Szlakiem krzyzackich warowni


Prasa polska: Mówią Wieki

Tomasz Pijanowski/29.07.2004 10:46

Szlakiem krzyżackich warowni

Świadectwo potęgi Zakonu

Pierwsi rycerze Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego przybyli na tereny Polski w 1226 roku na zaproszenie księcia mazowieckiego Konrada, by wspomóc jego wojska w walce z pogańskim plemieniem Prusów. Krzyżacy otrzymali od polskiego księcia we władanie ziemię chełmińską. Szybko jednak zajęli niemal całe Pomorze, gdzie stworzyli własne, doskonale zorganizowane państwo.

Zamki zakonu krzyżackiego różniły się nieco od współczesnych im budowli europejskich. Ich architektura została bowiem dostosowana do funkcji zakonnych i klasztornych charakterystycznych dla specyficznego modelu organizacyjnego, jakim był zakon rycerski. Krzyżacy wybudowali na zajętych terenach około 200 zamków. Większość z nich powstała na początku XIV wieku. Były one niewątpliwym świadectwem potęgi militarnej i ekonomicznej zakonu, a wiele z nich możemy podziwiać na Pomorzu do dziś.



Gród Marii

Zamek w Malborku, Marienburgu, jak nazywany jest z niemiecka, to jedna z największych i najcenniejszych zarazem budowli obronnych w Europie. W 1997 roku, na posiedzeniu UNESCO w Neapolu, zamek malborski wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury. Jego najstarszą częścią jest tzw. Zamek Wysoki, którego wznoszenie rozpoczęto w 1276 roku. Budowano go cztery lata, by w 1280 roku stał się siedzibą komturów zakonu krzyżackiego. Lecz rozkwit zamku rozpoczął się po 1309 roku, kiedy to z Wenecji do Malborka przeniesiono siedzibę wielkiego mistrza. Przez ponad sto lat od tej daty w stolicy państwa krzyżackiego bezustannie trwały prace budowlane i fortyfikacyjne. W ich wyniku powstała monumentalna, posadowiona na ponad 20 hektarach, forteca, której widok nawet dziś, w dobie kilkudziesięciopiętrowych wieżowców, zapiera dech w piersi.

Zamek w Malborku składa się z trzech oddzielnych części otoczonych pasami murów obronnych. Najmłodszą z nich, zbudowaną w XIV wieku, jest tzw. Zamek Niski. Przede wszystkim pełnił on funkcje gospodarcze. Znajdowały się tam m.in. stajnie, koszary dla knechtów, odlewnia armat, tzw. Karwan, czyli krzyżacka zbrojownia, czy domy mieszkalne dla służby zakonnej. Dziś mieszczą się tam muzea oraz punkty usługowo-gastronomiczne dla turystów.

Przechodząc drewnianym mostem, rzuconym nad kilkunastometrową fosą, wchodzimy do serca dawnego państwa krzyżackiego. Przed nami rozpościera się dziedziniec drugiej części malborskiej twierdzy - tzw. Zamku Średniego. Na prawo od bramy znajduje się perełka architektury późnego tzw. gotyku dworskiego - pałac wielkiego mistrza, wzniesiony w latach 1383-1389. Na szczególną uwagę zasługują tu ażurowe zdobienia bryły pałacu oraz zachowana w sypialni wielkiego mistrza oryginalna polichromia ścian. Natomiast w podziemiach skrzydła zachodniego Zamku Średniego znajduje się jedyna w swoim rodzaju ciekawostka - piec średniowiecznego centralnego ogrzewania, które zimą, dzięki systemowi rur, zapewniało w najważniejszych komnatach zamkowych temperaturę nawet do 20 stopni C.

Na lewo od wejścia, w dawnych komnatach komturów, zorganizowano kilka ekspozycji. Można tu obejrzeć m.in. wystawę poświęconą historii oręża czy też wystawę porcelany.

Mijając postacie czterech najbardziej zasłużonych dla Zakonu wielkich mistrzów - Hermana von Salza, Winrycha von Kniprode, Konrada von Feuchtwangena i grafa Alberta - przechodzimy do najstarszej części zamku w Malborku - Zamku Wysokiego. Ta wzniesiona na planie regularnego czworokąta budowla robi chyba największe wrażenie. Niewielki dziedziniec zamkowy otoczony jest z czterech stron dwupoziomowymi krużgankami. W Zamku Wysokim znajduje się m.in. zamkowy kościół, dawny skarbiec krzyżacki, w którym umieszczono dziś wystawę dzieł bursztyniarzy, czy też zamkowa wieża, z której roztacza się wspaniały widok na miasto i okolicę. Ciekawostką Zamku Wysokiego jest swoisty drogowskaz - mały diabełek ze „skrzywioną” miną kucający nad wiaderkiem. Wskazuje on drogę do gdaniska - średniowiecznej wieży sanitarnej, położonej kilkadziesiąt metrów od zamku, do której prowadzi arkadowy krużganek. Krzyżacy bowiem, chcąc dokuczyć mieszkańcom Gdańska, gdaniskiem nazywali miejsca, gdzie znajdowały się zamkowe wychodki.

