„Nauka średniowiecza”
Średniowiecze było epoką wybitnie religijną, jakkolwiek ta religijność nie zawsze była ortodoksyjna. Takie też było wychowanie. W przeciwieństwie do starożytności nie chodziło o kształcenie indywidualności, lecz raczej o jej zaprzestanie. Wielcy artyści średniowiecza tworzyli anonimowo. Położono nacisk na ascezę. W zapomnienie poszło wszystko, co przyczyniło się o uszlachetnienie ciała. Z programów szkolnych usunięto ćwiczenia fizyczne. Ciało miało być przedmiotem umartwiania się, powinno być poddane duchowi.
Wbrew opiniom humanistów, w średniowieczu nastąpił wielki i oryginalny rozwój szkolnictwa w Europie.
Ciągłość cywilizacji rzymskiej zapewniły przede wszystkim krystalizujące się struktury kościelne, jak biskupstwa i klasztory oraz przetrwałe w niektórych miastach szkoły średniowieczne, w których, mimo, że stały się chrześcijańskie, wykładano także nauki świeckie. Ciągłość tą zapewnili wielcy Ojcowie i doktorzy Kościoła. W ewolucji tej podstawową rolę odegrali zwłaszcza Boecjusz, Kasjodor, Izydor z Sewilli oraz druidzi i benedyktyni. Szkolnictwo było bardzo zróżnicowane.
• Boecjusz (480-525) ostatni Ojciec Kościoła. Był wielkim filozofem, znawcą języka greckiego, matematykiem, astronomem, konstruktorem. Dużo pisał m.in. na temat nauk wyzwolonych. Jego neoplatońskie i stoickie arcydzieło Pt. „De Consolatione philosophiae” (O pocieszeniu, jakie daje filozofia), napisane w więzieniu przed śmiercią, cieszyło się wielką poczytalnością w średniowieczu. Było stałą lektura szkół zakonnych XVI-XVII wieku. Słusznie nazywa się Boecjusz „ostatnim wielkim uczonym starożytności”, choć mają racje ci, którzy nazywają go „pierwszym scholastykiem”. Zainicjował, bowiem nauczanie cechujące się „szkolarstwem”, które stało się charakterystyczne dla scholastyki średniowiecznej. Uściślił wiele pojęć filozoficznych. Po raz pierwszy sformułował scholastyczną zasadę łączenia wiary i wiedzy. Był przede wszystkim nauczycielem metody scholastycznej.
• Kasjodor (490-583) miał duże zasługi dla wychowania i szkolnictwa. W celu podniesienia poziomu wykształcenia duchowieństwa postanowił dać w specjalnym kompendium Pt. „Institutiones divinarum et humanarum lectionum” (Nauki boskie i ludzkie) zarys wiedzy niezbędnej dla kleru. W drugim rozdziale tego dzieła pt.”De artibus Ac disciplinis liberalizm litterarium” (O sztukach i naukach wyzwolonych), nawiązując do Marcjana Capelli dał opis siedmiu sztuk wyzwolonych, dzieląc je po raz pierwszy na dwie grupy: triwium (gramatyka, retoryka, dialektyka) i guadrivium (arytmetyka, geometria, astronomia, muzyka). Podobnie jak św. Augustyn, wychodził z założenia, że nie można wyjaśnić wielu fragmentów Pisma św. Bez gruntownej znajomości sztuk wyzwolonych. Kasjodor po raz pierwszy połączył, więc kształcenie teologiczne i naukami świeckimi. Od tego czasu sztuki wyzwolone zostały przyjęte przez szkoły chrześcijańskie.
• Izydor z Sewilli (570-633) podjął się uporządkowania całej wiedzy ówczesnej w encyklopedii Pt.”Originum seu etymologiarum libri XX” (początków, czyli etymologii ksiąg 20), której trzy pierwsze księgi zawierają wykład triwium i guadrivium, a dalsze:medycynę, prawo, chronologie oraz interpretację Biblii. Etymologia Izydora stały się podstawą nauczania na wszystkich poziomach przez kilkaset lat. Życie człowieka, a więc i jego wychowanie dzielił na sześć stopni:niemowlęctwo (infantia), dzieciństwo (pueritia), młodzieńczość(adolescentia), młodość,(iuventus), dojrzałość (gravitas) i starość (senectus).
