PR Zarzadzanie sytuacja kryzysowa

background image

Olsztyńska Wyższa Szkoła Infor matyki i Zar ządzania 

im. Pr of. Tadeusza Kotar bińskiego 

w Olsztynie 

Studia Podyplomowe PUBLIC RELATIONS 

Justyna Jurczyk 

ROLA MEDIÓW W ZARZĄDZANIU SYTUACJ Ą 

KRYZYSOWĄ W DZIAŁALNOŚCI 

PRZEDSIĘBIORSTW 

Praca dyplomowa napisana 

pod kierunkiem naukowym 

dr Sebastiana Chachołka 

Katowice 2006

background image

SPIS TREŚCI 

Wstęp................................................................................................................................3 

ROZDZIAŁ  I:  „Zarządzanie  sytuacją  kryzysową”  a  „środki  masowego  przekazu”  – 

zdefiniowanie podstawowych pojęć i wzajemnych relacji 

A.  Podstawowe zagadnienia dotyczące zarządzania sytuacją kryzysową 

1.1. Kryzys a konflikt........................................................................................................5 

1.2. Zarządzanie problemowe..........................................................................................10 

1.2.1. Wdrazanie zarzadzania problemowego.................................................................13 

1.3. Zarzadzanie sytuacja kryzysowa..............................................................................14 

1.4. Cechy sytuacji kryzysowych....................................................................................17 

1.5. Planowanie dzialan w sytuacji kryzysowej..............................................................19 

1.6. Komunikacja w sytuacji kryzysowej........................................................................31 

1.7. Zasady informowania w sytuacji kryzysowej..........................................................34 

1.8. Wzrost znaczenia komunikowania ryzyka...............................................................40 

1.9. Strategie postepowania w sytuacji kryzysowej .......................................................42 

1.10 Jak poglebic kryzys na wlasne zyczenie..................................................................46 

1.11 Kryzysowe mity.......................................................................................................49 

B.  Podstawowe pojęcia dotyczące relacji ze środkami masowego przekazu 

1.1. Konflikt medialny.....................................................................................................51 

1.1.2. Komunikacja w konflikcie medialnym..................................................................53 

1.2. Rola opinii publicznej...............................................................................................55 

1.2.1. Definicje opinii publicznej....................................................................................56 

1.2.2. Charakterystyka opinii publicznej.........................................................................57 

1.3. Współpraca z mediami.............................................................................................59

background image

ROZDZIAŁ II: Mechanizmy działania i oddziaływania środków masowego przekazu 

2.1   Wpływ mediów na społeczną percepcję konfliktów...............................................64 

2.2.  Media a konflikt / kryzys.........................................................................................70 

2.3. Rola środków masowego przekazu w inspirowaniu i kreowaniu 

konfliktów / kryzysów...............................................................................................74 

2.4. Rola mediów w przebiegu kryzysu..........................................................................77 

2.5. Środki masowego przekazu a rzeczywistość............................................................81 

2.5.1. Odpowiedzialność mediów....................................................................................82 

2.5.2. Społeczna ocena mediów.......................................................................................86 

ROZDZIAŁ III: Rola mediów w zarządzaniu kryzysem ­ analiza sytuacji kryzysowej 

A. Metodologia badań.....................................................................................................87 

B. Opis sytuacji kryzysowej ...........................................................................................89 

C. Analiza sytuacji kryzysowej 

3.1. Rys deregulacji transportu autobusowego w Wielkiej Brytanii...............................91 

3.2. Przyczyny kryzysu....................................................................................................95 

3.3. Cele Programu..........................................................................................................98 

3.4. Publicznosci .............................................................................................................99 

3.5. Strategia . ...............................................................................................................100 

3.6. Program..................................................................................................................101 

3.7. Rezultaty ................................................................................................................104 

3.8. Konkluzja ...............................................................................................................105 

Podsumowanie.............................................................................................................108 

Bibliografia...................................................................................................................113 

Spis rysunków..............................................................................................................119 

Spis zdjęć......................................................................................................................119

background image

WSTĘP 

Prasa,  radio, telewizja  to  nieodłączne  atrybuty  dnia  codziennego.  Trudno  sobie 

wyobrazić lepsze źródło informacji i wiedzy o świecie. To właśnie media dyktują nam 

najnowsze trendy w modzie, kreują kult gwiazd filmowych, informują o wydarzeniach 

na świecie, upowszechniają pewien styl życia oraz nowe obyczaje. 

Ogromna  popularność  kina  i  radia,  a  dzisiaj  jeszcze  większa  telewizji,  od 

samego  początku  istnienia  tych  mediów  skłania  do  naukowej  refleksji  oraz  badań  nad 

siłą  wpływu  i  rolą  środków  komunikowania  masowego  we  współczesnym 

i w przyszłym społeczeństwie. Skoro zdobyły one tak wielkie audytoria i poświęca się 

im  tak  wiele  czasu,  to  wręcz  narzucają  się  pytania  o  siłę  ich  władzy  nad  odbiorcami, 

o  zmiany  zachowań,  postaw,  opinii  społeczeństwa.  Proste  pytania  („Jaka  jest 

skuteczność  prasy,  radia  i  telewizji?”,  „Jakie  zmiany  wywołują  programy  radiowe, 

filmowe,  telewizyjne  w  społeczeństwie?”)  nie  prowadzą  jednak  do  prostych 

odpowiedzi. 

Bowiem,  czy  my  sami  jesteśmy  świadomi,  w  jakim  stopniu  środki  masowej 

komunikacji wpływają  na  nasze życie społeczne? Czy zdajemy  sobie  sprawę z ryzyka 

jakie  przynosi  nam  obcowanie  ze  starymi  i  nowymi  mediami,  czy  też  jesteśmy  go 

nieświadomi,  pasjonując  się  wizją  społeczeństwa  informacyjnego,  możliwościami 

niezliczonych kanałów telewizyjnych, programów czy usług informacyjnych? 

Media  dysponują  potężnym  arsenałem  przeróżnych  technik  i  narzędzi 

pozwalających na kształtowanie pewnej rzeczywistość społecznej. Wynika to z faktu, że 

są  tak  powszechne  i  dostępne  niemal  dla  każdego,  stanowiąc  obecnie  podstawowe 

źródło informacji w każdym nowoczesnym społeczeństwie. 

Co  prawda,  przekazy  masowe  mają  odmienny  wpływ  na  każdą  jednostkę, 

dlatego  nie  należy  przeceniać  siły  mediów.  Jednak  równie  niebezpieczne  jest 

niedocenianie ich potęgi. 

T. Goban­Klas,

 Public Relations, czyli promocja reputacji. Businessman Press, Warszawa 1997, s. 99. 

H. Dordick,

 The Information Society. London­New Delhi, 1993.

background image

W  związku  z  powyższym,  celem  mojej  pracy  będzie  poszukiwanie  odpowiedzi  na 

pytanie o rzeczywisty wpływ i siłę oddziaływania mediów masowych na kształtowanie 

oraz przebieg konfliktów społecznych we współczesnym świecie. 

Postaram  się  udowodnić,  że  środki  masowego  przekazu  mogą  i  oddziałują  na  opinie 

i  postawy  społeczne  dla  kreowania  ich  stosunku  do  przedstawianych  wydarzeń 

kryzysowych. 

Dążąc do realizacji postawionego sobie celu, w pierwszym rzędzie przedstawię 

charakterystykę  podstawowych  pojęć  z  zakresu  teorii  mediów  oraz    sytuacji 

kryzysowych.  Zrozumienie  podstawowych  pojęć  i  mechanizmów  działania  mediów 

w  sytuacjach  kryzysowych  ma  służyć  dalszej,  prawidłowej  ocenie  wpływu  i  skutków 

oddziaływania środków masowego przekazu na szeroko pojętą publiczność. 

Drugi  rozdział  poświęcę  wyżej  wspomnianemu  wpływowi,  ze  szczególnym 

uwzględnieniem  roli  mediów  w  inspirowaniu  oraz  przebiegu  sytuacji  konfliktowych. 

W  trzeciej  części  pracy  przedstawię  analizę  sytuacji  kryzysowej,  która  pojawiła  się  w 

przedsiębiorstwie transportowym Scottish Bus Group (SBG). 

W zrozumieniu konfliktu i jego ocenie posluzylam sie internetem oraz dostepną 

literaturą. Wykorzystałam zarówno  literaturę polską  jak  i obcojęzyczną,  gdyż problem 

oddziaływania  mediów,  jak  i  samo  Public  Relations  są  zagadnieniami  stosunkowo 

młodymi w Polsce, zatem nie ma jeszcze wielu publikacji z tego zakresu.

background image

Rozdział 1 

„Zar ządzanie sytuacją kr yzysową” a „śr odki masowego pr zekazu” – 

zdefiniowanie podstawowych pojęć i wzajemnych r elacji 

A. Podstawowe zagadnienia dotyczące zar ządzania sytuacją kr yzysową 

1.1. Kr yzys a konflikt 

Niestety  coraz  częściej  słyszymy  w  telewizji  słowo  konflikt.  Jest  ono    bardzo 

popularne  i  stale  gości  na  ustach  speakerów,  reporterów  i  dziennikarzy.  Można  się 

nawet pokusić o stwierdzenie, że zdominowało środki masowego przekazu. Jest jednak 

słowem  dość  często  nadużywanym.  Stanowi  zarówno  synonim  zmagań  wojennych, 

sporów wywołanych niezgodnością interesów lub celów stron. Słowem konflikt określa 

się  również  niezgodności  pojawiające  się  w  zakresie  postaw,  wartości,  norm 

obyczajowych.  W  tym  kontekście  możemy  również  mówić  o  konflikcie  pokoleń  czy 

konflikcie kultur. 

Ponieważ  konflikt  jest  terminem  tak  wieloznacznym,  konieczne  jest  jego 

precyzyjne zdefiniowanie. Przyjmijmy więc definicję konfliktu za J. Muchą. 

Według  autora  definicji,  konflikt  to:  „wszystkie  zachowania,  czy  oparte  na  nich 

stosunki,  wynikające  z  realnej  lub  pozornej  sytuacji  konfliktowej,  skierowane  na 

realizację  przez  określoną  grupę  jej  interesów,  napotykające  przeciwstawne  działania 

tych  grup”. 

Wobec  tego,  zarówno  walkę,  jak  i  współzawodnictwo  czy  rywalizację 

należy traktować jako różne typy sytuacji konfliktowych. 

Zgodnie  z  tą  definicją,  konflikt  społeczny  można  rozumieć  w  trzech 

płaszczyznach  „jako  tkwiącą  w  strukturze  niezgodność,  wzajemne  wykluczanie  się 

J. Mucha,

Konflikt i społeczeństwo: z problematyki konfliktu społecznego we współczesnych teoriach 

zachodnich. Warszawa 1978, PWN, s. 25.

background image

celów  grupowych  spowodowane  ograniczoną  ilością  powszechnie  pożądanych  dóbr. 

Jako  działania,  stosunki  społeczne  typu  walki    i  współzawodnictwa  oraz  jako  stan 

wrogości  między  jednostkami  bądź  grupami”. 

Wszystkie  te  trzy  aspekty  konfliktu  są 

ważne i wzajemnie powiązane. 

Przedstawiane  w  mediach  konflikty  mogą  mieć  charakter  otwarty,  jawny  lub 

mogą  być  potencjalne,  ukryte.  Konflikty  potencjalne,  tkwią  immanentnie  w  strukturze 

społecznej.  Jednak,  aby  mogły  one  przyjąć  formę  jawną,  konieczne  staje  się 

uświadomienie  sobie  przez  grupy  ich  ukrytego  interesu.  Konflikty  ukryte  mogą 

występować tam, gdzie grupy nie są należycie zorganizowane i tam, gdzie dwie grupy 

występują przez pewien czas obok siebie, jednak nie angażują się w otwartą walkę czy 

wyraźny antagonizm. 

Drugim  niezwykle  ważnym  pojęciem  dla  życia  i  funkcjonowania  społeczeństw 

jest słowo  kryzys. Nie  ma dnia,  aby środki  masowego przekazu nie donosiły o nowej 

sytuacji kryzysowej. 

Greckie pochodzenie terminu kryzys oznaczałoby:

 krisis

 ­ rozróżnienie, decycja 

oraz

  krinein

  ­  badać,  decydować.  I  w  grece  i  w  łacinie  kryzys  oznacza  sytuację 

decydującą,  punkt  zwrotny  jakiegoś  niebezpiecznego  rozwoju.  Najbardziej  obrazowo 

można  wyrazić  istotę  kryzysu  przez  porównanie  z  przesileniem  w  chorobie,  ale 

wówczas  trzeba  by  przyjąć  za  Websterem,  że  kryzys  to  „punkt  zwrotny  na  lepsze  lub 

gorsze”.  Tymczasem w zarządzaniu  jest to  stan  w rozwoju zagrażający  podstawowym 

funkcjom organizacji, jej misji. 

W  XIX  wieku  ­  pod  wpływem  francuskiego

  crise

  ­  rozpoczęto  używanie  tego 

słowa  dla  zaznaczenia  sytuacji  trudnej,  rozstrzygającej,  decydującej.  W  encyklopedii 

Grimma np. spotkać można określenia: „fermentuje”, „wrze”, „grzmi”. 

To,  co  dziś  określa  się  jako  kryzys,  pochodzi  z  potocznego,  powszechnego 

zakwalifikowania  zdarzeń,  nie  jest  zaś  z  góry  ustaloną  listą  sytuacji  lub  kryteriów 

obiektywizującą zakres pojęcia. 

Ibidem, s. 15. 

M. Malikowski, Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce w okresie zmian systemowych, t. II. Praca 

zbiorowa pod. red. M. Malikowskiego, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Rzeszów 2000. 

K. Wójcik,

 Public Relations od A do Z, Tom II, Agencja Wydawnicza Placet,  Warszawa 2001, s. 567

background image

Kryzys  z  punktu  widzenia  PR  to  każde  wydarzenie,  które  może  zaburzyć 

normalną  działalność  firmy  czy  instytucji.  Kryzys  nie  koniecznie  musi  być  związany 

z  czynnikami  ekonomicznymi  czy  naturalnymi.  Charakterystyczne  dla  kryzysu  są: 

niespodziewany  i  gwałtowny  rozwój  wydarzeń,  nie  przewidywalne  i  niekontrolowane 

reakcje 

Nie ma żadnych metod, które pozwoliłyby zmierzyć, kiedy zaczyna się sytuacja 

kryzysowa,  a  kiedy  można  jeszcze  mówić  o  „drobnych  perypetiach”,  „małym 

szkopule”,  „przejściowych  niedogodnościach”.  Dla  każdej  firmy,  dla  każdego 

menedżera granica ta zaczyna się i kończy gdzie indziej. 

Pomimo  braku  jednej  definicji,  w  literaturze  można  znaleźć  kilka  cech 

wydarzeń,  które  uznawane  są  za  kryzysowe.  Niektórzy  badacze  podkreślają, 

że  kryzysem  jest  każda  sytuacja  konfliktowa,  zarówno  wewnątrz  organizacji, 

jak i organizacji z innym podmiotem czy podmiotami w jej otoczeniu. 

Inna  definicja  kryzysu  odwołuje  się  do  braku  przewidywalności  niektórych 

działań. 

Kryzys  w  tym  ujęciu  definiowany  jest  jako  nieprzewidywalne  wydarzenie, 

które  potencjalnie  ma  swoje  negatywne  konsekwencje.  Sytuacja  kryzysowa  to  takie 

zdarzenie,  które  prowadzi  do  znaczących  zniszczeń  w  organizacji,  ma  swoje 

konsekwencje  w  stosunku  do  pracowników,  usług,  produktu,  kondycji  finansowej 

i reputacji firmy. 

10 

Kolejne  ujęcie  kryzysu  podkreśla,  że  jest  to  sytuacja  tworząca  wysoki  stopień 

niepewności i zagrożenia lub taka, która jest postrzegana jako wysoki stopień ryzyka. 

11 

Kryzys  to  sytuacja  zaskakująca  pracowników,  klientów  i  zarząd  firmy,  kiedy 

w  krótkim  czasie  następuje  zagrożenie  ważnych  dla  organizacji  wartości. 

Prawdopodobne  straty,  które  wynikają  z  braku  realizacji  wartości  przyjętych  w  misji 

firmy,  wywołują  cztery  typy  trudności,  z  którymi  muszą  radzić  sobie  osoby 

Akademia Ekonomiczna w Katowicach, Public Relations w Praktyce, czyli prawdziwe oblicze PR, 

materiały konferencyjne, Katowice 9 ­ 10.05.2001. 

G.F. Baker,

Race and Reputation. Restoring Image beyond the Crisis, [w:] Handbook of Public 

Relations, pod red. R.L. Heatha, London 2001, [w:] Public Relations na tle problemów zarządzania, 
Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 244. 

L. Barton,

 Crisis in organizations: Managing communications in the heat of chaos, Cincinnati 1993, s.2. 

[w:]

 Public Relations na tle problemów zarządzania,. Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, WSZ 

„Edukacja”, Wrocław 2001, s. 244. 

10

 

Public Relations na tle problemów zarządzania, Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta WSZ „Edukacja”, 

Wrocław 2001, s. 244. 

11 

M.W. Seeger, T.L. Sillnow, R.R. Ulmer,

Communication, organization, and crisis, [w:] Communication 

yearbook 21, [w:] Public Relations na tle problemów zarządzania, Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, 
WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 245.

background image

zarządzające  takim  wydarzeniem:  niepewność,  złożoność,  konflikt  interesów  oraz 

psychiczne  zaangażowanie  osób.  Są  to  naturalne  elementy  każdego  kryzysu,  które 

wymagają  zarządzania,  określonych  umiejętności  oraz  podejmowania  świadomych 

i konsekwentnych decyzji. 

12 

W  związku  z  faktem,  że  problemem  kryzysu  w  organizacji  zajmuje  się  bardzo 

wiele  dziedzin,  na  przykład:  socjologia,  psychologia,  marketing,  zarządzanie  i  przede 

wszystkim  public  relations,  różne  naukowe  ujęcia  podkreślają  inne  elementy, 

wyróżniające określoną sytuację jako kryzysową. 

Systemową  definicję  podają  Pearson  i  Clair,  podkreślając  konieczność 

interdyscyplinarnego  podejścia  do  kryzysu  w  firmie.  „Kryzys  organizacyjny  to  mało 

prawdopodobna,  o  silnym  oddziaływaniu  sytuacja,  która  postrzegana  jest  przez 

udziałowców 

jako 

zagrażająca 

równowadze 

organizacji, 

jest 

subiektywnie 

doświadczana przez poszczególne jednostki jako osobiste i społeczne zagrożenie. 

Brak  jasnych  przyczyn,  skutków  i  środków rozwiązania  trudności  może  prowadzić  do 

rozczarowania, utraty przekonań, wartości podzielanych przez podmioty zaangażowane 

w daną organizację. Proces podejmowania decyzji w czasie trwania sytuacji kryzysowej 

ograniczony jest presją czasu oraz barierami racjonalności”. 

13 

Prawdziwym  jednak  problemem  dla  organizacji  jest  zagrożenie  jej  reputacji. 

Niektóre definicje podkreślają,  że  faktyczny kryzys  ma  miejsce wówczas, kiedy w grę 

wchodzi  naruszenie  reputacji  firmy  czy  instytucji.  Z  tego  punktu  widzenia,  kryzysem 

jest  każda  sytuacja,  która  grozi  pogorszeniem  aktualnego  wizerunku  organizacji 

(pozytywnego, neutralnego czy negatywnego). 

14 

Bland  odróżnia  kryzysy  od  incydentów,  te  drugie  określając  jako  codzienne 

wydarzenia, z którymi boryka się każda organizacja, na przykład skarga klienta. Kryzys 

jego  zdaniem  ma  miejsce  wówczas,  gdy  skarga  klienta  zostaje  zauważona  przez 

12 

T.N. Gladwin, R. Kumar,

The social psychologt of crisis bargaining: toward a contingency model, 

„Columbia Journal of World Business” 1987, s. 23­31, [w:]  Public

Relations na tle problemów 

zarządzania, Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 245. 

13 

Ch.M. Pearson, J.A.Clair,

Reframing Crisis Management, „The Academy of Management Review” 

1998/1, vol.23, s. 66, [w:]

 Public Relations na tle problemów zarządzania, Praca zbiorowa pod red. 

Z. Knechta, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 245. 

14

 

Wybrane problemy public relations, Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, AE, Katowice 1999, s. 80.

background image

masowe  media,  które  podając  odpowiednio  spreparowaną  informację  mogą  naruszyć 

reputację  firmy.  Kryzys  to  poważne  wydarzenia  wpływające  na  bezpieczeństwo  ludzi, 

środowiska,  produktu  czy  reputacji  firmy,  które  zostają  przekazane  publiczności  oraz 

wywołują wśród odbiorców poczucie zagrożenia. 

15 

Podsumowując kilka wybranych definicji sytuacji kryzysowej należy zauważyć, 

że  wyróżnia  ją  od  codziennych  problemów  organizacji  kilka  specyficznych  cech:

·  nieprzewidywalność jej wystąpienia oraz jej konsekwencji,

·  presja czasu,

·  potencjalna konfliktowość zaangażowanych podmiotów,

·  możliwość naruszenia reputacji firmy oraz

·  konieczność natychmiastowego podejmowania decyzji i działania. 

16 

15 

M. Bland,

Communicating Out of a Crisis, London 1998,  [w:] Public Relations na tle problemów 

zarządzania, A. Adamus­ Matuszyńska, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 245. 

16

 

Public Relations na tle..., Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit., s. 246.

background image

10 

1.2. Zar ządzanie pr oblemowe 

Nie ulega wątpliwości, iż każda organizacja narażona jest codziennie na różnego 

rodzaju  mniejsze  lub  większe  problemy.  W  interesie  organizacji  lezy  jak  najszybsze 

upornie sie z nimi poprzez racjonalne zarzadzanie. Zaniedbane problemy bowiem moga 

w konsekwencji przerodzić się w kryzys. 

Termin  zar zadzanie  problemowe  (

issue  management

)  zostal  ukuty 

w 1976 roku przez W. Howarda Chase’a, doradce ds. public relations, ktory okreslil go 

nastepujaco: 

Zarzadzanie  problemowe  to  umiejetnosc  rozumienia,  angazowania,  koordynowania 

i  ukierunkowywania  caloksztaltu  funkcji  strategicznych  i  planistycznych  oraz  dzialan 

z  zakresu  public  affairs/public  relations  dla  realizacji  jednego  celu  –  swiadomego 

uczestniczenia  w  procesie  ksztaltowania  polityki  spolecznej  wplywajacej  na  byt 

jednostkowy i instytucjonalny 

17 

Zarzadzanie problemowe jest piecioetapowym procesem, ktory pozwala na: 

1.  Identyfikacje problemow, ktore dana organizacja musi brac pod uwage. 

2.  Analize i ocene kazdego problemu pod katem wplywu, jaki moze on wywierac 

na otoczenie. 

3.  Okreslenie mozliwych strategii postepowania. 

4.  Wprowadzenie  w  zycie  programu  dzialan  majacego  na  celu  przedstawienie 

stanowiska organizacji oraz wplyw na odbior problemu. 

5.  Ocene zrealizowanego programu pod katem realizacji celow organizacji. 

Istnieja  liczne  opinie,  ze  pojecie  zarzadzania  problemowego  jest  jeszcze  jednym 

sposobem na potwierdzenie, ze najistotniejsza umiejetnoscia z zakresu public relations 

jest  ,,doradzanie  kierownictwu”.  Inni  z  kolei  sugeruja,  ze  jest  ono  synonimem 

,,zarzadzania  reputacja”,  ktorego  celem  jest  sprzyjanie  utrzymaniu  pozycji  rynkowej, 

17

 

Issues Management Conference ­ A Special Report 

[w:] ,,Corporate Public Issues 7”, nr 23, 1 grudnia 1982, 

s. 1­2.

background image

11 

ograniczanie  ryzyka,  tworzenie  nowych  mozliwosci,  a  takze  zarzadzanie  wizerunkiem 

organizacji jako aktywem, dla dobra jej i jej wlascicieli 

18 

Na zarzadzanie problemowe sklada sie: 

1.  Pr zewidywanie 

problemow. 

normalnych 

warunkach 

zarzadzanie 

problemowe  polega  na  zprzewidywaniu  sytuacji  mogacych  zaistniec 

w  perspektywie  od  18  miesiecy  do  3  lat.  Nie  jest  to  wiec  ani  planowanie 

kryzysowe,  ani  pokryzysowe,  lecz  raczej  przedkryzysowe.  Innymi  slowy, 

zarzadzanie  problemowe  polega  na  zajmowaniu  sie  problemami,  w  obliczu 

ktorych  organizacja  stanie  np.  za  rok.  To  odroznia  omawiana  dzialalnosc  od 

planowania kryzysowego w ramach public relations. 

2.  Dzialania  selektywne.  W  danym  czasie  organizacja  moze  wplywac  na  pewna 

liczbe  problemow.  Z  tego  wzgledu  wlasciwie  prowadzone  zarzadzanie 

problemowe  powinno  doprowadzic  do  wyboru  kilku  –  od  5  do  10  – 

priorytetowych  problemow,  ktorymi  bedzie  sie  zajmowac.  Wowczas  mozliwe 

jest skoncentrowanie sie organizacji na najistotniejszych – z jej punktu widzenia 

– obszarach problemowych. 

3.  Rozpoznanie 

szans 

zagrozen. 

Wiekszosc 

odpowiednio 

wczesnie 

zidentyfikowanych  problemow  niesie  ze  soba  dla  organizacji  zarowno 

potencjalne  szanse,  jak  i  zagrozenia.  Na  przyklad  firma  ubezpieczeniowa 

rozwazajac  ewentualne  znaczenie  zapowiedzianych  ciec  budzetowych  moze 

sadzic,  iz  mniejsze  zasoby  finansowe  ludnosci  przeloza  sie  na  zmniejszenie 

czestotliwosci  podrozowania  samochodami,  co  w  efekcie  bedzie  skutkowac 

mniejszymi  roszczeniami  odszkodowawczymi  z  tytulu  mniejszej  liczby 

wypadkow.  To  bylaby  szansa.  Z  drugiej  jednak  strony  mniejsze  zasoby 

finansowe  moga  spowodowac,  iz  ludzi  nie  bedzie  stac  na  oplacanie  skladek. 

To juz jest zagrozenie, ktore kazda wnikliwie analizujaca rynek firma rozpozna 

ze znacznym wyprzedzeniem. 

4.  Planowanie  od  zewnatr z  do  wewnatr z.  Zewnetrzne  otoczenie,  nie  zas 

wewnetrzne strategie, warunkuje wybor i selekcje najistotniejszych problemow. 

18 

K. Tucker i G. Broom,

 Managing Issues Acts as Bridge to Strategic Planning [w:] ,,Public Relations 

Journal”, listopad 1993, s. 38.

background image

12 

Jest to wiec porzadek odwrotny niz w normalnym planowaniu strategicznym, na 

ktore w znacznym stopniu wplywaja wewnetrzne silne strony i cele. 

5.  Orientacja  na  zysk.  Pomimo  iz  zarzadzanie  problemowe  bywa  nierzadko 

kojarzone  z  przewidywaniem  sytuacji  kryzysowych,  jego  faktycznym  celem 

powinna  byc  ochrona  organizacji  przed  negatywnym  wplywem  zjawisk 

zewnetrznych,  jak  rowniez  wspieranie  realizacji  celow  biznesowych  przez 

wykorzystywanie szans. 

6.  Dzialanie  wedlug  har monogramu.  Niezaleznie  od  faktu,  iz  zarzadzanie 

problemowe  musi  pozwalac  na  identyfikacje  problemow  oraz  ocene  ich  rangi, 

musi  rowniez  obejmowac  okreslanie  polityki,  planow  i  harmonogramow 

dzialania. Dzialanie jest kluczem do efektywnego zarzadzania problemowego. 

7.  Wspieranie  od  gory.  Podobnie  jak  niewielkie  jest  znaczenie  dzialu  public 

relations,  jesli  nie  towarzyszy  mu  przekonanie  i  poparcie  dla  jego  dzialan  ze 

strony  najwyzszego  kierownictwa,  takze  zarzadzanie  problemowe  wymaga 

wsparcia  prezesa  zarzadu.  Osobiste  zaangazowanie  prezesa  czy  dyrektora 

generalnego  ma  pierwszorzedne  znaczenie  dla  akceptacji  i  realizacji  zadan 

z zakresu zarzadzania problemowego. 

19 

19 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce.,Wydawnictwo FELBERG SJA, Warszawa 2003, s. 223.

background image

13 

1.2.1. Wdr azanie zar zadzania pr oblemowego 

W typowej organizacji proces wdrazania zarzadzania problemowego sklada sie 

z nastepujacych etapow: 

1.  Identyfikacja  problemow  i  trendow.  Problemy  moga  zostac  zidentyfikowane 

poprzez  zastosowanie  tradycyjnych  technik  badawczych,  jak  rowniez  metod  mniej 

formalnych.  Organizacje  maja  tendencje  do  przywiazywania  wiekszej  wagi  do 

problemow  majacych  zwiazek  z  lokalnym  srodowiskiem  i  otoczeniem.  Jednym  ze 

sposobow zdobywania biezacej orientacji w zakresie tego, co mowi sie o firmie, branzy 

czy  konkretnej  sprawie,  jest  prenumerowanie  wszelkiej  orientacji  publikacji  –  od 

ultralewicowych  po  skrajnie  prawicowe  oraz  wszystkiego  co  znajduje  sie  pomiedzy 

tymi biegunami. 

2.  Okreslanie  r angi  problemow  oraz  ustalanie  priorytetow.  Okreslanie  rangi 

problemow  i  ich  analiza  moze  byc  prowadzona  przez  dzialajace  wewnatrz  organizacji 

zespoly problemowe. Moga one ustalac priorytety dzialania. Na przyklad w koncernie 

farmaceutycznym Pharmacia & Upjohn glowna komisja kreowania polityki, skladajaca 

sie  z  menedzerow  glownych  dzialow  firmy,  jak  rowniez  z  pracownikow  dzialu  public 

affairs i przedstawicieli dzialu prawnego odbywa kwartalne spotkania w celu okreslenia 

glownych problemow. 

3.  Okreslanie  stanowiska  organizacji  wobec  zidentyfikowanych  problemow. 

Okreslanie  stanowiska  organizacji  moze  stanowic  sformalizowany  proces.  Po 

zidentyfikowaniu  problemow  przez  komisje  kreowania  polityki  firmy  Upjohn 

pracownicy  dzialu  public  affairs  przygotowuja  oficjalne  stanowiska,  oddzielnie  dla 

kazdego  problemu.  Z  kolei  w  firmie  PPG  Industries  menedzerowie  odpowiadajacy  za 

poszczegolne  obszary  problemowe  sporzadzaja  raporty  dla  kierownictwa  dotyczace 

problemow o kluczowym znaczeniu. 

4.  Ustalenie  kierunkow  dzialania  i  sposobow  reagowania  pozwalajacych  na 

osiaganie  zamier zonych  celow.  Najlepiej  zorganizowane  przedsiebiorstwa  w  celu 

efektywnego  zarzadzania  problemowego  wykorzystuja  polaczenie  roznorodnych 

technik 

20 

20 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce.,Wydawnictwo FELBERG SJA, Warszawa 2003, s. 224­ 

227.

background image

14 

1.3. Zar ządzanie sytuacją kr yzysową 

Sytuacja  kryzysowa  stwarza  ogromne  napięcie  w  organizacji,  zwiększając  tym 

samym  zainteresowanie  ze  strony  środków  masowego  przekazu. 

21 

Media  są 

w  szczególny  sposób  uwikłane  w  opozycję:  stabilność  –  kryzys.  Z  jednej  strony, 

potrzebują  stabilnych  warunków,  aby  rozwijać  swoją  infrastrukturę  instytucjonalną, 

z  drugiej  –  kryzys  jest  doskonałym  materiałem  dla  atrakcyjnych  relacji  i  okazją  do 

odegrania ważnej roli społecznej. 

Szczególna  rola  mediów  w  kryzysie  wynika  też  z  tego,  że  czymś  innym  jest 

kryzys dla instytucji i czymś innym dla mediów. Dla instytucji kryzys to zagrożenie ich 

autorytetu i problem, który muszą jak najszybciej rozwiązać, a media to czynnik, który 

może im to ułatwiać bądź utrudniać. Władze w takich sytuacjach oczekują od mediów 

nie  tyle,  by  im  pomagały  w  przezwyciężeniu  kryzysu,  zatrzymując  jedne  informacje 

i  nagłaśniając  inne,  ile  by  pokazywały,  że  władze  panują  nad  sytuacją,  mają  plan 

działania  i  skutecznie  go  realizują,  co  w  języku  public  relations  nazywa  się 

„zar ządzaniem kryzysem”. 

22 

Pojawienie się na rynku amerykańskim instytucji badającej problemy kryzysów 

najlepiej  świadczy  o  wadze  tej  dziedziny  wiedzy.  Jej  nazwa  jest  konsekwencją 

sformułowania w teorii zarządzania terminu „zar ządzanie sytuacją kryzysową” (

crisis 

management

), tłumaczonej też jako „zarządzanie kryzysowe” (ewentualnie: „kryzysem” 

lub „w kryzysie”). Najwłaściwsze będzie używanie terminu pierwszego, wskazującego, 

w odniesieniu do czego podejmowane są decyzje zarządcze. 

23 

Mitroff  i  C.  Pearson  podejmują  próbę  zdefiniowania  omawianego  problemu, 

pisząc,  że  „zarządzanie  sytuacją  kryzysową  polega  na  właściwym  kierowaniu 

organizacji  przez  pięć  wyodrębnionych  faz,  charakterystycznych  dla  wszystkich  tego 

typu  sytuacji,  a  mianowicie:  wykrywanie  sygnałów,  przygotowanie  i  działania 

21 

A. Kadragic, P. Czarnowski,

 Public Relations ­ praktyka działania. Business Press, Warszawa 1996, 

s. 152. 

22 

M. Mrozowski,

 Media masowe: władza, rozrywka, biznes. Oficyna Wydawnicza ASPRA­JR, 

Warszawa 2001, s. 144­145. 

23 

W. Budzyński ,

Wizerunek firmy: kreowanie, zarządzanie, efekty. Poltext, Warszawa 2002, s. 169.

background image

15 

prewencyjne,  ograniczenie  szkód,  powrót  do  sytuacji  sprzed  kryzysu  i  nauka,  jaka 

z tego wypływa”. 

24 

Wg  W.  Budzyńskiego  natomiast  słabymi  punktami  tego  podejścia  jest 

ograniczenie  działań  prognostycznych  do  wykrywania  sygnałów  o  kryzysach 

w  sytuacji,  gdy  istnieje  konieczność  przewidywania  kryzysów,  co  do  których  nie  jest 

możliwe  ustalenie  takich  sygnałów,  a  także  ustalenie  celu  jako  powrotu  do  sytuacji 

sprzed  kryzysu,  podczas,  gdy  w  kryzysie  mogą  ujawnić  się  słabości  firmy  i  jej 

wizerunku, które wymagają zmiany. 

Cytowany  autor  uważa,  że  „zarządzanie  sytuacją  kryzysową  w  firmie  to 

działania  z  zakresu  zarządzania  wizerunkiem  firmy,  polegające  na  prognozowaniu 

działań  antykryzysowych,  a  w  sytuacji  zaistnienia  kryzysu  –  na  takim  kierowaniu 

komunikacją  kryzysową  oraz  kontrolowaniu  i  finansowaniu  podejmowanych  działań, 

aby zminimalizować negatywny wpływ kryzysu na wizerunek firmy, zarówno wśród jej 

pracowników, jak i grup otoczenia zewnętrznego”. 

25 

Bez względu na to, którą definicję przyjmiemy za słuszną, możemy przedstawić 

uniwersalny schemat zarządzania sytuacją kryzysową. 

Źródło:

 Public Relations na tle problemów zarządzania.

 Praca zbiorowa pod red. 

Z. Knechta, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 33. 

24 

I.I. Mitroff, C.M. Pearson,

 Zarządzanie sytuacją kryzysową, czyli jak ochronić firmę przed najgorszym. 

Business Press 1998, s. 28. 

