Anioł, mój nieodłączny przyjaciel.
Kim dla mnie młodego człowieka jest anioł? Czy jest on rzeczywiście moim przyjacielem na dobre i złe?
Jakże często modląc się do Anioła Stróża modlimy się wyuczoną regułka: „Aniele Boży Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój …”. Czy nie lepiej byłoby zamknąć oczy i zobaczyć oczami serca naszego stróża. A potem z nim porozmawiam. I tu w tym momencie rodzi się historia.
Pewnej nocy gdy nie mogłem spać. Wstałem i powiedziałem do siebie, że muszę poćwiczyć. Lecz dosłownie po paru minutach się zmęczyłem .
W tym samym momencie sufit w moim pokoju zaczął pękać, a ze szczeliny wydobywało się przeraźliwie mocne światło. W tym momencie zasłabłem. Po pięciu minutach gdy otwór był już dość szeroki, bo mierzył około półtora metra wydobyła się postać. Gdy się ocknąłem zobaczyłem najpiękniejsza postać jaką kiedykolwiek widziałem. Zadałem sobie w myśli pytanie: Kim jest tajemniczy przybysz?
Nagle postać zapytała: Nad czym tak się zastanawiasz? Czy nie nad tym kim jestem?
- Tak, właśnie. Czy ty jesteś moim aniołem?
- Dokładnie. Jestem twoim aniołem stróżem. Chcę żebyś wiedział, że nigdy o tobie nie zapominam
i nawet jeśli masz złe dni to „wołaj” do mnie, a ja na pewno cię usłyszę. Ja jestem twoim przyjacielem na dobre i na złe. Na zawsze i na wieczność.
- Ale dlaczego czasem mi nie pomagasz? - zapytałem - trochę powątpiewając.
- Ja nie zawsze Ci pomagam, ponieważ ty musisz uwierzyć w to, że ci się uda.
- Mam do ciebie małą prośbę, a mianowicie …
I w tym momencie przerwał mi …
- Wiem zapewne potrzebujesz mojej pomocy w jutrzejszym przedstawieniu. Tak?
- Tak. Właśnie o to mi chodzi. To jak mogę liczyć na twoja pomoc, Aniele? Bardzo się denerwuje.
- Czemu nie, ale miej na uwadze, że ja wesprze cię duchowo. A kwestie tekstu pozostawiam tobie.
- Jasne, ale wierzę w to, że dzięki tobie i mnie. Ja dam radę.
I po tych słowach Anioł zniknął, a otwór w suficie zniknął.
Pamiętajmy, że niezależnie od tego ile mamy lat musimy wierzyć w to, że aniołowie są gdzieś tam na górze i nami „sterują”. Nikt nie będzie takim przyjacielem, chociażby był to człowiek o „złotym” sercu to i tak istota niebieska jest w moim życiu na III miejscu. Zapewne spytasz Dlaczego na 3. miejscu? Odpowiem ci, bo pierwsze dwa miejsca to BÓG i DUCH ŚWIĘTY.
Wojciech Grzegorzek kl. IIIcT