• Druidzi do V wieku szkoły prowadzili kapłani celtyccy zw.druidami. Po przyjęciu chrześcijaństwa chętnie wstępowali oni do warownych klasztorów, kościoła iroszkockiego, będących ważnymi ośrodkami chrześcijańskiej kultury, nauki, szkolnictwa i wychowania w Irlandii. Powstawały przy nich szkoły na poziomie elementarnym i średnim, a nawet wyższym.
• Benedyktyni ich założyciel św. Benedykt z Nursji w ułożonej przez siebie regule jako podstawowe czynniki wychowawcze przewidywał obok modlitwy także prace i naukę. Hasłem benedyktynów było: ora et labora (módl się i pracuj). Ścisłym obowiązkiem mnicha była codzienna lektura indywidualna. Każdy klasztor benedyktyński powinien posiadać własną bibliotekę i kopistów oraz szkołę dla kształcenia świeckich.
Rozwój szkolnictwa w Polsce.
Szkoły katedralne, kolegiackie, parafialne i studia zakonne rozwijały się także i w Polsce. Struktury kościelne stały się bazą powstającego w Polsce szkolnictwa. Szkoły katedralne w Polsce pojawiają się już w końcu XII wieku lub na początku XIII wieku. Duży ich rozwój obserwuje się w XII i XIV wieku, w okresie rozbicia dzielnicowego. Nastąpiła ważna dla rozwoju szkolnictwa pewna emancypacja Kościoła spod władzy książęcej. Wydaje się, ze chrześcijaństwo w Polsce dotarło już do najniższych warstw społecznych.
W latach 1215-1364 było już w Polsce 13 szkół katedralnych oraz 14 przy kolegiatach. W końcu XV wieku jednych i drugich było odpowiednio 17 i 30. Szybka rozbudowa organizacji parafialnej oraz wspomniane uchwały, zwłaszcza soboru luterańskiego IV z 1215 roku, przyczyniły się do przyśpieszonego tworzenia szkół parafialnych. Początkowo szkoły te powstały w miastach. Ponieważ mieszczaństwo w dużym stopniu było pochodzenia niemieckiego, szkoły te w większych miastach miały charakter niemiecki. Budziło to niezadowolenie biskupów. Dlatego synody diecezjalne nawołują księży, by powierzali stanowiska nauczycielskie osobom znającym język polski. Z czasem szkoły zaczynają się rozwijać również i na wsi. W XIV i na pocz. XV wieku było już dość szeroko znane. W pocz. XVI wieku, szkolnictwo to stało się w Polsce zjawiskiem powszechnym. Szkoły te najlepiej rozwinięte były w wielkich ośrodkach miejskich tj. Kraków, Wrocław, Poznań, Lwów.
Powstanie i rozwój uniwersytetów. Złoty wiek kultury szkolnej.
Zapotrzebowanie na naukę widoczne już w XII wieku nie tylko wśród młodzieży duchownej, lecz także i świeckiej doprowadziły do wykształcenia się nowego typu szkoły-uniwersytetu. Uniwersytet powstał w Europie. Uniwersytet tkwił, więc swoja organizacją życiu umysłowym miasta. Uniwersytety od początku posiadały trzy podstawowe przywileje:autonomii, monopolu nadawania stopni naukowych oraz prawa do strajku.
Wszystkie uniwersytety średniowieczne były podobnie zorganizowane. Posiadały cztery wydziały, czyli fakultety, wydział niższy sztuk wyzwolonych oraz trzy wydziały wyższe:teologii, prawa i medycyny, na których studia można było podjąć po ukończeniu wydziału sztuk. Na wydziale sztuk studiowała młodzież od 14 do 20 roku życia, a na wydziale prawa i medycyny od 20 do 25 roku życia, po których uzyskiwało się doktorat. Najdłużej trwały studia teologiczne. Doktorat z teologii można było uzyskać dopiero po ukończeniu 35 roku życia. Studenci organizowali się w tzw. nacje, czyli grupy wywodzące się z danego kraju.
