy F D A zacznie przekonywać opinię publiczną, że
informacje zawarte w tej książce to czyste kłamstwa. Napotkają na jeden
poważny problem, fakt, że każdy ma możliwość osobiście wypróbować M M S .
To ich jednak nie zatrzyma, ponieważ wiedzą, że propagując strach, będą w
stanie wpłynąć na miliony osób. Z tego względu potrzebujemy milionów osób,
które wypróbują M M S i przekonają się, że skutkuje. Dołączcie do nas. Tu chodzi
o ludzkie życie. Naturalnie rzecz biorąc, jeżeli nie opowiecie o M M S swoim
znajomym, F D A i firmy farmaceutyczne nie zadadzą sobie trudu, aby wszcząć
taką kampanię.
Jeżeli chwilowo jesteście w finansowym dołku i nie możecie sobie
pozwolić na zakup tej książki, przyślijcie mi e-maila, a prześlę ją w a m za darmo
(po angielsku). Jeszcze raz przepraszam was za ten dramatyzm, lecz m a m już 74
lata i z doświadczenia wiem, że wiele osób preferuje taki bezpośredni ton niż
mówienie ogródkami.
Chciałem jeszcze raz podkreślić, że wszelką nadwyżkę zysku po
pokryciu kosztów dystrybucji tej książki przeznaczam na pomoc chorym
w Afryce.Ponadto jestem członkiem Fundacji Kinnaman, amerykańsko-
afrykańskiego projektu rozpowszechniania suplementu M M S . Datki pieniężne
wpłacone na tę fundację można odliczyć od podatku. Ponadto, zgodnie
2
informacjami zawartymi w adnotacji o prawach autorskich w przypadku mojej
śmierci książka ta stanie się własnością publiczną.
Pamiętajcie, M M S nie leczy chorób, lecz wspomaga system
odpornościowy, aby organizm sam mógł się z nimi uporać.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . 5 . N o w e spojrzenie n a c h o r o b a
110
Rozdział 9,5
Nowe spojrzenie na choroby
Od momentu gdy w gujańskiej dżungli przekonałem się,
że stabilizowany tlen pomagał niektórym chorym na malarię osobom,
a po dodaniu kwasu spożywczego jego skuteczność była 100%-owa, byłem
świadkiem powrotu do zdrowia setek osób. Podczas podróży po Afryce
wyleczyłem z malarii i innych chorób tysiące osób. To samo miało miejsce
w moim m a ł y m pustynnym miasteczku, Minie, gdy wróciłem z Afryki.
Przez cały ten czas wysyłałem mnóstwo buteleczek z suplementem M M S moim
afrykańskim znajomym, dzięki czemu wyleczyli oni z malarii setki kolejnych
osób. Raz do Sierra Leone wysłałem ilość M M S wystarczającą na wyleczenie
ponad 5 tys. osób. Innym razem z kolei - dawki dla ponad 1600 osób.
Często wysyłałem zaledwie po kilka buteleczek. Arnold czasami pokrywał
koszty takich przesyłek, a czasami nie. Ponadto wiele buteleczek rozdałem
za darmo mieszkańcom Miny i okolicznych miasteczek, a także wielu innym
mi także praktykowane od 60 lat techniki medytacji. Podobnie jak w przypadku
suplementu M M S nie mogę tych informacji zachować jedynie dla siebie.
Uważam, że powinni o nich wiedzieć ludzie na całym świecie,
bo w przeciwnym razie to na mnie spadnie później odpowiedzialność.
Zgodnie z ideą hinduskiej „ k a r m y " zatajenie ważnej sprawy jest równie ciężkim
grzechem jak popełnienie zbrodni.
Sądzę, że jeżeli powiedziałbym w a m o tym wprost, trudno by w a m było
w to uwierzyć. Dlatego pozwólcie, że wtrącę parę słów wprowadzenia.
Po raz pierwszy zetknąłem się z chlorynem sodu około 1985 r.
Wiedziałem zaledwie, że używano go wtedy do oczyszczania wody
i oczyszczania z chorób ryb tropikalnych. W wielu zakątkach świata stosowano
go ponadto do destylacji wody i jako napój zdrowotny. Dość szybko odkryłem,
że można go znaleźć w sklepach ze zdrową żywnością pod nazwą
stabilizowanego tlenu. Był to środek dość popularny, ponieważ leczył wiele
różnych dolegliwości. Już wtedy preparatowi chloranu sodu dostępnemu
na rynku w formie stabilizowanego tlenu przypisywano wiele nadzwyczajnych
właściwości, lecz podobnie jak większość lekarstw skutkował on tylko
w niektórych przypadkach. Czasami jego skuteczność ograniczała się do jednej
na dziesięć osób.
Poza suplementem M M S jest jeszcze jedno odkrycie,
o którym chciałbym w a m opowiedzieć. Zadziwiające jest
to, że chociaż znane jest ono już od 100 lat, wpadł na nie
taki zwykły człowiek jak ja, a nie jeden z uznanych
na świecie naukowców. Najwidoczniej jest to dla nich
fakt tak oczywisty, że aż niegodny uwagi. Wpadłem na
niego zupełnie przypadkiem. Bez wątpienia pomogły
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 9 . 5 . N o w e spojrzenie n a c h o r o b y .
111
osobom w całych Stanach Zjednoczonych. Nie piszę tego wszystkiego po to,
aby się chwalić. Nie chciałem, aby to tak zabrzmiało. Zmierzam po prostu
do sedna sprawy.
Odkąd rok temu wróciłem do Meksyku, otrzymałem tysiące e-maili
i setki telefonów. Niektóre osoby chciały mi zadać kilka pytań, a inne
opowiadały mi o tym, jak dzięki suplementowi M M S wyleczyły toczeń,
cukrzycę, żółtaczkę typu A, B i C, AIDS, raka i wiele innych chorób.
W Hermosillo moja meksykańska koleżanka ze szkoły, Clara Beltrones,
w swoim d o m u wyleczyła ponad 100-u chorych, wielu na moich oczach.
Pewnego razu (w grudniu 2007 r.) zadzwonił do niej mężczyzna,
który o preparacie M M S dowiedział się z lokalnego radia. Zapytał, czy może
przywieźć do G a r y swoją żonę. Gdy przyjechali, kobieta ta nawet wspierając
się na chodziku nie była w stanie samodzielnie iść. Mąż musiał
ją podtrzymywać. Prawą rękę i nogę miała sparaliżowane. Na prawej stopie
prawie w ogóle nie mogła stawać. Skarżyła się na ostry ból pleców.
Clara podała jej pierwszą dawkę sześciu kropli i powiedziała, że teraz należy
odczekać godzinę. W ciągu tego czasu, podczas prowadzonej rozmowy,
kobieta ta zaczęła odczuwać ulgę w plecach i odzyskiwać władzę w ręce.
Zażywszy drugą dawkę sześciu kropli M M S , po godzinie zauważyła,
że odzyskuje czucie także i w stopie. Wkrótce mogła poruszać palcami stóp
i rąk, a wychodząc od Clary w pełni poruszała już dłonią i stopą. Wspierała się
na chodziku, lecz nie potrzebowała przy tym pomocy męża. Już wtedy
oczywiste było, że gdy tylko nabierze trochę pewności w poruszaniu się, będzie
chodzić o własnych siłach.
Nie twierdzę wcale, że zażywszy M M S każda chora osoba natychmiast
odczuwa ulgę. W niektórych przypadkach leczenie trwa znacznie dłużej,
a niekiedy wiążą się z tym nie tylko kwestie zdrowotne. W ciągu roku
od mojego powrotu do Meksyku sprzedałem 8 tys. egzemplarzy książki
0 C u d o w n y m Suplemencie Mineralnym M M S . Miesięcznie w samych Stanach
Zjednoczonych sprzedawaliśmy ponad 11 tys. buteleczek tego preparatu.
Postawiona przeze mnie poniżej teza może zostać potwierdzona
lub zanegowana wyłącznie przez naukowców. M o i m zdaniem istnieją dowody
na to, że nawet 9 5 % chorób wywoływanych jest przez chorobotwórcze
drobnoustroje, które można zabić. Dotyczy to 9 5 % dolegliwości, których
przyczynami nie są wypadki, czyli wszelkich chorób krwi, nowotworów
1 innych schorzeń trapiących ludzki organizm. Teraz jesteśmy o krok
od pozbycia się ich raz na zawsze.
Po buteleczki z preparatem M M S zwracają się do mnie, i w ostatnim
czasie do Clary, setki osób. Pierwszą dawkę biorą przy nas, aby zobaczyć jak
właściwie go zażywać. W ciągu kilku minut ból, który nęka ich od lat, zaczyna
znikać. Suplement M M S nie ma absolutnie żadnej wartości odżywczej.
Jego działanie sprowadza się do zabijania chorobotwórczych mikrobów
i utleniania trucizn zawierających metale ciężkie. Nie posiada on żadnych
udowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 9,5, N o w e spojrzenie na choroby,
innych właściwości, więc wiadomo, że zwalcza choroby. Znane mi
są przypadki, gdy utlenił on także znajdujące się w organizmie metale ciężkie.
Te szczegóły nie mają jednak większego znaczenia, czyż nie? Kogo interesują
takie detale, skoro dzięki niemu chorzy czują się lepiej?
Jak do tej pory dzięki suplementowi M M S do zdrowia wróciły tysiące
osób. Przez te wszystkie lata doszedłem do wniosku, że na świecie istnieje
mnóstwo różnego rodzaju bakterii, wirusów, bakterii pleśniowych, drożdży,
pasożytów, grzybów i innych jak dotąd niesklasyfikowanych mikroorganizmów.
Niektóre z nich mają polimorficzną naturę, to znaczy mogą zamieniać
się z jednego mikroorganizmu w drugi. Nauki medyczne nic na ich temat
nie piszą, lecz dowodem na ich istnienie jest fakt, że jeżeli się je zabije,
chory natychmiast czuje się lepiej. W tym przypadku nie można mówić
oficjalnie o wyleczeniu, ponieważ wzbudza to ogólny sprzeciw nawet tych,
którzy stoją po naszej stronie. Może w końcu znajdzie się ktoś, kto lepiej
uzasadni, jak to się stało, że wszystkie te osoby po prostu wracają do zdrowia.
Jak na razie nikt nie potrafił znaleźć bardziej przekonującego argumentu.
Osobom chorym i cierpiącym często mówi się, że wmawiają sobie daną
chorobę, że widocznie chcieli być chorzy lub że ma ona podłoże genetyczne,
a więc jest dziedziczna. Tacy ludzie często wydają tysiące dolarów na leczenie
u lekarza psychiatry, a nawet dochodzą do wniosku, że faktycznie problem leżał
tylko w ich głowie. Gotowi są nawet uwierzyć, że powodem choroby był brak
miłości ze strony matki lub temu podobne rzeczy. U większości z nich problem
zdrowotny o podłożu psychicznym zniknął w godzinę albo dwie po zażyciu
suplementu M M S lub w ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia terapii.
Oto nowe spojrzenie na choroby. Całe kolonie wirusów i bakterii
potrafią osadzić się na kości i na niej żerować, wytwarzając przy tym kwasy,
które wywołują ból. W miejscach mniej ukrwionych może osadzić się pleśń
i z czasem zahamować dopływ składników odżywczych lub rozrastać się
ich kosztem. Grupy wirusów pasożytujących na tkankach mięśniowych mogą
wywołać ból mięśni, a gdy osadzą się w okolicach nerwu, mogą
go sparaliżować. Niektóre grupy tych wirusów i bakterii stanowią szczególne
zagrożenie. Wiadomo, że pewne kolonie bakterii mogą osadzić się na
zastawkach serca, więc dlaczego i nie w innych miejscach? Jedne z nich
wywołują artretyzm, inne cukrzycę, a reszta setki innych chorób.
Dlaczego więc mówimy o innym spojrzeniu na choroby? Nie można
rozchorować się od nadmiernego spożycia cukru, od jedzenia zbyt dużych ilości
białego chleba, lodów, mięs lub produktów powodujących nadmierne
wydzielanie kwasów żołądkowych. Wszystkie te składniki mogą stanowić
dodatkowy bodziec, bowiem dzięki żerowaniu na nich chorobotwórcze
mikroorganizmy mogą się rozwijać. Prawdziwą przyczyną wielu chorób
są właśnie te mikroorganizmy, najczęściej bakterie beztlenowe. Żyją one
w niektórych organach, mogą także rozprzestrzenić się po całym organizmie.
Naturalnie istnieją także dodatkowe bodźce np. zatrucie gazem, wyziębienie
112
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 9 . 5 . N o w e spojrzenie n a c h o r o b y .
113
organizmu itp., lecz nie leżą one u sedna choroby tylko wspomagają rozwój
bakterii lub pogorszenie stanu zdrowia. Organizm ludzki jest jednak silniejszy
niż podejrzewamy.
W mózgu osób chorych na Alzheimera niektórzy naukowcy stwierdzili
obecność bakterii typu spiroąueta, uważanych za organizmy polimorficzne,
tzn. występujące w wielu postaciach. Nie będę tu dokładniej poruszał kwestii
choroby Alzheimera, ponieważ do tej pory nie doszły mnie słuchy
0 skutecznym wyleczeniu tej choroby za pomocą suplementu M M S . Dostałem
e-maile z zapytaniem, czy będzie on skuteczny, lecz nikt go jeszcze w leczeniu
tej choroby nie wypróbował. M M S stosuje się w leczeniu prawie wszystkich
innych chorób poza Alzheimerem.
Wspomniałem już we wcześniejszych rozdziałach, że jestem jedynie
wynalazcą tego preparatu, a nie lekarzem czy naukowcem. Swego czasu
pracowałem jako inżynier do spraw badań nad pociskami dalekiego zasięgu
typu A i H, nad pierwszymi komputerami zbudowanymi z lamp próżniowych
oraz nad urządzeniami do wydobywania złota. Nie piszę tego, aby się chwalić,
lecz aby udowodnić wam, że m a m o kwestiach naukowych pewne pojęcie.
W ten sposób mogę z czystym sumieniem wypowiedzieć swoją opinię
1 nie obawiać się, że zostanie ona uznana za bezpodstawną. Znajdą się zarówno
tacy, którzy będą chcieli udowodnić, że się mylę, jak i tacy, którzy przyznają
mi rację. Jestem tego pewny, ponieważ doszły mnie słuchy, że niektórzy
już próbują zakwestionować moje teorie.
M o i m zdaniem powinniśmy przyznać, że wkroczyliśmy w nową
erę medycyny, w której pojęcie chorób nieuleczalnych nie istnieje.
Oto nadchodzi schyłek firm farmaceutycznych. Niedługo lekarze medycyny
tradycyjnej będą potrzebni do nastawiania kości, poprawiania kształtu piersi
i przeprowadzania innych operacji plastycznych. Ich rola ograniczy się jednak
do zabiegów kosmetycznych związanych z ciałem. Lekarze medycyny
alternatywnej będą zajmować się przede wszystkim sprawami żywieniowymi,
mającymi na celu poprawić ogólny stan zdrowia. Spróbujcie wyobrazić sobie
świat ludzi zdrowych, na którym istnieje zaledwie kilka chorób.
To wyobrażenie może stać się rzeczywistością, lecz aby stało się to możliwe
potrzebna jest wasza pomoc. Na przeprowadzenie badań nad suplementem
M M S potrzebujemy milionów dolarów.
O skuteczności leczenia suplementem M M S przekonało się już wiele
osób. Jedyne, o co proszę, to abyście opowiedzieli o tej książce jak największej
ilości osób i namówili ich do wypróbowania tego preparatu. Jeżeli wasi znajomi
finansowo nie mogą sobie na nią pozwolić, zróbcie im prezent. My zajmiemy
się resztą. W tym momencie potrzebujemy odrobinę waszej pomocy,
tzn. aktywnego wsparcia ze strony czytelników tej książki.
Ludzie, którym w ten sposób pomożecie, być może nigdy was nie poznają,
jednak bez was na pewno się nam nie uda. Kiedyś nadejdzie taki dzień,
że przekonacie się, jak wielką zasługę wyświadczyliście całej ludzkości.
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 9 , 5 . N o w e spojrzenie na choroby.
114
Będziecie mieli świadomość, że odegraliście swoją rolę w powstrzymaniu
dyktatury firm farmaceutycznych i pomogliście osobom mniej zamożnym
wyzdrowieć z nękających ich chorób.
Jak wszystko na tym świecie, także i ten medal ma dwie strony.
Opisałem już te dobre, więc pora przejść do złych. Nie chciałem zaczynać od
spraw negatywnych, abyście nie uznali mnie za pesymistę, według którego zło
zawsze czyha za rogiem, lecz sytuacja na świecie jest gorsza niż większość z
nas przypuszcza. Dzwonią i piszą do mnie ludzie z całego świata.
Rozmawiałem z setkami z nich i czego się dowiedziałem? Prawda się wam
nie spodoba. Pomyślicie pewnie, że oszalałem, lecz nie wybaczę sobie,
jeżeli wiadomości te zachowam tylko dla siebie. Szczerze mówiąc, nawet
wolałbym o tym nie mówić, bo wiele osób i tak już uważa mnie za wariata,
ale w ten sposób przynajmniej niektórzy z was zastanowią się nad tym,
co napiszę. Prawda jest taka, że władze państw na całym świecie za nic mają
ludzkie życie. Rozmawiałem na ten temat z wieloma lekarzami, pracownikami
klinik i innymi pracownikami służby zdrowia, a także z chorymi. Wątpię, czy
ktokolwiek inny prowadzi bardziej aktywne badania wśród osób z branży
medycznej niż ja. Oto, czego się dowiedziałem.
W ostatnim czasie na świecie powstały dziesiątki, jeżeli nie tysiące
nowych chorób. Nie są to jednak choroby naturalne, takie jak grypa, gruźlica,
zapalenie płuc, cukrzyca, malaria itp., ponieważ wszelkie choroby naturalne
suplement M M S jest w stanie wyleczyć w ciągu bardzo krótkiego czasu.
N o w o powstałe choroby trudniej jest wyleczyć, bo najwyraźniej
te chorobotwórcze drobnoustroje są odporne na chemiczne preparaty,
którymi' próbuje się je zwalczyć. Skąd się one wzięły? Nie od małp.
Wytworzono je w rządowych laboratoriach. Zapytacie, co na to władze?
Najzwyczajniej nie zamierzają nic z tym zrobić.
W kilku paragrafach nie da się ująć wszystkich znanych mi informacji.
Szczepionki zawierają domieszki rtęci. Chemoterapia nie leczy,
lecz przyspiesza śmierć. Artykuły spożywcze zawierają aspartam.
Nowoczesne metody leczenia przynoszą więcej ofiar śmiertelnych
niż wszystkie wojny razem wzięte. Lecz społeczeństwo amerykańskie nie jest
tak intelektualnie zacofane, jak się niektórym wydaje. Ponad 5 5 % Amerykanów
przestało korzystać z usług swoich lekarzy rodzinnych, a zamiast tego zwróciło
się w stronę medycyny alternatywnej. Musieli mieć przecież ku temu powód.
Nie przestaliby leczyć się u osoby, dzięki której czuli by się lepiej.
Miliony osób cierpią na choroby, których istnienia władze nawet
nie chcą potwierdzić. Jedną z nich jest choroba Morgallena. Podobnie sytuacja
wygląda w przypadku boreliozy. Nie ma na nią lekarstwa. Od niedawna
zajmuje się nią zaledwie garstka lekarzy, podczas gdy chorują na nią miliony
osób na całym świecie. Takich schorzeń jest o wiele więcej, a Światowa
Organizacja Zdrowia ( W H O ) ogranicza się do przetestowania preparatu, dzięki
któremu 75 tys. osób wróciło do zdrowia, zaledwie u jednego lekarza.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 9 . 5 . N o w e s p o j r z e n i e n a c h o r o b y .
115
Twierdzi on, że przeprowadził precyzyjne badania, lecz prawda jest taka,
że robił to w Szwajcarii, a tam zachorowalność na malarię jest prawie że zerowa.
Uzyskane przez niego wyniki są bez sensu. M M S działa w ciągu czterech
godzin, więc na testy potrzeba jednego dnia. Jemu zorganizowanie badań
zabrało półtora roku, a po trzech dniach testów stwierdził, że preparat
ten w ogóle nie jest skuteczny. Większość lekarzy, poznawszy chemiczny wzór
suplementu M M S , przyznaje, że coś w nim jest. Niektórzy nawet
bez przeprowadzenia badań przyznają, że powinien on działać.
Jako chrześcijanie wiecie zapewne, że Biblia mówi, iż w czasie
apokalipsy na ziemię spadnie plaga chorób. Osobiście nie jestem osobą wielce
religijną i nie wierzę w słowa napisane w Biblii tak mocno, jak ludzie głęboko
wierzący, ale uważam, że niektóre postawione w niej tezy zmuszają
do myślenia. Boreliozą można zarazić się nie tylko w wyniku ukąszenia
kleszcza, lecz także poprzez stosunki seksualne, spożywanie pewnych rodzajów
mięsa, a nawet picie w o d y z niektórych źródeł. Trudno uwierzyć, że na świecie
są osoby, którym zależy na wymarciu ludzkości. Pracują nad tym od dawna.
0 wiele dłużej niż przypuszczacie. Spowodowanie zagłady ludzkości
to niełatwe zadanie, lecz ich przewagą jest czas, nad realizacją swojego planu
pracują bowiem od bardzo dawna. A ja ich zmagania obserwuję codziennie.
Nikt nie wie, co jest przyczyną choroby Morgallena, na którą cierpią
tysiące, a może nawet i miliony osób. Niektórzy twierdzą, że wywołują
je chemiczne szlaki powietrzne. Nie m a m y jednak 100% pewności.
Na utrzymanie tych szlaków powietrznych wydaje się miliony dolarów.
Powiecie, że są to po prostu szlaki dla samolotów, a choroba Morgallena jest
chorobą o podłożu psychicznym. Dodacie może, że boreliozę jest w stanie
wyleczyć lekarz rodzinny i że przez ponad 100 lat nauka po prostu nie była
w stanie wynaleźć skuteczniejszego leku na raka niż przeprowadzenie operacji
w połączeniu z chemio- i radioterapią. Może przyznacie jeszcze, że wcale
nie oczekiwaliście, że przez tak długi czas nauka powinna była go wynaleźć.
Co się tyczy chemicznych szlaków powietrznych, moi znajomi byli
świadkami, jak samolot towarowy wypuszczał w powietrze tysiące kilogramów
substancji trujących. Widzieli to na własne oczy, bo siedzieli w samolocie,
który leciał obok. Wierzcie mi więc, że to nie jakiś wymysł. Zbyt dużo osób
może to potwierdzić.
Kolejną chorobą siejącą zniszczenie wśród ludzi jest A I D S .
Nie zaprzeczam. Jest ona przyczyną śmierci wielu osób, lecz czy wiecie,
że w Stanach Zjednoczonych o wiele więcej osób umiera z powodu żółtaczki
typu C niż A I D S . Nikt nie poddaje w wątpliwość prawdziwych przyczyn
wysokiej statystyki śmiertelności. Nikt nie wpadł na to, że coś tu jest nie tak.
Na świecie są dziesiątki chorób, o których nie słyszała większość społeczeństwa.
Wiadomości o nich dochodzą do mnie od czasu do czasu. Wiem, że są one
powodem śmierci lub kalectwa tysięcy osób. Wielu chorych dzwoni do mnie
1 pyta, czy suplement M M S będzie im w stanie pomóc albo czy znam sposób,
udowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 9,5. N o w e spojrzenie na choroby
aby jeszcze bardziej zwiększyć jego skuteczność. Opowiadają mi, jak bardzo
cierpią, więc za każdym razem łamie mi to serce. Na znalezienie odpowiedzi
na te wszystkie pytania potrzebujemy setek milionów dolarów. Jak na razie
ciągle nie mamy nic. Codziennie napływają do nas nowe dane i wierzę
że niedługo, m a m nadzieję w ciągu niecałego roku, znajdziemy skuteczny
środek na wyleczenie tych wszystkich chorób stworzonych przez rządowe
laboratoria. Wy też możecie mieć w tym swój udział. Powiedzcie o tej książce
swoim znajomym i namówcie ich do jej zakupu. Z góry dziękuję w a m za całe
wsparcie.
116
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 0 . L e c z e n i e c h o r ó b .
Standardowym opakowaniem suplementu M M S , który
sprzedajemy w Afryce są te zielone buteleczki o pojemności
ok. 115 ml.
Wielkość kropli
Wielkość kropli różni się w zależności od dozownika.
Zasada jest prosta: im większy dozownik, tym większe krople.
Instrukcje opisane w tej książce odnoszą się bez wyjątku
do używanych przez nas standardowych zielonych buteleczek
o pojemności 115 ml i znajdujących się w nich dozowników.
Krople uzyskane z zakraplaczy do oczu są o 1/3 mniejsze
od kropli uzyskanych z dozownika stosowanego w naszych
buteleczkach. Jeżeli do odmierzenia suplementu MMS stosować
będziecie standardowe, szklane zakraplacze do oczu (takie, jak
pokazano na rysunku poniżej), ilość kropli powinniście
zwiększyć półtora razy. Odnosi się to do wszystkich dawek
Al MMS used
mAfricahas
been bottSed in
these4ounce
gneenbotttes.
117
Rozdział 10
Leczenie chorób
Teraz, gdy już znacie całą prawdę, łatwiej będzie wam
uwierzyć, że największy potencjał leczenia wszelkich
chorób leży w ludzkim organizmie. Nie sugeruję wcale,
że dzieje się to za sprawą suplementu M M S , lecz bez
wątpienia odgrywa on w procesie leczenia ważką rolę.
Dostarcza bowiem systemowi immunologicznemu
energii, potrzebnej aby mógł on efektywnie poradzić
sobie z chorobotwórczymi drobnoustrojami. Stosowanie suplementu M M S
może wzmocnić ludzki system odpornościowy nawet stukrotnie.
Dla wyjaśnienia wspomnę, że pewne podstawowe wiadomości
powtarzają się w tej książce w kilku rozdziałach, ponieważ zdaję sobie sprawę
z tego, że niektóre osoby będą chciały od razu osobiście wypróbować to,
co przeczytały. Będą tacy, którzy tej książki nie doczytają do końca. Szczerze
mówiąc wiem, że takich osób będzie całkiem sporo, dlatego m a m nadzieję,
że najważniejsze informacje powtórzone zostały wystarczająco dużo razy,
aby każdy z czytelników miał możliwość szybko się z nimi zapoznać.
Tym niemniej jednak zachęcam was do przeczytania całej książki.
Zwróćcie szczególną uwagę na instrukcje ogólne, instrukcje dotyczące
leczenia raka, grypy i przeziębień, zapalenia płuc oraz innych często
występujących chorób, opisane na końcu tego rozdziału.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10, l
. ę p y e n i e c h o r ó b .
Zdjęcie 1: Standardowy zakraplacz do oczu o długości około 114 mm
Jeżeli do odmierzania kropli suplementu M M S używacie standardowego
zakraplacza do oczu, ilość kropli powinniście zwiększyć półtora razy.
Zdjęcie 2: Jeżeli do odmierzania kropli suplementu M M S używacie takiego
dozownika, jak pokazano na rysunku, ilość kropel pozostaje bez zmian.
Takie dozowniki możecie zakupić na stronie internetowej: www.sks-bottle.com;
nr produktu Stock# 2500-02, rozmiar 20/410, kod dozownika: C;
118
wspomnianych w tej książce (zob. rysunek poniżej). Jeżeli natomiast używać
będziecie dozownika stosowanego w butelkach (takiego, jaki pokazano na
drugim zdjęciu poniżej), stosujcie dokładnie zalecone przeze mnie dawki.
Aby precyzyjnie odmierzyć dawki suplementu M M S , należy używać jednego
z opisanych przeze mnie dozowników.
Jeżeli nie będziecie mogli znaleźć żadnego z tych dwóch dozowników,
odmierzcie krople o wielkości 4,57 mm x 4,57 mm. Krople uzyskane
ze standardowego zakraplacza oczu mają średnicę 3,175 mm. Wszystkie podane
w instrukcjach dawki są przybliżone. Dla tych z was, którzy mają pewną wiedzę
o naukach ścisłych wspomnę, że 17 kropli odmierzonych za pomocą naszego
dozownika to dokładnie 1 ml (1 CC). Aby uzyskać tę wartość korzystając
z zakraplacza do oczu, należy odmierzyć około 25 kropli. Woda nie waży tle
samo co M M S , więc odmierzając go w inny sposób, uzyskacie błędną dawkę.
Fakt, że preparat M M S jest o 2 0 % cięższy niż woda, zmienia ilość kropli
zawartych w jednym mililitrze.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
119
Odmierzanie kropli za pomocą łyżeczki do herbaty
W płaskiej łyżeczce do herbaty mieści się około 80 kropli soku
z
cytryny lub 10%-ego roztworu kwasku cytrynowego. Jedna czwarta łyżeczki
do herbaty zawiera więc 20 kropli. Dodanie odrobiny więcej kwasku
cytrynowego nie stanowi większej różnicy, jednak dawka mniejsza niż zalecana
przeze mnie nie da pożądanych rezultatów. Zbyt duża ilość suplementu M M S
może wywołać nudności i wymioty, więc dokładnie odmierzcie ilość kropli.
głosowanie suplementu M M S w różnych celach zdrowotnych
Stosowanie preparatu M M S do higieny j a m y ustnej jest w stanie
poprawić stan uzębienia w ciągu jednego miesiąca. Jest to jedno
z najważniejszych zastosowań preparatu, ponieważ stan j a m y ustnej może
wpłynąć na stan zdrowia całego organizmu. Wobec tego gdy zaczniecie
stosować M M S , pamiętajcie aby jednocześnie zadbać o stan swojego uzębienia.
Z tysięcy osób, które zażywając suplement M M S poprawiły swój stan zdrowia,
najlepsze wyniki uzyskały te, które najpierw wyleczyły chore zęby. M M S
działa niezwykle szybko. W tym celu zmieszajcie 10 kropli preparatu z 50
kroplami soku z cytryny, limonki lub 10%-ego roztworu kwasku cytrynowego,
dokładnie zamieszajcie, a po trzech minutach dodajcie % szklanki wody.
Tak przygotowanym płynem szczotkujcie zęby i dziąsła. Na początku najlepiej
stosować go dwa lub trzy razy dziennie i każdego dnia przygotowywać świeżą
miksturę. Preparat M M S wybiela i wzmacnia szkliwo zębów, zabijając
osadzające się na nich zarazki, które są przyczyną wszelkich ubytków.
Leczenie ropni przyzębnych, zakażenia dziąseł i ropotoków
Suplement M M S tak wzmacnia system odpornościowy organizmu,
że jest on w stanie samodzielnie uśmierzyć ból wywołany ropniami
przyzębnymi już w ciągu czterech godzin. Wszelkie infekcje i ropotoki znikną
w ciągu tygodnia, a ukorzenienie zębów poprawia się w przeciągu dwóch.
W zaledwie trzy tygodnie wasza j a m a ustna będzie więc w idealnym stanie.
Suplement M M S jest bowiem najsilniejszym środkiem zabijającym
chorobotwórcze drobnoustroje, jaki do tej pory wynaleziono. Gdy zarazki
będące przyczyną ropotoków i zakażeń zostaną zniszczone, j a m a ustna zagoi się
bardzo szybko. Wtedy suplement M M S wystarczy stosować zaledwie dwa
lub trzy razy w tygodniu. Są jednak pewne wyjątki. W przypadku ropni, które
dostały się w głąb zęba, M M S nie jest w stanie pomóc, ponieważ nie może
on przedostać się do środka zęba. Taki ząb zwykle trzeba usunąć. Powinniście
ponadto usunąć wszelkie metalowe plomby, gdyż wytwarzają one prąd, a tym
samym rujnują wasze zdrowie. Znane mi są przypadki osób, które po usunięciu
metalowych plomb odzyskały wzrok.
Standardową dawką w przypadku leczenia chorób jest 15 kropli
odmierzonych za pomocą dozownika pokazanego na zdjęciu 2, w połączeniu
7.
łyżeczką soku z cytryny lub limonki (w jednej łyżeczce mieści się 80 kropli).
. — / > / > • wi>-rvu. i x o z : a z i a ł 10. Leczeń'** c h o r ó b .
120
Składniki te należy dokładnie zamieszać, po trzech minutach dodać do nich
1/3 szklanki wody lub świeżego soku (jabłkowego, ananasowego,
Żurawinowego lub soku z winogron) i od razu wypić. Dodanie octu, soku
z limonki lub cytryny jest absolutnie konieczne. W przeciwnym razie preparat
nie będzie skuteczny. W końcowej fazie można użyć zarówno wody, jak i soku
pod warunkiem, że sok nie zawiera dodatku witaminy C. Zwykle kolejną dawkę
15-u kropli należy zażyć po godzinie. Jak już wcześniej wspomniałem, dawka
15-u kropli na samym początku leczenia może być za duża, więc należy zacząć
od mniejszej, aczkolwiek nawet na początku należy stosować dwie dawki
w odstępie jednej godziny. Wtedy bowiem suplement M M S jest najbardziej
skuteczny. Bardziej szczegółowe informacje opisałem nieco dalej, a dokładne
instrukcje dotyczące stosowania znajdziecie na końcu tego rozdziału.
Dawka 15-u kropli może wywołać pewne gwałtowne reakcje
natychmiastowe, np. nudności, jeżeli stan zdrowia osoby zażywającej taką
dawkę jest dość poważny. Oznacza to bowiem, że system odpornościowy
organizmu zwalcza chorobotwórcze drobnoustroje, pozostawiając zdrowe
komórki nietknięte. Gdy dawka M M S będzie zbyt duża, organizm zareaguje
nieco gwałtowniej, wywołując mdłości lub nawet wymioty. W gruncie rzeczy
jest to oznaka pozytywna i nie powinna was zmartwić, jeżeli będziecie pamiętać,
że w takim wypadku zażyta przez was dawka była zbyt duża. W momencie,
gdy suplement M M S gwałtownie zaczyna zabijać bakterie, wirusy,
czy pasożyty, znajdujące się w nich trujące związki mogą przedostać się
do organizmu. Z tego względu na początek zalecane jest ograniczenie dawki do
dwóch lub nawet jednej kropli, aby przekonać się, jaka będzie reakcja
organizmu.
Ogólną zasadą jest, aby na każdą kroplę preparatu M M S przypadało
pięć kropli octu, soku z limonki lub kwasku cytrynowego. W dalszej części tego
rozdziału opisałem również wskazówki dotyczące stosowania kwasku
cytrynowego zamiast octu i soku z limonki. Dawkowanie suplementu M M S
zależy od stanu zdrowia danej osoby. Im jest on lepszy, tym większą dawkę
można wziąć na początek. Jeżeli stan chorego jest bardzo poważny, należy
zacząć od dawki dwóch lub nawet jednej kropli, a gdy nie wywoła ona nudności,
od razu podać kolejną. Po upływie dwóch godzin dawkę należy zwiększyć
o jedną kroplę, a następnie odczekać i obserwować, czy nie pojawią się
nudności. Osoby chore powinny zażywać małe dawki preparatu co cztery
godziny, a w niektórych przypadkach zaleca się podawanie ich nawet co
godzinę. Zwykle poprawa stanu zdrowia następuje w ciągu 24 godzin. Nudności
pojawiają się, jeżeli w wyniku podania suplementu M M S , system
odpornościowy zacznie zwalczać znajdujące się w organizmie trucizny.
Nie możecie się wtedy poddać. Zmniejszcie ilość zażywanych kropli tak,
aby nie wywoływały one nudności i stopniowo zacznijcie zwiększać dawkę,
aż dojdziecie do 15 kropli. Wtedy weźcie dwie dawki 15 kropli w odstępie
dwóch godzin. Takie dozowanie powtórzcie jeszcze raz tego samego dnia
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
i kontynuujcie codziennie do czasu, aż dana osoba w pełni wyzdrowieje.
Na ogół w momencie osiągnięcia dawki 15-u kropli chory w pełni wraca
u
o zdrowia. W przeciwnym razie stosowanie suplementu M M S należy
kontynuować do czasu całkowitego wyzdrowienia.
Podawanie dawek większych niż 15 kropli może zwiększać
efektywność preparatu. Jak już wcześniej wspomniałem, skoro 15 kropel jest
skuteczne, to 45 kropel powinno być trzy raz bardziej skuteczne. Nie zalecam
jednak zażywania dawek tak dużych. W naprawdę ciężkich przypadkach
spróbujcie podać choremu dwie dawki 25-u kropli w odstępie dwóch godzin,
nie zapominając o dodaniu 1,5 łyżeczki soku z cytryny lub limonki albo
10%-ego roztworu kwasku cytrynowego i odczekaniu trzech minut lub trochę
dłużej. W żadnym wypadku nie zaczynajcie od dawki 25 kropli. Generalnie
rzecz biorąc dawki większe niż 15 kropli stosujcie tylko w sytuacjach
ekstremalnych. Zażycie dwóch takich dawek w odstępie dwóch godzin
to bardzo dużo, więc bądźcie ostrożni. Sprawdźcie w dalszej części rozdziału,
jak przygotować roztwór kwasku cytrynowego.
M i m o powyższych zaleceń, powinienem wspomnieć, że znane mi
są przypadki wyleczenia raka prostaty po zażyciu dawki 60-u kropli oraz
przypadek osoby, która stosowała dawkę 100-u kropli przez ponad tydzień.
Wyjątkiem od reguły jest również leczenie pasożytów i zatrucia organizmu
(także pokarmowego). W takiej sytuacji można rozpocząć leczenie od dawki
15-u kropli.
Pewnego razu jeden z moich sąsiadów ciężko zachorował na grypę.
Przez trzy tygodnie bolało go gardło i miał bardzo silny kaszel. W końcu zaczął
stosować suplement M M S . Przez kilka kolejnych dni zażywał dawki
15-u kropli bez większych rezultatów. Wtedy w desperacji postanowił wziąć
30 kropli. Dodał łyżeczkę octu, odczekał trzy minuty, a następnie dolał soku
jabłkowego i wypił. Już następnego dnia po kaszlu nie było żadnego śladu.
Postanowił wziąć kolejne 30 kropli i następnego dnia wszystkie pozostałe
objawy choroby ustąpiły. Jakiś czas później na próbę zażył kilka dawek
większych niż 30 kropli, lecz zauważywszy metaliczny posmak w ustach, który
utrzymywał się przez cały dzień, stwierdził, że nie będzie brał więcej niż
30 kropli. Osobiście uważam, że nie należy zażywać więcej niż 15 kropli, chyba
że jest to absolutnie konieczne.
Obecnie zamiast octu zalecam stosowanie soku z cytryny, limonki lub
10%-ego roztworu kwasku cytrynowego, zauważyłem bowiem, że sporo osób
niechętnie stosuje ocet. Wszystkie inne składniki pozostają bez zmian.
Odmierzając M M S pamiętajcie, aby na każdą kroplę suplementu przypadało
5 kropli soku z cytryny, limonki lub 10%-ego roztworu kwasku cytrynowego.
Osoby chore na zapalenie przełyku w żadnym wypadku nie powinny dodawać
octu, ponieważ może on spowodować pogorszenie choroby.
W ostatnim czasie ciekawą rzecz dotyczącą kwasku cytrynowego
odkrył dr Hesselink, autor ostatniego rozdziału tej książki. Pomagał on
121
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10, L e c z e n i e c h o r ó b .
w przygotowaniach do podróży po Afryce swojemu koledze, który jechał tam
w celu leczenia chorych suplementem M M S . Uważał on, że najlepiej będzie,
jeżeli jego kolega weźmie buteleczki ze sproszkowanym preparatem M M S
(chlorynem sodu) i dopiero w Afryce rozrobi go z wodą. Stwierdził także,
że najlepiej będzie dokładnie tak samo postąpić z sokiem cytrynowym, który
używany jest jako substancja aktywująca działanie suplementu M M S . W tym
celu kupił on kwasek cytrynowy w proszku, który zawiera dokładnie taki kwas,
jaki znajduje się w cytrynach. Tak przygotowanego preparatu jego znajomy
używał w Afryce z równie dobrym skutkiem. Dzięki niemu wyleczył wiele
kolejnych osób.
Jakiś czas później dr Hesselink dowiedział się, że jeden z jego kolegów
zaraził się ciężką odmianą choroby z Lyme. Postanowił on z nim porozmawiać
i polecił mu, aby wziął taką samą dawkę M M S , jaką stosował ich kolega
w Afryce, mianowicie 12 kropli suplementu M M S i 60 kropli rozrobionego
kwasku cytrynowego. Po zażyciu tak przygotowanego preparatu,
już następnego ranka po chorobie nie było śladu. Niestety, około sześć tygodni
później nastąpił nawrót choroby i od tego czasu musi on zażywać M M S
co kilka tygodni.
Za sprawą preparatu M M S zmieszanego z kwaskiem cytrynowym
dr Hesselink wyleczył z choroby z Lyme jeszcze kilka osób. Jego sposób jest
równie skuteczny jak ten zalecany przeze mnie, czyli zmieszanie M M S
z sokiem z cytryny. Ponadto efektywne działanie M M S w połączeniu
z kwaskiem cytrynowym potwierdzają przypadki pozytywnego wyleczenia
setek osób, w tym kolegi dr. Hesselinka.
Wskazówki dotyczące stosowania suplementu M M S z kwaskiem
cytrynowym jako substancją aktywującą zamiast z octem, sokiem z cytryny lub
limonki są następujące: zakupcie kwasek cytrynowy w proszku. Możecie
go dostać w niektórych sklepach ze zdrową żywnością lub w ostateczności
w aptece. Następnie przygotujcie jego 10%-y roztwór. W tym celu w czystej,
suchej szklance zmieszajcie jedną płaską łyżkę kwasku cytrynowego
z dziewięcioma łyżkami oczyszczonej wody i poczekajcie, aż wszystkie
kryształki kwasku cytrynowego się rozpuszczą. Stosując kwasek cytrynowy
do aktywacji działania suplementu, na każdą kroplę M M S powinno przypadać
pięć kropel rozrobionego kwasku. Dalej procedura wygląda tak samo:
po dodaniu substancji aktywującej odczekajcie trzy minuty, następnie dodajcie
soku i wypijcie. W związku z tym, że przy rozrabianiu kwasku cytrynowego
niektóre osoby napotkały na problem, wyjaśnię to jeszcze raz: 10%-y roztwór
kwasku cytrynowego otrzymacie rozrabiając 9 jednostek wody z jedną
jednostką kwasku cytrynowego. W ten sposób otrzymujecie stosunek 9 do 1,
a nie 10 do 1, jak niektórzy sądzili. Ogółem uzyskujecie jednak 10 jednostek:
9 jednostek wody plus jedna jednostka kwasku cytrynowego. To właśnie
stanowi 10%-y roztwór kwasku cytrynowego.
122
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
123
Stosując kwasek cytrynowy do aktywacji działania suplementu M M S
pamiętajcie, aby przestrzegać wszystkich pozostałych wskazówek. Zacznijcie
od zażywania dwóch kropli M M S w połączeniu z dziesięcioma kroplami
roztworu kwasku cytrynowego i sukcesywnie zwiększajcie dawkę. Czasami
warto jest nawet zacząć od 1 kropli M M S i 5 kropli kwasku cytrynowego.
Stosowanie M M S w leczeniu choroby z Lyme jest bardzo skuteczne.
Choroba z Lyme jest jedną z najcięższych chorób pod względem uleczalności,
ubytków, jakie powoduje ona w organizmie oraz niepełnosprawności. Nie ulega
więc wątpliwości, że system odpornościowy osób chorych na tę przypadłość
potrzebuje suplementu M M S . Jak dotąd najlepsze rezultaty w leczeniu
tej choroby uzyskano stosując M M S w połączeniu z roztworem kwasku
cytrynowego, zgodnie ze wskazówkami opisanymi w tym rozdziale.
Największą efektywność uzyskuje się podając choremu pierwszą dawkę z 9 lub
10 kropli M M S , a drugą z 12 kropli. Dzięki takiej terapii objawy choroby
znikają na około sześć tygodni, lecz po upływie tego czasu konieczne jest
powtórzenie kuracji i zwiększenie dawki. Większości osób nie interesuje jednak
doraźne uśpienie choroby, tylko jej całkowite wyleczenie. W takim wypadku
zalecam stosowanie mniejszych dawek trzy, cztery lub nawet pięć razy dziennie.
Osoby stosujące tę metodę potwierdzają jej skuteczność.
Brak pozytywnych rezultatów prawie zawsze oznacza, że zażywana
dawka nie jest wystarczająca. Nie oznacza to wszakże, że poprawa nastąpi
natychmiast. Do tej pory nie zdołaliśmy potwierdzić tego naukowo, jednak
z informacji nadesłanych od pacjentów wynika, że terapia suplementem M M S
daje wyraźne, aczkolwiek stopniowe, efekty.
Kiedy najlepiej jest zażywać M M S ?
Wieczorem, przed pójściem spać. Działanie M M S jest niemalże
natychmiastowe, podobnie jak regeneracja organizmu. Po wzięciu dawki
suplementu M M S dużo osób odczuwa senność. Oznacza to, że organizm zaczął
walczyć z chorobą. Faktem jest, że pracuje on najefektywniej właśnie podczas
snu. Jeżeli więc po zażyciu dawki M M S jesteście senni, postarajcie się
zdrzemnąć. Po drzemce będziecie czuli się znacznie lepiej. Biorąc M M S dwa
razy dziennie, drugą dawkę najlepiej jest wziąć zaraz przed snem. Gdy jednak
z rana lub w ciągu dnia czujecie, że bierze was przeziębienie, nie zwlekajcie
do wieczora. Weźcie M M S od razu.
Podawanie suplementu M M S dzieciom
Stosowanie preparatu M M S w leczeniu dzieci i niemowląt jest
całkowicie bezpieczne. Naturalnie rzecz biorąc, dawkę należy odpowiednio
zmniejszyć, tzn. zacząć od jednej kropli i zwiększyć do trzech tego samego dnia.
Oczywiście zawsze pamiętajcie o pozostałych składnikach, przede wszystkim
o tym, że na jedną kroplę M M S powinno przypadać pięć kropel rozpuszczonego
kwasku cytrynowego. W leczeniu dzieci powyżej wieku niemowlęcego
stosować należy trzy krople suplementu na każde 11,4 kg wagi.
Osoby otyłe
Osoby otyłe powinny zacząć od dawki dwóch kropli i sukcesywnie
zwiększyć ją do 3 kropli na każde 11,4 kg wagi. Wskazówki dotyczące
zwiększania dawek znajdziecie w dalszej części tego rozdziału. W przypadku
osób otyłych stosowanie dawki 3 kropli na każde 11,4 kg wagi jest niezwykle
ważne, bowiem osoby takie trudniej wyleczyć z grypy i innych chorób,
ponieważ chorobotwórcze drobnoustroje osadzają się w ich tkance tłuszczowej.
Leczenie malarii
Stosując M M S w leczeniu malarii należy zawsze zacząć od dawki
15-u kropli, a drugą dawkę również 15-u kropli podać choremu po godzinie lub
dwóch. (Pamiętajcie, że jeżeli do odmierzania dawek stosujecie standardowy
zakraplacz do oczu, podane powyżej ilości musicie zwiększyć 1,5 razy. W tym
wypadku będą to w zaokrągleniu 23 krople.) Większość objawów powinna
ustąpić w ciągu czterech godzin od zażycia drugiej dawki. Nie martwcie się
jednak, jeżeli tak się nie stanie. Weźcie po prostu kolejną dawkę. Prawda jest
taka, że druga dawka preparatu skutecznie niszczy wszystkie zarodźce malarii.
Gdy pacjent nadal źle się czuje, oznacza to, że w jego organizmie znajdują się
jeszcze inne chorobotwórcze drobnoustroje. W takim wypadku kurację
(15 kropli przynajmniej dwa razy dziennie) należy kontynuować przez kilka
kolejnych dni do momentu całkowitego wyleczenia.
Artretyzm
Istotne jest, aby osoby chore na artretyzm miały świadomość,
że niezależnie od tego, jak poważny jest ich stan, organizm jest w stanie
poradzić sobie z tą chorobą. Należy tylko brać M M S zgodnie z zaleceniami.
Ponadto osoby takie powinny wiedzieć, na jakiego rodzaju artretyzm chorują,
ponieważ suplement M M S jest w stanie skutecznie wyleczyć artretyzm
reumatyczny, chorobę z Lyme i kilka innych odmian artretyzmu poza zwykłym
artretyzmem. Przyczyną takiego artretyzmu jest fakt, że mięśnie w okolicy
chorego stawu rozciągają się w złym kierunku. Chodzi o to, że nieodpowiednie
mięśnie próbują przejąć kontrolę nad czynnościami ruchowymi danej części
ciała. W momencie, gdy próbują one działać na przekór sobie, wywołują ból,
napięcie mięśniowe i w konsekwencji prowadzą do uszkodzenia stawu. Każdy
może jednak przywrócić ich należytą funkcjonalność. W książce Pete'a
Egoscue'a, Pain Free ( ang. Bezboleśnie) znajdziecie wskazówki co do tego,
jak pobudzić do działania właściwe mięśnie. Gdy to się w a m uda, organizm
zdoła wyleczyć dotknięty chorobą staw niezależnie od stopnia uszkodzenia.
Konieczne będzie wykonywanie dość dziwnych ćwiczeń, lecz w większości
przypadków, nawet tych najcięższych, ból mija w ciągu tygodnia. Zachęcani
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
125
was gorąco do zakupu tej książki. Gdy sprawdzałem ostatnim razem, wydanie
w miękkiej okładce kosztowało 15 dolarów. Wszelkie inne rodzaje artretyzmu
można wyleczyć za pomocą suplementu M M S . Należy tylko stosować się
do wskazówek opisanych na końcu tego rozdziału.
stosowanie M M S do leczenia żółtaczki typu A, B i C oraz wszelkich innych
nrjmian wirusowego zapalenia wątroby.
Osoby chore na żółtaczkę powinny zażywać dawkę 15 kropli dwa razy
dziennie. Zwykle jednak organizm nie jest w stanie jej przyswoić i system
odpornościowy reaguje na nią bardzo gwałtownie. W związku z tym najlepiej
jest zacząć od dawki dwóch kropli, a jeżeli nie wystąpią nudności tego samego
dnia należy wziąć kolejną dawkę, tym razem trzy krople. W przypadku
wystąpienia mdłości m i m o wszystko tego samego dnia należy wziąć drugą
dawkę, lecz zmniejszyć ją do jednej kropli. Takie dozowanie należy
kontynuować do momentu, aż nudności ustąpią. Wtedy ilość kropli można
zwiększyć do dwóch. Większość osób toleruje dawkę dwóch kropli dość dobrze.
Dawkowanie należy sukcesywnie zwiększać do momentu, gdy pacjent będzie
mógł zażywać 15 kropli dwa razy dziennie. Istotne jest, aby unikać wywołania
nudności, ponieważ w takim wypadku chorzy często zaczynają się obawiać,
że są to skutki uboczne, zaprzestają stosowania preparatu i trudno nakłonić ich
do wznowienia kuracji. Pamiętajcie, M M S to jedynie napój zdrowotny, który
niejako zaopatruje wasz system odpornościowy w amunicję. Lecz m i m o
to organizm musi się do niego przyzwyczaić.
Leczenie opryszczki
Wiedząc, że wzmacniając system immunologiczny organizm jest
w stanie samoistnie wyleczyć opryszczkę, zauważycie, że wszystkie reklamy
telewizyjne na ten temat są niedorzeczne. Wystarczy przez tydzień stosować
dawkę 15 kropli dwa razy dziennie, a opryszczka bezpowrotnie zniknie.
Oczywiście należy najpierw zacząć od dawki dwóch kropli i stopniowo
ją zwiększać, aż do osiągnięcia 15 kropli, a następnie brać taką dawkę dwa razy
dziennie przez około siedem dni. Podsumowując, w ciągu dwóch tygodni
po opryszczce nie powinno być śladu. W bardzo poważnych przypadkach czas
leczenia może wydłużyć się nawet do dwóch miesięcy. Wtedy przez kilka dni
zalecane jest zażywanie mniejszych dawek M M S , lecz co dwie godziny, gdyż
wzmaga to efektywność jego działania. Stosując M M S do usunięcia opryszczki,
jako substancji aktywującej działanie preparatu najlepiej jest użyć kwasku
cytrynowego. W wyjątkowo ciężkich przypadkach konieczna może być kuracja
dożylna (zob. rozdział o dożylnym stosowaniu M M S ) .
Wiele osób wyśmiewa opisane tu przeze mnie rzeczy, że rzekomo
system immunologiczny jest w stanie poradzić sobie ze wszystkimi chorobami.
Lecz zanim przyślecie mi pełen drwiny list, może najpierw sprawdzicie, czy na
Pewno to wszystko jest nieprawdą. N i e będzie to kosztowna próba, a koniec
•rat iu. Leczenie cnorób.
końców może wam uratować życie. Jeżeli natomiast przekonacie się, że to
wszystko bzdury, nie omieszkajcie o tym do mnie napisać. Prawda jest bowiem
taka, że każdy krytyczny list rekompensują mi setki listów z podziękowaniami.
Leczenie AIDS
To nie suplement M M S leczy A I D S , lecz sam system odpornościowy.
Należy mu jedynie dostarczyć wystarczającej ilości amunicji. Także i w tym
przypadku kurację zacząć należy od dawki dwóch kropli, lecz zażywanych
przynajmniej trzy razy dziennie. Dawkowanie należy zwiększać stopniowo,
aczkolwiek dość szybko, aż do osiągnięcia dawki 15-u kropli trzy razy dziennie.
Zwykle wyleczenie AIDS zabiera od trzech dni do trzech miesięcy, lecz często
chory wraca do zdrowia w niecałe 30 dni. W niektórych przypadkach konieczna
jest terapia dożylna, którą powinien przeprowadzić lekarz. Szczegóły na ten
temat znajdziecie w rozdziale o dożylnym stosowaniu suplementu.
Przypomnę wam, że M M S zwykle wywołuje nudności u osób chorych.
Osoby zdrowe nie są na nie narażone, zwłaszcza gdy zażywają M M S po posiłku.
Jednak nudności są reakcją pozytywną ponieważ oznaczają że preparat zaczął
działać.
Gdy dowiedziałem się o tym, że niektóre osoby do aktywacji
suplementu M M S stosują kwasek cytrynowy, postanowiłem zbadać stężenie
dwutlenku chloru w tak przygotowanym preparacie. Okazało się, że było ono
znacznie większe, gdy środkiem aktywującym był ocet, sok z limonki
lub cytryny. Lecz z drugiej strony tolerancja M M S w połączeniu z kwaskiem
cytrynowym wydawała się być lepsza. Z tego względu postanowiłem sprawdzić,
jaką dawkę bez problemu może tolerować względnie zdrowy organizm.
