Strona główna Napisz Artykuł Linki Wyszukiwanie zaawansowane Redakcja Magazynu EAI Ekumenizm.pl
Magazyn Teologiczny Semper Reformanda
* ECCLESIA * SEMPER * REFORMANDA * EST *
Szukaj
Serwisy specjalne: Eucharystia Mariologia Dialog KRK-KZ
Tematy Magazynu SR
Biblia
Dokumenty
Teologia
Katolicyzm
Prawosławie
Protestanty zm
Historia Kościoła
Ekumenizm
Debaty o Kościele
Duchowość
Komentarze do Psalmów
Religia - judaizm
Religia - islam
Kościół a nowe idee
Religia i kultura
Kościół w świecie
Kościół zwiastowania
Wspomóż Ekumenizm.pl
Menu Użytkownika
Login:
Hasło:
Login
Nie masz konta?
Zarejestruj się
(podajesz TYLKO login i adres
e-mail)
Wydarzenia
Żadnych wydarzeń w
najbliższym czasie
Problem św. Tradycji oraz jedności w teologii ewangelickiej i dialogu ekumenicznym
Autor:
Dariusz Bruncz
Data: 04.03.2003 20:43
Przeczytane: 3354 razy
W ekumenicznym dialogu teologicznym problem rozumienia Tradycji
należy do najtrudniejszych zagadnień dogmatycznych. Dość często
dochodzi do nieporozumień między kościelnymi "stronami". Owe
trudności wynikać mogą z głębokiego niezrozumienia pojmowania
Tradycji u innych chrześcijan. Funkcjonujące uprzedzenia utrudniają
wzajemną komunikację, sprawiają, że dialog staje się w pewnym
momencie niewiarygodny, czy wręcz bezcelowy. W wielu
rzymskokatolickich i prawosławnych publikacjach teologicznych
formułuje się nierzetelne sformułowania, które zniekształcają
zagadnienia ewangelickiej dogmatyki. Dotyczy to także ewangelickiego spojrzenia na
św. Tradycję.
Mów iąc o proble mie Tradycji w teologii ew ange lickiej nie można zapomnieć o sze rszym,
systematyczno-teologicznym kontekście tematu. Otóż nie sposób nie zauw ażyć, że
kw estia Tradycji dotyczy nie tylko nauki o Kościele (eklezjologia), lecz także teologicznej
re fleksji nad teofanią, Bożym Objaw ieniem w św iecie i dla św iata. O Tradycji mów imy
rów nież w ramach pne umatologii, a w ięc dziedziny teologii systematyczne j, która w
sposób szczególny kontempluje tajemnicę Trzeciej Osoby Trójcy Św ., Ducha Św .,
działającego w Kościele Jezusa Chrystusa. W e w spółczesnej tradycji protestanckiej
w ątek pneumatologiczny pielęgnow any jest szczególnie przez teologów ew angelicko-
re formow anych (Jürgen Moltmann, Hendrikus Berkhof).
Pow yższe rozróżnienie w skazuje na w ie low ątkow ość problemu Tradycji, na zróżnicow ane
podejście do zakresu tematycznego, który należy rozpatryw ać jako istotne ubogacenie
te ologicznej refleksji.
Prawda Sola Scriptura
Robert Opala, Autor niezw ykle interesującego tekstu nt. Tradycji w Kościele Prawosławnym
z dużą sumiennością opisał praw osław ne rozumienie Tradycji, nakre ślając je dnocześnie
cechy charakterystyczne praw osław nej ekle zjologii. W ielka szkoda, że podobnej
staranności zabrakło przy w ypow iedziach Autora w stosunku do teologii e w angelickiej.
Czy teologia ew angelicka oddziela Pismo od Tradycji? Czy reformacyjna zasada sola
scriptura "rozbija się o całokształt doktryny chrześcijańskiej" jak tw ierdzi Opala?
W ie lkim nieporozumieniem jest rozpatryw anie zasady Sola Scriptura w odłącze niu od
centralnej zasady Re formacji luterańskie j "Solus Christus". Zarów no Sola Scriptura, Sola
Fide, Solo Verbo oraz Sola Gratia istnieją w e w zajemnej kore lacji i ich jedynym zadaniem
jest w skazyw anie na Chrystusa jako Jedynego Pośrednika i Zbaw iciela grzesznego
św iata. Ich funkcja jest zatem funkcją służebną wobec zasady Solus Christus, a co za tym
idzie także w obec trynitarnej tajemnicy odkupienia.
