[060518] Agnieszka Izdebska Anoreksja i bulimia pora doc


Agnieszka Izdebska

http://www.eduforum.pl/modules.php?name=Publikacje&d_op=getit&lid=4581

ANOREKSJA I BULIMIA.

Coraz szerszą falą rozlewa się na młodzież choroba zwana anoreksja lub jadłowstrętem psychicznym.

Myślę, że nie tylko lekarz, ale i każdy nauczyciel, powinien wiedzieć o niej jak najwięcej. Szczególnie czujni powinni być wychowawcy. To wychowawcy mają częsty kontakt ze swoimi podopiecznymi i ich rodzicami, znają relacje panujące w domu. Mogą obserwować uczniów w różnych sytuacjach, nie tylko szkolnych. Niejednokrotnie nauczycielom łatwiej jest zauważyć ewentualne zmiany w wyglądzie wychowanków.

Ale te informacje na temat ewntualnych zagrożeń anoreksją bądź bulimią kieruję przede wszystkim do Was Rodzice.

Jedni wymawiają słowo anoreksja z szyderstwem, przekonani że to nie choroba, ale kaprys panienek goniących za modą na szczupłość. Inni - z przerażeniem, bo anorektyczki wydają się im tragicznymi ofiarami popkultury. Choroba ta, nie do końca poznana, wzbudza wiele wątpliwości.

Na przestrzeni wieków była różnie postrzegana.

Jak wiadomo ze źródeł, już w średniowieczu występowało zjawisko dobrowolnego głodzenia się. Osoby, które siłą woli powstrzymywały się od jedzenia, były powszechnie adorowane, podziwiane, a niektóre po śmierci zostały wyniesione do godności świętych. Wiele wskazuje
na to, że na anoreksję cierpiała Joanna D'Arc oraz św. Katarzyna

ze Sieny, żywiąca się podobno jedynie łyżką ziół dziennie.

Jednakże współcześnie byłyby one traktowane jako chore.

Kiedyś anoreksję mógł wyzwalać i usprawiedliwiać kult Boga, dziś - kult ciała.

A choroba zaczyna się całkiem niewinnie, powoli, początek jest trudny do uchwycenia. Anoreksja pojawia się 15 razy częściej wśród dziewcząt niż wśród chłopców, w większości przypadków w okresie dorastania i dojrzewania, czyli między 10 a 15 rokiem życia.

Wtedy zmieniające się ciało koncentruje uwagę, a niepewność własnej atrakcyjności jest szczególnie dręcząca. Często anorektyczka odmawia przyjęcia nowej roli, nie zgadza się na kobiecość. Próbuje zatrzymać fazę przemiany; chroniąc się przed dorosłością przyjmuje na powrót postać dziecka, wycofuje się w bezpieczne, znane obszary.

Zdarza się jednak, że pierwsze objawy jadłowstrętu występują u kobiet po 40. roku życia. Chorobie sprzyja obowiązująca moda, narzucając ideał szczupłej sylwetki. Powszechne jest przekonanie, że tylko takie osoby mają szansę na przebicie się i sukces.

Tak więc pod wpływem mediów, prasy dziewczyna postanawia zrzucić kilka kilogramów, by stać się podobną do długonogich modelek czy aktorek. Zaczyna stosować różnorodne diety, a lęk przed przybraniem na wadze nie pozwala jej się skupić na niczym innym, jak tylko na myśleniu o jedzeniu i liczeniu kalorii.

Na początku odchudzanie może dawać niesamowitą satysfakcję. Dziewczyna czuje się lekka, zgrabna i atrakcyjna. Udziela się towarzysko, chodzi na imprezy, dyskoteki. Nie jedząc czuje się silna, ma kontrolę nad swoim ciałem. Zakłada na przykład: schudnę 5 kg, a potem jeszcze 2, jeszcze kilogram.

Strasznie trudno z tego zrezygnować, bo byłby to dla niej powrót do zwyczajności. "Niejedzenie to oznaka siły, jedzenie - słabość. Nie przyznam się przed nikim, że jestem głodna, nie przyznam się do tego nawet samej sobie. To daje mi poczucie bezpieczeństwa, wiem, że chore. Anoreksja to moja znienawidzona choroba, a jednocześnie najlepsza przyjaciółka" - mówi jedna z chorych. Osoba taka zaczyna się izolować, odcina się od znajomych, unika posiłków spożywanych wspólnie z rodziną, wykręcając się niewinnymi kłamstewkami ("już jadłam", "nie jestem głodna").