Zacząłem od dawki małej i stopniowo zwiększałem ją, aż osiągnąłem dawkę
30 kropli dwa razy dziennie. Nie wystąpiły u mnie nudności ani żadne inne
niepożądane reakcje. Potwierdzają to także informacje uzyskane od setek
innych osób. Na tej podstawie możemy stwierdzić, że w przypadku względnie
zdrowego organizmu, a także czasami u osób chorych, żadna wielkość dawki
M M S nie wywoła niepożądanych reakcji. Może się jednak zdarzyć, że po
zażyciu kilku kropli M M S u osób chorych pojawią się nudności, biegunka
lub nawet wymioty. Preparat najlepiej jest zażywać zaraz po posiłku. Dzięki
M M S ludzki system odpornościowy jest w stanie zwalczyć różne stany
chorobowe. Naturalną koleją rzeczy, w wyniku tego procesu organizm wydala
różne toksyczne związki. Zaczynając terapię M M S od dawki dwóch kropli
unikniecie pojawienia się nudności.
Jeżeli chodzi o wzmocnienie ludzkiego systemu odpornościowego,
dwutlenek chloru jest preparatem silniejszym niż jakikolwiek inny lek i niż
jakikolwiek inny środek odżywczy. Dzięki niemu system immunologiczny
wybiórczo i niemalże natychmiast atakuje chorobotwórcze drobnoustroje
znajdujące się w organizmie. Dodatkowo niszczy on wszelkie trujące związki,
powstałe w wyniku choroby. Wyjaśnia to, dlaczego tysiące chorych na malarię
126
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
osób w cztery godziny po zażyciu preparatu M M S po prostu wstało z łóżek
i poszło do domu. Podobnie, wyjaśnia to, jakim cudem w Ugandzie wielu
pacjentów chorych na AIDS wyzdrowiało w ciągu trzech dni. Prawda jest taka,
że M M S był w stanie wzmocnić system odpornościowy osoby chorej
n
a żółtaczkę typu C tak, że już pojedyncza dawka wystarczyła, aby pozbyć się
choroby. Z tego samego powodu jest to jedyny środek, który jest w stanie
skutecznie wyleczyć ropnie przyzębne.
W j e d n y m na 500 przypadków nudności mogą pojawić się nawet po
zażyciu dawki dwóch kropli. Zdarza się to jednak niezwykle rzadko. Leczenia
malarii i innych chorób powodowanych przez pasożyty nie powinno
rozpoczynać się od tak małej dawki. Jest ona niewystarczająca. Stan osób
chorych na malarię jest zwykle bardzo poważny i potrzebują one
natychmiastowej ulgi. Skuteczną dawką będzie 15 kropli. Pacjentowi choremu
na malarię podajcie najpierw pierwszą dawkę 15 kropli, a po odczekaniu nieco
więcej niż godziny następną dawkę 15 kropli. Szybko odczuje on ulgę,
a zarodźce malarii zostaną skutecznie zniszczone. Taką samą taktykę należy
przyjąć przy leczeniu innych, powodowanych przez pasożyty chorób. Prawda
jest jednak taka, że p o m i m o faktu, iż działanie M M S jest niemalże
natychmiastowe, niektóre choroby trudniej jest wyleczyć niż inne, więc ich
pokonanie może zająć systemowi odpornościowemu kilka tygodni lub nawet
miesięcy. Malaria ma tyle odmian, ile jest obszarów, na których występuje.
W Ugandzie stosowana przez mojego znajomego podwójna dawka 6 kropli
w odstępie jednej godziny była skuteczna we wszystkich wyleczonych przez
niego przypadkach (70).
Czasami biegunki i wymiotów nie da uniknąć.
Innymi słowy niektóre osoby dostaną biegunki, nawet zażywając małe
dawki M M S . Oznacza to, że ich organizm musi wydalić toksyczne związki.
Może się więc zdarzyć, że m i m o zastosowania się do wskazówek, może u was
wystąpić biegunka. Wszystko wskazuje na to, że po zażyciu suplementu M M S
organizm wie, co robić. Im bardziej system odpornościowy zostaje wzmocniony,
tym więcej procesów zaczyna zachodzić w organizmie. Niektóre powstające
w ich wyniku związki nie są przyswajane przez układ trawienny. Wydalane są
one w postaci wymiotów. Jak na razie u żadnej z osób M M S nie wywołał
bolesnych reakcji, a wszyscy pacjenci twierdzą, że zwymiotowanie zarazków
przynosi ulgę. Tak czy inaczej, w razie wystąpienia biegunki lub wymiotów
załóżcie, że tego właśnie potrzebuje wasz organizm i weźcie to za oznakę,
że proces leczenia już się rozpoczął.
W rzadkich przypadkach, gdy system pokarmowy chorego nie
funkcjonuje prawidłowo, wszelkie toksyny muszą zostać wydalone inną drogą.
Często dzieje się to przez skórę, dlatego niekiedy może pojawić się wysypka.
W takiej sytuacji najlepiej jest wziąć środek przeczyszczający. Najlepszy, który
127
^ »»..y o u p i L n i u i i l y n i i c i a i i i y A.A.I
wieKu. Kozdział 1 0 . L e c z e n i e c h o r ó b .
128
znam to wyciąg z liści senesu. Jest to preparat ziołowy, który wzmaga ruchy
jelit, a tym samym wydalanie. Znajdziecie go w supermarketach Wal Mart.
Stosowanie suplementu M M S do leczenia chorób oczu
Aby uniknąć uszkodzenia gałki ocznej, należy dokładnie stosować się
do poniższych wskazówek. Zmieszajcie jedną kroplę suplementu MMS
z d w o m a kroplami roztworu kwasku cytrynowego, odczekajcie trzy minuty,
a następnie dodajcie łyżkę wody destylowanej lub kropli do oczu, które można
kupić w aptekach. Tak przygotowanym płynem przemyjcie zainfekowane oko,
upewniając się, że dostał się on bezpośrednio na gałkę oczną. Z zegarkiem
w ręku odczekajcie dwie minuty, a później dokładnie przemyjcie oko wodą
destylowaną lub kroplami do oczu tak, aby całkowicie zmyć preparat. Czynność
tę powtarzajcie co dwie godziny, aż nie będzie śladu infekcji. Jednocześnie
co godzinę doustnie zażywajcie dawkę 3 lub 4 kropli preparatu do momentu,
gdy zauważycie wyraźną poprawę. Jeżeli nie jesteście w stanie wpuścić sobie
kropli do oczu, możecie ograniczyć się do stosowania M M S jedynie doustnie
pod warunkiem, że będziecie brać dawki regularnie przez godzinę.
P A M I Ę T A J C I E : W Ż A D N Y M W Y P A D K U NIE W O L N O pozostawić płynu
z suplementem M M S na oku dłużej niż przez dwie minuty. W przeciwnym
razie przez jakiś czas będzie on podrażnione.
Raz przez nieostrożność poparzyłem sobie oko. Przemyłem je czystym
suplementem M M S , nie dodając żadnego rodzaju kwasu. Nie przemyłem go
wodą, bo myślałem, że skoro nic nie poczułem, to pewnie nic się nie stało.
Lecz bez kwasu aktywującego jego działanie, M M S jest substancją wysoce
zasadową i spowodował poparzenie. Nie uszkodził on gałki ocznej, lecz sparzył
skórę wokół oczu tak, że opadła ona o kilka milimetrów. Wyglądało to
przerażająco, jakby moja gałka oczna miała wypaść. Trochę mnie to zmartwiło,
ale na szczęście w ciągu kilku dni wszystko wróciło do normy.
Leczenie raka, łącznie z białaczka
I w tym wypadku zasada jest taka sama. Dwutlenek chloru tak
wzmacnia system odpornościowy, że organizm sam jest w stanie zniszczyć
komórki rakowe. Nasze przypuszczenia co do skuteczności M M S w leczeniu
raka potwierdziły osoby, u których po kuracji tym preparatem nowotwór albo
zupełnie zniknął albo przynajmniej zaczął się cofać. Nie dysponujemy jeszcze
wystarczającymi dowodami, aby stwierdzić to z całą pewnością, lecz mimo
wszystko rezultaty są lepsze niż w przypadku tradycyjnych metod leczenia
nowotworów. Osoby chore na raka skóry zauważyły, że po tygodniu stosowania
dawki 15-u kropli M M S dwa razy dziennie czerniak wysycha i po prostu
odpada. Nie twierdzę, że dzieje się tak za sprawą suplementu M M S , lecz
osobiście byłem tego świadkiem. Niektóre rodzaje nowotworów trudniej jest
wyleczyć niż inne, więc gdy po dwóch tygodniach terapii suplementem M M S
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
129
(15 kropli dwa razy dziennie) nowotwór nie zacznie się cofać, radzę zakupić
również specjalne indiańskie zioła, Indian Herb.
Chciałbym zaznaczyć, że jeżeli m i m o stosowanego leczenia rak nie
ustąpi, oznacza to, że dawka suplementu M M S nie była wystarczająca.
Podobnie jak w każdej innej chorobie zacznijcie od brania dwóch kropli rano
i trzech kropli po południu. Następnego ranka dawkę zwiększcie do czterech
kropli zażywanych co cztery godziny, a później nawet co dwie godziny.
Stopniowo zwiększajcie zarówno dawkę, jak i częstotliwość zażywania
preparatu. W momencie, gdy pojawią się nudności od razu zmniejszcie dawkę,
a gdy nudności ustąpią ponownie zacznijcie ją zwiększać. Powinniście dojść
do dawki 10 kropli zażywanej co dwie godziny. Pamiętajcie, aby zawsze
zmieszać M M S z octem, sokiem z cytryny lub roztworem kwasku cytrynowego,
odczekać trzy minuty, dolać wody albo soku i wypić. Uważam, że najlepiej
stosować jest roztwór kwasku cytrynowego w stosunku 5:1, tzn. pięć kropli
kwasku na każdą kroplę suplementu. Sekret tkwi w zwiększaniu dawki i jeżeli
będziecie przestrzegać tej zasady, nowotwór na pewno zniknie. Aby przekonać
się o wynikach, musicie skorzystać z tradycyjnych metod badań.
Wielu chorych na podstawie własnych doświadczeń stwierdziło,
że skutecznym środkiem na raka jest specjalny indiański preparat ziołowy
Indian Herb. Wstrzymuję się jednak od wypowiedzenia na ten temat
jednoznacznej opinii. Wyrabiająca go pani posiada wiele listów
potwierdzających jego skuteczność, a ja jedynie przytaczam opinie osób, które
dzięki niemu wyzdrowiały. Informacje o tym, gdzie możecie zakupić ten
indiański preparat znajdziecie na końcu rozdziału.
Bez wahania zwiększcie dawkę preparatu nawet do 30-u kropli dwa
razy dziennie, w razie potrzeby 15-u kropli cztery razy dziennie, lub nawet
częściej. Jeżeli pojawią się nudności na pewien czas zmniejszcie dawkę, a po
ich ustąpieniu ponownie zacznijcie ją zwiększać.
Gdy pisałem tę książkę, mój kolega zza ściany dzięki M M S wyleczył
małego czerniaka, który pojawił się na jego ramieniu. Wspomniałem już,
że zażywał on nieco większe dawki, mianowicie 25 kropli, czego nie zalecam,
aczkolwiek sami będziecie wiedzieli, co w a m pomaga. Upewniwszy się, że jest
to czerniak, zaczął stosować preparat M M S . Po tygodniu naokoło czerniaka
utworzyła się biała obwódka i zaczął się on zmniejszać, a po dwóch tygodniach
zupełnie zniknął. Ściślej mówiąc, na skórze nie zostało po nim śladu, ani nawet
podrażnienia.
Podobny skutek uzyskałem, przemywszy małe rakotwórcze znamię,
które pojawiło się na wierzchu mojej dłoni i nie chciało zniknąć przez rok.
Przemyłem je preparatem przygotowanym z jednej kropli suplementu M M S
z trzech kropli soku z cytryny, oraz dwóch kropli dimetylosulfotlenku ( D M S O )
dodanych po trzech minutach. Od razu poczułem, jakby ktoś wypalał mi dziurę
w dłoni, lecz ból minął po trzech minutach. Na miejscu znamienia pojawił się
duży brązowy strup. Posmarowałem go kremem i zabandażowałem całą dłoń.
c u d o w n y suplement Mineralny XXI wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
130
Po dwóch dniach strup odpadł, odkrywając dużą ranę. Nałożyłem na nią jeszcze
trochę kremu i ponownie zabandażowałem. Po czterech dniach rana całkowicie
się zagoiła, nie pozostawiając nawet blizny. (Uwaga: W tej edycji książki nie
zamieściłem ostrzeżeń dotyczących stosowania D M S O , ponieważ wszystko
wskazuje na to, że środek ten jest zupełnie bezpieczny.) Wydaje mi się
że w tym przypadku to dzięki zastosowaniu D M S O , suplement M M S wniknął
tak głęboko w skórę, zabijając nowotwór w zaledwie trzy minuty. W momencie
gdy ból zniknął, wszystkie komórki rakowe były martwe. Nie sugeruję,
aby ktokolwiek z was wypróbował tę metodę, jeżeli jednak spróbujecie^
powiadomcie mnie o rezultatach, jakie uzyskaliście. Na końcu tego rozdziału
znajdziecie trzy różne instrukcje dotyczące stosowania suplementu M M S : jedną
odnoszącą się do leczenia raka, drugą do leczenia standardowego i trzecią, którą
należy stosować w przypadku grypy, przeziębień, zapalenia płuc i innych
chorób ogólnych.
Leczenie astmy
Znane mi są przypadki, gdy suplement M M S w niecałe 10 minut
zahamował atak astmy. Jego skuteczność w leczeniu tej choroby nie jest jednak
100%-owa. Najlepsze efekty uzyskać można stosując kurację preparatem MMS
przez dłuższy okres czasu. Czy będzie on w stanie od razu zahamować atak lub
całkowicie wyleczyć astmę, zależy od tego, na jak ciężki przypadek tej choroby
cierpi dana osoba. M M S jest w stanie pomóc w prawie wszystkich schorzeniach.
Wyjątkiem są przypadki, w których choroba dokonała nieodwracalnych szkód
w organizmie. Największe szanse na wyleczenie astmy daje stosowanie terapii
suplementem M M S przez dłuższy czas.
Raz zadzwoniła do mnie pewna pani właśnie z pytaniem, czy M M S jest
w stanie wyleczyć astmę. Powiedziałem jej, że powinien, lecz gdy zaczęła go
zażywać, jej stan się pogorszył. Zadzwoniła do mnie ponownie, więc
uspokoiłem ją, mówiąc, że czasami zanim zajdzie poprawa, następuje
pogorszenie choroby. Nie uwierzycie, ale naprawdę kontynuowała ona leczenie
przez następne półtora miesiąca mimo całkowitego braku poprawy. Wierzyła,
że M M S jej pomoże i odmówiła zaprzestania leczenia. W końcu jej stan zaczął
się poprawiać, a w dwa miesiące po rozpoczęciu terapii była całkiem zdrowa.
Brakuje mi słów, żeby opisać, jak mocną wiarę pokładała ona w tym preparacie.
Wiem jedno - ta wiara dała zadziwiające efekty.
Pierwszego dnia leczenie zacznijcie od dawki dwóch kropli dwa razy
dziennie, po posiłku. Często chorzy rezygnują z leczenia w momencie, gdy
pojawiają się nudności, więc uważajcie, żeby ich nie wywołać. Zwiększajcie
dawkę sukcesywnie, aż dojdziecie do 15-u kropli dwa razy dziennie.
Aby uniknąć wywołania nudności, proces ten może zająć w a m nawet kilka
miesięcy. Dzieje się tak, ponieważ w miarę jak suplement M M S zwalcza
chorobotwórcze drobnoustroje, organizm musi się ich pozbywać. Wyciągnąłem
więc prosty wniosek, że w ten sposób następuje oczyszczenie organizmu-
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
131
Jednak takie reakcje nie zachodzą w każdym pojedynczym przypadku.
Wiele osób wraca do zdrowia, jak tylko M M S przestaje wywoływać nudności.
Wyleczenie astmy nie jest proste, lecz dłuższa terapia przynosi pozytywne
rezultaty.
Tj^PTgnie miażdżycy
Przyczyn twardnienia i wapnienia tętnic jest wiele, jednak tą
wymienianą najczęściej jest cholesterol. W ostatnim czasie kilka osób
poinformowało mnie, że zażywanie suplementu M M S zmniejsza odkładanie się
cholesterolu w tętnicach. Raz otrzymałem telefon od pewnej pani, której stan
był bardzo poważny. Lekarze powiedzieli jej, że jej tętnice sąniedrożne w 80%.
Nie mogli stwierdzić, czy był to jej faktyczny stan, ponieważ była to największa
wartość, jaką mogli zmierzyć. Kurację suplementem M M S zaczęła ona od razu
od dawek 15-u kropli trzy razy dziennie i kontynuowała ją przez 30 dni.
Przeprowadzone po tym czasie badania kontrolne wykazały, że niedrożność
tętnic spadła do 50%. Tak duża zmiana w ciągu zaledwie 30-u dni
to niesamowite osiągnięcie. Oczywiście nie była to jeszcze wystarczająca
poprawa, lecz unaocznia wam, jak dużo może zdziałać M M S . Jest to przecież
zaledwie mineralny suplement i w przeciwieństwie do zwykłych lekarstw, które
są przyczyną śmierci 975 tys. osób rocznie, nie spowodował on żadnego
przypadku śmiertelnego.
Wiele badań wskazuje na to, że przyczyną zawałów serca wcale nie jest
odkładanie się cholesterolu w tętnicach w pobliżu mięśnia sercowego.
Udowodniono, że ścianki naczyń krwionośnych, których grubość w sercu
wynosi 250 m m , z każdym uderzeniem serca tzn. 70 do 80-u razy na minutę
przez całe nasze życie zwężają się i rozkurczają. Substancją wzmacniającą
je jest witamina C. W przypadku jej niedoboru tracą one swą elastyczność
i mogą zacząć pękać. Przyczyną zawałów serca są właśnie te pęknięcia.
Cholesterol, który zdaniem lekarzy powoduje stwardnienie tętnic, osadza się
w nich w wyniku niedoboru witaminy C. W ten sposób organizm zabezpiecza
tętnice i żyły przed pęknięciem. Aby do tego nie dopuścić, warto zażywać
od 6 do 10 gramów witaminy C dziennie, a w razie wystąpienia biegunki dawkę
nieco zmniejszyć. Wnikliwe badania na ten temat przeprowadził dr Matthias
Rath. Możecie o nich przeczytać w jego książce Why Animals do not have
Heart Attacks
( ang. Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca)
1
w internecie. Dowody potwierdzające tę teorię są o wiele bardziej
Przekonujące niż zapewnienia lekarzy, że leki zmniejszające poziom
cholesterolu we krwi zapobiegają atakom serca. Wiele osób, które zastosowały
te
_ kurację potwierdziło, że stopień zwężenia ich tętnic uległ zmniejszeniu.
Skutków ubocznych nie stwierdzono. Prawdopodobnie organizm jest w stanie
samodzielnie wzmocnić ścianki tętnic, jak tylko osadzony w nich cholesterol
zostanie usunięty.
^upiymi-iH
l Y i n i Ł i a i i i y
WICKU.
K o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
132
W takiej sytuacji uważam, że przed rozpoczęciem leczenia
suplementem M M S najlepiej jest najpierw przez kilka tygodni brać duże dawki
witaminy C. Bowiem ścianki naczyń krwionośnych powinny zostać
wzmocnione zanim suplement M M S zacznie oczyszczać je z cholesterolu.
Szczegóły znajdziecie w książce dr. Matthiasa Ratha. W przypadku dwóch osób
M M S wywołał poważne palpitacje serca. Reakcje takie należą jednak
do rzadkości i szybko mijają. Nie potrafię powiedzieć z całą pewnością, co było
ich przyczyną. Wydaje mi się, że mogły one wystąpić w wyniku niszczenia
bakterii osadzonych wokół zastawek serca.
Leczenie innych chorób i dolegliwości
Wiele chorób, które system odpornościowy może pokonać
samodzielnie w bardzo krótkim czasie nie zostało wymienionych w tej książce,
ponieważ jest ich zbyt wiele. Suplement M M S wzmacnia organizm na tyle,
że jest on w stanie poradzić sobie z większością dolegliwości, tzn. tych
wywoływanych przez bakterie, wirusy lub inne chorobotwórcze drobnoustroje.
Na choroby o innej etiologii działa on co najwyżej w sposób pośredni.
W wyniku prawie każdej choroby w organizmie gromadzą się toksyczne
związki, które również powodują stany chorobowe. Dwutlenek chloru obecny
w suplemencie M M S wzmacnia system odpornościowy tak, że organizm sam
jest w stanie zneutralizować takie związki. Niezależnie od rodzaju choroby
i od stanu osłabienia systemu immunologicznego, suplement M M S zawsze
będzie w stanie wzmocnić organizm. Aby zawczasu uchronić organizm przed
chorobami, bierzcie M M S codziennie lub przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Leczenie chorób, na które system odpornościowy nie ma bezpośredniego
wpływu
Za sprawą suplementu M M S ludzki system odpornościowy jest
w stanie poradzić sobie z chorobami wywołanymi przez bakterie, wirusy,
pasożyty, grzyby, drożdże i pleśniowce, lecz niektóre dolegliwości powstają
w wyniku innych chorób. Być może jest to prawda, lecz od momentu
opublikowania pierwszej edycji tej książki dostałem listy od setek osób, które
potwierdzają wyleczenie prawie każdej możliwej przypadłości. Nieznane mi są
choroby, na które M M S nie działa. Niektóre mogą wymagać odpowiedniej diety,
lecz generalnie system odpornościowy wzmocniony suplementem M M S jest
w stanie poradzić sobie z każdą chorobą. Znane mi są przypadki skutecznego
wyleczenia chorób takich jak lupus, cukrzyca, a nawet depresja. Zwykle objawy
mijają i chorzy wracają do zdrowia. Jedno dziecko w ciągu dwóch tygodniu
odczuło znaczną poprawę w zaburzeniach uwagi.
Wzmocnienie systemu odpornościowego jest w takich chorobach
sprawą kluczową, ponieważ większość z nich powoduje osłabienie organizmu,
co ułatwia zadanie bakteriom i wirusom. Na przykład zapalenie płuc występuje
najczęściej, gdy organizm jest słaby. Za sprawą suplementu M M S system
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
o p o r n o ś c i o w y dostaje niejako zastrzyk energii i jest w stanie samodzielnie
pokonać infekcje i inne trapiące organizm dolegliwości.
W przypadku chorób, których przyczynami nie są bakterie lub wirusy,
polecam książkę dr Joela Fuhrmana Eat to Live ( ang. Jeść po to, aby żyć).
Znajdziecie tam wiele ciekawych informacji na temat tego, co je wywołuje oraz
wskazówek, jak sobie z nimi radzić.
Dwutlenek chloru jest najsilniejszym związkiem niszczącym
chorobotwórcze drobnoustroje i najlepszym środkiem na oczyszczenie
organizmu, jaki do tej pory odkryto. Skuteczność dwudniowej terapii
suplementem M M S o dawce 22 kropli jest równa 35 dożylnym kuracjom
środkiem chelatującym. (Suplement M M S można także podawać dożylnie
za pomocą kroplówki lub zastrzyku. Szczegóły na ten temat znajdziecie
w rozdziale 13.) Przypuszczam, że kliniki prowadzące kuracje chelatujące
stosują M M S dożylnie, ponieważ metoda ta przynosi wręcz nieopisane efekty.
Suplement M M S sam w sobie nie jest środkiem chelatującym. M M S ,
a precyzyjniej mówiąc wchodzący w jego skład dwutlenek chloru,
jest utleniaczem, więc jego działanie polega na utlenianiu metali ciężkich
i związków trujących.
Wszystkie te informacje opisuję w jak najlepszej intencji. M a m powody,
aby na niektórych osobach się zemścić, lecz moim j e d y n y m celem jest
udostępnienie tego Cudownego Suplementu Mineralnego ludziom na całym
świecie. Poza tą książką nie próbuję w a m nic sprzedać, a cały dochód
ze sprzedaży przeznaczam na p o m o c chorym w Afryce. Chcę, aby każdy
wiedział, jak przygotować suplement M M S samodzielnie we własnej kuchni.
Podam w a m adresy miejsc, gdzie można zakupić niezbędne składniki i opiszę,
jak krok po kroku samemu go zrobić. Przyświeca mi jedna myśl: aby wszyscy
ludzie na świecie dowiedzieli się o moim odkryciu. Jest to dla mnie zbyt ważne,
by kierowały mną inne pobudki. Możecie nawet przygotować M M S i zacząć
sprzedawać go swoim znajomym lub w internecie. Lecz co ważniejsze, możecie
ocalić komuś życie. Postępujcie zgodnie z zawartymi tu przeze mnie
wskazówkami i podajcie go każdej poważnie chorej osobie, jaką znacie. Wasza
pomoc może okazać się nieoceniona. Rozglądajcie się wokoło. Wszędzie są
ludzie, zarówno młodzi, jak i starzy, którzy potrzebują takiej pomocy. Jeżeli
zaczniecie sprzedawać zrobiony przez siebie preparat w internecie, jedyne, o co
proszę, to abyście nie rościli sobie praw co do jego wynalezienia.
Jak najbardziej zachęcam was również do opisania w internecie skutecznych
przypadków wyleczenia chorób za pomocą M M S .
Kilka razy oskarżono mnie o leczenie chorób bez zezwolenia.
Paru lekarzy poczuło się w obowiązku oznajmić wszystkim, że moje praktyki
stanowią zagrożenie dla życia zgłaszających się do mnie osób. Każdemu z nich
dałem taką samą odpowiedź, mianowicie, jak mają czelność wymyślać takie
niedorzeczności na temat środka, który jest zaledwie mineralnym suplementem,
a nie lekiem. Wszyscy lekarze są na garnuszku państwowego systemu opieki
133
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
134
zdrowotnej, więc albo zgadzają się z praktykami firm farmaceutycznych
albo po prostu muszą na nie przystać. Co roku w Stanach Zjednoczonych
z powodu powikłań wywołanych lekami umiera ponad 975 tys. osób. co
stanowi największą przyczynę śmiertelności. Jest to 975 tys. zgonów, które ni
powinny były nastąpić.
Mówiąc o przypadkach śmiertelnych z powodu leków m a m na myśli
osoby, które zmarły, ponieważ w szpitalu lub klinice podano i
m
nieodpowiednie lekarstwo, zbyt dużą dawkę leku, lub środek, który
nieodpowiednio dobrano i który wywołał N D L (niepożądane działanie leku).
U innych z kolei zgon nastąpił z powodu przedwczesnego odstawienia leku lub
skutków ubocznych. Z tego względu we wszystkich reklamach leków
wspomina się o potencjalnych skutkach ubocznych. Jednym z nich są „poważne
powikłania lub śmierć".
Większości zgonów spowodowanych lekami można było uniknąć,
a mimo to ich liczba z roku na rok wcale nie ulega zmniejszeniu. Zamiast tego
agencja rządowa F D A potrafi wydać miliony dolarów na usunięcie z rynku
pewnego produktu zdrowotnego, który mógł być przyczyną śmierci jednej
osoby. Prawda jest taka, że na lekarstwach wzbogacają się firmy
farmaceutyczne i lekarze. W publikowanych przez rząd statystykach
śmiertelności stwierdzono, że rocznie w U S A 699 697 osób umiera z powodu
chorób serca, a 553 251 z powodu raka. O przypadkach śmiertelnych
wywołanych lekami nie wspomina się ani słowa. Nie uwzględnia się ich także
w prowadzonych badaniach statystycznych. Gdy osoba chora na raka umiera
w wyniku powikłań spowodowanych lekami, jej śmierć zalicza się do statystyki
umieralności z powodu raka. Przypadki zgonów na skutek leków uwzględnione
zostają w rządowych raportach, lecz nie w statystykach. Doktorowi Gary'emu
Nullowi, j e d n e m u z współtwórców raportu „Śmierć z powodu leków" udało się
dotrzeć do faktycznych statystyk tej śmiertelności, ponieważ dane na ten temat
są dostępne i nie da się ich zataić. Znajdziecie je na końcu tego rozdziału.
Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych wydają na lekarstwa miliardy
dolarów, podczas gdy najskuteczniejszy preparat medyczny mają na
wyciągnięcie ręki. Jednak nie zbliżyliśmy się nawet o krok do wprowadzenia
go na rynek. Z drugiej strony są jeszcze lekarze, którzy tak boją się o swoje
dochody, że chcąc ratować swoją pozycję atakują suplement M M S jak tylko się
da. Skoro jednak nie ma tu wcale mowy o lekarstwie, jaki jest sens atakowania
wynalezionego przeze mnie środka, albo mnie samego? M o ż e lepszym
rozwiązaniem byłoby go wypróbować. Wziąć parę razy i przekonać się,
czy działa. To takie proste. Wystarczy na własnej skórze sprawdzić, czy jest on
skuteczny, czy też nie. Nie dawajcie pełnej wiary moim słowom
lub zapewnieniom innych osób. Sami go wypróbujcie. Jak już wspomniałem
w jednym z poprzednich rozdziałów, gdyby nie ingerencja lekarzy, którzy
wpłynęli na zakaz stosowania M M S na Haiti, wszyscy tamtejsi mieszkańcy
byliby teraz zdrowi.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
Ostrzeżenia:
(1) Suplementu MMS nie wolno pozostawiać bez nadzoru w pobliżu dzieci.
(2) Suplementu MMS nie wolno wystawiać na bezpośrednie działanie
promieni słonecznych, nawet jeżeli znajduje się on w ciemnej buteleczce.
Może to bowiem wytworzyć ciśnienie, które rozsadzi pojemnik. Ponadto
suplement MMS wystawiony na bezpośrednie działanie słońca staje się
związkiem wysoce żrącym i może spowodować poważne poparzenia.
(3) Nie rozcieńczonego suplementu MMS nie wolno pozostawić na skórze
na więcej niż 20 sekund, ponieważ może on spowodować drobne poparzenia.
Leczenie w przypadku ukąszenia przez pająka pustelnika
Posmarujcie ranę maścią Desitin lub inną maścią o przynajmniej
40%-ej zawartości cynku. Parę osób próbowało wyleczyć ukąszenia tego pająka
za pomocą suplementu M M S , lecz bez większych skutków. Maść Desitin jest
w stanie zneutralizować truciznę, uśmierzyć ból i uczucie swędzenia w
zaledwie jeden dzień. Na własne oczy widziałem, jak pomogła ona dziesiątkom
osób.
Leczenie ukąszeń czarnej wdowy
Mówiąc o pająkach, wspomnę również o skutecznym środku
na ukąszenia czarnej wdowy. Weźcie liść aloesu o wielkości ok. 5 cm na 5 cm,
przetnijcie go w poprzek i przeciętą częścią przyłóżcie do rany. Następnie
zabandażujcie ranę przytrzymując liść aloesu dokładnie w miejscu ukąszenia
tak, aby między nim a raną nie było powietrza. Po 12-u godzinach zmieńcie
opatrunek, przykładając do rany świeży kawałek aloesu. Większość trucizny
zostanie zneutralizowana w ciągu pierwszych 12-u godzin.
Łagodzenie ukąszeń innych owadów, w tym komarów
Ukąszenia takie są zwykle niegroźne, aczkolwiek irytujące. M o c n e
ukąszenie komara może wywołać nieprzyjemne uczucie swędzenia na kilka
godzin. Ulgę przyniesie w a m M M S . Przygotujcie dawkę preparatu dokładnie
tak, jakbyście mieli go wypić. W szklance zmieszajcie 10 kropli M M S z j e d n a
stołową łyżką roztworu kwasku cytrynowego. Odczekajcie trzy minuty i tak
przygotowaną, nierozcieńczoną miksturą posmarujcie ranę. Dokładnie
ją wmasujcie w skórę. Uczucie swędzenia powinno minąć w ciągu około
5 minut, a bąbel zacznie natychmiast się zmniejszać. Tak przygotowanej
mikstury nie musicie zmywać. Po dodaniu octu nie jest ona już w stanie
poparzyć skóry, ponieważ jej alkaliczność została częściowo zneutralizowana.
Jednak stosując M M S naskórnie na większych częściach ciała, należy
rozcieńczyć go z
l
A
szklanki wody (na preparat przygotowany z 10 kropli).
135
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
136
Stosowanie suplementu M M S naskórnie
Przeczytajcie poniższe wskazówki z należytą uwagą, aby uniknąć
powikłań. Zbyt silny roztwór M M S może bowiem wywołać podrażnienia skóry.
Mieszając od 6-u do 10-u kropli suplementu z Vi łyżeczki roztworu kwasku
cytrynowego zawsze dodajcie więcej niż pół szklanki wody przed
wmasowaniem go w skórę ciała lub głowy. Wyjątkiem jest używanie M M S
przy ukąszeniach owadów. W żadnym wypadku nie wolno dodawać suplementu
M M S do kremu do ciała. Zastosowanie zbyt silnego roztworu może
spowodować uszkodzenie naskórka, a tym samym stanie się on bardziej
podatny na infekcje i zakażenia. Jeżeli natomiast M M S będzie odpowiednio
rozcieńczony (np. w
l
A
szklanki wody), jego skuteczność jest gwarantowana.
W przypadku infekcji grzybiczej genitaliów należy najpierw posmarować chore
miejsce balsamem do ciała, a następnie wmasować preparat M M S rozcieńczony
w Vi szklanki wody.
Leczenie ran na głowie
Instrukcje dotyczące stosowania suplementu M M S do leczenia ran
na głowie są takie same jak w łagodzeniu ukąszeń komarów, z tą różnicą,
że należy pamiętać o dodaniu
l
A szklanki wody do roztworu przygotowanego
z 10-u kropli M M S i kwasku cytrynowego. Wmasowanie tak przygotowanego
preparatu w skórę głowy i włosy w zaledwie kilka godzin wyleczy wszelkie
rany. Stosując go codziennie unikniecie wszelkich problemów ze skórą głowy,
lecz wybielicie włosy. Najlepiej jest nakładać go raz lub dwa razy w miesiącu,
aby uniknąć rozjaśnienia włosów, chociaż uzyskany kolor wcale nie jest zły.
Innym sposobem jest po prostu zmycie preparatu po 2-5 minutach. Wtedy nie
wpłynie on na kolor włosów, a utrzyma skórę głowy w idealnym stanie.
Stosowanie M M S w celach profilaktycznych
Już we wcześniejszych rozdziałach książki wspomniałem, że suplement
M M S wzmacnia system odpornościowy. W związku z tym jest on
rewelacyjnym środkiem profilaktycznym na prawie wszystkie choroby.
Na podstawie obserwacji setek osób, które zażywały M M S mogę pokusić się
o stwierdzenie, że jest on w stanie zapobiec powstaniu nowotworów (łącznie
z nowotworem piersi), jak i każdej innej choroby, którą odpowiednio
wzmocniony system odpornościowy może zwalczyć własnymi siłami.
Będę wam wdzięczny za wszelkie listy i e-maile opisujące działanie suplementu
M M S , zarówno pozytywne, jak i negatywne. Ci z was, których nie stać
na ubezpieczenie zdrowotne tym bardziej powinni zażywać M M S każdego dnia.
Co zrobić, jeżeli nie widać poprawy?
Wiele osób dzwoni do mnie, skarżąc się, że od tygodni zażywają dawkę
12-u kropli dwa razy dziennie, a gdy chcą ją zwiększyć dostają ostrej biegunki.
Każdemu powtarzam, że dwutlenek chloru jest najsilniejszym utleniaczem, jaki
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
137
istnieje. I to wszystko. Jego działanie ogranicza się wyłącznie do utleniania.
Nudności i biegunka pojawiają się, gdy organizm jest bardzo zanieczyszczony
bakteriami, metalami ciężkimi, czy innymi związkami. Zwalczenie tych
wszystkich substancji może trwać bardzo długo. Koniec końców będziecie
zażywać jedynie kilka kropli M M S dziennie, które wydzielają zaledwie kilka
miligramów dwutlenku chloru. W waszym organizmie może więc zalegać tyle
toksyn, że kilka kropli suplementu nie jest ich w stanie usunąć natychmiast.
Fakt, że niekiedy po zażyciu większych dawek pojawiają się nudności
lub biegunka wskazuje na to, że M M S działa. Utlenianie chorobotwórczych
drobnoustrojów i ich wydalanie następuje stopniowo. Zbyt duże dawki,
z którymi organizm nie może sobie poradzić, wywołują gwałtowne reakcje,
więc należy je ustalić tak, aby takie reakcje się nie pojawiały. W końcu
zauważycie poprawę, a nudności postrzegajcie j a k o pozytywną oznakę
działania preparatu. W momencie gdy zażywając duże dawki nie będziecie
odczuwali mdłości oznacza to, że wasz organizm jest prawie zdrowy. Niektóre
choroby ciężej jest wyleczyć niż inne, ponieważ powodują one nagromadzenie
większej ilości bakterii. Nie zniechęcajcie się jednak.
Ptasia grypa i inne epidemie
Od ponad 100 lat dwutlenek chloru stosowany jest do dezynfekcji
szpitalnych podług, krzeseł, sprzętu medycznego itd., do oczyszczania wody
i sterylizacji mięsa. Przez ten czas żaden z chorobotwórczych drobnoustrojów
nie zdołał się na niego uodpornić i w związku z jego właściwościami wątpliwe
jest, czy kiedykolwiek któremuś się to uda. Zdaniem kilku lekarzy sama natura
mikroorganizmów wyklucza możliwość ich uodpornienia się na utleniające
działanie dwutlenku chloru. To tak jakbyśmy spróbowali uodpornić się
na wybuchy granatów czy dynamitu. Eksplozja jest zbyt silna, aby można
ją było powstrzymać. Z tego względu raczej mało prawdopodobne jest, że jedna
z pandemicznych chorób, które pojawiły się ostatnio na świecie, będzie w stanie
oprzeć się działaniu suplementu M M S , tj. dwutlenku chloru. W 2001 r.
epidemię wąglika pokonano właśnie za sprawą dwutlenku chloru. Teraz każdy
z was może go stosować, więc pamiętajcie, żeby zawsze mieć go w swojej
apteczce. Jeżeli natomiast chodzi o ptasią grypę, przekonacie się, że firmy
farmaceutyczne wkrótce znajdą na nią szczepionkę i będą chciały zaszczepić
jak najwięcej osób, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Z pewnością będą
twierdzili, że chcą ratować ludzkie życie, lecz prawda jest taka, że chcą na tym
zarobić grube pieniądze.
Cukrzyca, choroba Lou Gehriga (czyli stwardnienie zanikowe boczne) i wiele
innych chorób, których przyczyny rzekomo są nieznane.
O niektórych wirusach mówi się, że występują jedynie w egzotycznych
częściach globu. Jest to nieprawdą, lecz wiedzą o tym tylko lekarze. Fakt ten
trzyma się w tajemnicy przed opinią publiczną m i m o tego, że wirusy te obecne
r
— . . . . . . w a m y WICKU.
Kozaział
1 0 , L e c z e n i e
chorób.
138
są wszędzie. W literaturze medycznej pisze się ostatnio często o tym, że wirus
typu coxsackie B jest przyczyną 1/3 przypadków zawałów serca. Powoduje on
bowiem zapalenie mięśnia sercowego, a tym samym uniemożliwia sercu
prawidłowe funkcjonowanie. W raportach medycznych wspomina się także
że może on wywołać zapalenie trzustki i w konsekwencji doprowadzić do
cukrzycy typu 1 i 2. Z racji faktu, iż suplement M M S dostarcza systemowi
odpornościowemu amunicję do zwalczenia takich chorób, proces niszczenia
wirusa coxsackie B może wywołać chwilowe palpitacje serca. Pamiętajcie
żeby zacząć od dawek małych i stopniowo je zwiększać.
W literaturze medycznej jako najbardziej prawdopodobną przyczynę
choroby Lou Gerhiga, a więc stwardnienia zanikowego bocznego, podaje się
wirusa E C H O 6 i E C H O 7. Jeżeli tak jest, to suplement M M S może być
w stanie wyleczyć tę chorobę. Kurację najlepiej jest rozpocząć od jednej
lub dwóch kropli zażywanych co dwie godziny i stopniowo zwiększać dawkę
do sześciu lub ośmiu kropli co dwie godziny. Nie należy przy tym leżeć
w łóżku. Ważne jest, aby pamiętać o dodaniu substancji aktywującej, czyli
kwasku cytrynowego, odczekać trzy minuty, a następnie dolać soku albo wody.
Ogólną zasadą jest, aby organizm stale zaopatrywany był w nowe dostawy
dwutlenku chloru. W tym momencie nie mogę zagwarantować, że będzie
on skuteczny, ale lepsze to niż nic, ponieważ do tej pory na wyleczenie tej
choroby nie było nawet cienia nadziei. Osobom, u których zdiagnozowano
stwardnienie zanikowe boczne daje się maksymalnie od 2 do 5 lat życia.
Rzekomo istnieją lekarstwa, które są w stanie spowolnić postęp choroby, jednak
nie potwierdzają tego żadne dane, a firmy farmaceutyczne zarabiają na nich
krocie. Skoro i tak nie ma na tę chorobę skutecznego leku, wypróbowanie MMS
na pewno nie zaszkodzi.
Czy możliwe jest wyleczenie chorób za pomocą leków?
Powiem krótko - nie. Jedynie nasz własny organizm jest w stanie
skutecznie wyleczyć choroby, bo to on reguluje proces leczenia. Żaden lek
i żaden środek odżywczy tego nie dokona. Pewne związki mogą wspomóc
leczenie, lecz w tym celu organizm potrzebuje środków odżywczych a nie
trucizn, z których składa się większość leków. M M S działa dokładnie na tej
samej zasadzie: nie leczy, lecz wspomaga leczenie. W niektórych przypadkach
zabija on chorobotwórcze drobnoustroje samodzielnie, tzn. bez udziału systemu
odpornościowego, a w innych nie. Ale gdy w ten lub inny sposób organizm
upora się ze wszystkimi bakteriami czy truciznami, proces leczenia będzie
postępował znacznie szybciej niż zwykle. Suplement M M S nie bierze
aktywnego udziału w tym procesie, a jedynie przygotowuje pod niego „teren".
Leczenie nowotworów i innych ciężkich chorób.
Przeczytajcie ten paragraf ze zwiększoną uwagą. Preparat M M S jest
skutecznym środkiem na większość chorób. Niektóre z nich wymagają jednak
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
większych dawek niż inne. Podstawową zasadą jest, że jeżeli nie widać
poprawy, dawkę należy zwiększyć. Terapię zaczynać należy zawsze od dawki
dwóch kropli zmieszanych z sokiem z limonki, octem lub kwaskiem
cytrynowym, a po trzech minutach rozcieńczyć je sokiem lub wodą i od razu
wypić. W miarę możliwości dawkę zwiększać należy dwa razy dziennie, a więc
z trzech przejść na cztery krople, później na sześć, aż dojdziecie do 15-u kropli.
Przez kilka dni zażywajcie taką dawkę raz dziennie, a następnie częstotliwość
zwiększcie do dwóch razy dziennie. Jeżeli nadal nie zauważycie poprawy,
ponownie zwiększcie dawkę. W przypadku wystąpienia nudności tymczasowo
zmniejszcie dawkę, aż zauważycie, że mdłości nie pojawiają się. Dawkowanie
zwiększajcie aż do osiągnięcia 20-u lub 25-u kropli, a w ciężkich przypadkach
nawet 30-u kropli dwa razy dziennie. Postępujcie ostrożnie. Gdy tylko
zauważycie nudności, zmniejszcie dawkę. Wysokich dawek tzn. 20-30 kropli
nie stosujcie, jeżeli nie widzicie poprawy. Gdy stwierdzicie, że choroba została
pokonana, zmniejszcie dawkę do 6 kropli i stosujcie ją codziennie w celach
profilaktycznych. Nie martwcie się, jeżeli wystąpi u was biegunka, wymioty
lub nudności. Zasięgając porady u specjalisty, dowiecie się, że w ten sposób
za sprawą M M S wasz organizm się oczyszcza. Traktujcie te objawy jako
oznakę pozytywną.
Przedawkowanie suplementu M M S
G d y w wyniku przedawkowania M M S dostaniecie nudności, wypijcie
szklankę zimnej wody. Jeżeli to nie pomoże, dodajcie 1000 lub nawet 5000 mg
witaminy C. Skutecznym antidotum jest również wodorowęglan sodu.
W szklance w o d y rozpuśćcie jedną łyżeczkę tego środka lub zwykłą tabletkę
Alka-Seltzer. Nie mieszajcie go jednak z witaminą C. Weźcie jedno albo drugie.
Przedawkowanie chlorynu sodu
W przypadku zażycia więcej niż Vi łyżeczki Cudownego Suplementu
Mineralnego należy niezwłocznie wypić dużą ilość wody. Oczywiście można
wziąć nawet kilka łyków M M S prosto z butelki, lecz z całą pewnością wywoła
to wymioty. Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest wypicie dużej ilości
wody, do każdej szklanki dodając Vi łyżeczki wodorowęglanu sodu. Konieczna
jest także wizyta u lekarza lub w szpitalu na oddziale toksykologii
i poinformowanie lekarza o zażyciu roztworu chlorynu sodu.
Szkolenie
M a m nadzieję, że przeczytawszy tę książkę będziecie wiedzieli,
jak stosować M M S . Jeżeli zdecydujecie się podawać go innym, musicie
nauczyć ich, jak należycie go zażywać. Nie oczekujcie, że wystarczy
zastosować się do wskazówek podanych na buteleczce. Informacje podane
na etykietce nie są wyczerpujące. Aby poprawnie przeprowadzić kurację
suplementem M M S , trzeba poznać szczegółowe instrukcje. Gdy więc
139
c u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. Rozdział 10. L e c z e n i e c h o r ó b
postanowicie podarować komuś buteleczkę preparatu, poinstruujcie tę osobę
jak należy go zażywać. Niech przy was w pustej szklance zmieszają od dwóch
do sześciu kropli suplementu M M S z pięcioma kroplami soku z cytryny
limonki lub roztworu kwasku cytrynowego na każdą kroplę preparatu'
Odczekajcie trzy minuty, dolejcie Vi szklanki soku jabłkowego i razem
z tą osobą wypijcie po dawce. Uwierzcie mi, że tylko w ten sposób nauczycie tę
osobę, jak należy go stosować. Ludzie muszą nauczyć się tego przy was.
W ciągu ostatnich ośmiu lat wiele osób nie stosuje M M S prawidłowo
a w konsekwencji uniemożliwia jego efektywne działanie.
Wspomniałem wam już wcześniej o pewnej kobiecie, która jako
pierwszą dawkę wzięła aż 30 kropli i w konsekwencji przez trzy dni
wymiotowała. Inna z kolei zamiast do sześciu kropli M M S dodać
X
A
łyżeczki
octu, a po trzech minutach 54 szklanki soku jabłkowego, dodała Vi szklanki octu.
Powiedziała mi później, że zanim wypiła te Vi szklanki octu, była zlana potem,
a ze względu na silny zapach octu, jej oczy zaczęły łzawić. Ludzie popełniają
wszystkie błędy, jakie tylko można popełnić. Niektórzy przygotowywali
go wieczorem, żeby rano dodać go do swojej kawy. Nigdy tego nie róbcie,
a między przygotowaniem i wypiciem preparatu nie zwlekajcie dłużej niż pół
godziny. Rzadko kto jest w stanie poprawnie go zażywać, nie otrzymawszy
przynajmniej jednej praktycznej sesji szkoleniowej. Zasady są bardzo proste,
nawet niewiarygodnie proste i dlatego wiele osób próbuje je skomplikować.
Apeluję więc do was: każdą osobę, której sprzedacie lub podarujecie buteleczkę
preparatu, osobiście nauczcie, jak należy go stosować. W przeciwnym razie
będziecie wobec nich nie w porządku, ponieważ z góry udaremnicie
skuteczność ich kuracji. Nie zakładajcie, że większości osób się to uda,
a jedynie kilku nie. Wręcz przeciwnie. Większość nie będzie w stanie stosować
suplementu M M S jak należy, jeżeli nie zostanie przeszkolona, więc pamiętajcie,
aby każdemu zademonstrować, jak się go przygotowuje. Dla tych, którzy będą
chcieli poznać wszystkie szczegóły dotyczące M M S , zorganizuję zjazd
szkoleniowy w Meksyku. Stosujcie się dokładnie do moich wskazówek,
a ocalicie wiele istnień ludzkich i pomożecie wrócić do zdrowia wielu osobom.
Jakie korzyści dla organizmu przynosi stosowanie suplementu M M S ?
Opisane poniżej korzyści ze stosowania M M S obserwowałem w ciągu
ostatnich 10 lat. Część z tych informacji opiera się na moim przekonaniu,
jednak wszystkie skonsultowałem z lekarzami, którzy przyznali mi rację. Kilku
z nich już wcześniej było tego samego zdania.
Oto, jakie reakcje zachodzą w organizmie w momencie, gdy dostanie
on dawkę suplementu M M S zmieszaną z różnymi składnikami aktywującymi,
które opisałem w tym rozdziale. Po pierwsze: zabija on wszelkie beztlenowe
mikroorganizmy, tj. wirusy, bakterie, grzyby, pleśniowce, drożdże i pasożyty-
Są to drobnoustroje chorobotwórcze wywołujące najróżniejsze dolegliwości
łącznie z infekcjami i chorobami krwi takimi jak np. białaczka. Proces ten
140
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
141
potrwać może od czterech godzin do czterech tygodni, lecz zwykle zachodzi
w
niecały tydzień.
Ponadto utlenia on znajdujące się w organizmie metale ciężkie, m.in.
rtęć i ołów, oraz kilka innych. Udowodniły to badania korzeni włosów przed
i po kuracji suplementem M M S . Niestety badania te nie są w pełni wiarygodne,
lecz są zdecydowanie pozytywną oznaką. Proces utleniania metali ciężkich nie
jest tym samym co leczenie zatruć metalami ciężkimi za pomocą chelatu,
ale rezultaty są jednakowe. Utlenienie metali ciężkich oznacza bowiem
ich neutralizację i w konsekwencji wydalenie z organizmu.
Po trzecie: suplement M M S dociera we wszystkie zakamarki organizmu
i niszczy znajdujące się w nim trujące związki. W ten sposób, podobnie jak
metale ciężkie, są one neutralizowane i organizm może je bez przeszkód
wydalić. Prawie wszystkie substancje trujące mają odczyn kwaśny, więc
preparat M M S jest w stanie od razu je „rozpoznać". Chorobotwórcze
drobnoustroje niejako ukrywają się w różnych organach, uniemożliwiając
ich prawidłowe funkcjonowanie. W momencie gdy zostają utlenione, organizm
od razu może je wydalić.
Po czwarte: odpowiednia dawka M M S jest skutecznym antidotum
na ukąszenia węży i innych jadowitych gadów, a także na zatrucia pokarmowe.
Jest on w stanie utlenić większość toksyn, którymi zatruć się można
w restauracji i w domu. Dlatego w przypadku jakichkolwiek oznak zatrucia
pokarmowego należy wziąć kilka dawek M M S .
Po piąte: przemycie preparatem M M S poparzeń, zwłaszcza trzeciego
stopnia, sprawi, że w ciągu kilku godzin poparzenie zacznie znikać. Należy
pamiętać, aby maksymalnie po minucie ranę dokładnie przemyć wodą.
W żadnym wypadku nie wolno pozostawić M M S na poparzonej skórze na
dłużej niż minutę.
Jeżeli przekonaliście się o skuteczności suplementu M M S , napiszcie
do mnie. Wyślijcie mi e-maila na adres jim@jimhumble.com w tytule wpisując
„Story of Success". Wasza historia może ocalić komuś życie. Ze względu
na filtr antyspamowy dostarczone zostaną jedynie tak zatytułowane wiadomości.
Jeżeli opisywane przez was osoby wyrażą na to zgodę, użyjcie ich prawdziwego
imienia i nazwiska. Ktoś z moich pracowników skontaktuje się z wami,
aby potwierdzić waszą historię.
Źródła:
Indiański preparat na raka, Indian Herb, zakupić możecie u pewnej
miłej pani, Kathleen, mieszkającej w Teksasie. Jej numer telefonu to:
806 647-1741. Koszt jednej buteleczki wynosi 60 dolarów.
Angielską wersję książki „Śmierć z powodu leków" ( ang."Death by
Medicine") autorstwa doktora Gary'ego Nulla, doktor Carolyn Dean i innych
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 0 . L e c z e n i e c h o r ó b .
142
możecie ściągnąć za darmo ze strony
internetowej: www.newmediaexplorer.org/sepp/Death%20bv%20Medicine°//)0
Nov%2027.doc
M M S możecie zakupić w każdej chwili. Jeżeli nie chcecie tracić czasu
aby samodzielnie go przygotować, gotowy produkt możecie zamówić przez
internet w kanadyjskiej firmie Subtle Energy Therapy
n a
stronie www.health4allinfo.ca. Dane kontaktowe do kilku innych
wypróbowanych przeze mnie dystrybutorów znajdziecie także na mojej stronie
internetowej www.miraclemineral.org. Adres firmy, od której możecie zakupić
puste buteleczki podałem w rozdziale 17.
Na wszelki wypadek możecie również w sklepie ze zdrową żywnością
kupić buteleczkę stabilizowanego tlenu. Upewnijcie się jedynie, że jego
głównym składnikiem jest chloryn sodu. Stabilizowany tlen jest zwykle osiem
razy słabszy niż suplement M M S , więc 2 krople preparatu M M S odpowiadają
16 kroplom stabilizowanego tlenu. Aby wyleczyć jakąkolwiek chorobę,
będziecie musieli stosować 120 kropli dziennie. W celach profilaktycznych -
przynajmniej 48 kropli dziennie. Nie zapomnijcie o dodaniu soku z cytryny,
kwasku cytrynowego lub octu, jako środka aktywującego jego działanie.
Przy takich dawkach oraz biorąc pod uwagę, że większość buteleczek ma
pojemność 28 gramów, jedna buteleczka stabilizowanego tlenu nie wystarczy
w a m na długo. Dlatego zachęcam was do zakupu M M S od wspomnianej już
przeze mnie firmy kanadyjskiej lub od innego z dostawców wymienionych na
mojej stronie internetowej. Koszt jednej buteleczki to 20 dolarów.
Gdy będziecie stosować M M S profilaktycznie, tzn. dawkę 6 kropli dwa razy
w tygodniu, buteleczka ta starczy w a m na dwa lata. Oczywiście możecie
również kupić chloryn sodu i sami go przygotować.
Gdzie zaczerpnąć dodatkowych informacji?
Odpowiedziałem już na tysiące e-maili dotyczących suplementu MMS.
W chwili obecnej są one opracowywane w formie prostych pytań i odpowiedzi
tak, aby każdy mógł do nich zajrzeć. Listę tych pytań znajdziecie na
stronie www.iimhumbleQandA.com. Umieściłem na niej wyszukiwarkę, więc
możecie szybko wyszukać odpowiedź na interesujące was zagadnienie.
1. Instrukcje dotyczące stosowania MMS w leczeniu nowotworów
i innych poważnych chorób.
