CZESŁAW MIŁOSZ DOLINA ISSY -streszczenie
Nad Issą rodzą się albo opętani albo durnowaci - to zdanie doskonale oddaje główną myśl dzieła Miłosza. Dolina Issy przenosi czytelnika w niesamowity, zaczarowany litewski krajobraz z początku dwudziestego stulecia. Świat widziany oczami ośmioletniego Tomasza, głównego bohatera, pełny jest przygód, piękna, ale i okrucieństwa, a także śmierci. Chłopiec nie jest do końca świadomy tego, co dookoła niego się dzieje. Okolica, w której toczy się akcja opowieści zamieszkana jest przez ubogich Litwinów i szlachciców polskiego pochodzenia. Konflikty między nimi są nieuniknione. Mały Tomasz przebywa w dworku szlacheckim, u swoich dziadków Kazimierza i Michaliny Surkontów. Jego rodzice są na wojnie. Bohater dorasta w międzynarodowym tyglu kulturowym. W tym niesamowitym miejscu stykają się ze sobą religie katolicka, prawosławna, a także znane jeszcze z czasów pogańskich litewskie rytuały. Zupełnie nieświadomie Tomasz mówi płynnie w dwóch językach (w domu mówiono po polsku, a we wsi po litewsku) i często przeplata je ze sobą. W opowieści obecni są również Żydzi, Niemcy i Rosjanie, a także… diabły. Diabły i duchy stanowią naturalny element litewskiego krajobrazu:
„Osobliwością doliny Issy jest większa niż gdzie indziej ilość diabłów. Być może spróchniałe wierzby, młyny, chaszcze na brzegach są szczególnie wygodne dla istot, które ukazują się oczom ludzkim tylko wtedy, kiedy same sobie tego życzą. Można powiedzieć, że te nadprzyrodzone zjawiska są elementem litewskiego folkloru i nikogo z mieszkańców nie dziwią. Zresztą mało kto boi się diabłów, ponieważ ich ulubionym zajęciem jest taniec i zabawa.”
Jeśli już mowa o folklorze, to z kart opowieści możemy poznać wiele litewskich obrządków, tradycji, które dziś mogą wydawać się dość niecodzienne:
„Żadne święto nie mogło równać się z Wielkanocą (…). Najbardziej Tomaszowi podobało się męczenie Judasza. Uciekał jak mógł, gonili go w kółko obsypując wyzwiskami, wreszcie wieszał się wyciągając język, zdjęty z drzewa był trupem, ale czy można takiemu wymknąć się tak łatwo? Przewrócony na brzuch, szczypany, wydawał jęki, wreszcie ściągano mu majtki, jeden z chłopców wsadzał mu w tyłek słomkę i przez tę słomkę wdmuchiwał w niego duszę, aż Judasz zrywał się, krzycząc, że żyje.”
Akcja Doliny Issy toczy się na uboczu, zupełnie jakby świat zapomniał o tym miejscu. W oddali toczyła się wielka wojna, a we wsi pojawiło się jedynie trzech Niemców. Mieszkańców Ginia bardziej interesują sprawy przyziemne, są koncentrowani na sobie i na pracy. Tomasz poznaje co rusz ciekawych i zupełnie innych od siebie ludzi. Nie wywyższa się i wszystkich traktuje na równi ze sobą, nie przeszkadzają mu głoszone przez nich poglądy, chociaż niektórzy z nich to nacjonaliści niechętni Polsce. Ludzie w dolinie Issy toczą niezwykle interesujące życie. W opowieści Miłosza roi się od romansów, zdrad, morderstw, samobójstw, spisków. Mieszkańcy Ginia często korzystają z usług Masiulisa, czyli pogańskiego czarownika. Leśnik Baltazar męczony wyrzutami sumienia, że kiedyś zabił człowieka, nie mogąc zaznać ukojenia podpala swój dom, lecz w ostatniej chwili z niego ucieka przypadkowo zabijając niewinnego chłopa. W odwecie rusza za nim pogoń, którą wieńczy lincz. Szlachcice polskiego pochodzenia, z Romualdem Bukowskim na czele, formują trójkąty miłosne. Zakochana w księdzu Magdalenka popełnia samobójstwo, lecz nie zaznaje spokoju i powraca jako zjawa. Mieszkańcy wioski odkopują jej grób, odcinają nieboszczce głowę, a serce przebijają osikowym kołkiem, aby przestała straszyć. Babka Tomasza umiera, ale również powraca jako młoda i piękna zjawa. To tylko niektóre z wielu historii i przygód, których świadkiem lub uczestnikiem był dorastający Tomasz. Kres jego szczęśliwemu dzieciństwu kładzie koniec wojny i odzyskanie niepodległości przez Polskę. Oznacza to dla niego wyjazd z szczęśliwej doliny Issy. Matka chłopca przyjeżdża po niego, by zabrać go do oswobodzonej ojczyzny. Tak kończy się najpiękniejszy i najradośniejszy okres w życiu Tomasza.