Coraz bardziej ogranicza ilość przyjmowanych pokarmów, początkowo odrzucając te, które uważa za "tłuste" lub tuczące.

W dalszych stadiach choroby je tylko owoce, warzywa i mięso, które zostało kilka razy wcześniej wygotowane. W krańcowym stadium pije tylko wodę. Jadłowstrętowi bardzo często towarzyszy depresja.

Chore interesują się bardzo przepisami kulinarnymi, znają wartość kaloryczną pokarmów. Chętnie pieką ciasta, gotują posiłki dla całej rodziny i bardzo pilnują, by zostały zjedzone. Same jednak nawet ich nie próbują, namawiane do jedzenia twierdzą, że nie mają apetytu, że już zjadły albo zjedzą w swoim pokoju. Uważają, że oblizanie łyżki to byłoby obżarstwo, które nie mieści im się w głowie.

Bardzo obawiają się przyrostu wagi. Towarzyszy temu zaburzone przeżywanie rozmiarów i kształtów ciała. Wychudzone szkielety oceniają jako zbyt grube. W celu oceny wagi oraz rozmiarów ważą się po kilka razy dziennie, mierzą obwód poszczególnych części ciała. Często twierdzą, że chciałyby już przestać się odchudzać, ale same zrobić tego nie potrafią.

Przyczyny powstawania anoreksji są bardzo złożone, jak wszystkich chorób psychicznych. By się ujawniły, musi być spełnionych kilka warunków: środowiskowych, genetycznych i związanych z cechami osobowości. Odchudzają się niemal wszystkie nastolatki, a choruje kilka procent. Tylko niektóre przekraczają punkt bezpieczeństwa i granicę ideału: rozmiar 34.

Wszystkie momenty przejścia stanowią czas szczególnie sprzyjający ujawnieniu choroby: koniec jednej szkoły, początek drugiej, egzaminy. Rozwój choroby wzmaga sytuacja w rodzinie, szkole, wśród znajomych. Niewinna uwaga na temat sylwetki bądź współzawodnictwo w rywalizacji z koleżankami w odchudzaniu może nasilić jej przebieg. Inne powody jadłowstrętu psychicznego to zawiedzione uczucia, niechciana ciąża, małżeństwo, separacja lub rozwód rodziców, śmierć członka rodziny, zmiana miejsca zamieszkania, chęć zwrócenia na siebie uwagi otoczenia, wołanie o pomoc, opiekę, presje wywierane przez trenera (gimnastyka artystyczna, balet, taniec). Pacjentkami oddziałów psychiatrycznych są baletnice i modelki, które przestają jeść w obawie przed przytyciem i utratą pracy.

Według psychiatrów typowa anorektyczka to dziewczyna drobnej budowy, o skłonnościach perfekcjonistycznych, szalenie ambitna i niezadowolona z siebie, o nadmiernie rozwiniętym poczuciu odpowiedzialności za wszystko co się dzieje w jej otoczeniu, często ponadprzeciętnie uzdolniona, która nie potrafi sprostać własnym wymaganiom doskonałości. Inni dodają: solidna, skrupulatna, posłuszna, uległa, także wobec mody, owładnięta potrzebą sukcesu i samokontroli, szukająca akceptacji, mająca złe lub słabe kontakty z rówieśnikami. Osoba chora subiektywnie odbiera siebie jako złą i bezwartościową.

Anoreksja dotyka nie tylko młodego człowieka ale i jego rodzinę i przyjaciół. Na tę chorobę zapadają dziewczyny z pozornie doskonałych rodzin, w których jednak stawia się dzieciom nazbyt wysokie wymagania.

Początkowo uważano, że jest chorobą wyższych sfer.

Dzisiaj wiadomo, że cierpią na nią ludzie z wszystkich warstw społecznych. Rodzice nie rozumieją, dlaczego ich dziecko postanowiło umrzeć z głodu, nie wiedzą jak wyciągnąć je z choroby.

Nie ma również pomocy ze strony innych ludzi, ponieważ większość nie wie jak postępować z anoreksja. Ludziom bardzo trudno zrozumieć, że ktoś chce, a nie może jeść.

