38. Księga Hioba, rozdz. 1-10, oprac. Julia Perzyna
Krótkie informacje:
Księga Hioba [Hi], Księga Joba [Job] - dydaktyczny poemat stanowiący jedną z ksiąg Biblii hebrajskiej. Umieszczana jest między księgą Estery a Psalmami. Księga zawiera 42 rozdziały pisane oryginalną formą języka hebrajskiego, różnie datowaną. Tradycja rabinistyczna przypisywała autorstwo Mojżeszowi. Zgodnie z powszechnym poglądem biblistów powstała ona w V-III w .p.n.e. po zburzeniu Jerozolimy i po okresie niewoli babilońskiej. Autorem jednego z przekładów Księgi Hioba na język polski jest Czesław Miłosz. We wstępie tego tłumaczenia ks. Józef Sadzik pisze, że dramat Hioba polega na napięciu, którego jak się wydaje nie można pokonać, bo z jednej strony przekonanie o własnej prawości, a z drugiej świadomość, że to Bóg sprawiedliwy go doświadcza.
Treścią tej księgi jest opis cierpienia sprawiedliwego Hioba i jego dyskusji z przyjaciółmi, do której włącza się sam Bóg. W istocie autor porusza dwie ważne kwestie:
Dlaczego niewinni cierpią?
Dlaczego Bóg pozwala, by na ziemi istniało zło?
Streszczenie:
Hiob to mąż, sprawiedliwy, bogobojny, prawy i unikający zła. Żył na ziemi Us. Najwybitniejszy człowiek zachodu. Miał siedmiu synów i trzy córki. Był majętnym człowiekiem, miał dużo owiec, wielbłądów, wołów, osłów (w tysiącach sztuk).
Synowie Hioba lubili urządzać uczty, na których pili i jedli, ale też zapraszali swoje siostry by razem z nimi ucztowały. Pewnego dnia pojawił się szatan , Bóg się go zapytał czy widział kiedykolwiek takiego człowieka jak Hiob, który jest najwierniejszym sługą Bożym. Natomiast szatan stwierdził, że Hiob wcale nie czci Boga za darmo i że gdyby zabrać mu majątek, to Hiob by się od Boga odwrócił.
Po kilku dniach do Hioba przychodzą posłańcy, którzy opowiadają jak zginęły jego owce, wielbłądy, woły i osły, że było to spowodowane kradzieżą Sabejczyków, Chaldejczyków i pożarem, za jakiś czas przychodzi kolejny posłaniec, który oświadcza wichura zniszczyła dom najstarszego syna, w którym zginęły wszystkie jego dzieci. Zrozpaczony Hiob rozdarł swoje szaty, ogolił głowę i pokłonił się, błogosławiąc imię Boga, który mu wszystko dał i wszystko zabrał. ”Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!” W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawości.
Szatan znów przychodzi do Boga i powtarza się ta sama kwestia:
Pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stawić się przed Panem, poszedł i szatan z nimi, by stanąć przed Panem. I rzekł Pan do szatana: ”Skąd przychodzisz?” Szatan odpowiedział Panu:
”Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej”.
Rzekł Pan szatanowi: ”Zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by był tak prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający zła jak on.
Nawet jeśli spadły na Hioba nieszczęścia, on dalej trwa przy Bogu. Jednak szatan ma inne zdanie na ten temat i uważa, że gdyby Hiob zachorował (trąd złośliwy) to by odwrócił się od Boga. I rzekł Pan do szatana: ”Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj!”Odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego i obsypał Hioba trądem złośliwym, od palca stopy aż do wierzchu głowy.
Gdy żona zobaczyła co stało się Hiobowi zapytała go, jak długo będzie trwał w swej prawości i poradziła, aby złorzeczył Stwórcy. Mężczyzna odrzekł, że zło, tak jak i dobro, należy przyjmować z ręki Boga. Później przyszli jego przyjaciele, na jego widok zapłakali, rozdarli szaty i posypali głowy popiołem. Usiedli wraz z nim na ziemi i spędzili tak w milczeniu siedem dni i siedem nocy. Później Hiob zaczął przeklinać swój dzień w którym się urodził:
Wreszcie Hiob otworzył usta i przeklinał swój dzień. Hiob zabrał głos i tak mówił: ”Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: ”Poczęty mężczyzna”.
Elifaz z Temanu, słysząc jego pełne żalu słowa, przypomniał mu, że zawsze pouczał i pomagał innym, a teraz sam jest słaby i strwożony. Zaczął zastanawiać się, czy Hiob nie popełnił jakiegoś grzechu, ponieważ Bóg nigdy nie zwracał się przeciwko ludziom sprawiedliwym i bogobojnym. Poradził mu, żeby zwrócił się do stwórcy. Hiob miał już dość swojej udręki dlatego chciał poprosić o śmierć, bo nie wiedział czy to jeszcze długo wytrzyma. Natomiast Bildad ze Szuach zasugerował, że to może zgrzeszyli jego synowie i za ich błędy odpowiada Hiob.
Bildad ze Szuach na to tak odpowiedział:
”Jak długo chcesz mówić w ten sposób? Twe słowa gwałtowne jak wicher,
Czyż Bóg nagina prawo, Wszechmocny zmienia sprawiedliwość?
A jeśli synowie zgrzeszyli i oddał ich w moc ich występku?
Radzę do Boga się zwrócić, o łaskę do Wszechmocnego.
Jeśliś jest czysty, niewinny, to czuwać będzie nad tobą, uczciwy twój dom
Odbuduje
Hiob chciał odezwać się do Boga, ale nie wiedziałby co mu miałby przekazać i o co go prosić, ponieważ nie wiedział jaki grzech popełnił.
Rozdział dziesiąty kończy się pytaniami do Boga:
Czemuż wywiodłeś mnie z łona? Bodajbym zginął i nikt mnie nie widział,
jak ktoś, co nigdy nie istniał, od łona złożony do grobu.
Czyż nie krótkie są dni mego życia? Odwróć Twój wzrok, niech trochę rozjaśnię oblicze,
nim pójdę, by nigdy nie wrócić, do kraju pełnego ciemności,
do ziemi czarnej jak noc, do cienia chaosu i śmierci, gdzie świecą jedynie
mroki”.
Źródła :
http://sparfianowicz.files.wordpress.com/2010/04/biblia_ksiega_hioba.pdf
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Hioba (informacje na temat czasu powstania)