Nina Kraśko Instytucje wydawnicze w II Rzeczypospolitej (streszczenie)


Nina Kraśko, Instytucje wydawnicze w II Rzeczypospolitej, Warszawa 2001

Nina Kraśko jest doktorem habilitowanym socjologii. Pracowała na Politechnice Wrocławskiej, Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej i Akademii Medycznej w Lublinie (w Międzyuczelnianym Instytucie Filozofii i Socjologii). Była związana z Ośrodkiem Prac Społeczno - Zawodowych przy Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Ponadto przez kilkanaście lat pracowała też w Instytucie Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej. W kręgu jej zainteresowań leżało funkcjonowanie wydawnictw, księgarni i czytelnictwa w okresie międzywojennym. Obecnie jest profesorem nadzwyczajnym Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji na UW, gdzie zajmuje się teorią i historią socjologii, w tym aspektami instytucjonalizacji różnych dziedzin życia.

Książka Instytucje wydawnicze II Rzeczypospolitej ma charakter statystyczny. We wstępie autorka wymieniła cztery główne cele swojej pracy:

  1. Sporządzenie typologii wszystkich instytucji, których nakładem ukazywały się książki i broszury

  2. Wykazanie ich ilościowego dorobku

  3. Przedstawienie ówczesnej geografii ruchu wydawniczego

  4. Odtworzenie zależności między wielkością oferty nakładców różnych typów, ich terytorialnym ulokowaniem, a kryzysem gospodarczym początku lat trzydziestych.

Zakres chronologiczny pracy obejmuje zróżnicowane pod względem gospodarczym lata: 1929 (najprężniejszy rozwój gospodarki), 1932 (gwałtowny spadek produkcji), 1938 (wówczas produkcja osiągnęła najwyższy w dwudziestoleciu poziom), Aby zachować pewną ciągłość uwzględniła też 1935 rok.

Opierając się na definicji Marianny Mlekickiej Nina Kraśko pod pojęciem „ruch wydawniczy” rozumie: „całokształt działalności kulturalnej, która ma celu produkcję i dystrybucję książek. W węższym nieco znaczeniu możemy mówić o układzie organizacyjnym przedsiębiorstw wydawniczych, o systemie nadzorczym i koordynującym działalność wydawniczą, o sposobie wydawania książek czy produkcji książek.”

Organizacja ruchu wydawniczego II RP, zwłaszcza dotyczącego oficyn niezawodowych, nie była tematem chętnie podejmowanym przez badaczy. Wynikało to głównie z niedostatku miarodajnych źródeł takich jak chociażby wykaz wszystkich instytucji nakładczych. Opracowanie Niny Kraśko powstało na bazie tylko czterech roczników, nie rejestrującego całej produkcji wydawniczej „Urzędowego Wykazu Druków Rzeczypospolitej Polskiej”, który ukazywał się w latach 1928 - 1939. Autorka na podstawie tych materiałów zebrała dane na temat nazw poszczególnych instytucji, okresu działalności, liczby i języka wydanych tytułów, ulokowania geograficznego. Nie uwzględniała pozycji bez informacji na temat nakładcy, dorobku osób prywatnych. Ponieważ okazało się, że większość instytucji działała tylko w jednym roku, można przypuszczać, że było ich zdecydowanie więcej niż to zostało odnotowane.

Innym materiałem źródłowym były zachowane książki i broszury. W tworzeniu pracy pomogły także: encyklopedie, słowniki i zachowanie dokumenty życia społecznego.

Równie kłopotliwe co odtworzenie liczby nakładców i poziomu produkcji okazała się ich identyfikacja. Na niektórych kartach tytułowych brak jest pełnych nazw wydawców. Poza tym poszczególne instytucje dzieliły się, łączyły, zmieniały nazwę lub były bardzo podobne - zwłaszcza religijne. W przypadku druków religijnych jednak pewną pomocą w przyporządkowaniu poszczególnych instytucji Kościołowi było miejsce ich działania oraz język opublikowanych druków.

Bazując na zdobytych informacjach, autorka zaprezentowała dane na temat: liczby instytucji prowadzących działalność w poszczególnych latach, ich terytorialnego rozmieszczenia oraz zmian wielkości dorobku wydawniczego zarówno całych grup nakładców, jak i przeciętnej firmy.

