Promocja Polski w świecie
Dyplomacja publiczna -
początki
• Termin dyplomacja publiczna został
po raz pierwszy użyty w 1965 roku
przez Deana Edmunda Gulliona.
Powstał wraz z utworzeniem Centrum
Edwarda E. Murrowa ds. Dyplomacji
Publicznej przy Fletcher School of
Law and Diplomacy na Uniwersytecie
w Tufts.
Dyplomacja publiczna
• Dyplomacja publiczna to z definicji: wszystkie
zagraniczne działania państwa,
ukierunkowane na kształtowanie opinii
publicznej w innych krajach. W odróżnieniu od
dyplomacji pojmowanej w sposób tradycyjny
dyplomacja publiczna nie obejmuje interakcji
pomiędzy rządami poszczególnych państw,
ale pomiędzy rządem jednego państwa a
społeczeństwem drugiego.
• W Polsce rozwijana po 1989 roku.
Różnice między dyplomacją
publiczną a tradycyjną
Rola MSZ w dyplomacji
publicznej
• Obejmuje ona zarówno koordynację
działań placówek, jak i tworzenie
zaplecza o charakterze analityczno-
programowym i logistyczno
materiałowym.
Czy potrzebna?
• Tak, dopóki krążą stereotypy niekorzystne dla
Polski i Polaków, dopóki wiedza o naszym kraju
jest wśród społeczeństw nawet najbliższych
sąsiadów raczej znikoma, dopóty placówki
zagraniczne będą miały pełne ręce roboty, a
ich wysiłki nie będą mogły być uznane za
stracone. Dyplomaci przebywając stale na
terenie obcego państwa, wiedzą lepiej, jakie
panują tam obyczaje, jakie zmiany zachodzą
wśród nastrojów społecznych oraz w jakim
kierunku powinny dążyć działania
podejmowane na terenie tego kraju, aby jak
najlepiej bronić polskiej racji stanu.
Polski wzorzec
• Opracowanie własnego wzorca musiało
być podjęte licząc się z możliwościami
finansowymi naszego kraju. Trzeba było
określić strategiczne, długookresowe
priorytety działań w tej dziedzinie, co też
uczyniono. Drugą kwestią było i jest
ustalenie na poziomie planów
krótkoterminowych balansu pomiędzy
dużą ilością mniejszych przedsięwzięć, a
małą liczbą wielkich, kosztownych, ale
dostrzeżonych przez media imprez.
Wybór właściwej strategii
• Organizowanie dużej ilości małych imprez na pierwszy
rzut oka pozwala dotrzeć do szerszej publiczności.
Większa liczba imprez to z pewnością także szerszy
wachlarz oferty tematycznej i programowej oraz
możliwość dotarcia do odbiorców w mniejszych
miejscowościach. Z drugiej strony tak znaczne
rozproszenie środków finansowych nie pozwala nadać
danemu wydarzeniu odpowiedniej oprawy medialnej oraz
bardzo często zapewnić mu odpowiedniego poziomu
organizacyjnego. Nierzadko plany placówek na rok
następny ustalane są nie na zasadzie „co powinniśmy
zrobić” tylko „co będzie łatwiejsze w organizacji”. Takie
myślenie nie wychodzi naprzeciw rzeczywistym
potrzebom i zainteresowaniom potencjalnych odbiorców
zagranicznych, a w efekcie jest zmarnowaniem
pieniędzy, których przecież i tak jest niewiele.