Po trudach blisko trzygodzinnego zwiedzania można nieco odetchnąć w ustronnych ogrodach wielkiego mistrza. Lecz i tutaj nie sposób zapomnieć o monumentalizmie twierdzy. Droga przez ogrody wiedzie u stóp zimnych, przyprawiających o klaustrofobię, ceglanych murów, które wręcz przytłaczają zwiedzających.

Katedra na europejskim poziomie

Na lewym brzegu Wisły ok. 40 km. od Malborka znajduje się położona nieco na uboczu niewielka miejscowość Pelplin. Pojawia się na kartach historii w 1276 roku, kiedy to książę pomorski Mściwoj II podarował ją sprowadzonym z Niemiec cystersom. Jednak ślady archeologiczne wskazują, że już w starożytności istniała tu osada, której mieszkańcy mogli utrzymywać kontakty handlowe z Imperium Rzymskim. Rzymskie monety pochodzące z czasów Wespazjana, Trajana i Aleksandra Sewera potwierdzają tę teorię. W tych okolicach bowiem przebiegał zapewne w starożytności sławny bursztynowy szlak.

Na przełomie XIII i XIV wieku cystersi przystąpili do budowy świątyni, którą możemy podziwiać do dziś. Jej wznoszenie trwało aż do połowy XV wieku. W wyniku prac braci zakonnych w Pelplinie powstał katedra, która pod względem wielkości może śmiało konkurować z gotyckimi katedrami Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Jej długość zewnętrzna to 80 m, szerokość - blisko 26 m, nawa główna mierzy 26 m wysokości, natomiast wieża wznosi się w górę na 63 m i w niczym nie ustępuje katedrom w Reims czy Strasburgu.

Bryła katedry pelplińskiej wzniesiona jest w stylu gotyckim, choć można w niej dostrzec także reminiscencje stylu romańskiego. Jej wnętrze przytłacza bogactwem. Znajdują się tam zabytki od późnego średniowiecza po barok. Najwięcej zabytków pochodzi jednak właśnie z XVII wieku. W drugiej połowie tego stulecia, dzięki staraniom pelplińskich opatów i pomocy królów Rzeczypospolitej, katedra zmieniła swój wystrój. Z pierwotnego gotyckiego wnętrza poza resztkami polichromii zachowały się tylko stalle dostojników kościelnych. Pochodzą one z drugiej połowy XV wieku. Na szczególną uwagę zasługują unikatowe motywy ich zdobień. Można na nich obejrzeć m.in. bardzo rzadkie przedstawienie Ducha Świętego pod postacią młodzieńca trzymającego gołębicę czy też scenę Ukrzyżowania, na której niewiasty symbolizujące Cnoty przybijają Chrystusa do krzyża.

Oczy wchodzących do świątyni kierują się najpierw na największy w Polsce i jeden z największych w Europie (25 m wysokości) późnorenesansowy ołtarz główny. Jest to wręcz baśniowa sześciokondygnacyjna konstrukcja, uginająca się pod ciężarem zdobień. W jego centrum znajduje się obraz Koronacja najświętszej Maryi Panny pędzla Hermana Hana - osiadłego na Pomorzu Ślązaka. Oprócz ołtarza ufundowano również misternie rzeźbioną ambonę wspartą na głowie Samsona rozdzierającego paszczę lwu, nie mniej zdobione organy oraz, także bogato rzeźbione, ławki, konfesjonały i ołtarze boczne.

Na ścianach i ołtarzach bocznych pelplińskiej katedry znajdują się ponadto obrazy takich barokowych mistrzów pędzla jak Bartłomiej Strobel, Andrzej Stech czy Jan Peterhacke. Wśród nich wyróżnia się, wzorowany na miedziorycie Rembrandta, obraz Andrzeja Stecha Nawrócenie dworzanina etiopskiego.