W analizach pod uwagę wzięła zmiany w czasie, a także inne zmienne - głównie demograficzne. Uwzględniła, więc wielkość i geografię zaludnienia, skład narodowościowy ludności i jej strukturę wyznaniową. Wynikało to z faktu, iż II RP była krajem skupiającym poza Polakami kilka mniejszości narodowych, krajem wielu wyznań, obrządków i sekt religijnych. W roku 1931 aż 23, 1% ludności nie umiało czytać ani pisać, choć w porównaniu z rokiem 1921 analfabetyzm zmniejszył się o 1/3 (10%). Także większość społeczeństwa utrzymywała się z rolnictwa. Wszystkie te czynniki miały wpływ na wielkość oraz strukturę produkcji wydawniczej w II RP. Zapotrzebowanie na książkę zwiększało się ze względu na: stopniowe upowszechnianie się umiejętności czytania, wzrastający poziom zamożności i specjalizacji zawodowej ludzi. Natomiast obecność mniejszości narodowych oraz wyznawców różnych Kościołów i religii, a co za tym idzie ich potrzeby i dążenia oświatowo- kulturowe, powodowało, że oprócz publikacji adresowanych niejako do wszystkich obywateli, trzeba było wydawać druki dla poszczególnych grup społeczeństwa.

Wyodrębniła dziewięć zasadniczych typów nakładców. Za nakładcę uznała zaś jednostkę mogącą samodzielnie decydować o działalności wydawniczej.

Tym sposobem wyróżniła dziewięć zasadniczych typów instytucji wydawniczych:

  1. Zawodowe oficyny wydawnicze, tj. polskie, żydowskie, ukraińskie i inne

  2. Instytucje religijne kościoła rzymskokatolickiego, zakonów, kościoła greckokatolickiego, Cerkwi prawosławnej, sekt, wyznania mojżeszowego

  3. Instytucje naukowe: szkoły wyższe, pozauczelniane instytucje naukowe, towarzystwa naukowe, placówki zajmujące niekonkretnymi dziedzinami

  4. Instytucje polityczne: centralne władze państwa, władze lokalne, stronnictwa polityczne

  5. Instytucje życia gospodarczego: przemysłowe i rzemieślnicze, rolnicze, bankowe, związki i zrzeszenia zawodowe,

  6. Instytucje oświatowe: szkoły, organizacje młodzieżowe, organizacje młodzieżowe, społeczne

  7. Instytucje zajmujące się kulturą i rekreacją: instytucje kulturalne, turystyczno - krajoznawcze

  8. Zajmujące się ochroną zdrowia i opieką społeczną

  9. Związane z wojskiem

W każdym rozdziale książki pojawiają się tabele prezentujące zmiany w liczbie wydawców i druków w poszczególnych latach. Ponadto praca zawiera aneksy. Pierwszy to „Liczba i dorobek instytucji wydawniczych o różnym stopniu trwałości” (w tym np. „Liczba i dorobek instytucji wydawniczych o różnym stopniu trwałości w językach mniejszości narodowych”), drugi „Najaktywniejsi wydawcy w poszczególnych latach” (znajdziemy tu rok, nazwę, rodzaj instytucji, język edycji oraz liczbę wydanych tytułów), trzeci dotyczy geografii instytucji wydawniczych (województwo, liczba ośrodków i wydawnictw). Są też dwa indeksy: nazw instytucji nakładczych oraz miejscowości.

I. Zawodowe oficyny wydawnicze

Tłumacząc termin nakładca zawodowy pod uwagę bierze się dwie cechy: motywy wydawania książek i broszur, które dla profesjonalisty stanowią stałe źródło utrzymania oraz kwalifikacje fachowe i warsztat edytorski, który pozwala utrzymać wyższy poziom druku niż konkurencji.

Stanowiły one tylko 1/3 wszystkich firm, ale mimo tego dostarczały na rynek znacznie ponad 1/2 (55,8%) tytułów. Przeciętny dorobek nakładcy profesjonalnego przekraczał dokonania pozostałych wydawców blisko 2.5 razy. Ponadto badanie instytucje stanowiły kategorię bardzo niejednorodną: różniły się czasem funkcjonowania, wielkością dorobku wydawniczego oraz aktywnością w poszczególnych latach. Zdecydowana większość z nich to efemerydy. Ich działalność odnotowano tylko w jednym z badanych lat. Przez cały badany okres funkcjonowały 63 oficyny, a ich nakładem ukazało się 5150 , czyli 53,5% dorobku wydawców profesjonalnych. Średnio każda z nich opublikowała blisko 82 tytuły, tj. ponad 20 rocznie Jeśli chodzi o oblicze oferty wydawniczej, tu decydujące zdanie miały instytucje największe. DO grupy potentatów należało 5 oficyn: Książnica „Atlas” ze Lwowa, Towarzystwo Wydawnicze „Rój”, Gebethner i Wolff, M. Arct oraz Księgarnia Ferdynanda Hoesicka, wszystkie z Warszawy. Wymienione oficyny, w badanych latach, dostarczyły co piątą książkę opublikowaną przez oficyny profesjonalne i dwa spośród każdych pięciu druków wydanych przez firmy stale obecne na rynku. Kolejne 52 oficyny wydały w ciągu czterech lat powyżej 20 tytułów każda, dostarczając na rynek więcej niż co czwartą książkę wyprodukowaną przez profesjonalistów. I w tej grupie znajdują się także firmy nakładcze mniejszości narodowych takie jak Ferlag Chaima Brzozy (żydowskie) czy Iwana Tyktora (ukraińskie). Tu uwidacznia się także, iż podstawową zmienną wpływającą na stabilność firmy, determinującą ich aktywność i dorobek, był język w jakim publikowały oraz czy kierowały swą ofertę do czytelników polskich czy do przedstawicieli mniejszości narodowych.

