Życie i twórczość Juliusza Słowackiego
Juliusz Euzebiusz Słowacki urodził się 4 września 1809 roku w Krzemieńcu, który był ważnym ogniskiem życia kulturalnego na ziemiach litewsko-rosyjskich. Jego ojciec, Euzebiusz, był profesorem poezji i wymowy w Liceum Krzemienieckim; matka, Salomea, córką zarządcy dóbr materialnych - w dniu ślubu miała zaledwie szesnaście lat.
W wyniku otrzymania przez Euzebiusza stanowiska profesora Uniwersytetu Wileńskiego, rodzina Słowackich zamieszkała, w lipcu 1811 roku, w jednym z największych ośrodków kultury i nauki polskiej.
Ustabilizowane życie rodzinne zniszczyła śmierć ojca Juliusza, który w listopadzie 1811 roku zmarł na gruźlicę.
Późną jesienią 1814roku załamana pani Słowacka powróciła do Krzemieńca, gdzie wraz z synkiem wprowadziła się do domu swoich rodziców. Niecały czteroletni pobyt Juliusza w mieście rodzinnym na trwałe zapisał się w pamięci wrażliwego chłopca.
W 1818 roku nastąpiły nowe, brzemienne dla przyszłości przyszłego poety, wydarzenia: w sierpniu do Krzemieńca, z zamiarem poślubienia Salomei, przyjechał profesor Becu. Ślub pani Słowackiej z Augustem odbył się niebawem. We wrześniu 1818 roku nowożeńcy wraz z chłopcem wyjechali do Wilna. Becu pochodził z protestanckiej rodziny francuskiej, był profesorem zwyczajnym patologii i higieny na Uniwersytecie Wileńskim, cenionym lekarzem, dyrektorem Głównego Seminarium Wileńskiego i prezesem Wileńskiego Towarzystwa Lekarskiego, członkiem komitetu cenzury. Owdowiawszy w 1816 roku pozostał z dwiema córkami: Aleksandrą i Hersylią. Skryty, dążący za wszelką cenę do kariery, sprzyjający Rosjanom, naraził się - w latach 1812-1813 - opinii publicznej, bowiem niechętnie udzielił pomocy rozbitkom armii Napoleona. Na początku lat dwudziestych zbliżył się do Nowosilcowa i jego kliki.
W 1819 roku Słowacki rozpoczął naukę w gimnazjum prowadzonym przez Uniwersytet Wileński. Wstąpił od razu do klasy drugiej, którą ukończył celująco.
Dobrym przyjacielem Salomei i jej dzieci był Antoni Edward Odyniec, który
w 1822 roku wprowadził do salonu pani domu Adama Mickiewicza. Młody poeta stał się odtąd częstym gościem państwa Becu. Wizyty Mickiewicza odegrały niewątpliwie dużą rolę w przeżyciach Słowackiego, który zaczął pisać pierwsze wiersze.
Wkrótce po ukazaniu się poezji „Ballady i romanse” w domu pani Becu doszło do przypadkowego spotkania wieszcza z Janem Śniadeckim. „Starzec” i polemista
z programowej ballady „Romantyczność” udając, że nie widzi autora, zaczął drwić z jego ballad, co adresat przyjmował ze spokojem i milczeniem. Opinia elity gromadzącej się
w salonie Salomei odnosiła się krytycznie do nowatorskiej poezji Mickiewicza - uważała ją za „błazeństwo”. Ich punktu widzenia nie podzielali zarówno Salomea jak i jej syn, który rozpłakał się z oburzenia, gdy ojczym czytał II część „Dziadów” w humorystyczny sposób.
Jesienią 1822 roku nad edukacją Juliana czuwał guwerner Józef Massalski - został ulubieńcem domu, miłym kompanem i doskonałym organizatorem zabaw towarzyskich.