Należyta higiena j a m y ustnej jest jedną z najważniejszych kwestii
zdrowotnych. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w pierwszej części
tego rozdziału w paragrafie zatytułowanym „Stosowanie M M S w ogólnych
celach zdrowotnych". Zawarte tam wskazówki weźcie sobie poważnie do serca,
jeżeli zależy w a m na utrzymaniu dobrego stanu zdrowia.
Zdradzę w a m sekret, którego nigdy nie usłyszycie od żadnego lekarza.
Od ponad 25 lat istnieje pewien test na raka, którego skuteczność wynosi 99%-
Przynosi on lepsze efekty, jest bezpieczniejszy i tańszy niż jakikolwiek inne
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 0 . L e c z e n i e c h o r ó b .
143
badanie wykrywające nowotwór. M a m tu na myśli test A M A S . Żeby go dostać
nie potrzebujecie recepty od lekarza. Możecie go kupić przez internet.
Cena badania wynosi 165 dolarów, a zestaw przyborów potrzebnych do jego
wykonania jest bezpłatny. Próbkę krwi trzeba pobrać samemu, wysłać ją do
wskazanego laboratorium, a płaci się przy odbiorze wyników. Za pomocą tego
testu sprawdzić można, jakie dokładnie komórki rakowe są obecne
w organizmie. Szczegóły znajdziecie na stronie www.oncolabinc.com. Polecam
go, bo wiem, że jest skuteczny. Nie m a m z tego żadnych finansowych korzyści.
Pierwszą oznaką skuteczności preparatu M M S jest pojawienie się
nudności. Zacznijcie od dawki 1 lub
l
A
kropli dwa razy dziennie, tzn. rano
i wieczorem, i jeżeli nie wystąpią mdłości, stopniowo ją zwiększajcie.
Dokładniej mówiąc, jeżeli rano weźmiecie
l
A
kropli i po takiej dawce będziecie
się dobrze czuli, późnym popołudniem lub wieczorem dawkę zwiększcie
do jednej kropli. Następnego dnia rano weźcie dwie krople, a wieczorem trzy.
Wcześniej czy później, w miarę zwiększania dawek nudności na pewno się
pojawią. Wtedy kilka razy weźcie dawkę mniejszą o jedną lub dwie krople,
a następnie ponownie zacznijcie zwiększać ilość kropli. Za każdym razem
dawkę należy zwiększać aż do wystąpienia nudności, później chwilowo
ją zmniejszyć, a gdy nudności miną - ponownie zacząć ją zwiększać. Będziecie
wiedzieli, czy M M S w a m pomoże, jeżeli zdołacie przezwyciężyć nudności
i dalej zwiększać dawkę. Nudności występują w momencie, gdy część komórek
rakowych została zniszczona. Organizm musi się ich w jakiś sposób pozbyć.
Pojawienie się biegunki, nudności, czy nawet wymiotów jest nieodłączną
częścią całego procesu. Nie oznacza to nic złego, tylko tyle, że organizm
wydala wszelkie szkodliwe substancje. W miarę jak komórki rakowe
są niszczone, będzie on w stanie tolerować coraz większe dawki preparatu. Fakt,
że M M S przestaje wywoływać nudności wskazuje na to, że jego działanie jest
skuteczne. W leczeniu nowotworów dawkowanie należy odpowiednio wyczuć.
Zacząć od małej ilości kropli, lecz szybko ją zwiększać. Na początku będziecie
w stanie zażywać preparat M M S zaledwie dwa razy dziennie, lecz z upływem
czasu, jeżeli będziecie się dobrze czuli, zacznijcie go przyjmować trzy, cztery
a nawet pięć razy dziennie. Jeżeli po pięciu kroplach dostajecie mdłości,
spróbujcie brać cztery albo trzy, ale za to tyle razy dziennie, ile tylko dacie radę.
Gdy wasz organizm zacznie tolerować cztery krople, postąpcie dokładnie tak
samo: bierzcie taką dawkę kilka razy dziennie. Cały sekret polega na tym,
aby dawkę zwiększać tak szybko, jak szybko organizm zaczynają tolerować.
Jeżeli wasz organizm nie będzie tolerował nawet bardzo małych dawek,
a tym samym będzie na wszystkie reagował nudnościami i uniemożliwiał w a m
zwiększenie ilości kropli, oznacza to, że wasz stan nie poprawia się. Gdy przy
dwóch kroplach nie dostajecie mdłości, a z kolei przy trzech z kolei źle się
czujecie, być może będziecie musieli spróbować znieść uczucie mdłości przez
jakiś czas. Ciągłe uczucie mdłości jest oznaką, że komórki rakowe nie są
niszczone. Sytuacja taka może zajść, gdy nowotwór rozrasta się szybciej niż
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
144
M M S jest w stanie go zwalczyć. Zawsze jest jednak jakieś wyjście. Jednym ze
sposobów jest zwiększenie częstotliwości zażywania dawek, zamiast
zwiększenia ilości kropel w dawce. Instrukcje opisałem poniżej. Są jeszcze inne
środki, które mogą wspomóc leczenie, lecz w żadnym wypadku nie powinniście
zaprzestać kuracji preparatem M M S .
Jeżeli nie zauważycie żadnych oznak poprawy, połączcie terapię
suplementem M M S z terapią indiańskim preparatem ziołowym, Indian Herb.
Możecie go kupić od Kathleen w Teksasie za 60 dolarów, ale wystarczy na
bardzo długo. Telefon do Kathleen to 806 647-1741. Jako dowód jego
skuteczności posiada ona tysiące listów od osób, które dzięki niemu
wyzdrowiały. Ona i jej ojciec sprzedają ten preparat od ponad 60 lat.
Ponadto każdemu polecam wspomniany przeze mnie powyżej test
na raka, A M A S . Możecie zrobić ten test, przeprowadzić kilkutygodniową
kurację suplementem M M S , a następnie wykonać go ponownie i przekonać się,
czy nastąpiła poprawa.
Pamiętajcie, że na każdą kroplę M M S powinno przypadać pięć kropli
soku z cytryny, limonki lub roztworu kwasku cytrynowego. Przed dolaniem 1/3
lub 2/3 szklanki wody lub soku należy odczekać trzy minuty, a następnie
od razu wypić. Nie wolno zapomnieć o dodaniu soku z cytryny, limonki
lub roztworu kwasku cytrynowego. W wyjątkowej sytuacji zamiast tych
składników można dolać octu. Jedynymi rodzajami soków, jakich można użyć
są jabłkowy, winogronowy, żurawinowy lub ananasowy bez dodatku witaminy
C czy kwasu askorbinowego. Szczegóły dotyczące poprawienia smaku tego
preparatu znajdziecie w podpunkcie #6 poniżej.
2. Ogólne instrukcje dotyczące stosowania suplementu M M S , także
w leczeniu dzieci.
Należyta higiena j a m y ustnej jest jedną z najważniejszych kwestii
zdrowotnych. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w pierwszej części
tego rozdziału w paragrafie zatytułowanym „Stosowanie M M S w ogólnych
celach zdrowotnych". Zawarte tam wskazówki weźcie sobie poważnie do serca,
jeżeli zależy w a m na utrzymaniu dobrego stanu zdrowia.
Miejcie ten paragraf na uwadze, stosując się do instrukcji podanych
poniżej. Pamiętajcie, aby zawsze aktywować M M S za pomocą jednego
z kwasów spożywczych tzn. soku z cytryny, limonki lub roztworu kwasku
cytrynowego. Aby przygotować roztwór kwasku cytrynowego, zmieszajcie
stołową łyżkę kwasku cytrynowego w proszku z 9 łyżkami wody.
Przechowujcie w zamkniętym pojemniku. Na każdą kroplę suplementu MMS
powinno przypadać 5 kropli jednego z w/w. kwasów. Odmierzone krople
zmieszajcie razem w czystej, pustej szklance, odczekajcie przynajmniej trzy
minuty, dodajcie 1/3 lub 2/3 szklanki wody albo soku i od razu wypijcie.
Zamiast 3 minut możecie odczekać nawet 10, a po dodaniu soku albo wody
nawet godzinę.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
1. Dawkowanie zawsze zaczynajcie od jednej lub dwóch kropli.
W żadnym wypadku nie więcej. Osoby wrażliwe lub poważnie chore powinny
zacząć nawet od Vi kropli. Nie zapomnijcie o dodaniu substancji aktywującej
działanie preparatu, jak opisałem powyżej.
2. Jeżeli po pierwszej dawce będziecie się dobrze czuli tzn. nie pojawią
się nudności, drugą dawkę zwiększcie o jedną kroplę. Gdy jednak wystąpią
mdłości, następną dawkę odpowiednio zmniejszcie. Bierzcie dwie dawki
dziennie, jedną rano a drugą wieczorem. Z każdą dawką zwiększajcie ilość
kropel. W przypadku nudności zmniejszcie ją o jedną kroplę, a gdy pojawi się
biegunka - nawet o 2 lub 3 krople. Mniejszą dawkę przyjmijcie raz lub dwa
razy, a następnie zwiększcie do tej, która wywołała nudności.
Pamiętajcie: wystąpienie biegunki lub wymiotów to dobra oznaka.
Wskazuje bowiem na to, że organizm pozbywa się trujących substancji
i oczyszcza się. Wszyscy chorzy twierdzą, że później czują się dużo lepiej.
Zażywanie tabletek przeciw biegunce nie jest konieczne. Przejdzie ona tak
szybko, jak się pojawiła, ponieważ jej przyczyną nie są bakterie ani wirusy,
tylko samooczyszczanie się organizmu. Jak tylko wydali on wszystkie
szkodliwe związki, biegunka minie.
3. Procedurę opisaną w podpunkcie 2 powyżej kontynuujcie
aż dojdziecie do dawki 15-u kropli dwa razy dziennie. Wtedy częstotliwość
dawek zwiększcie do trzech razy dziennie. Takie dawkowanie stosujcie
przynajmniej przez tydzień, a następnie zmniejszcie do 4-6 kropli codziennie
w przypadku osób starszych i 4-6 kropli dwa razy w tygodniu w przypadku
osób młodych.
Po wypełnieniu procedury zawartej w punkcie 3 w waszym organizmie
nie będzie prawie żadnych wirusów, bakterii, pleśniowców czy drożdży. Wasz
organizm będzie oczyszczony, tzn. nie będzie on już więcej hodowlą
chorobotwórczych drobnoustrojów. Zamiast żywić te pasożyty, będziecie
odżywiać swój organizm. Pozbędziecie się cukrzycy, więc myśli związane
z utrzymaniem właściwego poziomu cukru we krwi przestaną zaprzątać waszą
głowę. Nie będziecie się musieli martwić o to, że na przedawkowanie cukru
trzustka zareaguje szokującą dawką insuliny. Zamiast tego wytworzy ona
dokładnie tyle insuliny, ile potrzeba, aby poziom cukru wrócił do normy.
Oznacza to, że po zjedzeniu batonika nie będziecie czuli się senni. Wasz
organizm z łatwością będzie przyswajał witaminy, minerały i inne środki
odżywcze, których mu do tej pory brakowało. Z dnia na dzień powinniście się
czuć lepiej, lecz nie odstawiajcie suplementu M M S na półkę.
Podawanie preparatu M M S dzieciom: procedura jest ogólnie rzecz
biorąc taka sama. Zacznijcie od Vi kropli, tzn. przygotujcie preparat z jednej
kropli i odlejcie połowę przed podaniem go dziecku do wypicia. Następnie
dawkę zwiększcie do pełnej kropli, dwóch, a później trzech. Dalsze zwiększanie
dawki uzależnione jest od wagi dziecka. Na każde 11,4 kg mogą przypadać
145
v uuuwny j u p i c m e n i lynnerainy A A I wieKu. Rozdzinł 10. L e c z e n i e c h o r ó b .
146
maksymalnie 3 krople. W przypadku niemowlaków zacznijcie od Vi kropli
i zwiększcie do jednej lub maksymalnie dwóch. Gdy podacie niemowlęciu
Vi kropli rano, z kolejną dawką (1 kropla) poczekajcie do późnego popołudnia,
a 2 krople podajcie dopiero następnego ranka. Jeżeli wywoła to u niego mdłości
odczekajcie dodatkową godzinę albo dwie przed podaniem kolejnej
i odpowiednio ją zmniejszcie. Utrzymajcie mniejszą dawkę do czasu, gdy
maluch zacznie ją dobrze tolerować, lecz nie wstrzymujcie leczenia.
3. Instrukcje stosowania suplementu MMS według Clary, czyli 6&6
Należyta higiena j a m y ustnej jest jedną z najważniejszych kwestii
zdrowotnych. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w pierwszej części
tego rozdziału w paragrafie zatytułowanym „Stosowanie M M S w ogólnych
celach zdrowotnych". Zawarte tam wskazówki weźcie sobie poważnie do serca,
jeżeli zależy w a m na utrzymaniu dobrego stanu zdrowia.
Opisane poniżej instrukcje należy stosować w przypadku chorób takich
jak grypa, przeziębienie, zapalenie płuc i innych chorób ogólnych, czyli tych,
które nie są uważane za nieuleczalne i tych, które wywołują ciężkie
do zniesienia bóle. Do leczenia tych chorób stosować należy instrukcje opisane
w punkcie 2 powyżej, zawsze zaczynając od małej dawki.
Instrukcje te nazwałem imieniem Clary, ponieważ ona jako pierwsza
zaczęła konsekwentnie się do nich stosować. Od Clary i jej matki wynajmuję
pokój, którego używam jako biura. Dzięki temu widzę, jak wiele osób się u niej
leczy. W połowie grudnia 2007 r. przyszła do niej pewna kobieta w wieku
około 65 lat z mężem. Chcieli po prostu kupić buteleczkę suplementu. Clara
przygotowała im dawkę 6 kropli, odczekała godzinę i poprosiła, żeby drugą
dawkę przygotowali sami, upewniając się, że wiedzą jak go stosować.
Zatrzymała ich jeszcze u siebie przez parę minut do godziny.
Kobieta ta prawą rękę i stopę miała całkiem sparaliżowane.
Idąc, wspierała się na chodziku, lecz mimo to mąż musiał ja przytrzymywać.
Przejście przez próg kosztowało ją bardzo dużo wysiłku. Clara przygotowała
napój z 6-u kropli M M S , 30-u kropli kwasku cytrynowego jako substancji
aktywującej, odczekała trzy minuty, dolała Vi szklanki wody i podała jej do
wypicia. Kobieta ta nawet lewą ręką z trudnością podniosła szklankę do ust,
ponieważ dokuczająca jej rwa kulszowa powodowała ostry ból pleców. Po 40-u
minutach powiedziała, że ból pleców zelżał, a w bezwładnej ręce pojawiło się
mrowienie. Po godzinie mogła już poruszać kilkoma palcami. Clara podała jej
wtedy kolejną, dokładnie taką samą dawkę M M S . Po jakimś czasie Clara
zawołała mnie do siebie, gdyż kobieta ta odzyskała w pełni czucie w ręce
i zaczęła nią poruszać. Zdjęła także but z lewej stopy i zaczęła zginać palce.
W chwilę później mogła poruszać już całą stopą. Wychodząc nadal musiała
wspierać się na chodziku, lecz mąż nie musiał jej podtrzymywać. Powiedziała
także, że ból pleców całkiem minął. Przypadek ten nie należy wcale
do rzadkości. Wiele razy byliśmy świadkami podobnych sytuacji.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 10. L e c z e n i e c h o r ó b
INSTRUKCJE dotyczące stosowania suplementu MMS według Clary, czyli
6&6. Są one bardzo proste. Stosować je należy w leczeniu chorób takich
jak grypa, przeziębienia, zapalenie płuc, zarówno w nagłych, jak
i chronicznych bólach oraz większości innych chorób ogólnych.
1. W szklance zmieszajcie 6 kropli suplementu M M S z 30-oma
kroplami 10%-ego roztworu kwasku cytrynowego, soku z cytryny lub soku
z limonki. Dokładnie zamieszajcie i odczekajcie przynajmniej trzy minuty.
Nic się nie stanie, jeżeli odczekacie kilka minut więcej. Nawet po 10 lub 15
minutach preparat ma ciągle takie samo stężenie. Następnie dodajcie Vi szklanki
wody i od razu wypijcie. Zamiast wody możecie dolać soku jabłkowego,
winogronowego, ananasowego lub żurawinowego, lecz ważne jest, aby nie
zawierał on dodatku witaminy C.
2. Po godzinie krok po kroku powtórzcie procedurę opisaną w punkcie
1. Większość osób odczuwa pierwsze oznaki poprawy już po dwóch godzinach
od wzięcia pierwszej dawki zwłaszcza po zażyciu dawki drugiej. Naturalnie
rzecz biorąc nie ma na to żadnej gwarancji. Jeżeli nie zauważycie poprawy
i będziecie się dobrze czuli, czyli nie będzie was przez dłuższy czas (dłużej niż
10 minut) mdliło, nie zaczniecie wymiotować albo nie dostaniecie biegunki,
przejdźcie do dawki 7&7, tzn. 7 kropli i po godzinie kolejne 7 kropli.
Gdy jednak objawy te wystąpią, nie zwiększajcie dawki tylko ponownie
zażyjcie dawkę 6&6, a w przypadku bardzo złego samopoczucia zmniejszcie
ją nawet do 3&3. Zachodzi to jednak dość rzadko. Zwykle dawkę 6&6 powinno
zażywać się do momentu, gdy organizm w pełni ją toleruje i dopiero wtedy
zwiększyć do 7&7.
W przypadku grypy, zapalenia płuc, ostrych przeziębień i innych
chorób mogących doprowadzić do śmierci, opisane powyżej dawki bierzcie dwa
lub nawet trzy razy dziennie do momentu, gdy zauważycie poprawę.
Nie dopuście do tego, aby grypa rozwinęła się i wystąpiły powikłania.
Wyleczywszy ją, dawkę zacznijcie stopniowo zwiększać, aż będziecie w stanie
brać 15&15. Możecie również w tym momencie zacząć stosować instrukcje
ogólne opisane w punkcie 2, czyli dawkę zwiększyć do 15-u kropli dość szybko,
a następnie stosować ją dwa lub trzy raz dziennie przez tydzień. Szczegóły
opisałem poniżej.
Założeniem jest, aby osiągnąć dawkę 15-u kropli i stosować ją dwa lub
trzy razy dziennie. Oczywiście w przypadku dzieci dawka powinna być
odpowiednio mniejsza, zwykle trzy krople na każde 11,4 kg wagi. Dawka 15-u
kropli zażywana dwa razy dziennie jest odpowiednia dla osób o około 68,1 kg
wagi ciała, a zażywana trzy razy dziennie dla osób ważących powyżej 68 kilo.
Nie są to jednak proporcje, których należy się ściśle trzymać. Najlepiej jeżeli
sami dojdziecie do tego, jaka dawka jest dla was najbardziej odpowiednia.
Zażywając wspomnianą przeze mnie dawkę, możecie być pewni, że wszystkie
147
m a o w n y suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 10. Leczenie chorób.
148
znajdujące się w waszym organizmie chorobotwórcze drobnoustroje zostaną
zniszczone, a metale ciężkie skutecznie zneutralizowane. Osiągnąwszy
tę dawkę, po tygodniu należy przejść do terapii profilaktycznej, mianowicie
dawkę zmniejszyć do 6-u kropli zażywanych dwa razy w tygodniu. Za każdym
razem, gdy piszę o odmierzaniu kropli suplementu M M S na myśli m a m również
fakt, że na jedną kroplę preparatu powinno przypadać 5 kropli soku z cytryny,
limonki lub roztworu kwasku cytrynowego. Po zmieszaniu tych dwóch
składników należy odczekać trzy minuty, następnie dodać wody lub soku
i od razu wypić.
M M S można stosować również do zapobiegania chorobom. W celach
profilaktycznych zażywajcie 6 kropli preparatu dwa razy w tygodniu. W ten
sposób wasz system odpornościowy będzie silny, a bakterie słabe. Z lekcji
biologii pamiętacie zapewne, że w ludzkim organizmie zawsze są jakieś
bakterie, a profilaktyczna dawka 6 kropli trzyma je w ryzach. Jeżeli poczujecie,
że bierze was grypa zacznijcie stosować M M S zgodnie z instrukcjami według
Clary, czyli 6&6, opisanymi powyżej. W ten sposób grypy pozbędziecie się
w 12 do 24 godzin, a zwykle w 6 godzin od przyjęcia drugiej dawki. Najlepiej
jest nie dopuścić do rozwinięcia się choroby. Najskuteczniejszą metodą jest
branie 2 lub 3 kropli co godzinę przez cały dzień do momentu, gdy będziecie
pewni, że choroba minęła.
Kilka razy wspomniałem już, że tak naprawdę to nie ja wynalazłem ten
środek. W rozdziale 22 przeczytacie, że wiele innych osób stosuje go w celach
leczniczych od ponad 20 lat. Moją jedyną zasługą jest udostępnienie informacji
na jego temat jak największej liczbie osób, gdyż inaczej pozostałby on nieznany.
W ciągu ostatnich 12 lat miałem z nim do czynienia więcej niż jakakolwiek
inna osoba. Przyznaję, że na początku myślałem, że to ja pierwszy wpadłem
na tę formułę. Istotnie, wpadłem na nią, lecz przede m n ą wynalazło ją dwóch,
trzech lub nawet dziesięciu badaczy. Inne osoby stosują ją od wielu lat,
aczkolwiek w bardzo ograniczonym zakresie. Tak naprawdę to dzięki mnie
dowiedział się o nim szeroki krąg osób. Tym, którzy zarzucają mi, że to nie ja
jestem jego pierwotnym wynalazcą, muszę przyznać rację. Nie jestem także
w stanie powiedzieć, kto pierwszy zastosował dwutlenek chloru do leczenia
organizmu ludzkiego. Fakty na ten temat są dość mgliste, ponieważ od lat
zajmuje się nim wielu naukowców. Setki innych stosują chloryn sodu w celach
leczniczych, nie zdając sobie sprawy, że w istocie używają dwutlenku chloru.
Żaden z nich nie zauważył, że substancją aktywną jest właśnie dwutlenek
chloru. Ich badania ograniczały się do zaledwie kilku chorób lub kilku rodzajów
chorób. W związku z tym, że nie jestem mimo wszystko pierwotnym wynalazcą
tego preparatu, nie mogłem go opatentować. Prawdę mówiąc wcale mi na tym
nie zależało i nie zależy. Moim pragnieniem było, aby ten Cudowny Suplement
Mineralny mogli stosować ludzie na całym świecie. I to marzenie powoli się
ziszcza.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 1 . L e c z e n i e o p a r z e ń
Rozdział 11
Leczenie o p a r z e ń
Suplement M M S posiada niebywałą właściwość leczenia
oparzeń. Na skutek oparzenia pod skórą zbiera się płyn,
który M M S jest w stanie zneutralizować. Najlepsze
efekty przynosi użycie preparatu w chwilę po poparzeniu,
aczkolwiek jest on skuteczny nawet, gdy zastosuje
się go kilka godzin później.
Niezależnie od stopnia poparzenia najlepiej jest polać
świeżą ranę preparatem prosto z butelki, a następnie delikatnie, lecz
dokładnie wmasować go w skórę. W przypadku oparzeń nie wolno mieszać
M M S z octem. Pozostawcie go na skórze przez 30 sekund, maksymalnie
do minuty. Pod żadnym względem nie naciskajcie na oparzoną ranę.
Najlepszym sposobem jest wmasowanie M M S w skórę za pomocą pędzelka.
Gdy go jednak nie macie pod ręką, nie traćcie czasu na szukanie. Im szybciej
przemyjecie oparzenie preparatem M M S , tym lepiej. Płyn, który zbiera się pod
oparzeniem ma odczyn kwaśny, więc M M S , mając odczyn zasadowy jest go
w stanie zneutralizować. Ból mija niemalże natychmiast, zaledwie w kilka
sekund. Po upływie 30 sekund do minuty ranę dokładnie przemyjcie wodą.
Istotne jest, aby M M S pozostał na oparzonym miejscu przynajmniej przez 30
sekund. W t y m celu możecie na przykład policzyć wolno d o 30-u. Po upływie
tego czasu koniecznie przemyjcie ranę wodą, ponieważ w przeciwnym razie
stan oparzenia się pogorszy. Jeżeli zastosujecie się dokładnie do podanych
instrukcji, oparzenie zagoi się o VA szybciej niż normalnie. Czasami może zajść
potrzeba przemycia rany suplementem M M S nawet dwa lub trzy razy.
Preparat M M S trzeba koniecznie zmyć z rany po upływie od 30-u
do 60-u sekund. Jeżeli nie macie pod ręką wody, wstrzymajcie się z jego
użyciem do momentu, gdy będziecie mieli w pobliżu coś, czym można go zmyć.
Generalnie w przypadku braku wody do przemycia można użyć każdego płynu
nadającego się do picia.
M M S można również stosować do leczenia oparzeń słonecznych.
Nierozcieńczonym suplementem M M S nasączcie kawałek szmatki i delikatnie
wmasujcie go w poparzone miejsce. Szmatka powinna być dość mokra,
aby M M S mógł szybko wsiąknąć w ranę. Odczekajcie od 30-u do 60-u sekund
i dokładnie przemyjcie wodą. Na oparzeniu nie powinna zostać nawet kropla
M M S . Pod żadnym pozorem nie pozostawiajcie go na ranie, bo po upływie
około 5 minut nastąpi pogorszenie. Jeżeli zmyjecie go w odpowiednim
momencie, ból natychmiast minie.
Nie powinniście stosować M M S do leczenia oparzeń, jeżeli powyższe
instrukcje wydają się w a m zbyt skomplikowane i nie wiecie dokładnie,
jak zmyć M M S z rany. Albowiem absolutnie konieczne jest zmycie go w ciągu
149
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 1 . L e c z e n i e oparzeń.
150
5 minut. W gojeniu ran M M S potrafi zdziałać cuda, ale tylko pod warunkiem,
że jest stosowany prawidłowo. Potrafi on uśmierzyć ból i zagoić ranę znacznie
szybciej niż normalnie, lecz gdy użyty zostanie błędnie, tzn. nie zmyjecie
go na czas, spowoduje tylko pogorszenie poparzenia.
Pewnego razu byłem świadkiem jak kolega lekarz, który przejazdem
mnie odwiedził, poszedł na plażę i kilka godzin siedział pod parasolem.
Niestety, plażowe parasole nie zatrzymują promieni słonecznych wystarczająco
skutecznie i bardzo się poparzył. Gdy zobaczyłem go nazajutrz, od razu wlałem
suplement M M S do 300 mililitrowej buteleczki ze sprayem i spryskałem nim
wszystkie poparzone miejsca na jego ciele. Nie było części ciała,
która nie byłaby poparzona. Odczekaliśmy minutę, a następnie kazałem mu
wziąć prysznic. Wyszedłszy spod niego i powiedział do mnie: „Jim, nawet nie
wiesz, o ile lepiej się czuję." M ó g ł bez problemu się poruszać i nic go nie bolało.
Kilka godzin później zaczął narzekać, że ból wraca. Ponownie spryskałem
suplementem M M S wszystkie poparzone miejsca na jego ciele, lecz tym razem,
aby upewnić się, że M M S wsiąknie w skórę, dodatkowo delikatnie
go wmasowaliśmy. Stwierdziłem, że najlepiej będzie odczekać aż 5 minut,
po czym znowu poleciłem mu wziąć prysznic. Gdy wyszedł, powiedział,
że ból całkiem minął i nawet po kilku godzinach nie pojawił się ponownie.
Przypadek ten jest przykładem na to, że czasami jednorazowe
posmarowanie oparzenia suplementem M M S i pozostawienie go na ranie
zaledwie na minutę nie wystarczy. W przypadku poparzeń trzeciego stopnia
może zajść konieczność nałożenia go nawet trzykrotnie. Ważne jest,
aby za każdym razem dokładnie zmyć go wodą. W żadnym wypadku nie wolno
pozostawić go na skórze.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 2 . M M S a d ł u g o ś ć życia.
Rozdział 12
M M S a długość życia
Chciałbym móc stwierdzić z całą pewnością, że M M S
jest w stanie wydłużyć nasze życie o 25 lat. Niestety,
nie mogę tego udowodnić, lecz głęboko w to wierzę.
Przyczyną przedwczesnej śmierci osób starszych jest
osłabienie systemu odpornościowego, bowiem z wiekiem
traci on swą witalność. Suplement M M S jest w stanie
to zmienić. Regularne zażywanie M M S działa jak
turbodoładowanie systemu odpornościowego, a jeżeli jest on silny, nic go nie
pokona.
Badania białych krwinek przeprowadzone pod mikroskopem
do obserwacji w ciemnym polu wykazały, że im dłużej stosuje się suplement
M M S , tym system immunologiczny staje się silniejszy. W ostatnich sześciu
latach byłem świadkiem skutecznego wyleczenia setek osób. Na podstawie tego
faktu zaryzykuję stwierdzenie, że ludzki system odpornościowy wzmocniony
codziennym stosowaniem suplementu M M S jest w stanie poradzić sobie
z każdą ze znanych n a m chorób wywołanych chorobotwórczymi
drobnoustrojami (wirusami, bakteriami, pasożytami i innymi mikro
organizmami).
Czasami, np. w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę lub inną
chorobę zakaźną, konieczne może być doraźne zwiększenie dawki. Nasz
organizm szybko rozpoznaje wirusa grypy, a gdy system odpornościowy jest
wzmocniony suplementem M M S zaczyna on od razu zwalczać chorobę.
Różnica polega na tym, że dzięki M M S proces ten trwa zwykle niecałe
24 godziny, w rzadkich przypadkach do 48 godzin. Ponadto objawy grypy
są o 1/10 mniej uciążliwe niż u osób, które nie stosują M M S .
Większość chorób w ogóle was nie dotknie, a inne jak już się pojawią,
to w osłabionej formie. Przeziębień nie sposób uniknąć, lecz za sprawą M M S
znikają one w godzinę albo dwie. Profilaktyczne stosowanie suplementu M M S
efektywnie zapobiega typowym chorobom wieku starczego. Należy jednak
odpowiednio dbać o swój ogólny stan zdrowia. Osoby prowadzące bierny tryb
życia mogą liczyć na kilka dodatkowych lat, lecz zasada jest prosta: rzecz
nieużywana traci swą sprawność.
Preparat M M S daje w a m szansę na kilka dodatkowych lat życia, jednak
tylko wy możecie do tego doprowadzić. Bardzo ważną kwestią jest na przykład
prawidłowe odżywianie się. Mimo, że M M S wzmacnia system odpornościowy
i zabija chorobotwórcze drobnoustroje, aby prawidłowo funkcjonować wasz
organizm nadal potrzebuje odpowiednich składników odżywczych, tzn. diety
obfitującej w witaminy, minerały, proteiny i tłuszcze.
151
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 ? „ M M S a d ł u g o ś ć ż y c i a .
W podeszłym wieku cierpi on bowiem na ich niedobór. Suplement
M M S zabija chorobotwórcze drobnoustroje i neutralizuje trucizny, lecz
niedobór składników odżywczych może sam w sobie być powodem śmierci
Spowolnienie procesu starzenia wymaga pracy i wysiłku.
152
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 3 . D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S
Rozdział 13
Dożylne stosowanie M M S
W momencie przygotowywania edycji tej książki
dysponowałem większą ilością danych na temat
dożylnego stosowania suplementu M M S niż w edycjach
poprzednich. Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie
stosował go w ten sposób, uprzednio aktywując jego
działanie za pomocą octu, kwasku cytrynowego
lub innego kwasu. W szpitalach i klinikach na całym
świecie stosowano co prawda zastrzyki z chlorynu sodu, jednak zawsze był
to czysty, tzn. nieaktywowany chloryn sodu. Powód jest prosty: do tej pory nikt
nie wpadł na to, że trzeba aktywować jego działanie.
Przeprowadziwszy szereg rozmów w osobami cierpiącymi na chorobę
z Lyme, które stosując M M S doustnie nie zauważyły żadnej poprawy
oraz z kilkoma innymi, których stan nie polepszył się nawet po terapii dożylnej,
zacząłem się martwić. Takie same opinie usłyszałem od paru osób cierpiących
na chorobę Morgellana. Zaniepokoiło mnie to, że w przypadku tych dwóch
chorób M M S nie działał. Jego skuteczność w leczeniu innych chorób nie była
dla mnie wcale pociechą. Na te choroby cierpią miliony osób na całym świecie,
a ich liczba gwałtownie wzrasta.
Opinia publiczna nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ takie
informacje są przed nami zatajane. Otrzymuję tysiące e-maili, telefonów
i raportów od osób z całych Stanów Zjednoczonych. Zarówno tych,
jak i dziesiątek innych chorób nie m o ż e m y tak po prostu zignorować.
Ich zarazki powstają w rządowych laboratoriach na całym świecie.
Jeżeli je zignorujemy, przyłożymy rękę do własnej śmierci. Większość z nas nie
zaprząta sobie nimi głowy, chyba że jedna z nich dotknie nas albo kogoś
z naszych bliskich. Ci z was, którzy sądzą, że tymi chorobami zarazić się można
tylko poprzez ukąszenie kleszcza, są w błędzie. Można się nimi zarazić na wiele
różnych sposobów, zwykle nie w wyniku ukąszenia kleszcza.
Wiedziałem, że nie mogę tego tak zostawić. Zacząłem się zastanawiać,
czy można podać M M S dożylnie, uprzednio aktywując jego działanie j e d n y m
z kwasów spożywczych. Jak zapewne pamiętacie z poprzednich rozdziałów,
dzięki temu suplement M M S wytwarza nawet tysiąc razy więcej dwutlenku
chloru niż gdy nie jest aktywowany. Oczywiście wszyscy woleliby zażywać
go doustnie, jednak w przypadku choroby z Lyme, choroby Morgellana i innych
chorób stworzonych w rządowych laboratoriach stosowanie go w ten sposób
nie przynosi rezultatów. Doszedłem do wniosku, że biorąc M M S doustnie,
dociera on do żołądka przez przewód pokarmowy i przez ścianki żołądka
Przedostaje się do krwi. Następnie cząsteczki krwi transportują
go do wszystkich organów ciała. Nurtowało mnie pytanie, czy działanie M M S
153
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 13. D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S
na osocze krwi jest takie samo, jak na czerwone krwinki, ponieważ to osocze
transportuje czerwone krwinki po całym organizmie. Zastanawiałem się
czy przez ścianki żołądka dwutlenek chloru również dostaje się do osocza
bo jeżeli nie, to może dlatego M M S nie jest skuteczny w leczeniu choroby
z Lyme i choroby Morgellana.
Postanowiłem za wszelką cenę znaleźć odpowiedź na te pytania.
Najpierw próbowałem dowiedzieć się, czy stosując go dożylnie jego
skuteczność zwiększy się, gdy zostanie aktywowany. Nie miałem pieniędzy
na przeprowadzenie badań laboratoryjnych, więc zdecydowałem się sam być
królikiem doświadczalnym. Dr Romero, którego poprosiłem o zdanie, był temu
całkowicie przeciwny. Jednak, gdy powiedziałem mu, że jeżeli będzie trzeba
przeprowadzę te testy osobiście w swoim domu, zgodził się je nadzorować.
Wiedział, że nie żartuję. Zatrudniliśmy pielęgniarkę, która umiała podawać
lekarstwa dożylnie i parę dni przed Świętami Bożego Narodzenia w 2007 r.
rozpoczęliśmy badania.
Kolejną niewiadomą było, czy przy stosowaniu aktywowanego
suplementu M M S dożylnie reakcje organizmu będą takie, jak gdy stosuje się go
doustnie. Po cichu miałem nadzieję, że będą one inne, ponieważ w przeciwnym
razie mogło oznaczać to, że jego efektywność będzie ograniczona.
Przechodząc do sedna: pierwsza dawka jaką wziąłem składała się z jednej
kropli preparatu M M S zmieszanej z 2,5 kroplami 10%-ego roztworu kwasku
cytrynowego i 150-u ml roztworu soli.
Na początku nie wystąpiły żadne zauważalne reakcje, m i m o tego,
że zdaniem kilku lekarzy obecność kwasku cytrynowego we krwi powinna
spowodować uczucie palenia. Poza ukłuciem igły przy wstrzykiwaniu preparatu
nie czułem nic nieprzyjemnego. Absolutnie nic. Byłem nieco rozczarowany,
ale czego m o ż n a było oczekiwać przy tak słabej dawce (1 kropla) i do tego
nie do końca aktywowanej (zamiast 5-u kropli użyłem zaledwie 2,5,
co normalnie przypada na Vi kropli M M S . ) Po godzinie postanowiłem pójść
do domu. I nagle, gdy byłem w drodze do domu, więc około 1,5 godziny
po zastrzyku, zauważyłem, że coś zaczyna się dziać. Zrobiło mi się bardzo
zimno i zacząłem mieć dreszcze. Później dostałem nudności. Ogólnie źle się
czułem, lecz byłem jednocześnie podniecony. Reakcje mojego organizmu były
zupełnie inne niż normalnie po zażyciu M M S doustnie. Zadzwoniłem
do dr. Hesselinka, mojego kolegi, który jest autorem rozdziału 22 tej książki.
Od lat prowadzi on terapię stabilizowanym tlenem i zapewnił mnie,
że wystąpiła u mnie tzw. reakcja Herxheimera tj. reakcja organizmu
na niszczenie chorobotwórczych drobnoustrojów, które w tym momencie
wydzielają trujące związki. Stwierdziłem, że dzieje się tak dlatego,
że dwutlenek chloru dostaje się w najdalsze zakamarki tkanek. Po dawce 30-u
kropli M M S nie występowały u mnie żadne gwałtowne reakcje, więc gdy
wziąłem M M S dożylnie, uprzednio go aktywując, dotarł on jeszcze głębiej
154
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 13. D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S .
155
w tkanki i niszczył znajdujące się tam mikroorganizmy. To właśnie
powodowało reakcję Herxheimera.
Następnego dnia kontynuowałem badania. Druga dawka o takich
samych proporcjach składników nie wywołała żadnych reakcji.
Następną przygotowałem więc z jednej kropli suplementu M M S i pięciu kropli
kwasu spożywczego. I tym razem wystąpiła reakcja Herxheimera,
lecz po drugiej dawce znowu nie było widać żadnych rezultatów. Procedurę tę
powtarzałem tyle razy, aż doszedłem do dawki czterech kropli.
Za każdym razem reakcja Hencheimera występowała przy pierwszej
zwiększonej dawce, a przy drugiej nie działo się nic. Zdziwiłem się,
że nie pojawiły się żadne bóle, poza tymi od ukłuć igłą. Wtedy nastały Święta
Bożego Narodzenia i ze względu na inne zajęcia musieliśmy przerwać badania.
Wznowiliśmy je na początku lutego. Znowu zaczęliśmy od dawki
minimalnej, lecz tym razem zwiększaliśmy ją dość szybko. I wtedy mój
organizm się „zbuntował" i włączył swój mechanizm ochronny.
W moich żyłach zaczęły się robić skrzepy. Ewidentnie mój organizm przestał
MMS tolerować. Do przezwyciężania takich sytuacji istnieją pewne
standardowe procedury, lecz nie mieliśmy odpowiednich leków.
Z tego względu badania musieliśmy przerwać po raz kolejny do czasu,
aż zdobyliśmy potrzebne lekarstwa. Jak się później dowiedziałem, środkami
przeciw zakrzepicy żył są Heparin i Prokaina. Wolno je jednak przyjmować
jedynie po konsultacji z lekarzem.
Na tym etapie badań utknęliśmy w miejscu. Prawdopodobnie przed
opublikowaniem tej książki nie uda nam się znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Mam jednak przeczucie, że stosowanie M M S dożylnie będzie w stanie
skutecznie wyleczyć chorobę z Lyme i chorobę Morgellana. Jeżeli dwutlenek
chloru będzie w stanie dotrzeć w te miejsca, gdzie ukrywają się wywołujące
je drobnoustroje, na p e w n o sobie z nimi poradzi. Udowodniono już,
że dwutlenek chloru skutecznie leczy różne choroby, lecz najwidoczniej zarazki
chorób wytworzonych w laboratoriach mają zdolność ukrywania się
w miejscach, gdzie antybiotyki i M M S nie mogą dotrzeć.
Dla waszego dobra przytoczę tu historię pewnej kobiety,
które chorowała na bardzo ciężki przypadek choroby z Lyme. Bez mojej wiedzy
postanowiła ona spróbować wziąć M M S dożylnie i bardzo się przez to
rozchorowała. Przygotowała dawkę 16-u kropli preparatu z 75-oma kroplami
kwasu spożywczego, odczekała trzy minuty i dolała 200 ml roztworu soli
fizjologicznej. Później znajoma pielęgniarka w godzinę podała jej go za pomocą
kroplówki. Następnego dnia kobieta ta bardzo źle się czuła. Skóra na jej twarzy
zrobiła się bardzo sucha i pomarszczona oraz zaczęła się łuszczyć,
odkrywając jednak nienagannie gładką skórę pod spodem. Najwyraźniej wirus
zaatakował jej skórę, więc w momencie zabicia choroby, skóra również
obumarła. Kobieta ta wzięła dawkę cztery razy silniejszą niż ja i nic się jej nie
stało. Ponoć nawet czuła się lepiej, lecz niestety choroby nie udało się wyleczyć.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 13, D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S .
156
Była to jednak zaledwie jednorazowa dawka. Kto wie, jakie rezultaty
przyniosłaby dłuższa terapia. Jeżeli natomiast chodzi o działanie kwasu
spożywczego, nawet tak duża dawka nie spowodowała żadnych problemów
z żyłami.
Kobieta ta później jeszcze dwukrotnie przeprowadziła taką kurację.
Za każdym razem stosowała dawkę 16-u kropli w połączeniu z 75-oma
kroplami roztworu kwasku cytrynowego i 200-oma ml roztworu soli
fizjologicznej i za każdym razem bardzo źle się czuła. Dostawała biegunki,
nudności i wymiotów. Zeszła jej także skóra z całego ciała. Przeżyła istne
tortury, lecz później, jak mówiła, o wiele lepiej się czuła. Osobiście nie polecam
takiej terapii szokowej. Uważam, że jest ona dość niebezpieczna i nie do końca
konieczna. Najlepiej jest zacząć od małych dawek i sukcesywnie je zwiększać
do maksymalnie 16-u kropli.
Biorąc pod uwagę przypadek tej kobiety oraz rezultaty, jakie sam
uzyskałem, m a m podstawy sądzić, że aktywowany suplement M M S podany
dożylnie przyniesie bardzo dobre efekty w leczeniu tych dwóch chorób.
Jak widzicie, przeprowadzam jedną serię badań za drugą nie mając
z tego żadnych korzyści finansowych. Ktoś to jednak musi zrobić. Nie tak
powinno się załatwiać takie sprawy, leczy gdybyśmy czekali, aż zostaną one
załatwione jak należy, nigdzie byśmy nie zaszli. Nie zrozumcie mnie źle.
Nie przechwalam się, ani nie narzekam. U w a ż a m jedynie, że społeczeństwo ma
prawo wiedzieć, że nasz wspaniały rząd i szerokie grono zamożnych
filantropów, m i m o usilnych próśb, nie służą n a m żadną pomocą.
Przypadki zachorowań na chorobę Morgellana i chorobę z Lyme
na całym świecie z roku na rok są częstsze. Na dodatek istnieją inne choroby,
których nazw nie jestem w stanie wymówić oraz takie, na które nawet
naukowcy nie znaleźli jeszcze nazwy. Wszystko zaczęło się od Stanów
Zjednoczonych, lecz obecnie ma to także miejsce w Europie, Azji
i na wszystkich pozostałych kontynentach. Sytuacja jest gorsza niż możecie
to sobie wyobrazić. Musi być jakiś sposób, aby to wszystko powstrzymać.
Nie jestem jedyną osobą, która porusza tę kwestię. Moje zdanie podziela wiele
innych osób. Nie chcę, aby uważano mnie za wariata. Nie zależy mi także, żeby
być bohaterem. Najchętniej wróciłbym do mojego ulubionego zajęcia:
wydobywania złota gdzieś daleko w dzikiej dżungli. Jednak prawda powinna
ujrzeć światło dziennie, więc ktoś musi ją wyjawić. Wkrótce wszystko będzie
jasne.
W dalszej części tego rozdziału opisałem rezultaty dożylnego
podawania M M S , jakie do tej pory uzyskaliśmy.
Metoda zastrzyku o pojemności 20 ml
Stosowanie M M S dożylnie przynosi o wiele szybsze efekty niż terapia
doustna. Do przeprowadzenia badania skuteczności tego zastrzyku używaliśmy
od 6-u do 18-u kropli M M S zmieszanych z 20 ml sterylnego płyn"
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 3 . D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S .
157
do zastrzyków, który zakupiliśmy w innym państwie. Płynem tym był roztwór
glukozy. Zastrzyki robiliśmy w żyły ramienne. Trzeba je wykonywać dość
szybko, tak aby 20 ml preparatu wstrzyknąć w około 20 sekund,
gdyż w przeciwnym razie poparzy on żyły. Wykonywaliśmy jeden lub dwa
zastrzyki dziennie przez maksymalnie trzy dni. Wydłużenie terapii o kilka dni
również jest możliwe, lecz my przeprowadziliśmy ją w trzy dni.
Wszystkie zastrzyki wykonywała pielęgniarka pod okiem lekarza.
W żadnym wypadku nie próbujcie tego robić sami lub bez nadzoru lekarza.
Zastrzyk ten podaliśmy 25-u osobom chorym na A I D S . Pięcioro z nich
poinformowało nas, że ich późniejsze badania dały wynik negatywny.
M e t o d a k r o p l ó w k i o p o j e m n o ś c i 250 ml
Do przeprowadzenia testu użyliśmy 7-u kropel suplementu M M S
rozpuszczonych w 250-u ml roztworu glukozy jako dawkę pierwszą oraz 22-u
kropel M M S w takiej samej ilości płynu kroplówki jako dawkę drugą.
Terapię 22-oma kroplami kontynuowaliśmy przez 30 dni z rzędu.
Szybkość aplikowania kroplówki ustawiliśmy na podanie 250-u ml płynu
w dwie godziny. Rezultaty były zadziwiające. Wszystkie kroplówki podawały
wprawne pielęgniarki pod okiem lekarza. Nie próbujcie tego robić sami.
Podczas kroplówki należy mieć pod ręką ciśnieniomierz i co chwila badać
ciśnienie. Jeżeli spadnie ono o więcej niż 20%, przerwijcie kroplówkę.
Podajcie pacjentowi trochę soku, aby przywrócić właściwy poziom ciśnienia.
Jeżeli na początku jako płynu do kroplówki używaliście roztworu
soli fizjologicznej, zmieńcie go na glukozę, aby uniknąć spadków ciśnienia.
Krew i płyn kroplówki mają odczyn neutralny, więc regulują
alkaliczność suplementu M M S , gdy znajduje się on już w organizmie, a tym
samym aktywują wydzielanie dwutlenku chloru. Jest on następnie
transportowany po całym organizmie i dostaje się w jego najdalsze zakątki.
Zawsze zaczynaliśmy podawać kroplówkę w godzinę po jej przygotowaniu,
tzn. po dodaniu do niej preparatu M M S , aby najpierw dwutlenek chloru zaczął
się wydzielać.
Gdy stosuje się M M S dożylnie, ilość kropel powinna być ustalona tak,
aby nie wywoływała nudności. Przy dawce 22-ch kropli rozpuszczonych
w 250-u ml glukozy większość osób nie odczuwa mdłości, lecz u pacjentów
chorych na AIDS nudności wystąpią z całą pewnością. Z tego względu najlepiej
jest zacząć od 2 do 5 kropel i z każdą kroplówką dawkę sukcesywnie zwiększać.
Jeżeli w czasie podawania kroplówki lub zaraz po jej zakończeniu chory
zacznie uskarżać się na mdłości, następną dawkę należy zmniejszyć o 2 krople.
Gdy tylko stan chorego unormuje się, należy ponownie zacząć zwiększać
dawkę, aż do momentu, gdy jego organizm będzie tolerował 22-e krople
bez wywoływania nudności. Taką dawkę należy podawać przez kilka dni,
a
z czasem zwiększyć ją do 22-ch kropli dwa razy dziennie do momentu,
gdy wyniki badań na A I D S dadzą wynik negatywny. Terapię należy
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 3 . D o ż y l n e s t o s o w a n i e M M S .
158
natychmiast przerwać, jeżeli pojawią się nudności i dawkę zmniejszyć o kilka
kropli. Zdaniem kilku lekarzy jednorazowa kroplówka nie powinna być większa
niż 250 ml. Większe pojemności mogą spowodować zbieranie się wody w
płucach.
W ani j e d n y m z tysięcy przypadków zastosowania kroplówki o takim
stężeniu chloranu sodu nie wystąpiły problemy. Stosując M M S dożylnie
do kroplówki nie wolno dodawać kwasu spożywczego. Ponadto musicie
dokładnie wiedzieć, jak podaje się kroplówkę np. że w przewodzie, którym
będzie spływać kroplówka nie powinno być powietrza, ponieważ może
to spowodować śmierć.
Jeszcze raz w a m przypomnę, że wystąpienie nudności jest generalnie
oznaką pozytywną. Wskazuje bowiem, że M M S działa. Jeżeli nudności
są jednak nie do zniesienia, wypicie szklanki wody z dodatkiem 1000 mg
witaminy C przyniesie ulgę.
Więcej informacji na temat dożylnego stosowania chlorynu sodu
znajdziecie w różnych artykułach naukowych wymienionych przez
dr. Hesselinka w rozdziale 22-im lub w artykule na stronie internetowej
miraclemineral.org pod zakładką „ważne informacje" (ang. Important
Information). W artykule tym m o w a jest o dożylnym stosowaniu dioksanu
chloru, który jest substancją produkowaną z chlorynu sodu i dawkowaną
w takich samych proporcjach jak M M S .
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 14. D w u t l e n e k chloru a analiza
159
b i o c h e m i c z n a krwi.
R o z d z i a ł 14
Dwutlenek chloru a analiza biochemiczna krwi
Aby w pełni zrozumieć działanie Cudownego
Suplementu Mineralnego należy najpierw poznać
właściwości chemiczne dwutlenku chloru i morfologię
krwi. Dwutlenek chloru jest gazem, który w organizmie
ludzkim rozpuszcza się w wodzie. Chlor i dwutlenek
chloru od ponad wieku stosuje się jako środki
dezynfekcyjne i prawie pewne jest, że są one w stanie
zabić wszelkie rodzaje chorobotwórczych drobnoustrojów. Obu tych związków
od ponad 50-u lat używa się także do oczyszczania wody. W ostatnim czasie
w tym celu częściej stosuje się jednak dwutlenek chloru, ponieważ ma
on więcej zalet niż chlor. Z tego względu używa się go w systemach
oczyszczania wody w całej Europie, mimo tego, że jest nieco droższy. W 1998 r.
Amerykańskie Stowarzyszenie Chemików, a dokładniej zespół ds. chemii
analitycznej uznał dwutlenek chloru za najsilniejszy związek zabijający
mikroby, jaki do tej pory odkryto.
Działanie dwutlenku chloru na chorobotwórcze drobnoustroje opiera się
na utlenianiu. Jest to zupełnie inna reakcja niż chlorowanie, tj. działanie,
które powoduje chlor. W procesie utleniania nie powstają żadne szkodliwe
związki. Napój z 10 mg/l roztworu chloru rozpuszczonego w szklance soku
w ciągu kilku godzin wywoła nudności u zdrowej osoby, a taki sam napój
z 10 mg/l roztworu dwutlenku chloru nie spowoduje żadnych skutków
ubocznych. Przeciwnie, w tym samym czasie zabije więcej drobnoustrojów
niż chlor.
Roztwory o maksymalnym stężeniu dwutlenku chloru wynoszącym
0,0055% nie uszkodzą żadnych organów ani dobrych mikroorganizmów, jak np.
bakterii tlenowych. Z drugiej strony roztwory, w których stężenie dwutlenku
chloru wynosi zaledwie 0,1 mg/l do lmg/1, potrafią tak wzmocnić system
odpornościowy, że bez problemu radzi on sobie z bakteriami beztlenowymi,
wirusami, pasożytami, grzybami, szkodliwymi pleśniowcami, drożdżami
i innymi chorobotwórczymi drobnoustrojami. Setki tysięcy Amerykanów
nie zdają sobie sprawy z tego, że różne napoje zdrowotne obecne na rynku
od ponad stu lat produkowane są na bazie roztworu dwutlenku chloru.
Rozcieńczone roztwory soli poddane działaniu prądu sprzedaje się jako
*,wodę życia" pod wieloma nazwami, np. „Woda Willarda". Większość tych
wód zdrowotnych, w wyniku poddania ich elektrolizie, zawiera niewielkie
ilości dwutlenku chloru, lecz jego stężenie jest zbyt niskie, aby miały one
wyraźne działanie lecznicze. Jednak źródła przypisywanych im właściwości
zdrowotnych należy szukać właśnie w dwutlenku chloru, ponieważ żaden inny
Wchodzący w ich skład związek nie ma takich własności. Inne napoje
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 14. D w u t l e n e k chloru a analiza
160
b i o c h e m i c z n a krwi.
zdrowotne zawierają z kolei różne związki chloropochodne. Na przykład
stabilizowany tlen jest roztworem chlorynu sodu, który po rozcieńczeniu
zaczyna powoli wydzielać dwutlenek chloru. Suplement M M S jest niczym
innym, jak skoncentrowanym związkiem chlorynu sodu, do którego dolewa
się jednego z kwasów spożywczych. Kwasy te, np. ocet czy kwasy cytrynowe,
które dodaje się do różnych napojów, obniżają zasadowość M M S , dzięki czemu
zaczyna on wydzielać 1 mg dwutlenku chloru. Takie stężenie mają niektóre
przetworzone produkty spożywcze, lecz jest ono 100 razy wyższe niż
w stabilizowanym tlenie.
Po dodaniu do roztworu chlorynu sodu kwasu octowego w formie octu
lub kwasu cytrynowego, dwutlenek chloru wydziela się w sposób ciągły przez
12 godzin. Kwasy żołądkowe nie mają większego wpływu na czas trwania tego
procesu. Ilość soli, octu lub kwasu cytrynowego jest wyliczona tak,
aby w godzinę powstał 1 mg dwutlenku chloru. Taka ilość dwutlenku chloru
przekształci się bowiem w sól kuchenną, inne nieszkodliwe związki
i dodatkowo jeden bardzo pożyteczny związek właśnie w ciągu godziny.
Stopniowe i równomierne powstawanie dwutlenku chloru oraz jego powolny
rozpad, w wyniku którego powstaje sól kuchenna i inne związki sprawia,
że przez 12 godzin organizm dostaje go w idealnej dawce. Po tym czasie nie
pozostaje po nim żaden ślad ani żadne szkodliwe dla organizmu substancje.
Oznacza to, że po zakończeniu tego procesu stężenie trujących związków jest
zerowe.
