Bój się w styczniu wiosny, bo marzec zazdrosny.
Co Nowy Rok nakaże, to wrzesień pokaże.
Do Trzech Króli od Nowego Roku przybyło dnia o baranim skoku.
Fabian i Sebastian, gdy mróz dadzą srogą zimę przyprowadzą.
Gdy Makary jasny, będzie wrzesień jasny.
Gdy Makary pogodny, cały styczeń chłodny.
Gdy na Nowy Rok plucha, ze żniwem będzie pokuta.
Gdy na Pawła jest pogoda. to we żniwa jest dogoda.
Gdy na Trzech Króli mrozem trzyma, będzie jeszcze długa zima.
Gdy na Wicka i Pawła słonko podśwituje, dobre latko obiecuje.
Gdy Nowy Rok w progi, to stary rok w nogi.
Gdy Trzej Królowie szarugą częstują, w Zielone Świątki słotę przewidują.
Gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje.
Gdy w styczniu pszczoły się ruszają, to mokrą zimę zapowiadają.
Gdy w styczniu pszczoły wylatują, dobry roczek zwiastują.
Gdy w Trzech Króli mrozem trzyma, będzie jeszcze długo zima.
Jak styczeń rozchlapany, to lipiec zapłakany.
Kiedy styczeń najostrzejszy, wtedy roczek najpłodniejszy.
Kiedy w styczniu lato, w lecie zimno za to.
Mało śniegu i wiele deszczu w styczniu na roli, rolnika tak samo jak ogrodnika boli.
Miesiąc styczeń – czas do życzeń.
Na Nawrócenie świętego Pawła połowa zimy przepadła.
Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok.
Na świętego Franciszka przyleci pierwsza pliszka.
Na święty Tymeus kup se capkę nie kapelus.
Na święty Wincenty nieraz mrozek cięty.
Na Trzech Króli każdy się do pieca tuli.
Na Trzech Króli noc się kuli.
Noworoczna pogoda słońcu w lecie sił doda.
Nowy Rok pogodny, zbiór będzie dorodny.
Nowy Rok jaki, cały rok taki.
Nowy Rok nastaje, każdemu ochoty dodaje.
Nowy Rok pogodny, zbiór będzie dorodny.
Od Trzech Króli będą mrozy do Gertruli.
Paweł lód pruje, Marcin go buduje.
Po styczniu jasnym i białym, w lecie będą upały.
Przyjdzie Święta Weronika, zniesie jajka kaczka dzika.
Sieć ostatnią po dąbrowie rozpinają Trzej Królowie.
Styczeń mrozi – lipiec skwarem grozi.
Styczeń pogodny wróży rok płodny.
Święta Agnieszka wypuszcza skowronka z mieszka.
Święta Jagna taje bagna.
W dzień święta Trzech Króli człowiek w kożuch się tuli.
W styczniu burze i grzmoty – w lato mało roboty.
W styczniu zawieja – na wiosnę mała nadzieja.