Lesmian

background image

Bolesław Leśmian

Wybór wierszy

background image
background image

Bolesław Leśmian (1877

-1937)

• Właściwe nazwisko: Lesman
• Urodził się w Warszawie w spolonizowanej rodzinie żydowskiej. Lata

szkolne i studenckie spędził w Kijowie

• Poeta, recenzant teatralny, współpracownik czasopisma „Chimera”

powieściopisarz, kierownik literacki Teatru Polskiego w Łodzi,
pracował także jako notariusz w Hrubieszowie i Zamościu

• Zadebiutował w 1895 roku wierszem Sekstyny
• W okresie Młodej Polski wydał zbiór Sad rozstajny, w którym widoczne

są wpływy filozofii Bergsona (Poeta wyżej cenił intuicję niż intelekt,
uważał bowiem, że ludzki rozum działa bardzo schematycznie, jest
ograniczony i niezdolny do przekroczenia pewnych barier) oraz
oryginalna, stworzona przez poetę, koncepcja natury i człowieka

• Leśmian do końca był wierny symbolizmowi jako metodzie wypowiedzi

poetyckiej

• Leśmian uprawiał także prozę baśniową: Klechy sezamowe, Przygody

Sindbada Żeglarza, Klechy polskie

• W 1920 roku ukazał się zbiór Łąka, wysoko oceniony przez krytykę
• W okresie dwudziestolecia międzywojennego pojawiły się zbiory Napój

cienisty, Dziejba leśna

background image

Cechy „leśmianowskie”

• Świat jest niezwykle barwny i bogaty, różny od otaczającej nas

rzeczywistości, świat wyobraźni

• Bohater jest urzeczony naturą, pragnie poznać uniwersalne prawa

rządzące światem

• Bohater to najczęściej „oddaleniec”, „obłędny szewczyk-kuternoga”,

„chłop Bajdała”, „żołnierz inwalida” (estetyka brzydoty)

• Ludowość (ludowy bohater lub wykorzystywanie mitów i motywów

ludowych)

• Leśmian pisał swoje wiersze w taki sposób, jakby za każdym razem

wymyślał nowy język.

• Rytm – najważniejsza cecha mowy poetyckiej
• Charakterystyczny język i styl: inwencje słowotwórcze, neologizmy
• Symbolizm
• Stylizacja
• Wiersz Leśmiana jest najczęściej sylabiczny, melodyjny (meliczny)

background image

Neologizmy

• Leśmian tworzył je zwykle zestawiając ze sobą wyrazy na

zasadzie antonimii, czyli takie, które były sobie przeciwstawne,
miały sprzeczne znaczenia. Wiele tam słów z przedrostkiem:
bez- (bezbożyna, bezcel, bezgwar), czasowników z
przedrostkiem w środku (zaniedyszeć, zanieistnieć), czy
rzeczowników z przyrostkiem –ość (bezpolność, najdalszość,
niewyśpiewność). Nowe wyrazy Leśmiana, zbudowane często z
dwóch przeciwstawnych słów, wiążą się jednak ze sobą w
większą, metaforyczną całość. Słowa te nie istnieją w izolacji –
mają sens wyłącznie w kontekście, w którym zostały użyte,
chociaż nigdy nie można być pewnym ostatecznego znaczenia
tych metaforycznych konstrukcji.

• Tak tworzone neologizmy wyrażają w pełni podstawowe

założenia poety: postawę wynalazczości językowej, przekonanie,
że poezja to mowa pierwotna, kreatywny stosunek do języka, a
także poruszają w odbiorcy szczególne struny wrażliwości,
pamięci i wyobraźni.

background image

„W malinowym chruśniaku” -

erotyk

W malinowym chruśniaku, przed

ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez
długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy
maliny.
Palce miałaś na oślep
skrwawione ich sokiem.

Bąk złośnik huczał basem, jakby

straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu
wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły
się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś
żuk kosmaty.

Duszno było od malin, któreś,

szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas
nacichał w ich woni,

Gdym wargami wygarniał z podanej mi

dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.

