A Wiersze zebrane


Ty

Pada deszcz i moje mokre oczy

Patrzą w dal ..

Gdzieś we mgle blade światełko, zbliża się

I już cieplej, bo jesteś blisko

Nie boję się

Pada deszcz,

ale to nic, bo jest

twoja ciepła dłoń w mojej dłoni

i miękki fotel w pokoju

i kot na oknie i bluszcz na balkonie

Pada deszcz, i wygrywa swoje melodie

Dobrze,że jesteś....

Lato

Lato kolorami się mieni,

Kwitnie lipa i sianem pachnie łąka

upaja nas maciejka.

A my tak bardzo spragnieni promyków słońca i śpiewu skowronka,

marzymy o wielkiej miłości, ciągle wpatrując się w dal,

Śpiewamy poezje i zrywamy stokrotki,

I chcemy aby to trwało i trwało...

Zostań jeszcze przez chwilę z nami..... lato

Uczucie

Nie omijaj miłości z daleka,

ona potrzebna jest Tobie i mnie.

Ona wciąż na Ciebie czeka,

delikatna i piekna jak w śnie

Czekasz na nią jedyną, wspaniałą,

że juz teraz, na zawsze JA i TY,

I nie widzisz, że idzie nieśmiało,

że się wstydzi jest cicha i drży.

Podejdź do niej i zobacz sam,

jakie cieple malutkie ma serce,

w którym miejsce dla Ciebie powróci,

ono bije dla Ciebie i nuci:

Przytul,Proszę, Nie Odchodź

TO JA.

Przyjaciel

Spotyka nas wiele trosk, cierpień i rozczarowań.

Są upadki, łzy i czarna rozpacz.

Ale to nie koniec świata, zrozum to i nie rozpaczaj.

Po wielkiej burzy slońce zaświeci, uśmiechnij się,

Idź w stronę ludzi, kochaj i dłoń podaj swą mi.

A to nie łatwe, ja wiem.

Ale uwierz przyjdzie taki dzień,

gdy Twoje troski odpłyną w dal, rozpadną się.

I przyjdzie ktoś, kto pomoże Ci, uśmiechnie się,

zapuka do Twych drzwi.

To twój przyjaciel, który pamięta i KOCHA CIĘ.

Nie szuka poklasku, dla niego tylko Ty liczysz się.

Kochać pomimo wszystko to Boski Dar.

Więc nie zgub go, Zaufaj i Walcz.

Życie to nie bajka

Płynę łodzią po falach mojego życia

Spotykam ludzkie troski i małe radości

Życie to nie jest bajka moja miła

Żeby coś zrozumieć i zyskać musisz się natrudzić

A to nie łatwe

Bo miłość w cierpieniach się mierzy

Przyjaciela szukaj wsród biednych, a niebo ci się otworzy.

Łzy skruchy

By nie zapomnieć krzyża,

By nie ominąć życia

Wpatruję się w Twe oblicze

Ja, krucha i słaba istota

Modlę się prosząc, by wytrwać,

by nie zatracić wiary,

bo zły duch czeka by wydrzeć

miłość i dobro bez miary

Przytulona do drzewa krzyża,

całuję twe stopy Jezusie,

bo Ty cierpiałeś za mnie za życia

i umarłeś, bo kochałeś ludzi,

A łza płynie, by grzech mój ostudzić,

i lżej, gdy płacz w modlitwę zamieniam

chcę u złych ludzi skruchę wzbudzić

i pokazać im drogę zbawienia.

Mój krzyż

Dajesz mi tyle szans

A mnie czasu brak,

Zapomniałam,

nie pomogłam

byle jak

wiem, to nie tak

A Ty widzisz mnie.

Dajesz mi miłość swą

a ja minę złą,

bo skrzywdził mnie brat,

bo spojrzał nie tak

Krzyczę, w oku łza

Jezu daj! Proszę Cię

światło Daj, bo błądzę

Krzyż Twój chcę nieść

i grzechy odkupić swe

ludzkie zło zmienić w skruchy łzę

Poradzę, bo Ty jesteś wiem

Weź smutki me i uśmiech też

i mnie w opiekę Swą

Kropla Twej krwi oczyści serce me.

