1. Ucz się języka holenderskiego. Język jest ci tak samo potrzebny jak oczy, ręce i nogi! Możliwość komunikowania z otaczającym cię światem określać będzie twoją pozycję w tym świecie. Naucz się co najmniej podstawowych słów i zwrotów używanych w miejscach publicznych (praca, sklep, itp) Holendrzy będą doceniali twoją chęć używania holenderskiego po czym zawsze możesz przejść na angielski. Jesteś w planie zostać w Holandii dłużej lub na zawsze - próbuj jak najszybciej zacząć brać lekcję języka. Im szybciej - tym lepiej.
2. Nie upijaj się publicznie. Zdecydowanie najczęstszym punktem irytacji Holendrów wobec Polaków jest publiczne pijaństwo i incydenty z tym związane. Bądź świadom, że będą bardziej zwracać uwagę na twoją konsumpcję alkoholu. Holendrzy nie piją mniej niż Polacy, ale nie robią tego tak publicznie. Holendrzy wypracowali sobie metodę wybierania jednej osoby z towarzystwa (zwanej umownie Bob) która na imprezie nie pije i odwozi resztę pijanego towarzystwa bezpiecznie do domu.
3. Współżyj z Holendrami. Kontakt i komunikacja! To jest może najtrudniejsze ale utrzymuj kontakty z Holendrami. Nie zamykaj się tylko w polskim środowisku. Najwięcej nieporozumień wynika z wzajemnego niezrozumienia.
4. Bądź uprzejmy ale nie uniżony. My mamy nieco inne normy obycia i formy grzecznościowe niż Holendrzy. Co prawda Holendrzy w naszym odczuciu są często aroganccy i nietaktowni ale z drugiej strony używają (w pracy, sklepie, na ulicy) znacznie częściej takich słów jak dzień dobry (hallo, goedemorgen, goedemiddag), proszę (alstublieft), dziękuję (dank u wel) i do widzenia (doei, dag, tot ziens). Pozdrawianie przechodnia na ulicy, w windzie, w parku na spacerze lub w lesie też jest normalne. Kiedy i jak używać różnych form powitalnych i pożegnalnych jest zależne od osoby i sytuacji. Tu jest za mało miejsca na rozszerzenie tematu.
5. Poznaj ich powitania i pożegnania. Formy obycia są trudne do opisania w skrócie, bo dużo zależy od wieku osoby, jej statusu, stopnia zażyłości i częstotliwości spotkań. Generalnie, przy powitaniu, Holendrzy podają sobie ręce - zarówno kobiety jak i mężczyźni, ale tylko wtedy gdy się dłuższy czas nie widzą. Kolegom w pracy nie podaje się codziennie rąk; wystarczy powiedzieć goede morgen. Mężczyźni nie całują się nigdy. Za to mężczyzna może pocałować dobrą znajomą (trzy razy) w policzek przy przywitaniu i pożegnaniu ale też nie gdy się widują codziennie - wówczas wystarczy powiedzieć goede morgen, hallo, hoi - w zależności od stopnia zażyłości. Kobiet nie całuje się w ręce. Podaje się ręce lekarzowi lub dyrektorowi wchodząc do jego gabinetu, ale nie podaje sąsiadowi spotkanemu na ulicy. To samo tyczy się też pożegnań.
6. Bądź punktualny i licz się ze słowem. Holendrzy powiadają “afspraak is afspraak” czyli umówione jest umówione. Trzymają się słowa. Ustna umowa ma wartość umowy pisemnej. Umówienie się z kimś na czas, miejsce, pracę jest dotrzymywane. Przez niedotrzymanie obietnicy i wymówki tracisz zaufanie. Prawda popłaca!
7. Bądź szarmanckim Polakiem. Nasza elegancja w obejściu z kobietami jest Holendrom nieznana, oni nie mają taktu. Holenderska kobieta będzie zawsze mile zaskoczona i zauroczona (choć nie zawsze to pokaże) naszym okazywaniem szacunku; otwierając przed nią drzwi, podstawiając krzesło, podając wpierw kobietom poczęstunek itp. Jedynie całowanie kobiet w rękę jest niewskazane - zbyt obce w tym kraju.