Dolina Issy - geneza
1 lutego 1951 roku Czesław Miłosz zdecydował się zostać azylantem politycznym, decydując się na zamieszkanie na Zachodzie. Tą decyzją zraził do siebie część polskiej emigracji intelektualnej, która miała mu za złe, że reprezentował jako dyplomata komunistyczny reżim. Wielki międzynarodowy sukces, jakim była publikacja Zniewolonego umysłu w 1953 roku, nie tylko rozsławił nazwisko polskiego poety, ale przyczynił się do odwrócenia się od niego całego środowiska lewicowego we Francji. Ponadto Miłosz był niemiłosiernie krytykowany w Polsce, jako wróg ustroju, zdrajca. Drzwi do ojczyzny zamknęły się za nim na dobre. Pozostawił w niej nie tylko rodzinę i przyjaciół, ale i najbardziej oddanych czytelników. Wiele osób z jego otoczenia, a przede wszystkim z obozu jego przeciwników było przekonanych, że decyzją o emigracji skazał się na poetycki niebyt. Sam Miłosz po latach
w wywiadach i esejach wspominał okres pierwszych lat na obczyźnie jako największy kryzys nie tylko psychiczny, ale i intelektualny. Jednym z objawów depresji była absolutna niemoc twórcza i poczucie wypalenia. Jesienią roku 1953 w Bon nad Lemanem, i nie bez wpływu Stanisława Vincenza mieszkającego u podnóża Alp w La Combe, zaczął pisać powieść, która ukazała się w maju 1955 roku, wydana przez Jerzego Giedroycia, w Bibliotece »Kultury«. Była to właśnie Dolina Issy - pisze Marek Zaleski w posłowiu do jednego z wydań utworu. -
Pracę nad Doliną Issy, ukończoną w czerwcu w roku następnym w Brie-Comte-Robert pod Paryżem, gdzie zamieszkał wraz ze sprowadzoną z Ameryki rodziną określił po latach jako »zabieg kuracyjny«, a samą książkę jako »pisaną dla siebie«, z wewnętrznej konieczności. Pisanie jej pomagało wyjść z impasu twórczego. Miłosz czuł, że musi zwrócić się ku swoim emocjom w pracy nad Doliną Issy. Przed wojną tłumaczył tekst Baudelaire'a pochodzący z 1863 roku (Constantin Güys. Le peintre de la vie moderne), którego fragment brzmiał:
„Powrót do zdrowia jest jak gdyby powrotem do dzieciństwa. Rekonwalescent, podobnie jak dziecko, posiada w najwyższym stopniu zdolność interesowania się rzeczami najbardziej pospolitymi z pozoru. (…) Dla dziecka wszystko jest nowością; jest ono zawsze pijane. (…) Geniusz to dzieciństwo odnalezione świadomie, dzieciństwo obdarzone teraz, by mogło się wypowiedzieć, dojrzałością ciała i umysłu i zdolną do analizy, pozwalającą porządkować sumę materiałów gromadzonych bezwiednie.” Myśl autora Kwiatów zła była wielką inspiracją dla Miłosza, by cofnąć się w czasy młodości.