Spośród 964 zarejestrowanych profesjonalnych przedsiębiorstw wydawniczych 599 (62,1%) publikowało głównie w języku polskim. Na drugim miejscu znalazły się instytucje kierujące książki do mniejszości żydowskiej - 250 (25,9%). Potrzeby pozostałych mniejszości spełniało mniej niż 100 firm: 90 oficyn ukraińskich, po 10 białoruskich i niemieckich, 4 rosyjskie i 1 litewską.

Geografia zawodowego ruchu wydawniczego:

Rozpatrując geografię profesjonalnego ruchu wydawniczego, uwzględniono trzy zmienne: liczbę instytucji w danym ośrodku, ich dorobek oraz narodowość nakładców. W badanych latach, zawodowi wydawcy działali w 81 miejscowościach. Z tego aż w 46 miastach funkcjonowała tylko 1 oficyna. W 28 miejscowościach działało od 2 do 10 firm, w 5 ( Katowicach, Łodzi, Wilnie, Poznaniu i Krakowie) od 11 do 50, natomiast tylko w 2 (Warszawie, Lwowie) powyżej 100. W sumie w Warszawie, Krakowie, Lwowie i Wilnie, Poznaniu funkcjonowało 728 firm profesjonalnych, które wyprodukowały 9108 książek i broszur. Najwięcej instytucji skupiło się w Warszawie, miały one też najliczniejszy dorobek i odznaczały się ponadprzeciętną aktywnością. Dominowały oficyny, które kierowały swą ofertę do czytelników polskich - było ich blisko 2/3, a wydały ponad 85% tytułów. Liczącą się grupę tworzyło ponad 1/3 wszystkich firm pracująca na potrzeby ludności żydowskiej. Natomiast instytucje ukraińskie i rosyjskie stanowiły już mało znaczący margines.

Drugie miejsce zarówno pod względem oficyn jak i opublikowanych druków zajmował Lwów. Kolejne miejsca zajęły: Kraków, Wilno, Łódź, Katowice. Oprócz nich oficyny funkcjonowały też w: Częstochowie, Lublinie, Siedlcach, Tarnowie, Białymstoku, Będzinie, Rohatynie, Samborze, Tarnopolu. Kołomyi, Brześciu, Bydgoszczy, Cieszynie.

II Instytucje religijne

Bardzo duża część druków religijnych światło dzienne ujrzała w oficynach poszczególnych wyznań, które stanowiły w badaniach autorki największą grupę wśród nieprofesjonalnych firm edytorskich (23,2%). Polska była krajem wielu religii, które nie zawsze były równo traktowane. Przede wszystkim dzielono kościoły na uznane i nieuznane. Tu przywilejowaną pozycję, już w konstytucji z 1921 r. uzyskał kościół rzymskokatolicki, natomiast inne wyznania nie miały tak klarownej sytuacji.

Na wielkość i charakter oferty edytorskiej instytucji religijnych oddziaływały rozmaite czynniki m.in. odmienność polityki rządu polskiego wobec różnych wyznań, zapotrzebowanie na publikacje w danym języku, próba nawrócenia na własną wiarę czy czynnik przestrzenny czyli liczba wiernych zamieszkująca dany teren oraz lokalizacja władz poszczególnych kościołów i wyznań.

Jeśli chodzi o liczbę i dorobek instytucji wyznaniowych to najwięcej wydali nakładcy związani z Kościołem Rzymskokatolickim (80,5% wszystkich tytułów), następnie instytucje prawosławne (8,3%), greckokatolickie (5%), judaistyczne (2,9%), protestanckie (1,9%) oraz sekt religijnych (1,4%).

Większość instytucji podejmowała działalność wydawniczą tylko okazjonalnie, a średni dorobek każdej z nich wyniósł 5 książek i broszur rocznie. Mimo tego, na działalność instytucji nie miała zbyt dużego wpływu koniunktura gospodarcza, tak że aktywność wydawnicza instytucji religijnych była wyższa niż pozostałych firm niezawodowych.