Wielki rozkwit uniwersytetów nastąpił w XIII wieku. Wiek ten był najbardziej twórczy w rozwoju uniwersytetów. Profesorowie byli materialnie uzależnieni od Kościoła. Utrzymywali się z beneficjów kościelnych.
Trudno jest rozstrzygnąć, który uniwersytet w Europie jest najstarszy. Najczęściej jednak przyjmuje się, że najwcześniej powstał uniwersytet w Bolonii. Nawiązywał on bezpośrednio do zorganizowanej w tym mieście szkoły prawa rzymskiego. Natomiast rozwój prawa kościelnego w powstającym uniwersytecie bolońskim był związany z pojawieniem się ok. 1300 roku mnicha-kameduły Gracjana, współautora dzieła tzw. Dekretu Gracjana, stanowiącego podstawę wyodrębnienia się prawa kanonicznego z teologii. Szkołę bolońską przybierająca postać uniwersytetu cesarz Fryderyk I Barbarossa obdarzył w 1158r. przywilejem pewnej niezależności od władz miejskich. Dlatego ten rok najczęściej przyjmuje się za początek uniwersytetu bolońskiego. Ze względu jednak na nauczanie w nim prawa rzymskiego, czyli świeckiego dość długo byli nieufnie do niego nastawieni rywalizujący z cesarzem papieże, a władze miejskie Bolonii ograniczały jego swobody. W rezultacie wstrząsały nim różne konflikty. Studenci uciekali do innych miast. Miejskie władze Bolonii, działające pod dalekim, zwierzchnictwem cesarza, musiał jednak ustąpić, a papież Honoriusz III postawił na czele uniwersytetu bolońskiego archidiakona, którego zadaniem była jego obrona przed zakusami miasta. Całkowita niezależność od władz Bolonii uniwersytet ten wywalczył dopiero w 1332 roku. Uniwersytet boloński słynął ze studiów prawniczych. Jego zarząd spoczywał w rękach studentów, którzy jednak swoją władzę stopniowo, już od XIII wieku, tracili na rzecz mistrzów i Kościoła. Był to uniwersytet scholarów.
Inny typ reprezentował uniwersytet paryski. Pierwsze przywileje papieskie otrzymywał on już w 1194 roku. Za początek tego uniwersytetu przyjmuje się jednak dość powszechnie 1200 roku, w którym król nadał mu przywileje. Uniwersytet paryski był inaczej zorganizowany niż boloński. Mniejszą rolę odgrywali w nim studenci. W odróżnieniu od bolońskiego był to uniwersytet nauczycieli, mistrzów, w którego władzach główną rolę odrywali profesorowie. O ile uniwersytet boloński słynął z prawa, to paryski z teologii. Tak, więc od samego początku istniały dwa typy uniwersytetów.
Obydwa uniwersytety, w Bolonii i w Paryżu, odegrały ważną rolę w rozwoju szkolnictwa, nauki i kultury w Europie. Powstające od tego czasu w wielu krajach nowe tego typu uczelnie wzorowały się bądź na jednym, bądź na drugim. Na ogół uniwersytety fundowane na północ od Loary wzorowane były na uniwersytecie paryskim, a na południe od tej rzeki - na bolońskim.
Szkolnictwo w średniowieczu, choć odbiegało od uwczesnego było na wysokim poziomie. W większości każdy mógł się uczyć, choć nie zawsze ten z niższego stanu miał tak łatwo.
Po przeczytaniu tej książki nasunęło mi się wiele przemyśleń. Lektura ta ukazała mi prawdziwe oblicze szkolnictwa i jego początków. Umożliwiła mi rozważanie nad kulturą nauki. Poleciłabym ją osobie, która lubi, naukę i uczyć się. Dużym plusem książki jest, iż autorka opisała mam o swoje przemyślenia, a nie ciągły tekst literacki. Minusem jest to, iż, była za bardzo szczegółowa, co bardzo utrudniło mi wyciągniecie najważniejszych informacji.
Książka jako rzecz.
Lektura jest napisana w formacie A5, czarnobiałe strony, brak obrazków i różnych portretów, treść posiada wiele akapitów. Po bardzo wytartych stronach możemy poznać, że jest dość stara.