Dolina Issy - problematyka
Wybitny znawca literatury Jan Błoński uważa, że „Dolina Issy to opowieść (bardziej opowieść niż powieść) o tym wszystkim, co było »przed«. Prehistoria jednostki; właśnie w tym sensie, że jednostka ta nie zdążyła jeszcze - świadomie przynajmniej - wejść w historię. Jednostka zaś ma od trzech do trzynastu lat, wychowuje się w Kraju Jezior, na kowieńskiej Litwie, w niewielkim majątku niebogatej polskiej szlachty. Maszerują armie i zmieniają się granice, jednak mały Tomasz widzi przede wszystkim mrówki i zające, młodą samobójczynie Magdalenę i dziwnego szaleńca Baltazara.” Z tej perspektywy Dolinę Issy należy odczytywać jako utwór o naturze i jej nieodgadnionej sile. To z niej rodzi się okrucieństwo i erotyzm, które są niemal wszechobecne w opowieści, chociaż widziane oczami dziecka są znacznie złagodzone. Jak pisze Błoński o naturze: Nie daje harmonii i zgody na własny los; przeciwnie: poczucie sprzeczności, śmierci i niewystarczalności. Według badacza, Miłosz zawarł w utworze przesłanie, że natura nie jest sprzymierzeńcem człowieka. Przykładem postaci, która postanowiła sprzeciwić się przyrodzie jest nieszczęsny leśnik Baltazar. Buntował się przeciwko temu, że ziemia jest ziemia, niebo jest niebo i nic więcej. Przeciwko granicom, jakie nakreśliła nam natura. Przeciwko konieczności, przez którą ja jest zawsze ja. Reprezentował on postawę głoszącą, iż natura nie niesie człowiekowi tylko śmierć. Jednak dla Tomasza (i Miłosza) przyroda była przede wszystkim źródłem zachwytu i piękna. Opisy przyrody w Dolinie Issy są niezwykłym przykładem kunsztu artystycznego osiągniętego przez poetę. Błoński pisze:
„Naprawdę Miłosz nie »patrzy« na piękno rzeczy: one je dopada, jak pies zwierzynę. W doskonałości plastycznej, jaką miała od lat poezja autora Ocalenia znać uderzającą drapieżność. Nigdzie nie widać jej wyraźniej niż w Dolinie Issy; wynika tam z istoty tematu. Nie człowiek wobec przyrody, lecz człowiek w przyrodzie stanowi treść tej powieści.”
Miłosz wyraził to doskonale poprzez kreację Tomasza, który jest jeszcze za młody na kontemplowanie piękna natury, on zamiast tego czuje się jej częścią, jest w niej.
Jednak Dolina Issy jest przede wszystkim utworem o dojrzewaniu, o stawaniu się dorosłym. Bohaterem historii jest dorastajże dziecko, które w momencie zakończenia opowieści ma trzynaście lat. Proces jego dojrzewania odbywa się dzięki otaczającym go ludziom i zjawom nadprzyrodzonym:
„(…) diabły - nieprzypadkowo ubrane w kuse, pańskie i kulturalne fraczki - »pracowały jak mogły« nad Tomaszem: pojęcie próby, męskiego i bolesnego doświadczenia, odgrywa wielką rolę w pedagogii Miłosza. Chichocząc, podsuwały Tomaszowi wszystkie sprzeczności, jakie tkwią w »naturalnym« życiu; ale kształtowały go nie tylko tak: uczyły go pośrednio całego humanistycznego bogactwa, w jakie obfitowało codzienne życie nad Issą”, pisze Błoński. Z kolei Marek Zaleski dodaje: Tomasz zatem dostępuje rozmaitych wtajemniczeń i inicjacji. Jakich to? Ano takich, które wprowadzają do jego duszy dysonans, podejrzenie, że oto może nie żyjemy na najlepszym ze światów, choć żyjemy na ziemi czarów. Bohater przekonuje się na własne oczy, że miłość wyraża się głównie przez erotyczne pożądanie, które prowadzi do potrzeby całkowitego „posiadania” drugiej osoby. Tomasz dostrzega, że otaczający go ludzie nie są jednoznaczni, a ich zachowanie zmienia się w zależności od okoliczności: Dlaczego wszyscy grają komedię, wykrzywiają się, małpują jedni drugich, jeśli naprawdę są zupełnie inni? - zastanawia się bohater. Chłopiec nie mógł zrozumieć ludzkiej dwulicowości.
