Sachem - Motyw cywilizacji
Ukazana jest w utworze jako bezwzględna, niszczycielska siła. Niemieccy osadnicy, zamieszkujący
tereny przyległe do Indiańskiej osady Chiavatta, siłą chcieli narzucić Indianom swoją cywilizację,
uważając, że będzie to niejako dar dla półdzikich Indian. Wskutek oporu Indian przed przejęciem
obcej im kultury, Niemcy bez skrupułów wymordowali mieszkańców Chiavatty i na jej miejscu
założyli własną osadę.
Motyw honoru
Tytułowy Sachem, jako ostatni żyjący członek plemienia Czarnych Wężów, nie dąży do
pomszczenia krzywd, jakich przez Niemców wycierpieli jego współplemieńcy. Co więcej,
występuje w niemieckim cyrku i zabawia niemiecką publiczność. Po występie żebrze o datki, dla
ostatniego członka plemienia Czarnych Wężów. Nie ma oporów przed występowaniem na ziemi, na
której wymordowano jego rodzinę.
Motyw nieprawości
W niemieckim kościele, powstałym na ziemi wymordowanych Indian, nauczano miłości do
bliz
niego i poszanowania jego majątku. Tymczasem to przecież Niemcy, naród uważający się za
wyżej stojący niż Indianie, złamał wszelkie prawo należne Indianom  ograbiono prawnie należące
do nich ziemie i wszystkich wymordowano.
Niemcy, dysponujący bardziej zaawansowanymi technikami walki, nie zawahali się zaatakować
śpiących Indian. Odebrali im wioskę, która została im zgodnie z prawem przyznana. Co więcej,
Niemcy byli przekonani, że działają w słusznej sprawie.
Motyw obłudy
Niemcy, których ręce zostały splamione krwią niewinnych Indian, nie poczuwali się do zbrodni,
gdyż ich zdaniem, to Indianie wykazali się głupotą, nie chcąc stać się ludem cywilizowanym. Na
placu, gdzie powieszono ostatnich Indian, zbudowano zakład filantropijny, pastorowie w kościołach
uczyli miłości bliz
niego,  poszanowania cudzej własności i innych cnót, potrzebnych
ucywilizowanemu społeczeństwu .