1
1.4.Zasady kreacji pieniądza gotówkowego i bankowego
Pieniądz jest dobrem rzadkim, to znaczy dobrem w ekonomicznym tego słowa znaczeniu.
Oznacza to, że należy nim gospodarować – jest przedmiotem obrotu na rynkach finansowych, a
to w konsekwencji oznacza, że ma swą wartość, ma swą cenę – jest nim stopa procentowa, ma
swą użyteczność / wartość użytkową wynikającą z funkcji które pełni:
miernika wartości – jest jednostką rozrachunkową, w pieniądzu wycenia się wartość innych
dóbr i usług;
środka wymiany (cyrkulacji) – ułatwia wymianę dóbr konsumpcyjnych i wyników produk-
cji – rozdzielając bezpośrednią wymianę dobro za dobro na dwie oddzielne transakcje
sprzedaży i kupna
zamiast Towar
Towar
mamy Towar
Pieniądz i Pieniądz
Towar
środka płatniczego – powstałe z wymiany dóbr i usług należności i zobowiązania mogą być
skompensowane przez zapłatę (płatność) pieniądzem. Generalnie przez płatność rozumie
się przekazanie pieniądza, lub środków wypełniających funkcję pieniądza – inaczej prze-
pływy pieniądza;
środka gromadzenia i przechowywania wartości (tezauryzacji).
Rodowód pieniądza jest wyraźnie towarowy – przyjmując w historii różną formę, postać (pol-
skie słowo płacić wywodzi się od płatów płótna ,a w niemieckie bezahlen – rdzeń słowa ozna-
cza policzyć). Stąd przyjmuje się, że pieniądz to towar pełniący rolę powszechnego ekwiwalen-
tu, a dzisiaj legalizuje się jego funkcjonowanie mocą prawa.
Z mocy prawa
1
, legalnym (legal tender) środkiem płatniczym pozwalającym wywiązać
się z zobowiązań publicznych i prywatnych stały się tzw. banknoty, a w ograniczonym zazwy-
czaj stopniu bilon, emitowane przez banki centralne. Musi on być akceptowany wg swojej war-
tości nominalnej (1 złoty równa się jednemu złotemu). Pieniądz bankowy kreowany przez banki
komercyjne (księgowy, żyrowy, bezgotówkowy) – to zobowiązania banków z tytułów wkładów
na żądania klientów. Ten pieniądz również może służyć jako środek płatniczy, ale nie ma przy-
musu prawnego jego akceptacji. Pieniądz bankowy jako środek płatniczy funkcjonuje w oparciu
o zaufanie rynku, przekonanie, że istnieje stale możliwość jego wymiany na prawne środki płat-
nicze, lub spłatę własnych zobowiązań.
Różnicę między legalnym pieniądzem banku centralnego, a pieniądzem bankowym od-
czuje na własnej skórze klient upadłego banku komercyjnego, kiedy okaże się, że nie może
zamienić swych zdeponowanych środków na banknoty – prawny, legalny środek płatniczy, w
banku, który utracił płynność i zamknął kasy.
1
Mamy tu do czynienia z pewnym prawnym przymusem. Jego rodowód sięga czasów Wielkiej Rewolucji Francu-
skiej kiedy odmowa przyjęcia zapłaty asygnatami rządy rewolucyjnego karana była gilotyną!
2
Kreacje pieniądza gotówkowego w banku centralnym następuje w isto-
cie w taki sam sposób jak w banku komercyjnym. Pieniądz gotówkowy –
banknoty trafiają do obiegu wówczas, gdy klienci BC – banki komercyjne i
rząd dysponuje wypłatę w gotówce swych środków znajdujących się na ich
rachunkach w banku centralnym.
Rola banku centralnego w kreacji pieniądza gotówkowego jest zatem pośrednia (bierna)
- o ilości gotówki w obiegu decydują bowiem banki komercyjne i budżet (rząd) zamieniając na
pieniądz gotówkowy (papiery i bilon) część swych środków, które mają na swych rachunkach w
BC, W istocie to rząd i banki komercyjne decydują o ilości gotówki w obiegu. Bank centralny
nie ma istotnego wpływu (oprócz przedstawienia swej opinii) na wysokość wydatków i deficytu
budżetowego – o tym decyduje parlament uchwalając budżet, i rząd gdy realizuje ten budżet.
Pośredni i ograniczony jest wpływ BC na saldo bilansu płatniczego, a tym samym również na
ilość kupowanych dewiz od banków i rządu np. ministra skarbu i jego wpływów dewizowych z
tytułu sprzedawanego zagranicznym inwestorom majątku państwowego.
Bank centralny może oddziaływać natomiast na ilość środków na rachunkach bieżących ban-
ków – tzw. płynne rezerwy banków
2
.
Dla kontroli i regulacji ilości środków na rachunkach bieżących banków, a w pośredni spo-
sób ilość pieniądza gotówkowego - bank centralny wykorzystuje:
kredyty refinansowe (NBP udziela kredytu lombardowego, dyskontowego)
operacje otwartego rynku - operacje zakupu i sprzedaży bankom komercyjnym papie-
rów wartościowych (najczęściej papierów skarbu państwa – w Polsce bony skarbowe i ob-
ligacje skarbu państwa)
tzw. swapy walutowe – operacje warunkowego zakupu i sprzedaży dewiz bankom ko-
mercyjnym,
specjalnym narzędziem jest tzw. rezerwa obowiązkowa
W efekcie bilans banku centralnego (w uproszczeniu) kształtuje się następująco:
Tabl.4.Uproszczony bilans banku centralnego
Aktywa
Pasywa
Pozycja dewizowa neto
Papiery wartościowe
Kredyty dla banków
Kredyty dla rządu
Gotówka w obiegu
Płynne rezerwy banków
-
rezerwa obowiązkowa
-
ponad obowiązkowe rezerwy
banków,
2
Szerzej:Andrzej Sławińński, Jacek Osiński, Operacje otwartego rynku banku centralnego,Fundacja Edukacji Badań
Bankowych,Warszawa 1995r,s 13 i dalsze
Emisja pieniądza
gotówkowego przez
bank centralny
3
-
w tym: zobowiązania z tytułu
warunkowych operacji otwartego
rynku i swapów walutowych
Środki na rachunku rządu
Żródło: Opracowanie własne
Należności ludności i podmiotów gospodarczych, instytucji z tytułu utrzymywanych w
portfelach, kasach i skarbcach banknotów i monet – ich aktywa, stanowią w bilansie banku cen-
tralnego pasywa, zobowiązania. Kupujemy banknoty, bilon za swe dochody – tak jak w śre-
dniowieczu kupowano banknoty za złożone w bankach złoto. Ponieważ dzisiaj nie są one już
wymieniane na złoto, można mówić raczej o tzw. „banknotach”.
Istotną sprawą staje się emisja znaków pieniężnych ich ilości(wolumenu) odpowiedniej do
zapotrzebowania-popytu na pieniądz. Przykładowo: przy masowym wycofywaniu depozytów
bankowych bank centralny nie może „zbankrutować”, może szybciej wprowadzać do obrotu
nowodrukowane znaki pieniężne. Bank centralny ma bowiem wyłączne prawo wprowadzania
znaków pieniężnych do obiegu. Uprawnienie to obejmuje również określenie trybu postępowa-
nia z zużytymi znakami pieniężnymi - destruktami. Ważne jest również emitowanie odpowied-
niej struktury poszczególnych nominałów, zapewniające sprawne płatności gotówkowe, np.
obsługa automatów, bankomatów.
Kreacja pieniądza wkładowego przez banki komercyjne następuje w wyniku wprowa-
dzania do obiegu pieniądza przez udzielanie kredytu
oraz w wyniku kupowania przez banki dewiz.
Nie oznacza to jednak, że pojedynczy bank – nawet prezes największego banku swym
„złotym piórem” może wykreować nowy pieniądz. Źródłem finansowania kredytów, czy środ-
ków na zakup dewiz są złożone w danym banku depozyty terminowe. Żaden bank nie jest w
stanie wypłacić więcej pieniądza w postaci kredytów niż posiada depozytów. Środki własne
banków – mino, że istotne i relatywnie duże, stanowią zaledwie niewielki procent ich kapitałów
ogółem.(porównaj Tabl.2) i nie służą zazwyczaj do finansowania kredytów.
Kreacja pieniądza
wkładowego w bankach
komercyjnych
4
Tabl.5.Uproszczony bilans banku komercyjnego
Aktywa
Pasywa
Płynne rezerwy
Aktywa zagraniczne
Kredyty
Inwestycje
Depozyty bieżące
Depozyty terminowe
Depozyty walutowe
Żródło: Opracowanie własne
W kreacji kredytu – zamianie depozytu na kredyt, banki napotykają na dwa zasadnicze
ograniczenia:
-
bank centralny nakłada na nie wymóg utrzymywania części zgromadzonych depozy-
tów w postaci tzw. rezerwy obowiązkowej – wymóg utrzymywania płynnych rezerw
w określonej relacji do zgromadzonych depozytów. Wysokość tej rezerwy (stopa re-
zerw obowiązkowych) określana jest w procentach i zazwyczaj zależy od rodzaju
wkładów – bieżące, terminowe, walutowe, musi być utrzymywana w postaci środków
na rachunku w BC, co jest równoważne z utrzymywanie gotówki. Obecnie w Polsce
obowiązuje 3,5 % stopa rezerw obowiązkowych, niezależnie od rodzaju depozytów, a
od środków utrzymywanych na rachunku w NBP banki otrzymują odsetki.
-
Praktycznie mechanizm wygląda następująco: – na podstawie dziennego stanu depo-
zytów z danego miesiąca np. czerwca, bank wylicza średnią miesięczną – np. 1 mld
zł, by w następnym miesiącu (t+2 m.-ce) to jest przez 30 dni sierpnia utrzymywać
na rachunku w BC również jako średnią 30 dniową 5 % środków – 50 mln zł. Bank
może tu stosować różne strategie –np. na początku m-ca utrzymywać średnią np. 80
mln – by pod koniec m-ca utrzymać stan poniżej 50 mln, czy odwrotnie – obligato-
ryjna jest średnia na dany miesiąc.
Drugim ograniczeniem, niezależnie od rezerwy obowiązkowej, jest konieczność utrzy-
mywania pewnego poziomu gotówki – w określonej relacji do udzielanych kredytów, tzw. sto-
pie preferencji gotówki. Stopa preferencji gotówki zależy od upodobania, preferencji klientów -
deponentów i kredytobiorców banku do uruchamiania jakiejś części kredytów w gotówce,
zrywania przed terminem lokat, nieoczekiwanych żądań wypłaty gotówki i tym podobne -
ogólnie stopy rezerw ponadobowiązkowych.
To, że banki komercyjne mogą utrzymywać rezerwy gotówkowe w wielkości wielo-
krotnie mniejszej niż wielkość zgromadzonych wkładów – umożliwia występowanie tzw.
mnożnika kredytowego,.
5
Proces kreacji pieniądza przedstawiony zostanie na wybranym przykładzie przy następu-
jących założeniach:
-
złożymy, że stopa rezerw obowiązkowych wynosi 20 %,
-
nie uwzględniamy ograniczenia wynikającego z preferencji gotówki,
-
klient złożył na rachunku w banku A, kwotę 50 000 zły (depozyt pierwotny),
-
bank musi utrzymywać rezerwę obowiązkową w wysokości 20 % , czyli 10 000 zł,
pozostałe 40 000 może przeznaczyć na kredyt .Kredytobiorca zapłaci nim np. za sa-
mochód, a środki te trafią na konto dealera samochodowego w banku B,
-
zakładamy, że środki z udzielonego kredytu zawsze trafiają do innego banku (można
założyć, że nawet do tego samego – pieniądz nie jest znaczony, nie wnosi to żadnych
zmian do naszego przykładu);
Okazuje się, że żaden z kolejnych banków nie kreuje nowego pieniądza – wypłaca tylko pozy-
skane depozyty po pomniejszeniu o rezerwę obowiązkową, natomiast system bankowy jako
całość, kreuje – pomnaża złożony depozyt .
