38 Bazuna 2010


XXXVIII Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej

BAZUNA 2010

Baza Akademii Przygody „Owczarnia” w Lubaniu k. Kościerzyny

25 - 27 czerwca 2010 roku

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

0x01 graphic

Okładka kurierka

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

WERDYKT JURY

Jury 38 Ogólnopolskiego Turystycznego Przeglądu Piosenki Studenckiej BAZUNA 2010 w składzie:

Po przerażająco jednomyślnych i niezrozumiale długotrwałych obradach postanowiło:

  1. Moje okna - Maciej Baranowski

  2. Zaułek - Maciej Baranowski

  3. To co w nas spełnione - Bieguni z Jarkiem Augiewiczem

  4. Cierń - Calcjumfolii

  5. A gdyby tak - Caryna

  6. Pieśń o domu - Caryna

  7. Ostatni - Comisie

  8. Ja - Dlaczego Nie

  9. Resztką zimy malowany - Dlaczego Nie

  10. Piosenka antropologiczna - Egon Alter

  11. Ucieczka z miasta - Egon Alter

  12. Biały szkwał - Klucz Do Kilwatera

  13. Skrzynka na listy - Kto Jak Nie My

  14. Ballada o bitwie - Bartłomiej Łuczak

  15. Horyzont - oJ tam

  16. Podróż - Pod Jednym Dachem

  17. Poeta - Mariusz Poświątny

  18. Stary dobry jazz - Katarzyna Serbakowska

  19. Wieczorynka - Katarzyna Serbakowska

  20. Dziewczyna jesień - Jędrzej Sudnikowicz

  21. Herbaciane opowieści - Za Zakrętem

  22. Do zakochanej nieszczęśliwie - Z Przypadku

i muzyki Katarzyny Abramczyk, w wykonaniu zespołu Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane.

Jury przyznało następujące wyróżnienia:

Nagrodę Publiczności uzyskała Formacja O-DUR

Kwalifikacje na zaprzyjaźnione imprezy:

W podsumowaniu werdyktu Jury pragnie zacytować tekst jednej z piosenek:

„Wreszcie coś drgnęło, rośnie nam krzywa”

Jury ( - )

.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

KURIEREK - ŚPIEWNIK

  1. MOJE OKNA

sł., muz. i wykon. Maciej Baranowski

Patrzę na świat trochę na niby g c D7 g

Po prostu w domu mam takie szyby

Świat przez nie widać trochę inaczej

Z tego powodu wcale nie płaczę.

Me wschodnie okno z szybą magiczną

Spogląda dokładnie w ulicę Wiertniczą

A na tej ulicy o pełnej godzinie

Gość spod trzydziestki zatraca się w winie.

Taki to świat widzę za oknem c D7 g

W takim to świecie czasami moknę

W takim to świecie, nie w żadnym innym

Na co dzień żyję życiem tak dziwnym.

Zachodnie okno na park wygląda

Bo lubią jesień te moje okna

Tyle, że w parku nie ma zieleni

Podobno wkrótce ma to się zmienić.

Park bez zieleni ma inne zadania

W parku tym można wieczorem i z rana

Bitwy urządzać, trochę się napić

Puszki pozbierać, w niebo się gapić.

Taki to świat widzę za oknem…

Zostało jeszcze okno najmniejsze

Co z mojej kuchni patrzy niechętnie

Wychodzi ono wprost na ulicę

Gdzie pędzą auta, kierowcy krzyczą.

Nie dalej jak we wtorek z rana

Ktoś polonezem przywalił w stara

Krzyku tu było, policja była

Ja nie widziałem - szyba mówiła.

Taki to świat widzę za oknem…

  1. ZAUŁEK

sł. Stanisław Ryszard Dobrowolski, muz. i wykon. Maciej Baranowski

Jest w Pradze gotycki okruch E g A H

Sędziwie śpi synagoga E g A H

I taki umarły hymn piękna A H E g cis

Co ludzi oddziela od Boga A H E

Obok w milczącym zaułku

Drzemie w półcieniu cmentarz

Zzieleniałe od stuleci piaskowce

Wiecznego snu elementarz.

Symbole kute w kamieniu A H E

Dawno zatarte napisy A H E

I tylko szum wiatru w świerkach A H E g cis

Imitujących cyprysy. A H E

Ratusz z przewrotnym zegarem

Co próżno cofnąć się trudzi

I tylko to pozostało

Tyle z wiary pokoleń ludzi.

