Historia filozofii skrypt


HISTORIA FILOZOFII

(1) 03-10-07

Okresy podziału historii filozofii:

1) filozofia starożytna (od początki do V w. AD)

2) filozofia średniowiecza (do XIV w.)

3) filozofia nowożytna (w tym współczesna) (od początku XV w.)

Filozofia jest najstarszą z dziedzin ludzkiego racjonalnego poznania.

Starożytna Grecja jest kolebką filozofii starożytnej. Termin „filozofia” jest tworem Greków; wg tradycji jego twórcą był Pitagoras - filo + sophia = umiłowanie mądrości, wiedzy, prawdy; postawa otwartości, wspólnego poszukiwania prawdy.

Fenomen filozofii starożytnej Grecji:

Wierzenia, kult religijny, działalność artystyczna, umiejętności techniczne, instytucje polityczne, wojsko - mają odpowiednik w innych kulturach wschodu; nie ma tego odpowiednika filozofia.

Filozofia jest zjawiskiem nowym o tak rewolucyjnym znaczeniu, że zmieniła oblicze kultury greckiej i oddziałała na kultury zachodu stwarzając podwaliny pod naukę; wypracowała model poznania oraz jego narzędzia. Filozofia ta wniosła wyjątkowy wkład w rozwój kultury, wykształciła się z przednaukowego, spontanicznego poznania rzeczywistości.

Filozofia rodzi się z zadziwienia światem, z potrzeby znalezienia odpowiedzi, z potrzeby zadawania pytań („strumień się nie zdumiewa” JPII). W pierwszym, okresie była w znacznej mierze zracjonalizowaniem mityczno-religijnego rozumienia świata (mity były próbą wyjaśnienia tego świata poprzez odwołanie się do bóstw, ich walk itp.). Jednym ze źródeł powstającej filozofii były poematy Homera. Grecy szukali duchowej strawy w poematach homeryckich, stąd czerpali wzory życia, materiał do refleksji, istotne elementy swojego wychowania i formacji duchowej.

Współczesne badania zwracają uwagę na zasadnicze różnice pomiędzy tymi poematami a dziełami powstającymi u początków innych ludów:

1) skonstruowane zostały przez bardzo bogatą wyobraźnię, są pewne cudowności, fantastyczne sytuacje, nie opisują jednak poza nielicznymi wyjątkami tego, co szpetne czy odrażające, natomiast ma to miejsce w przejawach sztuk innych ludów; wyróżniają się poczuciem harmonii, proporcji i miary będących stałą cechą filozofii Greckiej, która miarę i granicę podniosła do rangi zasad decydujących.

2) w poezji Homera stale jest obecna sztuka motywacji (szuka się przyczyn, dlaczego coś się dzieje, akcja nie rozpływa się luźno, to co się opowiada musi wynikać jedno drugiego, to co się dzieje ma silną motywacje psychologiczną). Ten sposób widzenia rzeczy znalazł odzwierciedlenie w postaci poszukiwania przyczyny, zasady, pytania o to, dlaczego?, dzięki czemu?, co jest motywem świata?

3) wspólną cechą homeryckich epopei i filozofii greckiej jest to, że przedmiotem zainteresowania jest cała rzeczywistość, chociaż filozofia przedstawia ją w formie racjonalnej, podczas gdy poemat w formie mitycznej.

Drugim źródłem jest religia - religia jako inspiracja dla filozofii greckiej. Jest potrzeba odróżnienia religii publicznej od religii misteriów. Model tej pierwszej znajduje się chociażby w dziełach Homera - bogowie są to naturalne siły przedstawione w wyidealizowanych postaciach ludzkich, są to spersonifikowane aspekty człowieka. Są to potężniejsi i wyidealizowani ludzie, co sprawia że ludzie nie czują się zobowiązani do przemiany wewnętrznej, do zmiany sposobu myślenia. Ich zadaniem było rozwijanie swoich ludzkich sił, żyć w zgodzie z naturą.

Ta religia nie wystarczała wszystkim - są świadectwa, że już w VI w. BC powstał potężny ruch religijny zwany orfizmem (Orfeusz - założyciel tego ruchu) - przyjmował istnienie w człowieku jakiejś boskiej zasady, demona, który wskutek pierwotnej przewiny upadł i mieszka w ciele. Demon ten istniał przed ciałem, jest nieśmiertelny zatem nie umiera z ciałem ale skazany jest na to, by po odpokutowaniu winy, kolejno wcielać się w ciała poprzez szereg ponownych narodzin (reinkarnacja). Jedynie orficki sposób życia z praktykami oczyszczeń może położyć kres temu cyklowi. Dlatego ten kto przestrzega orfickiego sposobu życia, po śmierci cieszy się zasłużoną nagrodą w życiu pozagrobowym. Wraz z Orfizmem powstałą pierwsza dualistyczna koncepcja człowieka jako duszy i ciała. Po raz pierwszy człowiek dostrzega w sobie dwie zwalczające się nawzajem zasady ponieważ ciało traktowane jest jako więzienie duszy i miejsce kary demona.

Cechy charakterystyczne starożytnej filozofii greckiej:

1) bezinteresowność - umiłowanie mądrości dla niej samej; nastawienie teoretyczne - poznać aby wiedzieć, wyjaśnić

2) racjonalność - w odróżnieniu od mitologii, filozofia stara się wyjaśnić rzeczywistość wyłącznie przy pomocy rozumu

3) wyjaśnienie całej rzeczywistości.

Podział filozofii starożytnej:

1) okres naturalistyczny (VI-V w. BC) - przedmiotem zainteresowań jest przede wszystkim filozofia przyrody (odkrywanie arche zasady świata) - jońscy filozofowie przyrody

2) okres humanistyczny (V w. BC) - sofiści, Sokrates

3) okres klasyczny, okres wielkich syntez (IV w. BC) - Platon, Arystoteles

4) okres poklasyczny (III-I w. BC) - nacisk na etykę - szkoła stoicka i epikurejska , sceptycy

5) okres religijny, synkretyczny (I w. BC - V w. AD)

JOŃSCY FILOZOFOWIE PRZYRODY

Tales z Miletu

Pierwszy filozof, najstarszy zachowany. Pytał o arche świata, wskazywał na wodę jako początek wszystkiego. Jakkolwiek podobnie mitologia grecka zapatrywała się na genezę przyrody, widoczna jest zasadnicza różnica - mit mówił o bóstwach wody stojących u początki przyrody, T natomiast rozumiał wodę jako realny przedmiot..

Zagadnienie które go interesowało, było pochodzenie świata; pytanie „co jest początkiem świata?” a nie „kto jest autorem?” czy też „co było zanim świt powstał?”.

T uzasadniał, że wszystko co żyje potrzebuje wilgoci - bez niej traci życie; woda zawiera to, co potrzebne jest aby powstała przyroda. Jego następcy podobnie rozumiejąc dochodzili do innych wniosków, wskazując na ogień czy powietrze jako ten rodzaj ciał, z których powstała cała rzeczywistość.

Zasługa T polega na postawieniu pytania i sposobowi w jaki starał się na nie odpowiedzieć rezygnując z odwołania się do mitów.

Ponieważ przedmiotem dociekań tych myślicieli była geneza przyrody, nazywa się ich filozofami przyrody. W późniejszym czasie, kiedy zaczęła się rozwijać aparatura pojęciowa, zaczęto pytać o pierwotną materię.

(2) 10-10-07

Anaksymander z Miletu (610-545 BC)

Uczeń Talesa, autor „O przyrodzie”. Jego głównym zainteresowaniem było wyjaśnienie tego co jest arche świata (materia pierwotna).

Amaksymander poszukując pierwotnej materii doszedł do przekonania, że skoro była ona już to również jest i będzie. Dlatego też jego rozważania na temat przyrody koncentrowały się na prawach rządzących przyrodą a nie na samej sferze zjawisk dostępnych zmysłom.

Za zasadę przyjął bezgraniczną naturę, z której powstał cały świat. W przeciwieństwie do Talesa, A jest bardziej spekulatywny i opiera się na dedukcji odchodząc od samych zjawisk. W ten sposób wykroczył poza obserwację uznając, że zasada od której zaczęło się wszystko musi być czymś różnym od wszystkiego; coś innego niż to co możemy poznać zmysłami. Zasada tą jest bezkres (gr. apeiron), z niego ciągle powstaje cała przyroda, istniał on od początku i zawsze będzie istnieć (apeiron musi być bezgraniczny bo inaczej by się wyczerpał).

Przyroda powstaje z bezkresu przez wyłanianie się przeciwieństw. Ponieważ w pierwotnym bezkresie zawarte są wszystkie przeciwieństwa, które w przyrodzie są już oddzielone a zatem proces powstawania przyrody polega na wyłanianiu się przeciwieństw. Proces ten jest powodowany przez odwieczny ruch nieodłączny od materii (hylozoizm).

Ruch te przebiega wg pewnego prawa i porządku. Powstawanie przyrody to jest także ruch, najpierw wydzielone zostały ciepło i zimno, a następnie wytworzyły się różne stany skupienia: najpierw ziemia (jako najbardziej gęsta), woda i ogień.

Jako najgęstsza, ziemia znalazła się pośrodku (geocentryzm). Następnie sfera wody, która częściowo wyparowała i dlatego znajduje się pomiędzy ziemią a powietrzem. Zewnętrzna sfera ognia otaczająca świat, tak jak kora drzewo, pękła a jej części, które zostały wyrzucone, stworzyły ciała niebieskie.

Anaksymenes (585-535 BC)

Uczeń Amaksymandra. Zastosował na szeroką skalę pomysły swojego mistrza. Przyjmując, że świat jest bezkresny a ruch wieczny, utożsamił bezkres z powietrzem. W ten sposób powietrze w jego poglądach zajęło miejsce podobne do tego, jakie miała woda w filozofii Talesa.

Powietrze wypełnia bezkres i jest ilościowo nieograniczone. Za powietrzem jako zasadą przemawiało także to, że dusza uważana była za powietrze; dusza była rozumiana jako zasada życia. Skoro zatem utrzymuje ciała przy życiu tzn., że utrzymuje je powietrze.

Poszczególne stany skupienia tłumaczył gęstością powietrza: rozproszone równomiernie jest niewidzialne, rozcieńczone staje się ogniem a zagęszczone wiatrem, chmurą, wodą i ziemią. Przyczyną tychże zmian jest nieodłączny od materii ruch (hylozoizm), który zbliża i oddala poszczególne części powietrza. Czynnikiem wywołującym zmiany jest ciepło i zimno. A zauważył zależność między temperaturą a stanem skupienia materii.

Skoro wszystko zbudowane jest z powietrza to przyrodę charakteryzuje jedność.

A swoje odkrycia stosował przede wszystkim do wyjaśniania zjawisk meteorologicznych; nie powiodło się wyjaśnienie zjawisk astronomicznych.

Heraklit z Efezu (VI-V BC)

Mieszkał w koloniach Azji Mniejszej, był arystokratą. Zachowało się 130 fragmentów pisanych metodą doksograficzną (???).

Jego dziełem są 3 traktaty (lub 1 traktat w 3 częściach): kosmologiczny, polityczny, teologiczny.

Szukał arche i znalazł je w ogniu. Ogień staje się morzem, powietrzem, ziemią i ponownie ogniem. Przemiany te odbywają się na dwóch drogach: w górę i w dół. Spływający z góry ogień staje się powietrzem, następnie skrapla się w wodę a ta spływa na ziemię i wsiąka w nią. Następnie parując tworzy wodę z której powstają chmury a z nich ponownie powstaje ogień.

H nie tylko uważał, że ogień jest początkiem/arche/zasadą świata ale twierdził, że podstawową właściwością rzeczywistości jest jej zmienność. Dlatego ogień oddaje to najlepiej bo cały czas jest w ruchu.

Obrazem rzeczywistości jest rzeka - wszystko płynie (panta rei) i nie podobna wstąpić dwa razy do tej samej rzeki. Jest ciągłe stawanie się; wariabilizm (łac.) - najbardziej charakterystyczna cecha poglądów H - jedyną stałą jest zmienność, to, że wszystko się zmienia. Zmiany dokonują się wg stałego porządku, jest jedno prawo, które rządzi wszystkimi przemianami tak jak człowiekiem i kosmosem. Skoro człowiekiem rządzi rozum to kosmosem też. Rozum jest siłą kosmiczną, w której człowiek ma udział.

H jako pierwszy mówił o rozumie, który wg niego jest wieczny, podobnie jak świat, i nieodłączny od świata.

H jako pierwszy swoimi rozważaniami objął nie tylko przyrodę ale stosował również introspekcję jako metodę poznania siebie.

H wyróżnił dwa typy moralności:

1) przeciętna moralność (moralność tłumu) - tłum przedkłada zdrowie nad chorobę, radość nad smutek

2) moralność wyższa (moralność mądra) - mędrzec wie, że przeciwieństwa są potrzebne, że zło sprawia że dobro jest przyjemne a głód uczy cenić dostatek

Podsumowanie:

- teoria powszechnej zmienności (wariabilizm)

- teoria rozumności świata (logos - kosmiczny rozum)

- wprowadzenie introspekcji, refleksja nad człowiekiem

Parmenides

Urodził się w Elei w II poł. VI w. BC, tam też żył i tworzył. Zmarł w poł. V w. Przejście do ontologii.

Podstawowym twierdzeniem filozoficznym P jest zasada, że byt jest a niebytu nie ma i nie może go w żaden sposób być (ontologiczna zasada tożsamości). Byt jest jedyną rzeczą, którą można pomyśleć i wypowiedzieć (myśleć o niczym = nie myśleć).

Każde myślenie musi być myśleniem o bycie, tak że można powiedzieć, że byt i myślenie są tym samym - nie ma myśli, która nie wyrażałaby bytu i na odwrót, niebytu nie da się pomyśleć lub wyobrazić - stąd wniosek, że tym samym jest być i myśleć.

Zasługą P jest sformułowanie zasady tożsamości głoszącej, iż nie jest możliwe aby rzeczy sprzeczne mogły równocześnie współistnieć - takimi zaś są byt i niebyt.

Zasada niesprzeczności uzasadniona później przez Arystotelesa stanie się podstawą całej logiki.

Skoro byt jest to nie może przestać istnieć. Podobnie jak nie jest możliwe, aby powstał bo musiałby powstać albo z niebytu (a to jest niemożliwe, bo niebytu nie ma) albo z bytu. Gdyby jednak powstał z bytu to już musiałby istnieć i dlatego nie powstałby. Z tego samego powodu byt nie ginie, nie może przestać istnieć.

Byt który jest i nie może go nie być.

Byt jeśli nie ginie i nie powstaje to nie ma ani przeszłości ani przyszłości, jest wiecznym „teraz” bez początku i końca. Jest niezmienny i nieruchomy, doskonały, kompletny, niepodzielny na odrębne części, stanowi jednorodną całość, ponieważ wszelki zróżnicowanie zakłada niebyt.

Podobnie jak arche jońskich filozofów przyrody nie powstaje i nie ginie, to jednak różnica między P a jońskimi filozofami przyrody polega na tym, że byt u P nie podlega przemianie w coś innego (monizm - statyczna wizja świata).

Podsumowanie:

- sformułowanie poglądu o nierozerwalności bytu i myśli

- sformułowanie zasady iż byt jest a niebytu nie ma (jedno z podstawowych praw naszego myślenia).

(3) 17-10-07

Zenon z Elei (490 - 430 BC)

Był zwolennikiem poglądów Parmenidesa (etatyzm) - bronił prawdy o statycznym, monistycznym charakterze rzeczywistości. Robił to wykazując, że nie jest możliwa zmiana ani mnogość:

Argumenty przeciwko ruchowi i zmianie:

1) dychotomia - poruszający się celem przebycia drogi musi przebyć najpierw połowę drogi, następnie zaś połowę drogi pozostałej, potem połowę reszty drogi i w ten sposób nieskończoność można dzielić na odcinki; bez względu na długość drogi składa się ona z nieskończonej ilości odcinków, których nie można pokonać - a zatem ruch jest niemożliwy (ruch jest czymś co jest pozorne)

2) Achilles nie dogoni żółwia jeśli żółw wystartuje pierwszy - bo musiałby dojść najpierw do miejsca w którym był żółw a w tym czasie żółw przesunie się do przodu i w ten sposób będzie się działo zawsze

3) strzała lecąca w powietrzu określonym momencie teraźniejszości nie porusza się, ponieważ czas składa się z chwil, więc strzała nie może się poruszać

4) stadion - prędkość poruszających się przedmiotów zależy od układu odniesienia - skoro ruch odbywa się z prędkością, która jest jednocześnie większa i mniejsza, to jest sprzeczny i nie może istnieć

Argumenty przeciwko mnogości (która też jest złudzeniem):

Byt będąc mnogością musi być podzielny, a jest to możliwe przy założeniu, że jego części posiadają wielkość. Gdyby przy podziale doszło do części nie mających wielkości to podzielność kończy się. Skoro jednak części pozbawione są wielkości, to ich suma także. Byt zatem nie posiada wielkość, części jednak nie mogą być bez wielkości ponieważ nie wytworzyłaby się z nich całość mająca wielkość, co oznacza, że dzieląc byt w nieskończoność zawsze otrzymywać będziemy części posiadające wielkość - prowadzi to do wniosku, że byt posiada nieskończoną ilość takich części a więc jest nieskończenie wielki.

Mamy zatem dwa sprzeczne wnioski wyprowadzone z założenia, że byt jest mnogi. A zatem jeżeli z jakiejś przesłanki można wyprowadzić dwa sprzeczne wnioski, to sprzeczność jest w zdaniu z którego wyprowadzamy wnioski - dochodzimy do jawnej sprzeczności. Ziarno wrzucone w ziemię nie wydaje dźwięku ale wydaje go cały worek - skoro część nie wydaje dźwięku, nie powinna go wydawać również całość.

Empedokles (490 - 430 BC)

Urodził się na Sycylii w Agrygencie. Był pierwszym filozofem, który próbował pogodzić stanowisko eleatów (szkoła elejska) z heraklitejskim wariabilizmem. Pozostawioną przez poprzedników trudność dotyczącą rozumienia świata próbował rozwiązać twierdząc, że powstawanie i ginięcie jako przejście z niebytu do istnienia (lub odwrotnie) jest niemożliwe. Natomiast można je przyjąć jako powstawanie z czegoś co już jest albo przemianę w coś co również istnieje.

Są cztery takie byty, które albo się mieszają albo rozpadają:

1) ogień

2) woda

3) powietrze

4) ziemia

Są to stworzenia wszechrzeczy, tzw. „cztery elementy”.

Wyjaśnienie mieszania się i rozłączania elementów wymagało podania przyczyny tego zjawiska i różniło się od dotychczasowego hylozoizmu ponieważ wprowadzało rozdzielenie materii i siły.

Te siły to miłość i nienawiść lub przyjaźń i niezgoda rozumiane jako siły kosmiczne. S one wieczne, podobnie jak elementy, i w zależności od tego, która z tych sił przeważa, elementy bądź łączą się ze sobą bądź też rozdzielają. Kolejność przeważania jednej lub drugiej siły odbywa się według stałych cyklów wyznaczanych przez los.

Można zatem podzielić dzieje świata na cztery okresy:

1) stan pierwotny - nie działają żadne siły i żywioły znajdują się w doskonałym ładzie

2) okres nienawiści - pomieszanie żywiołów i chaos

3) okres miłości - która łączy podobne z podobnym, doprowadzając wszystko do pierwotnej harmonii

4) ponownie stan pierwotny

Proces postrzegania E również tłumaczył przy pomocy teorii dwóch sił i czterech żywiołów. Zakładał przy tym, że jest ono możliwe tylko przy bezpośrednim zetknięciu. Twierdził, że podobne ciągnie do podobnego i poznaje to co podobne. Wszystko zatem (żywioły i siły) muszą znajdować się w oczach, które dzięki temu poznają całą przyrodę.

Widzenie rzeczy odległych jest możliwe dzięki wypływom wydzielanym przez rzeczy i oczy. Możemy dostrzegać te rzeczy, które pod względem wielkości odpowiadają dziurom, porom. Wypływy przedostają się przez pory do oczu i wtedy widzimy.

Temperamenty też tłumaczył przewagą żywiołów.

Anaksagoras (500 - 428 BC)

Zgadzał się z Parmenidesem, że to co jest nie może przestać istnieć.

Podobnie jak Empedokles tłumaczył zmienność świata łączeniem się i rozłączaniem niezmiennych elementów ale w odróżnieniu od niego, A utrzymywał, że jedne jakości nie mogą powstawać z innych. Niezmienne więc nie są 4 żywioły tylko jakości, które nazywał „zarodkami” albo „rzeczami”.

Konsekwencją tego była jego teoria przyrody - posilając się odżywiamy muskuły, krew, kości a zatem to wszystko musi być w pokarmie, który przyjmujemy. Pokarm natomiast powstaje z żywiołów, które wobec tego muszą zawierać wszystko, czyli nie są proste (jak chciał Empedokles) lecz złożone zawierając kształt, barwę czy zapach. Nie w każdej jednak zawarte są w tej samej proporcji - człowiek zaś postrzega tylko to, co jest przeważające - pozostałe zaś rzeczy są niezauważone jak cichy głos na tle wrzawy tłumu. Zmysły zatem nie nadążają za różnorodnością i podzielnością (rzeczywistość jest zbyt dynamiczna żeby zauważać wszystko); istnieje granica poza którą nie są w stanie sięgnąć.

Wg A, ruch został zapoczątkowany przez impuls z zewnątrz i jest za to odpowiedzialna duchowa siła rozumna. Za tym przemawia panujący w świecie ład. Duch ten jest ponad przyrodą i poza nią; w przeciwnym razie nie mógłby jej poruszyć. Mimo, że znajduje się poza światem jest materialny. Posiada materię najsubtelniejszą, nie zmieszaną z innymi. Jednak od momentu kiedy poruszyła świat przestał działać. Nie można zatem mówić o celowości świata czy opatrzności.

W przeciwieństwie do Empedoklesa, A uważał, że postrzegamy to co jest inne, przeciwne.

(Parmenides + eleaci - monizm)

(4) 24-10-07

ATOMIŚCI - koncepcja atomów będących podstawą świata.

Atomy posiadają właściwości jedynie ilościowe. Jedne od drugich różnią się kształtem, położeniem i porządkiem. Posiadają wewnętrzną zdolność do przemieszczania się w przestrzeni. Znajdują się w próżni, której istnienie jest konieczne do wytłumaczenia ruchu. Atomy łączą się ze sobą za pomocą haczyków, wypustek, odnóg i dziurek.

Dusza również składa się z atomów, są one szczególnie drobne, regularne i ruchliwe, podobnie jak te z których składa się ogień. Przez oddychanie odnawiamy atomy duszy, natomiast sen tłumaczy się częściowym, a śmierć całkowitym zanikiem atomów duszy.

Zjawiska starano się wytłumaczyć przyczynowo, same zaś przyczyny pojmowano mechanicznie i materialnie. Nie przyjmowano natomiast celowości (nie „po co?” ale „dlaczego?”). Nie istnieje rozum kierujący światem. Rozum jest wyłącznie władzą ludzką. Atomiści nie pytali o przyczynę pierwszą tylko o przyczyny bliższe.

Demokryt jako jeden z nielicznych w tym czasie podejmował problematykę etyczną wprowadzając rozróżnienie pomiędzy czynem moralnym a czynem spełnionym pod przymusem („nie z bojaźni ale z obowiązku trzeba wystrzegać się błędów”).

Najwyższym dobrem jest zadowolenie, które uzyskuje się przy pomocy rozumu, który powinien panować nad namiętnościami. Zadowolenie jest stanem harmonii, ciszy i spokoju ducha, osiągniętym dzięki umiarowi - bo nawet największe przyjemności, jeśli są w nadmiarze stają się czymś przykrym

PITAGOREJCZYCY

Twórcą tego związku buł Pitagoras. Nie pozostawił on żadnych pism; już w starożytności nie umiano określić co było jego dziełem a co było mu tylko przypisane przez członków związku Pitagorejskiego.

Związek ten był nastawiony na realizację celów etycznych głosząc surowe i konserwatywne hasła moralne.

Pitagorejczycy wierzyli, że dusza istnieje niezależnie od ciała i może łączyć się z dowolnym ciałem. Jest od niego trwalsza ponieważ trwa wtedy, gdy ono ginie. Ciało jest dla duszy więzieniem ponieważ ona jest doskonała a ciało nie i dlatego krępuje duszę. Jest ona więziona w ciele za popełnione winy; kiedy się oczyści będzie wolna. Celem życia jest więc wyzwolenie z kołowrotu wcieleń. Misteria orfickie mogą przyśpieszyć mement wyzwolenia bądź dać chwilę wytchnienia, czasowo wyzwalając z więzów ciała.

Twierdzenie Pitagorasa c2 = a2 +b2

P zajmowali się też akustyką wierząc, że muzyka ma moc oczyszczającą. Odkryli, że źródłem dźwięku jest ruch i że dźwięki wykazują matematyczne prawidłowości. To zadecydowali, że uznali liczbę za zasadę rzeczywistości.

Pojmowali liczbę jako przestrzenną wielkość, realny kształt, siłę w przyrodzie. Podobnie jak arche jońskich filozofów przyrody, Pitagorejska liczba była pierwiastkiem czynnym wywierającym wpływ na otoczenie.

P wierzyli, że w przyrodzie istnieją dwa czynniki:

1) formujący - liczba - bez niej wszystko byłoby niepojęte. Oprócz tworzywa, zasady z której powstał wszechświat przyjmowali też jako niezbędną zasadę liczbę. Najdoskonalszym ciałem była dla nich kula ponieważ posiadała najprostszą budowę. Z tego powodu uważali, że świat ma kształt kuli składającej się z szeregu sfer do których przymocowane są ciała niebieskie.

2) formowany.

P twierdzili ponadto, że przestrzeń wszechświata jest próżnią, a gwiazdy poruszają się przez siłę znajdującą się w nich, dlatego też tory ich nie są przypadkowe ale zależą od tych sił. Panuje tam zatem ład i regularność. Uważali, że ziemia krąży wokół idealnego środka systemu planetarnego i ten ruch tłumaczy zjawiska astronomiczne, takie jak np. pozorny ruch słońca od wschodu na zachód, jest wynikiem poruszania się ziemi w odwrotnym kierunku. Nie odkryli jednak podwójnego ruchu ziemi.

Podsumowanie:

- stworzenie nowej koncepcji świata która przezwyciężała naturalne wyobrażenia ludzi

- koncepcja P wyrażała przekonanie o harmonijnej budowie świata, którego zasadą jest liczba.

OKRES HUMANISTYCZNY

SOFIŚCI

Okres ich działalności trwał przez całe stulecie (V w. BC); pojawili się równocześnie z Sokratesem i działali jeszcze za Arystotelesa.

Zajmowali się nauczaniem jak przemawiać i jak działać w życiu publicznym, występowali jako mówcy i działacze (publicyści, pseudonaukowcy).

Początki sofistyki łączą się z osobami Protagorasa i Gordiasza którzy stanowili elitę intelektualną Grecji ciesząc się popularnością. Sytuacja ta wkrótce uległa zmianie - przyczyniły się do tego zarzuty, że pobierają pieniądze za nauczanie, co uznane było za poniżanie pracy naukowej. Oskarżano ich także, że swoimi naukami niszczą tradycję i wiarę.

Gordiasz (483 - 375 BC)

Po pierwsze, nie ma nic. Gdyby nawet było to i tak byłoby niepoznawalne. Gdyby zaś było poznawalne to i tak nie można tego zakomunikować drugiemu. Za tą ostatnią tezą sformułował argument stwierdzając, że znak jest różny od tego co oznacza, dlatego nie można mówić o kolorach, ponieważ ucho nie słyszy barwy lecz dźwięki. Formułował te trudności pozostawiając innym problem ich rozwiązania.

Protagoras (481 - 411 BC)

Głównym dziełem była „Rozprawa polemiczna o prawdzie i bycie”. Poza tym „O bogach” ale z jej powodu miał kłopoty gdyż wywołała ostre oburzenie, wytoczono mu proces i musiał opuścić Ateny by uniknąć sądu; niestety zatonął po drodze.

Głosił iż prawda jest dla każdego inna. Jest autorem stwierdzenia, że „człowiek jest miarą wszechrzeczy” (jedyne zdanie jakie zachowało się z jego głównego dzieła).

Nie ma bezwzględnej prawdy; np. choroba jest zła dla chorego ale dobra dla lekarza. Jedna prawda jest bardziej wartościowa od drugiej jeśli ma większą użyteczność. Pierwszeństwo mają prawdy życiowo wygodne. Skoro wszystkie twierdzenia są jednakowo prawdziwe, należy trzymać się lepszych, tzn. tych, które nam bardziej odpowiadają. Kto trzyma się gorszych powinien to zmienić; pomocą mogą mu służyć albo lekarze i lekarstwa albo sofiści i ich rozumowanie.

