15 Bazuna 1985 rok


XV Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki Turystycznej

BAZUNA 1985

Wdzydze Kiszewskie

10 - 12 maja 1985 roku

0x01 graphic

W roku 1985 BAZUNA powróciła w krąg Jezior Wdzydzkich ( w ostatnich latach dwuktronie gościła nad jeziorem Gołuń). XV Jubileuszowy Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki Turystycznej "BAZUNA'85" odbył się w dniach 10-12.05.1985 r. na campingu we Wdzydzach Kiszewskich. Mimo jubileuszu nie udało się znaleźć nowych sponsorów - grono organizatorów tworzyli więc: Politechnika Gdańska, ZSP, SSP "TECHNO-SERVICE", BPiT "ALMATUR" oraz OS PTTK w Gdańsku.

Kierownikiem BAZUNY'85 został Tomasz Stolarski - do roli tej przygotowywał się systematycznie, wcześniej będąc kierownikiem finansowym oraz technicznym. Opracował on szczegółowe (5 stron maszynopisu) "Zasady organizacji i realizacji B'85", w których rozdzielił role dla wszystkich członków serwisu.

Zaletą lokalizacji Przeglądu we Wdzydzach było wspólne miejsce zakwaterowania organizatorów i wykonawców (w domkach na campingu), nie trzeba było na koncerty nikogo dowozić. Sceneria była nieco odmienna, warunki techniczne jednak bardzo zbliżone do ubiegłorocznych. Tak, jak i w Szymbarku należało zbudować scenę, doprowadzić energię elektryczną (tym razem zadanie to wykonała klubowa ekipa elektryków wspomagana przez elektryka campingu), przygotować miejsce na widownię, zorganizować kuchnię (dożywianie serwisu i wykonawców) a po imprezie uporządkować rozległy teren. Były to jedynie najważniejsze prace do wykonania na miejscu imprezy. Nic dziwnego, że zespół serwisu BAZUNY'85 liczył ok. 130 osób - w dotychczasowych dziejach Przeglądu liczba to największa. Nad całością prac czuwało liczne kierownictwo w składzie: Witold Wiśniewski (kierownik organizacyjny), Marek Głowacki (kierownik techniczny), Zofia "Perszing" Kochańska (program), Marysia Krogulecka (kierownik administracyjny), Maria Czaja (biuro) oraz Sylwia Kijak (reklama).

Jak przystało na jubileusz imprezę przygotowano z dużym rozmachem (preliminarz opiewał na prawie 2 mln zł.). Wydano specjalny śpiewnik WIOSNA'85 zawierający wybór 260 piosenek - laureatek poprzednich czternastu BAZUN. Jego opracowaniem zajęła się "Żyrafa", czyli Małgorzata Zysnarska; wydawnictwo to (posiadające od dawna status białego kruka) nosi potoczną nazwę "Śpiewnika Żyrafy".

Po raz pierwszy ogłoszono specjalny konkurs Starych Turystycznych Przebojów - aż czternastu wykonawców zaprezentowało swoje wersje piosenek znanych z poprzednich lat. Laureatem w tej kategorii został Karol Płudowski. Jury nie zdecydowało się na przyznanie tytułu Rajdowej Piosenki Roku wybierając w zamian 7 piosenek kandydujących do tego tytułu, dodatkowo wyłoniło 11 piosenek - laureatek. Po raz kolejny okazało się, że akustucy mają poważne problemy przy nagłaśnianiu imprez na wolnym powietrzu.

