Narodziny nowoczesnej Szwajcarii

background image

Narodziny nowoczesnej Szwajcarii

Dziś Szwajcaria kojarzy się przeciętnemu Polakowi z krainą dostatku, tolerancji,
demokracji i neutralności. Aż wieje nudą

W pierwszej połowie XIX wieku sytuacja była zgoła odmienna, a w tym szarpanym
rozmaitymi konfliktami związku suwerennych kantonów w dyskursie politycznym
używano pięści, pałek, kamieni, broni białej i palnej.

Podczas manifestacji, zamieszek, prób zamachów stanu, zbrojnych marszów na stolice
czy w końcu wojny domowej nierzadko lała się krew.

W 1815 roku, po zawieruchach napoleońskich, zwycięskie mocarstwa wraz ze
szwajcarskimi elitami na nowo zorganizowały alpejską krainę. Relacje między kantonami
tworzącymi Konfederację Szwajcarską określała umowa związkowa. W zasadzie jedyną
sprawą łączącą Szwajcarię była polityka obronna. Parlament (Tagesatzung) był niczym
innym, jak cyklicznie zwoływaną konferencją dyplomatyczną z udziałem delegatów
kantonów. Każdy kanton dysponował jednym głosem. Obowiązywały przepisy
utrudniające migrację między poszczególnymi kantonami. Ewentualne spory terytorialne
miał rozstrzygać sąd rozjemczy.

W życiu politycznym Szwajcarii dominowały arystokracja i patrycjat. W kantonach
obowiązywały wysokie cenzusy majątkowe, np. w Argowii warunkiem posiadania
czynnego prawa wyborczego był majątek w wysokości 1 tys. franków. Przy biernym
prawie próg ten wynosił już 15 tys. franków. Dodatkowo miasta były uprzywilejowane w
stosunku do obszarów wiejskich, których mieszkańcy w znikomym stopniu brali udział w
życiu politycznym. Swobodę prasy ograniczała cenzura. Po 1815 roku decyzją mocarstw,
które udzieliły swej gwarancji, Szwajcaria stała się wieczyście neutralna.

W TĘCZĘ FRANKÓW

Pod wpływem rewolucji lipcowej w sąsiedniej Francji w latach trzydziestych XIX wieku w
Szwajcarii doszło do gwałtownego ożywienia politycznego, tzw. regeneracji. Naprzeciwko
siebie stanęły dwa wrogie obozy polityczne – liberalny i konserwatywny. Znajdujący się w
ofensywie liberałowie domagali się głębokich reform wewnętrznych, m.in. wprowadzenia
zasady suwerenności narodu, demokratyzacji ordynacji wyborczych, rozdziału Kościoła
od państwa, wolności słowa, równości wszystkich wobec prawa, zwiększenia uprawnień
kantonalnych parlamentów (tzw. wielkich rad) i wprowadzenia rządów reprezentacyjnych.
Zmiany te miały się dokonać wraz z rewizją umowy związkowej i przekształceniem
anachronicznego, konfederacyjnego ustroju Szwajcarii w federacyjny. Do 1831 roku
liberałowie zdobyli władzę w 12 kantonach.

Przeciwnikami szerokiego, grupującego osoby różnych wyznań bloku liberalnego byli

1

background image

głównie katoliccy konserwatyści. Reprezentowali oni tendencje zachowawcze i
decentralizacyjne. Życie polityczne w Szwajcarii uległo wówczas silnej konfesjonalizacji i
militaryzacji. Spory przybierały często gwałtowny charakter, prowadząc do rozpadu
kantonu (Bazylea) albo groźby ich podziału (Schwyz, Berno, Argowia i Wallis). Na
porządku dziennym były też burzliwe demonstracje, zbrojne marsze na stolice, starcia
między przeciwnikami politycznymi i próby przewrotów.

Liberalny zwrot w szwajcarskiej polityce z niepokojem obserwowano w stolicach państw
Świętego Przymierza. Poza reformami wewnętrznymi obawy budziło tolerowanie na
szwajcarskim terytorium działalności różnej maści rewolucjonistów, traktujących
Szwajcarię jako bezpieczny azyl i bazę wypadową. Dla przykładu w marcu 1834 roku z
inspiracji Giuseppe Mazziniego oddział złożony z 233 Włochów, Niemców i Polaków
przez Jezioro Genewskie przedostał się do Królestwa Sardynii z planem wzniecenia tam
rewolucji (tzw. wyprawa sabaudzka). Na szczęście dla Szwajcarii skończyło się tylko
notą protestacyjną ościennych państw. To wydarzenie oraz wcześniejsze stłumienie
polskiego powstania listopadowego skłoniły część liberałów do powściągliwości, by nie
sprowokować obcej interwencji i nie zaprzepaścić dotychczasowego dorobku.