Panie mój pomóż mi, otrzyj łzy

i już lżej, nie boli tak

w sercu mym skarb mam.

Ufam Tobie bom ja Twa.

Łzy matki

Perełki różańca świętego

Jak srebrne łzy Matki Świętej,

które spływają do serca mojego

I prostują wszystkie drogi kręte

Pokochałam te perełki różane,

i w modlitwę je zamieniłam

to najpiękniejsza rozmowa z mamą

wszystkie troski jej powierzyłam

Nie boję się już iść we mgle

W sercu moim radość pulsuje

Matka wszystko wie i kocha mnie,

przez różaniec niebo pokazuje.

List z nieba

Dzień jak co dzień, trochę lepiej, trochę gorzej

A przez życie trzeba isć , czasami ktoś pomoże

Zycie to chwila, więc przeżyjmy je pięknie .

Bo nie wiesz kiedy, gdzie, a Ci się wymknie

Pamiętaj, przygotuj się,byle nie za późno,

Bóg jest cierpliwy, kocha Cię nie na próżno

Do nieba droga trudna nieraz, w cierpieniu i bólu

Kto wytrwały idzie nie boi się wyzwań i trudu

Dla nich Niebo czeka i drzwi są otwarte

Tam jest Jezus i nagroda, idź, bo warto.

Tęsknota

Mamo wróć, tak mi Ciebie brak

Już nie weźmiesz w ramiona, nie przytulisz do serca mnie tak.

Twój obraz wciąż mam w sercu mym

Uśmiechasz się do mnie przez łzy

tak mi Ciebie brak.

Umarłaś, lecz dla mnie wciąż żywa,

Ciebie w myśli mej na nowo odkrywam.

Ale wiem, że ty jesteś szczęśliwa,

I twa miłośc, jest piękna gorliwa

Z Matką Bożą, która dzieci wszystkie kocha

Przytulona do jej serca na mnie popatrz

Ja Cię zawsze będę pamiętała

Boś ty mamo mnie wszystkiego nauczyła

I mówiłaś, powtarzałaś, tyle razy:

miłośc prawdziwa to skarb najpiękniejszy gdy jest bez skazy

wtedy nadzieja i wiara zostanie w sercach naszym

Żyj w zgodzie z sumieniem i ludźmi,

szanuj rodziców i braci, bo tak trzeba,

a będziesz szczęśliwy i dojdziesz do bram nieba.

Kochani rodzice, dziękuję Wam za wychowanie,

za miłośc i proszę o modlitwę za mnie.

Czarna dziura

Życie za trudne jest

Schody do nikąd

Dla mnie za wysoko do chmur

Kto mnie zrozumie

Bo ja nie umiem

Ja nie dam rady

Mnie nie ma

Wypadam

Jest wielka dziura,

Której nie umiem załatać

Ale czy warto?

Może nie warto

Coś źle zrobiłam

Nie rozumiałam,

dlaczego ja, inna, nie taka

To takie trudne jest kogoś zrozumieć

Ty chociaż spróbuj

postaraj się i mocno przytul

Bo ja nie daję rady,

Już nie

Życie za trudne.

Szumią brzozy

Na smoleńskim polu brzozy szumią i topole

niemi świadkowie tych dni

pustka, mój rozum nie pojmuje

żyć z tym trudno,

łzy w oczach mych, smutno

rozpacz wszędzie.

Na rosyjskiej ziemi krwi niemało

polskiej krwi i łez

to nie tak być miało

Teraz tu kwitną maki i bzy

Szumią drzewa i śpiewają pieśń

ta pieśń bardzo smutna, piękna

ale słowa znane

Słowa cierpienia, miłości i bohaterstwa

krew przelana nie na darmo

Pamięci naszych rodaków ich męstwa

Na rosyjskiej ziemi kwitną maki i bzy i ziemia tam żyzna

od polskiej krwi,

W smutku

Nie było mnie tam

a serce drży

Boże widzisz?

Te smoleńskie brzozy,

nie powiedzą nic

tylko szumią

grając swoją melodię

osuszają łzy

one widziały

My będziemy pamiętać

Boże gdzieś Ty

taki tu spokój teraz

tyle dusz

poszło w Twoje progi

wezwałeś je tak nagle

za szybko...

