Rola środowiska w kształtowaniu się osobowości.
Człowiek żyje i działa w określonym środowisku. Elementami tego środowiska są rzeczy i ludzie pozostający w różnorodnych stosunkach. Każdy ma swoje miejsce w danym środowisku i także jego obecność nie pozostaje bez wpływu na związki zachodzące między innymi elementami.
S.Szuman mówi: „środowiskiem [...] można nazwać wszystko to z czym dziecko się styka, wśród czego się obraca i co jakoś na nie oddziałuje.” (Szuman, 1964)
Rozwijające się dziecko wchodzi w kontakt z różnymi sferami środowiska. Od chwili urodzenia bowiem, znajduje się pod wpływem różnorodnych oddziaływań świata zewnętrznego - jest istotą społeczną. Jego rozwój i kształtowanie osobowości odbywa się w warunkach obcowania z innymi ludźmi.
Cały proces rozwoju osobowości jest bardzo indywidualny i niepowtarzalny.
Jak podkreśla A.N.Leontiew - zależy od konkretnych warunków zewnętrznych, od przynależności do danego środowiska społecznego.
W.Łukaszewski z kolei dodaje, że po osiągnięciu dojrzałości jednostka sama reguluje swoje relacje z otoczeniem. Świat wpływa na zmiany osobowości, ale pośrednio - gdyż za „jej zgodą”. (Łukaszewski, 1974)
Mimo wszystko to jednak właśnie odpowiednie oddziaływa z zewnątrz powoduje pobudzenie motywacji. Zaczynają powstawać „hierarchiczne związki między motywami, które tworzą węzły osobowości.”
Środowisko w jakim przebywa dziecko ma ogromne znaczenie dla jego psychiki. Dziecko jest pod wpływem, tak pozytywnych, jak i negatywnych oddziaływań, które są niestety nie uniknione.
Część z nich jest niezamierzona, a inne są już ukierunkowane i systematyczne, a to je właśnie określa się mianem wychowania.
W.Okoń podaje: „wychowanie to świadomie organizowana działalność społeczna, której celem jest wywoływanie zamierzonych zmian w osobowości człowieka. Zmiany te obejmują zarówno stronę poznawczo-instrumentalną, związaną z poznaniem rzeczywistości i umiejętnością oddziaływania na nią, jak i stroną aksjologiczną, która polega na kształtowaniu stosunku człowieka do świata i ludzi, jego przekonań i postaw, układu wartości i celu życia.” (Okoń, 1987)
Tutaj jednak trzeba zauważyć, że na proces wychowania mają wpływ po prostu inni ludzie. Człowiek stworzony jest do tego, by żyć w grupie - nie jest samotnikiem, nie potrafi funkcjonować bez innych. Tak jak rozwój wymaga ustalonego ładu, tak jednostka może wzrastać tylko we wspólnocie.
Znakomicie rodzaj i siłę środowisk mających największy wpływ na kształtowanie się osobowości przedstawia rysunek:
Rys.1 Wymiary środowiska dziecka. (Strelau, 1976)
Prócz tego co wyżej zostało wymienione, w czasach ogromnego postępu cywilizacyjnego, nie możemy zapomnieć, że dziś środowisko oddziaływuje na jednostkę za pomocą środków masowego przekazu - prasy, radia, telewizji czy internetu. Pamiętajmy też o poczciwych książkach, jak również teatrze i kinie.
Społeczeństwo poprzez media kreuje określone modele zachowania się. Takie oddziaływanie dotyka zarówno dzieci, młodzież, jak też dorosłych. Młodzi jednak, będący w okresie dorastania, spragnieni pretekstu do buntu, są pod największym wpływem, tych udogodnień naszych czasów. Stąd kreowane przez media negatywne wzorce osobowe często wpływają na zachwianie dotąd pieczołowicie kształtowanego przez rodzinę i środowiska wychowawcze systemu wartości.
