2.Świadome oddychanie i aparat "Sita Learning System".
Większość pacjentów , poddających się leczeniu oczekuje "oddziaływań z zewnątrz", najchętniej oddziaływań "specjalnych urządzeń terapeutycznych" .Stąd dużą popularnością cieszą się tak zwane "zabiegi fizyko-terapeutyczne " o których wypowiadamy się poniżej.
Wciąż , na ogół, "przeciętny pacjent" w naszym kraju nie wierzy aby psychoterapia, polegająca jedynie na rozmowie mogła przynieść trwałą poprawę. Również w zakresie technik psychoteraputycznych oczekuje się metod ,które nie sprowadzają się wyłącznie do rozmowy . Często padają więc pytania o możliwość zastosowania tzw. "hipnozy".
Istnieje jednocześnie zapotrzebowanie, zwłaszcza w kontekście założonego, sposobu oddziaływań naszego serwisu, oddziaływującego "zdalnie" poprzez tzw. "pośrednie formy psychoterapii" na metody , które byłyby łatwo dostępne, istniejąc "niejako blisko, w zasięgu ręki " pacjenta.
O dziwo istnieją takie, dość skuteczne sposoby oddziaływania. Metodą , która jest chyba najłatwiej dostępna, która jest niekosztowna i " znajduje się niejako najbliżej pacjenta" to sesje tzw. świadomego oddychania (rebirthing ).Metoda ta polega bowiem w istocie na tym aby się położyć i oddychać głęboko przez kilkanaście minut, o ile poznaliśmy wcześniej specjalny instruktaż.
Niniejszy tekst, stanowiący fragment "Internetowego poradnika dla pacjenta i lekarza" jest spisywany pod koniec roku 1999. Obecnie przedstawianie tej metody może wywoływać wrażenie iż mowa jest o "jakiejś przebrzmiałej sprawie" .Tym bardziej jest więc celowe aby wypowiedzieć się o tej metodzie czy też nawet ruchu "rebirthing" z dystansu, już po kilku latach jakie upłynęły od momentu gdy była o niej mowa w każdym czasopiśmie.
Metoda stała się znana w Polsce dzięki opublikowaniu w roku 1990 jednego z pierwszych poradników dla szerokiego ogółu pt. "Zasługuj na miłość". Napisała go w latach 70-tych Sondra Ray. Poradnik wydał Jacek Santorski. Autorka, charyzmatyczna twórczyni ruchu "rebirthing" była w Polsce kilka razy. Metodę przedstawiała w trakcie głośnych wówczas "seminariów".
Propagatorką była także dr Eve Jones.Poniżej przytaczam krótkie fragmenty wydanej przez nią broszur pt.: "Wprowadzenie do rebirthingu-dla leczących profesjonalnie":
" wielką przyjemnością przedstawiam wam pewną prostą technikę, którą możecie zastosować, aby zredukować własne stresy w czasie opieki nad swoimi pacjentami, a także nauczyć jej swoich podopiecznych, aby ułatwić ich uzdrawianie. Technika ta, nazwana świadomym połączonym oddychaniem lub rebirthingiem, używana jest w USA od połowy lat 70 i wykazała swą skuteczność w różnych zaburzeniach, włączając nie tylko umysłowe i emocjonalne problemy, ale także ostre i chroniczne choroby fizyczne..."
"Wieleosób z tysięcy, które tę technikę już praktykowały, poprowadziła do głębokich doświadczeń duchowych. Prawdopodobnie zniechęcać was może stwierdzenie, że jakaś konkretna technika jest skuteczna aż w tylu zaburzeniach, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego..."
"Rebirthing: jest on przede wszystkim sposobem oddychania, którego można się nauczyć w ciągu kilku sesji i praktykować go stale. Tak więc kiedy jesteś zestresowany, możesz się odradzać, aby zlikwidować napięcie. Zawsze gdy jesteś zmęczony, możesz się odradzać, aby przywrócić sobie żywotność. Możesz także nauczyć oddychania swoich pacjentów, aby pomóc im wyleczyć się i przyczynić się do ich zdrowia. To jest łatwe do nauczenia i łatwe w praktykowaniu, a także bezpieczne..."
