Przesłanie archanioła Michała
Październik 2009, LM-10-2009
DARY CZWARTEGO WYMIARU
Przekazała Ronna Herman
Umiłowany mistrzu, wiele już dyskutowano na temat różnych wymiarów, jakie istnieją w tym wszechświecie, a zwłaszcza trzeciego, czwartego i piątego. Wibracje tych wymiarów wywierają na ludzkość największy wpływ, ponieważ to one tworzą rzeczywistość, w której egzystuje ona obecnie. Całkiem niedawno nasza kochana wysłanniczka podjęła się skompilowania pojęć i terminów, których używaliśmy przez te wszystkie lata. Słowniczek przez nią sporządzony, a wraz z nim wyciągi z naszych najważniejszych listów ułatwią Ci zrozumienie i opanowanie nauk mądrości, mających kluczowe znaczenie w procesie wstępowania w wyższe wymiary, przez które właśnie przechodzisz. Jedno jest pewne, to gwałtowne przyspieszenie wyższych wibracji Boskiego Światła, jakie teraz bombardują Ziemię, oddziałuje na każdą duszę na Waszej planecie. Jeżeli chcesz się wznieść po spirali ewolucji w wyższe wymiary, musisz być skłonny na to zapracować, tym bardziej że w tych najbliższych a decydujących latach postępu transformacji wysubtelnione wibracje energetyczne diamentowych cząsteczek Światła przyspieszą jeszcze bardziej. Co więcej, Ci z Was, którzy należą do gwiezdnego plemienia, czyli wysłannicy gwiazd, powinni móc własnym przykładem pokazać, jak wielkim są dobrodziejstwem i ile przynoszą korzyści owe nauki świętej mądrości, które sobie przyswoiłeś i uczyniłeś częścią swojej własnej prawdy. Zgodziłeś się przecierać szlaki, pokazywać drogę i jesteś teraz bardzo potrzebny, aby prowadzić i pomagać swoim duchowym braciom i siostrom.
Na pewne partie tego słowniczka składają się fragmenty różnych naszych przesłań. Jednakże mnóstwo informacji pochodzi też z „banków pamięci” świętego umysłu naszej drogiej wysłanniczki. Przekonasz się, że kiedy się nauczysz kontaktować ze swoim świętym umysłem, i Ty odkryjesz w sobie zdolność czerpania ze skarbnicy dawnej mądrości, a do tego o wiele łatwiej opanujesz nauki bieżące. Co więcej, gdy tylko podniesiesz na wyższy poziom i wysubtelnisz swoje wibracje, stwierdzisz, że zdobywanie potrzebnych informacji zacznie Ci przychodzić o wiele łatwiej. Święty umysł zawiera w sobie całe pokłady wyższej świadomości, a ponadto dysponuje sprawniejszą pamięcią oraz zdolnością zapamiętywania.
WYJĄTKI Z : MATERIAŁÓW ŹRÓDŁOWYCH I OBJAWIEŃ,
SŁOWNIK I ILUSTRACJE
WYMIAR TRZECI I CZWARTY
Od czasu gdy tysiące lat temu nastąpił upadek ludzkiej świadomości, na Ziemię i jej środowisko fizyczne składają się budulce o właściwościach trzeciego i czwartego wymiaru. W zakresie wymiaru trzeciego leży długość/wysokość, szerokość i głębokość przestrzeni. Istoty czujące w obrębie tego wymiaru to wyżej rozwinięte gatunki zwierząt (dysponujące świadomością zbiorową) oraz ludzie, którzy dopiero co uzyskali świadomość duszy zindywidualizowanej. W czwartym wymiarze oprócz długości/wysokości, szerokości i głębokości przestrzennej dochodzi jeszcze świadome poczucie CHWILI OBECNEJ. Czwarty wymiar to królestwo „emocji” i planu astralnego. Jako że w czwartym wymiarze istnieją już pierwociny wyższych wibracji, czas nabiera tu większej płynności, a prawa rządzące czasem i przestrzenią zaczynają się zmieniać. Czasami nazywają czwarty wymiar królestwem eterycznym. Musimy przejść przez stadium systemu wartości świadomości zbiorowej, która przeważnie stanowi konglomerat nieharmonijnych wibracji trzeciego i czwartego wymiaru. Oczyszczenie i neutralizacja własnych dysharmonijnych wibracji to odpowiedzialność osobista. Dopiero po dokonaniu tego można przemierzyć siedem podpoziomów czwartego wymiaru i - już w warunkach piątego wymiaru - nawiązać jakiś kontakt ze swoją świadomością JAM JEST.