Z przykładu powyższego wynika kilka wniosków:
-
proces kreacji pieniądza przez banki komercyjne trwa dopóty, dopóki klienci nie
przerwą tego łańcucha kreacji – np. zapobiegliwa klientka nie zakopie posiadanej go-
tówki pod agrestem, ale złoży w banku;
-
tego czego nie może zrobić pojedynczy bank, znakomicie wykonuje system bankowy
jako całość, generując pieniądz wkładowy, bankowy;
-
warunkiem zadziałania efektu mnożnikowego jest pomnażenie się środków tworzą-
cych płynne rezerwy banków ( kolumna B w naszym przykładzie);
-
proces kreacji pieniądza przez banki jest ciągiem skończonym. Kończy się z chwilą
gdy pierwotny depozyt osiądzie na rachunku rezerwy obowiązkowej – czy w naszym
ujęciu - rezerwy obowiązkowej i w gotówce.
Tabl.Kreacja pieniądza w bankach komercyjnych
(1)
(2)
(3)
BANK
WKŁADY
DO BAN-
KU
REZERWA OBO-
WIĄZKOWA
UDZIELONE
KREDYTY
1
2
3
4
5
50 000
40 000
32 000
25 600
20 480
10 000
8 000
6 400
5 120
4 096
40 000
32 000
25 600
20 480
16 384
5 banków
168 080
33 6I6
134 464
6
7
16 384
13 100
3 277
2 620
13 100
10 480
6
8
9
10
10 480
8 380
6 710
2 100
1 670
1 340
8 380
6 710
5 370
10 banków
223 130
48 240
192 950
11
12
13
14
15
5 370
4 300
3 440
2 750
2 200
1 700
860
0,069
0,055
0,044
4 300
3 440
2 750
2 200
1 760
15 banków
24,119
4,824
19,295
16
17
18
19
20
0,176
0,141
0,113
0,090
0,072
0,035
0,028
0,023
0,018
0,014
0,141
0,113
0,090
0,072
0,058
20 banków
24,711
4,942
19,769
pozostałe
0,289
0,058
0,231
Ogółem
25,000
5,000
20,000
Zródło:
Przykład powyższy pokazuje jak system bankowy, udzielając kredytów, pomnaża wielo-
krotnie zasób pieniądza banku centralnego. Jednym z warunków działania mnożnika jest to, by
udzielone kredyty wracały do banków komercyjnch w postaci depozytów, środków na rachun-
kach bankowych.
i stopy preferencji płynności klientów banku, inaczej - rezerw ponadobowiązkowych.
Otrzymujemy formułę określającą maksymalną wartość kredytów, którą może teoretycznie
udzielić cały system banków komercyjnych ,a w ten sposób zwiększyć podaż pieniądza
Pojęcie podaży pieniądza i miar jej wielkości nie jest traktowane jednolicie zarówno w li-
teraturze jak i praktyce poszczególnych krajów. Najogólniej - podaż pieniądza (ilość pieniądza
w obiegu) to suma gotówki w obiegu poza bankami oraz wkłady podmiotów niebankowych w
bankach:.
Jeżeli jest mowa o pieniądzu, jako środku płatniczym - przez podaż pieniądza rozumie się
sumę gotówki w obiegu i wkładów na żądanie podmiotów niebankowych (tzw. agregat pienięż-
ny M
1 -
podaż pieniądza sensu stricte).Jest to suma pieniądza, która może stanowić żródło
finansowania wydatków na zakup towarów i usług .
M
1
= PG
nB
+ D
bieżące
PG
nB
– gotówka nie w bankach, poza kasami banków
D
bież
– wkłady płatne na żądanie
D
t
– depozyty terminowe
D
w
– depozyty walutowe
Podaż
pieniądza
7
Dla obliczenia - a przede wszystkim kontroli pieniądza w obiegu rozszerza się tę formułę o
inne aktywa finansowe:
M
2
= PG
nB
+ D
bieżące
+ D
terminowe
+ D
walutowe
Agregat M
2
traktuje się jako miarę przechowywania wartości.
Kolejne agregaty M
3,
M
4
etc. obejmują różne wkłady np. w kasach mieszkaniowych, towarzy-
stwach ubezpieczeniowych, funduszach inwestycyjnych, obligacjach, akcjach i innych in-
strumentach finansowych. Rozróżnienie tych agregatów – wynika z możliwości zamiany (mo-
netyzacji) różnych aktywów finansowych na pieniądz gotówkowy i w efekcie oddziaływanie
na popyt na dobra i usługi. Problem polega na tym, że szuka się takiej kategorii monetarnej, w
przypadku której istnieje najsilniejszy związek pomiędzy zmianami tej wielkości pieniądza a
wielkością inflacji. Jak zatem widać, samo pojęcie pieniądza – w wyniku rozwoju rynku finan-
sowego, tworzenia nowych instrumentów pieniężno-finansowych, jest pojęciem dynamicznym i
trudnym do jednoznacznej, operatywnej definicji
:
Reasumując rozważania dotyczące podaży pieniądza powtórzmy: pieniądz emitowany jest
przez bank centralny (pieniądz gotówkowy) i przez banki komercyjne w postaci podaży
kredytu. Ograniczenie w dostępie do pieniądza banku centralnego przez banki komercyj-
ne stanowi ograniczenie w kreacji kredytu.
Dostęp podmiotów niebankowych do kredytów pociąga za sobą powstawanie depozytów ban-
kowych. Jeżeli depozyty te zaliczane są do podaży pieniądza – to udzielanie kredytów prowadzi
do wzrostu podaży pieniądza.
Od depozytów banki muszą odprowadzać rezerwy obowiązkowe – a to wzmaga ich popyt na
pieniądz banku centralnego. Jest jasne, że rezerwy obowiązkowe ograniczają ich potencjał kre-
dytowy.
Podobnie jak rezerwy obowiązkowe (stopa rezerw obowiązkowych) działa stopa preferencji
płynności – również wzmaga popyt na pieniądz banku centralnego, objawia się to w utrzymy-
waniu przez banki pewnej wielkości zasobów pieniądza banku centralnego w relacji do wolne-
mu depozytów. Uzasadnione jest zatem przypisanie bazie monetarnej agre-
gatowi M
0
miana pieniądza wielkiej mocy – jeśli jest ona, jak się zakłada, samoistnie
kształtowana przez bank centralny – determinuje ona wielkość kreacji pieniądza bankowego.
Drugim czynnikiem są preferencje ludności i podmiotów gospodarczych do wykorzystywanie
środków pieniężnych na lokaty a’vista a lokaty oszczędnościowe(krótko- i średniotwerminowe),
lokaty długoterminowe, a także zachowania dysponentów środków publicznych, budżetowych
(wielkość depozytów jakie władze muszą utrzymywać dla terminowych wypłat). Relacje te
odzwierciedlają współczynniki k, h, s tworzące formułę tzw. mnożnika kreacji pieniądza,
8
Mnożnik podaży pieniądza określa formuła : m. =
k
s)
h
(1
r'
1
k
Zgodnie z tą fomułą podaż pieniądza M
2
=m. x M
0
jest iloczynem bazy monetarnej i mnoż-
nika. Przy złożeniu , że zachowania podmiotów rynku pieniężnego są stabilne, relacja k = go-
tówka/ depozyty bieżące, h = depozyty terminowe /depozyty ogółem a współczynnik s = depo-
zyty oszczędnościowe/depozyty ogółem pozostają niezmienione, oznacza to,że bank
centralny może decydująco wpływać na podaż pieniądza przez kształtowanie bazy monetarnej.
Bank centralny może również oddziaływać na wielkość mnożnika przez zmianę (r) stopę rezerw
obowiązkowych i kształtowanie stóp procentowych , które mogą wpływac na wielkośc utrzy-
mywanych zasobów gotówki(współczynnik k) czy relację h-udział depozytów terminowych w
depozytach ogółem. Formuła mnożnika kreacji pieniądza pokazuje, że ilość pieniądza zależy od
bazy monetarnej, a więc banku centralnego, zachowań banków komercyjnych (r) ale także
innych pośredników finansowych, zdolnych tworzyć pieniądz, instrumenty finansowe pełniące
funkcje pieniądza, oraz zachowań takich podmiotów jak państwo, gospodarstwa domowe i
przedsiębiorstwa , czyli zachowań podmiotów niebankowych (k,h s)
3
Schemat7.Mnożnik kreacji pieniądza
Popyt na pieniądz – zasoby pieniądza gotówkowego, jakie skłonne są utrzymywać podmioty
niebankowe: gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa, pośrednicy finansowi i państwo.
Ze względu na motywy skłaniające do utrzymywania zapasu gotówki wyróżnia się;
popyt transakcyjny - ilość środków jaka potrzebna jest do pokrycia wydatków na zakup towa-
rów i usług. Ponieważ suma wydatków (transakcji) stanowi dochód dla sprzedających, a suma
3
Patrz:H.E.Buschgen,Przedsiębiorstwo..op.cits.164 oraz G.Krasowska – Walczak, Pieniądz krajowy pieniąz między-
narodowy, w”Bankowość” pod redJ.Gluchowskigo i J.Szambelańczyka.Wydawnictwo Wyzszej Szkoły Bankowości
Poznań 1999r,s42
Popyt na
pieniądz
Bank centralny
Baza monetarna M
0
Podmioty niebankowe
(przedsiębiorstwa, pośred-
nicy finansowi, gospodar-
stwa domowe)
k
s)
h
(1
r'
1
k
Pod aż pieniądza
Banki komercyjne
9
dochodu to dochód narodowy, stąd zakłada się że ta część popytu, która wynika z motywu
transakcyjnego zmienia się proporcjonalnie do zmian dochodu narodowego.
Motyw transakcyjny uzupełniany jest o tzw. motyw przezornościowy, ostrożnościowy – ponie-
waż przyszłe przepływy środków pieniężnych są obarczone niepewnością ,podobnie jak nie-
pewny jest poziom cen dóbr i usług .należy utrzymywać jakiś zapas gotówki;
Innym motywem – wywodzącym się z modelu zapasów w przedsiębiorstwie – jest założenie
głoszące, że popyt na pieniądz nie zależy od wolumenu transakcji, tylko od salda oczekiwanych
przypływów pieniężnych. Ponieważ obsługa takiego salda kosztuje, to podmioty gospodarcze
starają się je minimalizować. Jest to rozumowanie odwrotne do poglądów przypisujących istot-
ne znaczenie dla kształtowania wielkości popytu na pieniądz stopie procentowej. Wpływ stopy
procentowej jest szczególnie wyrażny przy tzw. popycie spekulacyjnym: Przykładowo: wysoki
poziom stóp procentowych – oznacza zwykle, że gorzej już być nie może – i stopy procentowe
się obniżą.W takiej sytuacji spekulacja polega na kupnie papierów wartościowych, których cena
rynkowa przy spadku stóp procentowych wzrośnie – w efekcie spekulacyjne zasoby gotówkowe
– popyt na pieniądz maleje i odwrotnie).
Bardziej uporządkowane są teorie majątkowe, portfelowe (m.in. J. Tobina i H.Markowitza:
pieniądz jest jedną ze składowych portfela aktywów, które podmioty gospodarcze starają się
optymalizować, uwzględniając dochód i ryzyko poszczególnych aktywów i całego portfela., w
którym utrzymywanie zasobu pieniądza niesie najmniejsze ryzko finansowe, ale łączy się z
utraconymi dochodami.
Popyt na pieniądz – determinowany jest również przez poziom cen, skalę inflacji , a zatem
motyw inflacyjny kreuje również wielkość popytu.