JAK LIBERAŁ Z KATOLIKIEM

Liberałom Kościół katolicki jawił się jako bastion ciemnoty i zacofania, a jego
hierarchiczna struktura oraz uprawiana przezeń polityka zdawały się być policzkiem dla
liberalnych wartości. Nuncjuszowi papieskiemu, zresztą nie bez słuszności, zarzucano
mieszanie się w wewnętrzne sprawy Szwajcarii. Za szczególnie niebezpieczną
liberałowie uznawali silną pozycję Kościoła w szkolnictwie. Duchowni mieli nadużywać jej
w celu podtrzymywania wśród wiernych zabobonów i przesądów, wywierając zgubny
wpływ na nowe pokolenia. Z tych względów jednym z pierwszych posunięć liberałów było
wprowadzenie powszechnego świeckiego szkolnictwa zamiast dotychczasowego
wyznaniowego.

W 1834 roku przedstawiciele siedmiu kantonów mieszanych wyznaniowo zebrali się w
Baden, wypracowując tzw. artykuł badeński, który zakładał stworzenie szwajcarskiego
arcybiskupstwa, wprowadzenie państwowej kontroli zarządzeń biskupich przed ich
opublikowaniem oraz ustanowienie rządowego nadzoru nad seminariami duchownymi i
zakonami. Jednak tylko w Argowii udało się, i to częściowo, wcielić w życie te
postanowienia. W innych kantonach opór społeczeństwa podburzanego przez
duchowieństwo był zbyt silny. Katolicy sadzili tzw. drzewa religijne z umieszczonymi obok
napisami: żyć po katolicku albo umrzeć.

Decyzje z Baden potępił także papież oraz monarchowie Francji i Austrii. W 1839 roku
emocje na nowo rozpalił spór o powołanie na kierownika wydziału teologii na
uniwersytecie w Zurychu niemieckiego teologa Dawida Friedricha Straussa, autora
kontrowersyjnej książki Życie Jezusa, w której podważał boskość Chrystusa. Dopiero

2

background image

masowa akcja sprzeciwu, przejawiająca się w ostrej kampanii prasowej i żywiołowych
manifestacjach, odwiodła władze od tego pomysłu. Najbardziej dramatycznym epizodem
był marsz uzbrojonych chłopów na Zurych. Gdy dotarli do centrum miasta, śpiewając
chorały, wojsko oddało salwę z broni palnej. Zginęło 30 osób.

Działania liberałów napotkały zdecydowany sprzeciw Kościoła, który twierdził, że jego
przeciwnicy są bezwzględnymi karierowiczami, którzy walczą z religią oraz podkopują
tradycyjne wartości i strukturę społeczną. Papież Grzegorz XVI nazywał liberałów
partyzantami rozwydrzonej wolności, a w encyklice Miriari Vos z 1832 roku
argumentował, że od najdawniejszych czasów państwa, które słynęły z bogactw, potęgi i
chwały, jedną tą chorobą, nieograniczoną wolnością słowa, samowolą zgromadzeń i
żądzą nowości, przywiedzione zostały do upadku.

MONACHOMACHIA

Liberałowie ani myśleli kapitulować. W 1841 roku w Argowii zniesiono parytet religijny w
ordynacji wyborczej do miejscowego parlamentu zapewniający katolikom i kalwinistom
po 50 proc. mandatów. Sprzeciwiali się temu katolicy, stanowiący 40 proc.
społeczeństwa. Gdy działania legalne nie przyniosły pożądanych rezultatów, wzniecili
powstanie, zmierzając do podziału kantonu.

Po stłumieniu rebelii argowiański rząd zamknął osiem klasztorów, oskarżając mnichów i
mniszki o podburzanie ludu przeciw legalnej władzy. Stało to w sprzeczności z art. 12
umowy związkowej gwarantującym zachowanie istniejących klasztorów. Sprawa nabrała
znaczenia ogólnoszwajcarskiego. Na wniosek kantonów katolickich zebrał się parlament.
Lecz ku oburzeniu katolików nie potępił zdecydowanie władz Argowii, lecz wydał uchwałę
wzywającą do cofnięcia decyzji. Dopiero po dwóch latach w kantonie na powrót otwarto
cztery klasztory żeńskie. Dwuznaczna reakcja parlamentu wywołała rozgoryczenie strony
katolickiej, która poczuła się oszukana. Oskarżała liberałów o milczące przyzwolenie na
łamanie umowy związkowej.