I stały się maliny narzędziem pieszczoty

Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w
całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej
siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej
dziwoty.

I nie wiem, jak się stało, w którym oka

mgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w
skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż
dookoła.

background image

• Zwykły malinowy chruśniak staje się miejscem

wyjątkowym, magicznym. Zapach świeżych malin,
gąszcz krzaków, pajęczyny skrzące się w słońcu,
upał, to wszystko tworzy atmosferę sprzyjającą
kochankom

• Podmiotem lirycznym jest tu zdziwiony mężczyzna,

zdziwiony mile tym, co się stało podczas zbierania
malin

• W tej niezwykłej scenerii dochodzi do pierwszego

delikatnego, pozornie niewinnego gestu, kiedy to
mówiący w wierszu dotyka ustami dłoni dziewczyny,
pełnej malin, skrwawionej sokiem owoców

• Maliny, czerwień soku, ich zapach przepojony wonią

dziewczyny stają się rodzajem specyficznego
afrodyzjaku, który działa szybko i nieoczekiwanie.
Dalsze gesty stają się już bardziej poufałe,
zmysłowe i kontrastują z bezruchem malinowego
chruśniaka

background image

„Dusiołek” - ballada

Szedł po świecie Bajdała,
Co go wiosna zagrzała -
Oprócz siebie - wiódł szkapę, oprócz szkapy - wołu,
Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu.
 
Zachciało się Bajdale,
Przespać upał w upale,
Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem,
Czy dogodna dla karku - spróbował obcasem.
 
Poległ cielska tobołem
Między szkapą a wołem,
Skrzywił gębę na bakier i jęzorem mlasnął
I ziewnął wniebogłosy i splunął i zasnął.
 
Nie wiadomo dziś wcale,
Co się śniło Bajdale?
Lecz wiadomo, że szpecąc przystojność przestworza,
Wylazł z rowu Dusiołek, jak półbabek z łoża.
 
Pysk miał z żabia ślimaczy -
(Że też taki żyć raczy!) -
A zad tyli, co kwoka, kiedy znosi jajo.
Milcz gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!
 
Ogon miał ci z rzemyka,
Podogonie zaś z łyka.
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie -
Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie!

 

Warkło, trzasło, spotniało!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy -
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!
 
Sterał we śnie Bajdała
Pół duszy i pół ciała,
Lecz po prawdzie niedługo ze zmorą marudził -
Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.
 
Rzekł Bajdała do szkapy:
Czemu zwieszasz swe chrapy?
Trzebać było kopytem Dusiołka przetrącić,
Zanim zdążył mój spokój w całym polu zmącić!
 
Rzekł Bajdała do wołu:
Czemuś skąpił mozołu?
Trzebać było rogami Dusiołka postronić,
Gdy chciał na mnie swej duszy paskudę wyłonić!
 
Rzekł Bajdała do Boga:
O, rety - olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?

background image
background image

• Bajdała – ludowy bajarz-gawędziarz. Chłop biedny,

wędrujący po świecie w towarzystwie szkapy i wołu

• Sen Bajdały został zakłócony przez zmorę. Dusiołek

uosabia ludzki niepokój, lęk, który tkwi głęboko w
każdym człowieku

• Najważniejsza w wierszu wydaje się pretensja

skierowana do samego Boga, sformułowana w
dwóch ostatnich wersach – w nich objawia się
niejednoznaczny stosunek Leśmiana do Stwórcy. Już
samo określenie „zmajstrować” wskazuje na to, że
efekt końcowy nie jest do końca udany

• Określenie „zmajstrować” wobec Boga jako kreatora

wszechrzeczy wydaje się wręcz bluźniercze. Rodzi
bowiem pytanie, czy Bóg jest doskonały, absolutnie
dobry i sprawiedliwy, skoro stworzył tak ułomne
istnienia jak szkapa, wołek, Bajdała i wreszcie senny
dręczyciel, tytułowy Dusiołek

background image

„Dziewczyna”

pesymistyczna wizja egzystencji

 Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń

strony,

A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos

zaprzepaszczony.