WYMIARY KOSMICZNE
Nasz wszechświat jest usnuty ze Światła, dźwięku i koloru oraz zbudowany z materii o różnych stopniach gęstości. Wszystko, co się w nim zawiera, charakteryzuje się rezonansem albo też jest w gruncie rzeczy pewną wibracją energetyczną. Zaczątek świadomości jedni rodzi się w piątym wymiarze i tam też wietrzeją i zanikają złudzenia typowe dla trzeciego i czwartego wymiaru. Prawdziwy początek procesu w-niebo-wstępowania następuje dopiero w piątym wymiarze. Przedtem, już w zakresie wibracji wyższego trzeciego wymiaru można się doń przygotowywać, starając się zrównoważyć i zharmonizować swoje ciała: fizyczne, mentalne, emocjonalne oraz eteryczne. Od wymiaru szóstego poprzez piąty i wyżej wyższe wibracje stają się coraz to bardziej ulotne, zwiewne jak babie lato albo też krystalicznie przejrzyste. Wprawdzie istnieje tam forma, postać, jednak począwszy od wyższego szóstego wymiaru i wzwyż staje się ona stopniowo coraz subtelniejsza, wręcz przeświecająca, a czasem płynna. Wymiary tego wszechświata są uszeregowane według rodzaju swoich częstotliwości wibracyjnych, co oznacza, że wyższe wymiary współbrzmią z wyższymi, subtelniejszymi wibracjami, niższe zaś, o gęściejszej materii, z tymi ”niższymi”, wolniejszymi. Każdy wymiar rządzi się określonymi prawami i zasadami, do których musi się stosować wszystko, co współbrzmi z częstotliwościami jego wibracji.
Wymiary nie są od siebie wyraźnie odgraniczone, ponieważ cechuje je natura fali, to narastającej, to opadającej, toteż do pewnego stopnia wzajemnie się przenikają. Obecnie spora część ludzi, rezonujących z częstotliwościami wyższego trzeciego wymiaru, nawiązuje łączność z różnymi poziomami czwartego, a nawet sobie przyswaja pewne wibracje z niższych podpoziomów piątego. Za pośrednictwem miast Światła niektóre wysoko rozwinięte dusze wchłaniają nieco wibracji wymiaru szóstego, (a zdarza się, że i wyższych). Współbrzmiąc ze środowiskiem trzeciego/czwartego wymiaru, ma się dostęp jedynie do substancji prasiły życiowej, a inaczej Światła połowicznego widma. Ten, kto chce dostawać diamentowe cząsteczki elementarne Światła Stwórcy, które stanowią integralną część metatronicznej Światłości pełnego widma, musi się oczyścić z przynajmniej 51% negatywnych wibracji oraz dostroić swoją sygnaturę energetyczną przynajmniej do pewnej partii wibracji niższego podpoziomu piątego wymiaru.
Archanioł Michał: Jak już niejeden z Was się zdążył zorientować, podajemy tu nauki w pewnej naturalnej kolejności. Ważne, abyś - o ile nie chcesz się natykać na całe masy przeszkód na swojej ścieżce - postępował nią krok po kroku, przestrzegając koniecznych procedur. W procesie wstępowania w wyższe wymiary istnienia „szybciej i więcej to niekoniecznie lepiej”. Ci, co wstąpili na ścieżkę w-niebo-wstępowania i poważnie traktują wypełnianie swojej Boskiej misji, robią znacznie szybsze postępy, niż śmieliśmy marzyć. Ma to jednak, jak wiesz, swoją cenę. Stadium przejściowe tego procesu i uwalnianie zastarzałych bloków energetycznych z nim związanych obciążyło ciało emocjonalne napięciami, a w fizycznym nierzadko wywoływało bóle. Niektóre z tych energii utknęły w rozmaitych obszarach ciała, tak że musiałeś się nauczyć je przemieniać, neutralizować i uwalniać, a wszystko to metodą prób i błędów. Tym niemniej zdołaliście przetrzeć szlaki, właśnie Wy, mężna awangarda, dzięki której ci podążający za Wami będą mogli przemierzać doliny cienia o wiele szybciej i nie zmagać się z tyloma przeszkodami, ani nie znosić tak licznych i dotkliwych cierpień.