Anorektyczki dużo czasu poświęcają pracy, zajęciom, które sobie wyszukują. Poza tym bywa, że poddają się wyczerpującym ćwiczeniom fizycznym, co w wielu przypadkach doprowadza do uzależnienia od tych ćwiczeń. Troska o wygląd i skupienie się na sylwetce i wymiarach z czasem przechodzi w obsesję.

Zdarza się, że oprócz diety i ćwiczeń, niektóre osoby z jadłowstrętem psychicznym, redukują przyrost wagi w sposób niebezpieczny, mianowicie prowokując wymioty po każdym spożytym posiłku, stosując środki przeczyszczające lub odwadniające. Dzieje się tak, gdy nie są w stanie opanować uczucia głodu i zdarzają im się napady obżarstwa. Liczba spożywanych tabletek przeczyszczających może sięgać 100 dziennie. Lekarz diagnozuje wówczas anoreksję z napadami bulimii.

Chore na anoreksję są chude. Mogą stracić do 50 procent wagi. Jest to stan skrajnego wyniszczenia, stanowiący zagrożenie dla życia. Postępującemu wyniszczeniu towarzyszą objawy z tym związane.

Zmiany biochemiczne:

Skutkiem zmian biochemicznych są zaburzenia psychiczne i fizyczne. Zmiany psychiczne związane są z odwodnieniem tkanki mózgowej, co powoduje zmniejszenie objętości mózgu.

Zmiany psychiczne to:

Objawy zaburzeń fizycznych przedstawiają sie następująco:

Mimo tak poważnych zaburzeń chore nie odczuwają potrzeby zgłoszenia się do lekarza, przeciwnie, zaprzeczają nawet powikłaniom.

Na ogół są więc przyprowadzane do lekarza przez członków rodziny, czasami właśnie nauczyciele alarmują rodziców, że coś złego dzieje się z ich dzieckiem. Rodzice mogą bardzo późno spostrzec, że dziecko jest w zaawansowanym stadium choroby. Zdarza się również, że wielu lekarzy lekceważy skargi pacjentek dotyczące kłopotów z łaknieniem, odsuwając w czasie moment rozpoczęcia leczenia.

Wychodzenie z anoreksji to proces powolny, choroba może trwać latami. Według specjalistów umiera aż 20% chorych. Najtrudniej jest na początku, kiedy choroba broni się najsilniej. Leczenie polega na poprawie kondycji fizycznej, odżywieniu, wyrównaniu poziomu elektrolitów, odpowiednio dawkowanych i kontrolowanych ćwiczeniach. Jednak podstawowym sposobem jest psychoterapia, obejmująca informacje o sposobie odżywiania się, porady dotyczące jedzenia i informacje o potencjalnie niebezpiecznych metodach redukowania wagi, terapię interpersonalną, rodzinną.
Anorektyczki to osoby samotne, unikaj
ące wychodzenia z domu, spotkań. Muszą więc odbudować relacje
z ludźmi, odnaleźć siebie, nauczyć się rozwiązywać codzienne problemy inaczej niż przez autodestrukcję.
Chorym, które trafiają do szpitala, przez pierwsze dni wolno wstawać z łóżka tylko na posiłki i do toalety.
Je
śli odmawiają jedzenia są karmione przez sondę. Za każdy kilogram, który uda im się przytyć, dostają
przywilej: spacer, odwiedziny, możliwość telefonowania. Podczas posiłków są dokładnie pilnowane przez
pielęgniarki, bo anorektyczki, żeby nie jeść, potrafią wymyślić najbardziej niesamowite sposoby, jak
pozbyć się jedzenia: wkładają je do uszu, wrzucają foliowych woreczków schowanych w rękawach,
chowaj
ą do puszek, zakopują w doniczkach, wsmarowują masło we włosy, chusteczkami wysączają płyny

1 suszą na kaloryferze. Przebieg choroby jest różny, niektóre chore po jednym epizodzie wracają do
zdrowia, inne do szpitala trafiaj
ą kilkanaście razy. W pewnym sensie anorektyczką jest się do końca
życia.

