- 1 -
B. Smoleń w jednej ze swych piosenek odzwierciedlił ludzką kondycję biologiczno-psychiczną: "Ja was widziałem o świcie w tramwaju. Zawsze myślałem, że rano w tych tramwajach jest wesoluśko jak na 1 maja. To wycie syren i ranne bicie dzwonów, to najpiękniejsze odgłosy tego domu, więc skąd ta poranna złość? Za oknami świta, widać że rozkwita, rosną domy z prawej, z lewej będą też. Przecież to jest nasza duma pospolita, a wy jacyś tacy, toż to przecież grzech. I jak ten natchniony poeta Horacy zawołałem: ludzie, kochani rodacy, czemu jesteście smutni - przecież jedziecie do pracy".
Wyblakły i pozostały jak czeki bez pokrycia iluzyjne wizje dobrobytu głoszone przez niedawne rządy ateistycznego komunizmu w naszej Ojczyźnie. Staliśmy się bezmyślni i smutni, bowiem uznaliśmy, że Goliata mógł pokonać tylko biblijny Dawid. Do rangi najwyższej podniesione zostało tchórzostwo, bowiem obawiano się degradacji społecznej, zawodowej, prześladowania a nawet uwięzienia. Przez dziesięciolecia realnego socjalizmu doszczętnie zatracony został sens codziennej pracy, moralnego życia w rodzinach.
Ks. Piotr Olech SD - REALIZACJA BOŻYCH ZAMIARÓW BK 90