Autorka, wydawniczą działalność poszczególnych wyznań przedstawiła w osobnych akapitach:

Liczba i aktywność nakładców związanych z poszczególnymi wyznaniami była zmienna, zależna od ogólnego położenia geograficznego kraju, a także sytuacji wewnątrz danego Kościoła i społeczności wiernych. Tylko w trzech przypadkach można mówić o w miarę trwałej tendencji rozwojowej: wyznania mojżeszowego (wzrastały systematycznie wszystkie wskaźniki - liczba aktywnych firm i opublikowanych druków), Kościoła katolickiego (wyraźny przyrost instytucji wydawniczych jak i wydrukowanych książek i broszur), sekt religijnych. Natomiast dla kościoła greckokatolickiego i kościołów protestanckich kryzys roku 1932 okazał się dużo trwalszy. Także oferta instytucji prawosławnych nieustannie się kurczyła.

Rozmieszczenie wyznaniowych instytucji nakładczych nie było równomierne. Aby ustalić znaczenie poszczególnych obszarów posłużono się trzema kryteriami. Ze względu na pierwszy czynnik - liczbę miejscowości, w których prowadzono działalność wydawniczą, na czołowych miejscach znalazły się województwa: lwowskie (15 ośrodków), warszawskie i krakowskie (10), poznańskie i kieleckie (9), lubelskie (8), na ostatnim zaś białostockie. Wg drugiego kryterium - liczby oficyn - na pierwszych pozycjach znalazły się: warszawskie (72 nakładców), lwowskie (60), krakowskie, a na ostatnim nowogródzkie. W ostatnim kryterium - druków opublikowanych w każdym z województw - przodowały poznańskie (451), warszawskie (420), krakowskie (315), lwowskie (228), najgorzej zaś wypadły nowogródzkie i tarnopolskie (po 4 tytuły).

III Instytucje naukowe

Książki naukowe stanowiły największą część - ponad 2/5 oferty wydawniczej w II RP. Ich nakładcami były profesjonalne oficyny wydawnicze, organizacje społeczne i państwowe, autorzy oraz inne osoby zainteresowane publikowaniem swoich lub cudzych prac. Duży odsetek tego typu druków ukazywał się też staraniem różnych instytucji naukowych. Publikacje tego typu ze względu na swego adresata, mogą w zależności od tematu, liczyć zaledwie na kilkuset, co najwyżej kilka tysięcy czytelników. Z tego powodu ich produkcja nie stanowiła priorytetu dla wydawnictw profesjonalnych, które były nastawione przede wszystkim na zysk. Jednak w II RP liczba placówek naukowych stale rosła. Po odzyskaniu niepodległości oprócz już wcześniej działających dwóch uniwersytetów: we Lwowie i Krakowie, powstały jeszcze w Warszawie, Poznaniu i Wilnie. Powstawały też uczelnie prywatne stopniowo zdobywające miano uczelni akademickich. Największym sponsorem nauki w II RP było państwo, mniejszą rolę odgrywały władze terenowe i mecenat społeczny. Bez pomocy z zewnątrz działalność wszystkich instytucji naukowych nie byłaby możliwa. Wszystkie instytucje podzielono na trzy grupy: szkoły wyższe, placówki naukowe i placówki wyspecjalizowane w jednej dziedzinie.

Instytucje naukowe stanowiły drugą co do liczebności kategorie nakładców nieprofesjonalnych, lecz ich dorobek był zdecydowanie największy - 41,4% tytułów. Działalność tej grupy okazała się znacznie bardziej odporna na kryzys gospodarczy, wyróżniały się stabilnością, bowiem przejawiały inicjatywę w każdym z badanych lat. Łącznie opublikowały one 3/5 (62,7%) dorobku tej grupy nakładców.

Tutaj autorka również przedstawiła tą działalność w kolejnych punktach:

Liczba podmiotów wydawniczych stale rosła, choć w sposób znaczący dopiero od połowy lat 30stych. Pod względem wielkości dorobku przodowało 35 wydawców wywodzących się z UW, na kolejnych miejscach znalazły się USB w Wilnie, UP, UJ. UJK we Lwowie. Spośród wszystkich uniwersyteckich agend nakładczych tylko dziewięć wydało 10 i więcej druków. Większość uczelnianych agend odnotowano tylko w jednym roku, a ich łączny dorobek wyniósł 253 tytuły. Natomiast stałą działalność prowadziło jedynie 8 placówek i dostarczyły one 107 tytułów.

Na tle uczelnianych inicjatyw wydawniczych dorobek innych instytucji przedstawiał się imponująco. Opublikowały one w badanych latach czterokrotnie więcej niż agendy szkół wyższych, a każda z nich okazała się niemal średnio pięć razy aktywniejsza niż uczelniana.