Od ponad stu lat dwutlenek chloru stosowany jest w szpitalach
i laboratoriach jako środek dezynfekujący do czyszczenia podłóg, ławek
i narzędzi medycznych. Żaden z chorobotwórczych drobnoustrojów nie jest
go w stanie pokonać i żadna z chorób, zarówno o podłożu bakteryjnym,
jak i wirusowym, nie zdołała się na niego uodpornić. Organizm ludzki
dysponuje zaledwie kilkoma mechanizmami rozróżniania pomiędzy tlenem
i dwutlenkiem chloru. Dostawszy się do żołądka, M M S przenika przez ścianki
żołądka, a skoro czerwone krwinki nie są w stanie tych dwóch związków
od siebie odróżnić, zostaje on przez nie przejęty i przetransportowany w różne
części ciała, tam gdzie zwykle dociera tlen.
Naturalne pH ludzkiego organizmu ma wartość 7. W takich warunkach,
dodatkowo przy braku światła, dwutlenek chloru przez kilka minut zachowuje
się względnie stabilnie. Ogólnie rzecz biorąc chorobotwórcze drobnoustroje
są organizmami beztlenowymi i mają inne cechy niż pożyteczne bakterie
tlenowe. Podobnie jak zarodźce malarii, które w zależności od miejsca
występowania mają różne odmiany. Jak już wcześniej wspomniałem, czerwone
krwinki chętnie przejmują cząsteczki dwutlenku chloru. Te z kolei,
napotkawszy na komórki zaatakowane przez zarodziec malarii rozpoznają
je na podstawie niższego niż krew pH i od razu zaczynają je niszczyć.
Dwutlenek chloru jest związkiem wysoce wybuchowym i nie można
go przewozić. W związku z tym musi on być wytwarzany dokładnie tam,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 14. D w u t l e n e k c h l o r u a a n a l i z a
161
b i o c h e m i c z n a krwi.
gdzie ma zostać użyty i zaraz przed użyciem. Właśnie ta wybuchowa natura
dwutlenku chloru sprawia, że tak skutecznie niszczy on związki
chorobotwórcze zarówno w systemach wodnych, jak i w ludzkim organizmie.
Jak zauważa w rozdziale 22-im dr Hesselink, zarodziec malarii z natury nie jest
w stanie rozwinąć odporności na dwutlenek chloru. Jednak moim zdaniem
jest to działanie dwustronne: także ze względu na indywidualne właściwości
dwutlenku chloru chorobotwórcze drobnoustroje nie są w stanie się na niego
uodpornić. Sytuację tę można przyrównać do próby rozwinięcia odporności
na granaty ręczne. Wszelkie nasze wysiłki j u ż na starcie są spalone.
Tlen, w takiej ilości w jakiej występuje w krwi, w sytuacjach
chorobowych nie jest w stanie zniszczyć wszystkich chorobotwórczych
mikroorganizmów. Co innego, gdy dołączy do niego dwutlenek chloru.
W momencie gdy j o n dwutlenku chloru natrafi na jakiś związek
chorobotwórczy, od razu przejmuje, a mówiąc bardziej obrazowo wyrywa
od niego pięć elektronów. Między tymi mikroskopowymi cząsteczkami
zachodzi więc bardzo szybka reakcja chemiczna, tj. eksplozja.
Niszczenie patogenów następuje właśnie w wyniku przejęcia elektronów przez
jon dwutlenku chloru i w wyniku wyładowania powstałej energii.
Zostaje on po prostu utleniony przez jon chloru, który w efekcie sam
przekształca się w nieszkodliwy chlorek, tj. sól kuchenną. W reakcji tej z j o n u
dwutlenku chloru powstają dwa jony tlenu, lecz są one bezużyteczne. M o g ą
jedynie przyłączyć się do j o n u wodoru i utworzyć związek wody lub do jonu
węgla i utworzyć dwutlenek węgla.
To właśnie proces utleniania patogenów i innych szkodliwych
związków przez j o n dwutlenku węgla przynosi pożytek naszemu organizmowi.
Mimo faktu, że w wyniku rozpadu jonu dwutlenku chloru uwolnione zostają
dwa jony tlenu, ze względu na swój ładunek nie mają one zdolności utleniania.
Proces ten zachodzi w całym organizmie, za każdym razem gdy jon dwutlenku
chloru napotka na chorobotwórcze drobnoustroje. Utlenieniu poddane zostają
również chore i zainfekowane komórki, np. komórki rakowe. Dwutlenek chloru
nie atakuje jednak pożytecznych dla organizmu bakterii ani zdrowych komórek,
ponieważ ich pH nie jest niższe niż 7. Jeżeli natomiast nie napotka on na żadne
chorobotwórcze mikroorganizmy lub związki trujące, rozpada się i przekształca
w sól kuchenną i kwas podchlorawy, które organizm z pożytkiem wykorzysta.
Firma Lenntech opublikowała w internecie artykuł naukowy
(zob. na końcu tego rozdziału), w którym przeanalizowano, czy dwutlenek
chloru w porównaniu do innych związków jest silnym utleniaczem.
Jak się okazało, jest on najsłabszym utleniaczem ze wszystkich podobnych
związków, jednak ma największą zdolność utleniania, ponieważ może przejąć
aż pięć elektronów. Ozon jest, w przeciwieństwie do niego, najsilniejszym
utleniaczem, lecz może przyjąć jedynie trzy elektrony. Ze względu na tę różnicę
dwutlenek chloru utlenia jedynie mikroorganizmy, metale ciężkie i chore
komórki, bo utlenić je jest względnie łatwo. Nie ma on bowiem wystarczającej
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 14. D w u t l e n e k chloru a analiza
162
b i o c h e m i c z n a krwi.
siły (potencjału elektronów), aby utlenić zdrowe komórki czy też pożyteczne
bakterie tlenowe. Gdy jednak rozpocznie proces utleniania, jest w stanie przejąć
więcej elektronów niż inne utleniacze, a tym samym jego działanie jest bardziej
skuteczne.
Węzły chłonne są j e d n y m z miejsc, gdzie krew uwalnia tlen, aby utlenił
on zalegające tam trucizny, a następnie transportuje je do wątroby.
Pamiętacie zapewne, że zamiast tlenu czerwone krwinki równie dobrze mogą
przenosić dwutlenek chloru i uwalniają go w tych samych miejscach, w których
uwolniłyby tlen, w tym wypadku w węzłach chłonnych. Jony dwutlenku chloru
są obojętne w stosunku do zdrowych komórek, a z kolei bardzo agresywne
w odniesieniu do patogenów, na które tam napotkają.
Naturalnie wytworzone jony dwutlenku chloru „żyją" w naszym
organizmie zaledwie przez minutę, a j e d n y m z produktów ich rozpadu
jest mieloperoksydaza, związek wykorzystywany przez system immuno
logiczny do produkcji kwasu podchlorawego. Zdrowy organizm wykorzystuje
ten kwas do niszczenia pasożytów, bakterii, grzybów, wirusów,
komórek rakowych, komórek NK (natural killer) oraz różnych toksycznych
związków. Jednak sytuacje chorobowe mogą obniżyć jego poziom
i doprowadzić do tzw. niedoboru mieloperoksydazy. W przypadku wielu chorób
nasz system odpornościowy użyje także i innych sposobów zwalczenia
chorobotwórczych drobnoustrojów. Jeżeli jednak chodzi o malarię i inne
poważne choroby, nasz organizm nie ma się jak bronić. Zwykle w sytuacjach
chorobowych poziom kwasu podchlorawego jest zbyt niski, a inne mechanizmy
obronne nie są wystarczająco skuteczne. Prawdopodobnie z tego względu kwas
podchlorawy, wytworzony w procesie rozpadu dwutlenku chloru, dodatkowo
przyczynia się do efektywnego niszczenia zarodźców malarii i innych chorób.
W 9 8 % przypadków po zażyciu preparatu M M S w połączeniu z octem
i sokiem wszystkie objawy malarii, m.in. dreszcze, gorączka, bóle mięśni
i stawów, ból głowy i nudności znikają w ciągu czterech godzin. Pozostałe 2%
osób poprawę odczuwa po upływie maksymalnie 12 godzin. Nawet jeżeli osoby
chore na malarię dodatkowo cierpią na inne choroby, zarodźce malarii zawsze
niszczone są ze 100%-owym skutkiem. Do 1 lipca 2006 r. preparat MMS
podano ponad 75 tys. chorym na malarię osobom. U żadnej z tych osób
nie stwierdzono poważnych skutków ubocznych. W normalnych warunkach
na 250-u chorych, dwóch umiera. Na 75 tys. osób, którym podano MMS,
nie zanotowano nawet jednego przypadku śmierci. Wynika z tego, że dzięki
suplementowi M M S uratowaliśmy 300 istnień ludzkich, co również potwierdza
jego skuteczność.
W lutym 2006 r. przeprowadziliśmy testy kliniczne w j e d n y m z więzień
w Republice Malawi (Afryka Wschodnia). Skuteczność M M S była 100%-owa.
Wszystkie osoby, którym podaliśmy M M S całkowicie wyzdrowiały-
Kilka miesięcy później rząd Malawi na własną rękę przeprowadził badania
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 14. D w u t l e n e k c h l o r u a a n a l i z a
163
b i o c h e m i c z n a k r w i .
kliniczne nad suplementem M M S , uzyskując takie same rezultaty: wszyscy
pacjenci wrócili do zdrowia.
Jeżeli chodzi o AIDS, w momencie wstrzyknięcia suplementu M M S
do krwi zaczyna wydzielać się dwutlenek chloru, który zostaje przejęty przez
krwinki czerwone. Jednocześnie osocze transportuje go po całym organizmie.
W małej klinice w Ugandzie w przeciągu ośmiu miesięcy, począwszy od marca
2004 r., M M S podano dożylnie 390 chorym na A I D S pacjentom.
W ciągu trzech dni 6 0 % z nich wróciło do zdrowia, a pozostałe 4 0 %
wyzdrowiało w ciągu następnych 30-u dni. Większość tych osób zwolniono
ze szpitala, bo nie można było im już pomóc i nie dawano im szans na przeżycie.
Niestety, ze względu na brak funduszy i odpowiedniego sprzętu nie mogliśmy
przeprowadzić odpowiednich badań, które potwierdziłby te rezultaty.
Jednak faktem jest, że poddane leczeniu osoby były chore na AIDS,
a u większości z nich wszelkie objawy choroby ustąpiły, co pozwoliło im
wrócić do pracy i do normalnego trybu życia.
Źródła:
Wikipedia - wolna encyklopedia internetowa. W wyszukiwarkę wpiszcie hasło
„dwutlenek chloru"; dodatkowe informacje znajdziecie na wielu innych
stronach internetowych.
Artykuł na temat niedoboru mieloperoksydazy autorstwa dr. Javeda Sheika
znajduje się na stronie: www.emedicine.com/ped/topic 1530.htm
Słownik MedicineNet.com niedobór mieloperoksydazy definiuje jako niedobór
enzymu mieloperoksydazy, który może prowadzić do poważnych infekcji
grzybiczych. Enzym ten umożliwia leukocytom (białym krwinkom) niszczenie
bakterii za pomocą tlenu.
Aby dowiedzieć się więcej na temat dwutlenku chloru przeczytajcie artykuł:
The "Ideał" Biocide, autorstwa G. D. Simpsona, R. F. Millera, G. D. Laxtona,
i W. R. Clementsa; www.do2.com/reading/waste/corrosion.html
O zaletach dwutlenku chloru dowiecie się z kolei z następujących stron
internetowych: www.purate.com
http://www.newton.dep.anl.gov/askasci/chem00/chem00472.htm
http://www.aet.org/science of ecf/ecorisk/chlorine.html
www.epa.gov/safewater/mdbp/pdf/alter/chapt 4.pdf
httrj://www.lenntech.corn/water-disinfection/disinfectants-Chlorine-dioxide:
artykuł ten jest jednym z najlepszych opracowań na temat dwutlenku chloru.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 S . S z c z e g ó ł y s t o s o w a n i a M M S .
1. M M S to 28%-owy roztwór chlorynu sodu
rozpuszczony w wodzie destylowanej. Z racji faktu, że maksymalna
zawartość chlorynu sodu w sproszkowanym preparacie chlorynu sodu
wynosi 80%, faktyczna zwartość chlorynu sodu w suplemencie M M S
wynosi 22,4%. Mówiąc dokładniej, w skład sproszkowanego chlorynu
sodu wchodzi 8 0 % chlorynu sodu, 19% chlorku sodu (soli kuchennej)
i niecały 1% innych nieszkodliwych związków chloropochodnych.
Do przygotowania preparatu stosuje się następujące proporcje: 2 8 %
chlorynu sodu i 7 2 % wody destylowanej. Uważnie się nad tym
zastanówcie. Czy widzicie, dlaczego stężenie chlorynu sodu w preparacie
przygotowanym z 2 8 % roztworu chlorynu sodu w rzeczywistości wynosi
jedynie 22,4%? Jeżeli nie, powyższy opis przeczytajcie jeszcze raz.
W sproszkowanej postaci chloryn sodu zawiera jedynie 8 0 % tej substancji.
Ważne jest, abyście poznali jego właściwości. Transportowanie go jest
dość niebezpieczne. Ma on formę białych lub żółtawych płatków.
Zwykle przewozi się go w metalowych puszkach o średnicy około 35 cm
i wysokości 68 cm, a do mniejszych ilości używa się plastikowych
pojemników. W kontakcie z substancjami organicznymi i ogniem jest
on związkiem łatwopalnym.
2. W celach profilaktycznych należy stosować dawkę 6-u kropli suplementu
M M S , odmierzonych z zielonej buteleczki z dozownikiem pokazanym
na zdjęciu w rozdziale 10-tym. W przypadku wszystkich dawek
wspomnianych w tej książce wielkość kropli powinna być taka, jak opisano
w rozdziale 10-tym.
3. W celach leczniczych najlepszą dawką jest od 15-u do 18-u kropli
(tzw. pełna dawka) odmierzonych z zielonej buteleczki z dozownikiem
pokazanym na zdjęciu w rozdziale 10-tym. W przypadku leczenia
konkretnych chorób dziennie zażywać należy dwie pełne dawki w odstępie
dwóch godzin, aż do momentu całkowitego powrotu do zdrowia.
Więcej na ten temat znajdziecie w instrukcjach zawartych na końcu
rozdziału 10-ego.
Rozdział 15
P o d s u m o w a n i e najważniejszych kwestii
dotyczących stosowania suplementu M M S
Najważniejsze informacje dotyczące suplementu
M M S można podsumować następująco:
164
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 15. S z c z e g ó ł y s t o s o w a n i a M M S .
165
4. Przygotowując M M S na bazie standardowego 3,5%-owego roztworu
stabilizowanego tlenu (dodając również ocet), ilość kropli każdej dawki
zaleconej w tej książce zwiększyć należy 8-krotnie. Jeżeli do odmierzania
kropel używacie normalnego zakraplacza do oczu, jak pokazano
na rysunku w rozdziale 10, ilość kropel każdej dawki zwiększcie
12-krotnie.
5. Jedna kropla suplementu M M S zawiera 9 miligramów chlorynu sodu.
6. Z sześciu kropli suplementu M M S zmieszanego w czystej suchej szklance
z 72 łyżeczki octu w ciągu trzech minut wydzieli się 1 miligram dwutlenku
chloru. Stężenie dwutlenku chloru nie będzie wyższe niż 1 mg, ponieważ
te z jego cząsteczek, które znajdują się zaraz przy powierzchni, ulatniają
się. Aby zwiększyć jego stężenie, należy zapobiec ulatnianiu się chlorynu,
więc po prostu nakryć szklankę.
7. Po dolaniu do tak przygotowanego preparatu 1/2 szklanki soku jabłkowego
lub winogronowego i natychmiastowym wypiciu go, przez około 12 godzin
w organizmie wydzielać się będzie 1 mg dwutlenku chloru na godzinę.
8. Dwutlenek chloru wytworzony z suplementu M M S jest najskuteczniejszym
związkiem niszczącym mikroorganizmy takie jak wirusy, bakterie,
pasożyty, pleśniowce i drożdże, jaki do tej pory odkryto. Od ponad 100 lat
używa się go jako środka do dezynfekcji m.in. w szpitalach i w branży
spożywczej. Żaden z innych związków chemicznych ani lekarstw nie jest
tak skuteczny. Za sprawą dodania octu jest on równie efektywny
w niszczeniu chorobotwórczych drobnoustrojów znajdujących się
w ludzkim organizmie.
9. Suplementu M M S w żadnym wypadku nie wolno wystawić na
bezpośrednie działanie promieni słonecznych. W wyniku nasłonecznienia
wytwarza on bowiem ciśnienie, które może rozsadzić pojemnik. Ponadto
staje się on jeszcze silniejszy i w kontakcie ze skórą może spowodować
poparzenia, jeżeli natychmiast się go nie zmyje. Gdy dostanie się do oczu,
należy przemywać je wodą przez kilka minut.
10. Za wyjątkiem dawek dożylnych, do każdej dawki preparatu M M S należy
dodać % lub Vi łyżeczki octu lub kwasu cytrynowego. Bez tego
skuteczność M M S jest znikoma. Generalnie, stosując M M S dożylnie nie
używa się octu ani kwasu cytrynowego, ponieważ ich zadanie spełnia krew,
choć nieco spowalnia ona ten proces.
11. Do przygotowania dawki preparatu M M S można użyć dowolnego rodzaju
octu. Istotne jest jedynie, aby zawartość kwasu octowego wynosiła 5-6%.
12. Do przygotowania czystego suplementu M M S można użyć dowolnego
rodzaju chlorynu sodu, zarówno tego stosowanego w laboratoriach,
jak i tego do oczyszczania wody. W 15-u kroplach suplementu
zmieszanego z sokiem stężenie zanieczyszczeń jest niewielkie
w porównaniu do tego, ile organizm ludzki dziennie jest w stanie strawić.
Cudowny Suplement Mineralny X X I wieku. Rozdział 15, Szczegóły stosowania M M S .
166
13. Na całym świecie wytworzony z chlorynu sodu dwutlenek chloru stosuje
się do oczyszczania wody, wybielania papy papierowej, materiałów
i w wielu innych celach.
14. W 1926 r. chloranu sodu po raz pierwszy w celach leczniczych użył
niemiecki lekarz dr William F. Koch. W Stanach Zjednoczonych stosuje
się go od 1930 r.
15. Od 1926 r. wierzono, że to właśnie chloryn sodu, dostępny na rynku pod
postacią stabilizowanego tlenu, zaopatruje organizm w dodatkowe dawki
tlenu. Jak się okazało, wszyscy, którzy tak myśleli byli w błędzie.
Tlen powstały w wyniku rozpadu chlorynu sodu jest zupełnie bezużyteczny.
Zamiast tego funkcję utleniania spełnia dwutlenek chloru. Jest on co
prawda słabszym utleniaczem niż tlen i nie jest w stanie zaopatrzyć w tlen
zdrowych komórek organizmu, lecz potrafi utlenić więcej
chorobotwórczych mikroorganizmów niż tlen w takiej samej ilości.
16. Witamina C, dodawana do soków jako środek konserwujący, całkowicie
hamuje działanie suplementu M M S . Dlatego nie używajcie soków
dostępnych w sprzedaży, chyba że macie pewność, że nie zawierają one
dodatku witaminy C, jak np. część 100%-owych soków jabłkowych.
Naturalna witamina C obecna w owocach nie stanowi żadnego problemu.
17. W żadnym wypadku nie stosujcie soku pomarańczowego, gdyż wstrzymuje
on wydzielanie dwutlenku chloru, a tym samym udaremnia skuteczność
suplementu M M S .
18. Najlepiej jest użyć świeżo wyciśniętego soku jabłkowego, żurawinowego,
winogronowego lub ananasowego albo soku ze sklepu, tylko koniecznie
bez dodatku witaminy C. Inne rodzaje soków uniemożliwiają pełne
działanie suplementu M M S . Niestety, większość producentów
do konserwacji soków dodaje właśnie witaminy C, więc przed zakupem
uważnie przeczytajcie skład umieszczony na opakowaniu.
19. Data ważności preparatu wynosi od dwóch do czterech lat, jeżeli nie został
on wystawiony na bezpośrednie działanie promieni słonecznych
i przechowywany jest w ciemnej szklanej lub plastikowej buteleczce.
W przezroczystym pojemniku można go trzymać zaledwie przez jeden
lub dwa dni. Natomiast wystawiony na bezpośrednie działanie promieni
słonecznych, traci on swe właściwości w ciągu godziny, nawet jeżeli
znajduje się w ciemnym pojemniku.
20. Odczyn nierozcieńczonego suplementu M M S ma wartość pH 13. Jeżeli
w ciągu minuty nie zmyje się go ze skóry czystą wodą, może spowodować
poparzenia. Po zmieszaniu z octem jego pH spada do 4,5, a gdy po
odczekaniu trzech minut dodany zostaje sok jabłkowy, pH wyrównuje się
do odczynu soku tj. do 4,8. Podobne działanie mają inne zalecane przeze
mnie soki: jabłkowy, winogronowy, ananasowy lub żurawinowy
bez dodatku witaminy C.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 15. S z c z e g ó ł y s t o s o w a n i a M M S .
167
2 1 . Suplement M M S może być także stosowany do uzdatniania wody
np. w dżungli lub w puszczy. Na każdy galon wody, tzn. 3,7 1, przypadać
powinny 4 krople M M S . Po ośmiu godzinach od dodania M M S woda jest
zdatna do picia. Drugim sposobem jest uprzednie przygotowanie dawki
preparatu z 3 kropli M M S i 15 kropli kwasu cytrynowego lub octu,
odczekanie trzech minut, a następnie dodanie go do 3,7 1 wody.
Tak uzdatnioną wodę można pić już po godzinie.
22. Chloryn sodu w postaci sproszkowanej jest substancją niebezpieczną.
Nie wolno dopuścić, aby w tym samym czasie zetknął się on z ogniem
i związkami organicznymi, bo w takich warunkach jest łatwopalny.
Po rozcieńczeniu go w wodzie traci on te właściwości, lecz gdy wyschnie
i ponownie zamieni się w proszek, będzie tak samo niebezpieczny,
jak w pierwotnej formie.
Informacje na temat miejsc, gdzie można zakupić chloryn sodu znajdziecie
w rozdziale 17.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 16. J a k sporządzić M M S .
168
Rozdział 16
J a k sporządzić M M S w e własnej kuchni?
Jak przygotować 35,7 dkg M M S ? Z 35,7 dkg suplementu
M M S uzyskać można ponad 1412 dawek preparatu. Taka
ilość powinna wystarczyć jednej rodzinie na około dwa
lata. M M S jest wrażliwy na działanie promieni
słonecznych, więc należy go przechowywać w butelce
z ciemnego szkła lub z plastiku. Może to być zarówno
plastik nieprzezroczysty, jak i przezroczysty w kolorach
zielonym, niebieskim albo brązowym, ponieważ kolory te
zmniejszają intensywność światła, a więc nie dojdzie do zniszczenia preparatu.
Nie przejmujcie się także, jeżeli przez kilka dni buteleczka z preparatem będzie
stała w pomieszczeniu, gdzie dociera światło dzienne. Nigdy jednak nie
pozostawiajcie jej bezpośrednio na słońcu, ponieważ w ciągu godziny MMS
straci wszystkie swoje właściwości.
Poniższe instrukcje odnoszą się do przygotowania nieco może dziwnej
ilości suplementu M M S (35,7 dkg), ponieważ dokładnie tyle otrzymamy
ze 100 g chlorynu sodu, a właśnie taką ilość chlorynu sodu będzie wam
najłatwiej zakupić. W wielu sklepach z artykułami chemicznymi za 100 g
chlorynu sodu zapłacicie około 30 dolarów. Nieco większą ilość, 2,26 kg
lub 2,72 kg, dostaniecie w hurtowniach artykułów laboratoryjnych
za 300 dolarów. Natomiast cena ilości hurtowej, tzn. około 45 kg w zależności
od producenta waha się od 275 do 700 dolarów. Szczegóły na temat miejsc,
gdzie można zakupić chloryn sodu znajdziecie w rozdziale 17-tym.
Jeden z czytelników poinformował mnie, że u pewnej firmy z Los Angeles
baryłkę 50 kg chlorynu sodu można kupić za 224,40 dolarów. Lecz ustalona
odgórnie minimalna kwota zakupów w tej firmie to 300 dolarów, więc kupił
on dwie baryłki na raz.
W wyjątkowych sytuacjach, gdy konieczne jest szybkie podanie
suplementu M M S lub gdy chcecie się najpierw przekonać o jego skuteczności,
z całą pewnością w swojej okolicy znajdziecie przynajmniej jeden sklep
ze zdrową żywnością, który będzie miał w sprzedaży stabilizowany tlen.
Kupcie kilka buteleczek, bo pamiętajcie, że jego dawki należy zwiększyć
ośmiokrotnie w stosunku do tych, które podałem w tej książce. Dawka zalecana
na opakowaniu nie jest w stanie skutecznie wyleczyć nawet myszy.
Jeżeli z kolei nie chcecie tracić czasu, buteleczkę M M S możecie kupie
za jedyne 20 dolarów od mojego kolegi z Kanady. Zawarta w niej ilość starczy
w a m na dwa lata. Więcej na ten temat znajdziecie w rozdziale 8. Na mojej
stronie internetowej www.miraclemineral.org podałem także dane kontaktowe
kilku dostawców ze Stanów Zjednoczonych. Jeżeli do odmierzania dawek
używacie standardowego zakraplacza do oczu, ilość kropel 3,5%-ego roztworu
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 16. J a k sporządzić M M S .
169
stabilizowanego tlenu musicie zwiększyć przynajmniej 16-krotnie w stosunku
do podanych przeze mnie dawek. Są one bowiem dużo mniejsze niż krople
z dozownika, w który zaopatrzone są nasze buteleczki. Jeżeli dobrze pamiętacie,
28%-owy roztwór M M S jest osiem razy silniejszy niż stabilizowany tlen,
aczkolwiek ich buteleczki zaopatrzone są standardowo w dość małe dozowniki,
więc jedna kropla M M S odpowiada 12 kroplom stabilizowanego tlenu.
Resztę instrukcji stosujcie bez zmian tzn. dodajcie octu, kwasku cytrynowego,
soku z cytryny lub limonki, odczekajcie 3 minuty, dolejcie soku jabłkowego
i od razu wypijcie. Jedna buteleczka starczy w a m na tydzień lub dwa,
lecz z drugiej strony w tym czasie większość chorób zostanie wyleczona.
Uważajcie na oszustów. Kilka firm sprzedaje preparat o nazwie stabilizowanego
tlenu, który jednak ze stabilizowanym tlenem nie ma nic wspólnego.
Zawiera on inny związek chemiczny, który zdaniem tych osób jest znacznie
lepszy niż chloryn sodu. Nie wierzcie w to. Żaden z ich preparatów nie jest
skuteczny.
W ostatnich latach na rynku pojawiły się środki chlorynu sodu
o różnym stężeniu, a w związku z tym jeden preparat stabilizowanego tlenu
różni się od drugiego. Jedna z firm sprzedaje stabilizowany tlen o mocy 2 5 % ,
więc jest to wartość zbliżona do M M S , który ma 2 8 % . Jeżeli uda się w a m
zakupić stabilizowany tlen od tego producenta, wszystkie podane w tej książce
dawki pozostawcie bez zmian.
Na końcu rozdziału 17 znajdziecie wskazówki, gdzie dokładnie
bez problemu można zakupić chloryn sodu. W ostatnim czasie nie jest go łatwo
dostać ze względu na ataki terrorystyczne.
Aby przygotować 35,7 dkg suplementu M M S potrzebne będą:
1. Buteleczka o pojemności przynajmniej 450 ml. W tym celu możecie
użyć przezroczystej, plastikowej buteleczki, jeżeli preparat zamierzacie
przechowywać w niej jedynie przez kilka dni np. przed przelaniem
jej do ciemnej buteleczki. Pamiętajcie jedynie, aby nie zostawić
go w takiej buteleczce na dłużej, chyba że będziecie ją zawsze
przechowywać w ciemnym miejscu. Nie wkładajcie jej do lodówki,
bo jest w niej zbyt jasno.
2. Około jednego litra wody destylowanej. Nie wolno stosować żadnej
innej wody, np. w o d y oczyszczonej, chyba że na etykiecie napisane jest
„Można stosować zamiennie z wodą destylowaną". W o d y mineralnej
użyjcie jedynie w sytuacji krytycznej.
3. Plastikowy dzbanek z dzióbkiem.
4. Naczynie o pojemności przynajmniej 1 litra, w którym można gotować.
Nie może to być naczynie metalowe, ani nawet ze stali nierdzewnej.
Zamiast tego użyjcie naczynia szklanego, pojemnika typu corning ware
lub naczynia teflonowego o niezarysowanym dnie.
^ u u u w n y jupiemeiu iviinerainv A A I wieku. Rozdział 1 6 . Jak sporządzić M M S
5. Waga kuchenna o dokładności do 1/10 grama, waga elektroniczna
lub waga sprężynowa, jeżeli przed użyciem macie możliwość dokładnie
ją nastawić.
6. Czarny pisak, koniecznie pod ręką.
7. Kilka małych buteleczek, do których nalejecie przygotowany preparat.
W aptekach można dostać małe brązowe buteleczki z dozownikami.
Możecie śmiało użyć tych buteleczek pod warunkiem, że będziecie
uważać, aby ani jedna kropla preparatu nie dostała się na gumową
nakrętkę. Jeżeli przypadkowo przewrócicie buteleczkę, zdejmijcie
dozownik i dokładnie go umyjcie.
8. Przynajmniej 100 gramów chloranu sodu. Kupując ten środek, zwróćcie
szczególną uwagę, aby nie poprosić o chlorek sodu zamiast chlorynu
sodu. Pamiętajcie, że chloryn sodu jest koloru białego albo lekko
żółtego i ma konsystencję płatków. W sklepie nie mówcie, do czego
dokładnie go potrzebujecie. Powiedzcie, że do uzdatniania wody.
W przeciwnym razie sprzedawca na pewno zacznie stwarzać problemy,
twierdząc, że środek ten nie jest przeznaczony do użytku domowego.
Nie przejmujcie się tym. Na wszystkich opakowaniach chlorynu sodu
napisane jest dokładnie to samo. Nawet na tych przeznaczonych
do użycia w systemach oczyszczania wody. Mieszając go z wodą
destylowaną, rozcieńczycie go. Ponadto, pamiętajcie, że użyjecie
jedynie 12 kropli i dolejecie do nich 1/2 szklanki wody lub soku.
W tak rozcieńczonym roztworze obecność jakichkolwiek szkodliwych
związków będzie znikoma, o wiele niższa niż ta, z jaką nasz organizm
jest w stanie sobie poradzić. Sprzedawcy za wszelką cenę chcą uniknąć
sprawy sądowej, więc będą starali się was odwieść od zakupu tego
związku lub nawet odmówią sprzedania go wam, gdy dowiedzą się,
w jakim celu chcecie go wykorzystać. Informacje na temat miejsc,
gdzie możecie zakupić chloryn sodu znajdziecie w drugiej części
rozdziału 17.
Przed przystąpieniem do przygotowania M M S musicie najpierw
sprawdzić, czy zakupiony przez was chloryn sodu to faktycznie chloryn sodu.
Uważam, że powinniście wiedzieć, jak go rozpoznać, na wypadek gdyby
sprzedano w a m niewłaściwy środek. Może się to zdarzyć przez przypadek,
gdy traficie na niedouczonego sprzedawcę lub ktoś może to zrobić
z premedytacją, aby uniemożliwić w a m wypróbowanie tego suplementu.
Aby móc sprawdzić, czy jest to odpowiednia substancja, musicie kupić
specjalne paski testowe do mierzenia stężenia chloru. Znajdziecie je w sklepiku
przy prawie każdym basenie. Ich cena waha się od 6 do 12 dolarów
za 50 paseczków.
(1) Chloryn sodu powinien mieć konsystencję płatków. Na rynku
pojawiło się ostatnio kilka firm, które sprzedają chloryn sodu pod inną postacią
170
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 16. J a k sporządzić M M S .
171
Jeżeli zakupiona przez was substancja nie ma formy płatków,
najprawdopodobniej nie jest to chloryn sodu. Aby mieć pewność, wykonajcie
jednak pozostałe opisane poniżej czynności. Jeżeli pozostałe kroki wypadną
pozytywnie, oznacza to, że rzeczywiście jest to chloryn sodu, który jedynie
został zmielony.
(2) Weźcie kilka płatków na łyżkę, nałóżcie na nią drugą łyżkę
i dokładnie rozgniećcie, aby uzyskać proszek.
(3) Pół łyżeczki tego proszku wsypcie do szklanki i zalejcie trzema
łyżeczkami wody destylowanej. Delikatnie zamieszajcie, aż proszek całkiem
się rozpuści. Aby przyspieszyć rozpuszczanie, możecie zawczasu lekko
podgrzać wodę lub gdy zmieszacie chloryn sodu z wodą - podgrzać szklankę.
(4) Do pustej szklanki wkropcie 10 kropli przygotowanej mikstury
i dodajcie 1/2 łyżeczki octu. Możecie użyć dowolnego rodzaju octu,
lecz koniecznie o 5%-owej zawartości kwasu octowego. Odczekajcie trzy
minuty.
(5) Następnie do tego roztworu włóżcie paseczek do mierzenia
zawartości chloru. Stężenie chloru powinno wynosić przynajmniej 1 mg/kg.
Otrzymany wynik wskazuje tak naprawdę na poziom dwutlenku chloru,
lecz paski testowe nie są przystosowane do rozróżnienia tych dwóch substancji.
(6) Dla porównania drugi pasek testowy włóżcie do pierwszego
roztworu tzn. chlorynu sodu zmieszanego z wodą destylowaną. W tej substancji
zawartość chloru powinna być zerowa lub przynajmniej mniejsza niż wynik
otrzymany z powyższej próby, ponieważ nie dodaliście octu.
Jeżeli uzyskane przez was wyniki kroków 5 lub 6 nie będą prawidłowe,
oznacza to, że zakupiona przez was substancja to nie chloryn sodu. Ktoś albo
próbował was oszukać, albo popełnił błąd. Dla pewności powyższą procedurę
przeprowadźcie jeszcze raz. Jeżeli po raz kolejny uzyskacie takie same wyniki,
nie używajcie tej substancji. Spróbujcie kupić chloryn sodu gdzie indziej,
lecz nikogo przy tym nie oskarżajcie, ani nie obrażajcie.
Jeżeli zakupiony przez was chloryn sodu powyższą próbę przejdzie
pomyślnie, możecie przystąpić do przygotowania suplementu M M S .
Preparat M M S składa się w 2 8 % z chlorynu sodu. 2 8 % to 100 g uzyskanych
z 357 g tj. 35,7 dkg. Jeżeli kupicie 100 g w buteleczce, przed dodaniem
go do preparatu upewnijcie się, że jest to faktycznie 100 g (3,54 uncji).
Krok 1: Upewnijcie się, że ilość chlorynu sodu zawartego w buteleczce wynosi
dokładnie 100 g lub 3,54 uncje.
Krok 2: Do przygotowanego żaroodpornego naczynia wlejcie dokładnie 9 uncji
tj. 266 ml (18 łyżek) wody destylowanej.
Krok 3: Do odmierzonej ilości wody destylowanej wsypcie 100 g (3,54 uncji)
chlorynu sodu. Postawcie naczynie na gazie, zacznijcie podgrzewać i mieszajcie
tak długo aż proszek się rozpuści, a następnie od razu zdejmijcie z gazu.
Nie wolno dopuścić do zagotowania. Roztwór ten powinien być jedynie lekko
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 6 . J a k sporządzić M M S
ciepły tak, aby chloryn sodu mógł się rozpuścić. Nie pozostawcie go na gazie
zbyt długo, cały czas uważnie obserwujcie i nieustannie mieszajcie.
Krok 4: Otrzymany w ten sposób płyn powinien być klarowny i mieć żółty
kolor. Wlejcie go do dzbanka, a następnie z dzbanka przelejcie do plastikowego
pojemnika, nakryjcie pokrywką i odstawcie na bok do ostygnięcia.
Uwaga: Jeżeli przypadkowo rozlejecie trochę na stół lub podłogę, zmyjcie
tę powierzchnię dużą ilością wody. W żadnym wypadku nie dopuśćcie,
aby wyschnął, ponieważ staje się on wtedy łatwopalny.
Krok 5: Gdy preparat ostygnie, przelejcie go do buteleczek z ciemnego szkła.
Na każdą buteleczkę naklejcie etykietkę z informacjami (przykład etykietki
znajdziecie w rozdziale 17). Etykietki możecie na przykład wydrukować
na komputerze.
Suplement M M S utrzymuje swoje właściwości przez kilka lat, więc na
etykietce powinny znajdować się wyczerpujące informacje, tak aby ktoś,
kto zechce go użyć po kilku latach, wiedział, jak się go stosuje. Gdy na
przykład nadejdzie huragan i wasz dom zostanie w dużej części zniszczony,
suplement M M S może uratować w a m życie, pod warunkiem, że na etykiecie
procedura jego przygotowania będzie dokładnie opisana. W sytuacji stresowej
nie będziecie bowiem pamiętali, jak się go stosuje.
172
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Rozdział 17
Jak we własnej kuchni sporządzić
13 lub 1300 buteleczek z suplementem M M S
Suplement M M S przygotowuje się ze
sproszkowanego chlorynu sodu, który w tym rozdziale
nazywać będę Salts. Uważajcie, aby nie pomylić
chlorynu sodu z chlorkiem sodu. Związki te mają bardzo
podobną nazwę, lecz w rzeczywistości bardzo się od
siebie różnią. N a m potrzebny jest chloryn sodu.
Procedura przygotowania 13 lub 1300 buteleczek jest
dokładnie taka sama. Należy jedynie odpowiednio dostosować proporcje.
Procedura przygotowania 13 buteleczek M M S o pojemności 160 ml.
Zauważcie, że w buteleczce o pojemności 120 ml mieści się 160 ml suplementu
M M S , ponieważ jest on znacznie cięższy niż woda. Przygotowując M M S
stosujcie się dokładnie do podanych poniżej instrukcji. Gdy przygotujecie 300
lub 500 buteleczek, niektóre kroki możecie zmienić, jeżeli uważacie, że można
je zrobić lepiej. Jednak najpierw kilka razy przygotujcie go dokładnie zgodnie
z moimi instrukcjami. Że tak powiem, nie igrajcie z ogniem. Od tego, czy
przygotujecie go należycie, zależy zdrowie lub życie wielu osób. Najpierw kilka
razy przeczytajcie wszystkie moje wskazówki. Podczas przygotowywania
preparatu na bieżąco sprawdzajcie, czy wszystko wykonujecie prawidłowo.
Na każdą buteleczkę z preparatem naklejcie etykietkę z dokładnymi
instrukcjami tak, aby inne osoby wiedziały, jak go stosować. Kto wie, może
parę lat później jedną z tych buteleczek znajdzie jakaś obca osoba. Jeżeli będzie
ona wiedziała, do czego i jak stosować ten preparat, być może uratujecie jej
życie. Przykład takiej etykietki znajdziecie na końcu tego rozdziału.
Czego będziecie potrzebowali? Do przygotowania 13 buteleczek,
z których otrzymacie 6 059 dawek po sześć kropli, przygotujcie:
1. Jedną plastikową butelkę o pojemności 1,8 1, do której tymczasowo
wlejecie przygotowany preparat. Kupcie przynajmniej dwie takie
butelki. Jeżeli będą to butelki po soku, dokładnie je opróżnijcie
i wymyjcie. Po użyciu nie wyrzucajcie, lecz zatrzymajcie na przyszłość.
Kupcie butelki z wyprofilowaną szyjką które dobrze trzymają się
w dłoni. N i e kupujcie butelek zbyt dużych, ponieważ są one
nieporęczne.
2. Wodę destylowaną. Nie wolno stosować żadnej innej wody, np. wody
oczyszczonej, chyba że na etykietce napisane jest „Można stosować
zamiennie z wodą destylowaną". Wody mineralnej użyjcie jedynie,
gdy nie macie innego wyjścia.
173
m a o w n y s u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
3. Wysoki, plastikowy dzbanek z małym dzióbkiem, którym łatwo
nalejecie preparat do butelek. Aby rozlać M M S do butelek, możecie
również użyć szklanego dzbanka od ekspresu do kawy. Jeżeli chcecie
przygotować więcej niż 13 buteleczek, zainwestujcie w zakup większej
plastikowej butli, jakiej używa się w automatach do picia wody. Zwykle
mają one pojemność około 20 1 i zaopatrzone są w mały zawór.
Będzie on bardzo poręczny do napełniania butelek. Nie polecam użycia
lejka, ponieważ zabierze to zbyt wiele czasu. Każdą buteleczkę
napełnijcie po sam brzeg tak, aby przy nakrętce w ogóle nie było
powietrza. Dzięki temu podczas transportu (statkiem, czy co gorsza
samolotem) nic się z nich nie wyleje.
4. Szklane lub teflonowe naczynie o pojemności około 3,7 1 do podgrzania
i rozpuszczenia preparatu Salts. Ważne jest, aby dno teflonowego
naczynia nie było porysowane. Nie należy używać naczyń ze stali
nierdzewnej ani z aluminium, ponieważ Salts w połączeniu z metalem
staje się związkiem trującym. Wchodzi on bowiem w reakcję z metalem
i np. odbarwi naczynie ze stali nierdzewnej. Jeżeli zauważycie,
że przygotowana przez was substancja zmieniła kolor, od razu ją
wylejcie. Zamiast naczynia szklanego i teflonowego możecie użyć
Corning Ware.
5. 15 buteleczek o pojemności około 120 ml z ciemnego szkła.
Pamiętajcie, że w każdej z takich buteleczek zmieści się około 160 ml
M M S . Do zakręcenia buteleczek użyjcie nakrętek z odchylanym
dzióbkiem. Bardzo d o b r z e j e dokręćcie. Więcej informacji na ten temat
i dane kontaktowe miejsc, gdzie można zamówić odpowiednie
buteleczki znajdziecie na końcu rozdziału.
6. 15 nakrętek z odchylanym dzióbkiem o średnicy dopasowanej
do gwintu buteleczek. Specyfikacje znajdziecie poniżej w paragrafie
dotyczącym zamawiania buteleczek.
7. Kilka tubek z klejem Super Glue do przyklejenia nakrętek.
8. Puszkę wielofunkcyjnego kleju 3M Super 77. Można go dostać
w prawie każdym sklepie z narzędziami za około 10 dolarów. Kupcie
dokładnie ten typ kleju przemysłowego, gdyż inne tylko zniszczą
butelki.
9. Puszkę preparatu Shellac w sprayu do spryskania etykietek,
aby zapobiec ich odklejaniu się pod wpływem wilgoci. W przeciwnym
razie po kilku dniach lub tygodniach etykietki odpadną. Spryskajcie je
tym sprayem jeszcze przed wycięciem.
174
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Na zdjęciu: Składniki do przygotowania suplementu M M S .
Zwróćcie uwagę na plastikowe woreczki z chlorynem sodu i umieszczone
w misce nakrętki.
10. Tekturowy karton o wysokości około 60 cm. W górnej części kartonu
wytnijcie otwór, w który będzie można wsadzić butelkę, jednak tak,
aby przez niego nie przeleciała. Na buteleczkach w miejscu, gdzie
będziecie chcieli nakleić etykietkę, narysujcie kreski. W ten sposób
etykietki na wszystkich butelkach będą mniej więcej w tym samym
miejscu.
11. Trzynaście etykietek. Przygotujcie je na komputerze, po osiem na
każdej kartce papieru (8,5x11 cali tj. 21x27 cm), wydrukujcie
i wytnijcie. Następnie spryskajcie je sprayem Shellac i przyklejcie na
buteleczki. Nie jest to tak czasochłonne, jak się wydaje. Z kupieniem
gotowych etykietek o właściwych wymiarach, na których można
by następnie wydrukować tekst, będziecie mieli problem. Lepiej jest
przygotować je samemu na komputerze, po osiem na stronie,
wydrukować i wyciąć. W sklepie papierniczym kupcie jednak
odpowiedni, lekko błyszczący papier do etykietek. Możecie też
zamówić w drukarni gotowe etykietki, lecz miejcie na względzie,
że koszt ich wydrukowania może być dość wysoki.
12. Pudełko zamykanych na suwak woreczków do zamrażania.
13. Dość dokładną wagę w gramach. Zwykła, tania waga na nic się nie
przyda. Kupcie wagę elektroniczną lub jedną z innych nowoczesnych
wag, która będzie podawała wynik z dokładnością do 1/10 grama.
175
1 7 6
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 1 7 lak sporządzić
13
lub 1300 buteleczek M M S
14. 632,8 gramów (22,4 uncje lub 1,4 funtów) chlorynu sodu.
15. Czarny pisak, który koniecznie musicie mieć w pobliżu.
P r o c e d u r a :
Wagowo w skład suplementu M M S wchodzi 2 8 % preparatu Salts
rozpuszczonego w wodzie destylowanej. Innymi słowy suplement M M S
to 28%-owy roztwór preparatu Salts. Z tego względu jest on dużo cięższy niż
w o d a . Podczas przygotowywania M M S nie możecie popełnić błędu. Od tego
m o ż e zależeć życie wielu ludzi. Zastosujcie się dokładnie do poniższych
instrukcji, a na pewno przygotujecie go prawidłowo.
Krok 1: Do jednego z w o r e c z k ó w wsypcie 632,8 g preparatu Salts.
W zależności od ilości buteleczek, jakie chcecie przygotować, napełnijcie jeden
lub kilka woreczków (tzn. jeden woreczek wystarcza na 13 butelek).
Pozamykajcie wszystkie woreczki i odłóżcie je w czyste, suche miejsce o
temperaturze pokojowej. Na woreczku (lub każdym z woreczków, jeżeli
przygotujecie ich więcej) napiszcie „632,8 g chlorynu sodu" i datę, na wszelki
wypadek, gdybyście zapomnieli, co się w nim znajduje.
Krok 2: Do pustej butelki po soku wlejcie 1 627,2 gramy wody
destylowanej (57,6 uncji). Na butelce pisakiem zaznaczcie poziom wody. Jeżeli
do tej ilości wody destylowanej wsypiecie 632,8 gramów 80%-owego chlorynu
sodu, otrzymacie 2,26 kg suplementu M M S . Aby przygotować więcej niż
13 buteleczek o pojemności 120 m l , ilość wody destylowanej musicie
proporcjonalnie zwiększyć, tzn. j e d n a butelka = 13 buteleczek po 120 ml.
Pozostałe butelki również napełnijcie w o d ą destylowaną.
Krok 3: Żaroodporne, aczkolwiek nie metalowe naczynie o pojemności
3,7 1 postawcie na gazie i wlejcie do niego przygotowaną wodę destylowaną.
Zacznijcie podgrzewać, lecz nie doprowadźcie do zagotowania. Wystarczy,
j a k podgrzejecie ją do temperatury około 65°.
Krok 4: Gdy woda będzie j u ż wystarczająco ciepła, wsypcie do niej
preparat z jednej z torebek przygotowanych w pkt. 1. Mieszajcie do czasu,
aż preparat całkowicie się rozpuści i wtedy zdejmijcie naczynie z gazu.
O t r z y m a n y przez was roztwór powinien być mętny i lekko żółty. Wypełni on
n a c z y n i e prawie do połowy, a jego w a g a będzie wynosiła 2,26 kg. W ciągu
kilku minut stanie się klarowny i jeżeli będziecie pewni, że Salts rozpuścił się
co do ostatniego płatka, przejdźcie do następnego kroku.
Krok 5: Przygotowaną butelkę po soku o pojemności około 1,891
wstawcie do plastikowego pojemnika lub innego niemetalicznego naczynia.
Za p o m o c ą dużego lejka przelejcie do niej podgrzany roztwór z garnka. Mimo
tego, że waży on 2,26 kg bez p r o b l e m u się do niej zmieści. Naczynie,
do którego wstawicie butelkę ma j e d y n i e zabezpieczyć was przed rozlaniem
M M S na stół lub podłogę, ponieważ m o ż e to przysporzyć pewnych kłopotów.
Jeżeli pozostawicie go do wyschnięcia, zamieni się on w biały proszek, który
jest łatwopalny i dość wybuchowy. Ilość ta będzie zbyt mała, aby spowodować
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
eksplozję, jednak zaprószenie ognia może przynieść poważne szkody. Z tego
względu przelewając M M S do butelki zachowajcie wszelką ostrożność.
Jeżeli przypadkiem rozlejecie trochę preparatu, od razu zmyjcie go wodą.
Krok 6: Czarnym pisakiem napiszcie na buteleczce „ M M S " i datę jego
przygotowania. Zostawcie miejsce, aby później móc dopisać daty użycia.
Pamiętajcie, że preparatu nie należy przechowywać w przezroczystej butelce
zbyt długo, zwykle nie dłużej niż tydzień, gdyż światło, nawet zwykłe światło
w pomieszczeniach, powoduje psucie się substancji. Jest to jedynie krok
przejściowy.
Na zdjęciu: Napełnianie butelek za pomocą dzbanka od ekspresu do kawy.
Zauważcie, że preparat M M S jest lekko żółty i całkowicie przezroczysty.
Uwaga: Etykietki należy nakleić dopiero po napełnieniu i zakręceniu buteleczek,
ponieważ przypadkowe rozlanie preparatu zniszczy etykietki.
Krok 1: Przelejcie M M S z butelki (1,89 1) do plastikowego dzbanka
z dzióbkiem lub do dzbanka do kawy tak, aby był on w 1/4 pełny. Taka ilość
wystarczy na napełnienie około pięciu buteleczek.
Krok 2: Alternatywnie, do automatu na wodę wlejcie zawartość
wszystkich czterech lub pięciu przygotowanych butelek z suplementem M M S
(o pojemności 1,89 1 i wadze 2,26 kg), jak opisano w pkt. 16 powyżej.
Za pomocą przymocowanego do butelki kranika napełnijcie od 12 do 20
zielonych buteleczek. Jednorazowo najlepiej jest przygotować nie więcej niż
20 buteleczek.
Krok 3: Na wypełnione buteleczki przymocujcie nakrętki.
Na wewnętrzną stronę każdej nakrętki nałóżcie dwie krople kleju Super Glue,
177
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S
następnie nakrętki włóżcie na butelki i zakręćcie. Dokręćcie tak mocno, jak się
da. W razie potrzeby do dokręcenia użyjcie ręcznika. Nie używajcie do tego
narzędzi np. cążek, ponieważ mogą one zniekształcić nakrętkę i zacznie ona
przeciekać. Po godzinie nakrętki powinny być tak przymocowane, że nie będzie
ich można zdjąć.
Krok 4: Umieściwszy nakrętki na wszystkich butelkach, weźcie każdą
z nich po kolei do ręki i ściśnijcie tak mocno, jak się da, przyglądając się, czy
nie ma na nich żadnych pęknięć. Jeżeli butelka będzie w którymś miejscu
pęknięta, od razu zacznie przeciekać. Czasami pęknięcia tworzą się na dnie
butelek i są prawie że niezauważalne. Przyglądając się im pod światłem,
dostrzeżecie zaledwie cieniutką strużkę lub mgiełkę przeciekającego płynu.
Zwykle na 1 0 0 buteleczek trafia się jedna albo dwie, które przeciekają.
Koniecznie trzeba wyeliminować wszystkie przeciekające buteleczki, ponieważ
jedna wystarczy, aby zniszczyć całą przesyłkę.
Krok 5: Buteleczki należy przechowywać w czystym i suchym miejscu.
Normalne światło w pomieszczeniach im nie szkodzi, jednak nie wolno
wystawiać ich na bezpośrednie działanie słońca.
Krok 6: Na przygotowane buteleczki naklejcie etykietki. (Wskazówki
dotyczące przygotowania etykietek znajdziecie poniżej.) Sześć wydrukowanych
etykietek połóżcie na gazecie zadrukowaną stroną do dołu. Następnie
spryskajcie je klejem 3M Super 77 w sprayu. Klej ten dość szybko wysycha,
więc jednorazowo przygotujcie zaledwie sześć etykietek. W przeciwnym razie
będziecie musieli spryskać je klejem jeszcze raz, bo inaczej nie będą się
trzymały na butelkach.
Krok 7: Jedną z butelek przełóżcie przez wycięty w kartonie otwór.
(Zob. pkt. 9 na początku tej instrukcji, w części „czego będziecie potrzebowali".)
Weźcie jedną ze spryskanych klejem etykietek, przyłóżcie w zaznaczone
wcześniej miejsce na butelce i m o c n o przyklejcie. Na koniec dokładnie ją
wygładźcie.
Krok 8: Czynności opisane w pkt. 6 i 7 powyżej zastosujcie do każdej
buteleczki, przygotowując co najwyżej sześć za j e d n y m razem.
Krok 9: Zakończywszy etykietowanie buteleczek, przygotujcie je do
transportu. Do każdego zamykanego na suwak woreczka do zamrażania włóżcie
dwie buteleczki z suplementem M M S . Górną część woreczka owińcie wokół
butelek, zamknijcie suwakiem i obwiążcie gumką tak, aby buteleczki były
nieruchome. Następnie włóżcie je do jeszcze jednego woreczka i zamknijcie.
Dzięki temu nawet, gdy buteleczka zacznie przeciekać, preparat
najprawdopodobniej nie przedostanie się na zewnątrz.
Krok 10: Wszystkie buteleczki zapakujcie dokładnie w ten sposób, gdyż
dzięki temu nie zaczną one przeciekać podczas transportu. Zróbcie to bardzo
starannie, ponieważ jedna nieszczelna buteleczka jest w stanie zniszczyć całą
partię suplementu, a w konsekwencji udaremnić wyleczenie setek osób.
Ponadto poczta może odmówić przyjęcia kolejnej przesyłki.
178
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Krok 1 1 : Tak przygotowane buteleczki należy jeszcze zapakować
w karton. Jeżeli nie macie w tym wprawy, lepiej nie róbcie tego sami.
Pamiętajcie, ta przesyłka jest niezwykle cenna, więc nie zdawajcie się na hit
szczęścia. Nie starajcie się również zaoszczędzić na opakowaniu. Wybierzcie
takie, które będzie najbardziej wytrzymałe. Następnie wybierzcie się do jednej
z firm wysyłkowych, np. FedEx lub D H L i nadajcie przesyłkę.
Jak przygotować etykietki?
1. Większość graficznych programów komputerowych zawiera opcję
projektowania etykietek. Jeżeli żaden z waszych programów nie ma takiej opcji,
kupcie jakikolwiek tani program do projektowania naklejek. Zwykle wystarczy
zaprojektować jeden wzór, a program automatycznie zastosuje go do
wszystkich etykietek. Wybierzcie szablon, na którym na jednej stronie znajduje
się osiem etykietek. Dzięki temu uzyskacie odpowiedni rozmiar. Możecie
również skopiować wzór etykietki pokazanej poniżej.
2. Kupcie dobrej jakości papier, lecz nie papier fotograficzny.
Po pierwsze jest on za gruby, a po drugie jest bardzo drogi. Zwykle ryza papieru
dobrej jakości kosztuje od 8 do 10 dolarów. Kupcie papier o standardowej
grubości i z lekkim połyskiem. Etykietki wydrukujcie na komputerze.