Co więcej, kantony rządzone przez liberałów ingerowały w sprawy wewnętrzne tych, w
których rządzili katolicy. Tak było w 1844 roku, gdy władze Lucerny przekazały cieszącym
się u liberałów jak najgorszą opinią jezuitom kontrolę nad tamtejszym seminarium
duchownym. Liberałowie odebrali to jako prowokację. Nawet część umiarkowanych
katolików, a także papież i Austria uznali, że ta skądinąd suwerenna decyzja
niepotrzebnie zaogniła i tak już napięte stosunki.

W odpowiedzi liberałowie zorganizowali w Lucernie dwie próby przewrotu. Do pierwszej
doszło w grudniu 1844 roku. Po jej fiasku liberałowie z Lucerny wraz z ochotnikami z
innych kantonów zaczęli organizować siły zbrojne za granicą. Rządy kantonów Berna i
Argowii tolerowały formowanie się tych oddziałów na swym terytorium. Wiedząc o tych
przygotowaniach, rząd lucerneński trzymał swe wojska w gotowości bojowej i gdy w

3

background image

marcu 1845 roku puczyści przekroczyli granice, zostali szybko pokonani. W starciach
zginęło 35 osób, a prawie 2 tys. wzięto do niewoli (z braku miejsca w więzieniach
przetrzymywano ich w kościołach). Pokonani z zemsty zastrzelili w lipcu 1845 roku lidera
konserwatystów Josepha Leu von Ebersola.

Sprawa klasztorów w Argowii i najazd na Lucernę skłoniły katolików do utworzenia w
grudniu 1845 roku sojuszu wojskowego zwanego Sonderbund, co można przetłumaczyć
jako Związek Nadzwyczajny. Jego istnienie stało w sprzeczności z art. 6 umowy
związkowej, według którego kantony nie mogły zawierać porozumień godzących w inne
kantony lub całość związku. Ale katolicy nie chcieli ustąpić. Ich zdaniem Sonderbund
miał charakter obronny, a więc nie łamał porządku prawnego.

OSTATNIA WOJNA SZWAJCARÓW

Obie strony okopały się na swoich pozycjach i spór rozstrzygnięto siłą. Po tym, jak w
kilku umiarkowanych kantonach władzę przejęli liberałowie, w lipcu 1847 roku parlament
uznał Sonderbund za nielegalny, a we wrześniu podjął decyzję o wygnaniu jezuitów ze
Szwaj- carii. Tymczasem Sonderbund zabiegał o pomoc za granicą. Sprawą żywo
interesowała się Austria. Kanclerz Metternich stwierdził, że walka, przed którą stoi
Szwajcaria, jest naszą walką, przekazując delegatowi Sonderbundu pół miliona franków.

Jego zdaniem zmiany ustrojowe, które ostatnio dokonały się w Szwajcarii, stały w
sprzeczności z postanowieniami z 1815 roku i przekreślały status neutralności. To
dawało mocarstwom prawo do interwencji. Swoją drogą w tym samym czasie (w 1846
roku), inkorporując Rzeczpospolitą Krakowską, monarchia naddunajska sama złamała
decyzje kongresu wiedeńskiego. Do Szwajcarii udała się także grupa kilkunastu oficerów
austriackich. Z kolei Sabaudia przekazała Sonderbundowi 2 tys. karabinów, a Francja
kilka dział. Mocarstwa liczyły, że konflikt będzie długi, dając im czas na interwencję.

Kalkulacje okazały się błędne. Wojna wybuchła 4 listopada. Naprzeciw siebie stanęły
licząca 100 tys. żołnierzy armia konfederacka i Sonderbund, który mógł jej przeciwstawić
30 tys. uzbrojonych ludzi. Katolicy liczyli, że korzystając z możliwości operowania po
liniach wewnętrznych i dokonując wypadów na wrogie terytorium, będą się bronić
wystarczająco długo, aby doczekać pomocy z zewnątrz. Wojska konfederackie
dowodzone przez umiarkowanego genewskiego liberała, weterana wojen napoleońskich,
gen. Guillaume’a Henri Dufoura uderzyły na odizolowany Fryburg, który skapitulował 14
listopada.

Kilka dni później pięć dywizji z rejonu Zurychu, Berna i Argowii koncentrycznie
zaatakowało centrum Sonderbundu. Kapitulacja kantonu Zug 21 listopada utrudniła
obronę, odsłaniając prawą flankę ugrupowania wojsk katolickich dowodzonych przez...
protestanckiego gen. Johanna Ulricha von Salis-Soglio. Decydujące starcie rozegrało się
23 listopada pod silnie ufortyfikowaną wsią Gisikon. Pod koniec dnia ranny w skroń Salis-

4

background image

Soglio

wydał rozkaz odwrotu. Następnego dnia siły konfederacji wkroczyły do niebronionej
Lucerny, skąd nocą na drugą stronę Jeziora Czterech Kantonów uciekli przywódcy
Sonderbundu i znaczna część duchowieństwa. W następnych dniach skapitulowały
kantony Uri i Wallis. Wojna była skończona.

