Skoro wypłynęła wersja z dwoma samolotami, spróbuję ją pociągnąć. Usłyszałem ją już w kilka dni po katastrofie i wtedy na jakimś forum pojawił się głos, że to koncepcja, która ma ośmieszyć teorie spiskowe. Wówczas nikt jej nie podjął. Ale dzisiaj zobaczyłem analizę filmu Wiśniewskiego i coraz więcej informacji składa mi się w taki właśnie wariant.
- Przygotowano lekki, pusty duplikat Tupolewa, który miał się rozpaść kompletnie. Wyposażony w standardową aparaturę nawigacyjną w przeciwieństwe do samolotu rządowego. Być może w samolocie była zamontowana bomba aerozolowa.
- Za sterami pustego samolotu siedziało 4 ludzi. Nie mieli pojęcia co ich czeka. Mieli wykonać lot do Smoleńska.
- Nie potrafię jasno określić, co stało się z prawdziwym samolotem po 8.20. Mógł być skierowany na obszar słabo zaludniony i zestrzelony, sterroryzowany w powietrzu i posadzony na innym lotnisku, lub najzwyczajniej polecono mu lądować na innym lotnisku i ludzi uwięziono.
- Duplikat krążył nad lotniskiem w oczekiwaniu na poprawę pogody i gdy nadszedł odpowiedni czas pozwolono lądować, ale sprowadzano go w taki sposób, aby się rozbił (może mobilne radiolatarnie widoczne na zdjęciu po katastrofie plus mgła zrobiły swoje)
Na pierwszy rzut oka nie wygląda dobrze, ale przeanalizujmy fakty i ich interpretację:
- Katastrofa niemal na lotnisku, na oczach obserwatorów. Coś co dzieje się na oczach ludzi jest bardzo wiarygodne, w opinii obserwatorów raczej nie było podejrzeń o zamach.
- Błędnie podawana liczba ofiar. W chwili rozbicia pustego Tupolewa Rosjanie jeszcze mogli nie wiedzieć ile było osób w prawdziwym, stąd ta pomyłka.
- Blokada sieci komórkoweych. Miała na celu “odcięcie pasażerów” od świata
- Pierwszy komunikat: trzy osoby przeżyły. Bater stwierdza, że po katastrofie (duplikatu) mimo blokady sieci, chwilami udawało sie wybrać numer. Być może, jakieś strzepy rozmów lub sygnały potraktowano za oznaki życia.
- Cztery kręgi nad lotniskiem. Fałszywy Tupolew krążył oczekując na zgodę na lądowanie do momentu, aż prawdziwy samolot zostanie “odseparowany” od świata.
- Latający w okolicy lotniska Ił-76. Rola tego samolotu jest intrygująca. nie znamy jego mozliwości. Może załoga miała za zadanie dostarczać nieprawdziwe dane radarom śledzącym prawdziwego Tupolewa z terenu Białorusi.
- Próba lądowania IŁa-76 po wylądowaniu Jaka-40. Być może załoga IŁa uznała, że z chwilą lądowania polskiego samolotu (Jak-40) zadanie zostało wykonane. Ale, dostali rozkaz kontynuacji zadania i natychmiast poderwali samolot będący już na pasie.
- Analiza filmu Wiśniewskiego
http://www.youtube.com/watch?v=yifz6Se52kE
Z anlizy wynika, że facet przeszedł cały obszar katastrofy i nie widział krwi, ofiar, foteli, garderoby, niczego co należałoby do wyposażenia samolotu lub pasażerów. Potwierdza wersję o spreparowanym fikcyjnym samolocie.
- Nienaruszone przedmioty osobiste: bilety lotnicze Pana Wassermana, paszporty, garderoba, telefony komórkowe, godło z salonki, wieniec. Prawdopodobnie były odebrane może nawet żyjącym osobom i wyjęte z kompletnego samolotu.