Na jubileuszową BAZUNĘ przyjechało ponad 2000 widzów, ich zachowanie pozostawiało jednak wiele do życzenia. Nie potrafili oni uszanować pamięci, zmarłego na kilka dni przed datą Przeglądu Wojtka Bellona; pierwszego dnia kilkakrotnie koncert przerywały (puste) butelki i drobne monety rzucane na scenę. Jury w swoim werdykcie stwierdziło: "XV jubileuszowa BAZUNA na szczęście nie przypominała izby pamięci - niestety, momentami bliska była izbie wytrzeźwień". Przebojem publiczności stała się piosenka "Facet, nie kop mnie, bo ja tutaj śpię" popularyzowana przez grupę 111 BLUES, zrzeszoną w Bractwie Przyjaciół Denaturatu. Pole namiotowe - zwane przez niektórych "wymiotowym" po zakończeniu imprezy przedstawiało iście żałosny widok.

Wszystkie te smutne doświadczenia spowodowały konieczność ograniczenia liczby widzów (po raz n-ty w historii BAZUNY). Niezbędne było także przeniesienie imprezy do obiektu zamkniętego, gdzie łatwiej można kontrolować widzów (na terenie rozległego campingu było to utrudnione).

WERDYKT JURY

Protokół z posiedzenia Jury XV Ogólnopolskiego Studenckiego Przeglądu Piosenki Turystycznej "BAZUNA'85".

Jury w składzie:

po wysłuchaniu 32 wykonawców i grup w konkursie Rajdowej Piosenki Roku oraz 14 wykonawców i zespołów w jubileuszowym konkursie "Stare przeboje w nowym wykonaniu":

1. Z satysfakcją przyjmując pomysł konkursu Starych Przebojów Turystycznych i proponując jego systematyczną kontynuację, postanawia przyznać Jubileuszową Nagrodę Specjalną Karolowi Płudowskiemu oraz wyróżnienie dla zespołu AKT Wrocław i Ewy Kuźniak,

2. Biorąc pod uwagę wyrównany poziom przesłuchań konkursowych (szczególnie w drugim dniu) na Rajdową Piosenkę Roku, różnorodność poetyk i konwencji oraz brak propozycji mającej zdecydowany charakter przeboju a także brak zgodności Jury na ten temat postanowiło:

  1. "Jasiu" - grupa 111 BLUES z Gdańska,

  2. "Jesienne malowanie" - grupa AKT Wrocław,

  3. "Nad brzegiem wielkiej rzeki" - TRZY PUDŁA (Gdańsk),

  4. "O panie, wiesz . . ." - HAWAR z Sopotu,

  5. "Piosenka grafomańska" - BEATA & JAREK z Gdańska,

  6. "Senne marzenia Beaty" - BRA-DE-LI z Radomia,

  7. "Szara baśń" - Chrystian Belwit z Wrocławia,

  8. "Tup, tup, tup" - grupa TUP TUP ze Szczecina,

  9. "Ulica" - TRZY PUDŁA z Gdańska,

  10. "Wędrówką życie jest człowieka" - STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO z Poznania.

Jury wysłuchało z niesmakiem propozycji Zbigniewa Duraja pt. "Pieśń odzyskanego" i wyraża nadzieję, że w/w nie wiedział, co czyni.

Jury zauważyło, że XV Jubileuszowa BAZUNA na szczęście nie przypominała izby pamięci - niestety, momentami bliska była izbie wytrzeĽwień.

Reasumując - Jury wyraża nadzieję, że wraz z publicznością dożyje następnej i jeszcze dalszych BAZUN; wszelkie tegoroczne nieporozumienia były wynikiem ostrej i przewlekłej zimy a piosenka turystyczna utrzyma atmosferę i nastrój, umożliwiające doczekanie lepszych czasów.

Ponadto przyznano następujące nagrody prywatne i specjalne:

Wdzydze Kiszewskie, 12.05.1985 r.