Żyjąc w środowisku trzeciego/czwartego wymiaru, w snach doświadczasz niższych poziomów czwartego wymiaru i w jego obrębie podróżujesz z miejsca na miejsce w swoim ciele astralnym/eterycznym. W czwartym wymiarze Twoje wyobrażenie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości staje się bardziej płynne, tak że w marzeniach sennych możesz przeżywać i miłe, i bolesne wspomnienia przeszłości. Jako że jest to królestwo ciała emocjonalnego, w stanie theta lub delta na powierzchnię świadomości wypływają uczucia i przekonania z minionych żywotów. Właśnie w niższym czwartym wymiarze, będącym też domem systemu przekonań świadomości zbiorowej, przytrafiają Ci się „koszmary senne” lub sny niepokojące. Jednakże wyższe JA przemawia do Ciebie także za pośrednictwem marzeń sennych, chcąc Ci pomóc zrozumieć, co się z Tobą dzieje oraz co trzeba zrobić, żeby przekroczyć granice nieprzychylnego środowiska niższego czwartego wymiaru.
Czwarty wymiar nierzadko przedstawia się jako sferę, przez którą lepiej przebrnąć jak najszybciej. Tym niemniej, podobnie jak na wszystkich poziomach tego wszechświata, i tu można doznać pewnych dobrodziejstw. Trwasz tu jak gdyby w stanie półsnu, a jednocześnie doświadczasz szerokiego spektrum dualności, właściwej trzeciemu wymiarowi. Jednak stopniowo zaczynasz się przebudzać - pod warunkiem, że zaczniesz się oczyszczać z wynaturzeń niższego czwartego wymiaru, ażeby móc uzyskać dostęp do darów Ducha, osiągalnych już na wyższych podpoziomach czwartego wymiaru. Jeżeli czynnie dążysz do zrównoważenia i harmonizacji swojej sygnatury energetycznej, uzyskasz kontakt ze swoim świętym sercem i otworzy ci się brama świętego umysłu. Będziesz mógł korzystać ze swoich wyższych zdolności twórczych, a często, za podszeptem Ducha, rozwiniesz też niektóre ze swoich utajonych talentów. Zaczniesz odczuwać „jedność własnego jestestwa”, która stanowi zaczątek poczucia „jedności ze wszechistnieniem”.
Jak już wyjaśnialiśmy, trzeba umieć czerpać wibracje świetlne ze środkowego czwartego oraz niższego piątego wymiaru, aby uzyskać dostęp do metatronicznego Światła o pełnym zakresie widma, czyli energii stwórczej, dostępnej w miastach Światła. Tam to przeistaczające właściwości fioletowego płomienia odgrywają nawet jeszcze znaczniejszą rolę, jeśli chodzi o proces wstępowania w wyższe wymiary.
Mówiliśmy też o gigantycznych kryształach, pełniących na Ziemi funkcję wartowników i rozmieszczonych w strategicznych miejscach na całym jej obszarze. Kiedyś we wnętrzu Ziemi aż się roiło od ogromnych labiryntów, przejść i kryształowych jaskiń. Zarówno ludzka powłoka fizyczna, jak i Wasza planeta nie były ani w części tak zgęszczone i zwarte jak obecnie. W owych olbrzymich kryształowych pieczarach spoczywały kolosalne skupiska ametystów, z których wystrzelał święty fioletowy płomień siódmego Promienia. A wszystko po to, by człowiek mógł w każdej chwili korzystać z dobrodziejstw świętego fioletowego płomienia, żeby - kiedy w warunkach gęstszej materii fizycznej będą się formować jego cztery ciała niższe - pomagał mu on utrzymywać równowagę i harmonię tak w sobie, jak i wokół siebie.
