Literackie nastawienie Jana Kochanowskiego wobec niepokojów religijnych w okresie reformacji.
Jan Kochanowski pozostał wierny katolicyzmowi, co nie raz deklarował. Wyznaniem wiary katolickiego humanisty jest hymn „Czego chcesz od nas, Panie...” I nie powinno nas zmylić sformułowanie: „złota, też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje ", nie jest to bowiem protest przeciw daninom dla Kościoła, a stwierdzenie wszechobecności Boga. A jednak, jaką koncepcję Boga prezentuje utwór? Jest to Stwórca, Artysta, Wielki Architekt Świata, co „niebo zbudował" i „gwiazdami ślicznie uhaftował". Świat jest dziełem sztuki. Taka koncepcja Boga łączy katolicyzm z humanizmem. Wpływy nowej epoki widać tu w odwadze tworzenia własnej wizji Boga.
We fraszce O żywocie ludzkim nazywa poeta Boga „ Wieczną Myślą " - to z kolei Bóg filozofów. Badacze stwierdzili, że w psalmach tłumaczonych przez Kochanowskiego wyraźnie unika poeta akcentów wyznaniowych, już chętniej uwypukla elementy antyczne. Podobnie jak Erazm z Rotterdamu poeta polski szuka podobieństw między religijnością starotestamentową, antyczno-pogańską i chrześcijańską. Jego religijność jest międzywyznaniowa, brak w niej, co zauważyli krytycy, kultu Marii Panny i Chrystusa. Jego Bóg to Bóg Starego Testamentu, będący jednolitym i stabilnym oparciem, dzięki któremu człowiek odnajduje sens i porządek w zagadce i chaosie świata. Nie jest to sprzeczne z doktryną katolicyzmu, ale bardzo indywidualne i w tym widać wpływy reformacji.
Wyraźne akcenty krytyczne pod adresem księży mają niewątpliwie źródło w reformacji. Fraszki: „Na Świętego Ojca”, „O kaznodziei”, „O kapelanie” krytykują pijaństwo księży, rozbieżność między słowami głoszonymi z ambony a życiem niezgodnym z przykazaniami.