Choć w sumie zarejestrowano ich mniej to w każdym roku funkcjonowało nieco więcej tego typu placówek niż w szkołach wyższych. Kryzys gospodarczy odbił się jedynie na wielkości oferty, ale także stosunkowo mało i krótko. Udział ich dorobku wśród wszystkich publikowanych oficyn, z wyjątkiem roku 1938, stale przekraczał 4/5.

Placówki naukowe, które podjęły działalność wydawniczą mieściły się w 19 miastach. Były one zatem znacznie mniej rozproszone niż oficyny wyznaniowe oraz profesjonalne. Zdecydowana większość z nich funkcjonowała w pięciu ośrodkach: Lwów, Warszawa, Kraków, Wilno, Poznań, będącymi siedzibami szkół wyższych. Stopień koncentracji wydawniczej był trochę mniejszy - w pięciu głównych ośrodkach ukazało się 2779 wszystkich tytułów. W pozostałych miastach wydano 335 druków - najwięcej w Puławach, Toruniu i Katowicach. Średnim nakładem każdej z dziewięciu funkcjonujących w tych miastach instytucji, ukazało się 28,4 tytułu.

IV Instytucje polityczne

Znaczenie instytucji politycznych jako nakładców druków było niewielkie. Stanowiły one 1/15 wszystkich placówek nieprofesjonalnych, a opublikowały 1/14 ich dorobku. Liczba, oferta, a także udział tych instytucji w produkcji zmalały w połowie lat 30stych w porównaniu z końcem poprzedniej dekady. Większość z nich działalność nakładczą podejmowała tylko okazjonalnie, a tylko co 20 wydawał przez cały badany okres. Najliczniejszą grupę stanowiły partie polityczne (47,9%), ale większość druków opublikowały władze centralne (58,3%).

Instytucje polityczne podzielono na trzy kategorie:

Była niezależna od koniunktury gospodarczej, ale wykazywała stałą tendencję malejącą. W miarę stale i systematycznie publikowały ministerstwa. Natomiast władze ustawodawcze i sądownicze publikowały raczej okazjonalnie.

Opublikowały trzy razy mniej niż władze lokalne. Większość podmiotów odnotowano zaledwie w jednym roku. Przez trzy lata wydawały władze miejskie Warszawie i Toruniu, a przez dwa w Poznaniu i Grodnie. Inicjatywy wydawnicze podejmowały też władze szczebli pośrednich: urzędy wojewódzkie, powiatowe, kuratoria poszczególnych okręgów szkolnych.

Przede wszystkim dążyły do zaistnienia na ówczesnym rynku prasowym. Każda z partii, a nawet jej odłamy, dysponowały własnymi organami prasowymi - gazetami lub/i czasopismami. Druki nieperiodyczne wydawały niezwykle rzadko, zazwyczaj publikowały książki i broszury okazjonalnie. Z organizacji pozarządowych działalność wydawniczą podejmował BBWR. Większość pozostałych nakładców można powiązać z dwoma ośrodkami opozycji politycznej: Centrolewem i obozem prawicowym reprezentowanym przez Polskie Stronnictwo Narodowe. Wydawały także ugrupowania mniejszości narodowych: żydowskie i ukraińskie.

Działalność tego typu instytucji skupiona była w Warszawie. Odnotowano w niej działalność 52 nakładców i ukazanie się 403 druków. Poza nią działalność wydawniczą podejmowano w 24 ośrodkach.

V Instytucjie życia gospodarczego

Można wśród nich wyróżnić przemysłowe i rzemieślnicze, rolnicze, bankowe, związki i zrzeszenia zawodowe. W badanym okresie najwięcej publikowały instytucje handlowe, głównie izby handlowe i stowarzyszenia (np. Targi Wschodnie we Lwowie). Pojedyncze ksiązki wydawały firmy zajmujące się handlem, biura ogłoszeń i reklamy. Większość stanowili wydawcy okazjonalni. Przez cały okres działała tylko Izba Przemysłowo - Handlowa w Krakowie. Niezbyt prężnie rozwijającą się grupę stanowiły związki i zrzeszenia zawodowe. Głównym problemem tego typu nakładców było duże rozbicie organizacyjne i etniczne. Większość traktowała działalność wydawniczą okazjonalnie, najprężniej działały organizacje nauczycielskie, zwłaszcza Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Zawodowych. Liczba tytułów wydawanych przez dany związek nie zależała od ilości członków, lecz dziedziny, np. Związek Stowarzyszeń zawodowych miał 394 tys. członków, a wydał 10 tytułów, zaś Unia Związków Zawodowych Pracowników Umysłowych 60 tys. członków, a wydała 34 tytuły. Zawodowe instytucje wydawnicze funkcjonowały w 51 miejscowościach, najwięcej było ich w Warszawie, Poznaniu, Lwowie, Krakowie, Łodzi. Z kolei najwięcej tytułów wydano w Warszawie, Lwowie, Poznaniu, Wilnie, Toruniu.

