Ewangelia zapisana na wysokości tablicy według św. Apolinarego.
Owego dnia, a było to w piątek na szóstej lekcji nauki naszej rzekł nauczyciel uczniom swoim:
- Zamknijcie książki wasze i zeszyty wasze, albowiem dana wam jest klasówka. I wielka cisza zapanowała w klasie i zapachniało sianem.
Wtem wstał jeden z uczniów jego, któremu na imię było Alfons i rzekł:
- Panie, czy jesteś godziem robić nam klasówkę na szóstej lekcji nauki naszej?
Błogosławieni, którzy z lekcji zwiewają, albowiem oni świeżego powietrza zażywają, i tak jak podporą drzewa są konary, tak podporą szkoły są wagary.
Słysząc te słuszne i czcigodne słowa rzekł nauczyciel uczniom swoim:
- Otwórzcie książki i zeszyty wasze, albowiem klasówki nie będzie.
I wielka radość zapanowała w klasie; wszyscy krzyczeli:
- Niech żyje aż do śmierci! Niech mu światło elektryczne świeci na wieki wieków
Amen
Made by Anonim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Oświadczam, że nie jest to tekst antykościelny, bo jestem wierzący. :-)