Człowiek przez całe swoje życie styka się z różnymi sytuacjami trudnymi, popada w kłopoty, traci motywacje do dalszego działania, załamuje się, buntuje się czy też poddaje pod wątpliwość cel własnych dążeń.
Stąd właśnie należy podkreślić ogromne znaczenie tych najbliższych jednostce wymiarów środowiska zewnętrznego.
Badania przeprowadzone w różnych krajach dowodzą, że istotny wpływ na rozwój ogólny dzieci, a zwłaszcza na sferę społeczno - moralną i intelektualną oraz na działalność szkolną, ma przede wszystkim środowisko rodzinne lub opiekuńcze.
Na drugim miejscu znajdują się czynniki dydaktyczno-pedagogiczne: programy, treści i metody nauczania. Następnie nauczyciel jako osoba znacząca dla młodych ludzi oraz grupy rówieśnicze.
To właśnie dzięki innym osobom i ich działaniu kształtuje się dziecięca osobowość, stosunek do świata i system wartości. Dziecko uczy się szacunku do drugiego człowieka, akceptacji, tolerancji, miłości i poczucia piękna.
Rodzina, postawy rodzicielskie.
Rodzina jest podstawową grupą społeczną, w której skład wchodzą rodzice i dzieci. To w niej rozpoczyna się kształtowanie osobowości dziecka poprzez wychowanie. Rodzinę cechuje więź formalna, wspólnota mieszkaniowa i materialna. Przekazuje ona dziecku język, wzory zachowań, wartości, normy moralne, wzory kulturowe, obyczaje kulturowe, moralne i religijne, społeczeństwa do którego sama należy. Poza tym zapewnia poczucie wartości, bezpieczeństwa, bliskości i intymności, stymulację, poczucia afirmacji i duchowego zakorzenienia.
Rodzina jest miejscem, w którym człowiek kształtuje swoją osobowość, uczy się relacji z innymi ludźmi, przygotowuje do pełnienia zadań małżeńskich i rodzinnych oraz funkcjonowania w grupach społecznych. Od jakości tego przygotowania zależą losy przyszłych rodzin, organizacji i narodów.
W.Okoń wskazuje na więź rodzicielską rodziców z dziećmi stanowiącą podstawę wychowania, jak też więź formalną określającą obowiązki rodziców i dzieci względem siebie.
Rodzina podlega dynamicznym przekształceniom związanym z rozwojem jednostek wchodzących w jej skład, opiera się na istniejących tradycjach społecznych i rozwija własne. (Okoń, 1997)
Rodzina w życiu i wychowaniu każdego człowieka jest wartością o zasadniczym znaczeniu. Jest fundamentem, „niwelatorem wstrząsów, filtrem i pomostem do prawidłowego rozwoju i jasnej przyszłości.”
Wychowują się w niej wszyscy członkowie - tak rodzice, jak też dzieci. Przygotowują się do życia w małych społecznościach lokalnych i w całym społeczeństwie.
Dom jest bazą, z której młodzi ludzie mogą rzucać się w wir bezosobowego świata, i do której zawsze można wrócić. Dobry start, a więc dobra rodzina gwarantuje lepsze życie.
Moim zdaniem sama różnorodność i ogrom definicji rodziny podkreśla jej szczególny charakter.
Stanowi ona, mimo swej niewielkiej - w porównaniu z innymi grupami - liczebności członków, niezwykle skomplikowaną strukturę. Poza tym niezależnie od epoki czy systemu politycznego jest ona najważniejszym „elementem” życia każdego człowieka.
Z pojęciem rodziny, a szczególnie jej aspektem instytucjonalnym wiąże się wypełnianie przez nią różnych funkcji. Wielu badaczy podjęło próbę klasyfikacji ich bogatej różnorodności.