Do interwencji mocarstw nie doszło. W dużej mierze była to zasługa Wielkiej Brytanii,
która po cichu sprzyjała liberałom, zachęcając ich kanałami dyplomatycznymi do
zdecydowanych działań militarnych. Sama zaś opóźniała negocjacje w sprawie
międzynarodowej konferencji zaproponowanej przez króla Prus Fryderyka Wilhelma IV,
jednocześnie księcia kantonu Neuchatel.

Kampania trwała zaledwie 26 dni. Jej błyskawiczny przebieg wynikał po części z
ograniczonej przestrzeni, na jakiej się rozegrała – od Fryburga do Lucerny jest w prostej
linii tylko 90 km (warto dodać, że powierzchnia całej Szwajcarii jest niewiele większa od
województwa mazowieckiego, a ponad 60 proc. jej terytorium zajmują wysokie góry).
Walki pochłonęły 138 ofiar śmiertelnych, było ponad 300 rannych. Zniszczenia
materialne też nie były duże, np. w 20 gminach kantonu Lucerny doliczono się raptem 39
zniszczonych budynków. Po części wynikało to z taktyki przyjętej przez armię
szwajcarską. Jeszcze w przededniu wojny Dufour wzywał swych żołnierzy do
humanitarnego traktowania przeciwników oraz powstrzymania się od grabieży i
niepotrzebnych zniszczeń. Aby zminimalizować straty, chciał zmusić przeciwnika do
poddania się. Wojna ta była – jak dotychczas – ostatnią z udziałem Szwajcarów.

KU FEDERACJI

Pokonane kantony potraktowano dość łagodnie. Musiały się zgodzić na czasową
okupację i ponieść koszty kampanii obliczone na 6 mln franków. Ustanowiono w nich
także nowe władze, złożone przeważnie z liberałów.

Po zakończeniu wojny Szwajcarzy przystąpili do reform ustrojowych. Sprzyjały temu
okoliczności międzynarodowe. Przez kontynent przelewała się właśnie fala wystąpień
politycznych, narodowych i społecznych, nazwana później Wiosną Ludów. Zagrożonym
na swych tronach monarchom nie w głowie było śledzenie sytuacji w Szwajcarii.

Prace nad konstytucją toczyły się w atmosferze pojednania narodowego. Wzięli w nich
także udział przedstawiciele kantonów rozwiązanego Sonderbundu. Przyjęta w czerwcu
1848 roku

w referendum ustawa zasadnicza przekształciła Szwajcarię z konfederacji w państwo
związkowe, wzorowane na USA. Stanowiła kompromis między forsowaną przez część
liberałów daleko posuniętą centralizacją a postulowanym przez konserwatystów

5

background image

pozostawieniem możliwie wielu uprawnień kantonom. Pierwszy raz w dziejach Szwajcarii
powołano instytucje centralne – siedmioosobową Radę Związkową (Bundesrat) z
siedzibą w Bernie. Wzorując się na amerykańskim Kongresie, stworzono dwie izby
parlamentu: niższą (Nationalrat) wyłaniano w wyborach powszechnych, w wyższej
(Ständerat) zasiadało po dwóch delegatów z każdego kantonu. Kompetencje kantonów i
władz federalnych zostały wyraźnie określone. Ustrój ten w ogólnych zarysach przetrwał
do dziś.

Pogromca Sonderbundu gen. Dufour został okrzyknięty bohaterem narodowym.
Parlament przyznał mu szablę i nagrodę pieniężną w wysokości 40 tys. franków. Później
jego imieniem nazwano najwyższy szczyt Szwajcarii, wznoszący się na wysokość 4634
m n.p.m. Z kolei członkowie Towarzystwa Jezusowego mogli formalnie powrócić do
Szwajcarii dopiero po 1973 roku.

6


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
narodziny nowoczesnej turcji strona tytulowa
Technologia informacji i komunikacji w nowoczesnej szkole
narodziny spoleczenstwa informacyjnego
szwajcaria
6 Nowoczesne pielęgniarstwo na ziemiach polskich
Komputer przenośny nowoczesne narzędzie
Nowoczesne metody antykoncepcji dla kobiet i mezczyzn
Narodziny nowożytnego świata ściąga
PRACA PRZEJŚCIOWA OPTYMALIZACJA PROCESÓW ENERGETYCZNYCH POPRZEZ ZASOTOWANIE NOWOCZESNYCH ALGORYTMÓW
boze narodzenie na swiecie[ karty pracy
Falszerstwa dokumentow i nowocz Nieznany
Boże Narodzenie według Pięciu Przemian przepisy kulinarne

więcej podobnych podstron