Ich krew pozostanie

pamięci tych dni

A wierzby szumią wciąż

one widziały

i Bóg tam był

i zapłakał

bo ludzie źli

nie tak miało być

Nie było mnie tam

a serce drży

przytulę się do Ciebie Boże

by już nie płakać.

Ulotne piękno

W gęstwinie traw świerszcz wygrywa swe melodie

Błyszczą w słońcu ostatnie rosy krople

Chcę, pragnę, kocham, łapiąc szybko szczęścia chwile,

By nie umknęły mi, nie odplynęły w dal

Szczęście ulotne jest, delikatne jak róży kwiat

Jak nić pajęczyny, które kołysze wiatr

Pielęgnuj je i szanuj bo to wielki skarb

I broń, a gdy będzie trzeba - walcz

W miłosnym uścisku z Tobą mój miły niech ta chwila trwa

Nie pragnę nic więcej, zostań, bo nie dam rady i sil mi brak

Nie po drodze

Kiedyś była przyjaźń, dziś wspólne interesy

Kiedyś była miłość, a dzisiaj partnerzy

Biznesowe potyczki podmiotowe frazesy

byle szybciej na czubek danego wykresu

Nie chcę cierpienia - bo boli

A Bóg na Twej drodze stoi

niepotrzebny teraz mi,

opuszczony, mija Cię co dnia

myślisz, że wszystko masz?

zamiast serca zimny głaz

Mówisz - nie przeszkadzaj,

nie teraz,jeszcze mam czas!

to mnie nie dotyczy,

musze pogadac, spadaj.

Pozwol Bogu przemówić do Twego sumienia,

bo Ty ciagle mowisz, aż do znudzenia

Człowieku - puchu marny, jeszcze kiedyś zapłaczesz

i miłości zapragniesz, tej jedynej największej

by nie było za późno,

bo będzie ciemno i smutno

czy tego chcesz?

Pamiętaj, Bóg Cię kocha, więc się spiesz.

Ukryte piękno

Jest taka perła, która w sercu lśni

Boi się pokazać swe piękno, bo ludzie źli

Tyle zła i nienawiści jest wokoło nas

o dobrym uczynku, miłości zapomniano-co za czas

Ale wiem jedno, każdy w sobie dobro ma

Aby je pokazać trzeba umieć kochać i cierpieć każdego dnia

To dobro to właśnie Twoja perła, którą dobrze znasz

Musisz ją pielęgnować, szlifować i o nią dbać

Gdy zapomnisz jest niepotrzebna, zagubiona

chce błyszczeć lecz bez ciebie nie potrafi pokazać swego piękna

Tak niewiele trzeba byś to zmienił, tylko odmień swoje serce

Z tobą razem idzie miłość i nienawiść, co jest mocniejsze?

Otwórz oczy spójrz przed siebie świat Cię potrzebuje

Wśród cierpień, niepowodzeń miłość triumfuje

Więc z ufnością idź przez życie, nie bój się cierpienia

cierpienie uczy pokory i prowadzi do zbawienia.