- Nieuszkodzone telefony komórkowe długo po katastrofie były widoczne w sieci i odbierały SMSy. Powód j.w.
- “Nieprawdopodomne” urazy i stan ciał ofiar biorąc pod uwagę, że zginęły w upadku samolotu z kilkunastu metrów. Trudno zrozumieć co zrobiono z tymi osobami. Czy mamy pewność, że wróciły ciała ofiar?
- Absurdalnie mała liczba fragmentów samolotu. Zupełny brak sztywnych elementów jak podłużnice kratownicowe, które powinny przetrwać przy upadku z tak małej wysokości. Chodziło o kompletne zmiszczenie samolotu dla uwiarygodnienia zgonu wszystkich na miejscu.
- Filmik Rosjanina. Słyszane strzały to być może ekzekucja na rannych pilotach duplikatu Tupolewa (4 strzały).
- Zatrzymywanie Pana Jarosława Kaczyńskiego w drodze do Smoleńska. Niespodziewany przyjazd Pana Jarosława wymagał “przygotowania” i przetransportowania ciała brata z innego miejsca.
- Zamknięcie strefy dla polskich dziennikarzy i śledczych. Uniemożliwienie dotarcia do fikcyjnego Tupolewa celem identyfikacji częsci.
- Z tego co pamiętam, Rosjanie podali chyba trzeciego dnia, że własnie znaleźli czarne skrzynki (a Wiśniewski znalazł ją natychmiast). Trzeba było wymontować (i ewentualnie lekko zdemolować) te prawdziwe oraz zapoznać się z treścią trzeciej polskiej i ją ewentualnie spreparować.
- Niespodziewane otwarcie nieuprzątniętego rejonu katastrofy dla zbieraczy mimo protestów strony polskiej. Przez trzy tygodnie zbierano fikcyjnego Tupolewa i podrzucano fragmenty prawdziwego. Również przedmioty osobiste i wyposażenie co ma uwiarygodnić miejsce tragedii.
- Powrót polskiej czarnej skrzynki do Rosji. Wobec niepokojącego przebiegu wydarzeń w Polsce lepiej na wszelki wypadek zabrać ją do Rosji.
- Słyszałem jeszcze jeden argument, którego nie potrafie potwierdzić. Podobno oryginalny Tupolew miał chromowane felgi, a na zdjęciach z katastrofy są malowane farbą. Czy może ktoś to sprawdzić?
To tylko kolejne domniemanie. Zakłada znacznie bardziej rozbudowany spisek niż wersja z normalną katastrofą. Może ktoś spytać po co takie przedstawienie. Jeśli komuś zależało na żywych ludziach, ich tajemnicach oraz ewentualnych urządzeniach. Są też ludzie, którzy szczególnie cenią pojmanie żywego wroga. Dodatkowo prawdziwa katastrofa na lotnisku mogła wymknąć się kontroli, ludzie mogli przeżyć. Tak było dużo prościej i pewniej. Teoria nie tłumaczy polskich głosów na filmiku, chyba że pilotami byli polacy.
Dzisiaj słyszałem, że 19 rodzin apeluje o wyciszenie rozważań na temat katastrofy. 17 z nich, to rodziny wojskowych. To potwierdza moją wątpliwość. Trudno mi uwierzyć, aby same rodziny nie życzyły sobie wyjanienia przyczyn tragedii. Jeśli kogoś uraziłem bardzo przepraszam. Rozumiem, że przede wszystkim cierpią rodziny bliskich. Ale ta tragednia jest ciosem dla każdego z nas. Jesteśmy winni prawdę tym ludziom. Każdy dąży do niej jak potrafi. Dzisiaj rzecznik prokuratury wojskowej powiedział, że przeanalizują filmik ze strzałami. To co oni robili przez miesiąc? Zostawienie dochodzenia prokuratorom spowoduje zatarcie na siedemdziesiąt lat.