25 

W. Budzyński,

 Wizerunek firmy..., op. cit., s. 169.

background image

16 

Rys. 1. SCHEMAT ZARZĄDZANIA SYTUACJĄ KRYZYSOWĄ 

OKREŚLENIE JEDNOZNACZNEGO 

STANOWISKA 

WDROŻENIE PRZYJETYCH ZAŁOŻEŃ 

KOMUNIKACJA 
Z OTOCZENIEM 
ZEWNĘTRZNYM 

KOMUNIKACJA 

Z MEDIAMI 

POZOSTAŁE 

PODMIOTY 

KOMUNIKACJA 

Z KLIENTAMI 

MONITORING, OCENA I KOREKTA 

PODJETYCH DZIAŁAŃ 

IDENTYFIKACJA 

PROBLEMU 

POWOŁANIE 

SZTABU 

KRYZYSOWEGO 

OPRACOWANIE 

PLANU 

DZIAŁANIA 

OKREŚLENIE 

SKALI 

KRYZYSU 

IDENTYFIKACJA 

GRUP 

DOCELOWYCH 

OKREŚLENIE JEDNOZNACZNEGO 

STANOWISKA 

WDROŻENIE PRZYJĘTYCH ZAŁOŻEŃ 

KOMUNIKACJA 

Z OTOCZENIEM ZEWNĘTRZNYM 

KOMUNIKACJA 

Z OTOCZENIEM WEWNĘTRZNYM 

KOMUNIKACJA 

Z MEDIAMI 

POZOSTAŁE 

PODMIOTY 

KOMUNIKACJA 

Z KLIENTAMI 

MONITORING, OCENA I KOREKTA 

PODJĘTYCH DZIAŁAŃ

background image

17 

1.4. Cechy sytuacji kr yzysowych 

Najwyzsza proba dla wszelkich organizacji jest ich postawa w obliczu wielkich 

katastrof i naglych zdarzen. Sposob w jaki firma zachowuje sie w sytuacji kryzysowej, 

moze  istotnie  wplywac  przez  dlugie  lata  na  jej  wizerunek.  Przyklady  mozna  mnozyc: 

nieumiejetne  postepowanie  Coca­Coli  po  ujawnieniu  szkodliwych  substancji 

w  napojach  sprzedawanych  w  Europie,  panika  PepsiCo  w  obliczu  zamieszania 

zwiazanego  z  obecnoscia  strzykawek  w  puszkach,  kontrowersje  wokol  silikonowych 

implantow piersi produkowanych przez Dow Corning, katastrofa nalezacego do NASA 

promu  kosmicznego,  trujace  substancje  w  kapsulkach  Tylenolu.  We  wszystkich  tych 

sytuacjach  niewlasciwe  potraktowanie  problemu  moglo  skutkowac  nie  tylko 

zniszczeniem  reputacji  firmy,  ale  rowniez  ogromnymi  stratami  materialnymi. 

W niektorych przypadkach brak umiejetnosci postepowania w sytuacjach kryzysowych 

moze  niemal  doprowadzic  do  likwidacji  firmy.  Niezwykle  istotne  jest  wiec,  aby 

w takich wypadkach postepowac inteligentnie  i rozwaznie, szczegolnie w stosunku do 

mediow, pracownikow i szerszej spolecznosci. 

Na  podstawie  informacji  z  instytucji,  ktorych  nie  ominely  roznego  rodzaju 

kataklizmy, wynika iz w momencie ujawniania sie kryzysu natychmiast mozna dostrzec 

siedem charakterystycznych sygnalow:

·  Zaskoczenie. Kiedy wybucha kryzys, jest on z reguly zaskoczeniem. Czesto jest to 

naturalna  katastrofa,  jak  tornado  czy  huragan.  Nierzadko  rowniez  mamy  do 

czynienia  z  kryzysami  zawinionymi  przez  czlowieka  –  napady,  malwersacje  czy 

innego rodzaju dzialania powodujace wielkie straty materialne. Czesto bywa tak, ze 

pracownicy public relations dowiaduja sie o takich faktach od dziennikarzy, ktorzy 

dzwonia w poszukiwaniu informacji, jakie dzialania zaradcze zostana podjete.

·  Niepelna  infor macja.  Wiele  rzeczy  dzieje  sie  jednoczesnie.  Jest  duzo  szumu. 

W  dyskusjach  co  chwila  przewijaja  sie  niestworzone  historie  i  rozne  wersje. 

Serwisy rynku kapitalowego zadaja podania powodow spadku kursow akcji. Trudno 

zapanowac nad wszystkim co sie dzieje.

·  Eskalacja  zdar zeń.  Kryzys  sie  poglebia.  Gielda  chce  wiedziec,  co  sie  stalo.  Czy 

organizacja  wyda  oswiadczenie?  Czy  pogloski  sa  prawdziwe?  Kiedy  plotki

background image

18 

wymykaja sie spod kontroli, trudno jest uzyskac wiarygodne informacje. Nawet jesli 

chce sie zareagowac w odpowiedni sposob, wydarzenia tocza sie zbyt szybko.

·  Utrata kontroli. Naturalnym negatywnym nastepstwem eskalacji zdarzen jest to, ze 

zbyt wiele rzeczy dzieje  sie  jednoczesnie.  Mylne wiesci przekazywane sa  najpierw 

drogo  telefoniczna,a  nastepnie  przeciekaja  do  prasy,  radia  i  telewizji.  Tak  jak 

w  pamietnej  historii,  kiedy  w  puszce  piwa  Coors  znaleziono  mysz,  nielatwo  jest 

zapanowac nad plotkami.

·  Wnikliwe  obserwowanie  fir my  pr zez  otoczenie.  Media,  maklerzy  gieldowi, 

gospodarze programow typu talk­show i szeroko rozumiana opinia publiczna wprost 

zyja  plotkami.  ‘Zyczliwi’  politycy  i  wszelkiej  masci  obserwatorzy  komentuja 

wydarzenia. Media oczekuja reakcji. Inwestorzy zadaja odpowiedzi. Klienci musza 

wiedziec co sie dzieje.

·  Mentalnosc  osaczonego.  Nie  moze  dziwic,  ze  organizacja  dotknieta  kryzysem 

czuje  sie  osaczona.  Prawnicy  ostrzegaja:  ‘Wszystko,  cokolwiek  od  tej  chwili 

powiesz,  moze  zostac  wykorzystane  przeciwko  tobie’.  Najprosciej  byloby  nic  nie 

mowic. Ale czy to ma sens?

·  Panika.  Kiedy  wszystko  wokol  sie  wali,  a  przeciekow  juz  nikt  nie  stara  sie 

zahamowac,  zaczyna  dominowac  uczucie  paniki.  W  takim  otoczeniu  trudno  jest 

przekonac  menedzerow  do  podejmowania  natychmiastowych  dzialan  i  do 

informowania o tym, co sie dzieje. 

26 

26 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce., op. cit., s. 229.

background image

19 

1.5. Planowanie działań w sytuacji kr yzysowej 

Zarządzanie  sytuacją  kryzysową  może  być  doświadczeniem  pełnym  wyzwań 

i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Zasada numer jeden w zarzadzaniu kryzysowym jest 

zatem bycie przygotowanym na jego przyjscie. 

Jesli cokolwiek  zwiazane  z kryzysami  jest  pewne, to to, ze zawsze trafiaja one 

na pierwsze strony gazet i staja sie pozywka sensacyjnych relacji. W takich sytuacjach, 

interes  dziennikarzy  nie  jest  zbiezny  z  interesami  organizacji.  Uwazaja  sie  oni  za 

,,straznikow publicznego zaufania”  i dlatego nie  wahaja sie wytykac palcami  winnych 

i  ferowac  wyrokow.  Z  tego  wzgledu  pozostawanie  w  stanie  podwyzszonej  gotowosci 

ma  duze  znaczenie.  Bycie  przygotowanym  na  kryzys  oznacza  bowiem  dysponowanie 

udokumentowanym,  uaktualnionym  i  szczegółowym  planem  działania. 

27 

Dobrze 

opracowany  plan  powinien  odnosić  się  do  poszczególnych  aspektów  komunikacji 

kryzysowej oraz zarządzania reputacją przedsiębiorstwa. 

28 

Przygotowywaniu  planu  komunikacji  kryzysowej  powinna  przyświecać  jedna, 

podstawowa myśl: sytuacje kryzysowe wymagają ­ jak żadne inne ­ koordynacji działań 

i gry zespołowej. 

Plan komunikacji kryzysowej obejmuje następujące fazy: 

Faza I 

Budowa zespołu kryzysowego 

Pierwsza  faza  obejmuje  utworzenie  niewielkiego  zespołu  pracowników 

o strategicznym znaczeniu dla organizacji. 

29 

Członkowie sztabu kryzysowego, od chwili 

wystąpienia  jego  pierwszych  symptomów  powinni  być  dostępni  całą  dobę,  365  dni 

w  roku,  a  każdy  członek  takiego  zespołu  powinien  mieć  na  stałe  oddelegowanego 

zastępcę. 

30 

Stałą strukturę sztabów różnych organizacji tworzą: 

27

 

Managing a Crisis: Disaster Preparation, „Modern Machine Shop” , November 2000. 

28

 

Preparations Can Avert PR Nightmare During Crisis, „Los Angeles Business Journal”,  November 

1999, vol. 1. 

29 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit., s. 581. 

30 

I.I. Mitroff, C.M. Pearson,

 Zarządzanie sytuacją kryzysową, czyli..., op. cit., s. 134.

background image

20 

­ 

ścisłe  kierownictwo  lub  jego  reprezentant  władny  podejmować  jednoosobowo 

decyzje, 

­ 

rzecznik prasowy (niekoniecznie musi to być ta sama osoba, która pełni funkcję 

rzecznika w czasach spokoju), 

­ 

prawnik, 

­ 

kierownik personalny, 

­ 

ewentualnie psycholog, 

­ 

szef  PR  natomiast,  w  zależności  od  charakteru  organizacji  i  przewidywanych 

źródeł kryzysu. 

W  skład  zespołu  kryzysowego  wchodzić  także  mogą  niektóre  inne  osoby  na  co  dzień 

odpowiadające za obszar kryzysu:  specjaliści technolodzy, ochrona pożarowa zakładu, 

służby  BHP,  odpowiedzialni  za  ochronę  środowiska,  konstruktor,  ewentualnie 

przedstawiciele konsumentów, ruchów ekologicznych itd. 

31 

Szefem  sztabu  antykryzysowego  powinien  być  najwyższy  rangą  człowiek 

w  firmie  czy  innej  organizacji,  najlepiej  prezes  lub  jego  odpowiednik.  Jedną 

z  najgorszych  chorób  toczących  korporacje  w  kryzysie  jest  paraliż  decyzyjny,  jaki 

pojawia się w sytuacjach, kiedy urzędnicy niższego szczebla nie wiedzą, co mają robić. 

Z  doświadczeń  dziennikarzy  wynika  zaś,  że  kiedy  dzwonią  z  trudnym  pytaniem 

i  trafiają  na  niewłaściwą  lub  niepewną  swych  uprawnień  osobę,  najczęściej  nie 

dowiadują się niczego. 

W  sytuacjach  kryzysowych  rola  przywódcy  nie  polega  oczywiście  na  zarządzaniu 

wszystkim  (prezes  ma  zazwyczaj  setki  spraw  na  głowie  oprócz  samego  kryzysu). 

Przywódca  powinien  być  jednak  osobą,  do  której  można  zwrócić  się  w  każdej  chwili. 

To  on  nadzoruje  posiedzenia  sztabu  antykryzysowego  i  podejmuje  lub  akceptuje 

ostateczne  decyzje.  Przywódca  na  dobrą  sprawę  nie  musi  mieć  większego  pojęcia 

o  tym,  jak  radzić  sobie  z  kryzysem.  Najważniejsze,  jeśli  będzie  umiał  dobrać  sobie 

odpowiednich  doradców,  których  rad  będzie  słuchał.  Przykładem  może  być  prezydent 

USA  Ronald  Reagan  ­  jeden  z  najsprawniejszych  w  historii,  który  zwykł  nie  czytać 

raportów dłuższych niż dwie kartki maszynopisu. 

32 

31 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit.,  s. 581. 

32

 

Komunikacja kryzysowa. Zespół i..., „Alert Media”, op. cit.

background image

21 

W przypadku kryzysu, niezbędne jest również wyznaczenie lub stworzenie tzw. 

pokoju  operacyjnego,  czyli  miejsca,  z  którego  cała  operacja  opanowywania  kryzysu 

będzie  prowadzona  ­  może  to  być,  w  zależności  od  sytuacji,  jedno  z  pomieszczeń 

w  firmie,  namiot  postawiony  w  pobliżu  miejsca  wypadku,  pokój  hotelowy.  Pokój 

operacyjny  powinien  znajdować  się  w  pobliżu  miejsca  wystąpienia  sytuacji 

kryzysowej,  jednak  nie  bezpośrednio  w  nim  (by  nie  utrudniać  pracy  innym  służbom). 

Musi  też  bezwzględnie  mieć  godne  zaufania,  drożne  połączenie  ze  światem,  najlepiej 

kilka  linii  telefonicznych,  z  których  część  przeznaczona  jest  tylko  do  użytku  ludzi 

pracujących  nad  rozwiązaniem  sytuacji  kryzysowej  (kontakt  kierownictwo  ­  sztab 

kryzysowy),  część  obsługuje  komunikację  z  mediami,  zaś  pozostałe  służą  do 

informowania  przedstawicieli  otoczenia  o  rozwoju  wypadków.  Zgodnie  z  planem 

prewencyjnym  należy  wyznaczyć  pracowników  administracyjnych  (sekretarki, 

recepcjonistów), którzy zajmą się obsługą sztabu kryzysowego. 

Jednocześnie,  przy  kryzysach  bardzo  poważnych  i  rozległych  warto  jeszcze  bardziej 

poszerzyć  sposób  organizacji  sztabu  kryzysowego,  powiększając  pokój  operacyjny 

o tzw. cichy pokój (miejsce, w którym spokojnie można przygotować notatki prasowe, 

czyli  wyposażone  w  papier  firmowy,  komputer  i  drukarkę)  oraz  pokój  prasowy 

(miejsce,  w  którym  pracują  dziennikarze,  przygotowane  do  przeprowadzenia 

ewentualnej konferencji prasowej). 

33 

Faza II 

Ustalenie źródła informacji 

Korporacja,  która  stanęła  pod  pręgierzem,  znalazła  się  w  centrum 

zainteresowania  mediów  musi  przemawiać  jednym  głosem.  Najlepiej  dosłownie  ­ 

wobec  mediów  firmę  powinna  reprezentować  jedna  osoba.  Dzięki  temu  nie  powstaną 

rozbieżności  i  cała  komunikacja  podporządkowana  będzie  opanowaniu  kryzysu. 

Rzecznikiem  niekoniecznie  musi  być  specjalista  PR  pracujący  w  firmie  lub  prawnik. 

Reporterzy  czy  dziennikarze  raczej  wolą  rozmawiać  z  osobą  zarządzającą 

przedsiębiorstwem.  Reprezentowanie  firmy  przez  kogoś  z  zarządu  podnosi  jej 

wiarygodność. 

34 

Optymalnie,  jeśli  byłby to szef.  Jeśli  jednak  nie  jest to możliwe  ­  np. 

dana  korporacja  ma  wielu  rzeczników  (Policja,  TP  SA,  itp.)  lub  osób,  które  nie  mogą 

33 

T. Smektala,

 Public Relations w sytuacjach..., op. cit.,  s. 107­108. 

34

 

Preparations Can Avert..., „Los Angeles Business Journal”, op. cit.

background image

22 

unikać kontaktów z mediami (organizacje rządowe, społeczne, itp.) ­ należy zapewnić, 

by wszyscy mówili TO SAMO. 

Głównym  zadaniem  rzecznika  organizacji  jest  skuteczne  przekazywanie 

informacji  najważniejszym  udziałowcom  zarówno  w  organizacji,  jak  i  poza  nią 

w  powszechnie  rozumianym  języku.  Stosowanie  żargonu  technicznego  czy 

usprawiedliwień  („Nie  byliśmy  przygotowani  na  taką  ewentualność,  ponieważ 

prawdopodobieństwo  wystąpienia  podobnej  sytuacji  było  praktycznie  żadne”),  bądź 

kwitowanie  sprawy  słowami  „Bez  komentarza”  może  być  zinterpretowane  jako  próba 

obrony  lub  arogancja  ze  strony  organizacji.  Osoby  odpowiedzialne  za  kontakty 

z  mediami  nie  powinny  ograniczać  się  jedynie  do  przekazywania  wiadomości, 

ich  zadanie  to  budowanie  strategii  informacyjnej. 

35 

Należy  jednak  przede  wszystkim 

pamiętać, że wiarygodność rzecznika jest znacznie ważniejsza niż poznanie wszystkich 

faktów  czy  prawdy  w  szczytowym  momencie  rozwoju  kryzysu.  Ludzie  wiedzą, 

że  wszystkie  potrzebne  informacje  rzadko  dostępne  są  w  początkowej  fazie 

problemów. 

36 

Organizacja  dotknięta  kryzysem  musi  stanowić  monolit.  Wewnętrzny  bałagan 

lub 

rozbieżności 

ujawnione 

przez 

sprzeczne 

wypowiedzi 

różnych 

jej 

przedstawicieli:zmniejszają 

wiarygodność 

pogłębiają 

problemy: 

sprawiają, 

że podejmowane działania antykryzysowe znacznie tracą na efektywności; prowadzą do 

eskalacji  kryzysu  wewnętrznego  ­  rodzi  się  wiele  wzajemnych  pretensji;  zaogniają 

konflikty  prowadzące  często  do  zwolnień  osób  kluczowych  dla  normalnego 

funkcjonowania firmy. 

Do sytuacji takich często dochodzi bez złej woli poszczególnych osób. Należy bowiem 

pamiętać, że większość kryzysów  jest zupełnie  inaczej postrzegana przez różne działy 

firm, instytucji, czy organizacji. Inna perspektywa sprawia, że te same fakty mogą być 

bardzo  różnie  interpretowane  i  wtedy  ­  przy  zbyt  wielu  kanałach  komunikacji 

z  mediami  ­  mogą  pojawić  się  rozbieżne  stanowiska  przedstawicieli  tej  samej 

korporacji.  Dlatego  tak  istotne  jest,  by  wszyscy  zdawali  sobie  sprawę,  jak  ważne  jest 

jedno,  wspólne  i  uzgodnione  przesłanie,  którego  głównym  celem  jest  wskazanie  na 

wartości,  które  dana  organizacja  postanowiła  w  zaistniałym  kryzysie  chronić  przede 

wszystkim. 

35

 

Public Relations na tle...,  Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit.,  s. 184. 

36 

I.I. Mitroff, C.M. Pearson,

 Zarządzanie sytuacją kryzysową, czyli..., op. cit.,  s. 135.

background image

23 

Podczas  kryzysu  powinien  zatem  funkcjonować  tylko  jeden  kanał  komunikacji. 

Wszystkie informacje wychodzące na zewnątrz powinny być zatwierdzone przez Sztab 

Kryzysowy.  Takie  swoiste  "

Imprimatur

"  można  udzielić  kilku  osobom,  gdy  jest  to 

konieczne.  Jednak  wszystkie  te  osoby  muszą  mieć  jasność,  co  i  jak  wolno  im 

upubliczniać. 

37 

Najlepiej zapewnić to: 

­ 

przygotowując  się  do  kryzysu  zawczasu  ­  opracowując  procedury,  przekazując 

wszystkim  określone  informacje.  Jeśli  jednak  kryzys  dotknie  organizację  bez 

opracowania tych procedur (tak jest w absolutnej większości przypadków) – należy 

wykorzystać  istniejące  wewnątrz  firmy  kanały  informacji,  aby  wprowadzić 

bezwzględne embargo na wypowiedzi zewnętrzne, zwłaszcza wobec mediów. 

­ 

Jednocześnie trzeba określić, kto będzie oficjalnie reprezentował korporację wobec 

mediów  i  ­  tak  szybko  jak  to  możliwe  ­  podjąć  dialog  z  mediami.  Nie  można 

bowiem  doprowadzić  do  zablokowania  informacji.  Do  wiadomości  publicznej 

przekazywać  trzeba  wszystko,  co  jest  możliwe  w  zakresie  tego,  co  ją  interesuje. 

Odpowiednie  przekazywanie  informacji,  to  znaczy  szybko,  w  sposób  jasny 

i  zrozumiały,  bezpośrednio  do  zainteresowanych  stron,  prowadzi  do  wzajemnego 

zrozumienia  podmiotów  oraz  wsparcia  firmy  w  konkretnej  sytuacji.  Co  więcej, 

umiejętne  zarządzanie  przepływem  informacji  ogranicza  swobodę  działania 

mediów,  to  znaczy  organizacja  staje  się  jedynym  wiarygodnym  źródłem 

informacji. 

38 

Faza III 

Określenie odpowiedzialności za poszczególne działania niezbędne do opanowania 

kryzysu 

Dobrze,  jeśli  koordynacją  pracy  sztabu  kryzysowego  zajmuje  się  konkretna, 

wytypowana do tego osoba. Właściwym kandydatem na to stanowisko może być osoba 

odpowiedzialna  za  kontakty  z  mediami  albo  firma  zewnętrzna.  Osoba  koordynująca 

pracę  sztabu  powinna  mieć  doświadczenie  i  wiedzę  na  temat  mechanizmów  działania 

oraz  potrzeb  mediów.  Bez  rozumienia  mediów  nadzwyczaj  łatwo  w  kryzysie  uczynić 

sobie  z  dziennikarzy  wrogów  lub  choćby  osoby  niechętne.  A  wtedy  cały  świat  będzie 

poprzez  media  otrzymywał  informacje  stawiające  korporację  dotkniętą  kryzysem 

37

 

Komunikacja kryzysowa. Jeden głos, „Alert Media”, październik 2002,  nr 5. 

38

 

Public Relations na tle..., Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit., s. 250.

background image

24 

w  złym  świetle.  Stanie  się  ona  negatywnym  bohaterem  rozgrywanego  konfliktu. 

Czołowi menedżerowie powinni polegać na wiedzy i doświadczeniu dobrze dobranego 

koordynatora,  nawet,  jeśli  opinie  i  zalecenia  przedstawiane  przez  tę  osobę  nie  zawsze 

pokrywają się z ich odczuciami. 

Przygotowując  plany  zarządzania  sytuacją  kryzysową,  należy  mieć  na  uwadze, 

że w panice, kryzysie  nikt nie weźmie  na siebie  odpowiedzialności,  jeśli  nie został do 

tego wcześniej wyznaczony. Ponadto każda osoba, na wypadek kryzysu  musi posiadać 

wyraźnie  określony  zakres  obowiązków  i  zadań. 

39 

Dzięki  temu  nie  dojdzie  do  chaosu 

organizacyjnego  i  firma  ma  szansę  na  sprawne  działanie.  Jeżeli  osobą,  na  której 

spoczywa odpowiedzialność jest rzecznik może on i powinien być wspierany przez inne 

wytypowane  do  tego  osoby,  np.  znające  dobrze  różne  sfery  funkcjonowania 

organizacji. 

40 

Faza IV 

Zidentyfikowanie środków pr zekazu 

Działania  w  tej  fazie  budowania  planu  komunikacji  kryzysowej  powinny 

obejmować zebranie danych dotyczących mediów i ich pracowników, którzy w sytuacji 

kryzysowej będą w stanie szybko przekazać racje organizacji. Dzięki temu komunikaty 

opracowane przez sztab kryzysowy niezwłocznie trafią do opinii publicznej. 

Faza V 

Zidentyfikowanie stron konfliktu 

Ta  faza  polega  na  zgromadzeniu  danych  dotyczących  przywódców,  ludzi 

kształtujących opinię poszczególnych elementów otoczenia, które mogą stać się stroną 

w konflikcie, grupą zainteresowaną kryzysem. Dzięki temu wiadomo, kto rzeczywiście 

decyduje o postawach stron konfliktu, kto może je zmieniać lub na nie wpływać. 

39

 

Preparations Can Avert...,. „Los Angeles Business Journal”, op. cit. 

40 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit.,  s. 579.

background image

25 

Faza VI 

Zidentyfikowanie ekspertów i autorytetów 

Aby  nie  stanąć  pod  pręgierzem  opinii  publicznej  warto  szybko  stać  się  częścią 

antykryzysowej  koalicji.  Wejść  w  szybki  dialog  i  współpracę  z  instytucjami 

publicznymi  właściwymi  dla  charakteru  kryzysu.  Policja  i  inne  organy  ścigania,  straż 

pożarna,  służba  zdrowia,  Sanepid,  czy  Państwowy  Zakład  Higieny ­  to  tylko  niektóre 

z organizacji, które ze swej natury mogą wiele pomóc zarówno merytorycznie, jak i pod 

względem  zdobycia  zaufania  społecznego.  Bez  współpracy  z  instytucjami,  które  są 

adekwatne  do  charakteru  kryzysu,  łatwo  o  ich  zantagonizowanie  wobec  siebie, 

a  wówczas  te  cieszące  się  szacunkiem  społecznym  organizacje  łatwo  mogą  się 

przyczynić do wizerunkowej katastrofy firmy. Dlatego dobrze zawczasu rozejrzeć się za 

potencjalnymi  sojusznikami,  zidentyfikować  np.  zewnętrznych  ekspertów,  którzy 

mogliby pomóc przy medialnym rozwiązaniu kryzysu. 

Na  tym  etapie  należy  zebrać  dane  dotyczące    ludzi  nie  związanych  z  firmą,  którzy 

swoim autorytetem, zawodowym, doświadczeniem, tytułami naukowymi będą w stanie 

wesprzeć  argumenty  i  oświadczenia  organizacji  wobec  mediów  oraz  grup  protestu. 

Eksperci,  uznane  autorytety  to  trzecia  siła  w  kryzysie.  Trzeba  bowiem  pamiętać, 

że  w  momencie  kryzysu  media  są  skłonne  ­  formułując  opinię  ­  odwoływać  się 

w pierwszym rzędzie do  autorytetów, preferując  ich  nawet przed szefami organizacji. 

Następnie  należy  odpowiednio  pielęgnować  kontakty  z  nimi,  zdobywać  ich  zaufanie, 

dawać dowody własnej wiarygodności. 

41 

Faza VII 

Określenie systemu infor mowania pracowników 

Faza  ta  polega  na  opisie  środków  przekazu,  jakimi  kierownictwo,  sztab 

kryzysowy  będzie  mógł  dotrzeć  do  własnych  pracowników,  przekazać  im  wszystkie 

informacje  na  temat  kryzysu,  wyjaśnić,  jak  wygląda  sytuacja  i  jakie  działania  są 

podejmowane, by go opanować. Dzięki temu pracownicy poczują się mocniej związani 

z  firmą,  a  rozumiejąc  sytuację,  chętniej  i  lepiej  będą  się  starali  przyczynić  do 

rozwiązania  kryzysu.  Niedopuszczalna  jest  sytuacja,  w  której  pracownicy  firmy 

41 

K. Wójcik.,

Public Relations od..., op. cit.,  s. 580.

background image

26 

o ważnych decyzjach dotyczących ich zakładu dowiadują się z prasy, a nie od własnego 

kierownictwa. 

42 

Faza VIII 

Pr zygotowanie argumentów 

Kiedy  nadchodzi  kryzys,  organizacja  powinna  być  na  to  przygotowana. 

Najlepszym  sposobem  jest  przygotowanie  planów  kryzysowych.  Wówczas,  kiedy 

pojawia się zagrożenie, należy tylko uruchomić plan. 

Przygotowanie  tzw.  zaplecza  polega  na  opracowaniu,  uaktualnianiu  oraz 

posiadaniu  w  bieżącej  dyspozycji  wystarczającej  ilości  materiałów  informacyjnych. 

Mogą  to  być  zarówno  katalogi  firmowe,  opisy  produktów,  certyfikaty  jakości,  jak 

i  wyniki  specjalistycznych  badań  laboratoryjnych,  które  będą  przydatne  do  tworzenia 

komunikatów  public  relations.  Można  także  wstępnie  przygotować  informacje  dla 

prasy,  które  zależnie  od  okoliczności  byłyby  odpowiednio  modyfikowane.  Wcześniej 

przygotowane,  w  czasach  spokoju  mają  one  szansę  być  ­  podobnie  jak  wszelkie 

oświadczenia  publiczne  ­  adekwatne  wobec  strategii  firmy  oraz  obowiązującego 

prawa. 

43 

Osobną kategorią materiałów pomocniczych jest lista użytecznych sformułowań, 

mogących  okazać  się  niezwykle  przydatnymi  w  kontaktach  z  mediami.  W  chwilach 

dużego napięcia  bywają one  bardzo pomocne,  ponieważ pozwalają  znaleźć  adekwatne 

słowa  i  urozmaicić  wypowiedź.  Jest  to  bardzo  ważne,  ponieważ  ciągłe  używanie  tych 

samych  zwrotów  może  sprawiać  wrażenie  wygłaszania  wyuczonej  formułki  (a  zatem 

podważa 

wiarygodność 

wypowiedzi). 

Wcześniejsze 

przygotowanie 

zwrotów 

i  argumentów  czyni  wypowiedź  nie  tylko  atrakcyjniejszą,  ale  i  zmniejsza 

zdenerwowanie mówiącego. 

44 

42

 

ABC Public Relations firmy, „Press” 1996, nr. 1, [w:] W. Furman, Sekrety public relations, 

Wydawnictwo Wyższej Szkoły Zarządzania, Rzeszów 2000, s. 38. 

43 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit., s. 580. 

44 

B. Rozwadowska,

 Public Relations..., op. cit., s. 183.

background image

27 

Faza IX 

Scenariusze kryzysów 

Z  samej  definicji  wynika,  że  najgorszy  scenariusz  zakłada  najmniej 

prawdopodobny  rozwój  wypadków,  najmniej  oczekiwany  zwrot,  na  który  organizacja 

jest  najsłabiej  przygotowana.  Zakłada  wydarzenia  rozgrywające  się  w  najgorszym  dla 

organizacji  czasie  i  w  najgorszym  z  możliwych  miejsc.  Z  punktu  widzenia  typów 

sytuacji  kryzysowych,  najgorszy  scenariusz  zakłada  wystąpienie  przynajmniej  jednej 

sytuacji  kryzysowej,  na  którą  organizacja  albo  jest  najgorzej  przygotowana,  albo 

całkowicie  ją  pominęła. 

45 

Z  tego  też  powodu  działania  podejmowane  w  tej  fazie 

polegają na opisaniu scenariuszy ewentualnych, najbardziej prawdopodobnych sytuacji 

kryzysowych,  prezentujących  ich  poszczególne  etapy,  oraz  kolejne  czynności,  które 

w danych warunkach najpewniej doprowadzą do rozwiązania kryzysu. 

Faza X 

Zasady komunikacji 

Na  tym  etapie  należy  określić  awaryjne  zasady  komunikowania  się  wewnątrz 

i  na  zewnątrz  organizacji.  Trzeba  stworzyć  listę  osób  i  instytucji,  które  bezwzględnie 

winny  zostać  powiadomione  o  zaistniałej  sytuacji.  Wykazy  takie  mogą  różnić  się 

w zależności od rodzaju kryzysu oraz jego zasięgu i obejmować np. adresy agencji PR, 

stowarzyszeń  zawodowych,  niezależnych  ekspertów  czy  innych  liderów  opinii 

publicznej.  Jednocześnie  należy  ustalić,  w  jaki  sposób  (jakimi  kanałami)  informowani 

będą o przebiegu sytuacji pracownicy. 

Bardzo  precyzyjnej  koordynacji  wymaga  też  kontaktowanie  się  ze  światem 

zewnętrznym.  Zwłaszcza  z  mediami.  Konieczne  jest  stworzenie  listy  kontaktowej 

mediów,  która  to  grupa  będzie  jedną  z  najważniejszych  podczas  komunikowania 

o kryzysie. 

46 

Lista taka powinna zawierać nie tylko nazwiska dziennikarzy i ich numery 

telefonów,  ale  również  adresy  agencji  prasowych  oraz  radiowych  i  telewizyjnych 

działów zbierania informacji. 

47 

45 

I.I. Mitroff, C.M. Pearson,

 Zarządzanie sytuacją kryzysową, czyli..., op. cit., s. 135. 

46

 

Preparations Can Avert...,. „Los Angeles Business Journal”, op. cit. 

47 

B. Rozwadowska,

 Public Relations..., op. cit., s.182.

background image

28 

Trzeba  także  mieć  na  uwadze,  że  mimo  rozwoju  Internetu,  najważniejszym 

urządzeniem  dla  komunikacji  kryzysowej  pozostaje  wciąż  telefon.  Przedstawiciele 

mediów  powinni  znać  numer  telefonu,  pod  którym  zawsze  uzyskają  informacje 

i komentarz do interesujących ich spraw. Kiedy zabraknie takiego kontaktu, media będą 

musiały poszukać alternatywy dla wypełnienia "pustki informacyjnej", np. atakując inne 

linie telefoniczne. Pracownicy firmy na "końcówkach informacyjnych" (recepcje, biura 

obsługi  klienta,  przedstawiciele  handlowi  itd.)  powinni  precyzyjnie  wiedzieć  gdzie 

kierować  dziennikarzy,  którzy  się  z  nimi  skontaktowali.  Taka  organizacja  wymaga 

dokładnych procedur. 

Dla  potrzeb  sztabu  kryzysowego  powinien  zostać  uruchomiony  także  numer 

faxu oraz e­mail. Informacje o sposobach dotarcia do informacji dziennikarze powinni 

znaleźć  także  na  stronie  internetowej,  którą  można  traktować  jako  platformę 

informacyjną i źródło ogólnych informacji o organizacji. 

48 

Jak  widać  ogromna  większość  działań  kryzysowych  polega  na  analizowaniu, 

przewidywaniu  i  planowaniu,  a  jednorazowe  sporządzenie  nawet  bardzo  dokładnego 

planu  nie  wystarczy.  Pojawić  się  mogą  nowe  sytuacje  kryzysowe,  nowe  punkty 

widzenia  mediów  i  opinii  publicznej,  nowi  ludzie.  Dlatego  przygotowywanie  się  do 

sytuacji kryzysowych jest jednym ze stałych, nieustannych elementów pracy PR. 

Często  w  przedsiębiorstwach  przeprowadza  się  treningi,  a  nawet  „kryzysy 

stymulowane”,  które  w  ogromnym  stopniu  pozwalają  przygotować  organizację  do 

prawdziwych  tarapatów.  Treningi  tego  typu  powinny  obejmować  dwie  sfery  ­ 

umiejętność komunikowania oraz reguły komunikacyjne w sytuacji kryzysowej. 

Pierwsza  sfera  to  nic  innego  jak  pozyskanie  umiejętności  obcowania, 

współpracy  z  mediami,  poznanie  zasad  jakimi  rządzą  się  różne  formy  komunikacyjne 

w  mediach  (wywiad  prasowy,  rozmowa  na  żywo  itd.),  opanowanie  technik,  dzięki 

którym  komunikat  będzie  rzeczowy  i  zrozumiały  dla  odbiorców. 

49 

Trening  taki 

powinien  odbyć  przede  wszystkim  rzecznik  prasowy,  ale  także  wspomagający  go 

informatorzy  winni  przechodzić  regularne  treningi  umiejętnego,  kompetentnego 

48

 

Komunikacja kryzysowa. Zespół i..., „Alert Media”, op. cit. 

49 

T. Smektala,

 Public Relations w sytuacjach...,  op. cit., s. 103.

background image

29 

udzielania  odpowiedzi  na  pytania,  z  jakimi  organizacja  musi  się  liczyć  podczas 

kryzysu. 

50 

Druga  sfera  natomiast,  to  poznanie  reguł  skutecznego  opanowywania  kryzysu 

i  radzenie  sobie  w  tej  sytuacji  ze  środkami  komunikowania,  to  zadanie  wszystkich, 

którzy zostali wytypowani do jakichkolwiek zadań, przede wszystkim zaś do kontaktów 

z  otoczeniem.  Nie  znając  specyficznych  zasad  komunikowania  w  kryzysie 

kierownictwo  organizacji  może  niweczyć  lub  uniemożliwiać  odpowiednie  do  sytuacji 

zachowanie  pracowników  PR  lub  rzecznika  prasowego. 

51 

Jednym  z  celów  szkolenia 

w  tym  zakresie  jest  wpojenie    pracownikom,  by  nie  podawali  mediom  żadnych 

informacji, które nie zostały  zatwierdzone przez  sztab kryzysowy. 

52 

Piotr Czarnowski, 

szef agencji First Public Relations, twierdzi, że nawet „[...] pod rygorem wyrzucenia na 

bruk trzeba kategorycznie zabronić pracownikom wszelkich publicznych spekulacji. 

53 

Ponadto  w  kontekscie  wspolpracy  z  mediami  nalezy  brac  pod  uwage  cztery 

podstawowe kwestie: 

1. Po pierwsze, okreslic r yzyko w odniesieniu do kazdej dotknietej kryzysem grupy 

spolecznej.  ,,Trujace  substancja  w  pigulce  wywoluje  chorobe”.  ,,Zamkniecie  fabryki 

bedzie sie wiazac z koniecznoscia przeprowadzenia zwolnien”. ,,Wycofanie produktu ze 

sprzedazy  bedzie  kosztowac  podatnikow  100  milionow  dolarow”.  Ryzyko  musi  byc 

dobrze  pojete  –  a  przynajmniej  uwzglednione,  zanim  rozpocznie  sie  komunikowanie 

kryzysowe. 