  1. MĄDRY NAD PODZIW

sł. Beata Obertyńska, muz. Sławomir Horbatiuk, wykon. BELLA VOCE

Nie zginąłeś minionej jesieni

A niż w tundrze w kopczyk płaski się zmienił

Ni w katyńskim nie było cię lasku (a e a e a D a D e)

Na pustyni w upale i blasku

Grobu twego nie szukam dziś w pisaku

Ni w ruinach strasznego opactwa (a e a e a D a D e)

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw (D a D e)

Brat wędrowny skrzydlatego ptactwa

Szary żuraw trafiony na przestrzał

Ogniś płachtą nie spadał z powietrza (a e a e a D a D e)

Nie zaznałeś kaźni Oświęcimia

Swąd stolicy ócz ci nie zadymiał

Nigdy wróg ci żaden nie przewodził (a e a e a D a D e)

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw (D a D e)

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw

Żeś być nie chciał, żeś się nie urodził (a D e)

  1. TO CO W NAS NIESPEŁNIONE

sł. i muz. Jarek Augiewicz, wykon. BIEGUNI

Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie - to w oknie stań G D C G D

I jeśli wtedy poczujesz wiatru powiew - to będę ja G D C G D

Będę pieściła szelestem liści - twoją twarz a e a e D

Będę czuwała by sen ci się wyśnił - ten który znasz C G a e D

I zaklęciem tajemnym sprawię by się spełniło h e h e

To co w nas niespełnione - Miłość. C G a e D

/ G D G C G D / x 2

Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie - to w oknie stań

I jeśli wtedy obejmie cię słońca promień - to będę ja.

Sprawię, że mrok smutku odejdzie, nie wróci tu

Zmysły zapłoną żywym płomieniem namiętnych słów.

I zaklęciem tajemnym, sprawię by się spełniło

To co w nas niespełnione - Miłość.

/ G D G C G D / x 2

Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie to w oknie stań

I jeśli wtedy dotkną cię deszczu krople - to będę ja.

Ugaszę twoje najskrytsze pragnienia - utonie żal

Na fali zmysłów odpłyniesz ze mną za horyzontu dal.

I zaklęciem tajemnym sprawię, by się spełniło

To co w nas niespełnione - Miłość.

  1. CIERŃ

sł. Tadeusz Różewicz, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII

Nie wierzę e

Nie wierzę od przebudzenia h

Do zaśnięcia e h

Nie wierzę od brzegu do brzegu e h

Mojego życia e h

Nie wierzę tak otwarcie głęboko G A

Jak głęboko wierzyła moja matka G A

Nie wierzę jedząc chleb e h

Pijąc wodę, kochając ciało e

Nie wierzę w jego świątyniach h G

Kapłanach znakach. A

Nie wierzę na ulicy miasta e h

W polu deszczu e

Powietrzu złociste zwiastowania

Czytam jego przypowieści G

Proste jak kłos pszenicy A

I myślę o Bogu G

Który się nie śmiał A

Myślę o małym e h

Bogu krwawiącym

W białych chustach dzieciństwa e h

O cieniu który rozdziera G

Nasze oczy usta A

Teraz i w godzinę śmierci G A e

  1. KOŁOMACIEJA

sł. Maria Sowisko, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII

Nie napiszę już dla Ciebie żadnego wersu h fis A

A z tych słów kilku h

Niech kruki wydziobią wszystkie kropeczki fis A

Ogonki niech machać znacząco przestaną h fis

Pod groźbą skrócenia A

Laseczki niech lepsze krągłości h fis

Podpierać zaczną A

A kółeczka… Cóż. Kółeczka niech pękną h fis

Z zazdrości. A

  1. A GDYBY TAK

sł. i muz. Łukasz Nowak, wykon. CARYNA

// a C G a / C G a / a C G a / C G a // F G d a / F G a / F G d a / F G a//

A gdyby tak zobaczyć świat a C G a

Zupełnie z innej strony C G a

I odkryć wreszcie to miejsce gdzie a C G a

Od zawsze biły dzwony c G a

I odkryć wreszcie to miejsce gdzie F G d a

Od zawsze biły dzwony. F G a

A gdyby tak zobaczyć świat

Zupełnie w innym kadrze

Gdzie ręką sięgnąć można w niebo

Ukryte w małym chabrze.