Z.Tyszka funkcje rodziny określa jako „wyspecjalizowane i permanentne działania i współdziałania członków rodziny, wynikające z bardziej lub mniej uświadomionych sobie przez nich zadań, podejmowanych w ramach wyznaczonych przez obowiązujące normy i wzory, a prowadzące do określonych efektów głównych i pobocznych.” (Tyszka, 1974)
Jednocześnie podaje własną klasyfikację tych funkcji:
I Funkcje biopsychiczne:
1) funkcja prokreacyjna;
2) funkcja seksualna.
II Funkcje ekonomiczne:
1) funkcja materialno - ekonomiczna;
2) funkcja opiekuńczo - zabezpieczająca.
III Funkcje społeczno - wyznaczające:
1) funkcja klasowa;
2) funkcja legalizacyjno - kontrolna.
IV Funkcje socjopsychologiczne:
1) funkcja socjalizacyjna;
2) funkcja kulturalna;
3) funkcja rekreacyjno - towarzyska;
4) funkcja emocjonalno- ekspresyjna.
Prócz takich uczonych jak Z.Gaś, S.Kowalski, S.Kawula, F.Adamski, którzy omawiają funkcje rodziny, tą małą grupę społeczną badała i obserwowała też M.Ziemska. Wyróżniła ona pięć następujących funkcji rodziny:
1) Funkcja prokreacyjna - dostarczanie nowych członków społeczeństwu;
2) Funkcja produkcyjna - zwiększanie twórczych i wytwórczych sił społecznych. Rodzina mając możliwości zarobkowania zaspokaja potrzeby ekonomiczne i bytowe rodziny.
3) Funkcja socjalizująca - przekazywanie języka, zasad i norm zachowania, przygotowanie do pełnienia ról społecznych, wprowadzanie w świat wartości moralnych i kulturowych.
4) Funkcja psychohigieniczna - zapewnienie członkom rodziny stabilizacji, bezpieczeństwa; zaspokojenie potrzeby miłości, bliskiego kontaktu, zrozumienia i szacunku.
5) Funkcja ekspresyjno - emocjonalna - zaspokojenie potrzeb emocjonalnych rodziny - czyli akceptacji, przynależności i sukcesu. (Ziemska, 1986)
Odnosząc się do ostatniej, wymienionej przez M.Ziemską funkcji, Z.Gaś rozbija ją na trzy części:
1) funkcję małżeńską związaną z zaspokojeniem potrzeby życia intymnego współmałżonków;
2) funkcję rodzicielską związaną z zaspokojeniem potrzeb uczuciowych rodziców i dzieci;
3) funkcje braterską związana z zaspokojeniem potrzeb uczuciowych rodzeństwa. (Gaś, 1994)
Zdaniem Z.Gasia te trzy funkcje mają charakter osobowy i dotyczą rodziny jako grupy społecznej, a wszystkie pozostałe mają charakter instytucjonalny i dotyczą rodziny jako instytucji społecznej.
Podając tak wiele funkcji rodziny musimy zdać sobie sprawę, że celem aktywności wychowawczej rodziców, rodziny jest wszechstronny - fizyczny, psychiczny, intelektualny, moralny, społeczny i kulturalny rozwój dziecka.
Według mnie szczególną uwagę należy zwrócić na rozwój psychiki dziecka, która ukształtowana przez rodzinę rzutuje na całe jego życie. Rozwój ten jest procesem bardzo złożonym i dynamicznym. Uzależniony jest od wielu czynników, lecz przede wszystkim od systemu wychowania rodzinnego, a więc od:
postaw i przekonań rodziców;
typu rodziny, stylu życia rodzinnego;
emocjonalności w rodzinie- miłości i przyjaźni między rodzicami
i dziećmi oraz wzajemnych stosunków między małżonkami.
Istotne znaczenie mają też cechy osobowe i społeczne rodziców, tj. - ich wiek, wykształcenie, zawód, poziom kulturalny, pochodzenie społeczne, cele życiowe, kontakty społeczne, wiedza psychologiczna, autorytet moralny, a zwłaszcza rozumienie i realizacja własnych ról rodzicielskich.
