Lekomania jako przykład
patologii społecznej
Definicją uzależnienia, będącą do dziś punktem odniesienia we wszelkich rozważaniach na
temat tego pojęcia, jest określenie pochodzące z 1969 roku, opracowane przez Komisję
Ekspertów
Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Jego interpretacje znajdujemy u wielu
współczesnych
autorów. Uzależnienie jest to stan przewlekłej choroby, charakteryzujący się okresowymi
stanami abstynencji i nawrotów. Jest to stan, w którym stajemy się niewolnikiem
substancji
psychoaktywnej, a nasz organizm, w pierwszej kolejności, dąży do zaspokojenia
„głodu” na nią. M. Teesson, L. Degenhardt i W. Hall wskazali na oznaki
i występowanie u osób uzależnionych
charakterystycznych objawów, które można ująć jako: szkodliwy model
nadużywania substancji, prowadzący do istotnych klinicznie szkód zdrowotnych lub
cierpienia.
Jeden z najlepszych polskich znawców
problematyki uzależnień, prof. Czesław Cekiera, wskazując na jedną z jego form –
uzależnienie lekowe – definiuje go następująco: Uzależnienie lekowe
jest to psychiczny, a niekiedy także fizyczny stan, [...]. Tolerancja może występować, ale
nie musi, osoba może być uzależniona od więcej niż jednego środka.
Według K. Zajączkowskiego: Lekomania to psychiczny i fizyczny stan
wynikający z interakcji między żywym organizmem a substancją
chemiczną, charakteryzujący się zmianami zachowania
i innymi reakcjami, do których należy konieczność przyjmowania danej substancji w
sposób
ciągły lub okresowy, w celu doświadczenia jej wpływu na
psychikę lub by uniknąć przykrych objawów towarzyszących
brakowi substancji.
Przebieg uzależnienia
Lek powoduje przestrojenie czynności psychicznych oraz somatycznych do tego
stopnia, że nagłe przerwanie jego stosowania wywołuje duże zaburzenia
czynności organizmu zwane objawami abstynencji. Najczęściej i najszybciej
wytwarza się zależność psychiczna od leku, rzadziej i później zależność fizyczna
(somatyczna). Uzależnienie fizyczne zmienia funkcjonowanie organizmu na tyle,
że nagłe odstawienie leku, powoduje zmiany pracy narządów wewnętrznych, np.
zaburzenia ciśnienia krwi, czynności serca, oddychania, układu pokarmowego
Związek wywołujący zależność lekową wchodzi w łańcuchy
przemian metabolicznych organizmu, dla których staje się w końcu
niezbędny.Lekomania obejmuje często leki nasenne, które początkowo
stosowane są w celu wywołania snu. Później stają się narzędziem, przy pomocy,
którego leczy się nie tylko brak snu, ale i napięcie nerwów, lęk, niezadowolenie
lub uczucie niezrównoważenia. W miarę rozwoju uzależnienia chory musi
przyjmować coraz większe dawki leku, dla otrzymania pożądanego efektu.
Grupa ryzyka
Największą grupę ryzyka uzależnienia od leków
tworzą kobiety w średnim i starszym wieku, choć
wśród lekomanów nie brakuje ludzi młodych.
Wydaje się, że odpowiadają za to czynniki
kulturowe, które pozwalają mężczyzną „topić
smutki” w alkoholu, a pijaństwo kobiet jest źle
widziane. Z tego powodu, najprawdopodobniej
sięgają one po lekarstwa. Na lekozależność
narażone są także osoby zajmujące wysokie
stanowiska zawodowe, żyjące w ciągłym stresie.
W skład grupy ryzyka wchodzą także chorzy
cierpiący na przewlekłe bóle np.. reumatyczne,
kamicy żółciowej.
Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśnić przyczyny rozwoju uzależnienia od leków. Ich
autorzy poszukują źródeł i przyczyn rozwoju problemu w czynnikach społecznych,
behawioralnych, psychicznych, nierzadko we wzorcach
kulturowych. Wszystkie one wskazują na lekomanię jako jeden z typów uzależnienia. Jak
wiadomo, uzależnienie jest jednym z istotnych przejawów patologii społecznej. Spośród
licznych
definicji patologii społecznej wydaje się, że odzwierciedlenie problemu uzależnienia, jako
patologii, dobrze ujmuje następująca autorstwa prof. Ireny Pospiszyl: patologią
społeczną jest
ogół przypadków śmierci, obniżenia poziomu moralnego, pogorszenia samopoczucia i
strat
materialnych spowodowanych naruszeniem reguł prakseologicznych, moralnych i
prawnych
oraz postępowaniem autodestruktywnym. Ze współczesnych analiz problemu
uzależnienia wynika,
że jest ono źródłem indywidualnego i społecznego cierpienia. Podwójne ujęcie problemu
cierpienia, jako konsekwencji uzależnień, nie jest przypadkowe.