Poczekajcie aż tusz wyschnie i przed wycięciem spryskajcie sprayem Shellac
tak, aby były dość mokre. Raz a dobrze.
3. Następnie do krawędzi etykietek przyłóżcie linijkę i wytnijcie je za
pomocą nożyka. Spryskajcie klejem dopiero wtedy, gdy je wszystkie wytniecie.
4. Alternatywnie możecie zlecić zrobienie etykietek profesjonalnej
firmie drukarskiej.
Gdzie kupić butelki i nakrętki?
Na całym świecie plastikowe butelki określa się j a k o „plastic pet
bottles". N a z w a P E T pochodzi od politereftalanu etylenu, związku, z którego są
one zrobione, lecz nikt jej nie używa. Wejdźcie na internet i w wyszukiwarkę
Google jako słowa kluczowe wpiszcie hasło „pet plastic bottles" (plastikowe
butelki pet), a wyświetli się w a m lista setek firm zajmujących się ich sprzedażą.
Pamiętajcie, że najlepiej jest kupić butelki z ciemnego plastiku, gdyż
przepuszcza on mniej światła, a tym samym preparat nie ulegnie zepsuciu.
Plastik może być przezroczysty, jeżeli tylko ma bardzo ciemny kolor.
Pewien lekarz stomatolog, dr Ron Neer, chciał w jakiś sposób wspomóc
nas w rozpowszechnianiu suplementu M M S i dowiedział się, że nowojorska
firma produkująca butelki, SKS Bottle Company, zawyża ich ceny przy
eksporcie do innych krajów. Znalazł on inną firmę, która sprzedawała te butelki
taniej niż wszyscy moi dostawcy. Poniżej podałem jego numer telefonu i stronę
internetową. Warto spróbować, bo jego ceny obejmują zarówno butelki, jak
i nakrętki. Ceny butelek w innych znanych mi sklepach nigdy nie uwzględniają
nakrętek. Sprzedawane przez niego nakrętki mają atest Ministerstwa Transportu,
1 7 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
więc są bardzo dobrej jakości. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa nakrętki
powinny być dodatkowo uszczelnione, aby nie przeciekały nawet, gdy lekko się
poluzują. Wcale nie są droższe, tylko inaczej wykonane. Jeżeli chcecie
przygotować M M S osobiście, butelki i nakrętki kupcie od doktora Rona
ponieważ jego ceny są najbardziej konkurencyjne. Sami się przekonajcie'
Pamiętajcie, że ceny te obejmują butelki i nakrętki z dozownikiem, dzięki
któremu łatwo odmierzycie ilość kropli i posiadają one atest Ministerstwa
Transportu. W butelce o pojemności 120 ml mieści się 160 ml suplementu
M M S , ponieważ jest on cięższy niż woda. W s p o m i n a m tu o doktorze Ronie
gdyż chcę dać w a m wszystkie potrzebne wiadomości i wskazówki, abyście
mogli sami bez przeszkód przygotować suplement M M S . Chcę, aby tysiące
osób wiedziało, jak go zrobić. W asortymencie Rona znajdziecie buteleczki
o pojemności 60 ml i 120 ml. Oto jego dane kontaktowe:
Dr Ron Neer
Tel: (816) 682-6425
www.h2oairwateramerica.com
Oto przykładowy kosztorys za buteleczki z nakrętkami:
zielone lub niebieskie buteleczki o pojemności 120 ml;
nakrętki z dozownikiem z otworem o średnicy 3 m m
Ilość Cena (w $) C e n a j e d n . Wysokość Średnica Waga
1
1,50 1,50 13 cm 3,8 cm 15,42 g
24 24,00 1,00
675 202,00 0,30
Zielone lub niebieskie buteleczki o pojemności 60 ml;
nakrętki z dozownikiem z otworem o średnicy 3 m m
Ilość C e n a ( w $ ) Cenajedn. Wysokość Średnica Waga
1 1,25
1,25
10 cm 3,1 cm 9,2 g
48 46,56 0,97
1296 324,00 0,25
180
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Na zdjęciu: Przykład etykietki. Zwróćcie uwagę na to, jakie informacje
zostały na niej umieszczone. Większość producentów suplementu M M S
używa obecnie dokładnie takich etykietek.
Cudowny Suplement Mineralny
i środek do uzdatniania wody
Uwaga! Aby należycie uzdatnić do picia wodę albo sok, po zmieszaniu
suplementu z sokiem z cytryny, limonki lub kwaskiem cytrynowym należy
odczekać trzy minuty i dopiero wtedy dolać go do wody lub soku. Stosując
M M S do leczenia zwierząt, należy użyć takich samych proporcji jak
w przypadku dzieci. Do przygotowania 10%-owego roztworu kwasku
cytrynowego należy użyć 1 łyżki kwasku cytrynowego w proszku i 9 łyżek
wody.
Ostrzeżenia:
Nie stosować bez rozcieńczenia. Trzymać w miejscu niedostępnym dla
dzieci. Nie wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
Środek zaradczy w przypadku pomyłkowego zażycia: wypić dużą ilość
wody.
Sprzedawany w buteleczkach o wadze netto: 162 g (5,5 oz);
Skład: woda destylowana i 2 8 % chlorynu sodu.
Wskazówki dotyczące stosowania:
Leczenie zawsze zaczynać należy od dawki maksymalnie dwóch kropli
i codziennie zwiększać ją o jedną kroplę, aż do osiągnięcia dawki 15 kropli.
181
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 17. J a k sporządzić
1 3 lub 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Na każdą kroplę suplementu M M S powinno przypadać 5 kropel soku z cytryny,
limonki lub 10%-owego roztworu kwasku cytrynowego. Po dodaniu jednego
z kwasów cytrynowych, a przed dolaniem wody lub soku do uzdatnienia należy
odczekać trzy minuty, a następnie wypić. W przypadku wystąpienia nudności,
dawkę suplementu i kwasu należy zmniejszyć. Podając M M S dzieciom, należy
zacząć od 1 kropli i dawkę z dnia na dzień dawkę zwiększać, aż do osiągnięcia
dawki 3 kropli na każde 11,4 kg wagi. D a w k a dla niemowląt nie powinna być
większa niż 1 lub 2 krople. Dodanie octu i odczekanie zaleconego czasu jest
absolutnie konieczne.
Do rozcieńczenia należy użyć soku ananasowego, winogronowego,
jabłkowego lub żurawinowego bez dodatku witaminy C. Nie wolno stosować
soku pomarańczowego. Dla uzyskania jak największej skuteczności po godzinie
należy wziąć kolejną dawkę.
Większe ilości chlorynu sodu pakowane są zwykle w stalowe beczki
o wadze 45 kg lub 50 kg. Do przygotowania 100 buteleczek o pojemności 120
ml potrzebować będziecie przynajmniej 4,5 kg chlorynu sodu. Baryłka o wadze
45 kg będzie was kosztowała mniej niż kupowanie 4,5 kg kilka razy z rzędu.
Sęk w tym, że ilości hurtowe (tzn. baryłki po 45 kg) sprzedawane są przeważnie
firmom. Kilku ze wspomnianych przeze mnie na stronie internetowej
producentów sprzedaje je osobom prywatnym. Możecie również podszyć się
pod firmę, lecz większość sprzedawców zażąda od was konkretnych danych np.
numeru N I P . Wyjściem z tej sytuacji jest po prostu nabycie numeru N I P . Jeżeli
nie chcecie uciekać się do takich kroków, możecie spróbować poprosić
znajomego, który prowadzi firmę, aby zamówił chloryn sodu w waszym
imieniu. Jakiekolwiek wyjście wybierzecie, życzę w a m powodzenia!
Zakupienie hurtowej ilości chlorynu do użytku przemysłowego jest
nieco trudniejsze niż preparatu do użytku laboratoryjnego. W wyszukiwarkę
Google.pl wpiszcie hasło „środki do uzdatniania wody pitnej", ponieważ
w większości państw chloryn sodu stosuje się do oczyszczania wody, albo NSF
czy NSF/ANSI Standard 60. N S F to międzynarodowa organizacja zrzeszająca
różne firmy zajmujące się oczyszczaniem wody, od których można zakupić
chloryn sodu. Znalazłszy ich numery telefonów, po prostu podnieście
słuchawkę i zacznijcie do nich dzwonić. Uporczywie szukając, znajdziecie
firmy, które 45 kg chlorynu sodu sprzedają za 250 do 400 dolarów. Musicie się
jednak liczyć z tym, że jest to niebezpieczny środek chemiczny, więc koszt
przesyłki wyniesie dodatkowo około 150 dolarów. Z 45 kg chlorynu sodu
uzyskacie 186 tys. dawek suplementu. Oznacza to, że w zależności od ceny,
za jaką go kupiliście, pojedyncza dawka kosztować będzie około 1/10 centa.
Gdy pisałem pierwszą edycję tej książki udało mi się zakupić od firmy
Los Angeles Chemical Company 45 kg chlorynu sodu za 278 dolarów. Cena jak
dotychczas najniższa. Pojechałem odebrać go osobiście, więc nie musiałem
płacić za przesyłkę. Firma ta nie sprzedaje swoich artykułów osobom
prywatnym, a tylko tym firmom, które widnieją w ich bazie danych.
182
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 17. J a k s p o r z ą d z i ć
1 3 l u b 1 3 0 0 b u t e l e c z e k M M S .
Żeby obejść tę przeszkodę, otworzyłem małą firmę w Nevadzie. Zadzwoniłem
do nich, żeby złożyć zamówienie i wpisali mnie do swojej bazy danych.
Następnie zajęli się realizacją mojego zamówienia i powiadomili mnie, że po
tygodniu będę mógł odebrać zamówiony produkt w ich siedzibie w Las Vegas.
Wszystko przebiegło bez najmniejszych problemów. Zapłaciłem im z góry,
kartą kredytową, ponieważ byłem ich n o w y m klientem.
Dalsze szczegóły dotyczące chlorynu sodu: uważam, że najlepszym
wyjściem jest od razu zakupić większą ilość chlorynu sodu, jeżeli to w ogóle
możliwe, ponieważ rząd na prośbę firm farmaceutycznych będzie się starał
ograniczyć jego sprzedaż. Wiedzą oni bowiem, że w momencie gdy suplement
M M S stanie się lepiej znany, użycie chlorynu sodu wzrośnie, a tym samym ich
dochody zaczną maleć. Logiczne jest więc, że będą walczyć. Na wygraną nie
mają szans, lecz na pewno spróbują. Kupując większą ilość chlorynu sodu
i zachowując go na przyszłość, częściowo zdołacie pokrzyżować im plany.
Jak zakupić mniejsze ilości chlorynu sodu (100 g - 2,26 kg)?
Kilka firm sprzedających artykuły chemiczne zaopatruje wydziały
chemii na uniwersytetach. Chloryn sodu najłatwiej jest kupić właśnie od nich
i od kilku innych firm zaopatrujących laboratoria. U większości z nich
zamówienia można składać przez internet. Firmy te znajdziecie wpisując
w wyszukiwarkę Google hasła typu „chloryn sodu", „laboratoryjne środki
chemiczne" lub „stabilizowany tlen", jeżeli chcecie kupić stabilizowany tlen.
Poniżej dla przykładu wymieniłem kilka takich firm działających na rynku
amerykańskim, abyście wiedzieli, jak szukać ich u was w kraju. Oto kilka
z hurtowni środków chemicznych prowadzących sprzedaż chlorynu sodu.
W styczniu 2006 r. cena 100 g chlorynu sodu w Adavnced Scientific wynosiła
36,45 dolarów, 500 g - 117,00 dolarów, a 2,5 kg - 361,00 dolarów.
Ceny pozostałych dwóch dystrybutorów są zbliżone.
183
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 18. A k c i a humanitarna.
184
Rozdział 18
Akcja humanitarna
Dla osiągnięcia wymienionych poniżej celów gotowy
jestem wziąć udział w różnych akcjach humanitarnych.
Skontaktujcie się ze mną, jeżeli bylibyście w stanie
wspomóc taki projekt finansowo. Cały dochód uzyskany
ze sprzedaży tej książki zostanie przeznaczony
na pokrycie kosztów dystrybucji M M S , a wszelką
nadwyżkę przekażę na rozpowszechnienie i udostęp
nienie suplementu M M S chorym w Afryce. Pewne kroki zostały już podjęte,
jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. Aby poprawić stan zdrowia
mieszkańców Afryki, a w konsekwencji także i chorych na całym świecie,
należy zrobić o wiele więcej.
Dlaczego poprawienie sytuacji w Afryce jest takie ważne?
Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że na akcje humanitarne w Afryce
kraje rozwinięte wydają rocznie miliardów dolarów. Nikt z nas nie wie
dokładnie jak dużo, lecz łatwo się domyśleć, że są to kolosalne sumy.
W prawie każdym afrykańskim mieście znaleźć można przedstawicielstwa
różnych pozarządowych organizacji humanitarnych. Czerwony Krzyż,
Międzynarodowa Organizacja Zdrowia ( W H O ) , World Vision, U S A I D , Doctors
Without Borders, Global Fund, City of Hope i dziesiątki innych świadczą
p o m o c mieszkańcom prawie każdej afrykańskiej wioski.
Dlaczego im pomagamy? Dlaczego Afryka jest ciągle tak daleko w tyle?
Duża część państw kontynentu afrykańskiego leży na równiku lub blisko
równika. Panujący tam gorący klimat jest idealnym środowiskiem dla rozwoju
chorobotwórczych drobnoustrojów. Na przykład rocznie stwierdza się 500 min
nowych przypadków malarii, co znacznie zmniejsza ilość rąk do pracy.
Chorzy nie są w stanie siać zboża, ani też pracować przy zbiorach, gdy ono
dojrzeje. Nie ma komu budować domów czy np. produkować taczek.
Innymi słowy, szerzące się wśród mieszkańców Afryki choroby hamują
jej produktywność. Problem nie leży w lenistwie, czy braku ucywilizowania
społeczeństwa. Rachunek jest prosty: jeżeli 500 min osób cierpi na różne
choroby, prawie drugie tyle musi się nimi opiekować, co jeszcze bardziej
uszczupla liczbę osób mogących pracować.
Kiedy byłem młody, ciągle słyszałem, że Afryka jest tak daleko
za nami ze względu na brak ucywilizowania, prowadzone nieustannie wojny
lub lenistwo społeczeństwa. Lecz prawda jest taka, że osoby chore nie
są w stanie pracować. Kraje kontynentu afrykańskiego borykają się
z problemami, których inne państwa na świecie nigdy nie doświadczyły.
Naszą powinnością jako ludzi jest pomóc im te problemy rozwiązać. Rozumiem,
że możecie nie podzielać mojego współczucia dla nich i że w najmniejszym
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 18. A k c j a h u m a n i t a r n a .
185
stopniu nie poczuwacie się do odpowiedzialności za ich sytuację. Jednak w imię
ludzkości nie możemy ich tak po prostu zignorować. Kiełkujące w Afryce
choroby mogą w przyszłości przyczynić się do zagłady ludzkości. A może
narodziła się tam osoba, która nas ocali. Cokolwiek by to było, j e d n o jest pewne:
zignorowanie tych dwóch możliwości może być dla nas tragiczne w skutkach.
Jeżeli chcemy, aby rodzaj ludzki istniał na kułi ziemskiej jeszcze przez jakiś
czas, musimy stawiać czoła takim problemom. Każdy, kto twierdzi,
że poszczególne państwa i kontynenty powinny radzić sobie same ze swoimi
problemami, niech się lepiej zastanowi. Ziemia jest naszym wspólnym domem,
dlatego wszyscy jesteśmy za nią odpowiedzialni. Z tego względu i dla naszego
indywidualnego bezpieczeństwa musimy p o m ó c Afryce uporać się z nękają
cymi ją problemami.
Jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi, dzięki skutecznemu lekarstwu
na malarię będziemy w stanie znacznie zmniejszyć stopień ubóstwa na całym
świecie. Naturalnie tym j e d n y m sposobem nie wyeliminujemy go całkowicie,
lecz będzie to dobry początek. Co innego, jeżeli dodatkowo znajdziemy lek
na A I D S . Wtedy te miliony dolarów, które teraz płyną do Afryki, rząd mógłby
przeznaczyć na kolejne programy kosmiczne, rozbudowę dróg lub zapewnienie
lepszych możliwości kształcenia dla osób biednych.
Wyleczenie wszystkich chorych w Afryce będzie o g r o m n y m krokiem
na drodze do ocalenia ludzkości. Tylko wspólnymi siłami m o ż e m y zapobiec
wymarciu rodzaju ludzkiego. Kulę ziemską od początku jej istnienia dotknęło
50 katastrof, które spowodowałyby zagładę ludzkości, gdyby wtedy istniała.
Teraz powoli nadchodzi kolejna z takich katastrof i tym razem nie możemy
jej zignorować, bo w grę wchodzi nasze życie. Miliony, które zaoszczędzimy,
uporawszy się z problemem Afryki, będziemy mogli przeznaczyć na gruntowne
przygotowanie się na ten kataklizm. W przeciwnym razie sami skazujemy się
na zagładę. Nie ma wątpliwości, że czas apokalipsy kiedyś nadejdzie.
Pytanie tylko, kiedy. M o ż e się to zdarzyć już jutro, lub za 25 tys. lat,
ale na p e w n o nastąpi. Jeżeli nie będziemy na ten m o m e n t przygotowani,
nie m a m y co liczyć na przetrwanie.
Wiele jest powodów, dla których powinniśmy p o m ó c tym, którzy
są w potrzebie, a chyba najważniejszym z nich jest osobista satysfakcja.
Osób, które skoncentrowane są wyłącznie na sobie i na swoich najbliższych
nie obchodzi cierpienie innych. Tak egocentryczne podejście ogranicza ramy
ich świata, ich zainteresowania, lecz - co ważniejsze - także ich światopogląd.
Gdy nadejdą ciężkie czasy, ich sposób myślenia nadal będzie ograniczony,
a tym s a m y m krótkowzroczny. To z kolei będzie j e d n y m z czynników,
które przyczynią się do ich zagłady. Empatia i wrażliwość na cierpienie innych
poszerzają horyzonty, otwierają oczy na nowe możliwości, zwiększają
zadowolenie z własnego życia. Osoby empatyczne mają lepsze zrozumienie
dla swoich bliźnich i bardziej optymistycznie patrzą na własne życie. Z kolei
osoby skoncentrowane wyłącznie na sobie i na swojej rodzinie żyją w swoim
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 1 8 A k c i a humanitarna.
małym światku. Zainteresowanie problemami innych jest w stanie
niewyobrażalnie poszerzyć granice tego ich małego światka. Dzięki temu
nabiorą one doświadczenia, które wpłynie na ich myślenie i sposób radzenia
sobie z problemami. Staną się silniejsze i los będzie im bardziej przychylny.
I będą miały świadomość, że dzięki nim życie niektórych osób stanie się nieco
lepsze. Czy nie jest to wystarczający powód, aby zrobić coś dla ludzkości?
Pomagając pojedynczym osobom, pomagamy ludzkości, a w konsekwencji
samym sobie.
Obecnie nie ma j u ż wątpliwości, że suplement M M S jest w stanie
wyleczyć większość chorób nękających Afrykę. Uporawszy się z nimi, wszyscy
jej mieszkańcy, nawet ci w maleńkich wioskach, będą musieli zabrać się
do pracy. Kilku afrykańskich przywódców, z którymi rozmawiałem, stwierdziło,
że stworzony przeze mnie plan dla Afryki (który wcześniej w podobnej sytuacji
zastosowałem w kalifornijskim Orange County w 1956 r.) ma wszelkie szanse
powodzenia. Wprowadzenie go w życie wiąże się z dużymi kosztami,
lecz zwrócą się one, gdy wszystkie chore osoby wyzdrowieją i wrócą do pracy.
Skontaktujcie się ze mną, jeżeli będziecie chcieli dowiedzieć się więcej
na temat tego projektu.
Tych z was, którzy nadal nie wierzą w skuteczność suplementu M M S
zachęcam, aby go wypróbowali. Zakupcie kilka buteleczek ze stabilizowanym
tlenem, który jest w sprzedaży w tysiącach sklepów ze zdrową żywnością
i zastosujcie się do wskazówek dostępnych w tej książce. Jeżeli obawiacie
się skutków ubocznych, spróbujcie podać go najpierw swojemu psu
Nie martwcie się, psu nic się nie stanie, a wy w ten sposób nabierzecie
przekonania do tego preparatu. Pamiętajcie jedynie, że jego organizm jest
o wiele mniejszy niż wasz, więc musicie odpowiednio zmniejszyć dawkę
tzn. jeżeli waży on 1/10 tego, co wy, podajcie mu 1/10 dawki, którą sami byście
wzięli. Zresztą nieważne jak, ale go wypróbujcie. Być może w ten sposóh
ocalicie kiedyś swoje życie.
Kupcie buteleczkę suplementu M M S od jednego z dostawców
podanych na mojej stronie internetowej, miraclemineral.org. Kosztuje
ona zaledwie 20 dolarów, a starczy w a m na rok. Mój kolega z Kanady,
którego sklep znajdziecie na stronie www.health4allinfo.ca obiecał,
że przygotuje partię preparatu M M S , która wystarczy na wyleczenie chorych
w jednym afrykańskim kraju. Tym, którego rząd go o to poprosi. Jest tylko
jeden problem, mianowicie mój kolega nie jest w stanie pokryć kosztóv
dystrybucji M M S już na miejscu. Potrzebujemy osoby, która mogłaby
to sfinansować. Na pierwszą taką misję potrzebujemy około trzech milionóv
dolarów. Druga nie będzie już tak kosztowna, lecz dodatkowo dojdą wydatki
na przeszkolenie dużej ilości osób, jak prawidłowo stosować suplement M M S .
Chętnych na pewno będzie wielu, a żeby przeprowadzić takie szkolenia
będziemy musieli zapewnić im zakwaterowanie na kilka dni. M i m o wszystko
186
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 18. A k c j a h u m a n i t a r n a .
187
jest to najtańszy i najszybszy sposób na poprawienie sytuacji zdrowotnej
w Afryce.
Pomoc humanitarną w Afryce świadczą i będą świadczyć także i inne
organizacje humanitarne, ale nie powinniśmy się na nie zdawać. Jak do tej pory
ignorują oni nasze wysiłki oraz odmawiają uznania M M S jako preparatu
na malarię. Wysłałem już wiele listów do fundacji Billa Gatesa i za każdym
razem otrzymałem uprzejmą odmowę. I tak o wiele lepiej niż w innych
przypadkach. Zwykle moje listy pozostają całkowicie bez odpowiedzi.
Jedyną szansą na wyplewienie malarii i AIDS z Afryki jest rozpoczęcie
programu darmowego leczenia. Wielu mieszkańców Afryki nie stać na płacenie
za opiekę zdrowotną. Dodatkowo są oni nieufni w stosunku do leków, które
rzekomo mają im pomóc i nie chcą wydać na nie resztek swoich pieniędzy.
W związku z tym albo zaczniemy ich leczyć za darmo, albo nasze starania
są już na starcie spalone.
Gdy już wybierzemy państwo, które jako pierwsze otrzyma naszą
pomoc, będziemy musieli znaleźć miejsce, skąd będziemy mogli nadzorować
prowadzone prace. Otworzymy kilka małych klinik, gdzie każda chora osoba
będzie mogła przyjść i wziąć dawkę naszego suplementu. Ponadto będziemy
musieli zakupić kilka samochodów, aby móc jeździć po okolicznych wioskach,
rozwozić M M S oraz szkolić przywódców i niektórych mieszkańców tych
wiosek, jak prawidłowo stosować M M S . Ich kierowcami będą osoby
przeszkolone przez nas do prowadzenia terapii suplementem M M S .
Dodatkowo w każdym samochodzie jeździć będzie dwóch zatrudnionych
przez nas mieszkańców danej okolicy, którzy także zostaną przeszkoleni.
W Afryce ludzie pracują za 30 lub 40 dolarów dziennie. Przeszkolenie
grupki osób nie zajmie nam dużo czasu i to oni później będą szkolić
mieszkańców innych wiosek. W każdym kraju, na terenie którego będziemy
działać, na zakupionych przez nas terenach wybudujemy fabrykę do produkcji
preparatu M M S . W ten sposób zaoszczędzimy na transportowaniu go ze Stanów,
co jak na razie jest naszym największym wydatkiem. Faktyczna cena
suplementu to 1 cent za dawkę, jednak koszty przesyłki znacznie ją zawyżają.
W miarę zwiększania się liczby przeszkolonych przez nas osób
będziemy musieli zakupić więcej samochodów. Każdej drużynie przydzielimy
osobną trasę, więc będą oni jeździć w różne zakątki kraju i nauczać coraz
to szersze kręgi osób, jak stosować M M S . Posiadając wystarczające fundusze,
rozbudowa floty naszych samochodów i przeszkolenie personelu nie zajmie
nam dużo czasu. Zwykle przeszkolenie jednej osoby to kwestia tygodnia.
Zrealizowanie tego planu w dowolnym afrykańskim kraju średniej wielkości
powinno zająć nam nieco ponad rok. W tym czasie zdołamy przeszkolić
odpowiednią ilość osób i zaopatrzyć w M M S większość mieszkańców.
M a m nadzieję, że w trzecim miesiącu naszej akcji będziemy mogli zacząć
przyjmować na szkolenia osoby z innych krajów po to, aby rozpowszechnić
M M S także i w innych krajach.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 18. A k c j a humanitarna.
188
Potrzebujemy horrendalnej sumy pieniędzy, lecz m i m o wszystko
0 miliardy mniej niż Bill Gates planuje podarować organizacjom badawczym.
Miliardy, których ludzie w Afryce na oczy nie zobaczą. M a m jednak nadzieję,
że wiele innych organizacji i osób przeczyta tę książkę i rozpocznie działania
na własną rękę. Tego potrzebuje ludzkość. Nasz plan powiedzie się, jeżeli wy,
czytelnicy tej książki, wykażecie nieco zainteresowania. Przyjedźcie do Afryki,
załóżcie grupę dyskusyjną na temat innych form pomocy lub przygotujcie
preparat M M S i przekonajcie się ilu osobom starszym i chorym będziecie
w stanie pomóc. Już to będzie miało ogromne znaczenie. Ponadto, namówcie
jak najwięcej osób do przeczytania tej książki, a po jakimś czasie napiszcie
do mnie o waszych doświadczeniach.
Nastanie taki dzień, gdy nikt nie będzie nas w stanie powstrzymać.
N a z y w a m go „ m o m e n t e m bez odwrotu". Jeżeli go osiągniemy, nikt nie
zatrzaśnie nam drzwi przed nosem. Nastąpi to wtedy, gdy wystarczająca ilość
osób dowie się o suplemencie M M S , wypróbuje go i przekona się, że jest
skuteczny. Wierzcie mi, kilka pojedynczych osób to za mało. Żeby się nam
udało, potrzebujemy milionów osób, które będą wierzyły w lecznicze działanie
suplementu M M S . Dlatego proszę, dołączcie do nas. Zacznijcie sami go używać
lub po prostu zaakceptujcie, że inni mają prawo o nim wiedzieć. A jeżeli dzięki
M M S uda się w a m wyzdrowieć lub kogoś wyleczyć, powiedzcie o tym
wszystkim wokoło. Najprawdopodobniej na rozpowszechnienie M M S mamy
zaledwie kilka miesięcy czasu, z pewnością nie więcej niż rok.
Ulżenie cierpieniu i zapobieżenie śmierci milionów osób jest w waszych rękach.
Wybaczcie ten dramatyzm, lecz właśnie taka jest prawda. N a m ó w c i e swoich
znajomych do ściągnięcia darmowej części tej książki ze strony internetowej
www.miraclemineral.org lub jeszcze lepiej, namówcie ich na zakupienie jej
w wersji książkowej za 19,95 U S D na tej samej stronie.
Gdy piszę tę książk, m a m y początek sierpnia 2007 r. Wiele organizacji
1 jeszcze więcej osób miało nadzieję, że w lipcu tego roku w naszym kraju
nastąpią gruntowne zmiany. Wszyscy oni oczekiwali zmian w rządzie i powrotu
pełni wolności. Oczekiwali pomocy od kogoś na górze. Dla niektórych był
to Bóg, a dla innych pozaziemskie istoty, które były w drodze do nas.
Otrzymałem kilka telefonów i e-maili zapewniających mnie, żebym o nic się nie
martwił, że już niedługo wydam swoją książkę i wszystko potoczy się zgodnie
z planem. Członkowie jednej grupy poinformowali mnie nawet, że pewien
statek kosmiczny niedługo wyląduje na naszej orbicie.
M a m już 75 lat, a powyższe informacje docierają do mnie od 68 lat.
W związku z nimi chciałbym wam, czytelnikom tej książki, przekazać
coś ważnego. Tego, co napiszę, świadomy jestem już od wielu lat. To my,
ludzie, będziemy musieli ocalić ludzkość. Nie powinniśmy liczyć na żadną
pomoc z góry. Na ziemię nie przybędą żadne pozaziemskie istoty.
Jeżeli chcemy ocaleć, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Nawet Bóg nam
nie pomoże. Jak mówi stare przysłowie: „Bóg pomaga tym, którzy pomagają
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 18. A k c j a h u m a n i t a r n a .
189
sobie sami." Pomyślcie, w XX wieku zamordowano więcej ludzi niż
we wszystkich poprzednich stuleciach. Bóg nie pomógł tym, którzy zostali
rozstrzelani, spaleni lub rozszarpani na kawałki na skutek wybuchu bomby.
Nasz los jest tylko w naszych rękach.
Decyzja należy do was, ale obiecajcie mi, że po każdej modlitwie
podarujecie tę książkę jednej osobie. Albo nawet jeszcze lepiej - sprzedacie
ją jednej osobie, ponieważ bardziej prawdopodobne jest, że on lub ona
przeczyta ją, jeżeli za nią zapłaci. W ten sposób czynnie przyczynicie się
do ocalenia ludzkości.
D a m w a m jeszcze j e d n ą dobrą radę: nauczcie się przygotowywać M M S
i kupcie chloryn sodu na zapas przynajmniej dla siebie i swojej rodziny.
Nie zawsze będzie on b o w i e m w sprzedaży. Możecie także przygotować
większą ilość suplementu M M S i zacząć go sprzedawać. Koniec końców ludzie
kiedyś będą go potrzebować, więc gdy się na ten m o m e n t przygotujecie,
sprzedając go, zarobicie trochę grosza. Niewiele osób w U S A zdaje sobie
sprawę z tego, że gdy większość społeczeństwa będzie wiedziała,
jak przygotować M M S lub gdzie go kupić, dominacja F D A zostanie obalona.
U źródła jej siły leży bowiem możliwość kierowania rynkiem leków,
tzn. wycofywania z rynku środków, które mogłyby uszczuplić dochody firm
farmaceutycznych. W momencie gdy większość społeczeństwa będzie miała
dostęp do suplementu M M S , inne lekarstwa przestaną być potrzebne.
Bez wątpienia potrzeba na to czasu, lecz nie jest to nieosiągalne. Jeżeli macie
jeszcze jakieś wątpliwości, przeczytajcie rozdział 2 3 .
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 19. Potrzeba dalszych badań
Potrzebujemy takiego zaplecza technicznego, którym dysponują firmy
farmaceutyczne. Jedną z kwestii, którą moglibyśmy zbadać, posiadając
odpowiedni sprzęt, są nośniki suplementu M M S , dzięki którym dotarłby
on do każdego zakamarka organizmu i dopiero tam zaczął wydzielać dwutlenek
chloru. W ten sposób byłby w stanie poradzić sobie z tymi nieuleczalnymi
chorobami, które - o ile nam wiadomo - ciągle pozostają poza naszym
zasięgiem. Szanse, że firmy farmaceutyczne udostępnią nam część swojego
zaplecza technicznego są jednak bardzo nikłe. Ich podejście od zawsze
koncentrowało się na poprawieniu samopoczucia pacjentów poprzez
wyeliminowanie niektórych lub wszystkich symptomów chorób.
W konsekwencji pacjent nigdy w pełni nie wyzdrowieje i będzie musiał
nieustannie kupować różne leki. Gdyby firmy farmaceutyczne zaczęły
prowadzić badania nad ulepszeniem M M S , nie moglibyśmy im tego zabronić.
Lecz prawdę mówiąc nie zasługują oni na to, ponieważ rezultaty tych badań
będą chcieli sprzedać za setki tysięcy dolarów. Pożyjemy, zobaczymy.
Wiadomo mi, że kilka osób prowadzi obecnie badania nad
suplementem M M S na własną rękę. M a m nadzieję, że nie ustaną oni w swych
190
Rozdział 19
Potrzeba dalszych badań
M M S to najskuteczniejszy preparat leczniczy, jaki do tej
pory odkryto. Aby w pełni wykorzystać jego potencjał,
należy przeprowadzić szereg dodatkowych badań. Badań,
na które potrzebujemy miliardów dolarów. Musimy
dowiedzieć się, jaka jest maksymalna, najbardziej
efektywna dawka w leczeniu poszczególnych chorób.
Musimy wiedzieć, w jakich przypadkach najlepiej będzie
podać M M S dożylnie. Musimy znaleźć odpowiedzi na pytania,
które nowotwory będzie on w stanie wyleczyć, a które nie. Czy istnieją choroby
o etiologii bakteryjnej lub wirusowej, z którymi nie będzie on w stanie sobie
poradzić, a jeżeli tak, to dlaczego. Jak do tej pory jedyne, co wiemy to to,
że M M S jest w stanie skutecznie poradzić sobie z wieloma chorobami,
to jednak zaledwie ziarnko piasku na pustyni wiedzy, jaką musimy zgłębić.
Każdy, kogo interesują szczegóły tych badań, powinien się ze mną
skontaktować. Jak na razie to ja dysponuję największą wiedzą na temat
suplementu M M S . Aczkolwiek nie ulega wątpliwości, że wielu lekarzy będzie
miało o nim lepsze pojęcie, gdy tylko podzielę się z nimi moją wiedzą na jego
temat. Gdyby lekarze i osoby zajmujące się medycyną alternatywną zaczęli
działać razem, byliby w stanie ocalić wiele istnień ludzkich i ulżyć cierpieniu
niezliczonej ilości osób. Dlatego wszystkim zainteresowanym naukowcom
gotów jestem opowiedzieć o suplemencie M M S w najdrobniejszych
szczegółach.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 19. P o t r z e b a d a l s z y c h b a d a ń .
191
wysiłkach i że uzyskane rezultaty udostępnią społeczeństwu. Prowadzone
aktualnie badania opisałem pokrótce w rozdziale 13, ale być może do czasu
opublikowania tej książki zostaną one już zakończone.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 0 . P o d s t a w o w e s z c z e g ó ł y n a
192
t e m a t s t o s o w a n i a M M S .
Rozdział 20
Podstawowe szczegóły na t e m a t stosowania
suplementu M M S
Preparat, o którym opowiada ta książka, staje się
C u d o w n y m Suplementem Mineralnym dopiero
po dodaniu do niego jednego z kwasów spożywczych
w odpowiednich proporcjach tj. pięć kropli kwasu
spożywczego na każdą kroplę preparatu M M S . Mówiąc
o kwasach spożywczych na myśli m a m sok z cytryny,
limonki, 10%-owy roztwór kwasku cytrynowego
lub w ostateczności octu. Po zmieszaniu M M S z j e d n y m z tych składników
należy odczekać trzy minuty, a następnie dolać trochę soku albo wody i od razu
wypić. Między zmieszaniem M M S z kwasem, a dolaniem wody
można odczekać maksymalnie 10 minut, a z wypiciem gotowego napoju
można się wstrzymać do godziny.
Sok z cytryny i limonki
Można użyć zarówno jednego, jak i drugiego. Należy pamiętać,
że na każdą kroplę preparatu M M S powinno przypadać pięć kropel jednego
z tych soków.
Kwasek cytrynowy
W chwili obecnej uważam, że kwasek cytrynowy jest najlepszą
z substancji aktywujących, lecz by móc stwierdzić to z całą pewnością
konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań. Aby go użyć,
potrzebujemy 10%-ego roztworu kwasku cytrynowego, który uzyskamy,
mieszając sproszkowany kwasek cytrynowy z wodą w proporcjach 1 do 10.
Wystarczy po prostu zmieszać 1 łyżkę stołową kwasku cytrynowego z 9-oma
łyżkami wody. Podobnie jak w przypadku soku z cytryny czy limonki, i w tym
przypadku na każdą kroplę preparatu powinno przypadać 5 kropli kwasku
cytrynowego.
Ocet
Można użyć dowolnego rodzaju octu, pod warunkiem, że zawartość
kwasu octowego wynosi 5%. Proporcje są takie same jak powyżej.
M i m o wszystko uważam, że lepiej jest użyć soku z cytryny lub limonki
albo kwasku cytrynowego.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 0 . P o d s t a w o w e s z c z e g ó ł y n a
193
t e m a t s t o s o w a n i a M M S .
Sok
Do zneutralizowania smaku preparatu najlepsze są soki: jabłkowy,
winogronowy, ananasowy lub żurawinowy. Ważne jest, aby nie zawierały
one dodatku witaminy C, ponieważ hamuje ona aktywację preparatu.
Uważnie czytajcie składniki zawarte na opakowaniu lub przygotujcie świeży
sok.
Sok pomarańczowy
Nie należy używać soku pomarańczowego i innych soków z owoców
cytrusowych, gdyż uniemożliwiają one aktywację suplementu.
Więcej szczegółów znajdziecie w rozdziale 10, więc przeczytajcie go niezwykle
uważnie.
Dawkowanie:
(1) W celach profilaktycznych należy stosować dawkę 6-u kropli
w połączeniu z j e d n y m z wymienionych powyżej kwasów spożywczych.
Osoby młode mogą ograniczyć się do zażywania go dwa razy w tygodniu,
lecz ludzie starsi (powyżej 60 roku życia) powinni stosować go codziennie.
(2) W leczeniu większości chorób, a zwłaszcza chorób wątroby
dawkowanie rozpocząć należy od dwóch kropli lub nawet mniej, jeżeli wystąpią
silne nudności. Należy zażyć dwie takie same dawki w odstępie jednej godziny.
Jeżeli nudności nie pojawią się, po czterech godzinach należy wziąć kolejną
dawkę zwiększoną do 3 kropli. Następnego dnia zacznijcie od 3 kropli rano
i kolejnych 3 kropli po godzinie lub dwóch. Po południu lub wieczorem przed
pójściem spać weźcie kolejną dawkę, tym razem 4 kropli. Codziennie dawkę
sukcesywnie zwiększajcie, aż dojdziecie do 15 kropli. Pamiętajcie, że rano
należy brać dwie dawki w odstępie jednej lub dwóch godzin, a trzecią
po południu lub wieczorem. Szczegóły dotyczące stosowania znajdziecie
w instrukcjach umieszczonych na końcu rozdziału 10.
W wielu przypadkach wystąpienie wymiotów oraz biegunki jest częścią
procesu zwalczania choroby, lecz zwykle mijają one tak szybko, jak się
pojawiły. Wystąpienie takich reakcji oznacza, że właśnie tego potrzebuje
wasz organizm. Zdajcie się na niego, bo sam wie, co dla niego najlepsze.
Dawki maksymalne: W ciągu pierwszych dwóch tygodni
nie przekraczajcie dawki 15-u kropli. Dopiero, jeżeli po tym czasie nie nastąpi
żadna poprawa, zacznijcie zwiększać dawkę. Gdy nadal nie zauważycie
żadnych rezultatów, zwróćcie uwagę, czy stosujecie odpowiednią ilość kwasu
i czy odczekujecie dokładnie trzy minuty.
(3) W leczeniu malarii i innych chorób wywoływanych przez pasożyty
od razu zacznijcie od dawki 15 kropli, a po godzinie lub dwóch podajcie kolejną
o tej samej ilości kropel. Takie dawkowanie stosujcie przez trzy dni, a następnie
zróbcie badanie krwi na obecność danego pasożyta. Jeżeli badanie krwi
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 0 . P o d s t a w o w e s z c z e g ó ł y n a
194
t e m a t s t o s o w a n i a M M S
da wynik pozytywny, leczenie kontynuujcie przez trzy miesiące. W ciągu tego
czasu wszystkie pasożyty powinny zostać zniszczone. Pamiętajcie, żeby zawsze
do suplementu M M S dodać jednego z kwasów, odczekać trzy minuty i dopiero
dolać soku. W większości przypadków po trzech dniach terapii wszystkie
pasożyty, łącznie z robakami, są martwe, a objawy malarii mijają maksymalnie
w ciągu 4 godzin.
(4) W przypadku ugryzienia węża należy przez dwie godziny brać
dawkę 15-u kropli co 30 minut, następnie taką samą dawkę co godzinę przez
dwie godziny, a później w razie potrzeby co cztery godziny. Reszta procedury
pozostaje bez zmian tzn. dodajcie octu, odczekajcie trzy minuty, zmieszajcie
z sokiem i wypijcie. Pod żadnym pozorem nie przetnijcie ukąszonego miejsca,
ponieważ trucizna szybciej rozprzestrzeni się po organizmie.
Pójdźcie do lekarza, lecz nie pozwólcie mu przeciąć rany. Z kolei do użycia
narzędzia do odsysania nie ma przeciwwskazań.
(5) W leczeniu oparzeń 1-ego, 2-ego i 3-ego stopnia suplementu M M S
nie wolno mieszać z octem. Polejcie oparzenie preparatem prosto z butelki,
upewniając się, że pokrył on całą ranę. Odczekajcie dokładnie 60 sekund
i ani chwili dłużej i zmyjcie go wodą. M M S neutralizuje kwas, który zbiera
się pod oparzeniem, lecz gdy zostawi się go na skórze przez więcej niż minutę
spowoduje on inny rodzaj poparzenia. Ponadto M M S skutecznie łagodzi
oparzenia słoneczne, lecz w żadnym wypadku nie wolno pozostawić
go na skórze przez więcej niż 60 sekund. Po minucie koniecznie należy
przemyć go wodą. W sytuacjach awaryjnych, jeżeli nie macie pod ręką czystej
wody, możecie go zmyć jakimkolwiek płynem zdatnym do picia.
(6) Zatrucie pokarmowe: należy zacząć od dawki 12-u kropli,
a następnie zmniejszyć do 6-u i zażywać co pół godziny. Nie zapomnijcie dodać
octu, odczekać trzy minuty i zmieszać z % szklanki soku albo wody.
(7) Leczenie dzieci: maksymalna dawka dla niemowląt to dwie krople,
jednak leczenie należy zawsze zaczynać od bardzo małych dawek
(1 lub 2 krople) i w razie potrzeby po godzinie zwiększyć do 3 kropli.
W przypadku starszych dzieci leczenie przebiega tak samo, tzn. należy zacząć
od najmniejszej możliwej dawki i sukcesywnie ją zwiększać. Na każde 11,4 kg
wagi ciała powinny przypadać trzy krople M M S . Wyjątek stanowią tu choroby
wywoływane przez pasożyty, jak np. malaria. W takim przypadku należy
od razu zacząć od pełnej dawki tzn. 3 krople na każde 11,4 kg wagi ciała.
Jeżeli po kilku dniach nie nastąpi poprawa, dawkę należy zwiększyć dwukrotnie.
(8) W leczeniu zwierząt dawkowanie jest podobne jak w przypadku
dzieci. Ogólną regułą jest, że na każde 11,4 kg wagi powinny przypadać trzy
krople M M S , natomiast w leczeniu koni i innych większych zwierząt dawkę
zwiększyć należy do 1 kropli na każde 11,4 kg wagi. Pozostała część procedury
pozostaje bez zmian: należy użyć odpowiedniej ilości octu, odczekać trzy
minuty i rozcieńczyć wodą, zamiast sokiem. Większość zwierząt wypije
ten napój bez oporu, lecz czasami może zajść konieczność podania im go na siłę-
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 0 . P o d s t a w o w e s z c z e g ó ł y n a
195
t e m a t s t o s o w a n i a M M S .
W tym celu najlepiej jest użyć gruszki do polewania mięsa, którą bez problemu
zakupicie w każdym sklepie z przyrządami kuchennymi. Jeżeli będziecie mieli
wątpliwości, zacznijcie od małych dawek.
W skład Cudownego Suplementu Mineralnego wchodzi 2 8 % chlorynu
sodu i woda destylowana. Jest to przezroczysta, przy większej ilości lekko
żółtawa substancja. Sproszkowany preparat chlorynu sodu faktycznie zawiera
jedynie 8 0 % chlorynu sodu. Resztę stanowi sól kuchenna, a niecały 1 % inne
nietoksyczne związki chemiczne. Ilość sodu w każdej dawce jest zbyt mała,
aby była szkodliwa. Z racji faktu, że faktyczna zawartość chlorynu sodu
w sproszkowanym preparacie tego związku wynosi 80%, jego rzeczywiste
stężenie w suplemencie M M S wynosi 22,4%.
Chloryn sodu: Dawka 6-u kropli zawiera 54 mg chlorynu sodu i około
10 mg soli, a więc niewiele. Co prawda dostawszy się do organizmu, M M S
zaczyna wytwarzać dwutlenek chloru. Na początku po dodaniu octu wydziela
się 1 lub 2 mg, a później w organizmie produkuje on 1 do 2 mg dwutlenku
chloru na godzinę, lecz równocześnie podobna ilość ulega rozpadowi, tworząc
sól kuchenną i wodę. Szczegóły na temat miejsc, gdzie można zakupić chloryn
sodu znajdziecie w drugiej części rozdziału 16-ego.
Dwutlenek chloru: Z 12-u kropli suplementu M M S zmieszanych
z octem powstaje 1 do 2 mg dwutlenku chloru. Po rozcieńczeniu w Vi szklanki
soku, jego stężenie spada do 1 mg/l. Do organizmu m i m o wszystko dostaje się
od 1 do 2 mg, a 1 mg/l mieści się w granicach dopuszczalnego stężenia
dwutlenku chloru w pokarmach, jakie określają wytyczne F D A . W organizmie
suplement M M S produkuje 1 do 2 mg dwutlenku chloru na godzinę
przez kolejne 12 godzin. W 1999 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Chemików,
a dokładniej zespół ds. chemii analitycznej, uznało dwutlenek chloru
za najsilniejszy związek zabijający mikroby, jaki do tej pory odkryto.
Znajduje on szerokie zastosowanie w przemyśle. Od ponad 50 lat używa się
go do odkażania czerwonego mięsa i drobiu, a w szpitalach i klinikach jako
środka do dezynfekcji.
Zapis chemiczny chlorynu sodu to N a C 1 0
2
, gdzie Na oznacza sód,
Cl - chlor, a 0
2
- tlen. W tym przypadku 0
2
znaczy tyle, że w skład tego
związku wchodzą dwa atomy tlenu i nie jest to oznaczenie ładunku.
Faktycznie ma on podwójny ładunek ujemny, a tym samym jest w stanie
neutralnym. Jest to tlen dokładnie w takiej samej postaci, w jakiej występuje
w dwutlenku węgla i nie może zostać wykorzystany w procesie utleniania.
Zapis chemiczny dwutlenku chloru to C10
2
. Jak widzicie,
z poprzedniego związku wystarczyło wyrzucić jeden pierwiastek - Na.
I tutaj 0
2
oznacza dwa atomy tlenu, gdzie każdy posiada dwa elektrony
o ładunku ujemnym, tzn. ma podwójny ładunek ujemny. W tej postaci jony
tlenu są bezużyteczne dla organizmu, bo nie są w stanie uczestniczyć
w procesie utleniania. Cl to jon chloru o ładunku dodatnim. W momencie
wejścia w reakcję z innym związkiem traci on elektrony i od tej pory
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 0 . P o d s t a w o w e s z c z e g ó ł y n a
196
t e m a t s t o s o w a n i a M M S .
ma ładunek ujemny. W tej formie jest niczym innym jak chlorkiem, który
wchodzi w skład soli kuchennej i nie jest w stanie uczestniczyć w innych
reakcjach.
Zapis chemiczny tlenu to 0
2
. W skład takiej cząsteczki tlenu wchodzą
dwa jony tlenu. W organizmie tlen w podstawowej postaci spełnia funkcję
utleniacza. W procesie utleniania wytwarzana jest energia, która powoduje
ogrzanie organizmu. Ponadto, w reakcji tej atomy tlenu tracą elektrony
i na koniec mają podwójny ładunek ujemny. Oznacza to, że nie są to atomy,
lecz jony tlenu w neutralnej postaci i są one bezużyteczne dla organizmu.
Mogą jedynie wejść w reakcję z węglem i utworzyć dwutlenek węgla,
który wydalany jest z organizmu podczas oddychania, a w środowisku
zewnętrznym neutralizowany jest przez drzewa i rośliny zielone.
Podsumowując: wchodzące w skład dwutlenku chloru jony tlenu,
tak samo jak w przypadku dwutlenku węgla, mają podwójny ładunek ujemny,
a tym samym są neutralne i bezwartościowe dla organizmu. W tym stanie mogą
albo utworzyć związek dwutlenku węgla albo związek wody.
Utlenianie: dawniej wierzono, że jedynie tlen miał zdolność utleniania
metali, związków chemicznych i innych substancji. W miarę postępu nauki
odkryto jednak, że każdy pierwiastek, jon, lub cząsteczka, które były w stanie
spowodować wymianę elektronów były takimi samymi utleniaczami jak tlen.
Utlenianie to reakcja, w której tlen przyjmuje elektrony od innych związków
lub cząsteczek, wytwarzając przy tym energię cieplną. Taką samą zdolność
mają jednak i inne związki. Tlen przyjąwszy dwa elektrony staje się
pierwiastkiem neutralnym i nie może pobrać więcej elektronów.
Natomiast dwutlenek chloru jest w stanie przyjąć aż 5 elektronów,
więc wytworzona przez niego reakcja utleniania jest o wiele bardziej
dynamiczna.
Zneutralizowana cząsteczka tlenu o podwójnym ładunku ujemnym
zwykle wydalana jest z organizmu w postaci dwutlenku węgla. Oznacza to,
że w skład dwutlenku chloru wchodzą dwa jony tlenu, lecz w postaci neutralnej.
W środowisku zewnętrznym z pomocą roślin zielonych i słońca z powrotem
odzyskają one swój ładunek i ponownie będą miały zdolność utleniania.
Chlor również jest utleniaczem, lecz wywoływaną przez niego reakcję
nazywamy chlorowaniem, tzn. nie tylko pobiera lub oddaje on elektrony,
lecz także wchodzi w reakcje ze związkami, które utlenia, tworząc nowe,
często rakotwórcze związki.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
Rozdział 21
Z a w a ł s e r c a - co jest jego p r z y c z y n ą o r a z ponownie o F D A
W tym rozdziale dowiecie się, dlaczego przyczyną
zawału serca wcale nie jest cholesterol i niedrożne
tętnice oraz jak można go uniknąć. Zastanawiałem
się, czy powinienem w ogóle o tym pisać, bo
przecież jest to książka o suplemencie M M S , lecz
doszedłem do wniosku, że każdy, kto dba o swoje
zdrowie, będzie tymi informacjami zainteresowany.
Pod koniec tego rozdziału podaję także parę dodatkowych faktów na
temat agencji FDA.
Przedstawione przeze mnie poniżej informacje to niepodważalne,
udowodnione naukowo fakty, które każdy może zweryfikować
w najróżniejszych źródłach, w tym w intemecie. Mimo, że istnieją na nie
niezbite dowody, większość ludzi zupełnie je ignoruje.
Na początek powinniście wiedzieć, że większość ekspertów agencji
F D A jest na garnuszku firm farmaceutycznych. Powiecie, że takie praktyki są
sprzeczne z polityką sektora publicznego. Naprawdę? Przecież każdy może
dorobić sobie na boku, nawet, jeżeli przynosi to szkodę. Więcej faktów na ten
temat znajdziecie w książce „Deadly M e d i c i n e " (ang. Śmiertelne lekarstwa)
Thomasa Moore'a.
W 1992 r. agencja FDA wszczęła kampanię, aby uniemożliwić
amerykańskiemu społeczeństwu zakup środków witaminowych bez recepty.
Na tę kampanię wydali oni miliony dolarów pochodzące z pieniędzy
podatników, lecz nic nie osiągnęli. Wręcz przeciwnie - obróciło się to
przeciwko nim. Miliony obywateli postanowiło okazać swoje niezadowolenie
i napisało do kongresmenów. W sierpniu 1994r. Kongres zaczął grozić im
palcem, lecz nie przyniosło to większych skutków. Wtedy obie izby Kongresu
jednomyślnie przegłosowały ustawę D S H E A , tj. Dietary Supplement Health
and Education Act ( ang. Ustawa o dietetycznych suplementach zdrowotnych
i edukacji na ich temat),
którą następnie podpisał prezydent. Oto do czego
zdolni są amerykańscy obywatele, gdy zaczną działać. Ustawa ta była próbą
zapewnienia społeczeństwu dostępu do środków witaminowych i innych
preparatów odżywczych oraz do wiedzy na ich temat. Powodem, dla którego
wspomina się w niej o aspekcie edukacyjnym był fakt, że firmy farmaceutyczne
walczyły o to, aby całkowicie zakazano publikacji materiałów o zdrowotnym
działaniu tych preparatów. Chciały one, aby zaprzestano wydawania książek,
z których moglibyśmy dowiedzieć się więcej na temat suplementów
witaminowych. Tak im na tym zależało, że przeznaczyli na ten cel nie miliony,
lecz miliardy dolarów. Na szczęście teraz m a m y prawo, które chroni nasze
197
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
interesy. Szczerze mówiąc powinny być one zagwarantowane w naszej
konstytucji, lecz lepsze takie wyjście niż żadne. Jednak firmy farmaceutyczne
tak łatwo się nie poddały i zaczęły prowadzić działania na szczeblu
międzynarodowym. Wszczęły ogólnoświatową kampanię, by doprowadzić
do zakazu publikacji danych na temat korzystnego działania witamin,
minerałów i innych suplementów odżywczych sprzedawanych na całym świecie.
Myślały, że z pomocą Komisji ds. standardów żywieniowych przy O N Z
wymuszą na krajach uprzemysłowionych zgodę na włączenie witamin w poczet
środków medycznych wydawanych jedynie na receptę. Pod przykrywką
ochrony konsumentów inicjatywa ta miała zostać przedstawiona na
Zgromadzeniu Ogólnym O N Z . Planowano nawet nałożyć sankcje na kraje,
które nie zastosowałyby się do tego rozporządzenia.
Był rok 1997 r. G ł ó w n y m aktorem w tym witaminowym kartelu firm
farmaceutycznych był rząd Niemiec, ponieważ kraj ten eksportuje więcej leków
niż jakiekolwiek inne państwo. Najprawdopodobniej udałoby im się osiągnąć
zamierzony cel, gdyby nie jeden lekarz, dr Matthias Rath. Dnia 22 czerwca
1997 r. w Chemnitz, w Niemczech, wygłosił on mowę, w której zdemaskował
ten spisek i ujawnił kryjące się za nim intencje koncernów farmaceutycznych,
zwłaszcza tych, które dorobiły się na II wojnie światowej i Holokauście.