W efekcie funkcja popytu na pieniądz przybiera postać:
M
D
= M(Y, i, V, P
e
)
M
D
– popyt na pieniądz
Y
- dochód narodowy = sumie transakcji
i
- rynkowa stopa procentowa
V
- majątek
P
e
- oczekiwana zmiana poziomu cen
W przedstawionych teoriach wyjaśniających motywy popytu na pieniądz, wskazuje się przede
wszystkim na to, że utrzymywanie zasobu pieniądza jest kosztowne:
pieniądze tracą swą wartość realną (deprecjonują się w wyniku inflacji)
nie przynoszą dochodów, które ich posiadacz mógłby osiągnąć lokując je, choćby na
rachunku bankowym, istnieje możliwość ich stracenia – zgubienia, etc. Nadmiar po-
daży pieniądza przelewa się – jak powódź na rynek dóbr i usług oraz na rynek finan-
sowy ,powoduje zwiększone wydatki, w konsekwencji wzrost cen - procesy
inflacyjne.
10
W teorii ścierają się dwa główne nurty: szkoła neoklasyczna i szkoła neokeynsowska różniące
się w poglądach co do przyczyn nadmiaru podaży pieniądza i skutków rynkowych tego nadmia-
ru. W poglądach szkoły neoklasycznej dominuje przekonanie, że nadmiar podaży pieniądza
wylewa się przede wszystkim na rynek towarów i usług powodując wzrost cen. Według tej –
monetarystycznej koncepcji – nadmiar podaży pieniądza jest źródłem inflacji.
J.M.Keynes i jego zwolennicy z kolei szczególna rolę przypisują spekulacyjnemu popytowi na
pieniądz., głosząc że nadmierna podaż pieniądza kieruje się przede wszystkim na rynek finan-
sowy. Wzrost popytu na papiery wartościowe powoduje wzrost ich cen , spadek rentowności.
Przekłada się to na spadek stóp procentowych na rynku. Według podejścia neokeynsowskiego
nadmierna podaż pieniądza objawia się spadkiem stóp procentowych. obniżką kosztów kredytu,
a to dopiero powoduje wzrost popytu na towary i usługi wzrost ich cen. Tendencje inflacyjne są
zatem wywoływane przez nadmierną podaż pieniądza pośrednio – przez spadek stóp procento-
wych.
Nadmiar podaży pieniądza wylewać się może na rynki zagraniczne, a zależy to silnie od
stopnia otwarcia danej gospodarki. Wzrost cen krajowych powoduje relatywnie potanienie im-
portu, prowadząc szybko do deficytu bilansu płatniczego – w efekcie do obniżki kursu waluty.
Obniżka kursu waluty przekłada się na wzrost cen krajowych – potęgując inflację.
TEMAT 5.JAK MOŻNA WYKORZYSTAĆ OFERTY BANKÓW DLA REALIZACJI SWO-
ICH CELÓW ŻYCIOWYCH
5.1. Rozumienie stóp procentowych i cen dłużnych papierów wartościowych
5.2.Jak inwestować w banku - lokaty tradycyjne a lokaty strukturyzowane
5.1.Rozumienie stóp procentowych i cen dłużnych papierów wartościowych
Pieniądze, które trzymamy w portfelu nie przynoszą dochodu, pieniądze, które pożyczyli-
śmy – np. płacąc kartą płatniczą w restauracji gdy na rachunku nic już nie było (i właśnie dlate-
go płaciliśmy kartą!) kosztują. Aż do momentu gdy nasze zobowiązanie zostanie spłacone –
bank codziennie, systematycznie nalicza nam odsetki zwiększając wartość naszego zobowiąza-
nia. A zatem nie wszystkie aktywa przynoszą dochód, (bo pieniądze które posiadamy w portfelu
– to nasze aktywa, które kupiliśmy za nasze dochody – np. pracodawca przesłał pieniądze na
nasz rachunek). Kredyt zaś zawsze jest oprocentowany, odsetki to cena płacona za korzystanie z
kredytu.
11
Przez stopę procentową rozumie się ilościową relację zapłaty za wypożyczenie kapitału
do jego wartości – wyrażaną w procentach, liczoną w skali rocznej – z łac. per annum w skrócie
p. a.
Wysokość stóp procentowych uzależniona jest od występujących w gospodarce popytu i
podaży pieniądza i innych instrumentów finansowych.
Podaż i popyt z kolei uwarunkowane są polityką pieniężną i fiskalną, często dochodową – np.
przy stosowaniu mechanizmów indeksacji dochodów, jak również oczekiwaniami kredytobior-
ców i kredytodawców co do inflacji i oczekiwanej stopy zysku. Wpływ relacji popytu i podaży
jest szczególnie widoczny w krótkim okresie, oczekiwania inflacyjne i oczekiwania co do stopy
zysku (rentowności) raczej w dłuższych tendencjach – trndach.
Schemat.Rodzaje stóp procentowych
Kryteria podziału
Segmentacja
rynku Okres
kredytowania
Zmienność stóp
Sposób liczenia
Rodzaje stóp procen-
towych
krótkoterminowe
średnio i długotermi-
nowe
stała (fixed rate)
zmienna (floating rate)
nominalna
efektywna
realna
Podział rynku na pieniężny i kapitałowy – a główne kryterium podziału to czas życia instrumen-
tów (termin do wykupu – time to marturity) powoduje, że na rynku pieniężnym funkcjonuje
stopa krótkoterminowa, na kapitałowym – długoterminowa. Wysokość stopy długoterminowej
jest zazwyczaj większa od wysokości stopy krótkoterminowej. Wynika to przede wszystkim z
tak zwanych preferencji płynności dawców kredytu oraz większego ryzyka straty kapitału zaan-
gażowanego w pożyczki inwestycyjne średnio- i długoterminowe. Kredytodawcy domagają się
przeważnie większej rekompensaty za rezygnację z korzystania ze swoich funduszy przez dłuż-
sze okresy niż przez okresy krótsze. Rekompensata za korzystanie ze środków prowadzi do
pojęcia zmian wartości pieniądza w czasie – lub wartości zaktualizowanej (patrz załącznik 1).
Wartość zaktualizowana to dzisiejsza wartość pieniądza ,który otrzymamy w przyszłości.
Stała stopa procentowa – nie ulega zmianie przez cały czas trwania umowy, dotyczy w szcze-
gólności depozytów międzybankowych, papierów wartościowych o stałym oprocentowaniu,
bądź papierów sprzedawanych poniżej wartości nominalnych,, tzn. z dyskontem, często zwa-
nych zero-kuponowych.
Zmienna stopa procentowa charakteryzuje się tym, że w czasie trwania umowy jej wartość ule-
ga zmienia w zależności od sytuacji panującej na rynku – określanej w czasie jakąś bazą odnie-
sienia, stopą referencyjną, bądź co pewien ustalony w umowie czas. Typową stawką referen-
cyjną są krótkoterminowe stopy rynku między-bankowego.
Pojęcie stopy pro-
centowej
Stopy rynku
międzybankowego
12
W codziennym zarządzaniu płynnością banków, do zagospodarowywaniu ich płynnych
rezerw, krótkoterminowe inwestowanie nadwyżek środków bądź uzupełnianie środków braku-
jących do codziennych rozrachunków pieniężnych, bądź dla bieżącego finansowania akcji kre-
dytowych służy tzw. rynek międzybankowy.
Nie ma tu żadnej giełdy, pakietu, a transakcje dokonywane są przez telefon, fax, a przede
wszystkim sieć połączeń Reutera czy agencji Telerate. Dokonywane tu transakcje nazywane są
udzielaniem lokaty, bądź przyjęciem depozytu. Dealerzy tego rynku – muszą mieć do siebie
pełne zaufanie stąd banki prowadzą politykę oceny ryzyka swych kontaktów – ustalając limity
kredytowe dla innych uczestników tego rynku. Poza tym ze względy na konieczną przejrzystość
rynku na uczestników obrotu nałożony jest (nieformalnie)– obowiązek podawania cen (stóp
procentowych) po jakich (dwustronnie) chcieliby udzielić lokaty – sprzedać tzw. offer, przyjąć
lokatę, „kupić” – bid. Średnia cena transakcji z danego dnia obrotu – nosi w Polsce – WIBID
(Warsaw Interbank Bid Rate) dla kupna i odpowiednio oferta sprzedaży – WIBOR (Warsaw
Interbank Offered Rate). WIBID jest zazwyczaj wyższe niż WIBOR chociaż dotyczą tych sa-
mych pieniędzy – to co dla jednego dealera jest dawaniem lokaty, to dla drugiego jest przyję-
ciem depozytu.
Stawki WIBID i OFFER ustalane są dla kilku okresów i lokat – rozpoczynających się
w dniu zawarcia transakcji ,jednodniowych - Overnight O/N
w następnym dniu roboczym po zawarciu transakcji –tommorow next, Tomnext T/N
w dwa dni robocze od zawarcia transakcji – Spot next S/N
stawki WIBOR i WIBID wyliczane są także dla 1 tygodnia – 1 W, 2 tygodni – 2W, 1 miesiąca –
1M – 2M – 3M, maksymalnie 6M.do12 miesięcy Handel lokatami o długim terminie odbywa
się znacznie rzadziej, dominują transakcje dotyczą lokat najkrótszych – tutaj kształtuje się wła-
śnie krótkoterminowa stopa procentowa dla transakcji (kredytów) obciążonych najmniejszym
ryzykiem , kredytobiorców o największej wiarygodności, za jakie banki uważają właśnie siebie
samych.
Stopa WIBOR jest odpowiednikiem London Interbank Offerel Late największego centrum ob-
rotów miedzybankowych LIBOR/LIBID ustalanych nie tylko dla funta, ale dla dolara, marki – a
także LIBOR dla euro i odpowiednio Frankfurt - FIBOR ,a dla euro brukselska Euribor(srednia
transakcji 58 wiodących banków Unii, 4 banków europejskiche spoza Unii, 3 banków amery-
kańskich, 2 japońskich i 1 szwajcarskiego).
Jeżeli na rynku miedzybankowym występuje nierównowaga, objawiająca się radykalnym wzro-
stem/spadkiem stawek (bid/offer) wówczas jest miejsce dla interwencji banków centralnych –
np. w przypadku stale (strukturalnie) występującej nadpłynności sektora bankowego w Polsce
(m.in. ze względu na bardzo wysoki poziom stóp rezerwy obowiązkowej w lata 90-tych) NBP
oferuje w.w. transakcje reserve repo, a w niektórych okresach oferował sprzedaż własnych .
bonów pieniężnych
13
Stawki WIBOR/WIBID – czy londyńska LIBOR/LIBID są używane jako stawki referencyjne
dla stóp procentowych w innych transakcjach – stóp zmiennych (floating rate).Wówczas w ofer-
tach kredytowych banków – czytamy: oprocentowanie zmienne, stawka WIBOR (Libor, Fibor)
plus np. 4 pkt % premia za ryzyko.
W ten sposób m.in. kreśli się tzw. krzywą dochodowości (yield curve), która mówi o wysokości
oprocentowani pożyczek, rentowności różnych papierów zaciąganych na różne terminy (termi-
ny do wykupu – time to maturity, i odpowiednio:rentowność w okresie do wykupu yield to
maturity YTM)
Wykres 1.Krzywa dochodowości
Zródło: opracowanie własne
a – krzywa dochodowości normalna – im bardziej odległy termin wykupu pożyczki, wykupu
papieru wartościowego (dłużnego – bonów skarbowych, obligacji, certyfikatów) tym ren-
towność, czy stopa % wyższa – tym niższe mogą być straty i nioska musi być rekompensu-
jące je premia za ryzyko – odcinek pole i
s
– i
r
b – krzywa dochodowości progresywna – bardziej stroma niż normalna krzywa – im dłuższy
termin do wykupu tym progresywnie wyższe stopy. Niekiedy przewidują po kształcie
krzywych (progresywnych) że rynek oczekuje wzrostu stóp procentowych w przyszłości
c – krzywa dochodowości inwersyjna – wraz z wydłużeniem się terminu zapadalności (TM)
wysokość stopy się obniża. Inwestorzy są na tyle przekonani o spadku stóp procentowych,
że godzą się inwestować na dłuższe terminy po niższej stopie rentowności, sądząc, że fak-
tyczny spadek będzie silniejszy niż się oczekuje, a zatem inwestycja obecna będzie bar-
dziej rentowana niż dokonywane w przyszłości.