Wybór właściwej strategii
• Polska, jako kraj, który nie może promować siebie na kanwie
popularności języka musi przyciągać uwagę obywateli innych państw w
odmienny sposób. W tej sytuacji wskazana jest, organizacja mniejszej
ilości imprez za to w sposób bardziej dokładny (byłoby na to więcej
czasu), nadanie przedsięwzięciom wyższej rangi (na przykład przez
zaproszenie wybitnych gości zarówno z kraju jak i z zagranicy) oraz
przygotowanie głośniejszej oprawy medialnej. W warunkach, gdy
jednego dnia odbywa się kilka wydarzeń, organizowanych przez różne
urzędy, instytuty, organizacje, muzea, kina, itp. Pracownicy rządu,
organizacji, placówek dyplomatycznych, czyli ogólnie rzecz ujmując
ludzie ważni o wysokim autorytecie moralnym, eksperckim muszą
dokonać wyboru w czym wziąć udział. Pamiętać należy również, że
przecież są to osoby posiadający rodzinę, życie prywatne, którzy bardzo
często po pracy chcą po prostu odpocząć. Sprawą wcale nie łatwiejszą
jest przekonanie zwykłych obywateli do tego, żeby zechcieli oni przyjść
na coś, czego nie znają i czego często nie chcą poznać. Zorganizowanie
mniejszej ilości, bardziej prestiżowych imprez ma więc swoje
uzasadnienie.
• Aby wybić się z masy imprez zarówno promocyjnych jak i innych należy
oprzeć ich koncepcję na jakimś ciekawym pomyśle. Będzie to w
zależności od specyfiki danego kraju na przykład pokaz mody lub mecz.
Atuty Polski na świecie wg.
Wally’ego Ollinsa (brytyjski
ekspert od PR)
• Położenie. Dotychczas Polska w budowaniu swego
wizerunku w UE eksploatowała tylko ten pierwszy
atut, kreując się na ambasadora swoich wschodnich
sąsiadów. Miało to przekonać Europę, że jesteśmy
dojrzałym partnerem mogącym występować w roli
mediatora. Ale jednocześnie po raz kolejny wtłoczyło
w przeszłość i umocniło w świadomości społecznej
obraz Polski jako kraju, który utknął między dwoma
światami. Nie mówiąc już o tym, że Niemcy i Rosja
nigdy tak naprawdę nie potrzebowały nas we
wzajemnych kontaktach, a w nowej unijnej
rzeczywistości rolę pośrednika równie dobrze mogą
odgrywać kraje będące niegdyś częścią Związku
Sowieckiego, czyli Litwa, Łotwa i Estonia. Stąd
propozycja Ollinsa, by Polacy postawili raczej na swój
indywidualizm.
Atuty Polski na świecie wg.
Wally’ego Ollinsa (brytyjski
ekspert od PR)
• Indywidualizm. „Słynne polskie osobistości i ludzie sukcesu
mają jedną rzecz wspólną: są najlepsi w dziedzinach, w których
nie jest wymagana gra drużynowa (Adam Małysz, Roman
Polański). Lepiej działają w pojedynkę niż w grupie. (...) Ta na
pozór negatywna cecha może stać się wizytówką, bo
indywidualizm budzi różnice w opiniach i unikalność, a to jest
jedna z rzeczy, które czynią Polskę tak fascynującym krajem” –
czytamy w raporcie.
Rada Olinsa brzmi więc: Polacy mogą lansować się w świecie
jako ludzie mający swoje zdanie, dociekliwi, chcący być
zauważeni, co czyni z nich dynamicznych przedsiębiorców,
atrakcyjnych dla zagranicznych firm. To umocni także wiarę
Polaków w samych siebie. W to, że na przekór wszystkiemu
potrafią rozkręcać własne interesy, zaistnieć w ostrej światowej
rywalizacji (biznesowej, artystycznej, sportowej czy naukowej).
„Indywidualizm promował będzie Polskę za granicą jako kraj
przedsiębiorczych, kreatywnych, zaradnych i dynamicznych
ludzi” – pisze Olins.
Atuty Polski na świecie wg.
