Malarstwo włoskie cd.
Jeżeli chodzi o dwa najważniejsze środowiska włoskie w pierwszej połowie XIV stulecia – Florencja i Siena – rozwój malarstwa w obu tych środowiskach przebiega trochę innymi torami, przynajmniej od lat 30. 40. wieku XIV, z tym że, większe znaczenie miały rozwiązania wprowadzone w środowisku florenckim, przez to, że Giotto był głównym architektem Florencji – między innymi dzwonnicy przy Santa Maria del Fiore. Prowadził tam bardzo duży warsztat, gdzie zdobywali doświadczenie i później jako samodzielni artyści przekazywali je swoim uczniom. Takie działania były normalne też w Sienie, jednak znaczna różnica była w wielkości tych dwóch warsztatów.
Po wyjeździe Simona Martiniego do Awinionu, główną pozycję w Sienie zajął jego uczeń, który był mniej sprawny artystycznie.
Tadeo Gaddi– o który Giorgio Vasari pisał, chwaląc go bardzo, ale wspomniał przy okazji, że ten w warsztacie Giotta spędził prawie 30 lat, co zaważyło na jego twórczości. Jednak podejmował on już samodzielne zlecenia podczas jego pobytu jeszcze w warsztacie Giotta.
dekoracja ścienna w kaplicy Bartucellich, przy kościele Santa Croce we Florencji – ten kościoł, na planie krzyża greckiego, gdzie od strony wschodniej ciągnie się rząd kaplic, nad którymi sprawowały opiekę liczne rody Florenckie. Był to ośrodek skupiający bogatszych mieszczan. Kaplice te były dość obficie.
kaplica Bartucellich dekorowana cyklem dekoracji maryjnych i historycznych/chrystiologicznych.
Scena wypędzenia Joachima ze świątyni – gdzie Joachim wśród pasterzy. Zupełnie inna realizacja niż w freskach Giotta. Krajobraz bardziej przestrzenny, kulisowy. Architektura baldachimowa, uproszczona, oddająca formy romańskiej kościoła. Ciemny, najdalszy plan – oddalenie skał widocznych na tle nieba jest widoczny. Natomiast tutaj pojawia się ujęcie którego do tej pory się nie spotykało – anioł jak to anioł, otoczony glorią świetlną, przyodziany jasną szatą – jest źródłem światła, rozjaśnia chmury, ale też rzuca światło na Joachima siedzącego na skale – jest to rozwiązanie jakościowo nowe. Taka kompozycja barwna, która sprawia wrażenie że właśnie postacie, przedmioty oświetlane są tymże właśnie źródłem światłem – wszystko jedno czy jest to świeca, lampa czy właśnie anioł. Tutaj mamy dwa rodzaje światła – takie „malarskie” i światło padające od postaci anioła oświetlającą tutaj główną część budowli świątyni Jerozolimskiej i fragment skały. Jest to rozwiązanie ważne.
scena fragmentu Narodzin – zwiastowanie pasterzom – anioł pojawia się pośród chmur, rozświetla je, ale blask od niego bijący równocześnie rozświetla skałę, pasterzy etc i jest to bardzo przemyślany modelunek – umiejętne zestawianie partii rozświetlonych i tych ciemnych.
oddanie Marii do służby do świątyni Jerozolimskiej – łatwo można zobaczyć dominację postaci – złożone wnętrze, prostopadłościenne ujęcie, ale znacznie bardziej skomplikowane niż w kaplicy Scrovegnich i jak się okazuje ta kompozycja była chętnie naśladowana. I w malarstwie włoskim możemy znaleźć jej modyfikację, ale zwróciła też uwagę artystów z Francji a pochodzących z Flandrii. Znajomość malarstwa włoskiego była bardzo ważnym czynnikiem przy kształtowania własnej twórczości Braci Limbourgh. Widzimy tutaj niemalże idealne odwzorowanie kompozycji Taddeo Gaddiego z kaplicy B...