Gdy rynek jest zdezorientowany – część inwestorów sądzi, że stopy wzrosną, inni że spadną,
powstaje krzywa dochodowości płaska (flat yield curve) – r
i
niezmienne bez względu na okres
trwania lokaty.
i
r
– wysokość stóp pro-
centowych lub rentow-
ność papierów z termi-
nem t
i
s
– krótkoterminowa
stopa % O/N, T/N
(i
r
– i
s
) – premia za ryzy-
ko
i
s
i
r
b
a
c
t
i
s
14
Wyjaśnić tu należy pojęcie premii za ryzyko – wychodzimy z założenia, że udzielenie
kredytu na 30 lat (kupno 30-letniej obligacji) jest bardziej ryzykowne niż na 30 dni. Ryzyko- o
którym mowa – obejmuje ryzyko niewypłacalności (ryzyko kredytowe) oraz ryzyko inwesty-
cyjne (ryzyko cenowe). (więcej na temat ryzyka bankowego – roz. VI).
W przypadku ryzyka na rynku lokat m-bankowych – to premia za ryzyko jest zazwyczaj nie-
wielka – albo bank kontrahent jest pewny, bądź pewny do określonej kwoty – limitu kredyto-
wego, bądź nie i wówczas nie dostanie lokaty. Bądź ryzyko jest akceptowalne i wówczas
,relatywnie do funduszy własnych banku, jego wskażnika wypłacalności, efektywności etc.
winien zapłacić ewentualną premię za ryzyko. Również banki poddawane są ocenom ryzyka
przez specjalne agencje raitingowe – Moodys, IBCA, Standard Poors, w których ocenia się ry-
zyko kredytowe krótko- i długoterminowe. Jeżeli przyjmiemy, że ryzyko niewypłacalności ban-
ków, uczestników rynku międzybankowego jest relatywnie niewielkie, acz zróżnicowane przez
niewielką jednak premię za ryzyko, to nawet wówczas powstaje tzw. ryzyko inwestycyjne, ina-
czej zwane ryzykiem cenowym.
Ryzyko inwestycyjne – rozumiane jest jako zmiana wartości rynkowej aktywów bilanso-
wych o stałym oprocentowaniu spowodowanych zmianą stóp procentowych (terminy ryzyko
cenowe bądź ryzyko inwestycyjne są tożsame).
Poprzednio podany został wzór na obliczenie wartości rynkowej (market value), czy ina-
czej ceny kupna krótkoterminowych papierów wartościowych (bonów skarbowych) o stałej
stopie.
360
t
r
1
W
C
MV
n
K
wynika z niej, że im bardziej odległy jest termin do wykupu, termin zapadalności (TM) tym
większy jest spadek jego wartości (ceny kupna) przy tym samym spadku stopy procentowej (r).
Uważny czytelnik zauważy po prostu, że rośnie mianownik – a zatem cała wartość ułamka ma-
leje. Jeszcze lepiej widać to na przykładzie formuły na obliczenie cen papierów o dłuższym
terminie i większej ilości płatności.
n
1
i
n
n
i
i
K
)
r
1
(
W
)
r
1
(
c
C
MV
MV
– cena n-letniej obligacji
W
n
– wartość nominalna obligacji
n
– kolejny numer płatności kuponu
c
– dochód z kuponu
Premia za ryzyko
Ryzyko stóp procento-
wych
15
Popatrzmy na przypływy pieniężne z obligacji o pięcioletniej, o W
n
= 1000 zł i kuponie (odset-
kach) fix = 10% W
n
, czyli 100 zł rocznie płatnych na końcu okresu (i) przy ???? rentowności
(YTM = 10%) a zatem cena kupna obligacji przy 10% rentowności wynosi 1000 zł, ponieważ
kupujący otrzymują 10% stopę rentowności.
Wykres 2. Schemat przypływów pieniężnych obligacji
1000=90,909 + 82,645 + 75,13 + 68,30 + 62,09 + 620,92
Gdyby jednak rynkowe stopy procentowe spadły np. z 10% do 8% (o dwieście punktów bazo-
wych) – inwestorzy zadowalają się już tylko 8% rentownością – konkurencja rynkowa tylko
tyle daje. Kupony od obligacji są stałe – 10% W
n
a po pięciu latach W
n
= 1000 zł bez zmian
czyli 100 zł. Wówczas C
K
obligacji wyniesie
zl
1080
58
,
680
06
,
68
50
,
73
38
,
79
76
,
85
59
,
92
)
08
,
1
(
1000
)
08
,
1
(
100
)
08
,
1
(
100
)
08
,
1
(
100
)
08
,
1
(
100
)
08
,
1
(
100
C
5
5
4
3
2
1
K
A zatem przy spadku stóp procentowych cena obligacji wzrasta.
Przy wzroście zaś rynkowych stóp procentowych o taką samą wielkość – 200 punktów bazo-
wych z 10% do 12%, C
K
naszej obligacji – spadnie do 928 zł, czyli o 72 złote gdy przy spadku
stóp procentowych wzrosła o 80 zł czyli o 8 zł więcej.
Istota ryzyka inwestycyjnego na tym przykładzie staje się zrozumiała:
aktywa o stałym oprocentowaniu (o stałym dochodzie) zmieniają swą wartość odwrotnie do
kierunku zmian stóp %. I tak przy wzroście stóp % wartości aktywów (ceny aktywów o sta-
łym dochodzie) rosną – i odwrotnie, przy spadku stóp % maleją.
Wpływy go-
tówki
Wypływy
gotówki
100
100
100
100
100
1000 = W
n
C
K
Wartość zaktualizowana
16
wielkość zmiany cen, wzrostu czy spadku, zależy od terminu zapadalności aktywów – naj-
większe zmiany występują przy aktywach długoterminowych, najmniejsze przy krótkich
terminach – przykładowo cena tej naszej obligacji – ale o 20-letnim terminie do wykupu
wzrosłaby przy ???? zmianie stóp procentowych o około 198 zł, a spadła odpowiednio o
150 zł.
spostrzegawczy czytelnik zauważy, że zmiany cen nie są symetryczne – spadki są mniejsze,
niż wzrosty – proste właściwości ułamków o tym informują.
częściej płacony kupon – np. nie raz w roku ale co kwartał, spowoduje wieksze zmiany cen
– tu działa efekt z kolei potęgowania mianownika, efekt tzw. procentu składowego
Z wyżej wyjaśnionych przyczyn – premia za czas, za dłuższy termin do wykupu, za ryzy-
ko inwestycyjne staje się jasna – im odleglejszy termin do wykupu tym wyższa premia za ryzy-
ko – za ryzyko inwestycyjne właśnie (cenowe).
Z wielu powodów żaden bank centralny nie jest w stanie interweniować na całej krzywej
dochodowości – zarówno na krótkoterminową stopę procentową, jak i średnio i długoterminową
– niemożliwe zbyt kosztowne byłoby zgromadzenie tak dużego zasobu papierów wartościo-
wych. Jedynym rynkiem na którym może istotnie, ważąco oddziaływać jest relatywnie niewiel-
ki rynek lokat międzybankowych – gdzie banki handlują swymi płynnymi rezerwami, aktywami
nieoprocentowanymi, a obciążonymi kosztami odsetek od depozytów, aktywami które banki
starają się minimalizować.Chętnie uczestniczącym w operacjach otwartego rynku – jedno, czy
kilkudniowych transakcjach Repo czy Reverse Repo.
Wykres Ceny aktywów rynków finansowych a krzywa dochodowości
Źródło: A.Sławiński ..Operacje...op.cit.s.50
operacje
otwartego
rynku
m-bankowy
rynek pienięż-
ny
rynek pieniężny
ceny
krótkoterminowych
papierów wartościowych
rynek kapitałowy
ceny długoterminowych pa-
pierów wartościowych
i
i
1
i
r
i
s
premia
za ryzy-
zyko-
zysk
17
Są jednak przynajmniej dwa czynniki powodujące, że oddziaływania banku centralnego
na krótkoterminowe stopy procentowe przenoszą się na całą krzywą dochodowości. Pierwszym
jest pośrednie oddziaływanie BC na pozostałe (dłuższe) stopy procentowe, kiedy interwencje na
krótkoterminową stopę procentową są sygnałem wpływającym na oczekiwania inflacyjne, a w
konsekwencji pożądaną premię za ryzyko dla inwestorów.
Drugi czynnik to tzw. arbitraż na krzywej dochodowości. Gdy uczestnicy rynku nabiera-
jąc przekonani, że BC np. obniży stopy – to jak wiemy z rozważań dotyczących ryzyka ceno-
wego – inwestorzy będą się pozbywać papierów krótkoterminowych, a kupować długotermino-
we – ich wzrosty cen będą bowiem znacznie większe.
Jeżeli to takie proste – to będzie to robił każdy, nawet początkujący inwestor, nie tylko na
rynku obligacji, ale i innych – podobny efekt zmian cen dotyczący wszystkich aktywów, rów-
nież akcji ale i kamienicy z wynajmowanymi lokalami wg stałego, określonego czynszu dzier-
żawnego. Powszechność takiego postępowania rodzi jednak niespodziewany, oraz pożądany
przez bank centralny skutek. Przykładowo – masowa ucieczka od krótkotrwałych papierów, ich
wyprzedaż spowoduje ? – właśnie spadek ich cen, czyli wzrost ich dochodowości.
Zwiększony popyt na papiery długoterminowe wywołuje odwrotny skutek – wzrost ich cen,.
spadek ich dochodowości. W efekcie ( patrz rysunek 2.
Wykres 3. Krzywa dochodowości a spadek stóp %
Krzywa dochodowości nie tylko obniża się wskutek obniżki krótkoterminowych stóp procento-
wych np. w wyniki operacji Repo banku centralnego, ale zmienia się również jej kąt nachylenia,
to znaczy różnice (rozpiętości) miedzy krótko – a długoterminową stopą procentową maleją.
W odwrotnej sytuacji - to znaczy na spadku cen papierów wartościowych po podwyżce stóp
procentowych, również trafia się okazja dodatkowych zysków
4
. Sprzedać należy długotermino-
we papiery bo ich cena spadnie silniej, kupić „krótkie ,a następnie odkupić po podwyżce stóp
papiery długie.
4
Ryzyko – to nie tylko niebezpieczeństwo strat, to również szansa na osiągnięcie zysków. Peter Drucher – amery-
kański guru zarządzania twierdzi – zysk jest wynagrodzeniem za ryzyko- lepsze, a częściej gorsze – dodajmy, wyna-
grodzenie jest za pracę.
r
t
18
Reakcje rynków finansowych na oczekiwany wzrost stopy procentowej przedstawia rysunek 4
Rys. 4. Krzywa dochodowości a wzrost stóp %
Krzywa dochodowości nie tylko przesuwa się w górę, ale zwiększa się także jej kąt nachylenia
– zwiększają się rozpiętości stóp procentowych.
Reasumując – arbitraż na krzywej dochodowości (jednoczesne kupno i sprzedaż) transponuje
dokonywane przez bank centralny zmiany krótkoterminowych stóp procentowych na pozostałe
stopy procentowe.
Banki centralne, narzekając na spekulantów „wandali finansowego rynku” znajdują w nich so-
jusznika, kumulującego siłę ich interwencji za pomocą krótkoterminowych – a zatem mniej
kosztownych operacji Reserve Repo, Repo.
Odsetki – to cena płacona za korzystanie z kredytu. Cena ta zawiera dwa elementy skła-
dowe - realną stopę procentową oraz premię inflacyjną.
Premia inflacyjna odzwierciedla oczekiwaną (znowu kłania się teoria oczekiwań!) stopą infla-
cji.