"Żeby więc krótko opisać rebirthing, jest to technika oddychania, gdzie odradzany głęboko i pełną piersią bierze wdech, zwracając szczególną uwagę, aby skierować go w górną część klatki piersiowej - w ten rejon płuc który zazwyczaj nie jest wykorzystywany, a potem od razu i bez żadnej przerwy na wstrzymanie oddechu swobodnie wypuszcza się powietrze, bez wymuszania, wypychania lub kształtowania strumienia powietrza. Oddychanie jest ciągłe bez żadnych przerw lub wstrzymywania powietrza, tak w czasie wdechu, jak i wydechu. Wydech jest krótkotrwały i bez wysiłku, będąc tylko uwolnieniem oddechu, gdyż nie jest już utrzymywane napięcie w mięśniach unoszących klatkę piersiową lub w przeponie, która ciągnie w dół. Wszystkie mięśnie opadają i pierś energicznie wypuszcza wydech..."
"Leonard Orr, twórca rebirthingu, uważa oddech za naturalny mechanizm uzdrawiający, ponieważ gdy utrzymujemy oddychanie ciągłe przez około godzinę, nasza świadomość wymyka się ze stanu "tu i teraz" i rozpoznajemy stare obrazy i stare uczucia, jakie pojawiają się w naszym umyśle. Jeśli kontynuujemy oddychanie w sposób połączony, wydają się one opuszczać świadomość i nie mają już psychologicznego ładunku..."
"Leonard Orr twierdzi, że trzymamy się takich starych emocjonalnych reakcji dlatego, ponieważ łączymy je z przetrwaniem, co jest konsekwencją okoliczności naszego przyjścia na świat. Większość ludzi w ciągu całej historii ludzkości nie była poczęta, noszona czy urodzona jako świadomy akt miłości - wprost przeciwnie, wiąże się z tym zwykle mnóstwo negatywów. Życie samo w sobie było dla większości ludzkości w ciągu wieków tak "paskudne, brutalne i krótkie", że miłość prawie z konieczności poplątano z niepokojem, albo jeszcze gorzej. .."
"Jest niezmiernie trudno, jeśli nie niemożliwe, przypomnieć sobie najstarsze zapisy, jakie zgromadziliśmy w naszej świadomości, wyłącznie poprzez skierowanie na nie uwagi. Właśnie dlatego, że zapisy te są tak silnie obciążone, osoba zbliżająca się do nich wstrzymuje oddech albo tak jest przez nie zraniona, że przestaje oddychać. Jakakolwiek nie byłaby to emocja, jeżeli wspomnienie to nie jest wyborne, radosne, oddech zostaje przerwany..."
"Dlatego podczas pierwszych sesji rebirthingu niezbędna jest obecność drugiej osoby, głównie po to, aby przypominać o oddychaniu, kiedy w świadomości pojawiają się stare zapisy i przeszkadzają w utrzymaniu oddychania połączonego. Gdy osoba uwolni stary obciążony materiał wraz z wodą i CO2, połączone oddychanie już nie jest przerywane przez stare bóle, smutki, lęki, gniew, wstyd, poczucie winy i niepokoje..."
"Dopóki ten wzorzec nie jest wymazany, uczestnik sesji dobrze zrobi, zapewniając sobie, właśnie w czasie sesji obecność wykwalifikowanego, kompetentnego, wrażliwego i cieszącego się sukcesami rebirthera..."
"Możliwe jest że taki rodzaj oddychania daje wyniki dlatego, że połączony i głęboki oddech otwiera nie tylko przestrzeń płuc, która do tej pory była sparaliżowana wspomnieniem strachu, lecz także naczynia włosowate głęboko w mózgu, w "drzewie życia", w tkance otaczającej komory boczne. Możliwe jest też że połączone oddychanie wywołuje zmiany w barierze między mózgiem a krwią, tak że płyn mózgowo-rdzeniowy w komorach bocznych staje się identyczny pod względem składu chemicznego..."
O tej samej metodzie jeden z jej twórców Leonard Orr pisał w tej samej broszurze następująco: Ćwiczenia oddechowe Leonarda Orra-Dwadzieścia połączonych oddechów
Przejdźmy bezpośrednio do sedna sprawy. Podstawą tych ćwiczeń i całej praktyki świadomości oddechu jest proste ćwiczenie, nazywane Dwadzieścia Połączonych Oddechów. Potrzeba tylko kilka minut, aby wykonać to ćwiczenie, jest więc ono idealne dla dzisiejszego szybkiego świata. Te kilka minut świadomego oddychania sprowadza świeżą energię życiową do umysłu i ciała.