ŚPIEWNIK

  1. LIRYK NA JESIEŃ - Specjalna Nagroda Jubileuszowa

sł. Waldemar Chyliński, muz. Marek Prusakowski, wykon. Karol Płudowski - Polska

Nie strącaj jeszcze z drzewa liści, E0 Es0 a D G e

W tych liściach najładniejsze dłonie, a D G E7

Popiela oczy przetykane, a D G e7

Jakby w gałęziach rozproszone. A h e e7

Daj korze mruczeć na brązowo

I niech dziuplami senna ziewa,

Może jej jesień przed północą

Przyniesie do snu troszkę nieba. a H e E7/e7/

Nie strącaj jeszcze z drzewa liści,

W tych liściach oczy masz wrześniowe,

A ja marzenia jesienno-głupie

I rudą w słońcu głupią głowę.

Utwory, które zdaniem Jury, godne tytułu Rajdowej Piosenki Roku

  1. (***) [bez tytułu] [propozycja Adama Drąga]

sł. Andrzej Torbus, muz. Jerzy Świerczyński, wykon. WIBRAM - Łódź

Ciągle nie dosyć, ciągle za mało a D a

Tajemnic lasu, zmierzchów w sadzie G a

Przed nami zima już nieśmiało a D a

Pierwszy nam szron na włosy kładzie. G a

A my wracamy tu co roku A7 d

Każdego lata, każdej zimy G7 C

Do tego miejsca ze łzą w oku A7 d

Niemądrze jakoś tak tęsknimy. E7 a

I trochę głupio, trochę smutno

Zostawić nagle wiatr i Poprad

Pogodę wróży dym na jutro

Nowe się wiersze lęgną w ostach.

A my wracamy tu co roku…

A my jak wierne psy co roku

Każdego lata, każdej zimy

Do tego miejsca ze łzą w oku

I powracamy i tęsknimy.

  1. BUCZYNOWA POŚCIEL [propozycja Pawła Szeromskiego]

sł. i muz. Jacek Sośnicki, wykon. AKT - Wrocław

Rozpostarły swoje skrzydła buki złotopióre G D C D

Z wiatrem chciałyby odlecieć jak za liściem liść G D C D

I sypnęło nam pod nogi szeleszczącym puchem G D C D

Zabłocone buciory, grzęznąc nie chcą dalej iść. a C D D7

Pozbieramy puch w plecaki, powieziemy furą

W środku miasta, przy ratuszu otworzymy kram.

Ciepłe jaski i pierzyny, puszyste poduchy

Smętnym ludziom w mroźny ranek całkiem darmo dam.

Będzie szeptać im poducha G D

Będzie szeptać im di ucha C G

Stare baśnie i legendy długo w noc a C D

Leśne skrzaty w niej zagrają G D

A gdy wiosna wróci z majem C D

Każdy z nich wyruszy na bukowin szlak. C D G

Poduszkowych opowieści mam już pełną głowę

Kram zamykam, wieszam kartkę, że towaru brak.

Zarobiłem, więc prawdziwą kołdrę kupię sobie

Może zniknie ze snów moich buczynowy las.

Będzie szeptać im poducha…

  1. OPADŁY MGŁY [propozycja Pawła Szeromskiego]

sł. Edward Stachura, muc. Krzysztof Myszkowski, wykon. STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO - Poznań

Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,

Górą czmycha już noc,

Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił,

Do gwiazd jest bliżej niż krok!

Pies się włóczy pod murami bezdomny,

Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony!

A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy,

Toczy, toczy się los!

Ty, co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś,

Już dość, już dość, już dość!

Odpędź czarne myśli!

Dość twoich łez!

Niech to wszystko przepadnie we mgle!

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień,

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień,

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień.

Z dusznego snu już miasto się wynurza,

Słońce wschodzi gdzieś tam,

Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża,

Wchodzą cienie do bram.

Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze,

Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń

A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy…

  1. PEJZAŻ Z CERKIEWKĄ [propozycja Piotra Bakala]

sł. Czesław Furtek, muz. Jerzy Paweł Duda, wykon. POD DYDĄ - Gorzów Wielkopolski

//a d E7 a//

Daj się porankiem szkicować w dolinie a G

Gdy w reflektorze dziennych barw zachwycasz e7 a

Mała cerkiewko, co z urody słyniesz a G

Z wpiętym w iglicę kopuły księżycem e7 a

Jak wzniosły chorał, co po niebie płynie C G

Chciałbym wyśpiewać piękno wszystkich pór. H e7 E7

Wraz z egzotyką, którąm tobie winien a G

Na wizytówce mych bieszczadzkich gór. e7 a

Nie pozwól ikonom wychodzić nocami h A

I gasić gwiazdy nad lasami fis7 h

Nie pozwól w obłędzie mi kluczyć po polach h A

Lecz zamień zachwyt w dźwięczny chorał fis7 h

Pozwól w skupieniu przez chwilę pozostać a G

I adorować jeszcze ikonostas. e7 a e7 a

Tak chciałbym malować cerkiewkę w dolinie

I wdzięczny chorał, co po niebie płynie

Albo wyśpiewać piękno wszystkich gór

Na wizytówce mych bieszczadzkich gór.

Nie pozwól ikonom wychodzić

  1. HULAJNOGA [propozycja Staszka Wawrykiewicza]

sŁ. i muz. Ryszard Żarowski, wykon. AKT - Wrocław

Gdzieś tam na krańcu świata G C h e

Są w nieznanym kraju C G

Szerokie drzwi do raju C D D7

Nie czekajmy na starość G C h e

I schowajmy do kieszeni czas. C D G

W oczy wieje ci wiatr F G C a

Gdy idziesz drogą, noga za nogą F e d C

Własny przecierasz szlak F G C a

Któż jego koniec zna. F e a

Może za tamtą górą,

Gdzie się wije rzeka,

Przygoda nas czeka.

Rozchmurz gębę ponurą

I z uśmiechem ruszaj z nami w świat.

W oczy wieje ci wiatr…

Kiedy wreszcie po latach

Gdzieś u kresu drogi

Przestaną nieść cię nogi

Spojrzysz wokół zdumiony

Że na szlaku pozostałeś sam.

W oczy wieje ci wiatr…

  1. POZWÓLCIE MI ZOSTAĆ TUTAJ [propozycja Waldemara Chylińskiego]

sł. i muz. Jarosław Ziętek, wykon. BEATA & JAREK - Gdańsk

Pozwólcie mi zostać tutaj G C

Pozwólcie mi usiąść z wami G C

Przy waszym ogniu ogrzać się. G A D

Nie każcie mi w drogę ruszać G C

I szczęścia gdzieś indziej szukać G C

Chcę zostać tu, choć jeden dzien. G A D

Tak wiele dróg przeszedłem w życiu swym e G C G

Tak wiele miast żegnałem skoro świt e G C D

Tak wiele szczęść zgubiłem w każdym z nich e G C G

Przez tyle lat na zachód wiódł mój szlak. e A C D

Przez tyle lat żar słońca palił mnie,

Przez tyle lat wiatr smagał moją twarz,

Przez tyle lat śledziłem rzeki bieg,

Przez tyle lat wciąż dalej chciałem iść.

Przyjaciół swych zgubiłem dawno już

Wierzyłem, że samotnie można żyć

Przez tyle lat szukałem własnych dróg

Wierzyłem wciąż, że można wolnym być.

  1. TAŃCOWANIE [propozycja Adama Drąga]

sł. Jarosław Zajączkowski, muz. zasłyszana, wykon. 18 KASZTANÓW - Gdańsk

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty C

Tańcz z nami bracie, by wióry szły C G

Wypij aż do dna za pogody złe C

I tańcz, tańcz bracie i nie przejmuj się. C G

Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa cię boli,

Kiedy żona - hetera płynąć w rejs nie pozwoli,

Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle

Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty…

Kiedy wiatr ucichnie, płynąc bez nadziei,

Wtedy z bracią żeglarską diabeł hula na kei.

Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie,

A pijany żeglarz zaraz tańczyć chce.