Przykładowo – w 1991 roku kiedy stopa inflacji sięgała 69% w skali rocznej przedsiębiorca
zaciągał kredyt na 70% p.a. i twierdził, że to bardzo drogi kredyt. W 2001 roku ten sam przed-
siębiorca zaciągnął kredyt na 20% i pomstował bankowcom, że to piekielnie drogo, mimo, że
było to 3,5-krotnie taniej niż 10 lat temu. W 1991 roku – płacił jednak tylko 1 punkt powyżej
wzrostu cen – stopy inflacji, gdy w 2001 roku przy inflacji ca’ 6% płacił 14 punktów % premii
inflacyjnej .Nominalne stopy procentowe mogą być mylące – zwłaszcza gdy uwzględni się in-
flacje, a także opodatkowanie.
Przykładowo: przedsiębiorca udzielił kredytu kupieckiego oprocentowanego na 16% p.a., płacił
30% podatku, a stopa inflacji wyniosła 10%
16,0 – dochód z kredytu
- 4,8 – 30% podatek dochodowy
11,2% – dochód po opodatkowaniu
- 10,0% - inflacja
1,2% - zysk realny, realna stopa procentowa po opodatkowaniu
Nominalne i realne
stopy procentowe
i
rentowność
t
19
W praktyce bankowej – niezupełnie elegancko przyjmuje się
i
realna
= i
nom
+ i
inflacji
chociaż przy wysokim poziomie stóp i inflacji należałoby uwzględnić czynnik dyskontujący
cy
dyskontują
czynnik
i
i
i
i
i
1
r
i
i
i
)
i
1
)(
i
1
(
)
i
1
(
nf
r
inf
r
nom
inH
nf
r
r
inH
r
nom
Jeżeli i
r
= 12%, i
nf
= 10 to i
nom
= 0,12 + 0,12
0,10 + 0,10
i
nom
= 0,22 + 0,012 = 0,232 = 23,2%
przy stopach niskich – przynajmniej jednocyfrowych, czynnik dyskontujący nie jest zbyt duży –
stąd w praktyce pomijany.
W sytuacji, gdy inflacja jest wyższa od stopy nominalnej wartości stopy realnej przyjmuje
wielkości ujemne. Oznacza to, że inwestycja nie tylko nie przynosi faktycznego dochodu, ale
nawet nie zapewnia utrzymania nominalnej wartości kapitału. Stąd w praktyce banki chcąc po-
zyskać depozyty oferują ich oprocentowanie przynajmniej równe inflacji. Praktyka ta nosi na-
zwę – efektu Fishera.
5.2., Jak inwestować w banku?
Najpopularniejszym sposobem oszczędzania w Polsce są nadal lokaty bankowe, na których
Polacy trzymają ok. 240 mld zł, ale już w tym roku częściej mamy wybierać lokaty kombino-
wane, których zarobek będzie uzależniony od notować indeksów, akcji lub funduszy inwesty-
cyjnych. W ubiegłym roku na lokaty strukturyzowane wpłynęło ok. 5 mld zł, w tym roku kwota
ta
ma
być
znacznie
wyższa.
Jest to odpowiedź bankowców na coraz większą popularność funduszy inwestycyjnych, które w
ubiegłym roku pozyskały ok. 30 mld zł. od nowych klientów. Ponieważ bankowy depozyt gwa-
rantował tylko ok. 3 proc. zysków, a fundusze w zależności od poziomu ryzyka zapewniały od
15 do 80 proc. zysków, banki przygotowały nową ofertę. Są to tzw. lokaty strukturyzowane.
„Ich oprocentowanie zależy od zachowania indeksów giełdowych lub cen spółek notowanych
na giełdach. Bank gwarantuje, że w najgorszym razie klient odzyska włożone w taką lokatę
pieniądze. A jeśli fortuna będzie sprzyjała - zarobi nawet dziesięć razy tyle, co na zwykłej loka-
cie. Jak to możliwe? Otóż z każdych 100 zł włożonych na taką lokatę główna część, np. 90 zł,
idzie na zakup obligacji, oprocentowanej np. na 3 proc. w skali roku. Dzięki temu bank może
dać klientowi gwarancję, że nawet w najgorszym razie odda mu z powrotem zainwestowane
100 zł. Pozostałe pieniądze, np. 10 zł, idą na: zakup bardzo ryzykownej opcji, której wartość
zależy od kursów akcji lub wartości giełdowych indeksów (jednego lub wielu). Można na niej
zarobić krocie (np. 20-30 zł z włożonych 10 zł), albo wszystko stracić”
„Takie lokaty mają pewien poważny feler - nie tylko trzeba wziąć pod uwagę, że w najgorszym
razie w ogóle nie dostaniemy odsetek, ale i zablokować pieniądze na kilka lat (lokaty struktury-
zowane zwykle obliczone są na dwa-trzy lata). Klient musi się też zgodzić na niższy zysk, niż
gdyby samodzielnie inwestował w akcje, bo musi się podzielić osiągniętym dochodem z ban-
kiem. Jeśli np. indeks akcji wzrośnie o 30 proc., to posiadacz lokaty strukturyzowanej zarobi
najwyżej 15-20 proc.”.
Po informacjach o znakomitych wynikach funduszy inwestycyjnych reakcja banków i wprowa-
dzenie przez nie nowego produktu było tylko kwestią czasu. Oszczędzane nadal nie jest popu-
larne w naszym społeczeństwie, zatem banki i fundusze muszą znaleźć sposób na podzielenie
się klientami. A do Polaków powoli zaczyna docierać informacja, że przechowywanie pieniędzy
na symbolicznie oprocentowanym koncie nie jest dobrym pomysłem.
20
TEMAT 6.JAK BEZPIECZNIE ZWIĘKSZYĆ SWOJE MOŻLIWOŚCI FINANSOWE WE
WSPÓŁPRACY Z BANKIEM
6,1. Kurs walutowy i ryzyko kursowe – walutowa transakcja terminowa jako zabezpieczenie
się przed ryzykiem kursowym.
6.2.Zdolność kredytowa przy zaciąganiu kredytów konsumpcyjnych.
6.1. KURS WALUTOWY I RYZYKO KURSOWE
Jeżeli szanowna czytelniczko dostałaś w prezencie gwiazdkowym od szwagra z Frankfur-
tu 500 DEM (a dzisiaj zapewne już 250 euro) – jesteś posiadaczką obcej waluty, pieniądza go-
tówkowego, prawnego środka płatniczego w innym kraju.
Jeżeli natomiast szwagier nie kłopotał Cię swą świetną obecnością i przysłał tylko czek bądź
przekaz, opiewający na walutę obcą – to wtedy mówimy, że posiadasz dewizy. Dewizy to do-
kumenty dłużne opiewające na walutę obcą.
W przypadku dewiz – o darowiznie wiedzą już przynajmniej dwa banki, może listonosz, na
pewno rodzina, a być może i urząd skarbowy, który będzie domagał się opodatkowania .Jak
widać – dewizy bardziej pasują do działalności opodatkowanej, ale są wygodniejsze – ich prze-
kazywaniem sprawnie zajęły się banki. „Działalności nieopodatkowanej” – jak widać na tym
„hipotetycznym” przykładzie lepiej s³uæy waluta.
Powszechnie używa się zamiennie pojęcia dewiz i waluty, chociaż banki podają kursy – od-
dzielnie dla dewiz i inne, znacznie mniej korzystne dla „pieniędzy”.
Wymienialność waluty nie jest pojęciem jednoznacznym. Dla przeprowadzenia wymiany
potrzebne są co najmniej dwie strony, które będą chciały i które będą mogły dokonać wymiany.
Kwestie wymienialności należy rozpatrywać od strony ekonomicznej, prawnej, politycznej, ale
także od strony technicznej. W rzeczywistości mówi się o wymienialności pełnej, zewnętrznej,
wewnętrznej – w praktyce poszczególne kraje stosują – większe lub mniejsze, stałe bądź cza-
sowe ograniczenia wymienialności – formułowane zazwyczaj tak jak obecnie w Polsce usta-
wowo – jako Prawo Dewizowe.
Według standardów Międzynarodowego Funduszu Walutowego waluta ma charakter
wymienialny gdy spełnione są następujące kryteria:
swoboda wymiany waluty narodowej danego kraju na waluty obce dla regulowania
rozliczeń objętych rachunkiem obrotów bieżących bilansu płatniczego,
stosowanie jednolitego kursu walutowego dla transakcji i podmiotów,
stosowanie tych samych zasad wymiany walut dla osób krajowych (rezydentów) i
nierezydentów.
Waluty i
dewizy
Wymienialność
walut
Standard MFW
21
Różnicowanie warunków – np. ograniczenia dla rezydentów, uzyskiwanie zezwoleń dla
rezydentów nadają walucie charakter waluty wymienialnej wewnętrznie. O wymienialności
wewnętrznej świadczy przede wszystkim zakaz fakturowania i regulowania rozliczeń w handlu
zagranicznym waluta narodową. Poza tym, waluty wymienialne wewnętrznie spełniają we-
wnątrz obszaru kraju warunki wymienialności zewnętrznej.
Wymienialność zewnętrzna - wiąże się z reglamentacją walutową – tzn. wymagane jest
uzyskiwanie zezwoleń dewizowych władz monetarnych na transakcje (często niektóre tylko) w
ramach obrotów bieżących oraz transakcje kapitałowe. Istnieje możliwość używania waluty
narodowej do fakturowania płatności w h.z. między rezydentami a nierezydentami oraz między
nierezydentami – waluta narodowa jest notowana legalnie za granicą.
Wymienialność całkowita – oznacza spełnienie kryteriów zarówno MFW, jak kryteriów
wymienialności zewnętrznej. Waluta w pełni wymienialna charakteryzuje się ponadto – legal-
nością obrotów poza granicami kraju oraz brakiem jakichkolwiek restrykcji dotyczących obro-
tów kapitałów do- i na zewnątrz kraju.
Kurs walutowy jest ceną kupna / sprzedaży wyrażoną w jednostkach waluty kwotowanej
(notowanej) przypadającą na jednostkę waluty bazowej – na przykład i najczęściej 1 USD (ame-
rykański dolar).
waluta bazowa
waluta notowana
1,00 USD =
4,010
4,015
kurs kupna
kurs sprzedaży
(bid)
(offer)
Każde kwotowanie – czyli podanie ceny przez uczestników tzw. rynku walutowego (foreing
exchange money market – Forex, FX) określone – jest dwoma liczbami, z których pierwsza
oznacza cenę kupna (nabycia przez kupującego – np. 1 USD) jednostki waluty bazowej, tzw.
BID, a druga -oferowaną ceną sprzedaży. tzw. offer,tworząc – tzw. widełki cenowe (two way
price).
Kurs kupna jest zawsze niższy od kursu sprzedaży a różnica (spread) pozwala osiągnąc zysk na
transakcjach wymiany.
Przedstawiony wyżej sposób kwotowania, to tzw. kwotowanie normalne, kwotowanie odwrot-
ne:
1 zł = 0,2500 0,2491 USD
Wymienialność we-
wnętrzna
Wymienialność
zewnętrzna
Wymienialność
całkowita
22
Określa ile centów (waluty bazowej) można otrzymać za 1 zł (jednostkę waluty notowa-
nej).Powszechnie w kwotowaniach używa się czterech miejsc po przecinku, a od momentu po-
wstania euro – pięciu miejsc, jako, że euro skonsumowało tak rozległe waluty jak lir włoski
(ITL) czy BEF (frank belgijski).
Dla celów ewidencyjnych w bilansach podmiotów gospodarczych stosuje się tzw. kursy bęzpo-
średnie – tzn. podawane w walucie bilansowej. Są to kursy średnie, ustalone bądź ogłoszone
tylko przez bank centralny.
Kursy dzieli się na różne rodzaje według następujących kryteriów:
-
skali wymienialności walut – kursy walut wymienialnych i niewymienialnych
-
zakresu regulacji kursu, możliwości wahań
-
zakresu stosowania (jednolity, zróżnicowany)
-
czasu realizacji transakcji (kasowy, natychmiastowy i terminowy).