To, że pewne prawdy uważa się za obowiązujące jest wynikiem umowy (konwencjonalizm) i dotyczy to zwłaszcza naszej mowy; kwestią umowy są także prawa, moralność, religia.

Zajmując się światem specyficznie ludzkim, gdzie w grę wchodzi wolność i w związku z tym wiele zależy od decyzji, doszli do przekonania, że niektóre poglądy są wytworem silniejszych, którzy chcą panować nad słabszymi. Bądź też odwrotnie - poglądy mogą być też pomysłem słabszych aby ochronić się przed silniejszymi (relatywizm, praktycyzm, konwencjonalizm).

Zajęli się estetyką, czyli teorią sztuki a dokładniej poezji, ponieważ malarstwo, rzeźbę i architekturę traktowali jak tkactwo czy inne rzemiosło, coś nastawionego na wytwarzanie.

Poezja jest:

- naśladownictwem („mimesis”) - nie tworzy przedmiotów realnych tylko ich podobieństwa

- iluzją („apate”) - wzbudza uczucia tak, że ma się wrażenie, że opisywane wydarzenia naprawdę miały miejsce

- oczyszczeniem („katharsis”) - poprzez rozładowanie uczuć przynosi ulgę i oczyszczenie.

(5) 31-10-07

Sokrates (…-399 BC)

Odczytywał życie jako powołanie do czynienia ludzi lepszymi przez demaskowanie ich niewiedzy. Nie pisał, ale jego poglądy znamy z pism osób jemu współczesnych. Te relacje nie są zawsze zgodne, czasami są nawet przeciwstawne.

Źródła wiedzy o S:

- Arystofanesa „Chmury” - komedia w której został przedstawiony jako demoralizujący młodzież

- Platon „Dialogi” - S jako moralny heros

- Ksenofon „Wspomnienia o Sokratesie”

- Arystoteles będąc uczniem Platona przedstawiał Sokratesa i jego nauki jako nowości w owym czasie

S podobnie jak sofiści zajmował się problemami związanymi z człowiekiem, koncentrował się na etyce, zajmował się logiką (ale podejście miał inne niż sofiści).

Wbrew relatywizmowi sofistów S kładł nacisk na istnienie zalet moralnych wspólnych dla wszystkich ludzi (np. sprawiedliwość, odwaga, umiejętność panowania nad sobą). W ten sposób wytworzył pojęcie cnoty rozumianej jako zaleta moralna. Twierdził, że prawa odnoszące się do cnót są niepisane, nie ma ich w kodeksach, ale jako wywodzące się z natury są trwalsze od pisanych.

Podkreślana przez niego powszechność praw moralnych stawiała go w opozycji do sofistów. Cnota znalazła się na szczycie hierarchii wartości, podczas gdy wszystko inne powszechnie rozumiane jako dobro niejednokrotnie okazuje się złe w skutkach.

S po raz pierwszy wyróżnił dziedzinę dóbr moralnych, dla których należało poświęcić inne dobra. W ten sposób wyodrębniony został przedmiot etyki i S uznawany jest za jej twórcę. Stało się tak przez odkrycia przezeń istoty człowieka którą jest jego dusza jako myśląca i działająca świadomość, intelektualna i moralna osobowość.

Najważniejsze dobro jakim jest cnota (dzielność) widział S jako nierozdzielnie związane z pożytkiem w ten sposób, że pożytek zależny jest od dobra - spełnianie dobrych uczynków zawsze przynosi korzyść, dlatego warto być dobrym. Każde zło natomiast pochodzi z nieświadomości, ponieważ ten kto je popełnia tak naprawdę nie wie co jest dla niego pożyteczne i co daje szczęście. Wystarczy zatem wiedzieć co jest dobre by to czynić. W ten sposób S postawił znak równości pomiędzy cnotą a wiedzą. Stanowisko to nazywa się intelektualizmem etycznym / moralnym.

Wynikało ono po części z osobistych predyspozycji S, który był typem refleksyjnym, kierującym się głębokim namysłem, a ponadto odznaczał się wyjątkowo silną wolą, także nie odczuwał wahań.

Cnoty moralne rozumiał na podobieństwo umiejętności rzemieślniczych, gdzie wystarcza dobra znajomość tego, co trzeba wykonać. Cnoty zatem można się nauczyć, nie jest ona czymś wrodzonym. Jest sprowadzalna do jednego, bo ostatecznie jest wiedzą. Ludzie dążą do szczęścia i pożytku a zdobyć je można dzięki cnocie, która jest najwyższym dobrem. Osiągając je osiągamy szczęście i pożytek, dlatego trzeba szukać wiedzy, a kto może powinien uczyć jej innych.

S sam podjął się tej misji i poświęcił swoje życie nauczaniu. W związku z tym zaproponował też metodę poszukiwania wiedzy. Była to dyskusja, rodzaj współpracy umysłowej z uczniem. Złożona była z dwóch części:

1) elenktyczna (negatywna) - miała usunąć fałszywe przekonania

2) majeutyczna (pozytywna) - miała pomóc osiągnąć wiedzę

S uważał siebie za akuszerkę, która pomaga urodzić się wiedzy która jest w człowieku.

Przy pomocy analogii ustalał zakres pojęć zakładając, że wszystkie czynności mają podobną strukturę.

Do ustalenia treści nie wystarcza jednak analogia. S indukcyjnie poszukiwał cech ogólnych pojęć moralnych aby ustalić czym one są; np. sprawiedliwość - robił listę czynów sprawiedliwych i znajdował cechę wspólną wszystkich tycz czynów. W ten sposób dochodził do sformułowania wiedzy pewnej i powszechnej.

Podsumowanie:

- intelektualizm moralny utożsamiający cnotę z wiedzą

- nierozłączność szczęścia, rozumu i cnoty

- dochodzenie drogą indukcji do pojęć ogólnych

- ideał wiedzy ogólnej stał się paradygmatem dla następców

Pomimo zasadniczych różnic dzielących S i sofistów próbowano łączyć ich poglądy - taką próbę podjął Antystenes z Aten, założyciel szkoły cyników.

Antystenes

Za Sokratesem uznawał, że najważniejsza jest cnota, natomiast wszystko inne jest obojętne.

Poznanie ograniczał do spostrzeżeń zmysłowych. Będąc sensualistą opowiadał się za materialistyczną koncepcją przyrody.

Cynicy odrywali się od konwenansów i tradycji zwracając się ku temu, co jest najprostsze. Utrzymywali, że istnieją jedynie konkretne rzeczy a ogóły istnieją tylko w mowie.

Ośrodkiem filozofii była etyka inspirowaną myślą Sokratesa.

A twierdził, że wszystko co jest uważane za dobro nie będąc cnotą traktowane jest tak na mocy konwencji. Stanowisko takie nie wynikało jedynie z przemyśleń teoretycznych ale przede wszystkim z warunków w jakich żyli cynicy wywodzący się z ubogich warstw społeczeństwa. Niechęć wobec dóbr materialnych wynikała z tego, że nic nie posiadali.

Należy zobojętnieć na wszystko, co nie jest cnotą. Obojętność pozwala na uniezależnienie się od dób materialnych i niezależność od losu.

Cenili życie zgodne z naturą i z tej pozycji potępiali wszelkie organizacje społeczne i państwowe. Wszyscy ludzie są równi, powinni mieć zatem bez wyjątki te same prawa.

Następcy A wprowadzili w życie te zasady stając się abnegatami żyjącymi w biedzie, umyślnie obrażającymi ludzi, drwiącymi z opinii publicznej, wyśmiewającymi powszechnie uznane wartości.

Kolejna ze szkół nawiązująca do Sokratesa to cyrenaicy.

CYRENAICY (Arystyp z Cyreny)

Uznawano w niej priorytet spraw praktycznych na teoretycznymi. Konsekwencją tego było lekceważenie wiedzy, którą uważali za względną, zawężając ją do poznania jedynie własnych stanów a nie rzeczy, które te stany wywołują.

Można powiedzieć niezawodnie, prawdziwie, w sposób pewny, że odbieramy coś jako białe i jako słodkie (np. cukier). Nie można natomiast stwierdzić, że jest białe albo słodkie, to co wywołuje doznania.

Nazwy wspólne są umowne i wyrażają jedynie doznanie, które jest nieporównywalne z doznaniem kogoś innego.

Pogląd ten doprowadził do hedonizmu - skoro poznajemy jedynie nasze stany to jedynie one dają nam podstawę aby między nimi wybierać. Stany natomiast są przyjemne bądź przykre. W praktyce zawsze dąży się do przyjemności a unika przykrości; a zatem przyjemność jest jedynym dobrem a przykrość jedynym złem.

Twierdzili ponadto, że przyjemność jest stanem przelotnym trwającym tak długo jak długo trwa jej źródło. Szczęście natomiast jest zbiorem krótkotrwałych przyjemności.

Przyjemność jest godna pożądania sama przez się, natomiast szczęście ze względu na przyjemności, które się na nie składają. Należy zatem korzystać ze wszystkich przyjemności, nie rezygnując z niczego, co może ją dać.

Przyjemność jest natury cielesnej a doznawanie jej jest celem życia.

Przyjemność i przykrość są rodzajami ruchu, który w nas zachodzi. Stan, kiedy nie odczuwamy ani przyjemności ani przykrości jest swego rodzaju bezruchem. Nie wystarczy zatem brak cierpienia czy przykrości by można było mówić o przyjemności.

Poszczególne przyjemności różnią się między sobą jedynie intensywnością. Wszystkie są równie dobre pod warunkiem, że są jednakowo przyjemne.

(6) 07-11-07

Platon (428/427 - 508/507 BC)

Tak naprawdę nazywał się Arystokles (Platon - ze względu na atletyczną budowę ciała). Urodził się w czwartym lub piątym roku wojny peloponeskiej. Żył 80 lat, czas jego życia to wielki rozkwit Aten. Pochodził z arystokratycznej rodziny ateńskiej, otrzymał staranne wychowanie i wszechstronne wykształcenie. Mając 20 lat został uczniem Sokratesa, był z nim przez 8 lat aż do jego śmierci. Ten czas spędzony u boku Sokratesa zaważył na życiu Platona. Po śmierci jego mistrza dla Platona zaczął się 12-letni okres podróży - jeździł do Hegary, był w Egipcie, Italii, Syracuse na Sycylii - panował tyran Dionizos. Platon zaprzyjaźnił się z jego szwagrem Idionem lecz pokłócił się z Dionizosem w rezultacie czego Platon został sprzedany jako niewolnik na statku. Dopiero gdy został wykupiony mógł powrócić do Aten. Założył szkołę filozoficzną w gaju boga Akademosa - Akademia. Akademia Platońska przetrwała do końca starożytności. I także Platon tam spędził drugą połowę swojego życia.

Pisma jakie pozostawił po sobie: zbiór 35 dialogów, szereg listów (najdłuższy jest list siódmy - wątki autobiograficzne - Sycylia, niewola).

Od Sokratesa przejął pogląd, że w pojęciach zawarta jest wiedza ogólna, pewna i bezwzględna (konieczna). Jednak rozszerzył jej zakres na wszystkie pojęcia. I w tym memencie pojawił się problem, co po stronie rzeczywistości odpowiada tym pojęciom (do tego odnosi się wyrażona w pojęciach wiedza). Założył, że odpowiadające pojęciom przedmioty muszą mieć te same właściwości. Skoro zaś właściwością pojęć jest jedność i stałość, to takie też muszą być rzeczy odpowiadające pojęciom. Znane nam z doświadczenia rzeczy nie posiadają takich własności, a zatem nie do nich odnoszą się pojęcia. Odnoszą się one do czegoś co jest niezmienne. Platon uznał, że czymś takim są idee, których nie poznajemy zmysłami. Stanowią one odrębny świat zhierarchizowany, odzwierciedlający relacje pomiędzy pojęciami. Od najniższych do najwyższych i coraz bardziej ogólnych aż do najwyższej idei dobra. Była to kolejna próba odpowiedzi na pytanie o arche (zasadę świata). Poprzednicy jednak umieszczali tę zasadę w świecie materialnym, natomiast dla Platona idee znalazły się poza nim.

Platon proponował dualizm, który rozwiązywał trudności z rozumieniem natury bytów. Bytem w sensie właściwym są idee, natomiast rzeczy materialne stają się, są zmienne. Oba te światy są ze sobą powiązane w ten sposób, że idee stanowią wzór dla rzeczy. Dlatego zachodzi pewne podobieństwo między nimi. Rzeczy istnieją (partycypują) w ideach.

Koncepcja duszy:

Łącząc dwie koncepcje duszy (orficką i wypracowaną przez filozofów przyrody) Platon stworzył nową wersję. Była ona pojmowana jako czynnik życia bez którego ciało jest martwe. Jedną z przypisywanych duszy funkcji (obok biologicznych) jest poznawanie idei. Także w duszy Platon dopatrywał się pierwiastka zdolnego przetrwać śmierć. Połączenie funkcji biologicznych z duchowymi rodziło jednak spore trudności. Platon wyróżnił trzy części duszy:

- część impulsywną

- część zmysłową

- część rozumną.

W pismach Platona można zauważyć dwa pojęcia dusz: szersze (obejmuje także czynności zmysłowe) oraz drugie (związane tylko z częścią rozumną). Dusza w tym drugim znaczeniu jest w opozycji do ciała, doskonalsza od niego, niezłożona, nieśmiertelna. Ciało jest dla duszy więzieniem. Istnieje pierwotnie bez ciała i znalazła się tam za karę. Gdy odbędzie tę karę stanie się znów wolna. Wyzwoleniu temu służy poznawanie prawdy przez filozofię.

W filozofii przyrody, którą zajął się w późniejszym wieku Platon, zajął stanowisko finalistyczne. Dostrzegał celowość w świecie - świat jest ułożony celowo i rozumnie, posiada pierwiastki idealne. Stąd wniosek, że rządzi nimi rozum. Został on zbudowany przez demiurga (boski budowniczy), który skonstruował świat powodowany dobrocią, starając się uczynić go możliwie najlepszym. Wzorem dla niego były idee. Partycypacja, uczestnictwo w ideach. Światu nadał kształt kulisty, ponieważ jest to kształt doskonały. Świat został skonstruowany jako jednolity na podobieństwo żywego organizmu. Zbudowany został z materii istniejącej odwiecznie, która jest bezkształtna, nieograniczona i nieokreślona. Było to nowe, abstrakcyjne pojęcie materii, która spełniała funkcję materialnej przyczyny świata.

A zatem kosmos nie jest wieczny bo powstał z połączenia idei z materią (doskonałe z niedoskonałym). Świat nie postępuje w rozwoju ale cofa się, oddalając się od pierwotnej doskonałości. W teorii poznania Platon odrzucił koncepcję głoszącą, że poznajemy poprzez zetknięcie się z rzeczami za pomocą zmysłów. Twierdził, że zmysły nie poznają idei, nie są wystarczające nawet do poznania rzeczy, ponieważ muszą współdziałać z myślą. Myśl zaś jest niezależna od spostrzeżeń (chociaż nie w sensie chronologicznym). Twierdził, że ze spostrzeżeń zmysłowych nie można wytworzyć np. pojęcia równości. Rzeczy jedynie zbliżają się do równości. Skoro zatem porównując je między sobą stwierdzamy ich nierówność, musimy już posiadać to pojęcie i posługujemy się nim jako miarą. Postrzeżenia opierają się więc na pojęciach. Dzięki poznawaniu zmysłowemu przypominamy sobie pojęcia, które już wcześniej znaliśmy. Dusza przed wcieleniem oglądała idee a wiedza jest przypominaniem sobie - anamnesis.

Platon wyróżnił dwa stopnie poznania umysłowego (zmysłowe jest bezużyteczne):

- myśl dyskursywną - przechodzenie od jednej wiedzy do drugiej; logika; polega na pośrednim dochodzeniu do prawdy poprzez rozumowanie

- myśl intuicyjną - poznanie bezpośrednie (zetknięcie się myśli z rzeczą)

Nauka jako poszukująca prawd powszechnych może opierać się wyłącznie na rozumie, który jest zdolny poznawać idee. Służyła temu metoda dialektyczna, operująca czystym myśleniem, poszukująca prawdy na drodze zestawienia pojęć i twierdzeń, analizy i syntezy.

Najwięcej uwagi poświęcił Platon problemom etycznym. Początkowo za Sokratesem przyjmował intelektualizm etyczny, czyli pogląd mówiący o czynieniu dobra na podstawie wiedzy (cnota = wiedza). Później jednak po opracowaniu koncepcji duszy składającej się z trzech części i przyjęciu pitagorejskiego założenia, że cnota jest harmonią duszy, Platon doszedł do przekonanie, że każda z tych części musi mieć odpowiadającą jej cnotę:

- wiedza - część rozumna

- męstwo - część impulsywna

- powściągliwość - część pożądliwa

Czwarta cnota łączy harmonijnie części duszy - jest nią sprawiedliwość, która odpowiada z to aby każda część spełniała swoje zadania.

Platon uznał, że sama wiedza nie wystarcza szczęścia - potrzebna jest radość, ta o którą warto zabiegać, płynie z piękna, wiedzy i harmonijnego życia.

Dobra stanowią pewną hierarchię rozpoczynającą się od dóbr świata zmysłowego, na czele zaś stoi idea dobra, która jest podobna do słońca oświetlającego wszystko i umożliwiającego życie.

Teoria państwa

Państwo powinno realizować to, co właściwie jest ideą, czyli powszechność i stałość. Platon nie uwzględnia w swoim programie zróżnicowania wynikającego z warunków i temperamentów ludzi. Jest jedynie słuszny model. Chciał dla wszystkich jeden ideał społeczności państwowej. Doskonałe państwo ma przypominać organiczną całość. Której każda część wykonuje swoje zadanie. Części państwa, czyli poszczególni obywatele, zależą od całości. Powinno oni być zarządzane przez filozofów. Oprócz tego powinni w nim być strażnicy, czyli wojsko, i rzemieślnicy wytwarzający niezbędne dobra materialne. Ten podział państwa na trzy kategorie obywateli odpowiada trójpodziałowi duszy i poszczególne grupy obywateli powinny starać się o cnoty przynależne częściom duszy. Cnotą władców powinna być mądrość, strażników - męstwo, rzemieślników - opanowanie, wstrzemięźliwość. Kiedy tak jest powstaje harmonijny ustrój państwa i króluje sprawiedliwość.

(7) 14-11-07

Arystoteles (384-322 BC)

Urodził się w Stagirze (tzw. Stagiryk) na półwyspie Trockim. Jego ojciec był lekarzem, dlatego też A ze środowiska rodzinnego wyniósł wiedzę przyrodniczo-lekarską co znalazło odzwierciedlenie w jego filozofii.

Rozpoczął swoją edukacje w Akademii Platońskiej. Początkowo był zwolennikiem poglądów Platona, wkrótce jednak wystąpił z krytyką teorii świata idei. Po śmierci Platona na czele Akademii stanął Speuzyp a nie najzdolniejszy Arystoteles. „Jego przyjacielem jest Platon, ale większą przyjaciółką jest prawda”.

Od Platona przejął teorię wiedzy. Stworzył natomiast własną teorię bytu, przejmując od poprzedników teorię wiedzy. W miejsce platońskiego dualizmu rzeczy i idei powstał dualizm wiedzy ogólnej i konkretnego bytu, który jest jednostkowy i poznawalny zmysłowo. Powstały zatem logika (nauka o wiedzy) i metafizyka (zajmująca się bytem; „po fizyce”; filozofia pierwsza; teologia).

Wg A, pojęcia uporządkowane są hierarchicznie - na szczycie znajdują się te najbardziej ogólne. Definiowanie dokonuje się przez umieszczenie definiowanego pojęcia w tej hierarchii; np. w przypadku pojęcia „człowiek”, najpierw zalicza się go do rodzaju wyższego a potem podaje różnicę gatunkową (określenie człowieka jako zwierzę rozumne).

Pojęcia najbardziej ogólne nie potrzebują definicji; o pojęciach są sądy czyli twierdzenia o rzeczywistości. Te sądy również tworzą hierarchię racji i następstw. W tej hierarchii zdania bardziej ogólne stanowią rację dla mniej ogólnych. Dowód polega na umieszczeniu sądu w hierarchii, następnie wykazaniu związku z sądem znajdującym się wyżej, który stanowi dla niego uzasadnienie. W naturze ludzkiego poznającego umysłu leży jednak odwrotna kolejność (od szczegółu do ogółu).

Proponowane przez A rozumowanie służy zatem raczej wykładowi zdobytej wiedzy.

A zawdzięczamy podział filozofii na:

- teoretyczną - zajmuje się poznaniem dla samego poznania

- praktyczną - poznaje aby działać

Metafizyka

A twierdził, że przedmiotem filozofii pierwszej jest jednostkowy byt samoistny, czyli substancja (uzija; przedmiot wartościowego poznania, który ma przezwyciężyć dualizm rzeczy).

A wyznaczył następujące zadania metafizyce:

1) ma zajmować się przyczynami bytu i jego pierwszymi zasadami

2) ma zajmować się bytem jako bytem

3) ma zajmować się substancją

4) ma zajmować się Bogiem i substancją pozazmysłową

A uważał, że liczba przyczyn musi być skończona i że sprowadza się ostatecznie do czterech:

- formalnej

- materialnej

- sprawczej

- celowej

Dwie pierwsze są formą i materią i wystarczają do wytłumaczenia rzeczy, jeśli traktujemy je statycznie..

Materia - zasada jednostkowienia.

Starając się natomiast wytłumaczyć byt dynamicznie, tzn. w rozwoju, powstawaniu, trzeba odwołać się do dwóch pozostałych, określając przyczynę sprawczą i celową (dlaczego i po co coś istnieje).

Definiując metafizykę jako naukę o bycie jako takim, A formułuje pogląd o wielości znaczenia terminu „byt”. Wyrażając jednak wiele znaczeń, nie jest po prostu wyrazem wieloznacznym. Wyraz „byt” jest pojęciowo szerszy niż gatunek czy rodzaj. Byt ma różne znaczenia ale wszystkie one mają określoną relację do tej samej zasady lub rzeczywistości. Zasadą tą jest substancja. Jedność różnych znaczeń bytu pochodzi z faktu, że nazywają się tak ze względu na przyporządkowanie do substancji.

A wyróżnił następujące kategorie bytu:

1) substancja 2) jakość 3) ilość 4) relacja 5) działanie

6) doznawanie 7) miejsce 8) czas 9) posiadanie 10) położenie

Rozważania logiczne dały początek rozróżnieniu substancji, materii i formy. Przez formę rozumiał A wszystko co wchodziło do pojęcia tej rzeczy, czyli własności ogólne, wspólne jej z innymi rzeczami z tego samego gatunku. Pozostała nazwał materią, którą pojmował jako zasadę jednostkowienia i podłoże zmian (materia jest formowana i wtedy powstaje byt).

Niektórzy poprzednicy A utrzymywali, że substancją jest materia. Platon uważał, że są to idee, natomiast A uznał, że substancją jest połączenie materii z formą, która w jego systemie zajmowała miejsce podobne do tego jakie miała u Platona idea. Wg A istnieją konkretne substancje będące połączeniem materii z formą - pogląd ten nazywamy hylemorfizmem.

Forma, poza tym że była nagromadzeniem cech ogólny, stanowiła też czynnik aktywny substancji, była działającą celowo siłą.

A scharakteryzował formę jako energię (energeia, actus). Wyróżnił w bycie oprócz niej możność będącą przeciwieństwem i uzupełnieniem aktu. Przy pomocy tych założeń tłumaczy zarówno stawanie się jak też gotowe wytwory tego procesu.

Filozofia przyrody

Przyrodę A pojmował jako substancjalną, jakościową, dynamiczną i celową. Działanie sił w przyrodzie tłumaczył celowością.

W astronomii odrzucił hipotezę ruchu ziemi, uważając ją za nieruchome centrum świata wokół którego krążą sfery gwiezdne. Arystotelesowski świat jest wieczny ale jest też przestrzennie ograniczony ponieważ poza ostatnią sferą nie ma ani materii ani próżni. W świecie odbywa się proces formowania materii (materia przyjmuje formę), aktualizowania się możności, wszystko powiązane jest przyczyną i celem. Jednakże łańcuch przyczyn nie może iść w nieskończoność, musi istnieć pierwsza przyczyna, która nie powstałą w wyniku działanie innej przyczyny i w ten sposób dochodzi do filozoficznego poznania Boga.

Pierwszą przyczyną jest byt nieruchomy/niezmienny. Nie może być poruszony bo w przeciwnym razie nie byłby pierwszą przyczyną. Jest prosty, nie składa się z materii czy czegoś tam. Jest czystym aktem, nie ma możności, nie ma przypadłości; jest istotą duchową, czystą formą, jest rozumem i celem świata. W ten sposób wprawia w ruch cały świat pociągając go tak jak kochany pociąga kochającego. A ponieważ poznający upodabnia się do poznawanego, a zatem rozum, pierwsza przyczyna, nie może poznawać nic oprócz siebie. Jest więc samo myślącą się myślą, jest tylko jeden. Świadczy o tym jedność we wszechświecie. Kopytko. Gdyby istniało więcej przyczyn będących celami, świat byłby zlepkiem epizodów. Jest konieczny ponieważ nie posiada materii noszącej w sobie różne możliwości. Jest doskonały, posiada te cechy, które Parmenides przypisywał bytowi a Platon ideom. Wychodząc od świata zmysłowo-poznawalnego (od przyrody), doszedł do konieczności uznania istnienia bytu absolutnego i określenia jego natury. Jest to prototyp kosmologicznego dowodu na istnienie Boga.

Psychologia (psyche - nauka o duszy)

A zastosował bytowe założenie materii i formy. Dusza jest formą ciała organicznego, jego aktem, co w konsekwencji oznacza, że stanowi z nim jedną całość. Także ciało nie może istnieć bez duszy a ona bez ciała spełniać swych funkcji. A wyróżnił 3 funkcje w 3 części duszy:

1) roślinna (wegetatywna) - odpowiada za odżywianie się i wzrost

2) zwierzęca (sensytywna) - posiada uczucia i popędy; zdolność postrzegania zmysłowego, odczuwania przykrości i przyjemności; na tym etapie zaczyna się życie psychiczne

3) myśląca (rozumna) - specyficzna tylko dla człowieka; przy jej pomocy poznajemy byt i dobro; wszelkie poznanie jest bierne (= receptywne - przyjmujemy to co jest na zewnątrz nas).

(8) 21-11-07

A twierdzi, że nasze poznanie jest bierne, ma charakter receptywny, odzwierciedla rzeczywistość, niczego nie dajemy od siebie w tym procesie. Poznanie zaczyna się od zmysłów (poznanie konkretu; dostarcza umysłowi pewnych danych) a potem poprzez abstrakcyjne przetwarzanie przez mózg. Aby nie sprowadzić rozumu do roli poruszanej z zewnątrz maszyny, przyjął, że jest on z jednej strony bierny, z drugiej zaś samorządny stając się przyczyną swoich działań.

Wyróżnił intelekt czynny i bierny. Bierny operuje materiałem otrzymanym od zmysłów tworząc pojęcia, podczas gdy czynny wprawia w ruch intelekt bierny.

W A teorii poznania zmysły odgrywały rolę równie ważną jak rozum. Kontakt z rzeczywistością odbywa się wyłącznie dzięki zmysłom. Umysł jest niezapisaną tablicą (tabula rasa), która pozostaje zapisana dzięki spostrzeżeniom od których zaczyna się poznanie. Poprzez stopniowe oddzielanie czynników ogólnych z materiału dostarczonego przez zmysły powstają pojęcia oddające istotę rzeczy. Celem więc poznania jest wiedza rozumowa ale jej początkiem są zmysły, dlatego stanowisko A określa się jako racjonalizm, który jednak ze względu na dowartościowanie poznania zmysłowego związany jest z empiryzmem genetycznym (poznanie rozpoczyna się od zmysłów).

Filozofia praktyczna (etyka i polityka)

Każdy poprzez działanie dąży do jakiegoś celu - jest nim dobro.

Istnieją takie dobra, których pragnie się ze względu na inne. Ponieważ jednak proces przechodzenia do kolejnych dóbr musi być skończony, trzeba uznać, że musi istnieć najwyższe dobro, którego pragniemy ze względu na nie samo. Dobrem tym jest szczęście. Jest ono w różny sposób rozumiane przez ludzi, ale wg A polega na działaniu specyficznie ludzkim, czyli zgodnym z rozumem, który jest istotą każdego człowieka. Ta część jego etyki wyrasta z tradycji sokratejsko-platońskiej. W odróżnieniu jednak od swoich poprzedników A uważa, że konieczne jest posiadanie dóbr zewnętrznych (materialnych), które wprawdzie same nie przynoszą szczęścia ale ich brak może to szczęście zniszczyć. Określenie szczęścia jako działania zgodnego z rozumem odsyła do koncepcji duszy składającej się z 3 części. Specyficzna człowiekowi część rozumna działaniem swym obejmuje poznanie i życie praktyczne. Odpowiednio zatem przysługują im cnoty: dianoetyczne (związanie z poznawaniem) i etyczne, będące wypośrodkowanie pomiędzy brakiem a nadmiarem - złoty środek. Środek ten jest ponad skrajnościami i stanowi najwyższy punkt jako wartość i dlatego jest przezwyciężeniem irracjonalności.