Zakrystia kościoła Santa Croce z Florencji – Drzewo Życia z traktatu św. Bonawentury (ważny teolog) – kompozycja retoryczna, Chrystus ukrzyżowany na Drzewie Życia wydające liczne owoce.
nie wszystkie z kaplicy B. zachowały się w dobrym stanie - np. scena spotkania przy złotej brami. Przejął on od Giotta liczne rozwiązania, ale nie miał skłonności do monumentalizacji kompozycji.
Angolo Gaddi – lata 80 i 90 XIV wiekuku – Florencja i Prato, syn Taddeo
Kaplica św. Paska (Matka Boska rzuciła pasek św. Tomaszowi na dowód, że została wzięta do nieba cieleśnie
Chór kościoła Santa Croce, również wypełniony jego malowidłami – próba prawdziwości relikwii krzyża - związana z pielgrzymką św. Heleny, matki Konstantyna do ziemi świętej – znaleziono tam pozostałości innych krzyża na których zostali ukrzyżowani łotrzy i próba prawdziwości została przeprowadzona na ciele zmarłego, który ożył/został wskrzeszony, kiedy dotknęło go drzewo prawdziwego krzyża. Scena z bardzo rozbudowanym krajobrazem, również z zaciemnionym najdalszym planem – bardzo wyraźne wyodrębnienie planów. Można zwrócić uwagę, że rodzaj tej scenerii krajobrazowej wcale nie zmierza w kierunku większego naturalizmu – poprawne skróty perspektywiczne w ujęciu budynków, prawidłowe proporcje, ale równocześnie skały i rozmaite inne elementy pejzażu są traktowane w sposób umowny – skały o bardzo fantazyjnych kształtach silnie modelowane światłem malarskim. Mimo całej rozległości przedstawionej tu przestrzeni sprawiają wrażenie dekoracji teatralnej. Nie są to studia krajobrazu z natury, z racji wzajemnego łączenia elementów tworzących tą przestrzeń.
sen cesarza Konstantyna – nie wprowadzał do swoich malowideł rozwiązań jakościowo nowych, podtrzymywał tradycje warsztatowe ojca.
obraz tablicowy – ukrzyżowanie – pod pewnymi względami malarstwo tablicowe we Włoszech jest bardziej tradycyjne niż ścienne, może ze względu na ważnej treściowo roli złotego tła, które ciągle dominuje.
Giovanni da Milano – Santa Croce we Florencji – Życie św Magdaleny
bardzo urozmaicone krajobrazy, łącznie z morskimi (podróż Marii Magdaleny do Marsylii) – nie nastąpiły jakieś znaczne jakościowo zmiany – jest to malarstwo atrakcyjne, opowiadające historie z rozmachem, jednak ciągle podtrzymujące tradycje wypracowane przez warsztat Giotta
Padwa, z regionu Veneto, ale artystycznie bardzo silnie była powiązane z Florencją. Altichiero
tablica św. Jerzego – wielki zespół malowideł z lat 60. Sceny maryjne, chrystologiczne, sceny z życia św. Jerzego, Marcina, Łucji, z taką niesłychanie ozdobną i bardzo złożoną architekturą. Nie rozbudowywał on szczególnie przestrzeni otwartej, jego pomieszczenia nie są zbyt głębokie. Lubował się w odtwarzaniu detalu architektonicznego.