Po pierwsze, mamy do czynienia z cierpieniem jednostki, która
się uzależniła. Po drugie, dostrzega się występowanie problemu
cierpienia jej najbliższego otoczenia (często cierpienie to ma
charakter współuzależnienia). Uprawnionym jest stwierdzenie,
iż jest to cierpienie obejmujące wszystkie sfery funkcjonowania człowieka. Ogarnia ono
sferę fizyczną, psychiczną, społeczną, a także duchową. Zauważmy też na
wstępie, że rozwój lekomanii
wskazuje na rozszerzanie równoległego, niezwykle poważnego problemu społecznego. W
ramach jego analizy badacze
usiłują odpowiedzieć na pytanie: dlaczego człowiek odbiera sobie wolność decydowania
o sobie?
Teorie próbujące wyjaśnić przyczyny rozwoju
lekomanii
Przyczyny coraz częstszego
występowania problemu lekomanii
• Pojawienie się na rynku nowych, tanich i
łatwo dostępnych środków
psychotropowych;
• Moda na samodzielne leczenie się, brak
czasu na konsultacje z lekarzem;
• Zmiana opinii publicznej, wzrost tolerancji i
spadek czujności w odniesieniu do
częstszego zażywania leków;
• Rozwój czarnego rynku leków
Lekomania w Polsce
Polacy nagminnie nadużywają lekarstw. Coraz częściej nie konsultują ich
zażywania ze specjalistą, a przy tym nie czytają załączanych do opakowań
ulotek, ostrzegają lekarze. Rekordzistka jednego z warszawskich oddziałów
przyjmowała aż 70 tabletek dziennie! Ludziom wydaje się, że jeśli lek jest bez
recepty, to jest bezpieczny, bez względu na to ile byśmy go nie zażyli.
Nieprawda. Poza tym rekordowa w skali europejskiej liczba aptek (w Polsce
jest ich 13,5 tys., w samej stolicy aż 634 punktów) i szeroki dostęp do
internetu sprawiają, że liczba osób, które wolą leczyć się na własną rękę
rośnie.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń- codziennie ponad 2 mln Polaków kupuje
leki, a miesięcznie wydajemy na nie już 2,2 mld zł.Jesteśmy w europejskiej
czołówce. Na świecie większymi lekomanami są tylko Amerykanie i
Francuzi. Ma to oczywiście swoje ciemne strony. Obliczono bowiem, że liczba
osób umierających wskutek zatrucia lekami wzrosła ponad sześciokrotnie w
porównaniu ze stanem z lat 50. Sondaż OBOP-u wskazuje, że 90 proc. z nas
bierze tabletki przy najmniejszym przeziębieniu. Według badań wiedzę
czerpiemy z reklam, nie czytamy ulotek dołączonych do leku, bo nam się nie
chce, a na wizyty u lekarza i czekanie w kolejkach nie mamy czasu.
Szacuje się, że problem lekomanii dotyczy od 25%
do 30% społeczeństwa. Dla porównania, Polacy
zażywają o 40% więcej antybiotyków niż Brytyjczycy,
choć w USA leki przeciwbólowe rocznie powodują
więcej zgonów niż heroina i kokaina razem wzięte.
Tymczasem lekomania to nałóg, tak samo groźny jak
alkoholizm czy narkomania. Wiele osób nie traktuje
go jednak poważnie. Każdy lek przyjmowany w
nadmiernej ilości szkodzi. Biorąc pod uwagę fakt, że
zaledwie13%z nas czyta wcześniej ulotkę z
ostrzeżeniami, mamy powód do zmartwień.
Zwłaszcza, że statystyczny Polak łyka cztery tabletki
dziennie.
Leczenie lekomanii
W przypadku lekomanii profilaktyka oraz
leczenie są niezwykle trudne i związane
przede wszystkim z eliminowaniem
schorzenia wywołującego konieczność
przyjmowania leku oraz ograniczeniem
dostępu do niego.
Ważne jest też zmniejszenie dawek, a ponadto
substytucja niektórych środków i leków np.
przeciwbólowych i uspokajających zabiegami
psycho- i fizykoterapeutycznymi. Skuteczną
metodą kuracji jest podawanie choremu
placebo.
Bibliografia
Grafika google
Narkomania spojrzenie wielowymiarowe, redakcja
naukowa Mariusz Jędrzejko
Patologie społeczne, Irena Pospiszyl
Uzależnienia od substancji, K. Zajączkowski
Toksykomania, C. Cekiera
Uzależnienia, M. Teenson, L. Degenhardt, W. Hall
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lekomania
1f-forum-
madilio.cba.pl/biuletyn/download/bio/lekomania.ppt
http://technowinki.onet.pl/biznes-i-finanse/polacy-to-leko
mani/hsenn