W „Etyce Eudemejskiej” A sporządził następujący wykaz cnót:

- łagodność (wypośrodkowanie pomiędzy porywczością a nieczułością)

- męstwo (zuchwałość - tchórzostwo)

- wstyd (skrajna nieśmiałość - bezwstyd)

- umiarkowanie (brak umiarkowania - brak wrażliwości na przyjemności)

- hojność (rozrzutność - skąpstwo)

Cnót jest tyle ile właściwych człowiekowi czynności. Nie można ich ustalić drogą dedukcji ale jedynie empirycznie. Cnota jest miarą jaką rozum nakłada uczuciom, działaniom lub postawom, które bez kontroli rozumu ciążą ku skrajnościom.

Za najważniejszą z cnót A uważa sprawiedliwość polegającą na przestrzeganiu praw państwa i słusznej mierze przy podziale dóbr.

Relacja między przyjemnością a szczęściem

Przed A prowadzono wiele dyskusji na temat relacji przyjemności do szczęścia, dochodząc do różnych rozwiązań. A uznał, że przyjemność jest działaniem w każdym momencie doskonałym bo nie potrzebuje niczego co dołączywszy się później dopełniłoby je. Towarzyszy ona działaniu doskonaląc je. Kiedy działamy wprowadzamy w stan aktu nasze potencjalności. Przyjemność dołącza się jako oddźwięk stanu pozytywnego, który został osiągnięty.

Pragnienie przyjemność jest czymś naturalnym, ponieważ towarzyszy życiu i działaniu jako jego swoista doskonałość. Są jednak działania dobre i złe oraz przyjemności wyższe i niższe, a kryterium ich rozróżnienia jest związane z kontemplacją teoretyczną, a więc poznawaniem prawdy dla niej samej oraz życiem wegetatywnym, zmysłowym człowieka. To co związane jest z działalnością pierwszego rodzaju to przyjemności wyższe. To co jest w związku z aktywnością drugiego rodzaju to przyjemności niższe.

Najwyższym szczękiem człowieka jest poznawanie prawdy.

Dwie księgi „Etyki Nikomachejskiej” poświęcił A rozważaniom dotyczącym przyjaźni, ponieważ wiąże się ona wg A z cnotą i szczęściem.

Są 3 powody dla których człowiek zawiera przyjaźnie: pożytek, przyjemność, dobro.

W zależności od tego, co jest motywem wiodącym można wyróżnić 3 rodzaje przyjaźnie. Ci którzy przyjaźnią się ze sobą ze względu na korzyść nie są przyjaciółmi ze względu na osobę ale tylko o ile wynika dla nich z tego jakieś dobro. Podobnie jest z tymi którzy przyjaźnią się ze względu na przyjemność. Doskonałą formą przyjaźni jest wg A przyjaźń między ludźmi o wysokich kwalifikacjach moralnych. Zawierana jest ze względu na same osoby przyjaźniące się i jest przyjaźnią w najwłaściwszym tego słowa znaczeniu. Dwie pierwsze formy mają zatem mniejszą wartość i często są jedynie iluzjami. Przyjaźnić się z kimś za względu na to kim jest ale co posiada oznacza traktować go instrumentalnie.

Koncepcja państwa wg Arystotelesa

A uważał, że dobro jednostki i dobro państwa mają tę samą naturę ponieważ opierają się na cnocie. Dobro państwa jest jednak ważniejsze niż dobro jednostki. Powodem tego jest sama natura człowieka, która pokazuje, że człowiek nie jest zdolny do życia w izolacji, że do normalnego funkcjonowania poturbuje innych ludzi. Natura podzieliła ludzi na mężczyzn i kobiety, którzy łączą się ze sobą aby stworzyć wspólnotę, tzn. rodzinę. Ponieważ jednak żadna rodzina nie wystarcza sama sobie, powstała wioska zmierzająca do systematycznego zaspokajania potrzeb życiowych. Nawet jednak i ta wspólnota nie wystarcza do zagwarantowania doskonałych warunków życiowych życia moralnego. Mogą to zagwarantować jedynie prawa i organizacja państwowa. Stwarza ona szanse dla jednostki na wychodzenie z egoizmu i kierowanie się tym, co obiektywnie dobre. W ten sposób ostatnie w porządku chronologicznym państwo jest ontologicznie pierwsze, ponieważ ukazuje się jako całość, która nadaje sens częściom. Tylko państwo jest samowystarczalne.

Summary:

Filozofia A unikała skrajnych rozwiązań i skłonna była doszukiwać się części prawdy każdej myśli.

W metafizyce A daleki był zarówno od idealizmu jak też materializmu.

W nauce o poznaniu unikał skrajnego racjonalizmu jak też sensualizmu.

W etyce na pierwszym miejscy stawiał szczęście ale drogę do jego osiągnięcia widział w działalności rozumnej i cnotliwej.

Zasługą jego jest wyodrębnienie logiki jako narzędzia (organum) oraz filozofii pierwszej jako dyscypliny naczelnej a także szczegółowy podział filozofii.

Teoria czterech przyczyn, podział rozumu na bierny i czynny oraz koncepcja absolutu jako pierwszej przyczyny nieruchomego poruszyciela, czyli najwyższej inteligencji - z tego odkrycia na różne sposoby czerpać będzie potem, myśl zachodnia, teologowie średniowiecza, którzy potraktują tę koncepcję jako podstawę do filozoficznego przemyślenia idei Boga.

Ważne są też jego osiągnięcia w psychologii opartej na metafizyce.

W starożytności znano tylko wczesne pisma A przeznaczone dla szerszego kręgu odbiorców. Na tę epokę oddziałał zatem jako filozof platoński.

Chrześcijaństwo przeciwnie, posiadało jedynie późne jego pisma odnalezione i wydane u schyłku średniowiecza.

Po upadku Grecji pisma A przechowywane były najpierw w Syrii, następnie w Arabii, Hiszpanii i dzięki temu z Hiszpanii trafiły na zachód Europy.

Recepcja całej filozofii A nastąpiła w XII i XIII w., wtedy to został uznany niekwestionowanym autorytetem.

(9) 28-11-07

OKRES POKLASYCZNY

Wraz z podbojami militarnymi zmieniła się sytuacja w kulturze - zetknięcie z innymi kulturami. Koniec kultury helleńskiej, początek hellenistycznej. Podboje Aleksandra Wielkiego 334-323 wywołały przemiany o ogromnym znaczeniu dla kultury. Zamknęły one jedną epokę otwierając następną. Jednym z najistotniejszych czynników był upadek państw-miast (polis) greckich. Aleksander odebrał im wolność aby zrealizować swój zamysł stworzenia monarchii uniwersalnej obejmującej różne kraje oraz rasy. Nie udało mu się to zarówno z powodu przedwczesnej śmierci jak też ze względu na to, że sytuacja jeszcze nie dojrzała do tego by imperium rozciągającemu się na trzy kontynenty nadać formę polityczną. Wskutek jego polityki greckie polis zostały tak osłabione, że nie powróciły już do dawnego znaczenia.

Schyłek niepodległości państw greckich nie był jednak końcem kultury greckiej. Rozpoczął się duchowy podbój starożytnego świata przez Greków. Język grecki stał się wspólnym językiem państw powstałych na gruzach monarchii Aleksandra Macedońskiego, które z czasem zostały podbite przez imperium rzymskie. Z dorobku kultury greckiej zaczęły korzystać zarówno wykształcone warstwy rzymskie jak też rzesze barbarzyńców. Ta ekspansja kultury greckiej łączy się z pewnymi wewnętrznymi zmianami polegającymi na wchłanianiu przez nie czynników obcych.

W miejsce kultury helleńskiej powstaje hellenistyczna zawierająca oprócz pierwiastków greckich elementy cywilizacji wschodu. Głównymi ośrodkami kultury stają się Aleksandria, Anteduja i Pergamon. Utrata najistotniejszej części życia jaką dla Greka była możliwość udziału w życiu publicznym ojczyzny spowodowała pojawienie się uczucia niezależności oraz nowych ideałów i wartości, filozofii przyjmującej na siebie rolę pocieszycielki i mistrzyni życia.

Na pierwszy plan wśród dyscyplin filozoficznych wypłynęła etyka, która drogę do szczęścia widziała w zbliżeniu człowieka do ideału mędrca posiadającego wszystkie cnoty niezbędne do dobrego życia. Mędrzec jak twierdzą nowe filozofie nie ma czego zazdrościć bogom ponieważ jego szczęście nie różni się od ich szczęścia. Przyjemności doświadczane przez bogów wiecznie nie są różne od tych które my doznajemy w czasie. Uzbrojony w cnoty mędrzec nie musi się bać, nawet w płomieniach będzie szczęśliwy ponieważ za pomocą mądrości unicestwi ból. Cel człowieka można w pełni osiągnąć na tym świecie, jedyne szczęście jakie jest możliwe do zdobycie istnieje tutaj na ziemi. W innych dziedzinach filozofii zaznaczył się wyraźny nawrót do kierunków filozofii przedsokratejskiej. Obok istniejących już szkół platońskiej perypatetyckiej (od Arystotelesa) powstają nowe, w których coraz częściej można spotkać przedstawicieli niegreckiego pochodzenia. Są to szkoły epikurejska, stoicka, sceptycka. Przedstawiciele różnych szkół filozoficznych zwalczają się chociaż nie brakuje też prób pogodzenia stanowisk. Ta kompromisowość oraz osłabienie twórczości oryginalnej na polu filozoficznym wytwarzają charakterystyczne dla tego okresu filozofii starożytnej eklektyzm. Polega on na łączeniu poglądów zaczerpniętych z różnych kierunków filozofii.

EPIKUREJCZYCY

Pierwsza szkoła hellenistyczna otrzymała imię od założyciela Epikura (341-270) urodzonego na wyspie Samos. Powstała w Atenach pod koniec IV w. Epikur nauczał w innych miastach wcześniej ale dopiero przeniesienie do Aten zadecydowało, że szkoła ta faktycznie wkroczyła w duchowe życie Greków. Na miejsce założonej przez siebie szkoły wybrał budynek z ogrodem warzywnym oddalony od zgiełku życia publicznego bliski ciszy pól, dlatego też nazwa Ogród przeszła potem na oznaczenie szkoły epikurejskiej. Głównym zagadnieniem dla Epikura był problem życia. Natomiast wszystko inne było podporządkowane rozwiązaniu go i wprowadzeniu w życie tego rozwiązania. Filozofia Epikura miała ambicje stać się nawet wiarą i odegrać rolę religii laickiej. Epikurejczycy rozumieli filozofię jako czynność, która poprzez refleksję sprowadza szczęcie (jest to tego konsekwencją). Filozofowanie uwalnia duszą od leków i przesądów zakłócających ich spokój. Lękami tymi są: obawa przed śmiercią, bogami, fałszywe poglądy na szczęście i cierpienie. Jeżeli człowiek uwoli się będzie szczęśliwy.

Epikur nawiązywał do Arystypa i cyrenaików - szczęście, doznawanie przyjemności która jest wartością, dobrem i celem. Zreformowali hedonizm szkoły cyrenaickiej uznając, że stan, kiedy człowiek nie odczuwa bólu jest już czymś przyjemnym. Różnica pomiędzy cyrenaikami i epikurejczykami polegała także na uznaniu, że przyjemności duszy są wyższe od przyjemności ciała a cierpienia duszy cięższe niż cierpienia ciała. Przemawia za tym sformułowany przez Epikura argument, że ciało może doznać bólu tylko w chwili obecnej. Podczas gdy dusza może być dręczone nie tylko cierpieniem teraźniejszy ale także przeszłymi przyszłymi.

Epikurejski hedonizm łączył się z kultem życia, które jest jedynym dobrem danym nam na własność. Dlatego też przedstawiciele czcili je mając świadomość jego kruchości i krótkotrwałości. Posiadanie dobra należy szybko docenić i uczyć. Nie o każdą przyjemność należy zabiegać i nie każdej przykrości unikać. Niekiedy trzeba zrezygnować z przyjemności której konsekwencją byłoby cierpienie albo przyjąć cierpienie by uzyskać upragnioną przyjemność. Dlatego etyką nazywali sztuką wybierania.

Istnieją trzy rodzaje pragnień wg Epikurejczyków:

1) nie są ani naturalne ani konieczne (np. zdobycze, nagrody)

2) naturalne ale niekonieczne (np. przysmaki)

3) naturalne i konieczne (np. zapobieganie głodowi)

Pierwszego rodzaju pragnieniom nie należy nigdy ulegać. Pragnieniom drugiego rodzaju tylko wyjątkowo. Niezbędne jest zaspokajanie pragnień trzeciego rodzaju. Tych jest niewiele. Im mniej potrzeb, tym mniej cierpień czyli więcej przyjemności. Kierownikiem wybierania musi być rozum. Skoro przesądy wynikające z braku wiedzy są źródłem nieszczęścia to tę potrzebną do szczęścia wiedzę należy zdobywać ucząc się jak rozróżniać prawdę od fałszu. Temu celowi służyła uprawiana przez nich teoria poznania. Zajmowała się ona przede wszystkim dwoma zagadnieniami: źródłami wiedzy i kryterium prawdy. Źródłem wiedzy są wrażenia zmysłowe będące obrazami przedmiotów oraz stany afektywne (doznawanie przyjemności i przykrości). Wrażenia zmysłowe wg Epikurejczyków były podobiznami, wypływami przedmiotów odrywającymi się od nich i przedostającymi się do organu zmysłowego. Są one pewne i oczywiste dlatego w nich szukamy kryterium prawdy.

Złudzenia wyjaśnili w ten sposób, że wrażenia informują nas bezpośrednio tylko o podobiznach przedmiotu, natomiast o samych przedmiotach informują pośrednio. Jeżeli zaś na podstawie wrażeń wydajemy sądy o rzeczach to mogą być one mylne. Poza tym jeżeli dwie podobizny lecące do oka zderzą się i połączą powstaje obraz nie odpowiadający żadnemu istniejącemu przedmiotowi. Błędy i złudzenia nie są skutkiem niedoskonałości doświadczenia zmysłowego ale mylnej interpretacji wrażeń.

Filozofia przyrody była materialistyczna; nawiązywała do Demokryta przyjmując, że nie istnieje nic oprócz ciał i próżni. Ciała natomiast składają się z mnogości niezależnych od siebie atomów, tzn. przedstawień. Co nie jest atomem lub zbiorem atomów jest ich własnością jak kształt i wielkość to pozwalało tłumaczyć świat przyrodę bez odwoływali się do bóstw.

Epikur nie był jednak kompletnym ateistą. Uważał, że istnieją bogowie, istoty wieczne, szczęśliwe, wolne, dlatego też nie mogą zajmować się światem, bo wymaga to troski i wysiłku - niemożliwe do pogodzenia z doskonałym stylem życia jaki wiodą bogowie. Z tego powodu nie ma potrzeby się ich obawiać.

Wyjaśnienia zjawisk psychicznych dokonywał Epikur również korzystając z teorii atomistycznej. Dusza jest cielesna i rozprowadzona po całym ciele na podobieństwo ciepła. Wraz z ciałem stanowi dwa rodzaje materii i sama nasza dusza też jest zróżnicowana wewnętrznie - składa się z elementów. Jeden jest przyczyną spokoju, drugi - ruchu. Najsubtelniejsza część odpowiada za czynności psychiki. Wraz ze śmiercią ciała ginie także dusza. Nie ma powodów bać się śmierci bo jest ona końcem zmysłowego odczuwania a dobro lub zło może być tylko tam, gdzie można odczuwać coś zmysłami.

(10) 05-12-07

STOICY - twórcą szkoły był Zenon z Kitionu, który przybył do Aten i ok. 300 r. otworzył tam własną szkołę. Otrzymała ona imię od portyku zwanego malowanym („stoa poikle”) - określanym mianem Ogrodu. Zenon nie będąc obywatelem greckim nie miał prawa kupić budynku dlatego wykładał w portyku - stąd inna nazwa tej szkoły to Portyk.

W jej dziejach można wyróżnić 3 okresy: stoicyzmu starszego, średniego i młodszego. Podział ten wynika z różnic poglądów między reprezentantami szkoły, a te z kolei są rezultatem dyskusji nad stanowiskiem Zenona. W odróżnienia od Ogrodu Epikura, w Portyku dopuszczano krytykę nauki założyciela, co spowodowało jej pogłębienie i ponowne przemyślenie. Spowodowana w ten sposób ewolucja poglądów sprawiła, że badacze wyodrębniają 3 okresy szkoły:

1) pierwszy z nich reprezentują Zenon, Kleantes z Assos i Chryzyp z Solobii. Koleantes stanął na czele szkoły bezpośrednio po śmierci Zenona. Następnie jej zarząd objął Chryzyp, jeden z najbardziej pracowitych i płodnych myślicieli starożytności. Napisał ponad 700 traktatów, w których starał się dać podwaliny naukowe filozofii praktycznej.

2) drugi okres (tzw. szkoła średnia) wypełniała działalność Panaitiosa z Rodos oraz jego ucznia Posejdonosa. Starali się oni zbliżyć doktrynę stoicką do Platonizmu.

3) kolebką młodszego stoicyzmu był Rzym, gdzie reprezentowali go Seneka, Epitet i cesarz Marek Aureliusz. Ci ostatni w pismach swych zajmowali się prawie wyłącznie zagadnieniami etycznymi, ucząc mądrości życiowej i wskazując drogę do szczęścia.

Zenon i szkoła stoicka przyjęli podział filozofii na 3 części. Całą filozofię porównali do sadu, w którym logika pełni rolę muru wyznaczającego teren służąc jako bastion obronny. Fizyka stanowiąc podstawową strukturę porównywana jest do drzew. Owoce będące celem istnienia sadu to etyka. Fundamentem łączącym te części jest zasada logosu. Logos jest zasadą prawdziwości w logice, zasadą stwórczą kosmosu w fizyce i zasada normatywna w etyce. Z metodologicznego punktu widzenia należało zajmować się logiką, potem fizyką a na końcu etyką.

Stoicy byli przekonani, że człowiek może osiągnąć bezwzględną prawdę i pewność a spokój ducha jest wynikiem ich osiągnięcia. Dlatego najważniejszym zadaniem logiki jest wypracowanie kryterium absolutnej prawdziwości i pewności, tak aby poznaną prawdę móc udowodnić innym.

Całą wiedze zdobywamy dzięki doświadczeniu. Dusza początkowo jest jak niezapisana tablica. Skoro zatem wrażenia zmysłowe i zmysłowe przedstawienie a więc wyobrażenie jest fundamentem wiedzy, stoicy uznali je za kryterium prawdy. Podstawą poznania jest wrażenie zmysłowe będące odciśnięciem wywołanym przez przedmioty w waszych organach zmysłowych, które przenosi się za pośrednictwem zmysłów do duszy i odciska w niej tworząc przedstawienie.

Kryterium prawdy nie jest proste wrażenie zmysłowe ale przedstawienie kataleptyczne, czyli obejmujące całość. Wg stoików aby przedstawienie było prawdziwe potrzebne jest także przyzwolenie, zgoda i uznanie ze strony znajdującego się w duszy logos. Samo odciskanie się nie jest od nas zależne. Nie jesteśmy wolni jeśli chodzi o przyjęcie tego działania lub uchylenie się odeń. Jesteśmy natomiast wolni co do zajęcia wobec niego stanowiska - kiedy nasz logos pozwala na nie lub odmawia przyzwolenia. Kiedy dajemy przyzwolenie ma miejsce pojmowanie, a przedstawienie które uzyskało nasze przyzwolenie jest przedstawieniem obejmującym całość, czyli katalektycznym. Przedstawienia odznaczają się jasnością i oczywistością, przez co prowokują do uznania ujętego w nim przedmiotu za rzeczywisty. Inne natomiast, nie spełniające tego warunku, muszą być podstawą sądów fałszywych.

Wśród pojęć specjalne znaczenie mają pojęcia wspólne pojawiające się w sposób naturalny i samorzutny w umyśle każdego człowieka (Bóg, sprawiedliwość, dusza).

W parze z sensualizmem stoików szedł ich nominalizm, czyli przekonanie, że nazwom ogólnym nie odpowiadają realnie istniejące przedmioty. Rzeczywiście istnieje tylko to, co działa i podlega działaniom, czyli ciała, rzeczy materialne. Bogowie, podobnie jak dusze ludzkie, są cieleśni.

Kleantes głosił teorię wiecznych powrotów, wierząc, że dusze dzielą los wszystkich rzeczy, które po upływie ustalonego czasu giną w prażywiole aby ponownie wynurzyć się w takiej samej postaci.

Marek Aureliusz odrzucał indywidualną nieśmiertelność przyjmując, że po śmierci dusza człowieka zlewa się z naturą wszechrzeczy. Indywidualną nieśmiertelność uznawali Seneka i Posejdonus.

Fizyka

Stoicy pojmowali świat w duchu hylozoistów, uznając za czynny element ogień rozumiany jako gorące tchnienie, które przenika cały świat i jednoczy go. Jest rozumną opatrznością świata, ożywia go będąc źródłem praw przyrody. Jest początkiem i końcem wszystkiego. Rozum ludzki jest częścią rozumu świata.

Etyka

W etyce panuje ideał człowieka prawdziwie mądrego i dzielnego a tym samym szczęśliwego. Cnota jest wg stoików warunkiem nieodzownym szczęścia. Jest ona dobrem jedynym i najwyższym; polega na zgodności z naturą. Jest nią zarówno rozum boski, przenikający wszystko, jak też rozum ludzki, będący jego częścią. Żyć zgodnie z naturą to żyć zgodnie z rozumem, co oznacza konsekwentne dążenie do dobra i unikanie zła.

Dobre lub złe mogą być tylko rzeczy zależne od nas. Pozostałe są obojętne. Całkowicie zależne od nas są nasze uczucia, skłonności, pragnienia a niezależne - piękno lub zdrowie ciała. Mędrzec uważa za obojętne to, na co nie ma wpływu (stoicki spokój - obojętność na to co się dzieje na zewnątrz). Stoicki mędrzec jest opasany wieńcem wszystkich cnót, nie myli się bo posiada wiedzę a wszystko co czyni jest słuszne i dobre, ponieważ czyni to zgodnie z prawym rozumem. Ponadto jest bogaty nawet gdy jest biedakiem, szlachetny nawet gdy jest niewolnikiem, piękny nawet gdy fizycznie brzydki - ponieważ jego bogactwem, szlachetnością i pięknem jest rozum. Jest wolny ponieważ wszystko czego chce jest konieczne i przyjmuje wszystko czego chce fatum. Wystarcza sam sobie, ponieważ jego rozum zawiera wszystko czego potrzebuje.

SCEPTYCY (scepticos = wątpiący, poszukujący, krytykujący) (sceptes hai = patrzeć, badać)

Twórca - Pirron ur. 365/360 w Elidzie na Peloponezie; zm. ok. 270 r. Nie zamierzał tworzyć szkoły w ścisłym sensie. Nie gromadził uczniów ani nie spisywał swojej nauki. Wzorował się na Sokratesie pragnąc słowem i świadectwem życia przekazać przesłanie mądrości filozoficznej. Biorąc udział w wyprawach Aleksandra Macedońskiego zetknął się z nauką Magów i ascetów indyjskich przejmując od nich postawę obojętności wobec życia i cierpień. Dzięki prawości charakteru cieszył się wielkim poważaniem. Uczniami jego zostawali wielbiciele i naśladowcy szukający u niego wzoru życia w sytuacji dramatycznych wydarzeń, które sprawiły, że uległa zachwianiu dotychczasowa hierarchia wartości.

Poszukiwano u Pirrona sposobu na osiągnięcie szczęścia i spokoju ducha w sytuacji, która wydawała się wykluczać możliwość zbudowania nowej skali wartości.

To właśnie przekonanie o tym, że człowiek nie jest zdolny do trafnego rozstrzygania jakiejkolwiek kwestii leży u podstaw sceptycyzmu - nie należy wypowiadać się i taka powściągliwość pomoże osiągnąć spokój.

Zagadnienia jakimi zajmował się Pirron można sprowadzić do 3 pytań:

- jakie są rzeczy?

- jak mamy się wobec nich ustosunkować?

- co zyskujemy na właściwym ustosunkowaniu się?

Odpowiedzi:

- nie wiemy jakie są rzeczy

- musimy powstrzymać się od wydawania sądów na ich temat

- to z kolei da nam szczęście i spokój.

(11) 12-12-07

Trzy okresy:

1) starszy pyrronizm (Imon), kiedy na plan pierwszy wysuwają się pytania filozofii życia.

2) sceptycyzm akademicki (Arkezylaos, Karneades) - zastosowanie metody ironiczno-elenktycznej do polemiki ze stoikami. Akcent pada na zawieszenie sądu z którego czyni się regułę ogólną i kierowanie się w życiu tym co rozsądne

3) młodszy pyrronizm (Sykstus Empiryk) - etyczny punkt wyjścia przeszedł na drugi plan a jego miejsce zajęła kry(p)tyka teorii poznania.

Sykstus wyróżnił 3 stanowiska wobec możliwości poznania:

- dogmatyczne, którego reprezentanci twierdzą, że rzeczywistość jest poznawalna

- agnostyczne, wg którego nie można jej poznać

- sceptyczne, polegające na zawieszeniu sądu. Sceptyk zawiesza sąd ponieważ nie ma kryterium pozwalającego rozróżnić prawdę od fałszu. Twierdzenia i negacje są jednakowo niepewne (równosilność sądów = izostemia). Zmysły nie dostarczają prawdziwego poznania ponieważ postrzeżenia są różne u różnych ludzi i różnią się także u tego samego człowieka - ten sam zmysł wzroku mówi nam, że wiosło jest złamane, gdy zanurzamy je w wodzie a proste gdy je z niej wyjmiemy. Złudzenia zmysłowe są zatem argumentem przeciwko wartości poznania, które dostarczają. Rozum podobnie okazuje się bezsilny, ponieważ punktem wyjścia jest dla niego poznanie zmysłowe. Niemożliwe jest również poznawanie rzeczy przez pojęcia bo tym co przez nie poznajemy jest gatunek, ten zaś musi obejmować wszystkie podpadające podeń jednostki. W przeciwnym razie nie byłby gatunkiem. Obejmując jednak wszystkie jednostki musi posiadać właściwości ich wszystkich. Zatem gatunek jest czymś sprzecznym i nie może istnieć. Wadą rozumowania indukcyjnego jest to, że wypowiada się o podmiotach nieznanych na podstawie znanych. Dedukcja powoduje cofanie się w nieskończoność. Nie należy więc ufać zmysłom ani rozumowi lecz trwać bez przeświadczenia, bez angażowania się, zachowując niezmącony spokój. Można i należy powstrzymywać się od sądzenia ale działanie należy oprzeć na przesłankach wiarygodnych, skoro nie możemy mieć pewnych i wybierać należy to działanie które rozumnie można uzasadnić jako lepsze od innych. Kierować należy się tym do czego kierują naturalne popędy.
Zadaniem jakie stawiali sobie sceptycy było nie tyle ustalenie prawdy, co obalenie fałszu. Sceptycy wyeliminowali wiele dowolności i błędów w poglądach. Podnieśli także poziom wymagań stawianych nauce.

Marek T. Cyceron (ur. 106 BC) - najskuteczniejszy pomost poprzez który myśl grecka przeszłą na obszar kultury rzymskiej.

Zręcznie łączył teorie pochodzące z różnych szkół filozoficznych. Za kryterium prawdy uważał świadectwo zmysłów, które chociaż nie daje pewności absolutnej, prowadzi do wiedzy prawdopodobnej. Drugim kryterium jest zdrowy rozsądek i powszechna zgoda ludzi. Uznawał, że natura ludzka dała nam naturalne skłonności do cnoty i wszczepiła zalążkową wiedzę o najważniejszych rzeczach potrzebnych by te wiedzę zdobyć. Twierdził ponadto że o naturze rzeczy łatwiej da się powiedzieć co nią nie jest niż co nią jest.

NEOPLATONIZM

Plotyn (ur. 204 w Egipcie)

Mając 28 lat przybył do Aleksandrii w celu pogłębienia swojej wiedzy filozoficznej. Studia te jednak nie zadowoliły go. Po dłuższych poszukiwaniach przystał do Amonniusza, Soklasa, a po jego śmierci udał się do Rzymu, gdzie rozpoczął działalność nauczycielską. Wkrótce zdobył tam popularność, ceniony był przez Cesarza. Pragnął założyć miasto filozofów rządzone w duch poglądów Platona. Nie udało mu się to wskutek intryg dworzan niechętnych temu pomysłowi.