A gdyby tak zobaczyć świat

Jak nigdy dotąd gdzie

Nawet mrówki mały ślad

Nadaje życiu sens.

A gdyby tak zobaczyć świat

Choć raz z tej drugiej strony

I odkryć ziemi żywy smak

Ten lękiem nieskażony.

  1. PIEŚŃ O DOMU

sł. i muz. Łukasz Nowak, wykon. CARYNA

intro: D a C G / D a C G

Dałeś mi Panie kiedyś dom

I ogrom gwiazd nad jego dachem

I dzięki ci Panie, bo ten dom

Zawsze mnie będzie bronił przed światem.

W rzeczy minione jak w lustro patrzę

W ogród co latem ziołami kwitł

Teraz wspominam co było zawsze

Co już minęło, co teraz się śni

I dom mój sławię spływający kwietniem

Po ścianach czterech wąskim wąwozem czasu

I widzę cienie rosnące na wietrze

Tych po których nie znajdę nawet śladu

Dałeś mi Panie kiedyś dom

Jak zgodnej parze własne cztery ściany

Jeden sprawiłeś wspólny los

Radością i smutkiem malowany

Teraz gdy słyszę pociągów głos

Zostawiam go daleko stąd

Na obce podwórza przechodząc patrzę

Wspominam czasem co było zawsze.

I dom mój sławię spływający kwietniem…

  1. BEZ TRZECIEJ - nagroda za najlepszą interpretację

sł. Magda Siodelska, muz. Adam „Tołdi” Kubiarczyk i Adam Gros, wykon. CDN

Patrzysz na ciemne fale e

Czarna noc otula nas D

Gdzieś za horyzontem zniknął a

Białych żagli czas. H7

Hen, przed siebie płyńmy razem C D

Wiatr przyjaciel wskaże kurs G e

Na mew skrzydłach nas poniesie C D

I na wantach zagra pieśń. G H7

O korsarskich starych czasach C D

O okrętach gdzieś na dnie G e

O żeglarzach, co zginęli C D

W groźnej Hornu mgle. G H7 (G H7 e)

Kiedy ranna zorza

Zmiany wachty daje znak

Lekka bryza nas kołysze

W ustach słony smak.

Z dali kliper się wyłania

Co tysiące przebył mil

Znów wilk morski nam opowie

Tę historię o…

O korsarskich starych czasach…

  1. OSTATNI

sł., muz. i wykon. COMISIE

Czuję gdy przychodzisz, nawiedzasz mnie

Ten mroźny powiew jak ciepły dotyk twoich ust.

Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą,

Tęsknię na jawie, a we śnie zaś tulisz mnie.

W bezsenności wciąż błądzę, tkwię w myślach swych

Chcesz mi coś powiedzieć, ja nie słyszę, wiem.

Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą…

Odkrywam twoje ciało za każdym razem na nowo

Za każdym razem muskam rozkoszy czarę pierwszy raz

Za każdym razem jakbyś mnie pierwszy raz pieścił

Pierwszy raz pragnął, pierwszy raz miał

Chcę przez chwilę iść z tobą do gwiazd

Do światła biec i nie oglądać się.

Powiedz gdzie i powiedz jak

W którą stronę pobiegnie świat

Powiedz gdzie i powiedz jak

Jak odnaleźć drogę na nieznany świat.

Jak za furtką w której klamki brak

Stoję, czekam, aż otworzysz ją.

Coraz bledszy, dalszy, nieczytelny

Jak mam cię zatrzymać?

  1. JA

sł. Julian Tuwim, muz. Monika Ogrodniczak, wykon. DLACZEGO NIE

W czerwcu o piątej rano h A G

W różowej słonecznej stolicy

Idę środkiem najszerszej ulicy,

Idę środkiem najszerszej ulicy…

Jak tam jasno, jak tam daleko,

Za tym mostem błyszczącym za rzeką

Ach, jak jasno i jak daleko

Mocno mi, pięknie i młodo!

Pójdę mostem nad spokojną wodą

Potem polem, potem zielonym polem

Pójdę w dal,

Jakby upity czystym, przezroczystym alkoholem.

Jak tam jasno, jak tam daleko…

  1. RESZTKĄ ZIMY MALOWANE

sł. Karol Nowacki, muz. Arkadiusz Przybysz, wykon. DLACZEGO NIE

Nim zapuka do mych drzwi h A

I odśnieży z zimy las e A

Zapomniana przy jesieni

Z górskich traktów mgła.