3 maja 1823 roku w gimnazjum, do którego uczęszczał Słowacki, miał miejsce incydent niezwykle brzemienny dla rozwoju sytuacji politycznej na ziemiach zaboru rosyjskiego, a w konsekwencji również i dla polskiej kultury: Michał Plater - uczeń V klasy gimnazjum - napisał na tablicy datę przypominającą pamiętną rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja; ktoś inny dopisał „Vivat”; to wystarczyło władzom szkolnym
i politycznym do wszczęcia szeroko zakrojonej akcji przeciwko organizacjom młodzieżowym. Zwiększyły się represje stosowane w kołach uniwersyteckich. 17 maja zaaresztowano nauczycieli gimnazjalnych. 10 czerwca Józef Massalski zgłosił się do władz policyjnych z żądaniem, by przewieziono go do Warszawy, celem złożenia zeznań bezpośrednio wielkiemu księciu Konstantemu. Został jednak natychmiast zaaresztowany,
a w jego pokoju w mieszkaniu państwa Becu przeprowadzono rewizję. Tajemniczy postępek Massalskiego stał się tematem różnych pogłosek, posądzono go nawet o szpiegostwo. Szerzeniu się pomówień sprzyjało późniejsze jego zachowanie w śledztwie ułatwiające policji rosyjskiej wykrycie tajnego związku filaretów.
W ciężkiej aurze politycznej Juliusz uzyskał promocję do klasy piątej. Z nastaniem nowego roku szkolnego atmosfera polityczna wyraźnie się zagęściła. W noc z 23/24 października 1823 roku uwięziono Adama Mickiewicza i jego kolegów. W czasie następnych dziesięciu miesięcy Wilno żyło w cieniu rozdmuchanego przez szpiegów i dworaków carskich procesu filomackiego. Rodzina Becu pozostawała w bliskich stosunkach z głównym prześladowcą młodzieży - senatorem Mikołajem Nowosicowem.
W sierpniu 1824 roku ogłoszono wyrok w procesie filomackim - na jego podstawie setki młodych członków organizacji zostało wysłanych na Sybir.
We wrześniu zginął od pioruna ojczym Słowackiego. W tym czasie stanowisko kuratora okręgu wileńskiego objął senator Nowosilcow; wprowadził szybko zmiany
w szkolnictwie: szereg profesorów podejrzanych o rozsiewanie idei patriotycznych
(m.in. Lelewel) zostało usuniętych z uczelni. Uniwersytet zdecydowanie zmienił swoje oblicze ideowe i poziom naukowy.
W salonie pani Salomei zaczęli bywać profesorowie zatwierdzeni przez Nowosilcowa. Gospodyni, której dom wykazał duży indyferentyzm polityczny, była pełna rewerencji dla kongresmana; z dumą pisała o przebywaniu syna i pasierbic w towarzystwie senatora. Wizytę pożegnalną Mickiewicz złożył pani Becu 22 października 1824 roku.
W ostatnim roku nauki szkolnej Juliusz coraz częściej sięgał po pióro. Na początku 1825 roku założył specjalny notatnik (tzw. rękopis nicejski), do którego wpisał swój najwcześniej powstały utwór p.t. „Elegia, tłumaczenie z Lamartina” (2 lutego), a 26 marca wiersz „Księżyc”. W czerwcu otrzymał świadectwo dojrzałości wraz z publiczną pochwałą.
Wakacje 1825 roku spędził na Ukrainie w Wierzchówce w majątku przyjaciół matki Zafascynowała go wówczas córka gospodarzy - Julia Michalska. Atmosfera uczuciowa tamtych dni i topografia terenu powracały później niejednokrotnie w jego listach i utworach.
Jesienią - wkrótce po rozpoczęciu studiów uniwersyteckich na Wydziale Nauk Moralnych i Politycznych - po raz pierwszy zakochał się. Jego wybranką została Ludwika Śniadecka, starsza od poety o siedem lat córka Jędrzeja. Młodzieńcza, gorąca
i nieodwzajemniona miłość do dziewczyny odbiła się głośnym echem w twórczości Juliusza, bowiem cierpienie podsycało jego romantyczną fantazję.
Z początkiem 1826 roku dom pani Becu urzeczony został poezją angielskiego poety Tomasza Moore`a. Tomik „Melodii” Moore`a stał się ulubioną książką matki Słowackiego,
a on sam-poddając się atmosferze panującej w domu - przetłumaczył jego utwory. Podczas wakacji napisał dwa wiersze („Melodia 1”i „Melodia 2”), pozostając wyraźnie w kręgu nastroju Moora, oraz - liczący blisko dwieście wierszy - utwór „Dumka ukraińska” (opowiadający o nieszczęśliwej miłości Kozaka Ruńki do Hanki wziętej przez Tatarów
w jasyr). W lutym 1827 roku ukończył pierwszą redakcję poematu „Szamfary”.
