Rosjanie nie oddali telefonu satelitarnego Lecha Kaczyńskiego
- Nie dysponujemy telefonem satelitarnym prezydenta Lecha Kaczyńskiego - powiedział w TVN24 prokurator generalny Andrzej Seremet, dodając, że także broń oficerów BOR jest w rękach Rosjan. Gość "Kropki nad i" powiedział, że strona polska dysponuje jedynie dokumentacją sekcji zwłok Lecha Kaczyńskiego. - Lekarze polscy byli obecni, ale nie we wszystkich czynnościach uczestniczyli - dodał Seremet, który poinformował, że nie dysponuje dokumentacją sekcji zwłok pozostałych ciał ofiar katastrofy.
- Dzisiaj można wykluczyć zamach terrorystyczny o charakterze konwencjonalnym. Ten wątek został wykluczony. Wątek przy użyciu innych niekonwencjonalnych metod jest nadal badany - powiedział prokurator generalny!!!
- Strona polska zwróciła się o możliwość przesłuchania osób przez prokuratora rosyjskiego przy obecności Polaków - powiedział o ewentualnym przesłuchaniu załogi samolotu Ił-76, który lądował na smoleńskim lotnisku przed katastrofą prezydenckiego Tu-154.
- Nie dopatruję się szczególnie złej woli prokuratury rosyjskiej - powiedział Seremet, dodając, że "takie śledztwa toczą się długo i nie da się tego zrobić szybko". - Wykorzystujemy wszelkie możliwości wpływania na stronę rosyjską - zaznaczył.
Prokurator generalny skupił się na wraku samolotu, który wciąż jest w rękach Rosjan. - Już w pierwszym wniosku mieliśmy sformułowaną prośbę o zabezpieczenie - powiedział.
- Jeśli chodzi o film wykonany przez obywatela Białorusi, prokuratorzy zwrócili się z prośbą o dokonanie szczegółowego przesłuchania tej osoby. Czekamy na wykonanie tego wniosku - powiedział o przesłuchaniu autora amatorskiego filmu nagranego tuż po katastrofie, na którym słychać dźwięki podobne do wystrzałów z broni palnej.