Otulona ciepłym szalem

Spłyniesz w biały puch

By malować pierwiosnkami

Pejzaż z moich snów.

Znad potoków niesie szmer

Obudzony z zimy wiatr

Słyszę jak po cichu drży

Pomruk górskich skał.

Żywy strumień naszych dni

Spływa z nurtem życia w dal

A tu jeszcze tyle marzeń

Do spełnienia nam!

Nim umilknie wiosny śpiew

Pootwieram bramy miast

I z obłoków spadnie deszcz

W pełen kwiatów dzban.

I z powiewem letnich chmur

Na błękitnym skrawku nieba

Do modlitwy górskich łąk

Tylko ciebie mi potrzeba.

/ H A e A / G A h A//

  1. PIOSENKA ANTROPOLOGICZNA

sł. i muz. Przemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER

Być może nigdy nawet w najśmielszych snach e7 c9 A

Nie przyszło ci do głowy C D

Że pośród szarych, gęstych, lepkich mas

Jesteś wyjątkowy.

Łatwo zgubić siebie gdy się o tym nie wie

Co gwiazdami wypisane jest na niebie

Podnieś głowę do góry

Jesteś przecież arcydziełem natury!!!

Głośno śpiewaj G D

Śmiej się, tańcz i graj a C

Odrobinę siebie daj

No chyba, że nie masz jaj.

Czasami ciemność tak gęsta jest, że aż strach

Zrobić krok do przodu

Nie samym chlebem żyje człek, lecz co tu jeść

By nie umrzeć z głodu

Trudna to robota, znaleźć grudkę złota

Kiedy wkoło zwały błota

Oni w ciebie palcem, mówiąc że idiota

Niech nie przejdzie ci ochota

Głośno śpiewaj…

  1. UCIECZKA Z MIASTA

sł. i muz. Przemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER

Nieważne jak i nieważne gdzie D

Ja muszę z miasta wydostać się

Rowerem, skuterem, pociągiem, tramwajem

Od tego betonu do głowy dostaję.

Pakuj rzeczy do plecaka kochana F G D

Zaraz bilet zamawiamy

Kiedy tylko upragniony świt nastanie

Uciekamy!!! B

W pracy stres, w domu nerwy

Od kieratu nie ma przerwy

Albo zaraz się oddalę

Albo czachę mi rozwali.

Pakuj rzeczy do plecaka kochana…

Iść jak pielgrzym górskim szlakiem

Albo rzekę ciąć kajakiem

W gruncie rzeczy wszystko jedno

Jak się trafie w życia sedno.

Pakuj rzeczy do plecaka kochana…

  1. BIAŁY SZKWAŁ

sł., muz. Maks Ambroziak, wykon. KLUCZ OD KILWATERA

intro: a e F G

Zdążyliśmy z kanału wyjść a G

A było nas pięcioro F G

I „Czarnej Wdowy” ostry dziób a G

Jął ciąć na pół jezioro. F E7

I miło nam upływał czas a G

Jak zwykle na Mazurach F G

Wtem nagle na horyzoncie a G

Jawi się wielka czarna chmura d e

Chwyć się czegoś szybko, bo padniesz tam, gdzieś stał C G a G a

Żeglarze, strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! F d e a

Zachowaliśmy zimną krew i zrzuciliśmy żagle

I wtedy w naszą małą łódź wicher uderzył nagle

I wzmagał się tak z każdą chwilą aż wanty nam zagrały

A niegościnne fale aż nad burtę nam sięgały!

I wiatr się wzmagał nagle, i dzień się nocą stał C G a G a

Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! F d e a (a G)

I nie wie nikt jak długo wiatr będzie jeszcze wiał

Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał!

I nie bądź taki pewny siebie a G

Choćbyś pływał wiele lat F E7

Bo nawet jeśli ekspert z ciebie C G

To tego nie wie wiatr! F E7 a

Tak szybko jak się zaczął szkwał, tak szybko też się skończył

I tafla wody gładka znów i zza chmur wyszło słońce

Przebiegł szybko, siejąc strach jak dzikich wilków sfora

I wielu ludzi ten biały szkwał zabrał na dno jeziora.

