Równoliczność zbiorów, zbiory przeliczalne
Liczby naturalne
służą do liczenia elementów zbiorów skończonych. Zbiory skończone to
właśnie zbiory, które mają elementów dla pewnej liczby naturalnej . Pozostaje problem, jak określić
liczbę elementów zbioru nieskończonego. Możemy to zrobić posługując się w pewnym sensie zasadą
abstrakcji. Mianowicie, zamiast definiować, co to jest liczba elementów danego zbioru, najpierw
definiujemy, co to znaczy, że dwa zbiory
i
mają tę samą liczbę elementów (tzn. są równoliczne).
Definicja 11..1 Mówimy, że zbiory
i
są równoliczne (symbolicznie:
), gdy istnieje bijekcja
.
Uwaga 11..2 Dla dowolnych zbiorów
mamy:
(1) (zwrotność)
(2) (symetryczność)
(3) (przechodniość)
Dowód. Funkcja identycznościowa
świadczy o (1). Dla dowodu (2) zauważmy, że jeśli
jest bijekcją, to funkcja odwrotna
istnieje i też jest bijekcją. (3) wynika z tego, że złożenie
bijekcji jest bijekcją.
Widzimy, że równoliczność zbiorów ma własności relacji równoważności. Czy jednak
jest relacją
równoważności ? W ścisłym sensie nie, gdyż jej dziedzina i obraz nie są zbiorami, nie istnieje bowiem
zbiór wszystkich zbiorów. (Gdyby bowiem taki zbiór
istniał, to funkcja zdaniowa
zdefiniowałaby nam zbiór z antynomii Russella.)
Jeśli jednak ograniczymy zakresy zmiennych
i
w funkcji zdaniowej
do zbioru podzbiorów
pewnej ustalonej przestrzeni
, to wówczas
staje się relacją równoważności na zbiorze
.
Intuicyjnie, liczba elementów zbioru
(zwana inaczej mocą zbioru
) to wspólna własność wszystkich
zbiorów równolicznych ze zbiorem
. Gdy ograniczamy
do zbioru
, dla
moglibyśmy
przyjąć (stosując zasadę abstrakcji), że moc
to po prostu klasa abstrakcji relacji
. W ten sposób
wykluczylibyśmy jednak z rozważań zbiory równoliczne z
, które nie zawierają się w przestrzeni
.
W teorii mnogości rozwiązuje się ten problem nieco sztucznie: tworzy się mianowicie dla wszystkich
zbiorów
pewne zbiory oznaczane przez
. Obiekty te mają następującą własność:
Dla dowolnych zbiorów
mamy
W ten sposób grają one rolę ``nazw'' klas zbiorów równolicznych.
nazywamy mocą zbioru
lub
liczbą kardynalną zbioru
.
Liczby naturalne to po prostu liczby kardynalne zbiorów skończonych. A więc na przykład, gdy zbiór
jest trzyelementowy, to
. W przypadku liczb naturalnych można łatwo wyjaśnić, w jaki sposób są
one konstruowane. Mianowicie w teorii mnogości przyjmuje się, że
i tak dalej. Widzimy, że liczba naturalna jest pewnym zbiorem -elementowym, a mianowicie
. Jest więc ona jakby wzorcowym zbiorem -elementowym. Przyrównując zbiór
skończony do jednego z takich wzorców stwierdzamy, ile ma elementów. Zauważmy, że formalnie liczba
to zbiór
.
Niektóre inne liczby kardynalne mają specjalne nazwy i oznaczenia. Przykładowo liczbę kardynalną
oznacza się symbolem
(czytaj: alef zero), zaś moc zbioru liczb rzeczywistych nazywa się continuum i
oznacza mała gotycką literą . Podamy teraz przykłady zbiorów równolicznych.
Przykład 1. Niech
.
jest zbiorem liczb parzystych. Są to zbiory
równoliczne, świadczy o tym bijekcja
dana wzorem
.
Przykład 2. Dowolne dwa przedziały
są równoliczne. świadczy o tym funkcja liniowa
dana wzorem
która przekształca przedział
wzajemnie jednoznacznie na przedział
.
Przykład 3. Dowolny przedział
jest równoliczny z
. Istotnie, funkcja
jest bijekcją, która świadczy o tym, że
. Z drugiej strony na mocy przykładu 2. mamy
, więc z przechodniości
również
.
Przykład 4.
, czyli przedziały otwarty i domknięty są równoliczne. By to uzasadnić,
znajdujemy bijekcję
. Najpierw określamy pewien ciąg różnowartościowy
liczb z
przedziału
, na przykład niech
Funkcję
określamy wzorem
zaś dla
różnych od
kładziemy
.