Bohater Doliny Issy przekonuje się też, czym jest zło. Na własne oczy widział ludzkie cierpienie i śmierć, które stanowią naturalny element ludzkiej egzystencji. Marek Zaleski pisze o tym:
„I to jest w powieści sprawa kluczowa. Jako czytelnicy jesteśmy tu świadkami różnych śmierci. (…) Tomasz jest świadkiem śmierci ludzi i zwierząt. Sam też zadaje śmierć. Ale urządzenie świata postrzega jako niesprawiedliwe, dopiero kiedy zdaje sobie sprawę, że dla wiewiórki, którą zabił na polowaniu - z miłości właśnie - nie ma zmartwychwstania.”
Właśnie na wspomnianym polowaniu zaszła w Tomaszu przemiana, która spowodowała, iż zaczął czuć się obco we własnym świecie. Zaleski dodaje, że:
„Epizod z wiewiórką to minitraktat na temat nieobecności łaski, w którym chrześcijańska zasada solidarności, na manichejską kłodę, zostaje rozciągnięta na całość stworzenia. (…) Tomasz, choć jego doświadczenie temu już przeczy, chce wierzyć, że śmierci nie ma: nie na darmo nosi imię biblijnego apostoła niedowiarka.”
Bohater został zmuszony do opuszczenia doliny, w której czuł się jak w domu. Wyjazd do Polski był nieunikniony, jedynie odwleczony w czasie. Chłopiec nie zdawał sobie wówczas sprawy, że już nigdy nie będzie tak szczęśliwy, jak w ciągu tych kilku lat spędzonych nad Issą. Na Tomasza czekało jeszcze całe życie, dorosłe życie, w które wkraczał jako - ukształtowany przez dziadków, Litwinów, czy diabły - młody człowiek. Jak pisze Marek Zaleski o końcowych scenach Doliny Issy:
„A więc trzeba wydorośleć. Bo dorosłość to wierność temu, co lokuje się poza czasem. To wiara, że nasze uczynki mają swoje ostateczne znaczenie, a każda rzecz swoją rację istnienia. Dlatego Tomasz musi wyjechać. (…) Tomasz musi więc odnaleźć sposób, jak niewiedzę i przynależność do natury, która czyni go więźniem śmiertelnego i żywiącego się swym bezwiednym egoizmem ciała, przekuć w siłę, czyli jak zamieszkać w świecie historii, ale historii pojętej tak, by - jak wówczas dla wielu zdziecinniałych dorosłych - nie zmieniała się w naturalistycznie rozumiane fatum rządzące się prawami mitycznej dziejowej konieczności.”
Autobiografizm w Dolinie Issy
„Dobrze jest urodzić się w małym kraju, gdzie przyroda jest ludzka, na miarę człowieka, gdzie w ciągu stuleci współżyły ze sobą różne języki i różne religie. Mam na myśli Litwę, ziemię mitów i poezji. I chociaż, moja rodzina, już od XVI wieku posługiwała się językiem polskim, tak jak wiele rodzin w Finlandii szwedzkim, a w Irlandii angielskim, wskutek czego jestem polskim, nie litewskim, poetą, krajobrazy i być może duchy Litwy nigdy mnie nie opuściły.” Jest to fragment wykładu Czesława Miłosza, jaki poeta wygłosił 10 grudnia 1980 roku, czyli z okazji otrzymania Literackiej Nagrody Nobla. Artysta odnosi się w nim do swojego dzieciństwa spędzonego na Litwie, które ukształtowało go jako człowieka. W Dolinie Issy Miłosz cofa się do tamtego niesamowitego okresu w swoim życiu. Marek Zaleski pisze:
„Dolina Issy nie jest książką autobiograficzną, ale i jest nią zarazem w innym, niejawnym planie, w porządku rozstrzygnięć ważnych dla jej autora. Wiele tu materiału autobiograficznego. W utworze poznajemy chłopca imieniem Tomasz, który przebywa w domu swojego dziadka Surkonta na Litwie. O jego rodzicach dowiadujemy się: (…) Helena wyszła za mąż za dzierżawcę z okolicy, a Tekla za człowieka z miasta i ona to była matką Tomasza. Do Ginia przyjeżdżała czasem na kilka miesięcy, ale rzadko, bo towarzyszyła mężowi, którego nosiło po świecie poszukiwanie zarobku, a później wojna. Dla Tomasza pozostawała pięknem za dużym, żeby można było coś z nim zrobić, i patrząc na nią, przełykał ślinę z miłości. Ojca prawie nie znał.”