Zaczął pisać późno, dopiero po 50-tym roku życia. Nie pisał systematycznie. Pozostawił po sobie 54 rozprawy, które jego uczeń Porfiriusz ułożył w cykle w 6 razy 9 = Enneady.

Trzy okresy życia Plotyna:

- platoński - rozwijał naukę o duszy i jej oczyszczeniu

- poszukiwania ogólnej teorii bytu (przejście do neoplatonizmu)

- zagadnienia etyczno-religijne

Osią całego systemu Plotyna jest nauka o absolucie i o drogach duszy dążącej do zjednoczenia się z nim. Absolut jest doskonałością dobra, piękna i prawdy w ich jedności. Jest źródłem wszystkiego co istnieje. Sam jest niepoznawalny, możemy mieć o nim wiedzę jedynie negatywną (czym nie jest). Poznajemy go w stanach ekstazy. Z absolutu emanują hipostazy, czyli niższe, mniej doskonałe postacie bytu. To co pochodzi od bytu doskonałego jest już mniej doskonały. Emanując jednak w niczym nie uszczuplą absolutu. Jest on ponad światem i myślą. W ten sposób Plotyn przezwyciężył wielość przejawów bytu oraz odczucie tkwiących w nim przeciwieństw. Poszczególne postacie bytów jakkolwiek różnią się między sobą są przejawami tego samego rozwoju. Absolut jako najdoskonalszy od jakichkolwiek mnogości i przeciwieństw, jest więc czystą jednią. Jedyną pozytywną jego własnością jest to, że stanowi on źródło wszystkiego co istnieje.

Drugą hipostazę stanowi umysł, albo inaczej świat ducha, czyli świat idealny. Jest to świat platońskich idei - dopiero tutaj rozpoczyna się dostępna dla poznania dziedzina. Świat w którym tkwią zarodki wszystkiego przechodzące z umysłu do duszy świata. W tej hipostazie pojawia się zhierarchizowany świat duchowy - społeczność wszystkich duchów, w którym każdy kontemplując siebie kontempluje zarazem wszystkie inne, cały ten świat duchowy to jeden umysł. Najniższym szczeblem świata duchowego jest trzecia hipostaza, którą stanowi dusza świata. Jej źródłem i racją bytu jest umysł, z którym dusza połączona jest poprzez kontemplację. Zaopatrzona w umysł organizuje cały świat zjawisk, który swe istnienie zawdzięcza jedynie umysłowi. Dusza świata jest granicą między światem zmysłowym a duchowym, jest duszą wiecznego kosmicznego organizmu. Za Platonem Plotyn podzielił duszę świata na trzy części, z których najwyższa tkwi w umyśle. Przejął też przekonanie o preegzystencji dusz oraz to, że połączenie duszy z ciałem jest czymś złym.

Trzy pierwsze hipostazy stanowią sferę dobra. Zło natomiast pojawia się w czwartej, w której dochodzi się do drugiego bieguna świata. Wypływający z jedni świat jest jeden ale rozpięty między umysłem a materią. Materia jako 4 hipostaza jest wpływem bytu ale sama jest już niebytem. W niej Plotyn dostrzegł ostatni przebłysk jedni ale ze względu na świat widział w niej zło. Zło stanowił wg niego istotę materii. Zagadnienie to znalazło wyraz w jego antropologii. W człowieku zło nie jest brakiem doskonałości, ale skutkiem zetknięcia się duszy z materią. Aby wyzwolić się od zła, należy wyzwolić się od ciała. Zespolenie duszy z ciałem jest złe z winy ciała. Człowiekiem powinna kierować dusza a dzieje się tak, kiedy jest ona oddana kontemplacji porządku duchowego. Dusza będąc wolną może popełnić zło zwracając się ku cieniom zamiast ku światłu. Od tego wyboru zależy los duszy, która może obrać dwie drogi: spaść w dół lub zwrócić się ku górze. Wychowanie filozoficzne ma pomóc we wznoszeniu się ku górze.

(12) 19-12-07

Ruch ku górze rozpoczyna się od odwrócenia się od zmysłowości a jego etapami są: magia, modlitwa a przede wszystkim etyka i poznanie. Plotyn określał je jako stopnie życia:

- I stopień to byłoby życie w świecie zmysłowym: 1 etap - życie wierne w przyjemnościach; 2 etap - życie obywatelskie.

- II stopień to byłoby życie duszy samej w sobie

- III stopień to życie intuicyjne, duchowe.

- IV stopień to ekstaza, najwyższy kontakt z jednią, niemożliwy do wyrażenia, stan uszczęśliwiającego bezruchu.

Neoplatonizm następnie był źródłem inspiracji dla życia umysłowego średniowiecza, później w okresie etyki nowożytnej i ewolucyjny monizm Plotyna powracał aż po XIX w. w myśli Hegla i Szelinga.

Porfiriusz

Wybitny uczeń Plotyna, autor życiorysu swojego mistrza, wydawca jego dzieł a także twórca wielu pism (żył 232-304 n.e.). Najsłynniejsze dzieło „Isagoga”.

W przeciwieństwie do Plotyna, P jest przekonany, że zło ma swoją przyczynę nie w materii ale w pożądliwej duszy. Dusza nieczysta może dostąpić oczyszczenia poprzez ascezę i poznanie Boga. Różni się ponadto od Plotyna praktycznym nastawieniem i

kultowo-pogańską postawą religijną. Neoplatonizm stał się twierdzą teologii Pogańskiej zrzuconej przeciwko chrześcijaństwu. P związany z religią pogańską jest jej gorliwym obrońcą walczącym z chrześcijaństwem. Wraz z Plotynem tworzą

aleksandryjsko-rzymską szkołę neoplatońską. Tych szkół było kilka, różniły się między sobą.

Jamblich (zm. 330)

Stworzył szkołę syryjską. Był uczniem Porfiriusza. Wśród jego dzieł zachowały się „Żywot Pitagorasa” i „Zachęta do filozofii”. Pisał także komentarze do dzieł Platona i Arystotelesa i mnożył hipostazy na wszystkich stopniach emanacji. Jest on wyrazicielem reakcji przeciwko Plotynowi. Jego system trójkowy opiera się na zasadzie uznającej, że wszędzie występuje troistość obejmująca to co pozostaje, to co emanuje oraz to co sprawia, że emanujące powraca do źródła. Interesuje go droga ascetycznego powrotu do źródła. Opiera się na Porfiriuszu uzupełniając jego podział cnót. Te, które usprawniają duszę w zwróceniu się do umysłu nazywa cnotami teoretycznymi. Ponadto przyjmuje jeszcze jeden ich rodzaj czyli cnoty hieratyczne, dzięki którym urzeczywistnia się zjednoczenie w ekstazie. Charakterystyczne dla Jamblicha jest połączenie zainteresowań spekulatywno-mistycznych z tendencją do klasyfikacji i systematyzowania. Uważa, że wiara politeistyczna jest wrodzona. Nie jest to poznanie wyraźne ale bezpośrednie dokonujące się w przeżyciu religijnym. To właśnie pierwotne poznanie starał się zracjonalizować. Mnożył kosmosy tworząc miejsca czy szczeble dla wszelkich bogów, demonów, herosów. Stawiał sobie za cel uzasadnienie wszelkich wierzeń religii politeistycznej.

Szkoła pergamejska była odgałęzieniem syryjskiej. Miała charakter praktyczno-religijny. Nastawiona była w duch reakcji antychrześcijańskiej. Należał do niej m.in. cesarz Julian Apostaza.

Proklos z Bizancjum

Założył szkoła apeńską. W swojej filozofii łączył erudycję i uczoność z zainteresowaniami irracjonalno-okultystycznymi. Stworzył uniwersalny system, w którym nawiązywał do Jamblicha rozwijając system triad. Twierdził, że w każdej sferze można dostrzec ten trójsystem, który jest podstawą do przyjęcia rzeczywistości triady. Wszystko co niższe tkwi w wyższym wychodząc zeń i wracając doń.

Wg Proklosa świat jest wieczny, musiał zawsze istnieć, gdyż niemożliwe jest by Bóg po nieskończenie długim okresie bezczynności nagle powołał świat do istnienia. Jest on bytem żywym, odległym bóstwom. Wg Proklosa źródłem zła nie jest materia ale wynika ono z niewłaściwego zespolenia materii i formy. Sama materia nie jest zła ale konieczna, stworzona przez bogów. Zło nie jest więc hipostazą (jak u Plotyna) ale bytem pochodnym. W procesie poznawania przez człowieka przeprowadza rozróżnienie harmonizującą z teorią hipostaz. Przyjmuje w człowieku wyższą od umysłu władzę poznawczą pozwalającą poznać jednię. Twierdził też, że po śmierci dusza trwa w oderwaniu od ciała ożywiając ciało astralne. Przyjmował też drogę oczyszczenia duszy ludzkiej i powrotu do jedni.

Szkoła aleksandryjska

Katedrę filozofii platońskiej zajmowała tam Hypatia (pierwsza kobieta wspomniana w filozofii), znała się na matematyce i astronomii. Niestety skończyła źle na skutek zatargów z biskupem i prefektem, tłum stratował ją. U przedstawicieli tej szkoły widoczny jest wpływ myśli chrześcijańskiej. Uważano, że świat został złożony z niczego, jedynie wolą demiurga (platoński bóg, który zbudował świat).

Gnoza - wyraz pochodzący z jęz. greckiego i oznaczający poznanie, oświecenie, mądrość. Przedmiotem tego poznania jest wiedza tajemna, a jego celem oświecenie, które odsłania najistotniejsze zagadki. Rozwijała się w ośrodkach chrześcijańskich, zwłaszcza tam, gdzie chrześcijaństwo zetknęło się z innymi wierzeniami. Zastępując wiarę wiedzą tajemną gnoza dążyła do wywyższenia ukrytych sił naturalnych człowieka a przez to umniejszenie boskości Chrystusa poprzez sprowadzenie go do roli jednego z wyjątkowych ludzi (np. New Age).

(13) 09-01-08

ŚREDNIOWIECZE

Filozofia chrześcijaństwa - przeciwnicy negują tę nazwę, bo jest jedna filozofia, nie powinno być sugestii o filozofii wyznaniowej. Ale przez to, że ta filozofia inspiruje się chrześcijaństwem, próbuje te problemy wyjaśnić na sposób filozoficzny; np. kwestia osoby ludzkiej. To autonomiczna dziedzina poznania.

Św. Augustyn (Augustyn Aureliusz) (354-430)

Urodzony w Tagaście (Numidia) u stóp gór Atlas. Jego ojciec był poganinem, który w późnym wieku nawrócił się na chrześcijaństwo. Matka, św. Monika, była gorliwą chrześcijanką. Augustyn na początku przygotowywał się do chrztu ale nie przyjął go, związany przez jakiś czas z sektą manichejczyków - dualizm, rozgraniczenie między dobrem (duch) a złem (materia). Przez kilkanaście lat był związany z kobietą która urodziła syna. W wieku 29 lat wyjechał do Rzymu, gdzie ostatecznie zerwał z manicheizmem. Tam spotkał się ze sceptycyzmem (to wpłynęło również na jego rozwój), a potem wyjechał do Mediolanu aby tam wykładać retorykę. Tu zetknął się z biskupem Mediolanu (św. Ambrożym) i pod jego wpływem zaczął studiować Pismo Święte. To zaowocowało jego nawróceniem i przyjęciem chrztu („Wyznania”). Ostatecznie osiedlił się w Hipponie, gdzie został wyświęcony na biskupa. Zmarł 28 sierpnia 430 r.

Dziełą: Wyznania, Państwo Boże (22 księgi), O Trójcy Świętej, Dialogi, O wolnej woli, Solilokwia.

Augustyn uważał, że idea Boga jest dana wszystkim ludziom, a naturalne poznanie Go utrudnia zło moralne albo głupota (nawiązanie do psalmu i jego własnej przeszłości). Udowodnione istnienie Boga jest potrzebne tym, którzy są moralnie zepsuci albo głupi. Aby udowodnić istnienie Boga potrzebna jest dobra wola i porzucenie zatwardziałości.

Augustyn twierdził, że wiara konieczna jest w całym naszym życiu, że warunkuje one każde nasze nawet najprostsze poznanie. Filozofowanie również zaczyna się od wiary. Punktem wyjścia dowodu na istnienie Boga jest stwierdzenie istnienia świadomości poznającego człowieka. Podmiot zatem wie, że żyje i myśli, w odróżnieniu od bytów nieożywionych, czy tez ożywionych ale nie obdarzonych rozumem. Człowiek poznaje i poprzez to, że poznaje żyje i istnieje. A zatem myślenie zawiera w sobie inne pojęcia i poprzez to jest doskonalszy.

Aby wykazać w porządku poznania hierarchiczne stopniowanie Augustyn zaczął od tego, co najbardziej oczywiste czyli od poznania zmysłowego. Każdy ze zmysłów ograniczony jest do właściwych sobie przedmiotów (oko do kolorów, uch do dźwięków). Każdy zmysł ma właściwy sobie przedmiot, który poznaje. Istnieją jednak przedmioty, których poznanie nie jest ograniczone do jednego zmysłu; np. kształt - można go zobaczyć lub wyobrazić przez dotyk; widzimy że coś się porusza i słyszymy. Wiemy także, że to co ujmowane jest przez kilka zmysłów wspólnie jest kontrolowane przez zmysł wewnętrzny, zdolny wydawać sądy o funkcjonowaniu zmysłów. Posiadamy więc regułę, przy pomocy której możemy przekroczyć poziom zmysłów charakterystyczny dla świata zwierząt. To bowiem, co wydaje sąd o czymś innym, a przez to nie jest już osądzane jest wyższe i doskonalsze. Tak jest z rozumem. Zatem on jest w człowieku najwyższy.

Ponad zmysłami jest rozum a dalej co? Szukając dalej A zastanawiał się, czy umysł może być przez coś osądzany, czy jest instancja ponad umysłem. Doszedł do wniosku, że nad rozumem stoi prawda, rozum musi się do prawdy stosować. Ponieważ wychodząc z siebie, rozum natrafia na wieczne, konieczne idee, które nim rządzą. Dochodzi do wniosku, że tą prawdą jest Bóg. Bóg wystąpił tutaj jako przyczyna prawdziwości myśli, a nie jako przyczyna na rzeczy. Rozważanie istnienia Boga prowadzi do pojęcia uczestnictwa i egzemplaryzmu, które są sercem filozofii św. Augustyna.

Sformułowana przez niego zasada uczestnictwa jest oparta na założeniu, że nic nie może się samo doskonalić ponieważ nie może dać tego, czego nie posiada. Tylko pierwsze zasady są wieczne i niezmienne, zatem świat duchowy, w którym tkwi nasz rozum, może stać się doskonały tylko poprzez uczestnictwo w tych boskich zasadach.

W teorii bytu w centrum poglądów jest Bóg, który jest pierwszym bytem w hierarchii. On jeden istnieje z własnej natury i jego istnienie jest konieczne, podczas gdy istnienie wszystkich innych bytów jest przypadkowe. Tylko Bóg musi istnieć a wszystko dookoła (my itp.) nie musi istnieć, ale może. Wszystkie byty pochodzą od Boga, jednak pod żadnym względem nie dorównują swemu stwórcy. Są od Niego ale nie z Niego! Nie są Jego częścią ale pochodzą. To oznacza, że wszystkie byty, chociaż stworzone przez Boga są innej niż on natury. Jako stworzone przez Boga, wszystkie byty są dobrami pozostającymi jednak w wielkim dystansie od dobra najwyższego jakim jest Bóg (odejście od poglądów z młodości).

Augustyn ostatecznie ugruntował chrześcijańską koncepcję kreacjonizmu, głosząc, że świat został stworzony przez Boga z miłości, bez niczego (nie używając żadnego tworzywa). Odrzucił więc platońską pramaterię, tworzywo, chaos, zachowując jedynie idee jako doskonałe modele rzeczy. Traktował jednak te idee jako myśl Boga. Każda stworzona rzecz powstała na wzór modelu znajdującego się w umyśle Boga. Wszystko więc zostało stworzone przez Boga z miłości na wzór idei znajdującej się w Nim.

Ważnym momentem myśli augustyńskiej jest interpretacja stosunków Boga do świata polegająca na uznaniu, że Bóg nie tylko stworzył świat ale podtrzymuje go w istnieniu tą samą mocą stwórczą. Bóg ciągle troszczy się o świat i nadaje mu istnienie. Określa to łacińska formuła „creatio continua”. Z tym związana jest teza, że Bóg kieruje światem w najdrobniejszych szczegółach, określając np. czas trwania wojen. Bóg stworzył świat jednym prostym aktem, którym zadecydował o tym, że zostaną powołane do istnienia wszystkie byty zarówno te istniejące od początku świata, jak też mające zaistnieć przy jego końcu.

Nawiązując do hellenistycznej filozofii życia (stoicy, epikurejczycy, sceptycy) A twierdzi, że szczęściem do którego wszyscy dążą jest Bóg (w starożytności szczęściem byłą filozofia). Wbrew sceptykom uważał, że drogą do szczęścia jest poznanie prawdy. Nie każda jednak wiedza jest do tego przydatna. Dewizą A było hasło: „chcę poznać Boga i duszę”. Znajdujący się we wnętrzu duszy człowieka Bóg jest najważniejszym przedmiotem poznania.

Szukając sposobu poznania, który mógłby stanowić niezawodne źródło prawdy, znalazł taką ostoję pewności w poznaniu zwróconym ku przeżyciom wewnętrznym duszy. Można wątpić, jak uważali sceptycy, w prawdziwość wiedzy o rzeczach zewnętrznych ale niepodobna wątpić w to, co zawarte jest we własnej jaźni. Własne myśli, do których mamy bezpośredni dostęp, są najpewniejszymi faktami. Wszystko jest wątpliwe prócz tego, że jestem i myślę (podobnie do Kartezjusza). W poznawaniu prawdy Augustyn stawiał na przewagę czynników irracjonalnych i na całkowitą zależność człowieka od Boga. Poszukując prawdy w treściach własnej duszy człowiek nie może dotrzeć do nie o własnych siłach. Umysł ludzki jest niedoskonały, poznanie jest możliwe dzięki aktom boskiego oświecenia (czyli np. iluminacji). Bez uciążliwego i wątpliwego rozumowania jest to poznanie drogą prostej intuicji, olśnienia, bezpośredniego i nagłego uświadomienia sobie tego, co prawdziwe. Oświecenie to jest darem łaski ze strony Boga i polega na wyjątkowym spotęgowaniu ludzkiej władzy poznawczej. Teoria iluminizmu - boskie oświecenie.

(14) 16-01-08

Etyka

W poglądach etycznych najważniejsze są dwa elementy: teodycea (teos - bóg, dice - sprawiedliwość) i nauka o łasce.

Teodycea była apologią sprawiedliwości i dobroci Boga. Wg Augustyna świat jest wobec Boga znikomy i niedoskonały. Tym niemniej jest jego dziełem i jest dobry. Augustyn stwierdza że chociaż zło nie będąc dobrem istnieje, to współistnienie obok siebie dobra i zła jest czymś dobrym. W przeciwnym razie Bóg nie dopuściłby zła. Istotą tego wywodu jest twierdzenie, że zło nie należy do natury świata. Nie jest dziełem Boga ale wynikiem działania człowieka obdarzonego wolną wolą. Zło jest tylko niedostatkiem, brakiem dobra. Ludzie popełniają zło gdy nie czynią dobra albo wybierają mniejsze dobro zamiast większego. Posiadając tylko negatywną naturę (zło jest brakiem dobra) zło nie psuje harmonii świata lecz jest dla niej potrzebne jako niezbędne tło na którym pojawia się i jest dostrzegane dobro.

Drugą częścią etyki św. Augustyna jest jego nauka o łasce kontynuująca myśl, że zło pochodzi od człowieka wyposażonego w wolną wolę. Stwierdza, że warunkiem tego, by człowiek czynił dobrze jest łaska. Dobrzy są ci, którzy zostali obdarowani łaską, która jest im dawana za darmo. Ponieważ w przeciwnym razie nie byłaby łaską. A ponadto jest ona czymś tak wielkim, że nie ma ludzi którzy byliby jej godni.

Św. A jest zwolennikiem teorii predestynacji (przeznaczenia) uważając że los człowieka po śmierci jest z góry ustalony przez Boga, niezależnie od jego czynów. Wprawdzie człowiek kochający Boga jest zobowiązany do czynienia dobra, ale nawet czyniąc je nie może być pewien własnego zbawienia. Bóg w swoich wyborach jest całkowicie wolny. Nie byłby Bogiem gdyby w swoich decyzjach był przez człowieka ograniczany, chociażby najlepszymi lub najgorszymi uczynkami. Bóg może zbawić grzesznika albo ciężko doświadczać człowieka, któremu wydaje się, że posiada wystarczającą ilość zasług, by być zbawionym.

Ludzi podzielić zatem można na dwie kategorie:

- zbawionych, którzy tworzą Państwo Boskie

- potępionych, którzy tworzą państwo ziemskie

Zmagania tych dwu państw składają się na dzieje świata a zakończą się sądem ostatecznym.

Augustyna uważa się za twórcę filozofii historii, która zajmuje się analizą niezależnych od ludzkiej woli tendencji historycznych,

tzw. obiektywnych prawd historii.

W koncepcji człowieka A pozostawał pod wpływem Platona, twierdząc, że człowiek to przede wszystkim dusza, która włada ciałem. Dusza jest substancją samoistną, różną od ciała. Posiada własne funkcje, takie jak myśl, wola, pamięć, uczucia. Jest od ciała doskonalsza, bliższa Bogu, nieśmiertelna i niezniszczalna. Wobec wyższości duszy nad ciałem, trzeba bardziej dbać o duszę niż o ciało. Ciało człowieka nie zostało stworzone jako więzienie dla duszy ale musiało się nim stać wskutek grzechu pierworodnego. Zło moralne prowadzi do buntu ciała wobec duszy.

Dał podwaliny pod chrześcijańską filozofię. Całą jako doktrynę cechuje optymizm metafizyczny, zerwał z obiektywizmem i intelektualizmem Greków, zajmując postawę introspekcyjną (zwrócenie do swego wnętrza). Uważa, że wola ma pierwszeństwo przed rozumem (woluntaryzm). Koncepcja augustyńska jest oparta jest na większym zaufaniu do woli, miłości i łaski niż do rozumu i doświadczenia.

Wpływ jego na późniejszych myślicieli był bardzo szeroki (Anzelm, Bonawentura, Roger Bacon, Henryk z Dandawy, Pascal). Augustyn jest nauczycielem zachodniego chrześcijaństwa, wobec którego nikt nie przeszedł obojętnie.

Św. Anzelm (ur. 1033 w Aaoście) - arcybiskup Canterbury. Zm. 1109.

Główne dzieła: Monologi, Rozprawa teologiczna „Cur Deus homo?”. Relacja wiary do rozumu to główne zagadnienie, które rozważał. Wg A chrześcijanin przez wiarę powinien dojść do zrozumienia. „Pragnę w jakikolwiek sposób zrozumieć prawdę Bożą…” Wiara nie odrzuca rozumu. A uważał, że rozum nie może sprawdzać wiary ale ma ją uzasadniać podając rację. Twierdził, że Pismo Święte podaje prawdę, nie uzasadnia jej - to zadanie dla rozumu. „Fides, quedes intellectum” (=wiara poszukująca zrozumienia). Dewiza ta stała się metodą filozofii średniowiecznej. Słynny dowód na istnienie Boga którego jedynym założeniem było poznanie znaczenia słowa Bóg oraz jednego sensu jaki można mu przypisać. Znając słowo Bóg i wierząc, że jest on bytem od którego większy nie może być pojęty (Bóg - istota najdoskonalsza), stwierdzamy, że istnieje on w naszej myśli ponieważ istnienie realne jest jedną z doskonałości zatem, Bóg jako istota najdoskonalsza musi istnieć (dowód ontologiczny).

Jan z Salisbury (1125-1180)

Zainspirowany Cyceronem, jak on rozpoczynał od odrzucenia określonej liczby prawd, jednak doszedł do wniosku, że wątpienie we wszystko byłoby absurdem skoro możemy mieć poznanie z trzech źródeł: ze zmysłów, rozumu i wiary. „Kto nie posiada minimum zaufania do swoich zmysłów znajduje się poniżej poziomu zwierząt, które na tym poznaniu się opierają. Kto nie wierzy w swój rozum i o wszystkim wątpi dochodzi do punktu, w którym sam nawet nie wie czy wątpi. Kto odrzuca poznanie jakie daje wiara odwraca się od podstawy wszelkiej mądrości. Byłoby rzeczą śmieszną wątpić o wszystkim i jednocześnie utrzymywać, że jest się filozofem. Niemal we wszystkich rozważanych rzeczach należy się zadowolić osiągnięciem prawdopodobieństwa. Zbyt mocne zaufanie sile rozumu prowadzi do nieporozumień, podobnie jak miało to miejsce przy budowie wieży Babel. Filozofowie występując przeciwko Bogu w konsekwencji mieszają systemy popadając w mnogość własnych koncepcji i popełniając błędy. Uniknąć tych błędów można dzięki umiarkowaniu, uznając własną niewiedzę, człowiek staje się wystarczająco uczony aby nie twierdzić tego czego nie wie. Nie należy wypowiadać się w kwestiach co do których zmysły, rozum i wiara nie dają zupełnej pewności (np. przeznaczenie, wolna wola, ruch elementów, początek, cel).

Jan miał zamiłowanie do zdrowego rozsądku i prostych rozwiązań. Miał świadomość, że filozofia nie jest pustą grą. Uważał, że jeżeli Bóg jest mądrością to miłość Boga jest prawdziwą filozofia (filo - miłość, Sophia - mądrość).

Hugon z klasztoru św. Wiktora (zm. 1141)

Twierdził, że wiedzę należy zdobyć po to by ją przekroczyć. „Ucz się wszystkiego a potem zobaczysz, że nic nie jest zbędne.”

Naukę sprowadzał do 4 działów:

- nauka teoretyczna - ma poszukiwać prawdy

- praktyczna - ma pokierować postępowaniem (moralność, etyka)

- mechanika - kieruje działalnością praktyczno-wytwórczą

- logika - uczy nas mówić i dyskutować.

Twierdził, że Bóg dla człowieka nie jest ani zupełnie ukryty ani zupełnie jawny - inaczej wiara nie miałaby sensu. Uważał, że wiara jest pewnością umysłu o rzeczach nieobecnych (tych, których umysł nie postrzega), znajdujące się powyżej mniemania a poniżej władzy. Do poznania Boga prowadzą dwie drogi:

- rozum - przez nasze wnętrze lub świat zewnętrzny

- objawienie.

Roger Bacon (zm. ok. 1292)

Wyliczył cztery przyczyny ludzkiej niewiary:

1) ślepa wiara w autorytet, który podaje się do wierzenia z pychy

2) przyzwyczajenie, które byłoby dobre i pożyteczne gdyby ogół ludzki był dobry i mądry, jednakże na 1000 błędów przypada 1 prawda. My sami jesteśmy bardziej skłonni do naśladowania zła niż dobra.

3) przesąd (gorszy od dwóch poprzednich)- tego balastu pozbywają się nieliczni

4) najbardziej niebezpieczne jest ukrywanie własnej niewiedzy i szczycenie się wiedzą pozorną. Celem tej mądrości jest zaprowadzenie porządku w człowieku i świecie.

Po pozbyciu się czterech przyczyn możliwa jest reforma Kościoła.

Istnieją dwie drogi dochodzenia do wiedzy:

- rozumowanie - formułuje wnioski i zmusza do ich uznania lecz nie upewnia nas ani nie usuwa wątpliwości co do prawdy, jeżeli nie znajduje jej na drodze doświadczenia. Samo zatem rozumowanie nie wystarcza.

- doświadczenie - może być dwojakie: zewnętrzne i wewnętrzne. W zewnętrznym badamy to co dzieje się na ziemi (także w ciałach niebieskich), za pomocą zmysłów, narzędzi, matematyki. Doświadczenie wewnętrzne ma charakter religijny i bardzo szeroki zakres (7 stopni rozwoju wewnętrznego).

Nacisk na wiedzę doświadczalną, która bada i sprawdza wyniki innych nauk i pozwala odkryć rzeczy, których nie można poznać na drodze czystego rozumowania.

(15) 23-01-08

Tomasz z Akwinu (1224 w Casecca w Królestwie Neapolitańskim)

Studiował na Monte Cassino u Benedyktynów a następnie studium w Neapolu, gdzie zetknął się z Dominikanami i postanowił wstąpić do tego zakonu i rozpoczął studia w Paryżu pod kierunkiem Alberta Wielkiego. Życie poświęcił nauce biorąc aktywnie udział w dyskusjach toczonych w tamtej epoce. Zmarł w 1274 w drodze na sobór do Lionu.

Prace: Summa teologiczna, Summa filozoficzna, Komentarz do sentencji Piotra Leonarde, Kwestie dyskutowane o prawdzie.