Udało nam się przeżyć, widocznie los tak chciał

Wielu żeglarzy jednak zabrał tamten szkwał

Bo my mieliśmy szczęście, nie każdy takie miał

Wielu żeglarzy pokonał tamten szkwał…

  1. SKRZYNKA NA LISTY

sł. Paulina Domagalska, muz. i wykon. KTO JAK NIE MY

Skrzynka na listy wciąż pusta D C D C

Ze strachu zaciskam usta D C D C

Z obawą i wiarą w kolejne dni D C D C

Telefon - nie mówi nic. G D

Nadzieja na choć jeden gest

Został po tobie flakonik łez

W naszym ogrodzie, w oczekiwaniu

Słonecznik - letnim przybraniu.

Wtargnęły szarości motyle

Niegdyś blisko, dziś dzielą mnie

Podchodzę do drzwi - szczelnie zamknięte

Klamka wypina swe wdzięki wydęte.

Zwiędły oznaki jesieni

A my w swych oknach - wciąż oddzieleni

Zdjęcia wolno suną przez palce

Nasze dzieciństwo w drewnianej ramce.

  1. BALLADA O BITWIE

sł., muz. i wykon. Bartłomiej Łuczak

Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e

Twój pędzel jednak ciągle kapie krwią e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e

Jej krople spadają prosto pod twoje stopy e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e

Więc chodzisz na palcach, by nie wdepnąć w nią. e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e H7

Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę

Schnie w płótno wbity wpół złamany miecz

Rycerz klęczy obok zbroi roztrzaskanej

Na wernisaż musisz czekać jak on tez.

Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę

Choć teraz sam już nie wiesz kto zwyciężył

Nie pamiętasz nawet, która to była wojna

Przed tobą sztaluga wreszcie stoi spokojna. e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a7+/4

  1. KAMIENIE - rajdowa piosenka roku 2010

sł. i muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE

a G F G a A9

Wędrując skalną krainą a G a (a G)

Góry zapisałam wierszem F G a (a G)

Myśli rozczochranych czas przeminął F G e a

Została melodia senna jeszcze F G a A9 G

Myśli rozczochranych czas przeminął F G e a

Została melodia jeszcze. F G a A9

Będę iść z kamieniami C G

Błądząc w koronach drzew e a

Bo pod słońca powiekami C G

Zakwitł rudy bez. F a

W ogniu zamknę marzenia C G

Które mi przysyła wiatr e a

Przykryte mgłą wspomnienia C G

Poślę dalej w świat. F a

Świerki zapatrzone w niebo

Tajemnicą gór owiane

Wędrowanie mą potrzebą

Bieszczadzką nutą wyśpiewane

Wędrowanie mą potrzebą

Bieszczadzką nutą wyśpiewane

Będę iść z kamieniami…

  1. MOJE GÓRY W NIESKOŃCZONOŚĆ ZAKLĘTE

sł. i muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE

/d dsus2 dsus4 d C C7+ C/ d C

Góry moje w nieskończoność zaklęte

Góry moje w nieskończoność zaklęte

Góry moje w nieskończoność zaklęte

Obejmijcie mnie swoim ramieniem

Obejmijcie mnie swoim spojrzeniem

Nim duszę mą złożę u waszych stóp.

W leśnej głuszy spotkałam milczenie

W leśnej głuszy spotkałam milczenie

W leśnej głuszy spotkałam milczenie

Dotknij mnie bezkresną cisza

Dotknij mnie nim usłyszą

Który wiatr zapisał imię me.

  1. HORYZONT

sł. i muz. Marek Mazurski, wykon. OJ TAM [oJ taM]

Zawsze mi mówili, choć w to nie wierzyłem, że szczęście mam a d

Mam jacht, załogę i znam cały świat G C E

Lecz jest jedna rzecz, którą poruszyć chcę a F

Horyzont jest dla mnie jak rysa na szkle. G a G a

Tyle lat go gonię, chyba mnie nie lubi, co tutaj kryc

Czym jest horyzont - nie daje mi żyć

Choć syn Słońca - Wiatr sprzymierzył się już

Gdzieś w drodze do Hilo spotkamy się.

I wierzę, że wtedy polubi mnie d a C G

I nie będzie więcej o nic pytał d a C G

On i tak przecież swoje już wie d a C G

Tylu ludzi przecież przywitał. F E

A może to zwykła kreska? C G C

Może wiara, sen i marzenia? d G C

Coś do jasnej cholery tam musi być d G C E a

Już nie jeden mądrala go szukał. F E

Hej ludzie, kto o tym coś wie? C G C

A tu cisza, czy ktoś mnie usłyszał? d G C

I czy w ogóle ktoś słucha mnie? d G C E a

Tylko po co? F

Przecież ja też nikogo nie słucham. F G a

Tak złapać, zaskoczyć śpiącego lub nie

Może właśnie go gonisz, a on bawi się.