Kiedy mów imy o Sola Scriptura w oderwaniu od chrystologicznego aspektu dogmatyki
ew angelickiej, to dalsze docie kania nie mają nic w spólnego z ew angelickim rozumieniem
Pisma Św . i prow adzą do niew ybaczalnych zniekształceń. Podobnie rzecz ma się z
mów ieniem o Sola Gratia bez odpow iedzialnego i w yraźnego odniesienia do Solus
Christus. Wów czas łaska, jak podkreślał luterański męczennik ks. dr Dietrich Bonhoeffer,
staje się łaską tanią, tzn. taką, która uspraw iedliw ia grzech, a nie grzesznika.
Podstaw ow ą w ymow ą Sola Scriptura jest troska o żyw ą i nienaruszalną
Tradycję (sic!) zaw artą w Piśmie Św iętym Starego i Now ego Testamentu, w
którym znajdujemy w szystko to, co otw iera przed człow iekie m niezbadaną
tajemnicę Bożego Objaw ienia. Pismo Św . jest najpełniejszym św iade ctwe m
tradycji apostolskiej, bow iem w nim zaw arte je st uspraw iedliw iające Słow o
Boże (Solo Verbo), zbaw ienna Ew angelia o śmierci i zmartw ychw staniu
Je zusa Chrystusa. Ta Dobra Now ina działa w naszych sercach tylko dzięki
łasce św iętego Boga, tylko dzięki Chrystusow i (Sola Gratia), którego
uobe cnia pośród nas ożyw cze działanie Ducha Św . Pan i Ożyw iciel uzdalnia
nas do poszukiw ania Boga, ożyw iając nasze serca do pragnienia Słow a Bożego (por. Ps.
69,33).
To w łaśnie Duch Św . w zbudza nas w iarę, poprzez którą możemy w yznać, że Jezus jest
Panem (1 Kor. 12,3) ku chw ale Boga Ojca. To jest w łaśnie Dobra Now ina, którą
odnajdujemy najpełniej w Piśmie Św . Zadaniem Sola Scriptura jest zabezpiecze nie
podarow ane go objawienia przed w ypaczeniami i innego rodzaju błę dami, które mogłyby
pomnie jszyć chw ałę Chrystusa. Sola Scriptura w żadnym w ypadku nie je st i nie może być
poleganiem na martw ej literze, ale serdecznym zw róceniem się ku mądrości Ducha Św .,
który pozw ala nam w tych słow ach odnaleźć to jedyne Słow o, które Ciałem się stało (J
1,14).
Sola Scriptura podkreśla, iż autoryte t Pisma Św . w yprow adzony jest nie od ludzkiej
instancji, ale od samego Chrystusa, który je st środkiem, punktem matematycznym Pisma,
jak pow iada ks. dr Marcin Luter.
Sola Scriptura podkreśla, że w szelka refleksja herme neutyczna nad w iarą chrześcijańską,
formułow anie jakichkolw iek dogmatycznych stanow isk (księgi symboliczne) musi
odnajdyw ać swoje ostateczne potw ierdzenie w Piśmie Św . Tradycja (patrystyczna,
liturgiczna itd.) nie może zatem pełnić funkcji uzupełniającej w stosunku do Pisma, a
jedynie objaśniającą.
Święta Tradycja w teologii ewangelickiej
Odnośniki
Więcej autorstwa
Dariusz Bruncz
Więcej z sekcji
Protestantyzm
Opcje Artykułu
Wyślij Znajomemu
Wersja Do Wydruku
2010-11-28
Problem św. Tradycji oraz jedności w t…
…ekumenizm.pl/…/200303042043197…
1/3
Tre ścią prze kazu apostolskiego (Tradycja) je st przepow iadanie żyw ej
Ew angelii. To, co było przekazyw ane ustnie przez apostołów i ich następców
znalazło sw oje odbicie w kanonie Pisma Św ., które zatwierdził Kościół.