2.  Po  drugie,  dla  kazdego  zidentyfikowanego  ryzyka  tr zeba  okreslic  dzialanie, 

ktore pozwala je zlagodzic. ,,Nie zazywaj leku”. ,,Wycofujemy produkt ze sprzedazy”. 

,,Rozwazamy zamkniecie fabryki”. Jesli uczciwie zdefiniuje sie ryzyko, istnieje niemala 

szansa,  ze  opinie  publiczna  w  wiekszym  stopniu  przekonaja  propozycje  dzialan 

ograniczajacych ryzyko. 

3.  Po  tr zecie,  zidentyfikowac  pr zyczyne  ryzyka.  Jesli  opinia  publiczna  wierzy,  ze 

znasz  przyczyne,  istnieje  wieksza  szansa,  ze  uwierzy,  iz  mozna  szybko  naprawic 

sytuacje. To wlasnie dlatego ludzie lataja samolotami pomimo katastrof. Ponadto, jesli 

50 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit., s. 582. 

51 

Ibidem,  s. 582. 

52 

T. Smektala,

 Public Relations w sytuacjach...,  op. cit., s. 103­104. 

53 

R. Gratkowska,

 Awaria kontrolowana, „Miesięcznik Reklama Plus”, Poznań, Global Media 1999,  nr 

2/99.

background image

30 

organizacja bedzie dazyc do ustalania przyczyny, istnieje duze prawdopodobienstwo, ze 

jej postepowanie w sytuacji kryzysowej bedzie bardziej wywazone. 

4. Po czwarte, dac dowod odpowiedzialnego postepowania kierownictwa 

54 

. Rzecza 

istotna  w  fazie  planowania  jest  wywolywanie  poczucia,  ze  panuje  sie  nad  sytuacja. 

Oczywiscie,  trudno  mowic  o  kontrolowaniu  sytuacji  bezposrednio  po  ujawnieniu  sie 

kryzysu. Najlepsza recepta na postepowanie w takich sytuacjach  jest szybkie ,,wziecie 

spraw we wlasne rece” przez firme dotknieta kryzysem i nieuspokajanie sobie sumienia 

przekazywaniem spraw tzw. Zewnetrznym ekspertom. Wysylanie otoczeniu czytelnego 

sygnalu,  ze  firma  dysponuje  planem  awaryjnym  i  go  wdraza,  pomaga  w  przekonaniu 

odbiorcow,  ze  sytuacja  jest  pod  kontrola.  Okreslanie  potencjalnych  obszarow 

problemowych oznacza zarowno posiadanie wewnetrznego przekonania co do tego, co 

powinno  stanowic  sedno  przekazu  informacyjnego,  jak  i  umiejetnosci  skutecznego 

kierowania przekazu na rynek, tak aby docieral on do kluczowych grup odbiorcow 

55 

Pomimo  ze  najlepszym  zabezpieczeniem  dla  kazdej  organizacji  jest  dzialanie 

prewencyjne,  zarzadzanie  kryzysami  stalo  sie  jednym  z  najistotniejszych  obszarow 

dzialalnosci  public  relations.  Wczesniej  czy  pozniej  kazda  organizacja  staje  w  obliczu 

kryzysu. Spoleczenstwa, a w nastepstwie tez organizacje staja w obliczu roznorodnych 

kryzysow w najrozniejszych obszarach: od oszczedzania energii i ochrony srodowiska, 

poprzez  kwestie  zdrowia  i  zywienia,  do  odpowiedzialnosci  spolecznej  podmiotow 

gospodarczych  i  praw  mniejszosci.  W  XXI  wieku  wartosciowymi  nabytkami  dla  firm 

okazuja  sie  zatem  doswiadczeni  i  wysoko  kwalifikowani  menedzerowie  potrafiacy 

umiejetnie  i  skutecznie  prowadzic  firmy  przez  turbulencje,  zamieniajac  w  efekcie 

zagrozenia w szanse.  W  nadchodzacych  latach niewiele obszarow bedzie tak istotnych 

dla  dzialalnosci  public  relations  jak  wspieranie  zarzadzania  w  sytuacjach 

kryzysowych 

56 

54 

S. Ostrow,

 Managing Terrorist Acts in the Age of Sound Byte Journalism [w:] ,,Reputation 

Management”, listopad­grudzien 1996, s. 75­76. 

55 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce.,Wydawnictwo FELBERG SJA, Warszawa 2003, s. 230­ 

231. 

56 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce, op. cit., s. 235.

background image

31 

1.6. Komunikacja w sytuacji kr yzysowej 

Od  prawidłowej  reakcji  firmy  na  sytuację  kryzysową,  w tym  od  prawidłowego 

PR,  zależy,  czy  firma  wyjdzie  z  takiej  sytuacji  obronną  ręką.  Znane  są  przypadki 

załamań  firm,  które  nie  zareagowały  w  porę,  znane  są  też  przypadki  szybkich, 

prawidłowych  reakcji,  które  nie  tylko  uratowały  sytuację,  ale  wręcz  wzmocniły 

pozytywny obraz firmy. 

Kiedy  przychodzi  kryzys,  organizacja  musi  dokonac  oceny  swoich  celow 

komunikacyjnych  –  zwlaszcza  w  zakresie  oceny  potrzeb  informacyjnych  mediow  – 

udzielajac odpowiedzi na nastepujace pytania: 

1.  Co  zyskujemy,  nawiazujac  w  danej  sytuacji  kontakt  z  mediami?  Jesli 

rzecznik  jest  przekonany,  ze  udzielenie  wywiadu  nie  przyniesie  absolutnie 

zadnych korzysci, po prostu nie powinien go udzielac. 

2.  Co  ryzykujemy?  Odpowiedz  zalezy  od  stopnia  znajomosci  konkretnego 

medium,  jak  rowniez  dziennikarza,  ktory  ma  przeprowadzac  wywiad,  ilosci 

czasu,  jaka  dysponujemy  na  przygotowanie,  odpowiedzialnosci  prawnej  oraz 

tego, ile organizacja moze stracic, jesli przekaze to samo, ale w inny sposob. 

3.  Czy  uda  nam  sie  skutecznie  zakomunikowac  nasze  pr zeslanie?  Czy  to 

konkretne  medium  pozwoli  nam  jasno  zakomunikowac  otoczeniu  nasze 

stanowisko? 

4.  Czy  odbiorcy  danego  medium  sa  jednoczesnie  naszymi  odbior cami 

docelowymi? Czesto bywa, ze za posrednictwem danego tytulu prasowego czy 

stacji  telewizyjnej  organizacja  nie  bedzie  mogla  dotrzec  do  odbiorcow 

docelowych. 

5.  J aka  bedzie  r eakcja  kierownictwa?  Istotna  wskazowka  w  ocenie  tego,  czy 

warto  publicznie  zajmowac  stanowisko,  jest  spodziewana  reakcja  najwyzszego 

kierownictwa. Ostatecznie to przed nim trzeba zawsze potrafic uzasadnic swoje 

decyzje i dzialania. 

6.  Czy  zakr es  waszej  odpowiedzialnosci  prawnej  jest  wiekszy  niz  interes 

publiczny?  Rzadko  tak  bywa,  jednak  prawnicy  w  firmach  sa  z  reguly 

odmiennego zdania.

background image

32 

7.  Czy  istnieje  lepsze  wyjscie?  To  kluczowe  pytanie.  Jesli  mozna  uniknac 

wywiadu,  nad  ktorym  nie  bedzie  sie  mialo  kontroli,  nalezy  tak  zrobic.  Jednak 

docieranie  za  posrednictwem  prasy  do  zainteresowanej  grupy  odbiorcow  jest 

czesto najlepszym sposobem komunikowania sie w sytuacji kryzysowej 

57 

Oto  krotki  poradnik  komunikowania  sie  w  sytuacjach  kryzysowych.  Sklada  sie  z  10 

ogolnych zasad: 

1.  Komunikacja  kryzysowa  powinna  być  prowadzona  uczciwie,  szczerze  i  otwarcie. 

W  każdym  przypadku  należy  mówić  prawdę  i  popierać  ją  faktami. 

58 

W  żadnym 

razie nie można wprowadzać opinii publicznej w błąd. 

2.  Nie  wolno  udzielać  absolutnie  zadnych  informacji  przed  sprawdzeniem  co  się 

właściwie stało. 

3.  Należy sprawdzić u źródła co się wydarzyło i jak przedstawia się sytuacja. 

4.  Trzeba  zawiadomić  niezwłocznie  firmę:  dział  PR,  dział  związany  z  sytuacją 

kryzysową,  krajowego  reprezentanta.  Nie  podejmować  żadnego  działania  bez 

konsultacji z nimi i poznania wszystkich szczegółów kryzysu oraz możliwości jego 

implikacji. 

5.  W  szczególnie  trudnej  sytuacji  są  PR  firm  zagranicznych  współpracujących 

z  polskimi  partnerami.  Przy  sprawności  działania  krajowych  firm  i  ich  całkowitej 

beztrosce  odnosnie  sytuacji  kryzysowych  trzeba  założyć,  że  nikt  nie  będzie  nic 

wiedział, nikt nie będzie przygotowany i że od krajowej firmy nie uzyskamy żadnej 

pomocy. 

6.  Im  firma  jest  słabiej  przygotowana  do  kryzysu,  tym  bardziej  podatna  jest  na 

powstanie  paniki,  czego  następstwem  jest  niekontrolowany  rozwój  wydarzeń. 

Do  zadań  PR  należy  więc  niedopuszczenie  do  wybuchu  paniki.  Nalezy  stworzyc 

wzazenie spokoju, opanowania i wyrazac wole wspolpracy. 

7.  Należy ustalić łączność z miejscem zdarzenia, firmą i partnerami. 

57 

M. Arnold,

Crisis Communication: My View [w:] ,,IABC Communication World’’, czerwiec 1989, 

s. 44. 

58

 

What Do You Do When The Media Says „ Hello”?, „Shooting Industry” 2000.

background image

33 

8.  Trzeba przygotować materiały informacyjne: 

­ 

podstawowe dane techniczne dotyczące urządzenia, sprzętu, instalacji, itd. 

­ 

podstawowe dane na temat firmy i jej polityki w Polsce, 

­ 

materiały  porównawcze,  jeśli  podobne  wydarzenia  zdarzały  się  poprzednio, 

statystyki  itd.  Nalezy  wypracowac  pozycje  najbardziej  kompetentnego  zrodla 

informacji. 

9.  Należy stanowczo odmówić wszelkich komentarzy, spekulacji i hipotez: opierać się 

wyłącznie na faktach i sprawdzonych danych, które mogą być dostępne dopiero po 

analizie zdarzenia. 

10. Za wszelką cenę trzeba starać się nie dopuścić do przecieków informacji z własnej 

firmy i od partnerów. Ostrzec ich o tym. Powinno się ustalić, która firma przejmuje 

informacje dla mass mediów. Nie chodzi tu wcale o blokowanie informacji, ale o to, 

by dziennikarze korzystali z tylko  jednego źródła sprawdzonych danych. To jasne, 

że będą poszukiwali innych źródeł, im bardziej sensacyjnych, tym lepiej: w interesie 

zarówno firmy jak i opinii publicznej leży dokładne analizowanie informacji. 

Powyzsze  zasady  zmierzaja  do  osiagniecia  3  podstawowych  celow  komunikowania 

w sytuacji kryzysowej: 

1.  doprowadzenie do jak najszybszego opanowania kryzysu, 

2.  zminimalizowanie straz oraz 

3.  odzyskanie wiarygodnosci 

59 

W  ostatecznym  rozrachunku  komunikowanie  w  sytuacji  kryzysowej  winno  byc 

poprzedzone wnikliwa analiza ryzyka  i korzysci  z otwartosci  na otoczenie.  Efektywne 

komunikowanie  zalezy  rowniez  od  oceny  sytuacji  i  doswiadczenia  praktyka  public 

relations.  Kazda  rozmowa  moze  byc  niebezpieczna  i  nigdy  nie  ma  gwarancji, 

ze organizacja zyska, niezaleznie od sposobu postepowania, jaki zostanie przyjety. Nie 

podlega  jednak  kwestii,  ze  wspieranie  organizacji  w  przechodzeniu  przez  sytuacje 

kryzysowe jest najpowazniejszym testem kompetencji ludzi od public relations 

60 

59 

K. R. Fitzpatrick i M. Shubow Rubin,

Public Relations vs. LegalStrategies in Organizational Crisis 

Decisions [w:] ,,Public Relations Review’’, wiosna 1995, s . 22. 

60 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce, op. cit., s. 235.

background image

34 

1.7. Zasady infor mowania w sytuacji kr yzysowej

·  OTWARTOŚĆ KOMUNIKACYJ NA 

Podstawowa  zasada  komunikowania  w  sytuacjach  kryzysowych  jest  otwartosc 

na otoczenie. Prawnicy w takich wypadkach zawsze radza swoim klientom, aby: 1) nic 

nie  mowili,  2)  mowili  tak  malo,  jak  to  tylko  mozliwe,  a  jezeli  juz  koniecznie  musza 

mowic, to w miare najciszej, 3) mowili tak malo, jak to tylko mozliwe, powolujac sie na 

prawo  do  prywatnosci,  przepisy  wewnetrzne  czy  delikatnosc  materii,    4)  nie 

przyznawali sie do niczego oraz/lub udawali zaskoczenie, ze jakies oskarzenia moga w 

ogole  byc  wysuwane  pod  ich  adresem  lub  5)  zrzucali  wine  na  innych,  a  jesli  to 

konieczne, przynajmniej dzielili sie wina. 

Zasady  postepowania    w  dzialalnosc  public  relations  sa  tymczasem  zupelnie 

odmienne.  Najsprawniejsi  komunikatorzy  kryzysowi  to  ci,  ktorzy  w  obliczu    naglych 

wydarzen  natychmiast  przekazuja  mediom  szczere  i  pelne  informacje.  W  sytuacji 

kryzysu  nie  można  pozwolić  sobie  na  odpoczynek  i  odkładanie  działań  w  czasie. 

Ogromne  szkody,  jakie  wywołuje  "zaniedbywany"  kryzys  w  pierwszym  okresie  są 

trudne, niekiedy nawet niemożliwe do naprawienia. Brak aktywności w pierwszej fazie 

kryzysu  może  mścić  się  latami.  Klientów,  konsumentów  czy  inwestorów  łatwo  jest 

zniechęcić i wystraszyć. Odbudowa zaufania jest poza tym nie tylko niezmiernie trudna, 

ale i kosztowna. 

Tymczasem  w  trudnych  sytuacjach  menedzerowie  zwykle  mawiaja: 

,,Poczekamy,  az  poznamy  wszystkie  fakty’’.  Warto  zacytowac  w  tym  miejscu  Jody 

Powella, rzecznika prasowego prezydenta Cartera, ktory zwykl mawiac: ,,Zle wiesci sa 

jak  ryba.  Z  uplywem  czasu  staja  sie  tylko  gorsze’’.  Tak  wiec  kiedy  organizacja 

decyduje  sie  nie  zajmowac  stanowiska,  jest  to  odbierane  jako  przemyslana  decyzja 

informacyjna.  Zdaja  sie  to  potwierdzac  wyniki  badan  naukowych  sponsorowanych 

przez  firme  public  relations  Porter  Novelli,  z  ktorych  wynika,  ze  zdecydowana 

wiekszosc  odbiorcow  –  ponad  65  procent  –  slowa  ,,bez  komentarza’’  odbiera  jako 

przyznanie  sie  do  winy.  Milczenie  irytuje  media  i  pogarsza  sytuacje.  Z  drugiej  strony

background image

35 

jeszcze  wieksza  szkode  niz  milczenie  moze  spowodowac  niedoswiadczony  rzecznik 

prasowy,  pozwalajacy  sobie  na  nerwowe  spekulacje  lub  wyglaszajacy  mowy 

nacechowane emocjonalnie 

61 

.

·  SZYBKOŚĆ REAKCJ I 

Wiekszosc  ekspertow  od  public  relations  za  naczelna  zasade  komunikowania 

w sytuacji kryzysowej przyjmuje: POWIEDZ SZYBKO I O WSZYSTKIM! (,,Tell it all 

and  tell  it  fast’’) 

62 

.  W  światowej  praktyce  komunikacji  kryzysowej  istnieje  reguła 

„złotej godziny”.  Zakłada się,  że  mniej  więcej godziny potrzeba,  aby  wieść o kryzysie 

dotarła  do  mediów,  a  one  zainteresowały  się  nią  oraz  by  zespół  kryzysowy  zdołał 

zgromadzić  pełną  informację.  Co  więcej,  z  powodu  rozwoju  techniki  przekazu 

pozwalającej dziennikarzom, zwłaszcza radiowym i telewizyjnym przekazywać relacje 

na żywo niezwłocznie – „złota godzina” coraz bardziej się kurczy. 

W Polsce ta zasada  nie  ma  jeszcze tak ogromnego znaczenia, ale  należy  starać 

się  być  pierwszym  źródłem  informacji,  nawet  gdy  przekazywane  informacje  są 

niepomyślne.  Daje  to  niepowtarzalną  szansę  zaproponowania  pierwszej  interpretacji 

zdarzenia  oraz  nadania  kierunku  sprawom.  Należy  pamiętać,  że  jeśli  ktoś  inny  jako 

pierwszy poda istotne informacje o naszym kryzysie, powstanie wrażenie, że być może 

władze  próbują  coś  ukryć.  Ponadto  konieczne  jest  informowanie  dziennikarzy,  zanim 

„oni  sami  się  doinformują”.  Należy  zaoferować  mediom  pełen  zakres  informacji,  tak 

aby  ograniczyć  możliwość  pojawiania  się  zewnętrznych,  zwłaszcza  wrogich 

interpretacji.  Wszelkie  niedopowiedzenia  bowiem  zostają  zwykle  wypełnione  przez 

plotkę,  spekulację  i  redakcyjne  domysły,  które  na  ogół  są  nieprzychylne  organizacji 

dotkniętej  kryzysem  i  łatwo  się  generalizują.  Poza  tym  nie  wolno  doprowadzić  do 

sytuacji, w której operatywne redakcje zdobędą  informacje  i  jako pierwsze opublikują 

je stając się w ten sposób

de facto

 jej źródłem dla pozostałych mediów. 

63 

Media  należy  informować  na  biezaco,  „według  stanu  na  dzień...”.  Jeżeli 

natomiast  reprezentant  firmy  nie  jest  w  stanie  podać  wyczerpującej  odpowiedzi  na 

61 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce, op. cit., s. 232. 

62 

K. R. Fitzpatrick i M. Shubow Rubin,

Public Relations vs. LegalStrategies in Organizational Crisis 

Decisions [w:] ,,Public Relations Review’’, wiosna 1995, s . 22. 

63 

A. Kadragic, P. Czarnowski,

 Public Relations..., op. cit., s. 35 ­ 36.

background image

36 

pytanie dziennikarza, to należy go zapewnić o dostarczeniu mu wszystkich potrzebnych 

informacji  i  faktów,  kiedy  tylko  wejdą  one  w  posiadanie  firmy.  Tymczasem,  służby 

operacyjne  mają  tendencje  do  zwlekania  z  informacją  do  momentu  ukończenia 

czynności wyjaśniających wszystkie okoliczności zdarzenia. 

Informacje,  stanowiska,  komentarze,  materiały  muszą  być  przekazywane 

wszystkim  redakcjom  jednocześnie.  W  ten  sposób  unika  się  sytuacji,  w  której 

komentarz najbardziej wpływowego medium, z reguły niekorzystny dla organizacji, jest 

multiplikowany  przez  inne  redakcje.  Przy  czym  nie  zawsze  jest  to  powodowane 

zbieżnością  poglądów  z  wpływową  redakcją,  ale  głównie  z  pewnym  wygodnictwem. 

Gotowy  komentarz  ma  tę  cechę,  że  się  zawsze  narzuca.  Jeśli  przebieg  incydentu 

relacjonowany  jest  przez  wszystkie  media  w  jednakowy  sposób  i  na  podstawie 

oficjalnego stanowiska i komentarza, to obraz wypadku w świadomości społecznej nie 

jest tak drastyczny. A nawet często wpływa na obniżenie społecznych emocji.

·  PARTNERSTWO 

Respektowanie  tej  zasady  wymaga  podchodzenia  do  drugiej  strony 

z szacunkiem  i  zrozumieniem. Trzeba pamiętać, że celem procesu komunikowania  się 

jest ugoda, a osiągnąć ją można tylko na drodze konstruktywnego dialogu z otoczeniem, 

włączając w to dziennikarzy. 

Każdemu  kryzysowi  towarzyszą  podwyższone  stany  emocjonalne.  Ofiary 

wypadków,  ich  rodziny,  lokalna  społeczność,  wreszcie  całe  społeczeństwo  czują  się 

skrzywdzone, 

dotknięte, 

opuszczone, 

zaniepokojone, 

zagrożone. 

Strategia 

komunikacyjna  w  sytuacji  kryzysu  wymaga  akceptacji  społecznych  emocji,  nawet 

wówczas,  gdy  nie  mają  one  racjonalnego  podłoża.  Społeczne  emocje  muszą  być 

szanowane  i  traktowane  z  należytą  powagą.  W  kontaktach  z  mediami  i  lokalną 

społecznością należy zademonstrować otwartość na społeczne odczucia, pamiętając, że 

w sytuacji kryzysu najbardziej nawet racjonalny i logiczny wywód jest mniej skuteczny, 

niż okazane współczucie, zatroskanie i chęć niesienia pomocy.  Dlatego jeżeli mamy do 

czynienia z kryzysem, który wyrządził poważne szkody, a zwłaszcza, jeśli miał miejsce 

w  odległym  terenie,  niezbędny  jest  wyjazd  w  to  miejsce  osobistości  na  wysokim

background image

37 

szczeblu wraz z zaproszonymi dziennikarzami. Bezpośredni kontakt z poszkodowanymi 

uwiarygodnia  oficjalne  stanowisko.  Wskazana  jest  rowniez  osobista  rozmowa 

wysokiego  urzędnika  z  osobami  dotkniętymi  nieszczęściem. 

64 

John  Scalon  z  Agencji 

PR  Edelman  sformułował  to  w  sposób  następujący:  „ogólna  dewiza:  jeśli  zdarzy  się 

poważny  wypadek,  szef  musi  się  tam  pokazać,  udać  możliwie  jak  najszybciej  na 

miejsce wypadku i wykonać ludzki gest – przygarnąć ludzi”. 

65 

W  sytuacji  kryzysu  zdecydowanie  obowiązuje    „uczuciowy”  model 

komunikowania się. Nie należy przemawiać, tylko rozmawiać. Trzeba być otwartym na 

punkt  widzenia  oraz  argumentację  drugiej  strony.  Przyjęcie  jedynie  takiej  postawy 

umożliwia  prowadzenie  autentycznego  dialogu.  Zajęcie  stanowiska  sztywnego  zwykle 

wywołuje  podobną  reakcję  z  drugiej  strony.  A  wówczas  nie  ma  już  mowy  o  żadnym 

dialogu i komunikacji tylko zaczyna się „przepychanka” prowadząca nie do złagodzenia 

konfliktu, tylko do jego eskalacji. 

Dialog wymaga czasu. Trzeba pamiętać, że drugą jego stroną są ofiary kryzysu, 

za  które  w  społecznym  odczuciu  odpowiedzialność,  ponosi  organizacja.  Są  to  osoby, 

które odniosły mniejsze lub większe szkody. Należy więc cierpliwie słuchać ich opinii, 

żalów  i  roszczeń.  Poświęcić  im  tyle  czasu,  aby  mogły  bez  przeszkód  w  pełni  się 

wypowiedzieć.  Należy  przedstawiać  swoje  stanowisko  tyle  razy  ile  będzie  wymagała 

strona  społeczna,  zorganizować  tyle  spotkań  ile  żądają  poszkodowani.  Nie  wolno  też 

zapominać, że cały czas występuje się w roli winnego, który nie tylko ma zobowiązania 

wobec drugiej strony, ale również chce  je wypełnić. 

Zasada  partnerstwa  wymaga  rowniez,  aby  na  spotkaniach,  czy  konferencjach 

prasowych organizację reprezentował nie referent, ale sam szef w otoczeniu poważnych 

ekspertów.  W  kontaktach  z  mediami  i  społeczeństwem  obowiązują  go  te  same 

dyrektywy, co służby PR. 

64 

Na podstawie materiałów opracowanych na potrzeby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i 

Administracji przy tworzeniu strategii informacyjnej Problemu Roku 2000 

65 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit.,  s. 587.

background image

38 

Kluczowe przesłania wspomniane wyżej  mają przede wszystkim komunikować 

wartości,  które  firma  chce  chronić.  W  przypadku  zaistnienia  sytuacji  kryzysowych  na 

pierwszy  plan  należy  wysunąć  troskę  o  życie  i  zdrowie  ludzi  ­  pracowników, 

konsumentów,  czy  przypadkowych  osób.  Ochrona  tych  dóbr  powinna  mieć  priorytet. 

Należy zademonstrować współczucie, zatroskanie, chęć pomocy, ale i udowodnić, że te 

intencje  są  szczere.  Zawsze  trzeba  zorganizować  pomoc  dla  poszkodowanych, 

przeznaczyć  fundusz pomocy dla ofiar, sfinansować zadośćuczynienie dla tych, którzy 

czują  się  pokrzywdzeni.  Mogą  to  być  duże  koszty,  ale  bez  ich  poniesienia  partnerzy 

i  konsumenci  firmy  mogą  się  od  niej  odwrócić.  Bez  troski  przede  wszystkim  o  ludzi, 

korporacja  będzie  postrzegana  jako  bezduszna  i  cyniczna  machina,  z  którą  nikt  nie 

będzie chciał mieć do czynienia. 

66

·  PRAWDA 

W sytuacji kryzysowej najlepszym obrońcą wiarygodności organizacji uwikłanej 

w kryzys jest prawda. Zatajanie prawdy jest niebezpieczne, a w większości przypadków 

szkodliwe. Nawet, jeśli firma ma coś „na sumieniu”, należy bezwzględnie przyznać się 

do  błędów,  wyjaśnić  przyczyny  ich  powstania  i  opowiedzieć  o  podjętych  działaniach. 

Wiarygodność  przedsiębiorstwa  niewątpliwie  się  zwiększy.  Nie  należy  również 

wstydzić  się  powiedzieć  "przepraszam".  Choć  trudno  w  to  uwierzyć  "przepraszam" 

przynosi więcej zysków niż strat. 

Szczególna  skłonność  do  łamania  zasady  prawdomówności  ujawnia  się 

w  kryzysie  powypadkowym,  a  to  w  obawie  o  skutki  prawne,  o  konieczność 

odszkodowania. Jednak okazuje się, że nic bardziej błędnego. Adwokaci drugiej strony 

i tak zaprowadzą organizację przed sąd, ale wówczas jej dobre imię, reputacja będą już 

gorzej postrzegane. 

67 

66

 

Komunikacja kryzysowa. Dramat, „Alert Media” , listopad 2002, nr 6. 

67 

K. Wójcik,

 Public Relations od..., op. cit.,  s. 586.

background image

39 

Efektywna komunikacja jest procesem trzech działań:

·  podjęcia  decyzji  co  będzie  powiedziane  o  temacie,  czyli  sformułowania 

przesłania;

·  mówienia o tym, czyli implementacji;

·  słuchania reakcji na to co zostało powiedziane.

background image

40 

1.8. Wzr ost znaczenia komunikowania r yzyka 

W  latach  90.  na  podstawie  zarzadzania  problemowego  powstala  koncepcja 

komunikowania  ryzyka

  (risk  communication

).  Komunikowanie  ryzyka  jest, 

najprosciej  rzecz  ujmujac,  procesem  polegajacym  na  gromadzeniu  informacji 

naukowych  dotyczacych  zagadnien  zagrozenia  zdrowia  ludzkiego  i  srodowiska 

naturalnego, a nastepnie przedstawienia ich laikom, tak aby byly zrozumiale i brzmialy 

sensownie 

68 

.  Modele  komunikowania  ryzyka  zostaly  opracowane  na  podstawie 

obecnej  od  lat  w  doktrynie  public  relations  koncepcji,  ze  ,,percepcja  jest 

rzeczywistoscia”. Tak naprawde public relations i komunikowanie ryzyka maja ze soba 

wiele wspolnego. Komunikowanie ryzyka wiaze sie z duzym ladunkiem emocjonalnym. 

Obawa,  niepewnosc,  frustracja  i  zlosc  to  uczucia  towarzyszace  wszelkim  debatom  na 

tematy z zakresu ochrony srodowiska. 

Czasami – a raczej nalezaloby powiedziec dosc czesto – ostre reakcje wynikaja 

z  niewiedzy  i  braku  zrozumienia  naukowych  przyczyn  spolecznego  ryzyka.  Z  tego 

wzgledu  czeste  i  przekonujace  komunikowanie  jest  niezbedne  w  celu  informowania 

i  edukowania  spoleczenstwa,  a  nawet  lagodzenia  emocji.  Zasada  numer  jeden 

w postepowaniu wobec zidentyfikowanego ryzyka jest jego powazne traktowanie. 

William  Adams, ekspert w dziedzinie  zarzadzania, wskazuje  na siedem etapow 

pomocnych w planowaniu komunikowania ryzyka: 

1.  Postrzegaj  komunikowanie  ryzyka  jako  czesc  szerszego  programu  zarzadzania 

ryzykiem  i  uwzgledniaj  fakt,  ze  jest  on  pochodna  polityki,  sily 

i kontrowersyjnych problemow. 

2.  Zachecaj  kierownictwo do uczestnictwa w ,,kregu komunikacyjnym”  i straj  sie 

szkolic ich w zakresie efektywnej wspolpracy z mediami. 

3.  Nawiaz wspolprace z wiarygodnymi  zewnetrznymi ekspertami, ktorzy  mogliby 

stanowic zrodlo informacji dla dziennikarzy. 

4.  Zadbaj  o  wlasna  edukacje  w  zakresie  zarzadzania  ryzykiem  w  obszarze, 

w ktorym pracujesz,  co pozwoli ci zwiekszyc swoja  wiarygodnosc w relacjach 

z ludzmi mediow. 

68 

J. P. Julin,

Is ‘PR’ a Risk of Effective Communication? [w:] ,,IABC Communication World”, 

pazdziernik 1993, s. 14­15.

background image

41 

5.  W relacjach z mediami pierwszy przedstawiaj rzetelne fakty i liczby, zanim oni 

przedstawia je tobie. Sprawdz poprawnosc danych, ktorymi dysponujesz. 

6.  Badaj  odbior  swojej  organizacji  przez  media  i  pozostale  czesci  otoczenia 

organizacji,  by  okreslic  zaufanie  do  niej  oraz  ocenic,  czy  twoj  przekaz  bedzie 

wiarygodny. 

7.  Staraj  sie  zrozumiec  swoje  otoczenie  oraz  to,  w  jaki  sposob  media  moga 

wesprzec cie w skutecznej komunikacji 

69 

Podobnie  jak  inne  obszary  public  relations,  komunikowanie  ryzyka  zalezy  przede 

wszystkim  od  dzialan  podejmowanych  przez  organizacje.  Na  dluzsza  mete  to  czyny, 

a nie slowa sa tym, co w komunikowaniu liczy sie najbardziej. 

69 

W. C. Adams,

Strategic Advice in Handling Risk, praca prezentowana w trakcie Business, 

Environmental Issues, and Risk Conference, Washington, D.C., 12 listopada 1992.

background image

42 

1.9. Str ategie postępowania w sytuacji kr yzysowej 

Sytuacje  kryzysowe  zawsze  są  wielkim  sprawdzianem  dla  organizacji.  Mogą 

prowadzić  zarówno  do  porażki,  jak  i  sukcesu  organizacji,  jej  kierownictwa 

i  pracowników.  Jednym  z  ważniejszych  czynników  wpływających  na  konsekwencje 

sytuacji  kryzysowych,  jest  stosunek  zarządzających  do  możliwości  wystąpienia 

niesprzyjających  okoliczności  dla  firmy.  Badania  pokazują,  że  niektórzy  zarządzający 

są przekonani, że  ich  firma  nie  jest podatna na  jakiekolwiek zagrażające okoliczności. 

W  takiej  sytuacji  grupa  osób  kierujących  firmą  nie  przygotowuje  się  na  wypadek 

trudności  i  konfliktów, nie wypracowuje odpowiednich  środków zapobiegawczych, co 

może  prowadzić  do  braku  umiejętności  jakiegokolwiek  zarządzania  kryzysami 

i  konfliktami.  Każdy  konflikt  może  stać  się  przyczyną  albo  sukcesu  albo  porażki. 

O tym, jakie będą skutki decydują ci, którzy nimi kierują. 

70 

Skoro pojedyncze zdarzenie może decydować o przyszłości organizacji i jej być 

albo  nie  być,  oczywistym  staje  się,  że  w  sytuacji  takiej  postępować  należy  ze 

szczególnym  wyczuciem,  ostrożnością  i  taktem.  Nie  powinno  tu  być  miejsca  na 

przypadkowe  i  nieprzemyślane  decyzje.  Potrzebna  jest  wiedza,  doświadczenie 

i  umiejętność  panowania    nad  negatywnymi  emocjami.  Nieudolne  próby  zażegnania 

problemu  prowadzą  bowiem  do  jeszcze  większego  kryzysu,  który  może  objąć  swym 

zasięgiem nie tylko nowe obszary, ale także inne grupy otoczenia. 

71 

Potrzebne jest znalezienie odpowiedzi na trzy zasadnicze pytania: 

Jaka jest istota kryzysu? 

W jakiej fazie znajduje się kryzys i jaki ma zasięg? 

Jaka  strategia  postępowania  byłaby  najbardziej  wskazana  i  jakie  w  związku  z  tym 

działania naprawcze należy podjąć? 

70

 

Public Relations na tle..., Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit.,  s. 246­247. 

71 

B. Rozwadowska,

 Public Relations..., op. cit.,  s. 183.

background image

43 

W  zależności  od  tego,  czy  przedsiębiorstwo  będzie  zorientowane  na  problem, 

czy też na swojego przeciwnika, może ono wybrać jedną z czterech opcji: 

72

·  Strategia dostosowania się 

Wykorzystuje  się  ją,  gdy  celem  przedsiębiorstwa  jest  nie  tyle  rozwiązanie 

problemu,  co  zyskanie  zadowolenia  przeciwnika  poprzez  spełnienie  jego  żądań.  Taka 

strategia sprawdza się w walce z silniejszym przeciwnikiem, gdy nie ma szans na inne 

rozwiązanie konfliktu, lub w kontaktach z grupami, z którymi pragnie się utrzymywać 

długofalowe stosunki (np. władze, związki zawodowe).

·  Strategia wycofania się 

Z  reguły  nie  służy  ani  rozwiązaniu  problemu,  ani  pielęgnowaniu  stosunków 

z  daną  grupą,  a  zatem  nie  gwarantuje  sukcesu.  Przyjmują  ją  najczęściej  firmy  mało 

znane, nie zaprzątające uwagi opinii publicznej. 

73

·  Strategia kooperacji 

Chociaż  strategia  ta  prowadzi  do  rzeczywistego  rozwiązania  problemu,  nie 

zawsze  musi  okazać  się  tą  najbardziej  właściwą.  Chcąc  za  wszelką  cenę  rozwiązać 

problem,  można  bowiem  doprowadzić  do  pogorszenia  stosunków  z  ważnymi 

strategicznie grupami.

·  Strategia oporu 

Strategia ta daje widoki na zwycięstwo w sytuacji, gdy możliwe jest stworzenie 

koalicji z innymi uczestnikami konfliktu. 

72 

Ibidem,  s. 183. 

73 

W. Budzyński,

 Wizerunek firmy..., op. cit., s. 180.

background image

44 

Rys. 3. STRATEGIE ROZWIĄZYWANIA KONFLIKTÓW 

zorientowanie 

na problem 

duże 

małe 

małe                                duże 

zorientowanie 

na pracownika 

Źródło:  Birchmeier  E.,  Köcher  A.,

  Public  relations?  Public  Relations!

  Erlag  TÜV 

Rheinland, Zurüch 1992, s. 107. 