Nie bez znaczenia pozostają też warunki bytowe rodziny (mieszkaniowe, zarobki rodziców, stała praca), sposób prowadzenia gospodarstwa domowego oraz sposób spędzania czasu wolnego.
Wpływ rodziny na rozwój psychiki dziecka jest na tyle szczególny, że nie może go zastąpić oddziaływanie wychowawcze żadnej innej instytucji. Wzorce zaczerpnięte w rodzinie zapadają głęboko w świadomość dziecka, pozostawiając trwałe piętno na jego osobowości.
Myślę, że mówiąc o tak wielkim znaczeniu rodziny w wychowaniu powinno się podkreślić, że pierwszym najistotniejszym elementem wychowania jest pełna rodzina, w której ojciec i matka się kochają - tworzą zdrowo funkcjonujące małżeństwo, gdzie istnieje wzajemne porozumienie, akceptacja i życzliwość. Wszystkie inne elementy są związane z tym pierwszym.
Dziecko potrzebuje wzajemnej miłości rodziców oraz ich wspólnej otwartości i całkowitej akceptacji. Miłość ta jednak musi podlegać ewolucji - od miłości całkowicie bezwarunkowej, która nie stawia żadnych wymagań do miłości, która umie wymagać. Miarą wymagań stawianych dziecku nie mogą być jednak potrzeby rodziców, ale rozwojowe potrzeby samego dziecka.
Rodzice muszą pamiętać, że wychowują dziecko nie po to, aby je związać ze sobą, ale by kiedyś mogło odejść z domu, żyć i radzić sobie w sposób mądry i odpowiedzialny.
Stąd od początku powinni zdać sobie sprawę z tego, że w każdym okresie życia dziecko szuka wzorów osobowych, które usiłuje naśladować. Postępując tak jak rodzice dziecko identyfikuje się z nimi, a dublowanie ich postaw i działań jest ożywione przez emocjonalny związek z nimi.
Proces identyfikacji jest bardzo złożony i dokonuje się w sposób nieświadomy tak dla dziecka, jak i rodziców, a jego wynik zależny jest zwłaszcza od harmonijnego współżycia rodziców i ich związku uczuciowego z dzieckiem. Im większa życzliwość i autentyczna ludzka miłość w rodzinie, tym mniej potrzebne są późniejsze interwencje wychowawcze.
Dzieci wychowywane w takich rodzinach są nastawione przyjaźnie wobec otoczenia, stabilne emocjonalnie i chcą, potrafią postępować bezinteresownie dla dobra innych.
Niestety jednak nie we wszystkich polskich domach panuje atmosfera miłości i wzajemnego zrozumienia. Ta najmniejsza grupa społeczna bowiem, jest bodaj najbardziej uwikłaną w wewnętrzne problemy, konflikty i przemoc. Stwierdzenie to można odnieść zarówno do relacji małżeńskich, jak i relacji między rodzeństwem czy rodzicami i dziećmi. Niewłaściwy klimat uczuciowy i czynniki patologiczne w strukturze rodziny oraz w stosunkach między jej członkami stanowią jedną z przyczyn zaburzeń w rozwoju i zachowaniu dziecka.
Na pierwsze miejsce wśród tych czynników wysuwa się znaczenie wzajemnych stosunków emocjonalnych między członkami rodziny, a szczególnie postaw rodziców wobec dziecka.
Postawa rodzicielska oznacza, według M.Ziemskiej, pozytywną skłonność rodziców do odczuwania swego dziecka, do myślenia o nim i postępowania dla jego dobra. Ujawnia się ona w myślach, uczuciach i działaniach rodziców - jako postawa macierzyńska i ojcowska. (Ziemska, 1973)
„Postawa rodzicielska [...] zawiera ładunek uczuciowy, który wyznacza działanie w stosunku do dziecka. I właśnie po tym co rodzice mówią o dziecku i jak o nim mówią możemy rozpoznać postawę rodzicielską”. (Ziemska, 1986)
Istnieje wiele rodzajów emocjonalnego nastawienia rodziców do dziecka. Niestety nie wszystkie rodzicielskie postawy są właściwe. Stąd wśród postaw rodziców wyróżniamy pozytywne i negatywne ich przejawy.