Ojciec poety walczył podczas pierwszej wojny światowej w armii radzieckiej, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wstąpił do ojczystej armii i już w jej szeregach wziął też udział w wojnie polsko-bolszewckiej. Artur Dilbin, czyli dziadek Tomasza, ma wiele wspólnego z prawdziwym przodkiem Miłosza, łącznie z imieniem i przeżytą zsyłką na Sybir. Spora część postaci Doliny Issy wzorowana jest na prawdziwych osobach zapamiętanych przez poetę z okresu dzieciństwa. Tomasz ma więc wiele wspólnego z Czesławem Miłoszem. Obydwaj urodzili się na Litwie, a w 1918 roku wyjechali do Polski, byli pochodzenia szlacheckiego, wychowywani byli przez dziadków, a czas spędzony w dolinie pięknej rzeki był najpiękniejszym i najradośniejszym etapem ich życia.
Ważną rolę w powieści odgrywa litewska przyroda. Miłosz w celach artystycznych zmienił jedynie nazwy geograficzne, lecz ich opis nie pozostawia złudzenia, o jakie miejsca chodzi. W utworze czytamy:
„Issa jest czarna, o leniwym prądzie, szczelnie obrosła łoziną, jej powierzchnia jest ledwie widoczna pod liśćmi lilii wodnych, wije się po łąkach, a pola, rozłożone na łagodnych zboczach po obu jej stronach, mają glebę urodzajną.”
Ta dzika rzeka w rzeczywistości nazywa się Niewiaża i jest jednym z dopływów Niemna. To właśnie w jej dolinie swoje dzieciństwo spędził Miłosz.
” Ginie, to przede wszystkim góra zarosła dębami. W tym, że zbudowano na niej drewniany kościół, kryje się intencja wroga dawnej religii, albo, być może, chęć przejścia od dawnej do nowej bez wstrząsów: na tym miejscu odprawiali kiedyś swoje obrzędy ofiarnicy boga piorunów” - taki opis wsi, w której toczy się akcja Doliny Issy, znajdziemy na kartach powieści. W rzeczywistości ta maleńka miejscowość nazywa się Świętobrość (po litewsku Sventybrastis). Malownicze miejsce położone w dolinie Niewiaży, nad którą króluje stara świątynia Przemienienia Pańskiego powstała w 1774 r. W 1909 r. w kościele tym ślub wzięli rodzice Miłosza (tak jak rodzice Tomasza w Giniu). Znany z powieści dworek naprawdę stał w rodzinnej miejscowości Miłosza (własności jego pradziada), czyli w Szetejnach, dziś niewielkiej wsi na Litwie. Tam na świat przyszedł przyszły noblista. Również niektóre z opisywanych wydarzeń miały miejsce w prawdziwym życiu. Chociażby sytuacja, o której po latach wspominał Miłosz:
„(…) miałem wtedy jakieś dziesięć lat. Byłem u mojej ciotki, pod Kownem, też nad Niewiażą. I stała taka kapliczka na skrzyżowaniu dróg. Tam były jakieś cegły, zasypane wejście, ale jakoś wdrapałem się. Zobaczyłem w środku trumnę, a w niej suknię z atłasu, pantofelki jakieś młodej pani, która została tam pochowana. Potem całą noc ona mi się śniła.”
W powieści podobną historię przeżywa Tomasz, kiedy przez całą noc męczą go wizje leżącej w grobie, na wpół martwej i na wpół żywej, kochanki księdza - Magdaleny. „Miłosz zawsze silnie podkreślał, że Dolina Issy nie jest jednak wspomnieniami z dzieciństwa i wszystkie prawdziwe realia zostały przetransportowane na użytek wizji powieściowej. Służą czemu innemu, aniżeli opisowi, jak było. Rzecz jednak w tym, że siłą napędową opowieści są zapamiętane obrazy, silnie naznaczające na resztę życia, wrażenia, szczegóły często bardzo zwyczajne, które gdy powracają w powtórzeniu, wydobyte powtórnie z pamięci-niepamięci, dają wrażenie intensywnego wglądu w istotę rzeczy” - pisze Marek Zaleski.