Wally’ego Ollinsa (brytyjski
ekspert od PR)
• Gotowość do zmian. Kolejną zaletą, którą moglibyśmy się
szczycić, jest według brytyjskiego speca „ciągły postęp” (work in
progress). „To, co widziałeś pięć lat temu, dwa lata temu czy w
zeszłym roku, jest dziś inne i lepsze. A będzie jeszcze bardziej
inne i jeszcze lepsze za pięć czy dziesięć lat. Bo Polska to w
olśniewający sposób praca w toku. Jeśli myślisz, że znasz Polskę,
jesteś w błędzie!” – rzuca Olins w raporcie promocyjną myśl.
Promując w ten sposób Polskę, można stworzyć wrażenie, że jest
to kraj o nieograniczonych możliwościach. W Polakach można
zaszczepić natomiast przekonanie, że los jest w ich rękach i jeśli
zechcą, wszystko mogą zmienić.
Jednocześnie to sprytny sposób na tłumaczenie niedoskonałości.
Jeśli coś nam nie wychodzi, istnieje duże prawdopodobieństwo,
że wkrótce braki zostaną zlikwidowane, co stanowi zachętę dla
inwestorów. Dla turystów jest wabikiem, bo mogą obserwować
kraj, który się zmienia. W polityce międzynarodowej to sygnał, że
patrzymy jako naród w przyszłość – jesteśmy krajem gotowym na
zmiany. Wadą takiego myślenia jest to, że nie można go
eksploatować na dłuższą metę. Bo ileż można się zmieniać?
Atuty Polski na świecie wg.
Wally’ego Ollinsa (brytyjski
ekspert od PR)
• Czar przeciwieństw. To ostatni as proponowany
przez Wally’ego Olinsa. Według niego jesteśmy
krajem przeciwieństw. „Tak jak dwa bieguny w
silniku elektrycznym, tak przeciwstawne siły
wywołują w Polsce ruch i moc, które napędzają
cały kraj” – twierdzi. Przekładając na konkrety:
wystarczy wskazać, że Polska to kraj Zachodu, ale
rozumiejący Wschód. Polacy są jednocześnie
romantyczni i prostolinijni. Głęboko wierzący, ale i
otwarci na nowe myślenie. Taka postawa sprawia,
że jesteśmy narodem ciągłego niepokoju, który nie
umie spocząć na laurach. Ciągle próbujemy zdobyć
to, co wydaje się niemożliwe, i często się to nam
udaje. Polska ma zdolność przetrwania i wyłaniania
się na nowo.
Propozycja strategii
• Ostatecznie Olins proponuje, by połączyć punkty 1–3, czyniąc z
nich wizytówkę Polaków pod hasłem „Twórcze napięcie”. To
hasło robocze, które kryje w sobie kreatywność, umiejętność
przystosowania się, witalność, odporność, indywidualizm,
żywiołowość i napięcie wynikające ze sprzeczności.
– Twórcze napięcie najlepiej streszcza narodową cechę Polaków:
paradoksalność – twierdzi Olins. I właśnie na tej podstawie chce
budować polską markę, która zadziała jak magnes na zagraniczne
inwestycje i turystów. Sprawi, że Polska nie będzie kojarzyć się
tylko z wódką i kiełbasą, ale także z dobrą sztuką, modą,
nowoczesnym myśleniem przy jednoczesnym silnym
zakorzenieniu w tradycji. Z ludźmi gotowymi do wysiłku nawet
ponad ich możliwości.
Mając taki oręż w ręku, polska dyplomacja (przez którą Olins
rozumie zarówno działania polityków, jak i głosowania w ONZ,
udział w akcjach humanitarnych, wystawach) zyska posłuch. Polski
głos stanie się wreszcie głosem w świecie słuchanym.
Promocja na wesoło
Promocja na wesoło
Promocja Polski w 2010 roku
• projekt „Promujemy Polskę Razem”, który
będzie dofinansowany z unijnego programu
Innowacyjna Gospodarka. Zaplanowane
działania pochłoną 30 mln euro (ponad 110
mln zł) i będą realizowane przez trzy lata.
• Główne wydarzenia, które będą promowane:
• Obchody 200. rocznicy urodzin Chopina,
prezydencja Polski w Unii Europejskiej
oraz Euro 2012.