Spośród pierwszych prób typologii postaw rodzicielskich na uwagę zasługuje podział amerykańskiego psychiatry - L.Kannera, który wyodrębnił cztery ich typy:
I AKCEPTACJA I MIŁOŚĆ - dziecko jest w centrum zainteresowania, rodzice bawią się z nim i rozmawiają. Dziecko wzrasta w poczuciu bezpieczeństwa. Rozwój osobowości przebiega prawidłowo. (POSTAWA POZYTYWNA)
II JAWNE ODRZUCENIE - dziecko jest zaniedbywane, nienawidzone, kontakt z rodzicami jest ograniczony. W dziecku rodzi się agresywność, która może prowadzić do przestępczości. Rozwój uczuciowy jest hamowany
(POSTAWA NEGATYWNA)
III NADMIERNE WYMAGANIA (PERFEKCJONIZM) - brak akceptacji dziecka takim jakim ono jest, brak pochwał, krytykowanie, częste nagany. W dziecku rodzi się frustracja. Brak wiary w siebie, lęk. (POSTAWA NEGATYWNA)
IV NADMIERNA OPIEKA - poświęcanie się dla dziecka, rozpieszczanie go nadmierne pobłażanie lub ograniczanie swobody. Dziecko jest niezdolne do samodzielności, później osiąga dojrzałość. (POSTAWA NEGATYWNA)
Interesujące badania na podstawie obserwacji zachowania się matek i ojców wobec małych dzieci przeprowadziła A.Roe Wyróżniła ona sześć typów postaw rodzicielskich, gdzie tylko pierwsza z nich jest pozytywna:
postawa kochająca;
postawa ochraniająca;
postawa wymagająca;
postawa odrzucająca;
postawa zaniedbująca;
postawa obojętna; (Domańska, 1999)
Poddając wnikliwym analizom postawy rodzicielskie wyodrębniono wiele postaw szczegółowych, które w najwcześniejszych badaniach były składową innych.
Stąd też chciałabym teraz przedstawić, za M Ziemską, cały „wachlarz” tak tych negatywnych, jak i pozytywnych sposobów zachowań rodziców względem swych dzieci.
Do negatywnych postaw rodzicielskich zaliczamy:
1) Postawa odrzucająca - nieżyczliwe ustosunkowanie się do dziecka, stosowanie kar, niezaspokajanie potrzeb dziecka;
2) Postawa unikająca - odtrącanie dziecka, nieokazywanie uczuć3) , nie szukanie kontaktu z nim. Ta postawa charakteryzuje rodziców niedojrzałych do pełnienia roli matki i ojca;
4) Postawa odtrącająca - rodzice nie radzą sobie z obowiązkami wynikającymi z tytułu posiadania dziecka, jest ono dla nich zbyt dużym ciężarem i szukają instytucji wychowawczej, która by je przyjęła;
5) Postaw nadmiernie wymagająca - rodzice nie zwracają uwagi na możliwości dziecka, stawiają mu wysokie wymagania, dążą by było wymarzonym przez nich ideałem;
6) Postawa mentorska - nadmierne upominanie dziecka i korygowanie jego zachowania się;
7) Postawa autokratyczna - zmuszanie dziecka do bezwzględnego posłuszeństwa, szacunku i podporządkowania się, brak jakiegokolwiek dialogu, a tylko nakazy, zakazy i kary. Jest przeciwieństwem kontaktów partnerskich;
8) Postawa nadmiernego dystansu uczuciowego - brak kontaktu emocjonalnego między rodzicami a dzieć9) mi;
10) Postawa nadmiernie chroniąca - bezkrytyczne akceptowanie dziecka połączone z nadopiekuńczością i idealizowaniem go w każdej sytuacji, przyznawanie mu specjalnych przywilejów;
11) Postawa nadmiernie ochraniająca - ograniczanie samodzielności dziecka., ciągłe „drżenie”, że coś mu się stanie, „chowanie pod kloszem”;
12) Postawa nadmiernej koncentracji na dziecku;
13) Zanik akceptacji - brak okazywania dziecku uczuć14) dotychczas okazywanych;
15) Niestałość16) emocjonalna - brak harmonii emocjonalnych w rodzinie, niestałość17) nastrojów.