Po zakończeniu ostatniego roku studiów otrzymał stopień kandydata obojga praw, lecz nie otrzymał oczekiwanej nagrody pieniężnej - tzw. premium. Rozgoryczony wyjechał,
w sierpniu 1828 roku, do Jaszyn z postanowieniem, że do Wilna już nie powróci. We wrześniu osiadł w Krzemieńcu, a w lutym 1829 roku wyruszył do Warszawy. Postawienie pierwszych kroków w mieście ułatwił mu Odyniec.
Początkowo wyalienowany stosunkowo szybko został wciągnięty przez klimat niezwykłego miejsca, które stało się centrum życia umysłowego i politycznego - wzrastała wówczas świadomość polityczna narodu, rozbrzmiewały ostatnie rozprawy romantyków z klasykami.
W 1829 roku Słowacki, popierany przez Jana Śniadeckiego i Adama Czartoryskiego, został przyjęty na dwuletnią bezpłatną aplikaturę w biurze Sekretariatu Generalnego Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu. W maju powstała druga redakcja poematu „Szamfary”, którego odpis poeta wysłał Odyńcowi z prośbą o przekazanie go Adamowi Mickiewiczowi do oceny. W lecie powstał poemat „Hugo”, a jesienią pierwszy dramat p.t. „Mindowe”. Ponadto romantyk uczestniczył w uroczystym przybyciu Mikołaja do stolicy; obserwował przygotowania do koronacji i przyglądał się uroczystościom na Placu Zamkowym. Pod koniec 1829 roku napisał wiersze „Strofa Spencera” i „Piosnka dziewczyny kozackiej”.
W styczniu 1830 roku przeniesiony został na aplikanturę do Dyrekcji Kontroli Generalnej do Sekcji Płac. W lutym ukończył poemat „Mnich”, a w kwietniu - w roczniku redagowanym przez Odyńca p.t. „Melitete” - opublikował bezimiennie poemat „Hugo”. Krytyka literacka przyjęła utwór bardzo niejednolicie - w recenzji, ogłoszonej na łamach „Gazety Korespondenta Warszawskiego i Zagranicznego” dochodziły do głosu animozje klasyków
i romantyków. Zachęcony sukcesem poeta rozpoczął pracę nad powieścią poetycką p.t. „Jan Bielecki”, którą ukończył w lecie. Jesienią przystąpił do pisania dramatu p.t. „Maria Stuart”,
a w listopadzie poematu „Arab”. W/w utwory złożył do cenzury jesienią 1830 roku,
z nadzieją uzyskania zezwolenia na druk. We wrześniu wyjechał do Mokotowa (położonego wówczas poza granicami kraju) do letniej rezydencji Juliana Ursyna Niemcewicza. Spotkanie z człowiekiem cieszącym się dużym autorytetem było wielkim przeżyciem dla Słowackiego; tym bardziej, że gospodarz z wielkim aplauzem przeczytał przywiezione fragmenty tragedii „Mindowe”.
Praca zawodowa, kontakty towarzyskie, marzenia o sławie poetyckiej snute w cichym mieszkanku zostały niespodziewane zachwiane wybuchem powstania 29 listopada 1830 roku. Z młodzieńczą pasją i spostrzegawczością Juliusz obserwował rozwój wydarzeń i badał temperaturę nastrojów społeczeństwa. W atmosferze „rozgorączkowanej Warszawy” urodził się „Hymn”. 4 grudnia ukazał się bezimiennie pierwodruk wiersza, a za nim liczne przedruki. Twórca stał się „bardem polskiej rewolucji”. 12 grudnia ukazała się „Oda do wolności” (wydana w nakładzie 1500 egzemplarzy, własnym kosztem autora), 9 stycznia 1931 roku broszura zawierająca „Kulik Polaków”, a na przełomie stycznia i lutego-„Pieśń Legionu Litewskiego”.
W styczniu podpisał tzw. „Akt jedności”: ślubował „Bronić wszelkimi siłami niepodległej ojczyzny...raczej ustąpić z ziemi naszej lub zginąć, jak ujrzeć w niej zwycięstwo wroga”. Wkrótce Słowacki powierzono misję dyplomatyczną - w kwietniu przybył do Drezna, gdzie otrzymał od Rządu Narodowego depeszę do przedstawicieli Polski w Paryżu
i Londynie. W czasie dostarczania dokumentów w Paryżu dotarła do niego wiadomość, iż Warszawa poddała się po dwóch dniach walki - 6 i 7 września. Wskutek upadku powstania do Paryża napłynęła - na przełomie października i listopada - fala emigrantów. Mimo woli poeta znalazł się wśród elity, która wyemigrowała z kraju.