Odpowiedzialni za promocję
kraju za granicą
• Zgodnie z ustawą z dnia 4 września 1997 r. o
działach administracji rządowej (Dz. U. z 2007
r., Nr 65, poz. 437) odpowiedzialność za
promocję Rzeczypospolitej Polskiej i języka
polskiego za granicą spoczywa na ministrze
spraw zagranicznych. Niemniej podobnie
jak w większości państw demokratycznych
zagraniczna promocja Polski ma charakter
zdecentralizowany i uczestniczy w niej wiele
instytucji działających we właściwym im
zakresie
Jednostki odpowiedzialne za
promocję
• Są to przede wszystkim ministerstwa, z których wiele
ma wydzielone jednostki realizujące zadania
promocyjne w zakresie swoich uprawnień, w tym
głównie w ramach departamentów zajmujących się
współpracą międzynarodową, jak też instytucje
niewłączone bezpośrednio w struktury resortowe i w
znacznym stopniu autonomiczne, jak: Instytut Adama
Mickiewicza, Polska Organizacja Turystyczna czy
Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych pełni przede
wszystkim rolę koordynacyjną, głównie poprzez Radę
Promocji Polski - organ opiniodawczo-doradczy Rady
Ministrów
Rodzaje zadań
• Zadania w zakresie promocji Polski za
granicą wykonywane przez
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa
Narodowego (analogicznie do innych
ministerstw i instytucji centralnych)
wynikają bezpośrednio z priorytetów
polskiej polityki zagranicznej oraz
wytycznych resortowych.
Cele działań promocyjnych
• Realizowane przez MSZ konkretne działania promocyjne,
oparte o przyjęte w dokumentach rządowych założenia,
służą przede wszystkim osiągnięciu dalekosiężnych celów
polskiej polityki zagranicznej i zdyskontowaniu aktualnej
pozycji Polski dla szeroko pojętych polskich potrzeb
eksportowych, inwestycyjnych, turystycznych i
kulturalnych. Cele te realizowane są przede wszystkim
poprzez wszechstronną działalność z zakresu dyplomacji
publicznej i dyplomacji kulturalnej, zarówno jako działania
własne MSZ jak i we współpracy z innymi podmiotami, tak
na szczeblu rządowym (ministerstwa i podległe im agendy
zajmujące się promocją), jak i przy współdziałaniu przy
konkretnych projektach promocyjnych oraz wspieraniu
działalności innych
instytucji i organizacji.
Wydatki na promocję
• Kształtowały się w latach 2005-2007
na poziomie około 30 milionów
złotych rocznie.
Ramowa strategia promocji
Polski do 2015 r.
• Ramowa strategii promocji Polski do 2015 r.
podnosi m.in. konieczność wypracowania ogólnego
komunikatu promocyjnego Polski na najbliższe lata i
przełożenie go na odrębne strategie promowania
poszczególnych dziedzin naszych interesów,
zarówno globalnie jak i w poszczególnych regionach
świata, a także konieczność przeprowadzenia
zasadniczej reformy dotychczasowego systemu
promocji Polski. Punktem wyjścia dla takiej reformy
jest pogłębiona analiza atutów i braków
promocyjnych Polski i sprecyzowanie naszych
interesów w poszczególnych dziedzinach.
Zmiana priorytetów
• Zgodnie z projektem „Ramowej strategii
promocji Polski do 2015 roku”, zniknąć ma
Polska kojarzona z góralskim folklorem,
wsią, a nawet krakowskim Lajkonikiem i
warszawską Syrenką. Zamiast tego, nasz
kraj ma być pokazywany jako państwo
„wchodzące w okres cywilizacyjnych
sukcesów”. Natomiast ambasadorami
polskości zagranicą mają stać się wybitni
naukowcy, ludzie biznesu, a także
wykształceni u nas obcokrajowcy
.