W praw dzie kanon pow stał w Kościele i dla Kościoła, to jednak w żadnym
w ypadku Kościół ponad Pismo i obok Pisma postaw ić się nie może , bo w
Piśmie zaw arte jest żyw e Słow o niepodzielnej Trójcy, zdumie wająca
tajemnica, przed którą milknie w szelki hałas ludzkiej spekulacji i religijne go
dośw iadczenia. Sam Jezus zachęca nas, byśmy w słuchiw ali się w Je go Słow o
(por. Mt 11,15), które zbaw ia nas, leczy nasze rany, pomaga znosić przeciw ności losu,
pomaga w płaczu odnaleźć niezłomną nadzieję i miłość samego Boga.
W św ie tle pow yższego założenie Roberta Opali jakoby Sola Scriptura rozbijała się o całość
nauczania kościelnego je st, mów iąc delikatnie, całkow icie chybione. Św iadczą o tym
choćby daleko idące podobieństw a w praw osław nej i lute rańskiej sote riologii, którymi od
lat zajmują się przedstaw iciele obu Kościołów. Ciekaw ą lekturą są oficjalne dokumenty
te ologicznej komisji dialogu luterańsko-praw osław nego, które w spomniane
podobieństw o dokładnie opisują (np. Konferencja z Limassol na Cyprze z roku 1995).
Robert Opala przyw ołuje praw osław ne rozumienie Tradycji, którą tw orzy Pismo,
nauczanie Ojców Kościoła, liturgia, ikony. Te ologia ew ange licka jest otw arta na tak
rozumianą Tradycję po w arunkiem jeśli głosi ona tylko Chrystusa. Innymi słow y: teologia
ew angelicka nie ma nic przeciw ko Tradycji Kościoła, jeśli nie stoi ona w sprzeczności z
Ew angelią i jest żyw ą re fle ksją nad w iarą pielgrzymującego Kościoła. Zestawienie Pisma
i Tradycji w myśli ewangelickiej nie jest ekspozycją jakiejkolwiek antynomii, a
postulatem koegzystencji dw óch wielkości, przy w yraźne j św iadomości absolutnego , tzn.
nadrzędnego autorytetu św iadectw a biblijnego, które jest niczym innym jak spisaną
Tradycją Kościoła apostolskie go. W momencie kiedy pojaw ia się nauczanie niezgodne z
przekazaną prze z apostołów Tradycją (traditio apostolica), którą w pełni odnajdujemy na
kartach Biblii, Kościół posłuszny Bożemu Objaw ie niu, prosząc o mądrość Ducha Św . ma
obow iąze k odrzucić takie nauczanie jako ludzką mądrość (traditio humana) niezgodną ze
św iadectw em Ew angelii. Pow yższy pogląd jest bezpośrednią konsekw encją sola scriptura,
która nie odrzuca, lecz w spiera w szelką Tradycję, która służy jedynozbaw czości
Chrystusa Pana (Solus Christus).
Problem Pisma i Tradycji w dialogu ekumenicznym
W spółczesny dialog ekumeniczny nie unikał problemu różnorodnego postrzegania Tradycji
w poszczególnych w spólnotach w yznaniowych. Na płaszczyźnie międzynarodow ej i
lokalnej doszło do w ielu, w ażkich rozstrzygnięć. W tym konte kście interesujący w ydaje
się w spólny dokume nt rzymskokatolickie j Konferencji Biskupów Niemieckich i kierow nictw a
Zjednoczonego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego Niemiec (VELKD) o nazw ie "Communio
Sanctorum - Kościół jako społeczność świętych". Opublikow any w styczniu 2000 roku
dokume nt jest ow ocem w ie lole tniego dialogu teologicznego między niemieckimi
ew angelikami i katolikami.