Po wyjściu z katedry, od 1965 roku noszącej tytuł bazyliki mniejszej, warto skierować kroki do muzeum diecezjalnego. Znajdują się tam bowiem unikatowe zbiory sztuki sakralnej oraz średniowiecznego i barokowego piśmiennictwa. Do najcenniejszych należą Biblia Gutenberga z 1453 roku, Żywot błogosławionej Doroty z Mątowów (której cela znajduje się w niedalekim Kwidzynie) czy też Tabulatory pelplińskie - siedemnastowieczny zbiór 900 utworów wokalnych i instrumentalnych zebranych przez zakonnika Feliksa Trzcińskiego.

Gniew

Podążając w górę Wisły, trafiamy na kolejne arcydzieło gotyckiej sztuki architektonicznej - zamek w Gniewie. Pierwsza wzmianka o mieście pochodzi z 1229 roku. Podobnie jak Pelplin była to własność zakonu cystersów. Książę Sambor II odebrał go cystersom i przekazał zakonowi. Co prawda, do ziemi gniewskiej rościł pretensje jego krewniak, książę Mściwoj II, ale ostatecznie w 1282 roku wyrokiem sądu papieskiego przyznano go Krzyżakom. Gniew był pierwszą posiadłością zakonu na lewym brzegu Wisły i jednocześnie najpotężniejszą twierdzą na zachód od rzeki. Budowę zamku rozpoczęto po 1283 roku. Zamek, choć przebudowywany w XVII i XVIII wieku, stanowi niemal podręcznikowy wzór krzyżackiej warowni, w której rezydował komtur, a po przejściu w ręce polskie (na mocy pokoju toruńskiego) urzędowali w nim starostowie. Położony na planie regularnego czworokąta zamek otaczają pozostałości muru obronnego. W jednym z narożników zachowała się potężna wieża - tzw. stołp, czyli ostatni bastion obrony zamku. W zamkowych komnatach zorganizowano muzeum, w którym można obejrzeć zbiory archeologiczne, etnograficzne oraz pamiątki i trofea myśliwskie. W jednej z sal znajduje się kolekcja wyrobów kowalstwa artystycznego, które zostały wykonane podczas Międzynarodowego Pokazu Kucia.

Do Gniewu najlepiej przyjechać w okresie wakacyjnym, kiedy zamek tętni od gwaru i zgiełku. Odbywa się tam wówczas wiele turniejów i pokazów rycerskich, choćby (patrz MW 9/2003) turniej o miecz Sobieskiego lub też impreza Vivat Vasa.

Po zwiedzeniu zamku, który jest największą atrakcją turystyczną miasta, warto pospacerować kilka minut po gniewskiej starówce. Szczęśliwie zachowała ona jeszcze średniowieczny układ ulic, a barokowe i secesyjne fasady kamienic otaczających rynek wydają się żywcem wyjęte z baśni. Warto tez zwrócić uwagę na wzniesiony w 1679 roku z inicjatywy królowej Marysieńki barokowy pałac, który, niestety, w XIX wieku przebudowali Prusacy. Podobny los spotkał czternastowieczny ratusz, który zachował jednak dużo uroku.

Na zakończenie wypada również odwiedzić gotycki kościół św. Mikołaja, którego bryła dominuje w panoramie miasta. Kościoła też nie ominęły dziewiętnastowieczne przeróbki, lecz zachował swój gotycki charakter. Jest to trójnawowa budowla z dzwonnicą umieszczoną po stronie zachodniej. Cechą charakterystyczną kościoła św. Mikołaja jest wzniesiona nad nawą środkową wieża. Największe wrażenie robi zespół ołtarzy i organy oraz ambona i chrzcielnica.

Wiele przewodników podaje, że atrakcją turystyczną jest przeprawa promem przez Wisłę w Gniewie. Osobiście ją odradzam. Gdyby ktoś chciał odwiedzić Gniew, jadąc prawym brzegiem, np. z Malborka lub Kwidzyna, może srodze się zawieść. Latem bowiem z powodu niskiego stanu wody promy nie kursują. Trzeba wówczas nadłożyć kilkadziesiąt kilometrów, jadąc do najbliższego mostu, który jest właśnie w Malborku lub Kwidzynie. Na pocieszenie można tylko zrobić zdjęcie wspaniałej panoramy lewego brzegu Wisły z zamkiem gniewskim w tle.

Zamek z wychodkiem

Posuwając się dalej na południe, dojeżdżamy do Kwidzyna - czterdziestotysiecznego miasta położonym w zakolu rzeki Liwy. Nad miastem dostojnie wznoszą się, połączone ze sobą w jedną całość, bryły katedry i zamku. Lecz największą ciekawostką skądinąd uroczego miasta jest chyba największa w Europie, a może i na świecie, toaleta.