Poza tymi  czterema  podstawowymi  typami  strategii  rozwiązywania  konfliktów 

można  jeszcze  wyróżnić  inne  strategie,  rowniez  możliwe  do  przyjęcia  przez  sztab 

kryzysowy:

·  koncepcja  „uder zenia  z  wypr zedzeniem”,  która  jest  formą  obrony  przez  atak, 

wymaga jednak szybkiej analizy sytuacji;

·  koncepcja  „wieży  Babel”,  polegająca  na  stosowaniu  uników  i  blokady 

informacyjnej  m.in.  poprzez  odwoływanie  konferencji  prasowych,  zwodzenie 

dziennikarzy,  odraczanie  spotkań  z  zainteresowanymi  stronami,  co  sprawia 

wrażenie braku kontroli sytuacji i wywołuje domysły oraz wrażenie, że sytuacja jest 

bardzo trudna;  strategia ta jednak jest z góry skazana na niepowodzenie,  ponieważ 

dziennikarze jeśli tylko będą chcieli, i tak dotrą do innych źródeł informacji i w ten 

sposób prawda zostanie zastąpiona przez plotki i domysły; 

74 

74 

B. Rozwadowska,

 Public Relations..., op. cit., s. 185. 

Opór                           Kooperacja 

Wycofanie się                Dostosowanie się

background image

45

·  koncepcja  „szklanego  domu”,  która  oceniana  jest  najwyżej  i  polega  na  otwartej 

polityce  informacyjnej,  przy  założeniu  przekazania  najbardziej  kompletnej 

informacji  na  samym  początku  kryzysu,  w  związku  z  faktem,  że  każdy  podany 

później szczegół staje się pretekstem do dodatkowych publikacji. 

75 

W  zasadzie  trudno  jest  mówić  o  istnieniu  jednolitych  reguł  postępowania 

w sytuacji kryzysowej.  Wszystko zależy od  istoty  zdarzenia (bezpośredniej przyczyny 

kryzysu), fazy, w jakiej je wykryto, otoczenia, którego dotyczy, oraz powstałych szkód. 

75

 

Wybrane problemy public relations, pod red. A. Adamus­Matuszyńskiej, AE, Katowice 1999, s.88.

background image

46 

1.10. J ak pogłębić kr yzys na własne życzenie 

Istnieje osiem  najczęściej popełnianych  błędów w zarządzaniu kryzysem, które 

zamiast pomóc firmie, ten kryzys pogłębiają: 

76 

a)  Chowanie głowy w piasek 

Przyjęcie  strategii  strusia  wynika  z  założenia,  że  jakoś  to  będzie,  a  problemy 

rozejdą  się  po  kościach.  I  rzeczywiście  często  tak  jest.  Firmy  przeżywają  kłopoty, 

o których  nigdy  nikt się  nie dowiaduje.  Kiedy  jednak kryzys wybucha, okazuje się, że 

nikt nie potrafi zastosować odpowiednich kroków zaradczych. Czas, który można było 

spożytkować na przygotowanie się do kryzysu, został „przespany”. Strategia strusia nie 

pozwala  na  tzw.  komunikację  proaktywną.  „Z  firmy  X  nikt  nie  chciał  z  nami 

rozmawiać...”  ­  po  takim  zdaniu  dziennikarza  zawsze  można  się  zorientować,  że 

wymieniana w mediach firma postanowiła naśladować strusia. 

b)  Działamy tylko wtedy, gdy przyłożą nam nóż do gardła 

Sytuacja  bardzo zbliżona do poprzedniej.  Wiemy, że w naszej  firmie dzieje  się 

bardzo źle, ale nie podejmujemy żadnych kroków zaradczych. Kierując się staropolskim 

porzekadłem:  „Nie wywołuj wilka z lasu”, czekamy biernie, aż wilk sam wyjdzie nam 

naprzeciw. Siedząc z założonymi rękami tracimy czas i okazję na przygotowanie się do 

obrony  przed  kryzysem.  Jedną  z  najważniejszych  cech  większości  sytuacji 

kryzysowych jest ich powolne narastanie. Kryzys przedostaje się do mediów zazwyczaj 

w  „dojrzałej”  fazie  rozwoju.  Wiadomo  tymczasem,  iż  zanim  prawda  wyjdzie  na  jaw, 

rozmawiają  o  tym  w  domach  pracownicy,  dowiaduje  się  konkurencja.  Oczywiście  nie 

chodzi o to, by o problemach trąbić w mediach. Należy jednak wykorzystać czas zanim 

dojdzie do wybuchu sytuacji kryzysowej. 

76

 

Komunikacja  kryzysowa.  Osiem  metod  jak  pogłębić  kryzys  na  własne  życzenie,  „Alert  Media”,  maj 

2002, nr 1.

background image

47 

c) Dołóżmy im! 

Firmy  mające  problemy  zainteresowanie  mediów  odbierają  często  jako  wrogi 

atak.  Odkurzając  inne znane przysłowie:  „Atak  jest najlepszą  formą obrony”, używają 

więc wszystkich klasycznych sposobów postępowania w takich sytuacjach. Na przykład 

obrażają  się,  odmawiają  odpowiedzi,  a  na  niekiedy  grożą  procesami  sądowymi. 

Strony  konfliktu  wykorzystują  niekiedy  media,  by  wywrzeć  presję  na  drugiej  stronie. 

Wiele osób myli  jednak rolę dziennikarzy, traktując same media jako stronę konfliktu. 

Strategia  ataku  daje  rezultaty  fatalne,  odwrotne  od  zamierzonych.  Atak  na  media 

jeszcze  zwiększa  ich  zainteresowanie  kryzysem.  Ale  najgorsze  jest  to,  że  przy  okazji 

opinia  publiczna  wyrabia  sobie  o  niej  bardzo  złe  zdanie  o  „atakującej”  firmie.  Opinia 

publiczna  i  sympatia  ludzi  zdecydowanie  skupia  się  w  takich  przypadkach  po  stronie 

zaatakowanej redakcji. 

d) Zdobywamy pr zychylność mediów 

Próba  przekupstwa  czy  inny  sposób  nieformalnego  nacisku  na  media  w  celu 

zapobieżenia  kryzysowi  przynosi  równie  opłakane  rezultaty  co  frontalny  atak.  Firmy 

próbują  kupić  niekiedy  przychylność  mediów  uciekając  się  do  szantażu:  „Jeśli  nie 

przestaniecie o nas pisać w negatywnym świetle, nie będziemy się u was reklamować”. 

Taka presja niekiedy działa, zwłaszcza w czasach kryzysu. Trzeba jednak pamiętać, że 

zwiększenie  nakładu,  widowni  lub  słuchalności  soczystymi  materiałami  na  temat 

aroganckiej organizacji pozwala często zrekompensować potencjalne straty na reklamie. 

e) Minimum wysiłku 

Organizacje  pogrążone  w  kryzysie  ograniczają  się  niekiedy  do  minimalnego 

wysiłku  i  porozumiewają  się  ze  światem  za  pomocą  lakonicznych  komunikatów 

prasowych,  napisanych  w  dodatku  fatalnie  i  niezrozumiale.  Błąd  takiego  podejścia 

polega  na  tym,  że  odbierają  sobie  w  ten  sposób  możliwość  lepszego  przedstawienia 

własnych  argumentów.  Media  zrobią  wszystko,  by  przyciągnąć  uwagę  swych 

odbiorców  i  zaspokoić  ich  ciekawość.  Lukę  informacyjną  wypełnią  więc  faktami, 

argumentami  i  wypowiedziami  innych  stron  kryzysu.  Najczęściej  są  to  źródła 

nieprzychylne organizacji.

background image

48 

f) J esteśmy wiarygodni, więc nie musimy się martwić 

Co prawda mamy kłopoty, ale nie musimy się tym przejmować, ponieważ nasza 

historia i dotychczasowe nienaganne zachowanie przemawiają same za siebie. Nonsens. 

Argument  o  świętości  nikogo  dziś  nie  przekona  Wręcz  przeciwnie.  Wystarczy 

prześledzić  ostatni  kryzys,  jaki  dotknął  Kościół  katolicki  w  USA  w  związku 

z przypadkami pedofilii. 

g) Prawda jest po naszej stronie 

Kryzysy  medialne  dotykające  organizacje  często nie  wynikają  z  rzeczywistych 

problemów,  a  raczej  z  plotek,  półprawd,  a  nawet  kłamstw  rozpowszechnianych  przez 

drugą  stronę  konfliktu.  Choć  prawda rzeczywiście  jest  po  stronie  danej  organizacji,  te 

„informacyjne chwasty” mogą wywołać spustoszenia i poważnie nadszarpnąć zaufanie 

do  firmy  zarówno  klientów,  jak  i  konsumentów.  Przyjęcie  postawy:  „Nie  musimy  się 

bronić,  bo  prawda  leży  po  naszej  stronie”,  jest  wielkim  błędem.  Brytyjski  premier 

Winston  Churchill  mawiał:  „Plotka  jest  już  w  połowie  drogi  dookoła  świata,  gdy 

prawda  dopiero  wciąga  spodnie”.  Hitlerowski  guru  propagandy  Joseph  Goebbels 

twierdził  zaś:  „Kłamstwo  powtarzane  wielokrotnie  staje  się  prawdą”.  Maksymę  te 

wcielał z powodzeniem w życie. Przed „informacyjnymi chwastami” trzeba się bronić. 

Jeśli  tego  się  nie  zrobi,  wszyscy  uznają,  że  przyznaliśmy  się  do  winy.  Prawda  ­  jak 

mówi  przysłowie  wypływa  na  wierzch,  ale  skutki  kłamstwa  trzeba  plenić  czasem 

latami. 

h) Prawda musi być po naszej stronie 

Zawsze nas zmraża, gdy podczas posiedzeń sztabu kryzysowego ktoś wpada na 

pomysł  w  stylu  „odwróćmy  bieg  Wisły”.  Skłammy.  Zrzućmy  winę  na  kogoś  innego. 

Spreparujmy dowody. Pomysł wydaje się często bardzo atrakcyjny, bo daje nadzieję na 

szybkie wyjście z problemów. Rzeczywistość bywa jednak okrutna. Kiedy jest się pod 

lupą mediów, takie sprawy zadziwiająco konsekwentnie wypływają na światło dzienne. 

Wystarczy  jeden  nielojalny  pracownik,  który  w  zemście  za  brak  podwyżki

  incognito

 

„puści farbę”. Wystarczy nawet, że w mediach pojawią się podejrzenia matactw. Opinia 

publiczna  wobec  takich  „przypuszczeń”  błyskawicznie  wydaje  wyrok  ­  winni! 

A  w  mediach  ­  inaczej,  niż  w  sądach  ­  to  nie  fakty,  a  percepcja  tworzy  obraz 

rzeczywistości.

background image

49 

1.11. Kr yzysowe mity 

Ludzie  biznesu  myślą  stereotypowo  o  przyczynach  powstawania  sytuacji 

kryzysowych.  Najczęściej  wydaje  się  im,  że  głównymi  przyczynami  kryzysu  są  np. 

wypadki, 

zakłócenia 

procesów 

produkcji 

lub 

działania 

przestępcze. 

Rozpowszechnionym  stereotypem  jest  przekonanie,  że  sytuacja  kryzysowa  jest 

wynikiem  działania  czy  zdarzenia,  którego  nie  można  było  przewidzieć.  Prawda  jest 

inna  ­  większość  kryzysów  ma  swoje  podłoże  w  błędach  popełnianych  przez 

menedżerów, kryzysy rozwijają się zaś stopniowo i większość łatwo przewidzieć. 

Jak 

wynika 

raportu 

amerykańskiego 

Instytutu 

Zarządzania 

Kryzysowego  (Institute  for  Crisis  Management  ­  ICM),  większość  kryzysów 

w amerykańskim biznesie w latach 90. XX wieku miała swoje podłoże w niewłaściwym 

postępowaniu  zarządzających,  czyli  mówiąc  inaczej  –  w  popełnianych  przez  nich 

błędach.  Menedżerowie  byli  przyczyną  aż  63,3%  wszystkich  kryzysów.  Dopiero  na 

drugim miejscu znalazły się kryzysy wywołane przez działania pracowników (22,3%). 

Najczęstszą  przyczyną  sytuacji  kryzysowych  w  amerykańskim  biznesie  były 

w latach 90. pozwy zbiorowe przeciwko korporacjom. Chodzi głównie o pozwy, które 

wymusić  miały  na  firmach  wypłatę  odszkodowań  pieniężnych.  Pozwy  przeciwko 

korporacjom  wywoływały  nie  tylko  pojedyncze  kryzysy,  ale  także  ­  w  niektórych 

wypadkach  ­  serie  kryzysów  wtórnych.  Praktyka  dowiodła,  że  organizacje  te  bardzo 

często  nie  radziły  sobie  z  zaistniałą  sytuacją.  Powodem  był  brak  przygotowania 

i planów awaryjnych na takie okoliczności. 

Następną  w  kolejności  przyczyną  kryzysów  były  usterki  produktów  oraz 

sytuacje,  w  których  firmy  decydowały  się  usuwać  z  rynku  całe  partie  wadliwych 

wyrobów. 

Kolejnym  powodem  sporów  zbiorowych  były  spory  z  pracownikami.  Sytuacje 

kryzysowe wywoływała także przemoc w miejscach pracy. 

Wszystkie cztery kategorie powodów przyczyniły się w 2001 roku do powstania 

niemal 2/3 kryzysów w amerykańskim biznesie.

background image

50 

Trudno  obronić  tezę,  że  przedstawione  powyżej  kryzysogenne  kategorie  są 

niemożliwe  do  przewidzenia  i  nikt  nie  jest  odpowiedzialny  za  ich  powstawanie. 

Większość z nich była łatwa do zidentyfikowania. Można się bylo do nich przygotować. 

Kierownictwa  firm  poświęcają  mnóstwo  czasu  i  pieniędzy  na  spotkania 

dotyczące  rozwoju,  marketingu,  motywowania  pracowników,  ale  najczęściej  pomijają 

kluczową dla strategii  biznesowej kwestię ­ co robić, gdy  sprawy pójdą źle?  Mało kto 

przejmuje  się  potencjalnym  kryzysem,  póki  nie  znajdzie  się  w  nim  po  kolana. 

A  przeciez  stosunkowo  łatwo  sporządzić  listę  najbardziej  prawdopodobnych  zdarzeń, 

jakie  mogą  wywołać  kryzys.  I  najczęściej  to  one  właśnie  się  zdarzają.  Jednak 

przeważnie się tego nie robi. Dlaczego? 

W większości firm panuje poglad, ze kryzys wybucha nagle i niespodziewanie ­ 

bez  ostrzeżenia.  Zetem  nie  mozna  sie  na  niego  przygotować.  Nie  jest  to  prawdą. 

Zdecydowana większość kryzysów rozwija się stopniowo, zaś menedżerowie dokładnie 

wiedzą  o  narastających  kłopotach.  Zanim  problem  stanie  się  rzeczywistym  kryzysem 

medialnym, mijają czasem długie miesiące. 

W  wyniku  badań  przeprowadzonych  w  firmach  amerykańskich  ustalono,  że  aż  89% 

kadry  kierowniczej  uważa,  że  kryzys  w  ich  firmie  jest  nieunikniony,  ale  jednocześnie 

tylko  50%  ankietowanych  miało  przygotowane  procedury  działania  na  wypadek 

wystąpienia takiej sytuacji. 

77 

Inna  przyczyna  to  arogancja  ­  wielu  menadżerów  jest  po  prostu  tak  pewnych 

siebie,  że  są  przekonani,  iż  „dadzą  sobie  radę”  z  każdym  kryzysem.  Trzecią 

z  najważniejszych  przyczyn  takiego  zaniechania  jest  brak  odpowiedniej  pomocy. 

Kryzysowy  plan  medialny  nie  jest  czymś,  co  można  przygotować  amatorskimi 

metodami. Do jego stworzenia potrzebne jest wiedza i doświadczenie. 

77 

M. Farski,

Kryzys – chleb powszedni, „Marketing Serwis” 1996,  nr 7.

background image

51 

B.  Podstawowe  pojęcia  dotyczące  r elacji  ze  śr odkami  masowego 

pr zekazu 

1.1. Konflikt medialny 

Jeśliby  poszukiwać  pewnych  cech  charakterystycznych  zjawisk  określanych 

jako  kryzys,  można  by  powiedzieć,  iż  są  to  zjawiska  ograniczone  i  określone,  przede 

wszystkim zaś, że znajdują się pod wpływem lub są wywołane zbiorowym sprzeciwem. 

Obiektywne  przyczyny  powstania  czegoś,  co  wywołało  sprzeciw,  są  dla  grupy 

wyrażającej  go  mniej  lub  mało  istotne;  dla  wywołania  kryzysu  wystarczy,  by  grupa 

wyraziła  swój  sprzeciw  publicznie,  zwłaszcza  w  środkach  masowej  komunikacji. 

Pytanie  o obiektywne  przyczyny  zdarzenia,  jego  uwarunkowania  zmienia  kwalifikację 

kryzysu na konflikt. 

Dla  patrzącego  z  zewnątrz  różnica  polega  na  stopniu  udramatyzowania 

zdarzenia i jego skutków. Celem udramatyzowania nie jest rozwiązanie problemu, lecz 

odmówienie komuś legitymizacji istnienia lub działania albo przyznania komuś takiego 

prawa (władzom porządkowym, kontrolnym, autorytetowi władzy itd.). Nawet bowiem, 

gdy  jakaś  grupa  sformułuje  zasadne  żądanie,  które  można  prosto  spełnić  i  nawet 

wyrażona  jest  wola  jego  spełnienia,  to  inna  grupa  (interesu)  wykorzystuje  mimo  to 

sposobność  do  utrzymania  konfliktu,  by  zaskarbić  sobie  przychylność  społeczeństwa, 

pozyskać  nowych  zwolenników.  Pod  względem  obiektywnych  przyczyn  i  warunków, 

a także powagi sytuacji nie ma różnicy między kr yzysem a konfliktem. 

78 

Zatem,  niemal  każdy  kryzys,  jaki  może  spotkać  organizację,  jest  także 

w  pewnym  sensie  konfliktem.  Często  przełożenie  to  jest  bezpośrednie,  czasem, 

w  niektórych  przypadkach  konflikt  jest  nieuniknionym  efektem  wystąpienia  kryzysu. 

Nawet w kryzysach  niezależnych od  ludzkiej gestii  i woli  znajdą  się grupy stające  się 

stroną konfliktu. Grupy te stawiają przed organizacją pewne żądania i domagają się ich 

spełnienia.  Dawniej,  nawet  kiedy  kryzys  zmieniał  się  w  konflikt,  sprawa  mogła  być 

78 

A. Köcher, E. Birchmeier,

Public Relations? Public Relations!: Konzepte, Instrumente und Beispiele 

für erfolgreiche Unternehmenskommunikation. Verlag Industrielle Organisation, Verlag TÜV Rheinland, 
Zürich 1992, s. 106.

background image

52 

rozwiązana  między  dwoma  stronami,  które  dochodziły  do  porozumienia,  osiągając 

mniej lub bardziej zadowalający kompromis. 

W obecnej rzeczywistości w każdy taki konflikt może włączyć się trzecia strona 

­ opinia publiczna ­ która, choć nie jest bezpośrednio weń zaangażowana, może mieć 

ogromny wpływ  na przebieg kryzysu /  konfliktu. Kiedy związany z kryzysem konflikt 

przestaje  być  niepubliczny, kiedy trafia za pośrednictwem  mediów do ogółu,  mówimy 

o tzw. „konflikcie medialnym”. 

79 

79 

T. Smektała,

 Public Relations w sytuacjach kryzysowych przedsiębiorstw. Wydawnictwo Astrum Sp. 

z o.o.,  Wrocław 2001, s. 82.

background image

53 

1.1.2. Komunikacja w konflikcie medialnym 

Kryzysy  i  związane  z  nimi  konflikty  nie  są  już,  w  obecnych  czasach  globalnej 

wioski i rzeczywistości kreowanej przez media, ograniczone do rzeczywistych zdarzeń 

i faktów. Włączenie do konfliktu mediów ma bowiem zasadnicze znaczenie dla sposobu 

komunikowania. 

Poza 

komunikacją 

bezpośr ednią 

(występującą 

między 

podstawowymi  stronami  konfliktu)  pojawia  się  też  zjawisko  zwane  komunikacją 

pośr ednią, prowadzoną za pośrednictwem środków przekazu. 

Publiczne  wypowiedzi  służą  przy  tym  zarówno  wytyczeniu  przez  obie  strony 

granicy  ustępstw  i  kompromisów,  jak  i  wzajemnemu  sygnalizowaniu  intensywności 

i  wagi  problemu.  W  konfliktach  medialnych  użyta  argumentacja  jest  tylko  pozornie 

kierowana  do  przeciwników.  W  rzeczywistości  media  nie  służą  komunikacji  między 

stronami,  lecz  przekazywaniu  apeli  do  opinii  publicznej  i  uzyskaniu  jej  przychylności 

dla swoich racji. Reakcja oraz nastawienie publiki wpływają na siłę i treść żądań każdej 

ze stron ­ jeśli opinia publiczna popiera jedną z nich, może ona domagać się większych 

ustępstw. 

80 

Zatem o  postrzeganiu danej  sytuacji decyduje to, co się o niej  mówi,  jak  się  ją 

przedstawia.  Mniej  ważne  jest,  kto  jest  winny,  bardziej  istotne  staje  się,  kto  jest 

uznawany za winnego. 

Konflikt  medialny  jest  walką  na  słowa  i  polega  na  znajdowaniu  argumentów, 

które  skuteczniej  wpłynęłyby  na  opinię  publiczną.  Komunikując  się  w  ten  sposób, 

trzeba  jednak  bardzo  uważać  na  to,  co  się  mówi.  Wycofanie  się  z  publicznie 

wyartykułowanych deklaracji bywa trudne, a często wręcz niemożliwe. 

81 

W świecie tym rolą PR jest umiejętne prezentowanie obrazu kryzysu w środkach 

przekazu, wzmacnianie lub osłabianie jego wymowy. 

82 

80 

Ibidem,  s. 82­83. 

81 

B. Rozwadowska,

 Public Relations: teoria, praktyka, perspektywy. Wydawnictwo Studio EMKA, 

Warszawa 2002, s. 172­173. 

82 

T. Smektała,

 Public Relations w sytuacjach..., op. cit.,  s. 83.

background image

54 

Rys. 4. KOMUNIKACJA W KONFLIKCIE MEDIALNYM 

A ­ komunikacja bezpośrednia między stronami konfliktu 

B ­ apel do opinii publicznej za pośrednictwem mediów 

C ­ komunikacja pośrednia między stronami konfliktu, która odbywa się poprzez media 

Źródło: R. Beger, H.­D. Gartner, R. Mathes,

 Unternehmenskommunikation: 

Grundlagen, Strategie, Instrumente.

 Gabler, Wiesbaden 1989. 

GRUPA 

WSPIERAJĄCA 

PODMIOT 

GRUPA 

WSPIERAJĄCA 

PODMIOT 

MASS MEDIA 

ODBIORCY 
PRZEKAZU 

C

background image

55 

1.2. Rola opinii publicznej 

Współcześnie,  w  czasach  sprawnie  i  szybko  działających  mediów,  pojawił  się 

nowy rodzaj sędziego. Dziś bowiem  nie sądy  wyznaczają, kto  jest winny, kto popełnił 

błąd ­ dziś robi to opinia publiczna, w każdej chwili osądzając i ferując wyroki. 

Dla  każdej  firmy  syntetycznym  wyrazem  opinii  publicznej  jest  jej  wizerunek 

(image),  to  znaczy  całościowe  wrażenie  w  oczach  społeczeństwa.  Psychologowie 

określają  go  jako  „obraz  polegający  na  odzwierciedleniu  w  świadomości 

spostrzeganych poprzednio składników rzeczywistości”. 

83 

Oczywiście, każdy człowiek widzi daną firmę inaczej. Jednak przeciętnych ludzi 

nie  jest  łatwo  nakłonić  do  wyrobienia  zdecydowanej  opinii  w  jakiejkolwiek  sprawie. 

Jeszcze  trudniej  jest  odwieść  ich  od  ich  własnej  opinii.  Dlatego  niezwykle  ważne  jest 

naukowe badanie opinii publicznej i trafne dobieranie środków jej kształtowania. 

84 

Działania public relations w sytuacjach kryzysowych sprowadzają się zatem do 

zdobycia  i  ukształtowania  poglądów  opinii  publicznej,  doprowadzenia  do  sytuacji, 

w  której  prestiż,  reputacja  przedsiębiorstwa  nie  zostaną  zniszczone.  Chodzi  o  to,  by 

korzystnie wpłynąć na opinię publiczną, tak by skutki kryzysu nie ciągnęły się za firmą 

przez lata, by udało się go szybko opanować. 

85 

Opinia 

publiczna 

jest 

szczególnie 

wpływowa 

społeczeństwach 

demokratycznych  o  gospodarce  rynkowej.  Z  jednej  strony  sprzyjająca    opinia  może 

pomóc w wyborach, w sprzedaży towaru, w zwiększeniu ceny akcji. Z drugiej jednak, 

kiepska opinia  może oznaczać koniec kariery polityka, załamanie sprzedaży  produktu, 

bankructwo banku; dlatego prasa i telewizja są potocznie nazywane „czwartą władzą”. 

Jest to wielka pomyłka, bowiem w istocie to nie one, ale właśnie opinia publiczna może 

być traktowana jako swoista władza w społeczeństwie demokratycznym. 

Jest  to  mocny  argument  za  doniosłą  rolą  public  relations,  gdyż  to  bardziej  one 

niż media są profesjonalnie przygotowane do kształtowania opinii ludzi. 

86 

83 

M. Przetacznikowa, G. Makiełło­Jarża,

Podstawy psychologii ogólnej. Warszawa 1982, s. 88. 

84 

T. Smektała,

 Public Relations w sytuacjach..., op. cit.,  s. 83. 

85 

Ibidem,  s. 85. 

86 

T. Goban ­ Klas,

 Public Relations czyli...,op. cit.,  s.83.

background image

56 

1.2.1. Definicje opinii publicznej 

Zdefiniowanie, opisanie pojęcia takiego jak „opinia publiczna” wbrew pozorom 

nie  jest  zadaniem  prostym.  Definicje  opinii  publicznej  można  podzielić  na  dwie 

kategorie,  uznając  ją  albo  za  zbiór  indywidualnych  opinii,  albo  za  rodzaj  organizacji 

społecznej. 

Zgodnie z pierwszą kategorią opinię publiczną zdefiniować możemy jako „sądy 

podzielane  przez  pewną  liczbę  pojedynczych  osób”.  Obecnie  tego  typu  podejście 

dominuje wśród badaczy opinii publicznej. 

Zgodnie z drugim trendem  natomiast, opinię publiczną  możemy rozumieć  jako 

„organizację, zbiorowy wytwór komunikowania i wzajemnego oddziaływania”. 

Dzieląc termin opinia publiczna na dwa składniki, „opinia” i „publiczna”, lepiej 

zrozumiemy sens pojęcia. Pojęcie „publiczna” odnosi ją do ogółu ludzi 

87 

, których łączy 

wspólny 

interes 

często 

wspólne 

nastawienie 

wobec 

jakiejś 

kwestii. 

„Opinia”, drugi składnik terminu, oznacza przyjętą postawę (nastawienie, przekonanie, 

pogląd 

88 

) wobec danego tematu. 

87 

Słownik Języka Polskiego, Tom II, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1982, s. 1075. 

88 

Ibidem, s. 527.

background image

57 

1.2.2. Char akter ystyka opinii publicznej 

Warto zauważyć jedną z najważniejszych chyba prawd związanych z badaniem 

opinii publicznej. Otóż okazuje się, że ludzie na ogół rzadko kiedy mają jasno określone 

sądy  na  różne  tematy.  Zwykle  odpowiadają  tak  jak  większość,  tak  jak  inni,  niemal 

zawsze  jednak  zapytani  prezentują  swoją  opinię,  tworząc  wrażenie,  iż  jest  ona 

wynikiem  ich  przemyśleń.  Ludzie  obawiają  się  wyrażania  swojego  własnego  zdania 

publicznie,  jeżeli  uważają,  że  dominują,  na  przykład  w  mediach,  opinie 

przeciwstawne. 

89 

Lęk  przed  izolacją  społeczną  w  ważnych  kwestiach  skłania  ludzi  do 

ukrywania  swoich  prawdziwych  poglądów. 

90 

Wobec  każdego  przedstawionego 

problemu niewielki odsetek ludzi zawsze wyrazi silne poparcie, a inna, niewielka grupa 

wyrazi  silny  sprzeciw.  Większość  będzie  niejako  po  środku  ­  pasywna,  neutralna, 

obojętna. 

91 

Nastawienie  to  jednak  można  łatwo  zmienić,  można  na  nie  wpłynąć,  a  obiekt 

naszych  działań  przyjmie  narzuconą  mu  opinię  jako  swoją.  Stąd  bierze  się  często 

spotykane  w  socjologii  (jak  również  w  polityce)  pojęcie  „milczącej  większości”, 

dotyczące ludzi, którzy nie mają wyrobionych poglądów. Ich zdanie najłatwiej zmienić, 

a według badań stanowią przeważający procent każdej populacji. 

92 

Kolejnym ciekawym  i godnym odnotowania spostrzeżeniem dotyczącym opinii 

publicznej  jest  tzw.  „dysonans  poznawczy”.  Choć  trudno  w  to  uwierzyć,  wielu  ludzi 

nie  zmieni  swego  zdania  nawet  w  obliczu  niezbitych,  obalających  je  dowodów. 

Skłonienie  człowieka,  aby  zajął  bardziej  świadomą,  i  ostatecznie,  aktywną  postawę 

wobec  jakiegoś  problemu,  jest  kwestią  jego  motywacji.  Dlatego  dosyć  łatwo  jest 

wzmocnić  postawę  osoby,  która  z  całego  serca  popiera  dany  problem  lub  osobę. 

93 

Ludzie  łatwiej  postrzegają  treści  potwierdzające  ich  poglądy,  zaś  znacznie  trudniej  – 

pozostające w jaskrawej sprzeczności z ich nastawieniem. 

94 

89 

T. Goban­Klas,

 Public Relations czyli...., op. cit., s. 101. 

90 

R. Filas,

 Czy powinniśmy obawiać się mediów. Miesięcznik Nauczycieli i Wychowawców Katolickich, 

www.wychowawca.pl/miesiecznik/ 

91 

P. Fraser, D. Seitel,

The Practice of Public Relations. Prentice Hall, Upper Saddle River, New Jersey 

2001, s. 54. 

92 

T. Smektała,

 Public Relations w sytuacjach...,op. cit., s. 86. 

93 

T. Goban ­ Klas,

 Public Relations czyli..., op. cit.,  s. 87­88. 

94 

J. Gajda,

Media w Edukacji. Wyższa Szkoła Pedagogiczna, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 

2002, s. 114.

background image

58 

Na  szczęście  jednak  dla  PR­owskich  praktyków  odsetek  osób  tego  typu  jest 

stosunkowo  niewielki,  a  w  przeważającej  większości  przypadków  każda  batalia 

o  wizerunek  i  reputację  rozgrywa  się  w  sferze  postrzegania  danego  problemu  przez 

wspomnianą  już  „milczącą  większość”.  To  o  nią  przede  wszystkim  należy  walczyć, 

to  jej  opinie  należy  kształtować. 

95 

Zyskanie  przychylności  opinii  publicznej  jest 

zadaniem  trudnym,  ale  służbom  PR  odpowiednio  przygotowanym  i  przeszkolonym 

udaje się zazwyczaj uratować prestiż przedsiębiorstwa. 

96 

95 

T. Smektała,

 Public Relations w sytuacjach...,  op. cit.,  s. 87. 

96 

T. Goban ­ Klas,

 Public Relations czyli..., op. cit.,  s. 89.

background image

59 

1.3. Współpr aca z mediami 

Kiedy srodki masowego przekazu skieruja swe ostrze na osobe lub organizacje, 

skutki  moga  byc  druzgoczace.  W  roku  1997  trzeba  bylo  az  procesu  wartosci  1  mld 

dolarow, wytoczonego przez legendarnego inwestora z Wall Street, Juliana Robertsona, 

aby 

magazyn  ,,Business 

Week”  przyznal  sie  w  druku  do  niescislosci 

w  bezkompromisowym  ataku  na  inwestora,  opublikowanym  pod  wspolczujacym 

tytulem

 The Fall of the Wizard of the Wall Street

 (Upadek czarodzieja w Wall Street) 

97 

Inne  firmy,  ktore  znalazly  sie  w  podobnej  sytuacji,  takze  wystapily  na  droge  prawna 

przeciwko mediom. 

Z  drugiej  strony,  kiedy  srodki  masowego  przekazu  wyrazaja  sie  pochlebnie 

o organizacji lub osobie, korzysci moga okazac sie znaczne. Byly bokser, Rubin Carter 

– bohater  filmu

 Huragan

 pokazanego w 2000 roku – zostal  zwolniony  z wiezienia po 

fali artykulow prasowych, ktore zakwestionowaly jego wyrok skazujacy za morderstwo. 

Takze  republikanski  senator,  John  McCain,  dzieki  przychylnosci  prasy  w  czasie 

pierwszej tury wyborow prezydenckich w 2000 roku zyskal na popularnosci. 

A  zatem  glownym  obowiazkiem  specjalisty  od  public  relations  we  wspolpracy 

z  mediami  jest  pomoc  w  promowaniu  organizacji  w  dobrych  czasach  oraz  jej  obrona 

w czasach, kiedy organizacja narazona jest na ataki. To natomiast wymaga znajomosci 

mechanizmow rzadzacych funkcjonowaniem mediow 

98 

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z podstawowej zasady komunikacji 

kryzysowej: Bardzo często nie ma się wpływu na to, co się stało w organizacji ­ ale ma 

się  wpływ  na  to,  jaka  nastąpi  reakcja  na  negatywne  wydarzenia.  I  to  nie  owe 

wydarzenia,  a  właśnie  sposób  reakcji  na  nie,  decyduje  o  tym,  jak  organizacja  będzie 

postrzegana  i  oceniana  przez  media  oraz  opinię  publiczną.  Krytyczna  jest  pierwsza 

reakcja, pierwszy kontakt  z mediami.  Wtedy ­  jak  matryca – powstaje  medialny obraz 

organizacji.  Zostaje  się  spozycjonowanym  albo  po  stronie  tych  złych,  albo  tych 

dobrych. To pierwsze wrażenie ­ jeśli jest negatywne ­ bardzo trudno potem zmienić. 

97 

P. Truell,

Investor Settles Libel Suit Against ,,Business Week”  [w:] ,,New York Times”, 18 grudnia 

1997, s. D3. 

98 

Fraser P. Seitel,

 Public Relations w praktyce, op. cit., s. 360.

background image

60 

Media mogą z łatwością zniszczyć firmę podczas kryzysu. Szansa na to rośnie, 

jeśli  dopuści  się  do  tego,  że  firma  i  dziennikarze  znajdą  się  po  przeciwnych  stronach 

barykady.  Tak  jak  firma  musi  bez  żadnych  warunków  wstępnych  być  po  stronie  ofiar 

i  poszkodowanych,  tak  nie  może  być  wątpliwości,  że  jest  również  sojusznikiem 

mediów,  a  nie  ich  wrogiem.  Oznacza  to  przede  wszystkim  utrzymywanie  ciągłego 

i otwartego kontaktu z dziennikarzami. Podawanie wszelkich nowych informacji, nawet 

jeśli są one dla firmy niekorzystne. Odpowiadanie na telefony. Ciągłą dostępność. 

Ogromnie ważne jest również, by media nie miały wątpliwości, z kim ten dialog 

prowadzić  i  od  kogo  oczekiwać  informacji.  Wymaga  to  zapewnienia,  by  istniał  tylko 

jeden kanał komunikacji. 

I  na  koniec  jeszcze  jedna  zasada.  Gdy  już  organizacja  stanie  się  bohaterem 

medialnego  kryzysu  lepiej  poddać  się  medialnym  zasadom  gry.  Trzeba  pamiętać, 

że  w  tej  grze  nie  można  pokonać  mediów.  Trudność  tego  zadania  polega  na 

przekonaniu  wszystkich  ­  najpierw  dziennikarzy,  a  za  ich  pośrednictwem  dowolnych 

grup  docelowych  ­  że  dana  organizacja  jest  odpowiedzialna  i  odpowiedzialnie 

postępuje. Jej główny cel to utrzymać lub odzyskać zaufanie niezbędne do normalnego 

funkcjonowania, gdy już będzie po kryzysie. 