W czw artym rozdziale dokumentu Communio Sanctorum zatytułow anym "Wspólnota
świętych przez Słowo i Sakramenty" autorzy zajmują się m.in. kw estią Tradycji, która w
św ietle naszych rozw ażań posiada istotne znaczenie. W podrozdziale "Przekaz - Tradycja"
czytamy nastę pujące słow a: "Między naszymi Kościołami pytanie o stosunek Pisma i Tradycji
było przez długi czas przedmiotem sporu. Dziś trudność ta może być rozwiązana, ponieważ po
stronie luterańskiej istnieje przekonanie, że Pismo Święte jest wyrazem starochrześcijańskiej
Tradycji i że zostało przekazane przez Tradycję kościelną, i ponieważ po stronie katolickiej
uznaje się, że Pismo Św. w pełni zawiera Objawienie, tak że nie potrzebuje ono żadnego
uzupełnienia (materialna komplementarność). Pismo i Tradycja nie mogą być od siebie ani
oddzielone ani sobie przeciwstawiane (...) Tradycja jako strumień przekazu wiary apostolskiej
nie jest dodatkiem nowej treści do Pisma Św. Tradycja jest natomiast wyjaśnianym w Kościele
Pismem i jako taka jest niezbędna dla jego zrozumienia (...) Wspólnie zaświadczamy, że
Tradycja jest normą, która musi być potwierdzona przez normatywne Pismo Święte (...)
Świadectwo Pisma Świętego jest kryterium, według którego należy sprawdzać, czy Tradycja
prawidłowo i w pełni przekazuje Słowo Boże."
Pow yższy cytat potw ierdza zasadę obow iązującą w teologii luterańskie j w odniesieniu do
Tradycji, w której Pismo jest najw yższą normą (norma normans) chrze ścijańskiego
zw iastow ania i pełni funkcję krytyczną w obec w szelkich innych w ypow iedzi doktrynalnych.
Dlatego też księ gi symboliczne jako żyw a refleksja nad w iarą pielgrzymującego Kościoła
(ecclesia viator) są w ykładnią najw yższe j normy (norma normata). Jako norma normata
także i one podlegają re einterpretacji.
W św ie tle dokumentu te ologia ew angelicka może rów nie ż mów ić za konstytucją
dogmatyczną Lumen Gentium Soboru W atykańskiego II., że przekazyw anie Ew angelii
następującym pokoleniom zależy od tzw . zmysłu w iary Ludu Bożego (sensus fidelium).
Je dnakże te n zmysł zakorzeniony w Tradycji, która jest je go zew nętrzną postacią, musi
uznaw ać Pismo jako nadrzędną normę. Proble mem, który się tutaj pojaw ia jest inne
rozumie nie Tradycji w Kościele Rzymskim i Kościołach reformacyjnych. Dla teologii
ew angelickiej Pismo jest po prostu Tradycją i w łaśnie ta spisana Tradycja je st punkte m
odnie snie nia dla w iele innych tradycji, które pojaw iają się i nadal pojaw iać się będą w
historii Kościoła.
Pow yższe, niezw ykle skrótow e przedstaw ienie ew angelickiego poglądu na Tradycję nie
porusza w pełni eklezjologicznych implikacji takiego postrzegania Tradycji, o jakim mów ią
lute rańskie księgi symboliczne, jak i w spółczesna teologia ew angelicka, a także
re formow ana (np. Karol Barth). Niemniej jednak nie można nie zauw ażyć istotnych różnic,
które znacznie utrudniają pełną komunię, w spólne św iętow anie św . Eucharystii.
Wizje jedności w dialogu luterańsko-prawosławnym
Praw osław ne i rzymskokatolickie wizje jedności są ze sobą mocno spokrew nione, co nie
zmienia faktu, iż naw zajem się w ykluczają. Obydw a Kościoły postrzegają się jako pełne,
doskonałe manifestację praw dziw ego Kościoła Jezusa Chrystusa. Nie dopatrują się w tym
eklezjalnej arogancji, lecz szczególne go pow ołania, Bożego w ybrania do przekazywania
podarow ane go "depozytu wiary". Czują się one w sposób szcze gólny predestynow ane do
niesienia tej jedynej praw dy. Kościoły ew ange lickie dalekie są od takie go prze konania
w skazując, iż praw dziw y Kościół Jezusa Chrystusa jest Kościołem niew idzialnym, ukrytym,
żyjącym w obec Boga, w spólnie w yznającym w iarę w Trójje dynego i zbaw cze dzieło
Chrystusa, w skutek cze go nie utracił on nigdy ontologicznej jedności. Stąd wynikają
nieporozumienia i spory w dialogu ekumenicznym i w w izjach tzw . "pełnej jedności" między
poszczególnymi Kościołami.