VI. Instytucjie oświatowe i wychowawcze

Zaliczyć tu można szkoły, instytucje i stowarzyszenia oświatowe i wychowawcze, organizacje młodzieżowe. Stanowiły one 1/9 nakładców nieprofesjonalnych obejmując 6 % produkcji wydawnictw niezawodowych. W 1932 dał się zauważyć spadek liczby liczba placówek, następnie systematyczny wzrost. Mimo, że w roku 1938 było mniej nakładców niż przed kryzysem, to wydawali oni więcej o 1/3. Przez cały okres działały 3 firmy, pozostałe raczej przez rok. Wśród instytucji oświatowych i wychowawczych można wyodrębnić:

¾ to placówki obejmujące całą młodzież i tylko zrzeszające Polaków. Były mniej aktywne niż te mniejszości narodowych. Wśród ogółu wydawców oświatowych dorobek tych wahał się od 50 % w 1932 r. do 71% w 1929 r.

Były zarazem największą i najmniej aktywną grupa w tej kategorii. 51 placówek wydało 67 tytułów (niecałe ¼) , więc na 4 lata każda wydała 1,3 druku. Większość tytułów przypadała na szkoły średnie.

Było ich 54, w tym 16 agend ZHP. Wyróżnia się tu dwie grupy: w jednej unikano prezentowania jakichś ideologii, drugie skupiały się wokół wyraźnej opcji politycznej i zrzeszały starszą młodzież. Wśród niepolitycznych najbardziej reprezentatywny jest ZHP, który wydał 24 tytuły (najwięcej w 1938 r.). Zajmowały się tym władze centralne np. Naczelnik, Główna Kwatera Męska ZHP, struktury lokalne, a pod koniec okresu agendy wydawnicze np. Harcerskie Biuro Wydawnicze „Na tropie”, Instruktorska Szkoła „Na Buczu”. Organizacje prezentujące kierunki polityczne to np. Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”, który propagował tradycje narodowe. Jego nakładem ukazało się 9 druków. Podobne poglądy wyrażał Związek Strzelecki założony z inicjatywy Piłsudskiego. Wydal 16 tytułów. 27 opublikował Centralny Komitet do Spraw Młodzieży przy Związku Izb i Organizacji Rolniczych. Organizacje sanacyjne wydawały najmniej.

Instytucje oświatowe miały wspomagać szkolnictwo i wspierać dokształcanie pozaszkolne, Stanowiły najważniejszą grupę w tej kategorii. Na każdą przypadały niecałe 3 tytuły. Najwięcej, 43 wydało Towarzystwo Szkoły Ludowej.

Przez cały badany okres ich liczba utrzymywała się na podobnym poziomie, a w latach 30 dorobek był większy niż poprzednio. 64% stanowiły organizacje żydowskie, które opublikowały 48% druków w hebrajskim, jidysz i polskim. Ich aktywność wydawnicza była mniejsza niż przeciętna aktywność na instytucję mniejszości narodowych, ale większa niż organizacji polskich. Głownymi wydawcami były szkoły np. wileńskie technikum żydowskie, organizacje młodzieżowe (te najwięcej) głownie harcerskie. Mniejszość żydowska miała wspomagające szkolnictwo organizacje oświatowe, głównie ogólnopolskie towarzystwa szkolne, np. Towarzystwo Organizacji Szkolnych „Nasza Szkoła”. Instytucje oświatowe wydawały w 8 miejscowościach: Warszawa (19 placówek, 61 tytułów), Wilno (4 i 12), Lwów, Kraków. Ukraińskich wydawców było 3 razy mniej niż Żydów, a wydali prawie 50% tytułów ze wszystkich wydanych przez mniejszości narodowe. Najwięcej publikowały organizacje oświatowe. Cały czas działała „Proswita” . Ważne miejsce zajmowało też „Ruskie Towarzystwo Pedagogiczne” wspomagające popularyzację ukraińskiego w szkołach. Przejęło ponadto całe prywatne szkolnictwo ukraińskie, publikowało pisma dla nauczycielu, organizowało biblioteki pedagogiczne, podręczniki, ksiażki, mapy.

Pozostałe mniejszości miały skromniejsza liczbę wydawnictw oświatowych i wychowawczych. Białoruś miała 3 stowarzyszenia wychowawcze, podobnie jak mniejszość niemiecka. Ta ostatnia narodowość sprowadzała druki z rodzimego kraju.