Podstawą systemu T jest metafizyka w której podkreśla się rolę jednostkowego konkretu. Na podstawie nauki o możności i akcie opiera rozróżnienie istoty i istnienia. Rozróżniał dziedzinę wiary od rozumu i uważał, że rozumowo można poznać istnienie Boga, jego atrybuty ale żadna z nich nie sprzeciwia się rozumowi. Bezpośrednio dany w poznaniu jest konkretny byt, rzecz, jednostka. W przeciwieństwie do dotychczasowej scholastyki, która brała za punkt wyjścia wieczne idee lub pojęcie Boga. Ponieważ substancjami są rzeczy jednostkowe powszechniki (uniwersalia, nazwy ogólne) istnieją tylko w łączności z nimi.

Wg Platona powszechniki istnieją w Pleonie.

Wg Arystotelesa realizm umiarkowany w każdej rzeczy realizuje formę.

Wg filozofii arabskiej i żydowskiej w ramach realizmu umiarkowanego idee istnieją w przed i po rzeczach. Pojęcie powstaje w wyniku spotkania.

Wg konceptualizmu - pojęcia istnieją tylko w umyśle jako efekt poznania.

Wg nominalizmu - pojęcia ogólne istnieją tylko w nazwach. Byty złożone są z istoty i istnienia. Istotą jest to co wspólne całemu gatunkowi i jest zawarte w definicji. Istotą Boga jest istnieć. Istota stworzenia nie zakłada jego stworzenia. Jest to przyczyną radykalnej różnicy między stwórcą a stworzeniem. Bóg jest bytem koniecznym podczas gdy wszystkie inne są bytami przygodnymi. Bóg może być poznany przez człowieka ze stworzenia. 5 dowodów na istnienie Boga: od świata poznawalnego do poznania Boga. Akt stworzenia był wolną decyzją Boga który powołał świat do istnienia z nicości. Na szczycie stworzenia znajdują się niematerialny aniołowie. Człowiek dzięki duszy należy do świata bytów niematerialnych ale nie jest inteligencją czystą jak anioł, bo żeby poznawać potrzebuje zmysłów ciała. Znajduje się na granicy między światem materialnym i niematerialnym. Tym co go wyróżnia jest zdolność do intelektualnego poznania i decydowania o sobie.

(16) 20-02-08

ODRODZENIE

W odniesieniu do filozofii nowożytnej wyróżnia się:

- odrodzenie (XV i XVI w.)

- okres systemów filozoficznych (XVII w.)

- oświecenie (XVIII w.)

- filozofie najnowsze (poł. XIX w.)

Okres obejmujący XV i XVI w. stanowiący przejście od średniowiecza do ery nowożytnej określa się jako wywodzące się z Włoch odrodzenie - renesans - humanizm. Wszystkie nazwy są stosowane dopiero od XIX w. na określenie filozofii postrzeganej w perspektywie ideologicznej jako odkrycie świata i człowieka poprzez immadentystyczne wyjaśnienie przyrody i człowieka (naturalistyczne).

Antropocentryczny renesans przeciwstawiano teocentrycznemu średniowieczu. W istocie ten schemat oceny średniowiecza upowszechnił się dopiero w oświeceniu. Zaczęto go przełamywać w latach 20-tych i 40-tych XX w. ukazując odrodzenie jako wręcz konsekwencję przekształceń o charakterze religijnym, reform w Kościele, których jaskrawym przejawem była Reformacja. Nowsze badania ukazują renesans jako twór nowy i oryginalny, ale w równym stopniu stanowiącym kontynuację czy konsekwencję rozwiązań kultury średniowiecznej.

Odrodzenie było najpierw renowacją antiquitatis (starożytności) a więc bogatszym przyswojeniem nowych tekstów i tłumaczeń z zakresu literatury pięknej i filozofii. Teksty te jednak niosły ze sobą często naturalistyczną wizję człowieka. Stąd odrodzenie było nie tylko ruchem literackim ale i moralistycznym - było renowacją hominis.

Renesans deklarując zerwanie z przeszłością, w istocie nie potrafił się wyzwolić z tradycji scholastycznej. W odrodzeniu bowiem można dostrzec obok programowych haseł ideowo-kulturowych humanizmu kontynuację tradycyjnych nurtów filozoficznych, np. platonizm, arystotelizm, stoicyzm i sceptycyzm.

Zarówno w średniowieczu jak i odrodzeniu silna była świadomość potrzeby kontynuowania dorobku starożytnego. Renesans tej kultury rozpoczął się od tłumaczeń Arystotelesa, zwłaszcza od XII w. Wiązało się to z uznaniem w starożytnych autorach niekwestionowanych autorytetów naukowych, których analiza była podporządkowana poznaniu prawdy. Charakterystyczne dla św. Tomasza z Akwinu zdanie: „Nie na to jest uprawianie filozofia co myślał Arystoteles lecz na to żeby wiedzieć jak się ma prawda o rzeczywistości” było właściwe i humanistom jako użytkownikom starożytnej spuścizny.

Humanizm ujawnił się już pod koniec XIV w. we Włoszech skąd promieniował na całą Europę, choć początkowo miał z pozoru charakter humanizmu literackiego to od samego początku był humanizmem obywatelskim.

Typowym przedstawicielem wczesnego humanizmu jest Francesco Petrarka (1304-1374). Deklarując niechęć do filozofii szkolnej roztrząsające kwestie fizyczne i logiczne postulował stworzenie nowej filozofii będącej refleksyjną ekspresją ludzkich przeżyć i nauczycielką życia, która pomoże uczynić człowieka lepszym. Nawiązywał do poprzedników, np. Cyceron, Wergiliusz czy św. Augustyn.

Najwybitniejszy przedstawicielem humanizmu jest Erazm z Rotterdamu (1469-1536) określany jako książę humanizmu. Głosił, że droga do szczęścia wiedzie nie przez dysputy lecz przez życie wg ewangelii a filozofia rozumiana antydoktrynersko jest jedynie szkołą życia.

Sformułował ideał żołnierza Chrystusowego zalecany wszystkim wierzącym a sprowadzający się do ewangelicznego chrześcijaństwa. Fundamentem odnowy chrześcijańskiej miało być powszechne pogłębione i oparte na właściwych założeniach filologicznych studium biblijne które nie było wyrazem kultu renesansowej erudycji ale drogą do chrześcijańskiej duchowości. W zadaniu tym przeszkadzała intelektualna pycha ukazana w dziele „Pochwała głupoty” - satyra na współczesną mu kulturę w której przemycił ważne wątki filozoficzne. Pycha ujawniała się u scholastyków w formie bezpłodnych dysput filozoficznych, sztucznego i barbarzyńskiego języka. Ta owoż pycha w odrodzeniu ujawniła się w przesadnej dbałości o poprawność gramatyczną i sztuczki retoryczne a zwłaszcza przyswajanie pogańskiej literatury.

Moralistyka Erazm ujęta w formę krótko i żywo napisanych traktatów moralno-ascetycznych przedstawiających osobowe zwory cnót nakazuje optymistyczną wizję ludzkiej natury. Mimo zranienia grzechem pierworodnym wyposażonej w skarb wolności, z którego tezę o zniewolonym wyborze polemizuje. Nie bez wpływów sokratejskiego intelektualizmu etycznego podkreśla wagę wykształcenia dla chrześcijańskiego władcy. Rolę platońskiego władcy filozofa kierującego się rozumem oraz nastawionego na troskę o dobro publiczne i umiejącego opanować namiętności („Wychowanie księcia chrześcijańskiego”).

Nicola Machiavelli (1469-1527)

Rozwój ekonomiczny miast włoskich spowodował potrzebę ich usamodzielnienia na płaszczyźnie politycznej. Ideologią tych aspiracji był Folrentyńczyk Machaivelli, który refleksję nad własnymi doświadczeniami politycznymi przedstawił w dziele „Książę”. Fundował on ideał państwa suwerennego a więc niezależnego od innych państw i praworządnego i opartego na powszechnie obowiązującym prawie bez uprzywilejowania jakiejkolwiek grupy społecznej. Funkcjonowanie dobrze urządzonego państwa zależne jest nie tylko od ustanowienia porządku prawnego ale także a może przede wszystkim od technik rządzenia zapewniających samodzielność polityczną władcy umiejętnie zdobywającego poparcie polityczne oraz lojalność współpracowników.

Istotniejsze od idealnego systemu polityczno-prawnego było wypracowanie zrodzonej z doświadczenia historycznego taktyki działania politycznego stanowiącej pochodną obiektywnej sytuacji i dynamizmu władzy. Skrajnie pesymistyczna wizja ludzkiej natury powszechny egoizm etc., miała uzasadnić nie tylko prawo władzy do stosowania przymusu wobec obywateli ale także do niekonwencjonalnych, wręcz amoralnych technik rządzenia. Religia ma służyć interesom państwa wywierając wpływ na obywateli a władca w interesie racji stanu może nie dotrzymywać obietnic. Drastyczne oderwanie polityki od moralności wynikające z podporządkowania poszczególnych działań doraźnym potrzebom politycznym sprawia, że machiavellizm utożsamiany jest z amoralną zasadą „cel uświęca środki”. Określa się też tych terminem ludzi bezwzględnych i przewrotnych.

(17) 27-02-08

Filozofia przyrody

Leonardo da Vinci (1452-1519)

Wiążąc swoiście sztukę, naukę i technikę zespalał różnorodne wątki renesansowej refleksji nad przyrodą. Genialny artysta, najwybitniejszy architekt i inżynier o nieporównywalnej z nikim innym skali zainteresowań. Mnóstwo niedokończonych pomysłów, np. łódź podwodna.

Jego synteza stanowi splot matematycyzmu (świat wg szyfru), panwitalizmu, czyli magicznego przeświadczenia o powiązaniu wszechrzeczy w formie gigantycznej machiny i równoczesnego organizmu.

W ziemskim świecie problemami rodzenia i rozkładu kierują 4 czynniki: ciążenie (uderzenie, cios), impet który działa z siłą ciążenia, ruch i duchowa moc - źródło siły organicznej. U L procesy charakterystyczne dla makrokosmosu ujawniają się także w mikrokosmosie, czyli człowieku. Ze względu na witalizm matematyka i doświadczenia fundujące inżynieryjską postawę wobec natury łączy się z twórczą właściwą sztuce wyobraźnią.

Charakterystyczna dla L świadomość jedności uniwersum została przygotowana przez tzw. teorię impetu. Nurt ten dostarczył metodologicznych przesłanek dla badań astronomicznych mających na celu empiryczny opis ruchu ciał niebieskich w terminach matematyki. Fundowało to możliwość uprawiania nauki w kategoriach weryfikowalnych empirycznie hipotez naukowych które dostrzegając nieścisłości astronomii Ptolemeusza zespolonej z filozofią przyrody arystotelizmu a także pozostając pod wpływem osiągnięć późnej scholastyki zaowocowały przyrodoznawczą koncepcją heliocentryzmu Mikołaja Kopernika przedstawione w „O obrotach sfer niebieskich” (1543) w roku jego śmierci. W jego ujęciu heliocentryzm był przede wszystkim konstruktem, modelem matematycznym użytecznym w astronomicznych obliczeniach, np. dla skonstruowania kalendarza, i jedynie w ten sposób był dopuszczony przez Kościół aż do poł. XVIII w.

Sebastian Petrycy z Pilzna - Komentarze do Arystotelesa

Grzegorz z Sanoka - związany z humanizmem

Ostroróg Jan - reformy polityczne

Stanisław Orzechowski

Andrzej Frycz Modrzewski

Łukasz Górnicki - wzorowy dworzanin

Gordano Bruno - kontynuator Kopernika, myśliciel renesansu, dominikanin, który oskarżony o herezję zrzucił habit i wędrował po Europie. W Rzymie został spalony. Poszukiwał prawdy i pozostawał w ciągłym konflikcie z otoczeniem. Zmieniał przynależność wyznaniową i był przedmiotem krytyki teologów katolickich, luterańskich etc. Oskarżony o głoszenie nauki o wielości systemów słonecznych i nieskończoności świata, odwołał przed sądem swe poglądy ale wtrącony do więzienia inkwizycji umocnił się w pierwotnych przekonaniach i orzekł, że nie ma nic do odwołania. Skazany na śmierć i spalony na stosie.

Autor różnych i różnorodnych tematycznie pism - kosmologia i etyka. Pisał w formie dialogów.

W zakresie filozofii przyrody zespolił większość dla renesansu wątków, przede wszystkim ujmując przyrodę infinistycznie (nieskończoną), monistycznie (jednorodną), witalistycznie (zespół żywych sił), teozoficznie (obraz Boga), optymistycznie (przyroda jest piękna i doskonała). Będąc myślicielem oryginalnym, pozostawał jednak pod wpływem rozmaitych orientacji filozoficznych. Sformułował wizję nieskończonego świata zbudowanego z jednolitego substratu zespalającego cechy ożywiające formy duszy świata (panpsychizm). Dusze indywidualne są jednostkowym przejawem działania duszy świata.

Francis Bacon (1561-1626)

Do jego zasług należy sformułowanie koncepcji wiedzy. Przeciwstawiając się scholastyce nawiązał do starożytności, a szczególnie do Demokryta i do średniowiecznej tradycji angielskiego empiryzmu reprezentowanego przez Rogera Bacona. Perspektywie zbudowania wiedzy rozumianej jako najskuteczniejszy instrument opanowania przyrody poddał krytycznej ocenie dotychczasową bezpłodną metodologię oraz projektował metodologię skuteczną i ekologiczną tworząc system wszechwiedzy, którą specyfikował odpowiednio do trzech władz duszy:

- historia - pamięć

- wyobraźnia - poezja

- rozum - filozofia

W aspekcie przedmiotu wyróżniał zaś z historii będącej opisem jednostkowych aktów i filozofia jako wiedzy ogólnej działy dotyczące Boga i religii, przyrody oraz człowieka i dziejów społeczeństwa, podkreślając praktyczne cele nauki najwyżej cenił przyrodoznawstwo dostarczające wynalazków technicznych i posługujące się eksperymentem. Nastawiony na sformułowanie pracy naukowej, podjął najpierw krytykę destrukcyjnych uwarunkowań uprawiania nauki a następnie stworzył teorię indukcji.

Cztery idola (złudzenia umysłu):

1) idola tribus - plemienne - wspólne wszystkim, bo wynikają z ludzkiej natury. Są to złudzenia zmysłowe i umysłu, np. skłonność do antropomorfizacji, do finalistycznej i przyczynowej interpretacji (doszukiwanie się celowości).

2) idola specus - jaskini - nazwane tak przez analogie do platońskiej jaskini. Są to złudzenia indywidualne uwarunkowane doświadczeniem życiowym.

3) idola fori - rynku - wynikające z konieczności posługiwania się językiem, który jest wieloznaczny i niedokładnie oddaje ludzką myśl.

4) idola teatru - ograniczenia uwarunkowane tradycjami filozoficznymi i naukowymi.

W warstwie pozytywnego wykładu podkreślił rolę indukcji, która ma prowadzić do metodycznego i stopniowego odkrywania własności łączących się z rzeczą. Bacon był jednak bardziej radykalny w deklaracjach niż w praktyce ponieważ nie tylko realizował dyrektywy scholastycznej nauki ale także opowiadał się niejednokrotnie za tradycyjnymi rozwiązaniami problemów przyrodniczych, zwalczając np. heliocentryzm.

Napisał „zagłębiwszy się w filozofię umysł wraca do religii”.

Galileo Galilei (1564-1642)

Uważany za twórcę nowożytnej mechaniki. Sformułował prawo ruch jednostajnie przyśpieszonego zasadą siły. Ulepszył lunetę. Był wielokrotnie oskarżony o herezję, o sprzyjanie heliocentryzmowi. Uniknął więzienia za cenę wyparcia się poglądów. Podkreśla się jego zasługi w fundowaniu empirycznego opartego na doświadczeniu matematycznego i fenomenalistycznego przyrodoznawstwa. Wyniki obserwacji trzeba tak uogólnić wybierając elementy proste, by można było dokonać ich opisu w języku matematyki. Obserwacja z ujęciem o charakterze intelektualno-kwalitatywnym musi się łączyć z konstruowaniem przedmiotów fikcyjnych w formie modeli geometrycznych. Tak jak obserwacja łączy się harmonijnie z teorią naukową, tak też postępowanie syntetyczne z analitycznym, dedukcja indukcją.

FILOZOFIA SYSTEMÓW XVII w.

Podjęte w renesansie próby przeobrażenia filozofowania albo nie były dosyć skrystalizowane albo nie osiągnęły rezultatów na większą skalę. Dopiero reformy dokonane w XVII w. doprowadziły do daleko idących zmian w metodzie poznania filozoficznego. Potrzeba stworzenia nowej filozofii wynikała także z konieczności sformułowania nowej metody, głównie o charakterze odkrywczym bo stosowanej na potrzeby naukowego przyrodoznawstwem, któremu towarzyszyła refleksja wywodząca się z kręgu uczonych, takich jak Newton, Galileo lub filozofów nauki jak Bacon, Kartezjusz.

Rozwiązania XVII w. idą dwóch kierunkach:

1) skłaniają się ku metodzie empirycznej

2) wyznaczają drogę racjonalizmu możliwą w perspektywie ujawniających się trendów racjonalistycznych w analizie kultury a także w dobie upadku autorytetów religijnych i politycznych, co uzasadniało drogę oparcia się jedynie na czystym rozumie i budowanie wiedzy niezależnie od doświadczenia.

(18) 05-03-08

Kartezjusz (1596-1650) - ojciec nowożytnej filozofii

Wykształcenie zdobywał w kolegium jezuickim, gdzie zaznajomił się z filozofią Snareza a także nabrał wstrętu do scholastyki. Zm. w Sztokholmie, gdzie znalazł zaproszony przez królową Krystynę w celach naukowych.

Początkowo zainteresowania K obracały się w kręgu matematyki (geometria analityczna, algebra) i przyrodoznawstwa. Później opisuje, że pod wpływem snów pojawiło się olśnienie (23 lata) - myśl o stworzeniu jednolitej metody poznania. Początkowo miało to być połączenie geometrii z algebrą aby umożliwić mechanistycznego przyrodoznawstwa a następnie przeniesienie metody matematycznej na cały system wiedzy, czyli znalezienie metafizycznego fundamentu przyrodoznawstwa. Aby to zrealizować zaczął podejmować analizy epistemologiczne.

Dzieła: Prawidła kierowania umysłem, Rozprawa o metodzie, Medytacja o pierwszej filozofii.

Punktem wyjścia systemowej wiedzy u K, w który metafizyka stanowi korzeń, fizyka pień a inne nauki, szczególnie medycyna, mechanika, etyka, są gałęziami drzewa nauki. Punktem wyjścia jest konsekwentny racjonalizm uzasadniony racjonalistycznie. Ten racjonalizm kartezjański cechuje wrogość wobec dotychczasowych technik filozoficznych, zwłaszcza sylogizmu (sposób wnioskowania od przesłanek do wniosków) - nie są metodą zdobywania ale porządkowania (wątpienie/sceptycyzm metodyczny) wiedzy zdobytej. Negatywnie nastawiony wobec autorytetów filozofii scholastycznej i w związku z tym stawia na samodzielność i oryginalność, które nakazują zaznaczać nijako od początku oraz wykorzystywać nową metodę filozoficznych analiz zaczerpniętą z matematyki. Od nowej metody wymagał, aby była niezawodna, uniwersalna i użyteczna praktycznie.

Reguły metodyki kartezjańskiej:

1. reguła oczywistości - nigdy nie można przyjmować za prawdę żadnej rzeczy dopóki nie została rozpoznana w sposób oczywisty, jawny i wyraźny.

2. reguła analizy - należy dzielić zagadnienia na części - ile się da, na jak najprostsze elementy

3. reguła syntezy połączonej z dedukcją - to co zostało rozłożone trzeba teraz zrekonstruować wychodząc od elementów najprostszych, najłatwiejszych do zrozumienia

4. ciągła kontrola uzyskanej wiedzy.

Reguły metodyki kartezjańskiej splatają się z rozumieniem intuicji intelektualnej jako jedynego aktu poznawczego prowadzące do poznania prawdziwego oraz dedukcji jako swoistego ciągu rozumowań umożliwiającego stworzenie systemu wiedzy niepodważalnej. Jedynie intuicja, której przedmiotem są idee gwarantuje poznanie oczywiste, czyli jasne i wyraźne. Cechy te są kryterium prawdy o charakterze subiektywnej oczywistości intelektualnej opartej jednak o przedmiotowe stany rzeczy. Niepowątpiewalność nowej wiedzy gwarantuje nie tylko jej metoda ale także punkt wyjścia sprowadzający się paradoksalnie do metodycznego wątpienia.

Początkowej operacji poznawczej gwarantującej ostateczne uzyskanie wiedzy pewnej. (???)

K też wyłączył z tego wątpienia wiedzę dotyczącej religii, moralności.

Wątpienie uzasadniał:

- dotychczasowym zdobywaniem wiedzy poprzez istnienie błędów co do zmysłów, które nie pełnią funkcji poznawczych czy jedynie praktyczne wyrażające się w sygnalizowaniu co jest dla człowieka odpowiednie a co szkodliwe.

- niemożliwością odróżnienia w pełni jawy od snu.

Wątpienie argumentował w prostych rozumowaniach i możliwością zwodzenia nas przez złego demona. Wątpienie będące wyrazem wątpienia ma jednak swoje granice - zakłada bowiem istnienie myślącego podmiotu.

Fakt myślenia umożliwia na zasadzie prostej intuicji, stwierdzenie naszego istnienia: myślę, więc jestem (cogito ergo sum).

K odwraca więc dotychczasowy porządek poznania, którego bezpośrednim przedmiotem nie jest świat ale treść świadomości, co czyni zeń twórcę filozofii podmiotu, której przedstawiciele teorii realizmu poznawczego zarzucają, że prowadzi ona do getta świadomości i musza do szukania sposobów uzasadnienia istnienia rzeczywistości pozapodmiotowej.

U K jest jeszcze doskonały izomorfizm. Każdemu łańcuchowi oczywistości odpowiada ciąg związków rzeczowych, przyjmując za bezwzględnie pewne jedynie istnienie własnej duszy tożsamej ze świadomości. K stwierdzał, że istnienie tego co jest poza świadomością (np. istnienie własnego ciała) trzeba dochodzić wychodząc z treści świadomości. Poznanie bezpośrednie i pewne może dotyczyć tylko danych w świadomości idei których treść reprezentuje coś co jest poza myślą. Mają one w zależności od pochodzenia charakter wrodzony, nabyty albo utworzony, skonstruowany. Jedynie twórczy charakter mają idee wrodzone (natywizm).

Istnienie Boga K uzasadnia na drodze apriorycznej i aposteriorycznej, w więc w formie analizy samej idei natury Boga jako bytu najdoskonalszego i nieskończonego. Z faktu posiadania tej idei przez umysł ludzki z braku bytowej autonomii istoty ludzkiej. Argument apriorczny stanowi modyfikację dowodu ontologicznego św. Anzelma. Modyfikuje ten pogląd przez odwołania się do kryterium prawdy, czyli jasności i wyraźności przysługującego idei Boga jako bytu najdoskonalszego. Z idei tej wynika, że musi istnieć jej desygnat bo do jego istoty należy istnienie, które jest jego pierwszą i podstawową doskonałością. Następnie odwołując się do klasycznego rozumienia zasady przyczynowości dowodzi, że idea Boga nie może pochodzić od człowieka ponieważ nie posiada on atrybutów które przynależą Bogu. Z argumentacją tą wiąże się dowód trzeci, iż człowiek odkrywając własne istnienie nie dostrzega w sobie mocy sprawczej zachowania siebie w posiadanym istnieniu, nie jest więc świadomy konieczności i autonomii swego trwania. Zależność w istnieniu wymaga wskazania jej przyczyny, którą ostatecznie może być tylko Bóg.

Uzasadniając zaś istnienie świata pozapodmiotowego K wskazał na boską prawdomówność - Bóg nie może się mylić i nie chce nas wprowadzać w błąd. Usprawiedliwia to zasadność naszej naturalnej skłonności do uznania realności ciała pochodzącej przecież od Boga, stwórcy ludzkiej natury. Istnienie świata jest więc uzasadniony jedynie w sposób pośredni, jest gwarantowane doskonałością Boga.

Wyróżniał też dwa rodzaje substancji.

Kartezjańska epistemologia jest też fundamentem analiz metafizycznych dotyczących natury duszy świata i człowieka. Z faktu myślenia zakładającego istnienie jego podmiotu wynika iż jego istotą jest myślenie. Istotą duszy jest więc myślenie. W świadomości człowiek posiada ideę rzeczy martwych, których analiza doprowadza do stwierdzenia iż jedyną ich właściwością ujmowaną w sposób jasny i wyraźny jest ich rozciągłość co prowadzi do utożsamiania materii z rozciągłością.

Res cogita = rzecz myśląca (substancja duchowa)

Res extensa = rzeczy materialne, których właściwością jest rozciągłość (substancja materialna)

(19) 12-03-08

Pascal, Błażej, Tomasz Hobbes - z Tatarkiewicza.

Baruch Spinoza (1632-1677)

Holenderski Żyd, którego rodzina wywędrowała z Portugali do Holandii w skutek prześladowań. Został wyklęty z gminy żydowskiej za nieprawomyślne poglądy religijna, a w szczególności za racjonalistyczną wykładnię Biblii i Talmudu. Żył w odosobnieniu utrzymując się ze szlifowania szkieł optycznych. Ceniąc sobie nade wszystko wolność i niezależność, odrzucił profesurę na uniwersytecie w Heidelbergu. Pozostawał pod wpływem nowożytnej, racjonalistycznej filozofii i mechanistycznego przyrodoznawstwa.

W szczególności rozwijał filozofię Kartezjusza, znał panteistyczne poglądy Bruna a w etyce wykorzystywał dokonania stoików.

Dzieła: traktaty: teologiczno-polityczny, polityczny, O poprawie rozumu, Etyka na sposób geometryczny udowodniona (nawiązuje do geometrii Euklidesa).

S za Kartezjuszem chce zbudować racjonalistyczny system filozoficzny wzorowany na metodach matematycznych, czego charakterystyczną ilustracją jest tytuł jego podstawowego dzieła z etyki napisanego w formie zbioru aksjomatów i definicji stanowiących fundament dedukcyjnie wyprowadzonych z nich konsekwencji.

S w sposób specyficzny przetworzył ontologię Kartezjusza, wbrew jego dualizmowi skonstruował koncepcję o charakterze monistyczny - istnieje tylko samodzielna, samoistna, najdoskonalsza substancja obejmująca całą rzeczywistość - Bóg. Deus sive - natura.

Panteizm - wszystko jest Bogiem.

Aby wyjaśnić różnorodność zjawiskową świata przy zachowaniu substratu S wskazuje, że ta substancja posiada nieskończoną ilość cech istotnych, czyli atrybutów. Człowiek poznaje dwa rodzaje atrybutów:

- myślenie

- rozciągłość

Kartezjusz wyróżnił dwie substancje które dla S są jedynie dwoma jej przejawami, poszczególne rzeczy natomiast są tylko modyfikacjami tej substancji. Substancja jest niezmienna, wieczna, niezniszczalna, natomiast rzeczy są zmienne i skończone. Materia jest podłożem pojawiających się i ginących rzeczy, dzięki niej świat jako całość jest wieczny. Zakwestionowanie dualizmu w wymiarze ontologicznym zaowocowało jego odrzucenie także na płaszczyźnie antropologicznej umożliwiając uzasadnienie możliwości współdziałania w człowieku i jego wymiaru duchowego i cielesnego.

Paralelizm - równoległość, ciało i dusza są zgodne w działaniu bo są objawami tej samej substancji, w związku z tym nie ma tu miejsca na wolność, przypadek, wszystko jest poddane z konieczności odwiecznym prawom - determinizm (wszystko jest zdeterminowane w ramach tej jednej natury - Boga).

S wyróżnia dwa sposoby rozumienia natury:

- natura-naturans - czynnik aktywny kształtujący rzeczywistość, czyli Bóg, który zapewnia światu nie tylko determinację ale także jedność i niezmienność, nie jest to Bóg osobowy

- natura-naturata - ukształtowana rzeczywistość, która ma być badana przez przyrodoznawstwo.

Wolność będzie uświadomioną koniecznością. Wolność i konieczność nie są sobie przeciwstawne. Wolna jest ta istota, która działa wg swojej natury.

Etyka S ma charakter intelektualistyczny. Ideałem życia jest kierowanie się rozumem zgodnie ze swą naturą. Dlatego pierwszorzędnym zadaniem człowieka jest troska o zachowanie siebie, a służą temu cnoty jako podstawowe moce stanowiące siłę pozwalającą na utrzymanie własnej egzystencji a poprzez to człowiek zbliża się do Boga miłującego samego siebie miłością intelektualną.

Gotfryd Wilhelm Leibniz (1646-1716)

Ostatni polihistoryk - wiedział wszystko to co było w historii. Bardzo wcześnie dojrzał intelektualnie. W wieku 17 lat pisał swoją pierwszą rozprawę. Mając 20 został doktorem prawa.