Kursy walut niewymienialnych – to zazwyczaj kursy urzędowe. Nie kształtują się na rynku
dewizowym, którego waluty niewymienialne praktycznie nie mają ,lecz są urzędowo, mniej czy
bardziej arbitralnie ustalane. Charakterystyczną cechą kursów urzędowych jest wielość kursów
– dla różnych transakcji, podmiotów, walut kursy turystyczne Inne dla osób prywatnych, inne
dla podmiotów gospodarczych etc. Zazwyczaj pojawiają się wówczas kursy nieoficjalne, czar-
norynkowe .
Z punktu widzenia zakresu interwencji władz monetarnych w regulację kursu, wyróżnia się tzw.
kursy stałe i płynne. Zakres regulacji jest większy przy kursach stałych, znacznie mniejszy dla
walut o kursach płynnych.
Dla walut o kursie stałym, ustalany jest kurs odniesienia (kurs parytetowy, lub kurs centralny)
wobec jednej waluty, lub koszyka walut. Takim kursem odniesienia w Polsce był na początku
lat 90-tych USD, potem stworzono koszyk walut składający się z sześciu walut a następnie
dwóch – USD i EURO. Estonia, Austria, Słowenia używały niemieckiej marki. Władze mone-
tarne określają przedział wahań od kursu parytetowego, np. władze Europejskiego Banku Cen-
tralnego ustaliły przedział wahań, podobnie jak władze polskie tuż przed upłynnieniem złotówki
na
15%, a więc bardzo szeroko 30% amplituda wahań.
Przykład: władze monetarne ustaliły przedział wahań
7% kurs parytetowy 1 USD = 4,0000zł
w przypadku wzrostu kursu złotówki o 7% czyli 0,28 zł 1 USD – 3,7200 NBP inter-
weniowałby, to znaczy skupowałby USD po cenie wyższej – np. 3,7700 (pięć groszy
drożej – co daje od 5 mln USD (podstawowej jednostki na rynku FX) kont 250 000
zł. Przy wymaganej skali – kiedy obroty jednego mld koszt takich działań byłoby
bardzo znaczny. Przy spadku kursu do np. 7%, NBP chcąc nie dopuścić do tak zwa-
nego podrożenia importu – musiałby sprzedawać dolary po cenie niższej od rynko-
wej – np. 4,2400, znowu ponosząc znaczne koszty.
23
Innym, mniej kosztownym sposobem interwencji byłaby zmiana kursu parytetowego
przeprowadzenie jednorazowo, bądź cyklicznie – np. co miesiąc jak odbywało się to w Polsce w
latach 90-tych – tzw. crawling. Istotą dewaluacji jest przede wszystkim dynamizowanie ekspor-
tu przez relatywne zwiększenie cen eksportowych w walucie krajowej
Rewaluacja waluty, ma na celu relatywną obniżkę cen w imporcie, a przede wszystkim zaha-
mowanie gry „na zniżkę kursu” danej waluty.
. W przypadku kursów płynnych (złoty od kwietnia 2001 roku notowany jest w systemie kur-
sów płynnych) – władze monetarne odstępują od wyznaczenia przedziału możliwości interwen-
cji, koncentrując się raczej na oddziaływaniu na kurs walutowy poprzez „interwencyjne” –
kształtowanie stóp procentowych.
Kurs terminowy
Podstawy metodologii ustalania kursu terminowego tkwią w teoriach kursu walutowego. Zakła-
da się przede wszystkim
1° - w kraju o wysokiej inflacji występują wysokie stopy procentowe tzw. efekt Fishera
2° - wysoka inflacja jest spowodowana nadmierną podażą pieniądza spowodowaną deficytem
budżetowym (jak twierdzą monetaryści) bądź wysoka inflacja prowadzi do deficytu budże-
towego, do którego to poglądu przychylają się neokeynsiści. Nie rozstrzygając kwestii źró-
deł inflacji, zazwyczaj przy wysokiej inflacji występuje deficyt budżetowy i towarzysząca
mu wysoka inflacja
3° - deficyt budżetowy i towarzysząca mu wysoka inflacja łatwo przelewa się za granicę powo-
dując deficyt bilansu płatniczego - importowane towary są tańsze od krajowych co
zwiększ import, podnosi relatywne ceny krajowe zmniejszając export.
4° - deficyt bilansu płatniczego – zwiększa popyt na waluty obce, prowadzi do spadku kursu
walutowego –
5° - Z założeń (1-4) wynika, że kurs waluty kraju, gdzie występują wysokie stopy procentowe
będzie wykazywał tendencję zniżkową, a kurs waluty kraju gdzie są wysokie stopy % bę-
dzie zwyżkował.
Relacje stóp procentowych – tzw. parytet stóp procentowych wyznaczają kierunek i wartość
kursów – o czym głosi teoria parytetu stóp procentowych. U jej podstaw – odnaleźć można
wskazania teorii siły nabywczej. W teorii tej wychodzi się z założenia, że poziom kursu i jego
zmiany kształtowany jest przez kształtowanie się reakcji siły nabywczej pieniądza. Wszelkie
różnice s strefach inflacji – przy swobodnym przepływie towarów spowodują powstanie cen
równowagi walut. Kurs waluty kraju, w którym występuje wyższa stopa inflacja, musi w przy-
szłości się obniżyć.
Innymi słowy zakłada się, że jednostka waluty krajowej powinna mieć tę samą siłę nabywczą w
skali międzynarodowej. Jeśli hamburger u Mc Donald’a kosztuje 5 zł w Polsce, to za te same 5
zł powinno się go kupić w każdym innym kraju. W tym celu jednak kurs walutowy musi się
24
zmienić o różnicę (relację) stóp inflacji – parytet siły nabywczej, a zgodnie z efektem Fishera –
o parytet stóp procentowych.
Stąd formuła wyznaczania kursu terminowego przyjmuje postać:
360
t
i
1
360
t
i
1
S
F
n
w
F
- kurs terminowy
S
- kurs kasowy, spot
i
w
- oprocentowanie wyższe (waluty krajowej – zł)
i
n
- oprocentowanie niższe (waluty zagrznicznej – np. USD)
t
- okres na jaki ustala się kurs
formułę tę łatwo przekształcić na
S
360
t
)
i
i
(
S
F
n
w
Czynnik (i
w
- i
n
) może przyjmować wartość zerową, kiedy stopy są sobie równe, a wówczas kurs
terminowy jest równy kasowemu, gdy (i
w
- i
n
) jest dodatnie, kurs terminowy jest niższy od kursu
kasowego – z dyskontem i gdy (i
w
- i
n
) jest ujemne – kurs terminowy jest niższy od kursu kaso-
wego, z premią.
Kursu terminowego nie należy jednak traktować jako prognozy kursu na przyszłość.
Dostosowanie się kursów walut do zmian parytetów siły nabywczej, a dokładnie do
oczekiwań zmiany parytetu, ujawnia się – jak potwierdzają to badania empiryczne tyko w dłu-
gim okresie. Teoria ta nie nadaje się do bezpośredniego zastosowania w prognozowaniu krótko-
okresowym. W krótkim okresie stale występują czynniki – zarówno fundamentalne – ekono-
miczne i polityczne – np. zmiana rządu w wyniku wyborów, racjonalne ja i nieracjonalne, czy
jednorazowe – jak pogorszenia się stanu zdrowia głowy państwo, czy „efekt Clintona” i jego
przygoda w bibliotece – które odchylają kursy od torów wyznaczonych przez oczekiwania in-
flacyjne a tym samym przez parytet stóp procentowych.
Transakcje terminowe – oferowane przez banki swym klientom, w wyniku których mogą
oni znać wysokość przyszłego terminowego kursu sprzedaży/kupna waluty –opiera się na zasa-
dzie parytetu stóp procentowych, Jest to jednak parytet stóp procentowych, faktycznie występu-
jących w momencie transakcji na rynku międzbankowym.
Przykładowo bank oferuje kurs terminowy kupna:
UDS za 3 m-ce:
warunki z dnia transakcji:
kurs spłat 4,0000 4,1000
i
zł
= 16% i
USD
= 4,0%
25
Ryzyko kursowe
Spekulacja kursowa
transakcja na 200 tys. USD – 3 m-ce = 90 dni / 360
Bank podpisał umowę na kupno od klienta za 3 m-ce (90 dni / 360) 200 tys. USD po kursie
terminowym. Nie może jednak polegać na teorii długoterminowej i wystawiać się na ryzyko
zmiany kursów Postępuje inaczej: -wyjaśnimy to w kolejnych krokach:
1. Bank A pożycza od banku B 200 tys. USD na 3 m-ce na 4,05% p.a.– odsetki wyniosą
2000 USD (0,04 x 200000 USD
90/3600,
2. lokuje je na rynku m-bankowym – stopa offer 16% p.a., by po 3 m-cach uzyskać kwotę
800 tys. zł + odsetki
32000
360
90
6
800000x0,1
zł. razem 832 000 zł, które teore-
tycznie może przeznaczyć na zakup od klienta 200 tys. USD, czyli po kursie 4,1600 zł.
3. bank za 3 m-ce winien jednak oddać 200 tys. USD, które dostarczy klient – nie ma pro-
blemu, jednak zostaje jeszcze 2000 USD odsetek. Tutaj trzeba korzystać z formuły na
kurs terminowy – ale nie wobec 200 tysięcy, lecz tylko dwu tysięcy dolarów – 100 razy
mniejsze ryzyko.
bądź kupić 200 USD po kursie spot i ulokować na 3 m-ce. Załóżmy, że korzysta z for-
muły
F = S(i
zł
– i
USD
)
360
+ S = 4,0300 zł, a zatem za 2000 USD – będzie musiał zapłacić 8600
zł.
4. po upływie 3 m-cy klient dostarczy 200 tys. USD – Bank A zwróci kwotę pożyczoną.
5. bank A otrzyma zwrot lokaty z Banku B wraz z odsetkami = 832 000 zł, z których za-
płaci 8060 zł za dolary z tytułu odsetek = otrzyma kwotę 823940 zł.
6. kurs terminowy jaki zaproponuje wyniesie zatem
823000 : 200 000 = 4,1250
F
BID
4,1250 zł / USD.
Transakcje terminowe to najpopularniejsze formy transakcji zabezpieczających przed ryzykiem
kursowym proponowane przez banki.
Każdy podmiot dokonujący transakcji walutowych – wystawiany jest na ryzyko zmiany kursu –
pogorszenia się sytuacji finansowej na skutek niekorzystnej zmiany kursu walutowego
5
- czyli
do niekorzystnych zmian strumienia należności i zobowiązań pod wpływem wahań kursu.
Skala tego ryzyka zależy od:
- intensywności wahań kursu danej waluty,
- wielkości ekspozycji na ryzyko, to jest nadwyżki w walucie obcej po stronie pasywów
bądź aktywów oraz pozycji pozabilansowych.
5
Z. Zawadzka: Ryzyko bankowe. Ryzyko stopy procentowej i ryzyko walutowe, Poltext, W-wa 1995, s. 85.
26
Zobowiązania w walucie obcej – np. z tytułu importu to pasywa. Należności w walucie obcej –
np. z tytułu importu to aktywa. Pozycje pozabilansowe , to np. otrzymane gwarancje, akredyty-
wy, transakcje terminowe etc.
Zestawienie aktywów i pasywów w danej walucie ,bądź w różnych walutach obcych, to tzw.
pozycja walutowa – odpowiednio pojedyncza dla jednej waluty, lub całkowita (w przeliczeniu
na walutę bilansową) dla wszystkich walut.
W sytuacji A – P > 0 – otwarta pozycja walutowa długa (long)
należności netto
A – P < 0 otwarta pozycja walutowa krótka
zobowiązania netto
A = P pozycja walutowa zamknięta
W przypadku pozycji długiej podmiot ma otrzymać należności w obcej walucie – istnieje ryzy-
ko spadku kursu waluty obcej (wzrostu kursu waluty rodzimej) prowadzący do zmniejszenia
wartości należności wyliczanej w walucie bilansowej, krajowej.