Instytucje oświatowe i wychowawcze organizowały działalność wydawniczą w 45 miejscowościach. 2/5 czyli 78 z nich znajdowało się w Warszawie, 17 we Lwowie, 12 w Krakowie 12, 11 w Wilnie, 9 w Poznaniu, pozostałe w 40 miastach, z których 3w 1 czyli w 2/3 ogółu wystąpili pojedynczy nakładcy. W pięciu największych ośrodkach ukazało się 381 książek i broszur, ponad połowa w stolicy, a poza nimi 60 tytułów.

VII.Instytucje zajmujące się kulturą i rekreacją: instytucje kulturalne, turystyczno - krajoznawcze

Ich wkład do ogólnego dorobku wydawniczego jest niewielki. Placówki tego typu stanowiły 8,7 % wszystkich wydawców nieprofesjonalnych i wydały 3,7 % publikacji. Zareagowały łagodnie na kryzys, ale nie prowadziły systematycznej działalności wydawniczej, z wyjątkiem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Można wśród nich wydzielić:

Różniły się stopniem instytucjonalizacji, tematyką i obszarem geograficznym. Było ich blisko 100, wydały 187 druków, z czego 63 tytuły wyszły z inicjatywy 8 organizacji zajmujących się sztukami pięknymi. Muzeów wydających druki było 21 ( 47 tytułów). Poza działalnością wydawniczą zajmowały się one oświatą i organizacją życia kulturalnego. Do tej grupy autorka zaliczyła też instytucje zajmujące się badaniem i popularyzacją regionu, takie jak Towarzystwo Miłośników m. Poznania, placówki przygotowujące obchody rocznic i jubileuszy.

Można je podzielić na społeczne i państwowe oraz krajowe i lokalne. Z uwagi na tematykę np. na stowarzyszenia dotyczące gór i sportów górskich (najwięcej wydawało Polskie Towarzystwo Tatrzańskie), organizacje miłośników sportów samochodowych, organizacje turystyczne mniejszości narodowych. Takich instytucji było 54, wydały 93 książki i broszury. W okresie kryzysu liczba placówek spadła aż o ¾, tytułów o 4/5.

Działały w 40 miejscowościach. Najwięcej druków wydawała Warszawa, choć nakładców było tam stosunkowo mało (45 wydało 103 tytuły), Kraków (23 instytucje, 55 tytułów), Lwów (15 instytucji, 25 tytułów)

VIII. Instytucje zajmujące się ochroną zdrowia i opieką społeczną

Stanowiły zaledwie 4, 0 % wydawnictw niezawodowych i opublikowały 2,2% tytułów, co daje im dwa razy mniejszą aktywność w stosunku do pozostałych. Do tego gwałtownie zareagowały na kryzys. Można wśród nich wyróżnić instytucje regionalne i branżowe kasy chorych (10 placówek, 20 druków), placówki służby zdrowia (3 szpitale wydały 3 tytuły,9 innych agend służby zdrowia 10, 11 sanatoriów 13 druków). Łącznie 23 instytucje opublikowały 26 tytułów. Aktywniejsze były stowarzyszenia propagujące ochronę zdrowia: 21 wydało 85 druków (9 instytucji miało charakter ogólny, inne były nastawione na walkę z konkretną choroba). Wyróżnić tu można też instytucje dobroczynne. Było ich 16, z czego połowa żydowska. Wydały 34 druki, a tylko 3 z nich więcej niż 1 tytuł.
Działały w 19 miejscowościach, połowa (34) w Warszawie (94 tytuły), we Lwowie 5 instytucji wydało 11 tytułów, w Krakowie, Poznaniu, Łodzi działały 4 instytucje, które opublikowały odpowiednio 10, 9 i 6 druków.

IX.Instytucje związane z wojskiem

Stanowią 4% wydawnictw nieprofesjonalnych i opublikowały jedynie 1,9 %. Jednak kryzys nie zadziałał na nie hamująco. Najkorzystniejszy był 1935. Najwięcej wydawały organizacje państwowe i społeczne propagujące obronność państwa takie jak Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, po kilka organizacje zajmujące się wychowaniem fizycznym czy przysposobieniem wojskowym kobiet. Było 25 stowarzyszeń byłych wojskowych, rezerwistów i uczestników wojny 1920 - 1922. Poszczególne formacje lub jednostki wojskowe wydały 29 tytułów. Było ich 15. Ponadto wyróżnić można szkoły wojskowe (7 wydało 15 druków), okazjonalnie zakładane były komitety np. komitet budowy pomników.

Działały w 25 miastach, 28, wiec 2/5 w Warszawie, wydając 2/3, czyli 94 tytuły, następnie we Lwowie (8 wydawców i 9 tytułów) ,Poznaniu (odpowiednio 5 i 6).