8. Poznaj ich pory jedzenia i picia. Holendrzy prowadzą regularny tryb życia i na wszytko jest właściwa pora a szczególnie na picie kawy. Przed południem jest czas picia kawy (koffietijd) ok. godz. 10-11.00. Około godz. 13.00 jest pora na lunch; czyli kanapki i herbatę. Wieczorem, od godz. 17.00 nawet do godz. 19.00 jest pora obiadu - w tym czasie zdecydowanie nie składa się wizyt! Po obiedzie obowiązkowo jest „toetje” czyli deser i kawa. Napojów alkoholowych nie pije się przed godziną 16.00, wyjątkowo wcześniej w weekendy.
9. Jeździj na rowerze. Przekonaj się, że poruszając się na rowerze po mieście dotrzesz wszędzie szybciej, łatwiej, taniej i zdrowo. Jednocześnie jeżdżąc na rowerze dajesz sygnał swemu holenderskiemu otoczeniu, że jesteś otwarty na ich zwyczaje. Holendrzy widzą, że Turcy i Marokańczycy nie jeżdżą na rowerach.
10. Jeżdzij na żółtych blachach. Jeżeli mieszkasz już rok w Holandii przerejestruj samochód na holenderskie żółte tablice. Twoje holenderskie otoczenie doceni twoją chęć pozostania w tym kraju i funkcjonowania w holenderskim społeczeństwie. Te kilkaset euro większych kosztów jest warte poczucia pełnoprawnego obywatela tego kraju.
11. Korzystaj z holenderskich mediów. Szczególnie oglądaj holenderską telewizję. Najchętniej nieskomplikowane holenderskie seriale telewizyjne jak „Goede Tijden Slechte Tijden” i “Onderweg Naar Morgen” które są dosyć dobrym odbiciem aktualnego holenderskiego społeczeństwa. W nauce języka dobrze pomaga oglądanie holenderskojęzycznych programów dla dzieci, gdzie język jest prosty i wymowa wyraźna. Oglądaj holenderskie wiadomości i czytaj gazety, jak choćby darmowe dzienniki Metro, Spits i De Pers, rozdawane w wielu miejscach publicznych.
12. Wykorzystuj swoje hobby. Gdy nie znasz języka trudno się integrować - ale jest język uniwersalny! Język sportu, muzyki i innych hobby's. Chodzisz na mecze? Zapisz się do klubu. Grasz na instrumencie? Zapisz się do zespołu. W Holandii istnieje krocie stowarzyszeń wszystkich hobby's i zainteresowań - to jest też dobry sposób aby się zaznajamiać z ludźmi i krajem.
13. Utrzymuj porządek przed domem. Z ankiety przeprowadzonej w Holandii wynika, że największym źródłem irytacji Holendrów są… chwasty w ogródku u sąsiada! Staraj się więc utrzymywać swój ogródek, chodnik, przestrzeń przed domem w porządku.
14. Nie składaj niezapowiedzianych wizyt. Wizytę, nawet tą krótką, zapowiedź uprzednio telefonicznie. Nie przychodź też z wizytą w porze obiadowej, tj. w godz. 17-19.00. Najlepszą porą wizyt jest godzina 20.00. Wchodząc do domu nie zdejmuj butów!. Powszechny w Polsce zwyczaj zdejmowania butów, w przedpokoju jest tu nieznany i wywołuje zdziwienie.
15. Pierz własne brudy w swoim domu. Holendrzy powiadają podobnie; brudnego prania nie wywieszają na dworze - przez co mają na myśli, że negatywne rzeczy zatrzymują dla siebie i nie rozpowiadają wśród znajomych. My jesteśmy często niepotrzebnie wylewni (a szczególnie po alkoholu) i nie przysparzamy sobie tym chwały. Nie bądź tak otwartym i szczerym w sprawach osobistych, rodzinnych, finansowych.