W Polsce znajduje się kilka miejsc, w których osoby dotknięte anoreksją, mogą szukać pomocy. Są to kliniki, towarzystwa, centra terapii, które pomagają chorym, jak i ich rodzinom np. Klinika Psychiatrii Wieku Rozwojowego w Warszawie. W Białymstoku pomoc można otrzymać w Niepublicznym Psychiatrycznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej dla Dzieci i Młodzieży "ANIMA", ul. Ks. Syczewskiego 8 tel. 675 - 54 -50.

Zarówno anoreksji jak i bulimii, o której warto również tutaj wspomnieć, towarzyszy presja określonego ideału kobiecości. Bulimia, zwana też wilczym apetytem, dotyka często osób, które stosowały, bez efektu, różnego rodzaju diety odchudzające. Zwykle przez przypadek dociera do nich, że można bez drakońskich reżimów kalorycznych pozbyć się problemów z nadwagą. Wystarczy po posiłku sprowokować wymioty lub zażyć środek przeczyszczający.

Najsławniejszą bulimiczką, która szczerze wyznała to w swej autobiografii, była księżna Diana, której sylwetka i wymiary mogły być przedmiotem zazdrości tysięcy kobiet. Nikt nawet nie podejrzewał, jaki dramat kryje się pod tym wizerunkiem. Również Jane Fonda przechodziła bulimię w szkole średniej i na początku kariery aktorskiej.

Do niedawna o bulimii mało kto w Polsce słyszał. Presja kolorowych magazynów lansujących cudowne diety z pewnością przyczyniła się do wywołania zjawiska. Co ciekawe, właśnie jednostki ambitne, inteligentne, o skłonnościach do perfekcjonizmu i skrajności najbardziej są nim zagrożone. Bulimia najczęściej spotykana jest wśród kobiet młodych. Średnia wieku wynosi 20 - 30 lat. Najczęściej są i chcą być atrakcyjnymi, zadbanymi kobietami. Napady obżarstwa to forma rozładowania kumulowanego stresu. Jedzenie ma być antidotum na nieumiejętność rozwiązywania problemów. Chore pochłaniają góry jedzenia, zwykle olbrzymie ilości bezwartościowego pożywienia. Przeważnie mają od kilku do kilkudziesięciu napadów obżarstwa dziennie. Mogą przy tym bić rekordy kaloryczności. Potem czują się fatalnie, mają wyrzuty sumienia. W obawie przed otyłością prowokują lekami wymioty i biegunkę. Brak kontroli nad takim zachowaniem wywołuje u nich poczucie winy. Wstydzą się tego, co robią i oskarżają w skrytości ducha. Dlatego też starannie tuszują przed otoczeniem swoje postępowanie. Najbliżsi mogą miesiącami nie zorientować się, że mieszkają z bulimiczką. Chora na bulimię jest szczupła. Niebezpieczne dla zdrowia są wahania wagi sięgające 5 kg. Kilogramy te może stracić lub zyskać w ciągu tygodnia, podczas gdy ludzie zdrowi potrzebują na to kilku tygodni lub nawet miesięcy. Chore mogą przytyć lub schudnąć od 1 do 2 kg dziennie. Zdarza się, że po wielu napadach obżarstwa w ciągu krótkiego czasu dziewczyna ważąca 45 kg tyje do 80 kg.

Bulimia, choć rzadko zagraża życiu, zmienia osobowość i często jest nie do wyleczenia. Podczas wymiotów kwasy żołądkowe uszkadzają szkliwo na zębach. Stają się one szorstkie i ostre. Żołądek może powiększyć tak drastycznie swoją objętość, że zagraża to jego rozerwaniem. Wymioty powodują powiększenie ślinianek przy uszach, zapalenie przełyku. Blisko 40 procent chorych ma zaburzenia miesiączkowania. Często bulimiczki uzależniają się od narkotyków lub alkoholu. W rodzinach chorych dochodzi do kłótni, konfliktów.

Najlepsze wyniki w leczenia tej choroby osiąga się wtedy, gdy terapia prowadzona jest przez endokrynologa, dietetyka i psychiatrę oraz obejmuje również rodzinę pacjentki.

Bulimia i anoreksją są jak orzeł i reszka, dwa odlicza tej samej monety. Obie choroby mogą prowadzić do kompletnego wyniszczenia organizmu. I czasem kończą się śmiercią, najczęściej z powodu samobójstwa lub zaburzeń metabolicznych i patofizjologicznych. Wciąż trwają badania nad przyczynami chorób i możliwościami ich leczenia. Jednak większość danych wskazuje na narastanie problemu zaburzeń odżywiania.

