Dnia 15 stycznia 2011 roku, wraz z moją przyjaciółką wybrałyśmy się do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tarnowskich Górach, by wypożyczyć interesujące nas książki na czas ferii, które właśnie wtedy nam się rozpoczęły.
Naszą wycieczkę po dobrze znanym miejscu, jakim była Miejska Biblioteka, rozpoczęłyśmy od zajrzenia do działu dla dorosłych. Bardzo rzadko wypożyczałam książki z tej części biblioteki, ale tego dnia postanowiłam tam zajrzeć ze względu na długo poszukiwaną przeze mnie książkę Stephena Kinga „Skazani na Shawshank”. Miałam nadzieję, że znajdę tę pozycję wśród wielu książek w dziale dla dorosłych. Po godzinie spędzonej na poszukiwaniu tej książki, niestety nie udało mi się odnaleźć poszukiwanego tytułu. Zrezygnowana, przeszłam do drugiego działu - dla dzieci i młodzieży.
Mówiąc szczerze, bardzo często zaglądam do działu dla młodych czytelników. Książki, które tam znajduję, pisane są lekkim językiem, który bardzo łatwo się czyta. Ponadto, problemy, które poruszane są w tych dziełach, tak naprawdę, mogą dotyczyć także mnie. Kłótnie z rodzicami, zły wpływ środowiska na kształtowanie mojego charakteru, a nawet i przypadkowa ciąża, są problemami, na które młodzież XXI wieku jest narażona. Tam wybrałam sobie parę książek, które po przeczytaniu krótkiego streszczenia, zaciekawiły mnie i stwierdziłam, że podczas wyjazdu z rodzicami, będę mogła je czytać wieczorami.
Po dokonaniu wszystkich czynności związanych z wypożyczeniem książek, wraz z przyjaciółką przejrzałyśmy jeszcze listę czasopism, które są dostępne w bibliotece oraz skorzystałyśmy z Internetu, by sprawdzić, co nowego słychać na popularnym teraz Facebooku.
Uważam, że książki, które wypożyczyłam, autorstwa Meg Cabot pt. „Idol Nastolatek” i „Pamiętnik Księżniczki”, były bardzo zabawne i umiliły mi nudną podróż samolotem. Ponadto, uznałam, że to, co przydarzyło się książkowej Mii, mogłoby się przydarzyć każdemu.
Uznaję, że wypad do biblioteki był dobrym posunięciem, a wypożyczenie książek pomogło mi przeżyć nudne wieczory podczas wyjazdu z rodziną.