Przykład 5. Przedział otwarty
i ``kwadrat''
są równoliczne. By to
uzasadnić, określamy bijekcję
.
Niech
. W rozwinięciu dziesiętnym liczba ma postać
gdzie
. W przypadku, gdy w zapisie tym od pewnego miejsca występują same zera,
zastępujemy go zapisem, w którym od pewnego miejsca są same dziewiątki. Na przykład
W ten sposob każdej liczbie przypisane jest jedyne rozwinięcie dziesiętne nieskończone, w którym
dowolnie daleko pojawiają się cyfry niezerowe. Teraz dzielimy ciąg
na kolejne skończone
bloki cyfr
w następujący sposób. Blok cyfr
zaczyna się zaraz po bloku
(blok
zaczyna się od
) i kończy na -tej kolejnej niezerowej cyfrze w ciągu
. Wówczas tworzymy
dwie nowe liczby rzeczywiste i określając ich rozwinięcia dziesiętne następująco:
Przykładowo, dla
mamy
Definujemy
. Widzimy, że
. Z dowolnej pary
potrafimy odczytać
takie, że
. Na przykład, gdy
to widzimy, że istnieje dokładnie jeden ciąg bloków
taki, że każdy blok składa się z
pewnej liczby zer na początku (być może liczby zerowej) a następnie jednej cyfry niezerowej, i taki, że
Mianowicie, z zapisu dziesiętnego liczby odczytujemy, że
i tak dalej, podczas
gdy z zapisu dziesiętnego liczby odczytujemy, że
i tak dalej. Zatem
istnieje jedyne takie, że
, a mianowicie
Dlatego funkcja jest bijekcją.
Twierdzenie 11..3 (Cantor-Bernstein) Jeśli
i
, to
.
Dowód. Niech
będzie bijekcją. Skoro
, to
i ogólniej
. Z
drugiej strony
, więc
. Dlatego mamy
dla
Innymi słowy dostajemy malejący ciąg zbiorów:
Niech
. Widzimy, że
. Dlatego
i ogólniej
.
jest różnowartościowa, dlatego
zatem dla
mamy
Z
dostajemy więc, że zbiory
są parami rozłączne. Ponadto
jest bijekcją. Niech
Zatem ograniczone do
jest bijekcją ze zbioru
na zbior
zawarty w
. Ponado
. Możemy teraz określić funkcję
wzorem
Widzimy, że funkcja jest różnowartościowa i ``na''. Dlatego świadczy ona o równoliczności zbiorów
i
.
Przykład 6. Niech
(jest to więc ``pełny kwadrat''). Wtedy zbiory
i
(z przykładu
5.) są równoliczne. By to uzasadnić, rozważmy jednokładność płaszczyzny
o środku w punkcie
i skali . Jest to bijekcja płaszczyzny. Mamy
Skoro
, to na mocy twierdzenia Cantora-Bernsteina dostajemy
.
Uwaga 11..4 Jeśli
i
, to
.
Dowód. Dowód pozostawiamy jako ćwiczenie.
Wniosek 11..5
.
Dowód. Niech oznacza przedział domknięty
. Korzystając z powyższych przykładów i uwagi
mamy więc
Zbiory przeliczalne.
Definicja 11..6 Zbiór
nazywamy przeliczalnym, gdy jest skończony lub równoliczny z
.
Zatem zbiory przeliczalne to zbiór pusty, niepuste zbiory skończone i te zbiory nieskończone, które są
równoliczne z
.
Uwaga 11..7 Załóżmy, że
. Wtedy następujące warunki są równoważne.
(1)
jest przeliczalny.
(2) Istnieje surjekcja
.
(3) Elementy zbioru
można ustawić w ciąg (ewentualnie z powtórzeniami):
.
Dowód. By udowodnić równoważność warunków (1)-(3), wystarczy pokazać implikacje
,
i
.
. Jeśli
ma elementów (
), to
dla pewnych
.
Definiujemy wtedy surjekcję
wzorem:
Gdy
jest równoliczny z
, to istnieje nawet bijekcja
.
. Załóżmy, że
jest ``na''. Wtedy
.
. Załóżmy, że
Gdy
jest skończony (wtedy ciąg
musi mieć
powtórzenia), to jest oczywiście przeliczalny. Załóżmy więc, że
jest nieskończony. Wtedy w ciągu
jest nieskończenie wiele wyrazów. Skreślając w ciągu
te wyrazy, które
wystąpiły już wcześniej, dostajemy nowy ciąg, tym razem już bez powtórzeń. Ten nowy ciąg jest więc
bijekcją między
a
.