Młodzi ludzie powodowani modą i brakiem doświadczenia, mogą spowodować poważne kłopoty ze zdrowiem. Rodzice muszą więc zwracać większą uwagę na sposób odżywiania się dorastających dzieci, ich rozwój emocjonalny i psychofizyczny. Wychowawcy powinni propagować zdrowy styl życia i bacznie obserwować swoich podopiecznych, aby w razie potrzeby służyć im pomocą i wsparciem.

0x01 graphic

Nowa piramida zdrowego żywienia

Naukowcy ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda opracowali pod kierunkiem profesora Waltera Willetta'a nową piramidę zdrowego żywienia.

W nowej piramidzie oliwę i oleje roślinne zostały zaznaczone jako bardzo korzystne dla zdrowia tłuszcze nienasycone i umieszczono je na pierwszym piętrze jako element codziennej diety. Natomiast masło, mięso (tłuszcze nasycone) i węglowodany uznane zostały za niekorzystne w dużych ilościach i znalazły się na szczycie piramidy. Nowa piramida prof. Willeta oparta jest na poprzedniej, ale została przebudowana. Na jej fundamencie zostały usytuowane różne formy aktywności fizycznej, które powinny towarzyszyć nam każdego dnia. Prof. Willet zaleca także więcej miejsca zostawić zieleninie. Pięć porcji warzyw i owoców dziennie to absolutne minimum.

Profesor Willet weryfikuje rolę tłuszczy i węglowodanów. Dotychczas tłuszcze zwierzęce i roślinne lokowano na czubku piramidy z zaleceniem, by używać ich rzadko. Jednak prof. Willet obalił ten pogląd. Okazało się bowiem, że bez niektórych tłuszczy nie da się żyć zdrowo. Nienasycone kwasy tłuszczowe (zawarte m.in. w łososiu, soji, tuńczyku), powinniśmy włączyć do diety ponieważ chronią serce i obniżają cholesterol.

Ogromną wartość przypisał prof. Willet oliwie. Proponuje, aby spożywać ją tak często, jak czynią to na przykład Grecy, którzy rzadko chorują na serce i choroby układu krążenia. Według zaleceń prof. Willeta w codziennej diecie w miejsce „złych” węglowodanów (ryż, makaron, pieczywo) należy wprowadzić „dobre” z pełnoziarnistego pieczywa i nieprzetworzonych ziaren

BIBLIOGRAFIA

  1. Wachowicz E., Anoreksja, "Lider", nr 4 2002 r.

  2. Kleszcz H., Bulimia, "Aura", nr 6 1997 r.

  3. Romanowska D., Sygut - Nowak M., Przekleństwo odchudzania, "Wprost", nr 35 1995 r.

  4. Podgórska J., Znikające ciała, "Polityka", nr 24 2002 r.

  5. Komender J., Jadłowstręt psychiczny - niebezpieczeństwo dla młodzieży, "EKO - DOM", nr 3 1998 r.

  6. Jablow M., Anoreksja, bulimia, otyłość, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2000 r.

  7. Józefik B., Anoreksja i bulimia psychiczna, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1999 r.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ocena efektów programu profilaktyki zaburzeń odżywiania, Medycyna, Anoreksja, bulimia, ortoreksja
DYSREGULACJA PROCESU ODŻYWIANIA - ANOREKSJA I BULIMIA, wypracowania
Bulimia09, anoreksja ,bulimia, ortoreksja ... -zaburzenia odżywiania
Testosteron może chronić przed anoreksją i bulimią, anoreksja ,bulimia, ortoreksja ... -zaburzenia o
Prezentacja maturalna anoreksja i bulimia
ANOREKSJA I BULIMIA, TECHNIK USŁUG KOSMETYCZNYCH, KOSMETYKA
Anoreksja , bulimia , zachwiania łaknienia N3H55LSINF2MGWFI4JNF3T4VD5OMZCL6AJFH7YA
Anoreksja i Bulimia
anoreksja bulimia
Anoreksja i bulimia psychiczna
ANOREKSJA I BULIMIA prezentacja
Czy jedzenie jest dla anorektyczek nieprzyjemne, Medycyna, Anoreksja, bulimia, ortoreksja
anoreksja bulimia

więcej podobnych podstron