I nadejdzie taki dzień

Perła zabłyśnie ty to wiesz

Za rękę weźmiesz miłość swą

Ona piękna jest - powie ktoś

Oda do miłości

Nie umiem zaśpiewać, ale umiem śnić

O pięknej miłości, którą daleś mi

Ten sen, o którym marzyłam, by jawą się stał

Idzie ze mną przez życie od pewnego dnia

Dziękuję za uśmiech, dziękuje za łzy

Za ciepło twych rąk i piękno tych dni

Dziękuje, że mogę żyć przy boku Twym

Bóg mi Cię dał, bo kocha nas sercem swym

Kocham Cię i Ty kochaj mnie bez miary

Boże dopomóż byśmy nie utracili wiary

Podziękujmy mu za ten dar razem

modlitwą i dobrym przykładem bez skazy

Jak w modlitwie układałam te słowa

Nie boję się bólu, Bogu zaufałam po prostu kocham

Tak mi dobrze Panie mój ty nas prowadź

Nasz Powszedni

Nasz zwyczajny, powszedni, duży i ten mały

Pan nam go dał, dzięki niemu ma go świat cały

niedoceniany wciąż,... nasz chleb

pamiętaj i podziel się, schowaj gniew

Podaj chleb, dobre słowo - to przecież piękne

Dobre uczynki są u Boga pamiętne

wróg to też twój brat, nie odwracaj wzroku

Gdy wyciągam do Ciebie rękę, nie blokuj

ty tez kiedyś możesz być w potrzebie

i wyciągniesz rękę po ten chleb powszedni

ten chleb zwyczajny, który ja Ci daję

Chleba naszego powszedniego daj nam Panie

Dziękujemy,że mamy go dziś na stole

Pobłogosław go i niech go nam nigdy nie brakuje.

Bierzmy, dzielmy się i jedzmy na zdrowie.

Odejść

Odejść od zgiełku i sztucznych świateł

katalogowych spojrzen i laickich drwin

i w ciszy sumienia pokonać grzech

niosąc krzyż cierpienia i win.

Tak mnie złam, bym zdeptała zło

tak mnie skrusz bym zrozumiała błąd

aż moje serce zapłacze

A wtedy Ciebie zobaczę

w żebraka losie złym

Jezusie pomóż mi

Chcę z Tobą być

Żyć

Życie piękne jest
Radość w sercu to młodość na twarzy
dla Ciebie czas się zatrzymał
uśmiech  niech jest drogowskazem
 inni niech biorą przykład
 Z miłością za rękę przez życie
to piękne, nie zgub , to skarb,
 co dzień  chwytaj, muskaj o świcie
 jak  soczysty owoc brzegiem warg.

Zapach poranka

Gdy nie piszę to śpiewam,
i pytam dlaczego kwiaty są smutne dzisiaj
a rosa rankiem je budzi i zmienia
w tańczące motyle, w poemat

Jest tak wcześnie, świerszcze jeszcze nie graja swojego koncertu , ,

to chwila pachnąca rosą i pełna nadziei

A ja chcę wąchać fiołki, na progu poranka...
piszę i szeptam ....¤,•*´
a gdy nie piszę to śpiewam

Wiem

w kropli rosy, w rannej mgle schowane,

niewypowiedziane słowa podeptane jak stokrotki małe

marzenia zasuszone, jak róże herbaciane

myśli moje zapomniane

nie wrócą już ale żyją wciąż…

w myślach na skonanie

ale przyjdzie kres wszystkich łez

I wiem - radość ogarnie i miłość przytuli

ona nie zginie, na zawsze zostanie

do końca i jeszcze dalej…

Z nicości jak Feniks z popiołu powstaję,

idę w jasność w białą suknię ubrana

na skrzydłach mnie niosą Anieli

Chcę naprawić świat, który na oślep jak ćma w szarej mgle szuka dnia

którego nie znajdziesz gdy serce drga, szukając nicości - nie Boga

bo Bóg to dzień to szczęście to droga.

Cień

Trudy świat by zrozumieć, bo dobro nie zawsze jest dobre,

a złe cienie znikają za rogiem i zieją szyderczym ogniem,

wszystko albo nic, to dewiza na dziś,
a będzie jeszcze trudniej, jeśli nie zrozumiesz na oślep nie dojdziesz daleko, bo Cię zjedzą

Ale Ty serce masz dobre i pokonasz Cień

by wyjść z mroku w uroczysty dzień

Jezus przystankiem dla spragnionych dusz

Bądź jego uczniem a zrozumiesz

Pokorą zjednasz wroga

Ty to umiesz

Życie

Idź przez życie uśmiechając się,a smutki wkładaj do dziurawej kieszeni

Niech wychodzą z niej maki, kotki i mile wspomnienia

głęboko w Twym sercu schowane

Po prostu

Kocham te łąki zielone

stokrotki i maki czerwone

i zboże co dojrzewa w polu

bure kotki , wróble i gołębie.

Tutaj myślę i kocham po polsku

tu się zaczęło wszystko po prostu

Kocham Ciebie i uśmiech Twój

i te łzy które widziałam dziś

deszcz, słońce i dziurę w płocie

lody kakaowe, bzy kwitnące na wiosnę

chleb, który pachnie tak swojsko na stole

bo to wszystko jest nasze - polskie.