Oto sposób wykonania jednego cyklu:
- cztery krótkie oddechy
- na końcu każdej serii krótkich oddechów - duży oddech
- oddychanie powinno być wykonywane (wdech i wydech) przez nos
- cztery krótkie oddechy i jeden długi oddech, cztery razy bez przerwy
- należy wykonać cztery cykle po pięć oddechów.
Będą wyjaśniał dalej, lecz najpierw spróbuj sam i dopiero wtedy czytaj dalej.
Łączysz wdech z wydechem w połączonym kole. Jeden wdech połączony z jednym wydechem to jeden oddech. Wszystkie dwadzieścia oddechów powinny być tak połączone, że będą stanowić jedną długą serię oddechów. Celem krótkich oddechów jest podkreślenie połączenia wdechów i wydechów w nieprzerwane koła.
Wyobraź sobie kółko, poruszaj się wzdłuż niego ze swoim oddechem, stań się uważny, świadomy punktu na tym kółku, kiedy zaczyna się wydech..."
"Wykonaj teraz pięć połączonych oddechów (cztery krótkie i jeden długi), zanim zaczniesz czytać dalej.
Pięć połączonych oddechów wygląda jak jeden ciąg oddechu..."
Twoje oddychanie powinno być odczuwane swobodnie. Próbuj nie wymuszać go ani nie kontrolować. Kiedy oddychasz właściwie, możesz czuć energię poruszającą się w twoim ciele tak samo jak i powietrze. Nazywa się to Energią Świadomego Oddychania lub Świadomie Oddychającą Energią. Jest możliwe ograniczenie przepływu energii przy oddychaniu powietrzem, jak i możliwe jest ograniczenie przepływu powietrza przy oddychaniu energią.
Możesz łatwo stać się świadomy energii oddechu od pierwszego razu, kiedy wykonujesz Dwadzieścia Połączonych Oddechów, zauważając, jak twój czwarty duży oddech jest pełniejszy i większy w porównaniu z twoim pierwszym dużym oddechem..."
"To proste ćwiczenie oddechowe Dwudziestu Połączonych Oddechów jest całkowicie bezpieczne i nieszkodliwe. Innymi słowy, jest ono korzystne dla twego zdrowia. Jeśli planujesz, że chcesz żyć, to będziesz również musiał oddychać. Prawdopodobnie zauważyłeś, że ćwiczenie było przyjemne. Jeśli będziesz je robić raz dziennie, całe twoje życie będzie przyjemniejsze.
Czy miałeś jakieś fizyczne sensacje?
Niektórzy ludzie odczuwają zawroty głowy, mrowienie w rękach, brzuchu lub gdzie indziej. Jeśli odczuwałeś coś takiego, powinieneś zdać sobie sprawę, że ludzie, którzy mieli nawyki oddechowe, doświadczają zabawnych klub niezwykłych sensacji przy właściwym oddychaniu.
Jeśli będziesz codziennie wykonywał ćwiczenia Dwudziestu Połączonych Oddechów, zauważysz, że fizyczne sensacje mogą za każdym razem różnić się. Oznacza to, że uczysz się czegoś o oddychaniu i odnosisz korzyści.
Zalecam, abyś wykonywał to ćwiczenie tylko raz dziennie przez pierwszy tydzień.
Powinieneś wiedzieć, że:
Świadome oddychanie jest całkowicie nieszkodliwe, ale twój umysł może być.
Wszystkie sensacje pojawiające się przy oddychaniu znikną całkowicie,
jeśli BĘDZIESZ DALEJ ODDYCHAŁ.
Oddychanie powoduje relaks.
Relaks uwalnia napięcie.
Napięcie powoduje sensacje.
Ani oddychanie, ani zrelaksowanie nie powodują sensacji; powodują je nałożone na ciebie
napięcia i "zanieczyszczenia" umysłu; jeśli kontynuujesz oddychanie, zakończysz bez
napięcia czy sensacji - będzie tylko relaks, pokój i pogoda.