DOLINA ISSY CZ. MILOSZ - opracowanie (Włodzimierz Bolecki)
-Dolinę Issy Miłosz zaczął pisać jesienią 1953 r., przebywając w małej francuskiej miejscowości, powieść ukończył w czerwcu 1954 r.,
-jednym z pierwszych czytelników utworu był ówczesny lektor wydawnictwa Gallimard, Albert Camus, który powiedział pisarzowi, że jego narracja przypomina mu rosyjską prozę XIX wieku, np. powieść Tołstoja o dzieciństwie,
-powieść, gatunek przez niego nielubiany i deprecjonowany, przyniosła mu wielkie uznanie czytelników,
-geograficzną dosłowność Miłosz zastąpił umownością, ale trzeba pamiętać, że umowność w powieści jest „kostiumem”, natomiast geografia obszaru ukrytego w kostiumie doliny Issy jest konkretna i precyzyjna,
-historię regionalną Miłosz zastąpił historią rodzinną, jednak w tej powieści rodzina jest figurą wszelkich związków międzyludzkich,
-opowieść o historii społecznej pisarz zastąpił opowieścią o dzieciństwie i młodości jednego bohatera, a tradycyjne powieściowe wydarzenia - serią inicjacji w tajemnice życia,
-akcja powieści rozgrywa się w miejscowości Ginie, w dolinie rzeki Issy,
-jest to raczej zbiór mikronowel, luźnych epizodów, opisów przyrody, traktatów obyczajowych i historycznych oraz refleksji nad geografią, naturą człowieka, jego charakterem i przeznaczeniem,
-powieść ma dwóch bohaterów: pierwszym jest anonimowy narrator nazywający siebie „kronikarzem”, a drugim - Tomasz Surkont,
-narrator - kronikarz snuje czasem swą opowieść we własnym imieniu, a niekiedy opowiada z perspektywy Tomasza,
-jako :kronikarz” cofa się w wielopokoleniową przeszłość rodziny Surkontów i w odległą historię całego regionu, natomiast jako opowiadacz o losach Tomasza wprowadza czytelnika w świat jego pierwszych doznań, fascynacji, emocji, przeżyć i refleksji; wielokrotnie wybiega w przyszłość - nie tylko zapowiada kolejne wydarzenia powieści, ale nawet zastanawia się nad tymi, które spotykają Tomasza długo po jej zakończeniu
-zmiana perspektywy narracyjnej to także zmiana stylu, tonacji, słownictwa, sposobu opowiadania,
-dwóch bohaterów tej powieści to także dwie formy świadomości - tej, która dopiero się staje (Tomasza), a która jest tylko początkiem refleksyjnego samookreślenia człowieka wobec świata, oraz tej, która jest już ukształtowana, dojrzała (narrator), a która jest formą pamięci i wiedzy: oceniającej, wartościującej i czyniącej samą siebie przedmiotem refleksji,
-w potocznym sensie Dolina Issy jest powieścią realistyczną - wszystko jest w niej konkretne, zmysłowe, dotykalne, jednostkowe, wszystko ma swój pierwowzór lub odpowiednik w naturze, geografii, historii czy nawet w języku (Miłosz jest zbieraczem lokalnych słów, wyrażeń a nawet ich śpiewnej intonacji: ajer, bahun, bonduki, faska, jeleniak, ponurzać, krakwa, szmyrgać…),
-Dolina Issy jest równocześnie opowieścią symboliczną i mityczną - wszystko jest w niej uniwersalne, wieloznaczne, wszystko jest w niej parabolą, przypowieścią, metaforą,
-Dolina Issy nie jest sagą rodzinną - wbrew pozorom poszczególne osoby, relacje i wydarzenia między nimi nie stanowią konstrukcyjnego kosćca utworu, nie „popychają” fabuły, nie są niezbędnymi elementami kolejnych epizodów,
-bohaterowie są cząstkami świata, który ukształtował Tomasz, należą do uniwersum, dzięki któremu Tomasz doświadczył inicjacji w życie świadome,
-owo uniwersum to nie tylko ludzie - tworzą je na równych prawach rośliny i zwierzęta, obyczaje, wierzenia, podania, język, zasłyszane opowieści, podpatrzone sytuacje, przestrzeń, kształty i barwy świata,