Za sprawą tej przemowy i kilku kolejnych wystąpień dr Ratha oraz setek tysięcy
nadesłanych listów protestacyjnych do czasu przedstawienia tej inicjatywy na
Zgromadzeniu Ogólnym O N Z stała się ona tak kontrowersyjna, że nie zyskała
wystarczającego poparcia.
W maju 1999 r. międzynarodowe koncerny farmaceutyczne
potwierdziły utworzenie tzw. „kartelu witaminowego", aby z góry ustalić ceny
podstawowych składników substancji witaminowych i mineralnych. W tym
celu wykorzystali oni pieniądze milionów podatników na całym świecie
o wartości ponad 100 miliardów dolarów, a grzywna, jaką musieli zapłacić
wynosiła jedynie miliard dolarów. Ministerstwo sprawiedliwości U S A uznało
ich za największy nielegalny kartel, jaki do tej pory zdemaskowano, jednak kara,
jaką na nich nałożono była nieproporcjonalna do kwoty, jaką zdefraudowali.
Koncerny farmaceutyczne działają bez skrupułów. Zrobią wszystko, by
nie uszczuplić swoich dochodów, lecz by nieustannie je zwiększać. Nie baczą
na to, ile osób w wyniku ich działań straci życie. Od ponad 50-u lat z pomocą
agencji F D A skutecznie zataili dziesiątki przełomowych odkryć naukowych
w leczeniu raka, chorób serca i innych dolegliwości. Zapewne trudno wam w to
uwierzyć, lecz podobnie jak opisanym w tej książce faktom, nie da się temu
zaprzeczyć. Na ich poparcie istnieją niezbite dowody, więc wiarygodność
moich słów może z łatwością sprawdzić nawet student. Dowody na zatajenie
odkryć dotyczących leczenia raka i niektórych innych chorób nie są aż tak łatwo
dostępne, lecz m i m o wszystko można do nich dotrzeć. Farsę tę udało im się
odgrywać przez tak długi czas, bo liczyli na to, że po pierwsze: opinii
1 9 8
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest ich
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
publicznej trudno będzie w to uwierzyć, a po drugie: że nikt nie zada sobie
trudu, żeby dociec prawdy.
Dla przykładu przytoczę w a m jedną historię. Pewien aminokwas
0 nazwie Tryptophan sprzedawano w U S A w sklepach ze zdrową żywnością
jako środek na bezsenność. Był niezwykle skuteczny, więc cieszył się dużą
popularnością i stosowano go zastępczo do farmakologicznych leków na
bezsenność. Z powodu Tryptophanu koncerny farmaceutyczne zaczęły tracić
miliony dolarów, gdyż sprzedaż ich lekarstw na bezsenność gwałtownie spadła.
Po pewnym czasie odkryto, że produkowany w Japonii Tryptophan był
przyczyną śmierci jednej osoby w U S A i kilku osób w Japonii. F D A jakby
tylko na to czekała i od razu całkowicie wycofała ten preparat ze sprzedaży,
a teraz na środkach zastępujących ten aminokwas zarabiają miliony dolarów.
Jak się później okazało, do jednej partii pojemników dostała się jakaś szkodliwa
substancja. Mimo, że japoński producent tego środka szybko usunął ten
problem i wprowadził surowe reguły sanitarne, FDA nie zezwoliła na
wznowienie jego sprzedaży na rynku amerykańskim. Co więcej, ponoć przed
zaistnieniem tej sytuacji pracownicy FDA pojechali z wizytacją do fabryki
produkującej Tryptophan. Widzicie, jak poszczególne części tej układanki
idealnie do siebie pasują?! Na skutek śmierci jednej osoby Tryptophan na
zawsze wycofano ze sprzedaży, a leki, które przyczyniły się do śmierci tysięcy
osób, nadal dostępne są w każdej aptece. Czy tylko moim zdaniem coś tu jest
nie tak?
Prawie każda osoba w USA przyzna, że została osobiście dotknięta
skutkami nieuczciwych praktyk agencji FDA. Lecz co gorsza, prawie każda
osoba na świecie odczuwa skutki zatajania nowości medycznych, które byłyby
w stanie skutecznie wyleczyć wiele chorób. Obojętność społeczeństwa wynika
przede wszystkim z ogólnej bezsilności, z faktu, iż zmiana istniejącego stanu
rzeczy była jak do tej pory wręcz nierealna. Jednak teraz możemy zrobić
pierwszy krok w tym kierunku; wystarczy, że polecicie tę książkę swoim
krewnym, znajomym i sąsiadom.
Niektórzy z was pomyślą, że przecież wspomniana przeze mnie nieco
wcześniej ustawa D S H E A z 1994 r. chroni nasze interesy. Niestety, nie.
Jak tylko ta sprawa ucichła, FDA ponownie zaczęła wywierać presję
na kongresmanów, aby ustanowili prawo mówiące o tym, że przed wejściem do
sprzedaży wszystkie suplementy odżywcze muszą najpierw zostać zatwierdzone
przez FDA. Ostatnio ogłosili oni publicznie, że na mocy tego prawa zamierzają
zamknąć 5 0 % sklepów i gabinetów medycyny alternatywnej. Mimo, że
w wyniku powikłań na skutek leków umiera rocznie 970 tys. osób, a żaden
ze zdrowotnych suplementów nie przyczynił się do śmierci nawet jednej osoby,
F D A zamierza ograniczyć nasze prawo zakupu preparatów odżywczych
1 kontrolować ich obecność na rynku. Jak widzicie, nie tracą ani chwili czasu.
Powiedzieli, że zrobią wszystko, aby ta nowa ustawa weszła w życie,
a w wyniku tego ustawa D S H E A straci swoją moc. Po raz kolejny Kongres
199
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
działa na zgubę amerykańskiego społeczeństwa, chociaż poinformowano ich
0 negatywnych skutkach tej ustawy. Jest na to jednak proste wytłumaczenie:
są oni jej przychylni, ponieważ za to im płacą. Nad ustawą tą pracują obecnie
1 kongres i senat, a jej wejście w życie zaplanowano na 2010 r. Jak na razie
opowiadają się za nią wszyscy kongresmeni i senatorzy.
Przytoczę teraz dwa incydenty udowadniające, że F D A zataja przed
nami skuteczne leki na nieuleczalne choroby, a na końcu opiszę, jak możecie
sprawdzić wiarygodność tych informacji. Pamiętajcie, odsłonię przed wami
zaledwie czubek góry lodowej. Znane mi jest wiele podobnych przypadków,
lecz na ich opisanie nie ma w tej książce wystarczająco dużo miejsca.
Przekonacie się również, dlaczego do czasu wydania tej książki postanowiłem
wyjechać z USA. Powiecie, że przecież konstytucja Stanów Zjednoczonych
gwarantuje wolność słowa. FDA ma to za nic. Zlecają oni aresztowanie autorów,
naukowców i wynalazców działających na ich szkodę, stawiając im najbardziej
niedorzeczne oskarżenia. Niczym się nie przejmują. Potrafią tak sfałszować
zarzuty, aby umieścić takie osoby w więzieniu na długi czas. Mówią,
że wycofają zarzuty, jeżeli książka zniknie ze sprzedaży lub jeżeli dany
naukowiec ogłosi publicznie, że wynaleziony przez niego preparat nie jest
skuteczny. Sędziowie zajmujący się takimi sprawami są poplecznikami FDA,
co bardzo ułatwia sprawę. Wydawszy wszystkie swoje pieniądze na prawników
i sprawę sądową, większość wynalazców jest bez grosza i w końcu się poddaje.
Taki los spotkał dziesiątki odkrywców leków, którzy nie byli w stanie dalej
walczyć, spędzili lata w więzieniu lub nawet przypłacili to życiem.
Prawdę mówiąc, sytuacja jest jeszcze gorsza. Ludzie z F D A niszczą
małych przedsiębiorców, przywłaszczają sobie ich posiadłości, a często nawet
samochody i konta bankowe. Nierzadko nie mają nawet nakazu rewizji.
Bez skrupułów potrafią z dnia na dzień zniszczyć komuś życie. Podczas
rozprawy sądowej otaczają się sędziami, którzy uniemożliwiają jakąkolwiek
sensowną obronę. Osoby, które całe swoje życie poświęciły pomocy innym,
starając się znaleźć skuteczny lek na tę lub inną chorobę, tak po prostu lądują
w więzieniu. Takie praktyki są jedną z najgorszych zbrodni przeciwko
ludzkości. Ludzie z F D A potrafią zniszczyć komuś cały dorobek życia po to,
aby wyeliminować z rynku ten czy inny środek. Lecz robią to rzekomo
dla dobra społeczeństwa i nikt ich nie może powstrzymać.
Zapytacie, czym się w tych działaniach kierują? To proste. Miliardami
dolarów, które zarobią, jeżeli takie preparaty nie trafią na światowy rynek.
Ponadto, boją się oczywiście o swoje posady, ponieważ np. w momencie
wynalezienia skutecznego leku na raka zlikwidowane zostaną tysiące miejsc
pracy. Specjaliści od radioterapii przestaną być potrzebni. Preparaty
do chemioterapii wycofane zostaną z produkcji. Szpitale nie będą już więcej
pękać w szwach. A w zamian będziemy mogli ulżyć cierpieniu i uchronić od
śmierci miliony osób. Co wydaje się w a m ważniejsze: ocalić miejsca pracy,
czy ulżyć cierpieniu chorych i przekwalifikować zwolnione z pracy osoby?
200
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
Nie dysponuję wystarczającą ilością pieniędzy, aby móc wydać
tę książkę w ogromnym nakładzie, lecz liczę na to, że rozpowszechnię
ją z pomocą amerykańskiego i meksykańskiego społeczeństwa oraz
mieszkańców Ameryki Południowej. Jeżeli każdy z czytelników wyśle
tę książkę do co najmniej dwóch osób albo namówi dwie osoby do ściągnięcia
darmowej części pierwszej ze strony internetowej www.miraclemineral.org.
preparat M M S stanie się tak popularny, że wyeliminuje z rynku ponad 5 0 % lub
nawet 8 0 % zażywanych przez nas obecnie leków. Dzięki temu na przestrzeni
następnych lat miliony osób zostanie ocalonych od śmierci i od cierpienia.
Przeczytawszy tę książkę powinniście być o tym przekonani, a jeżeli nadal
macie wątpliwości, po prostu wypróbujcie suplement M M S . Stosowany
prawidłowo lub w połączeniu z innymi środkami, np. indiańskim preparatem
ziołowym Indian Herb, jest w stanie skutecznie wyleczyć różne nowotwory.
Po raz kolejny chciałbym wam przypomnieć, że dochód ze sprzedaży tej książki
przeznaczę na jej światową dystrybucję lub na rozpowszechnienie preparatu
M M S za darmo w Afryce. Część tych pieniędzy pokryje również moje koszty
utrzymania. Aby uniknąć ewentualnych roszczeń, powinienem powiedzieć,
że jest to raczej m o i m szczerym zamiarem i zrobię, co w mojej mocy, żeby go
zrealizować. W chwili obecnej nie mogę jednak powiedzieć tego z całą
pewnością.
Badania nad skutecznym lekiem na raka pochłonęły już miliardy
dolarów. Prowadzi się je zgodnie z obowiązującą teorią powstawania
nowotworów. Od ponad stu lat istnieje jeszcze jedna teoria, lecz jest ona
trzymana w tajemnicy. Przez nią zniszczono życie wielu osób, wiele innych
wsadzono do więzienia i spalono stosy książek. Osoby, którym zależy na tym,
aby nie ujrzała ona światła dziennego, dostała się w ręce naukowców lub doszła
do uszu społeczeństwa, gotowe są posunąć się do najgorszych zbrodni. Ciekawe,
że wszystkie wspomniane przeze mnie preparaty na raka opierają się właśnie na
tej teorii i innych bazujących na niej konceptach. W przypadku co najmniej
tuzina takich preparatów udokumentowano ponad tysiąc wyleczonych osób,
a w niektórych liczba ta sięga 10 tys. lub nawet 100 tys.
Pozwólcie, że w kilku słowach wyjaśnię w a m różnicę pomiędzy tymi
d w o m a teoriami. Ta obowiązująca obecnie mówi, że zdrowe komórki
organizmu z niewyjaśnionych przyczyn przekształcają się w komórki rakowe.
Za „niewyjaśnione przyczyny" uznaje się zwykle starzenie się, nieprawidłowe
odżywianie, choroby dziedziczne lub generalnie zły stan zdrowia, który sprzyja
tworzeniu się komórek rakowych. Na podstawie tej teorii od ponad 100 lat
prowadzi się badania, które pochłonęły już miliardy dolarów. Miliony osób,
zarówno mężczyzn, kobiet jak i dzieci cierpi i umiera w mękach,
a w prowadzonych badaniach nie widać żadnych postępów. Sto straconych lat.
Oczywiście wielu naukowców jest odmiennego zdania. Twierdzą oni,
że w 1948 r. nastąpił zdecydowany przełom w leczeniu nowotworów,
lecz m i m o tego przełomu na raka umiera obecnie więcej osób, niż kiedykolwiek
2 0 1
l u a o w n y s u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
wcześniej. Ponadto nie ma żadnych dowodów na to, że chemioterapia zwiększa
szanse na przeżycie pacjenta.
Czy nie uważacie, że to dość marny wynik? Metoda leczenia, która
od ponad 1 0 0 lat prawie w ogóle się nie zmieniła. Co więcej, nadal prowadzone
są badania nad jej ulepszeniem, podczas gdy od ponad 1 0 0 lat nie widać,
aby była ona skuteczna. A tymczasem na raka umiera coraz więcej osób.
Druga teoria powstawania nowotworów, którą świat medycyny do tej
pory odrzuca, mówi, że raka wywołuje nietypowy rodzaj wirusa, który potrafi
się rozrastać i przeobrażać w bakterię i z powrotem w wirusa. Nie znam
fachowego słownictwa, aby dokładniej ją opisać, lecz to jest jej podstawową
ideą. Teoria ta bazuje na zjawisku pleomorfizmu. Oficjalne prowadzenie badań
nad nią jest zabronione. Powiecie, że Ameryka to przecież wolny kraj.
Generalnie tak, lecz nie dla osób, które chciałyby poznać sedno takich teorii jak
ta. Na takie badania nie przeznacza się ani centa, więc ci, którzy próbują
napotykają na przeszkodę nie do przeskoczenia. Nikt nie chce z nimi
współpracować. Koledzy po fachu przestają z nimi rozmawiać. Instytucje takie
jak Agencja Kontroli Żywności i Leków (FDA), Federalna Komisja Handlu
(FTC) czy Amerykańskie Zrzeszenie Lekarzy ( A M A ) zrobią wszystko,
by udaremnić ich starania, a wszystkie skuteczne preparaty na nowotwory
wynaleziono właśnie w oparciu o tę teorię wirusową. Zresztą sprawdźcie
to sami w internecie. Szukając uporczywie, natraficie na wiele faktów, a mając
w ręku fakty, znajdziecie i dowody. Zawsze można je znaleźć. Czasami są one
ukryte, lecz uporczywie szukając, można do nich dotrzeć. O tych faktach
powinny dowiedzieć się miliony osób. Nie trzeba zagłębiać się w naukowe
szczegóły, wystarczy mieć zarys sytuacji. Książka, od której powinniście zacząć
to The Cancer Cure That Worked (ang. Skuteczny lek na raka) autorstwa
Barry'ego Lynesa i John Crane. Znajdziecie w niej dużo źródeł i adresy miejsc,
gdzie można uzyskać rzeczywiste akta.
Tematem tej książki jest jednak Cudowny Suplement Mineralny M M S .
Do tej pory wiele chorych na raka osób potwierdziło, że terapia preparatem
M M S daje 1 0 0 % - o w e efekty. Od ponad stu lat wiadomo, że dwutlenek chloru
skutecznie zabija wirusy i bakterie. Właśnie tę zasadę wykorzystałem w moim
suplemencie. Jak do tej pory nie udowodniliśmy jeszcze, że M M S jest w stanie
zaatakować zmutowane komórki rakowe. Jedynym dowodem, jakim
dysponujemy to fakt, że rak skóry, np. czerniak wysycha i odpada jak zwykły
strup. Nie wygląda to jak proces zwalczania nowotworu, a raczej jakby przestał
się on rozrastać i jakby organizm wyleczył objęte chorobą miejsce.
Oznaczałoby to, że wirus został zniszczony. Trudno stwierdzić to z całą
pewnością, ale m a m nadzieję, że już niedługo to potwierdzimy.
Kolejna kwestia, o której prawdę F D A skrzętnie przed nami ukrywa,
to fakty na temat przyczyn zawałów serca. W rzeczywistości nie mają one nic
wspólnego z poziomem cholesterolu we krwi. W żadnym raporcie zrzeszenia
lekarzy A M A i grup prowadzących badania medyczne nie znajdziecie faktów
202
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 , Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
potwierdzających, że osoby o wysokim poziomie cholesterolu we krwi
są bardziej podatne na zawały serca niż osoby o niskim poziomie cholesterolu.
Udowodnili oni jednak, że potrafią wcisnąć nam leki na obniżenie cholesterolu
warte miliardy dolarów. Dr Matthias Rath udowodnił, że przyczyną zawałów
serca jest niedobór witamin, przede wszystkim witaminy C. Przeczytajcie jego
książkę i zapoznajcie się z dowodami, a sami się przekonacie. Widzicie więc,
że to witaminy są środkiem zapobiegającym zawałom serca, a nie leki
na obniżenie cholesterolu.
Dr Rath pisze, że przez nasz organizm biegną kilometry żył. Większość
z nich nie jest narażona na zatory, bowiem cholesterol odkłada się jedynie
w żyłach w okolicach serca. Gdyby to on był przyczyną niedrożności, problemy
powinny wystąpić w całym organizmie. Dlaczego więc zatory powstają jedynie
przy sercu? Ponieważ z każdym uderzeniem serca, czyli około 70 lub 80 razy
na minutę, miliony razy w ciągu roku maksymalnie się one zwężają
i rozkurczają. Jeżeli pękają to nie w wyniku niedrożności, lecz w wyniku
osłabienia. Nie są one wystarczająco silne, aby sprostać nieustannemu zwężaniu
się i rozkurczaniu. Wzmocnić je może witamina C. Jej niedobór przyczynia
się także do powstania szkorbutu, a zawał serca jest częścią tego samego
problemu. Osadzające się na ściankach tętnic substancje nie tyle tworzą zatory,
co wzmacniają naczynka i nie dopuszczają do całkowitego ich zamknięcia przy
skurczach serca. Gdy tętnica pęknie, nie jest w stanie pompować krwi, więc nie
następuje rozkurczenie. I to właśnie powoduje zawał serca, a witamina C jest
w stanie temu zapobiec. Wzrost poziomu cholesterolu jest reakcją organizmu
na niedobór witaminy C. Odkładając go na ściankach naczyń krwionośnych,
organizm chce te naczynka wzmocnić i uniemożliwić ich pęknięcie.
Przeczytajcie książkę dr Ratha i zacznijcie zażywać regularnie witaminę C.
Rzecz jasna koncerny farmaceutyczne chcą, aby społeczeństwo nigdy się o tych
książkach nie dowiedziało, bo chorzy przestaną kupować ich leki na obniżenie
cholesterolu.
Przez wiele lat dr Rath prowadził wspólnie z dr Linusem Paulingiem
badania nad działaniem witamin w organizmie. Dr Pauling jest jedną
z nielicznych osób, które otrzymały więcej niż jedną nagrodę Nobla i jedynym
laureatem w dziedzinie medycyny, który obie nagrody otrzymał za pracę
indywidualną. Fakt, że Pauling zgadzał się z wynikami badań dr. Ratha i z nim
współpracował, nadaje im jeszcze więcej wiarygodności.
Nowoczesna medycyna koncentruje się na leczeniu symptomów,
ignorując prawdziwe przyczyny chorób, gdyż od znalezienia istoty problemu
do jego rozwiązania jest tylko jeden krok. Z kolei wyleczenie przyczyny
choroby oznacza, że leki na nią przestaną być potrzebne. W tej branży chodzi
przede wszystkim o pieniądze. Przykre to, lecz prawdziwe.
W j e d n y m z poprzednich rozdziałów wspomniałem o dr. Williamie
F. Kochu. Wynalazł on pewien środek ziołowy o nazwie glyoxylide. W 1917 r.
za pomocą tego środka jako pierwszy skutecznie wyleczył przypadek
2 0 3
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest ich
p r z y c z y n a oraz p o n o w n i e o F D A .
nowotworu. Dzięki temu preparatowi on i inni lekarze wyleczyli jeszcze tysiące
pacjentów. Zgadnijcie, jak w tamtych czasach leczono raka? Podpowiem wam,
że był to sposób, którego używa się już od ponad stu lat. Zabrzmi
to niewiarygodnie, lecz konwencjonalną metodą leczenia raka była wtedy
terapia rentgenem i radioterapia. Dokładnie to, co teraz. Od stu lat stosuje się
ciągle tę samą metodę, chociaż z każdym rokiem coraz więcej osób umiera na
raka. Coś tu jest nie tak, nieprawdaż? Czy waszym zdaniem naukowcy
pracujący nad lekiem na raka nie powinni dojść do wniosku, że może warto
by zbadać tę drugą teorię? Niestety, nie. W dalszym ciągu opierają oni swe
badania na tej samej koncepcji. Dlaczego? Bo firmy farmaceutyczne wspierają
finansowo tylko te badania, które nie mają szans na powodzenie.
W swoich pracach dr Koch pisał, że komórek rakowych nie powinno
się zabijać, a raczej zabić wirusa, który spowodował ich mutację i umożliwić
komórce powrót do jej normalnego stanu. Dr Koch był przez lata szykanowany
przez agencje F D A i F T C . Musiał uciekać z U S A i pojechał do Brazylii, gdzie
z dużym powodzeniem wyleczył przypadki reumatyzmu, niepoczytalności,
cukrzycy, zaawansowanych stadiów raka, a nawet trądu. Ludzie z F D A byli
niezwykle zaniepokojeni i zażądali, aby wrócił do Stanów Zjednoczonych,
a gdy wrócił aresztowali go pod wyssanymi z palca zarzutami. Wszczęto
przeciwko niemu dwa procesy sądowe i w obu został uniewinniony, m i m o tego,
że sędzia nie pozwolił zeznawać nawet jednemu wyleczonemu przez Kocha
pacjentowi. Procesy te trwały od 1942 r. do 1946 r. i kosztowały rząd ponad
10 min dolarów, co obecnie odpowiada 100 min dolarów. Nikt nie był w stanie
udowodnić, że preparat doktora Kocha nie leczył raka, lecz od tego czasu
nigdzie w U S A nie m o ż n a było znaleźć ziół, z których wyrabiał on ten preparat.
Później stanowisko dyrektora F T C objął pułkownik Charles March
i próbował położyć kres prześladowaniu dr. Kocha, lecz zginął on nagle
w niewyjaśnionych okolicznościach. W tamtych czasach przypadki śmierci
osób zaangażowanych w medycynę alternatywną były dość częste, a i obecnie
wcale nie jest inaczej. Pięć lat temu jeden z moich kolegów, który wynalazł
skuteczne leki na kilka poważnych chorób, stracił obie nogi na skutek wybuchu
bomby podłożonej w jego mieszkaniu. Przeżył, lecz jego historia udowadnia, że
takie rzeczy nadal się zdarzają.
Chociaż Federalna Izba Handlowa (FTC) nie miała środków prawnych,
by zabronić doktorowi Kochowi sprzedaży jego preparatu lekarzom, zakazano
mu prowadzenia działalności marketingowej, tak aby nie mógł
on rozpowszechniać go wśród lekarzy. W konsekwencji informacje na temat
tego środka nie docierały do lekarzy, co zaprzepaściło możliwość wyleczenia
wielu pacjentów chorych na raka i inne poważne choroby. Szacuje się,
że pomiędzy rokiem 1917, kiedy to dr Koch po raz pierwszy skutecznie
wyleczył jednego ze swoich pacjentów, a rokiem 1951, kiedy F T C zabroniła mu
reklamowania tego preparatu wśród lekarzy, wyleczono ponad 100 tys.
pacjentów. Lecz bez dochodów, nie był on w stanie utrzymać swoich
2 0 4
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a — c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
laboratoriów. Ostatnio kilka osób bezskutecznie próbowało odtworzyć jego
formułę, ponieważ Koch, jak i wszystkie osoby, które znały jej szczegóły już
nie żyją. Wygląda więc na to, że na zawsze utraciliśmy ten skuteczny lek na
raka i inne choroby.
Z tego powodu suplement M M S ma obecnie tak kluczowe znaczenie.
Każdy może go stosować i każdy może poznać jego skład chemiczny.
Gdy informacje na jego temat dotrą do całego społeczeństwa i gdy zostanie on
przez wiele osób wypróbowany, żadna z instytucji rządowych (mam tu na myśli
zwłaszcza FDA, FTC i A M A ) nie będzie mieć na niego wpływu, a koncerny
farmaceutyczne znajda się w poważnych tarapatach. M o m e n t ten będzie
oznaczał schyłek ery ich panowania i wzbogacania się na sprzedaży leków,
które leczą tylko symptomy. Jeżeli mój plan powiedzie się, na rynku pojawi się
wiele książek o podobnej tematyce. Koniec cierpienia ludzkości oddanej
na pastwę chciwych lekarzy i koncernów farmaceutycznych jest już na
horyzoncie. Dzięki internetowi i nowoczesnym technologiom zwykły człowiek
może teraz dowiedzieć się więcej niż kiedyś wiedzieli wykwalifikowani lekarze.
Nie m o ż e m y pozwolić, aby nadal zatajano przed nami ważne informacje
medyczne. Żyjemy w wieku informacji, a m a m nadzieję, że niedługo nastanie
wiek dostępności informacji medycznych dla każdego szarego człowieka.
Moje marzenie ziści się tylko dzięki waszej pomocy. Gdyby środek dr. Kocha
był używany przez wszystkich lekarzy, od cierpienia i śmierci uchroniono
by miliony osób, które teraz szczęśliwie żyłyby wśród nas.
Drugim lekiem na raka, o którym chciałem wspomnieć jest preparat
stworzony przez Royala R. Rife z San Diego w Kalifornii. Swoje badania
rozpoczął on nieco później niż dr Koch, bo w 1920 r. Najpierw zbudował
on mikroskop całkiem inny niż wszystkie ówczesne, standardowe mikroskopy
najlepszej jakości. Najlepszy z jego mikroskopów miał okular o powiększeniu
30 tys. razy, z kolei jego pierwsze mikroskopy nie były tak silne. Problem
w tym, że w świecie nauki istniało wtedy przekonanie, że najsilniejszy
mikroskop nieelektroniczny może mieć okular powiększający najwyżej 2 500
razy. Zgodnie z teorią światła uzyskanie silniejszego powiększenia jest
niemożliwe, ponieważ przy takiej mocy wiązki światła teoretycznie nie można
już wzmocnić.
Jednak Rife miał własną teorię na temat mikroskopów optycznych.
Do badania wirusów o najmniejszej wielkości nie można użyć mikroskopu
elektronicznego, ponieważ częstotliwość wiązki światła, którą w nim
zastosowano niszczy wirusy. W ciągu całego swojego życia Rife zbudował
wiele olbrzymich mikroskopów i każdy był lepszy od poprzedniego
Na szczęście wykonano duplikaty wielu z nich i dzięki temu kilka zachowało
się do dzisiaj. Mikroskopy te były tak silne, że można było zobaczyć pod nimi
nawet komórki rakotwórcze. Wykorzystywały one kilka różnych źródeł światła
i działały na zasadzie heterodynowej częstotliwości światła, tzn. dwóch różnych
częstotliwości fal światła. Zasadę tę od lat stosuje się przy falach radiowych,
2 0 5
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
a Rife po prostu nauczył się wykorzystywać ją do zmian częstotliwości światła.
Nie było powodu, dla którego miałby tego nie zrobić, lecz jego mikroskopy
zostały zniszczone, a książki i plany spalone. M i m o to setki lekarzy stosowało
je przez jakiś czas do wykrywania komórek rakowych.
Jego kolejnym osiągnięciem było zaprojektowanie urządzenia, które po
wykryciu komórek rakowych we krwi było w stanie od razu je zniszczyć.
Stworzył je na podstawie bardzo prostej teorii naukowej, mianowicie teorii fal
radiowych. Jej podstawy są dość proste: każda z poszczególnych częstotliwości
powoduje przepływ wiązki elektrycznej przez kawałek metalu o określonej
długości. Jeżeli do radia podłączymy drut o odpowiedniej długości,
wychwycimy fale radiowe, które w drucie przekształcą się w prąd elektryczny.
W nowoczesnych radiach wszelkie druty ukryte są w środku radia, lecz można
je znaleźć. Rife doszedł więc do wniosku, że skoro przez druty płynie prąd,
to dlaczego by nie zbudować z nich anten radiowych. Stwierdził, że jedyne
co należy zrobić to dokładnie odmierzyć ich długość, a następnie wyliczyć, jaka
częstotliwość fal wygeneruje w nich prąd. Dokładnie tak jak w antenach
telewizyjnych czy radiowych. Był przekonany, że tak wytworzona wiązka
prądu będzie w stanie zniszczyć komórki rakowe. Do końca lat 30-tych
specjalna Komisja ds. Badań Uniwersytetu Południowej Kalifornii miała pieczę
nad jego badaniami. Testy kontrolne przeprowadzone w 1935, 1936 i 1937 r.
zlecone przez dyrektora Komisji Medycznej USC zweryfikowały otrzymane
przez Rife'a wyniki. Niezależni lekarze, używając kopii urządzeń
zaprojektowanych przez Rife'a, z powodzeniem leczyli do 40 pacjentów
dziennie. Kilku z nich stosowało tę metodę leczenia przez następne 22 lata,
lecz z czasem presja ze strony władz stała się zbyt duża. Urządzenia te policja
albo konfiskowała w celach dowodowych albo na miejscu niszczyła.
Rife'owi udało się znaleźć odpowiednie częstotliwości do leczenia
opryszczki, gruźlicy, nowotworów i innych chorób. Wyniki jego prac
opublikowano w różnych magazynach naukowych, czasopismach medycznych,
a także w raporcie rocznym Smithsonian Institution. W latach 30-tych wyleczył
on tysiące osób. Później we wszystko zaczął ingerować rząd. W tym czasie Rife
zaczął współpracować z inżynierem Johnem Crane. Cały naukowy dorobek
Rife'a znajdował się w laboratorium Crane'a, gdy na zlecenie rządu wkroczyła
do niego policja. Zniszczyli oni wszystkie urządzenia, spalili książki i wsadzili
Crane'a do więzienia. Od tego czasu Rife bez przerwy miał problemy
z władzami. Komisja uniwersytecka przestała go wspierać i koniec końców
musiał się poddać.
Obecnie kilka osób na świecie posiada zaprojektowane przez Rife'a
generatory częstotliwości. Nie wszystkie z nich działają ponieważ nie
odzwierciedlają one urządzeń Rife'a wystarczająco dokładnie, lecz te, które
funkcjonują należycie, są wykorzystywane do skutecznego leczenia raka
i innych chorób. Parę osób posiada także jego mikroskopy lub dobre kopie jego
mikroskopów, które ciągle są sprawne.
2 0 6
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
W obliczu tych faktów nasuwa się pytanie, jak to możliwe, że Rife
i inni lekarze, którzy stosowali jego metody, zostali zmuszeni do zaprzestania
leczenia, jeżeli naprawdę pomagali innym? Jak to możliwe, że prawdę tak łatwo
zatuszowano? Z dwóch powodów i oba związane są z chciwością. Z jednej
strony presję wywierali naukowcy, którzy nie chcieli, aby ich teorie leczenia
raka i innych chorób zostały podważone, a z drugiej firmy farmaceutyczne,
które obawiały się o swoje dochody. Miliardy dolarów są w stanie wywrzeć nie
lada presję. Amerykańskie ustawy medyczne zostały napisane pod dyktando
firm farmaceutycznych, które wydały na ten cel astronomiczne pieniądze.
Co najmniej dwóch prawników firm farmaceutycznych przypada na każdego
kongresmena i senatora w Waszyngtonie. Tu chodzi przede wszystkim
0 pieniądze, a skala przemocy kryjąca się za tymi działaniami jest
niewyobrażalna. Miliony osób skazane są na cierpienie i śmierć,
aby farmaceutyczni magnaci mogli się wzbogacić. Co do naukowców, to wielu
z nich starało się przeforsować własne teorie, dzięki którym zyskali oni sławę
1 większość z nich była na układzie z koncernami farmaceutycznymi. Co tu
dużo mówić - tu też chodzi o pieniądze.
Przedstawiciele setek innych branż przemysłu w Ameryce nie uciekają
się do wywierania tego rodzaju wpływu na Kongres i sterowania
ustawodawstwem. Nie ma żadnego powodu, dla którego nieuczciwe praktyki
firm farmaceutycznych, wydających te niebotyczne sumy, aby wpływać na
Kongres, byłyby do zaakceptowania. Lecz niestety, mają one na to ciche
przyzwolenie.
Wiarygodność moich słów możecie sprawdzić w internecie. Znajdziecie
tysiące dokumentów na ten temat. W jedną z wyszukiwarek, np. Google,
wpiszcie nazwiska wspomnianych przeze mnie osób lub po prostu hasło „ F D A
Suppression" (ang. zatajanie informacji przez FDA). Na stronach internetowych
znajdziecie linki do autentycznych dokumentów z dowodami. F D A uparcie je
kwestionuje, a my nie m a m y pieniędzy, żeby podważyć ich słowa.
Oni dysponują miliardami dolarów, żeby dowieść swoich racji. Nawet przed
sądem nie mamy szans na udowodnienie skuteczności naszych metod leczenia.
Zawsze uciekają się do kruczków prawnych, uniemożliwiając dojście do sedna
sprawy, tzn. pokazania, że nowoczesna medycyna jest w błędzie. W ogóle nie
dają nam szans na udowodnienie czegokolwiek. Każdy, kto chce, może łatwo
dotrzeć do wszystkich dowodów, lecz przebiegli prawnicy nie pozwolą, aby
dostały się one przed sąd.
Moja książka o suplemencie M M S jest w stanie zmniejszyć hegemonię
farmaceutycznych magnatów, jeżeli tylko zostanie należycie rozpowszechniona.
Dlatego apeluję do was: dołączcie do nas! Jedyne, co musicie zrobić, to wysłać
ją do jak największej liczby osób. Możecie nawet wydrukować kilka
egzemplarzy i rozdać je za darmo. Nie m a m nic przeciwko temu, żebyście
rozdali tysiące lub miliony egzemplarzy, lecz jeżeli chcecie wykorzystywać jej
treść w celach komercyjnych, potrzebujecie na to pisemnej zgody autora.
2 0 7
l u a o w n y suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 2 1 . Zawały serca - co jest ich
przyczyną oraz ponownie o FDA.
Pamiętajcie, cały dochód ze sprzedaży tej książki przeznaczony zostanie na jej
dalszą dystrybucję lub na zaopatrzenie krajów afrykańskich w suplement M M S .
To mogę wam obiecać. Nie posiadam jednak własnej organizacji charytatywnej,
a jedynie należę do fundacji dobroczynnej Kinnaman. Wszelkie datki można
przesyłać do Billa Myersa, koordynatora projektu afrykańsko-amerykańskiego
Fundacji Kinnaman, 814 Fruitdale Rd., Morgantown, Indiana 46160. Dołączcie
do nas, abyśmy wspólnie mogli zmienić świat.
Nie wierzcie tak po prostu we wszystko, o czym piszę. Osobiście to
sprawdźcie. Wszystkie podane w tej książce fakty można łatwo zweryfikować,
więc poświęćcie na to trochę czasu, ponieważ od tego zależeć może życie
i zdrowie was i waszej rodziny.
Na świecie nie ma nieuleczalnych chorób, bowiem M M S i inne
preparaty są w stanie wyleczyć każdą z nich. Lecz informacje na ten temat
trzymane są w tajemnicy. Odkryto je już lata temu, ale do tej pory nie zrobiono
z nich żadnego użytku. Za sprawą historii i kłamstw na temat szarlatanów
medycyny alternatywnej skutecznie uniemożliwiono wielu tym środkom
pojawienie się na rynku, a książki na ich temat po prostu spalono. Dlaczego
konieczne było posunięcie się aż do tak drastycznych kroków, tj. palenia
książek, niszczenia mikroskopów i innego przydatnego sprzętu, skoro to
wszystko to i tak bujda? Takimi działaniami udowodniono, że jednak było
to coś wartościowego. Z pomocą społeczeństwa zmienimy świat na lepsze.
Stworzymy rzeczywistość, w której pojęcie „nieuleczalne choroby" przestanie
istnieć. Odpowiedzi na wszystkie pytania są na wyciągnięcie ręki, musimy
jedynie zapobiec ich utajnianiu przez nasze rządy. W społeczeństwie drzemie
niebywała siła, dzięki której nasze działania zakończą się sukcesem. Preparat
M M S nie jest jedynym skutecznym środkiem leczniczym, lecz wypróbowawszy
go, nabierzecie zaufania do innych suplementów medycyny alternatywnej.
Najpierw wypróbujcie go i przekonajcie się, że jest skuteczny. Następnie
opowiedzcie o nim swoim sąsiadom i znajomym. To jedyne, czego
potrzebujemy.
Wasze zaangażowanie pomoże nam obalić dominację agencji FDA.
Może trudno w a m w to uwierzyć, lecz F D A od dawna zataja przed nami
informacje na temat skutecznych lekarstw na raka, faktów na temat witamin,
które są w stanie zapobiec atakom serca oraz wszelkich innych danych, które
w jakimkolwiek stopniu mogą uszczuplić dochody ogromnych koncernów
medyczno-farmaceutycznych.
Nie kierujcie się jednak wyłącznie moimi słowami. Sami zasięgnijcie
informacji w internecie. Wpisując w wyszukiwarkę „FDA Suppression",
natraficie na niezliczoną ilość dokumentów pochodzących nawet z lat 30-tych
zeszłego wieku. Niektórych autorów tych informacji wsadzono do więzienia.
Powiedziano im wprost, że oskarżenia przeciwko nim zostaną wycofane, jeżeli
zdementują to, co napisali. W momencie gdy stracili wszystkie pieniądze i są
zmęczeni przeciągającą się walką, naturalną koleją rzeczy nawet oni się poddają.
208
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a — c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
W chwili obecnej przed opinią publiczną ukrywa się setki faktów, które
mogłyby uratować tysiące ludzkich istnień na całym świecie. Istnieją także dane
na temat osób, które starając się upublicznić pewne informacje, zginęły
w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie zakładajcie proszę, że jest to jakaś
wymyślona przeze mnie teoria spiskowa. Na szali jest nie tylko wasze życie,
lecz życie tysięcy lub nawet milionów ludzi. Czy więc nie warto chociaż raz
wypróbować M M S ? Poświęćcie kilka godzin na zapoznanie się z faktami,
a sami się przekonacie.
Dlaczego waszym zdaniem lekarstwa, zwłaszcza te dostępne
w Ameryce, leczą jedynie symptomy chorób, a nie ich przyczyny? Fakt ten nie
jest żadną tajemnicą i większość z nas zdaje sobie z tego sprawę. Wystarczy
spytać pierwszą lepszą osobę, którą choć trochę interesują kwestie zdrowotne.
Leki usuwają objawy dolegliwości, a naukowcy, prowadzący w imieniu firm
farmaceutycznych badania nad nowymi lekarstwami, koncentrują się na
znalezieniu remedium właśnie na symptomy chorób, a nie na ich przyczyny.
Dlaczego? Powód jest oczywisty. Wiedząc, co dokładnie leży u źródła
schorzenia lub danego problemu zdrowotnego, można go zwykle wyleczyć.
W konsekwencji zapotrzebowanie na taki lek byłoby niewielkie, ponieważ
chory zażywałby go tylko przez pewien czas, a nie do końca życia. W tym
biznesie w grę wchodzą miliardy dolarów i dlatego nieistotne jest, że leczenie
objawów nie przynosi żadnych rezultatów. Jak to możliwe, że przez ostatnich
100 lat w badaniach nad terapią leczenia nowotworów nie nastąpił żaden
znaczący postęp? Poza j e d n y m lub dwoma wyjątkami metody leczenia prawie
w ogóle się nie zmieniły. Każda dziedzina nauki rozwija się w niesamowitym
tempie, a badania nad leczeniem nowotworów i wielu innych chorób niemalże
stoją w miejscu. Ulepsza się jakość leczenia, niweluje skutki uboczne leków,
wprowadza coraz lepsze igły, usprawnia urządzenia do rentgena i czasomierze,
a nawet doskonali sposoby przechowywania danych, lecz samo leczenie
pozostaje bez zmian. Istnieje tylko jedno wyjaśnienie, dlaczego przez ostatnich
100 lat byli oni w stanie zataić i zdławić każdą teorię i każdy nowy preparat,
jaki wynaleziono: posiadają oni własnych sędziów, sterują ustawami
i zapobiegają wszelkiemu prawdziwemu postępowi.
Firmy farmaceutyczne wydają na lobbing miliardy dolarów,
wynajmując prawników lub nawet całe firmy prawnicze w Waszyngtonie,
aby wpływały na kongresmenów i senatorów. Już od dawna próbują wyprzeć
z rynku leków środki witaminowe. Książka ta nie jest wystarczająco obszerna,
abym mógł opisać w niej wszystkie znane mi fakty, lecz zachęcam was do
zapoznania się z nimi na własną rękę. W internecie znajduje się mnóstwo stron
poświęconych temu problemowi, na których znajdziecie zarówno dane, jak
i potwierdzające je dowody. Prawda powinna ujrzeć światło dzienne.
Farmaceutyczni magnaci wydają miliardy na lobbing wśród kongresmenów pod
pretekstem działania dla dobra społeczeństwa. Ta niewiedza ma wyjść nam na
dobre. (Fakty te przytoczyłem już w pierwszej części książki, lecz moim
2 0 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest ich
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
zdaniem są one tak ważne, że nie zaszkodzi ich powtórzyć, na wypadek
gdybyście nie przeczytali części I.)
Suplement M M S jest tak prostym środkiem leczniczym, że nie musi
być przepisywany przez lekarzy. Większość chorych będzie w stanie
samodzielnie przeprowadzić terapię. Oznacza to, że tym razem agencji F D A
wyparcie tego preparatu z rynku nie pójdzie tak łatwo. Z myślą o
społeczeństwie, a zwłaszcza osobach chorych i cierpiących otworzyliśmy małe
drzwiczki nadziei, tylko nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak długo pozostaną
one otwarte. T y m razem FDA nie może tak po prostu wywrzeć presji na kilku
lekarzy i aresztować autora tej książki między innymi dlatego, że nie są w stanie
mnie znaleźć. Na szczęście nie pracuję w j e d n y m z tych drogich laboratoriów
i mogę swobodnie się przemieszczać. Jednak aby udaremnić moje plany,
nie muszą wcale uciekać się do takich kroków. Wystarczą do tego miliardy
dolarów, którymi dysponują. Czy spróbują? Z całą p e w n o ś c i ą ponieważ
miliardy na ich koncie zaczną topnieć, gdy tylko suplement M M S stanie się
lepiej znany. W duchu m a m nadzieję, że założycie, iż piszę prawdę.
W tym momencie wy wchodzicie do gry. Teraz wszystko zależy od was.
Ja zrobiłem już, co mogłem. Teraz tylko wy, czytelnicy tej książki, możecie
rozpowszechnić te wiadomości. Opowiedzcie o suplemencie M M S i o mojej
książce swoim znajomym. Im więcej osób nakłonicie do przeczytania tej
książki, im więcej ludzi dowie się o suplemencie M M S , zanim informacje
te dotrą do firm farmaceutycznych, tym większe szanse na to, że nie uda im się
wyprzeć go z rynku. Obecnie uważają mnie za szarlatana i nie zwracają na mnie
uwagi. Jest to moja jedyna ochrona. Lecz w momencie, gdy zaczną dochodzić
ich słuchy o pozytywnych rezultatach leczenia preparatem M M S , sytuacja
diametralnie się zmieni.
Nadejdzie moment, gdy nie będzie można nas już powstrzymać.
N a z y w a m to „ m o m e n t e m bez odwrotu". Jeżeli go osiągniemy, nikt nie będzie
w stanie zatrzasnąć nam drzwi przed nosem. Nastąpi to wtedy, gdy
wystarczająca ilość osób dowie się o suplemencie M M S , wypróbuje
go i przekona się, że jest skuteczny. Niestety, kilka pojedynczych osób nic nie
zdziała. Do tego potrzeba milionów. Dlatego zwracam się do was: stańcie po
naszej stronie. Wypróbujcie M M S , albo przynajmniej zdajcie sobie sprawę,
że społeczeństwo ma prawo o nim wiedzieć. N a m ó w c i e jak najwięcej osób do
ściągnięcia części I tej książki dostępnej za darmo w języku angielskim
w internecie ( M M S - Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Część I.)
oraz do zakupu części drugiej. Jeżeli wypróbujecie M M S i przekonacie się,
że jest skuteczny, opowiedzcie o nim wszystkim wokoło. Prawdopodobnie na
rozpowszechnienie M M S m a m y tylko kilka miesięcy. Zapewne nie więcej niż
rok. Ulżenie cierpieniu i zapobieżenie śmierci milionów chorych zależy tylko
od was. Wybaczcie dramatyzm, z jakim piszę, lecz jest to cała prawda.
N a m ó w c i e swoich znajomych, aby ściągnęli z internetu ze
strony www.miraclemineral.org darmową wersję tej książki (tzn. część I) po
2 1 0
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 1 . Z a w a ł y s e r c a - c o jest i c h
p r z y c z y n a o r a z p o n o w n i e o F D A .
angielsku lub jeszcze lepiej - by zakupili ją na tej samej stronie w formie
normalnej książki za 19,95 dolarów. Wpiszcie w wyszukiwarkę Google „ F D A
Suppression", a przekonacie się, że mówię prawdę. W przeciwnym razie zdacie
sobie z tego sprawę w momencie, gdy F D A zacznie przekonywać opinię
publiczną że informacje zawarte w tej książce to czyste kłamstwa. Napotkają
na jeden poważny problem: fakt, że każdy ma możliwość osobiście
wypróbować M M S . To ich jednak nie zatrzyma, ponieważ w i e d z ą
że propagując strach, będą w stanie wpłynąć na miliony osób. Z tego względu
potrzebujemy milionów osób, które wypróbują preparat M M S i przekonają się,
że jest on skuteczny. Dołączcie do nas. Tu chodzi o ludzkie życie. Naturalnie,
jeżeli nie opowiecie o M M S swoim znajomym, F D A i fumy farmaceutyczne
nie zadadzą sobie trudu, aby wszcząć taką kampanię. Może o tym nie wiecie,
lecz obecnie ponad 5 5 % Amerykanów przestało leczyć się u swojego lekarza
rodzinnego i zamiast tego zaczęło stosować preparaty medycyny alternatywnej.
Jeszcze raz przepraszam was za ten dramatyzm i za powtarzanie się,
lecz m a m już 74 lata i z doświadczenia wiem, że wiele osób preferuje taki
bezpośredni ton niż mówienie ogródkami. Jedna z moich nauczycielek w szkole
podstawowej powiedziała mi kiedyś, że jeżeli coś się powtórzy trzy razy,
to zwykle zapada to dobrze w pamięć. Suplement M M S nie leczy chorób,
lecz doładowuje system odpornościowy, aby organizm sam m ó g ł się z nimi
uporać.
Miliony osób pokłada tak kompletne zaufanie w nowoczesnej
medycynie, że nie są oni nawet zainteresowani sprawdzeniem faktów. W ciągu
40-u lat prowadzenia działalności w branży medycznej kilkakrotnie patrzyłem,
jak moi znajomi umierają na raka. Uważali mnie za wariata i woleli umrzeć,
niż sprawdzić, czy to, co mówię, jest prawdą. Tak zmarły również dwie osoby
z mojej rodziny. T y m bardziej proszę, znajdźcie czas, aby zweryfikować
informacje na temat preparatów nowoczesnej medycyny alternatywnej
lub osobiście wypróbujcie suplement M M S i koniecznie napiszcie do mnie
o waszych doświadczeniach. Mój adres e-mailowy znajdziecie w części
o prawach autorskich. Jeżeli do mnie nie napiszecie, pamiętajcie, aby
w notatniku zapisywać efekty leczenia, jakie uzyskacie. Z upływem czasu takie
informacje mogą być niezwykle ważne.
2 1 1
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , med, d r T h o m a s
1
A
P o s s i b l e S o l u t i o n to the M a l a r i a P r o b l e m ? , H u m b l e J . ,
Libertarian Times,
09.05.2005
2 1 2
L e e H e s s e l i n k .
Rozdział 22
O mechanizmach oksydacji tlenkami chloru.
Autorstwa dr Thomasa Lee Hesselinka
Z a s t r z e ż e n i e praw autorskich O 7 sierpnia 2 0 0 7 r.
Uwaga! Przed przeczytaniem tego rozdziału upewnijcie się, że przeczytaliście
ostatni paragraf rozdziału 10-ego.
O D K R Y C I E
Jim Humble, naukowiec zajmujący się
poszukiwaniem złota, kilkakrotnie zmuszony był
podróżować po terenach o wysokiej zachorowalności na
malarię. Parę razy on i jego współpracownicy zarazili się
malarią, a w kilku przypadkach nie mieli dostępu
do żadnych nowoczesnych leków. W tak trudnych
warunkach ratowali się stosowaniem rozmaitych środków i w wyniku tych prób
odkryli, że substancja, której używają do uzdatniania wody pitnej była w stanie
wyleczyć malarię. Wystarczyło ją tylko rozcieńczyć i wypić. Mimo braku
medycznego wykształcenia, Jim zdał się na swoje przeczucie i zaczął
eksperymentować z różnymi wielkościami dawek i sposobami zażywania tego
preparatu. Jak mówi stare powiedzenie: potrzeba matką wynalazku. W tych
warunkach Jim odkrył łatwy w użyciu środek na malarię, który w prawie
wszystkich przypadkach okazał się niezwykle skuteczny.
1
M A T E R I A Ł Y I M E T O D Y
Procedura H u m b l e ' a jest następująca: należy przygotować 28%-owy
roztwór 80%-ego (techniczne oznaczenie stopnia czystości substancji) chlorynu
sodu (NaC10
2
). Pozostałe 2 0 % stanowią składniki używane do produkcji
i stabilizacji chlorynu sodu w postaci proszku lub płatków. Do tych składników
zaliczają się zwykle chlorek sodu (NaCl) - 1 9 % , wodorotlenek sodu (NaOH)
< 1 % i chloran sodu (NaC10
3
) < 1 % . Faktyczna zawartość chlorynu sodu wynosi
22,4%. Odmierzając krople za pomocą dużego kalibrowanego zakraplacza
(25 kropli na ml), zwykle stosuje się dawkę od 6-u do 15-u kropli. Jeżeli chodzi
o ilość chlorynu sodu w tej substancji (w mg) to wynosi ona 9 mg na 1 kroplę,
lub 54 mg do 135 mg na jedną terapię. Efektywność substancji można
wzmocnić, jeżeli przed zażyciem odmierzona ilość kropli zostanie zmieszana
z 2,5 do 5 mg octu lub soku z limonki i następnie odstawiona na trzy minuty.
Tak przygotowany preparat, tzn. zmieszany z j e d n y m z w/w kwasowych
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
2
Current status o f m a l a r i a c o n t r o l . Tripathi R P , M i s h r a R C , D w i v e d i N , T e w a r i N ,
V e r m a S S C u r r M e d C h e m . 2 0 0 5 ; 1 2 ( 2 2 ) : 2 6 4 3 - 5 9
3
Current status a n d p r o g r e s s e s m a d e i n m a l a r i a c h e m o t h e r a p y . L i n a r e s G E , R o d r i g u e z
J B C u r r M e d C h e m . 2 0 0 7 ; 1 4 ( 3 ) : 2 8 9 - 3 1 4
4
A n o v e r v i e w o f c h e m o t h e r a p e u t i c targets for antimalarial drug d i s c o v e r y . O l l i a r o P L ,
Y u t h a v o n g Y P h a r m a c o l T h e r . 1 9 9 9 F e b ; 8 1 ( 2 ) : 9 1 - 1 1 0
213
L e e H e s s e l i n k .
składników, należy następnie rozcieńczyć wodą lub sokiem j a b ł k o w y m i wypić.
Bardzo skuteczne rezultaty otrzymać można zażywając go na czczo, lecz często
wywołuje to nudności. Wystąpienie mdłości jest mniej prawdopodobne, jeżeli
M M S stosuje się około godzinę po posiłku. Ocet, tzn. 5%-owy kwas octowy
lub sok z limonki, tzn. 6% lub 9%-owy kwas cytrynowy, neutralizują
wodorotlenek sodu i jednocześnie inicjują reakcję zmiany małej ilości chlorynu
(CIO2-) na pochodny kwas sprzężony, znany pod nazwą kwasu chlorowego
(HCIO2). W takich warunkach część cząsteczek kwasu chlorowego wejdzie
w reakcję oksydacji z innymi anionami chloru i stopniowo wytworzy dwutlenek
chloru CIO2. Uzyskany w ten sposób dwutlenek chloru ma lekko żółte
zabarwienie i zapach dokładnie taki jak chlor.
K O R Z Y Ś C I
O odkryciu Jima Humble dowiedziałem się po raz pierwszy jesienią
2006 r. Od samego początku jego teoria, że chloryn sodu lub dwutlenek chloru
są w stanie zabić chorobotwórcze drobnoustroje znajdujące się w ludzkim
organizmie, wydała mi się bardzo prawdopodobna. Powszechnie wiadomo,
że wiele mikrobów jest wrażliwych na działanie środków utleniających.
Różne związki klasyfikowane jako tlenki chloru, jak np. podchloryn sodu
czy dwutlenek chloru, mają szerokie zastosowanie jako środki dezynfekcyjne.
Suplement H u m b l e ' a jest o tyle nowatorski, a tym samym ekscytujący, że:
1) jest prosty w użyciu 2) ma niemalże natychmiastowe działanie 3) działa
bardzo skutecznie 4) najwyraźniej nie jest toksyczny 5) ma przystępną cenę.
Jeżeli rezultaty leczenia suplementem M M S będą nadal tak skuteczne jak
dotychczas, to prawdopodobnie pozbędziemy się jednej z najgorszych plag
nękających rodzaj ludzki od w i e k ó w .
2 3
Szczególnym współczuciem darzę
osoby, które cierpią z powodu wykańczającej organizm gorączki, wywołanej
przez malarię. Sam pamiętam, jak potwornie się czuję, ilekroć złapię grypę.
A przechodzenie przez tę mękę co dwa łub trzy dni, jak to się dzieje
w przypadku malarii, jest o wiele gorsze. Rocznie na takie męczarnie skazane
są miliony osób, a co roku na tę chorobę umiera od 1 do 3 min osób, przede
wszystkim dzieci. Świadomość tych faktów była dla mnie wystarczającym
bodźcem, aby poznać wszystkie chemiczne szczegóły dotyczące tlenku chloru.