99 

Zdecydowanie łatwiej jest przeciwdziałać kryzysowi, gdy ma się przygotowany 

plan  reakcji  na  wybuch  zainteresowania  mediów.  Nie  sposób  przewidzieć  wszystkich 

możliwych  scenariuszy  negatywnych  wydarzeń,  ale  można  być  przygotowanym  na  te 

najbardziej prawdopodobne. Te sytuacje i tak zdarzają się najczęściej. Procedury planu 

reakcji  na  medialny  kryzys  w  związku  z  najbardziej  prawdopodobnymi  scenariuszami 

są nieocenione w przypadku zaistnienia sytuacji nieprzewidzianej ­ łatwo je adaptować 

i zareagować szybko na żądania  informacji  ze strony  mediów. A w sytuacjach, gdy  są 

ofiary  śmiertelne  lub  choćby  nastąpi  zagrożenie  zdrowia  lub  życia  ludzi,  dziennikarze 

zawsze  zajmą  się  tematem  od  razu,  by  wypełnić  swe  programy  informacyjne  według 

najwyżej w mediach cenionego typu "

breaking news

". 

Jednym z istotnych elementow planu reakcji na wystapienie sytuacji kryzysowej 

jest  przygotowanie  krótkiego  scenariusza  spotkania  z  mediami.  Polega  to  na 

wyobrażeniu  sobie  możliwych  pytań  dziennikarzy dotyczących  zdarzenia  awaryjnego. 

99

 

Komunikacja kryzysowa. Dramat, „Alert Media”, op. cit.

background image

61 

Co  się  stało,  co  się  może  jeszcze  stać  oraz  jaki  jest  plan  działań  ratowniczych,  to 

wyobrażalny szkielet, na którym opierać się będą dziesiątki szczegółowych pytań. 

O co prasa będzie pytać w sytuacjach kryzysowych? 

W  sytuacjach  kryzysowych  należy  być  przygotowanym  na  odpowiadanie  na 

różne pytania dotyczące np.: 

a)  ofiar w ludziach; 

b)  szkód materialnych; 

c)  przyczyn kryzysu; 

d)  akcji ratowniczych i form niesienia pomocy; 

e)  opisu sytuacji kryzysowej lub klęski żywiołowej; 

f)  wydarzeń towarzyszących; 

g)  działań prawnych; 

h)  konsekwencji finansowych; 

i)  pomocy dla ofiar i ich rodzin; 

j)  potrzeb  reporterów,  którzy  zechcą  rozmawiać  ze  świadkami  lub  osobami 

komentującymi wydarzenia. 

Udzielane odpowiedzi powinny prowadzić do osiągnięcia następujących celów:

·  zmniejszenia stopnia niepewności,

·  ograniczenia ilości możliwych komplikacji,

·  ochrony wiarygodności i dobrego imienia służb ratowniczych,

·  niezakłócania funkcjonowania organizacji i struktur usytuowanych 

w pobliżu miejsca działań ratowniczych, o ile nie są zagrożone. 

Odpowiedzi  powinny  być  oparte  o  obiektywnie  stwierdzone  fakty.  Szczegóły 

powinny być ujawniane w zależności od tego, jakie cele chce się osiągnąć.

background image

62 

Zwykle padające pytania to:

·  Gdzie nastąpiło zdarzenie nadzwyczajne?

·  Dlaczego do niego doszło?

·  Co się robi w celu ograniczenia strat?

·  Kiedy  doszło  do  zdarzenia  i  kiedy  przewiduje  się  zakończenie  działań 

ratowniczych?

·  Jakie są możliwe zakłócenia dla normalnego życia? 

Po  wyobrażeniu  sobie  możliwych  pytań  i  odpowiedzi,  celowym  staje  się 

dokonanie analizy możliwych skutków zaplanowanego kontaktu z mediami. Polega ono 

na próbie znalezienia odpowiedzi na następujące, główne pytania:

·  Jakie negatywne skutki mogą wywołać relacje mediów przygotowane w oparciu 

o przekazanie przez organizację informacje?

·  Czy  przywódcy  organizacji  wiedzą,  co  chcą  osiągnąć  w  skali  społecznego 

odbioru?

·  Co można, a co trzeba powiedzieć o podjętych środkach ostrożności związanych 

z istniejącymi i spodziewanymi w konkretnej sytuacji zagrożeniami?

·  Czy  w  sprawie  udostępniania  informacji  o  awariach  istnieją  formalne 

porozumienia  z  państwową  lub  lokalną  administracją  i  innymi  służbami 

ratowniczymi?

·  Jakie  skutki  mogą  wywołać  lokalne  zakłócenia  w  życiu  codziennym  (objazdy, 

przymusowe przerwy w pracy, przerwy w dostawie wody, prądu, gazu, itd.)?

·  Czy  współdziałanie  mediów  będzie  potrzebne  w  razie  przewidywanej 

ewakuacji, bądź też prowadzenia akcji zaopatrzenia poszkodowanej ludności 

w ubrania, sprzęt, żywność, itd.?

·  Czy trzeba opracować i wdrożyć stałą procedurę komunikowania się z mediami 

w celu udzielania informacji o rozwoju sytuacji?

·  Czy lista ofiar ma, czy nie ma być udostępniona mediom?

background image

63 

Bez  względu  na  sposób  zdobywania  informacji  i  zadawania  pytań,  obszary 

zainteresowania przedstawicieli mediów dają się przewidzieć. Padające zwykle pytania 

dotyczą:

·  ilości ofiar (ranni, zabici),

·  rodzaju i rozmiarów strat materialnych,

·  przyczyn powstania zagrożenia,

·  postępów w pracach ratowniczych,

·  możliwości wystąpienia dalszych zagrożeń i komplikacji w rozwoju sytuacji,

·  aspektów prawnych (np. odpowiedzialności za zdarzenie), finansowych 

(np. odszkodowań) i organizacyjnych (np. doraźna pomoc ofiarom),

·  przebiegu wydarzeń (warto przygotować bardzo krótki opis),

·  osób,  które  wykazały  się  postawami  pozytywnymi  przy  prowadzeniu  akcji 

ratowniczej oraz osób winnych zdarzeniu,

·  działań prowadzonych przez lokalne i państwowe władze,

·  opinii  ekspertów,  osób  kierujących  działaniami,  osób  i  firm  organizujących 

pomoc. 

Osoba  wyznaczona  do  udzielania  informacji  powinna  przygotować  zarys 

odpowiedzi na powyższe pytania w wersji możliwie krótkiej i rzeczowej. Musi również 

pamiętać  o  istnieniu  subtelnej  granicy  między  komentowaniem,  a  zachowaniem 

dyskrecji.  Przedwcześnie  wyrażona  opinia  może  bowiem  wywołać  lawinowe 

konsekwencje.  Brak  komentarza  z  kolei  może  być  powodem  podejrzeń  o  ukrywanie 

faktów  i  wymigiwanie  się  od  udzielania  informacji.  Jeśli  dziennikarze  odniosą  takie 

wrażenie, sięgną po inne źródła wiedzy o zdarzeniu, nierzadko nierzetelne i sensacyjne.

background image

64 

Rozdział 2 

Mechanizmy działania i oddziaływania mediów masowych 

2.1. Wpływ mediów na społeczną per cepcję konfliktów 

Współczesność  zaskakuje  nas  bogactwem  informacji.  Z  trudnością  poruszamy 

się  w  ich  gąszczu.  Coraz  częściej  poszukuje  się  osób,  które  są  w  stanie  wspomagać 

innych w porządkowaniu tego wszystkiego i  nadawaniu   sensu temu, co każdego dnia 

przekazują:  prasa,  radio  i  telewizja,  a  ostatnio  nowe  media:  CD­ROM,  Internet, 

telewizja  satelitarna,  sieci  komputerowe,  wideo  interaktywne  czy  CBT  (Computer 

Based  Training).  Odkrywa  się  również  możliwości  Internetu  w  przekazywaniu 

informacji  w  wewnętrznych  sieciach  dużych  firm.  Chętnie  przy  tej  okazji  pisze  się 

o  dziennikarzach  lub  informatykach,  rzadziej  zaś  o  ludziach,  którzy  zawodowo 

specjalizują  się  w  tematyce  okołomedialnej.  Wzrasta  społeczna  odpowiedzialność 

publicznie  występujących  profesjonalistów  z  takich  dziedzin,  jak  rzecznik,  specjalista 

z  zakresu  public  relations,  reklamy,  informacji,  konsultant  lub  doradca  medialny, 

konsultant  polityczny,  doradca  polityczny,  prawny  i  in.  Określa  się  ich  coraz  częściej 

mianem  komunikatorów,  dostrzegających,  że  sukces  czy  powodzenie  jakiejkolwiek 

akcji  zależy  nie  tylko  od  tego,  co  się  robi,  ale  bardziej  od  tego,  jak  się  jest 

postrzeganym 

100 

Zatem  obiektywizm  w  mediach  masowych  jest  nieosiągalnym  ideałem. 

statusie 

dziennikarza 

jest 

obiektywizm 

– 

bezstronnosc, 

neutralnosc 

w  przekazywaniu  informacji.  Jednakze  calkowita  obiektywnosc  nie  jest  mozliwa. 

Wszyscy  mamy  pewne  uprzedzenia  i  wyrobione  sady  na  temat  wiekszosci  spraw. 

Podobnie czysty dziennikarski obiektywizm nie jest mozliwy, poniewaz wymagaloby to 

zupelnej  neutralnosci  i  niemal  calkowitej  bezstronnosci  w  relacjonowaniu  wydarzen. 

A  zatem  relacjonowanie  wydarzen,  pomimo  twierdzen  niektorych  dziennikarzy,  jest 

subiektywne.  Ponadto  ze  względu  na  ograniczony  czas  i  możliwości  percepcyjne 

100 

A. Drzycimski,

Komunikatorzy: wpływ, wrażenie, wizerunek. Oficyna Wydawnicza Branta, 

Warszawa­Bydgoszcz 2000, s. 7 ­ 8.

background image

65 

odbiorców  nie  można  przedstawić  wszystkich  informacji  ­  konieczne  staje  się 

dokonanie  wyboru. 

101 

Liczba  wiadomości  dochodząca  do  przeciętnego  odbiorcy 

w ciągu dnia jest zbyt duża, aby mógł je wszystkie zauważyć. Dziennikarze muszą więc 

decydować  w  imieniu  społeczeństwa,  co  jest  „ważne”  i  „warte”  pokazania 

w programach informacyjnych, a co można pominąć. 

102 

Słusznie  więc  dziennikarzy  postrzega  się  jako  liderów  opinii.  Większość 

społeczeństwa  uważa  zresztą,  że  są  kompetentni  w  tej  dziedzinie.  Zwykło  się  ich 

powszechnie  uważać  niemalże  za  „apostołów  prawdy”.  Dziennikarze  mają  bowiem 

nieograniczony  dostęp  do  wszelkich  danych,  są  dociekliwi  i  wytrwali.  W  imię 

sensacyjnej  informacji  gotowi  są  ponieść  ryzyko  utraty  wolności,  zdrowia  lub  nawet 

życia  (np.  przygotowując  materiał  na  obszarach  zagrożonych  walką).  Może  dlatego 

statystyki  i  badania  mówią,  że  zawód  reportera  należy  do  zawodów  największego 

ryzyka. 

103 

Wobec powyższego, istnieje powszechne przekonanie,  ze wszystkie  informacje 

pochodzące od dziennikarzy muszą być obiektywne i wiarygodne. Nie przychodzi nam 

do  głowy,  że  misternie  zmontowany  z  kilometrów  taśmy,  zaledwie  kilkuminutowy 

reportaż  może  rozmyślnie  kreować  rzeczywistość  i  manipulować  naszym 

wyobrażeniem  o  niej.  Ponadto  zwykliśmy  nie  doceniać  faktu,  że  posługując  się 

odpowiednim  komentarzem  mogą  zmniejszyć  lub  wyolbrzymić  znaczenie  pewnych 

wydarzeń.  Liderzy  opinii  to  ludzie,  którzy  w  codziennych  kontaktach  wpływają  na 

opinie i przekonania innych. Stanowią więc swoisty „filtr społeczny”, a co za tym idzie 

odgrywają  bardzo  istotną  rolę  w  społecznym  procesie  odbioru  znaczeń  nadawanych 

treści. Za pomocą świadomie dobranych środków mogą potęgować lub osłabiać efekty 

działań perswazyjnych komunikatów. 

Środowisko  dziennikarskie  doskonale  pełni  również  rolę  środka  „dyfuzji 

informacji”. Informacje podawane przez  nich do publicznej wiadomości rozchodzą się 

niemal  w  kilka  minut  od  ich  ujawnienia,  często  także  reporterzy  składają  relację  „na 

żywo”. Mimo, że nie jesteśmy świadkami przedstawianych nam wydarzeń, to nie mamy 

powodu  wątpić  w  ich  prawdziwość  i  obiektywizm.  Tak  samo  informacje  podawane 

101 

Ibidem, s. 265. 

102 

M. Malikowski, Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce..., Praca zb. pod red. M. Malikowskiego, op. 

cit., s. 263­265. 

103 

D. Morrison, H. Thumber,

Journalists at War. London 1988.

background image

66 

w programach informacyjnych uznajemy za pewnik, mimo że materiał do nich, uznany 

przez  producentów  za  ciekawy,  został  starannie  wyselekcjonowany  i  zmontowany 

w redakcji. W ten sposób kształtuje się nasza wiedza, sądy i opinie na wiele wydarzeń, 

w  których  co  prawda  nie  uczestniczyliśmy,  ale  których  migawki  widzieliśmy 

w  telewizji.  Siła  oddziaływania  tych  komunikatów  polega  na  tym,  że  na  pozór 

informacje  przekazywane  są  bezstronnie  i  obiektywnie.  Wydaje  nam  się,  że  wszelkie 

oceny  i  wnioski    pozostawiają  odbiorcy,  chcąc  uzyskać  w  jego  oczach  wiarygodność. 

Jednakże już sam dobór materiału, selekcja treści wprowadza tu pierwiastek perswazji, 

który kryje się w samym obrazie świata przedstawionego w tych programach. Ponadto 

media masowe nie tylko przekazują informacje w sposób uproszczony i schematyczny, 

ale mają swoje własne źródła informacji, nie zawsze wiarygodne. Raz przekazana przez 

nie  informacja  posiada  swój  własny,  niezależny  ani  od  nadawcy  ani  od  bezpośrednio 

zainteresowanej  strony,  rytm  i  bieg.  Postawy  poszczególnych  grup  publiczności  będą 

ukształtowane  przez  media,  a  nie  przez  wiarygodnego  nadawcę,  posiadającego  pełną 

i właściwą informację na temat okoliczności kryzysu. 

104 

W  stanach  nadzwyczajnych  nie  tylko  władze  publiczne  są  odpowiedzialne  za 

przekazywanie  rzetelnej  i  bieżącej  informacji,  spoczywa  ona  również  na  mediach. 

105 

Odbiorcy  bowiem  uczą  się  z  mediów,  co  nie  oznacza,  że  od  razu  pod  ich  wpływem 

zmieniają swe oceny czy przekonania. Na tej podstawie została sformułowana hipoteza 

„por ządku dziennego”. 

106 

Zgodnie z  nią,  media  masowe wywierają  istotny wpływ  na 

struktury  poznawcze  audytorium.  Odbiorcy  czerpią  bowiem  z  mediów,  a  zwłaszcza 

z  programów  o  charakterze  informacyjnym,  nie  tylko  aktualne  wiadomości 

o  wydarzeniach  w  kraju  i  na  świecie,  ale  także  nabywają  przekonania  o  znaczeniu 

określonych  problemów.  Bez  udziału  środków  masowego  przekazu  ignorowalibyśmy 

to, co dzieje się poza naszym najbliższym otoczeniem. 

107 

Inaczej  mówiąc,  hipoteza  ta  wskazuje  na  zdolność  środków  masowych  do 

wywoływania  zmiany  struktury  poznawczej  odbiorców,  co  ma  decydujące  znaczenie 

104

 

Public Relations na tle..., Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit., s. 250­251. 

105 

Międzynarodowe Seminarium

“ Rola mediów w stanach nadzwyczajnych”  pod patronatem Prezydenta 

Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego, Warszawa – Pałac Prezydencki, 23 listopada 
1998 r. 

106 

M. Mrozowski,

 Między manipulacją, a poznaniem. Człowiek w świecie mediów. Warszawa 1991, 

COK,  s. 257. 

107 

P. Sorlin .,

Mass Media – kluczowe pojęcia. Wydawnictwo Astrum, Wrocław 2001, s. 243.

background image

67 

dla  formowania  ich  postaw  i  zachowań. 

108 

Oznacza  to,  że  media  mogą  mniej  lub 

bardziej  świadomie  stymulować  przebieg  danego  konfliktu,  poprzez  emitowanie 

informacji  o  nim  w  programach  cieszących  się  dużą  oglądalnością.  Prowadzi  to  do 

uświadomienia  rzesz  odbiorców  o  istnieniu  sytuacji  konfliktowej,  a  jednocześnie 

wpływa  na  postrzeganie  wagi  zjawiska.  Jest  to  niebezpieczne  o  tyle,  o  ile  może 

doprowadzić  do  eskalacji  zaistniałego  konfliktu  lub  kryzysu,  nawet  jeśli  wymiar 

przedstawionego  problemu  nie  był  tak  znaczny.  Ponadto    nawet  osoby  nie 

zaangażowane  w  dany  problem  zaczynają  się  nim  interesować,  w  zależności  od 

częstości  prezentowania  danej  informacji  i  poświęconego  jej  czasu.    Wynika  stąd 

wniosek,  że  częstość  poruszania  określonych  problemów  w  radiu,  prasie 

i  telewizji  ma  znaczący  wpływ  na  strukturę  i  hierarchię  treści  społecznego  myślenia. 

Badacze  mediów  odkryli  także,  iż  media  masowe,  takie  jak  telewizja  i  prasa 

codzienna,  mimo  że  dostarczają  tych  samych  informacji  masom  odbiorców,  nie 

powodują  wyrównywania  zasobów  wiedzy.  Media  umacniają  i  niekiedy  tworzą  lukę 

informacyjną 

109 

lub inaczej „różnice wiedzy”.  Okazuje się, że z bogactwa informacji 

udostępnianych przez media w znacznie większym stopniu korzystają osoby z wyższym 

wykształceniem i o wyższym statusie społeczno­ekonomicznym niż osoby należące do 

warstw  niższych.  Hipoteza  ta  dotyczy    tylko  informacji  wymagających  pewnego 

wysiłku  intelektualnego  w  ich  przyswajaniu,  jak  np.  sprawy  publiczne  czy 

popularyzacja nauki, a nie poradnictwa zawodowego, informacji handlowej itp. 

Wskazuje się na następujące przyczyny pogłębiających się różnic: 

Osoby  wykształcone  lepiej  przygotowane  są  do  odbioru  w  ogóle,  ponieważ  m.in. 

szybciej  czytają,  mają  bogatszy  zasób  wiedzy  z  różnych  dziedzin,  kojarzą  fakty, 

rozumieją pojęcia abstrakcyjne, potrafią dostrzegać problemy i je analizować; obracają 

się  w  środowisku  społecznym  osób  wyżej  wykształconych  i  kompetentnych;  mają 

wyrobione  nawyki  korzystania  z  mediów,  potrafią  trafniej  wybierać  potrzebne  im 

w  życiu  codziennym  przekazy  (są  to  zatem  psychologiczne  czynniki  selektywnego 

odbioru). 

Hipoteza  ta  sugeruje,  że  środki  masowego  przekazu  mogą  w  pewnych 

okolicznościach  zwiększać,  zamiast  niwelować,  dysproporcje  społeczne.  Obserwacja 

108 

T. Goban­Klas,

 Public Reletions czyli..., op. cit., s. 100. 

109 

Ibidem, s. 100­101.

background image

68 

efektu  kumulatywnego,  odbioru  treści  masowych  może  podważyć  przekonanie 

o  „demokratyzacji”  informacji,  sugerując,  że  na  dłuższą  metę  przyrost  informacji 

zwiększa  nierówność  społeczną,  powoduje  dysproporcje  w  wiedzy  i  niepożądane 

społecznie  skutki,  pogłębia  różnice  między  „zasobnymi  w  informację”  – 

„poinformowaną  elitą”  a  „niedoinformowaną  większością”.  Zmniejszenie  różnicy 

w wiedzy przekazywanej przez  media  ma  jedynie  miejsce w przypadku treści  bliskich 

odbiorcom. 

O  swoistej  luce  informacyjnej  można  mówić  jeszcze,  gdy  nadawca  świadomie 

unika  nadawania  informacji,  które  mogłyby  być  odebrane  przez  zdecydowaną 

większość jako nieprawdziwe i narazić go na utratę zaufania. Dlatego przemilcza się np. 

w mediach krajowych krytykę autorytetów, jak chociażby papieża – Polaka. Tego typu 

luka informacyjna odpowiada teorii dysonansu poznawczego. 

110 

To  nie  jedyne  konsekwencje  nieuchronnego  obcowania  z  mediami.  Warto  się 

również  zastanowić  nad  innymi  zjawiskami,  jakie  media  mogą  wywołać 

w  społeczeństwie.  Jak  już  wspomniałam,  jednym  z  głównych  kryteriów  selekcji 

materiału,  doboru  informacji    do  transmisji  publicznej  jest  atrakcyjność  zdobytych 

informacji. Im bardziej dramatyczny jest przebieg sytuacji konfliktowych i im większe 

wywołuje wzburzenie (nawet protest) społeczeństwa, tym lepiej jest przystosowany do 

emisji.  Dzieje  się  tak,  ponieważ  konflikty  zazwyczaj  wywołują  szczególny  rodzaj 

napięcia  emocjonalnego  u  świadków,  konfrontacji  dwóch  przeciwnych  stron.  Różne 

punkty  widzenia  na  temat  przyczyn  lub  przedmiotu  konfliktu,  a  także  odnośnie 

moralnych  „racji”  jego  uczestników,  powodują  różnorodność  opinii  na  wymienione 

tematy.  Zarówno  bierne,  jak  i  czynne  zaangażowanie  się  w  dany  konflikt,  łączy  się 

z  koniecznością  opowiedzenia  się  za  jedną  z  istniejących  na  jego  temat  opinii,  co 

powoduje  identyfikację  z  tymi,  którzy  tę  opinię  głoszą.  Owa  wspólnota  opinii 

i  postaw  łączy  ich,  a  równocześnie  przeciwstawia  wszystkim  tym,  którzy  podzielają 

inne opinie oraz prezentują odmienne postawy. Ze względu na ten fakt możemy mówić 

o  funkcji  różnicującej  i  identyfikującej, jaką  spełniają  media  w  odniesieniu  do  ludzi 

danej  zbiorowości,  biorąc  pod  uwagę  ich  opinie  i  postawy  wobec  tego  faktu 

społecznego. 

110 

J. Gajda,

Media..., op. cit., s. 37­38.

background image

69 

Intelektualne  i  emocjonalne  zaangażowanie  się  danych  ludzi  w  istniejący 

konflikt i znajdujące swoje odbicie w ich opiniach i postawach, stwarza jednak nie tylko 

przesłanki  do  łączenia  się  poszczególnych  jednostek  lub  zbiorów  występujących 

w  danej  społeczności,  ale  równocześnie  stwarza  warunki  dla  przeciwstawnych 

tendencji,  czyli  dla  podziałów  danych  społeczności  poprzez  wyobcowanie  się  z  nich 

jednostek  lub  zbiorów  ludzi.  Możemy  zatem  powiedzieć,  że  konflikt  wiąże  ze  sobą 

poprzez walkę  nie tylko przeciwników, ale także jednoczy zarówno  ich przyjaciół,  jak 

i  wrogów.  Każdy  konflikt  społeczny  stymuluje  równocześnie  zarówno  tendencje 

integracyjne, jak też dezintegracyjne. 

111 

W  tym  właśnie  kryje  się  prawdziwa  siła  mediów,  które  dzięki  swej 

powszechności, ogromnemu zasięgowi i atrakcyjności przekazu mogą  oddziaływać na 

opinie  i postawy  znacznej części  społeczeństwa oraz dowolnie  modelować  stanowisko 

odbiorców  w  prezentowanych  sytuacjach  kryzysowych.  Dzięki  swej  permanentności 

mogą  również  kształtować  zachowania  i  budować  indywidualną  wyobraźnię  całych 

społeczeństw.  Sytuacje  kryzysowe,  bądź  konfliktowe,  nakreślane  przez  środki 

masowego  przekazu,  oddziałują  nie  tylko    na  życie  społeczne,  organizację  danych 

społeczności,  ale  także  na  uznawane  systemy  wartości.  Są  one  tym  groźniejsze,  że 

wyrafinowany sposób i stopień w jakim na nas oddziałują jest trudno uchwytny 

i pozornie niezauważalny. 

111 

J. Sztumski

., Konflikt społeczny i negocjacje jako sposoby ich przezwyciężania. Wydawnictwo 

Wydziału Zarządzania Politechniki Częstochowskiej, Częstochowa 2000.

background image

70 

2.2. Media a konflikt / kr yzys 

“Ludzkość  staje  się  powoli  globalną  wioską  informacyjną  ­  również  stany 

nadzwyczajne  rozgrywają  się  na  naszych  oczach  w  czasie  rzeczywistym.  Przed 

stuleciami  ludzie  dowiadywali  się  o  wynikach  bitew,  wojen,  skali  zniszczeń 

wywołanych  trzęsieniami  ziemi  z  opóźnieniem  nawet  kilku  lat.  Obecnie  rozwój 

wydarzeń  możemy  śledzić  bezpośrednio.  Zatem  rola  mediów  elektronicznych, 

publicznych  i  prywatnych,  staje  się  w  tym  procesie  informacyjnym  jedną 

z podstawowych. 

112 

Współczesne środki masowego przekazu, aby przyciągnąć uwagę widzów starają 

się zapewnić im rozrywkę. Dzieje się tak, ponieważ na jednym rynku narodowym istnieją 

obecnie cztery duże stacje telewizyjne, które ze sobą konkurują: program 1 i 2 TVP oraz 

stacje komercyjne: telewizja Polsat i TVN. Ta wielość mediów doprowadziła do zaciętej 

rywalizacji o zdobycie audytorium, co z jednej strony przekłada się na wpływy z reklam i 

dochody  stacji  telewizyjnych 

113 

,  ale  z  drugiej,  niekorzystnie  odbija  się  na  jakości 

programów.  Ambitna  sztuka,  publicystyka  społeczna  i  kultura,  a  nawet  dokument 

ustępują  miejsca  tasiemcowym  serialom  o  wątpliwej  wartości,  operom  mydlanym, 

rewiom  wokalno­muzycznym,  kwizom  i  wszelkiej  bylejakości.  Rzeczywistość  jest 

przedstawiana  w  sposób  uproszczony,  fragmentaryczny,  opatrzona  banalnym 

uniformizującym komentarzem. 

114 

Wiadomości,  zwłaszcza  telewizyjne,  obecnie  zaczynają  w  coraz  większym 

stopniu  pełnić  funkcję  rozrywkową.  Informacja  stała  się  towarem,  który  należy 

sprzedać  jak  największej  rzeszy  widzów.  Dzieje  się  tak,  ponieważ  telewizyjna 

widownia  w  znacznej  części  nie  jest  stała.  Widzowie  mogą  wybrać  dowolny  kanał 

w zależności od tego czy uznają dany program za interesujący.  Programy informacyjne 

112 

Międzynarodowe Seminarium

“ Rola mediów w stanach nadzwyczajnych”  pod patronatem 

Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego, Warszawa – Pałac Prezydencki, 
23 listopada 1998 r. 

113 

M. Malikowski, Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce..., Praca zb. pod red. M. Malikowskiego, op. 

cit., s. 262­263. 

114 

J. Gajda,

Media..., op. cit., s. 64.

background image

71 

coraz  częściej  odchodzą  od  „poważnej”  konwencji  przedstawiania  informacji 

i przybierają formę rozrywkową. 

Można  by  jednak  powiedzieć,  że  dobór  programu  wiąże  się  przecież 

z  preferencjami  odbiorców.  Wyniki  badań  oglądalności  jednoznacznie  stwierdzają,  że 

największym  zainteresowaniem  cieszą  się  programy  ze  scenami  grozy,  gwałtu, 

przemocy  i  sensacji  we  wszelkiej  postaci.  One  też  uzyskują  najwięcej  najwyższych 

ocen!  Wydawcom  zaś  zależy  przede  wszystkim  na  tym,  by  utrzymać  się  na  rynku 

w  warunkach  ostrej,  bezpardonowej  konkurencji.  Jeżeli  więc  decydują  się  na 

opisywanie  czy  ukazywanie  „krwawych”  tematów,  czynią  to  świadomie,  powodowani 

ekonomiczną koniecznością. 

115 

Zatem w próbach pozyskania szerokiego odbiorcy i trafienia w jego upodobania, 

media  masowe  bardzo  wiele  miejsca  poświęcają  wszelkiego  rodzaju  napięciom 

społecznym, zarówno o zasięgu narodowym jak i lokalnym. Co prawda, konflikty oraz 

napięcia  społeczne  są  nieodłącznym  atrybutem  dokonujących  się  wokół  przemian 

i  rozwoju  gospodarczego  na  świecie,  ale  pojawia  się  tu  problem  skali.  Tymczasem 

właśnie  konflikty  stały  się  głównymi  wyznacznikami  sukcesu  osiągania  dużego 

audytorium. Pogoń za sensacją jest podstawowym priorytetem współczesnych środków 

masowego przekazu. 

116 

Prowadzi to do „odpolityczniania” wiadomości na rzecz rozrywki oraz do personifikacji 

procesów  społecznych  i  politycznych.  Przyczynia  się  także  do  eksponowania 

ubocznych  szczegółów,  które  mogą  przyciągnąć  uwagę  audytorium  kosztem 

prezentowania  samej  istoty  rzeczy.  Sprawia  to,  że  istotne  konflikty  społeczne 

i polityczne ukazywane są w konwencji gry czy widowiska. 

117 

Dzieje się tak, ponieważ dla mediów, zwłaszcza komercyjnych (tabloidy), każdy 

kryzys  to  przede  wszystkim  spektakl,  opowieść  mityczna  o  heroicznych  zmaganiach 

ludzi i instytucji broniących świata i systemy przed niebezpieczeństwami zagrażającymi 

ich istnieniu. Zgodnie z elementarnymi prawami dramaturgii, strony kryzysu muszą być 

wyraźnie  określone,  a  napięcie  między  nimi  spotęgowane.  Służy  temu  stygmatyzacja 

i demonizacja sprawców kryzysu (przestępców, terrorystów, wrogów), przedstawianych 

115 

W. Sonczyk,

 Media w Polsce. Zarys problematyki. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Spółka 

Akcyjna, Warszawa 1999, s.148. 

116 

J. Sztumski

., Konflikt społeczny i negocjacje..., op. cit., s. 76. 

117 

M. Malikowski, Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce..., Praca zb. pod red. M. Malikowskiego, op. 

cit., s. 262­263.

background image

72 

w  kategoriach  stereotypu  wściekłej  bestii,  tzn.  istot  bezrozumnych  –  gdy  są  to  siły 

natury, przedstawia się  je  jako ślepe  i okrutne żywioły. Taka kategoryzacja  sprawców 

kryzysu,  odwołująca  się  do  silnych  emocji  (nazywana  sensacjonalizmem),  nie  tylko 

potęguje efekt dramaturgiczny i sprzyja mobilizacji do walki z nimi, lecz z góry niejako 

usprawiedliwia,  a  nawet  gloryfikuje  każdy  wysiłek  mający  na  celu  ich  pokonanie  czy 

wręcz unicestwienie. 

118 

Ma  to  swoje  negatywne  skutki  i  niesie  z  sobą  pewne  niebezpieczeństwa. 

W  pierwszym  rzędzie  należy  mieć  na  uwadze,  że  media  mogą  informować 

o konfliktach, które jeszcze nie miały  miejsca lub się jeszcze nie ujawniły. Co prawda 

wzbudzają zainteresowanie odbiorców, ale niejednokrotnie doprowadzają do otwartego 

konfliktu.  Dziennikarze  w  pogoni  za  sensacją  są  skłonni  do  ujawniania  konfliktów, 

które  mają  charakter  potencjalny.  Konsekwencją  publicznego  ujawniania  takich 

informacji  może  być  przerodzenie  się  konfliktów  potencjalnych  w  jawne  i  przybranie 

przez nie otwartej formy. 

W  świetle  powyższych  rozważań,  w  pełni  zrozumiałym  wydaje  się  fakt, 

że  więcej  miejsca  w  programach  informacyjnych  poświęca  się  wydarzeniom 

odnoszącym  się  do  konfliktów  społecznych  i  politycznych,  niż  faktom  mówiącym 

o  współpracy,  zgodzie  i  kooperacji.  (Za  wyjątkiem  sytuacji,  w  których  dwie  dotąd 

antagonistyczne strony zawarły porozumienie  lub pogodziły się). W innych sytuacjach 

tego  rodzaju  wiadomości  nie  pojawiają  się  na

  front  page  news,

  czyli  na  „pierwszych 

stronach”  i  zazwyczaj  pozostają  niezauważone  przez  odbiorców. 

119 

Producenci 

telewizyjni  mimo  wszystko  wolą  ukazywać  fakty  negatywne,  ukazujące  destrukcyjne 

siły dla społeczeństwa. Ich przebieg jest dla widza zaskakujący i nieprzewidywalny, co 

jest  „słabym  punktem”  faktów  pozytywnych.  Rzeczywiście,  dość  często  ulega  się 

nieodpartemu  wrażeniu,  że  dziennikarze  uwielbiają  katastrofy,  że  koncentrują  się  na 

wypadkach,  porażkach,  masakrach,  oszustwach,  klęskach  żywiołowych  itd.  Ogólnie 

rzecz  ujmując,  ludzie  mediów  systematycznie  unikają  przedstawiania  zjawisk 

pozytywnych. 

120 

118 

M. Mrozowski,

 Media masowe..., op. cit., s. 145­146. 

119 

M. Malikowski, Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce..., Praca zb. pod red. M. Malikowskiego, op. 

cit., s. 263­265. 

120 

W. Sonczyk,

 Media..., op. cit., s.148.

background image

73 

Jednak zarzut nadmiernego eksponowania wątków przemocy, grozy itp. dotyczy 

właściwie tylko telewizji, zwłaszcza komercyjnej. Stawianie go w odniesieniu do prasy 

drukowanej  czy  wobec  radiofonii  (nawet  komercyjnej)  jest  właściwie  bezzasadne. 

Chociaż  są,  niestety,  wyjątki.  Nie  ulega  wątpliwości,  że  radio,  jak  dotąd  bodaj 

najskuteczniej opiera się  wszelkim zamiarom emitowania audycji  zawierających wątki 

i  tematy  drastyczne.  Prasoznawcy  są  zresztą  zgodni  w  ocenie  społecznej  roli  tego 

środka 

przekazu. 

Uważają, 

że 

radio 

oddziałuje 

na 

słuchaczy 

w sposób niemal intymny, a na pewno bardziej bezpośredni niż jakikolwiek inny środek 

masowego przekazu. 

121 

121 

Ibidem, s.148.

background image

74 

2.3. Rola śr odków masowego pr zekazu w inspir owaniu i kr eowaniu 

konfliktów / kr yzysów 

Codziennie,  z  prasy,  czy  wiadomości  telewizyjnych  i  radiowych  można 

dowiedzieć  się  o  pewnej  niespodziewanej  sytuacji  w  firmie,  korporacji,  instytucji 

naukowej,  czy  jednostce  administracji  państwowej.  Informacje,  podawane  w  środkach 

masowego  przekazu,  przekazują  publiczności  jednostronny  obraz  zdarzenia,  taki,  jaki 

odebrał  i  zinterpretował  dziennikarz,  zbierający  materiały  do  swojego  sprawozdania. 

Każda informacja podana w mediach masowych jest zawsze tylko w części prawdziwa. 

Zgodnie  z  tym,  co  mówi  teoria  mediów,  informacje  są  uproszczone,  jednostronne, 

schematyczne, nie pozbawione subiektywnego punktu widzenia autora. Właśnie sposób 

przekazu informacji w mass­mediach jest jedną z najważniejszych przyczyn, dla której 

zarządzanie  sytuacją  kryzysową  jest tak  istotne  w  działalności  każdej  organizacji.  Jest 

tak,  ponieważ  to,  co  czytelnik  czy  widz  otrzymuje  w  serwisie  informacyjnym 

przedstawia  obraz,  który  nigdy  nie  jest  obrazem  właściwym,  czyli  takim  jak 

rzeczywisty przebieg wydarzeń, ich przyczyny oraz skutki. 

122 

Programy informacyjne, wiadomości telewizyjne, prasowe czy radiowe nie służą 

tylko  przekazywaniu  określonych  wydarzeń.  Media  masowe  wraz  z  ukazywanymi 

zdarzeniami  starają  się  również  narzucić  odbiorcom  sposób  postrzegania  i  oceniania 

rzeczywistości  społecznej.  Celem  mediów  jest  wpływanie  na  publiczną  percepcję 

określonej  sytuacji. 