-w niektórych rozdziałach narrator-kronikarz bardziej szczegółowo opowiada np. o gatunkach ptaków, ich zwyczajach niż o ludziach,
-Dolina Issy, jako konkretny obszar geograficzny, to świat symboliczny, po prostu świat jako całość, świat, którego doznawanie i poznawanie jest inicjacją Tomasza w tajemnicę stworzenia,
-mały Tomasz najpierw poznaje świat jako przestrzeń wyraźnie, koncentrycznie uporządkowaną, a w niej wyodrębnia poszczególne elementy rzeczywistości: gatunki flory i fauny,
-z kolei narrator-kronikarz wprowadza do powieści wymiar czasu, który doznawany jest jako upływ, zmienność, niepowrotność
-zmysłowość ma charakter przestrzenny, czasowość jest intelektualna,
-narrator-kronikarz nie dba o dokładną prezentację losów rodziny Tomasza i poszczególnych postaci,
-„kronikarz” nie postępuje jak narrator typowej powieści realistycznej; jego opowieść jest kapryśna, niekompletna, dygresyjna; wielu spraw czytelnik musi się domyślać, o innych dowiadujemy się jakby bez związku z losami bohaterów, a oni sami pojawiają się i znikają, przybliżają się i oddalają, ożywiani na chwilę pamięcią Tomasza czy „kronikarza” jego losów,
-patriotyczne wychowanie Tomasza kształtowała świadomość wielonarodowościowego tygla nad Issą: Polacy, Litwini, Niemcy, Żydzi, Rosjanie czy tzw. tutejsi,
-„krajowość” w powieści Miłosza to kategoryczne odrzucenie wszelkich nacjonalizmów,
-znając biografię Miłosza nietrudno znaleźć analogie pomiędzy krajobrazami jego dzieciństwa i epizodami powieści a rzeczywistym życiem pisarza,
-mimo, że kronikarz zdaje się powiadać historię, która zdarzyła się „dawno, dawno temu”, Dolina Issy nie jest po prostu kroniką z przeszłości; wystarczy wczytać się w gramatyczne formy czasowników, by dostrzec jak wiele jest form czasu teraźniejszego, równoważników zdań, form bezosobowych nazywających czynności powtarzalne,
-opowieść o dolinie Issy to nie kronika o świecie bezpowrotnie zaginionym, lecz opowieść o krainie, która trwa,
-trudno nie zauważyć nawiązań do tradycji literackiej, np. związków z Panem Tadeuszem Mickiewicza (mit arkadyjski, motyw raju utraconego, nostalgiczna perspektywa dzieciństwa i domu rodzinnego, a także scenki „rodzajowe” z życia ziemiańskiego - opisy polowań, obyczajów, wierzeń i różnych czynności życia towarzyskiego i gospodarskiego) oraz z powieścią Soból i panna Józefa Weyssenhoffa,
-jednak te elementy XIX-wiecznej „literatury ziemiańskiej” pełnią tu zupełnie inną funkcję - zostają podporządkowane XX-wiecznej refleksji nad losem jednostki, nad wzorcami i doświadczeniami, które formują jej los, nad przeznaczeniem i przypadkiem w jej życiu, stają się także pretekstem do refleksji metafizycznej: do pytań ontologicznych, etycznych i teologicznych,
-dolina Issy to symboliczny Ogród Pana Boga - świat, który jest realny jako dzieło Stworzenia; wszystko znajduje się w nim na swoim miejscu i wszystko jest w nim sobą: rośliny i zwierzęta - cała natura jest pochwałą Boskiej doskonałości, hierarchii i wartości istnienia,
-poznając gatunki zwierząt i roślin, ich kolory i kształty, zapachy i smaki, Tomasz doświadcza inicjacji w najbardziej elementarny wymiar istnienia, którego sam czuje się cząstką; wkrótce dochodzą do tego inicjacje inne - inicjacje w różnorodność świata społecznego, w komplikacje związków międzyludzkich, w bogactwo znaczeń obyczajów, w niejednoznaczność gestów i zachowań, w specyfikę form komunikacji, w niewytłumaczalne odmienności ludzkich charakterów, powikłań ludzkich losów, nieprzenikniony rytm historycznych wydarzeń, a przede wszystkim - w tajemnice erotyki, emocji, okrucieństwo życia i śmierci,