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty…

Tańczą rybki w morzu i dziewczynki na plaży,

Cała knajpa tańczy z pijaniutkim żeglarzem.

Patrz - na stole tańczą białe myszki dwie.

Skaczą sobie miło, nie przejmuj się.

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty…

Tańczą jedną nóżką - frywolna i zgrabna,

Za nią druga podskoczy - wesoła i powabna.

Na koniec brzuszek wytacza się,

Tylko główka nie chce, z nią jest bardzo źle.

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty…

Tańczy Jimi i Johny i Maggie nieśmiała,

Skacze sobie wesoło kompanija cała.

Słodki Kubuś z nami także skakać chce,

Ale nóżki poplątał i na keje legł.

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty…

  1. TWÓJ SWIAT [propozycja Piotra Bakala]

. Lucjan Wesołowski, muz. i wykon. Jarosław Szczepan - Gdańsk

Ledwo zdążysz się obudzić w spraw codziennych wpadasz wir A7

Zapominasz w tłumie ludzi swoje myśli, swoje sny. h7

Gdy próbujesz złapać oddech czujesz, że cię wciąż coś gna

A tak chciałbyś kiedyś odejść w swych dawnych marzeń świat…

Świat, gdzie cisza jest twym gościem A A7 Fis4 Fis7

Gdzie powoli stąpa czas h7 E4 E7

Świat, co nie zna samotności A A7 Fis4 Fis7

Świat, gdzie ciągle nie ma nas. h7 E4 E

Choć do głowy wciąż mi puka jaki jest gonitwy sens?

Odpowiedzi już nie szukasz, godzisz się na każdy dzień.

Już powoli tracisz wiarę, że doczekasz tego dnia,

W którym sprawią czyjeś czasy, że odnajdziesz ten swój świat.

Świat, gdzie cisza jest twym gościem…

Jednak bywa tak, że czasem kilka dźwięków, jakiś wiersz

Drogę ci właściwą wskaże i już wierzysz w to co wiesz

Gdzie jest tamten zapomniany, zagubiony w szarych dniach,

Jednak bliski, choć nieznany, najprawdziwszy - własny - świat…

Świat, gdzie cisza jest twym gościem

Gdzie powoli stąpa czas

Świat, co nie zna samotności

Świat, co oczekuje nas…

Piosenki - laureatki tegorocznej BAZUNY

  1. JASIU

SŁ. Wojciech Polasik, muz. Marek Stachowiak, wykon. 111 BLUES - Gdańsk

Gdy człowiek z czarnym garniturze E E7 E E7 E E7 /G A A7E/

Ma kumpla na weselu G A E //G A A7 E//

Nie wysiedzi tutaj dłużej E E7 E E7 //G A A7 E///

Spijając się bez celu. G A E //G A A7E//

Facet nie kop mnie, A G E

Bo ja tutaj śpię - x 4 G A E

Gdzieś daleko w Bieszczadach

Pod połoninami

Siedzą tam przy oranżadach

Inni kumple sami

Facet nie kop mnie…

Wsiadaj Jasiu do pociągu

Do pociągu wsiadaj

Nie będziesz na tym postronku

Co ci dadzą zjadał

Wsiadaj Jasiu do pociągu

Dwie noce jeszcze

Wsiadaj na dworcu w Elblągu

Zdążysz przed deszczem

Facet nie kop mnie…

Znowu człowiek na torze H H7 H //B A?

W przybrudzonym ubiorze A G A G A

W zapchanym korytarzu B H B H

Z petem dla kurażu A G A G A B

Do Ustrzyk noc jeszcze. B H B H

Na pewno zdążę przed deszczem. B A G A G A

Nie spałem nocy cztery. B H B H

Nie kop, do jasnej cholery! A G

Facet nie kop mnie…

  1. JESIENNE MALOWANIE

sł. i muz.. Jacek Sośnicki, wykon. AKT - Wrocław

W skwar południa wiatr splątał twe włosy babim latem a B E a

Noce chłodne, więc tulisz się w moje ramiona a B E

Dzikie wino na ścianie purpurowe płonie F G C a

W ustach słodycz winogron już czuję od rana. B d E E7

Melancholia ogarnia nas i senność

Żaby dawno ucichły, nikt nie gra nad stawem

Wieczorami gdzieś w górze rozkrzyczane żurawie

Zapraszają nas w podróż, pociąg rusza niebawem.