Z nowym rokiem rozpoczął aktywną działalność pisarską: tworzył powieść francuską „Le roi de Ledawa”, powstała „Duma o Wacławie Rzewskim” oraz wiersze „Paryż”
i „Do Michała Rola-Skibickiego”. Wkrótce po ukazaniu się tomików jego poezji zaczęła kształtować się opinia o nich; już w pierwszych ocenach talent poetycki Słowackiego konfrontowany był z talentem Adama Mickiewicza. Przyrównanie młodzieńczego dorobku twórczego Juliusza z dojrzałą twórczością - starszego o jedenaście lat - wieszcza naturalnie wypadło na niekorzyść „barda”. Pierwsze spotkanie poetów w Paryżu miało miejsce
w lipcu 1832 roku, na bankiecie wyprawianym na cześć gen. Dwernickiego. Życie na emigracji wymagało dość częstych kontaktów obu romantyków. Spotykali się przede wszystkim na sesjach Towarzystwa Litewskiego i Ziem Pruskich, niekiedy obaj zabierali głos w dyskusji.
Samopoczucie Słowackiego z każdym dniem ulegało pogorszeniu. Jego pesymizm pogłębił się po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi od Ludwiki Śniadeckiej na próbę nawiązania korespondencji. Coraz częściej docierały do niego informacje o nieprzychylnym przyjęciu jego „Poezji”. Niechęć rodaków, krzywdząca ocena tomików „Poezji”, ukazanie się III części „Dziadów” - dramatu, w którym w krytycznym świetle został przedstawiony profesor Becu - oraz nowa misja dyplomatyczna (konieczność wybicia medalu poza granicami Francji) zdecydowały o opuszczeniu Paryża.
W grudniu 1832 roku przybył do Genewy, gdzie - w zaciszu pensjonatu - powstał „Lamber”, który oddał do druku wraz z utworem „Godzina myśli”, ukończonym na przełomie lat 1832/1833. W 1833 roku powstał „Kordian”. W lutym został wydany drukiem. Natychmiast zaczął krążyć wśród paryskiej emigracji. W emigracyjnym środowisku zawrzało.
W lipcu Juliusz wyruszył na blisko miesięczną wędrówkę po Alpach. Na tle przeżyć
z wyprawy alpejskiej osnuty został m.in. poemat „W Szwajcarii”. Z nastaniem jesieni powrócił do Genewy i zaledwie w ciągu kilkunastu październikowych dni zdołał napisać pięcioaktowy dramat o „Mazepie”, a w listopadzie ukończył „Balladynę”.
Z początkiem lipca 1835 roku podjął decyzję o wyjeździe do Vartoux. Tam też rozpoczął pracę nad poematem „W Szwajcarii” oraz napisał wiersze „Rozłączenie”, „Stokrotki”, „Przekleństwo” i „Do ***”.Podczas jesiennych słot przebywał w genewskim pensjonacie; w lutym 1836 roku wyruszył do Włoch, a w czerwcu do Neapolu. Miejsca jego romantycznych podróży to Zante, Patras, Korynt, Ateny, wyspa Syra. Obserwował i skrzętnie notował przebieg swej wyprawy, po czym przystąpił do pisania poematu „Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu”. Zwiedził Aleksandrię, szkicował pejzaże znad Nilu. W listopadzie
1836 roku dotarł do Kairu, następnie popłynął łódką do Górnego Egiptu. Ponadto zwiedził Jerozolimę. Pod bezpośrednim wrażeniem nocy spędzonej u grobu Chrystusa powstały wiersze:„I porzuciwszy drogę światowych omamień”, „Czyż dla ziemskiego tutaj niewolnika”, „O Gibelinie, laurowy upiorze” i „Ułamki”. W lutym 1837 roku wyruszył na Bejrut. Zatrzymał się w klasztorze Betchesban, gdzie rozbił swój namiot pielgrzyma. W skromnej celi, z dala od świata, powstał poemat „Anhelli”. W lipcu przybył do Florencji. Tam nawiązał romans z piękną pięknością, którą nazwał Formowiną - w obawie przed zakochaniem zerwał znajomość.