W przypadku pozycji walutowej krótkiej – tj. zobowiązania netto w obcej walucie, istnieje nie-
bezpieczeństwo (ryzyko) spadku kursu waluty rodzimej (bilansowej) wzrostu kursu waluty ob-
cej.
Ze względu na stopień akceptacji ryzyka metody zarządzania ryzykiem można podzielić na trzy
podstawowe grupy:
1. akceptacja, połączona ze spekulacją,
2. minimalizacja – zamykanie pozycji, arbitraż ???? ryzyka na kontrahenta,
3. zabezpieczenie (hedge) obejmujące
a) ustalanie limitów
b) stosowanie instrumentów zabezpieczających
1.
Spekulacje polegają na „otwieraniu pozycji walutowych” w celu
osiągnięcia zysku – zarówno na rynku kasowym, jak i prowadzonych jednocześnie transak-
cjach terminowych.
Przykład:
Warunki wyjściowe:
Kurs spłat
S = 4,0000 zł/USD
(0,25000 USD/zł)
Kurs terminowy
F = 4,1000 zł/USD
(0,2439 USD/zł)
rentowność bonów skarbowych
iż = 16%
oprocentowanie kredytu USD
i
USD
= 4%
W tej sytuacji opłaca się kupować złotówki na rynku kasowym i lokować je w bony skarbo-
we – co dopuszcza aktualnie prawo dewizowe. Oczekiwany zysk na odsprzedaży złotych
wyniesie:
27
3%
30
360
x
4,0000
4,0000
3,9900
zysk z odsprzedaży
3%
dochody z bonów skarbowych w skali rocznej
16%
koszt kredytu USD
4%
Rentowność spekulacji
15%
Spekulacja mogłaby też polegać na zakupie złotówek na rynku terminowym po 0,2439 USD
i ich późniejszej odsprzedaży na rynku kasowym po 0,2506. bank centralny – chcąc zatrzy-
mać spekulację musiałby obniżyć stopy procentowe do 1% p.a. (4% USD – 3% zysk z kursu
odsprzedaży)
Taka sytuacja występuje np. w kraju, w którym bank centralny utrzymuje wysoką stopę
procentową ze względu na wysoką inflację, a rosną gwałtownie rezerwy walutowe – np. z
powodu prywatyzacji, a jednocześnie władze monetarne nie zamierzają interweniować na
rynku walutowym, uporczywie trzymając się płynnego kursu.
Inną okazję do spekulacji tworzy sytuacja gdy uczestnicy rynku są przekonani, że kurs
spadnie np. w ciągu najbliższego miesiąca nie do poziomu 4,1250 z 4,000 jak wynika z parytetu
stóp procentowych, lecz niżej – np. do 4,1000.
Wówczas:
Kurs natychmiastowy
S = 4,000 (0,2500 USD/zł)
Oczekiwany kurs natychmiastowy
S
0
= 4,1000 (0,24390 USD/zł)
Oprocentowanie zł
16%
Oprocentowanie dolara
4%
W takiej sytuacji opłaca się zaciągnąć kredyt w USD (4%), kupić złotówki na rynku na-
tychmiastowym i ulokować je (np. w bonach skarbowych)
Strata na odsprzedaży po niższym kursie
3%
30
360
x
4,0000
4,1000
4,0000
dochody z bonów skarbowych
+16,0%
utracone dochody z oprocentowania USD
-4,0%
wynik
9,0%
Bank centralny mógłby w tym przypadku relatywnie łatwo powstrzymać spekulację obniżając
stopę procentową do poziomu – nie tyle poniżej 5% (9% - 4%) co znacznie mniej – np. 1 –
1,5%. Wówczas oczekiwany poziom zysku ze spekulacji – np. niewiele wyższy od rentowności
obligacji rządu amerykańskiego, dawałby zbyt małą premię za podejmowane ryzyko strat, gdy-
by kurs po miesiącu był na niższym poziomie niż oczekiwane 4,1000 zł/USD.
Przedstawione przykłady wskazują, że:
28
1° możliwość spekulacji walutowej powstaje wówczas, gdy oczekiwany wzrost kursu
(aprecjacji) bądź oczekiwany spadek kursu (depracjacja) jest większy niż wynikałoby
to z różnicy (parytetu) stóp procentowych dwóch walut.
2° bank centralny może zmniejszać przestrzeń, pole dla operacji spekulacyjnych na krót-
kotrwałych fluktuacjach kursów, przez elastyczne zmiany krótkotrwałych stóp procen-
towych wykorzystując do tego operacje otwartego rynku.
3° operacje otwartego rynku wywołujące przejściowe zmiany parytetu stóp procentowych
mogą być zatem wykorzystywane do wywoływania zmian krótkotrwałych kursów wa-
lutowych
Zakłada się, że podobny skutek – jak elastyczne zmiany stóp procentowych, ograniczające pole
spekulacji, może dać pełne upłynnienie kursu walutowego, bądź znaczne rozszerzenie podziału
wahań przy kursie stałym – ewentualni spekulanci walutowi nie mogą wówczas liczyć na ogra-
niczenie skali zmian kursu walutowego – skali strat przy interwencjach banku centralnego.
Przedstawione przykłady nie oznaczają jednak., że zmiany krótkoterminowej stopy procentowej
mogą w każdym przypadku skutecznie oddziaływać na kierunki międzybankowych przepływów
kapitałowych, a w konsekwencji na kursy walut.
Skuteczność zmian stóp procentowych jako narzędzia ograniczającego spekulację jest ograni-
czona, gdy dotyczy kursu, jest np. przeszacowany, bądź niedoszacowany – „współcześni wan-
dale rynku walutowego – spekulanci”
6
łamią sztuczne konstrukcje – przykład G. Soros, który
zbił fortunę wyprzedając, grając na zniżkę kursu, dewaluację brytyjskiego funta za rządów M.
Tatcher.
Działania rynku – nawet jeśli nazwiemy to spekulacją, bądź oczyszczają rynek ze sztucz-
nych gorsetów nakładanych przez państwa, bądź prowadzą do gigantycznych kosztów – tzw.
Międzynarodowy efekt Fishera. Jest to sytuacja, gdy władze monetarne utrzymują stopy procen-
towe (realne stopy procentowe) na tak wysokim poziomie, że rekompensuje on skalę oczekiwa-
nej deprecjacji pieniądza, spadku kursu.
6.2.Zdolność kredytowa przy zaciąganiu kredytów konsumpcyjnych
Zdolność kredytową definiuje się jako zdolność do spłaty zobowiązania wraz z odsetkami w
ustalonych w umowie terminach. Innymi słowy cechę tę posiadamy, gdy jesteśmy w stanie wy-
wiązać się terminowo ze zobowiązań wiążących nas z kredytodawcą. Potocznie termin „zdol-
ność kredytowa” utożsamia się z odpowiednim poziomem dochodów kredytobiorcy oraz, co za
tym idzie, maksymalną wysokością raty spłaty kredytu. Bardziej właściwe jest jednak szersze
rozumienie tego pojęcia, zawiera ono w sobie bowiem także szereg innych elementów, często
dających się ocenić wyłącznie subiektywnie (jak np. stabilność sytuacji zawodowej kredyto-
biorcy).
6
Szerzej i barwnie na ten temat – J. J. Milman: „Czas spekulacji – czyli jak zbuntowani dealerzy obalii banki
centralne”.Wydawnictwo Philip wilson,Warszawa 1997
29
Udzielając kredytu bank bierze na siebie istotne ryzyko – pożyczane środki pochodzą z depozy-
tów złożonych u niego przez klientów. Ocenienie z góry, czy dany kredytobiorca będzie prawi-
dłowo spłacał kredyt nie jest możliwe ze stuprocentową pewnością. Trudno przecież przewi-
dzieć jakie okoliczności mogą przeszkodzić mu w obsłudze zadłużenia za 5, 10 czy 15 lat.
Procedura oceny zdolności kredytowej ma bankowi pozwolić oszacować, jakie ryzyko wiąże się
z konkretną umową kredytową nie tylko w chwili obecnej, ale także w całym okresie kredyto-
wania (tzw. perspektywiczna zdolność kredytowa).
Prawo bankowe nie określa szczegółowo, w jaki sposób bank ma sprawdzać zdolność poten-
cjalnych kredytobiorców. O tym czy posiadamy cechę zwaną „zdolnością kredytową” czy też
nie, decydują wewnętrzne procedury przyjęte w danej instytucji. Stąd też możliwa jest sytuacja,
że w jednym banku odmówi nam się udzielenia kredytu, podczas gdy w innym nasz wniosek
zostanie zaakceptowany. Warto zatem, szczególnie gdy staramy się o kredyt długoterminowy,
porównać oferty kilku banków.
Zapoznanie się z kilkoma ofertami warto polecić także, gdy nie mamy podstaw do obaw o samą
możliwość otrzymania kredytu. Sposób obliczania wysokości raty, którą będziemy w stanie
„udźwignąć” różni się znacząco w poszczególnych bankach. Fakt ten ma istotne znaczenie dla
maksymalnej wysokości kredytu, o jaki możemy się starać. W największym uproszczeniu moż-
na przyjąć, że bank sumuje nasze miesięczne dochody, odejmuje od nich wysokość rat spłat
zobowiązań różnego typu oraz wysokość kosztów utrzymania (wydatki konsumpcyjne, miesz-
kaniowe, na samochód). Pozostała kwota musi wystarczać na spłatę raty kredytu. Faktycznie
banki przyjmują różne formuły obliczania wąsko pojętej zdolności kredytowej i stosują różne
założenia oraz zestawy uwzględnianych w obliczeniach zmiennych.
Szczegółowość oceny zdolności kredytowej klienta zależy od szeregu czynników. O tym jak
bacznie przyglądać się nam będzie kredytodawca decyduje m.in.:
• Historia współpracy klient-bank. Starając się o kredyt w banku, w którym posiadamy
ROR, aktywne karty kredytowe lub w którym wcześniej otrzymaliśmy i prawidłowo spłacali-
śmy kredyt możemy liczyć nie tylko na szybszą i mniej szczegółową procedurę oceny zdolności
kredytowej, ale także na lepsze warunki cenowe (niższe oprocentowanie, rezygnację z niektó-
rych opłat). Z tych powodów warto w pierwszej kolejności zorientować się w ofercie naszego
„podstawowego” banku. „Ulgowe traktowanie” nie jest jednak naszym niezbywalnym przywi-
lejem, bank może potraktować nas jak każdego innego klienta, szczególnie gdy w grę wchodzi
kredyt długoterminowy kredyt o znacznej wysokości.
• Kwota kredytu i okres kredytowania. Im niższa jest kwota kredytu i krótszy okres
spłaty, tym mniej szczegółowa może być procedura badania zdolności kredytowej. W szcze-
gólnych przypadkach (m.in. krótkoterminowe pożyczki gotówkowe) może się ona ograniczać
np. wyłącznie do sprawdzenia historii kredytobiorcy w Biurze Informacji Kredytowej.
• Proponowane zabezpieczenia. Im bardziej wartościowe i płynne zabezpieczenia jest w
stanie przedstawić klient, tym mniej szczegółowa może być ocena zdolności kredytowej. W
pewnych przypadkach (np. wydanie karty kredytowej zabezpieczonej blokadą środków na ra-
chunku lokaty terminowej) sam fakt przedstawienia zabezpieczenia pozwala właściwie pominąć
pozostałe etapy przygotowania do podpisania umowy kredytowej.
• Rodzaj produktu kredytowego. Zacięta walka konkurencyjna na niektórych segmentach
rynku bankowości detalicznej doprowadziła do rozluźnienia procedur badania zdolności kredy-
towej w przypadku np. kart kredytowych czy kredytów konsumpcyjnych. Przykładem może być
możliwość przenoszenia kart kredytowych z innych banków przy jednoczesnym braku egze-
kwowania konieczności rezygnacji ze „starych” kart – tym samym niektóre banki udzielają
kredytów wyłącznie na podstawie jednej przesłanki (historii spłaty zobowiązania w innej insty-
tucji).