Wszystko możliwe, gdy bardzo się chce

Przechytrzyć drania i uwolnić się.

Nagle patrzę, a oni już są,

Sznur ludzi przeszłości mnie wita,

Musisz wiedzieć, że żegna się z życiem ten,

Którego horyzont przywita.

Hej ludzie, kto o tym coś wie?

Słyszę głosy już całkiem z bliska.

Słyszę głosy, więc jak - żyję czy nie?

Sam już nie wiem…

Teraz ja zaczynam słuchać…

  1. PODRÓŻ

sł. i muz. Łukasz Rogaczewski, wykon. POD JEDNYM DACHEM

A gdy mi przyjdzie zasnąć snem ostatnim G C G

Błękitne niebo chcę w oczach mieć G C G C

A gdy mi przyjdzie ruszyć w drogę ostatnią D G C G

Na niebie mapę nakreśl mi.

Kiedy będę tak wędrować

Z plecakiem wszystkich przeszłych dni

Niech mi wiatr nuci melodię

Tych najwspanialszych życia chwil

W tej ostatniej podróży D C G C

Bez kompasu i map C G C G

Niech wiatr owiewa me stopy

A słońce oświetla szlak.

A gdy moja droga stanie się

Błękitnym szlakiem pośród chmur

Pozwól zamknąć w moich oczach

Jedyną zieleń ziemskich gór.

A gdy już będę na błękicie

Na góry patrzeć zza twych bram

Pozwól mi Panie choć na chwilę

W powiewie wiatru wracać tam.

Wzbić się na połoniny

Nad górami jak ptak

Uniesiony tak wysoko

Ulecieć niczym wiatr.

  1. POETA

sł., muz. i wykon. Mariusz „Kudłaty” Poświątny

// D A G D / D A G D //

Zadumał się raz jeden człek co talent miał i był artystą,

Bo rozum miał i więcej chciał - artysta przecież to nie wszystko.

Poetą będę w końcu rzekł, bo w piersi coś mi gra i świszcze.

Napiszę jakiś piękny wiersz, jak jesień strąca liście.

I by natchnienie znaleźć ten co się poetą dziś mianował

Do lasu poszedł po swą pieśń, by słowem obraz wymalować.

A drzewa grały piękny song na liściach igłach i patykach.

Przystanął tam, zadziwił się - ach jakże piękna to muzyka.

Wtem potknął się o kamień co leżał na ścieżce którą kroczył

Fikołka zrobił, zaklął szpetnie i dziwną piosenkę ułożył.

Gdyby przekleństwa wyciąć zeń, by można ją publicznie grać

Jedyna w niej czytelna treść brzmi tylko „ty, jego i mać”

I powiem ci człowieku coś poetą kiedyś się mianował:

W piosence też jest ważna treść, a nie tylko same słowa

A nie tylko same, a nie tylko same

A nie tylko same słowa.

  1. STARY DOBRY JAZZ

sł. K. Furman (tłumaczenie), muz. R. A. Borsky, wykon. Katarzyna Serbakowska

z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy)

Starszy pan z blondynką na ramieniu A As A As

Nigdy już nie będzie sam A As G Fis7

Ta panienka go w wesołka zmieni D7 F A Fis7

Nauczy dobrze tańczyć jazz. H7 E7 E5+

Starszy pan z blondynką na parkiecie A As A As

Nieśmiało stawia krok A As G Fis7

Chociaż w życiu taniec nic nie zmienia D7 F A Fis7

To miło wchodzić nogą w mrok. H7 E7 A

A nie jest taka święta A

Nie pamięta A7

By przed nim ktoś zawrócił bardziej w głowie jej D7 Cis7 D7 Cis7 C7

Wziął ją w objęcia H7

Wazon szczęścia H7

A ona widzi tylko puste szkło E7

Świta już - życie znów od nowa A

I nad ranem pić się chce A7

Nie wraca już starszy pan do domu D7 F A Fis7

Wokół słychać tylko jazz. H7 E7 A

A nie jest taka święta

Nie pamięta

By przed nim ktoś zawrócił w głowie jej

Zostaną razem

Twarz przy twarzy

Bo barman ciągle miesza cocktail w szkle

Świta już - życie znów do nowa

I nad ranem spać się chce

Nie wraca już starszy pan do żony

W knajpie grają tylko jazz. (3 razy)