W sierpniu wyszedł drukiem w Paryżu utwór „Anhelli”. Miesiąc później, na łamach „Kroniki Emigracji Polskiej”, ukazała się jego anonimowa krytyka. Ze szczerym przyjęciem witał poemat tylko Zygmunt Krasiński. Niebawem Słowacki powrócił do Paryża.
W 1839 roku wydrukowano „Trzy poema”, „Poema Piasta Dantyszka herbu Leliwa o piekle” oraz „Balladynę”, które zostały skrytykowane. W grudniu poeta ukończył dramat „Lilia Weneda”.
Głębokie przekonanie o własnej misji, poświęceniu osobistego życia sprawie narodowej zostały odzwierciedlone w liryku „Testament mój”, powstałym na przełomie 1839/40 roku. Z początkiem 1830 roku przystąpił do tworzenia poematu dygresyjnego
p.t. „Beniowski”. W czerwcu napisał wiersz p.t. „Na sprowadzenie prochów Napoleona”. Wkrótce napisał tragedię p.t. „Beatrix Cenci”.
W 1841 rok wyjechał do Frankfurtu. Po niespodziewanym sukcesie pierwszych pięciu pieśni „Beniowskiego” przybył do Paryża, gdzie przystąpił do pracy nad dalszym ciągiem poematu. W drugiej połowie 1841 roku powstało pięć kolejnych pieśni, których poeta nie ogłosił za życia. Przełom 1841/1842 roku przyniósł szereg nowych utworów: dramat o Janie Kazimierzu, fragment powieści „Pan Alfons”, dramat „Złota czaszka”, kolejne pieśni „Beniowskiego” (XI-XIV).
W 1842 roku zwiększyła się aktywność Juliusza w Klubie Polskim. W czerwcu Towiański utworzył pod Paryżem Koło swoich zwolenników. Rozmowa Słowackiego
z Towiańskim sprawiła, że poeta wystąpił z Towarzystwa Polskiego i zacieśnił więzy ze współwyznawcami towianizmu.
Pod koniec listopada 1843 roku ukazał się dramat p.t. „Ksiądz Marek”; ponadto romantyk ukończył pracę nad dramatem p.t. „Sen srebrny Salomei” i serią liryków „Młodości, uwierz w sny”. Na przełomie 1843/1844 przystąpił do pracy nad dramatem p.t. „Fantazy” oraz nad „Zawiszą Czarnym”. W ciągu roku spłodził poemat filozoficzny „Genezie z Ducha”
i „Dialog troisty z Helionem, Helois i przeciwnikami”. Przełom 1844 i 1845 roku przyniósł nasilenie twórczości mistycznej - powstały pierwsze sceny „Waltera Stadiona”, niedokończony dramat „Agezyliasz”, fragmenty „Księcia Michała Twerskiego”, dramat „Samuel Zborowski” i wiersz nasycony apokaliptycznymi wizjami p.t. „Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie”. W połowie 1845 roku ukształtowana została koncepcja poematu historiozoficznego p.t. „Król Duch”.
Jesienią 1845 pogorszył się stan zdrowia poety. Gruźlica niszczyła jego organizm -mimo postępującej choroby gorączkowo pisał poemat „Król Duch”. Z początkiem 1846 roku Słowacki zaczął tworzyć poemat „Rozmowa z matką Makryną Mieczysławską”. W 1847 roku ukazał się w Paryżu anonimowo I rapsod „Króla Ducha”. Wkrótce, na łamach jednego
z pism, wydrukowano entuzjastyczny wiersz „Do Juliusza Słowackiego” (autorstwa tajemniczego H.J.), tym samym ujawniając nazwisko twórcy poematu. W lecie napisał wiersz „Do matki”, w listopadzie „Do autora „Skarg Jeremiego””.
Pierwsze silne oznaki kryzysu w chorobie objawiły się w lutym 1849 roku; odtąd poeta nie był już w stanie tworzyć. Ulgę w cierpieniach przynosiły mu tylko wizyty doktora Antoniego Hłuszniewicza, którego wzywał listownie.
Juliusz Euzebiusz Słowacki zmarł w Wielki Wtorek - 3 kwietnia 1849 roku. Żar, którym rozpalał innych, wypalił go doszczętnie.
Materiały źródłowe:
Hertz Paweł „Słowacki-romans życia”,
Sawrymowicz Eugeniusz „Juliusz Słowacki”,
Sudolski Zbigniew „Słowacki”.