Wpływy niemieckie na język polski
Zapożyczenia to jeden ze sposobów bogacenia słownictwa. Termin ten oznacza każdy element przejęty z języka obcego. Wpływy jednego języka na drugi są możliwe wtedy, gdy występują żywe i częste kontakty dużych grup społecznych posługujących się danymi językami.
Na temat wpływów języków obcych na język polski (m.in. wpływów niemieckich) pisał Zenon Klemensiewicz w Historii języka polskiego (wyd. I. T. 1-3. Warszawa 1961-1972), Tadeusz Lehr-Spławiński w pracy Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój (Warszawa 1978), Bogdan Walczak w Zarysie dziejów języka polskiego (Poznań 1995), Aleksander Brűckner w pracy: Wpływy języków obcych na język polski (w Encyklopedii polskiej, t. II, dział III; Kraków 1915), a także Halina Rybicka w pracy Losy wyrazów obcych w języku polskim (Warszawa 1976). O sposobach zapożyczania wyrazów obcych pisał również Władysław Cyran w tekście Mechanizm zapożyczania wyrazów w języku polskim („Rozprawy Komisji Językowej ŁTN” 1974, s. 23-37).
W niniejszej pracy zostały omówione przyczyny wpływów języka niemieckiego na język polski i efekty tych oddziaływań. Materiał ten przedstawiony został chronologicznie - według epok wyróżnionych w historii języka polskiego.
Epoka przedpiśmienna
Zapożyczenia z języka niemieckiego pojawiają się już w epoce przedpiśmiennej. Są to jednak zaledwie pojedyncze wyrazy dotyczące przedmiotów codziennego użytku, na przykład: bednia `kubeł' z niemieckiego Budin czy gbeł `kubeł' z niemieckiego Kűbel (wcześniej z łacińskiego cupella `beczka'), lub terminologia chrześcijańska, która z łaciny docierała do języka polskiego za pośrednictwem języka niemieckiego (a potem również czeskiego), na przykład: ołtarz ze starogórnoniemieckiego altâri (także czes. oltář), co z kolei wywodziło się z łacińskiego altāre.
Z zapożyczeń z tamtego okresu bez pośrednictwa łaciny wymienić można na przykład słowo małżonka, które weszło do polszczyzny za pośrednictwem czeskim, ale najprawdopodobniej jest kalką z języka niemieckiego (czes. malženka manželka; niem. Mahlweib `kobieta kontraktowa'). Zapożyczenia z języka niemieckiego w okresie tym najczęściej docierały do Polski właśnie poprzez język czeski.
Epoka piśmienna
Główny okres intensywnych wpływów niemieckich na język polski to XIII-XV w. Było to związane z kolonizacją miast i wsi przez Niemców oraz z niemiecką gospodarką i administracją prowadzoną na ziemiach polskich. W związku z tym zapożyczenia tego okresu następowały w obrębie słownictwa dotyczącego organizacji życia społecznego, nowych urządzeń technicznych, a także wszystkiego, z czym ludzie musieli się stykać - z handlem, rzemiosłem, prawem itp. Ponadto mieszkańcy państwa polskiego utrzymywali kontakty handlowe z sąsiadami, co również przynosiło pożyczki językowe.
W dobie staropolskiej od XIII w. pojawiają się głównie zapożyczenia na leksykalnym poziomie języka, które przedostają się do naszego języka drogą audytywną.
Są to wyrazy związane z tworzeniem miasta i jego organizacji, na przykład nazwy osób piastujących pewne stanowiska, jak: burmistrz, gmina, sołtys; z budownictwem, na przykład: nazwy materiałów budowlanych: cegła, ufnal `gwóźdź' czy nazwy wytworów budowlanych: folwark, mur, ratusz; wyrazy związane z mieszkaniem i jego urządzeniem, na przykład: nazwy pomieszczeń, jak alkierz `pokoik', kuchnia, oraz nazwy sprzętów codziennego użytku, na przykład: zegar, łagiew `naczynie na ciecze'.
W terminologii dotyczącej rolnictwa pojawiają się wyrazy: dyszel, fura, mórg, pług, śpichlerz.
Z języka niemieckiego pochodzi również wiele nazw potraw, jak: zupa, knedle, kluski, żur.
Zostało zapożyczonych także wiele wyrazów dotyczących życia gospodarczego, a więc: nazwy zawodów: bednarz, celnik, kuśnierz, ludwisarz, żołnierz; nazwy narzędzi lub urządzeń, na przykład: hebel, folusz `urządzenie do produkcji sukna', kielnia; wyrazy związane z handlem: jarmark, koszt, weksel, nazwy miar, jak na przykład: funt, łaszt; wyrazy związane z organizacją rzemiosła, jak: cech, mistrz.
Zapożyczano również wyrazy dotyczące organizacji sądownictwa. Są to między innymi słowa: cog (lub: cok) oraz frist (lub: fryszt) oznaczające `odroczenie sprawy', fołdrowanie `skarga sądowa', ortyl `wyrok', sztrof `kara'. Pojawiły się także nazwy opłat, na przykład: czynsz, cło, myto; nazwy przestępstw, jak: gwałt, mord, szynd `gwałt'.
