Łzy, łzy, które ze mnie wybuchają.
Moja śmierci, Murzynie, dźwigaczu
mego serca, trzymaj mnie pochylej,
by spłynęły. Chcę mówić.
Czarny olbrzymie, dźwigaczu serca.
Nawet gdybym przemówił z mego płaczu,
Czy wierzysz, że bym złamał milczenie?
Kołysz mnie, stary.