123 

Osiągają  one  też  wymiar  medium  ideologicznego,  dostarczając 

odbiorcom  pewnych  wzorów  pozwalających  na  interpretację  społecznej  i  politycznej 

rzeczywistości. 

Zatem  analizując  rolę  mediów  w  sytuacjach  kryzysowych  trzeba  odpowiedzieć 

sobie  na  fundamentalne  pytanie:  Czy  media  mogą  wywoływać  i  wywołują  kryzysy, 

a  więc  czy  są  (bywają)  czynnikiem  kryzysogennym?  Jak  wynika  z  powyższych 

rozważań:  Mogą  wywoływać  kryzysy  i  zdarza  się,  że  je  wywołują.  Najczęściej, 

rozmyślnie i, by tak rzec, w atmosferze aplauzu społecznego media prowokują kryzysy 

w łonie elit rządzących, polegające na ujawnianiu łamania prawa przez prominentnych 

122

 

Public Relations na tle..., Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta, op. cit., s.243. 

123 

I. Wilkinson,

News Media Discourse and the State of Public Opinion on Risk, „Risk Management an 

International Journal” 1999, vol. ¼, s. 22, [w:]

 Public Relations na tle problemów zarządzania. Praca 

zbiorowa pod red. Z. Knechta, WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001, s. 250­251.

background image

75 

urzędników  państwowych  i  zmuszaniu  ich  do  rezygnacji  z  zajmowanych  stanowisk. 

Szczytowym  osiągnięciem  mediów  była  oczywiście  afera  Watergate,  kiedy  to  seria 

demaskatorskich  artykułów  w  dzienniku  „Washington  Post”,  dowodzących  udziału 

prezydenta  Nixona  w  organizowaniu  i  tuszowaniu  podsłuchu  w  kwaterze  jego  rywala 

w  wyborach  prezydenckich,  doprowadziła  do  serii  dymisji  (i  procesów) 

współpracowników prezydenta, zakończonej w 1974 r. dymisją samego prezydenta. 

Oprócz  chwalebnych  krucjat  przeciwko  skorumpowanym  politykom  media 

dopuszczają  się  również  nadużyć,  atakując  polityków.  Taki  los  spotkał  np.  Berta 

Lance’a,  zajmującego  się  w  ekipie  prezydenta  Cartera  finansami  publicznymi. 

Telewizja  (CBS)  zarzuciła  mu,  iż  kierując  wcześniej  jednym  z  banków,  zbytnio 

troszczył  się  o  własne  korzyści  i  chociaż  nie  złamał  prawa,  to  jednak  utracił 

kwalifikacje  moralne  do  zajmowania  tak  wysokiego  stanowiska  w  rządzie  Stanów 

Zjednoczonych,  powinien  więc  z  niego  ustąpić.  Pod  wpływem  coraz  ostrzejszych 

ataków na Lance’a  i prezydenta Cartera tak też się stało. Później sądy oczyściły go ze 

stawianych mu zarzutów. 

O  ile  więc  pierwszy  przypadek  jest  przykładem  kryzysu  wywołanego  przez 

media  w  obronie  systemu  i  praworządności,  o  tyle  drugi  dowodzi,  że  media  mogą 

sfabrykować  kryzys  polityczny,  żeby  zademonstrować  swoją  potęgę  strażnika 

moralności, dopuszczając się przy tym działań moralnie wątpliwych. 

Bardziej  złożona  jest  rola  mediów  w  powstawaniu  kryzysów  społecznych. 

Głośne  zdarzenie  z  1938  r.  sugeruje,  że  media  są  w  stanie  wywołać  zaburzenia 

społeczne. Stało się tak,  gdy po nadaniu słuchowiska radiowego opartego na powieści 

Herberta  G.  Wellsa

  Wojna  światów

,  które  w  stylu  dziennikarskiej  relacji  donosiło 

o wylądowaniu w New Jersey Marsjan, ponad milion mieszkańców tego stanu ogarnęła 

panika i rzucili się do ucieczki, powodując gigantyczne korki na drogach. 

Rzecz  w  tym,  że  przyczyną  owej  paniki  było  błędne  odczytanie  charakteru 

przekazu. Jeśli więc wyeliminować takie nieporozumienia, brak jest dowodów na to, że 

media  mogą  być  wyłączną  lub  główną  przyczyną  tak  dramatycznych  zdarzeń. 

Są natomiast liczne dowody  na to, że media  mogą potęgować nastroje  niezadowolenia 

i  frustracji  w  społeczeństwie,  wzniecić  na  ich  tle  zamieszki  oraz  przyczynić  się  do 

eskalacji aktów przemocy.

background image

76 

Taki  ciąg  zdarzeń  nastąpił  np.  w  Niemczech  w  latach  1991­93:  ksenofobiczne 

relacje  o  rzekomym  zalewie  Niemiec  przez  imigrantów  ze  Wschodu  i  Południa 

sprowokowały  ataki  prawicowych  ekstremistów  na  ośrodki  dla  azylantów,  a  relacje 

dotyczące  tych  ataków,  sugerujące  narastającą  niechęć  społeczeństwa  do  „obcych”, 

wyzwoliły  falę  przemocy  nie  tylko  wobec  „nowych  intruzów”,  lecz  także  wobec 

żyjących w Niemczech od wielu lat tureckich robotników. 

Choć  technicznie  możliwe,  wydaje  się  mało  prawdopodobne,  by  same  media 

mogły  spowodować  kryzys  strukturalny,  blokujący  podstawowe  mechanizmy 

demokratyczne  i  w  efekcie  paraliżujący  życie  społeczne.  Wszelako  owa  techniczna 

możliwość wikła media w szczególny typ kryzysów, których główne niebezpieczeństwo 

polega  właśnie  na  tym,  że  destabilizują  relacje  między  systemem  i  światem  życia 

członków  społeczeństwa.  Chodzi  o  kryzysy  wywoływane  przez  zamachy 

terrorystyczne.  Pojęciem tym określa się zwykle  akty przemocy (eksplozje, zabójstwa, 

porwania, branie zakładników itp.), których dopuszczają się zdesperowane jednostki lub 

mniejszości, by wywołać w społeczeństwie strach, chaos i spadek zaufania do instytucji 

systemu. Ale cel ten mogą osiągnąć tylko wtedy, gdy ich zamachy zostaną odpowiednio 

nagłośnione przez  media,  będące w  istocie głównym adresatem terroru, a często także 

jego  obiektem  i  ofiarą  –  bez  mediów  nie  da  się  rozkręcić  spirali  strachu.  Stawia  to 

media  wobec  poważnego  dylematu:  z  jednej  strony  –  akty  terroru  są  zbyt  ważnymi 

zdarzeniami,  by  je  bagatelizować,  poza  tym  są  doskonałym  tematem  atrakcyjnych 

wiadomości,  z  drugiej  zaś  strony  –  nadawanie  im  rozgłosu  służy  celom  terrorystów. 

Dylemat  ten  można  rozwiązać  tylko  częściowo:  przez  takie  relacjonowanie  terroru, 

które  będzie  minimalizować  jego  psychologiczne  skutki,  usuwając  sprawców  poza 

nawias społeczeństwa. 

Najprostszym  sposobem  jest  oderwanie  aktu  terrorystycznego  od  jakiejkolwiek 

racjonalnej 

motywacji 

przedstawianie 

go 

jako 

czystego 

szaleństwa, 

co z terrorystów czyni nieuchronnie psychopatów. 

124 

124 

M. Mrozowski,

 Media masowe..., op. cit., s. 146­148.

background image

77 

2.4. Rola mediów w pr zebiegu kr yzysu 

Bez  względu  na  to,  czy  sytuacje  kryzysowe  zostały  spowodowane  przez  siły 

natury,  czy  działania  ludzkie,  a  także  niezależnie  od tego,  czy  media  w  jakimkolwiek 

stopniu  przyczyniły  się  do  powstania  tych  sytuacji  –  z  chwilą,  gdy  już  one  powstaną, 

media  mają  pewien,  mniejszy  lub  większy  wpływ  na  ich  rozwój  oraz  sposób 

rozwiązania kryzysu. Powstaje w związku z tym kolejne fundamentalne pytanie: 

Czy  kryzysy  rządzą  się  jakimiś  ogólniejszymi  prawami,  a  jeżeli  tak,  to  czy 

prawa te określają rolę mediów w kryzysie. 

Otóż  nie  da  się  zbudować  uniwersalnego  modelu  „roli  mediów  w  kryzysie”, 

jednak  można  wskazać  szereg  prawidłowości,  które  określają  zachowanie  mediów, 

a zwłaszcza relacje między mediami a instytucjami systemu w sytuacjach kryzysowych. 

Obserwacje  licznych  kryzysów  dowodzą,  że  relacje  te  przechodzą  przez  cykl:  od 

współpracy  do  konfrontacji  z  systemem,  tzn.  najpierw  media  pełnią  rolę  pośrednika 

w  komunikacji  między  systemem  a  społeczeństwem,  następnie  dochodzi  do 

autonomizacji mediów – uświadamiają one sobie, że mogą mieć wpływ na kryzys, gdy 

zaś  próbują  wpływać  na  przebieg  zdarzeń,  prowadzi  to  zwykle  do  zantagonizowania 

stosunków  między  nimi  i  kluczowymi  instytucjami  systemu.  Na  tej  podstawie  można 

wyróżnić sześć zasadniczych stadiów procesu: 

Stadium pierwsze 

Media obserwują i relacjonują przebieg zdarzeń – informują o rozwoju sytuacji, 

prezentują  działania,  poglądy  i  opinie  różnych  stron  uwikłanych  w  kryzys,  np. 

przedstawicieli władz, instytucji powołanych do rozwiązania kryzysu, ekspertów, ofiar, 

zwykłych  ludzi  itp.  Niekiedy  już  pierwsze  informacje  o  jakimś  zdarzeniu  oznaczają 

„wybuch  kryzysu”  (np.  media  publikują  materiały  kompromitujące  polityków, 

terroryści  zawiadamiają  o  podłożeniu  bomby)  bądź  jego  przejście  ze  stanu  utajonego 

w stan jawny (np. upublicznienie kryzysu gabinetowego); bywa też, że uruchamiają one 

ciąg zdarzeń, który dopiero później przeradza się w kryzys (np. afera Watergate).

background image

78 

Gdy  sprawcami  kryzysu  są  terroryści  lub  radykałowie  wrogo  nastawieni  do  systemu, 

media  starają  się  dyskredytować  ich  racje  i  motywy  działania  ,  lub  po  prostu  zbyć  je 

milczeniem. 

Stadium drugie 

Pojawiają  się  oskarżenia  o  manipulowanie  mediami  formułowane  przez 

uczestników  kryzysu  bądź  same  media.  Ci  pierwsi  zarzucają  mediom,  że  nie  dość 

profesjonalnie lub zbyt tendencyjnie relacjonują kryzys, tzn. nie pokazują obiektywnego 

obrazu  zdarzeń,  tylko  uprawiają  propagandę  służącą  którejś  ze  stron  lub  też  czynią 

z kryzysu sensacyjne widowisko. Z kolei  media zarzucają instytucjom, że uzyskują od 

nich  informacje  niepełne,  selektywne  bądź  celowo  zniekształcone,  tworzące 

nieobiektywny obraz zdarzeń. 

W  przypadku  terroryzmu  manipulowanie  jest  głównym  celem  terrorystów,  od 

czego  może  zależeć  życie  wielu  zakładników  –  niektóre  media  ulegają  takim 

szantażom,  inne  nie,  ale  oba  rozwiązania  ściągają  na  nie  oskarżenia  o  niewłaściwe 

działanie. 

Stadium trzecie 

Media  stają  się  uczestnikami  zdarzeń,  najpierw  neutralnymi  –  z  pozycji 

obserwatora  przechodzą  stopniowo  na  pozycję  mediatora,  starającego  się  wspomagać 

komunikację  między  różnymi  stronami  i  uczestnikami  kryzysu,  organizują  też  własne 

źródła  dodatkowej  informacji  oraz  odwołują  się  do  niezależnych  ekspertów.  Robią  to 

głównie w imię prawa społeczeństwa do informacji i w celu zademonstrowania własnej 

niezależności,  lecz  także  po  to,  by  podtrzymać  więzy  wspólnotowe  i  poczucie 

solidarności  społecznej,  wreszcie  by  wykazać  swoją  użyteczność,  gdy  inne  kanały 

komunikacji  zawodzą,  często  np.  terroryści  czy  strajkujący  chcą  się  kontaktować 

z władzami tylko przez media (presja na opinię publiczną).

background image

79 

Stadium czwarte 

Media  stają  się  zaangażowanymi  uczestnikami  zdarzeń  –  starają  się  pomóc 

w  szybszym  przezwyciężeniu  kryzysu,  wpływają  na  zdarzenia  poprzez  wymuszanie 

decyzji i działań odpowiednich instytucji oraz władz, podejmują też własne, niezależne 

działania  (np.  organizują  akcje  pomocy).  Z  reguły  media  podejmują  tego  rodzaju 

działania  w  interesie  społecznym,  utożsamianym  z  dobrem  zwykłych  ludzi,  zwłaszcza 

ofiar kryzysu. 

Stadium piąte 

Działania  mediów  spotykają  się  z  krytyką  władz  i  instytucji  zwalczających 

kryzys,  które  pragną  uzyskać  kontrolę  nad  działaniem  mediów,  np.  oskarżają  media 

o  brak  profesjonalizmu  i  nieodpowiedzialność,  epatowanie  sensacją,  szerzenie  paniki, 

tendencyjność  relacji,  itp.  Tego  rodzaju  zawinione  czy  tylko  przypisywane  mediom 

błędy mają usprawiedliwiać ograniczenie im dostępu do miejsc zdarzeń, cenzurowanie 

informacji, konfiskowanie materiałów, zmuszanie dziennikarzy do współpracy z siłami 

porządku etc. 

W  przypadku  wprowadzenia  stanu  wyjątkowego,  a  zwłaszcza  wojennego, 

następuje  zawieszenie  części  praw  i  swobód  obywatelskich,  w  tym  zwykle  wolności 

słowa  i  komunikowania  się.  Władze  uzyskują  wówczas  pełną  kontrolę  nad  mediami 

i czynią z nich kanały przekazu oficjalnej informacji (propagandy). 

Stadium szóste 

To (samo)obrona mediów w schyłkowej fazie kryzysu lub po jego zakończeniu, 

gdy  media  odzyskają  swobodę  działania,  przechodzą  one  do  kontrataku,  zarzucając 

władzom  i  instytucjom  zwalczającym  kryzys  brak  woli  współdziałania  z  mediami, 

łamanie prawa, niekompetentne, spóźnione lub opieszałe działanie, a także niedostatek 

troski  o  dobro  obywateli  i  interes  publiczny.  Media  przyjmują  krytykę  na  poziomie 

szczegółów,  tj.  ewentualnych  błędów  i  potknięć,  które  wynikły  z  trudnych  warunków

background image

80 

działania  (ale  nie  ze  złej  woli),  podejmują  zaś  obronę  na  poziomie  zasad,  tj.  prawa 

społeczeństwa  do  informacji  –  jeśli  zna  ono  sytuację,  może  kierować  się  rozsądkiem, 

blokada informacji utrudnia więc społeczeństwu racjonalne działanie. 

125 

Oczywiście nie wszystkie sytuacje kryzysowe muszą mieć gwałtowny przebieg, 

a  media  nie  zawsze  przechodzą  przez  wszystkie  fazy  cyklu:  obserwator  –  uczestnik  – 

kozioł ofiarny. Jednakże kryzysy zawsze wciągają media w wir wydarzeń, stawiając je 

wobec  sprzecznych  oczekiwań.  Te  oczekiwania  wiążą  się  z  komunikacyjną  rolą 

mediów  i  dotyczą  sposobu  opowiadania  o  kryzysie  (dyskursu).  Oprócz  bowiem 

relacjonowania  zdarzeń  w  kategoriach  dyskursu  dziennikarskiego,  opisującego  fakty, 

media muszą ująć je w jakieś ramy interpretacyjne. W grę wchodzą zwykle co najmniej 

cztery  konkurencyjne  dyskursy:  oficjalny  –  negujący  polityczny  charakter  kryzysu 

i  oczekujący  od  mediów  lojalności  wobec  systemu;  reakcyjnie  populistyczny  – 

domagający  się  obejścia  prawa  i  ukarania  bądź  wyeliminowania  sprawców  kryzysu; 

alternatywny  –  wskazujący  na  głębsze  uwarunkowania  kryzysu  i  potrzebę  szerszych 

działań,  a  nie  tylko  poleganie  na  państwie;  opozycyjny  –  przedstawiający  racje 

przeciwników politycznych rządu bądź sprawców kryzysu (terrorystów, protestujących 

itd.). W jakimś stopniu wszystkie te dyskursy powinny być uwzględnione w medialnych 

relacjach, co przy oczywistej ich rozbieżności, wręcz sprzeczności, stawia media wobec 

trudnych dylematów i wikła  je w konflikty, które  można tylko  łagodzić, natomiast nie 

da się ich ani uniknąć, ani rozwiązać. W tym więc znaczeniu każdy kryzys, który media 

relacjonują jest też w jakimś stopniu kryzysem mediów. 

126 

125 

Ibidem, s. 148­151. 

126 

Ibidem, s. 151.

background image

81 

2.5. Śr odki masowego pr zekazu a r zeczywistość 

Od  momentu  narodzin  nowoczesnej  demokracji  uważa  się,  że  bez  istnienia 

mediów niezależnych od rządu (i wszelkich władz publicznych) nie do pomyślenia jest 

praktykowanie wolności słowa, ochrona dobra wspólnego i wreszcie zachowanie samej 

demokracji. Wyrażenie „czwarta władza” ma podkreślić wagę i siłę wpływu mediów na 

życie  publiczne.  Zakłada  się  przy  tym,  że  wpływ  ten  jest  w  ostatecznym  rozrachunku 

wywierany  w  interesie  zwyczajnych  obywateli,  nawet  jeśli  poszczególne  media 

reprezentują  różne  opcje  ideowe  i  rozmaite  interesy.  Zakłada  się  także,  iż  wielość 

owych  opcji  i  interesów  (zwana  „pluralizmem”)  oraz  konkurencja  między  mediami 

o względy odbiorców stanowią gwarancję, że ich dysponenci i sami dziennikarze będą 

generalnie dbali o zachowanie rzetelności, a zdarzające się nadużycia, kłamstwa i błędy 

w sztuce będą demaskowane przez konkurencję. 

Panuje  wreszcie  domniemanie,  że  dziennikarze  są  grupą  o  szczególnym  etosie 

zawodowym  i  z  reguły  ludźmi  dociekliwymi  oraz  przynajmniej  dążącymi  do 

zachowania  niezależności  myślenia.  Obraz  świata  mediów  przedstawia  się  więc  jako 

system,  zawierający  samoregulację  służącą  dobru  publicznemu.  Jest  to  oczywiście 

pewien ideał, który w żadnym kraju nie został w pełni zrealizowany. Jednak, ten ideał, 

ten  mit  pierworodny  czwartej  władzy  jest  bez  wątpienia  użyteczny.  Na  pewno 

odpowiada  on  potrzebom  demokracji  jako  ustroju,  dla  którego  żywotności  nie 

wystarczy  sam  fakt  zapisania  w  konstytucji  wolności  słowa,  a  nawet  istnienie  wielu 

środków przekazu pozostających w rękach różnych właścicieli. 

127 

127 

P. Legutko, D. Rodziewicz,

 Mity czwartej władzy. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002, s. 8.

background image

82 

2.5.1. Odpowiedzialność mediów 

Za  co  i  przed  kim  mogą  odpowiadać  wydawcy,  nadawcy  i  konkretni 

dziennikarze  w  dzisiejszej  Polsce?  Tak  naprawdę  tylko  za  udowodnione  im  przed 

sądem  naruszenie prawa  lub dóbr osobistych. Poza tym  nadawcy radiowi  i telewizyjni 

muszą  się  liczyć  z  sankcjami  ze  strony  Krajowej  Rady  Radiofonii  i  Telewizji  za 

naruszenie  ustawy  lub  warunków  koncesji.  Inne  rodzaje  odpowiedzialności  mediów 

pozostają  albo  w  sferze  pobożnych  życzeń  i  deklaracji,  albo  są  po  prostu 

kwestionowane.  I tak,  na pytanie,  czy rola nadawcy, wydawcy  i dziennikarza wymaga 

poczucia  odpowiedzialności  za  słowo  rozpowszechniane  publicznie,  zgodny  chór 

głosów  odpowiada  –  oczywiście!  I  niemal  każdy  z  nich  powie  o  swojej  gazecie, 

o  swojej  stacji  czy  własnej  pracy  dziennikarskiej,  że  spełnia  ona  wszystkie  możliwe 

normy  fachowej  rzetelności  i  poważnie  traktuje  odbiorców.  Co  –  rzecz  jasna  –  nie 

wyklucza  w  przypadku  części  prywatnych  mediów  jawnego  sprzyjania  pewnym 

wartościom czy wierności pewnym poglądom. 

Gdybyśmy  jednak  spytali  szefów  polskich  mediów,  czy  czują  się 

odpowiedzialni  za  społeczne  skutki  wywieranego  przez  nich  wpływu,  wielu  z  nich 

zakwestionowałoby  zasadność  tak  postawionego  pytania.  Bo  niby  dlaczego  środki 

przekazu,  które  rzeczywistość  „tylko”  opisują  i  oceniają,  miałyby  się  poczuwać  do 

odpowiedzialności  za  to,  jak  rozumują  i  co  robią  szerokie  rzesze  obywateli,  którzy 

w  dodatku  mogą  korzystać  z  dobrodziejstwa  swobody  wyboru  źródeł  informacji 

i  opinii?  Wielu  ludzi  mediów  niechętnie  mówi  publicznie  o  istnieniu  związku  między 

wywieraniem  wpływu  a  odpowiedzialnością  za  ten  wpływ.  Z  różnych  zresztą 

powodów. 

Ci  mało  poczytni,  mało  słuchani  lub  oglądani  zwykle  nie  wierzą  w  swoją 

wpływowość  lub  szacują  ją  bardzo  skromnie.  I  rozumują  następująco:  owszem,  jest 

pewna grupa ludzi, którzy mogą ulegać naszemu wpływowi, ale nie muszą; to kwestia 

ich wolnego wyboru i naszych skromnych możliwości. Nadawcy lub wydawcy bardziej 

wpływowi bywają nawet dumni ze swego oddziaływania. I cenią sobie to, że wśród ich 

odbiorców  jest  np.  wielu  młodych  lepiej  wykształconych  albo  jakiś  tam  procent 

mieszkańców danego regionu. Ale przecież ci ludzie mogli wybrać inne media. Mamy 

pluralizm i konkurencję. Po takie same argumenty sięgają wreszcie nawet ci, którzy są 

w  stanie  wywierać  wpływ  na  miliony  odbiorców.  Wpływ  niekiedy  decydujący.

background image

83 

I świetnie o tym wiedzą, ale jeszcze lepiej rozumieją, że publiczne przyznawanie się do 

takiego wpływu, do takiej władzy nie leży w ich interesie. Bo bezpieczniej i zyskowniej 

jest  sprawować  władzę,  której  nie  widać,  która  nie  ma  nazwy  i  oficjalnie  nawet  nie 

istnieje. Dlatego mali, średni i wielcy na rynku mediów mają jedną konkluzję wspólną: 

to wolni obywatele, dokonują wyboru tego, co będą czytać, czego słuchać i co oglądać, 

biorą  na  siebie  odpowiedzialność  za  skutki  tych  wyborów.  Mało  tego,  to  właśnie  ich 

decyzje wpływają bezpośrednio na to, jaka gazeta utrzyma się na rynku, a jaka nie, jaka 

stacja  radiowa  lub  telewizyjna  będzie  miała  wystarczająco  wielu  odbiorców,  by 

reklamodawcy  chcieli  dawać  jej  pieniądze.  To  odbiorcy  mają  władzę  nad  czwartą 

władzą, a nie odwrotnie. I jak odeprzeć tak solidne argumenty? 

128 

Na  pewno  nie  można  ich  lekceważyć.  Ostra  konkurencja  na  rynku  mediów 

i zaciekła walka o czytelników, słuchaczy i telewidzów są rzeczywistością. 

Na  rynku  prasowym  czynnik  swobodnej  decyzji  kupujących  ma  spore 

znaczenie. Ale nie jest bynajmniej jedynym. Jak dowodzą proporcje między dochodami 

ze  sprzedaży  i  dochodami  z  reklam  i  ogłoszeń  w  większości  gazet,  największe 

znaczenie dla reklamodawców ma liczba czytelników. 

129 

Ponadto nawet mało poczytna 

gazeta wydawana przez bogaty koncern może łatwo wyprzeć z rynku bardziej poczytną, 

ale działającą w pojedynkę,  bez zaplecza. Inne są szanse przetrwania i działania pisma 

zależnego  tylko  od  sympatii  czytelników,  a  inne  takiego,  które  dzięki  „układom” 

zawiera  korzystne  kontrakty  reklamowe  lub  jest  „podłączone”  do  politycznych  albo 

lobbystycznych dodatkowych źródeł finansowania. 

Z  kolei  widoki  prywatnych  nadawców  radiowych  i  telewizyjnych  na  to, 

by w ogóle zacząć zdobywać słuchaczy lub telewidzów zależą nie tylko od posiadanego 

kapitału,  ludzi,  pomysłów,  ale  także  od  Krajowej  Rady  Radiofonii  i  Telewizji.  Tu  już 

o prawdziwej konkurencji rynkowej można mówić z bardzo poważnymi zastrzeżeniami, 

bo  w  samym  punkcie  wyjścia  są  równi  i  równiejsi.  Siła  koneksji  politycznych  czy 

towarzysko­biznesowych  może  być  atutem  rozstrzygającym.  A  poza  wszelką 

konkurencją  pod  względem  liczby  i  zasięgu  nadajników  oraz  dostępnych  źródeł 

128 

Ibidem, s. 10. 

129 

Ibidem, s. 11.

background image

84 

finansowania znajdują się nadawcy publiczni, w szczególności ogólnopolskie programy 

radiowe i telewizyjne. 

Z  tej  sytuacji  można  wyciągnąć  rozmaite  wnioski.  Ale  na  pewno  nie  taki, 

że  całkowita  odpowiedzialność  za  wpływ  wywierany  przez  media  spada  na  ich 

odbiorców. Ich swoboda wyboru ma często znaczenie drugorzędne, biorąc pod uwagę, 

w czym w ogóle mogą wybierać. Znacząca część polskiej czwartej władzy nie podlega 

ani  normalnym  prawom  konkurencji  rynkowej,  ani  innej  formie  weryfikacji  przez 

samych obywateli. Oczywiście Polska nie jest tu wyjątkiem, bo podobnie jest w wielu 

innych  krajach,  gdzie  o  faktycznych  wpływach  poszczególnych  mediów  ostatecznie 

decyduje  kapitał  lub  zaplecze  polityczne,  lub  obie  te  rzeczy  naraz.  Obecnie  nie  ma 

w  Polsce,  ani  innych  krajach  Europy  Zachodniej  i  Środkowej  cenzury  państwowej 

w związku z tym w telewizji, prasie, radiu mogą pojawiać się różnorodne treści, w które 

nie ingerują urzędnicy państwowi. Rolę cenzora pełni

 gate­keeping. Gate­keeper

 ma za 

zadanie  selekcjonować  informacje  przedstawiane  w  mediach  masowych.  Jednak 

dokonując wyboru informacji, media masowe przestają być jedynie biernym elementem 

w  procesie  transmisji  określonych  informacji. 

130 

Dlatego  bez  porzucania  ideału,  jakim 

jest  czwarta  władza  w  roli  narzędzia  kontroli  obywateli  nad  władzami  publicznymi, 

trzeba  spojrzeć  na  ową  czwartą  władzę  także  jak  na  władzę  samą  w  sobie. 

131 

I  wtedy 

okazuje  się  ona  jako  całość  oraz  w  swych  najpotężniejszych  wcieleniach  władzą 

nadawców,  wydawców  i  dziennikarzy  nad  umysłami  obywateli.  Może  być  także 

narzędziem wywierania wpływu przez inne władze lub grupy interesu. 

Oczywiście,  siła  i  charakter  oddziaływania  mediów  na  ludzkie  zachowania 

i postawy  bywają rozmaite,  i zależą od wielu czynników. Nakład  i poczytność. Zasięg 

nadajników  i słuchalność  lub oglądalność.  Rodzaj  i stopień wykształcenia odbiorców. 

Ich wiek, płeć, zawód i miejsce zamieszkania. Ich orientacja na informację, opinie lub 

rozrywkę.  Z  ilu  i  jakich  źródeł  informacji  i  opinii  dana  grupa  odbiorców  korzysta. 

To  wszystko  ma  znaczenie.  I  to  duże.  Nie  można  jednak  zaprzeczyć,  że  o  większości 

spraw  dziejących  się  poza  własnym  podwórkiem  czy  osiedlem  współczesny  człowiek 

(także  obywatel  RP)  może  dowiedzieć  się  głównie,  a  czasem  tylko,  z  gazety,  radia 

i  telewizji.  Media  sprawują  władzę,  której  obywatele  nie  są  w  stanie  kontrolować  ani 

130 

M. Malikowski , Z. Seręgi,

Konflikty społeczne w Polsce..., Praca zb. pod red. M. Malikowskiego, op. 

cit., s. 263­265. 

131 

P. Legutko, D. Rodziewicz,

 Mity..., op. cit.,  s. 12.

background image

85 

odmówić  mandatu  do  jej  sprawowania  w  wyborach.  Można  przestać  kupować  gazetę, 

do  której  straciliśmy  zaufanie.  Można  użyć  pilota,  by  zmienić  stację.  Ale  nie  można 

normalnie  żyć:  zawodowo,  społecznie,  nawet  towarzysko  bez  kontaktu  z  mediami. 

Każde  z  nich  wzięte  z  osobna  ma  tylko  mniejszą  lub  większą  część  tej  władzy.  Jako 

całość  jest  ona  nieuchwytna,  rozmyta.  Jednak  gazeta  czytana  przez  miliony,  stacja 

telewizyjna  oglądana  przez  miliony  ma  w  tej  władzy  udział  poważny.  Skoro  czwarta 

władza  kieruje  władcze  oblicze  także  ku  swoim  odbiorcom,  a  nie  tylko  w  interesie 

odbiorców patrzy na ręce innym władzom, to należy się jej przyglądać wnikliwie. 

Co  najmniej  z  taką  samą  wnikliwością,  z  jaką  warto  się  przyglądać  wszystkim 

innym możnym tego świata. Władzom konstytucyjnym: państwowym i samorządowym. 

Partiom  politycznym.  Gospodarczym  grupom  nacisku.  Związkom  zawodowym. 

Wszelkim  organizacjom,  które  nie  są  tylko  klubami  hobbystów,  ale  mają  ambicje 

wywierania  wpływu  na  życie  publiczne.  Czas  zatem  postawić  pytanie,  czy  Polacy  na 

media i dziennikarzy patrzą rzeczywiście wnikliwie? 

132 

132 

Ibidem, s. 13.

background image

86 

2.5.2. Społeczna ocena mediów 

Przeprowadzane  w  ostatniej  dekadzie  badania  ankietowe  zdają  się  świadczyć 

o  tym,  że  Polacy  swoje  media  i  dziennikarzy  oceniają  dobrze,  a  nawet  lepiej. 

W  badaniach  CBOS  z  roku  2000  dziennikarze  uplasowali  się  na  czwartym  miejscu 

wśród zawodów uważanych za uprawiane najuczciwiej i najrzetelniej, ustępując w tym 

rankingu  jedynie  naukowcom,  pielęgniarkom  i  nauczycielom.  Łącznie  41% 

ankietowanych  przez  CBOS  „bardzo  wysoko”  lub  „raczej  wysoko”  ocenia  uczciwość 

i rzetelność polskich dziennikarzy. Dla porównania warto dodać, że w ojczyźnie wolnej 

prasy, czyli w USA, zaufanie do dziennikarzy jest o połowę mniejsze. Czyżby mieli tam 

gorszych dziennikarzy? 

Ta  wysoka  ocena  wiarygodności  funkcjonariuszy  czwartej  władzy  pozostaje 

w  Polsce  w  wyraźnym  kontraście  do  niskiej  oceny  trzech  władz  ustrojowych: 

ustawodawczej,  wykonawczej  i  sądowniczej.  Przymiotnik  „polityczny”  funkcjonuje 

u  nas  jako  przeciwieństwo  takich  przymiotników,  jak  „uczciwy”,  „fachowy”, 

„wiarygodny”.  Świat  władzy  i  polityki  to  są  „oni”.  Świat  mediów  jawi  się  na  tym  tle 

jako  sojusznik  rządzonych,  czyli  „nas”.    I  nie  brak  dowodów,  że  przynajmniej  część 

polskich mediów taką funkcję stara się wypełniać. Demaskowanie absurdów prawnych, 

tropienie  afer,  ujmowanie  się  za  skrzywdzonymi,  zadawanie  politykom  kłopotliwych 

pytań,  wyjaśnianie  skomplikowanych  zjawisk,  doradzanie  obywatelom  w  sprawach 

urzędowych  i  życiowych  –  to  wszystko  wiele  mediów  czyni  z  lepszym  lub  gorszym 

skutkiem. 

133 

A jednak zbyt często mamy wrażenie, że dowiedzieliśmy się z mediów za mało 

rzeczy ważnych, a za dużo byle jakich, że nadal nie rozumiemy, o co w jakiejś sprawie 

chodzi,  że  nie  padło  jakieś  ważne  pytanie,  że  dziennikarze  coś  przed  nami  ukryli,  że 

zrobili  nam  mętlik  w  głowie.  Mając  takie  odczucie,  powinniśmy  się  na  swój  sposób 

cieszyć. Ten skądinąd przykry brak komfortu daje nam przewagę nad tymi, którzy żyją 

złudzeniem,  że  z  mediów  (często  tylko  z  tego  jednego  ulubionego)  dowiedzieli  się 

wszystkiego, co trzeba,  i rozumieją wszystko, jak trzeba. A jeśli jednak nie rozumieją, 

to chętniej obwinią za ten stan rzeczy  nielubianych polityków, a nawet samych siebie, 

133 

Ibidem, s. 14.

background image

87 

niż  zwątpią  w  zawodowe  kwalifikacje,  niezależność  lub  czystość  intencji  redaktorów. 

Czy takie postawienie sprawy nie jest przesadne? Tylko trochę. 

Oto 70% ankietowanych w  badaniach CBOS  z roku 2000 uznało, że publiczna 

Telewizja Polska jest „wiarygodna i zasługuje na zaufanie”, a tylko 18% respondentów 

pozwalało  sobie  w  to  poważnie  wątpić.  W  tym  samym  badaniu  62%  ankietowanych 

uznało, że TVP  jest obiektywna, a 24%, że niekoniecznie ma ona tę cnotę. Czy mamy 

szczęście posiadać w Polsce telewizję publiczną zasługującą na tak duże zaufanie? Czy 

może  tak  wielu  obywateli  patrzących  w  telewizor  przez  różowe  okulary? 

134 

134 

Ibidem, s. 15.

background image

88 

Rozdział 3 

Rola mediów w zar ządzaniu kr yzysem – analiza sytuacji 

kr yzysowej 

A. Metodologia badań 

Celem  tej  części  pracy  jest  analiza  jednej  z  zaistniałych  sytuacji  kryzysowych. 

Zdarzenie, które miało miejsce w Glasgow, w Szkocji w 1986 roku niewątpliwie za taką 

sytuację  można  uznać.  Problem  dotyczyl  deregulacji  uslug  transportu  publicznego 

w Wielkiej Brytanii. 

W  zrozumieniu  tego  konfliktu  i  poznaniu  najistotniejszych  faktow  posluzylam 

sie dostepna literatura przedmiotu oraz Interetem.

background image

89 

B. Opis sytuacji kr yzysowej 

Przypadek  opisuje  kampanię  medialna  przedsiębiorstwa  transportowego 

Scottish Bus Group (SBG). Celem kampanii była poprawa rozpowszechnionego wśród 

mediów,  a  tym  samym  opinii  publicznej,  niekorzystnego  wizerunku  firmy,  bedacego 

wynikiem deregulacji transportu publicznego w Wielkiej Brytanii. Efektywna kampania 

medialna odegrała kluczową rolę w komunikacyjnym chaosie, jaki dotknął Glasgow, na 

skutek pierwszej fazy deregulacji w 1986 roku. 

