A gdyby tak pogrzeszyć nieco,
swą piękną naturą kobiecą...
pokokietować... i pouwodzić...,
choć można sobie tylko zaszkodzić...
cóż...
A może jednak warto spróbować,
obawy wszelkie za siebie schować,
znaleźć niewinną męską ofiarę
i zaczarować dyskretnym czarem?
***
Tak na poważnie, to co pisałam,
to nie jest serio, ja żartowałam!