40. Księga Hioba (rozdz. 21- 30), oprac. Ada Fischgrund
Rozdział 21
- Hiob zwraca się do ludzi z prośbą o wysłuchanie tego, co ma do powiedzenia. Prosi, aby wysłuchali go do ostatniego słowa, potem mogą z niego szydzić.
- Hiob mówi o wielkiej niesprawiedliwości jaka panuje na świecie. Zastanawia się dlaczego grzesznicy są szczęśliwsi od dobrych i wierzących ludzi. Według Hioba źli ludzie mają liczne potomstwo, ich rodziny są bezpieczne od bożego gniewu, zawsze mają bogate plony, dzieci bawią się beztrosko. Po tak spędzonym życiu - życiu w dobrobycie - trafiają do Szeolu.
Hiob stawia pytanie - Po co wierzyć w Boga? Można żyć w dostatku bez modlitwy do niego.
- Na niewiernych nie spada kara. „Bóg chowa cierpienia dla synów”. Hiob uważa, że to niesprawiedliwe, bo zmarli nie znają już cierpienia swoich dzieci, a w dodatku one same nie są winne. Bóg powinien karać „winowajców”, a nie potomnych.
- Nieważne czy człowiek za życia jest szczęśliwy i żyje w dostatku czy jest nieszczęśliwy, biedny i żyje w ciągłym strachu - wszystkich czeka taka sama śmierć. Obaj zostaną pochowani w tej samej ziemi i żreć ich będą te same robaki.
- Grzesznicy ocaleli w dni grozy i wymierzania kary. Nikt im nie wypomina złego życia i nie wymaga zapłaty za czyny.
Rozdział 22
- W tym rozdziale głos zabiera Elifaz z Temanu.
- Jego zdaniem pobożność jest pożytkiem tylko dla ludzi. Bóg nie ma żadnego zysku z ludzkiej prawości.
- Bóg nie karci za pobożność i wiarę, ale za wyrządzone zło. Oskarża Hioba wymieniając jego winy: kradzieże, odmawianie wody spragnionym i chleba głodnym.
- Uważa, że Hiob przestraszył się bożego gniewu i szuka wymówki, zapominając o tym, że będzie sądzony za zło, które uczynił. Mówi, że Bóg wie lepiej, bo jest istotą dużo „większą” od człowieka.
- Jeżeli Hiob chce podążać za niewiernymi - niech to zrobi, ale najpierw powinien zauważyć, że Bóg daje grzesznikom dostatnie życie, ale później zsyła na nich powódź lub pożar i umierają razem z tym dobytkiem.
- Radzi Hiobowi, aby się nawrócił. Wtedy jego bogactwa do niego powrócą. Sugeruję pokorę i wysłuchanie nakazów boskich, które powinien wyryć sobie w sercu. Kiedy się nawróci to największym bogactwem w jego życiu będzie Bóg i będzie go strzegł za pobożność.
Rozdział 23
- Odpowiedź Hioba.
- Hiob postanawia szukać Boga. Nie wie co go czeka, czy zareaguje gwałtownie czy zwróci na niego uwagę.
- Nie wie gdzie go szukać.
- Bóg zna jego postępowanie. Hiob kroczy w ślad za nim, nie zbacza z tej ścieżki. Nie gardzi nakazami, ale zachowuje je w głębi serca.
- Bóg nie rozgrzesza od razu, ale ciągle wystawia człowieka na próbę. Tego boi się Hiob. Obawia się również, że ten strach sprawi, że znów zwątpi.
Rozdział 24
- Bóg nie powstrzymuje grzeszników. Mogą oni kraść co chcą i komu chcą.
- Biedni muszą sobie radzić pracując u bogatych. Nikt nie zwraca na nich uwagi. Muszą się sami o sobie zatroszczyć - dać dzieciom jedzenie i zapracować na życie. Ubodzy pracują w pocie czoła do wieczora, nikt nie patrzy czy akurat pada deszcz czy jest mróz, muszą pracować.
- Sieroty są „wyłapywane” na ulicy i zapędzane do niewolniczej pracy. Pracują całe życie, a gdy umierają, wołają „Ratunku!”, a Bóg nie słyszy ich wołania.
- Wielu grzeszników dopuszcza się swych zbrodni nocą. Uważają, że mrok jest zasłoną dla ich twarzy. Nocą grasują mordercy, gwałciciele i złodzieje.
Rozdział 25
- W tym rozdziale głos zabiera Bildad z Szuach.