Bogate słownictwo zapożyczone zostało w dziedzinie wszelkich materiałów oraz wytwarzanych z nich przedmiotów - części uzbrojenia i strojów. Mamy w tej grupie następujące wyrazy: barchan, bindał `przepaska', blacha, cekhauz `zbrojownia', fartuch, kiecka, kołnierz, sznur.
Ponadto dawni mieszkańcy Polski zapożyczali wyrazy dotyczące innych dziedzin życia ludzkiego. Można wskazać na takie wyrazy, jak: hetman, kacerz `heretyk', taniec, rycerz, baserunk `polepszenie, poprawa'. Wiele wyrazów zostało także zapożyczonych w słownictwie specjalistycznym, zwłaszcza górników - na przykład gwarek `górnik', kilof, kierat, sztygar, szyb, sztolnia. Zapożyczeniami z języka niemieckiego są też takie przezwiska, jak: łotr, huncwot, szelma.
Z języka niemieckiego zapożyczono również niektóre imiona własne, jak: Dzietrzych z niemieckiego Dietrich, Jerzman od niemieckiego imienia Herman czy Biernat, powstałe ze zniekształconego niemieckiego imienia Bernard, a także nazwy miejscowe, np.: Grywałd, Mikstat, Tymbark.
W dobie średniopolskiej wpływy niemieckie zaznaczają się już słabiej, co wynika z mniejszej migracji ludności niemieckiej na ziemie polskie oraz częściowej polonizacji przybyszów zza zachodniej granicy. Pożyczki językowe miały miejsce jednak nadal. Dotyczyły one głównie praktycznej strony życia człowieka tamtych czasów, a zatem było to słownictwo związane z handlem i rzemiosłem, z wojskiem. Zapożyczenia dotyczyły także nazw przedmiotów i sprzętów, jakimi wówczas się posługiwano.
Język niemiecki był wówczas na ogół w Polsce znany, nigdy jednak nie był językiem modnym. Uważano go zawsze za obcy i wręcz niezbyt piękny, co nie przeszkadzało związkom tego języka z naszą mową ojczystą.
Z tamtego okresu języka polskiego pochodzą zapożyczone wyrazy: baron, baszta, brak `wada', fortel, herszt, klejnot, paka, pakować.
W wieku XVI rozwija się także produkcja książek i handel nimi, co przynosi kolejne pożyczki z języka niemieckiego, między innymi: druk, kaszta, szpalta, zecer.
Wpływy języka naszych zachodnich sąsiadów widoczne są także w potocznej warstwie języka polskiego. Zapożyczono takie wyrazy, jak na przykład: feler, klapa `klęska', pech.
Doba średniopolska przyniosła więc, podobnie jak poprzednia, zapożyczenia głównie leksykalne.
W XIX w., w dobie nowopolskiej, do Polski napływa nowa fala zapożyczeń niemieckich. Jest to związane z rozbiorami Polski i powstaniem zaborów - pruskiego i austriackiego. Jakkolwiek społeczeństwo polskie stawiało opór germanizacji, nasilenie zapożyczeń z języka niemieckiego było w okresie aneksji niemieckiej i austriackiej nieuniknione.
W tym czasie zapożyczono wiele wyrazów w socjolekcie żołnierskim, na przykład: fendryk, urlaub, wacha, czy rzemieślniczym, jak: szpanzega, kapa, fajerant, holsztuba. W XIX w. rozwijała się też kolej, co wymagało nowych słów dla nieznanych dotąd urządzeń i przedmiotów. Zapożyczono więc szereg wyrazów dotyczących kolei, m.in.: blic, szyber, wajcha, wechter.
Pożyczki językowe pojawiały się szczególnie w mowie potocznej (fajno, fest, frajda, heca, śpas, wicować), z czego wiele wyrazów przetrwało do dzisiaj w mowie potocznej, a zwłaszcza gwarze śląskiej. Zapożyczenia występowały też w mowie ludowej (anunk `pojęcie', cug `pociąg', ibować się `ćwiczyć się', obłożyć chleb `zrobić kanapki' tytka, zrobić łóżko `pościelić łóżko').
XIX w. to również rozwój publicystyki i edytorstwa. W związku z tym germanizmy napływają także do języka literackiego. Pojawiają się konstrukcje, dla których szablonem były konstrukcje gramatyczne w języku niemieckim, na przykład: mieć miejsce, podczas gdy, na wypadek, będzie potrafił, czy wyrażenia: jako taki, wybiec komuś naprzeciw.
Na wzór niemieckich złożeń tworzono niefortunne i nieuzasadnione kalki, którymi zastępowano wyrazy rodzime bądź wcześniejsze zapożyczenia. Powstały wtedy takie wyrazy, jak: parowóz, parostatek, czasokres, światopogląd, czasopismo. Wiele czasowników z prefiksem przed- zostało również utworzonych na wzór niemieckich z prefiksem vor- (przedłożyć, przedstawić).
