Nie zdziw się za bardzo, jeżeli okaże się, że lekcja ta zabierze Tobie więcej
niż jeden dzień. Wspominałem już w poprzedniej lekcji o możliwości wskrzeszenia
zwiotczałego po małej śmierci członka. Pogłębmy więc dzisiaj zagadnienie
przywracania erekcji. Nie tylko zresztą jej przywracania, lecz także utrzymania
jej na tyle długo, aby facet Twój zechciał trysnąć jeszcze raz!
Będziesz musiała wykorzystać wszelkie dostępne Ci metody, aby postawić go znów
na baczność. Wielu mężczyzn (nie wszystkich, ale sporą liczbę) jeden wytrysk
kompletnie wyczerpuje i mimo wznowionej erekcji przed następnym szczytem może
być jeszcze bardzo długa droga.
Samo ssanie kutasa może nie wystarczyć. Nie wahaj się więc i puść swój zwinny
język w ekscytującą podróż dookoła męskiego ciała. Odwieź jego brodawki,
orzechy, tyłek, pachy, uszy, pępek, stopy...
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie obciążają cię już żadne ograniczenia
czasowe: masz całą wieczność na to, aby umyć Twojego mężczyznę całego językiem.
Poznaj resztę jego ciała tak, jak poznałaś jego penisa - to znak, że
przeradzasz się w prawdziwą smakoszkę męskiego mięska, tak jak ja!