W badanych latach łącznie ukazało się 17 263 tytułów, które zostały wydane przez 2720 instytucji (w tym 186 z nich wydało przynajmniej 10 tytułów w konkretnym roku). Dominowały wydawnictwa polskie (85,5%) dostarczając 90,9% tytułów. Firmy, będące stale obecne na rynku cechowały się znacznie większą aktywnością niż efemeryczne. Największą grupę wśród instytucji wydawniczych stanowiły oficyny profesjonalne (964). Kolejne miejsca zajmowały instytucje religijne, gospodarcze i naukowe. W roku 1932 liczba aktywnych oficyn spadła aż o 1/4, na co duży wpływ miała sytuacja ekonomiczna i gospodarcza państwa. Do połowy lat 30. Przyrost dorobku widoczny był dzięki powstawaniu nowych nakłądców, a nie jakby się mogło wydawać aktywnej działalności już istniejących.
Okazało się, że najbardziej stabilna była oferta wydawców profesjonalnych (współczynnik zmienności wynosił 8,4%). Niewiele zmieniała się liczba instytucji religijnych, oświatowych i wychowawczych, wojskowych oraz naukowych. Największe wahania widoczne są jeśli chodzi o liczbę placówek związanych z ochroną zdrowia (30,7%), następnie kulturą, działalnością gospodarczą i polityką. Najmniejsze różnice w liczbie wydanych tytułów można zauważyć wśród wydawnictw kulturalnych (14,4%) i oficyn profesjonalnych. Największym wahaniom podlegał zaś dorobek instytucji politycznych (40,5%), naukowych i wojskowych. Zmiany, zarówno jeśli chodzi o liczbę wydawców jak i ich dorobek były stosunkowo niewielkie, przynajmniej na tyle, aby nie zachwiać struktury ruchu wydawniczego w badanym okresie. Przykładowo, najliczniejsze były zawsze oficyny profesjonalne, na trzecim miejscu zawsze znajdowały się religijne a na piątym oświatowe. Co roku zmieniała się kolejność najaktywniejszych instytucji, choć przez badany okres czasu w pierwszej dziesiątce zawsze plasowały się Towarzystwo Wydawnicze „Rój”, Książnica „Atlas” oraz Gebethner i Wolff. Wzrost koncentracji firm miał miejsce pod koniec badanego okresu.
Autorce udało się ustalić lokalizację prawie wszystkich placówek. Były one rozproszone na 203 miejscowości wszystkich województw. Najwięcej druków wydano w ówczesnym województwie poznańskim, najmniej w poleskim. Najwięcej ośrodków było w Warszawie (1116), a najmniej w województwie nowogródzkim (9).

W II Rzeczpospolitej działało zatem wiele instytucji, jednak na każdą z nich przypadło w ciągu tych czterech lat średnio po 6,3 tytułu. Można stwierdzić, że wiele z nich traktowało działalność edytorską jako działalność dodatkową. Publikowały okazyjnie. Tylko w co dwudziestej można zauważyć systematyczność w tym zakresie. Jedynie 51 firm wydało po 50 tytułów (31 firm profesjonalnych, 14 naukowych, 6 religijnych). Warto dodać, że prawie wszystkie grupy zareagowały na zmiany w gospodarce. Nie mając jednak danych dotyczących budżetu poszczególnych firm nie można w pełni zbadać zależności liczby produkowanych książek i broszur od sytuacji ekonomicznej.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
060 Współczesne instytucje wydawnicze, II
Obraz II Rzeczypospolitej i jej społeczeństwa w Przedwiośniu, Polonistyka, oprac i streszcz
Gospodarka II Rzeczypospolitej, bhp i hg
Antysemityzm w II Rzeczypospolitej
OSTATNI ŻOŁNIERZ II RZECZYPOSPOLITEJ, Płużański Tadeusz
I.I WOJNA ŚWIATOWA, 9.Mniejszości narodowe w II Rzeczypospolitej, Marek Biesiada
ze stereotypu wolnomularstwa w II Rzeczypospolitej
Powstanie harcerstwa w Polsce Harcerstwo w II Rzeczypospolitej, zuchy, Drużynowy wiedza
wid6 dod k pracy r iii t5 osiagniecia ii rzeczypospolitej ii
wid6 dod k pracy r iii t5 osiagniecia ii rzeczypospolitej i
Społeczne i gospodarcze problemy II Rzeczypospolitej, XX wiek, Polska - Kaczmarek (PWN 2010), Inne
059 Współczesne instytucje wydawnicze Iid 6051
060 Współczesne instytucje wydawnicze IIid 6535
Idee i podstawy polityki zagranicznej II Rzeczypospolitej
O poprawie Rzeczypospolitej-streszczenie, szkoła

więcej podobnych podstron