Na wzór niemiecki powstawał także styl urzędowy w zaborach. Tutaj wskazać można takie konstrukcje, jak: w odpowiedzi na coś, w posiadaniu czegoś, w załatwieniu czegoś.
W dobie nowopolskiej zatem pożyczki dotyczyły nie tylko zasobu leksykalnego, lecz także frazeologii, fleksji czy składni.
W XX wieku wpływy języka niemieckiego na język polski są już nieznaczne. Pojawiają się one jednak na przykład w okresie okupacji (na drodze audytywnej), przynosząc takie wyrazy, jak: auswajs, folksdojcz, lagier, oflag, kacet.
Wiele zapożyczeń z języka niemieckiego funkcjonuje nadal w polskim języku współczesnym, inne zanikły, na przykład z powodu zaniku przedmiotów, które nazywały.
Jak się zdaje, dawne wpływy języka niemieckiego na polski najwyraźniej widoczne są obecnie w gwarze Górnego Śląska, socjolekcie górników oraz rzemieślników.
Bibliografia
Klemensiewicz Zenon, Historia języka polskiego, t. I-III, Warszawa 1985.
Lehr-Spławiński Tadeusz, Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój, Warszawa 1978.
Rospond Stanisław, Gramatyka historyczna języka polskiego, Warszawa 1971.
Rybicka Halina, Losy wyrazów obcych w języku polskim, Warszawa 1976.
Walczak Bogdan, Zarys dziejów języka polskiego, Poznań 1995.
Inne prace dotyczące wpływów języka niemieckiego na polski to m.in.: U. Burzywoda, A. Kowalska, O. Wolińska: Studia z dziejów języka polskiego na Górnym Śląsku w okresie pruskim; Katowice 1983; T. Czarnecki: O kilku staropolskich terminach prawniczych pochodzenia niemieckiego [w:] „Slavia Occidentalis” 1981 nr 38, s. 7-14; T. Czarnecki: O wyrazach staropolskich pochodzenia niemieckiego z zakresu tkactwa i sukiennictwa [w:] „Poradnik Językowy” 1980 nr 19, s. 251-254; T. Czarnecki: Z historii wyrazów pochodzenia niemieckiego... [w:] „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej” 1980 nr 19, s. 15-19. A. Kleczkowski: Wyrazy niemieckie w staroczeskim i staropolskim [w:] Symbolae grammaticae in honorem Ioannes Rozwadowski 2; Kraków 1928, s. 331-345; Z. Klimek: Mechanizmy zapożyczeń nazw osobowych pochodzenia niemieckiego w staropolszczyźnie [w:] „Acta Universitatis Lodziensis” 1993 nr 27, s. 113-121; Z. Klimek: Nazwy osobowe pochodzenia niemieckiego [w:] Słownik etymologiczno-motywacyjny staropolskich nazw osobowych, pod red. A. Cieślikowej, M. Malec, K. Rymuta; t. V; Kraków 1997; G. Korbut: Wyrazy niemieckie w języku polskim pod względem językowym i cywilizacyjnym [w:] „Prace Filologiczne”, t. IV; 1983; M. Krajewska: Zapożyczenia niemieckie w tekstach XVI wieku. rzeczowniki złożone z drugim członem -tuch [w:] „Poradnik Językowy 1988, s. 200-205; L. Moszyński: Geografia niektórych zapożyczeń niemieckich w staropolszczyźnie. Poznań 1954; B. Nowowiejski: Zapożyczenia leksykalne z języka niemieckiego w polszczyźnie XIX wieku (na materiale czasopism); Białystok 1996. Przykłady zapożyczeń z języka niemieckiego podają także: S. Rospond: Gramatyka historyczna języka polskiego; Warszawa 1971, A. Markowski: Jak dobrze mówić i pisać po polsku; Warszawa 2000.
Por. Z. Klemensiewicz: Historia języka polskiego. T. I. Warszawa 1985, s. 28.
Por. tamże, s. 30.
Por. przykłady podane w: Z. Klemensiewicz: Historia języka polskiego. T. I. Warszawa 1985, s. 136-137; T. Lehr-Spławiński: Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój. Warszawa 1978, s. 175; B. Walczak: Zarys dziejów języka polskiego. Poznań 1995, s. 142; H. Rybicka: Losy wyrazów obcych w języku polskim. Warszawa 1976, s. 8, 40.
Zob. B. Walczak: Zarys dziejów języka polskiego. Poznań 1995, s. 142.
Por. przykłady podane w: Z. Klemensiewicz: Historia języka polskiego. T. II. Warszawa 1985, s. 343; T. Lehr-Spławiński: Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój. Warszawa 1978, s. 232, 233.
Por. przykłady w: B. Walczak: Zarys dziejów języka polskiego. Poznań 1995, s. 232, 223; Z. Klemensiewicz: Historia języka polskiego. T. III. Warszawa 1985, s. 645-647.
Por. przykłady w: H. Rybicka: Losy wyrazów obcych w języku polskim. Warszawa 1976, s. 41.