Dzieła: Nowe rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, Teodycea, Monadologia, Rozprawa o metafizyce. Pisał po łacinie, francusku, niemiecku.

Chciał stworzyć system, któryby stanowił przezwyciężenie dotychczasowych sporów pomiędzy racjonalizmem a empiryzmem, między filozofią a przyrodoznawstwem, między finalizmem (doszukiwanie celowości) a mechanicyzmem. System ten opierał się na koncepcji ontologicznej, zakładającej istnienie nieskończonej ilości substancji o naturze duchowej (punkty metafizyczne - monady to substancje duchowe, natomiast cielesność to fenomen dobrze ugruntowany).

Monady posiadają właściwości:

- jakościowo oddzielne, każda jest indywiduum

- niepodzielne, niematerialne; ciała są tylko sposobem przejawiania się substancji

- mają zdolność przekształcania, działają celowo

- tworzą hierarchę, na szycie Bóg.

- łączą się w agregaty, ale jest jedna dominująca odgrywająca rolę duszy

- nie mogą na siebie oddziaływać; nie mają okien - nie widzą się nawzajem ale tworzą system harmonijny. Przedustawna harmonijność nadana przez Boga - żyją swoim życiem od wewnątrz, tak było od początku i mamy wrażenie, że one oddziaływają (np. ksiądz siedzi i wykłada a my piszemy - to tylko wrażenie).

Z. uważał, że Bóg stworzył najlepszy z możliwych świat, tzn. najbardziej harmonijny, w ten sposób pojmuje doskonałość. Harmonia nie wyklucza niedoskonałości poszczególnych elementów.

dwa rodzaje zła (w najdoskonalszym z możliwych światów):

- zło fizyczne - niedoskonałość bytowa

- zło moralne - wynika z wolności człowieka.

Niedoskonałości te są potrzebne dla harmonii całości. W ten sposób Z. uzasadniał dobroć i wszechmoc Boga wobec istnienia cierpień, zła, a jednocześnie usiłował godzić wolność człowieka z determinizmem przyrody.

Jedynym wymogiem etycznym był postulat doskonalenia zgodnie z naturą jednostki. Każda z monad ma się doskonalić zgodnie z naturą.

Wyróżnił dwa rodzaje praw: pierwotne i pochodne. Pierwsze nie wymagają uzasadnienia dlatego, że są oparte na zasadzie tożsamości. W odniesieniu do drugich wyróżniał prawdy konieczne i przypadkowe (byłyby prawdziwe w każdym z możliwych światów - konieczne np. suma kątów w trójkącie = 180 stopni / są prawdziwe w naszym świecie, odnoszą się do faktów empirycznych (np. Napoleon przegrał pod Waterloo), odpowiadają na pytanie dlaczego te możliwości zostały zrealizowane).

W tym względzie Z odwoływał się do racji dostatecznej. Nie wystarczy by byt zaistniał, jeżeli jest możliwy, czyli wewnętrznie niesprzeczny, ponieważ cokolwiek istnieje posiada dostateczną rację swojego istnienia. Z odwołuje się do interpretacji zakładającej celowe działanie Boga tworzącego najlepszy ze światów. Bóg jest tą ostateczną racją dostateczną istniejących bytów - prawa pochodne.

Izaak Newton (1642-1727)

Oprócz matematyki, astronomii i fizyki zajmował się także filozofią przyrody.

Koncepcja metodologii nauk N z jednej strony odpowiada ideałom przyrodoznawstwa sformułowanego głównie przez Galileusza a z drugiej strony XVII wiecznym ideałom racjonalizmu dążącego do systemowego ujęcia rzeczywistości.

N kontynuuje ideał przyrodoznawstwa sprowadzającego się do opisu zjawisk w języku matematyki, dążąc jednocześnie do sformułowania całościowej wizji rzeczywistości (charakterystyczna dla XVIII w - ujęcie rzeczywistości w system).

Sformułował wizję przyrodoznawstwa będącego nie tylko opisem zjawisk ale także systemem wyjaśniającym, rozciągnął obowiązywanie prawa ciążenia na cały kosmos, co doprowadziło do zastąpienia filozofii przyrody Arystotelesa mechanizmem, traktowanym jako filozoficzne odkrycie praw przyrody ustalanych metodą matematyczno-doświadczalną, co stanowiło ostateczny cel nauki. Mimo więc, że punktem wyjścia jego analiz był fenomenalizm (koncentrowanie się na części zjawiskowej rzeczywistości) to ujęcie to przyjmuje w końcu charakter wyjaśniający, a więc filozoficzny).

(20) 26-03-08

Empiryzm, oświecenie angielskie

John Locke (1632-1704)

Krytycznie nastawiony do dotychczasowej filozofii, która w perspektywie osiągnięć współczesnego przyrodoznawstwa jawiła mu się jako przeżuwanie starych scholastycznych formułek. Zrezygnował z kariery uniwersyteckiej w Oxfordzie i zaangażował się w politykę. Dlatego też głównym tematem który podejmował są kwestie polityczne i społeczne.

Dzieła: Dwa traktaty o rządzie, List o tolerancji, Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, Myśli o wychowaniu, Racjonalność chrześcijańska.

Fundamentem dzieł z zakresu filozofii społecznej są te Dwa traktaty o rządzie. Jako przeciwnik absolutyzmu i zwolennik ograniczonej demokracji życia społecznego odrzucał ideę boskiego prawa królów do rządzenia niezależnie od zgody rządzonych. Idąc za Hoppsem, genezę władzy państwowej opierał na umowie społecznej. Jednak wbrew niemu postulował wprowadzenie systemu konstytucyjnego, w którym władza wykonawcza podporządkowana jest władzy ustawodawczej. Poddani powołują władzę i mogą ja odwołać, jeżeli nie stoi ona na straży przyrodzonych praw jednostki a więc życia i mienia (poddani mogą się zbuntować). Tezy te są fundamentem nowożytnego liberalizmu mającego nie tylko odniesienie społeczno polityczne ale i ekonomiczne, gwarantując jednostce prawo do aktywności w tych wymiarach życia państwowego.

Tolerancja religijna

W L widzi się myśliciela, który podkreślał rolę tolerancji religijnej ograniczonej jedynie interesem państwa. Tolerancja ta dotyczy zarówno ładu państwo a poszczególne wyznania jak też relacji między religiami. Tolerancja ma być środkiem uzdrowienia życia społecznego nękanego wojnami religijnymi. W tolerancji widzi także ewangeliczny wymóg miłości bliźniego. L postuluje oddzielanie Kościoła od państwa. Państwo może interweniować jedynie wtedy gdy działania wyznań zagrażają dobru państwa. Dlatego L wyłączał spod zakresu tolerancji m.in. katolików, widząc kościele katolickim instytucję, która narusza porządek państwowy bo zagraża interesom państwa jako zależna od Rzymu.

W filozofii wychowania podkreślał konieczność uwzględniania indywidualności wychowanka w procesie wychowania. Zaś w dydaktyce uwzględnienie wiedzy użytecznej społecznie i stosowania metody poglądowej jako dostosowanej do mentalności dziecka.

Z punktu widzenia filozoficznego najważniejsze są poglądy epistemologiczne L. Podejmował kwestie z zakresu genezy, pewności i granic ludzkiego poznania (epistemologia) i zajmował się też przebiegiem poznania (psychologia poznania). W sposób charakterystyczny dla filozofii nowożytnej L czyni przedmiotem filozofii nie tyle byt ile raczej kwestę jego poznania (filozofia pierwsza, filozofia/teoria poznania).

Spośród kwestii epistemologicznych najważniejsza jest kwestia pochodzenia wiedzy w aspekcie psychologicznym (jak wiedza się rodzi) i w aspekcie jej wartości (określenie granic jej poznania). Podejmując kwestie genezy poznania, czyli genezy idei (ideą jest wszystko co znajduje się w umyśle) z pozycji empiryzmu genetycznego krytykuje natywizm (idee są wrodzone w umyśle).

L kwestionuje natywizm zauważając, iż jego przyjęcie musiałoby pociągnąć identyczną znajomość podstawowych zasad we wszystkich z rodzajów wiedzy. Jest to jednak empiryzm bardziej skrajny niż w arystotelizmie. Nie ma tu miejsca na autonomiczne funkcje rozumu który posiada jedynie zdolność obróbki materiału dostarczonego przez zmysły i to tylko w aspekcie mechanicznego kojarzenia. Dlatego też w L widzi się prekursora psychologii asocia… (???) Traktował bowiem wszystkie przedstawienia jako atomy psychiczne a ich kojarzenie jako psychiczną postać mechanizmu.

Chociaż L jest realistą w tym sensie, że uznaje istnienie świata pozapodmiotowego to jednak bezpośrednim przedmiotem naszego poznania są idee będące reprezentantami przedmiotów świata zewnętrznego (reprezentacjonizm).Wśród idei L wyróżnia idee proste i złożone.

Idee proste uzyskujemy przy pomocy zmysłu zewnętrznego lub refleksji. Rozważając zaś wartość wiedzy uzyskanej przy pomocy idei prostych L wyróżniał właściwości pierwotne i wtórne. Pierwotne mają charakter obiektywny, przysługują rzeczom w sposób stały i są postrzegane przez wiele zmysłów (kształt, ruch, rozciągłość etc.). Właściwości wtórne rodzą się natomiast na styku podmiotu poznającego przedmiotem poznawanym. Właściwości te mają charakter subiektywny, nie są stałe i są przedmiotem percepcji jednego zmysłu (smak, barwa, dźwięk, etc.).

Obok idei prostych, które stanowią materiał całego poznania istnieją idee złożone. Są one efektem aktywności umysłu ale jedynie w sensie operacji łączenia, porównywania i odrywania od siebie idei prostych. Mimo więc, że istnieją idee złożone są one tylko uporządkowanymi wrażeniami.

Wiedza ludzka ma charakter fenomenalistyczny - poznanie nasze jest poznaniem właściwości. Nie wiemy jednak co stanowi prawdziwą naturę substancji.

L nie negował istnienia substancji. Do stwierdzenia jej istnienia skłania nas wewnętrzny przymus uznania iż musi istnieć podłoże własności.

L włączając się w dyskusję metodologiczne nie głosił konsekwentnego empiryzmu. Wiedzę pewną można bowiem uzyskać w poznaniu intuicyjnym, demonstratywnym (przez dowód) i zmysłowym. Poznanie zmysłowe ogranicza się jedynie do prostego stwierdzenia istnienia przedmiotów świata zewnętrznego.

Zdaniem L uznanie istnienia Boga ma charakter prawd materialnych. Stwierdza nawet, że jest to wiedza pewniejsza od wiedzy o istnieniu ciał materialnych. Do uznania istnienia Boga L dochodzi na drodze aposteriorycznej (po doświadczeniu) wskazując, że zarówno przygodny charakter istnienia człowieka jak i innych bytów, które zawdzięczają swe istnienie czemuś innemu niż sobie, skłania do uznania istnienia Boga gdyż inaczej panowałaby nicość. W odniesieniu do istoty Boga L stwierdza, że jest on istotą rozumną bowiem nie mogłaby powołać do istnienia człowieka jako istoty rozumnej, istota nierozumna.

David Hume (1711-1776)
Dzielił funkcje publiczne z pracą naukową. Dzieła: Traktat o ludzkiej naturze, Rozważania dotyczące ludzkiego poznania, Dialog dotyczący religii naturalnej. Jest też autorem Historii Wielkiej Brytanii.

W teorii poznania nawiązywał bezpośrednio do L - zarówno w zakresie rozumienia zadań filozofii jak też w aspekcie merytorycznym a także w sensie atomistycznego rozumienia poznania.

Wyróżnia dwa rodzaje poznania:

- wiedzę odnoszącą się do stosunków między ideami

- wiedzę dotyczącą faktów danych w doświadczeniu - prawomocne poznanie nie powinno wykraczać poza to, co dane jest w doświadczeniu - powinno ograniczać się jedynie do stwierdzenia faktów.

Krytyka przyczynowości

Uznając, że integralnym elementem stosunku przyczynowego między faktami jest wymóg powtarzalności H zakwestionował prawomocność nazywania związkami przyczynowymi związków jednorazowych. Źródłem tendencji do przypisywania niektórym ciągom zjawisk charakteru przyczynowego jest jedynie przymus albo skłonność. Związek taki ma więc charakter subiektywny. Ukształtowany w trakcie naszego doświadczenia życiowego w którym mieliśmy do czynienia z pewnymi stałymi następstwami nie możemy mieć żadnej (…) pewności, że następstwa te powtórzą się w przyszłości. W życiu codziennym posługujemy się wiedzą o charakterze instynktownym. Natomiast w nauce takie postępowanie jest niedopuszczalne (pociągnięcie za spust - wystrzał vs. umycie rąk - jedzenie obiadu).

Krytyka kategorii substancji

Substancja jest tylko zbitką pewnych idei. Należy ją rozumieć jako styczność w przestrzeni pewnych właściwości.

Krytyka przyczynowości i substancji prowadziła do odrzucenia wszelkiej metafizyki. Możliwy jest bowiem jedynie opis stanów empirycznych. Nie zaś wyjaśnianie natury rzeczy czy analizę przyczyn, co było przedmiotem klasycznej metafizyki. Stąd też niemożliwe jest sformułowanie filozofii Boga, czyli przedmiotowe uzasadnienie faktu religii. Epistemologia H stanęła u podstaw agnostycyzmu religijnego.

Rygorystyczna epistemologia warunkowała również rozwiązania etyczne H. W miejsce systemu norm H sankcjonuje badania o charakterze empirycznym czyli badania ludzkich zachowań. Odchodzi od etyki rozumianej normatywnie a proponuje zajmowanie się tym co faktycznie ludzie robią i myślą. H widział w człowieku istotę kierującą się upodobaniami i uczuciami. W postępowaniu moralnym o uznaniu czegoś za dobre lub złe rozstrzyga nie rozum lecz uczucie, czyli emocjonalizm. Rozum dostarcza jedynie wiedzy o środkach wiodących do celów wyznaczonych przez uczucia. Prawem rządzącym społecznymi zachowaniami człowieka jest życzliwość, uczucie sympatii i to ono wraz ze świadomością wspólnych interesów jest źródłem życia społecznego. O ile życzliwość ma charakter spontaniczny o tyle działanie rozumu jest nastawienie o charakterze użytecznym. Niezasadne jest twierdzenie o istnieniu etyki normatywnej - nie ma logicznego przejścia od „jest” do ”powinien”, czyli od zdań o faktach, które są zapisem poznania empirycznego do zdań typu powinnościowego, którego przedmiot nie jest nam dany poznawczo.

(21) 02-04-08

Immanuel Kant (1724-1804)

Filozof który chce złączyć obydwie tradycje poznania: zmysły i rozum. Jednym z celów jego filozofowania jest dogłębna analiza sposobu ludzkiego poznania. Wpływ Davida Hume'a wyrwał go z dogmatycznej drzemki.

Całe życie spędził w Królewcu na pracy nauczycielskiej i pisarskiej. Odrzucił propozycję objęcia katedr w innych ośrodkach uniwersyteckich ponieważ cenił sobie panujący tam spokój, który umożliwiał mu systematyczną pracę.

Dwa etapy rozwoju filozoficznego Kanta:

1) przedkrytyczny - zajmował się głównie naukami przyrodniczymi i ścisłymi pozostając pod wpływem Newtona

2) krytyczny - zajął się głównie filozofią, zwłaszcza teorią poznania i etyką. Filozofia Kanta: krytycyzm, idealizm transcendentalny.

Dzieła: Krytyka czystego rozumu, Krytyka praktycznego rozumu, Krytyka władzy sądzenia, Prolegomena, Uzasadnienie metafizyki moralności.

Punktem wyjścia filozofii krytycznej Kanta była świadomość ograniczoności głównych orientacji nowożytnej filozofii a więc racjonalizmu i empiryzmu. Występował przeciwko jednostronności szkoły formującej racjonalistyczną, dogmatyczną wiedzę o świecie oraz przeciwko jednostronności empiryzmu Hume'a który choć obudził go z drzemki dogmatyzmu, to jednak wprowadził do sceptycyzmu. Wobec tego Kant postanowił na nowo przeanalizować proces poznania i ustalić w jakich warunkach jest ono możliwe. Jest to krytycyzm bowiem była to krytyka poznania.

Podzielił zdania w których wyrażane jest poznanie na analityczne (nie wnoszą nic nowego do naszego poznania - są analizą treści zawartych w pojęciu o sądzie, np. kawaler to mężczyzna nieżonaty) i syntetyczne (ubogacają naszą wiedzę, które mówią, że cośtam jest jakieś, np. dziś jest dżdżysto).

Drugi podział sądów:

- apriori - te sądy które nie są warunkiem jakiegoś doświadczenia

- aposteriori - sądy które powstają w oparciu o doświadczenie

Kant łączy te rodzaje sądów razem:

- sądy syntetyczne aposteriori, powiększają wiedzę o doświadczeniu (w mowie potocznej)

- sądy analityczne apriori - analizują tylko to co jest zawarte w pojęciu, które znajduje się w…

- sądy syntetyczne apriori - sądy które wzbogacają wiedzę a jednocześnie nie odwołują się do doświadczenia; cechą ich będzie kategoryczność, bo jeśli sąd nie odwołuje się do doświadczenia to mówi, że jest tak i nie może być inaczej - to sąd kategoryczny.

Jak możliwe są takie sądy syntetyczne apriori? Gdzie, w jakich naukach występują? Wg Kanta w matematyce i przyrodoznawstwie.

Jak możliwe są takie sytuacje? Dochodzimy do Kopernikańskiego przewrotu w teorii poznania.

Kant odwraca tradycyjne ujęcie relacji: podmiot - przedmiot poznania w którym podkreślano rolę przedmiotu wg którego poznanie ma charakter receptywny, bierny. Polega na odtworzeniu przedmiotów w podmiocie.

Podkreślona zostaje czynna rola umysłu w procesie poznania. Poznanie jest możliwe dlatego, że podmiot poznający posiada określone formy poznawcze za pomocą których ujmuje daną w doświadczeniu rzeczywistość. Bez tych form same wrażenia zmysłowe byłyby ślepe, gdyż kategorie kształtują je i nadają im sens. Poznanie zatem stanowi zbitkę elementów empirycznych i apriorycznych pochodzących z uwarunkowań podmiotu.

Kantowska krytyka poznania dzieli się na:

- estetykę transcendentalną - odnoszącą się do myślenia

- logikę transcendentalną - (obejmującą analitykę transcendentalną) traktującą o rozsądku

- dialektyka transcendentalną - zajmującą się rozumem

Na płaszczyźnie poznania zmysłowego wrażenia zostają ujęte przy pomocy apriorycznych form czasu i przestrzeni. Rzeczywistość jawi nam się jako uporządkowana w czasie i przestrzeni ale to uporządkowanie jest dziełem podmiotu. Wszystkie tak bardzo zróżnicowane wyobrażenia jednostkowe łączą cechy czasowości i przestrzenności, bowiem umysł ludzki jest wyposażony w swoiste „okulary czasu i przestrzeni” (czas i przestrzeń są rzeczą subiektywną, nie istnieją w rzeczywistości, każdy człowiek je ma). Ponieważ formy naoczności (czas i przestrzeń) mają tylko charakter podmiotowy dlatego nie możemy ich (…) niezależnie od doświadczenia. Służą jedynie do ujęcia zjawisk ale ponieważ są warunkiem każdego ludzkiego poznania więc stosują się do wszystkich zjawisk. Oprócz form naoczności zmysłowej występują także podmiotowe uwarunkowania ludzkiego poznania w sensie kategorii (czyli tzw. pojęć rozsądku). Umożliwiają one umysłowi ukształtowanie spreparowanych już wcześniej danych zmysłowych w formie przedmiotu jako określonej całości. Dokonuje się to przy pomocy dwunastu kategorii z których najważniejsze to substancja i przyczyna. Te zaś podobnie jak formy czasu i przestrzeni nie są dane w doświadczeniu ale stanowią kategorie o charakterze apriorycznym.

Wg Kanta możliwe jest poznanie tylko tego co jawi nam się w polu doświadczenia a tym są tylko zjawiska, czyli tzw. fenomeny. Co prawda pochodzą one od rzeczy samych w sobie, czyli tzw. noumeny, ale nie jesteśmy w stanie o nich nic powiedzieć. Traktowanie więc rzeczy w kategoriach niezależnych od umysłu przedmiotu substancji, nie ma źródła w doświadczeniu ale jest jedynie skutkiem naszego sposobu ujmowania wrażeń przy pomocy apriorycznej kategorii jaką jest substancja. Podmiot jest aktywny ale nie stwarza przedmiotu lecz go jedynie formuje, konstytuuje z wrażeń pochodzących od rzeczy samych w sobie: noumeny, fenomeny, podmiot (człowiek). Poznaje fenomeny (zjawiska) a nie noumeny. Rzeczy same w sobie do których nie mamy dostępu (noumeny) poznajemy zjawiska tychże noumenów. Podmiot jest aktywny ale nie stwarza całkowicie przedmiotu. Poznajemy w zjawiskach.

Ludzkie uwarunkowania podmiotu określają jedynie strukturę świata. Problemem jest jej odpowiedniość do realnego świata.

Tak jak aprioryczne formy czasu i przestrzeni umożliwiły sformułowanie apriorycznej matematyki tak podobnie sądy syntetyczne apriori mające charakter konieczny i powszechny umożliwiają formułowanie przyrodoznawstwa, które z jednej strony ujmuje świat w aspekcie dostępnym w poznaniu zjawisk a drugiej formułuje sądy uwarunkowane apriorycznie.
Inaczej rzecz miała się z metafizyką. Ze względu na specyfikę dialektyki transcendentalnej, w której Kant omawia aktywność rozumu. Rozum bowiem nie zadowala się światem zjawisk ale chce dotrzeć do świata rzeczy samych w sobie (czyli tych noumenów). Jak to zrobić? Rozum w tym celu stwarza sobie idee tych rzeczy. Ta wiedza jednak nie ma charakteru naukowego dlatego że rzeczy same w sobie nie będąc dane w doświadczeniu są niepoznawalne, a ich idee wytwarzane przez rozum nie stanowią koniecznego i powszechnego warunku doświadczenia.

Przedmiotem tradycyjnej metafizyki byłą analiza istoty rzeczy, głównie w odniesieniu do duszy z przyrody i Boga. Kosmos jest traktowany jako podłoże przedmiotu doświadczenia zmysłowego. Dusza jako podłoże zjawisk doświadczenia wewnętrznego Bóg jako podstawa istnienia obu tych dziedzin. Idee nie mają jednak wartości naukowej lecz jedynie regulatywną chociaż istotnie porządkują i wyjaśniają dane doświadczenia uniwersalnego. O ich prawomocności przesądza praktyka naukowa o ile w odniesieniu do matematyki i przyrodoznawstwa można mówić o postępie naukowy to inaczej jest w odniesieniu do twierdzeń metafizyki.

(22) 09-04-08

Etyka Kanta

Pierwszym pytaniem było znalezienie czegoś, co zawsze jest bezwzględnie dobre. Przykłady użycia dobrych rzeczy do złych celów. Dobra wola nie może być źle użyta. Kiedy wola jest dobra? Wtedy, gdy chce spełnić obowiązek.

Fundamentalną kwestią jest specyfika postępowania i wartościowania moralnego. Kant określał swoistość moralności w dyskusji z wpływowymi nurtami oświecenia. Jego zdaniem nie ma charakteru moralnego czynu zrodzonego z lęku przed karą czy podjętego ze względu na nakaz. Nie ma także charakteru moralnego czyn powodowany pragnieniem przyjemności lub szczęściem. Dotyczy to nawet czynu, który wypływa z litości czy współczucia.

Analogicznie jak w rozwiązaniach, w krytyce rozumu teoretycznego także w zakresie etyki Kant stara się wykryć element swoiście moralny. Jest nim absolutnie bezinteresowna wola, gdyż wszystko inne może obrócić się w zło. Wola bezinteresowna spełnia się w spełnionym obowiązku, którego urzeczywistnienie nie jest związane z przyjemnością a często wbrew naturalnym skłonnościom co decyduje o rygorystycznym charakterze etyki Kanta.

Etyka Kanta ma charakter racjonalistyczny i formalistyczny. Moralne jest tylko podporządkowanie się nakazom rozumu. Jest to autonomizm moralny. Człowiek powinien postępować tak jak nakazuje mu rozum, który formułuje jedną podstawową zasadę w postaci tzw. imperatywu kategorycznego, nakazując podporządkowanie się temu prawu, imperatyw ten nie precyzuje jego treści.

Nakaz ten ma charakter czysto formalny:

I. postępuj tylko wg takiej maksymy dzięki której możesz zarazem chcieć aby stała się powszechnym prawem

Prawo to ma charakter powszechny i konieczny, obowiązuje niezależnie od jakichkolwiek warunków życia. Nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Koncepcji Kanta zarzuca się ogólnikowy formalizm, nie mówi bowiem co ma czynić w konkretnych okolicznościach.

Zarzut ten osłabia drugie sformułowanie imperatywu kategorycznego określonego jako imperatyw praktyczny, który przypomina późniejszą formę personalistyczną:

II. postępuj tak abyś człowieczeństwa tak w swojej osobie jak też w osobie każdego innego używał zawsze jako celu, nigdy środka.

Stwierdza zatem, że człowieka należy zawsze traktować jako cel a nie środek do celu, co jest fundamentem godności człowieka, nieporównywalnej ze światem rzeczy używanych jako środki do celu.

POZYTYWIZM

August Comte (1798-1857)

Był twórcą pierwszego pozytywizmu.

Dzieła: Kurs filozofii pozytywnej - wielotomowe dzieło, Katechizm pozytywny, System polityki pozytywnej.

= Faza dzieciństwa ludzkości

= Faza wyjaśniania świata przez metafizykę - rozpoznanie

= Faza pozytywna, gdy rozum ludzki przez naukę zmierza do rozpoznania, przewidywania przyszłości.

Nauka ma zajmować się faktami: biologią, fizyką, matematyką. Filozofia nie ma przedmiotu, jest encyklopedią.

Podział na nauki

- konkretne - zajmują się relacjami tkwiącymi w konkrecie, np. mineralogia

- abstrakcyjne - od ogólnej do szczegółowej (np. astronomia, fizyka, chemia, socjologia, matematyka).

Comte zmierzał do unifikującej systematyzacji działań ludzkich wobec idei postępu.

Postulował reformę nauk podjętą w aspekcie ich praktycznych zastosowań.

Za przedmiot rzetelnej wiedzy przyjmował wyłącznie obserwowalne. Ceną zaś nauki miała być rejestracja faktów zewnętrznych i wykrywanie na drodze indukcji występujących w nich prawidłowości, na podstawie których można by przewidywać by móc sprawnie działać. Należy zrezygnować z dociekania przyczyn rzeczy, ich istoty, jak również z analizy świata pozazjawiskowego danego w introspekcji. Najogólniej mówiąc, Comte polemizuje z modelem wiedzy stawiającym pytanie „dlaczego?” bowiem jest to zadanie niewykonalne. Nauka powinna skoncentrować się na pytaniu „jak?”, czyli opis a nie wyjaśnianie.

Pozytywizm rozpoczęty przez Comte'a wiąże minimalizm teoriopoznawczy i maksymalistyczną wizja zadań nauki.

Comte formułuje filozofię historii nauki w formie trzech faz:

- teologiczna (religijna), kiedy zjawiska uważano za skutek działań bogów

- metafizyczna - oparcie wyjaśnień o abstrakcje

- pozytywna - naukowa wiedza o faktach

Comte nie zostawia miejsca dla filozofii autonomicznej. Nie można uprawiać metafizyki bo niemożliwa jest (…) możliwość sformułowania teorii poznania. Należy iść za głosem zdrowego rozsądku, który mówi, że nasze poznanie jest wiarygodne.

Funkcją filozofii może być tylko encyklopedyczne porządkowanie, unifikowanie nauk poszczególnych.

Comte sformułował też klasyfikację nauk, ustalając hierarchię dziedzin wiedzy; oddzielił nauki właściwe, abstrakcyjne, od czysto opisowych konkretów. Te pierwsze uszeregował wg stopnia ogólności, wzrastające w złożoności ich przedmiotu, a także w zależności od kolejności ich powstania. Wstęp stanowi najogólniej matematyka, potem astronomia, fizyka, chemia, fizjologia - biologia, socjologia.

Najwięcej uwagi poświęcał socjologii rozumiejąc ją jako fundament polityki. W socjologii widział naukowy sposób mówienia o człowieku w aspekcie określenia struktury społeczno-politycznej, czyli tzw. „statyka społeczna oraz dynamiki rozwoju ludzkości” - „dynamika społeczna”. Ideałem życia społecznego jest połączenie porządku z postępem.