Chciałem zrozumieć, czy możliwe jest wystąpienie reakcji ubocznych
po kontakcie suplementu z zarodźcami malarii (z rodzaju P l a s m o d i u m ) .
4
Postanowiłem zapoznać się dogłębnie z istniejącą na ten temat literaturą,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
D e c r e a s e d level o f 2 , 3 - d i p h o s p h o g l y c e r a t e and alteration o f structural integrity i n
e r y t h r o c y t e s infected w i t h P l a s m o d i u m falciparum inyitro. D u b e y M L , H e g d e R ,
G a n g u l y N K , M a h a j a n R C M o l C e l i B i o c h e m . 2 0 0 3 Apr; 2 4 6 ( 1 - 2 ) : 137-41
L e e H e s s e l i n k .
zwracając szczególną uwagę na bezpieczeństwo stosowania tego środka przez
ludzi.
U T L E N I A C Z E J A K O P R E P A R A T Y F I Z J O L O G I C Z N E
Wtedy znana mi już była większość innych utleniaczy o potwierdzonej
medycznie skuteczności. Należą do nich: nadtlenek wodoru (czyli woda
utleniona), nadtlenek cynku, różne chinony i gioksale, ozon, promienie
ultrafioletowe, hiperbaryczna terapia tlenem, nadtlenek benzoilu, artemisinin,
błękit metylenowy, alicyna, jodyna i nadmanganian. Wielokrotnie na moich
seminariach nauczałem o ich zastosowaniu i mechanizmach działania
na poziomie biochemicznym. Utleniacze to atomy lub cząsteczki, które
przyjmują elektrony, natomiast reduktory to atomy lub cząsteczki, które oddają
elektrony utleniaczom.
Wystawienie żywych komórek krwi na działanie środka utleniającego
w małej dawce powoduje wzrost aktywności oksyhemoglobiny ( H b - 0
2
) ,
w wyniku której w tkankach organizmu wydziela się więcej tlenu ( 0
2
) .
5
Hiperbaryczna terapia tlenem (tzn. tlenem pod ciśnieniem): 1) jest silnym
środkiem zaradczym na zatrucia tlenkiem węgla; 2) naturalnie wspomaga
gojenie się oparzeń, obrażeń powypadkowych i udarów niedokrwiennych;
oraz 3) jest skutecznym środkiem na leczenie większości infekcji bakteryjnych.
Środki utleniające zażywane okresowo, doustnie i w małych dawkach
znane są z tego, że silnie stymulują układ odpornościowy. Wystawienie żywych
komórek krwi na działanie promieni ultrafioletowych daje podobny efekt
wzmacniający system immunologiczny. Metody te działają na zasadzie
naturalnego mechanizmu wyzwalającego dodatkowe funkcje fizjologiczne,
który pobudza peryferyczne białe krwinki do wydzielania cytokin. A cytokiny
alarmują system odpornościowy, aby zwiększył on nakład komórek
zwalczających chorobotwórcze drobnoustroje i jednocześnie złagodził reakcje
alergiczne. Aktywowane przez system immunologiczny komórki w naturalny
sposób samoistnie wytwarzają silne związki utleniające. Jest to częścią procesu
leczenia stanu zapalnego wywołanego przez infekcję lub nowotwór, za pomocą
którego organizm pozbywa się choroby. Jednym z tych naturalnych utleniaczy
obronnych jest nadtlenek wodoru (czyli woda utleniona, H
2
0
2
) , innym jest
nadtlenoazotyn (-OONO), powstający z połączenia rodników ponadtlenku
( * 0 0 - ) i tlenku azotu (*NO). Jeszcze innymi są kwas podchlorawy (HOC1)
i kwas sprzężony podchlorynu sodu (NaClO).
214
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 2 2 . Lek, med. dr Thomas
6
A n t i s e p t i c s and D i s i n f e c t a n t s : Activity, A c t i o n and R e s i s t a n c e . by G M c D o n n e l l & A
D R u s s e l l C l i n i c a l M i c r o b i o l o g y R e v i e w s , pp 1 4 7 - 1 7 9 , J a n 1 9 9 9
7
T r e a t m e n t with o x i d i z i n g agents d a m a g e s the i n n e r m e m b r a n ę o f spores o f B a c i l l u s
subtilis and sensitizes spores t o s u b s e ą u e n t stress. C o r t e z z o D E , K o z i o l - D u b e K , S e t l o w
B , S e t l o w P J Appl M i c r o b i o l . 2 0 0 4 ; 9 7 ( 4 ) : 8 3 8 - 5 2
8
M e c h a n i s m s o f killing o f B a c i l l u s subtilis spores b y h y p o c h l o r i t e and c h l o r i n e dioxide.
Y o u n g S B , S e t l o w P . J Appl M i c r o b i o l . 2 0 0 3 ; 9 5 ( l ) : 5 4 - 6 7
9
I n a c t i v a t i o n o f b a c t e r i a b y P u r o g e n e . H a r a k e h S , l l l e s c a s A , M a t i n A . J Appl B a c t e r i o l .
1 9 8 8 M a y ; 6 4 ( 5 ) : 4 5 9 - 6 3
1 0
P U R E W A T E R H A N D B O O K O s m o n i c s , I n c . M i n n e t o n k a , M i n n e s o t a
1 1
O X I D A T I O N - R E D U C T I O N P O T E N T I A L S I N B A C T E R I O L O G Y A N D
B I O C H E M I S T R Y L F Hewitt, 6th E d , E. & S. L i y i n g s t o n Ltd., 1 9 5 0
1 2
R o l e of O x i d a n t s in M i c r o b i a l P a t h o p h y s i o l o g y . R A M i l l e r , B E B r i t i g a n C l i n i c a l
M i c r o b i o l o g y R e v i e w s , and 1 0 ( 1 ) : 1-18, J a n 1 9 9 7
1 3
C l i n i c a l and m i c r o b i o l o g i c a l e f f i c a c y o f c h l o r i n e dioxide i n the m a n a g e m e n t o f
c h r o n i ć atrophic candidiasis: a n open study. M o h a m m a d A R , G i a n n i n i P J , P r e s h a w P M ,
A l l i g e r H . Int D e n t J . 2 0 0 4 J u n ; 5 4 ( 3 ) : 1 5 4 - 8
1 4
D i s i n f e c t a n t efficacy o f c h l o r i t e and c h l o r i n e d i o x i d e i n drinking w a t e r biofilms.
G a g n o n G A , R a n d J L , 0 ' l e a r y K C , R y g e l A C , C h a u r e t C , A n d r e w s R C W a t e r R e s e a r c h ,
3 9 ( 9 ) : 1 8 0 9 - 1 7 , M a y 2 0 0 5
1 5
T h e inhibitory effect o f A l c i d e , a n a n t i m i c r o b i a l drug, o n protein synthesis i n
E s c h e r i c h i a coli. S c a t i n a J , A b d e l - R a h m a n M S , G o l d m a n E . J Appl T o x i c o l . 1 9 8 5 D e c ;
5 ( 6 ) : 3 8 8 - 9 4
1 6
E f f e c t s o f C a r c a s s W a s h i n g S y s t e m s o n C a m p y l o b a c t e r C o n t a m i n a t i o n i n L a r g e
B r o i l e r P r o c e s s i n g Plants by M P B a s h o r , M a s t e r ' s T h e s i s , North C a r o l i n a State
University, D e c 2 0 0 2
2 1 5
Lee Hesselink.
U T L E N I A C Z E J A K O Ś R O D K I D E Z Y N F E K C Y J N E
W celach dezynfekcyjnych stosuje się różne silne związki utleniające.
6.7,8,9,10 u d o w o d n i o n o , że generalnie bakterie nie są w stanie tak zwiększyć
odporności na nie, aby ilość reduktorów (donorów, tzn. atomów oddających
elektrony) przewyższyła ilość utleniaczy (atomów pobierających elektrony)."
Związki utleniające są więc w najgorszym przypadku bakteriostatyczne,
a w najlepszym przypadku - bakteriobójcze.
1 2
Niektóre środki utleniające takie
jak jodyna, różne nadtlenki czy nadmanganian stosuje się bezpośrednio na skórę,
aby wyleczyć lub zapobiec infekcjom bakteryjnym lub grzybiczym. Podobne
zastosowanie ma dwutlenek chloru.
1 3
Związki podchlorynu (C10-) używane są powszechnie jako środki
wybielające, środki do odkażania wody w basenie oraz jako środki
dezynfekcyjne. Dwutlenek chloru (C10
2
) oraz ozon ( 0
3
) stosuje się często
w oczyszczalniach w o d y .
1 4
'
1 5
Już od dawna roztwory chlorynu sodu (NaC10
2
)
wykorzystuje się w płynach do płukania j a m y ustnej, aby natychmiast zabić
znajdujące się w niej bakterie i nieprzyjemny zapach. Ponadto agencja F D A
dopuściła zakwaszony chloryn sodu do użytku w przemyśle mięsnym jako
16 17 18 19 20
środek do odkażania mięsa. ' ' ' ' Rolnicy wykorzystują go z kolei
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku R n / d z i a ł 2 2 . I ek. med. d r T h o m a s
1 7
R e s e a r c h P r o j e c t O u t l i n e # 4 1 1 1 , b y C N Cutter, P e n n S t a t e U n i y , N o v 2 0 0 5
1 8
V a l i d a t i o n o f the use o f organie acids and acidified sodium chlorite t o reduce
E s c h e r i c h i a coli 0 1 5 7 and S a l m o n e l l a typhimurium in b e e f trim and ground b e e f in a
simulated p r o c e s s i n g e n v i r o n m e n t . B y Harris K , M i l l e r M F , L o n e r a g a n G H , B r a s h e a r s
M M . J F o o d Prot. 6 9 ( 8 ) : 1 8 0 2 - 7 , A u g 2 0 0 6
1 9
D e c r e a s e d dosage o f acidified s o d i u m chlorite reduces m i c r o b i a l c o n t a m i n a t i o n and
maintains organoleptic ąualities o f ground b e e f produets. B o s i l e v a c J M , S h a c k e l f o r d S D ,
F a h l e R , B i e l a T , K o o h m a r a i e M . J F o o d Prot. 2 0 0 4 O c t ; 6 7 ( 1 0 ) : 2 2 4 8 - 5 4
2 0
T h e E v a l u a t i o n o f A n t i m i c r o b i a l T r e a t m e n t s for Poultry C a r c a s s e s E u r o p e a n
C o m m i s s i o n Health & C o n s u m e r Protection D i r e c t o r a t e - G e n e r a l , April 2 0 0 3
2 1
E f f i c a c y o f T w o B a r r i e r T e a t D i p s C o n t a i n i n g C h l o r o u s A c i d G e r m i c i d e s A g a i n s t
E x p e r i m e n t a l C h a l l e n g e ... by R L B o d d i e , S C N i c k e r s o n , G K K e m p J o u r n a l of Dairy
S c i e n c e , 7 7 ( 1 0 ) : 3 1 9 2 - 3 1 9 7 , 1 9 9 4
2 2
E v a l u a t i o n o f a C h l o r o u s E x p e r i m e n t a l and Natural A c i d C h l o r i n e D i o x i d e T e a t D i p
U n d e r E x p e r i m e n t a l and Natural E x p o s u r e C o n d i t i o n s by P A D r e c h s l e r , E E W i l d m a n ,
J W P a n k e y J o u r n a l o f D a i r y S c i e n c e , 7 3 ( 8 ) : 2 1 2 1 , 1 9 9 0
2 3
Preventing B o v i n e M a s t i t i s by a P o s t m i l k i n g T e a t Disinfectant C o n t a i n i n g Acidified
S o d i u m C h l o r i t e by J E Hillerton, J C o o p e r , J M o r e l l i J o u r n a l of D a i r y S c i e n c e ,
9 0 : 1 2 0 1 - 1 2 0 8 , 2 0 0 7
2 4
Degradation of the Poliovirus 1 g e n o m e by c h l o r i n e dioxide. S i m o n e t J, G a n t z e r C J
Appl M i c r o b i o l . 2 0 0 6 Apr; 1 0 0 ( 4 ) : 8 6 2 - 7 0
2 5
Inactivation o f enteric adenovirus and feline calicivirus b y c h l o r i n e d i o x i d e .
T h u r s t o n - E n r i q u e z J A , H a a s C N , J a c a n g e l o J , G e r b a C P Appl Environ M i c r o b i o l . 2 0 0 5
J u n ; 7 1 ( 6 ) : 3 1 0 0 - 5
2 6
M e c h a n i s m s o f inactivation o f hepatitis A virus i n water b y c h l o r i n e dioxide. L i J W ,
X i n Z T , W a n g X W , Z h e n g J L , C h a o F H W a t e r R e s . 2 0 0 4 M a r ; 3 8 ( 6 ) : 1 5 1 4 - 9
2 7
Virucidal e f f i c a c y o f four n e w disinfectants. E l e r a k y N Z , Potgieter L N , K e n n e d y M A
J A m A n i m H o s p A s s o c . 2 0 0 2 M a y - J u n ; 3 8 ( 3 ) : 2 3 1 - 4
2 8
C h l o r i n e dioxide sterilization o f red b l o o d cells for transfusion, additional studies.
R u b i n s t e i n A , C h a n h T , Rubinstein D B . Int C o n f A I D S . 1 9 9 4 Aug 7 - 1 2 ; 1 0 : 2 3 5
( a b s t r a e t n o . P B 0 9 5 3 ) . U . S . C . S c h o o l o f M e d i c i n e , L o s A n g e l e s
2 9
Inactivation o f h u m a n i m m u n o d e f i c i e n c y virus b y a m e d i c a l waste disposal p r o c e s s
using c h l o r i n e dioxide. F a r r R W , W a l t o n C Infect C o n t r o l H o s p E p i d e m i o l . 1 9 9 3 S e p ;
1 4 ( 9 ) : 5 2 7 - 9
3 0
Inactivation o f h u m a n and simian rotaviruses b y c h l o r i n e dioxide. C h e n Y S , V a u g h n
J M Appl E n v i r o n M i c r o b i o l . 1 9 9 0 M a y ; 5 6 ( 5 ) : 1 3 6 3 - 6
3 1
D i s i n f e c t i n g capabilities o f o x y c h l o r i n e c o m p o u n d s . N o s s C I , 0 1 i v i e r i V P Appl
E n y i r o n M i c r o b i o l . 1 9 8 5 N o v ; 5 0 ( 5 ) : l 1 6 2 - 4
3 2
M e c h a n i s m s o f inactivation o f poliovirus b y c h l o r i n e dioxide and iodine. A l v a r e z M E ,
0 ' B r i e n R T Appl E n y i r o n M i c r o b i o l . 1 9 8 2 N o v ; 4 4 ( 5 ) : 1 0 6 4 - 7 1
33
A c o m p a r i s o n o f the yirucidal properties o f c h l o r i n e , c h l o r i n e dioxide, b r o m i n e
chloride and iodine. T a y l o r G R , B u t l e r M J H y g ( L o n d ) . 1 9 8 2 O c t ; 8 9 ( 2 ) : 3 2 1 - 8
2 1 6
L e e Hesselink
do odkażania wymion krów, aby zapobiec zapaleniu sutków.
2 1
•
2 2
•
2 3
Udowodniono także, że dwutlenek chloru skutecznie zabija wiele rodzajów
24 2 5 . 2 6 , 2 7 , 2 8 , 2 9 , 3 0 , 3 1 , 3 2 , 3 3 • , , ., ,
wirusów. Zmieszanego z kwasem dwutlenku chloru
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r 1 n o m a s
R e v i e w - A p p l i c a t i o n o f A c i d i f i e d S o d i u m C h l o r i t e t o I m p r o v e the F o o d H y g i e n e o f
L i g h t l y F e r m e n t e d V e g e t a b l e s . by Y Inatsu, L B a r i , S K a w a m o t o J A R C 4 1 ( 1 , pp 1 7 - 2 3 ,
2 0 0 7
3 5
1 5 . Double-drug d e v e l o p m e n t against antioxidant e n z y m e s from P l a s m o d i u m
falciparum. B i o t C , D e s s o l i n J , G r e l l i e r P , D a v i o u d - C h a r v e t E R e d o x R e p .
2 0 0 3 ; 8 ( 5 ) : 2 8 0 - 3
3 6
1 6 . M e c h a n i s m - b a s e d design o f parasite-targeted artemisinin derivatives: synthesis
and antimalarial activity o f n e w d i a m i n e c o n t a i n i n g a n a l o g u e s . H i n d l e y S , W a r d S A ,
S t o r r R C , S e a r l e N L , B r a y P G , P a r k B K , D a v i e s J , OTMeill P M J M e d C h e m . 2 0 0 2 F e b
2 8 ; 4 5 ( 5 ) : 1 0 5 2 - 6 3
3 7
2 7. P r o p o s e d reductive m e t a b o l i s m of artemisinin by glutathione transferases in vitro.
M u k a n g a n y a m a S , N a i k Y S , W i d e r s t e n M , M a n n e r v i k B , Hasler J A F r e e R a d i c R e s .
2 0 0 1 O c t ; 3 5 ( 4 ) : 4 2 7 - 3 4
3 8
3 6 . E f f e c t o f dihydroartemisinin o n the antioxidant c a p a c i t y o f P . falciparum-infected
erythrocytes. Ittarat W, S r e e p i a n A, Srisarin A, P a t h e p c h o t i v o n g K S o u t h e a s t A s i a n J
T r o p M e d P u b l i c Health. 2 0 0 3 D e c ; 3 4 ( 4 ) : 7 4 4 - 5 0
3 9
4 1 . E v i d e n c e that h a e m iron in the malaria parasite is not needed for the antimalarial
effects o f artemisinin. Parapini S , B a s i l i c o N , M o n d a n i M , O l l i a r o P , T a r a m e l l i D ,
M o n t i D F E B S Lett. 2 0 0 4 S e p 2 4 ; 5 7 5 ( l - 3 ) : 9 1 - 4
4 0
4 8 . T h e multiple roles o f the m i t o c h o n d r i o n o f the m a l a r i a parasite. K r u n g k r a i J
Parasitology. 2 0 0 4 N o v ; 1 2 9 ( P t 5 ) : 5 1 1 - 2 4
4 1
2 9 . M e t h y l e n e blue a s a n antimalarial agent. S c h i r m e r R H , C o u l i b a l y B , S t i c h A .
S c h e i w e i n M , M e r k l e H , E u b e l J , B e c k e r K , B e c h e r H , M A ^ l l e r O , Z i c h T , S c h i e k W ,
K o u y a t A © B R e d o x R e p . 2 0 0 3 ; 8 ( 5 ) : 2 7 2 - 5
4 2
4 7 . R e c o m b i n a n t P l a s m o d i u m falciparum glutathione reductase i s inhibited b y the
antimalarial dye m e t h y l e n e blue. F A n r b e r P M , A r s c o t t L D , W i l l i a m s C H J r , B e c k e r K ,
S c h i r m e r R H F E B S Lett. 1 9 9 8 F e b 6 ; 4 2 2 ( 3 ) : 3 1 1 - 4
2 1 7
L e e H e s s e l i n k .
można nawet używać do odkażania warzyw.
3 4
Rozcieńczone roztwory chlorynu
sodu są także czasami stosowane wewnętrznie do leczenia infekcji grzybiczych,
chronicznego zmęczenia, a nawet nowotworów. Jednak jak na razie nie ma zbyt
dużo publikacji naukowych na ten temat.
Z A R O D Ź C E MALARII SA W R A Ż L I W E NA UTLENIANIE
Od listopada 2006 r. do maja 2007 r. spędziłem setki godzin nad
książkami i czasopismami z dziedziny biochemii i medycyny, szukając
wszelkich informacji na temat zachowań drobnoustrojów z rodzaju Plasmodium
- z biochemicznego punktu widzenia. Cztery gatunki plasmodiów znane są ze
szkodliwości dla ludzkiego organizmu. Są to: Plasmodium vivax, Plasmodium
falciparum, Plasmodium ovale i Plasmodium malariae. Znalazłem mnóstwo
dowodów na to, że - podobnie do bakterii - psalmodia są wrażliwe na działanie
utleniaczy.
3 5
Do związków utleniających wykazujących toksyczne działanie na
plasmodia zaliczają się: a r t e m i s i n i n
3 6
'
3 7
'
3 8
'
3 9
, atowakwon
4 0
, menadion oraz
błękit m e t y l e n o w y
4 1 , 4 2
. Tak samo jak w przypadku bakterii i komórek
nowotworowych, żywotność i wzrost drobnoustrojów z rodzaju Plasmodium w
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
4 3
3 8 . T h i o l - b a s e d r e d o x m e t a b o l i s m o f p r o t o z o a n parasites. MAVUler S , L i e b a u E ,
W a l t e r R D , K r a u t h - S i e g e l R L T r e n d s Parasitol. 2 0 0 3 J u l ; 1 9 ( 7 ) : 3 2 0 - 8 C o m m e n t in:
Trends Parasitol. 2 0 0 4 F e b ; 2 0 ( 2 ) : 5 8 - 9
4 4
5 5 . T h e thiol-based r e d o x n e t w o r k s o f p a t h o g e n s : u n e x p l o i t e d targets i n the search for
new drugs. J a e g e r T , F l o h e L , F l o h e L B i o f a c t o r s . 2 0 0 6 ; 2 7 ( 1 - 4 ) : 1 0 9 - 2 0
4 5
1. T h e p l a s m o d i a l a p i c o p l a s t w a s r e t a i n e d under e v o l u t i o n a r y s e l e c t i v e pressure to
assuage b l o o d stage oxidative stress. T o l e r S M e d H y p o t h e s e s . 2 0 0 5 ; 6 5 ( 4 ) : 6 8 3 - 9 0
4 6
2 . S c a v e n g i n g o f the c o f a c t o r lipoate i s essential for the survival o f the m a l a r i a
parasite P l a s m o d i u m falciparum A l l a r y M , L u J Z , Z h u L , P r i g g e S T M o l M i c r o b i o l .
2 0 0 7 M a r ; 6 3 ( 5 ) : 1 3 3 1 - 4 4 ; E p u b 2 0 0 7 J a n 2 2
4 7
3 . P l a s m o d i u m falciparum p o s s e s s e s organelle-specific alpha- k e t o a c i d
d e h y d r o g e n a s e c o m p l e x e s and lipoylation pathways. G i i n t h e r S , M c M i l l a n P J , W a l l a c e
L J , M u l l e r S B i o c h e m S o c T r a n s . 2 0 0 5 N o v ; 3 3 ( P t 5 ) : 9 7 7 - 8 0
4 8
5 . T h e m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum h a s o n l y o n e pyruvate d e h y d r o g e n a s e
c o m p l e x , w h i c h i s l o c a t e d i n the apicoplast. F o t h B J , S t i m m l e r L M , H a n d m a n E , C r a b b
B S , H o d d e r A N , M c F a d d e n G I M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 5 J a n ; 5 5 ( l ) : 3 9 - 5 3 C o m m e n t in:
M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 5 J a n ; 5 5 ( 1 ) : 1-4
4 9
7 . T h e h u m a n m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m p o s s e s s e s two distinct
dihydrolipoamide dehydrogenases. M c M i l l a n P J , S t i m m l e r L M , F o t h B J , M c F a d d e n G I ,
M u l l e r S M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 5 J a n ; 5 5 ( l ) : 2 7 - 3 8 C o m m e n t in: M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 5 J a n ;
5 5 ( l ) : l - 4
5 0
8 . T h e h u m a n m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m has distinct organelle-specific
lipoylation pathways. W r e n g e r C , M u l l e r S M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 4 J u l ; 5 3 ( 1 ) : 1 0 3 - 1 3
1
1 0 . A p i c o m p l e x a n parasites contain a single lipoic a c i d synthase l o c a t e d in the plastid.
T h o m s e n - Z i e g e r N , S c h a c h t n e r J , S e e b e r F F E B S Lett. 2 0 0 3 J u l 17; 5 4 7 ( l - 3 ) : 8 0 - 6
1 1 . B i o s y n t h e t i c p a t h w a y s o f plastid-derived o r g a n e l l e s a s potential drug targets
against parasitic a p i c o m p l e x a . S e e b e r F Curr Drug T a r g e t s I m m u n e E n d o c r M e t a b o l
Disord. 2 0 0 3 J u n ; 3 ( 2 ) : 9 9 - 1 0 9
6. F a t t y a c i d b i o s y n t h e s i s as a drug target in a p i c o m p l e x a n parasites. G o o d m a n C D ,
M c F a d d e n G I Curr Drug Targets. 2 0 0 7 J a n ; 8 ( l ) : 1 5 - 3 0
218
L e e H e s s e l i n k .
dużym stopniu zależy od wysokiego stężenia związków tiolu w organizmie.
4 3
'
4 4
Tiole znane są również jako sulfidy, czyli związki należące do grupy R S H ,
i zachowują się jak reduktory (tzn. cząsteczki oddające elektrony).
W konsekwencji są one niezwykle wrażliwe na utlenianie i reagują bardzo
gwałtownie na działanie tlenków chloru, do których zaliczają się chloryn sodu
(NaC10
2
) oraz dwutlenek chloru (C10
2
), czyli związki obecne w preparacie
pana Humble'a. Produktami utlenienia tioli za pomocą tlenków chloru są:
dwusiarczki (RSSR), tlenki dwusiarczku (RSSOR), kwasy sulfenowe (RSOH),
kwasy sulfinowe ( R S 0
2
H ) i kwasy sulfonowe ( R S 0 3 H ) . Żaden z nich nie jest
w stanie wspomóc procesów życiowych chorobotwórczych drobnoustrojów.
Dlatego w momencie zniszczenia podtrzymujących je przy życiu tioli, mikroby
te szybko umierają. Do tioli (RSH), od których uzależnione jest przetrwanie
drobnoustrojów z gatunku Plasmodium należą: kwas liponowy i kwas
d i h y d r o l i p o n o w y
4 5
'
4 6
'
4 7
'
4 8
'
4 9
'
5 0
'
5 1
'
5 2
, koenzym A i białko-nośnik grup
acylowych
5 3
'
5 4
'
5 5
'
5 6
'
5 7
, glutation
58
•
59
•
60
•
6,
•
62
•
63
, reduktaza glutationowa
6 4
'
6 5
'
6 6
,
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
L e e H e s s e l i n k .
5 4
9. A p i c o p l a s t fatty acid b i o s y n t h e s i s as a target for m e d i c a l intervention in
a p i c o m p l e x a n parasites. G ó r n i c k i P Int J Parasitol. 2 0 0 3 Aug; 3 3 ( 9 ) : 8 8 5 - 9 6
5 5
1 2 . A type II pathway for fatty a c i d biosynthesis presents drug targets in P l a s m o d i u m
falciparum. W a l l e r R F , R a l p h S A , R e e d M B , S u V , D o u g l a s J D , M i n n i k i n D E ,
C o w m a n A F , B e s r a G S , M c F a d d e n G I A n t i m i c r o b A g e n t s C h e m o t h e r . 2 0 0 3 J a n ;
4 7 ( 1 ) : 2 9 7 - 3 0 1
5 6
3 9 . R e c o m b i n a n t e x p r e s s i o n and b i o c h e m i c a l characterization o f the unique
e l o n g a t i n g b e t a - k e t o a c y l - a c y l carrier protein synthase involved in fatty acid
biosynthesis o f P l a s m o d i u m falciparum using natural and artificial substrates L a c k G ,
H o m b e r g e r - Z i z z a r i E , F o l k e r s G , S c a p o z z a L , P e r o z z o R J B i o l C h e m . 2 0 0 6 A p r
7 ; 2 8 1 ( 1 4 ) : 9 5 3 8 - 4 6
4 0 . R o l e s o f 1-Cys p e r o x i r e d o x
5 7
4 3 . Identification, characterization, and inhibition o f P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m beta-
h y d r o x y a c y l - a c y l carrier protein dehydratase ( F a b Z ) . S h a r m a S K , K a p o o r M , R a m y a
T N , K u m a r S , K u m a r G , M o d a k R , S h a r m a S , S u r o l i a N , S u r o l i a A J B i o l C h e m . 2 0 0 3
N o v 1 4 ; 2 7 8 ( 4 6 ) : 4 5 6 6 1 - 7 1
5 8
4 . C h a r a c t e r i z a t i o n o f the g l y o x a l a s e s o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum
and c o m p a r i s o n with their h u m a n counterparts A k o a c h e r e M , I o z e f R , R a h l f s S ,
D e p o n t e M , M a n n e r v i k B , C r e i g h t o n D J , S c h i r m e r H , B e c k e r K B i o l C h e m . 2 0 0 5
J a n ; 3 8 6 ( l ) : 4 1 - 5 2
5 9
19. Glutathione—functions and m e t a b o l i s m i n the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m
falciparum. B e c k e r K , R a h l f s S , N i c k e l C , S c h i r m e r R H B i o l C h e m . 2 0 0 3 Apr;
3 8 4 ( 4 ) : 5 5 1 - 6 6
6 0
2 6 . P l a s m o d i u m falciparum-infected red b l o o d c e l l s depend o n a functional
glutathione d e n o v o synthesis attributable t o a n e n h a n c e d loss o f glutathione. L u e r s e n K ,
W a l t e r R D , M u l l e r S , LA'^ersen K , MAVAter S B i o c h e m J . 2 0 0 0 M a r 1;346 P t 2 : 5 4 5 -
5 2
6 1
3 2 . C h a r a c t e r i z a t i o n o f the g l y o x a l a s e s o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m
falciparum and c o m p a r i s o n with their h u m a n counterparts. A k o a c h e r e M , I o z e f R ,
R a h l f s S , D e p o n t e M , M a n n e r v i k B , C r e i g h t o n D J , S c h i r m e r H , B e c k e r K B i o l C h e m .
2 0 0 5 J a n ; 3 8 6 ( l ) : 4 1 - 5 2
6 2
3 5 . G l u t a t h i o n e synthetase f r o m P l a s m o d i u m falciparum. M e i e r j o h a n n S , W a l t e r R D ,
M A ^ l l e r S B i o c h e m J . 2 0 0 2 M a y 1 ; 6 3 ( P t 3 ) : 8 3 3 - 8
6 3
3 7 . C e r a m i d e m e d i a t e s g r o w t h inhibition o f the P l a s m o d i u m falciparum parasite.
P a n k o v a - K h o l m y a n s k y I , D a g a n A , G o l d D , Z a s l a v s k y Z , S k u t e l s k y E , G a t t S , F l e s c h e r
E C e l l M o l L i f e S c i . 2 0 0 3 M a r ; 6 0 ( 3 ) : 5 7 7 - 8 7
6 4
3 3. G l u t a t h i o n e reductase-deficient erythrocytes as host cells of m a l a r i a l parasites.
Z h a n g Y , KAlfnig I , S c h i r m e r R H B i o c h e m P h a r m a c o l . 1 9 8 8 M a r l ; 3 7 ( 5 ) : 8 6 1 - 5
6 5
3 4 . G l u t a t h i o n e reductase o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum: crystal
structure and inhibitor d e v e l o p m e n t . S a r m a G N , S a v v i d e s S N , B e c k e r K , S c h i r m e r M ,
S c h i r m e r R H , K a r p l u s P A J M o l B i o l . 2 0 0 3 M a y 9 ; 3 2 8 ( 4 ) : 8 9 3 - 9 0 7
6 6
4 2 . K i n e t i c c h a r a c t e r i z a t i o n o f glutathione reductase from the m a l a r i a parasite
P l a s m o d i u m falciparum. C o m p a r i s o n with the h u m a n e n z y m e . B o h m e C C , A r s c o t t L D ,
B e c k e r K , S c h i r m e r R H , W i l l i a m s C H J r J B i o l C h e m . 2 0 0 0 D e c 1 ; 2 7 5 ( 4 8 ) : 3 7 3 1 7 - 2 3
2 1 9
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i i e k u . R o z d z i a ł 2 2 . L e k , med. d r T h o m a s
6 7
2 4 . G l u t a t h i o n e S-transferase o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum:
c h a r a c t e r i z a t i o n of a potential drug target. Hlarwaldt P, Rahlfs S, B e c k e r K B i o l C h e m .
2 0 0 2 M a y ; 3 8 3 ( 5 ) : 8 2 1 - 3 0
6 8
3 0 . G l u t a t h i o n e S-transferase from m a l a r i a l parasites: structural and functional
aspects. D e p o n t e M , B e c k e r K M e t h o d s E n z : y m o l . 2 0 0 5 ; 4 0 1 : 2 4 1 - 5 3
6 9
4 9 . T h e glutathione S-transferase from P l a s m o d i u m falciparum. L i e b a u E , B e r g m a n n
B , C a m p b e l l A M , T e e s d a l e - S p i t t l e P , B r o p h i y P M , LA'/4ersen K , W a l t e r R D M o l
B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 2 S e p - O c t ; 1 2 4 ( l - 2 ) : 8 5 - 9 0
7 0
5 0 . G l u t a t h i o n e S-transferases and related proteins from pathogenic h u m a n parasites
b e h a v e a s i m m u n o m o d u l a t o r y factors. O u a i s s i A , Ouaissi M , S e r e n o D I m m u n o l L e t t .
2 0 0 2 M a y 1 ; 8 1 ( 3 ) : 1 5 9 - 6 4
7 1
5 2 . P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m glutathione S - t r a n s f e r a s e - structural and m e c h a n i s t i c
studies o n ligand b i n d i n g and e n z y m e inhibi tion. H i l l e r N , F r i t z - W o l f K , D e p o n t e M ,
W e n d e W , Z i m m e r m a n n H , B e c k e r K P r o t e i n S c i . 2 0 0 6 F e b ; 1 5 ( 2 ) : 2 8 1 - 9 ; E p u b 2 0 0 5
D e c 2 9 .
7 2
5 3 . Cooperativity a n d p s e u d o - c o o p e r a t i v i c y i n the glutathione S-transferase from
P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m . L i e b a u E , D e M a r i # F , B u r m e i s t e r C , Perbandt M , T u r e l l a P ,
Antonini G , Federici G , Giansanti F , S t e l l a L , L o B e l l o M , C a c c u r i A M , R i c c i G J B i o l
C h e m . 2 0 0 5 J u l 1 5 ; 2 8 0 ( 2 8 ) : 2 6 1 2 1 - 8
7 3
4 0 . R o l e s o f 1-Cys p e r o x i r e d o x i n i n h a e m detoxification i n the h u m a n m a l a r i a
parasite P l a s m o d i u m falciparum. K a w a z u S„, I k e n o u e N, T a k e m a e H, K o m a k i - Y a s u d a K,
K a n o S F E B S J . 2 0 0 5 A p r ; 2 7 2 ( 7 ) : 1 7 8 4 - 9 1
7 4
5 6 . Structural and b i o c h e m i c a l c h a r a c t e r i s a t i o n o f a mitochondrial p e r o x i r e d o x i n
from P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m . B o u c h e r I W , M c M i l l a n P J , G a b r i e l s e n M , A k e r m a n S E ,
B r a n n i g a n J A , S c h n i c k C , B r z o z o w s k i A M , W i l k i n s o n A J , M u l l e r S , M u l l e r S M o l
M i c r o b i o l . 2 0 0 6 A u g ; 6 1 ( 4 ) : 9 4 8 - 5 9
7 5
5 7 . 2 - C y s P e r o x i r e d o x i n T P x - 1 i s i n v o l v e d i n g a m e t o c y t e d e v e l o p m e n t i n
P l a s m o d i u m berghei. Y a n o K , K o m a k i - Y a s u d a K , T s u b o i T , Torii M , K a n o S , K a w a z u
S M o l B i o c h e m P a r a s i t o l . 2 0 0 6 J u l ; 1 4 8 ( l ) : 4 4 - 5 1
7 6
5 8. P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m 2 - C y s p e r o x i r e d o x i n reacts with p l a s m o r e d o x i n and
peroxynitrite. N i c k e l C, Trujillo M, R a h l f s S, D e p o n t e M, Radi R, B e c k e r K B i o l C h e m .
2 0 0 5 N o v ; 3 8 6 ( l l ) : 1 1 2 9 - 3 6
7 7
5 9 . E x p r e s s i o n o f m R N A s and proteins f o r p e r o x i r e d o x i n s i n P l a s m o d i u m falciparum
erythrocytic stage. Y a n o K , K o m a k i - Y a s u d a , K , K o b a y a s h i T , T a k e m a e H , K i t a K , K a n o
S, K a w a z u S P a r a s i t o l Int. 2 0 0 5 M a r ; 5 4 ( l ) : 3 - 5 - 4 1
7 8
6 0 . Crystal structure o f a novel P l a s m o d i u m falciparum 1-Cys p e r o x i r e d o x i n . S a n n a
G N , N i c k e l C , R a h l f s S , F i s c h e r M , B e c k e r K , Karplus P A J M o l B i o l . 2 0 0 5 M a r
4 ; 3 4 6 ( 4 ) : 1 0 2 1 - 3 4
7 9
6 1 . 2 - C y s p e r o x i r e d o x i n P f T r x - P x l i s i n v o l v e d i n the antioxidant defence o f
P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m . A k e r m a n S E , M u l l e r S , M u l l e r S M o l B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 3
Aug 3 1 ; 1 3 0 ( 2 ) : 7 5 - 8 1
8 0
6 2 . E x p r e s s i o n p r o f i l e s o f p e r o x i r e d o x i n p r o t e i n s o f the rodent malaria parasite
P l a s m o d i u m yoelii. K a w a z u S , N o z a k i T , T s u b o i T , N a k a n o Y , K o m a k i - Y a s u d a K ,
I k e n o u e N , T o r i i M , K a n o S Int J Parasitol. 2 0 0 3 N o v ; 3 3 ( 1 3 ) : 1 4 5 5 - 6 1
L e e He -sselink.
S-transferaza g l u t a t i o n u
6 7
'
6 8
'
6 9
'
7 0
'
7 1
'
7 2
,
peroksyredoksyna
7 3
'
7 4
'
7 5
-
7 6
-
7 7
-
7 8
-
7 9
'
8 0
-
8 1
-
8 2
'
8 3
'
8 4
, t i o r e d o k s y n a
8 5 8 6
'
8 7
'
8 8
-
8 9
'
9 0
,
220
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , med, d r T h o m a s
8 1
6 3 . D i s r u p t i o n o f the P l a s m o d i u m falciparum 2 - C y s p e r o x i r e d o x i n g e n e renders
parasites hypersensitive t o r e a c t i v e o x y g e n and nitrogen s p e c i e s . K o m a k i - Y a s u d a K ,
K a w a z u S , K a n o S F E B S Lett. 2 0 0 3 Jul 1 7 ; 5 4 7 ( l - 3 ) : 1 4 0 - 4
8 2
6 5 . M o l e c u l a r c h a r a c t e r i z a t i o n o f a 2 - C y s p e r o x i r e d o x i n from the h u m a n malaria
parasite P l a s m o d i u m falciparum. K a w a z u S , K o m a k i K , Tsuji N , K a w a i S , I k e n o u e N ,
Hatabu T , I s h i k a w a H , M a t s u m o t o Y , H i m e n o K , K a n o S M o l B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 1
Aug; 1 1 6 ( l ) : 7 3 - 9
8 3
6 6 . Isolation and functional analysis o f two t h i o r e d o x i n p e r o x i d a s e s ( p e r o x i r e d o x i n s )
from P l a s m o d i u m falciparum. K r n a j s k i Z , W a l t e r R D , M u l l e r S , M i i l l e r S M o l B i o c h e m
Parasitol. 2 0 0 1 Apr 6 ; 1 1 3 ( 2 ) : 3 0 3 - 8
8 4
6 7 . T h i o r e d o x i n p e r o x i d a s e s o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum. R a h l f s S ,
B e c k e r K E u r J B i o c h e m . 2 0 0 1 M a r ; 2 6 8 ( 5 ) : 1 4 0 4 - 9
8 5
2 0 . T h e t h i o r e d o x i n s y s t e m o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum.
G l u t a t h i o n e reduction revisited. K a n z o k S M , S c h i r m e r R H , T u r b a c h o v a I , I o z e f R ,
B e c k e r K J B i o l C h e m . 2 0 0 0 D e c 2 2 ; 2 7 5 ( 5 1 ) : 4 0 1 8 0 - 6
8 6
2 1 . T h i o r e d o x i n n e t w o r k s i n the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum. N i c k e l C ,
R a h l f s S , D e p o n t e M , K o n c a r e v i c S , B e c k e r K A n t i o x i d R e d o x S i g n a l . 2 0 0 6 J u l -
A u g ; 8 ( 7 - 8 ) : 1 2 2 7 - 3 9
8 7
2 2 . T h i o r e d o x i n and glutathione s y s t e m o f m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum.
M u l l e r S , G i l b e r g e r T W , K r n a j s k i Z , L u e r s e n K , M e i e r j o h a n n S , W a l t e r R D , M A % l l e r S ,
L A % e r s e n K P r o t o p l a s m a . 2 0 0 1 ; 2 1 7 ( 1 - 3 ) 4 3 - 9
8 8
2 5. P l a s m o d i u m falciparum t h i o r e d o x i n s and glutaredoxins as central players in r e d o x
m e t a b o l i s m . R a h l f s S , N i c k e l C , D e p o n t e M , S c h i r m e r R H , B e c k e r K R e d o x R e p . 2 0 0 3 ;
8 ( 5 ) : 2 4 6 - 5 0
8
4 4 . T h e thioredoxin s y s t e m o f P l a s m o d i u m falciparum and o t h e r parasites. R a h l f s S ,
S c h i r m e r R H , B e c k e r K C e l l M o l L i f e S c i . 2 0 0 2 J u n ; 5 9 ( 6 ) : 1 0 2 4 - 4 1
0
6 4 . T h i o r e d o x i n , t h i o r e d o x i n reductase, and t h i o r e d o x i n p e r o x i d a s e o f m a l a r i a
parasite P l a s m o d i u m falciparum. K a n z o k S M , R a h l f s S , B e c k e r K , S c h i r m e r R H
M e t h o d s E n z y m o l . 2 0 0 2 ; 3 4 7 : 3 7 0 - 8 1
9 1
3 1 . P l a s m o d i u m falciparum p o s s e s s e s a c l a s s i c a l glutaredoxin and a s e c o n d ,
glutaredoxin-like protein with a P I C O T h o m o l o g y d o m a i n . R a h l f s S , F i s c h e r M , B e c k e r
K J B i o l C h e m . 2 0 0 1 O c t 5; 2 7 6 ( 4 0 ) : 3 7 1 3 3 - 4 0
9 2
3 5 . G l u t a t h i o n e synthetase from P l a s m o d i u m falciparum. M e i e r j o h a n n S , W a l t e r R D ,
M A ' / i l l e r S B i o c h e m J . 2 0 0 2 M a y 1 ; 6 3 ( P t 3 ) : 8 3 3 - 8
9 3
2 8 . P l a s m o r e d o x i n , a n o v e l r e d o x - a c t i v e protein unique for malarial parasites. B e c k e r
K , K a n z o k S M , I o z e f R , F i s c h e r M , S c h i r m e r R H , R a h l f s S E u r J B i o c h e m . 2 0 0 3 M a r ;
2 7 0 ( 6 ) : 1 0 5 7 - 6 4
9 4
2 3 . T h i o r e d o x i n reductase and glutathione synthesis i n P l a s m o d i u m falciparum.
M u l l e r S , M A V i l l e r S R e d o x R e p . 2 0 0 3 ; 8 ( 5 ) : 2 5 1 - 5
9 5
4 6 . S p e c i f i c inhibitors o f P l a s m o d i u m falciparum t h i o r e d o x i n reductase a s potential
antimalarial agents. A n d r i c o p u l o A D , A k o a c h e r e M B , K r o g h R , N i c k e l C , M c L e i s h M J ,
K e n y o n G L , A r s c o t t L D , W i l l i a m s C H J r , D a v i o u d - C h a r v e t E , B e c k e r K B i o o r g M e d
C h e m Lett. 2 0 0 6 A p r 1 5 ; 1 6 ( 8 ) : 2 2 8 3 - 9 2
221
L e e H e s s e l i n k .
glutaredoksyna
9 1
'
9 2
, plasmoredoksyna
9 3
, reduktaza tiredoksyny
9 4
'
9 5
,
dekarboksylaza ornitynowa oraz falcipain
9 6
'
9 7
'
9 8 , 9 9 1 0 0 1 0 1
.
c u d o w n y Suplement Mineralny XXI wieku Rozdział 27.. lek, med. dr Thomas
13. G e n e disruption c o n f i r m s a critical role for the c y s t e i n e protease falcipain-2 in
h e m o g l o b i n hydrolysis b y P l a s m o d i u m falciparum. S i j w a l i P S , R o s e n t h a l P J P r o c Natl
A c a d S c i U S A . 2 0 0 4 M a r 3 0 ; 1 0 1 ( 1 3 ) : 4 3 8 4 - 9
9 7
1 4 . P l a s m o d i u m falciparum c y s t e i n e protease falcipain-2 c l e a v e s erythrocyte
m e m b r a n e skeletal proteins a t late stages o f parasite d e v e l o p m e n t . Hanspal M , D u a M ,
T a k a k u w a Y , C h i s h t i A H , M i z u n o A B l o o d . 2 0 0 2 A u g 1 ; 1 0 0 ( 3 ) : 1 0 4 8 - 5 4
9 8
17. E x p r e s s i o n and c h a r a c t e r i z a t i o n o f the P l a s m o d i u m falciparum h a e m o g l o b i n a s e
falcipain-3. S i j w a l i P S , S h e n a i B R , G u t J , S i n g h A , R o s e n t h a l P J B i o c h e m J . 2 0 0 1 D e c
l ; 3 6 0 ( P t 2 ) : 4 8 1 - 9
9 9
18. C h a r a c t e r i z a t i o n o f native and r e c o m b i n a n t falcipain-2, a principal t r o p h o z o i t e
c y s t e i n e protease and essential h e m o g l o b i n a s e o f P l a s m o d i u m falciparum. S h e n a i B R ,
S i j w a l i P S , S i n g h A , R o s e n t h a l P J J B i o l C h e m . 2 0 0 0 S e p 1 5 ; 2 7 5 ( 3 7 ) : 2 9 0 0 0 - 1 0
1 0 0
5 1 . R e d u c i n g r e q u i r e m e n t s for h e m o g l o b i n hydrolysis b y P l a s m o d i u m falciparum
c y s t e i n e proteases. S h e n a i B R , R o s e n t h a l P J M o l B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 2
J u n ; 1 2 2 ( l ) : 9 9 - 1 0 4
1 0 1
5 4 . C y s t e i n e proteases o f m a l a r i a parasites. R o s e n t h a l P J Int J Parasitol. 2 0 0 4
D e c ; 3 4 ( 1 3 - 1 4 ) : 1 4 8 9 - 9 9
1 0 2
8 . P l a s m o d i u m falciparum: inhibitors o f l y s o s o m a l c y s t e i n e proteinases inhibit a
trophozoite proteinase and b l o c k parasite d e v e l o p m e n t . R o s e n t h a l P J , M c K e r r o w J H ,
R a s n i c k D , L e e c h J H M o l B i o c h e m Parasitol. 1 9 8 9 J u n 1 5 ; 3 5 ( 2 ) : 1 7 7 - 8 3
1 0 3
13. Intraerythrocytic P l a s m o d i u m falciparum utilizes o n l y a fraction o f the a m i n o
acids derived from the digestion o f h o s t cell c y t o s o l for the b i o s y n t h e s i s o f its proteins.
K r u g l i a k M , Z h a n g J , G i n s b u r g H M o l B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 2 F e b ; l 1 9 ( 2 ) : 2 4 9 - 5 6
1 0 4
3 . H e m o g l o b i n degradation. G o l d b e r g D E C u r r T o p M i c r o b i o l I m m u n o l . 2 0 0 5 ;
2 9 5 : 2 7 5 - 9 1
1 0 5
1 6 . A c i d i f i c a t i o n o f the m a l a r i a parasite's digestive v a c u o l e b y a H + - A T P a s e and a
H + - p y r o p h o s p h a t a s e . S a l i b a K J , A l l e n R J , Z i s s i s S , B r a y P G , W a r d S A , K i r k K J B i o l
C h e m . 2 0 0 3 F e b 2 1 ; 2 7 8 ( 8 ) : 5 6 0 5 - 1 2
4 . D e v e l o p m e n t o f c y s t e i n e protease inhibitors a s c h e m o t h e r a p y for parasitic
diseases: insights o n safety, target validation, and m e c h a n i s m o f action. M c K e r r o w J H
Int J Parasitol. 1 9 9 9 J u n ; 2 9 ( 6 ) : 8 3 3 - 7
107
5 . C y s t e i n e proteases o f m a l a r i a parasites: targets for c h e m o t h e r a p y . R o s e n t h a l P J ,
S i j w a l i P S , S i n g h A , S h e n a i B R C u r r P h a r m D e s . 2 0 0 2 ; 8 ( 1 8 ) : 1 6 5 9 - 7 2
222
L e e Hesselink
H E M UAKTYWNIA DZIAŁANIE U T L E N I A C Z Y
Szczególnie istotną kwestią w leczeniu malarii jest fakt, że najlepszym
źródłem protein dla żyjących w czerwonych krwinkach trofozoitów
plasmodialnych jest hemoglobina.
1 0 2
•
1 0 3
. Trawią ją one za pomocą
tzw. „wodniczek t r a w i e n n y c h " .
1 0 4
'
1 0 5
Tak się przypadkiem składa, że wysokie
stężenie kwasu w płynie komórkowym wodniczek może stanowić kolejny
środek aktywujący przemianę chlorynu (C10
2
-) w bardziej aktywny związek
dwutlenku chloru (CIO2) dokładnie w środku chorobotwórczej komórki.
Falcipain, tj. enzym rozkładający hemoglobinę, pobudza białko
hemoglobiny tak, że wydziela ona wchodzące w jej skład odżywcze
a m i n o k w a s y .
1 0 6
'
1 0 7
'
1 0 8
'
1 0 9
' "
0
. Istotne jest, że w wyniku tej reakcji z każdej
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
6 . P r o t e a s e s o f m a l a r i a parasites: n e w targets for c h e m o t h e r a p y . R o s e n t h a l P J E m e r g
Infect D i s . 1 9 9 8 J a n - M a r ; 4 ( l ) : 4 9 - 5 7
1 0 9
2 6 . H y d r o l y s i s o f e r y t h r o c y t e proteins b y proteases o f malaria parasites. R o s e n t h a l
P J C u r r O p i n H e m a t o l . 2 0 0 2 M a r ; 9 ( 2 ) : 1 4 0 - 5
1 1 0
2 7 . C y s t e i n e protease inhibitors a s c h e m o t h e r a p y for parasitic infections. M c K e r r o w
J H , E n g e l J C , Caffrey C R B i o o r g M e d C h e m . 1 9 9 9 Apr; 7 ( 4 ) : 6 3 9 - 4 4
1 1 1
1. In vitro activity of riboflavin against the h u m a n m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m
falciparum. A k o m p o n g T , G h o r i N , Haldar K A n t i m i c r o b A g e n t s C h e m o t h e r . 2 0 0 0 J a ;
4 4 ( l ) : 8 8 - 9 6
1 1 2
2 . Potentiation o f a n antimalarial oxidant drug. W i n t e r R W , I g n a t u s h c h e n k o M ,
O g u n d a h u n s i O A , C o r n e l l K A , O d u o l a A M , H i n r i c h s D J , R i s c o e M K A n t i m i c r o b
A g e n t s C h e m o t h e r . 1 9 9 7 J u l ; 4 1 ( 7 ) : 1 4 4 9 - 5 4
1 1 3
7 . H e m o g l o b i n m e t a b o l i s m i n the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum. F r a n c i s
S E , S u l l i v a n D J J r , G o l d b e r g D E A n n u R e v M i c r o b i o l . 1 9 9 7 ; 5 1 : 9 7 - 1 2 3
1 1 4
9 . Identification and c h a r a c t e r i z a t i o n o f h e m e - i n t e r a c t i n g proteins i n the malaria
parasite, P l a s m o d i u m falciparum. C a m p a n a l e N , N i c k e l C , D a u b e n b e r g e r C A , W e h l a n
D A , G o r m a n J J , K l o n i s N , B e c k e r K , T i l l e y L J B i o l C h e m . 2 0 0 3 J u l 2 5 ; 2 7 8 ( 3 0 ) : 2 7 3 5 4 -
6 1
1 1 5
1 0 . T h e r e d o x status o f malaria-infected erythrocytes: a n o v e r v i e w with a n e m p h a s i s
on u n r e s o l v e d p r o b l e m s . G i n s b u r g H, A t a m n a H Parasite. 1 9 9 4 M a r ; 1 ( 1 ) : 5 - 1 3
1 1 6
1 1 . R e d o x and a n t i o x i d a n t s y s t e m s o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum.
M u l l e r S M o l M i c r o b i o l . 2 0 0 4 S e p ; 5 3 ( 5 ) : 1 2 9 1 - 3 0 5
1 1 7
12. O r i g i n o f r e a c t i v e o x y g e n s p e c i e s i n erythrocytes infected with P l a s m o d i u m
falciparum. A t a m n a H , G i n s b u r g H M o l B i o c h e m Parasitol. 1 9 9 3 O c t ; 6 1 ( 2 ) : 2 3 1 - 4 1
E r r a t u m in: M o l B i o c h e m Parasitol 1 9 9 4 F e b ; 6 3 ( 2 ) : 3 1 2
1 1 8
1 4 . O x i d a t i v e stress in m a l a r i a parasite-infected erythrocytes: host-parasite
interactions. B e c k e r K , T i l l e y L , V e n n e r s t r o m J L , R o b e r t s D , R o g e r s o n S , G i n s b u r g H
Int J Parasitol. 2 0 0 4 F e b ; 3 4 ( 2 ) : 1 6 3 - 8 9
1 1 9
1 5 . C l o t r i m a z o l e binds t o h e m e and e n h a n c e s h e m e - d e p e n d e n t h e m o l y s i s : proposed
antimalarial m e c h a n i s m o f c l o t r i m a z o l e . H u y N T , K a m e i K , Y a m a m o t o T , K o n d o Y ,
K a n a o r i K , T a k a n o R , T a j i m a K , Hara S J B i o l C h e m . 2 0 0 2 F e b 8 ; 2 7 7 ( 6 ) : 4 1 5 2 - 8
1 2 0
2 0 . I l l u m i n a t i o n o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum alters intracellular
p H . I m p l i c a t i o n s for live c e l l i m a g i n g . W i s s i n g F , S a n c h e z C P , R o h r b a c h P , R i c k e n S ,
L a n z e r M J B i o l C h e m . 2 0 0 2 O c t 4 ; 2 7 7 ( 4 0 ) : 3 7 7 4 7 - 5 5
223
L e e H e s s e l i n k .
przetrawionej cząsteczki hemoglobiny powstają cztery cząsteczki hemu.