A w górach na dobre roztańczył się halny F G C a

Dmie co sił w skał kamienne trombity B E a a7

Stare buki przygarbił, przepłoszył gdzieś sarny d G C a

Chmur dziurawy kapelusz cisnął łysym szczytom B d E E7

Za nim stąpa cichutko pani w ślubnej bieli

Spływa w doliny prósząc śnieżnym welonem

Śpią przydrożna kapliczki w puszystej pościeli

Skute lodem strumyki, brzozy w sukniach szronu.

Bucha ogień z komina na zgrabiałe ręce

Deszczu strugi za szybą rozmyły pejzaże

Jeszcze miesiąc i w izbach się świerki rozjarzą

Na mym płótnie i w sercu kolory wciąż blade.

A w górach na dobre roztańczył się halny…

  1. NAD BRZEGIEM WIELKIEJ WODY

sł. i muz. D. Banaczek, wykon. TRZY PUDŁA I ALA - Gdańsk

Nad brzegiem wielkiej wody C a C //a

Jak przyszedł, tak siadł. C a C //a

Do smutku miał powody, C a C

Ktoś mu grosz ostatni skradł. a C a d //G

W starej torbie widać dno d G d //G

Smutny bez pieniędzy dzien. d G d //G

Trzeba będzie zrobić coś d G d //G

Przyjdzie sprzedać własny cień. d G d

Już lata nie te F G C a

I iść nie chce się F G C a

A do domu jeszcze kawał drogi/bis F a G//F C G

Nad brzegiem wielkiej wody

Wielki ogień zgasł

Do smutku są powody

Bo to ostatni już raz

Pora powracać w swoje strony

Za rok znowu ruszysz gdzieś

Znowu w butach zakurzonych

Będziesz z wiatrem włóczył się.

  1. O PANIE WIESZ

sł. i muz. tradycyjne, wykon. HAWAR - Sopot

Świat nie jest domem mym D

Jam tu przechodniem jest. C G D

Me skarby w niebie są, D h

Nie w tej dolinie łez. E A D

Do siebie, tam do gwiazd D

Anieli wabią mnie. C G D

Chciałbym stąd wyrwać się, D D7+ h

Obcym tu czuję się. E A D

O panie, ten świat jest obcy mi D C G D

Gdzież pójdę, jeśli Ty przede mną zamkniesz drzwi? h E A

Świat nie jest domem mym, blask nieba wabi mnie. D C G D

Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. h E A D

Już tylu mych bliskich na drugi przeszło brzeg,

Czekają na mnie tam, gdy ziemski skończę bieg.

Już uchylili drzwi, wołają także mnie,

Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się.

O panie, ten świat jest obcy mi

W chwalebnym kraju tym będziemy wiecznie żyć

Z żywota drzewa jeść, ze źródła życia pić.

Tam uwielbienia pieśń z ust wszystkich wniesie się

Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się.