Przyczyną,  dla  której  wizerunek  firmy  narażony  został  na  szwank  był  nie  kto 

inny,  jak  media.  To  one  dały  wiarę  największemu  rywalowi  Scottish  Bus  Group  – 

firmie  Strathclyde  Buses.  W  większości  fałszywe  i  nieprawdziwe  informacje  pod 

adresem  SBG  rozpowszechniane  były  przez  rzecznika  firmy  Strathclyde  Buses 

i jednocześnie prezesa lokalnych władz transportu. Ze względu na autorytet wynikający 

z  jego  funkcji,  zarówno  media  jak  i  opinia  publiczna,  darzyły  reprezentowaną  przez 

niego  firmę  szacunkiem  i  zaufaniem.  Podobnie  jak  w  wielu  kryzysach  mających 

miejsce  obecnie,  tak  również  i  w  tym  przypadku,  media  odegrały  najistotniejszą  rolę 

w  kształtowaniu  opinii  publicznej.  Pod  pojęciem  opinii  kryją  się  zarówno  lokalne 

władze jak również pasazerowie korzystający z transportu publicznego.

background image

90 

Jak  dowodzi  opisany  przypadek  „wiarygodność  źródła”  jest  jednym 

z najważniejszych czynników decydujących o stworzeniu efektywnego programu relacji 

medialnych. 

Scottish Bus Group było świadome, że głównym zadaniem przed nim stojącym 

jest poprawa niekorzystnego wizerunku,  jaki zaczął powszechnie  funkcjonować wśród 

opinii  publicznej  na  skutek  przekazów  i  relacji  mediów.  Przede  wszystkim  niejasna 

i kontrowersyjna była rola firmy i jej udział w deregulacji usług transportowych. 

Zaplanowana  kampania  medialna  miała  opierać  się  głównie  na  konfrontacji 

krytycznych  argumentów  i  oskarżeń  wysuwanych  pod  adresem  firmy  z  realnymi 

faktami  mającymi  miejsce  podczas  deregulacji.  Ostatecznie  strategia  ta  okazała  się 

niezwykle skuteczna i  zadecydowała o sukcesie kampanii. Scottish Bus Group obroniło 

swoją  wysoką    pozycję  wśród  operatorów  transportu  i  udowodniło  zaangażowaną 

postawę  w  rozwiązywanie  problemów  komunikacyjnych  oraz  w  poprawę  standardu 

świadczonych usług. 

Opisany  przypadek  ilustruje  w  jaki  sposób,  dzięki  zręcznej  prezentacji 

informacji oraz otwartej  i  szczerej komunikacji z  mediami,  można stworzyć kampanię 

wpływającą na zmianę poglądów i opinii wybranej publiczności.

background image

91 

C. Analiza sytuacji kr yzysowej 

3.1. Rys der egulacji tr anspor tu autobusowego w Wielkiej Br ytanii 

1. Historia 

135 

Do  roku  1930  Wielka  Brytania  nie  posiadala  przepisów  regulujacych  transport 

publiczny, nie liczac transportu kolejowego. Dla transportu drogowego wprowadzono je 

glównie w celu ochrony dzialajacych na rynku operatorów przed wzrostem konkurencji 

ze strony malych firm obslugujacych rynki przynoszace najwieksze zyski. 

Ustawa  (prawo)  z  1930  roku  wprowadzila  instytucje  Nadzoru  Ruchu, 

uprawnionego  do  wydawania  licencji  przewozowych  dla  wszystkich  operatorów 

publicznych. Licencje przewozowe wyszczególniaja operatora, rozklad jazdy, oplaty za 

przejazdy  i  dokladna  trase  przejazdu.  Generalnie  system  ten  dawal  juz  istniejacym 

posiadaczom licencji przewage nad nowymi operatorami. 

Liczba  pasazerów  autobusów  wzrastala  w  latach  1930­1950,  a  kontrola  oplat 

byla skuteczna w zapobieganiu zyskom monopolowych. Po roku 1950 liczba pasazerów 

transportu publicznego zmniejszyla sie w zwiazku m.in. ze wzrostem liczby wlascicieli 

samochodów. Doprowadzilo to do wzrostu oplat za przewozy i redukcji sieci polaczen. 

W  1968  roku  zezwolono  na  subwencje  transportu  przewozowego,  których 

wartosc szybko wzrosla do kwoty ponad 600 mln £ rocznie. 

W  1980  roku  wprowadzono  reforme  znoszaca  kontrole  oplat  i  faworyzujaca 

nowych  wnioskodawców  starajacych  sie  o  licencje  przewozowe.  W  dlugim  okresie 

spowodowalo to dla transportu autobusowego redukcje oplat za przewozy oraz pojawily 

sie  zmiany  w  sieci  polaczen.  To  z  kolei  zachecilo  do  podjecia  kolejnego  kroku 

w kierunku pelnej deregulacji oraz prywatyzacji. 

135 

Streszczenie referatu Ed’a Humpherys’a, Gdañsk 27 kwietnia 2004 r.

 Ed Humphreys – specjalista w 

dziedzinie  systemów  i  strategii  kolejowych,  dyrektor  Ove  Arup  &  PartnersInternational  Limited,  byly 

doradca Komitetu Transportowego Izby Gmin w sprawach lekkiej kolei i Eurotunelu oraz ekspert Komisji 

Europejskiej, kierowal licznymi projektami zwiazanymi z publicznym transportem miejskim.

background image

92 

W  1985  r.  W  Zjednoczonym  Krolestwie  zapoczatkowano  proces  deregulacji 

rynku  przewozow  autobusowych.  Wprowadzeniem  ustawy  ,,Transport  Act  1985” 

uwolniono rynek autobusowy. Glowne postulaty reformy to:

·  zniesienie licencji przewozowych;

·  ograniczenie subwencji;

·  wprowadzenie koncesji na uslugi niehandlowe swiadczone poza Londynem;

·  przeksztalcenie  brytyjskich  Passenger  Transport  Executive  (Operatorzy 

Transportu Pasazerskiego) oraz operatorów komunalnych w przedsiebiorstwa;

·  prywatyzacja duzych operatorów nalezacych dotychczas do miasta. 

Od 1985 roku uslugi swiadczone poza Londynem zostaly sprywatyzowane z wyjatkiem 

kilku operatorów komunalnych. 

2. Dlaczego Wielka Brytania wprowadzila deregulacje? 

W  1979  r.  rzad  bardzo  popieral  rozwój  rynku  i  wlasnosci  prywatnej  oraz 

zamierzal  ograniczyc  wydatki  publiczne.  Zakladal,  ze  dotychczasowe  prawo 

wstrzymuje innowacyjnosc, chroni niewydajnych operatorów oraz powoduje, ze koszty 

i subwencje wymykaja sie spod kontroli. Byl równiez zdania, ze dofinansowywanie ze 

srodków publicznych przewozów na wybranych trasach jest bledem. 

Z  tych  powodów  prawo  z  1985  r.  wprowadzilo  regulacje  potrzebne  do 

stworzenia  otwartego rynku  dla  operatorów  autobusów oraz  umozliwiajace  wejscie  na 

rynek przedsiebiorstw prywatnych. 

3. J akiego rezultatu oczekiwano? 

Oczekiwano  konkurencyjnego  rynku,  gdzie  latwe  pojawienie  sie  nowych 

operatorów  lub  zagrozenie  ich  pojawieniem  zapewniloby  niskie  oplaty  za  przejazdy 

oraz wysoka jakosc uslug. Liczono rowniez na redukcje kosztów transportu, obnizenie 

oplat za przejazdy, mniejszych subwencji praz zwiekszonej liczby pasazerow. 

Tymczasem, deregulacja miala rowniez negatywne skutki, ktore okazaly sie byc 

duzym zaskoczeniem dla rzadu.

background image

93 

Glówne efekty deregulacji, które pojawily sie poza Londynem:

·  wzrost poziomu swiadczonych uslug;

·  redukcja kosztów i subwencji. 

Oprócz tych efektów pojawily sie równiez:

·  wzrost realnych oplat za przejazdy;

·  przyspieszony spadek liczby pasazerów;

·  ograniczenie integracji. 

Realna  konkurencja  pojawila  sie  na  relatywnie  malym  obszarze  sieci 

transportowej,  zas  niestabilnosc  sieci  miala  dosc  duzy  zasieg  i  prawdopodobnie 

odstraszala wielu pasazerów autobusów. Wzrost efektywnosci potwierdzony spadkiem 

kosztów  nie  spowodowal  spadku  oplat  za  przejazdy,  lecz  zostal  wykorzystany  do 

ograniczenia 

korzystania 

subwencji 

oraz 

podniósl 

zyski 

operatorów 

sprywatyzowanych.  Rezultatem  nieoczekiwanym  przez  rzad  byl  wzrost  liczby  duzych 

przedsiebiorstw,  dominujacych  w  przemysle  opartym  na  sieciach  regionalnych,  gdzie 

konkurencja byla stosunkowo niewielka. 

W  Londynie  udzielanie  koncesji  na  wszystkie  trasy  przewozowe  oraz 

prywatyzacja  transportu  autobusowego  doprowadzily  do  wzrostu  liczby  pasazerów 

pomimo  wiekszych  oplat  za  przewozy.  Zaobserwowano  tam  najwieksze  redukcje 

kosztów,  natomiast  subwencje  wykorzystano  jako  instrument  polityki  transportowej 

Londynu. Podejrzewa sie, ze wzrost liczby pasazerów w Londynie wynika ze stabilnej, 

dobrze  zaplanowanej  sieci  transportowej,  co  spowodowalo,  ze  przecietna  liczba 

przejazdów  (przypadajacych  na  jednego  mieszkanca)  pozostala  w  mniej  wiecej  taka 

sama, podczas gdy poza Londynem spadla.

background image

94 

4. Ocena deregulacji 

W  Wielkiej  Brytanii  deregulacje  i  prywatyzacje  wprowadzono  równoczesnie. 

Dobre  rezultaty  zawieraly  redukcje  subwencji  korzystna  dla  rzadu  i  zdejmujaca 

obciazenia z budzetu wladz lokalnych oraz wsparcie innowacyjnosci w zakresie uslug. 

Rezultaty te zalezaly od efektywnosci osiagnietej przez zwiekszona wydajnosc i lepsze 

zarzadzanie (np. kalkulacja kosztów przejazdu). 

Kolejnym  sukcesem  bylo  udzielenie  koncesji  na  swiadczenie  uslug 

niehandlowych  poza  Londynem.  Równiez  regulacje  Nadzoru  Ruchu  zostaly 

przeorientowane na jakosc uslug. 

Niekorzystny  byl  fakt  zmniejszenia  sie  liczby  pasazerów  w  wiekszym  stopniu, 

niz  to  zalozono.  Oplaty  za  przejazdy  wzrosly  pomimo  spadku  kosztow  transportu, 

a  konkurencja  w  zakresie  oferowanych  cen  byla  znikoma.  Rynek  nie  stal  sie  w  pelni 

konkurencyjny  tak,  jak  przewidywano.Tam,  gdzie  pojawila  sie  ostra  konkurencja 

powstalo  duzo  zamieszania  z  proponowanymi  trasami  przejazdu  i  operatorami,  którzy 

przewozili pasazerów wedlug innego planu jazdy. 

Dodatkowo,  na  skutek  przemian  pojawily  sie  duze  przedsiebiorstwa 

(operatorzy),  które  osiagaly  duze  zyski  czesciowo  poprzez  sprzedaz  dworców 

autobusowych w centrum miast oraz zajezdni. 

5. Najwazniejsze wnioski – Czy mozna bylo zrobic to lepiej? 

Zawsze potrzebny jest kompromis pomiedzy konkurujacymi przedsiebiorstwami 

w celu wspierania efektywnoœci i regulacji majacych na celu zapobieganie utworzeniu 

sie  monopolu.  Niebezpieczenstwo  stanowi  pojawienie  sie  zbyt  duzej  ilosci 

przewoznikow w sytuacji, gdy wejscie na rynek jest ulatwione, co prowadzi do zatorów 

i  zamieszania.  Niezdrowa  jest  rowniez  niedostateczna  konkurencja,  ktora  z  kolei 

uniemozliwiajaca obnizenie kosztów. 

Koncesjonowanie 

wplywa 

dobrze 

na 

zrównowazony 

rozwój 

sieci 

zintegrowanych,  oplat  oraz  na  przyrost  liczby  pasazerów.  Tak  dlugo  jak  operatorzy 

beda mogli osiagac znaczace dochody, bedzie istniala konkurencja w zakresie ubiegania 

sie o koncesje. Jakkolwiek konkurencyjnosc w tej dziedzinie  moze zostac ograniczona 

z powodu konserwatywnej polityki instytucji przyznajacej koncesje.

background image

95 

3.2. Pr zyczyny kr yzysu 

Scottish Bus Group bylo panstwowa spolka transportu autobusowego, w ktorej 

sklad  wchodzilo  7  przewoznikow  (Central  SMT  Company  Ltd,  Highland  Omnibuses 

Ltd,  Scottish  Motor  Traction  Company  Ltd,  Walter  Alexander  &  Sons  (Fife)  Ltd, 

Walter  Alexander  &  Sons  (Midland)  Ltd,  Walter  Alexander  &  Sons  (Northern)  Ltd, 

Western  SMT  Company  Ltd).  Firma  swiadczyla  uslugi  transportowe  na  terenie  calej 

Szkocji. 

Grupa ta powstala w 1961 roku pod nazwa Scottish Omnibuses Group (Holdings) Ltd, 

jako  oddzial  Brytyjskiej  Komisji  Transportu.  W  1962  roku  Grupa  stala  sie  czescia 

Holdingu Transportowego, kiedy Brytyjska Komisja Transportu zostala rozwiazana. W 

1963 roku firma zostala przemianowana na Scottish Bus Group, zas 1 stycznia w 1969 

roku wraz z David MacBrayne Ltd. stala sie czescia Scottish Transport Group. 

W  październiku  1986  roku  Scottish  Bus  Group  zwróciło  się  do  TMA 

Communications z prośbą o stworzenie kampanii public relations i pomoc w odbudowie 

wizerunku, ktory ucierpial po deregulacji usług transportowych w Szkocji. 

Do sierpnia 1986 Strathclyde Buses, najwiekszy konkurent Scottish Bus Group, 

miały  monopol  na  usługi  transportowe  w  centrum  Glasgow.  Po  tej  dacie,  na  skutek 

wprowadzenia pierwszej fazy deregulacji transportu i ulwolnienia rynku, sklad Scottish 

Bus Group powiekszyl sie dodatkowo o czterech przewoznikow. W sumie firma miala 

ich  jedenastu  (Central  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Clydeside  Scottish  Omnibuses  Ltd, 

Eastern  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Fife  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Highland  Scottish 

Omnibuses  Ltd,  Kelvin  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Lowland  Scottish  Omnibuses  Ltd, 

Midland  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Northern  Scottish  Omnibuses  Ltd,  Scottish  Citylink 

Coaches Ltd, Scottish Bus Group Engineering Ltd, Strathtay Scottish Omnibuses Ltd, 

Western Scottish Omnibuses Ltd.).

background image

96 

Strathclyde  Buses  natychmiast  oskarżyły  firme  o  wykorzystywanie  sytuacji, 

„wchodzenie  na  siłę”  na  rynek  oraz  o  przeciazenie  systemu  uslug.  Wiele  fałszywych 

zarzutów i nadinterpretacji pod adresem SBG padlo na łamach prasy. 

Kulminacyjnym punktem deregulacji okazał się kompletny paraliz komunikacji 

miejskiej  w  centrum  Glasgow  11  października.  Tego  dnia  Glasgow  było  świadkiem 

dwumilowego korka, w którym ponad 400 autobusów godzinami wlokło się głównymi 

ulicami miasta. O zaistniałą sytuacją obwiniono Scottish Bus Group. 

Krytyka deregulacji usług transportowych nie była wlasciwa tylko dla Glasgow. 

Pytanie o deregulację usług autobusowych, zadawane przez Konserwatywny Rząd jako 

część  jego  polityki  promującej  współzawodnictwo,  było  przedmiotem  kontrowersji 

w  całej  Wielkiej  Brytanii.  Intencją  rządu  było  zapewnienie  poprzez  deregulację 

lepszego  i  bardziej  wydajnego  serwisu  dla  osób  korzystajacych  z  transportu 

publicznego.  Deregulacja  miała  również  doprowadzić  do  wzrostu  konkurencyjności 

między przewoźnikami, a tym samym do obniżenia opłat za usługi transportowe. Mimo 

spodziewanych  reakcji,  początkowo  deregulacja  budziła  niejednoznaczne  odczucia, 

zarówno  wśród osób  korzystających  z  transportu,  jak  również  wśród  lokalnych  władz 

większych i mniejszych miast. 

Główny krytycyzm wobec deregulacji dotyczył: nieuczciwej konkurencji wśród 

operatorów  transportu  publicznego;  obawy  przed  chaosem  w  związku  z  nowymi 

rozkładami  jazdy;  a  w  szczególności,  zatorów  ulicznych  w  lokalnym  ruchu,  bedacych 

efektem  niekontrolowanego  rozwoju  usług.  W  większości  przypadków  deregulacji 

towarzyszyła  ostra  konkurencja  między  nowymi  prywatnymi  przewoźnikami  oraz 

pozostałymi  lokalnymi  władzami  kontrolującymi  usługi.  Chodziło  przede  wszystkim 

o  podział  usług  na  obrzeża  miasta  oraz  o  przynoszące  potencjalnie  większe  zyski 

centrum. 

Natychmiast  po  pierwszej  fazie  planowanych  deregulacji  w  Glasgow, 

Strathclyde  Bus  Company  rozszerzyła  zakres  świadczonych  usług  na  centrum  miasta, 

jednocześnie  o  to  samo  oskarżając  Scottish  Bus  Group.  Uczyniła  to  za  radą  swojego 

rzecznika  –  Radnego  Wauhg,  członka  Organizacji  Transportowej,  który  polecił 

czynienie  zarzutów  pod  adresem  konkurenta.  Pozycja  radnego  jako  doradcy  dała  mu

background image

97 

wiarygodność  jakiej  Strathclyde  Bus  Company  potrzebowało.  Jednakże,  jego 

domniemania pod adresem Scottish Bus Group, były absolutnie fałszywe. 

Scottish  Bus  Group  została  oskarżona  o  wprowadzenie  450  minibusów  do 

obsługi  centrum  miasta,  kiedy  w  rzeczywistości  użyto  tylko  35  busów.  To  rzekome 

zatłoczenie 

zostało 

uznane 

za 

główny 

powód 

chaosu 

komunikacyjnego 

z    11  października.  Scottish  Bus  Group  występując  w  swojej  obronie  oświadczyło,  że 

problem  tego  dnia  spowodowany  był  zbiegiem  kilku  czynników  –  nadspodziewanie 

wysoką  liczbą  prac  drogowych,  pochodem  ulicznym  Kampanii  na  rzecz  Rozbrojenia 

Nuklearnego  (Campaign  for  Nuclear  Disarmament),  tarasowaniem  drogi  przez 

nielegalnie zaparkowane samochody, oraz awariami autobusów. 

Chociaż  pierwsza  faza  deregulacji  została  wprowadzona  31  sierpnia  1986, 

regionalne władze Strathclyde wciąż posiadały władzę wystarczającą do kontrolowania 

przewoźników  w  regionie.  Byla  rowniez  wciaz  w  stanie  wymóc  na  Organizacji 

Transportu  narzucenie  nowych  zasad  na  wszystkich  przewoźników.  Organizacja 

Transportu  mogła  zarządzić  zmianę  tras  ruchu  przewoźników,  ograniczyć  świadczone 

przez nich usługi lub nawet wycofać przewoźników z ruchu. 

Wraz  ze  wzrostem  krytycznych  głosów  wobec  Scottish  Bus  Group  firma  nie 

mogła  sobie  pozwolić  na  bierność.  Jej  milczenie  mogłoby  doprowadzić  do 

wprowadzenia nowych regulacji, które ograniczyłyby prawa firm do świadczenia usług 

lub nawet zmusiły przewoźników do wycofania sie z branży. 

Dlatego też  w  interesie  Scottish  Bus  Group  leżało  poprawienie  fałszywego  wizerunku 

ukształtowanego  przez  niekorzystne  reportaże  i  relacje  mediów.  Można  to  było 

osiągnąć poprzez kontrowanie oraz wykazanie nieprawdziwości oskarżeń wysuwanych 

przeciwko firmie, które powodowały, że opinia publiczna i lokalne władze parlamentu 

winą za problemy komunikacyjne obarczyły wlasnie Scottish Bus Group.

background image

98 

3.3. Cele Pr ogr amu 

W  odpowiedzi  na  krytykę  i  zainteresowanie  sytuacją  dotyczącą  nowych 

regulacji  usług  transportowych,  Scottish  Bus  Group  zaprezentowało  Policji,  lokalnym 

władzom,  Operatorom  Transportu  Pasażerskiego  oraz  innym  przewoźnikom  ośmio­ 

punktowy plan, zawierający ustalenia odnośnie objęcia przyszłej kontroli nad usługami. 

Jednakże,  Strathclyde  Buses  odmówiło  udziału  w  realizacji  przedstawionego  planu. 

W rezultacie Scottish Bus Group zostało zmuszone do zaakceptowania  faktu, że firma 

nie  ma  żadnych  sprzymierzeńców  i  musi  walczyć  samotnie.  Jej  jedyną  szansą 

odniesienia  zwycięstwa  nad  podróżującymi  pasażerami,  regionalnymi  władzami  oraz 

innymi  kluczowymi  publicznościami  było  przeprowadzenie  kampanii  mającej  na  celu 

pokazanie w jak trudnej sytuacji sie znalazła. 

TMA Communications, przygotowujące strategię public relations na rzecz Scottish Bus 

Group przedstawiło następujące kluczowe zadania programu:

·  Wyjaśnić sytuację SBG w związku z problemami komunikacyjnymi w centrum 

miasta 11 października 1986 r.

·  Pokonać  fałszywe  oskarżenia  kierowane  pod  adresem  SBG  przez  Radnego 

Waugh, rzecznika Strathclyde Buses.

·  Wzbudzić współczucie mediów oraz pasażerów dla sytuacji SBG.

·  Zyskać  poparcie  dla  SBG  na  arenie  politycznej,  gdzie  wciąż  dyskutowano 

sytuację zastoju z 11 października.

·  Zbudować  i  utrzymać  proaktywną  postawę  SBG  w  czasie  deregulacji 

transportu.

background image

99 

3.4. Publiczności 

Podczas  tworzenia  programu  Public  Relations  zidentyfikowano  następujące 

kluczowe publiczności:

·  Regionalne  władze  Strathclyde,  które  posiadały  wystarczającą  władzę,  by 

wprowadzić    nowy  porządek  wśród  przewoźników  autobusowych  lub  by 

zwrócić  się  z  tą  sprawą  do  Traffic  Commissioner  (Komisarza  Ruchu 

Drogowego).

·  Transport Convener (Organizacja Transportu), przewodniczący Stowarzyszenia 

Transportu, Radny Malcolm Waugh.

·  Operatorzy  Transportu  Pasażerskiego  (Passenger  Transport  Executive),  którzy 

byli odpowiedzialni za kontrolę systemu transportu w regionie.

·  Lokalni  członkowie  parlamentu,  którzy  naturalnie  byli  zainteresowani 

rozwojem sytuacji.

·  Osoby  korzystające  z  transportu  w  regionie,  szczególnie  ci  korzystający 

zarówno z autobusów jak i z prywatnego transportu drogowego.

·  Grupy nacisku ­ użytkownicy transportu.

·  Policja.

·  Wszyscy przewoźnicy w regionie.

·  Media, w szczególności regionalna prasa i transmisyjne media. 

Media  uznano  za  główny  kanał  komunikacji  o  problemie.  Wcześniejsze  przekazy 

medialne  dotyczące  deregulacji  w  systemie  transportu  były  w  znacznym  stopniu 

krytyczne  wobec  Scottish  Bus  Group,  i  bazowały  głównie  na  niesprawdzonych 

i  błędnych  informacjach,  zapewnianych  głównie  przez  Radnego  Waugh  oraz 

Strathclyde  Buses.  Dlatego  dla  SBG  priorytetowym  zadaniem  stało  się  zatarcie 

niekorzystne wrażenia stworzonego i rozpowszechnionego przez media.

background image

100 

3.5. Str ategia 

Głównym  aspektem  strategii  było  stworzenie  przewagi,  która  dałaby  szansę 

Scottish  Bus  Group  kontrować  wysuwane  przeciwko  niej  zarzuty  podawane 

w   mediach. Pomogłoby to również w  zmianie wizerunku  firmy  i zaprezentowaniu  jej 

jako  odpowiedzialnej,  chętniej  do  współpracy  z  innymi  operatorami,  jak  również 

z  regionalnymi  władzami  firmy,  której  nadrzędnym  celem  jest  rozwiązanie  kwestii 

deregulacji  transportu  publicznego  oraz  stworzenie  jak  najefektywniejszego  systemu 

transportu.  Całkowita  deregulacja  była  nieunikniona  i  planowana  na  koniec 

października,  co  oznaczało  że  SBG  nie  pozostało  wiele  czasu.  Firma  musiała  podjąć 

natychmiastowe działania.  W przeciwnym razie regionalne władze  mogły wprowadzić 

nowe ustalenia i nowy porządek, który jeszcze pogorszyłby sytuację firmy. 

Proponując  swój  ośmiopunktowy  plan,  zmierzający  do  rozwiązania  problemu, 

Scottish  Bus  Group  właściwie  zrealizowało  już  swój  pierwszy  postulat  i  wyraziło 

gotowość do współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, by tylko osiągnąć 

porozumienie.  Jednakże,  ich  postawa,  mimo  że  godna  uwagi,  nie  znalazła  oddźwięku 

w  mediach.  Propozycja  współpracy  natomiast  została  odrzucona  przez  Strathclyde 

Buses oraz innych przewoźników, którzy odmówili udziału w zaproponowanej koalicji 

pracującej na rzecz rozwiązania problemu.

background image

101 

3.6. Pr ogr am 

KONFERENCJ A PRASOWA 

Pierwszym  i  być  może  najważniejszym  elementem  programu  wprowadzonego 

przez TMA była organizacja jednej głównej konferencji prasowej, na którą zaproszono 

przedstawicieli  narodowej  i  międzynarodowej  prasy,  telewizji  oraz  radia. 

Na  konferencję  zaproszono  rowniez  przedstawicieli  dzielnicowych  i  regionalnych 

władz,  w  szczególności  Radnego  Wangh,  Organizatora  Transportu  (Transport 

Convener), jak również Przedstawicieli Transportu Pasażerskiego (Passenger Transport 

Executive)  i  Policji.  Celem  konferencji  było  nawiązanie  porozumienia  i  zbudowanie 

gruntu  do  dalszych  działań  Scottish  Bus  Group  zmierzających  do  poprawy  wizerunku 

firmy. Media nazwały tę sytuację „Bus Wars” („Wojna Autobusów”). 

Konferencja  prasowa  odbyła  się  na  Buchanan  Street  Bus  Station  (na  Dworcu 

Autobusowym)  19  października.  Na  konferencji  przedstawiono  wyczerpującą 

prezentację  slajdów,  by  podkreślić  najważniejsze  punkty  sporne.  Zadbano  również  by 

na  konferencji  nie  zabrakło  Radnego.  Wykorzystując  jego  obecność,  skonfrontowano 

go z zarzutami jakie stawiał SBG w imieniu Strathclyde Buses. 

Przygotowano  informacje  prasowe,  które  wysłano  do  wszystkich  regionalnych 

i  narodowych  mediów,  podkreślając  w  nich  inicjatywę  SBG  oraz  zaangażowanie 

w rozwiązanie problemu transportu w regionie. 

Chociaż konferencja prasowa nie odniosła pożądanego skutku natychmiast i nie 

zmieniła  sposobu  postrzegania  problemu  od  razu,  to  jednak  poddała  w  wątpliwość 

wcześniej  upubliczniane  „fakty”  i  otworzyła  drogę  Scottish  Bus  Group  do  poprawy 

wizerunku 

w  oczach  mediów  oraz  w  oczach  innych  publiczności.  W  ciągu  dwóch  tygodni  po 

konferencji  i  zbliżającej  się kompletnej deregulacji komunikacji  miejskiej problem ten 

zaczął  dominować  w  lokalnych  wiadomościach.  Rzecznik  Scottish  Bus  Group 

kontynuował  wystąpienia  mediach  i  wziął  udział  w  wielu  wywiadach  w  lokalnej 

telewizji  i  radio,  w  tym  w  BBC  Scotland  –  „Reporting  Scotland”,  ITV  Scotland  – 

„Scotland  Today”,  Radio  Clyde  i  Radio  Scotland.  Kilkanaście  tych  programów  miało 

formę  bezpośrednich  rozmów  przy  stole,  między  innymi  z  protagonistami    z  różnych 

środowisk. Dzięki tym wystąpieniom Scottish Bus Group zyskało szansę udowodnienia

background image

102 

i  przekonania  opinii  publicznej  o  gotowości  do  współpracy  oraz  o  aktywnym 

zaangażowaniu firmy w rozwiązanie problemu. 

PUBLICZNOŚĆ PARLAMENTARNA 

Wielu  szkockich  parlamentarzystów  dołączyło  do  debaty  nad  problemem 

deregulacji  transportu.  W  większości  byli  bardzo  krytyczni  wobec  zaistniałej  sytuacji 

i wykorzystali ją jako szansę do ataku na politykę Konserwatywnego Rządu Szkocji. 

Ich  osąd  był  szczególnie  krytyczny  wobec  prywatnego  sektora  przewoźników. 

Niewątpliwie  było  to  w  znacznej  mierze  wynikiem  fałszywego  obrazu  sytuacji 

wykreowanego  przez  media.  Aby  zyskać  poparcie  szkockich  członków  parlamentu 

należało  przede  wszystkim  wpłynąć  na  sposób  postrzegania  przez  nich  firmy.  W  tym 

celu TMA rozdystrybuowało informacje prasowe wśród wszystkich parlamentarzystów, 

wyjaśniające  że  wszystkie  działania  Scottish  Bus  Group  zmierzały  do  uregulowania 

i  naprawy  konfliktowej  sytuacji.  Członkowie  parlamentu  byli  ponadto  na  bieżąco 

informowani  o  rozwoju  wydarzeń  stale  zapewniani  o  gotowości  firmy  do  współpracy 

z lokalnymi władzami. 

BUDOWANIE POPARCIA 

Aby  zyskać  poparcie,  Scottish  Bus  Group  musiało  udowodnić  swoją  chęć  do 

współpracy  z  innymi  przewoźnikami  i  regionalnymi  władzami,  jak  również 

bezkompromisowość  Strathclyde  Buses.  Równie  istotne  dla  Scottish  Bus  Group  było 

przejęcie inicjatywy i odpieranie krytyki, wyrażanej przez rzecznika Strathclyde Buses, 

radnego Waugh. Żeby podkreślić brak reakcji Strathclyde Buses na inicjatywę ze strony 

Scottish Bus Group trzeba było podjać wyzwanie. 

Niezbędny  sta  sieł  ciągły  monitoring  sytuacji,  by  Scottish  Bus  Group  mogło 

szybko  reagować.  Wymagało  to  częstego  opracowywania  informacji  prasowych,  jak 

również  konstruowania  wywiadów  dla  rzecznika  SBG  z  transmisyjnymi  mediami 

w  miarę  rozwoju  sytuacji.  Organizowano  także  regularne  spotkania  z  wieloma

background image

103 

autorytetami,  by  przekonać  opinię  publiczną  o  dobrej  woli  Scottish  Bus  Group. 

Zapewniono, że firma próbuje dojść do porozumienia z innymi przewoźnikami, co leży 

zarówno  w  interesie  korzystających  z  transportu  miejskiego,  jak  i  zainteresowanych 

zyskami przewoźników. 

OFERTA SCOTTISH BUS GROUP 

Do  skonstruowania  swojego  ośmio­punktowego  planu  poprawy  sytuacji  SBG 

wykorzystało  system  monitorowania.  Przy  pomocy  kamer  zaczeto  prowadzić 

statystyczną ewidencję ruchu miejsliego. 

Propozycje  SBG  składały  się  z  dwóch  części.  Pierwsza  część  zmierzała  do 

poprawy zarządu ruchem w mieście. Ta część zawierała takie rady jak na przykład inne 

ustawienia  świateł  drogowych,  akcje  służące  do  regulacji  miejsc  na  parkingu, 

wprowadzenie  pasów  ruchu  „tylko  dla  autobusów”,  wybudowanie  dodatkowych 

skrzyżowań, oraz opracowania planow w razie nagłych wypadków. 

Druga  część  propozycji  dotyczyła  zmian  tras  autobusów  w  centrum  miasta, 

z dala od strategicznych miejsc, które ulegały największemu zatłoczeniu. 

Oczywiście  propozycje  wymagały  zgody  i  kompromisu  ze  strony  innych 

przewoźników  i  uznania  kilku  działań  zmierzających  do  racjonalizacji  systemu  usług. 

Ponieważ  przedstawiony  przez  SBG  plan  uderzał  w  „czułe  punkty”,  konkurencyjni 

przewoźnicy  byli zaniechali walki o objęcie całego ruchu w  mieście  i wszystkich tras. 

Tymczasem  bez  osiągnięcia  porozumienia  lokalne  władze  pozostałyby  bez  innej 

alternatywy, jak tylko narzucić swoje rozwiązanie, które mogłoby być niekorzystne dla 

nikogo.  Dlatego  mocną  stroną  strategii  SBG  było  podanie  planu  do  publicznej 

wiadomości  oraz  zademonstrowanie,  że  wszelkie  opóźnienia  w  uregulowaniu  ruchu 

wynikają  z opieszałości  i  niechęci  innych przewoźników,  jak  i Organizacji Transportu 

(Traffic Convener).

background image

104 

3.7. Rezultaty 

Kiedy  totalna  deregulacja  stała  się  rzeczywistością  26  października  1986  roku, 

tak  zapowiadany  i  zwiastowany  chaos  uliczny  nie  nastąpił.  Problemy  w  komunikacji 

wynikle  w  przeciagu  dwóch  tygodni  następujących  po  pierwszej  fazie  deregulacji, 

przekonaly 

osoby 

korzystające 

transportu 

publicznego 

do 

skorzystania 

z  alternatywnych  środków  transportu.  Wiele  osób  zaczęło  uzywac  taksówek  oraz 

własnych aut. 26 pazdziernika wzmożono ruch tradycyjnych 70­osobowych autobusów 

oraz  minibusów,  zas  Policja,  by  zapewnic  plynnosc  ruchu,  zwiekszyla  liczbę  patroli 

poza miastem. 

Chociaż nie udało się osiagnać kompromisu z konkurencyjnymi przewoźnikami, 

a w szczególności ze Strathclyde Buses, to jednak przeprowadzona kampania przyniosla 

efekty  w  postaci  pozyskania  zrozumienia  dla  trudnej  sytuacji  Scottish  Bus  Group. 

Szczegolnie  media  docenily  wysiłki  firmy  zmierzające  do  załagodzenia  sytuacji 

w  centrum  miasta  oraz  jej  inicjatywę  w  rozwiązanie  problemu.  Daly  temu  wyraz 

w  przychylnych  i  szeroko  rozpowszechnionych  reportażach.  Dzieki  przeprowadzonej 

kampanii,  wizerunek  Scottish  Bus  Group  przeszedl  dluga  droge  przemiany.  Od  bycia, 

poczatkowo,  obwinianym  za  problemy  w  komunikacji  do  firmy  czyniącej  aktywne 

wysiłki dla poprawy sytuacji transportu publicznego. 

Chociaż  Strathclyde,  Regionalna  Organizacja  Transportu  (Region’s  Traffic  Convener) 

oraz radny Waugh odwolali sie do Komisarza Ruchu (Traffic Commissioner) z prosba 

o interwencję i narzucenie ograniczen na ilośc autobusów miejskich, ich prośba została 

odrzucona.  Komisarz  Ruchu    wyraził  pogląd,  że  życzyłby  sobie    obustronnego 

porozumienia  i  osiagniecia  konsensusu  w  sposobie  rozwiązania  problemu  między 

przewoźnikami  a  regionalnymi  władzami.  Kampania  na  rzecz  Scottish  Bus  Group 

niewątpliwie miala wplyw na te decyzje. 

Wiele  z  postulatow  i  sugestii  z  osmiopunktowego  planu  naprawy  sytuacji, 

opracowanego  przez  Scottish  Bus  Group,  zostało  w  końcu  uznanych  przez  władze. 

W  wyniku  planu  SBG  i  zwrocenia  uwagi  na  pewne  ograniczenia,  wprowadzono  linie 

„tylko  dla  autobusów”,  zajęto  się  problemem  nielegalnych  parkingów  oraz  poprawa 

płynności ruchu.

background image

105 

3.8. Konkluzja 

Opisany  case  jest  dowodem  na  to,  ze  efektywna  komunikacja  i  prezentacja 

prawdziwych  i rzetelnych  faktów, jest w stanie wplynac  na zmianę opinii oraz zatrzec 

negatywne wrażenie. 