Każdy wdech i każdy wydech mimowolnie wywołują relaks.
Jeśli przedłużysz zanadto oddychanie możesz mieć tak potężne sensacje, że aż
przestraszysz się.
Zalecam, abyś wykonywał tylko JEDNO ćwiczenie Dwudziestu Połączonych Oddechów dziennie przez pierwsze siedem dni, tak aby zapobiec zbytnim sensacjom, którym towarzyszą często strach..."
A więc mniej więcej w ten sposób twórcy pojęcia tzw. Świadomego oddychania, przedstawiali tą metodę na początku lat 70-tych w Stanach Zjednoczonych i na początku lat 90-tych w Polsce.
Sesja głębokich oddechów stała się obecnie elementem wielu metod, których celem jest "odzyskanie odprężenia psychicznego".
Dla przykładu patrz następny punkt niniejszego Poradnika, który dotyczy procedury sformułowanej przez dr Mariusza Wirgę.
W czasach gdy zaczęto lansować w Polsce tą metodę, niżej podpisany sprawdzał, używając systemu Medline, czy na temat owego Rebirthing'u opublikowano jakąkolwiek poważną pracę naukową. Okazało się, że nie. Jedynie pod hasłem "Hyperwentylacja" znalazłem wówczas jedną ciekawą publikację dotyczącą doświadczenia wykonywanego na kilku gatunkach większych zwierząt. Doświadczenia te wykazały, że hypwerwentylacja powoduje po kilku minutach znaczny "kurcz" tętniczek w mózgu, a po kilkunastu minutach następuje znacznie poszerzenie światła tętnic, utrzymujące się kilkadziesiąt minut.
Jeśli głębokie oddechy rzeczywiście powodują taką zmianę gry naczyniowej w mózgu, to opisywane przez w/w autorów subiektywne doznania psychiczne stają się zrozumiałe. W tym świetle metoda niewątpliwie jest jakimś rodzajem bodźca zmieniającego sposób przetwarzania informacji zachodzących w systemie nerwowym".
Przeświadczenie to zostało wsparte nieoczekiwanie przed około czteroma laty przez firmę, która wprowadziła na rynek i uporczywie reklamuje w pismach, zwłaszcza o charakterze popularno-naukowych, takich jak "Wiedza i Życie" , "Świat Nauki" - aparat o nazwie Site-Learning system. Patrz chociażby "Wiedza i Życie" 1999,6, s.25 http://www.sita.pl
Aparat ten ma na celu identyfikację procesu uczenia się dowolnych treści. Producent głównie zachwala wspomaganie uczenia się języków obcych. Aparat działa dzięki znanemu mechanizmowi biofeedback'u, w początkowej fazie seansu realizowanego przy pomocy tego aparatu osoba wykorzystująca jego możliwości uczy się właśnie "głębokiego oddychania" poprzez dwie pętle sprzężenia zwrotnego, wmontowane w aparat. Nabierając powietrza w trakcie wdechu "użytkownik" słyszy w słuchawkach zmieniający się dźwięk, narastający w miarę wdechu, oraz widzi pod nałożoną na oczy maską, zwiększającą się intensywność świecenia kolorowej diody.
Jak sprawdził to niżej podpisany i cały zespół naszej Katedry - aparat rzeczywiście ułatwia uzyskanie stanu odprężenia, zwłaszcza że jednocześnie jest stosowana kaseta z instrukcjami słownymi, a potem relaksującym nagraniem muzycznym. Producent przewiduje, że po kilkunastu minutach takiego działania wstępnego włącza się kaseta zawierająca kolejną lekcję, np. dotyczącą nauki języka angielskiego.
Aparat stosujemy w tutejszej Klinice, właśnie celem szybkiego i sprawnego nauczenia pacjentów sposobu zrealizowania tzw. "sesji oddechowej", a tym samym uzyskania "odprężenia psychicznego". Potwierdzamy również przydatność tego urządzenia jako metody intensyfikującej przyswajanie wiedzy.
Ponieważ' aparat Sita Lerning System jest łatwo dostępny, każdy z czytelników niniejszego tekstu, może nabrać własnego przekonania o omawianej tu metodzie tzw. "świadomego oddychania".