Kiedy w 1939 r, nad naszym krajem zapadł cień wojny, w tym czasie poznański tygodnik - Przewodnik Katolioki- zwrócił się do młodego poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego z prośbą, by coś napisał ku pokrzepieniu sera. I 5 dni przed wybuchem II wojny światowej, to jest 27.VIII.1939 r. napisał wiersz i co jest zdumiewające, to fakt, że jest to wiersz poświęcony roli kapłana w tej tragicznej dla Narodu godzinie. Posłuchajmy:
Prawda, prawda, że żołnierze
strzegą naszych granic
lecz któż ich utwierdzi w wierze
jeśli nie kapłani
Poeta wierszem raduje
muzyk instrumentem
ale w światłość wznosi obu
kapłan sakramentem
Wszyscy możni monarchowie
przez pychę daremną
bez kapłana jak bez światła
popaść mogą w ciemność
I dlatego w noc dzisiejszą
Przed Jezusem Marią
modlę się, by tłumem młodzież
szła do Seminarium
O wysłuchaj modłów moich
Częstochowska Pani
Bo któż wyrwie świat
z ciemności
- jeśli nie kapłani?
Kazania niedzielne i świąteczne - Rok Liturgiczny Przemyśl 1985