  1. WIECZORYNKA

sł. Władysław Wróblewski, muz. Jerzy Paweł Duda, wykon. Katarzyna Serbakowska

z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy)

Przytul mnie, utul wieczorze C G C

Niech twój matczyny cień C F e

Uleczy to zmęczenie d G C

Zanim nadejdzie dzień. F G a

Przytul mnie, utul niechże twój cień F e d C

Leczy zmęczenie nim przyjdzie dzień. F C G C

Jeśli możesz, potrafisz

Zaczekaj troszkę dniu

Pozostań hen, daleko

Jeszcze nie wracaj tu

Jeśli możesz zaczekaj dniu

Zostań daleko, nie wracaj tu.

Nie płacz moja kruszyno

Do rana smacznie śpij

Pod kołderką bajeczki

Najcudowniejsze śnij.

Nie płacz kruszyno, do rana spij

I pod kołderką bajeczki śnij.

Nie wracaj do mnie miły

Naprawdę nie mam sił

Dźwigać naszej miłości

Gdybyś na powrót tu był.

Nie wracaj miły, bo nie mam sił

Dźwigać miłości, gdybyś znów był.

  1. DZIEWCZYNA JESIEŃ

sł., muz. i wykon. Jędrzej Sudnikowicz

Nocne tramwaje na drugi brzeg E G E G

Buty kochanków jak rzeki szmer E G E G

Wódka jak żagle a w żaglach wiatr E G D A

Wieczór pod bluzki dziewcząt się wkradł. E G E

Zabierzmy wino i chodźmy stąd A D E

Będę ci kłamał przez całą noc A D E

Ty cały sweter masz w suchych liściach A D E

Dziewczyna-jesień w podartych dżinsach. A C E / C D E / G E D//

Kradniemy jabłka - tak pachnie śmiech

Ktoś w czarnym płaszczu odwrócił się

Plujemy w księżyc latarnię miast

Jak kot niebieski włóczy się czas.

Zabierzmy wino i chodźmy stąd…

  1. HERBACIANE OPOWIEŚCI

sł. i muz. Aleksander Gondek, wykon. ZA ZAKRĘTEM

Może drugi raz zaparzę herbatę a G a

Skośnooką towarzyszkę wędrówek

Z marzeniami będę siedział

Na białym obłoku

Jak na karym rumaku wydarzeń.

Otworzymy walizkę marzeń C G

Rozkład jazdy pociągów sprzed lat C G

Na wędrówce przy herbacie d

Zedrzemy znów buty a

A potem naprawdę pojedziemy w świat. F E a // a G a//

Znów powrót do marzeń przy piwie

Do płakania nad setką spraw

Wtedy zaproszę przyjaciół do domu

By w marzeniach - znowu udać się w świat.

Otworzymy walizkę marzeń …

Pokłonić się łąkom w zielonej czułości

Zbolałe stopy do słońca wystawić

Wiatr i pejzaże schować w dymie ogniska

A potem to wszystko na krótko - zostawić.

Otworzymy walizkę marzeń …

  1. DO ZAKOCHANEJ NIESZCZĘŚLIWIE

sł. Wisława Szymborska, muz. Iwona Trojanowska, wykon. Z PRZYPADKU

Znam ludzi, którym w sercach zgasło E H

Lecz mówią: ciepło nam i jasno A E

I bardzo kłamią, gdy się śmieją E H A

Wiem jak ułożyć rysy twarzy cis gis A

By smutku nikt nie zauważył. cis gis A H E

.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

K O N I E C ! ! !

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
38 Bazuna 2010 rok
38 turret (2010)
loveparade 2010 anlage 38 ereignisprotokoll 25 07 10
38 c5 pol ed01 2010
pit 38 2010
spis lab I sem 2010
2010 ZMP studenci
W4 2010
wyklad 14 15 2010
W 8 Hormony 2010 2011
38 Zawory hydrauliczne
RI 12 2010 wspolczesne koncepcje
2009 2010 Autorytet
wyklad 2 2010
Wykład 3 powtórzenie 2010 studenci (1)
PD W1 Wprowadzenie do PD(2010 10 02) 1 1

więcej podobnych podstron