W drugim etapie twórczości, Comte podjął problematykę moralną, polityczną i religijną. Postulując ideał altruizmu, łączył chrześcijaństwo z utopijnym socjalizmem. Celem życia staje się troska o ludzkość co jest osiągalne w duchu altruistycznej miłości. Potrzebę zjednoczenia ludzi ze sobą ma zdaniem późnego Comte zaspokajać tzw. religia pozytywna, za której kapłana się uważał. Treścią tej religii jest religijny kult ludzkości jako najwyższe istoty.

John Steward Mill (1806-1873)

Syn filozofa James'a Mill'a, który chciał wychować syna na filozofa. Podejmował problematykę z zakresu teorii poznania, w zakresie etyki i ekonomii politycznej.

Dzieła: System polityki, Utylitaryzm, O wolności, Rozważania nad rządem reprezentacyjnym.

Formułując pozytywistyczny model nauki uważał, że ma ono charakter empiryczny. Ma nie tylko opisywać fakty, jak chciał Comte, ale i wyjaśniać.

Był podobnie jak Locke zwolennikiem empiryzmu genetycznego (u genezy poznania doświadczenie zmysłowe). Chociaż uznawał, że treści poznawcze są uzależnione od właściwości psychofizycznych człowieka, który poznaje tylko zjawiska to jednak stwierdzał, że przyczyną wrażeń jest empiryczne odniesienie do faktów, a więc obiektywnie istniejąca materia.

Podstawowym zadaniem nauki jest opisywanie następstwa zdarzeń.

Tradycyjną tezę o powszechnej przyczynowości zjawisk, a więc sytuacje, gdy skutki są zawsze te same w tych samych okolicznościach nazwał zasadą jednostajności przyrody.

W problematyce ściśle logicznej podjął analizę rozumowania dedukcyjnego i indukcyjnego. Logika kształtująca nasze poprawne rozumowanie ma nam pomóc dochodzić do prawdy a więc umożliwić przejście od wiedzy do tego, co nieznane. Szerzej zajął się indukcją traktując dedukcję jako uogólnienie wyników indukcji. Indukcja - z faktów formujemy zdania ogólne.

Kanony Mill'a - indukcja odwołująca się do przyczynowości musi być udoskonalona.

Etyka utylitaryzmu

By wyjaśnić naturę utylitaryzmu, trzeba sięgnąć do Benthama - reformatora prawa. Rozumiał on etykę jako empiryczną teorię i technologię osiągania szczęścia. W etyce odnowił hedonizm opierając go na hedonizmie psychologicznym, wg którego psychika funkcjonuje na zasadzie dążenia do tego co przyjemne.

(23) 16-04-2008

Poglądy etyczne Milla- utylitaryzm

Moralnie dobry jest czyn pożyteczny

Bentham rozumiał etykę jako empiryczną filozofię i teorię osiągania szczęścia. W etyce odnowił hedonizm etyczny, opierając go na hedonizmie psychologicznym, wg którego psychika funkcjonuje na zasadzie dążenia do tego co przyjemne.

Hedonizm etyczny - jedyną wartością jest przyjemność. Bentham twierdził, że o wartości rzeczy decyduje ilość dostarczanej przyjemności, zaś rodzaj przyjemności jest sprawą obojętną.

Arytmetyka moralna - najważniejsza jest przyjemność, zarówno moja jak i innych: jak największa ilość osób ma osiągnąć przyjemność. Dokonując wyboru miedzy przyjemnościami należy iść nie za ślepym impulsem, ale racjonalną kalkulacją oparta na rachunku przyjemności. Jeśli rachunek przemawia iż wskutek czynu inny człowiek osiągnie więcej przyjemności, to należy zrezygnować z własnej przyjemności. Każdy liczy się za jeden, nigdy za więcej niż jeden, co zakłada równowagę między altruizmem a egoizmem. Trzeba zająć w życiu postawę beznamiętnego obserwatora cudzych i własnych przyjemności.

Mill odróżnia jakościowo przyjemności (…)

Mill przyjmując założenia egoizmu Benthama nadał im mniej radykalną postać. Doktrynę tę nazwał utylitaryzmem i pod tą nazwą rozpropagował.

Normy moralne można budować w oparciu o to do czego ludzie faktycznie dążą. Ponieważ szczęściem dla ludzi jest przyjemność, a przynajmniej brak przykrości, to tak rozumiane szczęście jest najwyższym dobrem i kryterium oceny innych dóbr. W przeciwieństwie do Bentana, Mill polecał aby w wyborze przyjemności kierować się nie tylko kryteriami ilościowymi ale też jakościowymi.

Sędziowie kompetentni - doświadczenie ludzkości; ważne jest cel, intencja działania.

Ważne jest także wyróżnienie jakości wyższych i niższych. Do ich oceny upoważnieni są tzw. sędziowie kompetentni co rozumiał jako doświadczenie ludzkości. To doświadczenie jest jakby testem, który sprawdza jakie zachowania prowadzą do szczęścia a jakie nie. W związku z tym reguły mogą się zmieniać, jeśli się zdezaktualizują.

Ten utożsamiany z utylitaryzmem hedonizm miał także charakter społeczny, zakładał bowiem, że szczęście ogółu jest dobrem dla każdego człowieka.

Zasada użyteczności miała być wg Mill'a nie tylko zasadą etyki ale też porządku społecznego. Byłą spleciona z liberalizmem prawno-ekonomicznym i politycznym, który postuluje pozostawienie ludziom maksimum swobody pod warunkiem, że nie krzywdzą innych co prowadzi do ograniczenia roli państwa. Tak rozumiany jest utylitarystyczny liberalizm. Twierdził, że taka postawa jest bardziej dla ogółu pożyteczna niż ograniczanie wolności.

MARKSIZM

Nazwa od Karola Marksa (+ Fryderyk Engels). Działali w Niemczech, Francji, Anglii.

Doktryna filozoficzna - materializm dialektyczny jako najogólniejsza wizja rzeczywistości i materializm historyczny formujący doktrynę o społeczeństwie. Doktryna ekonomiczna i strategia polityczna.

M jako filozofia to uogólnienie nauk szczegółowych i doświadczenia społecznego. Nie przekracza perspektywy nauk szczegółowych. Zatrzymuje się na pytaniu „jak?” a nie „dlaczego?”.

W teorii poznania m opowiada się za empiryzmem, realizmem i racjonalizmem, uznając klasyczną definicję prawdy (polegającą na zgodności myśli z rzeczywistością). Uznaje za kryterium prawdy praktykę społeczną czyli czyn, działanie ludzkie w wymiarze społecznym w aspekcie produktywności i skuteczności fundamentem oceny określonych teorii. Nauka tak jak inne dziedziny kultury stanowi element pochodny od formacji ekonomiczno-społecznej społeczeństwa - jest zatem zmienna. Ma być podporządkowana działaniom, chodzi nie tyle o to aby świat wyjaśnić, ale o to by go zrozumieć.

Materializm dialektyczny (podstawa filozoficzna marksizmu)

Poszczególne części rzeczywistości są ze sobą powiązane. Rzeczywistość się rozwija - rozwojem tym rządzi prawo sprzeczności. Wciąż duże znaczenie ma doktryna społeczna marksizmu - materializm historyczny. Jest przedmiotem zainteresowania zarówno w krajach rozwiniętych (np. we Francji) jak i w krajach Ameryki Łacińskiej (teologia wyzwolenia).

Marksistowski (…) podkreśleniem roli procesów gospodarczych dla wszelkich przejawów życia społecznego (baza) i nadbudowa - religie, nauka, filozofia zależna od bazy, jej kondycji i struktury.

Byt określa świadomość.

Religia jest opium dla ludu by utrzymać go w karbach.

To co decyduje o rozwoju historyczny to tzw. materialna baza, czyli warunki życia ludzi, w szczególności sposób produkcji dóbr materialnych. O sposobie produkcji decydują siły wytwórcze, czyli ludzie i narzędzie oraz stosunki społeczne jakie panują między ludźmi uczestniczącymi w procesie produkcji. Ta ekonomiczna baza określa całkowicie sytuację egzystencjalną człowieka.

Rdzeniem materializmu historycznego jest problem pracy związany z doświadczeniem wyzysku, co stanowi serce filozofii społecznej. Marks dzieli ludzi na dwie przeciwstawne klasy: posiadaczy środków produkcji i tych, którzy ich nie posiadają. Jedni pracują a drudzy zbierają owoce ich pracy. Tak jednak być nie musi. Możliwe jest społeczeństwo bez wyzysku. Trzeba tylko uświadomić ludziom sytuację, w której się znajdują. Trzeba zaszczepić im wiedzę, że można zmienić tę sytuację. Należy stworzyć partię, która stanęłaby na czele ruchu zmierzającego do wyzwolenia poprzez rewolucję, która ma zlikwidować źródła wszelkiego zła, czyli znieść własność prywatną i zbudować społeczeństwo bezklasowe.

Taka koncepcja życia społecznego wiąże się z pochodną od niej koncepcją antropologiczną. Człowiek jest przede wszystkim istotą przyrodniczą ale także istotą społeczną. Jest to relacyjna koncepcja człowieka. Człowiek bowiem nie ma stałej natury ale jest wypadkową życia społecznego. Inne warunki społeczne rodzą innych ludzi. Człowiek jest istotą historyczną, gdyż ta rzeczywistość społeczna ma charakter zmienny dziejowo. Taka antropologia zakłada etykę relatywistyczną, bowiem zasady moralności wyznaczone są przez historycznie zmienne warunki społeczne.

Marksizm jest także humanizmem, dotyczy to już genezy społeczeństwa. W tej perspektywie podkreśla rolę pracy. Dzięki pracy człowiek wyłonił się ze świata przyrody i dzięki pracy może go przekroczyć.

Typowe dla humanizmu stwierdzenie, że człowiek jest najwyższą wartości, w marksizmie nie ma tylko charakteru teoretycznego - jest przede wszystkim postulatem aby obalić stosunki, które nie pozwalają człowiekowi urzeczywistnić swojej godności.

Wyrazem humanizmu ma być także podkreślenie wolności człowieka, utożsamianej ze zdolnością do działania. Wolność rozumie się jako działanie wypływające z uświadomionej konieczności społeczno-dziejowej. Trzeba zrozumieć rzeczywistość i odpowiednio się w nią włączyć, przekształcając świat by lepiej służył człowiekowi.

Marksistowski humanizm ma charakter ateistyczny. Odrzucenie religii jest warunkiem urzeczywistnienia w pełni człowieczeństwa. W religii człowiek jest nieprawdziwy - jest człowiekiem w fantazji. Źródłem religii są przede wszystkim niewłaściwe warunki społeczno-ekonomiczne. Alienacja religijna będąca podstawowym źródłem religii jest w istocie alienacją ekonomiczną. Religia wyrasta z warunków społecznych, w których człowiek czuje się nieszczęśliwy. Tak pojęta religia paraliżuje aktywność człowieka, odwodzi go od zmiany niesprawiedliwych warunków. Wyrasta więc ze źle ocenionej praksis i utwierdza ją. Czasami religia jest też wykorzystywana świadomie przez klasy panujące do usankcjonowania stosunków społecznych.

(24) 23-04-08

Søren Kierkegaard (1813-1855); Duńczyk

Uważany za jednego z prekursorów egzystencjalizmu.

Filozofia K ma charakter religijny; jest bliska w aspekcie problematyki i metody filozofii paschalnej.

Piętno na religijności i twórczości K wywarło luterańskie środowisko rodzinne a także doświadczenie osobiste, czyli śmierć jako kara z grzechy. (+klimat = pesymizm)

Podejmujący profesjonalnie tematykę teologiczną, K był człowiekiem bardzo wrażliwym religijnie ale krytycznym wobec zinstytucjonalizowanego chrześcijaństwa. Przy czym nie ogłaszał się religijnym reformatorem tylko podkreślał indywidualny charakter przeżycia religijnego.

Naczelną ideą filozofii K jest poszukiwanie autentyzmu jednostki. Ten autentyzm to przeżycie tragiczności, paradoksów, przeżycie wiary. Człowiek jako połączenie skończoności i nieskończoności może przeżyć prawdę o sobie która pozwala mu odkryć więź z Bogiem. Wiara nie daje jednak poczucia bezpieczeństwa. Jest nie tyle poznaniem Boga co zaufaniem mu. Przy czym człowiek nie może nigdy znaleźć uzasadnień dla swoich decyzji.

Tak jak egzystencjalizm współczesny, K przeprowadza analizę sposobów ludzkiej egzystencji. Wyróżnia trzy postawy życiowe:

- estetyczna - najmniej wartościowa

- etyczna

- religijna

Przejście między nimi jest radykalne, nie alternatywne (albo tu albo tu).

Esteta kieruje się zasad a niezaangażowania, poszukuje piękna, zadowolenia, chcąc wykorzystać ulotność teraźniejszości. Unika zobowiązań, istotnych decyzji, ponieważ one rodzą niepewność. Przy czym to może być postawa nie tylko hedonistycznego poszukiwania doznań zmysłowych ale i postawa zapatrzenia się we własne przeżycia.

Postawa etyczna - człowiek na tym poziomie egzystencji odwołuje się do ogólnych, stałych norm. Podporządkowuje się abstrakcyjnym zasadom, normom moralnym.

Stadium religijne - ma dwie postacie:

1) religijność A - niższa ale najczęstsza, jest bliska postawie etycznej. Polega na podporządkowaniu się doktrynie religijnej, normom etycznym i organizacyjnym instytucjonalnego Kościoła. Taka religijność, chociaż daje człowiekowi poczucie pewności, zadowolenia z siebie, to jednak jest sprzeczna z postulatem życia autentycznego na własną odpowiedzialność.

2) religijność B - zbudowana na ryzyku. Nie ma oparcia ani w rozumie ani w stałych i obiektywnych zasadach moralnych. Przypomina raczej sytuację skoku w ciemność co symbolizuje dramat biblijnego Abrahama. W wierze B człowiek nie ma oparcia w wiedzy. Jeśli wiara jest sensowna to jedynie w sensie pozaracjonalnym. I dlatego K nazywa taką postawę absurdalną. Mówi także, jak Sokrates, że trzeba ciągle niszczyć to do czego się przyzwyczailiśmy, uznaliśmy za pewne. Taka postawa nie jest łatwa, i dlatego też nasze życie religijne, nawet gdy chcemy żeby było żarliwe jest oscylowaniem pomiędzy religijnością A a religijnością B.

Tę pesymistyczną wizję egzystencji ludzkiej oddają tytuły dzieł: Bojaźń i drżenie, Choroba na śmierć. Dzieła te pokazują, że prawdziwą i autentyczną postawą człowieka jest rozpacz rozumiana jako choroba na śmierć. Człowiek bowiem nie może realizować tego, co jest dla niego fundamentalne, czyli syntezy wieczności i nieskończoności w naszej doczesnej egzystencji.

John Henry Newman (1801-1890)

Też inspirował się religią. Był kaznodzieją. Starał się uwolnić Kościół anglikański od indywidualizmu. Szukając stałego autorytetu religijnego znalazł go w Kościele Katolickim do którego z czasem przeszedł stając się duchownym a potem nawet kardynałem. Podstawowym dziełem formującym pewne koncepcje metodologii filozoficznej była „Logika wiary”.

Jak Kierkegaard N podkreśla indywidualny charakter ludzkiej egzystencji. Prawdziwe jest przede wszystkim to co konkretne.

Od dowodu naukowego odróżniał tzw. przeświadczenie, które daje nawet większą pewność, ponieważ ma charakter osobisty. To przekonanie odnosi się przede wszystkim do prawd o charakterze światopoglądowym. N uważał je za formy poznania o charakterze bezpośredniej intuicji. Mówił nawet o pewnym zamyśle wnioskowania jako zdolności rozumowania konkretnego i indywidualnego. Postulując taką metodę N nie wypowiadał się jako filozof ale raczej apologeta chrześcijański piszący z punktu widzenia wierzącego który pyta siebie w jakim stopniu i w jaki sposób można pokazać, że wiara jest zasadna. Traktuje więc wiarę jako pewny fakt indywidualny i społeczny, starając się uzasadnić, dlaczego ludzie wierzą i w jaki sposób to uzasadniają. Nie formułuje natomiast racjonalnych podstaw wiary w sensie tradycyjnych dowodów na istnienie Boga ale występuje jako człowiek już wierzący.

Punktem wyjścia postulowanego przez N rozumowania uzasadniającego prawomocność wiary religijnej są pewne dane doświadczenia, które jednak odsyłają do czegoś co jest poza tym doświadczeniem (od konkretu do ogółu) - fakt sumienia rozumianego jako głos wewnętrznego autorytetu. Mając sumienie mamy świadomość, że formułując oceny moralne dostrzegamy dla swych decyzji sankcje wyższe od siebie a więc źródłem pewności postępowania jest nie tyle akt naszej decyzji ile autorytet, który jest poza mną. N podkreśla egzystencjalny charakter tych przekonań. Są one bowiem wyrazem głosu powinności moralnej. Człowiek w ten sposób dochodzi nie tylko do poznania Boga ujawniającego się w głosie sumienia. Jego głos jest źródłem głębsze postawy wobec Boga. Postawy czci, lęku, nadziei, bojaźni. Na tej drodze dochodzimy więc zarówno do tego że Bóg istnieje jak i do tego kim on jest oraz że winniśmy mu posłuszeństwo. Analiza funkcjonowania sumienia pozwala człowiekowi wytworzyć obrazową świadomość Boga niezbędną dla żywego przeświadczenia o jego egzystencji i roli dla człowieka. Pozwala to wykazać że byłoby sprzecznością logiczną przyjmować aktywność Boga w funkcjonowaniu naszego sumienia i jednocześnie odrzucać jego istnienie.

(25) 30-04-08

FILOZOFIA ŻYCIA = racjonalna wiedza naukowa nie jest wiedzą najwyższego stopnia bo w rozumieniu rzeczywistości decydującą rolę odgrywają pozalogiczne drogi poznania jak np. intuicja. Życie postrzegają jako rzeczywistość dynamiczną i dlatego nie jest możliwe sformułowanie trwałych zasad. Życie jest czymś co stale się zmienia - poziom biologiczny, kulturowy.

Filozofia życia podkreśla także wbrew racjonalizmowi, że poznawanie rzeczywistości nie jest ani najważniejsze ani nie jest celem samym w sobie, jest czymś wtórnym wobec życia. Podkreśla się wpływ ludzkiej aktywności na procesy poznawcze a także podporządkowanie wiedzy życiu.

W antropologii podkreśla skończoność bytu ludzkiego i fakt, że człowiek jest jedynie elementem płynnego procesu życia.

Friedrich Wilhelm Nietsche (1844-1900)

Jego życie upłynęło na twórczości i ciągłych zmaganiach z nieuleczalną chorobą. Należał do najwybitniejszych przedstawicieli filozofii życia, którą łączył z przekonaniem o kryzysie kultury. Duży wpływ wywarła na niego kultura starożytnej Grecji.

Najważniejsze dzieła: Tako rzecze Zaratustra, Wiedza radosna, Poza dobrem i złem.

Rdzeń jego filozofii został wyznaczony przez krytykę zastanej moralności oraz związanego z nią chrześcijaństwa.

Podjął na początku krytykę współczesnemu mu systemu moralności. Jego celem jak sam powiedział było przewartościowanie wszystkich wartości. Zanegował litość i współczucie, bo to uniemożliwia wybicie się silniejszym jednostkom (nadczłowiek).

W obowiązującym, akceptowanym społecznie systemie wartości widział zakłamany sposób usprawiedliwiania dominacji osobowości małych i przeciętnych nad nielicznymi jednostkami wybitnymi. Takie postawy jak litość, sprawiedliwość, równość są wartościami, które zostały narzucone społeczeństwu przez jednostki mierne, które w realizacji tych wartości widzą podstawę swojej pozytywnej oceny. Jednostki te są słabe ale przy pomocy mechanizmu zwanego resentymentem chcą się dowartościować ukazując, że ich szlachetne postępowanie jest zgodne z przyjmowanymi powszechnie normami moralnymi. Tworząc odpowiadający im system wartości premiujących słabych ale umiejących się dostosować do norm społecznych, nie tylko pragną się dowartościować we własnych i cudzych oczach ale traktują te wartości jako środek walki z silnymi, którzy muszą się podporządkować tyranii opinii publicznej. W konsekwencji w społeczeństwie panują nie predestynowane do tego jednostki silne ale słabe dzięki temu, że umiejętnie narzuciły społeczeństwu odpowiadający im system wartości.

N chce dokonać przewartościowania wartości, co nazywamy immoralizmem. Krytykowane wartości chce zastąpić innymi.

Zarzut nihilizmu związany jest z pewną formą relatywizmu poznawczego i moralnego.

N jest jednym z filozofów podejrzeń, czyli tym filozofem, który niedowierza poznaniu ludzkiemu. N podobnie jak cała filozofia życia, podkreśla życiowe uwarunkowania całego poznania. Poznanie ma wykryte cele życiowe a u podstaw wszelkiego wartościowania leży życie a zatem wszelkie poznanie i wartościowanie ma służyć i faktycznie służy życiu.

Wg N motorem życia jest tzw. wola życia. Także poznanie jest pochodne wobec życia ponieważ służy woli mocy. Jest interpretacją świata, która ma umożliwić panowanie nad światem. Poznanie to tylko fikcja, ale jeśli są użyteczne (w sensie, że służą panowaniu człowieka nad światem) to uznajemy je za prawdziwe. Żyjący człowiek jest więc źródłem poznania i jego miarą.

Człowiek nie jest tylko twórcą poznania ale i twórcą wartości.

Jeżeli coś służy życiu jest dobre. Relatywizm moralny N nie oznacza jednak odrzucenia możliwości jakiegokolwiek prawomocnego wartościowania. Wynika to z afirmacji nowego wzorca osobowego czyli tzw. nadczłowieka. Nadczłowiek jest silny, twardy (także wobec siebie) ma się bowiem doskonalić przede wszystkim, jednak ma afirmować życie. Nadczłowiek jest bowiem twórcą własnego losu, sam go określa, jest to wiedza radosna o człowieku, wolnym, pragnącym kształtować się na miarę swoich szerokich możliwości. Dla aksjologii N ważne jest także paradoksalny splot ideałów koniecznego podporządkowania się losowi z radosną wolą tworzenia.

W tworzeniu ważna jest bowiem nie tylko teraźniejszości i przyszłość ale także przeszłość traktowana jako zbiór możliwości z którego należy czerpać tworząc przyszłość. Prawdziwym wyzwoleniem jest bowiem dopiero przetworzenie przeszłości w przyszłość.

Dla N idea wiecznego powrotu staje się ważnym fundamentem ładu, zwłaszcza ładu moralnego. Bowiem groza perspektywy powrotu jest najsilniejszym argumentem konieczności dążenia do wielkości w każdym ludzkim działaniu, bowiem wieczny powrót nadaje nieprzemijającą wartość temu działaniu, stąd idea wiecznego powrotu jest dla niego stałym odniesieniem moralności, fundamentem wartościowania moralnego. Odkrycie nieprzemijających wartości umożliwia także radość, bo nic nie przemija. Konieczność podjęcia trudów tworzenia zespalającego to co cenne z przeszłości z nowym jawi się N jako miłość przeznaczenia - „amor fatum” - dojrzała miłość.

Henri Bergson (1859-1947)

Przedstawiciel tzw. intuicjonizmu i tzw. filozofii pędu życiowego.

Dzieła: O bezpośrednich danych świadomości, Materia i pamięć, Ewolucja twórcza, Dwa źródła moralności i religii.

Krytyka zastanej wiedzy

B twierdzi, że wiedza racjonalna charakterystyczna dla współczesnej nauki deformuje rzeczywistość. Ujmuje ją jako statyczną, wprowadza dynamicznie niepojęte trwanie sztuczne podziały. Akcentuje jedynie ilościowy wymiar rzeczywistości, gubiąc całe bogactwo jakościowe świata. Człowiek posługujący się rozumem to jedynie homo faber.

B przeciwstawia racjonalizmowi nowożytnej nauki ideał poznania o charakterze intuicyjnym, które ma charakter bezinteresowny i stąd tylko ono gwarantuje zdobycie prawdziwej mądrości czyniąc człowieka homo sapiens.

Intuicja jest rodzajem bezpośredniego poznania, które umożliwia połączenie przedmiotu i podmiotu, w ten sposób, że poznający sięga wnętrza poznawanego przedmiotu. Wbrew racjonalizmowi współczesnej nauki B podkreślał także rolę innych niż naukowe środków ekspresji poznawczych, a mianowicie w formie języka symboli czy metafor, które lepiej oddają głębię osiągniętego przy pomocy intuicji poznania.

Koncepcje epistemologiczne B wyrastają ze specyficznie pojętej ontologii.

Centralną kategorią filozofii B jest trwanie stanowiące najgłębszy wymiar rzeczywistości. Jest istotą i podstawą jedności bytu, na który składa się świadomość i materia. Trwanie nie jest bezruchem. Cała rzeczywistość jest ustawiczną zmiennością. Ta rzeczywistość trwania i zmienności. Jest jednak różna od czasu mierzonego liczbowo. Nie jest on prostą sumą chwil ale ma strukturę ciągłą.

Z dynamiczną ontologią koresponduje także teoria twórczego rozwoju przyrody mająca przy tym ważne odniesienia religijne. Przeciwstawiając martwą materię życiu, B traktuje rewolucję życia wielokierunkowo i zróżnicowaną manifestacją dynamizmu życiowego.

Fundamentem o którym mówił B jest tzw. ewolucja twórcza. Punktem centralnym tej ewolucji jest Bóg, który stwarza świat. Będąc energią życiową jest jednocześnie źródłem życia. Dualistycznie pojęta rzeczywistość warunkuje antropologia. Wg B człowiek jest świadomością ucieleśnioną.

Wyróżnił zatem dwa rodzaje świadomości:

- świadomość płytką związaną z poznaniem racjonalnym, procesami cielesnymi

- świadomość głęboką pogrążoną w czystym trwaniu.

Tylko na poziomie głębokiej świadomości jesteśmy wolni, bo ta płytka podlega determinizmowi przyrody.

W późnym okresie swojej twórczości B opracował koncepcję dwóch źródeł moralności. Została ona zbudowana na rozróżnieniu dwóch typów społeczeństwa: zamkniętego i otwartego. W społeczeństwie zamkniętym moralność oparta jest na zewnętrznych więziach poddających jednostkę ogólnym skonwencjonalizowanym nakazom i normom moralnym które trzeba przyjąć pod przymusem. Taka moralność ma charakter zamknięty. Z kolei społeczeństwo otwarte powstaje w wyniku samorzutnej i twórczej wolności jednostki. Charakteryzuje je tzw. moralność otwarta oparta na wolnym naśladowaniu wzorców osobowych konkretnych wielkich autorytetów, które siłą swego wyrazu przekonują do ich naśladowania.

(26) 07-05-08

NEOTOMIZM

W XX w. był to nurt który najbardziej podkreślał maksymalistyczne zadania filozoficzne. To współczesny tomizm wywodzący się od św. Tomasza z Akwinu (XIIIw.) i wraz z neoszkotyzmem (od D. Szkota), neosuarezjanizmem należy do szeroko pojętej neoscholastyki (odrodzona w XIX i XX w.). To system filozoficzny, którego hasłem jest „rzeczy stare ubogacić rzeczami nowymi”. Nawiązuje z przeszłością ale także odwołuje się do nowych odkryć.

Za kryterium przynależności do tomizmu uznaje się następujące rozstrzygnięcia epistemologiczne:

- realizm - oznacza: poznajemy to co realnie istnieje a nie jak w nowożytnej epistemologii jedynie czy głównie, świat naszych myśli.

- racjonalizm - oznacza: rzeczywistość można wyjaśnić przy pomocy zasad rozumu ludzkiego (nic nie jest chaosem)

- empiryzm genetyczny - oznacza: dane zmysłowe są punktem wyjścia w poznaniu.

- podkreślenie roli percepcji czysto intelektualnej (intelleci) przy pomocy której uzyskujemy wiedzę o pierwszych zasadach poznania, postępowania i wytwarzania.

- wykorzystanie klasycznej definicji prawdy i oczywistości przedmiotowej (zdroworozsądkowa)

W zakresie metafizyki tomizm charakteryzuje pluralizm (wielość zróżnicowanych bytów). Byty te są przygodne (takie które nie muszą istnieć) oraz konieczne. Metafizyka uznaje także istnienie osobowego absolutu (jako transcendentna wobec (…) świata bytów przygodnych przyczyną sprawczą, celową, wzorczą) - to jest Bóg. Uznaje się nieśmiertelność z natury duszy ludzkiej a tym samym nieśmiertelność człowieka rozumianego jako jedność hylemorficzna, tzn. złożenie duszy i ciała.

Etyka uprawiany w tym kontekście (metafizycznym i epistemologicznym) ma charakter normatywny sprzeciwiając się tendencjom relatywistycznym. Wyznacza pewne normy zachowania człowieka.