Opisany przykład ilustruje trzy ważne cechy wspólne dla wszystkich programów 

public  relations.  Po  pierwsze,  potęgę  mediów  w  mobilizowaniu  opinii  publicznej; 

po  drugie,  wiarygodność  źródła  informacji;  po  trzecie  –  wagę  zwięzłej  i  efektywnej 

prezentacji faktow, mającej na celu zmiane percepcji. 

Scottish  Bus  Group  zmierzyło  się  z  problemem  ustanowienia  swoich  praw  do 

świadczenia usług przewozowych w Glasgow oraz zwalczenia groźby narzucenia przez 

władze restrykcji na prywatnych przewoźników. Aby osiągnąć te cele niezwykle ważne 

bylo  przedstawienie  prywatnych  przewoznikow  jako  ‘kozlow ofiarnych’  i  wzbudzenie 

współczucia  u  regionalnych  władz,  Policji  oraz  osób  korzystających  z  transportu 

publicznego. Cel ten nie zostałby osiągnięty bez pokonania wrogiej postawy lokalnych 

mediów. 

Pomimo  faktu,  że  krytycyzm  mediów  wobec  Scottish  Bus  Group  oraz  innych 

prywatnych przewoźników byl wynikiem prezentowania fałszywych i nieprawdziwych 

informacji, dano im wiare ze wzgledu na autorytet radnego Wangh, ktory wypowiadal 

sie w imieniu Strathclyde Buses. 

Scottish  Bus  Group  zmierzył  się  z  niezwykle  trudnym  zadaniem  poprawy 

niekorzystnego  wizerunku,  stworzonego  głównie  przez  media.  Sytuacja  była  o  tyle 

trudna,  że  do  konfliktu  dołączyła  się  konkurencja  ze  strony  prywatnych  operatorów 

ruchu autobusowego, którzy odmówili kooperacji  i przyjeli wspolny  front. Sytuacja ta 

spotegowala wrażenie, że grupa przewoźników dba tylko i wyłącznie o własne interesy, 

mało przejmujac sie interesami swoich klientów. 

Krytycyzm deregulacji  czyniony przez radnego  Waugh  i Strathclyde Buses  był 

niemal  całkowicie  oparty  na  problemach  w  komunikacji  miejskiej  zaistniałych

background image

106 

w  mieście  11  października.  Chociaż  dezorganizacja  ruchu  była  problemem,  nie  było 

dowodów  na  to,  że  jest  gorsza  niż  można  się  tego  spodziewać  w  godzinach  szczytu, 

w  mieście  tak  duzym  jak  Glasgow.  Policja,  swiadoma  potencjalnych  problemow 

w  ruchu  byla  absolutnie  w  stanie  zaradzic  sytuacji.  Jednakże,  pomimo  faktu  że 

problemy  z  11  października  okazały  się  być  ekstremalnymi  i  pojedynczymi 

incydentami, media wciąż traktowały ten przypadek jako zapowiedź tego co nastapi po 

pelnej deregulacji. Scottish Bus Group musiało zaprzeczyc temu wrażeniu  i przekonać 

zarówno media, jak i opinię publiczną, że był to odosobniony, pojedynczy przypadek. 

Case  ilustruje  wagę  jaką  ma  prezentowanie  mediom  niepodwazalnych, 

rzetelnych faktów, na których mogą oprzeć swoje przekazy. Media zajmują się realnymi 

informacjami 

i  są  bardziej  zainteresowane  natychmiastowymi  danymi  niż  przewidywaniami 

i  prognozami.  Scottish  Bus  Group  nie  mogło  zaprzeczyć,  że  chaos  komunikacyjny 

powstaly  11  października  byl  w  znacznej  mierze  rezultatem  precedensowego  naplywu 

autobusów  do  centrum  miasta.  Nie  jest  zatem  niespodzianka,  ze  incydent  ten 

potraktowano  jako  zapowiedz  wiekszych  klopotow  po  przeprowadzeniu  całkowitej 

deregulacji.  Zadaniem  Scottish  Bus  Group  było  spowodowanie,  by  media  i  opinia 

publiczna  wlasciwie  potraktowaly  zaistnialy  przypadek  ­  jako  pojedynczy  incydent, 

który  się  nie  byl  zapowiedzia  przyszlego  kryzysu,  i  ktory  nie  mialby  miejsca  gdyby 

wszyscy operatorzy ruchu dzialali odpowiedzialnie. 

Doświadczając  nieprzychylnej  wizji  przyszłości,  media  i  opinia  publiczna  nie 

mogły  zmienić    zdania  na  podstawie  tylko  i  wylacznie  zyczen  jednego  pzrewoznika. 

Scottish  Bus  Group  musiało  udowodnić,  że  posiada  konkretne  plany  zmierzające  do 

uniknięcia  przyszłych  zaklocen  w  ruchu  miejskim  i  aktywnie  poszukuje  porozumienia 

z  innymi  przewoźnikami.  Ciężko  to  było  jednak  osiągnąć  bez  współpracy  innych 

operatorow.  Można  było  tego  dokonać  tylko  dzieki  zwięzłej  i  efektywnej  prezentacji, 

i  nagłośnieniu  przypadku  w  mediach,  jak  również  poprzez  bezpośrednie  spotkania 

twarzą  w  twarz  z  różnymi  przedstawicielami  władz,  w  nadziei,  że  opinia  publiczna 

stopniowo zmieni sposób postrzegania firmy Scottish Bus Group.

background image

107 

Przypadek  ten  ilustruje  jak  sukces  programu  public  relations  zalezy  calkowicie 

od  wiarygodności  organizacji.  Być  może  jest  to kluczowy  czynnik  decydujacy  o  tym, 

w  jaki  sposob  publiczności,  a  w  szczególności  media  reaguja  na  emitowane  przez  nia 

tresci.  Wiarygodność  w  oczach  mediów  może  być  osiągnięta  tylko  dzieki  polityce 

szczerej i otwartej komunikacji. Gotowość rzecznika Scottish Bus Group do przyznania, 

że  firma  jest  wspolwinna  problemów  komunikacyjnych  w  mieście,  oraz 

do  bezposredniego  komunikowania  sposobow  ich  rozwiazania,  okazaly  sie  bezcenne 

w  budowaniu  wiarygodności  Scottish  Bus  Group.  Ostatecznie  strategia  Scottish  Bus 

Group odniosla sukces. Dzieki niej osiągnięto zmianę sposobu postrzegania firmy przez 

media oraz opinie publiczna, a takze wsparto rozwiązanie kwestii deregulacji transportu 

publicznego w Glasgow.

background image

108 

Podsumowanie 

Przeprowadzona  analiza  roli  mediów  w  zarządzaniu  sytuacją  kryzysową 

potwierdza  cel  pracy,  iż  środki  masowego  przekazu  mogą  i  oddziałują  na  opinie, 

postawy  społeczne  oraz  na  ocenę  przedstawianych  wydarzeń  kryzysowych.  Należy 

zetem uznać media za czynnik kryzysogenny, który jest w stanie kryzys wywołać. 

Ponadto media mogą mniej lub bardziej świadomie stymulować przebieg danego 

konfliktu,  poprzez  emitowanie  informacji  o  nim  w  programach  cieszących  się  dużą 

oglądalnością.  Prowadzi  to  do  uświadomienia  rzesz  odbiorców  o  istnieniu  sytuacji 

konfliktowej, a jednocześnie wpływa na postrzeganie wagi zjawiska. 

Odbiorcy bowiem uczą się z mediow i są w stanie, pod ich wpływem, zmieniać 

swe oceny  i przekonania.  Na tej podstawie została sformułowana  hipoteza „por ządku 

dziennego”.  Zgodnie  z  nią,  media  masowe  wywierają  istotny  wpływ  na  struktury 

poznawcze  audytorium.  Jest  to  niebezpieczne  o  tyle,  o  ile  może  doprowadzić  do 

przekształcenia  się  konfliktów  ukrytych  w  jawne,  poprzez  uświadomienie  stronom 

konfliktu  wzajemnych  korzyści  i  ukrytych  interesów.  Dzięki  dyfuzji  informacji  mogą 

się  one  szybko  rozprzestrzenić,  co  w  konsekwencji  może  doprowadzić  do  konfliktu 

rzeczywistego. 

Podobnie, media mogą stworzyć konflikt pozorny tam, gdzie nie ma przesłanek 

do jego zaistnienia poprzez  masowe nagłaśnianie  informacji o marginalnym znaczeniu 

dla społeczeństwa, wywołując przekonanie, że większość ludzi jest nią zainteresowana. 

Wówczas naturalną reakcją ludzi mających odmienne opinie na dany temat jest „spirala 

milczenia”,  by  uniknąć  poczucia  izolacji  społecznej  i  powszechnej  dezaprobaty. 

Ponadto  nawet  osoby  nie  zaangażowane  w  dany  problem  zaczynają  się  nim 

interesować,  zależnie  od  częstości  prezentowania  danej  informacji  i  poświęconego  jej 

czasu.  Wynika stąd wniosek, że częstość poruszania określonych problemów w radiu, 

prasie  i  telewizji  ma  znaczący  wpływ  na  strukturę  i  hierarchię  treści  społecznego 

myślenia. 

Media masowe wraz z ukazywanymi zdarzeniami starają się narzucić odbiorcom 

sposób  postrzegania  i  oceniania  rzeczywistości  społecznej.  Celem  mediów  jest 

wpływanie  na  publiczną  percepcję  określonej  sytuacji.  Osiągają  też  wymiar  medium

background image

109 

ideologicznego,  dostarczając  odbiorcom  pewnych  wzorów  pozwalających  na 

interpretację społecznej i politycznej rzeczywistości. 

Właśnie 

sposób 

przekazu 

informacji 

mass­mediach 

jest 

jedną 

z najważniejszych przyczyn, dla której zarządzanie sytuacją kryzysową  jest tak istotne 

w  działalności  każdej  organizacji,  ponieważ  informacja,  jaką  czytelnik  lub  widz 

otrzymuje  w  serwisie  informacyjnym  nie  jest  informacją  rzetelną,  zgodną 

z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń,  ich przyczyną i wynikającym skutkiem. 

Siła i charakter oddziaływania mediów na ludzkie zachowania i postawy bywają 

rozmaite,  i  zależne  od  wielu  czynników,  takich  jak:  nakład  i  poczytność,  zasięg 

nadajników    i  słuchalność  lub  oglądalność,  rodzaj  i  stopień  wykształcenia  odbiorców, 

ich  wiek,  płeć,  zawód,  miejsce  zamieszkania,  sposób  interpretacji  informacji,  opinii 

oraz z ilu i jakich źródeł informacji dana grupa odbiorców korzysta. 

Wymienione  powyżej  czynniki  mają  znaczenie.  I  to  duże.  Nie  można  jednak 

zaprzeczyć,  że  o  większości  spraw  dziejących  się  poza  własnym  podwórkiem  czy 

osiedlem  współczesny  człowiek  może  dowiedzieć  się  czasem  jedynie  z  gazety,  radia 

czy telewizji. Media mają zatem władzę,  na którą obywatele nie mają wpływu. Można 

przestać kupować gazetę, do której straciliśmy zaufanie, można użyć pilota, by zmienić 

stację, ale nie można normalnie żyć: zawodowo, społecznie, a nawet towarzysko tracąc 

kontakt  z  mediami.  Każde  medium  wzięte  z  osobna  ma  tylko  mniejszą  lub  większą 

część  tej  władzy,  jednak  gazeta  czytana  przez  miliony  czytelników,  stacja  telewizyjna 

oglądana przez miliony widzów ma w tej władzy udział poważny. 

W  tym  właśnie  kryje  się  prawdziwa  wladza  mediów,  które  dzięki  swej 

powszechności,  ogromnemu  zasięgowi  i  atrakcyjności przekazu  mogą  oddziaływać  na 

opinie  i postawy  znacznej części  społeczeństwa oraz dowolnie  modelować  stanowisko 

odbiorców w prezentowanych sytuacjach kryzysowych. 

Dzięki  swej  permanentności  mogą  również  kształtować  zachowania  i  budować 

indywidualną wyobraźnię całych społeczeństw. Sytuacje kryzysowe, bądź konfliktowe, 

nakreślane  przez  środki  masowego  przekazu,  oddziałują  nie  tylko  na  życie  społeczne, 

organizację danych społeczności, ale także na uznawane systemy wartości. Są one tym 

groźniejsze,  że  wyrafinowany  sposób  i  stopień  w  jakim  na  nas  oddziałują  jest  trudno 

uchwytny  i  niezauważalny.  Siła  tych  komunikatów  polega  na  tym,  że  na  pozór

background image

110 

informacje przekazywane są bezstronnie i obiektywnie. Wydaje się, że wszelkie oceny 

i  wnioski    pozostawiają  nam  odbiorcom,  chcąc  uzyskać  wiarygodność.  Obiektywizm 

w  mediach  masowych  jest  jednak  nieosiągalnym  ideałem.  Zgodnie  z  tym,  co  mówi 

teoria  mediów,  informacje  są  uproszczone,  jednostronne,  schematyczne,  nie 

pozbawione subiektywnego punktu widzenia autora,  a więc stronnicze.  Ze względu  na 

ograniczony  czas  i  możliwości  percepcyjne  odbiorców  nie  można  przedstawić 

wszystkich informacji i konieczne staje się  dokonanie wyboru. To właśnie dziennikarze 

podejmują decyzje, co jest „ważne” i „warte” pokazania w programach informacyjnych, 

a  co  można  pominąć.  Zatem  już  sam  dobór  materiału,  selekcja  treści  wprowadza  tu 

pierwiastek perswazji, który kryje się w samym obrazie świata przedstawionego. 

Programy informacyjne, wiadomości telewizyjne, prasowe czy radiowe nie służą 

jedynie  relacjonowaniu  określonych  wydarzeń.  Maja  rowniez,  a  moze  przede 

wszystkim zapewnic rozrywke  i  wywolac sensacje. Prowadzi to  do „odpolityczniania” 

wiadomości  na  rzecz  rozrywki  oraz  do  personifikacji  procesów  społecznych 

i  politycznych.  Przyczynia  się  także  do  eksponowania  ubocznych  szczegółów,  które 

mogą  przyciągnąć  uwagę  audytorium  kosztem  prezentowania  samej  istoty  rzeczy. 

Sprawia to, że istotne konflikty społeczne  i polityczne ukazywane są w konwencji gry 

czy  widowiska.  Ambitna  sztuka,  publicystyka  społeczna  i  kultura,  a  nawet  dokument 

ustępują  miejsca  tasiemcowym  serialom  o  wątpliwej  wartości,  operom  mydlanym, 

rewiom  wokalno­muzycznym,  kwizom  i  wszelkiej  bylejakości.  Rzeczywistość  jest 

przedstawiana  w  sposób  uproszczony,  fragmentaryczny,  opatrzona  banalnym 

uniformizującym komentarzem. 

W  bezkompromisowej  walce  o  widza  zbyt  wiele  miejsca  w  programach 

informacyjnych poświęca się wydarzeniom odnoszącym się do konfliktów społecznych 

i  politycznych,  bagatelizując  fakty  o    współpracy,  zgodzie  i  kooperacji.  W  innych 

sytuacjach  tego  rodzaju  wiadomości  nie  pojawiają  się  na

  front  page  news,

  czyli  na 

„pierwszych  stronach”  i  zazwyczaj  pozostają  niezauważone  przez  odbiorców.  Dlatego 

w  próbach  pozyskania  szerokiego  odbiorcy  i  trafienia  w  jego  upodobania,  media 

masowe  bardzo  wiele  miejsca  poświęcają  wszelkiego  rodzaju  napięciom  społecznym, 

zarówno  o  zasięgu  narodowym  jak  i  lokalnym.  Konflikt  stał  się  głównym 

wyznacznikiem  sukcesu  osiągania  dużego  audytorium.  Pogoń  za  sensacją  jest 

podstawowym  priorytetem  współczesnych  środków  masowego  przekazu.  Im  bardziej 

dramatyczny  jest  przebieg  sytuacji  konfliktowej,  im  większe  wywołuje  wzburzenie

background image

111 

społeczeństwa, tym  chętniej   jest emitowany.  Konflikty wywołują  bowiem  szczególny 

rodzaj  napięcia emocjonalnego u świadków i odmienną  interpretację wydarzeń. Różne 

punkty widzenia  na temat przyczyn  lub przedmiotu konfliktu, powodują różnorodność 

opinii na wymienione tematy. Zarówno bierne, jak i czynne zaangażowanie się w dany 

konflikt,  łączy  się  z  koniecznością  opowiedzenia  się  za  jedną  z  istniejących  na  jego 

temat opinii,  powodując identyfikację z tymi, którzy tę opinię głoszą, ale równocześnie 

przeciwstawia  wszystkim  tym,  którzy  podzielają  mają  inne  zdanie,  albo  prezentują 

zgoła  odmienne  postawy.  Ze  względu  na  ten  fakt  możemy  mówić  o  funkcji 

różnicującej  i  identyfikującej,  jaką  spełniają  media  w  odniesieniu  do  ludzi  danej 

zbiorowości,  biorąc  pod  uwagę  ich  opinie  i  postawy  wobec  tego  faktu  społecznego 

(w tym również kryzysu). 

Intelektualne  i  emocjonalne  zaangażowanie  się  danych  ludzi  w  istniejący 

konflikt  i znajdujące swoje odbicie w  ich opiniach  i postawach, stwarza równocześnie 

warunki  dla  przeciwstawnych  tendencji,  czyli  dla  podziałów  danych  społeczności. 

Oznacza to,  że konflikt wiąże ze sobą poprzez walkę nie tylko przeciwników, ale także 

jednoczy  zarówno  ich  przyjaciół,  jak  i  wrogów.  Każdy  konflikt  społeczny  stymuluje 

równocześnie zarówno tendencje integracyjne, jak też dezintegracyjne. 

Badacze  mediów  odkryli  także,  iż  media  masowe,  takie  jak  telewizja  i  prasa 

codzienna, mimo dostarczania tych samych informacji masom odbiorców, nie powodują 

wyrównywania  zasobów  wiedzy.  Media  umacniają  i  niekiedy  tworzą  lukę 

informacyjną  lub  inaczej  „r óżnice  wiedzy”.    Oznacza  to,  że  z  bogactwa  informacji 

udostępnianych przez media w znacznie większym stopniu korzystają osoby z wyższym 

wykształceniem i o wyższym statusie społeczno­ekonomicznym niż osoby należące do 

warstw niższych. 

Zatem w pewnych okolicznościach środki masowego przekazu mogą zwiększać, 

zamiast  niwelować,  dysproporcje  społeczne.  Na  dłuższą  metę  przyrost  informacji 

zwiększa  nierówność  społeczną,  powoduje  dysproporcje  w  wiedzy  i  niepożądane 

społecznie  skutki,  pogłębia  różnice  między  „zasobnymi  w  informację”  – 

„poinformowaną  elitą”  a  „niedoinformowaną  większością”.  Zmniejszenie  różnicy 

w wiedzy przekazywanej przez  media  ma  jedynie  miejsce w przypadku treści  bliskich 

odbiorcom.

background image

112 

W  świetle  powyższych  rozważań  nad  rolą  mediów  w  zarządzaniu  sytuacją 

kryzysową  przedsiębiorstw  nasuwa  się  wniosek,  że  telewizja,  radio,  prasa  powinny 

pełnić  przede  wszystkim  rolę  infor macyjną  i  dydaktyczną.  Powinny  zdobyć  się  na 

obiektywizm  i  odrzucić  wartościowanie  zachodzących  zjawisk,  a    już  na  pewno  nie 

powinny być kartą przetargową w ręku pozostających w konflikcie stron. 

Skuteczne  rozwiązywanie  problemów  wymaga,  aby  każdy  z  uczestników 

zrozumiał  cele,  system  wartości  i  potrzeby  drugiej  strony,  a  to  z  kolei  wiąże  się 

z  intensywną  wymianą  informacji.  Temu  właśnie  powinny  służyć  media.  Musimy 

zrozumieć, że proces wymiany  informacji opiera  się na zaufaniu, a zatem rozwiązanie 

problemu  jest  niemożliwe,  jeśli  przeciwnicy  mają  powody,  by  niedowierzać  sobie 

nawzajem. 

Tymczasem  badania  przeprowadzone  przez  nowojorską  firmę  public  relations 

Porter/Novelli  na  temat  odczuć  społeczeństwa  wobec  działań  firm  w  sytuacji 

kryzysowej  potwierdzają  brak  zaufania  nie  tylko  w  stosunku  do  firm,  ale  także  – 

środków  masowego  przekazu.  Tylko  19%  społeczeństwa  uważa,  że  firmy  są 

wiarygodne  w  kryzysie,  a  aż  57%  twierdzi,  że  firmy  starają  się  ukryć  negatywne 

informacje  lub  wręcz  kłamią.  Nawet  jeżeli  rzecznik  prasowy  firmy  odmawia 

komentarza dla prasy, to 65% społeczeństwa uważa, iż jest to przyznanie się do winy. 

Badania  wykazały,  że  zaufanie  do  prasy  opisującej  sytuacje  kryzysowe  też  nie 

jest zbyt duże. O ile jedynie 9% respondentów uznało, że ufają przedstawicielom firmy 

w  czasie  kryzysu,  to  dziennikarzom  w  czasie  kryzysu  ufa  już  tylko  23%  badanych. 

Większość,  bo  aż  89%  społeczeństwa  uważa,  że  prasa  poświęca  kryzysom 

nieproporcjonalnie dużo miejsca, traktując to jako sensację dziennikarską. Ustalono też, 

że  najbardziej  wiarygodnym  źródłem  informacji  w  kryzysie  jest  telewizja,  na  co 

wskazywało  34%  badanych,  na  kolejnych  miejscach  znalazły  się:  prasa  drukowana, 

codzienna, którą obdarza zaufaniem 29% osób, magazyny, cieszące się zaufaniem 22% 

respondentów, i radio, w którego informacje wierzy tylko 12% społeczeństwa.

background image

113 

Bibliogr afia 

Liter atur a 

1.  Antoszkiewicz J.D.,

 Firma wobec zagrożeń

.

 Identyfikacja problemów.

 Poltext, 

Warszawa 1998. 

2.  Backhaus  E.,

  Krisenpavention  und    Krisenmanagement  –  eine  grundsatzliche 

Zuukunftsaufgabe

. Kommunikations­Management. Verlag Rommerskirchen, 

Zurüch 1990. 

3.  Barton L.,

 Crisis in organizations: Managing communications in the heat of chaos.

 

Cincinnati 1993. 

4.  Beger  R.,  Gartner  H.D.,  Mathes  R.,

  Unternehmenskommunikation:  Grundlagen, 

Strategie, Instrumente

. Gabler, Wiesbaden 1989. 

5.  Bland M.,

 Communicating Out of a Crisis.

 London 1998,  [w:]

 Public Relations na 

tle problemów zarządzania, [w:]

 A. Adamus­ Matuszyńska, WSZ „Edukacja”, 

Wrocław 2001. 

6.  Budzyński W.,

 Wizerunek firmy: kreowanie, zarządzanie, efekty.

Poltext, 

Warszawa 2002. 

7.  Dordick H.,

 The Information Society

. London ­ New Delhi 1993. 

8.  Drzycimski A.,

 Komunikatorzy: wpływ, wrażenie, wizerunek

. Oficyna Wydawnicza 

Branta, Warszawa­Bydgoszcz 2000. 

9.  Fraser  P., Seitel D.,

 The Practice of Public Relations.

 Prentice Hall, Upper Saddle 

River, New Jersey 2001.

background image

114 

10.  Gajda  J.,

  Media  w  Edukacji.

  Wyższa  Szkoła  Pedagogiczna  ZNP,  Oficyna 

Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2002. 

11. Goban­Klas T.,

Public Relations, czyli promocja reputacji.

 Businessman Press, 

Warszawa 1997. 

12.

Handbook of Public Relations,

 pod red. R.L. Heatha, London 2001. 

13. Kadragic A., Czarnowski P.,

 Public Relations ­ praktyka działania.

 Business Press, 

Warszawa 1996. 

14.  Kadragic  A.,  Czarnowski  P.,

  Public  Relations,  czyli  promocja  reputacji.

  Business 

Press, Warszawa 1997. 

15. Köcher  A.,  Birchmeier  E.,

  Public  Relations?  Public  Relations!:  Konzepte, 

Instrumente  und  Beispiele  für  erfolgreiche  Unternehmenskommunikation.

  Verlag 

Industrielle Organisation, Verlag TÜV Rheinland, Zürich 1992. 

16. Legutko P., Rodziewicz D.,

 Mity czwartej władzy.

 Wydawnictwo Literackie, 

Kraków 2002. 

17. Malikowski  M.,  Seręgi  Z.,

  Konflikty  społeczne  w  Polsce  w  okresie  zmian 

systemowych

, t. II. Praca zb. pod. red. M. Malikowskiego, Wydawnictwo Wyższej 

Szkoły Pedagogicznej, Rzeszów 2000. 

18. Mitroff I.I., Pearson C.M.,

 Zarządzanie sytuacją kryzysową, czyli jak ochronić firmę 

przed najgorszym

. Business Press, Warszawa 1998. 

19. Morrison A., Thumber H.,

 Journalists at War

. London 1988. 

20. Mrozowski  M.,

  Media  masowe:  władza,  rozrywka,  biznes.

  Oficyna  Wydawnicza 

ASPRA­JR, Warszawa 2001. 

21. Mrozowski  M.,

  Między  manipulacją,  a  poznaniem.  Człowiek  w  świecie  mediów

COK, Warszawa 1991.

background image

115 

22. Mucha  J.,

  Konflikt  i  społeczeństwo:  z  problematyki  konfliktu  społecznego  we 

współczesnych teoriach zachodnich

. PWN, Warszawa 1978. 

23. Przetacznikowa  M.,  Makiełło­Jarża  G.,

  Podstawy  psychologii  ogólnej.

  Warszawa 

1982. 

24.

Public Relations na tle problemów zarządzania,

 Praca zbiorowa pod red. Z. Knechta 

WSZ „Edukacja”, Wrocław 2001. 

25. Rozwadowska  B.,

  Public  Relations:  teoria,  praktyka,  perspektywy.

  Wydawnictwo 

Studio EMKA, Warszawa 2002. 

26. Słownik Języka Polskiego, tom II, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 

1982. 

27.  Smektała  T.,

  Public  Relations  w  sytuacjach  kryzysowych  przedsiębiorstw.

 

Wydawnictwo Astrum Sp. z o.o.,  Wrocław 2001. 

28.  Sonczyk  W.,

  Media  w  Polsce.  Zarys  problematyki.

  Wydawnictwa  Szkolne  i 

Pedagogiczne Spółka Akcyjna, Warszawa 1999. 

29. Sorlin P.,

 Mass Media – kluczowe pojęcia.

 Wydawnictwo Astrum, Wrocław 2001. 

30. Sztumski  J

.,  Konflikt  społeczny  i  negocjacje  jako  sposoby  ich  przezwyciężania

Wydawnictwo  Wydziału  Zarządzania  Politechniki  Częstochowskiej,  Częstochowa 

2000. 

31. Wójcik K.,

 Public Relations od A do Z,

tom II, Agencja Wydawnicza Placet, 

Warszawa 2001. 

32. Wójcik  K.,

  Public  Relations,  czyli  jak  zjednać  otoczenie  i  tworzyć  dobrą  opinię.

 

Centrum Kreowania Liderów, Warszawa 1994. 

33.

Wybrane problemy public relations,

 pod red. A. Adamus­Matuszyńskiej, AE, 

Katowice 1999.

background image

116 

K.  Tucker  i  G.  Broom,

  Managing  Issues  Acts  as  Bridge  to  Strategic  Planning  [w:]  ,,Public  Relations 

Journal”, listopad 1993, s. 38. 

Fraser P. Seitel,

Public Relations w praktyce.,Wydawnictwo FELBERG SJA, Warszawa 2003, s. 229. 

Ar tykuły

 

1.  ABC Public Relations firmy

, „Press”

,

 1996, nr 1. 

2.  Adamski W.,

  Wizerunek firmy,

 „AIDA” 1996, nr 11. 

3.

  Cieszyn odblokowany,

 „Gazeta Wyborcza”, 26.09.2000. 

4.  Czyżewski M.,

 Przejście zablokowane

, „Puls regionów”,  25.09.2000. 

5.

  Dają łapówki za przejazd,

 „Super Express”, 25.09.2000. 

6.

  Droga wolna!

 „Super Express”, 27.09.2000. 

7.

  Drost J., Sparaliżowana granica,

 „Dziennik Zachodni”, 26.09.2000. 

8.  Drost J

., Szlaban w górę

, „Dziennik Zachodni”, 27.09.2000. 

9.  Farski M.,

 Kryzys – chleb powszedni,

 „Marketing Serwis” 1996, nr 7. 

10. Gladwin  T.N.,  Kumar  R.,

  The  social  psychologt  of  crisis  bargaining:  toward  a 

contingency model,

 „Columbia Journal of World Business” 1987. 

11.

Granica cierpliwości

, „Trybuna Śląska”, 26.09.2000. 

12.

Graniczna blokada,

 „Dziennik Zachodni”, 26.09.2000. 

13. Gratkowska  R.,

  Awaria  kontrolowana,

  Miesięcznik  Reklama  Plus,  Global  Media, 

Poznań 1999, nr 2/99. 

14. Grunig  J.,

  In  crisis  What  You  Say  Is  Not  Always  What  The  Public  Hears,

  „Public 

Relations Journal”, September 1993. 

15. Karweta J., Gajek P.,

 Dają łapówki za przejazd

, „Super Express”, 25.09.2000. 

16. Karweta J.,

 Nocne rozmowy na granicy,

 „Super Express, 26.09.2000.

background image

117 

17.

Kierowcy odblokowali Boguszowice,

 „Dzień”, 27.09.2000. 

18.

Komunikacja kryzysowa. Dramat,

 „Alert Media”, listopad 2002, nr 6. 

19.

Komunikacja kryzysowa. Jeden głos,

 „Alert Media”, październik 2002, nr 5. 

20.

Komunikacja kryzysowa. Kryzysowe  mity,

 „Alert Media”, sierpień 2002, nr 3. 

21.

Komunikacja  kryzysowa.  Nie  zamykaj  się  w  „ oblężonej  twierdzy” ,

  „Alert  Media”, 

lipiec 2002, nr 2. 

22.

Komunikacja  kryzysowa.  Osiem  metod  jak  pogłębić  kryzys  na  własne  życzenie,

 

„Alert Media”, maj 2002, nr 1. 

23.

Komunikacja  kryzysowa.  Po  co  plan  komunikacji  antykryzysowe,

  „Alert  Media”, 

wrzesień 2002, nr 4. 

24.

Komunikacja kryzysowa. Zespół i koordynacja,

 „Alert Media”, grudzień 2002, nr 7. 

25.

Koniec blokady,

 „Dziennik Zachodni”, 27.09.2000. 

26.

Krzyk ciężarówek,

 „Dziennik Zachodni”, 25.09.2000. 

27.

Krzyk ciężarówek,

 „Dziennik Zachodni”, 25.09.2000. 

28.

Managing  a  Crisis:  Disaster  Preparation,

  „Modern  Machine  Shop”,  November 

2001. 

34. Oremus K.,

 Granica cierpliwości,

 „Trybuna Śląska”, 26.09.2000. 

29. Pearson  Ch.M.,  Clair  J.A.,

  Reframing  Crisis  Management,

  „The  Academy  of 

Management Review” 1998/1, vol. 23. 

30.

Preparations  Can  Avert  PR  Nightmare  During  Crisis

,  „Los  Angeles  Business 

Journal”,   November 1999, vol. 1. 

31.

  What Do You Do When The Media Says „ Hello

”? „Shooting Industry” 2000. 

32. Wilkinson I.,

 News Media Discourse and the State of Public Opinion on Risk,

 „Risk 

Management an International Journal” 1999, vol. ¼. 

33. Wolna A.,

 Kierowcy odblokowali Boguszowice

, „Dziennik Zachodni”, 27.09.2000.

background image

118 

34. Wolna A.,

 Przejście zablokowane,

 „Gazeta Wyborcza”, 25.09.2000. 

35.

Zablokowane przejście,

 „Dziennik Zachodni”, 25.09.2000. 

J. P. Julin,

 Is ‘PR’ a Risk of Effective Communication? [w:] ,,IABC Communication World”, pazdziernik 

1993, s. 14­15. 

M. Arnold,

 Crisis Communication: My View [w:] ,,IABC Communication World’’, czerwiec 1989, s. 44. 

S.  Ostrow,

  Managing  Terrorist  Acts  in  the  Age  of  Sound  Byte  Journalism  [w:]  ,,Reputation 

Management”, listopad­grudzien 1996, s. 75­76. 

K.  R.  Fitzpatrick  i  M.  Shubow  Rubin,

  Public  Relations  vs.  LegalStrategies  in  Organizational  Crisis 

Decisions [w:] ,,Public Relations Review’’, wiosna 1995, s . 22. 

P. Truell,

 Investor Settles Libel Suit Against ,,Business Week”  [w:] ,,New York Times”, 18 grudnia 1997, 

s. D3. 

Mater iały niepublikowane 

1.  Akademia  Ekonomiczna  w  Katowicach

,  Public  Relations  w  Praktyce,  czyli 

prawdziwe oblicze PR

, materiały konferencyjne, Katowice 9 ­ 10.05.2001. 

2.  Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego  i  Administracji,

  Public Relations  w 

sytuacjach kryzysowych

 , materiały szkoleniowe, Kraków 19 – 21.10.1999 

3.  Materiały  opracowane  na  potrzeby  Ministerstwa  Spraw  Wewnętrznych  i 

Administracji przy tworzeniu strategii informacyjnej: Problem Roku 2000. 

4.  Międzynarodowe  Seminarium

  “ Rola  mediów  w  stanach  nadzwyczajnych”

  pod 

patronatem  Prezydenta  Rzeczypospolitej  Polskiej  Aleksandra  Kwaśniewskiego, 

Warszawa – Pałac Prezydencki, 23 listopada 1998 r.

 

Issues Management Conference ­ A Special Report 

[w:] ,,Corporate Public Issues 7”, nr 23, 1 grudnia 1982, s. 

1­2.

background image

119 

W. C. Adams,

 Strategic Advice in Handling Risk, praca prezentowana w trakcie Business, Environmental 

Issues, and Risk Conference, Washington, D.C., 12 listopada 1992. 

Inter net 

1.  R.  Filas,

  Czy  powinniśmy  obawiać  się  mediów,

  Miesięcznik  Nauczycieli  i 

Wychowawców Katolickich,  www.wychowawca.pl/miesiecznik/ 

2.

  Zarządzanie 

sytuacją 

kryzysową 

konfliktem,

 

Opoka 

biznes, 

www.opoka.org.pl/biblioteka/ 

Spis r ysunków 

1.  Schemat zarządzania sytuacją kryzysową.................................................................16 

2.  Strategie rozwiązywania konfliktów.........................................................................44 

3.  Komunikacja w konflikcie medialnym......................................................................54 

Spis zdjęć 

1.  Autobus szkockiej komunikacji miejskiej ................................................................89


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6 Wyklad 6, Technik Administracji, Studia administracja, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzyso
Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych - wykłady z 02.10.- 17.12. - 15.01, Sudia - Bezpieczeństwo Wewn
2 Wyklad 2, Technik Administracji, Studia administracja, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzyso
8 PR wewnetrzny i sytuacja kryzysowa Kopia
9 Wyklad 9, EDUKACJA, ADMINISTRACJA, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych
3 Wyklad 3, Technik Administracji, Studia administracja, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzyso
Zawartość i redakcja zadania do samodzielnego wykonania z SZSK, Bezpieczeństwo 2, Bezp II rok, sem I
7 Wyklad 7, EDUKACJA, ADMINISTRACJA, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych
ZARZADZANIE W SYTUACJACH KRYZYSOWYCH, Zarządzanie Kryzysowe
USTAWA o powszechnym obowiazku obrony, Studia, Administracja, Semestr IV, Zarządzanie w sytuacjach k
Teoretycne aspekty zarządzania w sytuacjach kryzysowych, zarzadzanie kryzysowe
ZARZADZANIE W SYTUACJACH KRYZYSOWYCH, studia, II rok, ratownictwo medyczne
Zasady ewakuacji masowej ludnosci i mienia, Technik Administracji, Studia administracja, SEMESTR 4,
Etapy zarządzania w sytuacjach kryzysowych
4 Wyklad 4, EDUKACJA, ADMINISTRACJA, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych
Zarządzanie w sytuacjach kryzysowych WYKŁAD

więcej podobnych podstron