W ujęciu ew angelickim praw dziw y Kościół Chrystusow y nie jest zw iązany z takim czy
innym ośrodkiem religijnym (Rzym, Konstantynopol, Moskw a, Genew a, Wittenberga czy
Canterbury), ale urzeczyw istnia się w e w spólnym w yznaw aniu Ew angelii, że Jezus
Chrystus jest Panem. Dlatego też praw osław ny i rzymskokatolicki spór o pierw szeństw o,
licytacja o prymat i chronologiczne starsze ństw o jest z punktu w idzenia teologii
ew angelickiej kontraproduktyw ny, bowiem zasłania praw dziw ą istotę Kościoła,
2010-11-28
Problem św. Tradycji oraz jedności w t…
…ekumenizm.pl/…/200303042043197…
2/3
prow adząc jednocześnie do zgorszenia w obec w ątpiącego św iata.
Kościoły ew angelicko-luterańskie, które w skład sw oich ksiąg symbolicznych
zaliczają także trzy starochrześcijańskie symbole w iary, postrzegają się jako
praw dziw e, ale nie jedyne Kościoły Jezusa Chrystusa, który urzeczyw istniony
jest nie tylko w sze rokiej communio, ale także w lokalnym zgromadzeniu
w iernych w okół Słow a i Sakramentów . Kościoły lute rańskie w uznają
postanow ienia św iętych Soborów Ekumenicznych, mimo iż np. recepcja postanow ień
Drugiego Soboru Nicejskiego (787) ma inny charakter w chrze ścijaństw ie reformacyjnym.
W yraźnie stw ierdza to dokument w spólne j komisji luterańsko-praw osław ne j z 1993 roku
z duńskiego miasta Sandbjerg. W punkcie 7. deklaracji z Sandbje rg czytamy: "Jako
luteranie i prawosławni zapewniamy, iż nauki soborów ekumenicznych mają dla nas wiążący
charakter. Sobory ekumeniczne zachowują integralność nauczania niepodzielonego Kościoła w
odniesieniu do zbawiającego, oświecającego, usprawiedliwiającego i przebóstwiającego
działania Bożego oraz odrzucają herezje, które osłabiają Boże dzieło zbawienia w Chrystusie."
Problemy dialogu teologiczne go między Wschodem i Zachodem Z całą pew nością istnieją
pow ażne proble my w dialogu prawosław no-lute rańskim. Wynika to przede w szystkim z
innego paradygmatu nauczania oraz inne j metody dialogu. O ile hermeneutyczną zasadą
te ologicznej refleksji ew ange licyzmu jest nauka o uspraw ie dliw ieniu, to dla praw osław ia
pierw szym punktem jakiegokolw iek dialogu i porozumienia je st pytanie o Kościół i jego
istotę. Praw osławiu obcy je st zachodni model "pojednanej różnorodności", którego celem
jest osiągnięcie konsensusu w fundamentalnych kw estiach te ologicznych. Praw osław ie
podkreśla konieczność pełnej jedności w e w szystkim. Dla praw osław nych nie może być
zatem mow y o zróżnicow anym porozumieniu, demokratycznym procesie decyzyjnym, co
dla teologów zachodnich, zarów no ew angelickich jak i rzymskokatolickich, nie
przedstaw ia w iększego problemu.
Stąd te ż biorą się napięcia na linii protestancko-praw osław nej w e w nątrz Światowej Rady
Kościołów. Pojaw iające się trudności porozumienia między luteranami i praw osław nymi
mają bardzo często charakter kulturowy, nie teologiczny, w ynikający z inne go
dośw iadczenia w iary i w spólnoty dośw iadczeń historycznych.
Czy je śli Duch Boży działa w całym Kościele Chrystusow ym, to czy można absolutyzow ać
jedną tradycję dośw iadcze nia w iary chrześcijańskiej w obec drugiej? Praw osław ni i
lute ranie, czy mów iąc bardziej ogólnie , chrześcijanie w schodni i zachodni mogą w iele się
od siebie nauczyć. Poprzez w zajemne poznaw anie mogą się bardziej zbliżyć do sie bie,
mogą w yrzec się teologicznego aparthe idu i poczucia złudnej w yższości. Wierni żyw ej
Tradycji Kościoła Apostolskiego, ew angelicy różnych tradycji (augsburskiej i
re formow anej), ale także członkowie innych Kościołów protestanckich i anglikańskich,
mają pełne praw o podkreślać sw oją realną przynależność do Kościoła Jezusa Chrystusa.