-nadrzędnym tematem jest dusza człowieka, postacie powieści są znakami dylematów egzystencjalnych i metafizycznych,
-jest to opowieść o kształtowaniu się charakteru człowieka,
-narrator przypomina czytelnikowi o „walce, jaka się toczy o ostateczne panowanie nad duszą ludzką”, o „stworach, które kłębią się dokoła nas w powietrzu i których dotykamy w każdej chwili, nie wiedząc o tym”, o siłach, które „obserwują Tomasza”, o diabłach i upiorach, o bogach i bożkach, o samym Bogu, o sumieniu,
-Magdalena i Baltazar, Romuald i Helena, babcie Misia i Dilbinowa, dziadek Artur czy Stryj Konstanty są dla Tomasza znakami tajemnic życia biologicznego i społecznego, rodzinnego i jednostkowego; każda z tych postaci wprowadza Tomasza w kolejne poziomy doświadczeń, pytań, problemów, wątpliwości, lęków, przerażeń,
-wiara religijna i zabobon, szacunek dla wielonarodowości (idea „krajowa) i namiętności nacjonalistyczne (Józef Czarny), seks i pożądanie, teologia i logika, ciało i jego rozkład, natura i etyka, sacrum i bluźnierstwo, życie i śmierć, niewinność, grzech i potępienie - wszystkie te doświadczenia i doznania formują osobowość Tomasza,
-jest to powieść o inicjacji i dojrzewaniu, o pierwszych wtajemniczeniach w sacrum, miłość, przyjaźń, erotykę czy śmierć; jest to również opowieść o zachwycie istnieniem i o buncie przeciw światu, o afirmacji bytu i o niezgodzie na jego porządek, o pochwale Boskiego dzieła stworzenia i o otwartej, bluźnierczej rebelii przeciw jego Stwórcy,
-Tomasz dojrzewający (Miłosz pokazuje nam chłopca w okresie od 1,5 do 13 roku życia)to Tomasz stawiający pytania i odrzucający odpowiedzi dorosłych,
-w powieści utratę niewinności rozpoczyna odkrycie odrębności - natury, innego człowieka - prowokujące serię pytań, którymi Tomasz kwestionuje interpretacje świata, narzucając mu sens, symbolikę, znaczenia i wartości,
-świat, w którym są znaczenia, w którym jest dobro i zło, świat zróżnicowany i symboliczny przestaje być świtem doskonale naturalnym, światem, który tylko jest; przestaje być arkadią i rajskim ogrodem Boskiego Ogrodnika; staje się natomiast światem niepokojącym, niewytłumaczalnym, chociaż przez ludzi obłaskawionym i tłumaczonym,
-świat jest pełen pułapek „czyhających na duszę ludzką”, pełen pokus, grzechów wiodących człowieka ku potępieniu,
-Miłosz wpisał w Dolinę Issy symbolikę Księgi Rodzaju; wygnanie z raju zaczyna się od narodzin świadomości - gdy staje się ona udziałem Tomasza, zaczyna się jego cierpienie i bunt,
-warto tę powieść odczytywać jako Księgę Buntowników,
-najbardziej niesamowita postacią w powieści jest Baltazar, który buntuje się „przeciwko granicom, jakie nakreśliła nam natura. Przeciwko konieczności, przez którą ja jest zawsze ja”; ale równocześnie Artur Dilbin i jego syn Teodor, Magdalena, Michał Servetus i Domcio, Tomasz Surkont, narrator-kronikarz - wszystkie te postaci są uosobieniami różnych form buntu: politycznego i społecznego, religijnego i teologicznego, erotycznego i obyczajowego, filozoficznego i etycznego,
-wszystkie te postacie są dręczone przez coś, co w świecie jest dla nich nieoczywiste, nie do przyjęcia, bolesne, kłopotliwe, niewytłumaczalne,
-świat zachwyca nas tym, czym jest, a równocześnie prowokuje gwałtowny bunt w imię tego, jaki - jak wierzymy - ten świat być powinien.
1