1 1 1
Wolne cząsteczki hemu (zwane także profiryną) biorą udział w reakcjach
redoks oraz wchodzą w reakcje z otaczającymi je cząsteczkami tlenu ( 0
2
) ,
których w czerwonych krwinkach zawsze jest pod dostatkiem. W wyniku tych
przemian powstaje rodnik ponadtlenkowy ( * 0 0 - ) , nadtlenek wodoru (czyli
woda utleniona H
2
0
2
) oraz inne wrażliwe na utlenianie
™ , , ; o , U ; 112, 113 , 1 1 4 , 115 , 116 , 117 , 1 1 8 , 119, 120
c
• . ~ ..
związki . Substancje te potrafią szybko zatruć
chorobotwórcze drobnoustroje niejako „od środka".
Aby uchronić się od zgubnego wpływu związków powstałych
w wyniku rozpadu trawionej przez plasmodia hemoglobiny, muszą one
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
121
18. Effect of antifungal azoles on the heme detoxification system of malaria
parasite. H u y N T , Kamei K, Kondo Y, Serada S, Kanaori K, Takano R, Tajima
K, Hara S J Biochem (Tokyo). 2002 Mar; 131(3):437-44
1 2 2
22. Chloroquine - some open questions on its antimalarial mode of action and
resistance. Ginsburg H, Krugliak M Drug Resist Updat. 1999 Jun; 2(3): 180-187
1 2 3
19. Malarial haemozoin/beta-haematin supports haem polymerization in the
absence of protein. Dorn A, Stoffel R, Matile H, Bubendorf A, Ridley RG
Nature. 1995 M a r 16;374(6519):269-71
1 2 4
2 1 . Plasmodium falciparum histidine-rich protein-2 (PfHRP2) modulates the
redox activity of ferri-protoporphyrin IX (FePPIX): peroxidase-like activity of
the PfHRP2-FePPIX complex. Mashima R, Tilley L, Siomos MA, Papalexis V,
Raftery MJ, Stacker R J Biol Chem. 2002 Apr 26;277(17): 14514-20
1 2 5
23. A physiochemical mechanism of hemozoin (beta-hematin) synthesis by
malaria parasite. Tripathi AK, Garg SK, Tekwani BL Biochem Biophys Res
C o m m u n . 2002 Jan 11;290(1):595-601
1 2 6
24. Histidine-rich protein 2 of the malaria parasite, Plasmodium falciparum,
is involved in detoxification of the by-products of hemoglobin degradation.
Papalexis V, Siomos MA, Campanale N, Guo X, Kocak G, Foley M, Tilley L
Mol Biochem Parasitol. 2001 Jun; 115(l):77-86
1 2 7
17. A non-radiolabeled h e m e - G S H interaction test for the s c r e e n i n g of antimalarial
c o m p o u n d s . G a r a v i t o G , M o n j e M C , M a u r e l S , V a l e n t i n A , N e p v e u F , D e h a r o E E x p
Parasitol. 2 0 0 7 J a n 2 3
2 5 . Inhibition o f glutathione-dependent degradation o f h e m e b y c h l o r o q u i n e and
a m o d i a q u i n e as a p o s s i b l e b a s i s for their antimalarial m o d e of a c t i o n . G i n s b u r g H,
F a m i n O , Z h a n g J , Krugliak M B i o c h e m P h a r m a c o l . 1 9 9 8 N o v 15; 5 6 ( 1 0 ) : 1 3 0 5 - 1 3
224
L e e H e s s e l i n k .
nieustannie i niezwykle szybko eliminować komórki h e m u .
1 2 1 1 2 2
Mają na to
dwa sposoby. Pierwszy polega na polimeryzacji hemu, w wyniku której
powstaje hemozoina.
1 2 3
'
1 2 4
'
1 2 5
'
1 2 6
Natomiast drugim jest poddanie hemu
metabolizie w procesie detoksykacji, w którym uczestniczy glutation
zredukowany ( G S H ) .
I 2 7 , 1 2 8
Oznacza to, że każda metoda leczenia (włącznie
z wystawieniem na działanie utleniaczy), która ogranicza dostępność glutationu
zredukowanego, powoduje wzrost hemu, który z kolei jest zgubny w skutkach
dla komórek pasożytniczych. W związku z tym, że chloryn sodu i dwutlenek
chloru chętnie utleniają glutation, reakcje detoksykacji zostają wyhamowane.
Skoro to właśnie te związki wchodzą w skład suplementu Humble'a, należy
przypuszczać, że w wyniku ich działania plasmodia zostaną skutecznie
zniszczone.
UTLENIANIE OSŁABIA ODPORNOŚĆ Z A R A Z K Ó W NA
A N T Y B I O T Y K I
Pozostaje jeszcze do rozpatrzenia kwestia odporności
chorobotwórczych drobnoustrojów z rodzaju Plasmodium na stosowane
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
1 . I n h i b i t i o n o f the p e r o x i d a t i v e degradation o f h a e m a s the basis o f a c t i o n o f
c h l o r o q u i n e and other q u i n o l i n e antimalarials. L o r i a P, M i l l e r S, F o l e y M, T i l l e y L
B i o c h e m J . 1 9 9 9 A p r 1 5 ; 3 3 9 ( P t 2 ) : 3 6 3 - 7 0
1 3 0
2 . Q u i n o l i n e antimalarials: m e c h a n i s m s o f a c t i o n and r e s i s t a n c e and p r o s p e c t s for
n e w agents. F o l e y M , T i l l e y L P h a r m a c o l T h e r . 1 9 9 8 J u l ; 7 9 ( l ) : 5 5 - 8 7
1 3 1
3 . Q u i n o l i n e antimalarials: m e c h a n i s m s o f a c t i o n and resistance. F o l e y M , illey L Int
J Parasitol. 1 9 9 7 F e b ; 2 7 ( 2 ) : 2 3 1 - 4 0
1 3 2
4 . I n h i b i t i o n b y anti-malarial drugs o f h a e m o g l o b i n denaturation and iron release i n
acidified red b l o o d c e l l lysates—a p o s s i b l e m e c h a n i s m o f their anti-malarial effect?
G a b a y T , K r u g l i a k M , S h a l m i e v G , G i n s b u r g H P a r a s i t o l o g y . 1 9 9 4 M a y ; 1 0 8 ( P t
4 ) : 3 7 1 - 8 1
1 3 3
5 . C h l o r o q u i n e : m e c h a n i s m o f drug a c t i o n and r e s i s t a n c e i n P l a s m o d i u m falciparum.
S l a t e r A F P h a r m a c o l T h e r . 1 9 9 3 F e b - M a r ; 5 7 ( 2 - 3 ) : 2 0 3 - 3 5
1 3 4
6 . R e g u l a t i o n o f intracellular glutathione levels i n erythrocytes i n f e c t e d w i t h
c h l o r o q u i n e - s e n s i t i v e and chloroquine-resistant P l a s m o d i u m falciparum. M e i e r j o h a n n S,
W a l t e r R D , M u l l e r S , M i i l l e r S B i o c h e m J . 2 0 0 2 D e c 1 5 ; 3 6 8 ( P t 3 ) : 7 6 1 - 8
1 3 5
7 . T h e m a l a r i a parasite supplies glutathione t o its h o s t cell—investigation o f
glutathione transport and m e t a b o l i s m in h u m a n erythrocytes i n f e c t e d with P l a s m o d i u m
falciparum. A t a m n a H , G i n s b u r g H E u r J B i o c h e m . 1 9 9 7 D e c 1 5 ; 2 5 0 ( 3 ) : 6 7 0 - 9
1 3 6
8 . I s the e x p r e s s i o n o f g e n e s e n c o d i n g e n z y m e s o f glutathione ( G S H ) m e t a b o l i s m
involved i n c h l o r o q u i n e r e s i s t a n c e i n P l a s m o d i u m c h a b a u d i parasites? F e r r e i r a I D ,
N o g u e i r a F , B o r g e s S T , d o R o s a r i o V E , C r a v o P , d o R o s y o V E M o l B i o c h e m P a r a s i t o l .
2 0 0 4 J u l ; 1 3 6 ( l ) : 4 3 - 5 0
1 3 7
1 1 . P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m glutathione m e t a b o l i s m and growth are independent o f
glutathione s y s t e m o f h o s t erythrocyte. Ayi K , C a p p a d o r o M , B r a n c a M , Turrini F ,
A r e s e P F E B S Lett. 1 9 9 8 M a r 1 3 ; 4 2 4 ( 3 ) : 2 5 7 - 6 1
1 3 8
1 9 . G l u t a t h i o n e - S - t r a n s f e r a s e s from chloroquine-resistant and -sensitive strains o f
P l a s m o d i u m falciparum: w h a t are their differences? R o j p i b u l s t i t P, K a n g s a d a l a m p a i S,
R a t a n a v a l a c h a i T , D e n d u a n g b o r i p a n t J , C h a v a l i t s h e w i n k o o n - P e t m i t r P S o u t h e a s t A s i a n
J T r o p M e d P u b l i c H e a l t h . 2 0 0 4 J u n ; 3 5 ( 2 ) : 2 9 2 - 9
1 3 9
2 1 . P l a s m o d i u m b e r g h e i : analysis o f the g a m m a - g l u t a m y l c y s t e i n e synthetase g e n e i n
drug-resistant lines. P e r e z - R o s a d o J , G e r v a i s G W , F e r r e r - R o d r i g u e z I , Peters W ,
S e r r a n o A E , P A O r e z - R o s a d o J , F e r r e r - R o d r A & s h y ; g u e z I E x p Parasitol. 2 0 0 2
A u g ; 1 0 1 ( 4 ) : 1 7 5 - 8 2
1 4 0
2 2 . G l u t a t h i o n e - S - t r a n s f e r a s e activity i n malarial parasites. S r i v a s t a v a P , Puri S K ,
K a m b o j K K , P a n d e y V C T r o p M e d Int Health. 1 9 9 9 Apr; 4 ( 4 ) : 2 5 1 - 4
2 2 5
L e e H e s s e l i n k .
powszechnie antybiotyki przeciw pierwotniakom. Chinina, chlorochinina,
Melfoquine i inne antybiotyki na bazie chinoliny działają na zasadzie
blokowania mechanizmu detoksykacji hemu w t r o f o z o i t a c h .
1 2 9
'
1 3 0
'
1 3 1
'
1 3 2
'
1 3 3
Wiele typów drobnoustrojów z rodzaju Plasmodium znalazło sposób na
uodpornienie się na leczenie środkami na bazie chinoliny. Przeprowadzone
ostatnio badania wykazały, że to uodpornienie polega jedynie na zwiększeniu
produkcji i skuteczniejszym wykorzystywaniu
I + „ + ; , ™ ,
134,135,136,137,138,139,140,141
n
j . , , • . . ,
glutationu. Ponadto udowodniono, ze w wyniku
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
1 4 1
2 3 . R o l e o f glutathione i n the detoxification o f ferriprotoporphyrin I X i n c h l o r o q u i n e
resistant P l a s m o d i u m berghei. Platel D F , M a n g o u F , T r i b o u l e y - D u r e t J M o l B i o c h e m
Parasitol. 1 9 9 9 J a n 2 5 ; 9 8 ( 2 ) : 2 1 5 - 2 3
1 4 2
10. A prodrug form of a P l a s m o d i u m falciparum glutathione reductase inhibitor
c o n j u g a t e d with a 4 - a n i l i n o q u i n o l i n e . D a v i o u d - C h a r v e t E, D e l a r u e S, B i o t C, S c h w o b e l
B , B o e h m e C C , M u s s i g b r o d t A , M a e s L , S e r g h e r a e r t C , G r e l l i e r P , S c h i r m e r R H ,
B e c k e r K , S c h w a b e l B , M a s s i g b r o d t A J M e d C h e m . 2 0 0 1 N o v 2 2 ; 4 4 ( 2 4 ) : 4 2 6 8 - 7 6
1 4 3
1 2 . T h e treatment o f P l a s m o d i u m falciparum-infected erythrocytes with c h l o r o q u i n e
leads t o a c c u m u l a t i o n o f ferriprotoporphyrin I X b o u n d t o particular parasite proteins
and t o the inhibition o f the parasite's 6 - p h o s p h o g l u c o n a t e d e h y d r o g e n a s e . F a m i n O ,
G i n s b u r g H Parasite. 2 0 0 3 M a r ; 1 0 ( l ) : 3 9 - 5 0
1 4 4
1 3 . D e l e t i o n o f the parasite-specific insertions and mutation o f the catalytic triad i n
glutathione reductase from c h l o r o q u i n e - s e n s i t i v e P l a s m o d i u m falciparum 3 D 7 .
G i l b e r g e r T W , S c h i r m e r R H , W a l t e r R D , M A V i l l e r S M o l B i o c h e m Parasitol. 2 0 0 0 Apr
1 5 ; 1 0 7 ( 2 ) : 1 6 9 - 7 9
1 4 5
1 5 . Potentiation o f the antimalarial a c t i o n o f c h l o r o q u i n e i n rodent m a l a r i a b y drugs
k n o w n t o r e d u c e c e l l u l a r glutathione levels. D e h a r o E , B a r k a n D , K r u g l i a k M , G o l e n s e r
J , G i n s b u r g H B i o c h e m P h a r m a c o l . 2 0 0 3 S e p 1 ; 6 6 ( 5 ) : 8 0 9 - 1 7
1 4 6
1 6 . G l u t a t h i o n e i s involved i n the antimalarial a c t i o n o f c h l o r o q u i n e and its
m o d u l a t i o n affects drug sensitivity o f h u m a n and m u r i n e s p e c i e s o f P l a s m o d i u m .
G i n s b u r g H , G o l e n s e r J R e d o x R e p . 2 0 0 3 ; 8 ( 5 ) : 2 7 6 - 9
1 4 7
1 8 . P l a s m o d i u m b e r g h e i : d e h y d r o e p i a n d r o s t e r o n e sulfate reverses c h l o r o q u i n o -
r e s i s t a n c e in e x p e r i m e n t a l m a l a r i a infection; c o r r e l a t i o n with g l u c o s e 6-phosphate
d e h y d r o g e n a s e and glutathione synthesis pathway. Safeukui I , M a n g o u F , M a l v y D ,
V i n c e n d e a u P , M o s s a l a y i D , H a u m o n t G , V a t a n R , O l l i a r o P , M i l l e t P B i o c h e m
P h a r m a c o l . 2 0 0 4 N o v 1 5 ; 6 8 ( 1 0 ) : 1 9 0 3 - 1 0
148
2 0 . Double-drug d e v e l o p m e n t against antioxidant e n z y m e s from P l a s m o d i u m
falciparum. B i o t C , D e s s o l i n J , G r e l l i e r P , D a v i o u d - C h a r v e t E R e d o x R e p .
2 0 0 3 ; 8 ( 5 ) : 2 8 0 - 3
226
L e e H e s s e l i n k .
utleniania lub wyczerpania glutationu, który chorobotwórcze drobnoustroje
mogły zdobyć innym sposobem, przywrócona zostaje wrażliwość chorych
komórek na antybiotyki na bazie c h i n o l i n y .
1 4 2 1 4 3 1 4 4 1 4 5
'
1 4 6
'
1 4 7
-
1 4 8
W
konsekwencji kilka metod leczenia, w których stosuje się zarówno utleniacze,
j a k i antybiotyki na bazie chinoliny daje bardzo obiecujące wyniki. Dlatego też
możemy założyć, że żadna ilość glutationu (GSH) w płynie
międzykomórkowym nie uodporni się na działanie odpowiednio dobranej dawki
dwutlenku chloru (C10
2
). Zauważcie, że każda cząsteczka C 1 0
2
m o ż e
unieszkodliwić pięć cząsteczek glutationu.
10 G S H + 2 C 1 0
2
-> 5 G S S G + 4 H
2
0 + 2 HC1
Organizmy żywe posiadają pewien system ratunkowy do odzyskania
utlenionych związków siarki. Mianowicie atomy wodoru przechodzą do tych
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 2 , L e k , m e d . d r T h o m a s
1 4 9
9 . M a l a r i a parasite h e x o k i n a s e and h e x o k i n a s e - d e p e n d e n t glutathione reduction i n
the P l a s m o d i u m falciparum infected human erythrocyte. R o t h E F J r J B i o l C h e m . 1 9 8 7
N o v 1 5 ; 2 6 2 ( 3 2 ) : 1 5 6 7 8 - 8 2
1 5 0
1 4 . R e d o x m e t a b o l i s m i n g l u c o s e - 6 - p h o s p h a t e d e h y d r o g e n a s e deficient e r y t h r o c y t e s
and its relation to antimalarial c h e m o t h e r a p y . G i n s b u r g H, G o l e n s e r J P a r a s s i t o l o g i a .
1 9 9 9 S e p ; 4 1 ( l - 3 ) : 3 0 9 - l l
1 5 1
17. P l a s m o d i u m f a l c i p a r u m : thiol status and growth in n o r m a l and g l u c o s e - 6 -
p h o s p h a t e d e h y d r o g e n a s e deficient h u m a n erythrocytes. M i l l e r J , G o l e n s e r J , S p i r a D T ,
K o s o w e r N S E x p Parasitol. 1 9 8 4 J u n ; 5 7 ( 3 ) : 2 3 9 - 4 7
227
L e e H e s s e l i n k .
„uszkodzonych" związków, a tym samym przywracają ich pierwotny skład
chemiczny jako tioli.
1 4 9
2 [H] + G S S G -> 2 G S H
W procesie tym najważniejszą rolę odgrywa dehydrogenaza glukozo-6-
fosforanowa ( G 6 P D H ) . Osoby, u których uszkodzenie enzymu G 6 P D H ma
podłoże genetyczne, tzn. stwierdzono u nich chorobę niedoboru dehydrogenazy
glukozo-6-fosforanowej, są szczególnie wrażliwe na działanie związków
utleniających i leków o działaniu prooksydacyjnym. Jednak ta choroba
genetyczna ma jedną zdecydowaną zaletę, mianowicie chore na nią osoby są w
naturalny sposób uodpornione na zarodźce malarii. Mogą co prawda na nią
zachorować, lecz jej objawy są u nich mniej dotkliwe, ponieważ w ich
komórkach nie ma wystarczającej ilości enzymu, który jest konieczny do
reaktywacji g l u t o n i n y .
1 5 0 1 5 1
Ponadto enzym G 6 P D H jest niezwykle wrażliwy
na blokujące działanie chloranu sodu (NaClOs), kolejnego związku z rodziny
tlenków chloru. Chloran sodu (NaClOs) jest także obecny w antymalarycznym
preparacie Jima Humble, aczkolwiek w niewielkiej ilości. Dodatkowo mała
ilość chloranu sodu najprawdopodobniej produkowana jest w komórkach na
skutek powolnej reakcji dwutlenku chloru z wodą w nieco zasadowych
warunkach. Drobnoustroje z rodzaju Plasmodium zawsze próbują odzyskać
glutation, który utraciły w wyniku oksydacji. Jednak obniżenie stężenia enzymu
G 6 P D H przez chlor skutecznie im to utrudnia lub nawet uniemożliwia.
DZIAŁANIE U T L E N I A C Z Y NA Ż E L A Z O
W większości publikacji naukowych na ten temat jako przyczynę
spadku poziomu tioli podaje się zaburzenia reakcji redoks, jednak należałoby
tu uwzględnić także i inne mechanizmy toksycznego działania tlenków chloru
na plasmodia. Tlenki chloru mają właściwość wchodzenia w szybkie
i gwałtowne reakcje z dwuwartościowym kationem żelaza (Fe++). Wyjaśnia to,
dlaczego w przypadku przedawkowania jednego z tlenków chloru takiego jak
np. chloryn sodu (NaC10
2
) występuje znaczny wzrost poziomu
methemoglobiny. Jest ona nieaktywną metabolicznie wersją hemoglobiny,
w której dwuwartościowy kation żelaza (Fe++) został utleniony do
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
1 5 2
8 . D e s i g n , synthesis and antimalarial activity o f a n e w class o f iron chelators.
S o l o m o n V R , Haq W , Puri S K , Srivastava K , K a t t i S B M e d C h e m . 2 0 0 6 M a r ; 2 ( 2 ) : 1 3 3 -
8
1 5 3
9 . H e m e b i o s y n t h e s i s b y the malaria parasite. Import o f delta-aminolevulinate
dehydrase from the host red c e l l . B o n d a y Z Q , T a k e t a n i S, G u p t a P D , P a d m a n a b a n G J
B i o l C h e m . 1 9 9 7 A u g 2 9 ; 2 7 2 ( 3 5 ) : 2 1 8 3 9 - 4 6
1 5 4
1 0 . H e m o g l o b i n c a t a b o l i s m and iron utilization b y malaria parasites. R o s e n t h a l P J ,
M e s h n i c k S R M o l B i o c h e m Parasitol. 1 9 9 6 D e c 2 0 ; 8 3 ( 2 ) : 1 3 1 - 9
1 5 5
1. T h e plant-type f e r r e d o x i n - N A D P + reductase/ferredoxin r e d o x s y s t e m as a
p o s s i b l e drug target against a p i c o m p l e x a n h u m a n parasites. S e e b e r F , Aliverti A ,
Zanetti G C u r r P h a r m D e s . 2 0 0 5 ; 1 1 ( 2 4 ) : 3 1 5 9 - 7 2
1 5 6
2 . F e r r e d o x i n - N A D P ( + ) R e d u c t a s e from P l a s m o d i u m falciparum U n d e r g o e s N A D P
( + ) - d e p e n d e n t D i m e r i z a t i o n and Inactivation: F u n c t i o n a l and C r y s t a l l o g r a p h i c Analysis.
M i l a n i M , B a l c o n i E , Aliverti A , M a s t r a n g e l o E , S e e b e r F , B o l o g n e s i M , Zanetti G J
M o l B i o l . 2 0 0 7 M a r 2 3 ; 3 6 7 ( 2 ) : 5 0 1 - 1 3 ; E p u b 2 0 0 7 J a n 0 9
1 5 7
3 . C l o n i n g and C h a r a c t e r i z a t i o n o f F e r r e d o x i n and F e r r e d o x i n - N A D P + R e d u c t a s e
from H u m a n M a l a r i a Parasite. K i m a t a - A r i g a Y , Kurisu G , K u s u n o k i M , A o k i S , S a t o D ,
K o b a y a s h i T , K i t a K , H o r i i T , H a s e T J B i o c h e m ( T o k y o ) . 2 0 0 7 M a r ; 1 4 1 ( 3 ) : 4 2 1 -
4 2 8 ; E p u b 2 0 0 7 J a n 2 3
1 5 8
4 . R e c o n s t i t u t i o n o f a n apicoplast-localised e l e c t r o n transfer pathway involved i n the
isoprenoid b i o s y n t h e s i s o f P l a s m o d i u m falciparum. R o h r i c h R C , E n g l e r t N , T r o s c h k e K ,
R e i c h e n b e r g A , Hintz M , S e e b e r F , B a l c o n i E , Aliverti A , Zanetti G , K o h l e r U , Pfeiffer
M , B e c k E , J o m a a H , W i e s n e r J . F E B S Lett. 2 0 0 5 N o v 2 1 ; 5 7 9 ( 2 8 ) : 6 4 3 3 - 8 ; E p u b 2 0 0 5
N o v 0 2
1 5 9
5. T h e plant-type f e r r e d o x i n - N A D P + reductase/ferredoxin redox s y s t e m as a
possible drug target against a p i c o m p l e x a n h u m a n parasites. S e e b e r F , Aliverti A ,
Zanetti G C u r r P h a r m D e s . 2 0 0 5 ; 1 1 ( 2 4 ) : 3 1 5 9 - 7 2
1 6 0
6 . B i o g e n e s i s o f iron-sulphur clusters i n a m i t o c h o n d r i a t e and a p i c o m p l e x a n protists.
S e e b e r F Int J Parasitol. 2 0 0 2 S e p ; 3 2 ( 1 0 ) : 1 2 0 7 - 1 7
1
7. A p i c o m p l e x a n parasites p o s s e s s distinct n u c l e a r - e n c o d e d , but apicoplast-localized,
plant-type f e r r e d o x i n - N A D P + reductase and ferredoxin. V o l l m e r M , T h o m s e n N , W i e k
S , S e e b e r F J B i o l C h e m . 2 0 0 1 F e b 2 3 ; 2 7 6 ( 8 ) : 5 4 8 3 - 9 0 ; E p u b 2 0 0 0 O c t 3 0
1 6 2
2 . P o l y a m i n e s i n the cell c y c l e o f the m a l a r i a parasite P l a s m o d i u m falciparum.
B a c h r a c h U , A b u - E l h e i g a L , A s s a r a f Y G , G o l e n s e r J , Spira D T A d v E x p M e d B i o l .
1 9 8 8 ; 2 5 0 : 6 4 3 - 5 0
228
L e e H e s s e l i n k .
trójwartościowego (Fe+++). Wiele z enzymów występujących w żywych
organizmach, także te w chorobotwórczych drobnoustrojach, wykorzystuje
żelazo jako swój ko f a k t o r .
1 5 2
'
1 5 3
'
1 5 4
Dlatego m a m y powody sądzić, że wraz
z niszczeniem plasmodiów przez tlenki chloru następuje przekształcenie się
dwuwartościowego kofaktora żelaza w t r ó j w a r t o ś c i o w y .
1 5 5 1 5 6 J 5 7 , 1 5 8 1 5 9
'
1 6 0
-
1 ( > 1
DZIAŁANIE U T L E N I A C Z Y NA POLIAMINĘ
Innymi metabolitami, których chorobotwórcze drobnoustroje (jak np.
komórki rakowe, bakterie i pasożyty) potrzebują do przeżycia i wzrostu są
związki poliaminy.
1 6 2
W przypadku ich braku chorobotwórcze mikroby
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
1 6 3
1 . T a r g e t i n g e n z y m e s involved i n s p e r m i d i n e m e t a b o l i s m o f parasitic protozoa—a
p o s s i b l e n e w strategy for anti-parasitic treatment. K a i s e r A , G o t t w a l d A , M a i e r W , S e i t z
H M Parasitol R e s . 2 0 0 3 D e c ; 9 1 ( 6 ) : 5 0 8 - 1 6
229
L e e H e s s e l i n k .
przestają się rozmnażać i umierają.
1 6 3
Poliaminy również są wrażliwe
na oksydację, więc silne związki utleniające sąje w stanie zniszczyć. W wyniku
oksydacji przekształcone zostają w aldehydy, które skutecznie zabijają pasożyty
i komórki rakowe. Z tego względu skuteczne utlenienie poliaminy niejako
podwójnie uderza w chorobotwórcze komórki. Wiadomo również, że dwutlenek
chloru (C10
2
) jest niezwykle reaktywny w stosunku do aminów
drugorzędowych, m.in. sperminy i spermidyny, dwóch najważniejszych
biologicznie rodzajów poliaminy.
R Y Z Y K O DLA ZDROWIA
Pozostaje n a m przyjrzeć się kwestii bezpieczeństwa tlenków chloru dla
zdrowia. Jak dotychczas wiadomo, przynajmniej nieoficjalnie, preparat tlenków
chloru podawany doustnie zgodnie instrukcjami Jima nie spowodował żadnych
uszczerbków na zdrowiu. Niektóre osoby zażywają go od 1 do 3 razy
w tygodniu i nie zauważono u nich żadnych widocznych na pierwszy rzut oka
skutków ubocznych. M i m o to, aby upewnić się, że środek ten jest całkowicie
bezpieczny, należy przeprowadzić szereg dodatkowych badań, zwłaszcza pod
kątem długookresowego i częstego stosowania. Istnieje bowiem możliwość,
że zażywanie go zbyt często lub w zbyt dużych dawkach spowoduje nadmierne
wyczerpanie reduktorów znajdujących się w organizmie i w konsekwencji
przyczyni się do wzrostu stresu oksydacyjnego. Osoby stosujące ten preparat
dość często powinny kontrolować ilość reduktorów, przeprowadzając regularne
badania poziomu methemoglobiny. Badania chlorynu sodu obecnego w wodzie
pitnej po ówczesnym uzdatnieniu jej za pomocą dwutlenku chloru, potwierdziły,
że nie jest on szkodliwy dla organizmu. U jednej osoby ekstremalne
przedawkowanie chlorynu sodu w wyniku próby samobójczej spowodowało
niemalże nieodwracalną niewydolność nerki oraz methemoglobinemię.
W przypadku osób chorych na niedobór dehydrogenazy glukozo-6-
fosforanowej należy zachować wyjątkową ostrożność, ponieważ naturalnie
są one niezwykle wrażliwe na działanie wszelkich rodzajów utleniaczy. M i m o
to, prawdopodobnie doustne zażywanie chlorynu sodu (NaC10
2
) w ich
przypadku będzie bezpieczne i równie skuteczne, jeżeli dawki zostaną
odpowiednio zmniejszone.
D A L S Z E BADANIA
M a m nadzieję, że to krótkie podsumowanie wzbudzi większe
zainteresowanie poruszonymi kwestiami oraz będzie bodźcem do dalszych
badań nad wykorzystaniem zakwaszonego chlorynu sodu w leczeniu malarii.
Opisane powyżej obserwacje należy gruntownie zbadać, a następnie
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 2 , L e k , m e d . d r T h o m a s
8. E s t i m a t i o n of the total parasite b i o m a s s in a c u t e falciparum m a l a r i a from p l a s m a
P f H R P 2 . D o n d o r p A M , D e s a k o r n V , P o n g t a v o r n p i n y o W , S a h a s s a n a n d a D , S i l a m u t K ,
C h o t i v a n i c h K , N e w t o n P N , Pitisuttithum P , S m i t h y m a n A M , W h i t e N J , D a y N P P L o S
M e d . 2 0 0 5 A u g ; 2 ( 8 ) : e 2 0 4 ; E p u b 2 0 0 5 A u g 2 3 Erratum in: P L o S M e d . 2 0 0 5
O c t ; 2 ( 1 0 ) : 3 9 0 C o m m e n t in: P L o S M e d . 2 0 0 6 J a n ; 3 ( l ) : e 6 8 ; Author reply e 6 9 .
1 6 5
2 . T o x o p l a s m a gondii: the m o d e l a p i c o m p l e x a n . K i m K , W e i s s L M Int J Parasitol.
2 0 0 4 M a r 9 ; 3 4 ( 3 ) : 4 2 3 - 3 2
1 6 6
3 . E f f e c t s o f o z o n e , c h l o r i n e dioxide, c h l o r i n e , and m o n o c h l o r a m i n e o n
C r y p t o s p o r i d i u m parvum o o c y s t viability. K o r i c h D G , M e a d J R , M a d o r e M S , S i n c l a i r
N A , Sterling C R Appl E n v i r o n M i c r o b i o l . 1 9 9 0 M a y ; 5 6 ( 5 ) : 1 4 2 3 - 8
1 6 7
4 . T h e effect o f A l c i d e ' o n 4 strains o f rodent c o c c i d i a l o o c y s t s . O w e n D G L a b A n i m .
1 9 8 3 O c t ; 1 7 ( 4 ) : 2 6 7 - 9
1 6 8
1 . C y s t i c i d a l effect o f c h l o r i n e dioxide o n G i a r d i a intestinalis cysts. W i n i e c k a -
K r u s n e l l J , L i n d e r E A c t a T r o p . 1 9 9 8 J u l 3 0 ; 7 0 ( 3 ) : 3 6 9 - 7 2
1 6 9
6 . C h a r a c t e r i z a t i o n o f a n o m e g a - c l a s s glutathione- S-transferase from S c h i s t o s o m a
m a n s o n i with glutaredoxin-like d e h y d r o a s c o r b a t e reductase and thiol transferase
activities. Girardini J , A m i r a n t e A , Z e m z o u m i K , S e r r a E E u r J B i o c h e m . 2 0 0 2 N o v ;
2 6 9 ( 2 2 ) : 5 5 1 2 - 2 1
1 7 0
7 . T h i o l - b a s e d r e d o x m e t a b o l i s m o f protozoan parasites. M A ' / i l l e r S , L i e b a u E ,
W a l t e r R D , K r a u t h - S i e g e l R L T r e n d s Parasitol. 2 0 0 3 J u l ; 1 9 ( 7 ) : 3 2 0 - 8 C o m m e n t in:
T r e n d s Parasitol. 2 0 0 4 F e b ; 2 0 ( 2 ) : 5 8 - 9
1 7 1
9 . T h e parasite-specific trypanothione m e t a b o l i s m o f t r y p a n o s o m a and leishmania.
K r a u t h - S i e g e l R L , M e i e r i n g S K , S c h m i d t H B i o l C h e m . 2 0 0 3 Apr; 3 8 4 ( 4 ) : 5 3 9 - 4 9
1 0 . T h e synthesis o f parasitic c y s t e i n e p r o t e a s e and trypanothione r e d u c t a s e
inhibitors. C h i b a l e K , M u s o n d a C C Curr M e d C h e m . 2 0 0 3 S e p ; 1 0 ( 1 8 ) : 1 8 6 3 - 8 9
5. G l u t a t h i o n e , altruistic m e t a b o l i t e in fungi. P A
3
c s i I, Prade R A , P e n n i n c k x MJ A d v
M i c r o b Physiol. 2 0 0 4 ; 4 9 : 1 - 7 6
2 3 0
L e e H e s s e l i n k .
opublikować ich wyniki.
1 6 4
Z biochemicznego punktu widzenia można
przypuszczać, że inne drobnoustroje z rodzaju phylum Apicomplexa również
będą wrażliwe na tę metodę leczenia. Do rodzaju phylum zaliczają się między
innymi: Plasmodium, Babesia, Toxoplasma
1 6 5
, Cryptosporidium
1 6 6
, Eimeria
1 6 7
,
Sarcocystis, Cyclospora, Isospora oraz Neospora. Związki te odpowiedzialne
są za wiele chorób występujących u ludzi i u zwierząt.
Udowodniono, że dwutlenek chloru zabija prawie wszystkie znane
chorobotwórcze drobnoustroje, działając w niezwykle niskim stężeniu
wewnątrz chorych komórek. Jego skuteczność potwierdzono w stosunku do
p a s o ż y t ó w '
6 8 1 6 9 1 7 0 1 7 1
'
1 7 2
, grzybów
1 7 3
, bakterii i wirusów. Informacje opisane
powyżej wskazują, że związek ten w odpowiednich dawkach nadaje się do picia.
Nie ma ku temu wątpliwości, że skuteczność aktywowanego kwasem chlorynu
sodu w leczeniu wielu innych chorób powinna zostać dokładnie zbadana.
Prawdopodobnie od odkrycia najbardziej skutecznego i wszechstronnego
antybiotyku, jaki istnieje dzieli nas zaledwie jeden krok. Jimowi Humble należą
się szczególne podziękowania za chęć podzielenia się tym odkryciem z ludźmi
na całym świecie.
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u . R o z d z i a ł 2 2 . L e k , m e d . d r T h o m a s
L e e Hesselink.
http://www.miraclemineral.org
http://bioredox.mysite.com
Dodatkowe źródła zostaną umieszczone na stronie internetowej lub mogą być
udostępnione na żądanie.
Thomas Lee Hesselink, MD
Pliki źródłowe i foldery dr. Hesselinka, które wykorzystano w tym rozdziale:
C10x_DisinfectantEffects/*.*
ClOxAntiParasiticEffects
Apicoplast&Lipoic.txt
Apicoplast.txt
ClOx&AntiParasiticDisinfectant.txt
MalariaSolution-JimHumble-LibertarianTimes.htm
Plamsodium&AcidFoodVacuole.txt
Plamsodium&CysteineProteases.txt
Plamsodium&GSHdependence.txt
Plamsodium&Heme&GSH.txt
Plamsodium&Peroxiredoxin.txt
2 3 1
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 3 . Przygody z M M S pewnej
Zapewne ciekawi jesteście, co dokładnie jest w stanie
zdziałać suplement M M S . Przeczytajcie ten rozdział,
a przekonacie się.
M a m na imię Clara Beltrones i jestem
nauczycielką w szkole podstawowej w miasteczku
Hermosillo, w meksykańskim stanie Sonora. Po raz
pierwszy użyłam suplementu M M S 25 maja 2007 r. Moja
najmłodsza córka dostała zapalenia migdałków. Poszłam z nią do lekarza, który
przepisał jej penicylinę i pastylki o działaniu przeciwzapalnym. Po powrocie do
domu od razu podałam jej leki i pół godziny później zauważyłam, że zaczęła
puchnąć, dostała wysypki i miała problemy z oddychaniem. Pojechałam z nią
szybko z powrotem do lekarza, który dał jej zastrzyk, aby zeszła opuchlizna.
Po powrocie do domu po godzinie nie widać było żadnej poprawy,
więc postanowiłam zadzwonić do Jima. Poradził mi on, żebym podała córce
napój z jednej kropli suplementu M M S , a po godzinie kolejną, taką samą dawkę.
W ciągu 15 minut od momentu gdy wzięła pierwszą dawkę preparatu,
opuchlizna całkiem zeszła. Zawiozłam ją ponownie do lekarza, bo chciałam
upewnić się, co działo się z jej organizmem. Gdy zobaczył, że opuchlizna
migdałków zmniejszyła się, a po ropniach nie ma śladu, zapytał, co jej podałam.
Jednak zanim odpowiedziałam, pomyślałam, że lepiej nie mówić mu prawdy.
Pojechałyśmy do domu i podałam jej drugą dawkę. Sytuacja ta miała miejsce
z rana, a po południu tego samego dnia jej stan całkiem wrócił do normy,
miała tylko lekki katar. Następnego dnia czuła się już zupełnie dobrze.
Mimo tego, że osobiście byłam świadkiem, jak dzięki temu
suplementowi moja córka szybko wróciła do zdrowia, nadal byłam nieufna
w stosunku do suplementu M M S . Jednakże, gdy w czerwcu przyjechała
do mnie w odwiedziny ciocia Patty Velez z córką Patty Souza, stwierdziłam,
że dam im M M S na próbę. Przygotowałam im napój z sześciu kropli
suplementu i sokiem z limonki oraz zgodnie z instrukcjami odczekałam
trzy minuty. Gdy go wypiły, obie powiedziały, że przez 15 minut na całym ciele
czuły mrowienie. Odczekałyśmy godzinę i podałam im drugą taką sama dawkę,
po czym poszły do domu.
Następnego dnia zadzwoniłam, żeby zapytać, jak się czują. Ciocia
powiedziała mi wtedy, że Patty Souza od ostatnich sześciu miesięcy nie miała
miesiączki i że nie wykształciły się u niej jeszcze piersi. Miała dość dużą klatkę
piersiową, lecz nie było na niej nawet śladu piersi, a tego ranka zauważyła ona,
że pojawiły się pierwsze ich oznaki. Zasugerowałam, aby w takim razie
2 3 2
n a u c z y c i e l k i z M e k s y k u .
Rozdział 23
Przygody z M M S pewnej nauczycielki z Meksyku
Autorstwa Clary Beltrones
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku. R o z d z i a ł 2 3 , P r z y g o d y z M M S p e w n e j
2 3 3
n a u c z y c i e l k i z M e k s y k u .
w czwartek, czyli po upływie czterech dni, Patty Souza wzięła kolejną dawkę.
Gdy zadzwoniłam w czwartek, powiedziała, że piersi w pełni się
już wykształciły i po raz pierwszy od sześciu miesięcy dostała miesiączkę.
Ponadto zauważyła, że jest mniej nerwowa i w końcu zaczęła chudnąć i wracać
do swojej normalnej wagi. Stwierdziła, że nie musi już brać
przeciwdepresyjnych tabletek, które przepisał jej lekarz psychiatra. Ciocia także
zauważyła u siebie zmiany. Powiedziała, że czuje się, jakby dostała zastrzyk
energii i po raz pierwszy przespała całą noc. Odstawiła więc tabletki
antydepresyjne i na uspokojenie, tabletki na sen i na przebudzenie przepisane
przez lekarza psychiatrę. Jest z zawodu pielęgniarką, więc wiedziała, czy czuje
się na tyle dobrze, aby przestać je zażywać. Co więcej, na drugi dzień nękający
ją od miesięcy ból pleców i nogi całkiem ustąpił. Od tego czasu minęły już dwa
miesiące i obie, zarówno ciocia jak i moja siostrzenica, czują się bardzo dobrze.
26 czerwca moja pięcioletnia córka Alejandra obudziła się cała
opuchnięta. Ledwo mogła otworzyć oczy. Uskarżała się na bóle w dolnej części
brzucha po prawej stronie. Były tak silne, że zaczęła wymiotować.
Zawiozłam ją na pogotowie, gdzie zrobiono jej badanie krwi, badanie moczu
oraz prześwietlenie. Wyniki jednoznacznie wskazywały na ostre zapalenie
wyrostka robaczkowego. Lekarze od razu zaczęli przygotowywać ją do operacji,
mówiąc że jest to bardzo ciężki przypadek, lecz ja wolałam, aby operowano
ją w miejscowym, prywatnym szpitalu. Lekarze zaczęli więc przygotowywać
dokumenty konieczne do przewiezienia jej do drugiego szpitala i mieli ją pod
obserwacją. W międzyczasie pobiegłam do samochodu po buteleczkę
z preparatem M M S i limonkę, które woziłam ze sobą na wszelki wypadek.
Następnie przygotowałam jej napój z sześciu kropli suplementu i podałam
do wypicia. Po 20-u minutach lekarz zauważył, że opuchlizna brzucha zaczęła
schodzić, a ból nie był już tak silny. Zatrzymał ją na obserwacji i po trzech
godzinach, gdy skończył wypisywać wszystkie dokumenty, stwierdził, że po
bólu i opuchliźnie nie było śladu. Dopytywał się, czy coś jej podałam,
lecz znając lekarzy i tym razem postanowiłam, że lepiej nie mówić mu prawdy.
Postanowił dla pewności ponownie przeprowadzić serię testów i wszystkie dały
wynik negatywny. Zapytałam go, czy mogłabym wyniki obu testów wziąć
do domu, lecz zgodził się dać mi jedynie wyniki badania kontrolnego.
Gdy dojechałyśmy do domu, Alejandrę znowu bardzo zaczął boleć żołądek
i zaczęła wymiotować zieloną, wodnistą substancją, lecz gdy wymioty minęły,
czuła się zupełnie dobrze. W związku z tym stwierdziłam, że nie było sensu
podawać jej drugiej dawki preparatu.
Dnia 6 lipca pojechałam odwiedzić Liz Chan, znajomą, która uskarżała
się na ból pleców, ból nogi i skurcze w nogach podczas siedzenia.
Skurcze dokuczały jej odkąd miała 18 lat, kiedy to wycięto jej migdałki.
W 2007 r. Liz zaczęła mieć pierwsze objawy reumatoidalnego zapalenia
stawów i dostała żylaków. Postanowiłam podać jej dawkę sześciu kropel M M S
zmieszanych z sokiem z limonki i odstawionych na trzy minuty, odczekać
Luclowny Suplement Mineralny XXI w i e k u . R o z d z i a ł 2 3 . P r z y g o d y z M M S pewnej
2 3 4
n a u c z y c i e l k i z M e k s v l c n
godzinę i podać jej drugą, taką sama dawkę. Około 15 minut po zażyciu
pierwszej dawki stwierdziła ona, że ból pleców minął i że mogła
bez problemów siadać. Następnego ranka zadzwoniła do mnie, aby powiedzieć
mi, że nic ją już nie bolało i mogła swobodnie siedzieć. Nie mogła w to
uwierzyć. Po trzech dniach stosowania dawki 6-u kropli M M S przestały
ją boleć żylaki, choć nadal były widoczne. Opowiadała mi, że czuła się, jakby
z dawką M M S dostała dawkę energii. Do 8 sierpnia schudła 4,5 kg,
lecz następnego dnia dostała biegunki. Poleciłam jej wypić trochę wody
z cytryną i solą, aby zapobiec odwodnieniu. Już 10 sierpnia pojechała na biwak
i przeszła pieszo 6,5 km nie odczuwając żadnego bólu ani zmęczenia.
Zauważyła także, że odkąd brała M M S , grzybica stopy, której nie mogła
wyleczyć od pięciu lat znikła bez śladu, oraz ogólnie jej skóra stała się bardziej
gładka. Przestały jej również dokuczać bóle przedmiesiączkowe.
Pewnego ranka Martha, właścicielka małego sklepu spożywczego,
mieszczącego się w pobliżu mojego domu, poskarżyła mi się, że źle spała
i bolał ją kark. Zaprosiłam ją do siebie i podałam dwie dawki 6-u kropli
preparatu M M S w odstępie jednej godziny. Już po pierwszej dawce powiedziała,
że ból pleców minął jak ręką odjął. Od tamtej pory zawsze ma buteleczkę
z suplementem M M S w sklepie i podaje go każdemu, kto źle się czuje, zarówno
klientom, jak i dostawcom. Na przykład j e d n e m u klientowi, którego bolał ząb,
poleciła wypłukać j a m ę ustną preparatem z 15-u kropli M M S zmieszanych
z limonką, odstawionych na trzy minuty i rozcieńczonych wodą. Ból zęba
ponoć minął w mgnieniu oka. Pani ta suplementem M M S zaczęła leczyć swoją
chorą na rozedmę płuc matkę. Stan matki był tak poważny, że lekarze nie
dawali jej już szans na przeżycie. Na dodatek cierpiała ona także
na reumatoidalne zapalenie stawów. Gdy po raz pierwszy ją poznałam, leżała
w łóżku, podłączona do butli z tlenem, nie mogąc się poruszać. Zażywszy
pierwszą dawkę 6-u kropli M M S , zaczęła wymiotować białą substancją.
Po dawce drugiej czuła się już lepiej i zasnęła bez respiratora. Nazajutrz czuła
się tak dobrze, że chciała wyjść na zewnątrz. Była w stanie samodzielnie wstać
z łóżka i, jak mówiła, ból stawów był o połowę mniejszy. Trzeciego dnia, mimo
że padało, ból jeszcze bardziej zelżał i mogła swobodnie poruszać się po domu
bez konieczności wspierania się na chodziku. Przez kilka dni zażywała dawkę
6-u kropli wieczorem i zamierzała wkrótce nieco ją zwiększyć. Po ośmiu dniach
kuracji powiedziała mi, że co parę dni wymiotuje białym śluzem, lecz później
czuje się o niebo lepiej. Odkąd stosuje M M S , respiratora używa jedynie
od czasu do czasu. Natomiast Martha, jej córka, bierze M M S ilekroć jest
podenerwowana lub w stresie i od razu czuje się spokojniejsza.
Moja m a m a od wielu lat chorowała na refluks kwasu żołądkowego
i hemoroidy, co spowodowało u niej zapalenie jelita grubego. Gdy po raz
pierwszy podałam jej M M S , stwierdziłam, że powinna wziąć pełną dawkę 15-u
kropli zmieszanych z octem, a nie z sokiem z limonki. Na początku nie odczuła
żadnej zmiany, lecz następnego dnia dostała biegunki. Gdy wzięła drugą, taką
Cudowny Suplement Mineralny XXI wieku. Rozdział 23. Przygody z M M S pewnei
2 3 5
nauczycielki z Meksyku.
samą dawkę, przez trzy godziny wymiotowała. Nie brała żadnych środków
zaradczych poza wodą z cytryną i solą, aby nie dopuścić do odwodnienia
organizmu. Przez pierwsze dwa dni była bardzo osłabiona. Dnia trzeciego
nie wzięła kolejnej dawki, lecz miała dużo energii. Bała się jeść, ale na
śniadanie zjadła trochę owoców, na obiad nic, lecz za to porządną kolację:
kawałek smażonego mięsa z dużą ilością sosu salsa. Nie zauważyła żadnych
problemów z trawieniem i zgaga też się nie pojawiła. Przez następne dwa
miesiące codziennie zażywała dawkę 6-u kropli, aż pewnego dnia postanowiła
oczyścić swój organizm. Dawkę zwiększyła więc najpierw do 10-u kropli,
a następnie do 11-u, po czym zaczęła wymiotować pomarańczową substancją.
Czuła się bardzo osłabiona i dostała biegunki, tak że musiała zostać w łóżku.
Nazajutrz wzięła dawkę 12-u kropli i po godzinie znowu zaczęła wymiotować,
tym razem ciemnozieloną substancją. Na szczęście tego dnia wymiotowała
tylko cztery razy, a potem jej wymiociny znowu stały się pomarańczowe
i zaczęła czuć się lepiej. Tego samego dnia postanowiła zjeść coś małego.
Trzeciego dnia obudziła się w świetnym humorze, czuła się bardzo dobrze
i miała mnóstwo energii. I tak jest do dzisiaj. Ciągle regularnie zażywa M M S
i jak do tej pory schudła 2,7 kilo, ponieważ jej żołądek bardzo się skurczył.
Jest jeszcze jeden przypadek, o którym chciałabym wspomnieć.
Mój dwunastoletni syn Carlos od urodzenia cierpiał na zespół nadpobudliwości
psychoruchowej. Zawsze musiałam posyłać go do specjalnych, prywatnych
szkół. W 2007 r. był to koszt rzędu 2 tys. dolarów rocznie, co w Meksyku jest
pokaźną sumą. Choroba ta objawia się często nieodpowiednim, aspołecznym
zachowaniem. Dokładnie taki problem miałam z Carlosem. Trudno mi było,
nawet jako matce, nakłonić go do wykonywania obowiązków. Nie dogadywał
się ze swoimi rówieśnikami i ciągle były z nim problemy. Pewnego wieczoru
parę miesięcy temu postanowiłam podać mu M M S . Zaczęłam od standardowej
dawki 6-u kropli, dodałam trochę soku z cytryny, odczekałam trzy minuty
i rozcieńczyłam sokiem. Godzinę później podałam mu drugą taką samą dawkę
i od tamtej pory zażywa go codziennie wieczorem. Po około dwóch tygodniach
jego zachowanie uległo zmianie. Zarówno w stosunku do mnie, jak i do swoich
kolegów był dużo milszy. Przestał się bić i z czasem stał się bardzo grzecznym
dzieckiem. Zaczął też doceniać i szanować ludzi. W tym momencie rok szkolny
jeszcze się nie zaczął, więc tym bardziej ciekawa jestem, jakie będzie miał
oceny.
M a m nadzieję, że wasze doświadczenia ze stosowaniem suplementu
M M S będą równie pozytywne jak moje.
Clara Beltrones
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I wieku._Rozdział 2 3 . P r z y g o d y 7 . M M S pewnej
2 3 6
n a u c z y c i e l k i z M e k s y k u
Uwagi autora:
Jak widzicie, Clara stosuje nieco inną metodę niż ta zalecona przeze
mnie, ponieważ ja zwykle sugeruję zacząć od dawki 2-ch kropli lub nawet
mniej. T y m niemniej jednak jej sukcesom nie da się zaprzeczyć. Jak dotąd Clara
pomogła wrócić do zdrowia ponad 45-u osobom. Zawsze podaje ona dwie
dawki 6-u kropli w odstępie jednej godziny. Gdy omówiliśmy kilka
przypadków, przyznała, że prawie każdej osobie po około 15-u minutach
zaczyna się odbijać. Większość mieszkańców pustynnych terenów w pobliżu
Hermosillo w ciągu pierwszych kilku godzin wymiotuje białą lub kolorową
substancją. Zwykle wymioty występują po zażyciu drugiej dawki 6-u kropli,
gdy chorzy są już w domu. Wszystkie osoby, którym Clara podała suplement
M M S , twierdzą, że czują się świetnie lub przynajmniej dużo lepiej niż przez
ostatnie lata. Każda z nich wróciła do zdrowia, a wielu z przyjemnością patrzyło
na poprawę zdrowia swoich najbliższych.
W ostatniej instrukcji stosowania suplementu M M S , opisanej
w rozdziale 10, znajdziecie szczegóły dotyczące metody 6&6. W wielu
przypadkach przynosi ona bardzo dobre rezultaty. Zachęcam was, abyście
go przeczytali i stosowali tę metodę w uzasadnionych przypadkach.
U W A G I : Puste kartki, zamieszczone na końcu tej książki, możecie wykorzystać
do notowania osobistych uwag na temat stosowania suplementu M M S .
Z upływem czasu mogą się one okazać bardzo cenne, więc koniecznie
je zachowajcie.
Życzę wam powodzenia i wszystkiego dobrego!
J i m Humble
C u d o w n y S u p l e m e n t M i n e r a l n y X X I w i e k u .
2 3 7
Notatki:
C u d o w n y Suplement Mineralny XXT w i e k u . Notatki.
2 3 8
Przez ostatnich 80 lat buteleczki
stabilizowanego tlenu stały na półkach
w gabinetach lekarzy medycyny
holistycznej i w sklepach ze zdrową
żywnością, skrywając w zanadrzu jeden
z największych sekretów dotyczących
zdrowia, jakie kiedykolwiek odkryto.
Aż pewien człowiek do jednej z takich
buteleczek dolał odrobinę octu i tak
odkrył przypuszczalnie najbardziej
zadziwiający środek wzmacniający
system odpornościowy organizmu,
jaki istnieje. Wynalazca tego preparatu
byl w stanie wyleczyć osoby chore na
malarię, AIDS, żółtaczkę, opryszczkę
i tuzin innych chorób w ciągu paru
godzin lub paru dni, a nie tygodni lub
miesięcy.
Oto historia tego odkrycia oraz walki
o jego upowszechnienie. Ty też możesz
pomóc. Wypróbuj, przekonaj się,
że jest skuteczny i opowiedz o tym
znajomym. To może ocalić zarówno
twoje, jak i ich życie. Cudowny
Suplement Mineralny możesz przygo
tować samodzielnie we własnej kuchni
za mniej niż parę groszy za dawkę.
Przeczytaj o niezwykłym jonie
dwutlenku chloru i korzyściach, jakie
może on przynieść ludzkości.
Schemat budowy jonu
dwutlenku chloru:
Autor wraz z pielęgniarką kliniczną przyglądają się,
jak matka podaje swemu dziecku Cudowny Suplement
Mineralny MMS. Dziecko chorowało na malarię i miało
40-stopniową gorączkę. Wszelkie objawy malarii łącznie
z gorączką ustąpiły u tej dziewczynki, podobnie jak
u wielu innych dzieci, w ciągu niecałych czterech godzin.
Przeprowadzone wówczas badanie krwi wykrywające
malarię dało wynik negatywny.
Ponad 75 tys. osób chorujących na malarię i inne
choroby zostało całkowicie wyleczonych. Testy kliniczne
przeprowadzono w jednym z więzień w Republice
Malawi. Wykazały one, że wszystkie osoby chore na
malarię, które poddano temu leczeniu, zostały w 100%
wyleczone. Malawijski rząd przeprowadził również
odrębne badania, które potwierdziły wcześniej uzyskane
wyniki.
W ten sposób z malarii wyleczono tysiące osób w Sierr
Leone, Kenii, Ugandzie, Gwinei i Tanzanii. Leczeniu
poddano również ponad 500 osób chorych na AIDS,
z których 60% ponownie rozpoczęło pracę i powróciło
do normalnego trybu życia w ciągu trzech dni lub nawet
krócej, a ponad 95% z nich zaczęło czuć się lepiej w ciągu
niecałych 30 dni.
Część dochodu ze sprzedaży każdego egzemplarza tej książki zostanie przekazana
na cele wspierania projektu Jima Humble'a zwalczania malarii w Afryce.