E.Ringel, w nawiązaniu do negatywnych postaw rodzicielskich wymienia trzy podstawowe błędy popełniane przez rodziców względem swych dzieci:
zbyt mało miłości - świadomie, bądź nie dzieci są odrzucane, niechciane;
rozgrywki miedzy rodzicami wykorzystującymi dzieci do rozładowania
własnych napięć i konfliktów;
zaborcza miłość uznająca dziecko za składnik istnienia rodziców,
wyłącznie za ich kontynuację, a nie samodzielną nową istotę. (Ringel, 1987)
Stosunki określane jako złe występują w rodzinach z atmosferą wychowania autokratycznego - surowego.
Na szczęście istnieją rodziny, w których proces wychowania młodego człowieka przebiega prawidłowo, a tym samym prawidłowo odbywa się jego rozwój osobowości i kształtowanie stosunków interpersonalnych.
Do takich właściwych postaw należą:
1) Akceptacja dziecka - przyjęcie dziecka takim jakie ono przyszło na świat - z cechami wyglądu zewnętrznego, poziomem intelektualnym, z możliwościami, jak i ograniczeniami;
2) Współdziałanie z dzieckiem na wszystkich możliwych dla jego wieku płaszczyznach (zabawa, praca, zajęcia domowe, czas wolny) w celu rozwoju jego możliwości i sprawdzenia się w różnych sytuacjach;
3) Dawanie dziecku swobody w sposób dostosowany do jego wieku i możliwości. Dziecko z rodzicami łączy więź uczuciowa, ale fizycznie uniezależnia się ono od nich coraz bardziej. Mimo to rodzice akceptują to i umiejętnie kierują postępowaniem dziecka;
4) Uznawanie praw dziecka bez przeceniania czy niedoceniania jego roli.
Jeśli rodzice potrafią i przyjmują właściwy stosunek wychowawczy do swojego dziecka - możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze zdrową rodziną, w której są jasne i jawne reguły. Stosunki między dziećmi, a rodzicami określane jako dobre wytwarzają się w rodzinach o atmosferze demokratycznej lub autokratycznej życzliwej, przy pozytywnym nastawieniu i łagodnym oddziaływaniu wychowawczym. Różnice pomiędzy poszczególnymi członkami są akceptowane i nie podlegają ocenianiu. Reguły w takiej rodzinie nie są sztywne lecz ulegają zmianom w jawnym procesie porozumiewania się.
Podsumowując zatem - w zdrowej rodzinie:
zasady są jasne i uzasadnione;
problemy są zauważane i rozwiązywane;
wszyscy członkowie mogą wyrażać swoje myśli, uczucia, pragnienia
i zaspokajać potrzeby;
relacje oparte są na dialogu, każdy członek rodziny jest ceniony jako
osoba;
komunikacja jest otwarta i opiera się na faktach;
każdy może wyrażać swą indywidualność;
każdy ma prawo do błędów;
role nie są sztywne (zmieniają się);
rodzice kierują się zasadami, troską i zdrowym poczuciem wstydu;
atmosfera w rodzinie jest pogodna i spontaniczna;
system rodziny jest konstruowany dla jednostek. (Rylke, 1999)
Stosunki w rodzinie można dzielić ze względu na kierunek ich oddziaływania, na stosunki negatywne i pozytywne. W przypadku pozytywnych stosunków rodzinnych skrajną formą jest nadmierne akceptowanie i nadmierne ochranianie dziecka W przypadku negatywnych - odtrącenie i odrzucenie.