To, że pew ne kręgi w Kościołach ew angelickich zdają się zapominać o św . Tradycji, o
żyw ym dośw iadcze niu w iary pielgrzymującego ludu, nad czym należy niezmiernie
ubole w ać, nie oznacza, że ew angelicyzm odciął się od Tradycji. Rozpow szechnianie
takiego stanowiska jest w yrazem głębokiego niezrozumienia istoty ew ange licyzmu czy
chrześcijaństw a w ogóle. Chrześcijaństw o to refleksja nad Bożym objaw ieniem.
Chrześcijaństw o to realne dośw iadczenie łaski uspraw iedliwiającego poznania, to
w yzw olenie człowieka w iecznie zajętego sobą i pogrążonego w grzechu (homo incurvatus
in se), a nie reforma kultu św iątynnego czy ce lebracja kościelne j megalomanii.
Dariusz Bruncz
Literatura:
Be rk ho f, He ndrikus: Theologie des Heiligen Geistes, 2. Auflage , Ne uk irche n 1988.
Communio Sanctorum - Die Kirche als Gemeinschaft der Heiligen, 2. Aufla ge , P a de rbo rn 2000.
Hä rle , W ilfried: Dogmatik, Be rlin/Ne w Yo rk 2000.
Jünge l, Ebe rha rd: Das Evangelium von der Rechtfertigung des Gottlosen als Zentrum des christlichen
Glaubens, 3. Auflage , Tübingen 1999.
Le śnie wsk i, Krzysztof: Ekumenizm w czasie. Prawosławna wizja jedności w ujęciu Georges´a Florovsky´ego,
Lublin 1995, S. 11-52.
Problem św. Tradycji oraz jedności w teologii ewangelickiej i dialogu ekumenicznym
| 2 komentarzy | Załóż
Konto
6
Oldest First
6
Nested
Odśwież
Skomentuj
Ko m e ntarze na leżą do o só b, k tó re je zam ie ściły. Nie bie rze m y o dpo wie dzia lno ści za ich tre ść.
Problem św. Tradycji oraz jedności w teologii ewangelickiej i dialogu ekumenicznym
Autor:
Darcia
dnia 06.05.2005 23:15
Nie rozumiem po co kruszyc kopie i prowadzic dysputy teologiczne z KRK. KRK stoi na stanowisku, ze :"Przeto nie moga być
uratowani ludzie, ktorzy wiedząc, ze zbawienie jest tylko w kościele katolickim, jak to Bog postanowił przez C hrystusa, nie
przystepują do niego lub w nim nie trwają" - 2 Sobór watykański 1964.
KRK nigdy nie zniży się do poziomu "braci odłączonych". KRK zawsze będzie prowadził dialog ekumeniczny, ktory ma służyć
ponownego zebraniu wszystkich chrzescijan pod swoimi skrzydelkami i prymatem papieskim. Mozna mówić o kształtowaniu postaw
braterskich, ale po co isc na kompromisy teologiczne i naginac prawdy? Bo KRK ma w Polsce silną pozycję? Wg mnie
najwazniejszy jest dialog między wyznaniami protestanckimi. Tutaj większość łączy a mniej dzieli.
[
Odpowiedz
]
Problem św. Tradycji oraz jedności w teologii ewangelickiej i dialogu ekumenicznym
Autor:
Dario
dnia 26.05.2005 12:04
Pozwoli Pani, ze sie nie zgodze. Wiecej laczy najwiekszy Kosciol protestancki w naszym kraju (KEA) z Kosciolem
Rzymskokatolickim, do ktorego i tak mu daleko, niz z Kosciolami baptystycznymi i zielonoswiatkowymi.
[
Odpowiedz
]
Indeks Prawa Autorskie © 2010 M agazyn Teologiczny Semper Reformanda
Wszelkie znaki handlowe i prawa autorskie należą do ich właścicieli.
Wersja GeekLog v1.3.9
Strona wygenerowana w 0,10 sekund
2010-11-28
Problem św. Tradycji oraz jedności w t…
…ekumenizm.pl/…/200303042043197…
3/3