Błogosławieni strażnicy fioletowego płomienia na całej planecie wiedzieli, że - aby go podsycać i podtrzymywać na Ziemi- muszą nieustannie pobierać i uaktywniać diamentowe cząsteczki elementarne, będące nośnikami aspektów i przymiotów świadomości Boskiej. Niektóre błogosławione dusze od milionów lat wiernie pełnią te obowiązki. Kiedy Ziemia zbiegła się w sobie i zapadła w gęstą materię, fioletowe płomienie stopniowo też się kurczyły, tak że ostatecznie prawie na całej Ziemi palą się teraz jedynie wątłe płomyczki. To prawda, że są na świecie grupy ludzi oddanych sprawie, ludzi którzy mocą swojej miłości oraz wysiłkiem, na przykład inkantowaniem dekretów oraz dzięki naukom mądrości, jakie pobierali, na swoich terenach, już od tysiącleci podtrzymują żywy fioletowy płomień. Ale ogół ludzi prawie zatracił go i o nim zapomniał. Pora przywrócić tę zapoznaną mądrość oraz odzyskać moc i majestat fioletowego płomienia i błogosławionych darów, jakie ze sobą niesie.
Wibracje fioletowego płomienia -i tylko one- można ściągać zarówno z góry, przez czakrę korony, dzięki technikom świętego oddechu, jak i z wnętrza Ziemi. Wyobrażaj sobie, że ten cudowny płomień wystrzela ci spod stóp, spowija ciało i przeistacza wszelkie dysharmonie wibracyjne, jakie się wokół Ciebie znalazły, a potem emanuje i, zataczając koncentryczne i coraz to szersze kręgi, rozprzestrzenia się na cały świat.
Oto dlaczego fioletowy płomień z wnętrza Ziemi ma w procesie transformacji znaczenie rozstrzygające. Toteż jego ogólna dostępność, umożliwiająca przemianę nieharmonijnych wibracji już z chwilą ich uwalniania, jest sprawą kluczowej wagi. Właśnie w taki sposób można teraz pomagać ludziom i Ziemi, i dzięki temu ułatwiać im proces przemiany. Tym bardziej, że w miarę tego jak wzmaga się blask Światła Stwórcy i jego rezonans, olbrzymie rzesze ludzi popadają w coraz głębsze stany lękowe, ponuractwo oraz poczucie bezradności.
Wznosząc się na wyższy poziom świadomości, strażnicy fioletowego płomienia uzyskują coraz to większą zdolność wchłaniania i przekazywania światu przejawionemu diamentowych cząsteczek elementarnych Światła Stwórcy. Musicie sobie uprzytomnić, jak niezwykle ważną rzeczą jest teraz udostępnianie fioletowego płomienia, ażeby mógł on przeistaczać dysharmonijne stereotypy wibracyjne, jakie wzburza i mąci spotęgowane Światło. Chodzi przecież o to, by jak największa liczba dusz zdołała dokonać tej wielkiej przemiany i wstąpić w Światło nowej ery. Nie zapominaj też o prawie kosmosu, które stanowi, że jedyne energie, jakie wolno posyłać innym, to właśnie emanacje fioletowego płomienia i różowego Promienia Boskiej Miłości. Owe święte energie wnikną bezpośrednio w pole auryczne osoby, ku której je kierujesz i w nim pozostaną na wypadek, gdyby zechciała ona skorzystać z tego błogosławieństwa. Wszelkie inne działania energetyczne stanowią naruszenie wolnej woli drugiego człowieka.
Pytasz, skąd masz wiedzieć, czy jesteś strażnikiem fioletowego płomienia? No tak, są takie kochane i dzielne dusze, które w tych naszych czasach doniosłych przemian zgodziły się wyjść przed szereg i podjąć się tej roli. Odpowiadam, że wystarczy o to poprosić. Każdy, kto chce pełnić to szlachetne dzieło, musi się sam doń zgłosić i poprosić. Trudno by sobie wybrać jakąś godniejszą sprawę, czy lepszy sposób służenia ludzkości i Bogu Ojcu/Matce. Więc, mój śmiałku, przyjmij dary i błogosławieństwa, jakie Ci ofiarowujemy, bo jesteś nam wszystkim potrzebny. Twoja nagroda będzie bezmierna. Ze sfer niebieskich ślemy Ci deszcz błogosławieństw i miłujemy bardzo głęboko.
JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ
Przełożyła Anna Żurowska
http://www.ronnastar.com/polishOct09AZ.htm