O panie, ten świat jest obcy mi

  1. PIOSENKA GRAFOMANSKA

sł i muz.. Jarosław Ziętek, wykon. DWUOSOBOWY TERCET RODZINNY BEATA & JAREK

Leżę tak na wznak i sam już nie wiem, co mam robić E A H

Jakoś nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. E A H

Po suficie chodzi mucha, a ja sobie myślę tak: E E7 Fis

Że to wcale nie jest dobrze leżeć ciągle tak na wznak. H

Czekam wciąż z nadzieją, że w przyszłości będzie lepiej E A H

Może w rzece Wiśle trochę wody znów przybędzie E A H

W telewizji dziennik; na Zachodzie znów bez zmian, E E7 Fis

Może przekroczymy w przyszłym roku gospodarczy plan. H A E E7

Teraz przechodzimy do wniosków ogólnych A G

Oraz ponadczasowych wartości: G D A

Nie jest grosza warte ludzkie życie, A E

Jeśli brak w nim namiętności. G D A H

Nie mam wciąż koncepcji, co z tym wolnym zrobić czasem,

Przeszła jesień, zima, ponoć wiosna już za pasem.

Ktoś tam spuszcza wodę, albo może leje deszcz.

Muszę się podrapać w głowę, jakaś mnie podgryza wesz.

Czekam wciąż z nadzieją, że po wiośnie przyjdzie lato,

Tak najczęściej bywa, choć reguły nie ma na to.

Ktoś za ścianą mówi komuś coś do słuchu,

Nie wiem zbyt dokładnie, co, bo mi strasznie burczy w brzuchu.

Teraz przechodzimy do wniosków ogólnych A G

Oraz ponadczasowych wartości: G D A

Nie jest grosza warte ludzkie życie, A E

Jeśli brak w nim namiętności. G D A H

Nie jest grosza warte ludzkie życie, A E cis

Jeśli brak w nim umiejętności, Fis H E

Jeśli brak w nim umiejętności, Fis H E

Racjonalnego spędzania wolnego czasu. G A E

  1. SENNE MARZENIA BEATY

sł. i muz. Beata Strzecha, wykon. BRA-DE-LI - Radom

Gdy starą łódką z dziurawym dnem C F

Pływałeś ze mną po rzece C F

Marzyłeś by samochód mieć C F

I pojechać nim gdzieś daleko razem ze mną. C

Świadomy facet byłeś C C7

Wiedziałeś, gdzie leży Londyn F C

A mimo to, powiedziałam - Nie C

Bo chciałam żyć trochę inaczej. C G

Moja perkalowa, czerwona spódnica C F

Zakurzona pyłem drogi C G

Stary koń, pędzący pod wiatr C

I rozwiany włos - to jest mój świat. C G

Minęły więc czarujące dni

Nudziła łódka i świat

Gdy wszyscy w wiosce mówili ci

Siedź spokojnie, ciebie gnało w świat, gdzieś w nieznane.

Lubiłam patrzeć ze szczytów skał

Gdy zachodziło słońce

A kiedy w stopie miał zachodni wiatr

Mój koń od razu niósł mnie w świat.

Moja perkalowa, czerwona spódnica…

  1. TUP, TUP, TUP

sł. i muz. Leszek Czarnecki, wykon. TUP TUP TUP - Szczecin

Choć się w biegu nie wysiada, lecz na stacji G C G C

Ja nie muszę wcale czekać do wakacji G C a

Pociąg zwalnia na zakręcie, skaczę w pędzie F D

Nogi dwie wezmą mnie byle gdzie. C D G

Na piechotę, hulajnogą, tup, tup, tup C D G D

Własne nogi gdzieś poniosą C D G D

Za życiem ruszam w pogoń C D

Jakąś strasznie krzywą drogą H e

W butach albo nawet boso. C D G

Ja mam honor, ja mam godność - ja turysta

Niech ktoś podwieźć mnie spróbuje, karoserię mu opluję

Bo ja żyję tylko, kiedy maszeruję.

Na piechotę, hulajnogą, tup, tup, tup…

Każdy z nas ma taką swoją długą trasę,

Która wlecze się raz polem a raz lasem.

Trzeba zdrowie mieć do tego, hej kolego!

Nawet platfus nie przeszkadza. Nic w tym złego.

Da capo al. Fine.