scena małżeństwa św. Łucji – we wnętrzu nadbudowanym, pełnym najróżniejszych detali
kaplica św. Jakuba (Giacomo) przy kościele św. Antoniego Padewskiego ok 1376 – stosunkowa płytka przestrzeń krajobrazowa, wielkie tłumy postaci zaludniających te obrazy
Werona, Kościoł św. Anastazji – Członkowie rodziny Cavagli adorujących Matkę Boską, dziedziniec arkadowy ogranicza dość silnie przestrzeń obrazu, ale jest on dość ozdobny, pełen detali, tron na którym siedzi Matka Boska w asyście aniołów
cykl stworzenia świata Kolegiaty w San Giminiano - miasteczko niedaleko od Sieny i tak właśnie w nieokreślonym czasie, może w latach 60. Artysta nie jest znany – wzmianka Vasariego o Bardzie ze Sieny (nieobecny w innych źródłach). Identyfikacja osoby tego malarza jest chyba niemożliwa przy dzisiejszym stanie zachowania. Krajobraz rajski zbudowany z bardzo starannie ukazanych pojedynczo opracowywanych i zestawianych ze sobą roślin. Nie mamy tutaj takiego ujednolicenia tego krajobrazu, które odpowiadałoby rzeczywistej percepcji przestrzeni jaka rozciąga się wokół nas, jest to raczej taki naturalizm botaniczny, wszystko jedno czy te rośliny które tutaj widzimy odpowiadają wyglądowi jakiś rzeczywistych roślin, to wszystkie te rośliny malowane są z taką atlasową wiernością szczegółów – liść po liściu etc. Tego rodzaju rozwiązanie powtarza się zresztą i w innych scenach - np. Adam nadający imiona zwierzętom.
Z przełomu XIV i XV wieku pochodzą liczne wzorniki ale nie z Włoch, które nie mają nic wspólnego z przekształcaniem geometrycznych figur Willarda ….
Na innych obszarach nie nastąpił taki przełom jaki można zaobserwować we Włoszech, który doprowadził do rozwoju całkiem nowej koncepcji obrazu, gdzie postaci o naturalnych proporcjach i modelowaniu z wyczuciem bryły, osadzane są w przestrzeni trójwymiarowej i we wnętrzach, które są wnętrzami realnymi, a nie tylko motywami architektonicznymi, które sugerują, że scena rozgrywa się we wnętrzu. Natomiast w innych środowiskach tegoż właśnie przełomu nie można się dopatrzeć.
W drugiej połowie wieku XIV bardzo ważnym środowiskiem w dziejach malarstwa staje się Francja, przede wszystim ze względu na liczne fundacje powstałe w kegu patronatu królewskiego, bądź dworów książęcych bezpośrednio związanych z dworem królewskim. 1356-1380 we Francji panuje król Karol V zwany Mądrym, potem jego syn Karol VI i właśnie patronat tych dwóch władców ma bardzo wielkie znaczenie dla rozwoju tamtejszego malarstwa. Poza dworem królewskim przypada także inicjatywom dwóch braci Karola V. Jeden z nich to Filip Śmiały książę Burgundii, drugi natomiast to Jan książę de Berry. Stosunek obu tych książąt do spraw polityki i sztuki był zdecydowanie odmienny, Filip Śmiały był bardzo ambitny i wyraźnie dążył do przyznania Burgundii największej możliwej niezależności politycznej, nie było to zerwanie z koroną francuską, ale była tam ta tendencja, książę De Berry był niezainteresowany polityką, ale był wybitnym mecenasem artystów. Najważniejsze rozwiązania i najwybitniejsze realizacje pojawiające się we Francji w drugiej połowie wieku XIV w jakiś sposób wiążą się z aktywnością artystów przyciąganych przez te trzy wielkie ośrodki.
→ Guilaume de Machaut (pisaż) ok 1377, Paryż - poezja
kompozycja krajobrazu – mądrość prowadząca cnoty do pracowni poety – krajobraz ten choć rozległy, jest składanką zupełnie ze sobą niepowiązany, skalą czy pkt widzenia. Wysoko uniesiona linia horyzontów, tło – jako błękitne niebo, ale równocześnie można zauważyć, że każda z tych grup postaci czy motywy krajobrazu opracowane są zupełnie odmienne i bez odpowiedniej skali. Zupełnie odmienne traktowanie przestrzeni obrazu niż w malarstwie włoskim.