Dramaty i radości Twoje

są też moimi

a wiara i miłość sił nam dodaje,

my potrafimy.

I nie pytaj dlaczego,

tak trzeba,

po prostu

Cierpienie i miłość to nasza domena

i tak nam z tym dobrze

Uśmiechaj się do mnie i uwierz,

po burzy słońce wyjdzie

i szczęście nie ominie.

Kocham Cię mój kraju rodzinny

Mówię z dumą MOJA OJCZYZNA,

bo Ty jesteś i będziesz taka swojska

po prostu - Moja

---***

Nie zatrzymasz czasu, biegnie jak rwąca rzeka,

kochać nam trzeba ludzi, bo będzie za późno

gdy odejść nam przyjdzie

szukamy ciepłych dłoni a czas ucieka

w szarej mgle szukasz swiatła - na próżno

Cisza

W umarłych przyszłość nie wejdziemy

Oni już nic nie powiedzą

Kto zasłużył tego nie wiemy

tylko miłości nam trzeba

by została w sercach dla pokoleń

może kiedyś zrozumieją

czego im potrzeba.

Modlitwa ma silę wielką

Tylko chciej w nią uwierzyć,

To potęga, której nie chcemy

Bo nie wiemy co tracimy.

Kochaj, bo nie wiesz co jutro

Muzyka po strunach umyka,

tańczy i w sercu zakwita

to schody do pięknej miłości

czy ją dzisiaj ugościsz?

Mknie z wiatrem by dogonić słońce

I śpiewa wśród lasów, na łące.

Posłuchaj muzyki, a dotkniesz szczęścia

uśmiechnij się i zatańcz wśród kwiecia

--

Myśl

 to dobrze że jesteś mam do kogo zagadać

i pochwycić w lot co twa myśl posłała

bym nie zapomniała zdobyć sercem

i przywołać uśmiechem

twej przyjaźni małej

bo krucha to perła i bezcenny skarb

muszę strzec

i w sercu ją mieć

W biegu

I znów na chwilę, bo czasu brak

to życie goni nie czeka

poczekaj, nie pędź tak

myśli me rozwiewa wiatr

nie pozbieram ich, bo jak?

chcę się śmiać,tylko jak

serce łka cicho tak

i srebrna łza płynie ,

...to minie,

W gęstej mgle promyk blady.

Ogrzej mnie

a ja Ci dam cenny skarb

w sercu go mam,

to perła ma

weź ją ona Twa

Na sobotni wieczór zadumy

Już sobota.. i tydzień mówi dobranoc

Wieczór tak szybko zapukał w me okna

co przyniesiesz nocko złota

parę gwiazdek swieci na niebie

cicho wszędzie, tak spokojnie,

że az nie śmiem sie poruszyć,

bo umknie chwila ta

tak cicho, ze aż ją słychać

piszczy tak pięknie w uszach.

Lubię te wieczory samotne

lecz nigdy nie jestem sama

bo jest ktoś zawsze

kto myśli o mnie i...

kocha

i tak przytulnie mi

i nie boje się niczego

jutro niedziela

a rano tuż, tuż.

Do miłego następnego...

rozmyślania.

--

Otwórzcie drzwi Chrystusowi

Po schodach miłości do wielkiej świętości

doszedł pod Boży Tron

Czy spotkałeś go drogą swą?

On nauczał jak Jezus, sluchałeś go?

Ma swoje okno w niebie i widzi Ciebie i mnie

Słów mi brakuje, serce się raduje i wiem,

że jego miłość poraziła mnie

W oczach łzy szczęścia i słowa

S U R S U M C O R D A

BŁOGOSŁAWIONY

JANIE PAWLE II - MÓDL SIĘ ZA NAMI

Miłość mi wszystko wyjaśniła,

Miłość wszystko rozwiązała -

dlatego uwielbiam tę Miłość,

gdziekolwiek by przebywała...♥(cytat J.P.II)

JEZU UFAM TOBIE

--

Na Zmartwychwstanie

Zmartwychwstał Jezus

i zburzyl mur,

mur śmierci i oczu zlych.