- Bóg jest panowaniem i grozą, ale to on ustanowił porządek na ziemi. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie ani zrozumieć jego ogromnej mocy.
- Człowiek w oczach Boga jest tylko małym robaczkiem.
Rozdział 26
- Odpowiedź Hioba.
- Mowa Bildada jest próżna. Nikomu nią nie pomógł, pogłębia tylko strach i wątpienie.
- Bóg zawsze zwycięża złe moce. Nadaje porządek Wszechświata. Wodom nakreśla granice, oddziela światło od mroku. Jest potężny i nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie ogromu takiej mocy.
Rozdział 27
- Dalej Hiob.
- Zapowiada, że już nigdy nie wypowie źle się na temat Boga. Nawet podstępem nikt nie zachwieje jego wiary i mowy.
- Uważa, że ma czyste sumienie i pozostanie takie aż do jego śmierci.
- Grzesznik nie może żyć nadzieją. Hiob zastanawia się w czym ma pokładać nadzieję grzesznik na łożu śmierci. Bo na pewno Bóg nie wysłucha jego modlitw ani na łożu śmierci ani kiedy spadnie na niego nieszczęście.
- Grzesznicy może i są bogatsi i wiodą lepszy żywot, ale wreszcie przychodzi moment, w którym to wszystko traci i nie ma w kim pokładać nadziei.
- Grzesznik wbrew pozorom żyje w ciągłym strachu, bo jest słaby. Każde nieszczęście jest w stanie zniszczyć jego życie i nie ma dla niego ratunku.
- Bogactwa grzeszników są przeklętym dziedzictwem. Są nietrwałe, mogą je zniszczyć susza lub śnieg, a grzesznik trafia do Szeolu. Nie pozostaje po nim nic. Zostanie on wymazany z pamięci. Bogactwa nie uratują człowieka.
Rozdział 28
- Hymn o mądrości.
- Człowiek jest istotą, która poszukuje mądrości. Przeciera nowe szlaki w jej poszukiwaniu. Dociera do nieznanych miejsc.
- Nikt nie wie, skąd pochodzi mądrość i gdzie jest jej siedziba. Człowiek nie zna do niej drogi, a mimo to i tak chce jej poszukiwać.
- Za mądrość nie można zapłacić ani złotem ani srebrem. Mądrość jest bezcenna.
- Podziemie i Śmierć nic nie wie o mądrości, nie dotarła tam. Tylko Bóg zna drogę do niej i wie, gdzie jest jej siedziba. Bóg zmierzył się z mądrością podczas tworzenia świata, wtedy ją spotkał. Wtedy też powiedział do człowieka: „Bojaźń Boża - zaiste mądrością, roztropność zaś - zła unikanie.”
Rozdział 29
- Mowa Hioba.
- Mówi o dawnym bogactwie - wierze w Boga. Wówczas Bóg cały czas był przy nim i go osłaniał. Z jego światłem kroczył w ciemności.
- Kiedyś Hiob cieszył się uznaniem wśród społeczeństwa.
- Na uznanie zapracował okazując swoim bliźnim miłosierdzie. Pomagał niewidomym, biednym, sierotom, wdowom. Oprócz pomocy wymierzał również sprawiedliwość. Liczył, że okazane miłosierdzie zwróci się w postaci dobrego życia u boku szczęśliwej rodziny.
- Hiob był szanowanym człowiekiem. Ludzie czekali na niego, jak na swoje wybawienie. Słuchali go uważnie i brali sobie jego rady do serca.
Rozdział 30
- Kontynuacja mowy Hioba z poprzedniego rozdziału.
- Teraz ludzie szydzą z Hioba. Nikt już nie zwraca się do niego o pomoc, chociaż często jej potrzebują.
- Motłoch stanął przeciwko niemu. W ten sposób zniszczyli życiową ścieżkę Hioba. Ogarnął go strach, bo ktoś porwał jego szczęście.
- Choroba powaliła Hioba. Jego dusza zalana jest łzami, ciało cierpi katusze.
- Błaga Boga o pomoc, ale nie otrzymuje odpowiedzi. Bóg stał się okrutny, odbiera nadzieję. Hiob zdaje sobie sprawę, że prowadzi go ku śmierci.
- Hiob szuka pocieszenia, ale go nie dostaje. Sam był z innymi w nieszczęściu, ale teraz z nim nie ma nikogo. Czekał na szczęście, a przyszło zło.