30
Asymetria informacyjna – czego chce się dowiedzieć bank?
Zestaw wymaganych przez banki informacji ma ścisły związek ze szczegółowością procesu
badania zdolności kredytowej. Warto zadbać, by przedstawione przez nas we wniosku kredyto-
wym (i odpowiednich załącznikach) informacje były aktualne i kompletne. Wiele z ocenianych
przez bank zmiennych daje kredytobiorcy pewną możliwość przedstawienia się w lepszym
świetle i uzyskanie lepszych warunków kredytowania.
Stan cywilny kredytobiorcy. Jeśli nasz małżonek pracuje i osiąga jakieś dochody, warto roz-
ważyć wspólne staranie się o kredyt – bank weźmie wówczas pod uwagę zsumowane dochody
wnioskodawców, co pozwoli liczyć nam na wyższą kwotę kredytu.
Źródła i wysokość dochodu. Wysokość uzyskiwanych dochodów jest zmienną w bardzo du-
żym stopniu determinującą naszą zdolność kredytową, lecz nie należy przeceniać jej znaczenia.
Pamiętać należy, że ważne jest także skąd dochody pochodzą i na co zostają przeznaczone.
Słowem-kluczem w przypadku analizy źródeł dochodów przez bank na potrzeby oceny zdolno-
ści kredytowej jest „stabilność”. Bank chce mieć pewność, że przez okres spłaty kredytu nasze
dochody nie ulegną znaczącym zmianom. Z tego względu preferowane są osoby związane z
pracodawcą umową o pracę na czas nieokreślony. Istotny jest także okres dotychczasowego
zatrudnienia (dłuższy świadczy o stabilności sytuacji zawodowej). W ostatnich latach banki
coraz przychylniej patrzą na osoby osiągające dochody z innych tytułów (umowy-zlecenia,
umowy o dzieło etc.) – istotne jest, by móc udokumentować ciągłość tego typu dochodów w
dłuższym okresie czasu poprzedzającym staranie o kredyt. Jeśli jednocześnie pracujemy na
umowę o pracę i dorabiamy na podstawie umów innego typu, warto uwzględnić te informacje
we wniosku – jest szansa, że bank weźmie pod uwagę te dochody wyliczając maksymalną do-
stępną dla nas kwotę kredytu. Podobnie powinniśmy postąpić, jeśli uzyskujemy dochody z wy-
najmu, inwestycji kapitałowych, praw autorskich itp. Przedsiębiorcy muszą udokumentować
osiągane dochody przedstawiając deklaracje podatkowe z ostatnich okresów. O ile ze względów
podatkowych wykazywanie strat może być korzystne, to stanowić to będzie nieprzekraczalną
barierę w momencie starania się o kredyt.
Liczba osób w gospodarstwie domowym. Niestety nawet najmniejszy członek rodziny trakto-
wany jest tak samo jak osoby dorosłe, co zmniejsza naszą zdolność kredytową. Nie warto jed-
nak ukrywać tego typu informacji – mijanie się z prawdą we wniosku kredytowym może zostać
ukarane odmową udzielenia kredytu.
Stosunek do służby wojskowej. Nieuregulowany stosunek do powszechnego obowiązku obro-
ny oznacza praktycznie brak zdolności kredytowej. Wiele banków pozwala jednak na ominięcie
tego „życiowego problemu” przyjmując dodatkowe zabezpieczenia pod postacią np. kaucji (w
wysokości równej ratom przypadającym do spłaty podczas odbywania służby wojskowej) lub
poręczenia osoby nie mającej podobnej „wady”.
Zobowiązania kredytobiorcy. Informacje o spłacanych przez nas kredytach i pożyczkach po-
winny zostać przedstawione w sposób rzetelny i wyczerpujący – bank zapewne sprawdzi poda-
ne przez dane w Biurze Informacji Kredytowej (BIK). Nie należy zapominać o udzielonych
przez nas poręczeniach, są one traktowane podobnie jak faktycznie zaciągnięte zobowiązania
(potencjalnie mogą obciążyć nasze dochody). Część banków zapyta się także o zaległości po-
datkowe i wobec ZUS. Przed staraniem się o większy kredyt warto rozważyć wcześniejszą spła-
tę kredytów konsumpcyjnych, rezygnację z dużych limitów kredytowych w ROR, czy też kart
kredytowych. Zwiększymy w ten sposób naszą zdolność do obsługi zadłużenia. Decyzję o tego
typu działaniach najlepiej podjąć z pewnym wyprzedzeniem, tak aby odpowiednie zapisy znala-
zły się w bazach BIK, które aktualizowane są na podstawie informacji przesyłanych przez banki
w cyklu miesięcznym.
Wydatki gospodarstwa domowego, na które składają się m.in. stałe opłaty (czynsz, woda, gaz,
31
energia), utrzymanie samochodu i wydatki konsumpcyjne. Część z banków samodzielnie szacu-
je koszty utrzymania kredytobiorcy na podstawie informacji o miejscu zamieszkania i liczbie
osób w gospodarstwie domowym. W przypadku pozostałych kredytobiorca ma pewne pole ma-
newru – można odrobinę zaniżyć deklarowane wydatki (co ciekawe tego typu zabieg doradzają
czasem pracownicy banków), aby starać się o wyższą kwotę kredytu. Trudno polecić ten rodzaj
„kosmetyki” – należy mieć świadomość, że możemy w przyszłości nie udźwignąć ciężaru spła-
ty rat, zwłaszcza, że koszty utrzymania będą raczej rosnąć...
Posiadany majątek, do którego zalicza się przede wszystkim środki pieniężne, papiery warto-
ściowe, ubezpieczenia na życie oraz nieruchomości. Posiadany przez nas majątek może być
zabezpieczeniem spłaty kredytu, a w niektórych przypadkach może zostać wykorzystany do
poprawienia naszej wąsko rozumianej zdolności kredytowej. Przykładem takiej sytuacji są kre-
dyty wykorzystujące mechanizm bilansowania (offset). Posiadane przez nas oszczędności
odejmowane są od kwoty pozostałego do spłaty długu, co pozwala kredytobiorcy ponosić niższe
koszty obsługi kredytu (m.in. plany finansowe mBanku i Multibanku, kredyt hipoteczny z bi-
lansowaniem w PKO BP S.A.). W przypadku kredytów budowlanych posiadana przez nas
działka zaliczana jest jako wkład własny w inwestycję, co znacząco zwiększa zdolność kredy-
tową.
Preferowana formuła spłaty kredytu. Wybór formuły spłaty kredytu ma istotny związek ze
zdolnością kredytową kredytobiorcy. Jedna z dwóch najczęściej spotykanych formuł – raty ma-
lejące – lepiej dopasowana jest do potrzeb osób, które mogą pozwolić sobie na początkowe
spłacanie wyższych rat (mają wyższą zdolność kredytową w wąskim rozumieniu tego terminu).
W całym okresie kredytowania wybór rat malejących pozwala kredytobiorcy ponieść niższe
koszty odsetek. Osoby będące na „granicy” zdolności kredytowej, chcące zaciągnąć kredyt o jak
największej kwocie, powinny raczej wybrać równe raty kapitałowo-odsetkowe. Wysokość raty
jest wówczas niezmienna przez cały okres kredytowania i początkowo niższa niż przy wyborze
drugiej z możliwości.
Spośród doraźnych środków poprawy zdolności kredytowej warto wskazać na istotną rolę wy-
sokości zobowiązań kredytobiorcy w obliczaniu maksymalnego obciążenia kredytem. Kredy-
tobiorca może ograniczyć swoje zadłużenie (w tym również „potencjalne” pod postacią limitów
kart kredytowych i kredytów odnawialnych w ROR) starając się poprawić bieżącą zdolność
kredytową. W przypadku wielu produktów kredytowych (m.in. kredytów hipotecznych) warun-
ki kredytowania determinuje wielkość wkładu własnego kredytobiorcy. Czasem nawet niewiel-
kie powiększenie wkładu własnego (np. dzięki pożyczce od rodziny) zadecydować może o tym
czy będziemy mogli liczyć na kredyt, czy też nie. Dla osób o niewielkich dochodach lub niepo-
siadających w ogóle zdolności kredytowej, sposobem na poprawienie tej, wydawałoby się, sy-
tuacji bez wyjścia może być przystąpienie do długu osoby np. z kręgu rodziny. Odpowiada
ona wówczas solidarnie z kredytobiorcą za jego zobowiązania wobec banku.
Historia kredytowa – Biuro Informacji Kredytowej
Istotną rolę w procesie rozpatrywania wniosku kredytowego i szacowania zdolności kredytowej
potencjalnego klienta odgrywa informacja pochodząca z Biura Informacji Kredytowej. Podmiot
ten gromadzi informacje o spłacanych przez kredytobiorców zobowiązaniach (m.in. ich aktual-
nej wysokości, terminowości spłaty), danych identyfikacyjnych osób o które „dopytywały się”
banki oraz historii poprzednich zapytań o daną osobę. Można bez przesady powiedzieć, że ra-
port BIK stanowi obecnie jedno z najważniejszych źródeł informacji o potencjalnym kredyto-
biorcy.
Próbując jak najlepiej wypaść w oczach banku, musimy pamiętać, że:
• Znaczne opóźnienie w spłacie poprzednich kredytów niemal zawsze dyskwalifikuje nas jako
potencjalnego kredytobiorcę. Jeśli w przeszłości popełniliśmy tego rodzaju przewinienie, mu-
simy pożegnać się z myślą o kredycie (w banku lub SKOK) przez najbliższy czas (dane o nie-
32
rzetelnych klientach zalegających ze spłatą raty przez ponad 60 dni przechowywane będą przez
5 lat).
• W bazach BIK mogą pojawiać się dane nieścisłe lub nieaktualne. Jeśli podejrzewamy, że
przyczyną odmowy udzielenia kredytu są informacje pochodzące z BIK, warto sprawdzić co ta
instytucja wie na nasz temat zamawiając raport (patrz strona internetowa BIK
http://www.bik.pl/raport_instrukcja.htm).
• Nieprawidłowe wpisy w bazach BIK można skorygować, z tym że uczynić to może wyłącz-
nie instytucja która dostarczyła wadliwe informacje. Z prośbą o poprawienie danych zwracać
się musimy zatem do banku, który wprowadził niewłaściwe dane.
• Informacja o obecnie spłacanych i spłaconych w przeszłości kredytach jest również cenna z
punktu widzenia banku. Dla kredytobiorcy lepiej jest zatem skorzystać z jakiegoś produktu
kredytowego niż nie figurować w ogóle w bazach BIK. Ten szczegół może uprościć naszą dro-
gę do kolejnych kredytów. Zeszłoroczna nowelizacja przepisów regulujących zasady przecho-
wywania danych przez BIK dała konsumentom możliwość nie wyrażenia zgody na przechowy-
wanie informacji tzw. „pozytywnych” (o prawidłowo spłacanych kredytach). Warto jednak, w
momencie gdy przepisy te wejdą w życie, pozwolić BIK zachować informacje o nas.
Uproszczenie procedur wymusza rynek, ale sprzyja im także łatwiejszy dostęp do wysokiej
jakości danych o historii kredytowej klientów.
Zdolność kredytowa Twoim Kapitałem!!!
Potencjalny kredytobiorca może, w pewnym zakresie, sterować swoją zdolnością kredytową.
Godne polecenia jest w tym przypadku podejście perspektywiczne, a nie doraźne działania nie
zawsze przynoszące oczekiwane skutki (jak np. zaniżanie deklarowanych wydatków bieżą-
cych). Utrzymując dobrą historię kredytową ułatwia kolejnym kredytodawcom ocenę ryzyka
związanego z kredytowaniem, to z kolei przełożyć się może na niższe oprocentowanie pożyczki
i mniejsze wymagania dotyczące zabezpieczeń. Budując długoterminową relację z jednym ban-
kiem liczyć możemy na podobne korzyści – bank ma wówczas wszelkie potrzebne informacje
na wyciągnięcie ręki.