Zamek w Kwidzynie wznieśli w 1233 roku oczywiście Krzyżacy. Zamek rozbudowano w latach 1300-1330. Stał się on siedzibą kapituły pomezańskiej, a potem, aż do 1526 roku, biskupów pomorskich. To właśnie tam odbył się w 1709 roku zjazd w sprawie usunięcia z tronu Stanisława Leszczyńskiego, w którym udział wzięli car Rosji Piotr I, król Prus Fryderyk I oraz liczni wysłannicy dworu saskiego.

Ze zbudowanego na planie czworokąta zamku zachowały się tylko dwa skrzydła: północne i zachodnie, oraz trzy wieże narożne. W jego salach prezentowane są zbiory przedstawiające kulturę materialną okolic Kwidzyna. Muzeum jest podzielone na kilka części: etnograficzną, rzemiosła artystycznego, historyczną i przyrodniczą. Do najciekawszych eksponatów należą jedyna zachowana krzyżacka bombarda, intarsjowane meble z XVIII wieku czy unikatowe okazy polskiej fauny. Ciekawostkami ekspozycji przyrodniczej są czaszka tura i fragment kła mamuta. W zamkowych podziemiach natomiast turyści mogą zapoznać się z krzyżackimi lochami i narzędziami tortur. Na zamku organizowane są ponadto wystawy czasowe, poświęcone przeróżnej tematyce.

Szczególną osobliwością kwidzyńskiego zamku są dwa arkadowe krużganki zakończone wieżami. Pierwszy z nich, krótszy, kończy się wieżą, w której znajduje się ocembrowana, wyschnięta już studnia. Dłuższy natomiast, oparty na pięciu potężnych arkadach (pod spodem przebiega jezdnia), zakończony jest ową ogromną toaletą - krzyżackim gdaniskiem.

Bezpośrednio do zamku przylega katedra, tworząca razem z nim kompleks unikatowy na skalę europejską. Wzniesiono ją w latach dwudziestych lub trzydziestych XIV wieku. Jest to trójnawowa świątynia, której architekturę podporządkowano celom obronnym. Jej wnętrze, podobnie jak katedry w Pelplinie, kryje wiele cennych zabytków sztuki sakralnej od średniowiecza po wiek XIX. W katedrze pochowani są dwaj wielcy mistrzowie zakonu krzyżackiego - Werner von Orseln i Ludolph Köenig.

Z prawej strony prezbiterium znajduje się cela zmarłej w 1349 roku błogosławionej Doroty z Mątowów Wielkich, w której zamurowana spędziła ostatni rok życia. Wówczas za jej pośrednictwem dokonywały się liczne uzdrowienia, a po śmierci grób beatyfikowanej w 1976 roku Doroty stał się miejscem pielgrzymek.

Niemalże vis-a`-vis kaplicy błogosławionej Doroty znajduje się kaplica rodziny von Groebenów. Powstała ona w 1705 roku z inicjatywy Ottona Fryderyka von Groebena Prowadzące do niej drewniane drzwi pokryte są wspaniałymi płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny walk z Saracenami. Jeszcze jednym elementem katedry kwidzyńskiej jest jej romańsko-gotycka południowa kruchta. Nad nią znajduje się kolejny unikatowy zabytek - utrzymana w stylu bizantyjskim mozaika przedstawiająca męczeństwo św. Jana.

Wizytę w Kwidzynie, podobnie zresztą jak w innych miastach, wypada zakończyć krótkim spacerem po zabytkowych uliczkach i kawą w jednej z licznych restauracji.

Tomasz Pijanowski



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Budownictwo warowne zakonu krzyżackiego w Prusach (1230 1454
M Arszynski, Budownictwo warowne zakonu krzyżackiego w Prusach 1230 1454
!Arszyński M , Budownctwo warowne zakonu krzyzackiego
Szlakiem sanktuariow cudu eucharystycznego i Krzyza swietego na Warmii
glosic ewangelie krzyza
Rubens - podniesienie krzyża, Analizy Dzieł Sztuki
I GO krzyżacy2 rycerstwo, Scenariusze lekcji
Krzyżacy-Sienkiewicz(1), Lektury Okresy literackie
wojna z krzyżakami, różne
Modlitwa srodlekcyjna Nabozenstwo?oracji krzyza
B 04 NIESIENIE KRZYŻA
Panie, bądź dla mnie skalą obronną, zamkiem warownym dla mego r
KRZYŻACY, Polonistyka, Pozytywizm
A CO NA TO RODZICE, Obrona Krzyza Mietne
Nie zdejmę krzyża, religijne
Antologia SF Rakietowe Szlaki 2

więcej podobnych podstron