Uwaga
11.7
tłumaczy nazwę zbioru przeliczalnego. Mianowicie, zbiór przeliczalny to taki zbiór, którego
elementy możemy przeliczyć używając liczb naturalnych (być może wszystkich, gdy nasz zbiór jest
nieskończony).
Przykład 1. Zbiór liczb całkowitych jest przeliczalny. Istotnie,
.
Przykład 2. Zbiór liczb wymiernych
jest przeliczalny. Może to być zaskakujące, że jest tyle samo liczb
wymiernych, co liczb naturalnych (tzn. że
). By to uzasadnić, najpierw układamy dodatnie liczby
wymierne w nieskończonej tablicy :
Na kolejnych przekątnych leżą ułamki o stałej sumie licznika i mianownika, każda taka przekątna składa
się ze skończenie wiele takich ułamków. Każdy ułamek leży na jakiejś przekątnej. Dlatego układając
kolejno ułamki najpierw z pierwszej przekątnej, potem z drugiej, potem z trzeciej i tak dalej, ustawimy
liczby wymierne dodatnie w ciąg (z powtórzeniami):
Następnie, podobnie jak w przykładzie 1., możemy ustawić w ciąg wszystkie liczby wymierne.
Uwaga 11..8 (1) Jeśli
i
są przeliczalne, to
też jest przeliczalny.
(2) Jeśli
jest ciągiem zbiorów przeliczalnych, to zbiór
też jest przeliczalny.
(3) Jeśli
i
są przeliczalne, to
jest przeliczalny.
Dowód. (1) Możemy założyć, że
i
są niepuste. Załóżmy, że
i
. Wtedy elementy zbiou
ustawiamy w ciąg następująco:
(2) Możemy wykreślić z ciągu zbiorów
zbiory puste (nie wpływają one na sumę tych
zbiorów). Jeśli pozostanie tylko skończenie wiele zbiorów niewykreślonych, to ich suma będzie
przeliczalna na mocy kilkukrotnego zastosowania (1). Dlatego możemy założyć, że pozostało
nieskończenie wiele zbiorów niewykreślonych.
Zmieniając odpowiednio ich numerację możemy założyc, że wszystkie zbiory
są niepuste. Możemy
zatem elementy każdego zbioru
ustawić w ciąg:
Następnie możemy ustawić w ciąg elementy zbioru
podobnie, jak zrobiliśmy to w przypadku liczb
wymiernych dodatnich.
(3) Znów możemy założyć, że oba zbiory
są niepuste oraz
i
. Dla
niech
. Zatem zbiór
składa się z tych par
, dla których
. Widzimy, że
, jest więc
przeliczalny. Ponadto
, jest więc przeliczalny na mocy (2).
Wniosek 11..9 Zbiór wszystkich skończonych ciągów o wyrazach ze zbioru przeliczalnego
jest
przeliczalny.
Dowód. Dla
niech
oznacza zbiór ciągów -wyrazowych o wyrazach z
. Wtedy
(jest więc jednoelementowy, składa się z ciągu pustego) oraz dla
, więc zawsze
jest przeliczalny. Zatem również zbiór wszystkich ciągów skończonych o wyrazach z
, czyli zbiór
, jest przeliczalny.
W szczególności jest przeliczalnie wiele wielomianów o współczynnikach wymiernych. Każdy z nich ma
skończenie wiele pierwiastków. Pierwiastki takich wielomianów nazywamy liczbami algebraicznymi.
Widzimy więc, że jest przeliczalnie wiele liczb algebraicznych. Istnieją również zbiory nieprzeliczalne.
Twierdzenie 11..10 (Cantor) Zbiór liczb rzeczywistych jest nieprzeliczalny.
Dowód.
, wystarczy więc pokazać, że przedział otwarty
jest nieprzeliczalny.
Przypuśćmy nie wprost, że
jest przeliczalny, tzn. jego elementy można ustawić w ciąg:
. Zatem
to ciąg wszystkich liczb rzeczywistych z przedziału
.
Sprzeczność osiągniemy wskazując liczbę rzeczywistą z przedziału
, która nie jest wyrazem tego
ciągu.
Każdą z liczb
możemy zapisać w postaci nieskończonego rozwiniecia dziesiętnego.
Z łatwością znajdujemy teraz cyfry
takie, że
i
. Wówczas liczba
jest różna od każdej liczby
(bo różni się od niej na
-wszym miejscu po przecinku:
), co
kończy dowód.
Skoro
jest nieprzeliczalny, a liczb algebraicznych jest przeliczalnie wiele, to liczb niealgebraicznych
(zwanych inaczej przestępnymi) jest nieprzeliczalnie wiele.