 
I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
 
Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...
 
Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto

młotem?

 
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę

rdzą powlecze!" -

Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych

rzecze.

 
Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!
 
Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze

bledną...

I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!
 
Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z

dłoni!

I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni...
 
I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym

grzmi nawrotem!

I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?
 
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę

rdzą powlecze!" -

Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych

rzecze.

 

Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
 
I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!
 
Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!
 
Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?
 
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą

powlecze!" -

Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.
 
I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!
 
Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!
 
Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?
 
Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów.
 
I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?

background image
background image

• Dwunastu braci postanawia rozwiązać zagadkę

tajemniczego głosu. Mocno wierząc, że jest to głos
dziewczyny, chcą jak najszybciej zburzyć oddzielający
ich od niej mur, przekonani, że ją tam odnajdą. Ten
nakaz rządzi ich działaniem, który staje się samoistną
wartością- w trudzie rozbijania muru młotami kończą
życie, a pracę kontynuują cienie zmarłych. I cienie
jednak umierają, a walkę podejmują same młoty, które
burząc mur, odsłaniają tajemnicę głosu- za murem nie
ma nic

• Utwór ten jest mocno zakorzeniony w filozofii

Leśmiana. Porusza on problem życia pozaziemskiego i
ułomności człowieka. Obraz braci, później ich cieni, a
następnie samych młotów przebijających mur, jest
symbolem sytuacji człowieka wrzuconego w istnienie.
Pojawia się tu problem, który przewija się przez całą
twórczość poety – trud istnienia, zmagania, jakie
podejmuje jednostka, która próbuje zrozumieć sens
egzystencji, która musi wiecznie walczyć z murem
tajemnicy życia.

background image

„Topielec”

W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,
Gdzie się las upodabnia łące niespodzianie,
Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.
Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,
Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie
Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.
Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem
Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,
I wabił nieustannych rozkwitów pośpiechem,
I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,
I czarował zniszczotą wonnych niedowcieleń,
I kusił coraz głębiej - w tę zieleń, w tę zieleń!
A on biegł wybrzeżami coraz innych światów,
Odczłowieczając duszę i oddech wśród kwiatów,
Aż zabrnął w takich jagód rozdzwonione dzbany,
W taką zamrocz paproci, w takich cisz kurhany,
W taki bezświat zarośli, w taki bezbrzask głuchy,
W takich szumów ostatnie kędyś zawieruchy,
Że leży oto martwy w stu wiosen bezdeni,
Cienisty, jak bór w borze - topielec zieleni.

background image
background image

• Topielec, niegdyś wędrowiec, przebył świat wzdłuż i wszerz, ale

znęcony tajemnicą istnienia zapragnął jeszcze zwiedzi go „w
głąb”. Spotkał „demona zieleni”, który zaprowadził go tam,
gdzie człowiek przestaje być człowiekiem.

• Niezwykły bohater, Topielec, to jedna z wielu fantastycznych

postaci Leśmiana. Należy on do wielkiej rodziny powołanych
przez poetę baśniowych postaci o imionach „znaczących” i
będących wyrazem jego słowotwórczej inwencji. Ich imiona to
poetyckie metafory, akcentujące jakąś zasadniczą cechę czy
funkcję tych postaci w fantastycznych utworach lirycznych. Nie
jest to zwykły topielec, lecz „topielec zieleni”, który w
poszukiwaniu sensu istnienia przekracza coraz to inne
przestrzenie. Próbuje poznać istotę świata, lecz demon
zaprowadza go do miejsca, w którym przestaje istnieć jako
człowiek, z jego cielesnej formy pozostają jedynie zwłoki.

• Wiersz ten obfituje w neologizmy: tajemny bezśmiech, wonne

niedowcielenie, zamrocz paproci, bezświat zarośli, bezbrzask
głuchy. Neologizmy mają swoje znaczenie jedynie w kontekście
konkretnego utworu - główny bohater, jakim jest topielec, nie
jest zwykłym topielcem - dopiero „topielec zieleni” wyjaśnia
cały wiersz.