  1. ULICA

sł. i muz. D. Banaczek, wykon. TRZY PUDŁA I ALA - Gdańsk

Tyle świateł na mojej ulicy, że nocami je trudno policzyć G

Wiatr od morza je mm miesza z gwiazdami, aż wpadają do domów oknami. C G a7 D

I ten dom na mojej ulicy, cały mój aż po dach od piwnicy

Chociaż drzwi zamykam co rano wiem, że dla mnie otwarte zostaną.

Dokąd dzisiaj idziesz, może tędy będzie bliżej A G

Tu wszędzie jest blisko ulicą, a inne się wcale nie liczą. A C D

Tylu ludzi na mojej ulicy, co dzień za mną godziny liczy

Oczy złe i twarze wymięte lecz gdy trzeba podadzą ci rękę.

Tyle zdarzeń na mojej ulicy, zwykłe nie, które kończy się niczym

Sens się gubi wśród różnych znaczeń i tak naprawdę jest wszędzie inaczej.

  1. WĘDRÓWKĄ ZYCIE JEST CZŁOWIEKA

sŁ. Edward Stachura, muz. Krzysztof Myszkowski, wykon. STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO - Poznań

//e G D e/ G D e/ C G D e//

Wędrówką jedną życie jest człowieka

Idzie wciąż,

Dalej wciąż

Dokąd? Skąd?

Dokąd? Skąd?

Jak zjawa senna życie jest człowieka,

Zjawia się

Dokąd chcesz,

Lecz ucieka?

Lecz ucieka!

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Jednak iść! Przecież iść!

Będę iść.

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Będę szedł! Będę biegł!

Nie dam się!

Wędrówką jedną życie jest człowieka,

Idzie tam,

Idzie tu,

Brak mu tchu?

Brak mu tchu!

Jak chmura zwiewna życie jest człowieka!

Płynie wzwyż,

Płynie w niż!

Śmierć go czeka?

Śmierć go czeka!

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Jednak iść! Przecież iść!

Będę iść.

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Będę szedł! Będę biegł!

Nie dam się!

W Kurierku brakuje tekstu piosenki „Szara Baśń” Christiana Belwita z Wrocławia

  1. EPITAFIUM DLA WOJTKA

sł. muz. i wykon. Jarosław Janowski

Bieda, Panie Majster, nie ma już komu śpiewać

Niewierna rzeka wpadła do morza goryczy.

Drzewa od stóp korzeni po wierzchołki nieba

Milczeniem próbują ogarnąć rodzącą się nicość.

Bieda, Panie Majster, bar na Stawkach już nie ten.

Mleczny jak droga, która znaczy szlaki nieba.

I ciemność nas otacza, przerażony Goethe

Spod nóg się usuwa utracona ziemia.

Bieda Panie Majster, życie czas dogonił.

Ktoś podciął struny gitarze horyzontu granią

Na wieczne wędrowanie niebieskich połonin

Włóczęgę nieustanną po pamięci kraniec.

Bieda, Panie Majster, niedopite piwo,

Gitara porzucona jak niechciany człowiek.

Może na drugim brzegu znajdzie się cokolwiek.

Bieda, Panie Majster - niedokończony dramat

Dlaczego odszedłeś samotnie nie czekając na nas?

K O N I E C ! ! !



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
15 Bazuna 1985 rok
15 Bazuna 1985 rok
21 Bazuna 1992 rok
GiK Gleboznawstwo 15 16 II rok sem 4 zaoczni
31 Bazuna 2003 rok
15. Kolokwium, VI rok, VI rok, Chirurgia, Chirurgia, Egzamin
15 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
2008-09. WE.Cwiczenia z Makroekonomii.30+15. Dzienne, EKONOMIA, Rok 1, Podstawy makroekonomii
15 Cele na rok 2016
01 Bazuna 1971 rok
38 Bazuna 2010 rok
07 Bazuna 1977 rok
Pedagogika specjalna 15, studia, II ROK, Pedagogika specjalna


więcej podobnych podstron