Postawy rodzicielskie były wielokrotnie analizowane i obserwowane, przeprowadzonych zostało również wiele badań empirycznych. Jak wykazuje zatem ich analiza - zarówno dzieci o nadmiernej opiece, jak i te odtrącone są słabiej przystosowane do warunków szkoły i do życia w kolektywie. Dowodzi to zatem tego, że wpływ rodziców na rozwój dziecka ma zasadnicze znaczenie. Jak mówi H.Święcicka „rodzina jest ziemią, na której wyrasta drzewo z kolei ojciec i matka to ludzie, którzy od zarania dziejów towarzyszą dziecku, to oni swym istnieniem scalają ją w osobę, wytwarzają podwaliny dla jego sensownego działania, sprawiają, że nie jest ono listkiem miotanym na wietrze, lecz drzewem dobrze zakorzenionym w rzeczywistości.” (Święcicka, 1972)
Podsumowując - chciałabym jeszcze dodać, iż zbierając materiały do tej pracy, udało mi się znaleźć, dzięki wynalazkowi naszych czasów - internetowi, wyniki badań przedstawiające postawy rodziców wobec dorastających dzieci. Ciekawe jest to, że badano postawy rodziców respondentów, gdy byli w wieku 15 - 18 lat i dzisiejszej młodzieży w tym samym wieku.
Tabela 1. Postawy rodziców wobec dorastających dzieci.(http//www.cbos.com.pl)
Wskazania dotyczące rodziców: |
|||
respondentów, gdy byli w wieku 15-18 lat |
dzisiejszej młodzieży w wieku 15-18 lat |
Zmiany |
|
Wymaganie poważnego traktowania nauki szkolnej |
92 |
89 |
-2 |
Uczenie rodzinnych tradycji i wymaganie ich przestrzegania |
87 |
68 |
-19 |
Wymaganie pomocy w prowadzeniu domu |
85 |
71 |
-14 |
Interesowanie się tym, jak dziecko spędza wolny czas |
83 |
63 |
-20 |
Wymaganie chodzenia do kościoła |
79 |
70 |
-9 |
Staranie o patriotyczne wychowanie dzieci |
77 |
59 |
-18 |
Oczekiwanie od dzieci dalszego kształcenia się |
69 |
92 |
+23 |
Rozmowy o sprawach szkolnych, kolegach, kłopotach |
68 |
70 |
+2 |
Decydowanie o wyglądzie, ubraniu dzieci |
61 |
42 |
-19 |
Zachęcanie do podejmowania pracy zarobkowej |
52 |
40 |
-12 |
Staranie o rozwój zainteresowań kulturalnych |
50 |
73 |
+23 |
Zachęcanie do działania w harcerstwie |
29 |
28 |
-1 |
Zachęcanie do działania w organizacjach kościelnych |
22 |
32 |
+10 |
Opłacanie korepetycji, dodatkowych zajęć |
18 |
80 |
+62 |
Namawianie do działania w organizacji politycznej |
5 |
8
|
+3 |
Wyraźnemu wzrostowi aspiracji edukacyjnych rodziców oraz stosunkowo niewielkiemu wzrostowi zainteresowania uspołecznieniem dzieci przez ich działalność w młodzieżowych organizacjach kościelnych, towarzyszy osłabienie postaw rodzicielskich w innych dziedzinach.
Obecnie rodzice znacznie rzadziej, niż kiedyś interesują się tym, jak ich dorastające dzieci spędzają wolny czas. Wiąże się to zapewne z większym, niż dawniej zaabsorbowaniem rodziców pracą. Znakiem dzisiejszych czasów jest to, że rodzicom wyraźnie mniej niż kiedyś zależy na przestrzeganiu przez dorastające dzieci rodzinnych tradycji, mniejszą wagę przywiązują również do patriotycznego wychowania młodych ludzi, a także do przestrzegania przez nich praktyk religijnych.