• Utwór ten napisany jest w sposób ciągu (stychiczny), występują

rymy żeńskie, parzyste. Widać w nim leśmianowskie dążenie do
rytmiczności.

background image

„Szewczyk”

W mgłach daleczeje sierp księżyca,
Zatkwiony ostrzem w czub komina,
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica.
Obłędny szewczyk - kuternoga
Szyje, wpatrzony w zmór odmęty,
Buty na miarę stopy Boga,
Co mu na imię - Nieobjęty!

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

Boże obłoków, Boże rosy,
Naści z mej dłoni dar obfity,
Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę –
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

background image
background image

•Tytułowy bohater to skromny człowiek, który szyje buty dla Boga.

Wykonuje on swoją pracę nocą i czyni to z wielkim zapałem, chociaż
wydawałoby się, że niewykonalne jest uszycie obuwia dla wielkiego
Stwórcy.

•Ośmiowersowe zwrotki wiersza przerywane są refrenem

wprowadzającym czytelnika w baśniowy nastrój. W refrenie zawarta jest
pochwała pracy Szewczyka - ukazuje ją jako efektywną i twórczą.

•Refren także nadaje całemu utworowi charakter pieśni.
•W drugiej zwrotce ujawnia się podmiot liryczny - Szewczyk. Zwraca się

on, w apostrofie do Boga. Ofiaruje Stwórcy dzieło swych rąk, dając w ten
sposób dowód swojej miłości i troski.

•Ostatnia zwrotka pokazuje marność życia człowieka wobec całego świata.

Szewczyk świadom jest tego, że jego istnienie jest znikome, jednak
wdzięczny jest Bogu za życie, które otrzymał.

•Bohater robi to, co potrafi, szyje buty dla chwały Boga. Realizuje on w

ten sposób siebie. Człowiek stawia przed sobą wciąż szczytne cele, dąży
do nich, a nawet jeśli je osiąga to ciągle jest rozgoryczony, nie ma
poczucia spełnienia, pełnej satysfakcji. Natura ludzka jest bowiem
przepełniona pychą i chociaż ludzie zmierzają do doskonałości, doskonali
nie są. Szewczyk wyznaje inną, własną filozofię. Uważa on, że najlepszym
rozwiązaniem jest realizowanie siebie, akceptowanie życia takim, jakie
jest.

•Tytuł utworu jest symboliczny. Leśmian używa zdrobnienia, by pokazać

znikomość ludzkiego losu. Ceni bowiem życie, możliwości i postawę
człowieka, przestrzega go jednak przed pychą.

background image

TEMATY MATURALNE

• Wiersz Leśmiana Dusiołek wobec tradycji romantycznej gatunku.
• Leśmian o sensie życia w Dziewczynie.
• Porównaj sposób ujęcia motywu nieba w podanych wierszach

Leśmiana (Urszula Kochanowska) i Twardowskiego ( W niebie)


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
tworczosc tetmajera staffa micinskiego i lesmiana
Byty pośrednie w poezji Leśmiana
Leśmian wspomnienie
Leśmian
B. Leśmian - opracowanie, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
Dusiołek Leśmiana ?llada z podtekstem filozoficznym
'Dusiołek' Leśmiana alada z podtekstem filozoficznym
Ballady Leśmiana a tradycja romantyczna gatunku
analiza i interpretacja wybranych wierszy leśmiana
M Głowiński Od poznania do epifanii [Leśmian]
lesmian poezje
Zaprezentuj twórczość Tuwima, Broniewskiego, Leśmiana oraz futurystów
zaprezentuj twórczość tuwima, broniewskiego, leśmiana oraz f
Leśmian B-poezja, DYDAKTYKA MATERIAŁY, METODYKA II, praktyki metodyczne - materiały, praktyki metody
Ballady Leśmiana, a tradycja romantyczna gatunku
Oryginalny świat poezji Leśmiana
specyfika poezji Leśmiana
Leśmian Rytm jako światopogląd

więcej podobnych podstron