Uwierzyć chciej

to prawda jest

szatanie precz!,

Bóg wielki jest.

I myśli płyną jak wielka łódź,

Jak łódź Wielkiego Rybaka Dusz

Zawołałeś mnie dziś po imieniu

wiesz wszystko o moim istnieniu.

… Wyschła ostatnia łza i uśmiecham się

Radość w sercach pulsuje,

bo Pan zwyciężył śmierć.

Ja wiem i Ty wiesz, że On KOCHA CIĘ

i ZMARTWYCHWSTAŁ ALLELUJA

Cieszmy się.

-----

Muśnięcie

I dla Ciebie Anioł przyniesie pąki róz

Przytuli, nie powie nic,

tylko cisza powie co w duszy pięknie lśni.

Anioł na harfie gra, upuścił róży kwiat

uśmiecha się, nie powie nic.

Moje Perełki

Wokół mnie tylu ludzi,

śpieszą się, gnają, pędzą.

Mają szare twarze,

młode, stare, ładne, brzydkie.

Gonią wiatr, ułudę,

mają puste oczy,rozbiegane,

niepokój

Stoję i uśmiecham się do nich,

chcę im przekazać Twój uśmiech Boże.

Dziwią się, że tak można.

Na chwilę gdzieś budzi się w nich nadzieja, ale...

Wracają do gonitwy za wiatrem - bo bezpiecznie,

bo to już znają.

A ja stoję i uśmiecham się do Ciebie Boże.

Ja nie gonię już życia,

ja życie dostałam w prezencie

od Ciebie na zawsze.

Nie muszę się śpieszyć,

*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_

==========================================================

…nieznany autor

Gdy nietęskna bliskość,
a dni niewidzenia
przestały się dłużyć,
znak to jest, iż miłość
/z twego przyzwolenia/
czas zdołał przykurzyć.

Nie mój wiersz

„kamyk”

Opowiem ci bajkę o smutnym kamieniu,
co leżał samotnie,
przy drodze ,gdzieś w cieniu,
i o tym jak marzył by ktoś go przytulił.

Lecz nikt go nie widział,
był szary  i bury,
czasem ktoś przysiadł,
odchodził nie wracał.
A kamień wciąż czekał
tęsknił i płakał.
był tak samotny,

Czas mijał ulotny
zmienia się ziemia,
niestety nikt nie chciał szarego  kamienia,
Aż kiedyś porankiem,
gdy rosa błyszczała,
tęcza  usiadła, odpocząć gdzieś  chciała,
i gdy poczuła  moc  uczuć kamienia,

Łąkami, polami szła sobie dziewczyna,
zwyczajna ,przeciętna,
samotna niczyja.
gdy kamień ujrzała
zmieniony przez tęcze,
wzięła go w ręce.
Wzruszona krzyknęła
iść dalej  nie muszę
bo kamień  znalazłam 
i piękną w nim duszę,

``````

Nie zerwałam stokrotek,
ktoś je podeptał
jak marzenia moje
smutno mi trochę
ale jutro przyjdzie ktoś
smutki wygoni
poda dłoń i serce swe też
i uśmiechnie się
bo szczęście przychodzi każdego dnia
tylko zauważyć trzeba
nadzieję w sercu mieć``.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wiersze zebrane 02
Rafal Wojaczek Wiersze Zebrane
Makuszyński Kornel Wiersze zebrane
Jerzy Stępniewicz wiersze zebrane
Wiersze zebrane
Makuszyński Kornel Wiersze zebrane
Power D, zebranie zarządu
Główne rodzaje zebrań i ich funkcje
wiersze tuwima
Osip Mandelsztam Wiersze
+le%9cmian+boles%b3aw+ +wiersze+wybrane 52RWPQJSPV3GXGTUE7QA4446RJVPT2XSKPEIAXY
Na dzień dobry, Wiersze
CIEMNOŚĆ TERAZ PANUJE, Wiersze Teokratyczne, Zakańczające wieczorne czaty
WASZE POWIEKI, Wiersze Teokratyczne, Zakańczające wieczorne czaty
RÓWNOWAGA, Wiersze

więcej podobnych podstron