Współcześnie tomizm jest najczęściej uprawiany w ramach kultury chrześcijańskiej, tzn. jest inspirowany określoną tematyką religijno-teologiczną i przyjmuje tzw. negatywną regułę wiary - błędne w filozofii jest to co sprzeciwia się zasadom wiary.

Tomizm pełni też faktycznie rozmaite funkcje usługowe wobec teologii i światopoglądu chrześcijańskiego.

W teologii korzysta się z terminologii tomistycznej, np. dla określenia natury Trójcy Świętej, jedności w Chrystusie Boga i człowieka a czyni się to poprzez wykorzystanie takich kategorii jak osoba i natura, a w odniesieniu do Eucharystii terminu transsubstancjacja, czyli przeistoczenie.

Tomizm formułuje też tzw. praambula fidei, czyli podstawowe zasady poglądu chrześcijańskiego, do których dochodzi się w sposób rozumowy, m.in.: prawda o istnieniu Boga, prawda o istnieniu nieśmiertelnej duszy. Można na drodze rozumowej dojść do tych prawd, poznać je.

Chociaż tomizm związany jest z kulturą chrześcijańską, metoda, którą się posługuje musi być racjonalna (naturalna). Wolno przyjmować tylko te twierdzenia, które uzasadnione się w sposób racjonalny. Nie wolno odwoływać się do wiary co uzasadnia relatywną autonomię filozofii wobec teologii chrześcijańskiej. Zwraca się bowiem uwagę na fakt, że wpływ chrześcijaństwa na tomizm ujawnia się nie na poziomie uzasadniania tez filozoficznych ale jedynie w kontekście odkrycia tak w sensie psychologicznym jak i filozoficznym. W uzasadnianiu tez filozofia musi kierować się rozumem ale w odkrywaniu problemów jest warunkiem wiary. Uzupełniają się więc wiara i rozum ludzki, którym filozofia musi się kierować.Niektóre tezy światopoglądu chrześcijańskiego, które filozof przyjmuje jako chrześcijanin, albo które podsuwa mu tradycja chrześcijańska stanowią tylko problem który może być rozwiązany metodami czysto racjonalnymi.

Ożywienie myśli tomistycznej nastąpiło w XIX w. chociaż tomizm w różnorakich interpretacjach był obecny zwłaszcza w uczelniach kościelnych, w opozycji czy w mariażu (często eklektycznym).

Z filozofią nowożytną zasadniczą rolę w odrodzeniu tomizmu odegrała Encyklika Leona XIII „Eaterni Patris” (1879). W tej perspektywie tomizm miłą być użyteczny w formowaniu racjonalnej wizji świata użytecznej dla teologii ale także fundamentem właściwej pedagogiki i filozofii społecznej formułując właściwą antropologię a przede wszystkim miał być bazą zgodnej z chrześcijańskim asystemem wartości filozofii społecznej opozycyjnej wobec dominujących współcześnie a odbiegających często od chrześcijańskiej wizji człowieka skrajnych ujęć liberalistycznego kapitalizmu i komunistycznego czy socjalistycznego kolektywizmu. Odrodzenie tomizmu nie oznaczało prostego nawrotu do sformułowań średniowiecznych ale dokonało się w dyskusji z nowożytnymi nurtami epistemologicznymi (pokarlowską i pokartezjańską) oraz z osiągnięciami metodologicznymi i merytorycznymi przyrodoznawstwa. Ważna rolę odegrał założony przez kardynała Merciera Instytut Filozoficzny w Louwanium w Belgii.

Ponieważ jednocześnie uświadamiano sobie, że przez kolejne wieki zdeformowano myśli Tomasza z Akwinu. Ożywiły się studia mediewalistyczne (średniowiecze) by dotrzeć do jego oryginalnej myśli.

Początkowo tomizm miał charakter eklektyczny, był przeniknięty wpływami szkotystycznymi, suarezjańskimi, które są śladami reinterpretacji tomizmu w różnych środowiskach kościelnych.

We współczesnym tomizmie zachodzą poważne różnice zdań, co jest podstawą wyróżnienie czterech podstawowych nurtów:

1) tomizm tradycyjny wywodzącego się z Fryburgu (Szwajcaria) początek XX w.

2) tomizm lowański

3) tomizm egzystencjalny; tomizm Krąpcowy

4) tomizm transcendentalizujący, który odwołuje się do myśli Kanta.

Tomizm tradycyjny - właściwie już ustępujący - ukształtował się na przestrzeni od XVII do XIX w. jako twór eklektyczny i szkolny. Podlegał wpływom D. Szkota, Saureza, a wreszcie Wolffa scholastyki protestanckiej. Obecnie zauważa się w tym nurcie esecjalizm, czyli akcentowanie w bycie roli istoty i tego co możliwe w stosunku do istnienia i tego co aktualne. Takie preferencje mają owocować nie tyle metafizyką bytu realnego co jedynie metafizyką bytu możliwego prowadząc do oderwania od badania realnie istniejącej rzeczywistości. W tym kręgu, zwłaszcza w okresie międzywojennym, powstało szereg podręczników odznaczających się walorami metodycznymi, np. na KULu autorstwa ks. Adamczyka.

(27) 14-05-08

Tomizm lowański (od Louwanium)

Został zainicjowany przez kardynała Mersier'a. Charakteryzuje się otwartością na współczesne kierunki filozoficzne oraz teorie metodologiczne i merytoryczne nauk szczegółowych, a więc w dialogu z naukami szczegółowymi i innymi kierunkami filozoficznymi. Wrażliwy na panujące w danym okresie mody intelektualne, w związku z tym łączy się często z fenomenologią bądź z egzystencjalizmem. W nurcie tym podkreślano rolę i pierwotność problematyki epistemologicznej w stosunku do metafizyki. W filozofii przyrody podkreślano wagę wykorzystania dorobku nauk przyrodniczych. W ośrodku lowańskim ważne były też studia mediewalistyczne = nad średniowieczem. Przedstawiciel: ks. Kłusak.

Tomizm egzystencjalny

Zainicjowany przez Maritain'a i Gilson'a (G - historyk, M - bogata skala zainteresowań). Opierając się na studiach nad myślą św. Tomasza podkreślali, że fundamentalnym działem filozofii jest metafizyka a w niej egzystencjalna koncepcja bytu. Nurt ten akcentuje rolę istnienia w bycie, które różni się realnie od istoty. Jedynym bytem gdzie nie ma tej różnicy jest byt absolutny - Bóg (Bóg - byt konieczny; inne byty - przygodne). KUL - jeden z ośrodków, które rozwijają ten tomizm; Stefan Spierzalski;

O. Prof. zw. dr Mieczysław A. Krąpiec.

Tomizm transcendentalizujący

Nawiązuje do ujęć kantyzmu (od podmioty do przedmiotu). Rozwija się głównie w krajach języka niemieckiego. W nurcie tym uprawianie metafizyki obejmuje dwie fazy. Pierwsza polega na analizie intencjonalnych aktów świadomości po to by wykazać jak to czynił Kant, aprioryczne warunki ich zachodzenia (każdy akt naszej świadomości zawsze odnosi się do czegoś - zawsze jak myślimy to o czymś). Ta epistemologiczna faza jest niezbędna nie tylko do wykazania, iż każdy przedmiot jest poznawalny jedynie dzięki tym apriorycznym warunkom ale także po to żeby pokazać iż są one fundamentem afirmacji absolutnego porządku bytu. Po tej redukcyjnej fazie w sposób dedukcyjny tworzy się system metafizyki idący najczęściej za tradycyjnymi rozwiązaniami tomizmu.

Przedstawiciele: Lotz, K. Ranner.

EGZYSTENCJALIZM

Zajmuje się ludzką egzystencją. Reakcja na wydarzenia XX w. (totalitaryzmy, wojny), który pokazały dramat ludzkości - świat dążyło postępu a jednak pojawiają się barbarzyńskie akty uderzające w postawy kultury. Reakcja na kryzys w kulturze wywołany przez niektóre kierunki filozoficzne - to było za mało i nie wystarczało - koniec abstrakcyjnego rozważania a zajmowanie się człowiekiem.

Jednym z podstawowych założeń jest przekonanie, że człowiek jest bytem niedokończonym. Egzystencja poprzedza (przed) esencją. E ujęty w sensie filozoficznym podejmuje problematykę ludzkiego losu, istnienia, przeznaczenia.

Wyrósł z reakcji na esencjalizm spekulatywnej metafizyki i teologii. Z reakcji także na optymizm systemów racjonalistycznych i scjentyzmu.

Koncentruje się na analizie konkretnego bytu ludzkiego a więc nie natury, poprzez eksplikację (=wyjaśnianie) tego co przeżywa konkretna jednostka. Analiza sytuacji bycia w świecie. Kwestionując tezę iż ogólne właściwości natury ludzkiej stanowią o egzystencji świata za naczelną zasadę przyjmuje założenie, że istotę konkretnej jednostki określa jej egzystencja, która poprzedza jej esencję (najpierw człowiek znajduje się w jakimś momencie/miejscu a potem sam konstruuje swoją esencję/naturę - ona powstaje w różnych okolicznościach, w których trzeba działać, podejmować decyzję, kiedy nie ma żadnych obiektywnych konkretów). Tak rozumiana egzystencja to swobodna i twórcza aktywność.

Egzystencjaliści istnieniu ludzkiemu przypisują niezdeterminowany zewnętrznie nawet w aspekcie społeczno-historycznym wolność wyboru, zmienność, nieustającą otwartość, którą utożsamiają z autentyzmem życia.

Konsekwentnie taka postawa uniemożliwia uzasadnienie trwałości wartości, stąd też możliwa jest tylko etyka sytuacyjna (nie ma przy ocenie naszych czynów norm do odniesienia zawsze; wszystko jest tworzone na potrzeb chwili w której się znajdujemy), która ocenia wartość czynu na podstawie wewnętrznego nastawienia i okoliczności.

Egzystencjaliści podejmują tematykę antropologiczną w kontekście współczesnych uwarunkowań życia społecznego, dostrzegając w niej liczne zagrożenia wolności i autentyzmu. Nie tylko kultura czy ideologie nie mogą dostarczyć jednostce sensu życia ale także w życiu społecznym egzystencja człowieka jest ze swej natury absurdalna a pojedynczy człowiek jest skazany na nieustanną troskę i niepokój płynący z konieczności podejmowania samotnych wyborów (dramatyzm, tragizm, absurdalność życia człowieka).

Koncepcja ta, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej, która uświadomiła ludzkości ogrom zagrożeń, stała się wpływową formą myślenia (ujawniło się to także w modzie - czarny kolor stroju, długie włosy, przeżywanie bólu egzystencji przy kawie i papierosach). Egzystencjalizm stał się inspiracją dla wielu sztuk teatralnych, powieści, publicystyki. Koncentracja na tematyce antropologicznej.

Egzystencjalizm jest kierunkiem wewnętrznie zróżnicowanym. Jedną z różnic jest odpowiedź na pytanie o istnienie Boga:

- egzystencjalizm teistyczny - Marcel

- egzystencjalizm ateistyczny - Sartre

Jean Paul Sartre (1905-1980)

Był zaprzeczeniem profesjonalnego filozofa. Bardzo zaangażowany w życie społeczne i polityczne. Był jednym z duchowych przywódców studenckich rewolt w 1968. Swoją filozofię zawarł nie tylko w pismach filozoficznych ale także w literaturze. Podstawowe dzieła: Bycie i nicość, Krytyka rozumu dialektycznego; powieści: Drogi wolności (nagroda Nobla, której nie przyjął).

Wyróżnił początkowo dwie formy bytowania:

- bycie w sobie (charakterystyczna dla świata rzeczy - bo one są czymś wykończonym, gotowym, określonym)

- bycie dla siebie (specyficzna dla człowieka)

Człowiek jest potencjalnie zawsze kimś więcej niż jest aktualnie. Obdarzony świadomością ciągle projektuje inne możliwości swojego bytowania. Zawsze może stać się kimś innym, jest zdolny zaprzeczyć temu kim jest aktualnie.

Będąc bytem dla siebie człowiekowi grozi że stanie się rzeczom (bytem w sobie). Dzieje się tak, gdy próbuje uciec przed boleśnie przeżywaną egzystencją zmuszającą go do ciągłego podejmowania aktów autorefleksji i wyborów. Człowiek urzeczawia się gdy podporządkowuje się określonym normą, rolom społecznym, kiedy się z nimi identyfikuje.

S uznawał wolność za cechę wyróżniającą egzystencję ludzką. Człowiek jest całkowicie wolny, jest swoim własnym projektem. Jest skazany na wolność. Poprzez nasze decyzje wpływamy na stan świata, dajemy temu światu sens. Tylko wolny człowiek jest realny. Człowiek jest tym co sam z siebie uczynił. Nie mając stałej natury wykracza ciągle poza siebie. Jest tym kim jest w danym momencie. Natomiast Bóg, czy obiektywne wartości, są fikcjami.

S rozumie człowieka przede wszystkim jako jednostkę. Drugi człowiek jest obcym, nawet zagrożeniem („piekło to drugi, piekło to inny; drugi człowiek spycha mnie z centralnej pozycji, traktuje mnie jako rzecz, jako element tego świata, chce się mną posłużyć jak rzeczą).

Później wyróżnił trzeci rodzaj bytowania - bycie dla innych - pod wpływem spotkania z filozofią marksistowską. To bycie miało scalić te dwie poprzednie formy bytowania. Dzieje się tak wówczas, kiedy będąc dla siebie postrzega siebie samego oczyma drugiego człowieka. Jest to fundament egzystencjalnej koncepcji życia społecznego uzasadniający potrzebę zaangażowania się człowieka w życie społeczne.

S odrzuca najpierw religię dlatego że sprzeczne jest samo pojęcie Boga, który zakłada, że musi on jednocześnie być bytem w sobie (ma niezmienną istotę, jest określony) i jednocześnie jest aktywnym podmiotem (jako osoba). Zdaniem S Boga należy odrzucić, gdyż zagrażałby on wolności człowieka, który musiałby się podporządkować jego nakazom.

W etyce S łączył wolność człowieka z wezwaniem do odpowiedzialności przede wszystkim za realizację własnego człowieczeństwa. Przeżycie tak radykalnie pojętej wolności napełnia nas nie tylko udręką i lękiem ale także daje szansę ogromnej aktywności, ponieważ przeznaczenie, spełnienie się człowieka powierzone jest samemu człowiekowi.

(28) 21-05-08

Gabriel Marcel (1889-1973)

Traktował filozofię przede wszystkim jako ekspresję osobowości opisującą egzystencję człowieka wychodzącego od Boga i do niego dążącego. Podstawowe prace: Dziennik metafizyczny, Być i mieć, Homoviator, Misterium bycia.

Wg M przedmiotem filozofii jest analiza człowieka, jego stanów psychicznych, tak konfliktów jak i szczęścia. Jest to równocześnie droga dochodzenia do prawdy ostatecznej. Uwidacznia się zespoleniem myślenia egzystencjalnego z refleksją nad chrześcijaństwem. M wyróżnia dwie postawy poznawcze: postuluje by filozofia badała tajemnice, natomiast specyfiką poznania naukowego jest rozwiązywanie problemów. Postawa taka różna jest od czysto racjonalnego rozwiązywania problemów. Jest natomiast angażującym całą osobę odkrywaniem tajemnic ludzkiej egzystencji. Do tajemnicy ciągle się przybliżamy, nigdy jednak do końca nie rozwiązujemy. Jest jakby ciągle przed nami.

Rozróżnienie płaszczyzny poznawczej filozofii i nauki zakorzenione jest w głębszym rozumieniu dwóch sposobów egzystencji: bycia i posiadania, który odpowiadają kategorie: jestem i posiadam. Egzystencja ujmowana jako bycie jest charakterystyczna dla człowieka, natomiast pojęcie posiadania odnosi się do świata rzeczy. Człowiekowi zagraża jednak niebezpieczeństwo schodzenia na płaszczyznę posiadania, czyli traktowania siebie i innych jako rzeczy. M postulował przezwyciężenie reifikacji (urzeczowiania) istnienia człowieka poprzez istnienie więzi międzyludzkich, które są różnie od związków człowieka z rzeczami. Te więzi realizują się we wspólnocie osób. Związek ten jest także różny jaki zachodzą między jednostką a społeczeństwem, którego są jedynie elementem. Więź międzyludzka ma charakter osobowy, co zakłada autonomię osoby wobec społeczeństwa. Myśl M jest głęboko religijna. Zycie ludzkie jest pielgrzymką, zdążanie do Boga daje człowiekowi ufność i wiarę.

PERSONALIZM

Bliski egzystencjalizmowi przez eksponowanie problematyki antropologicznej. Podkreśla on przede wszystkim wyjątkowy charakter osoby ludzkiej, która jest wyższa niż wszystko co materialne. Personalizm zrodził się jako reakcja/sprzeciw:

- wobec zagrożeń ludzkiej egzystencji w dobie kryzysu ekonomicznego lat 30tych a potem wobec doświadczeń drugiej wojny światowej

- wobec współczesnej totalizacji życia społecznego, cywilizacji pieniądza, dehumanizującej warunki ludzkiej egzystencji

- wobec egzystencjalnej filozofii absurdu

- wobec marksistowskiej propozycji wyzwolenia człowieka przez rewolucję.

Nurt ten wyrasta na kanwie tendencji o charakterze humanistycznym. Humanizm jest wspólnym wyrazem całej filozofii współczesnej podkreślającej godność i wartość człowieka.

Emmanuel Mournier (1906-1950)

Jeden z twórców personalizmu. Personalizm w jego ujęciu był nie tylko filozofią akceptacji wywyższenia człowieka ale także nurtem o charakterze społeczno-politycznym. Z podkreślenia godności osoby wynikają określone zasady życia społecznego które winny sprzyjać stawaniu się sobą. M podkreśla dynamiczny charakter ludzkiej osoby. Być osobą to przede wszystkim się nią stawać.

M sformułował koncepcję osoby perspektywie współcześnie dominujących nurtów społecznych i kulturowych. Wyróżniał typ egzystencji osoby, który polega na skoncentrowaniu się na swoim wewnętrznym życiu, zwróceniu się tylko na siebie, nawet przy stosunkowo pogłębionej osobowości (narcyzm). Taką postawę dostrzegał m.in. w tradycyjnej religijności chrześcijańskiej, która koncentrowała się na trosce o zbawienie własnej duszy bez dostatecznej uwagi na jej społeczne odniesienia. Podobne niebezpieczeństwo dostrzegał w typowej dla egzystencjalizmu koncentracji na własnych przeżyciach. Z drugiej zaś strony krytykuje kult działania.

Personalizm M występował zarówno przeciw socjalizmowi jak i kapitalizmowi. Kapitalizm postrzegał jako ustrój urągający koniecznym warunkom ludzkiej egzystencji. Wbrew socjalizmowi twierdził, że zmiana niesprawiedliwych stosunków społecznych nie może dokonać się drogą rewolucji, która także naruszy prawa poszczególnych osób. Jedyną formą rewolucji jaką dopuszcza była rewolucja moralna.

Jacques Maritain (1892-1973)

Uczynił z tomizmu filozofię zaangażowaną społecznie. Wyrastająca z tomizmu antropologia była dla niego narzędziem krytyki współczesnej neopogańskiej kultury i drogowskazem do zbudowania współczesnej cywilizacji chrześcijańskiej.

M był przenikliwym krytykiem filozofii nowożytnej odpowiedzialnej za większość nowożytnych ideologii. Choć widział w chrześcijaństwie źródło odrodzenia kultury współczesnej to jednak uważał, że urzeczywistnienie nowoczesnej kultury chrześcijańskiej i wynikających z niej rozwiązań społecznych nie może dokonywać się na zasadzie powrotu do pewnych historycznych wzorów rzeczywistości. W miejsce niemożliwej rekonstrukcji przeszłości postulował dialog ze współczesnością jednak z zachowaniem autentycznych wartości chrześcijaństwa.

Karol Wojtyła

Jego myśl jest zawarta w systematycznych analizach z okresu jego działalności akademickiej (KUL): Osoba i czyn, Miłość i odpowiedzialność, encykliki, przemówienia, listy.

Punktem wyjścia filozofii W jest doświadczenie osoby bezpośrednie, przedmiotowe i rozumiejące pojęcie człowieka w jego istotnych przejawach. Korzystając z poznania refleksyjnego „ja” dokonuje na podstawie analizy zawartości struktury i dynamiki działania ludzkiej rekonstrukcji ontologii i aksjologii osoby ludzkiej (inspiracja fenomenologia) - podejmowanie próby łączenia fenomenologii z tomizmem.

Punktem wyjścia antropologii filozoficznej jest czyn osoby, czyli świadome, wolne i podlegające ocenie moralnej działanie człowieka przeżywającego powinność afirmacji drugiej osoby (rys personalistyczny). Momentem wyróżniającym czyn spośród innych dynamizmów jest moment sprawczości przeżywany jako pierwotna, bezpośrednia dana działającego podmiotu. Tak rozumiany czym umożliwia syntetyczne ujęcie człowieka bytującego jako osoba w ciele i wyjaśnienie go w jego istotnych wymiarach (moralnym, dziejowym, samoświadomościowym, etc.). Prawidłowy rozwój człowieka dokonuje się na tle stałego związku pomiędzy wartościami moralnymi czynów a normami moralnymi, których moc płynie z autorytetów prawdy o wartości osobowej człowieka. Wszystkie normy mają swą podstawę w nakazie nazywanym przez W normą personalistyczną głoszącą iż każdej osobie ze względu na jej wewnętrzną wartość (godność) należna jest afirmacja dla niej samej.

(29) 28-05-08

FILOZOFIA DIALOGU (= filozofia spotkania / dialektyka)

Nurt ten prowadzi refleksję nad międzyosobowym dialogiem.

Dialogicy mówią w swojej twórczości, że dokonali przewrotu w myśleniu filozoficznym polegającym na zastąpieniu analiz podmiotowo-przedmiotowych logiką dialogiczną (relacja między osobami). Uważają, że ta relacja między osobami ma charakter najbardziej pierwotnej i podstawowej więzi w jaką człowiek wchodzi tak dalece iż moje widzenie świata i odniesienie do niego jest wyznaczone przez moją więź z innymi. Ponadto więź z innymi jest niezbędnym źródłem realizacji pełni człowieczeństwa. Filozofowie dialogu odróżniają przy tym relację między osobami od relacji między człowiekiem a rzeczą. Podkreślenie faktu, że jestem człowiekiem poprzez związane z innymi, że staję się człowiekiem, dzięki więzom z innymi ludźmi sprawia, że antropologia w filozofii spotkania ma charakter relacyjny i aktywistyczny.

Martin Buber (1876-1965)

Jedno z podstawowych jego dzieł - „Ja i ty”. Sformułował w nim koncepcję człowieka, który konstytuuje się w relacji do świata, do osób ludzkich i do Boga. B wyróżnił dwa zasadnicze typy tej relacji:

1) dialogową - międzyosobowa; konstytuuje moje ja osobowe które w postawie zaangażowanej i odpowiedzialnej prowadzi dialog w duchu wolności z innymi osobami. Ostatecznym partnerem a zarazem podstawą dialogu między osobami jest ty utożsamiane z osobowym Bogiem. W tym ostatnim przypadku relacja ja-ty ma charakter religijny a nawet zbawczy.

2) monologową - człowiek występuje w niej jako podmiot poznania naukowego i działalności twórczej. Drugim członek tej relacji jest przedmiot poznawczy i użytkowany. Istnieje niebezpieczeństwo, że tą rzeczą może stać się drugi człowiek, czy nawet Bóg.

Odpowiednio do tych dwóch typów relacji B wyróżniał dwa typy poznania:

- poznanie filozoficzne, które polega na wnikaniu w inną osobę (osoba ludzka lub boska), na drodze dialogu

- poznanie naukowe wyrasta z relacji monologowej, ujmuje rzeczywistość przedmiotowo w kategoriach przyczynowych. Ten typ poznania jest nieadekwatny do poznania osoby a zwłaszcza do poznania Boga osobowego.

Filozofia B ma charakter moralistyczny i religijny. W jego ujęciu „ja” staje się osobą i urzeczywistnia się głównie przez podejmowane decyzje moralne. Najwyższą formę poznania widział w poznaniu Boga w rozumieniu personalistycznym. Wiara pojęta jest jako dialog z Bogiem objawiającym się w świecie i konkretnych sytuacjach. Moralistyczny personalizm religijny B wywołał wielką falę entuzjazmu, zwłaszcza wśród teologów.

Krytyka:

- przede wszystkim: mieszanie porządku filozoficznego z religijnym

- nieprecyzyjność pojęć

- sprzeczności kryjące się za poetyckimi sformułowaniami

Odpowiadając B stwierdzał, że źródłem filozofii jest głębokie doświadczenie religijne, a uznał, że doświadczenie religijne jest uniwersalne, tzn. praktycznie dostępne dla wszystkich. Dlatego też postanowił ująć je w możliwie uniwersalnym języku filozoficznym.

Immanuel Levinas (1906-1995)

Pochodził z Litwy. Jego twórczość zrodziła się w kontekście współczesnych doświadczeń, zwłaszcza jako refleksja nad XX-wiecznym ludobójstwem. Symbol tego widział w Oświęcimiu. Te bolesne doświadczenia mają być źródłem nowej, innej filozofii. Nie można filozofii uprawiać tak jak przed Oświęcimiem.

W warstwie negatywnej filozofię L wyznacza polemika z wszelkimi formami totalitaryzmu. Na płaszczyźnie poznawczej przejawem totalitaryzmu ma być dążenie do zamknięcia świata w jednej całości. Zorganizowanie poznania wg jednej zasady. Podporządkowanie jednostkowego temu co ogólne prowadzi jednak nieuchronnie do zniszczenia indywidualności. Totalitaryzm poznawczy jest dlatego taki groźny, że stoi u podstaw totalitaryzmu politycznego. Myśl ta uczy koncentrować się na tym co jest ogólne, co jest jednorodnością, poszukiwać jedności. Natomiast filozofia L ma być skierowana na to co konkretne, indywidualne, zwłaszcza wtedy gdy ktoś cierpi (czy wygranie wojny jest powodem do radości jeśli zginął chociażby tylko jeden człowiek?).

Najważniejsze pytania filozoficzne rodzą się w osobowym spotkaniu człowieka z człowiekiem. To spotkanie w tradycji europejskiej nie ma charakteru poznawczego (w sensie naukowym) ale etyczny - rewolucja kopernikańska filozofii.

Punktem wyjścia filozofii L jest fenomenologia spotkania z kimś kto jest inny, nie jest przedmiotem, nie możne objąć go myślą, nie można nad nim zapanować. Doświadczenie innego koncentruje się na tzw. doświadczeniu twarzy. Twarz objawia wnętrze człowieka, jego niewidzialną godność. Poprzez twarz inny objawia się jako konkretna osoba. To spotkanie ma przede wszystkim charakter etyczny ponieważ twarz innego wzywa mnie do odpowiedzialności za niego co jest źródłem moralności. Więź między mną a innym ma charakter asymetryczny - inny jawi mi się jako ktoś niższy, bo potrzebuje pomocy. To doświadczenie jest źródłem podstawowego prawa etycznego, które ogranicza moją spontaniczną wolność. Twarz innego mówi mi, że nie wszystko mi wolno. Mówi mi - ty mnie nie zabijesz. W wymiarze pozytywnym odkrycie potrzeb drugiego rodzi poczucie i obowiązek odpowiedzialności w formie konkretnego spieszenia z pomocą. Spotkanie z drugim jest nie tylko podstawą etyki ale i relacyjnej antropologii religijnej.

Za judaizmem L podkreśla radykalną transcendencję Boga względem świata. Pogląd iż Bóg ujawnia się poprzez świat, charakterystyczny też la chrześcijaństwa, uznaje za głęboko pogański - Bóg nie ujawnia się poprzez świat rzeczy ale jedynie przez ślady Boga, których szczególną formą jest spotkanie z innym człowiekiem. Więź człowieka z Bogiem nie ma bynajmniej charakteru międzyosobowego. Jest jedynie pragnieniem nieskończoności. To w tym spotkaniu z innym rodzi się pragnienie, które jest źródłem nieskończoności. Jednak pragnienie Boga w przeciwieństwie do innych pragnień nigdy nie zostanie zaspokojone. Jest ono pragnieniem dobra, W tym spotkaniu z nieskończonym odkrywam, że jestem wybranym przez dobro do czynienia dobra względem bliźniego.

Koncepcja Bubera przez konsekwentny personalizm wydaje się być bliższa chrześcijaństwu, podczas gdy filozofia L uświadamia drastyczne niebezpieczeństwo antropomorfizmu w odniesieniu do wizji Boga stwarzanego niejako na wzór człowieka.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Historia filozofii skrypt
Historia Filozofii skrypt
Historia filozofii skrypt
skrypt z filozofii, Wstęp do historii filozofii
skrypt z filozofii, Wstęp do historii filozofii
filozofia skrypt w całości, Historia filozofii notatki z wyk?ad?w
skrypt na historie filozofii

więcej podobnych podstron