→ Godzinki Tres Belles Heures – 1300-1420
reminiscencje włoskiej architektury baldachimowej, której wnętrze jest prostopadłościanem, niezbyt umiejętnie to uczyniono, ale znajomość rozwiązań wcześniej wypracowanych przez artystów włoskich tutaj jest widoczne
→ od lat 50. wieku XIV właściwie aż do końca tego stulecia i nawet później mamy do czynienia z łączeniem motywów pejzażowych, architektonicznych z całkowicie umownym, barwnym tłem pokrywanym dekoracją ornamentalną połączonym ze złotem. Architektura łączy się w niepowiązane ze sobą elementy. Te dekoracyjne i umowne tła wskazuje, że malarze przez dłuższy czas nie były zainteresowani wprowadzaniem ujęć które nazwalibyśmy naturalistycznymi. Dążenie do ozdobności ujawnia się właśnie z rezygnacji z takiego ujęcia naturalnego.
Mamy pewien problem z całościową oceną malarstwa francuskiego, ponieważ zachowało się przede wszystkim w rękopisach. Nie ma we Francji wielkich zespołów malarstwa ściennego, malarstwo tablicowe również w sporej mierze uległo zniszczeniom. Jednak nieco inaczej opracowuje się sceny w takim kodeksie, a inaczej te monumentalne na ścianach. Jednak tych rękopisów jest tak wiele, że pewne tendencje malarskie rysują się bardzo wyraźnie
→ rękopis na zamówienie Karola V – poemat Singe du vergerm 1378
władca tronuje otoczony przez dwór, w ogrodzie zamkniętym. Tutaj nie mamy żadnej próby ujęcia perspektywicznego, natomiast te drzewa tworzą po prostu dekoracyjną ramę wokół sceny.
W pewnych rękopisach pojawiają się ujęcia zdecydowanie odmienne:
→ początek wieku XV – godzinki marszałka Boucicaut 0 1405-1408 – żył za czasów Karola VI, godzinki zamówione w warsztacie paryskim, anonimowy malarz zwany mistrzem boucicaut – był warsztatem zdecydowanie ważnym, powstawało w nim wiele rękopisów, po drugie rozwiązania dekoracji figuralnych jak i bordiur floralnych i cały zasób form tam wypracowanych został przyjęty przez rzesze malarzy miniaturzystów i rozwiązania które można rozpoznać w tych warsztatach przetrwają przez kilka najbliższych dziesięcioleci
scena zwiastowania pasterzom – skalisty krajobraz wyraźnie podzielony na części, grupa pasterze, aniołowie. Światło raczej umowne, choć same postaci aniołów rozświetlone są nieco. Znowu skalisty krajobraz i niebo jaśniejsze tuż przy linii horyzontu – początek tzw perspektywy powietrznej. Obserwacja że niebo nie jest jednolitą kolorystycznie powierzchnią i zmienia się w zależności od wysokości nad horyzontem. Ten kulisowy, skalisty pejzaż może sugerować znajomość malarstwa włoskiego.
scena Nawiedzenia, też w otwartym pejzażu – Maria, Elżbieta, dwóch aniołów. Znów kulisowe opracowanie skał za świętymi. Krajobraz w tle bardziej rozbudowany i bardziej naturalny niż w poprzedniej scenie. Modelowany promieniami słońca prześwitującymi przez chmury z wyraźnie zaznaczonymi partiami cienia i światła. Widok odległego miasta malowanego z dużym wyczuciem. Pojawiają się też liczne motywy umowne, np. niebo jest gwieździste.
scena z marszałkiem Boucicaut adorujący Katarzynę – przedstawienie licznie powtarzane w rozmaitych obrazach, w których wykorzystane jest wnętrze kościelne. Bardzo poprawnie ujęty baldachim pod którym stoi św. Katarzyna. Reszta wnętrza oddzielona jest od widza kotarą i dopiero za tą kotarą widać okna, fragmenty sklepienia sugerujące jakieś wnętrze sakralne. Rozwiązanie które w różnych środowiskach będzie powtarzało się aż do końca XV wieku. Wnętrza prezentowane w malarstwie XV wiecznym wcale nie są wnętrzami całościowymi, lecz bardzo często składają się z niezależnych, wyodrębnionych od siebie elementów za pomocą najczęściej ozdobnie opracowaną kotarą. Rozwiązania mistrza B. rozprzestrzeniły się w malarstwie francuskim i poza nim.