Rzadziej, niż kiedyś kontrolują też wygląd zewnętrzny młodzieży. Jednocześnie rzadziej nakładają na młodych obowiązek pomagania w prowadzeniu domu, mniej też zależy im na ich pracy zarobkowej. Niewykluczone, że stymulacja rodziców w dwóch ostatnich dziedzinach nie jest tak potrzebna jak dawniej, gdyż ze względu na zaangażowanie większości matek w pracę zawodową, dzisiejsza młodzież częściej sama bierze na siebie obowiązki domowe. Wyraźnie widoczny jest także jej pęd do finansowego uniezależnienia się od rodziny przez samodzielne zarobkowanie.
Dzisiejsi rodzice równie małą jak kiedyś wagę przywiązują do uspołecznienia młodego pokolenia, nie stymulują dorastających dzieci do działania w młodzieżowych organizacjach politycznych i w dużej mierze dystansują się wobec harcerstwa.
W świadomości społecznej postawy rodzicielskie Polaków ewoluują przede wszystkim w kierunku umocnienia i rozszerzenia aspiracji edukacyjnych rodziców wobec dzieci. Dzisiejszym rodzicom zależy głównie na tym, by dorastające dzieci kontynuowały naukę i poważnie traktowały obowiązki szkolne. Finansują w związku z tym ich korepetycje i dodatkowe zajęcia, starają się rozwijać ich zainteresowania, zachęcają do uczestnictwa w życiu kulturalnym. Jednocześnie w większości okazują młodym ludziom zainteresowanie, egzekwują od nich przestrzeganie tradycji i obowiązków rodzinnych, wykazują też dbałość o ich wychowanie patriotyczne i religijne.
Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że czynią to rzadziej, niż rodzice w czasach PRL, rzadziej również namawiają dorastające dzieci do pracy zarobkowej. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że - mimo zasadniczych zmian ustrojowych - dzisiejsi rodzice, podobnie jak ich poprzednicy w epoce socjalizmu, wyraźnie zaniedbują tak ważne w demokracji uspołecznienie młodego pokolenia.
Współcześni rodzice po prostu nie dostarczają młodemu pokoleniu wskazań, jak żyć, jak radzić sobie w dzisiejszych czasach, jak rozwiązywać swoje problemy, jak kształtować swój charakter, a także jak współpracować, współdziałać z innymi ludźmi.
Moim zdaniem rodzice powinni zrozumieć, że dzieci to dar i zadanie. To one są najważniejszym wyzwaniem rodziców, choć pozornie nie zawsze opłacalnym. Są ważniejsze niż praca, przyjemności czy pozycja społeczna.
Z dziećmi trzeba rozmawiać i słuchać ich bardzo uważnie, wysilać się by je zrozumieć, umieć rozpoznać część prawdy, która może być obecna w niektórych formach buntu. Jednocześnie rodzice mogą im pomóc i właściwie ukierunkować lęki i aspiracje, ucząc refleksji nad naturą życia i rozumowania. Rodzice tym lepiej spełniają to zadanie, im więcej czasu są w stanie poświęcić swoim dzieciom i prawdziwie być dla nich zniżając się z miłością do ich poziomu.
W dzisiejszych czasach w wielu polskich domach możemy obserwować paradoks: w pogoni za zapewnieniem swoim dzieciom, tak zwanych najlepszych warunków, rodzice pozbawiają ich tego co najważniejsze i konieczne do normalnego rozwoju - swojej fizycznej obecności, czułości, czasu na osobiste rozmowy, dzielenia się wartościami czy stawiania wymagań. W ten sposób rodzice ci wystawiają własne dzieci na pokusę zadowolenia się tym co wygodne i zewnętrzne. A tu trzeba pamiętać jeszcze o tym, że zanim dziecko pójdzie do szkoły powinno być na tyle głęboko i mocno związane z matką i ojcem, aby później rodzina była ważniejsza od szkoły - by zdanie rodziców liczyło się bardziej, niż rówieśników.
mgr Agnieszka Płusajska